Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Długowieczni
Autor Wiadomość
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 12:28   Długowieczni

Pomyślałem że dobrą ideą będzie dodanie takiego tematu, od każdej osoby powyżej 90 lat można coś ciekawego wynieść, zacznę od ciekawej osobowości:


Jack LaLanne na chwilę obecną ma 95 lat




"Jack Lalanne, zwany maratończykiem w ćwiczeniach siłowych, 47 lat temu, w 40 rocznicę swoich urodzin popisał się imponującym wynikiem. W ciągu 88 minut (łącznie w w seriach), 1000 razy podciągnął się na drążku i wykonał 1000 "pompek" (ugięć i wyprostów ramion w podporze leżąc przodem).

W miesięczniku "Sport dla wszystkich" nr 12 z 1960 r. kierowany przez Stanisława Zakrzewskiego podano, że tajemnica olbrzymiej siły i wytrzymałości Lalannea tkwi w tym, że bez względu na samopoczucie, jak sam oświadczył, ćwiczy codziennie od lat, co najmniej przez godzinę.

W ówczesnych czasach Jack był znany jako doskonale i harmonijnie umięśniony kulturysta i jednocześnie propagator kulturystyki.

W minionych czasach codziennie występował w telewizji amerykańskiej, prowadząc treningi siłowe dla młodzieży i zachęcał widzów do czynnego uprawiania ćwiczeń prowadzących do zdrowia i ładnej sylwetki, czyli kulturystyki naturalnej - dla wszystkich... "


Jack LaLanne (born September 26, 1914) is an American fitness, exercise, nutritional expert, and motivational speaker who has been called "the godfather of fitness". He has published numerous books on fitness and hosted a fitness television show between 1951 and 1985.

LaLanne gained recognition for his success as a bodybuilder, as well as his prodigious feats of strength. He has been inducted to the California Hall of Fame and has a star on the Hollywood Walk of Fame.





Zachęcam do dodawania kolejnych długowiecznych
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Paź 03, 2011 12:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 12:44   

Iliq, bardziej aktualne byłoby wklejenie chociażby tych zdjęć, na których ma 93-94 lata. Zapomniałeś dodać, że na wklejonym przez Ciebie zdjęciu Jack ma zaledwie 71 lat :)

A tu bardziej aktualne zdjęcia:





Marishka
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 12:50   

teraz to już nei wygląda jak taki młodzieniaczek :hihi:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 30, 2009 15:35   

iliq napisał/a:
teraz to już nei wygląda jak taki młodzieniaczek :hihi:
Ale zyje i ma sie niezle! 8-)

Pytanie czy mogloby byc lepiej?

A co by bylo gdyby zastosowal "strategie kangura"? 8-)
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 15:38   

grizzly napisał/a:
Pytanie czy mogloby byc lepiej?

mogło być o wiele lepiej
wątpię czy żywi się optymalnie i korzysta z optymalnych form diagnostyki 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 15:39   

To kopia z surowego działu - temat "Enzymy"

[quote="Robert"]
"Jeśli przyjrzymy się wielu ludziom którzy dożyli w dobrym zdrowiu sędziwego wieku to możemy dojść do wniosku, że było to możliwe przy bardzo różniących się dietach. Tak było chociażby z obserwacjami Westona Price’a. Jednak w wielu tych różnych dietach można znaleźć cechy wspólne. Jedną z nich jest to, że im bardziej przetwarzana jest spożywana żywność tym większe problemy ze zdrowiem. I tego trzymać się trzeba. Jeśli uważasz (za przykładem Dr. J. Kwaśniewskiego), że obróbka termiczna mięsa dodaje jemu wartości to przy tym pozostań. Jeśli ci to wyraźnie służy to nic nie zmieniaj. Jeśli jednak jest inaczej, to szukaj... Kwaśniewski uważa, że jadanie surowego czy też przetwarzanego termicznie mięsa w jednakowym stopniu służy naszemu zdrowiu. Według niego różnica polega na tym, że wraz z przejściem na smażone-pieczone-gotowane pojawia się Mądrość. Według mnie to bzdura. Weźmy choćby pod uwagę mleko (nie rozpoczynajmy sporu nad tym czy człowiek powinien w ogóle spożywać mleko). Większość ludzi którzy mają "alergię na mleko" wykazuje taką reakcję tylko na mleko "pasteryzowane". To właśnie taka obróbka powoduje, że nagle to mleko staje się tak nieprzyjazne i szkodliwe. Takich przykładów jest dużo więcej. W tym miejscu zasadne byłoby się zapytać: jeśli obróbka termiczna mięsa poprawia jego wartość to jeśli ona jest dłuższa i w wyższej temperaturze to tym większa korzyść? Czy są tutaj jakieś określone reguły a jeśli tak to jakie?
Nie wiem czy znasz postać Makarego Sieradzkiego? Wielki człowiek! W latach powojennych komuniści zrujnowali jemu całkowicie zdrowie. W słynnym procesie pokazowym (razem z rotmistrzem Witoldem Pileckim, wielkim bohaterem) otrzymał wyrok dożywocia. Kiedy po 10 latach (amnestia '56 roku) opuścił więzienie to według wszystkich lekarzy zostało mu tylko kilka m-cy życia. Stało się inaczej. Dzięki głodówkom oraz spartańskiej diecie, przeżył. A jaka była jego dieta? Była to dieta witariańska (wyłącznie surowe owoce i warzywa). Może to właśnie w tym tkwiła jego tajemnica? Enzymy! A tak wyglądał przeciętny dzień Sieradzkiego:
Śniadanie: mały kubek mleka
2 godz. później większy kubek soku (zwykle jabłkowy, czasami z warzyw)
Obiad: surówki owocowo-warzywne
Kolacja: brak
Całość: 900-1500 kalorii.
Według teorii J.Kwaśniewskiego nie miał on prawa dożyć 80 lat. On nie tylko dożył 80-ki ale dożył w idealnym zdrowiu prawie do setki. I prawdopodobnie przeżyłby i 100 lat gdyby nie zamach na jego życie jakiego najprawdopodobniej dokonali UB-ecy przeciwko którym toczył się proces w wolnej już Polsce a w którym to procesie Sieradzki był głównym świadkiem oskarżającym. Zginął na przejściu dla pieszych kiedy opuszczał salę sądową, przejechany przez "nieznanych sprawców".
Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że ciągle uważam człowieka za "istotę nieznaną"! Klucz do zdrowia to coś więcej niż proporcje Kwaśniewskiego i żadnej dyskusji.
Ja jednak uważam, że warto rozmawiać i dyskutować.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 15:53   

xvk - tutaj oczywiście Howell się kłania :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 17:14   

WITAM :hug:

tutaj można poczytać książkę "ŻYCIE BEZ CHORÓB"- Makarego Sieradzkiego:

http://www.dobradieta.pl/...p?p=92023#92023


Wypada tylko uzupełnić ,iż Pan Makary zmieniał dietę z lakto-owo (mleko-jajka) na czysto roślinną czyli wegańsko-witariańską ( raw -wegan ).

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 17:55   

Hannibal napisał/a:
wątpię czy żywi się optymalnie i korzysta z optymalnych form diagnostyki


Czy to może aby nie jest tajemnica z jakich „optymalnych form diagnostyki” Ty korzystasz.
:-)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 30, 2009 18:16   

Adam319 napisał/a:
Hannibal napisał/a:
wątpię czy żywi się optymalnie i korzysta z optymalnych form diagnostyki


Czy to może aby nie jest tajemnica z jakich „optymalnych form diagnostyki” Ty korzystasz.
:-)


Do szklanki pewnie nie "charcha",
wody utlenionej nie pije
i zlamania "ciepciora" nie diagnozuje, itp. 8-)
.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 18:31   

Robert napisał/a:

Śniadanie: mały kubek mleka
2 godz. później większy kubek soku (zwykle jabłkowy, czasami z warzyw)
Obiad: surówki owocowo-warzywne
Kolacja: brak
Całość: 900-1500 kalorii.
Według teorii J.Kwaśniewskiego nie miał on prawa dożyć 80 lat. On nie tylko dożył 80-ki ale dożył w idealnym zdrowiu prawie do setki.


To słabo czytałeś te jego teorie. Parę razy było, podobnie jak u Westona, że wartość biologiczna człowieka zależna jest od genów, żywienia przodków i najważniejsze - matki, a potem odżywiania i życia dziecka, kiedy BUDUJE ono organizm.

To, że jako już w pełni ukształtowany człowiek jadł jakieś chwasty z enzymami nie ma nic do rzeczy i niczego nie dowodzi. Najwyżej tego, że jak ktoś ma dobrą "podbudowę" to i oświęcimskie surówki przeżyje.

Podobne rzeczy można napisać np o landrynkach, że coś mają w sobie co daje długowieczność, bo stulatkowie je jedzą.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 30, 2009 18:55   

Waldek B napisał/a:
...Podobne rzeczy można napisać np o landrynkach, że coś mają w sobie co daje długowieczność, bo stulatkowie je jedzą...
Co by nienapisac, to wystarczy poczytac
co "parafianie pisza" ze robia(wiemy wtedy czego nie robia a powinni :viva: ),
zrobic kilka badan i mozna smialo
przewidziec kiedy "imsie wieko trumna zatrzasnie" :viva:

BTW
Pamietacie pewien moj post gdzie "zaatakowalem majonez"?
Osoba ktorej juz wtedy "wieko trumny szybko opadalo"
(obecnie juz zatrzasnieta trumna na wieki) - gwaltownie zareagowala
w kompulsywnym sprzeciwie! :razz:

Jak to "majonez szkodliwy"? 8-)
Dlaczego!!! Tam ci "zoltkow" nie brakuje a jusci!? :viva:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Pon Lis 30, 2009 18:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 19:31   

Adam319 napisał/a:
Czy to może aby nie jest tajemnica z jakich „optymalnych form diagnostyki” Ty korzystasz. :-)

korzystam z "elitarnych" form autodiagnostyki, które niestety nie są dla młotkowych 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 19:53   

Hannibal napisał/a:
autodiagnostyki


Autodiagnostyka się nie liczy – bo bezpłatna.
(chyba że jakiś fachowiec odpłatnie podpina Ci laptopa do złącza diagnostycznego i sczytuje błędy).

Podam link, bo Molka (pozdrawiam) może mieć niewłaściwe skojarzenia.
:-)
<sam zbadaj>
:-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 19:55   

poza tym, Adamie, jak mam 25 lat, a nie 90 :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 20:04   

Hannibal napisał/a:
poza tym, Adamie, jak mam 25 lat, a nie 90

Ale właśnie w młodym wieku wieko spowolnić można,
potem tylko szpachlowanie drogim kitem pozostaje.

Zresztą Miś to pewnie wyklaruje jakim to błędem jest
lekceważenie badań w wieku wczesno-średnim.
:-)
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 20:28   

Cholera, Hannibal... 25 lat. Mimo tego, że wciąż drugim powodem zapuszczenia brody - obok zabezpieczenia przed zimnem - jest u mnie podrasowanie w górę wieku, to... jakże chciałbym bardzo 25 once again oraz endless life :-/

Chyba czas zacząć inwestować w kontrolę organów i ich wzajemnych interakcji. A jeśli oksyduję w środku ?

Tomek
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 30, 2009 23:28   

Hannibal napisał/a:
poza tym, Adamie, jak mam 25 lat, a nie 90 :)

napisze miśkowato egalitarnie

a o czym można z wami dzieciaki gadać?
pożyjecie trochę, to wtedy pogadamy
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 14:41   

WITAM :hug:

Dr Edward Howell urodził się w Chicago w 1898 roku ( chodzi o tego dr Howella : Enzyme Research Pioneer - MD, Scientist, Author ) :
http://profile.myspace.co...iendid=32988487

ENZYMY A DŁUGOWIECZNOŚĆ
http://www.surawka.republika.pl/E1.htm

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 01, 2009 15:08   

dlugowiecznosc?

Ostatnio zmieniony przez ashkar Wto Gru 01, 2009 15:08, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 15:21   

WITAJ Ashkar :hug:

"Starość nie radość" a możne radość ? :-)

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 15:28   

ashkar napisał/a:
dlugowiecznosc?


Ta pani wygląda jakby przesadzała z opalaniem :roll:

Moja babcia w wieku 97 lat wyglądała dużo lepiej. Miała lekką nadwagę i zmarszczki były mało wyraźne.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 01, 2009 15:29   

No tak "starosti nie radosti", nikt ich nie chce a będzie miał i tak.

Jak patrzę na tych "długowiecznych" w TV to mam wrażenie że to trochę takie Zombie utrzymywane przy pomocy różnych 'sztuczek'. Znam osobę która ma skończone 90 lat a wygląda dużo lepiej niż ci długowieczni z przykładów. Zdecydowanie lepiej, nie ma tak ponaciąganej skóry, plam i innych dziwnych rzeczy ze skórą.

@xvk

Dokładnie o to mi chodziło :)
Ostatnio zmieniony przez ashkar Wto Gru 01, 2009 15:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 15:35   

WITAM :hug:

To na twarzy to "chyba" plamy wątrobowe.

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:04   

Słynna babcia Wandzia (Czarnecka) z okładki "SurREvival" Quidam:



(zdjęcie autorstwa wnuczka - Pawła Młodkowskiego, całkiem sprawnego fotografika)

Wprawdzie myślałam, że ma więcej lat, ale okazuje się, że tylko 86. Ponoć od 45 lat pali jak smok :)

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:05   

w zeszłym roku ja z 90-letnim sąsiadem, który ma kondycję fizyczną nie z tej ziemi
w lato 2008 roku zwiózł na taczkach przez orne pole 7 ton drzewa na opał 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:05   

moze truskaweczki dodają jej witalnych sił... :hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:06   

Hannibal napisał/a:
w zeszłym roku ja z 90-letnim sąsiadem, który ma kondycję fizyczną nie z tej ziemi
w lato 2008 roku zwiózł na taczkach przez orne pole 7 ton drzewa na opał 8-)
Obrazek

Hani to Ty siedzisz na ławeczce? :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:09   

Molka napisał/a:
Hani to Ty siedzisz na ławeczce? :viva:

we własnej osobie, razem z sąsiadem Panem Wackiem :)
kliknij na fotkę to się powiększy
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:12   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Hani to Ty siedzisz na ławeczce? :viva:

we własnej osobie, razem z sąsiadem Panem Wackiem :)
kliknij na fotkę to się powiększy

ale superowa foteczka....obręcz barkową masz fajnie rozbudowaną, brzuszka zero..no, no, nie złe "ciacho" z Ciebie Haniuś :-D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:22   

Mój ulubiony "dziad". Aczkolwiek jest jeszcze tuż przed 80-ką, czyli całkiem młody. I oby jak najdłużej w zdrowiu pozostał :)



Marishka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:23   

M i T napisał/a:
Mój ulubiony "dziad". Aczkolwiek jest jeszcze tuż przed 80-ką, czyli całkiem młody. I oby jak najdłużej w zdrowiu pozostał :)

Obrazek

Marishka

mój tez, on wyglada na gora 60... :-D
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:42   

Molka napisał/a:

mój tez, on wyglada na gora 60... :-D


Wcale nie. Poza tym fotoszop . Ale jak na swój wiek całkiem dobrze się trzyma.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 01, 2009 16:45   

Hannibal napisał/a:
w zeszłym roku ja z 90-letnim sąsiadem, który ma kondycję fizyczną nie z tej ziemi
w lato 2008 roku zwiózł na taczkach przez orne pole 7 ton drzewa na opał 8-)
Obrazek


Taki człowiek w odróżnieniu od tego napompowanego amerykańca wygląda naturalnie i jak na swój wiek czerstwo. Te zagraniczniaki to mi się kojarzą z jakimiś zombie z horrorów klasy C.
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 13:39   

Właśnie odebrałam lipidogram prawie stulatka- Babcia rocznik 1912.
Kiedys Pani Ewa BW była nim zainterwesowana.
całkowity - 188,7
HDL 57,20
LDL 112,3
TG 56,80
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 13:46   

MONIKAW napisał/a:
całkowity - 188,7

dość niski jak na osobę w takim wieku, ale widocznie niektórym nie potrzeba więcej
MONIKAW napisał/a:
HDL 57,20 LDL 112,3

a Pani Ewa podkreśla, że najlepiej jak jest pół na pół ;)
MONIKAW napisał/a:
TG 56,80

git 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Gru 08, 2009 13:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 14:00   

W sumie dość podobny do mojego.
Cholesterol całkowity 190
LdL 110
HDL 61,3
TG 35,20
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 14:17   

MONIKAW napisał/a:
TG 35,20

taki wynik musi wynikać z bardzo niskiego spożycia węgli; mylę się? :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 14:20   

W koncu jestem na diecie niskowęglowodanowej. :-)
Na dobę od 55-70 W.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 14:33   

MONIKAW napisał/a:
W koncu jestem na diecie niskowęglowodanowej. :-)
Na dobę od 55-70 W.

no tak, ale ja myślałem o jeszcze mniejszych ilościach - jakoś ok. 20 g
na low-carb ludzie mają z reguły 50-70 mg/dl triacylogliceroli, choć rzeczywiście kobiety mają niższe
Ty odbiegasz od średniej, więc to skomentowałem :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 14:40   

Przy ilości ponizej 55 g - W pojawiają się u mnie ketony.
W początkowym okresie low carb miałam około 70 tg
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 19:40   lipofuscyna

WITAM :hug:

Brązowe plamy na ciałach starszych osób ( pop. nazywane plamami wątrobowymi ) to brązowy starczy barwnik ( lipofuscyna ) czyli wewnątrzkomórkowy marker starzenia się.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lipofuscyna

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 21:47   

WITAM :hug:

Joe Rollino 104 - kilka dni temu zmarł ( po potrąceniu ).
"...oderwał od ziemi1440 kilogramów!..."
http://sport.wp.pl/kat,17...,wiadomosc.html



http://en.wikipedia.org/wiki/Joe_Rollino
http://translate.google.p...icial%26hs%3Deb


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Śro Sty 13, 2010 21:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 21:49   

krzysztof2 napisał/a:
WITAM :hug:

Joe Rollino 104 - dzisiaj zmarł ( po potrąceniu ).
"...oderwał od ziemi1440 kilogramów!..."
http://sport.wp.pl/kat,17...,wiadomosc.html

Obrazek

http://en.wikipedia.org/wiki/Joe_Rollino
http://translate.google.p...icial%26hs%3Deb


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:

bardzo smutne gdy dozywa sie 104 lat i ginie w tak absurdalny sposob.... :-(
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 22:02   

bo nie znacie dnia ani godziny :viva:
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 22:48   

wow, ale 104 lata...i to mimo, że wiele lat dźwigał na sobie tyle mięśni, metabolizm pewnie mocno podkręcony...najs
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Pon Sty 18, 2010 21:41   

http://www.laboratoriumur...alek,t1125.html
Cytat:
Gdy przeprowadzono badania osób, których wiek przekroczył 100 lat, były w tej grupie osoby pijące i nie pijące, palące i niepalące, z wysokim i niskim cholesterolem, spokojni i wybuchowi, ćwiczący i nieruchawi.Wśród tych czynników nie odkryto istotnych różnic z pozostałą częścią społeczeństwa. Wszyscy oni mieli jednak pewne cechy wspólne zdecydowanie odróżniające ich od innych. Były to: wyjątkowo niski cukier, wyjątkowo niskie trójglicerydy i względnie niski poziom insuliny.


czyli wychodzi na to że żywienie niskowęglowodanowe sprzyja długowieczności
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Sty 18, 2010 22:52   

miss fitness :)
http://uk.news.yahoo.com/...00-6323e80.html
Cytat:
Ms Easter rarely fails to miss one of her Keep-Fit For Mature Movers lessons in Derby.(...) What's my secret? Keep away from junk food. I also do a bit of gardening, I cook every day and I am going to have liver and onions ... when I get home.
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Sty 18, 2010 22:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Sty 19, 2010 09:34   

barb napisał/a:
http://www.laboratoriumurody.pl/forum/glikacja-bialek,t1125.html
Cytat:
Gdy przeprowadzono badania osób, których wiek przekroczył 100 lat, były w tej grupie osoby pijące i nie pijące, palące i niepalące, z wysokim i niskim cholesterolem, spokojni i wybuchowi, ćwiczący i nieruchawi.Wśród tych czynników nie odkryto istotnych różnic z pozostałą częścią społeczeństwa. Wszyscy oni mieli jednak pewne cechy wspólne zdecydowanie odróżniające ich od innych. Były to: wyjątkowo niski cukier, wyjątkowo niskie trójglicerydy i względnie niski poziom insuliny.

czyli wychodzi na to że żywienie niskowęglowodanowe sprzyja długowieczności

Przecież ciągle o tym piszę. Insulina nasila podziały komórkowe. Od lat uczą tego wszystkich lekarzy. Czyli insulina przyspiesza starzenie.
JW
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Sty 19, 2010 10:38   

Tak w sumie to wszyscy oni mają jedną cechę są szczupli nawet bardzo pokażcie mi grubego człowieka który dożył choć by 80 lat w zdrowiu
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Sty 19, 2010 12:09   

Cordoba_2004 napisał/a:
Tak w sumie to wszyscy oni mają jedną cechę są szczupli nawet bardzo pokażcie mi grubego człowieka który dożył choć by 80 lat w zdrowiu

Winston Leonard Spencer Churchill KG, OM (ur. 30 listopada 1874 w Blenheim Palace, zm. 24 stycznia 1965 w Londynie)
Edward Babiuch (ur. 28 grudnia 1927 w Grabocinie, pow. Będzin, ob. Dąbrowa Górnicza)
No i
Beth Ditto, właśc. Mary Beth Patterson (ur. 19 lutego 1982 r. w Searcy w stanie Arkansas, USA), wokalistka zespołu Gossip.
Też ma coś wspólnego z rokiem 80-tym. :-)
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Sty 30, 2010 15:07   

No proszę, trochę tłuszczyku nie zaszkodzi, szczególnie na starość:

http://portalwiedzy.onet....10491,info.html

Cytat:

Po 70. roku życia lekka nadwaga pomaga
PAP / 2010-01-29

Osoby po 70. roku życia, mające pewną nadwagę (ale nie są otyłe) przeżywają ponad 10 lat niż ich rówieśnicy z "normalną" masą ciała - informuje "Journal of the American Geriatrics Society".

