Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 00:09
Violka tez to widziała.... o bosze, gdyby nie sedzia on by go zabił.... Najman chyba długo bedzie dochodzil do siebie psychicznie...
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 00:13
całe życie, posłuchaj jakie gadał, jestem bokserem joł elo joł najebałem gościa który się na biciu nie zna wpieprze Pudzianowi bo jestem bokserem elo joł
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 00:14
widzicie kobiety co może stać się z facetem któremu nie udaje się w miłości... ZWIERZE kariera w MMA zapewniona, jeszcze zdobędzie trochę doświadczenia, to poprostu będzie zabijał na tym ringu... MMA ewoluuje, teraz idzie w strongmanów
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 00:17
zauważ, że nie za bardzo. Pudzian jako jedyny z nich odznaczał się taką szybkością. Sądze że ma nawet duże szanse pokonać Andreasa Silve (mojego ulubionego zawodnika, dopóki Pudziana w ringu nie obejrzałem) ah ta czysta finezja, to było poprostu piękne
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 00:19
z przymrużeniem oka to powiedziałem ale coś w tym jest, za pare lat żeby coś zdziałać trzeba będzie ważyć minimum 140 kg i być dobrym szybkim technikiem.. przyspieszona ewolucja.. teraz to rzadkość, ale osoba taka jak Pudzian właśnie to inicjuje, więc za pare lat to będzie pewnie standard, takie persony ... masakra
Od 11 roku życia do dziś Mariusz trenuje karate. Obecnie posiada 4 kyu. Przez niecałe 7 lat uprawiał również boks.
Zawszę się cieszę jak karateka dop zbije boksera na kwaśne jabłko, zwłaszcza takiego co go wsześniej zwymyślał od asportowców i hodowli organizmu.
Pamiętam, że „normalne” uderzenie karate ręką ma 200kg, a kopnięcie nogą 700kg, wypadku Pudziana wypadałoby to pomnożyć przez kilka. Najman był sprytny, że podniósł atakowaną nogę, inaczej miałby strzępy z biodra, a może i kości udowej.
No Pudzian pokazal klase , ale widzieliscie tego tluscioszka z kraju obzartuchow jak niektozy mawiaja lub pisza - nawalil 2 napakowanym gostka z kaloryferem i szybkim i takim wysportowanym dbajacym o figure i image - jak bylo widac czasami nie wyglad , kaloryfer na brzuchu i szybkosc decyduje a technika i wola walki . I mysle ze to wola walki ambicja i wytrwalosc to najwazniejsza domena tego silvy i pudziana a nie miesnie .
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 00:53
technika + siła + wola walki - to wszystko naraz decyduje kto jest the best w tym biznesie
Pudzian ma dużo siły i woli, ale narazie brak techniki, choć trzeba przyznać , że taktycznie dobrze przygotowany.. i którą to taktykę realizował przy użyciu dużej woli i siły, czyli zdolny do nauki jeśli o technikę..... a jeśli chodzi o Silvie... to że na wierzchu ma sporo sadła to jeszcze nie oznacza małej masy mięśniowej i wytrzymałości...
jeśli chodzi o wygląd i image, to najgorsi są kulturyści, maja tak mało tkanki tłuszczowej, że ledwo chodzą o siłach, funkcjonują prawie na granicy życia i śmierci...
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 01:09
bejrutek napisał/a:
Pudzian ma dużo siły i woli, ale na razie brak techniki
Tak się mówi, ale warto będzie wysłuchać komentarzy ludzi ze stopniami w sztukach walki. Ja uważam, że zastosował skuteczne techniki na optymalnej wysokości i to dość łaskawie dla przeciwnika, nie połamał mu ani kolan, ani żeber.
Ale co ja tam wiem.
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 01:24
nie no ładne kopniaki, ale trzeba przyznać że najman mu na dużo pozwolił.. nie było zaciętości u najmana i walki... z tego względu jeśli chodzi o technikę Pudziana to sprawa otwarta, uważam że mógł go trochę skuteczniej załatwić... najman najmanem, ale przecież są o wiele mocniejsi i skuteczniejsi zawodnicy... narazie technika pudziana nie dorasta do jego siły i woli imho .. niech inni się wypowiedzą...
chodziłem kiedys na shotokan, wiem że to wymaga dużo pracy... moge tylko powiedzieć, że więcej w tym sztuki dla sztuki (walki z samym sobą nauczenie się tych technik), dużo wytrzymałości i niesamowitej precyzji, niezbyt dużo walki z przeciwnikiem, ale kyokushin ponoc jest bardziej nastawione na walkę z przeciwnikiem
Ostatnio zmieniony przez bejrutek Sob Gru 12, 2009 01:38, w całości zmieniany 4 razy
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 11:53
Nie pieprzcie że "The Spider" Silva jest otłuszczony bo jeszcze ktoś kto go nie widizał w to uwierzy Adam widać tyle że nic nie widać, ja nigdy się nie wgłębiałem i nic mi nie mówią te techniki. Z góry na doł idą stopnie zaawanswoania?
Carbon ciekawe czy tak samo podziwiasz u kobiet Rubensowe kształty Wyprawiając swoją teorię o tłustym super matcho, dodaj o ile większą parktyke ma takowy grubasek, pozatym on wyglądał na Brazylijczyka a tam na fighetrów wybierają osoby które mają "" (jakbyś mógł mi przypomnieć jak ten wyraz brzmi, 2 podstawowe cechy wojowników cappo i jedną z nich było to owo ale nazwy już zapomniałem)
Po co Pudzianowi technika, niech opanuje do perfekcji pierwsze 2 minuty walki. Było widać że Pudziana uczyły dresy, równe chłopaki zdradziły mu swoją starą jak świat i niezwykle tajną technikę: "Wbiegasz tam na pełnej i robisz swoje" Dla Pudziana lepszej techniki nikt by nie wymyślił, skoro ma zadadki na zwierze to niech i tak walczy.
BTW bejrtuek tak MMA ewolułuje, a jak wiesz każda ewolucja jest pozytywna Nudne są te techniczne walki w parterze Nawet jak sobie czasem jakąś technikę podpatrze to i tak jest to nudnawe, Pudzian to za to trochę śmiechu dostarcza w swoich walkach
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Gru 12, 2009 12:25, w całości zmieniany 1 raz
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 12:37
Cytat:
co ty piszesz ?
pudzian trenuje z elitą warszawskich zapaśników i ludzi od bjj, przewraca już medalistów polski
to był żart, pozatym Pudzian mówił, że wielokrotnie walczył w ustawkach, siła techniki się nie boi więc Pudzian wysoko zajdzie w MMA Co do linków to cholernie rzadko tego typu walki można obserwować w MMA
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 13:59
a czy ktoś z was może mi powiedzieć co to był za rodzaj walki? poza tym chce zwrócic uwage na jedną rzecz, w tej walce było za duzo emocji , agresja, złość a za mało walki w stylu sportowym...... dlatego nie było to ładne.... przypominało mi mordobicie pod remizą....
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:07
poza tym Najman sie poddał a ten obkładał go bezlitoście , czy to aby ma coś wspólnego ze sportem? takie zachowania uważana są za bohaterstwo.... w jakim świecie przyszło nam żyć...
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:10
rodzaj walki?
wolna amerykanka, sama zauważyłaś, że tam nie było żadnej walki w sportowym stylu... te kopniaki, to pewnie Pudzian wyniósł z Kyokushin, ale samo Kyokushin to jest sport w każdym calu określony konkretnymi zasadami...
Tutaj walka, to nie był sport imho, tylko próba zakatowania przeciwnika... zasad jest tak mało w tym MMA , że te walki tylko ocierają się o definicje sportu...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:12
co to za walka gdzie przeciwnik cięzszy od rywala o 40 kg, jako sportowiec pudzian dla mnie przegrał tą walke, nie powinien godzić się na walke ze słabszym przeciwnikiem .... juz w tym momencie przegrał !
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:13
Marishka, to są zwierzęce odruchy, człowiek jest tez zwierzęciem.. czyli potencjalnie każdego,a zwłaszcza tego kto nie potrafi panować nad swoim Id
Molka tu niestety nie da się tego tak powiedzieć... bo sama masa w tym sporcie to nie wszystko... Ponieważ w tym sporcie jest mało zasad więc potencjalnie wszyscy maja równe szanse, bo nawet dużego przeciwnika można powalić zadając odpowiedni cios w głowę... Ale z czystym sportem to nie wiele ma wspólnego, więc trochę masz racji... bo w sporcie gdzie są normalne zasady nie jest tak łatwo pokonać przeciwnika i trzeba na to ciężko pracować... a tutaj? Porostu ilość i predkość i nic więcej, w najprostszym wydaniu...
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:20
Molka napisał/a:
poza tym Najman sie poddal a ten obkladal go bezlitoscie , czy to aby ma cos wspolnego ze sportem? takie zachowania uwazana sa za bohaterstwo.... w jakim swiecie przyszlo nam zyc...
Oj nie rozczulaj sie nad tym Najmanem...
Jakby w odpowiednim czasie "zainwestowal" to nie bylby tera "mlotkowym" gladiatorem tylko jakims inzynierem czy innym przedstawicielem ELITY.
A za ta kase ktora on dostal to ja sam bym wylazl na ten ring na te pol minuty by glebnac i sie poddac.
Poza tym kto slyszal o jakims Najmanie?
A teraz? jak on marketingowo zyskal przez te 3 tygodnie.
Ja - laik - jeszcze niedawno nie wiedzialem co to jest MMA.
Teraz juz wiem.
Z Polski to wiem ze w to sie bawi Nastula, Pudzian i ..... Najman.
Dla wiekszosci Polakow jest jednym z 3 zawodnikow MMA ktorych nazwiska sa rozpoznawalne, a sportowo chyba na t nie zasluguje.