Naukowcy z University of Western Australia przeanalizowali obejmujące okres 10 lat dane, dotyczące ponad 9200 Australijczków i Australijek, mających w momencie rozpoczęcia badań od 70 do 75 lat. Oceniano ich stan zdrowia i styl życia. Australia jest uważana za jeden z krajów o najbardziej otyłej populacji (po USA i Wielkiej Brytanii, choć niedawno na pierwsze miejsce w świecie wysunął się Meksyk).

Otyłość i nadwaga są zwykle stwierdzane na podstawie indeksu masy ciała (BMI), który oblicza się dzieląc masę ciała wyrażoną w kilogramach przez podniesioną do kwadratu wysokość ciała w metrach). Według Światowej Organizacji Zdrowia wyróżniane są cztery zasadnicze kategorie: niedowaga, waga normalna, nadwaga i otyłość. Kryteria ich rozpoznawania opierają się na badaniach dotyczących chorobowości i umieralności wśród osób młodych i w średnim wieku.

Nowe badania podają w wątpliwość obecne kryteria, dotyczące optymalnej masy ciała u osób starszych. Prawdopodobnie w przypadku kogoś, kto dożył 70-tki większe znaczenia mają inne zagrożenia niż w przypadku młodszych osób.


Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 21:03   

Marishka świadkiem, że "ukradli" moją teorię !! ;)


Cytat:
Masz tyle lat, na ile się czujesz
Metryki nie da się oszukać - słyszymy nieraz. Tymczasem naukowcy udowodnili, że powiedzenie "masz tyle lat, na ile się czujesz" jest jak najbardziej uzasadnione.
- Ważne jest to, ile faktycznie masz lat. Ale na proces starzenia się bardzo mocno wpływa także nasza interpretacja wieku - zapewnia socjolog i gerontolog z amerykańskiego Purdue University, Markus H. Schafer.

Jego zdaniem, jeśli jakiś człowiek czuje się o wiele starszy, niż wskazuje jego metryka, powinien się spodziewać wyraźnych objawów wiązanych z procesem starzenia. Bystrość umysłu o wiele łatwiej zachowują zaś ludzie starsi, którzy jednak czują się młodszymi.

Schafer stwierdził to, porównując faktyczny wiek ludzi dojrzałych i starszych z ich wiekiem subiektywnym. Skorzystał z wyników wieloletniego, szeroko zakrojonego badania Amerykanów, National Survey of Midlife Development. W ramach tego badania, w 1995 r. pół tysiąca osób w wieku od 55 do 74 lat poproszono o ocenę, na ile lat się czują. Większość badanych określiła się jako 12 lat młodszych niż wskazywały ich metryki.

Schafer zauważył, że po upływie dekady, osoby czujące się młodo wbrew kalendarzowi częściej miały nadal duże zaufanie do swojej sprawności umysłowej. - Wiek chronologiczny nie był bez znaczenia. Ale o wiele silniej wpływał na ludzi wiek subiektywny - relacjonował badacz.

Te wyniki oznaczają dobre i złe wieści - twierdzi socjolog. Zwraca on uwagę na bardzo silną w krajach Zachodu presję młodości. - To może mieć zły wpływ. Ludzie chcą się czuć młodziej, także wówczas, gdy nieodwołalnie się starzeją. Ale wtedy mogą stracić sporo wiary w swoje możliwości umysłowe - tłumaczy Schafer. - Jednak z drugiej strony, skoro pragnienie bycia młodym jest tak wielkie, to wiele korzyści mogą przynosić próby utrzymania poczucia młodości, np. śledzenie nowinek czy oddawanie się wzmacniającym czynnościom. Zapoznawanie się z nowymi technologiami jest jednym ze sposobów, które pozwalają poprawiać sprawność umysłu - wyjaśnia badacz.


http://zdrowie.onet.pl/16...iekawostki.html

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Mar 09, 2010 21:04, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 23:39   

Tomek-
ta teoria jest stara jak świat . Po za tym większośc ludzi ,
nie chce zaakceptować przemijania .
Odejscie na emeryture to dramat dla wielu -
To czy człowiek interesuje się nowinkami
,czy ma inna pasje nie ma nic wspólnego z tykaniem zegara -niestety.
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 19:50   

No proszę, ten pan (Aubrey de Grey) twierdzi, że już niedługo będziemy mogli żyć tyle lat, ile... zechcemy, dzięki wymianie "zużytych" cześci, powiedzmy, co dekadę :shock:

Do posłuchania (English):
http://www.wpr.org/book/A%20DeGrey%20WebExtra.mp3

albo do oglądnięcia:
http://www.ted.com/talks/...void_aging.html

Misiek, Tobie ten gość musi być szczególnie bliski :hah:

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 20:20   

M i T napisał/a:
No proszę, ten pan (Aubrey de Grey) twierdzi, że już niedługo będziemy mogli żyć tyle lat, ile... zechcemy, dzięki wymianie "zużytych" cześci, powiedzmy, co dekadę :shock:

No to akurat prawda.
Będzie można rozpocząć nowe życie na zupełnie innej planecie. Będzie można skopiować nie tylko cały organizm, ale i jego wszystkie doświadczenia.
"NanoLiposuction" to przy tym pryszcz 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 15, 2010 12:32   

M i T napisał/a:
Marishka świadkiem, że "ukradli" moją teorię !! ;)

Cytat:
Masz tyle lat, na ile się czujesz
Metryki nie da się oszukać - słyszymy nieraz. Tymczasem naukowcy udowodnili, że powiedzenie "masz tyle lat, na ile się czujesz" jest jak najbardziej uzasadnione.
- Ważne jest to, ile faktycznie masz lat. Ale na proces starzenia się bardzo mocno wpływa także nasza interpretacja wieku - zapewnia socjolog i gerontolog z amerykańskiego Purdue University, Markus H. Schafer.

Jego zdaniem, jeśli jakiś człowiek czuje się o wiele starszy, niż wskazuje jego metryka, powinien się spodziewać wyraźnych objawów wiązanych z procesem starzenia. Bystrość umysłu o wiele łatwiej zachowują zaś ludzie starsi, którzy jednak czują się młodszymi.




"magiczne myślenie"
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Mar 15, 2010 12:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 13:26   

Dan Buettner: How to live to be 100+
http://www.ted.com/talks/..._to_be_100.html
sa napisy po polsku, i transkrypt z prawej tez
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 15:10   

dziwię się, że jeszcze nikt tego nie wstawił:

http://grono.net/gallery/photo/71762931/
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 21:22   

że tej babci 100 lat chciało się żyć :hah:
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Mar 24, 2010 09:51   

WITAM :hug:

Jak się okazuje Joe Rollino był wege ale co ciekawe :
http://www.dobradieta.pl/...p=114051#114051
"...Jego matka była wegetarianką co na tamte czasy było niebywałe..." , "...jadł płatki owsiane codziennie rano i chodził po kilka kilometrów..."
więcej:
http://www.thesweetscienc...ce-joe-rollino/
http://translate.google.p...cial%26hs%3DUSV


Inna długowieczna osobą z naszego podwórka jest prof.Kazimierz Żygulski - obecnie ma 91 lat.
Pomimo, że 1944 został aresztowany przez NKWD i skazany za udział w pracach Delegatury na 15 lat łagru. Przebywał w kilku obozach karnych w republice Komi na północy ZSRR przez dziesięć lat - do 1955 " - czyli " niechcący" bardzo długo "wracał" do Polski ( dopiero po śmierci Stalina ).

"...Jedzenie wydawano zwykle dwa razy dziennie, jeden raz wodę z parowozu — zwykle ciepłą lub nawet gorącą, z nieprzyjemnym, metalicznym posmakiem..."
"...Wyżywienie było nader nędzne. Wydawano chleb, bochenek na sześć osób. Bochenek mógł ważyć około dwóch kilogramów, tak że wypadało teoretycznie ponad 30 dekagramów na osobę. To była podstawa pożywienia. Chleb rozdawali bochenkami bandyci, zwykle starszy wagonu, na mniejsze porcje dzielono go za pomocą kawałków drewna. Bandyci oczywiście nie stosowali się do normy czy też zasady równego podziału..."
"...Oprócz chleba raz dziennie wydawano nam zupę w wiadrach. Zwykle robiona była z pęcaku lub bobu z niewielką ilością tłuszczu, nieraz znajdowaliśmy w niej niedogotowane suszone kartofle w plasterkach, częsty produkt w więzieniach. Rozdział zupy był jeszcze bardziej niesprawiedliwy. Nikt właściwie nie wiedział dokładnie, ile się należy. Czerpak — 400 gramów, pół litra — mówili żołnierze z konwoju. Bieda w tym, że żadnej miary ani czerpaka nie było. Zupę rozdzielał starszy według swego klucza. On i jego pomocnik wyławiali najpierw tłuszcz, zagarniali krupę, bób czy kartofle i jedli w swym gronie z przywódcą na czele. Często zostawiali sobie nawet jedną menażkę na później. Dopiero potem otrzymywali inni, my (po około pół litra) i żołnierze radzieccy, ostatnim, Ukraińcom, dostawała się zwykle już tylko mniej więcej szklanka bardzo rzadkiej juszki..."

więcej o warunkach życia w łagrach (Część piąta - Wspomnienia więźnia ) :
http://www.lwow.com.pl/zygulski/zygulski2.html
Dodatkowo dwukrotnie przechodził bardzo poważne choroby płuc ( więcej w posłowiu ) 48 godz. głodówki "zdarzały" się.

więcej o prof.( zdjęcie , życiorys ):
http://szkola.wsseuczelnia.edu.pl/node/71


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro Mar 24, 2010 11:39   

Moja babcia ma 95 lat. Szkoda, nie mam aktualnego zdjęcia. Urodziła 8 dzieci, mieszka na wsi, całe życie bardzo czynna i pracowita. Mąż jej się trafił olewawczy i ona musiała sama o te dzieci zadbać - i miała jednego fioła przez całe życie - czyli "ziemia". Ja dokładnie nie wiem o co jej chodzi, ona całe życie odkładała każdy grosz na dokupienie hektarów, obsiewała je zbożem, ziemniaki sadziła, miała krowy, 2 konie, świnki, ptactwo domowe. Całe życie z dala od miasta.
Jej jedzenie, oprócz tego, że wszystko "swojskie", to masakra. Po pierwsze nie dojadała - na śniadanie szklanka mleka i kromka chleba, obiad to przeważnie zupa, jajek szkoda, bo na sprzedaż, więc pewnie mało ich jadła, kaczkę czy koguta tylko w niedzielę na rosół, świniobicie tylko na święta. Bardzo lubi pomidory i ma ich dużo w przydomowym ogrodzie latem.
Jej stan jest doskonały: słyszy, widzi doskonale, pamięć w ogóle nie ucierpiała, nie ma demencji, nie bierze leków. Mało siwych włosów.
Więc ma silny organizm, a po drugie całe życie miała pasję - właśnie tę uprawę ziemi. No i duuuuuużo ruchu na świeżym powietrzu. (Jesli taką harówę można nazwać ruchem).
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 01:48   

http://money.cnn.com/vide..._yoga.cnnmoney/
:shock:
od jutra zaczynam cwiczyc joge :D
w niesamowicie swietnej kondycji jest ta dziewczyna
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Kwi 23, 2010 01:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Kwi 23, 2010 09:11   

Spotkałam kogoś podobnego na żywo. Kobieta miała 79 lat i od 60-tego roku życia ćwiczyła jogę. Efekty imponujące: pogoda ducha, kondycja, zwinność kota, figura jak u bardzo zgrabnej 18-tki. Dosłownie, nie mogłam się napatrzeć. Tylko siwe włosy zdradzały wiek, nawet skóra na twarzy wyglądała na mniej lat.
Wcześniej oboje z mężem jedli co lubili, sport jaki uprawiali to jedynie brydż. Więc do tego późne chodzenie spać, chyba też papierosy. Oboje mieli nadwagę, taką po 20 kg lub nawet więcej, nie pamiętam.
W okolicach tej 60-tki mąż pani odszedł na zawał i to był punkt zwrotny. Dzieci nie mieli, więc kobieta została sama ze swoim życiem, które postanowiła wtedy diametralnie zmienić dla zdrowia. Na emeryturze miała dużo czasu, więc mogła to robić z dużym zaangażowaniem.
Zainteresowała się na poważnie odżywianiem. Postawiła na dietę zgodną z grupą krwi, miała „0”. Przez 3 pory roku jadła głównie warzywa, pieczoną jagnięcinę i ryby w galarecie, tłuszczu raczej mało. Opowiadała, że bardzo lubi „smarowidło” własnej roboty z oliwy z dodatkami duszonymi: cebula, jabłko, zioła itp.- taki wegetariański smalec. Ponieważ jadła bardzo mało chleba, więc i tego smarowidła chyba niewiele. Latem była zawsze wegetarianką i dodatkowo fundowała sobie oczyszczającą głodówkę 1-2 tygodniową.
Do tego dużo jogi, spacerów po górach, itp.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 21, 2010 10:31   

Miał 117 lat i do końca swych dni cieszył się doskonałym zdrowiem, ale w końcu nazwisko zobowiązuje - na Ukrainie zmarł najstarszy człowiek świata, Hryhorij Nestor.
Ukraiński senior urodził się 15 marca 1891 roku, co potwierdzają księgi cerkiewne oraz dowód osobisty. Nigdy nie był żonaty. Właśnie to, jak mawiał, pozwoliło mu "nie uszkodzić systemu nerwowego na rodzinnym froncie" i dożyć tak sędziwego wieku.

Nestor nigdy nie nadużywał alkoholu ani nie brał żadnych lekarstw. Pogodę ducha zawdzięczał temu, że dużo śpiewał - po ukraińsku, polsku, niemiecku i rosyjsku. Wspominał, że nauczył się ich podczas dwóch wojen światowych, które przetoczyły się przez jego wieś.

Ważne miejsce w życiu Nestora zajmowała praca. Do 90. roku życia był pastuchem w kołchozie.

Ze względu na wiek Nestor trafił do Księgi Rekordów Ukrainy. Do Księgi Rekordów Guinessa wpisać go już nie zdążono.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Maj 21, 2010 18:56   

iliq napisał/a:
...... Nigdy nie był żonaty. Właśnie to, jak mawiał, pozwoliło mu "nie uszkodzić systemu nerwowego na rodzinnym froncie" i dożyć tak sędziwego wieku.......
Do 90. roku życia był pastuchem w kołchozie.

Jak pasal kozy, to zona nie byla potrzebna.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią Maj 21, 2010 19:24   

Kangur napisał/a:
iliq napisał/a:
...... Nigdy nie był żonaty. Właśnie to, jak mawiał, pozwoliło mu "nie uszkodzić systemu nerwowego na rodzinnym froncie" i dożyć tak sędziwego wieku.......
Do 90. roku życia był pastuchem w kołchozie.

Jak pasal kozy, to zona nie byla potrzebna.

świntuch :hihi:
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 21, 2010 19:27   

W zasadzie to zalezy jakie ma sie podejscie, jesli ktos zle czuje sie nie bedac w zwiazku formalnym to bedzie narazony na frustracje a jesli taki stan bedzie mu odpowiadal to nie widze problemu.... ludzie sa bardzo rozni , roznie podchodza z uwagi na rozne doswiadczenia zyciowe... nauczeni tymi doswiadczeniami...
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 21, 2010 19:36   

zauważyłem zależność ludzie długowieczni nie żyją pełnym życiem, wiodą na ogół spokojne i monotonne życie pytanie się nasuwa czy sprawia im to przyjemność czy boją się zrobić / wymagać coś więcej. Ciekawe która to strona medalu. Zajebiście tutaj pasuje aforyzm z Fight Clubu "osoba chora na bezsenność nigdy tak naprawdę nie śpi i nigdy tak naprawdę się nie budzi"
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 21:34   

http://wyborcza.pl/1,7684...na_Ksiezyc.html

Irena Kwiatkowska: Wybieram się na Księżyc
Co robić, żeby na starość nie czuć się jak Sándor Márai i Jarosław Iwaszkiewicz?
Unikam wspomnień, nie lubię wracać do przeszłości.

Jak wygląda pani dzień w Domu Aktora w Skolimowie?
- Modlitwa, śniadanie, spacer. Obiad, drzemka, spacer, modlitwa. Kolacja, modlitwa.



dobre geny czy sposób na życie? pewnie jedno i drugie..... chyba warto mieć w życiu pasje, nasza psychika wówczas jest cały czas "świeża" ....
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 22:21   

fragment z wywiadu z Ireną Kwiatkowską...
Cytat:
Unikam wspomnień, nie lubię wracać do przeszłości.

Nie trzymać na regale pamiątek.

Człowiek jest wtedy tak zajęty rozpamiętywaniem, że teraźniejszość przechodzi mu koło nosa.

Dzisiaj na obiad było do wyboru: ryba albo kotlet. Wybrałam rybę. I zamiast zajadać ją ze smakiem, siedzę nad talerzem i płaczę, że może jednak kotlet byłby smaczniejszy. Bez sensu. Wybór zawsze wiąże się z utratą rzeczy, której nie wybraliśmy. Ale jeśli zaczynamy po niej rozpaczać, to nie mamy czasu dobrze zająć się tym, co wybraliśmy. Ani nie zjemy kotleta, ani nie nacieszymy się smakiem ryby. Żeby być szczęśliwym, trzeba kurczowo trzymać się teraźniejszości.

W codziennym, zwykłym życiu wszystko okropnie łatwo się rozłazi. Możesz mieć wielkie plany, ale ciągle słyszysz, że lepiej dać sobie spokój, lepiej się nie wychylać: "nie dasz rady", "to nie dla ciebie", "nie wypada". I wtedy potrzebna jest odwaga. Bez niej nie zostałabym aktorką.

Wiedzieli, że i tak postawię na swoim. Odwaga. Pracowitość i odwaga - to pozwalało mi żyć. I na tym skończę, bo nie chcę już żadnych wspomnień. Rozpamiętujemy, a tego nie lubię.

Nie wiem. Nie wszystko musisz wiedzieć - mówił mi mój Bolek. To wielka ulga dla człowieka.


Ciekawe widzenie świata, power of now Tolle jak nie patrzyć
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Cze 03, 2010 22:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 11:34   

http://www.bbc.co.uk/news...acific-10809128
Cytat:
Tokyo's 'oldest man' had been dead for 30 years

Officials had planned a birthday celebration to honour Mr Kato but they found him dead
He was thought to be the oldest man in Tokyo - but when officials went to congratulate Sogen Kato on his 111th birthday, they uncovered mummified skeletal remains lying in his bed.

Mr Kato may have been dead for 30 years according to Japanese authorities.
(..)
They discovered a mummified body, believed to be Kato, lying in his bed, wearing underwear and pyjamas, covered with a blanket.

Czuje, ze wczesniej czy pozniej jakis łoptymalny wpadnie na podobnie szatanski pomsyl - ku chwale DO!
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 22:07   

_flo napisał/a:
http://money.cnn.com/video/news/2010/04/12/n_cmr_92_year_old_yoga.cnnmoney/
:shock:
od jutra zaczynam cwiczyc joge :D
w niesamowicie swietnej kondycji jest ta dziewczyna


w epoce wodnika to będzie norma
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 22:15   

Jeszcze nie zaczelam :D
Ale zaczne, bo teraz mam pod nosem sporo tych klubikow z joga, wiec wymowki brak.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 12:06   

Czy ten pan naprawdę ma 100 lat??? :shock:

http://www.youtube.com/watch?v=kbDfaXEN6-c
http://www.youtube.com/watch?v=52pC0bvRQmE

http://wiadomosci.onet.pl...ezdze,item.html
Cytat:
itar-tass.com, TSz/11:12
Skończył 100 lat, kupił auto. "Jeszcze pojeżdżę"
Holenderski emeryt właśnie obchodził setne urodziny. Jednak nie z tego powodu jego fotografia trafiła w poniedziałek do prawie wszystkich gazet w Holandii. Szacowny jubilat sprawił sobie prezent, nowy samochód, i zamierza jeszcze kilka lat pojeździć - informuje agencja Itar-Tass.
Jos Janssen niedawno skończył 100 lat i obecnie należy do najstarszych mieszkańców swojego kraju. Mężczyzna na okrągły jubileusz postanowił sprawić sobie prezent.

Mężczyzna udał się do salonu samochodowego. Jego pracownicy byli bardzo zdziwieni, kiedy powiedział, że przyszedł kupić nowe auto.

Janssen jest kierowcą z 82-letnim stażem. Teraz stanął po raz kolejny przed komisją medyczną, która uznała, że jak na swój wiek znajduje się on w świetnej formie, przedłużając mu termin ważności prawa jazdy. Mężczyzna będzie mógł jeszcze jeździć przez 5 lat.

- Do tej pory prawie każdego dnia zasiadam za kółkiem, na przykład wtedy, kiedy chcę odwiedzić swoje dzieci – opowiada Janssen dziennikarzom, przyznając, że irytują go kierowcy, którzy na skrzyżowaniu nie potrafią natychmiast ruszyć, gdy zapali się zielone światło.

– Rocznie przejeżdżam ok. 7 tys. kilometrów. Przez całe swoje życie jeżdżę samochodem, z wyjątkiem okresu II wojny światowej – mówi.


Marishka
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 19:18   

— 03.08.2010 19:39 —
В Токио пропала самая пожилая жительница города
В Токио пропала 113-летняя жительница города, сообщает АР со ссылкой на местные власти. Фуса Фуруя не живет по месту регистрации, и ее местонахождение неизвестно. Женщина считается самой пожилой жительницей Токио.
Ранее сообщалось, что житель Токио, которого хотели поздравить с 111-летием, умер 30 лет назад.

http://www.gazeta.ru/news...n_1529073.shtml

W Tokio zaginela najstarsza 113-letnia mieszkanka miasta. Nie znane jest jej miejsce pobytu.
A "najstarszy" mezczyzna zmarl 30 lat temu, jak mu chcieli zlozyc urodzinowe zyczenia z okazjii 111 urodzin.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 06:31   

Liczba japońskich długowiecznych zawyżona? Wygląda na to, że tak :D
Cytat:
Japan pension probe finds five-year-old corpse at home
TOKYO—A 58-year-old woman has admitted to keeping her father's corpse hidden at home for five years, in Japan's latest case of suspected pension fraud, local media reported Wednesday.

The man's decomposing body was discovered after a welfare official visited a home in Izumi, near Osaka, in western Japan, as part of a nationwide search to verify the whereabouts of elderly people, the reports said.

The reports did not say whether the woman, who was not named, had been arrested or charged but public broadcaster NHK quoted her admitting to police that she had hidden the body.

"I found my father dead in his bed about five years ago when I returned home. I hid the body in a bag when it started decomposing after I left it as it was," NHK quoted the woman as telling police.

The woman's father was named as Asakichi Miyata, a former banker who was believed to have been paid a pension which his daughter continued to receive, Kyodo news agency reported, quoting city and police officials.

Osaka police were not immediately available to confirm the reports.

The welfare official had visited Miyata's house as part of a nationwide drive for face-to-face meetings with Japan's elderly after the discovery of a 30-year-old, mummified body of a man thought to have been alive at 111.

Tokyo police arrested the man's daughter, 81, and granddaughter, 53, last Friday on suspicion of receiving his pension payments, worth nine million yen (106,000 US dollars).

That case has prompted officials to check on hundreds of aged people, especially centenarians, listed as still alive in Japanese official records.

So far about 200 centenarians have been found to be missing from places where they were last registered.

In another case, the remains of a Tokyo woman believed to be 104 were found stuffed into her son's backpack, where they had been for more than a decade.

http://newsinfo.inquirer....-corpse-at-home
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Wrz 02, 2010 06:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 07:07   

bylo juz 2x, w tym raz po rosyjsku :P :)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 07:44   

_flo napisał/a:
bylo juz 2x, w tym raz po rosyjsku :P :)

No było, ale w tym art. który podałem są nowe "rewelacje", jak np. z tym plecakiem. :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 08:29   

Tajemnica dlugowiecznych w Japonii sie "rypła". Pobieranie emerytury przez zstepnych.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 22:49   

Cytat:
W 1906 roku, w wieku pięciu lat, Bernando LaPallo zaczął uczyć się tajemnic długiego życia i optymalnego zdrowia od swego ojca, urodzonego w Brazylii lekarza i zielarza. Był cierpliwie uczony znaczenia właściwego odżywiania, mądrości zawartej w ruchu i ćwiczeniach fizycznych i wartości głębokiej wiary. To był początek niezwykłej podróży przez życie, która trwa już 109 lat bez chorób lub innych dolegliwości, tak powszechnych w okresie starzenia się organizmu...

Świetnie się trzyma 8-)
http://flyashighaseagles....9-urodziny.html
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 08, 2010 00:38   

xvk napisał/a:

Świetnie się trzyma 8-)
http://flyashighaseagles....9-urodziny.html


Jest pewien problem.
To takie niepoprawne politycznie. 8-)

Ksiazek Mistrza nie czytal a taki "zuchwaly"
i zyje 109 lat. Tego powinni zabronic. :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 14:33   

http://www.pudelek.pl/art...onczyla_98_lat/
Irena Kwiatkowska, 98 lat :-)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:24   

Molka napisał/a:
http://www.pudelek.pl/artykul/27312/irena_kwiatkowska_skonczyla_98_lat/
Irena Kwiatkowska, 98 lat :-)

Ciekawe jaki ma tryb zycia, diete itp. ? 8-)

Mam nadzieje, ze bedzie jakis program z jej udzialem
gdzie ocenimy jak sobie radzi np. z pamiecia, mysleniem, ruchem? 8-)
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:34   

Ale by się porobiło jakby była na diecie tłuszczowej i nisko ww :) :what:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:35   

Mariusz_ napisał/a:
Ale by się porobiło jakby była na diecie tłuszczowej i nisko ww :) :what:

a jak by się okazało, że je frytki i popija je colą? :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:42   

grizzly napisał/a:

ciekawe jaki ma tryb zycia, diete itp. ? 8-)
.


miszka
wszystkich długowiecznych łączy jedno
nigdy się nie przeżerali
odżywiali się dość ubogo
kudy im do takiego odżywiania jak na DO

przestań pieprzyć głupie angrony z panem Witusiem
o braku białka na DO
jak wtedy jadą na większych brakach długowieczni????????????
Ostatnio zmieniony przez ali Pon Wrz 20, 2010 19:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:44   

Hannibal napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
Ale by się porobiło jakby była na diecie tłuszczowej i nisko ww :) :what:

a jak by się okazało, że je frytki i popija je colą? :D

Ciekawe rowniez jak by zareagowala na propozycje
specjalnej diety, cwiczen oraz calej reszty
w celu pobicia rekordu dlugosci zycia? 8-)

Moze ma juz wszystkiego dosyc?
Moze gnebia ja koszmary z "przeszlosci"?

Ale jesli wszystko jest OK, to czy mozna
zignorowac taka mozliwosc bedac w pelni "wladzy umyslu"? :shock:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:44   

http://www.youtube.com/watch?v=_pv9tmptvXk

'Nogi roztańczone'.... :hihi: no tutaj miała chyba juz po 50 tce, jak sądzicie? Irenka z ruchem była zaprzyjaźniona ? mysle ze ruch ,nie duze posiłki oraz pasja którym było aktorstwo to klucz do jej długowiecznosci..... :viva:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:49   

ali napisał/a:
...jak wtedy jadą na większych brakach długowieczni????????????...

Niezly cwaniak z Ciebie jest! :hihi:

Oj chcesz mnie pociagnac za jezyk, oj jak bardzo chcesz! :viva: :what:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:05   

grizzly napisał/a:
Oj chcesz mnie pociagnac za jezyk, oj jak bardzo chcesz! :viva: :what:
.

Nie daj sie, misiu, nie daj 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:14   

Misiu lubi być ciągany ;) ??
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:15   

Hannibal napisał/a:
grizzly napisał/a:
Oj chcesz mnie pociagnac za jezyk, oj jak bardzo chcesz! :viva: :what:
.

Nie daj sie, misiu, nie daj 8-)

ha ha
trza to wiedzieć

pewnie trza ją mieć w gieniach????????

ale to nie wszystko
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:18   

Mariusz_ napisał/a:
Misiu lubi być ciągany ;) ??



nie ma za co go pociągnąć
ogon mu nie urósł
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:20   

ali napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
Misiu lubi być ciągany ;) ??



nie ma za co go pociągnąć
ogon mu nie urósł

:what:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:40   

ali napisał/a:
...nie ma za co go pociągnąć
ogon mu nie urósł...

:hihi: :hug:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 12:56   

Artykuł o niezwykłym rodzeństwie stulatków:

http://zdrowie.onet.pl/16...styl_zycia.html

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 26, 2010 21:02   

Cytat:
Jak długo żyć? Wiadomo, kto ma na to szansę

Aby żyć długo, najlepiej być zamężną kobietą wykonującą wolny zawód, mieszkającą we własnym domu z centralnym ogrzewaniem w zamożnej dzielnicy miasta lub jeszcze lepiej na wsi.

Do tego wniosku doszedł irlandzki Centralny Urząd Statystyczny (CSO) w raporcie (Mortality Differentials in Ireland), z którego badań wynika, że przewidywana średnia długość życia ma ścisły związek z poziomem zamożności okolicy, w której się mieszka.

CSO porównał dane o umieralności z lat 2006-07 z wynikami powszechnego spisu ludności i ustalił, że ludzie zamieszkujący najbiedniejsze rejony kraju umierają znacznie wcześniej od szczęśliwców mieszkających tam, gdzie materialny standard życia jest wysoki.

Mężczyźni w najbiedniejszych okolicach o wysokim wskaźniku bezrobocia, gdzie występują społeczne patologie, mogą się spodziewać, że dożyją średniej 73,7 lat, podczas gdy mężczyźni zamieszkujący najzamożniejsze okolice - 78 lat. Różnica ta jest nieco węższa dla kobiet, ale i tak wynosi blisko 3 lata (80 lat wobec 82,7 lat).

Badania CSO wykazały, że przynależność do określonej klasy społecznej jest ważną wskazówką w przewidywaniu oczekiwanej długości życia. Np. mężczyźni wykonujący jedną z wolnych profesji mogą liczyć na to, że dożyją 81,4 lat - ponad 6 lat więcej niż niewykwalifikowani robotnicy.

Średnia przewidywana długość życia dla kobiet wykonujących wolne zawody to 86 lat, a kobiet zatrudnionych przy pracach niewykwalifikowanych - 81 lat.

Obok zawodu na długość życia wpływa wykształcenie, status cywilny i miejsce zamieszkania.

Ludzie z wykształceniem podstawowym umierają zwykle 2-3 lata wcześniej niż mający wykształcenie średnie, a wykształceni uniwersytecko żyją 4-5 lat dłużej niż mający tylko wykształcenie podstawowe.

Wskaźnik umieralności wśród osób zamężnych i żonatych jest znacznie niższy niż mieszkających samotnie. Wyniósł 797 na 100 tys. ludności. U samotników sięgnął 1082 na 100 tys. ludności. Umieralność rozwodników, osób żyjących w separacji lub owdowiałych sytuuje się pomiędzy tymi kategoriami. Zaobserwowano też, że najbardziej zagrożeni śmiercią są wdowcy.

Mieszkańcy miast mają wyższy wskaźnik umieralności niż mieszkańcy wsi. Wśród irlandzkich miast najlepszą opcję na długie życie oferuje Dublin. Wsparciem dla długiego życia jest też własność domu, w którym się mieszka, i centralne ogrzewanie.

Najniższa oczekiwana średnia życia występuje w hrabstwie Donegal, gdzie 65,9 proc. ludności podpada pod kategorię osób materialnie upośledzonych, w mieście Limerick jest to 47,3 proc., w Louth 42,9 proc., w Dublinie 42,5 proc., w Waterford 35,7 proc., a w pozostałych hrabstwach tylko 12,7 proc.

Najniższą średnią oczekiwaną długość życia mają samotni mężczyźni w mieszkaniu socjalnym w Limerick w zachodniej Irlandii.

http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Pon Gru 27, 2010 19:21   

Wiesz Hannibal, z tą długością życia to nie wiadomo kto może mieć rację. Niektórzy patrzą na swoich dziadków, ich przeżyte lata, ale nie na swoje odżywianie. W Azji naukowcy stwierdzili, że biedniejsi żyją dłużej jak bogaci. Okazało się, że Ci biedniejsi jedzą ryż brudny(nieoczyszczony) , a bogaci oczyszczony. Ten ryż oczyszczony, bialutki , nie posiada mikroelementów , a brudny nieoczyszczony , to ryż pełnowartościowy. Może tak statystyki wskazują, ale w przyszłości może okazać się inaczej, bo Ci biedni nie mają na drogą niezdrową żywność.
_________________
marzena kiwi
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 27, 2010 20:41   

kiwi4 napisał/a:
Wiesz Hannibal, z tą długością życia to nie wiadomo kto może mieć rację.

Ale tutaj chodziło o dane statystyczne. Ogólnie coś z nich wynika i tam to jest pokrótce opisane. Oczywiście można zupełnie się tam nie łapać i ja to doskonale wiem.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Gru 28, 2010 21:28   

kiwi4 napisał/a:
Wiesz Hannibal, z tą długością życia to nie wiadomo kto może mieć rację. Niektórzy patrzą na swoich dziadków, ich przeżyte lata, ale nie na swoje odżywianie. W Azji naukowcy stwierdzili, że biedniejsi żyją dłużej jak bogaci. Okazało się, że Ci biedniejsi jedzą ryż brudny(nieoczyszczony) , a bogaci oczyszczony. Ten ryż oczyszczony, bialutki , nie posiada mikroelementów , a brudny nieoczyszczony , to ryż pełnowartościowy. Może tak statystyki wskazują, ale w przyszłości może okazać się inaczej, bo Ci biedni nie mają na drogą niezdrową żywność.

Przyczyny choroby Beri-beri są znane od stu lat. Od lat 30-tych wiadomo, że przyczyną raka żołądka u Azjatów było spożywanie drogiego, oczyszczonego ryżu, który był pozbawiany większości witamin. Antynomią ryżu oczyszczonego nie jest ryż brudny, ale ryż nieoczyszczony, a to semantycznie coś zupełnie innego.
Ludzie biedniejsi zawsze chcą dorównać do bogatszych i z nich biorą przykład. Nie wystarcza im pieniędzy na lepszą żywność, więc się przynajmniej obżerają namiastką z marketów. Nawet tak na oko widać, że ludzie zamożniejsi w krajach rozwiniętych są szczuplejsi. Gdzieś tu dyskutowaliśmy na forum, że najbardziej podłe żywienie jedzą teraz ludzie na polskiej wsi, a nie w miastach. Itd.

Natomiast ciekawy jest aspekt stulatków, którzy w dobrym zdrowiu przeżyli wojny, głód, obozy. Czy powinniśmy dla zachowania zdrowia brać z nich przykład?
Absolutnie nie. Już ktoś podniósł tutaj ten temat i wart on zgłębienia.
Przecież w trudnych warunkach wojennych działała ostra selekcja. Przeżywały tylko nieliczne jednostki najbardziej przystosowane genetycznie do takiego trybu życia. W przeciwieństwie do naszych neolitycznych przodków, którzy poddani byli takiej presji przez całe swoje życie, współcześni stulatkowie pędzili taki żywot tylko przez kilka -naście, -dziesiąt lat, a od lat 60-ciu żyją we względnym dobrobycie, bez drastycznego głodowania. Więc nic dziwnego, że ci nieliczni, wyselekcjonowani i odporni tak długo żyją. To samo w Chinach, tam też przez ostatnie 60 lat rozwój gospodarczy zlikwidował głód, a wcześniej był ostra selekcja z powodu wielodzietności, więc dziś pozostali tylko ci najbardziej odporni. No i jest ich więcej, niż gdzie indziej, bo w Chinach w ogóle jest więcej ludzi, około 1,3 mld.
Statystyka jest brutalna i taką pozostanie: bogatsi żyją dłużej i zdrowiej, jeżeli nie zawierzą zbytnio medycynie. A na pociechę biedakom, bogatsi finansują opowiastki o zdrowym życiu w ubóstwie. Zapolska, Orzeszkowa i Konopnicka nie wyrwały się na świat z malarycznych czworaków.
JW
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 12:01   

...
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Pon Maj 02, 2011 12:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 12:15   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
kiwi4 napisał/a:
Wiesz Hannibal, z tą długością życia to nie wiadomo kto może mieć rację. Niektórzy patrzą na swoich dziadków, ich przeżyte lata, ale nie na swoje odżywianie. W Azji naukowcy stwierdzili, że biedniejsi żyją dłużej jak bogaci. Okazało się, że Ci biedniejsi jedzą ryż brudny(nieoczyszczony) , a bogaci oczyszczony. Ten ryż oczyszczony, bialutki , nie posiada mikroelementów , a brudny nieoczyszczony , to ryż pełnowartościowy. Może tak statystyki wskazują, ale w przyszłości może okazać się inaczej, bo Ci biedni nie mają na drogą niezdrową żywność.

Przyczyny choroby Beri-beri są znane od stu lat. Od lat 30-tych wiadomo, że przyczyną raka żołądka u Azjatów było spożywanie drogiego, oczyszczonego ryżu, który był pozbawiany większości witamin. Antynomią ryżu oczyszczonego nie jest ryż brudny, ale ryż nieoczyszczony, a to semantycznie coś zupełnie innego.
Ludzie biedniejsi zawsze chcą dorównać do bogatszych i z nich biorą przykład. Nie wystarcza im pieniędzy na lepszą żywność, więc się przynajmniej obżerają namiastką z marketów. Nawet tak na oko widać, że ludzie zamożniejsi w krajach rozwiniętych są szczuplejsi. Gdzieś tu dyskutowaliśmy na forum, że najbardziej podłe żywienie jedzą teraz ludzie na polskiej wsi, a nie w miastach. Itd.

Natomiast ciekawy jest aspekt stulatków, którzy w dobrym zdrowiu przeżyli wojny, głód, obozy. Czy powinniśmy dla zachowania zdrowia brać z nich przykład?
Absolutnie nie. Już ktoś podniósł tutaj ten temat i wart on zgłębienia.
Przecież w trudnych warunkach wojennych działała ostra selekcja. Przeżywały tylko nieliczne jednostki najbardziej przystosowane genetycznie do takiego trybu życia. W przeciwieństwie do naszych neolitycznych przodków, którzy poddani byli takiej presji przez całe swoje życie, współcześni stulatkowie pędzili taki żywot tylko przez kilka -naście, -dziesiąt lat, a od lat 60-ciu żyją we względnym dobrobycie, bez drastycznego głodowania. Więc nic dziwnego, że ci nieliczni, wyselekcjonowani i odporni tak długo żyją. To samo w Chinach, tam też przez ostatnie 60 lat rozwój gospodarczy zlikwidował głód, a wcześniej był ostra selekcja z powodu wielodzietności, więc dziś pozostali tylko ci najbardziej odporni. No i jest ich więcej, niż gdzie indziej, bo w Chinach w ogóle jest więcej ludzi, około 1,3 mld.
Statystyka jest brutalna i taką pozostanie: bogatsi żyją dłużej i zdrowiej, jeżeli nie zawierzą zbytnio medycynie. A na pociechę biedakom, bogatsi finansują opowiastki o zdrowym życiu w ubóstwie. Zapolska, Orzeszkowa i Konopnicka nie wyrwały się na świat z malarycznych czworaków.
JW



Nie bardzo rozumiem. Na czym polega ta selekcja niby?

Co do wsi to pewnie wyjdzie że dawniej było podobnie, przed wojną na przykład spora część ludzi na wsi sprzedawała jajka do sklepu a w zamian kupowała cukier, słodkości itp.
_________________

 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 18:42   

Selekcja. Bogaty kupuje wszystko co serwują na mieście (pomijając tych co maja rozum)biedny nie kupi to co serwują na mieście (raczej sami przyrządzają posiłki). Biedni kupują nieprzerobione produkty i sami gotują. Wydaje mi się, że Ci biedniejsi są zdrowsi. Biedniejsi kupują podroby, które są bardziej wartościowe od chudego mięsa. Chyba całkiem przerzucę się na podroby, bo jadam tylko wątrobę wołową i mózg z bezpośredniej dostawy :hihi:
_________________
marzena kiwi
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 18:52   

@Kiwi4
Teraz jest właśnie na odwrót.
Biedni ogólnie kupują najgorszy najbardziej przetworzony szajs, słodycze, białe pieczywo, fast-foody.
Natomiast coraz większa rzesza bogatych jada wartościowe, mało przetworzone produkty.
Za PRL-u podroby jedli biedni, mięso bogatsi.
Teraz to bogaci jedzą sporo organów.
Ja ostatnio jadam tylko mięśnie (konina i boczek z dzika), bo mam na nie apetyt. Jak mocno "nasycę" się organami to potem muszę zrobić sobie od nich przerwę. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Sty 18, 2011 18:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 19:09   

Niestety mam innych znajomych jak Ty Hannibal, mało, zamawiają to świństwo do domu. To tak jak nie jesz słodyczy i skusisz się na tort, bo wypada kawałek zjeść na Weselu, po tym świństwie , oj mdło było, było.
_________________
marzena kiwi
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 19:16   

kiwi4 napisał/a:
Niestety mam innych znajomych jak Ty Hannibal

Ja nie mówię o znajomych, choć moi to są głównie z kręgu LC i rawpaleo ;)
Mówię o trendach, statystykach.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Sty 18, 2011 19:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 19:25   

Czyli Ty znasz ze statystyk , ja z realu :-)
_________________
marzena kiwi
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 19:26   

Kiwi to totalnie mija się z prawdą. Kto będzie zdrowszy osoba która posiada mało pieniędzy i dba o zdrowie czy osoba która dba o zdorwię i posiada dużo pieniędzy dzięki czemu może więcej w nie zainwestować. Swoją drogą znam dużo osób w przedziale wiekowym ~20-30 i 90% opycha się parówkami, zupkami chińskimi, ciasteczkami i innym syfem. Często piją, mało śpią i to jest standard niezależnie od tego czy studenci stancjonarni czy ktoś inny.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 19:57   

kiwi4 napisał/a:
Czyli Ty znasz ze statystyk , ja z realu :-)

real też to potwierdza
wystarczy przejść się jako obserwator do kilku sklepów, od markietów po sklepy wyższej klasy i przyjrzeć się temu, co kto kupuje
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Sty 18, 2011 20:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:22   

Z tymi sklepami to trochę gorzej, byłam w połowie grudnia w hangarze, brak czasu, ale powiem szczerze , że nie przyglądam się na ludzi. Przy najbliższej okazji popatrzę sobie na ludzi i ich koszyki, chyba, że jak huragan, wpadnę i wypadnę :-D
_________________
marzena kiwi
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:30   

Macius Ty piszesz o stolicy, nie bierzesz pod uwage tego, ze w mniejszych miastach nie ma dobrych zdrowych wyrobów wędliniarskich, u Was sa jakieś elitarne sklepy gdzie możesz nabyc cymesa ale niestety nie wszedzie... zapomnij. Jak sobie nie zrobisz to "niomosz" :hihi: i nawet jesli pewna grupa ma kase to kupuje badziewie jeśli nie mają świadomości o co w tym wszystkim chodzi. Podejrzewam iż większośc z nich jest happy jeśli zakupi chudą szynkę za 35 zł, z której "leje się woda jak z kranówy" ale co tam, jest najdroższa to pewnie ta lepsza... :what:
Ponieważ odkąd zaczęłam interesowac się zdrowym odżywianiem, mam na tym punkcie je..bla, więc w sklepach zwracam odruchowo uwage (czego wcześniej nie czyniłam) co ludziska wkładają do koszyków, i co zauważyłam, jest bardzo różnie i by najmniej nie bardzo zależy od studiów wyższych stacjonarnych, byłam nie raz świadkiem jak pewne osoby po wyższych stacjonarnych co to w szczególności powinny miec świadomośc zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie , pakowały w koszyk takie "fekalia" że aż mi "włosy dęba stawały", mus to duża butla "coca sroli" :viva: i inne "rarytaski".... w końcu od czego jest Rennie czy Manti obok prezerwatyw przy stanowisku pani sprzedawczyni... :what:
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:37   

Molko a poza stolicą to jak bogaty dba o zdrowie to jest mniej zdrowy? Bogaty może mniej pracować, może sobie pozwolić na lepsze produkty. Nie rozumiem jak w ogóle można insynuować że bieda = zdrowie. Chyba że powiesz że chuda szynka za 35 jest mniej zdrowa niż parówki po 8 złotych.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:51   

iliq napisał/a:
Molko a poza stolicą to jak bogaty dba o zdrowie to jest mniej zdrowy? Bogaty może mniej pracować, może sobie pozwolić na lepsze produkty. Nie rozumiem jak w ogóle można insynuować że bieda = zdrowie. Chyba że powiesz że chuda szynka za 35 jest mniej zdrowa niż parówki po 8 złotych.