Wiec juz nie rozczulajmy sie nat wytatulowanym jak brudnopis schabem tylko wrocmy do rzeczywistosci i zajmijmy sie sprawami pozytecznymi.
Ludzie od zawsze lubili krew i przemoc.
Nawet jak sie robi filmy religijne to wiecej zarabiaja im wiecej jest tam krwi: vide "Pasja".
Dla mnie nic nowego
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:29
zenon napisał/a:
Molka napisał/a:
poza tym Najman sie poddal a ten obkladal go bezlitoscie , czy to aby ma cos wspolnego ze sportem? takie zachowania uwazana sa za bohaterstwo.... w jakim swiecie przyszlo nam zyc...
Oj nie rozczulaj sie nad tym Najmanem...
nie rozczulam sie nad Najmanem, chciałam tylko zwrócic uwage iz szanse nie były wyrównane..... pudzian powinien zmierzyc sie ze strong manem lub innym podobnej wagi ,wówczas mozna byloby mowic o zwyciestwie .....
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:29
Mam definicję: MMA w odróznieniu od sportu klasycznego to sport prymitywny...
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:43
Molka napisał/a:
zenon napisał/a:
Molka napisał/a:
poza tym Najman sie poddal a ten obkladal go bezlitoscie , czy to aby ma cos wspolnego ze sportem? takie zachowania uwazana sa za bohaterstwo.... w jakim swiecie przyszlo nam zyc...
Oj nie rozczulaj sie nad tym Najmanem...
nie rozczulam sie nad Najmanem, chcialam tylko zwrocic uwage iz szanse nie byly wyrownane..... pudzian powinien zmierzyc sie ze strong manem lub innym podobnej wagi ,wowczas mozna byloby mowic o zwyciestwie .....
ale Pudzian potrzebowal kogos do spektakularnego rozwalenia by zyskac medialnie.
I Najman wiedzial w co sie pakuje.
Nie zdziwilbym sie nawet jakby walka byla ustawiona
w sumie smieszne, ze tracimy czas na taka bzdure.
Smieszne, ze odladalas to na zywo, i smieszne, ze dalem sie skusic by zajrzec na YT by zobaczyc te szopke.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Tu sie zgodze z Moleczka Pudzian ruszyl nie z technika a z furia jak pseudokibic na stadionie co bylo pozniej slychac jego zdenerwowany glos przy wywiadzie , ale nie zmienia to faktu ze byl lepszy bo wygral a o to chodzi w mma czyli zeby wygrac i nie trzeba znac zadnych sztuk bo to nie wymog poprostu liczy sie ten kto wygrywa.
Ili co do capo trenowalem z brazylijczykami i bylem jako jedyny bialy w grupie i jest odwrotnie jak piszesz oni nie podchodza do walki personalnie oni mysla jak zrobic duszenie jak zalozyc dziwignie , jak kopnac a najwazniejsze jak przewidziec nastepny manewr przeciwnika jak w szachach( zreszta prywatnie sa mili jak to poludniowcy i mozna sie wiele od nich nauczyc bo chetnie sie dziela swoja wiedza jesli ktos chce ) to wlasnie mi zarzucali ze czasami podchodze do tego emocjonalnie i zabardzo mysle jak dokopac a nie nie nad dana technika. Profesjonalni zawodnicy mma nerwy czy emocje odkladaja na bok i jedynie skupiaja sie na sobie i technice i zaden przeciwnik nie wyprowadzi ich z rownowagi glupimi gadkami czy gestami.
Moj nauczyciel powtarzal ze trzeba traktowac przeciwnika jako kogos z kim rywalizujesz o 1 miejsce a nie jak wroga ktorego pragniesz wbic w ziemie wiec nerwy na bok i usmiech zupelnie jak w szachach.
No a co do tego tluscioszka Olivy on byl mistrzem swiata w akademickich zapasach i trenowal typowe zapasy amerykanskie blizsze raczej wrestlingowi niz BJJ
Ostatnio zmieniony przez carbon Sob Gru 12, 2009 14:46, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:49
bejrutek napisał/a:
klasyczny sport to pokaz tego, ze czlowiek to istota myslaca
Juz dawno tak nie jest.
W wiekszosc sportow, gdzie zarabia sie kase koksuja na potege.
Nie bierze sie koksu chyba tylko w sportach takich jak snooker, szachy, , jezdziectwo, szermierka.. itp
Oczywiscie jedne dyscypliny sa bardziej wypaczone inne mniej.
Co innego kolarstwo czy strongmenizm, kulturystyka.. Co innego skoki narciarskie.
Nawet na paraolimpiadzie zdarzaja sie oszustwa, a chodza sluchy, ze chinole specjalnie okaleczyli kilku sportowcow z niedostatecznymi wynikami na "normalne" zawody by miec sukcesy w paraolimpiadzie....