Ja iliqu chce tylko powiedziec, iz ludzie ogólnie nie maja swiadomosci jesli chodzi o prozdrowotne działania, jesli tego miał nie bedziesz to "nici" z wszystkiego, co z tego ze ten bogatszy kupi szynke za 35 zlotych jak do tego drogie słodycze , coca cole , moze i schabowy na obiad ale z kopą ziemniorów i obfitym kosztownym deserkiem na dokładke, pilot do ręki i tv do 22 iej... tu chodzi o świadomosc.... niejeden biedniejszy jeśli będzie kumał na czym polega dbałosc o zdrowie, tak zbilansuje diete że będzie miało to "ręce i nog"i, zadba o ruch itd...
chce powiedzic że we wszystkich grupach społecznych mamy tych kumatych którzy myślą i tych idących na pozorną łatwizne...
chociażby wsród Nas, na pewno mamy zróżnicowanie jeśli chodzi o "portfel" ale każdy stara się jak może by wybierac najlepsze opcje... ponieważ myślimy o zdrowiu, czytamy, pogłębiamy wiedze wciąż i wciąż... :viva:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:56   

Molka napisał/a:
niejeden biedniejszy jeśli będzie kumał na czym polega dbałosc o zdrowie, tak zbilansuje diete że będzie miało to "ręce i nog"i, zadba o ruch itd...

Masz racje niejeden! 8-)
Pewnie kilku "siem" znajdzie. :hihi:

BTW
Niestety statystyka jest NIEUBLAGANA! :viva:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:57   

Molka napisał/a:
Macius Ty piszesz o stolicy, nie bierzesz pod uwage tego, ze w mniejszych miastach nie ma dobrych zdrowych wyrobów wędliniarskich

Ale jakie to ma znaczenie dla chcącego?
w USA ludzie jeżdżą setki kilosów, żeby dostać wartościowe jedzenie
u nas też to się powoli zmienia, tj. trendy, a ja o nich właśnie mówię
no i możliwość zakupów via internet rozwija się bardzo intensywnie
Molka napisał/a:
i co zauważyłam, jest bardzo różnie i by najmniej nie bardzo zależy od studiów wyższych stacjonarnych

Studia to jest jeno szansa, z której część osób nie korzysta.
Marc Zuckerberg jada fast foody. Ale on nie jest wyznacznikiem trendów żywieniowych. :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:59   

grizzly napisał/a:
Pewnie kilku "siem" znajdzie. :hihi:

BTW
Niestety statystyka jest NIEUBLAGANA! :viva:
.

Identyczne myślenie jest moje. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:00   

Molka napisał/a:
...tu chodzi o świadomosc...

Wlasnie! Taki Silvio Berlusconi to WIE
ile ZDROWIA daje Bunga bunga!!! :viva: :hihi:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:03   

grizzly napisał/a:
Wlasnie! Taki Silvio Berlusconi to WIE
ile ZDROWIA daje Bunga bunga!!! :viva: :hihi: .

o wie, wie :viva:

17-latka, a do tego Marokanka
pamiętam jak tomthemaster mówił kiedyś (na podstawie swoich biznesowych wojaży), że najładniejsze są wg niego Marokanki 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Sty 18, 2011 21:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:06   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
niejeden biedniejszy jeśli będzie kumał na czym polega dbałosc o zdrowie, tak zbilansuje diete że będzie miało to "ręce i nog"i, zadba o ruch itd...

Masz racje niejeden! 8-)
Pewnie kilku "siem" znajdzie. :hihi:

BTW
Niestety statystyka jest NIEUBLAGANA! :viva:
.

Nie no Mis generalnie biedniejszy ma mniejsze mozliwosci, ale tu trzeba zdawac sobie sprawe z pewnych rzeczy, ja nie mówie o skrajnej biedzie gdzie na parówki i mleczko starcza, np. taka klasa średnia gdzie istnieja jakies tam mozliwosci, ale jesli zabraknie wiedzy na ten temat, a głównym wyznacznikiem bądą supernianie z margaryną "ramą" w tv po 20 tej i zblazowany "musk" :hihi: , to nic nie pomoże. To samo tyczy się tych majętniejszych...
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:10   

Molka napisał/a:
Ponieważ odkąd zaczęłam interesowac się zdrowym odżywianiem, mam na tym punkcie je..bla, więc w sklepach zwracam odruchowo uwage (czego wcześniej nie czyniłam) co ludziska wkładają do koszyków,

kurka mam to samo. :) Trzeba się leczyć czy jest już za późno he he :what: :hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:10   

Mówicie o milionerach, ja nie takich mam na myśli, to dla mnie świat z kolorowego snu... :what:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:12   

Mariusz_ napisał/a:
Molka napisał/a:
Ponieważ odkąd zaczęłam interesowac się zdrowym odżywianiem, mam na tym punkcie je..bla, więc w sklepach zwracam odruchowo uwage (czego wcześniej nie czyniłam) co ludziska wkładają do koszyków,

kurka mam to samo. :) Trzeba się leczyć czy jest już za późno he he :what: :hihi:

leczyc się to niech idą Ci co wpieprzają "hammordery" :what:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:17   

Molka napisał/a:
Mówicie o milionerach, ja nie takich mam na myśli, to dla mnie świat z kolorowego snu... :what:

on jest w zasięgu ręki, trzeba czuć jego zapach, woń 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:19   

Hannibal napisał/a:

Ale jakie to ma znaczenie dla chcącego?
w USA ludzie jeżdżą setki kilosów, żeby dostać wartościowe jedzenie
u nas też to się powoli zmienia, tj. trendy, a ja o nich właśnie mówię
no i możliwość zakupów via internet rozwija się bardzo intensywnie

Cały czas o tym nawijam, zeby ruszyc tyłeczek gdzies dalej trzeba wiedzic dlaczego ten tyłeczek warto ruszyc czy skorzystac z internetu... wielu nie ma tej swiadomosci...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:20   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Mówicie o milionerach, ja nie takich mam na myśli, to dla mnie świat z kolorowego snu... :what:

on jest w zasięgu ręki, trzeba czuć jego zapach, woń 8-)

czujesz Macius tę woń? :hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:29   

Przychodzi pan do urzędu ubezpieczenia na życie i mówi.
-Czy moge się ubezpieczyć na życie.
-A ile ma pan lat?
-85.
-To pan już nie może pan jest za stary.
-A to się tata zmartwi.
-To pan ma tatę. A ile tata ma lat?
-104.
-To przyjdź jutro do urzędu ubezpieczenia na życie z tatą.
-A to się dziadek ucieszy.
-To pan ma dziadka. A ile dziadek ma lat?
-122.
-To przyjdź jutro do urzędu ubezpieczenia na życie z tatą i z dziadkiem.
-Jutro dziadek nie może się żeni.
-To jeszcze mu się chce.
-Nie nie chce ale musi.
:viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:35   

Molka napisał/a:
wielu nie ma tej swiadomosci...

A ja od początku zacząłem o tym mówić - że tą świadomość ma coraz więcej bogatych, dlatego jedzą podroby na przykład.
Molka napisał/a:
czujesz Macius tę woń? :hihi:

bardzo 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Sty 18, 2011 21:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 22:47   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
wielu nie ma tej swiadomosci...

A ja od początku zacząłem o tym mówić - że tą świadomość ma coraz więcej bogatych, dlatego jedzą podroby na przykład.

Prędzej można o to bogatych podejrzewać niż biednych.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Sty 19, 2011 21:15   

Molka napisał/a:
-Nie nie chce ale musi.

ach te wpadki ;) he he dobre
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 12:09   Re: długowieczni

WITAM :hug:

"Znany" 99 - letni były "bogaty" staruszek



ponoć :
Cytat:
...Rockefeller was a man obsessed with perfect health, or the attainment and maintenance of it. He chose Daytona Beach, Florida, above all other places to be his home because of its clean air and great climate...
http://www.lifepositive.c...de_Job42005.asp
,
ponoć zasuwał przez długi czas moczone w mleku sucharki z powodu 'kłopotów z żołądkiem,
itd. wiele ponoć jest...


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lut 02, 2011 16:53   

Ależ fajna taka rocznica, jak się kocha współmałżonka:

http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html

Genialne! Podpisuję się pod taką "receptą":
Cytat:
Jak udało im się przeżyć razem tyle lat? Zdaniem Stefanii Stasiak nie ma jednej recepty. - Sama nie wiem, jak to się udało - mówiła, wzdychając, pani Stefania. - Pewnie dlatego, że bardzo się kochamy - dodała, czule spoglądając na męża.

Państwo Stasiakowie zgodnie przyznają, że w życiu niemal wcale się nie kłócili. Za to zawsze całują się na dobranoc i trzymają za ręce, idąc spać.

:viva:
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lut 02, 2011 16:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
soook

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 389
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:45   

Po , Ps ,oK.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:48   

Avigdor Chytry napisał/a:
"– Tak jak każda osoba goje muszą oczywiście umrzeć, ale Bóg daje im długowieczność ... Dlaczego? – Wyobraźcie sobie, że zdechł wam osioł. Stracilibyście w ten sposób pieniądze. To jest taki sam sługa. Właśnie dlatego goj otrzymuje długie życie. By dobrze pracować dla Żyda. "
http://www.rp.pl/artykul/552823.html
Życzę wszystkim zdrowia i długiego życia. :viva:

Avigdor Chytry, zapomniało Ci sie zacytowac troszke nizej
Cytat:
W taki sposób o nie-Żydach myślą tylko najbardziej radykalni ortodoksi. Oni jednak tak samo, a może nawet jeszcze bardziej, nienawidzą świeckich Żydów – dodał.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:04   

Rawo co jest takiego szlachetnego w byciu biednym trędowatym i nieporadnym życiowo?

Cytat:
Pewien pan miał wyruszyć w daleką podróż. Wezwał więc trzech służących i dał im pieniądze: jednemu pięć talentów, drugiemu dwa talenty, trzeciemu jeden talent. Dwaj pierwsi pomnożyli swoje pieniądze umiejętnie je inwestując i obracając nimi. Trzeci służący, nie wiadomo czy w obawie, że straci powierzoną sobie kwotę, czy nie umiał inwestować, zakopał swoje pieniądze.
Kiedy pan powrócił, rozliczał służących z ich decyzji na temat powierzonych im kwot. Pierwszego i drugiego pochwalił, a trzeciego wydalił ze swojego domu jako złego sługę.


Masz też tego typu przypowieści. Mimo iż nie jestem katolikiem wiem że w Biblii masz nie tylko wypisaną wielką szlachetność niedojd życiowych ale i pochwałę zaradności, pracowitości, przedsiębiorczości. Czy zdajesz sobie sprawę że pochwalając niedojdy życiowe przychylasz się do większej ilości niedojd życiowych a pochwalając osoby zaradne przyczyniasz się do większej ilości zaradnych osób?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:29   

iliq napisał/a:
Rawo co jest takiego szlachetnego w byciu biednym trędowatym i nieporadnym życiowo?
Czy zdajesz sobie sprawę że pochwalając niedojdy życiowe przychylasz się do większej ilości niedojd życiowych a pochwalając osoby zaradne przyczyniasz się do większej ilości zaradnych osób?


Widać nie zbyt zgłębiłeś swoją wiarę. A jest tam m.in. powiedziane "biednych zawsze mieć będziecie".

Czy człowiek rodząc się wszystko od razu wie i rozumie? Czy może potrzebna jest nauka, doświadczenie? Małe dzieci to niedojdy przecież które trzeba wychować i każdy z nas był taką niedojdą, nasi rodziciele też, i ich rodziciele, i rodziciele ich rodzicieli, itd.

Ciekaw jestem jak byś się czuł gdybyś wylądował w społeczności w której panują skrajnie inne zasady niż w tej w której się wychowałeś. Moze byłbyś dla nich niedojdą. Czy zatem zgodziłbyś się na rolę niedojdy czy może chciałbyś aby cię nauczono jak postępować tak aby za niedojdę nie uchodzić.

Pycha to wielki grzech, gubi największych twardzieli.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 05, 2011 15:32, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:48   

iliq napisał/a:
Czy zdajesz sobie sprawę że pochwalając niedojdy życiowe przychylasz się do większej ilości niedojd życiowych a pochwalając osoby zaradne przyczyniasz się do większej ilości zaradnych osób?

Nie czuję się kompetentnym do oceny moralnej Słowa Bożego.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:59   

RAW0+ napisał/a:
Nie czuję się kompetentnym do oceny moralnej Słowa Bożego.

A gdzie jest to SŁOWO BOŻE, bo chyba przeoczyłem? :-?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lut 05, 2011 16:00   

RAW0+ napisał/a:
...Nie czuję się kompetentnym do oceny moralnej Słowa Bożego...

Co za skromnosc NIESKROMNA! :hihi:

Slowo Boze - znaczy madrzejszego od Ciebie?
Jesli tak. to jednak "ocena" musiala jakas byc! :viva:
.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 16:04   

Rawo ale słowo Boże też mówi na temat pomnażania tego co dostaliśmy.


@rakash
Nie jestem katolikiem, więc to nie moja wiara. Ja pewnie jestem odbierany jako niedojda. Moi rodzice mieli na politechnice same 4 i 5. Oboje są po wyższym. Ja zawsze jechałem na dwójach i trójach, studia porzuciłem, lubię grać w pokera, lubię wypić. Nie mam takich zdolności do kompa jak mój ojciec który jest informatykiem. Nie mam nawet 5 cyfrowej sumy na koncie, nie mam super sylwetki, ulegam wielu słabościom.

Ale przecież nie o to chodzi jakim się jest teraz. Każdy z nas jest człowiekiem i to normalne że nie będziemy najlepsi, najmądrzejsi. Ważne żeby się rozwijać. Nie ważne jak szybko ważne aby ciągle się rozwijać pod jakimś względem. Jaki trzeba mieć światopogląd żeby mówić tym co są od nas lepsi pod jakimś względem że będą całe życie smażyć się w piekle i ich potomkowie będą robić to samo. Niezależnie od tego czy są bardziej elokwentni, bogatsi, zdrowsi, lepiej wyglądają, czy mają lepsze umiejętności socjalne i lepsze powodzenie u płci przeciwnej.

Nie zauważyłeś jaką większość osób ma filozfię życia? Chcą być najlepsi ale nie przez ulepszanie siebie ale przed podsyrwanie osób z którymi konkurują. Ja taką cechę mam bardzo głęboko zakorzenianą jednak ją systematycznie wykorzeniam. Myślisz że takie podejście nie wzięło się z tego co ludzie uczą? Oczywiście nikt nie powie tego wprost bo jakby taka osoba była odbierana.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 16:04   

Hannibal napisał/a:
przeoczyłem

Tak, niewierzący lub agnostycy najczęściej przeoczają ten fakt.
grizzly napisał/a:
Slowo Boze - znaczy madrzejszego od Ciebie?
Jesli tak. to jednak "ocena" musiala jakas byc!

Oczywiście, jedno nie przeczy drugiemu. Logika się kłania.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 16:13   

iliq napisał/a:

Nie zauważyłeś jaką większość osób ma filozfię życia? Chcą być najlepsi ale nie przez ulepszanie siebie ale przed podsyrwanie osób z którymi konkurują. Ja taką cechę mam bardzo głęboko zakorzenianą jednak ją systematycznie wykorzeniam. Myślisz że takie podejście nie wzięło się z tego co ludzie uczą? Oczywiście nikt nie powie tego wprost bo jakby taka osoba była odbierana.


Ale jak to się ma do Słowa Bożego?

Ja czasami bywa mówię wprost. I jak jestem odbierany, jak myślisz?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 05, 2011 16:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 16:15   

iliq napisał/a:
Rawo ale słowo Boże też mówi na temat pomnażania tego co dostaliśmy.

A skąd wiesz co i ile dostał Łazarz? Może dostał o tyle mniej o ile więcej dostał bogacz, aby był obrót Bożym darem, Bóg jest bogiem żywym.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:14   

fink napisał/a:
W Niemczech miałeś jednego psychopatę, szaleńca czy jak go tam sobie nazwiesz.

Oj nie. Ponad 30% Niemców go poparło w demokratycznych wyborach.
Masa ludzi w to wierzyła i działała w tym systemie.
fink napisał/a:
Wśród Żydów masz działanie na różnych poziomach hierarchii - od samego dołu do samej góry.

Takie działanie, że Żydzi amerykańscy w czasie II WŚ nie udzielili żadnej pomocy Żydom europejskim, a statek z Żydami, który przypłynął do wybrzeży USA był zawrócony?
Polecam całkiem dobrą książkę "Żydzi, świat, pieniądze" Jacquesa Attali.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:23   

U Niemców nacjonalizm wypływał z ideologii rasowej, u Żydów wypływa z ideologii religijnej - dlatego jest to u nich niereformowalne, gdyż wypływa z pobudek ponadludzkich, ponadzmysłowych, niemierzalnych.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:26   

Niemcy to mieszanka róznych chorych ideologii. To widać w wielu miejscach. Weźmy znany nam obraz mapy świata, który jest zmanipulowany przez Niemców. To nie chodzi o rasizm. To że oni wprowadzili te doktryny to konsekwencja ich charakteru. Ale nie można mówić że wszyscy Niemcy. Kim był Hitler? Niemcem?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 05, 2011 20:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:38   

fink napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
U Niemców nacjonalizm wypływał z ideologii rasowej, u Żydów wypływa z ideologii religijnej - dlatego jest to u nich niereformowalne, gdyż wypływa z pobudek ponadludzkich, ponadzmysłowych, niemierzalnych.

O tym się głośno nie mówi, bo jeszcze nie daj Boże, nie-Żydzi zaczęli by myśleć i łączyć strzępy faktów. A fakty - tak jak już pisałem - mają wielkie trudności, aby ujrzeć światło dzienne, a jak już ujrzą, to... :x


to nie-Żydzi dalej nie będą łączyć "pewnych" faktów...
_________________

 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:00   

@Rakash

tak że 95% osób które uważają się za katolików łączy z kasą kradzieże, nieuczciwość i wieczne potępienie.

@ Rawo

Jak dalej chcesz uważać bogactwo za złe, wrzucać teksty które mówią że bogactwo jest złe droga wolna ja Ci nie będę więcej o tym mówił, po prostu się potem nie dziw że masz kasy ile masz skoro kasa to zło. Nie używaj argumentów że Biblia nie powinna być rozumiana dosłownie, bo w miejscach których jest Wam (osobom powołującym się na biblię) wygodnie mówicie że trzeba ją rozumieć dosłownie w miejscach w których nie jest Wam wygodnie mówicie o metaforach.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:01   

iliq napisał/a:
@Rakash

tak że 95% osób które uważają się za katolików łączy z kasą kradzieże, nieuczciwość i wieczne potępienie.


Uważają się?
_________________

 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 18:31   

Irena Kwiatkowska-Kielska ur. 17 września 1912 w Warszawie, zm. 3 marca 2011 w Konstancinie-Jeziornie zawdzięcza swoją długowieczność wg świadków spożywaniu dużych ilości pieczonych ryb
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Mar 06, 2011 18:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 18:36   

RAW0+ napisał/a:
Irena Kwiatkowska-Kielska ur. 17 września 1912 w Warszawie, zm. 3 marca 2011 w Konstancinie-Jeziornie zawdzięcza swoją długowieczność wg świadków spożywaniu dużych ilości pieczonych ryb

pieczonych? nie duszonych?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 19:05   

Krystyna Kofta u plejboja na śniadniu miszczuw mówiła, że pieczone :-D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 19:26   

RAW0+ napisał/a:
Krystyna Kofta u plejboja na śniadniu miszczuw mówiła, że pieczone :-D

aha no to jak mówiła to pewnie tak :-D
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Mar 16, 2011 10:18   

Cytat:
Klucz do długiego życia
Piotr Kościelniak 15-03-2011, ostatnia aktualizacja 16-03-2011 00:45

Zaskakujące wyniki badań nad długowiecznością. Aby cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba...


Odpowiednio się odżywiać, nie stresować, nie pracować za ciężko. Dużo ćwiczyć, być optymistą. To wiedzą wszyscy. Błąd.

– To zdumiewające, jak często powszechne przekonania – zarówno naukowców, jak i mediów – nie pokrywają się z rzeczywistością – uważa prof. Howard Friedman, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego Riverside. Wraz z dr Leslie Martin od 20 lat analizuje dane dotyczące zdrowia i życia wybranych ludzi.

Pod lupę wzięto osoby biorące udział w słynnych badaniach nieżyjącego już Lewisa Termana, psychologa z Uniwersytetu Stanforda. W latach 20. ubiegłego wieku zaczął on obserwację ok. 1,5 tys. uzdolnionych dzieci. Ta obserwacja trwa przez całe ich życie. To najdłużej prowadzone tzw. badanie podłużne umożliwiające rzeczywiste sprawdzenie, w jaki sposób różne czynniki wpływają np. na zdrowie.

– To jasne, że niektórzy ludzie są bardziej narażeni na pewne choroby, umierają wcześniej, a inni w tym samym wieku mają się doskonale – mówi prof. Friedman. – Proponowano wiele różnych wyjaśnień – stres, brak ćwiczeń, nerwowa praca, podejmowanie ryzyka, mała religijność, aspołeczność, pesymizm, typ osobowości. Ale żadne nie były analizowane przez długi czas. Nikt nie obserwował tych ludzi przez ich całe życie.

Rozważni i wytrwali

Początkowo Friedman i Martin zamierzali zajmować się danymi zgromadzonymi w "Terman Study of the Gifted" (jak obecnie nazywany jest program obserwacji "geniuszy") przez kilka miesięcy. Zaczęli w 1991 roku. Skończyli teraz – i to tylko dzięki pomocy setki studentów, którzy analizowali w szczegółach życie 1,5 tys. ludzi.

Prawdopodobnie naszym najbardziej zaskakującym odkryciem było to, że osobowość i relacje społeczne w dzieciństwie są czynnikiem wpływającym na ryzyko wcześniejszej śmierci dziesięciolecia później – mówi amerykański psycholog.

– To, co może zadziwić ludzi – nas to zadziwiło – to fakt, że osoby biorące udział w "Longevity Project", które były najbardziej wesołe i optymistyczne, żyły krócej niż te poważne. Rozsądni i uparci żyli najdłużej i cieszyli się najlepszym zdrowiem – poinformowała dr Leslie Martin.

To zupełnie na odwrót, niż przez całe lata przekonywali nas inni naukowcy. Jak to tłumaczy prof. Friedman? Optymiści, którzy uważają, że "zawsze jakoś to będzie", lekceważą zagrożenia. – Szczęście nie jest podstawą dobrego zdrowia – tłumaczy psycholog. – Rozwaga i wytrwałość są natomiast istotne dla zdrowego i długiego życia.

Komu służy małżeństwo

Nie mniej zaskakujące są inne wnioski z badania "Longevity Project". Mężczyznom wyraźnie pomaga małżeńskie stadło. Dla zdrowia kobiet nie ma to znaczenia. Rozwody znacznie skracają życie panów. Ponownie – kobiet to nie dotyczy. Osoby poświęcające się swojej pracy żyją znacznie dłużej niż te, które wyznają filozofię nieprzemęczania się i ucieczki od stresu.

Co jeszcze? Posiadanie psa czy kota co prawda poprawia samopoczucie, ale nie przekłada się na korzyści w dziedzinie długości życia. Otaczanie starszych ludzi miłością i troskliwą opieką również jest dobre dla ich samopoczucia, ale nie pozwala wcale cieszyć im się lepszym zdrowiem. Co ciekawe, szybkie rozpoczęcie szkoły (w wieku poniżej sześciu lat) jest ważnym czynnikiem ryzyka.

– Niektórzy myślą, że pewne drobiazgi, jak zamartwianie się kwasami omega-6 w jedzeniu, pozwolą im żyć dłużej – komentuje prof. Friedman. – A to zwykła zmyła, która odciąga nas od naprawdę ważnych rzeczy.

za: http://www.rp.pl/artykul/...iego-zycia.html
_________________
Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 16, 2011 11:27   

Sana napisał/a:
Cytat:
Klucz do długiego życia....

– To, co może zadziwić ludzi – nas to zadziwiło – to fakt, że osoby biorące udział w "Longevity Project", które były najbardziej wesołe i optymistyczne, żyły krócej niż te poważne. Rozsądni i uparci żyli najdłużej i cieszyli się najlepszym zdrowiem – poinformowała dr Leslie Martin.

To zupełnie na odwrót, niż przez całe lata przekonywali nas inni naukowcy. Jak to tłumaczy prof. Friedman? Optymiści, którzy uważają, że "zawsze jakoś to będzie", lekceważą zagrożenia. – Szczęście nie jest podstawą dobrego zdrowia – tłumaczy psycholog. – Rozwaga i wytrwałość są natomiast istotne dla zdrowego i długiego życia.....

za: http://www.rp.pl/artykul/...iego-zycia.html


Brawo Sana! 8-)

Widac wyraznie, ze "dobryzm" zdrowiu i zyciu nie sluzy. 8-)

No i oczywiscie UPOSLEDZENIE UMYSLOWE
bardzo wplywa na przyspieszenie opadania WIEKA TRUMNY! :viva: :hihi:

Pozdrawiam wszystkich przed, na i po STUDIACH WYZSZYCH STACJONARNYCH!!! :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 16, 2011 11:33   

Sana napisał/a:
Cytat:
Klucz do długiego życia
Piotr Kościelniak 15-03-2011, ostatnia aktualizacja 16-03-2011 00:45

Zaskakujące wyniki badań nad długowiecznością. Aby cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba...
..............
Nie mniej zaskakujące są inne wnioski z badania "Longevity Project". Mężczyznom wyraźnie pomaga małżeńskie stadło. Dla zdrowia kobiet nie ma to znaczenia. Rozwody znacznie skracają życie panów. Ponownie – kobiet to nie dotyczy.[/b] .....

za: http://www.rp.pl/artykul/...iego-zycia.html


"Mężczyznom wyraźnie pomaga małżeńskie stadło"

No moi mili, tylko prosze czytac miedzy wierszami! 8-)

Bunga Bunga ruleeezzzzzzzzzz! :viva: :hihi:
.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 16, 2011 11:40   

Cytat:
Rozsądni i uparci żyli najdłużej i cieszyli się najlepszym zdrowiem


koziorożce 8-)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 16, 2011 16:45   

Sana napisał/a:
Niektórzy myślą, że pewne drobiazgi, jak zamartwianie się kwasami omega-6 w jedzeniu, pozwolą im żyć dłużej – komentuje prof. Friedman. – A to zwykła zmyła
:hah:
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Mar 16, 2011 17:15   

Cytat:
osoby biorące udział w "Longevity Project", które były najbardziej wesołe i optymistyczne, żyły krócej niż te poważne.

Szybko umrę :viva:
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 16, 2011 20:14   

grizzly napisał/a:

"Mężczyznom wyraźnie pomaga małżeńskie stadło"

No moi mili, tylko prosze czytac miedzy wierszami! 8-)

Bunga Bunga ruleeezzzzzzzzzz! :viva: :hihi:
.

Cytat:
Premier Włoch Silvio Berlusconi wyznał, że jest za stary na tak dużą ilość seksu, o jaką się go podejrzewa. 74-letni Berlusconi w przyszłym miesiącu będzie sądzony za płatny seks z nieletnią oraz za nadużycie władzy - informuje huffingtonpost.com

Za Onetem
No michu ostatecznie jednak obowiązuje złota zasada, że trzeba mierzyć siły na zamiary :hah: :hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 16, 2011 21:47   

RAW0+ napisał/a:
Sana napisał/a:
Niektórzy myślą, że pewne drobiazgi, jak zamartwianie się kwasami omega-6 w jedzeniu, pozwolą im żyć dłużej – komentuje prof. Friedman. – A to zwykła zmyła
:hah:

widzicie?okazuje sie ze jestesmy bardzo drobiazgowi.. :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 06:50   

Molka napisał/a:
widzicie?okazuje sie ze jestesmy bardzo drobiazgowi.. :viva:

kto jest ten jest
początkowo uważnym trzeba było być, bo się nie wiedziało wiele na ten temat
jednak teraz to już takimi rzeczami nie przejmuję się na co dzień - po prostu jadam zdrowe służące mi surowe produkty z fauny i flory i tyle 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 05, 2011 10:14   

http://wiadomosci.gazeta...._Swiatowej.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lip 09, 2011 13:38   

Imponujące:

http://film.onet.pl/wiado...,wiadomosc.html

A co na to nasz z Tomkiem ulubiony "dziad"?

Cytat:
Aktywność zawodowa i długowieczność Manoela de Oliveiry wzbudzają podziw u największych sław reżyserskich, w tym m.in. Wima Wendersa i Clinta Eastwooda. - Marzy mi się, by w wieku 100 lat, tak jak on, nadal kręcić filmy - wyznał Eastwood podczas festiwalu w Cannes.

Czego mu z całego serca życzymy :viva:

Marishka
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 08:59   

http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 18:38   

I jeszcze sweet fotka tej Pani:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Paź 19, 2011 19:08   

„Ludzie nie umierają ze starości, tylko z braku aktywności” — Jack LaLanne.
http://ingliszmanka.wordp...i-prosta-nauke/

Cytat:
Guru fitnessu, Jack LaLanne, umarł w styczniu w wieku 96 lat — ten umięśniony starszy dżentelmen zachował umysł, zęby i inne organy swojego ciała w nienaruszonym stanie. LaLanne uczył fitnessu już za czasów prezydentury Franklina Roosevelta — udzielał lekcji całemu narodowi w postaci transmisji telewizyjnych w 60-tych i 70-tych latach. LaLanne uważał, że sekrety długowieczności wcale nie stanowią sekretu; są wypróbowane i stare jak świat, a — przede wszystkim — do odkrycia. Przez nas wszystkich. W latach 60-tych LaLanne ułożył plan na długowieczność, u podstaw którego leżały 3 założenia: prawidłowe odżywianie, ruch i pozytywne myślenie. Mężczyzna stanowi najlepszy przykład skuteczności stosowania swojej metody — żył przecież kolejne pięćdziesiąt lat; dobił dziewięćdziesiątki, a tym samym przeżył swojego ojca o więcej niż pięćdziesiąt lat. LaLanne udowodnił, ze długowieczność można osiągnąć bez postępu naukowego; prawdę mówiąc, mężczyzna był raczej zwolennikiem tradycyjnych metod, wolał podejście wymagające mozolnego dawania więcej od siebie i stronił od wszelkich interwencji lekarskich. Posłuchaj jego prostych mądrości zawartych w poniższych nagraniach.Nagrodą stosowania trzypunktowego planu — jak obiecywał LaLanne — były: zdrowie, szczęście i „idealna sylwetka”, a alternatywą: zły stan zdrowia, przygnębienie, choroby i śmierć. „W wielu przypadkach — przedwczesna — a to dlatego, że sprzeciwiałeś się prawom natury. To takie proste”. Czas i LaLanne pokazali, że to rzeczywiście jest takie proste. Wcześniej pisaliśmy o tzw. „Niebieskich Strefach” — miejscach na świecie, gdzie ludzie cieszą się długowiecznością i dobrym zdrowiem. Są oni nie tylko starsi (mają po 90, 100 lat), ale też żwawi i aktywni jak LaLanne, ryzyko zachorowań na raka i choroby serca jest u nich bardzo niskie. Pomijając uwarunkowania genetyczne, czynnikami sprzyjającymi ich długowieczności jest styl życia, a w szczególności dbanie o dietę, ćwiczenia fizyczne i bezstresowe życie — czyli dokładnie to, co LaLanne zaobserwował już wiele dekad wcześniej.

Jeśli chodzi o dietę, LaLanne radził „zacząć spożywać jedzenie w jego naturalnej postaci” i „nie jeść niczego przetworzonego przez człowieka”. Uważał, że jesteśmy jak zwierzęta — tak w końcu zostaliśmy stworzeni — dlatego promował dietę naszych prymitywnych przodków. „Gotowanie zabija” — przekonywał. „Jedzcie więcej świeżych owoców, świeżych warzyw, więcej chudego mięsa”. Orędował za chudym mięsem, czyli takim, które pochodzi ze zwierząt karmionych trawą. Był fanem surowych lub lekko podgotowanych na parze warzyw; jednym słowem, promował witarianizm, o którym tyle trąbiły gwiazdy jak Demi Moore czy Woody Harrelson. LaLanne nie wierzył, żeby jedzenie zbóż było dla nas naturalne, ale z pewnością takie się stanie, kiedy za kilka dekad wejdzie moda na nisko-węglowodanową dietę. Ludzie we wspomnianych wcześniej niebieskich strefach jedzą właśnie w ten sposób; stulatkowie na greckiej wyspie — Ikarii — spożywający ryby i żywiący się lokalnymi zbiorami cierpią na choroby serca o 50% rzadziej i chorują na raka o 20% mniej niż Amerykanie.

Jeśli chodzi o ruch, LaLanne uważał, że podobnie jak codziennie jemy i śpimy, tak samo nasze ciała zostały stworzone po to, aby codziennie ćwiczyć. Takie jest prawo natury, która stworzyła nas po to, aby polować, zbierać, walczyć lub uciekać. LaLanne ćwiczył z ciężarkami, ale swoim widzom (których nazywał „uczniami”), proponował całe mnóstwo zestawów lekkich ćwiczeń. Profesjonalnie demonstrował większość z nich i promował jako gimnastykę zdrowotną. I tutaj znowu mieszkańcy Niebieskich Stref pokazują, że LaLanne miał rację. Ludzie ci wykonują umiarkowane i celowe ćwiczenia fizyczne: spacerują po wzgórzach, jeżdżą na rowerach, własnoręcznie sieją ziarno i zbierają plony. I to codziennie — bez żadnego poczucia winy i bez męczarni, nie tak jak w przypadku 20-minutowego przebywania na siłowni.

A co z pozytywnym myśleniem? Tej kwestii LaLanne poświęcił w swoich nagraniach tyle samo czasu, co ćwiczeniom fizycznym. W jednej z audycji zaprezentował 10-punktowy plan samodoskonalenia (aktywność fizyczna była tylko jednym z tych punktów). Połowa z nich koncentrowała się wokół dobrego samopoczucia i równowagi umysłu. Należały do nich: pozytywne myślenie, uśmiech, pomaganie innym, relaks, wiara.

To wszystko brzmi naiwnie prosto — ale to tylko dlatego, że LaLanne właśnie tak to ujął. Sposób, w jaki opisuje relaksację, łudząco przypomina medytację: „Jeśli możesz, poświęć jej 5 lub 10 minut dziennie, połóż się w ciemnym pokoju i zrelaksuj się…uwolnij napięcie” — aby, krótko mówiąc, obniżyć poziom stresu. Częściej się uśmiechaj, a „ludzie będą Cię bardziej lubili, a Ty będziesz bardziej zadowolony z siebie” — co oznacza, że zrealizujesz potrzebę dbania o więzi społeczne. Pomaganie innym wzmacnia więzi z lokalną społecznością, a wiara w Boga sprawia, że dobrze się czujesz i nigdy nie będziesz samotny. LaLanne trafił w sedno. Ludzie, którzy żyli przeszło 100 lat, wiedli praktycznie bezstresowe życie, byli otoczeni rodziną i zgraną grupą społeczności lokalnej.

Dla ludzi z Niebieskich Stref to całkiem łatwe; żyją przecież w odległym, wręcz idyllicznym otoczeniu jak grecka wyspa Ikaria albo włoska wyspa Sardynia. Natomiast najstarszy Amerykanin, 112-letni Walter Breuning mieszka w Montanie, Krainie Wielkich Jezior, a LaLanne mieszkał w Los Angeles. Długowieczność jest tam, gdzie sobie ją wybierzesz.

LaLanne nie wierzył w żadne skróty prowadzące do długowieczności. „Bogaci ludzie myślą, że dzięki pieniądzom zdobędą wszystko, czego chcą; że pójdą do lekarza i kupią sobie zdrowie!” — deklarował. Idea przedstawiona w ten sposób brzmi jak jakiś absurd (i rzeczywiście nim była w latach 60-tych). Ale gdyby się bardziej zagłębić w dziedzinę medycyny regeneratywnej, która zajmuje się leczeniem uszkodzeń ciała, niezależnie, czy powstały one w wyniku wypadku lub na skutek choroby. Dziedzina ta rozwija się w niesamowitym tempie. Firma zwana ACT (Advanced Cell Technology) w wyniku klinicznych procesów sądowych została właśnie oczyszczona z zarzutów przez urząd kontroli leków i żywności (FDA); a zarzuty dotyczyły leczenia dwóch przypadków zapalenia gałki ocznej przy użyciu terapii komórkami macierzystymi. Jedna z chorób jest związana z wysuszaniem i degeneracją starzejących się mięśni i dotyka prawie 15 milionów Amerykanów. Kiedy tylko ACT udowodni efektywność działania komórek macierzystych w leczeniu chorób oczu, planuje leczyć nimi też inne dolegliwości jak: chorobę sercowo-naczyniową, choroby wywoływane przez przeciwciała wytworzone przeciw własnym antygenom, cukrzycę i poparzenia.

Z czasem medycyna regeneratywna będzie na porządku dziennym. Być może przyczyni się do tego, że będziemy żywi i zdrowi nawet przez więcej niż 96 lat, które przeżył LaLanne, i to bez względu na nasze nawyki dotyczące dbania o zdrowie.
Jednak jeśli żywimy nadzieję, że skorzystamy w tych zaawansowanych technologii medycznych, to musimy jeszcze przetrwać wystarczająco długo, aby dać im szansę się rozwinąć — a to może potrwać dziesiątki lat. Jedyną sprawdzoną wersją, aby doczekać długowieczności przez te wszystkie lata jest ta obwieszczana wszem i wobec przez LaLanne’a.

LaLanne nie potrzebował żadnej medycyny regeneratywnej, ponieważ, co najważniejsze, nigdy nie pozwolił sobie na degenerację. W końcu dopadło go zapalenie płuc, czyli nie jakaś choroba, której można było uniknąć, tak jak rozległego ataku serca czy marskości wątroby, które doprowadziły do śmierci jego ojca w wieku czterdziestu lat. „Mój tata właściwie popełnił samobójstwo — ubolewał LaLanne — przez swoją ubogą dietą i brak aktywności”.

Jak donosiliśmy wcześniej, Amerykańskie Centra Kontroli i Profilaktyki Chorób ogłaszają, że ludzie żyją dłużej, gdy koncentrują się na dobrym samopoczuciu zamiast na chorobach. Krótko mówiąc — ktoś, kto ćwiczy swoje serce, żyje dłużej niż ktoś, komu wszczepiane są nowe zastawki do serca.

Sekretem długowieczności jest więc przede wszystkim jej zdobywanie. A LaLanne wierzył, że każdy może tego dokonać.


Źródło:

http://singularityhub.com...nce/#more-27258
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 12:08   

"Długowieczność bez śladu demencji":

http://ciekawe.onet.pl/me...77,artykul.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 15:17   

Nawet mając 100 lat można całkiem dobrze wyglądać :D



i ćwiczyć pilates:

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Lis 18, 2011 22:11   

A ta babcia żyła 105 lat:

http://zwierciadlo.pl/201...zycie-jest-dada




Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Sty 01, 2012 21:11   

Z dzisiejszych "Faktów":

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

Cytat:

[...] radzi zwracać uwagę na jedzenie: "Nie za tłuste, ale ja wybieram tłuste mięsa, tłusty boczek, to lubię, lubię, ale nie jem za dużo"

:viva:

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Sty 06, 2012 14:41   

Oblicza przekraczających setkę.
http://izismile.com/2012/...ed_12_pics.html

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Sty 11, 2012 16:42   

Ta twórcza babcia niedawno zmarła w wieku 105 lat:

http://www.ted.com/talks/...for_beauty.html

Marishka
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Wto Sty 17, 2012 09:52   

http://en.wikipedia.org/wiki/Li_Ching-Yuen

http://www.masterminds.pl...56,lat.476.html

Nie wiadomo czy to 100% true ale cos w tym jest ...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Sty 19, 2012 15:44   

chill napisał/a:
http://en.wikipedia.org/wiki/Li_Ching-Yuen

http://www.masterminds.pl...56,lat.476.html

Nie wiadomo czy to 100% true ale cos w tym jest ...