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:51
bejrutek napisał/a:
MolkaAle z czystym sportem to nie wiele ma wspólnego, więc trochę masz racji... bo w sporcie gdzie są normalne zasady nie jest tak łatwo pokonać przeciwnika i trzeba na to ciężko pracować... a tutaj? Porostu ilość i predkość i nic więcej, w najprostszym wydaniu...
no właśnie skoro nie ma zbyt wiele wspólnego ze sportem to o zgrozo skąd aż tylu odbiorców i poklask? czemu ludźmi kierują tak niskie pobudki? z jednej strony bulwersacja wobec przemocy z drugiej kibicowanie mordobiciu.... wstyd mi że czekałam wczoraj ponad dwie godziny by to zobaczyć.... prawdę powiedziawszy nie miałam pojęcia o jakimś MMA, byłam pewna ze to boks w ktorym obowiązują jakieś zasady.....
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 14:54
zenon napisał/a:
bejrutek napisał/a:
klasyczny sport to pokaz tego, ze czlowiek to istota myslaca
Juz dawno tak nie jest.
W wiekszosc sportow, gdzie zarabia sie kase koksuja na potege.
Nie bierze sie koksu chyba tylko w sportach takich jak snooker, szachy, , jezdziectwo, szermierka.. itp
Oczywiscie jedne dyscypliny sa bardziej wypaczone inne mniej.
Co innego kolarstwo czy strongmenizm, kulturystyka.. Co innego skoki narciarskie.
Nawet na paraolimpiadzie zdarzaja sie oszustwa, a chodza sluchy, ze chinole specjalnie okaleczyli kilku sportowcow z niedostatecznymi wynikami na "normalne" zawody by miec sukcesy w paraolimpiadzie....
bo jeszcze jest sport zawodowy
Molka pierwotne instynkty są bardzo mocne.. w ostateczności to one czasami decydują o wszystkim, chyba dlatego to wywołuje tyle emocji.. im dłużej żyjemy wyizolowani od natury, nienaturalnie, w stresie, tym większa jest pokusa żeby używac siły i w ten sposób rozwiązywać trudne problemy... więc pytanie jest w jakich my żyjemy czasach i co jest nie tak, z epotrzebujemy coraz większych dawek takch emocji? trochę to wszystko przypomina starożytny Rzym, po erze gladiatorów i tempych igrzysk imperium zaczęło się rozpadać
Ale o czym my gadamy, miala być dieta Pudzianowskiego
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:00
zenon napisał/a:
Nawet na paraolimpiadzie zdarzaja sie oszustwa, a chodza sluchy, ze chinole specjalnie okaleczyli kilku sportowcow z niedostatecznymi wynikami na "normalne" zawody by miec sukcesy w paraolimpiadzie....
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
to są zwierzęce odruchy, człowiek jest tez zwierzęciem.. czyli potencjalnie każdego,a zwłaszcza tego kto nie potrafi panować nad swoim Id
Ale zauważ, że zwierzęta raczej nie się bez powodu i nie czerpią z tego sadystycznej radochy.
Myślę, że takie "walki" mogą przypaść do gustu osobom mającym problem z adekwatnym wyrażaniem złości. Utożsamiając się z się osiłkami rozładowują w ten sposób swoją niuświadomioną/tłumioną wściekłość, czują się silni i odważni. Przeżywają w ten sposób to, na co w realu nie odważyliby się, a co bardzo chcieliby zrobić.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:10
Molka napisał/a:
bejrutek napisał/a:
MolkaAle z czystym sportem to nie wiele ma wspolnego, wiec troche masz racji... bo w sporcie gdzie sa normalne zasady nie jest tak latwo pokonac przeciwnika i trzeba na to ciezko pracowac... a tutaj? Porostu ilosc i predkosc i nic wiecej, w najprostszym wydaniu...
no wlasnie skoro nie ma zbyt wiele wspolnego ze sportem to o zgrozo skad az tylu odbiorcow i poklask?
O rany.....
Bo ludzi nie interesuje "sport", tylko pewne emocje.
I dlatego na YT wieksza ogladalnosc ma ustawka Arka-Legia niz pojedynki szermiercze, zapasy, judo, sumo czy cokolwiek innego.
A walka Pudziana jest mentalnie na tym samym poziomie.
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:22
M i T, macie rację... wszystko to dlatego że nasze społeczeństwa za bardzo tłumią w nas instynkty, żyjemy trochę nie naturalnie, a nawet wbrew naturze... a tak się składa że to Id daje nam energie do życia, więc gdzieś musimy ta energie wykorzystać, wszystk zalezy jak ja wykorzystujemy, niby proste
Ja mam rozwiązanie jeśli chodzi sport i problem bezmyślnej agresji
Np w islamie jest takie coś jak mały i duży Dżihad:
mały dżihad- czyli walka z przeciwnikiem zewnętrznym
duży dżihad - ten najwazniejszy, czyli walka Z SAMYM SOBĄ, ze swoimi słabościami
Proponuje niech każdy kogo tak bardzo interesuje sport, MMA i ma problem ze zjawiskiem agresji niech sobie wezmie rower, ubierze buty, założy sobie płetwy i pójdzie pobiegać, pojeżdzić na rowerze albo popływać na basen kila razy w tygodniu.... niech zobaczy co to znaczy powalczyć z samym sobą... napewno stanie się lepszym człowiekiem, raczej nie zaszkodzi w ten sposób innym, wręcz rozładuje negatywne emocje...