Jak juz nawet Rzepa, gazeta niby nie zajmujaca sie takimi sprawami o nim pisze, to musial byc wazny..... :D
http://www.rp.pl/artykul/...storii.html?p=1
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Sty 19, 2012 15:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 08:52   

http://www.medonet.pl/zdr...8221,index.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 30, 2012 21:27   Długowieczność zapisana w genach &#8212; The Archon Geno

http://dolinabiotechnolog...nomics-x-prize/

Cytat:
Jak cieszyć się zdrowiem i pełnią życia przez ponad sto lat? Jaka jest tajemnica długowieczności? Dlaczego niektórzy dożywają tak sędziwego wieku? Takie pytania ludzie zadawali sobie od dawna, ale dopiero teraz mają możliwości przeprowadzenia dogłębnej analizy tego problemu. Czas zaprząc nowoczesne technologie do pracy! Ruszył projekt The Archon Genomics X PRIZE.

The Archon Genomics X PRIZE to konkurs dla naukowców. Zadanie polega na zsekwencjonowaniu genomów stu osób i przedstawienie genów odpowiedzialnych za długowieczność. Całość byłaby prosta, gdyby nie jedno z założeń konkursu: wiek każdego z dawców DNA musi przekraczać sto lat.

Swój udział zadeklarował już zespół z Uniwersytetu Bostońskiego, kierowany przez Dr Thomasa Perls’a. Naukowcy są na etapie poszukiwania kandydatów, od pierwszego z nich — 107-letniego George’a Eberhardta zostały już pobrane próbki do badań. Zespół Persl’a, podobnie pewnie jak i inni chętni naukowcy, mają jednak problemy ze znalezieniem zdrowych stulatków, a tylko tacy mogą stać się dawcami pożądanego DNA.

Na zespół który najszybciej i w najbardziej ekonomiczny sposób zsekwencjonuje sto genomów stulatków i wyciągnie z uzyskanych danych wnioski, czeka wysoka nagroda — 10 milionów dolarów. Regulamin konkursu można znaleźć na stronie pomysłodawcy.

Nie wiadomo kiedy poznamy wyniki prac badacczy. W projekt zaangażowany jest instytut Craiga Ventera. Naukowiec twierdzi, że sto osób to dopiero początek, by móc wnioskować należałoby pozyskać 10 tys. pełnych genomów.

Po zakończeniu konkursu w bazie „Medeco 100 over 100” zostaną udostępnione zebrane dane. Być może właśnie o krok zbliżyliśmy się do marzeń o powszechnej długowieczności.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 09:54   

http://fakty.interia.pl/g...e,1619696,1,268

A u nas wczoraj byla awantura, bo chyba w gdanskim pogotowiu pracuje lekarz 92 lata i juz go jakis typ wypatrzyl i chce odeslac do domu
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 11:23   

zyon napisał/a:
http://fakty.interia.pl/galerie/swiat/zmarla-najstarsza-lekarka/zdjecie/duze,1619696,1,268

A u nas wczoraj byla awantura, bo chyba w gdanskim pogotowiu pracuje lekarz 92 lata i juz go jakis typ wypatrzyl i chce odeslac do domu

To sa wzory lekarzy do nasladowania. A taki "mundry gamon" konowal zyje krocej od przecietnego Kowalskiego.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 13:38   

No to Tusk zgotował piekło. ;D

"Ze Śląskiej Izby Lekarskiej: "Średnia wieku lekarzy zmarłych w latach 2001-2006 to 67,8 lat (kobiety 67,3; mężczyźni 68,1)! Statystykę przedstawiliśmy jako ilustrację do problemu kształcenia specjalistów, na spotkaniu Międzynarodowej Organizacji Zdrowia. Członkowie WHO z innych państw byli zszokowani taką informacją, zadawali mnóstwo pytań, nie mogli zrozumieć, jak zadziwiająco szybko odchodzą lekarze. Co więcej, średnia życia lekarza znacznie odbiega od średniej długości życia statystycznego, polskiego obywatela - 74,7 lat (kobiety 78,9; mężczyźni 70,5). Oznacza to, że my, lekarze, poświęcamy dla zawodu całe swoje życie - bardzo dosłownie rzecz ujmując. Różnica pomiędzy statystyczną Polką, a kobietą lekarką wynosi ponad 11 lat!!! Teraz dopiero widać, jaka jest cena za wykonywanie zawodu lekarza na terenie naszego kraju." (Komentarz do informacji "Czy polscy lekarze to urodzeni niewolnicy?")

Goniec Medyczny nr 391 - 06.09.2007

Źródło:

forum.igya.pl/viewtopic.php?f=13&t=32
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 13:42   

Kangur napisał/a:
zyon napisał/a:
http://fakty.interia.pl/galerie/swiat/zmarla-najstarsza-lekarka/zdjecie/duze,1619696,1,268

A u nas wczoraj byla awantura, bo chyba w gdanskim pogotowiu pracuje lekarz 92 lata i juz go jakis typ wypatrzyl i chce odeslac do domu

To sa wzory lekarzy do nasladowania. A taki "mundry gamon" konowal zyje krocej od przecietnego Kowalskiego.


Jasne, ze tak, a tutaj poaptrz, jak u nas sie traktuje lekarzy, technokratom nie pasuje do szablonu:

nnego zdania jest Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki, wcześniej dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku.

Cytat:
- Duży szacunek i gratulacje dla pana doktora - mówi "Gazecie" Karpiński. - Jednak Ustawa o ratownictwie medycznym określa bardzo konkretnie, kto może pracować w ratownictwie. Na pewno muszą to być osoby o dużej sprawności fizycznej i psychicznej, a nie ma co ukrywać, że już po 50. roku życia spada wydolność człowieka. A pogotowie to wyjazdy na sygnale, w stresie, konieczność koncentracji i wysiłek, bo nieraz trzeba wbiec na czwarte piętro. A reanimacja? Reanimowanie pacjenta to ogromny wysiłek fizyczny nawet dla młodego mężczyzny, czy człowiek w podeszłym wieku ma taką wydolność? Na pewno pan doktor ma wiedzę i doświadczenie, byłoby jednak bezpieczniej, gdyby zmienił charakter pracy na spokojniejszy.

KOMENTARZ Krzysztofa Katki - SĘDZIWY LEKARZ I MŁOKOS KARPIŃSKI

Czy 92-letni Władysław Przybył nadaje się do pracy w pogotowiu ratunkowym? Moim zdaniem powinna o tym decydować jego sprawność potwierdzona przez badania lekarskie oraz wyniki pracy, a nie widzimisię lekarza wojewódzkiego.

Jak na razie pan Władysław nie utracił uprawnień do wykonywania zawodu. Po wypowiedziach Jerzego Karpińskiego mam natomiast wątpliwości, czy on właściwie pełni swoje obowiązki. Od lekarza wojewódzkiego bowiem wymagamy, aby dbał na co dzień, a nie od święta, o to, czy obsługuje nas właściwie dobrany personel medyczny. A urzędnicza machina pana Władysława nie wyłowiła i nie przeznaczyła na stracenie. Jerzy Karpiński dostrzegł go przypadkiem, gdy sędziwy lekarz został uhonorowany przez marszałka województwa. A mógł się pan Władysław nie wychylać, bo z tego tylko kłopoty.

Nie żebym się czepiał lekarza wojewódzkiego, w ostatnią sobotę skończył ledwie 55 lat i jeszcze wiele lat doświadczeń przed nim.

Więcej... http://trojmiasto.gazeta....l#ixzz1rAYbls9G
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 13, 2012 09:09   

Ludwisia i Titanic
Cytat:
Jej słowa to nie jakieś tam mgliste wspomnienia staruszki. Ludwika żyje właściwie pioniersko po dziś dzień. Ubikacja na korytarzu, wanny nie ma, telewizora i lodówki też nie. Telewizor to widzimisię, a jedzenie najlepiej smakuje świeże, prosto ze sklepu, a nie przechowywane w chłodziarce, mrożone. Mięso – tylko w niedziele. Wędliny – prawie w ogóle. Za to codziennie na śniadanie chleb z masłem, cebula, sól i prawdziwa kawa. I wcale nie z biedy, czy skąpstwa, ale dla zdrowia.

Halina Kluza: - Ludwika na przykład uważa, że człowiek powinien spać w zimnym, nie ogrzewanym pomieszczeniu. Że tak się śpi lepiej, że to dla człowieka zdrowsze. No i nigdy nie pali w piecu, który stoi w pokoju, nawet w największe mrozy. Dnie spędza w kuchni, gdzie jest ciepło, noce w chłodnym pokoju.

Bo tak zdrowiej.

Jutro kończy 100 lat :)
całość - http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Kwi 13, 2012 12:12   

wegetarianka :P
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Kwi 13, 2012 19:00   

Mariusz_ napisał/a:
wegetarianka
Ten rodzaj "statement" nie ma absolutnie żadnego wymiaru uniwersalnego ergo nie stanowi żadnej wartości dla ludzi traktujących życie poważnie. Zwykła dziecinada 8)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 13, 2012 21:13   

Jej wujek żył 104 lata, więc stawiałbym w dużej części na geny.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 08:34   

Hannibal napisał/a:
Jej wujek żył 104 lata, więc stawiałbym w dużej części na geny.

A jej siostra przeciętnie.
Moja refleksja jest taka;
Babcia powiedziała ze nie ma lodówki, kupuje na bieżąco to co jej potrzeba, zjada i gdy potrzebuje idzie ponownie by cos kupic itd... to jest bardzo wymowne , swiadczy o tym, ze babcia zyje terazniejszoscia, nie zamartwia sie co bedzie, jak to bedzie...zyje dniem dzisiejszym... ile stresów mniej przez takie podejscie zalicza... jada chleb z maslem i cebulą, mięso raz w tygodniu i co? ZYJE DO DZIS...
Takie nakręcanie się, schizy żywieniowe wcale nie są takie dobre... ludzie, nie dajcie się nakręcac własnej psychice bo was zniszczy... dajcie swobodnie płynąc myślom, cieszcie się kazdą chwila, spróbujcie dostrzegac rzeczy niezauważalne przez przeciętnego Kowalskiego gnającego przed siebie nie wiadomo gdzie i za czym..
Blokowanie swojej psychiki natretnymi myslami powoduje, ze blokujemy jego dzialania, blokujemy systemy samonaprawcze...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 09:03   

Molka napisał/a:
A jej siostra przeciętnie.

Bo pewnie odziedziczyła sporo recesywnych alleli :]
Molka napisał/a:
Babcia powiedziała ze nie ma lodówki, kupuje na bieżąco to co jej potrzeba, zjada i gdy potrzebuje idzie ponownie by cos kupic itd... to jest bardzo wymowne , swiadczy o tym, ze babcia zyje terazniejszoscia, nie zamartwia sie co bedzie, jak to bedzie...zyje dniem dzisiejszym... ile stresów mniej przez takie podejscie zalicza... jada chleb z maslem i cebulą, mięso raz w tygodniu i co? ZYJE DO DZIS...

Jej nastawienie psychicznie nie jest oczywiście bez znaczenia.
Ale takich, co jedli chleb z masłem było sporo, co się znaleźli już w grobach, nie dożywając sędziwego wieku.
Jednak nie przejadała się, nie przegrzewała, więc to mogło jej dodatkowo przysłużyć.
Molka napisał/a:
Takie nakręcanie się, schizy żywieniowe wcale nie są takie dobre... ludzie, nie dajcie się nakręcac własnej psychice bo was zniszczy...

Do których to ludzi jest to przesłanie, bo nie skumałem?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Trolejbus


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 330
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 09:48   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
A jej siostra przeciętnie.

Bo pewnie odziedziczyła sporo recesywnych alleli :]

Albo dominujących. :]
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 10:11   

Hannibal napisał/a:

Molka napisał/a:
Takie nakręcanie się, schizy żywieniowe wcale nie są takie dobre... ludzie, nie dajcie się nakręcac własnej psychice bo was zniszczy...

Do których to ludzi jest to przesłanie, bo nie skumałem?

Hani, bo jak czytam na tym forum teksty typu, ze kromeczki chleba do ust juz nigdy nie wezmie, czy ciasteczka, czy lyzeczki mleka, bo od tego na pewno na drugi dzien dopadnie go lawina objawów chorobowych, to sobie mysle ze to jest choroba która trzeba leczyc. Jestem pewna ze ktos taki nie dołaczy do długowiecznych. Zachowajmy zdrowy rozsadek i nie dajmy sie zwariowac. Owszem, warto miec swiadomosc tego co jemy ale bez przesady, bo mozna sie tak wkrecic, ze potem nawet anielskie uzdrowienia Davida nie pomogą...

-------------------------------------------------------------

A teraz ide pocwiczyc callanetics...
mam caly filmik na dvd, wszystkie cwiczenia pokazane na filmiku przez autorke Callan Pinckney. Mam tez książke którą kupiłam chyba z 15 lat temu, już jej kartki pożółkły, teraz bardzo się ciesze ze mam filmik ....

Na filmiku z you tube pokazana jest tylko początek, rozgrzewka.. Callan Pinckney ma 47 lat na tym filmie, a figurkę nastolatki... :P , najsmutniejsze jest to ze zmarła 1 marca tego roku w wieku 72 lat, podobno załapała jakąś afrykańska chorobę z którą borykała sie cale życie, podejrzewam, ze na pewno nie zmarla na zawal czy cukrzyce typu 2.
http://www.youtube.com/watch?v=cA_6wUpaejw

Chciałam wam powiedzic drogie panie, że jedno z cwiczen, świetnie niweluje cellulit, nóżki są gładziutkie bez zgrubień tkanki tłuszczowej..

Rozciąganie ud
Uklęknąc na podłodze, stopu i nogi razem,, dłonie położyc albo obok albo za plecami na podłodze, napiąc pupe i brzuch,miednicę powoli wychylac jak najdalej do góry, utrzymac te pozycje liczac do 10, po czym zwolnic. potwórzyc 10 razy. Uda, tułów ma tworzyc prostą linie w tym odchylenie, masz czuc że twoje uda są rozciągane. :P
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 11:48   

w przypadku tej babci każdy zobaczył co chciał zobaczyć :)

ja tam widzę zbawienne skutki adaptacji do zimna + codzienna kawa :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 12:06   

Molka napisał/a:
Hani, bo jak czytam na tym forum teksty typu, ze kromeczki chleba do ust juz nigdy nie wezmie, czy ciasteczka, czy lyzeczki mleka, bo od tego na pewno na drugi dzien dopadnie go lawina objawów chorobowych, to sobie mysle ze to jest choroba która trzeba leczyc.

Ale na początku drogi dbania o zdrowie jest to jak najbardziej naturalne podejście. Wcześniej wahadło było odchylone w kierunku "tony słodyczy, maków, słodkich napojów" to później musi odchylić się w kierunku "węgle to trucizna".
Tak samo jak teraz ktoś jest zagorzałym ateistą, walczącym ze wszystkim co ma związek z wiarą tak w poprzednim wcieleniu był zapewne moherem chodzącym kilka razy dziennie do kościoła albo krzyżowcem zabijającym niewiernych.
Ażeby wyrobić sobie odpowiedni balans trzeba być w odpowiednim miejscu i czasie na swojej "wędrówce życiowej". :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Trolejbus


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 330
Wysłany: Sob Kwi 14, 2012 12:54   

Molka napisał/a:
Hannibal napisał/a:

Molka napisał/a:
Takie nakręcanie się, schizy żywieniowe wcale nie są takie dobre... ludzie, nie dajcie się nakręcac własnej psychice bo was zniszczy...

Do których to ludzi jest to przesłanie, bo nie skumałem?

Hani, bo jak czytam na tym forum teksty typu, ze kromeczki chleba do ust juz nigdy nie wezmie, czy ciasteczka, czy lyzeczki mleka, bo od tego na pewno na drugi dzien dopadnie go lawina objawów chorobowych, to sobie mysle ze to jest choroba która trzeba leczyc. Jestem pewna ze ktos taki nie dołaczy do długowiecznych...

Taka jesteś? Na punkcie jedzenia to nie można mieć "objawów", ale na punkcie długości życia to już - ojej, ojej! Żeby tylko dożyć długowiecznych. Takaś jest?
I co z tych wszystkich lat? Chyba dymu dużo.
Ostatnio zmieniony przez Trolejbus Sob Kwi 14, 2012 12:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 09:37   

Manohar Aich, ex Mr Universe

Cytat:
In addition to a positive attitude, Aich said a basic diet including milk, veggies, fruits, fish and lentils kept him going strong.

The hard-bodied senior has also abstained from booze and cigarettes all his life.



http://www.nydailynews.co...ticle-1.1041719
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Sie 22, 2012 17:45   

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=591


..............
Cytat:
11 Bojaźń Pańska3 to chwała i chluba,
wesele i korona radosnego uniesienia.

12 Bojaźń Pańska zadowala serca,
daje wesele, radość i długie życie
.
13 Temu, kto się Pana boi, dobrze będzie na końcu,
a w dniu swej śmierci będzie błogosławiony.
...........


Może to Was skłoni do czytania pisma świętego

pozdro i powodzenia
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Śro Sie 22, 2012 17:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Sie 22, 2012 17:49   

plej_tssz napisał/a:
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=591


..............
Cytat:
11 Bojaźń Pańska3 to chwała i chluba,
wesele i korona radosnego uniesienia.

12 Bojaźń Pańska zadowala serca,
daje wesele, radość i długie życie
.
13 Temu, kto się Pana boi, dobrze będzie na końcu,
a w dniu swej śmierci będzie błogosławiony.
...........


Może to Was skłoni do czytania pisma świętego

pozdro i powodzenia


jak to rozumieć??

kogo się mam bać?? Boga, księdza, rząd??

pytam poważnie, jak Ty rozumiesz ten fragment, jeżeli możesz?

nie wiem co o tym myśleć, ale kojarzy mi się to z terrorem - jak nie będziesz wierzył, będziesz posłuszny, to Cię nie zabije "Pan" i będziesz żył długo i z pożytkiem dla "Pana". Tak mi się kojarzy, bez obrazy dla kogokolwiek, kto mógłby się poczuć dotknięty.
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Sie 22, 2012 17:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Sie 22, 2012 18:09   

Jeśli już mam się czegoś bać to tylko Boga, mieć do niego respekt i szacunek.

Każda chwila się liczy , nawet ta zła.
Jeśli niewiesz dlaczego tak się stało , tak musiało się stać.
Idziesz dalej.
Masz w sobie szczęście ale go niezauważasz jeśli niewiesz czym jest dla Ciebie Bóg.

Podziękuj Mu w sercu.
Daj Mu szansę odczucia w sobie części której jesteś elementem całości jako harmoniczna współpraca wrażliwości wszystkich bodźców które Cię budują i tym samym dotyczą.

Każda milisekunda buduje Twoją ludzką tożsamość

Daj się ponieść wyobraźni.

Sztuka jest miłością.

:P

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Sie 22, 2012 18:14   

Czytanie Pisma Świętego pozwoliło mi dostrzec to że łatwiej dostrajam się do życia.
Inaczej to , umiejętnie je czytać też jest bardzo ciekawą wskazówką.

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw Sie 23, 2012 19:56   

życie w ciągłym strachu chyba nic dobrego nie przyniesie.
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 10:48   

Kocham Cię za niewiedzę Gravs@ z pełnym szacunkiem :D

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bojaźń_Boża


''......Bojaźń Boża - w religii chrześcijańskiej towarzyszy ona doświadczeniu misterium Boga - tajemnicy fascynującej i strasznej zarazem. Pojęcie strachu przed przerażającą mocą Bożą ustępuje miejsca bojaźni, rozumianej jako pełna szacunku i ufna wdzięczność.

Bojaźń Boża jest jednym z siedmiu darów Ducha Świętego.......''


[/i]

pozdrawiam serdecznie
plejtsz
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Pią Sie 24, 2012 10:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 24, 2012 15:19   

Bojaźń Boża

Obawa przed wywołaniem niezadowolenia Bożego.
Zdrowy strach — znajdujący wyraz w pragnieniu wystrzegania się wszystkiego, czego On nie aprobuje — jest niezbędny, jeśli ktoś chce pozostać Jego sługą.
To dzięki temu uczuciu Hiob zachowywał nienaganność i prostolinijność (Hi 1:1; 23:15; 31:23), a psalmista trwał w zbożnym postępowaniu pomimo prześladowań ze strony książąt (Ps 119:120, 161). Jehoszafat zachęcał ustanowionych sędziów, by stosowny strach przed Stwórcą pobudzał ich do bezstronności i sprawiedliwości w wydawaniu wyroków (2Kn 19:5-7).

Niegodziwcy nie odczuwają lęku przed Bogiem i właśnie dlatego trwają w złym postępowaniu (Ps 36:1-4). Nie unikną jednak trwogi, gdy wskutek lekceważenia mądrości Bożej ściągną na siebie klęskę (Prz 1:26, 27).


:)
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 03:32   

Sorry, że piszę na temat wątku, to takie - konserwatywne.

Cytat:
Najstarsza mieszkanka Francji Paule Bronzini zmarła w nocy z wtorku na środę w wieku 112 lat w domu spokojnej starości w Robion na południu Francji - poinformował dziennik regionalny "La Provence". Urodzona 7 lipca 1900 w Marsylii nestorka Francuzów doczekała się pięciorga dzieci, 12 wnuków, 28 prawnuków i 16 praprawnuków.


Z dodawania wyszło 61 osób, chyba jednak trochę obcych.

.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 04:56   

dario_ronin napisał/a:
Niegodziwcy nie odczuwają lęku przed Bogiem i właśnie dlatego trwają w złym postępowaniu (Ps 36:1-4). Nie unikną jednak trwogi, gdy wskutek lekceważenia mądrości Bożej ściągną na siebie klęskę (Prz 1:26, 27).


jak ja nie mam żadnych lęków to jestem niegodziwcem? I to jest jedyne kryterium ? Jak nie mam lęków to znaczy, że nie mogę dobrze i zgodnie z nauczaniem żyć?? Nie mogę być lepszy od tych lewusów, co na co dzień kradną, robią cyrki a w niedzielę mają straszną bojaźń bożą???

Stary dziwny jest ten Twój Bóg. I to chyba nie o niego chodzi w tych cytatach...

PS Myślę, że swoją bojaźnią nie sprawiasz Bogu jakiejś radości, bo nie ma takiej możliwości, aby Bóg w swojej mądrości i dobroci, chciałby mieć rzeszę poddanych, przestraszonych niewolników... To tylko kapłani chcą ich mieć
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Czw Sie 30, 2012 05:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 30, 2012 07:31   

Cytat:

Jak ja nie mam żadnych lęków to jestem niegodziwcem?

He,he.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 08:17   

dario_ronin napisał/a:
Zdrowy strach — znajdujący wyraz w pragnieniu wystrzegania się wszystkiego, czego On nie aprobuje — jest niezbędny, jeśli ktoś chce pozostać Jego sługą.
To dzięki temu uczuciu Hiob zachowywał nienaganność i prostolinijność (Hi 1:1; 23:15; 31:23), a psalmista trwał w zbożnym postępowaniu pomimo prześladowań ze strony książąt (Ps 119:120, 161). Jehoszafat zachęcał ustanowionych sędziów, by stosowny strach przed Stwórcą pobudzał ich do bezstronności i sprawiedliwości w wydawaniu wyroków (2Kn 19:5-7).


Zdrowy strach?? Jak kogoś kochamy i wierzymy w jego mądrość, musimy się go bać??
paranoja

Dzięki strachowi ktoś był "dobry" i "sprawiedliwy"? Wolne żarty! Czy Ty nie widzisz obłudy i zakłamania. Człowiek dobry i sprawiedliwy nie musi mieć miecza pańskiego nad głową!
Jak ktoś żyje dobrze i sprawiedliwie i ma czyste sumienie, nczego się nie wstydzi, nikogo się nie boi - tym bardziej tego, który jest wszechmocny i nieskończenie dobry.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 30, 2012 08:22   

maniek669 napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Zdrowy strach — znajdujący wyraz w pragnieniu wystrzegania się wszystkiego, czego On nie aprobuje — jest niezbędny, jeśli ktoś chce pozostać Jego sługą.
To dzięki temu uczuciu Hiob zachowywał nienaganność i prostolinijność (Hi 1:1; 23:15; 31:23), a psalmista trwał w zbożnym postępowaniu pomimo prześladowań ze strony książąt (Ps 119:120, 161). Jehoszafat zachęcał ustanowionych sędziów, by stosowny strach przed Stwórcą pobudzał ich do bezstronności i sprawiedliwości w wydawaniu wyroków (2Kn 19:5-7).


Zdrowy strach?? Jak kogoś kochamy i wierzymy w jego mądrość, musimy się go bać??
paranoja

Dzięki strachowi ktoś był "dobry" i "sprawiedliwy"? Wolne żarty! Czy Ty nie widzisz obłudy i zakłamania. Człowiek dobry i sprawiedliwy nie musi mieć miecza pańskiego nad głową!
Jak ktoś żyje dobrze i sprawiedliwie i ma czyste sumienie, nczego się nie wstydzi, nikogo się nie boi - tym bardziej tego, który jest wszechmocny i nieskończenie dobry.

Jest takie słowo nie wykluczające miłości.
Respekt.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 08:27   

dario_ronin napisał/a:
Zdrowy strach — znajdujący wyraz w pragnieniu wystrzegania się wszystkiego, czego On nie aprobuje — jest niezbędny, jeśli ktoś chce pozostać Jego sługą.
To dzięki temu uczuciu Hiob zachowywał nienaganność i prostolinijność (Hi 1:1; 23:15; 31:23), a psalmista trwał w zbożnym postępowaniu pomimo prześladowań ze strony książąt (Ps 119:120, 161). Jehoszafat zachęcał ustanowionych sędziów, by stosowny strach przed Stwórcą pobudzał ich do bezstronności i sprawiedliwości w wydawaniu wyroków (2Kn 19:5-7).


Zdrowy strach?? Jak kogoś kochamy i wierzymy w jego mądrość, musimy się go bać??
paranoja

Dzięki strachowi ktoś był "dobry" i "sprawiedliwy"? Wolne żarty! Czy Ty nie widzisz obłudy i zakłamania. Człowiek dobry i sprawiedliwy nie musi mieć miecza pańskiego nad głową!
Jak ktoś żyje dobrze i sprawiedliwie i ma czyste sumienie, nczego się nie wstydzi, nikogo się nie boi - tym bardziej tego, który jest wszechmocny i nieskończenie dobry.

PS.
plej_tssz napisał/a:

''......Bojaźń Boża - w religii chrześcijańskiej towarzyszy ona doświadczeniu misterium Boga - tajemnicy fascynującej i strasznej zarazem. Pojęcie strachu przed przerażającą mocą Bożą ustępuje miejsca bojaźni, rozumianej jako pełna szacunku i ufna wdzięczność.

Bojaźń Boża jest jednym z siedmiu darów Ducha Świętego.......''


nie ubierajcie w fatałaszki i nie przekłamujcie słowa bojaźń, strach. Bojaźń i strach to nie jest "pełna szacunku i ufna wdzięczność"!, cobś o tym nie mówił
. I nie wiem jak to można tak "rozumieć" Nazywaj rzeczy po imieniu tak jak to jest napisane, a nie tak jak ktoś chce, żeby było!

A zresztą co ja się dziwię. Cała "nasza" religia opiera się na bólu, strachu, cierpieniu. Od małego straszą piekłem, diabłem, śmiercią w męczarniach, wiecznym potępieniem. Ale jak się wyspowiadasz to będzie git.PARANOJA DO KWADRATU
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Czw Sie 30, 2012 08:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 08:53   

maniek669 napisał/a:
nie ma takiej możliwości, aby Bóg w swojej mądrości i dobroci, chciałby mieć rzeszę poddanych, przestraszonych niewolników... To tylko kapłani chcą ich mieć


maniek669 napisał/a:
Zdrowy strach?? Jak kogoś kochamy i wierzymy w jego mądrość, musimy się go bać??
paranoja

Dzięki strachowi ktoś był "dobry" i "sprawiedliwy"? Wolne żarty! Czy Ty nie widzisz obłudy i zakłamania. Człowiek dobry i sprawiedliwy nie musi mieć miecza pańskiego nad głową!
Jak ktoś żyje dobrze i sprawiedliwie i ma czyste sumienie, nczego się nie wstydzi, nikogo się nie boi - tym bardziej tego, który jest wszechmocny i nieskończenie dobry.


maniek669 napisał/a:
A zresztą co ja się dziwię. Cała "nasza" religia opiera się na bólu, strachu, cierpieniu. Od małego straszą piekłem, diabłem, śmiercią w męczarniach, wiecznym potępieniem. Ale jak się wyspowiadasz to będzie git.PARANOJA DO KWADRATU


W RAMKI I WĘŻYKIEM :pada:

Mam dokładnie takie samo zdanie.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 11:32   


http://www.youtube.com/watch?v=Mk1owD9y1hc

.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 30, 2012 12:59   

maniek669 napisał/a:
bo nie ma takiej możliwości
mądry we własnych oczach
zadowolony z siebie
wie co dobre co złe
głupiec ?
bezgranicznie wierzy w umysł
czy umysł może być bogiem ? 8)

" i na pewno staniecie się podobni do Boga ... "
i ... ludzie stali się bogami

co Bóg na to ?

D
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 15:02   

dario_ronin napisał/a:
maniek669 napisał/a:
bo nie ma takiej możliwości
mądry we własnych oczach
zadowolony z siebie
wie co dobre co złe
głupiec ?
bezgranicznie wierzy w umysł
czy umysł może być bogiem ? 8)

" i na pewno staniecie się podobni do Boga ... "
i ... ludzie stali się bogami

co Bóg na to ?

D

odpowiem Ci pięknym za nadobne

mądry we własnych oczach
zadowolony z siebie
wie co dobre co złe
głupiec ?
bezgranicznie wierzy w umysł
czy umysł może być bogiem ?

" i na pewno staniecie się podobni do Boga ... "
i ... ludzie stali się bogami

co Bóg na to ?

D

W jednym masz rację, wiara ZABIJA UMYSŁ. To nie jest tak, że ja bezgranicznie wierzę w umysł - to Ty prawdopodobnie bezgranicznie wierzysz w Boga.

Taka wiara jest przyczynkiem do niektórych nieszczęść: np. zdrowie moje/mojego dziecka jest w rękach Pana, nie będę szukał, pójdę się pomodlę - i tak wszystko zależy od Pana. Albo inny - rolnicy zamiast nawadniać pola modlą się o deszcz... i takich przykładów tysiące. Ale to już uroki życia niewolników... jak to mówią - religia, rzecz prywatna, święta, NIE OBRAŻAĆ UCZUĆ RELIGIJNYCH bo jeszcze jakieś tabu można podważyć, ośmieszyć...
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Czw Sie 30, 2012 15:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 15:52   

Dario@ napisał:

Niegodziwcy nie odczuwają lęku przed Bogiem i właśnie dlatego trwają w złym postępowaniu (Ps 36:1-4). Nie unikną jednak trwogi, gdy wskutek lekceważenia mądrości Bożej ściągną na siebie klęskę (Prz 1:26, 27).

Na wieki wieków :medit:

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 17:53   

plej_tssz napisał/a:
Dario@ napisał:

Niegodziwcy nie odczuwają lęku przed Bogiem i właśnie dlatego trwają w złym postępowaniu (Ps 36:1-4). Nie unikną jednak trwogi, gdy wskutek lekceważenia mądrości Bożej ściągną na siebie klęskę (Prz 1:26, 27).

Na wieki wieków :medit:

pzdr


nie strasz pleju, nie strasz i nie mieszaj faktów. Gdzie jest lekceważona mądrość Boga, bo nie kumam Twojego szyfru. Ja tylko lekceważe Twój strach i bojaźń, przed "kapłanami".Walisz takie teksty, jakbyś conajmniej nawiedzony przez św.Piotra był, ale zrozum, że ja jestem tylko małym, niewierzącym człowieczkiem.

Więc jakbyś mógł, to zgodnie z nauką religii powinieneś starać się nawracać dobrocią, a nie straszyć jakąś "klęską"!

Ciekawe za co Bóg zesłał klęskę na "uczestników" obozów koncentracyjnych. Czym te m.in. małe bezbronne dzieci i kobiety zasłużyły sobie na potępienie i "klęskę". Wytłumacz mi to. To chyba nadzwyczajna dobroć Twojego Boga. W Afryce ludzie też doświadczają jego nadzwyczajnych łask (klęsk). Tylko czarne klechy w Polsce nie doznają "klęsk" - opływają w luksusy 10x średnia krajowa + darmowy seks z ministrantami - to jest dzieło szatana chyba? Ale oficjalnie to oni w imię Boga... I tak od wieków historia kołem się toczy... CZAS SIĘ OBUDZIĆ PLEJU I DARIO :zzz:
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 30, 2012 18:21   

Księża są księżmi.
Wiele wspólnego z Bogiem nie mają.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 30, 2012 18:44   

maniek669 napisał/a:
zrozum, że ja jestem tylko małym, niewierzącym człowieczkiem
rozumiem :P
tak trzymaj , jesteś na dobrej drodze :D
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Czw Sie 30, 2012 19:12   

dario_ronin napisał/a:
maniek669 napisał/a:
zrozum, że ja jestem tylko małym, niewierzącym człowieczkiem
rozumiem :P
tak trzymaj , jesteś na dobrej drodze :D


:pada: :pada: :pada:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 31, 2012 12:46   

maniek669 napisał/a:
:pada: :pada: :pada:
nie dziękuj , nic wielkiego :D

maniek669 napisał/a:
Ciekawe za co Bóg zesłał
Nie zesłał 8)

to całkiem proste jest - często "serce" nie pozwala zrozumieć , czasami umysł się buntuje ...
jedni szukają zrozumienia , drudzy usprawiedliwienia

"cierpliwość potrzebna by długowiecznym być" ( Yoda ;D )

Dar
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Sob Wrz 01, 2012 22:45   

dario_ronin napisał/a:

maniek669 napisał/a:
Ciekawe za co Bóg zesłał
Nie zesłał 8)


i to jest typowe. jak się źle dzieje to przez złych ludzi, bo bóg dał nam przecież wolną rękę ale jak coś wyjdzie to wtedy wielki cud i dziękować bogu.
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 05:54   

dario_ronin napisał/a:
maniek669 napisał/a:
Ciekawe za co Bóg zesłał
Nie zesłał

"
oczywiście, że nie zesłał... tak samo jak nie "zsyła" gniewu na nikogo, ani nie wysłuchuje modlitw... Więcej cudów u Atkinsa i Kwaśniewskiego, niż we wszystkich "miejscach świętych" na całym świecie wziętych do kupy.

Ale człowiek już tak ma - owieczka musi mieć pasterza - niewolnik musi mieć Pana. I każdy zadowolony - nieważne czy Allah, Budda, Jezus... to "zniewolenie" nie tylko u nas ;)

gravs napisał/a:
i to jest typowe. jak się źle dzieje to przez złych ludzi, bo bóg dał nam przecież wolną rękę ale jak coś wyjdzie to wtedy wielki cud i dziękować bogu.


tak, wtedy robimy msze dziękczynne, dziękujemy za łaskę, ZBIERAMY KASIORĘ :D jest przecież świetna okazja :razz:
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Nie Wrz 02, 2012 05:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 07:20   

Cytat:
i to jest typowe
typowe dla kogo ? dla Ciebe , dla wszystkich ?

Rozumiem gniew , rozgoryczenie - byliście i jesteście okłamywani przez Religie
może nawet wstyd , że tak długo dawaliście się oszukiwać :-x

ale ... dlaczego z niewiedzy obwiniać Boga ?
"niewiara" to dobry początek - wykorzystajcie to :P
teraz bez uprzedzeń zacznijcie zdobywać wiedzę

długowieczność to "pikuś" :D

Dar
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 09:58   

dario_ronin napisał/a:
Cytat:
i to jest typowe
typowe dla kogo ? dla Ciebe , dla wszystkich ?

Rozumiem gniew , rozgoryczenie - byliście i jesteście okłamywani przez Religie
może nawet wstyd , że tak długo dawaliście się oszukiwać :-x

ale ... dlaczego z niewiedzy obwiniać Boga ?
"niewiara" to dobry początek - wykorzystajcie to :P
teraz bez uprzedzeń zacznijcie zdobywać wiedzę

długowieczność to "pikuś" :D

Dar


szacun fajnie napisane :D
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 13:49   

dario_ronin napisał/a:
Cytat:
i to jest typowe
typowe dla kogo ? dla Ciebe , dla wszystkich ?

dla polaka katolika
dario_ronin napisał/a:

Rozumiem gniew , rozgoryczenie - byliście i jesteście okłamywani przez Religie
może nawet wstyd , że tak długo dawaliście się oszukiwać :-x

ale ... dlaczego z niewiedzy obwiniać Boga ?

Dar

a dlaczego z niewiedzy dziękować bogu?
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Ostatnio zmieniony przez gravs Nie Wrz 02, 2012 13:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 14:37   

gravs napisał/a:
a dlaczego z niewiedzy dziękować bogu?
przymusu nie ma :) , a niewiedzę można leczyć ... wiedzą :D
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 18:59   

dario_ronin napisał/a:
(...)byliście i jesteście okłamywani przez Religie
(...)


Uwierz - religia
Pomyśl - pycha?

.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 19:20   

W ramach promocji odpowiem na poważne pytanie (jedno)

.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 16:28   

Użytkownik napisał/a:
W ramach promocji odpowiem na poważne pytanie (jedno)

.
skoro nikt się nie kwapi to ja wykorzystam kupon promocyjny:

jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?

(zdaje mi się Użytkowniku, że to nie jedyne Twoje wcielenie na forum ;P
info dla Kangura - ale to nie Edyta
info dla Molki - ale to nie Grizzly
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 16:43   

zbiggy napisał/a:
Użytkownik napisał/a:
W ramach promocji odpowiem na poważne pytanie (jedno)

.
skoro nikt się nie kwapi to ja wykorzystam kupon promocyjny:

jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?

(zdaje mi się Użytkowniku, że to nie jedyne Twoje wcielenie na forum ;P
info dla Kangura - ale to nie Edyta
info dla Molki - ale to nie Grizzly

K....wa!
Co tu się wyrabia?
Taka nuda trochę...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:04   

Nie gadam z trollami od dzisiaj, gadam tylko z pewnymi użytkownikami.
Kilku sie pewnie znajdzie. :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:07   

Molka napisał/a:
Nie gadam z trollami od dzisiaj, gadam tylko z pewnymi użytkownikami.
Kilku sie pewnie znajdzie. :P

Nic pewnego :)
Sam się zastanawiam,czy nie piszę pod innym nickiem...
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:15   

hmm mogę oczywiście się mylić bo może popadam w paranoję :)

ale dla mnie takie tworzenie nowego konta i "ani me ani be ani kukuryku" to jest brak szacunku dla ludzi których się "znało"

ale i tak nie mam o czym pisać - o dobrej diecie wiem wszystko, teraz tylko wystarczy zastosować się do swej wiedzy .... w listopadzie zrobię sobie ramadan :)

jakiś głębszy temat by się przydał, taki angażujący i bez tez z góry ustalonych i przewidywalnych

Gavroche jak tam po zejściu z 300 gram białka? spada siła/masa? ile masz teraz a ile miałeś bf%
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:31   

zbiggy napisał/a:
hmm mogę oczywiście się mylić bo może popadam w paranoję :)

ale dla mnie takie tworzenie nowego konta i "ani me ani be ani kukuryku" to jest brak szacunku dla ludzi których się "znało"

ale i tak nie mam o czym pisać - o dobrej diecie wiem wszystko, teraz tylko wystarczy zastosować się do swej wiedzy .... w listopadzie zrobię sobie ramadan :)
jakiś głębszy temat by się przydał, taki angażujący i bez tez z góry ustalonych i przewidywalnych

Gavroche jak tam po zejściu z 300 gram białka? spada siła/masa? ile masz teraz a ile miałeś bf%

Twoje przemyślenia są zadziwiająco zbieżne z moimi :)
Może jesteś mną/ja Tobą?
Jeśli chodzi o zmniejszenie białka,to dla siły gwóźdź do trumny.
Jesli chodzi o wytrzymałość i np.libido na duży plus.
W pasie przybyło,bo fatu dowaliłem,BF skoczył z 15 % na 18.
W brzuchu się przelewa.
We łbie też nieciekawie :)
Kończę,jeszcze ze dwa tygodnie,wytrzymałościówkę z kettlem i wracam do dawnej diety :)
Optymalne gadanie mnie nie dotyczy,albo słabo dotyczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:47   

zbiggy napisał/a:


ale dla mnie takie tworzenie nowego konta i "ani me ani be ani kukuryku" to jest brak szacunku dla ludzi których się "znało"


 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:52   

Molka napisał/a:
zbiggy napisał/a:


ale dla mnie takie tworzenie nowego konta i "ani me ani be ani kukuryku" to jest brak szacunku dla ludzi których się "znało"


Obrazek

Ano.

Oprocz braku szacunku mozna spokojnie dodac jeszcze pare schorzen psychicznych, to zazwyczaj idzie w parze, taka korelacja mozna powiedziec.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 17:58   

zyon napisał/a:

Oprocz braku szacunku mozna spokojnie dodac jeszcze pare schorzen psychicznych, to zazwyczaj idzie w parze, taka korelacja mozna powiedziec.
są tu oczywiście trolle z poważnymi zaburzeniami i nie ma sensu do nich apelować, ale są też "lekkie formy Aspergera" :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 18:05   

zbiggy napisał/a:
zyon napisał/a:

Oprocz braku szacunku mozna spokojnie dodac jeszcze pare schorzen psychicznych, to zazwyczaj idzie w parze, taka korelacja mozna powiedziec.
są tu oczywiście trolle z poważnymi zaburzeniami i nie ma sensu do nich apelować, ale są też "lekkie formy Aspergera" :)

Jednym słowem ciezkie i lzejsze przypadki :P Optymalne rozwiazanie to "nie karmic trolla" 8) tylko wowczas istnieje szansa, iz padnie z "niedozywienia". ;)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 18:06   

Jeden z trolli juz sie zalogował i czeka w ukryciu, bedzie atakował?
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 18:08   

zbiggy napisał/a:

jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?

wiki napisał/a:
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów (...)

wiki napisał/a:
Egotyzm (łac. ego – ja) – przesadne kierowanie zarówno własnej, jak i cudzej uwagi na siebie samego, nieustanne myślenie o sobie i nadmierne zajmowanie się własną osobą (niezależnie od tego, czy jest ono pozytywne, czy negatywne) przy jednoczesnym zajmowaniu swoją osobą całego otoczenia. (...)


Troll jest jakby podpalaczem, czasami opłacanym.

Egotysta to wynik braku asertywności otoczenia wobec jednostki o właściwości przewagi komunikatywności nad empatią.

"Troll" jest odniesieniem do destruktywnych działań.
"Egotysta" jest odniesieniem do etykietki nadanej przez otoczenie.

Nigdy na tym forum nie posiadałem możliwości logowania do dwóch nicków jednocześnie, posiadanie osobowości na tym forum jest bezcelowe ze względu na skrajne roztrollowanie.