Bejrutek, ale "walka ze sobą" to też porażka. Siebie należy poznać, zrozumieć i żyć w zgodzie. Walka ze sobą to zazwyczaj inna nazwa dla tłumienia. Na przykład z czym najczęściej w sobie walczymy? Ano m.in. właśnie ze wspomnianą przeze mnie wcześniej złością. Taka "walka" prowadzi do wypierania tego uczucia (ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami). A mnie chodzi o 1) przyznanie sobie prawa do tego uczucia, 2) zrozumienie jego źródeł (co konkretnie wywołało to uczucie w tym konkretnym momencie), 3) adekwatne wyrażenie tego uczucia.
Proponowane przez Ciebie sporty w ramach "walki ze sobą" jeśli są stosowane jako ucieczka od zastanawiania się nad uczuciami, problemu nie rozwiązują.
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Gru 12, 2009 15:33, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:30
bejrutek napisał/a:
Proponuje niech każdy kogo tak bardzo interesuje sport, MMA i ma problem ze zjawiskiem agresji niech sobie wezmie rower, ubierze buty, założy sobie płetwy i pójdzie pobiegać, pojeżdzić na rowerze albo popływać na basen kila razy w tygodniu.... niech zobaczy co to znaczy powalczyć z samym sobą... napewno stanie się lepszym człowiekiem, raczej nie zaszkodzi w ten sposób innym, wręcz rozładuje negatywne emocje...
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:36
zenon napisał/a:
a chodza sluchy, ze chinole specjalnie okaleczyli kilku sportowcow z niedostatecznymi wynikami na "normalne" zawody by miec sukcesy w paraolimpiadzie....
Populistyczna plotka z gatunku co prawdziwy Polak wiedzieć o Świecie powinien by poczuć swoją misję i wyższość zwłaszcza nad niewysokim mieszkańcem Kraju Środka. 中国
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:37
M i T napisał/a:
Bejrutek, ale "walka ze sobą" to też porażka. Siebie należy poznać, zrozumieć i żyć w zgodzie. Walka ze sobą to zazwyczaj inna nazwa dla tłumienia. Na przykład z czym najczęściej w sobie walczymy? Ano m.in. właśnie ze wspomnianą przeze mnie wcześniej złością. Taka "walka" prowadzi do wypierania tego uczucia (ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami). A mnie chodzi o 1) przyznanie sobie prawa do tego uczucia, 2) zrozumienie jego źródeł (co konkretnie wywołało to uczucie w tym konkretnym momencie), 3) adekwatne wyrażenie tego uczucia.
Marishka
dlatego to jest duży dżihad , dlatego to jest najcięższa walka, nie da się jej uniknąć, mamy swoje słabości, poznanie, wiedza to środek w tej walce... ja tylko zaproponowałem jedno z rozwiązań... niech każdy wezmie trochę się pomęczy fizycznie z samym sobą, prosta rzecz, takie antidotum na nasz cywilizacyjny nadmiar energii... daje sporo pozytywnych emocji... bo nawet jeśli wywołuje jakąś konkurencje, to nie trzeba kogoś zabijać, ani katować... trochę wyższy poziom kultury.. oczywiście nie ma idealnych rzeczy...
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:49
Adam319 napisał/a:
zenon napisał/a:
a chodza sluchy, ze chinole specjalnie okaleczyli kilku sportowcow z niedostatecznymi wynikami na "normalne" zawody by miec sukcesy w paraolimpiadzie....
Populistyczna plotka z gatunku co prawdziwy Polak wiedziec o Swiecie powinien by poczuc swoja misje i wyzszosc zwlaszcza nad niewysokim mieszkancem Kraju Srodka. 中国
A znasz kogos kto startowal na paraolimpiadzie w Pekinie i zna swiatowe srodowisko paraolimpijskie w swojej dyscyplinie?
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 15:51
Molka napisał/a:
czemu ludźmi kierują tak niskie pobudki? z jednej strony bulwersacja wobec przemocy z drugiej kibicowanie mordobiciu.... wstyd mi że czekałam wczoraj ponad dwie godziny by to zobaczyć...
Jeden ma 100letnie papużki dziobiące ziarno, a drugi karmi krokodyla sarenkami. Tu masz Molka coś ze świata Twojej wrażliwości. Co by nie powiedzieć to Pudzian ma punkty za wszechstronność. A w naturze to zwierzęta walczą (nie o pieniądze bo ich nie znają), ale o życie gdy się jest wytypowanym jako pokarm, o terytorium, by się samiczkom przypodobać.
No tak, czasami taniec godowy wystarczy.
Zobaczyłem fragment na tubie i jestem przerażony nie tylko tłumami nieświadomych emocjonalnie "widzów" siedzących na widowni, ale tym, jaką RANGĘ przypisuje się planktonicznym rozrywkom. Miś nie od parady podzielił społeczeństwo na elitę i plankton, tyle, że ja inaczej definiuję ten werbalnie doskonały i prowokujący supeł.
W obliczu tak brutalnej siły, jaką prezentuje Pudzian - gdybym miał z kimś podobnym (np. przestępca) do czynienia na ulicy - to po prostu nie czekając na konfrontację będącą dla mnie finałem egzystencji, wpakowałbym mu kulkę w łeb (kurcze, w tym kraju trzeba się po prostu uzbroić). Skąd wiadomo, czy w trakcie spaceru nie spotkasz tego rodzaju typa, który kocha bijąca go mamusię i wyżywa się za nią na wszystkim i wszystkich ?
Pytania nasuwają się same: jakim człowiekiem jest Pudzianowski? Jakie miał dzieciństwo? Jak wiele w nim idealizacji rodziców? Czy tylko chodzi o zarabianie kasy? Czy zdał sobie sprawę, że na tym świecie przetrwać mogą tylko bezwzględne neandertalskie małpoludy?
GROZA, GROZA....
Tomek
P.S. Co do pytania o idealizację rodziców znalazłam w jednym z wywiado-czatów z Pudzianem jego zapewnienie, że ojciec był, jest i zawsze będzie dla niego największym autorytetem. O dzieciństwie niewiele da się znaleźć.
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Gru 12, 2009 16:03, w całości zmieniany 1 raz
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 16:20
Pudzianowski wywodzi się z wioskowych klimatów, raczej normalna rolnicza rodzina.. i w tych wioskowych klimatach dostał, dorobił się jednej rzeczy prawdziwej tężyzny fizycznej, poczuł moc i tego się trzyma do dzisiaj, wiadomo że od razu to mu kasy nie dało, poprostu lubiał to co robi, ale jak poczuł mięsko, kase, możliwości rozwoju, interesy to już mu te zboczenie do pokazywania siły zostało na amen.. to tylko wyczytane plotki, ale też nie radzi sobie z kobietami, widać że czegoś mu brakuje... konkretny koleś, bardzo ambitny, ale widac że brakuje mu laski, wymyśla sobie jakieś MMA, Taniec z Gwiazdami..
Heyka. Powiem szczerze że wcześniej nigdy nie oglądałem walk MMA/KSW. Pojedynek Pudzian vs Najman zapowiadał się ciekawie. Jak zaprezentuje się Pudzian? tz. jak będzie z jego szybkością, gibkością oraz przygotowaniem "technicznym":):) Pudzian mnie zaskoczył szybkością:) Może nawet ma przyszłość w tych walkach.
Ale ogólnie to lipne te zawody w mordobiciu...Zero klasy, takie oklepywanie kopanie ... brzydkie to.:) (boks dużo lepszy i kolarstwo i rajdy samochodowe
Pozdro. Zgadzam się że rozrywka dla planktownu...Ale wnikanie w dzieciństwo zawodników, ludzi przed TV też jakieś śmieszne
Flo to już jest manipulacja rodem z radia maryja...Bardzo czegoś takiego nie lubię !!!!!!!!!!!!!!! I uważam że jest to BARDZO niesprawiedliwe....
Ostatnio zmieniony przez Nowy24 Sob Gru 12, 2009 16:25, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 16:21
M i T napisał/a:
Zobaczyłem fragment na tubie i jestem przerażony nie tylko tłumami nieświadomych emocjonalnie "widzów" siedzących na widowni, ale tym, jaką RANGĘ przypisuje się planktonicznym rozrywkom.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 16:22
Ale nie kaze ci niczego udowadniac Adas.
Pytam, czy znasz kogos, kto startowal na paraolimpiadzie.
Bo ja znam.
No i ten moj znajomy nikogo nie oskarza, ale jego trener wyglasza takie zale.
Oczywiscie - jest to dalej kategoria plotki.
Mniejsza o to czy chinczyk czy europejczyk. Konkluzja jest taka, ze nawet w sporcie paraolimpijskim sie oszukuje.
I jakbym poszukal to bym znalazl, bo bylo kilka takich akcji wykrytych.
Nie twierdze, ze problem dotyczy tylko chinczykow.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 16:55
Pudziana talentem jest siła. Pracawał na nią długo, bardzo dużo poświęcił aby być tak silny jak jest. Przy jego parametrach dziwne by było jakby bawił się w jakąś techniczną walkę. Po to rozwijał swój talent aby móc z niego korzystać, dlatego nie rozumiem zarzutów apropo jego stylu walki.
Carbon to dziwne bo mój trener od cappo mówił że jak przyjeżdżali brazylijczycy ich uczyć to ich zachowanie było radyklanie inne. Pewnie są bardziej zróżnicowanie niż się wydaje. Tomku zwierzęta walczą o terytorium, pożywienie, zapasy na później (!!), walka Pudziana nie różniła się niczym niż takowym zbieraniem zapasów na później. Faktycznie przydałaby się legalizacja broni, w stanach w których ją wporwadzono spadła przestępczość. Powód był prosty broń była nie tylko dla przestępców ale również dla uczcuwych ludzi, nastąpiło wyrównanie sił. Obecnie przechadzająć się samemu bądź z dziewczyną po nocach nie jest zbyt bezpiecznie.
Jedną rzeczą są walki za które obie osoby dostają kasę i to dużą, inną sprawą jest rozprzestrzenianie tego na ulicy.
Hej sorki ale jak slysze opowiesci M i T a wlasciwie bajki o mma to az niewiem smiac sie czy plakac , dziecinstwo odrazu i inne bajki Zawodnicy mma czesto sa to ludzie wyksztalceni , inteligentni to nie pseudokibice by sie lac na meczach czy ulicach . Malo wiecie o mma czy sportach walki wiec nie osadzajcie ale powiem wam ze na treningach sztuk walki kazdy nauczyciel uczy pokory i rozsadku i tego ze najlepsza walka na ulicy jest jej unikniecie , a typowe dresy na treningach moga conajwyzej tydzien dwa wytrzymac po po 1 trening jest dlugi ciezki i wymaga lat nauki (oni mysla ze w tydzien beda bruce lee) podrugie jesli gostek z klubu sprowukuje bojke np na dyskotece to do klubu moze juz nie przychodzic a napewno spotka sie z potepieniem trenera .
Wiekszosc zawodnikow mma maja czarne pasy lub biale np capo (niektore kluby )w danych sztukach walki na ktore musieli ciezko trenowac kilkanascie lat i nie mieli czasu na dyskoteki i , treningi ucza wytrwalosci , pokory , przyjazni a walka w klatce jest pokazem techniki i rywalizacji . Walka pudziana zrobiona byla pod publike dla kase najman ani on to zaden zawodnik mma poprostu znane postacie ktore chcialy sie popiescic na ringu za kase .
Pisaliscie o bruce lee a on to co sztuke wielka prezentowal jak lamal karki i zabijal na ekranie - to sie fajnie ogladalo i wtedy niepiszczeliscie dlaczego zamiast filmu o zabijaniu nie puszcza o milosci . MMA(czesto robiona pod publike i dla show) to taka rywalizacja jak kazda inna sztuka walki np boks (ktory jest bardziej urazowy )karate czy inne duperele w ktorych sie cwiczy i pajacuje .
Zawodnicy mma o wiele mniej sobie krzywdy robia niz w boksie , czy nawet w kolarstwie i maratonach gdzie czestokroc o wiele bardziej wyniszcza sie organizm od srodka no ale tego nie widac
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:03
Cytat:
Hej sorki ale jak slysze opowiesci M i T a wlasciwie bajki o mma to az niewiem smiac sie czy plakac , dziecinstwo odrazu i inne...
...Pisaliscie o bruce lee a on to co sztuke wielka prezentowal jak lamal karki i zabijal na ekranie - to sie fajnie ogladalo i wtedy niepiszczeliscie dlaczego zamiast filmu o zabijaniu nie puszcza o milosci .
Dokładnie. Bruce i mnisi prezentujący "zabijanie na ekranie", ciosy śmierci, latające choreograficzne bujdy na resorach, jakieś style pięciu zwierząt działające tylko w kinie to "sztuka". Prawie, że "piękna", to jest "coś".
Natomiast ludzie bawiący się w techniki kontaktowych sportów opartych nie na bajkowych formach robionych w powietrze, a na sparingu i na aktualnie działającej w realnym świecie praktyce, fizyce, kondycji, strategii to "nieswiadomi emocjonalnie", "dresiarze", "nudne pedalskie obściski", "kible arki", "kto to oglonda?", "zastanówmy się bracia i siostry jacy oni nieswiadomi!" itd.
To co piszecie to jest modelowy przykład podwójnych standardów i bycia nieświadomym.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Gru 12, 2009 21:17, w całości zmieniany 1 raz
Iga [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:18
Jesli Wy myślicie,że te walki na tych galach są uczciwe,to jesteście naiwnymi dziećmi.
Prawda jest taka,że wygrał ten,który miał wygrać,bo tak było ustawione u bukmacherów.Jakby było obstawione,że ma wygrać w drugiej minucie,to by wygrał w drugiej,a jakby miał się połozyć w trzydziestej piatej minucie,to by się połozył i udawał,że go zęby bolą.
Tzw. sport wyczynowy,jest dla naiwniaków .Jesli jakis facet ćwiczy długo i potrafi żąglować piłką przez godzinę,to inny potrafi strzelić idealnie w poprzeczkę,żeby nie trafić gola- bo tak jest ustawione.
Nie ma się czym podniecać-kto miał zarobić ten zarobił na naiwności takich jak Wy.
Ostatnio zmieniony przez Iga Sob Gru 12, 2009 21:22, w całości zmieniany 1 raz
Waldek, biegle operujesz angielskim, to może poszperaj za informacjami na temat dzieciństwa oraz motywacji do walki tych różnych się "panów". Najlepiej poszukaj ich własnych wypowiedzi, bo oni z tymi informacjami się nie kryją i często walą prosto z mostu o swoich toksycznych rodzicach i o wściekłości.
M i T, akurat tutaj muszę Cię ostro skrytykować. Mi walka bardzo się podobała, czerpałem nawet pewną satysfakcję podczas jej oglądania (zwłaszcza gdy Pudzianowski zaczął atakować), a nie mam żadnych nieuświadomionych emocji i uczuć.
Krytykować? Ależ nie krępuj się, tylko pytanie: czy ja użyłem nicku fink przy opisywaniu ryczącej trybunowej gawiedzi? Zerknij jeszcze raz na fotę wklejoną przez Flo.
Nie masz ŻADNYCH nieuświadomionych emocji i uczuć? W takim razie, jesteś pierwszy na tym globie. Myślałem, że każdy ma - a świadome życie polega na, powiedzmy, minimalizowaniu ich wpływu poprzez nieustanną samo-rozkminkę.
Waldek, ja akurat o tych filmowych postaciach pisałem i tylko o nich. Mnie nie podnieca jak dwóch facetów się na ulicy, pod sklepem, o jakąś babkę lub na ringu czy macie.
Dlatego wolę filmowa fikcję. Nikt nie cierpi, mimo że nierzadko krew wraz z bebechami wala się tu i ówdzie. W mam sport wyczynowy lub bieganie ze stoperem w łapie jak i zarobkowe miażdzenie sobie tkanek na żuchwach i wybijanie jedynek.
Reasumując - w REALU walka jest ZAWSZE żałosna, chyba że w obronie własnej. Wtedy jest konieczna, choć skuteczna ucieczka wydaje się lepsiejsza.
Panie, Panowie! Albo żyjemy w jaskiniach i walimy się w dynie o dumnej cywilizacji, albo staramy się dokonać mentalnego i emocjonalnego rozwoju, a krew lubimy tylko na ekranach i w kartach książek, do ciężkiej cholery !!
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Gru 12, 2009 21:36, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:42
M i T napisał/a:
Waldek, biegle operujesz angielskim, to może poszperaj za informacjami na temat dzieciństwa oraz motywacji do walki tych różnych się "panów". Najlepiej poszukaj ich własnych wypowiedzi, bo oni z tymi informacjami się nie kryją i często walą prosto z mostu o swoich toksycznych rodzicach i o wściekłości.
Marishka
pewnie, ale tak samo jest z np ślusarzami, malarzami, pisarzami, naukowcami
malarstwo jest tylko dla tych z toksycznych rodzin?
wielu miało toksyczne dieciństwo, ale np Royce, Rickson, Kyra mający oboje kochających rodziców i masę rodzeństwa, BJ żyjący w pałacu i który nie przepracował dnia w życiu
tak czy siak mma jest be i planktoniczne
a Bruce Lee skręcający karki bez zmrużenia oka nadal cool i elitarny ?
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:46
fink napisał/a:
nie mam zadnych nieuswiadomionych emocji i uczuc
A skad wiesz, ze nie masz? Po czym poznajesz?
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Iga [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:49
zenon napisał/a:
"Iga"
Widzę,że z tamtego forum wprowadzasz nowalijki-ale to takie jakieś prostackie,nie podoba mi się to zupełnie.Zauważcie,że tam wszyscy do siebie piszą w ten sposób
PS.Ja odnoszę wrażenie Zenon,że ty znalazłeś sobie we mnie kozła ofiarnego.Dostajesz "po pupie" od "tatusia toana" i przychodzisz tutaj wymachiwać rączkami do mnie.
Zejdź wreszcie ze mnie człowieku,bo jesteś NAMOLNY!
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:49
Cytat:
Reasumując - w REALU walka jest ZAWSZE żałosna, chyba że w obronie własnej.
To teraz już zupełniesie pogubiłem.
Przecież to mma od lat 90tych pokazuje co nie działa, a co działa w obronie własnej. W przeciwieństwie do filmów kunfu, segala, bruca i innych, które upowszechniają szkodliwe mity i wypaczają tylko rzeczywistiość.
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 21:57
Cytat:
Panie, Panowie! Albo żyjemy w jaskiniach i walimy się w dynie o dumnej cywilizacji, albo staramy się dokonać mentalnego i emocjonalnego rozwoju, a krew lubimy tylko na ekranach i w kartach książek, do ciężkiej cholery !!
Tomku emocjonalnym rozwojem jest nakładanie na siebie jakichś masek? Zauważ, że małe dziecko nie posiadające ego, programowań społecznych etc. zachowuje się inaczej jest po