Wiarygodność historyczna nie ma znaczenia, każda informacja może być wysłana pod nowym nickiem, jeśli kogoś ucieszy to dobrze, jeśli nie to może ucieszy kogoś innego.

W każdej chwili mogę odnowić nick, powrócić do zagranicznego IP i dziwnego systemu, że nawet admin się nie połapie, trzeba się przyzwyczajać do zmian "wcieleń".

Szacunek się ma 100% jako kredyt zaufania i można go utrzymać działając rozważnie, gdy spadnie do 80% trzeba się rozłączyć, 50%, 25%, 0% to już tragedia i patologia.

Ciężko przypisać schorzenie psychiczne bezosobowej informacji,
co zmniejsza obciążenie karmiczne.


.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 19:15   

piszesz całkiem jak AdamXXX

ciekawe :)

chyba też mnie dosięgło ;)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 19:21   

to zarazliwe ;D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 20:15   

Użytkownik napisał/a:
zbiggy napisał/a:

jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?

Wiarygodność historyczna nie ma znaczenia, każda informacja może być wysłana pod nowym nickiem, jeśli kogoś ucieszy to dobrze, jeśli nie to może ucieszy kogoś innego.

(...)
Szacunek się ma 100% jako kredyt zaufania i można go utrzymać działając rozważnie, gdy spadnie do 80% trzeba się rozłączyć, 50%, 25%, 0% to już tragedia i patologia.
czyli może jest tak
egotysta pisze na forum którego uczestników nie szanuje, bo ma do przekazania informację która powinna ich "ucieszyć"

a troll robi tak samo, ale ma nadzieję że jego informacja innych rozzłości? :P
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 20:30   

zbiggy napisał/a:
Użytkownik napisał/a:
zbiggy napisał/a:

jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?

Wiarygodność historyczna nie ma znaczenia, każda informacja może być wysłana pod nowym nickiem, jeśli kogoś ucieszy to dobrze, jeśli nie to może ucieszy kogoś innego.

(...)
Szacunek się ma 100% jako kredyt zaufania i można go utrzymać działając rozważnie, gdy spadnie do 80% trzeba się rozłączyć, 50%, 25%, 0% to już tragedia i patologia.
czyli może jest tak
egotysta pisze na forum którego uczestników nie szanuje, bo ma do przekazania informację która powinna ich "ucieszyć"

a troll robi tak samo, ale ma nadzieję że jego informacja innych rozzłości? :P


Sa tacy co uwazaja, ze wazna jest informacja a nie przekaznik, ze wazny jest cel a nie kontekst albo, ze wazna jest motywacja a nie reputacja. Coz mozna poradzic, nic chyba........normalnie to by mozna poradzic sweter z dlugimi rekawami albo spacer.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Śro Wrz 05, 2012 09:55   

Ostatnio myślę, że przydałby się ogólnosieciowy (taki najlepszy) "Who is Who" świata LC - można byłoby łatwiej odsiewać wiedzę od poglądów...

W sumie całkiem ciekawy projekt dla miłośników RPG: trzeba byłoby zdeszyfrować i opisać historię stworzenia świata Tłuszczowców, opisać walki klanów Optymalnych, 4esową schizmę, rosnący wpływ Rawolucji i wojny podjazdowe z Carborzyńcami. Życiorysy i charakterystyki duchowych przywódców, ludowych trybunów i najważniejszych władców. Z powodu wyjątkowej zdolności do reinkarnacji Losy Klonów najlepiej przenieść do osobnej sagi, w wątku głównym tylko wzmianki.

Może jakieś niezłe Smalcze Wojny wyjdą?
:)
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Wrz 05, 2012 10:28   

zbiggy napisał/a:

jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?


Jeżeli kogoś złości fakt, że ktoś inny jest w centrum zainteresowania (dzieci tak często mają) to nie ma żadnej różnicy.

hehe ;D

długowiecznie mogą pożyć Ci , którzy nie odczuwają złości, to jest - strachu (bo ze strachu wynika złość).

poZDROWIEnia.

:)

~..~
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 20:38   

108-letnia weganka

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Najstarsza mieszkanka stanu Oregon w USA jest weganką od 89 lat...
Ładna cera 8)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 21:43   

xvk napisał/a:
108-letnia weganka

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Najstarsza mieszkanka stanu Oregon w USA jest weganką od 89 lat...
Ładna cera 8)

Widać jej to służy.
I po każdym posiłku modlitwa,jak Plej :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 16:48   

A kto w latach 70-80 był wegetarianinem? Osobiście nie znam nikogo... ;)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 16:55   

Mariusz_ napisał/a:
A kto w latach 70-80 był wegetarianinem? Osobiście nie znam nikogo... ;)

Osobiście nie...
Cytat:
Frutarianizm to odmiana wegetarianizmu, która ma już kilkadziesiąt lat na karku. Już w latach 70 ubiegłego wieku była niezmiernie popularna. Wynikało to trochę z rewolucji tamtych czasów i pewnego odtrącenia dotychczasowego, mięsnego sposobu żywienia. Frutarianizm jednak przetrwał do dzisiaj i wciąż jest popularny.

http://dooktor.pl/artykul...utarianizm.html
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 18:00   

Zdaje sie, ze Steve Jobs byl fruturianinem i zmarl na raka trzustki
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 19:15   

Jest szalona różnica pomiędzy sokiem z jabłek, a sokiem z obranych i wypatroszonych jabłek, chodzi o b17 w pestkach, pytanie jest czy jedząc jabłko zjadasz ogryzek.

:-/
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 08:05   

side napisał/a:
Zdaje sie, ze Steve Jobs byl fruturianinem i zmarl na raka trzustki

W dodatku w tym filmiku jest dosc pogardliwe "i twierdzi, ze", ktory to zwrot z reguly stosuje sie w wypadku kiedy nie ma pewnosci. Z ta biblia i owocami to tez jakies watpliwe, tutaj co chwila sie kazdy przerzuca co pisze biblia na temat tego co jedli kaplani a co niewolnicy etc a baba z ameryki "twierdzi" ze w biblii stoi, ze tylko owoce. Imho sciema typowa dla wegetarian.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 08:20   

zyon napisał/a:
baba z ameryki "twierdzi" ze w biblii stoi, ze tylko owoce. Imho sciema typowa dla wegetarian
niekoniecznie

przed Potopem - owoce ( ale jakie ? )

po - mięsko i tłuszcz ...

dlaczego ?

dla siebie mam teorię :-)

D
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 20:18   

dario_ronin napisał/a:
zyon napisał/a:
baba z ameryki "twierdzi" ze w biblii stoi, ze tylko owoce. Imho sciema typowa dla wegetarian
niekoniecznie

przed Potopem - owoce ( ale jakie ? )

po - mięsko i tłuszcz ...

dlaczego ?

dla siebie mam teorię :-)

D

bo musieli na nowo zaludnić ziemię 8)
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 25, 2012 11:22   

glupek napisał/a:
sinsemilla napisał/a:

długowiecznie mogą pożyć Ci , którzy nie odczuwają złości, to jest - strachu (bo ze strachu wynika złość).

...... albo są kastrowani:
http://www.cell.com/curre...960982212007129

Tak,tak,od dawna wiadomo,że u mężczyzn zbyt wysoki poziom androgenów i niski estrogenów,nie wróży nic dobrego :)
Złoty środek jak zawsze rządzi.
Japońskie badania prowadzone przez ponad 60 lat,wskazują,że najdłużej żyją łagodni mężczyźni z poziomem testosteronu w niższych rejestrach normy.
Koniecznie żonaci i posiadający dzieci :)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Paź 15, 2012 12:47   

zbiggy napisał/a:
jaka jest różnica między trollizmem i egotyzmem?

Zdaje sie zadna, ale samo pytanie samo w sobie arcymistrzowskie musze przyznac :D
Zbiggy-prorok hehe
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Paź 15, 2012 12:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Czw Sty 10, 2013 12:09   

128-latka , ufając mediom ;)

http://niewiarygodne.pl/k...gajticaid=6fdbd

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Sty 10, 2013 16:57   

Dalej o tej samej Pani i miejscu w którym mieszka:

http://www.chinafrica.cn/...tent_322418.htm napisał/a:
(...) Luo is not the oldest in the history of her hometown, Bama Yao Autonomous County in Guangxi Zhuang Autonomous Region. Local records tell of a 142-year-old person of the Yao ethnic group who lived there during the Qing Dynasty (1644-1911).

GSC statistics say Bama has 81 centenarians at present, a rate of 31.7 per 100,000 local population. That far exceeds the United Nations' average for longevity, which is 7.5 centenarians per 100,000 people.

Researchers say the longevity of people in Bama is a result of their healthy lifestyle. For thousands of years, Bama people have worked from sunrise to sunset. They have adequate sleep at night and physical exercise during working hours. Every day, they go up and down the mountains doing farm work, and children tramp over mountains to school. Such high-intensity physical exercise helps build robust constitutions and strong hearts. Besides, many also have the habit of soaking their feet in hot water every night, which is thought by the Chinese to be a simple but effective way to maintain health.



Diet factor

The Bama diet is consistent with traditional Chinese theories on nutrition, health and longevity. People mainly eat vegetables that grow naturally with no fertilizer or pesticide, supplemented by a bit of meat. They have porridge throughout the year, and often boil it together with vegetables, fish and beans. They don't like fried food but prefer food steamed or stewed for a short time, which helps to retain nutritional value.

Beans grow in Bama all year round and are the staple food of people there. For example, Luo likes eating soybeans and sowthistle, a kind of plant that tastes bitter and has also been used as a herbal medicine in China. Another kind of plant, fructus cannabis, is also popular in Bama. Researchers said fructus cannabis helps people absorb vitamins and contains several indispensable nutritional elements, such as fatty and amino acids, which provide the human body with necessary protein. For thousands of years, the plant has been used as a traditional medicine in Asia, Russia and Western Europe.

Scientists also found the Bama menu changes with the seasons. At the same time, all the food is low in fat, calories and salt while high in fiber, complex carbohydrates and vegetable protein.

The diet is not the only reason for the longevity of Bama's people, researchers said. Besides eating healthy, another common characteristic of those over 90 years old in Bama is tolerance toward others and being content with life, said Xing Yongchuan, an associate professor at the School of Journalism and Communication of Guangxi University. (...)
Moja uwaga jest taka: "low in fat" znaczy nie wszystko ocieka olejem, bo normalnie w Chinach prawie wszystko ocieka olejem.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 16, 2013 16:51   

http://www.emazury.com/sy...ni/28german.htm
Matka Anny German, Irma Berner z domu Irma Martens (ur. 1909, zm. 30 stycznia 2007) [b]żyła 98 lat.[/b]
Nie miała łatwego życia, śmierc 2 mężów, syna i córki, częste przesiedlenia, głód, cięzkie warunki życia- wiadomo , czasy wojny, ZSSR , stresów co nie miara. A jednak dożyła pięknego wieku. Korniszonek napisał w któryms watku ze niedojadanie moze byc wrecz zabójcze. Jak czesto Irma w swoim zyciu niedojadała, sama wiedziała najlepiej. :P
Dobre geny bronią się same.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Mar 16, 2013 20:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Mar 16, 2013 18:45   

Molka napisał/a:
Dobre geny bronią się same.
Żarłok umiera z przeżarcia, HomoSuperMarketus umiera z zespołu przewagi chemii nad witaminami i minerałami, chyba, że jest żarłokiem to umiera najpierw z przeżarcia, chyba że żarłoczność jest powodowana zespołem przewagi chemii nad witaminami i minerałami,
chyba, że się zbada,
wtedy lekarz za niego odpowiada.
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Mar 16, 2013 18:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Mar 18, 2013 22:07   

Dziękuje Ci za zyciorys ,bo troche nieudolnie poszukiwałam .
Najpierw obejrzałam przepiękny wzruszający film a pózniej ciekawość.
Molka ,a ten oficer NKWD to prawdziwa postać ? w filmie wyglądało jakby przed nim uciekali -a okazuje sie,ze nie tak łatwo było nawiać.
Raczej ubić niż wypuścić
_________________
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez figa Pon Mar 18, 2013 22:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 19, 2013 15:11   

figa napisał/a:
Dziękuje Ci za zyciorys ,bo troche nieudolnie poszukiwałam .
Najpierw obejrzałam przepiękny wzruszający film a pózniej ciekawość.
Molka ,a ten oficer NKWD to prawdziwa postać ? w filmie wyglądało jakby przed nim uciekali -a okazuje sie,ze nie tak łatwo było nawiać.
Raczej ubić niż wypuścić

Tez sie zastanawiałam czy to prawda, istnieją dwie opcje, Walentyn to postac fikcyjna, watek miłosny mile widziany , zwieksza ogladalnosc.. druga opcja, prawdziwa historia. Skoro film bazuje na biografii i prawdziwych wydarzeniach, byc moze było tak jak to przedstawiaja, maz Zbigniew pewnie zna prawde.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Maj 02, 2013 13:55   

Plan "B" sympatycznego dra Pokrywki - Bajkalina na długowieczność :pada:

http://www.longevitas.pl/index.php?id=94

Cytat:
„Li Qing-Yun urodził się w 1678r.(17 rok Qing Kang Xi) w prowincji Sichuan.W późniejszym okresie przeniósł się do do Kai Xian, siedziby rodziny Chen (Chen Jia Chang). Umarł w r.1928 n.e.w wieku 250 lat. Mając 71 lat zaciągnął się do armii prowincjonalnego wodza, Yue Zhong-Qi. Większość jego żon umierała wcześnie, toteż przyszło mu żenić się aż 14 razy w swym życiu.

Li był zielarzem, znawcą Qigong a większość czasu spędzał w górach. W 1927 r. generał Yang Sen odwiedził Li w jego rezydencji w Wan Xian, prowincja Sichan, gdzie wykonano pokazane tutaj zdjęcie. Li zmarł rok później, po powrocie z podróży.

Po jego śmierci, generał Yang Sen zbadał historię życia Li, celem sprawdzenia prawdziwości krążących o nim legend. Wszystko opisał w raporcie zatytułowanym: „Oparty na Faktach Raport o 250-letnim Człowieku, Któremu Powiodło się Życiu”, opublikowanym przez Chinese and Foreign Literatur Storehause (Zhong Wai Wen Ku), Taipei, Taiwan.


http://www.youtube.com/wa...player_embedded
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Maj 02, 2013 15:04   

xvk napisał/a:
Bajkalina na długowieczność

http://allegro.pl/listing/listing.php?string=tarczyca+bajkalska
http://allegro.pl/listing...czyca+bajkalska
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 14:41   

http://lifestyle.wp.tv/i,...x.html#m1225113
105-letnia Pearl Cantrell nie ma wątpliwości: najlepszym sposobem na długowieczność jest... bekonowa dieta. Jak podkreśla, smażony bekon mogłaby jeść bez przerwy, jest on składnikiem niemal każdego jej posiłku. :)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Maj 12, 2013 15:42   

xvk napisał/a:
„Li Qing-Yun urodził się w 1678r.(17 rok Qing Kang Xi) w prowincji Sichuan.W późniejszym okresie przeniósł się do do Kai Xian, siedziby rodziny Chen (Chen Jia Chang). Umarł w r.1928 n.e.w wieku 250 lat. Mając 71 lat zaciągnął się do armii prowincjonalnego wodza, Yue Zhong-Qi. Większość jego żon umierała wcześnie, toteż przyszło mu żenić się aż 14 razy w swym życiu.
A może to chodzi o częste zmiany żon? :) Nawet w naszych czasach single żyją krócej.
JW
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Sob Lut 01, 2014 17:14   

Zerwana dziś kartka z kalendarza:



:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Lut 01, 2014 17:19   

Tak czy tak dożywocie, za brak powagi wyrok ulega przedłużeniu.
:D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Lut 12, 2014 21:51   

Zwróciłem uwagę na różnicę w wyglądającym wieku skóry.

Ciekawe czy:
- gość smaruje całe ciało oprócz głowy i szyi oliwą z oliwek?
- gość osłania przed słońcem całe ciało oprócz głowy i szyi?
- przeszczep głowy (w zasadzie ciała na wysokości szyi chyba można wykluczyć)?

https://www.youtube.com/watch?v=LYoFeB2DLMU
8)
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 23, 2014 14:51   

One urodziły się jeszcze w XIX wieku
Trze­cią naj­star­szą osobą miesz­ka­ją­cą w USA jest Ber­ni­ce Ma­di­gan. Ame­ry­kan­ka uro­dzi­ła się 24 lipca 1899 roku w West Spring­field w sta­nie Mas­sa­­setts.
Prze­cięt­ne śnia­da­nie Ber­ni­ce skła­da się z miski płat­ków ku­ku­ry­dzia­nych z ba­na­nem po­kro­jo­nym w pla­ster­ki oraz czte­rech mi­nia­tu­ro­wych pącz­ków na deser. :hah:
Ame­ry­kan­ka lubi czy­tać i oglą­dać te­le­wi­zję.

http://wiadomosci.onet.pl...xix-wieku/nknky

D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Cze 23, 2014 15:30   

Cytat:
Pani Okawa uro­dzi­ła się 5 marca 1898 roku. Ko­bie­ta spo­ży­wa trzy duże po­sił­ki dzien­nie, a w nocy śpi co naj­mniej 8 go­dzin. Jej ulu­bio­na po­tra­wa to sushi, zwłasz­cza ma­kre­la z za­pra­wio­nym octem ryżem go­to­wa­nym na parze. Jada sushi co naj­mniej raz w mie­sią­cu.
Co za reporterska dociekliwość, cóż tak niepoprawnego jada starsza pani trzy razy dziennie, ze można było tylko wspomnieć o ulubionej potrawie jadanej raz w miesiącu?

http://bejsment.com/2014/05/12/rekordzista-w-dlugowiecznosci-jest-polakiem/
http://bejsment.com/2014/...-jest-polakiem/
Cytat:
Odkąd pamięta jadał mało, idąc za radą wschodnich mistyków, którzy gardzili pożywieniem. – W Indiach są ludzie, którzy nie jedzą wcale – zauważa, nie kryjąc podziwu. Teraz jednak, o czym chętnie informują mnie pielęgniarki, starszy pan przepada za karpiem po żydowsku, klopsikami, rosołem, krakersami, jajecznicą, czekoladą i lodami. Na samo słowo “lody” :roll: Imich się ożywia. – O tak! – potwierdza.

2gB/kg nmc pewnie na miesiąc.
Może te 3 duże posiłki dziennie u pani wyżej niż powyżej to też praca mózgu słuchacza, który uznał, że starsza pani powiedziała "miesiąc", a myślała "dzień", a duże było w oryginale "substantial". :]
:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Cze 23, 2014 15:35, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
bossy

Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 4
Wysłany: Nie Lut 01, 2015 11:42   

Ja nie wyobrażam sobie, żebym dożył takiego wieku ;)
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 06, 2015 13:53   

Dziarski dziadek 8) https://www.youtube.com/watch?v=265U08NICOE
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Lut 06, 2015 14:57   

dario_ronin napisał/a:
Dziarski dziadek 8) https://www.youtube.com/watch?v=265U08NICOE

Było, że też do Ciebie bardziej dociera Superstacja niż DD.

http://www.dobradieta.pl/...p=232774#232774
Pon Gru 30, 2013 19:20
vvv napisał/a:

http://www.youtube.com/watch?v=FyCLAZwQkAQ

Opublikowano 29 gru 2013

(Poprzedni odcinek z ćwiczeniami dziadka:
http://www.youtube.com/watch?v=zVO2ZEpR6P8
)
•••••
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lut 06, 2015 15:01, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 06, 2015 16:53   

vvv napisał/a:
Było, że też do Ciebie bardziej dociera
Eee, zapomniałem :oops:
a dzisiaj był wywiad w radiowej Trójce
i tak wyszło
sorry ;)
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Wto Sie 23, 2022 18:58   

Niedawno zmarła nastarsza Polka, Tekla Juniewicz
w artykule z okazji 116 urodzin uchyliła rąbka tajemnicy
Cytat:

Tekla Juniewicz urodziła się 10 czerwca 1906 r. we wsi Krupsko w Austro-Węgrzech, obecnie na terenie Ukrainy. Kobieta nie wie, co sprawiło, że dożyła tak sędziwego wieku. Jednak podejrzewa, że może to mieć wiele wspólnego z dietą. Tekla Juniewicz w młodości cierpiała głód, którego powodem były czasy wojny. Później zaś lubiła "dobrze zjeść". Do późnej starości smażyła wszystko na smalcu, spożywała dużo pełnotłustego sera i majonezu, zaś torty przygotowywała aż z 18 jaj.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Sie 29, 2022 18:07   

Dzisiaj widzialem nekrolog 110-letniej kobiety.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariano 

Dołączył: 14 Kwi 2014
Posty: 463
Wysłany: Pon Sie 29, 2022 18:31   

zyon napisał/a:
Dzisiaj widzialem nekrolog 110-letniej kobiety.


Moja prababcia żyła dokładnie 101 lat.
 
     
aquamarine

Dołączył: 15 Kwi 2022
Posty: 21
Wysłany: Pon Lip 10, 2023 19:53   

Cześć wszystkim! Dzisiaj chciałbym podzielić się informacją o masażu uciskowym, który stanowi doskonały sposób na relaks ciała i umysłu. Masaż uciskowy wykorzystuje specjalne techniki ucisku, które poprawiają krążenie krwi, redukują napięcie mięśniowe i wprowadzają nas w stan głębokiego odprężenia. Spróbujcie tego wyjątkowego doświadczenia i poczujcie harmonię w swoim wnętrzu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved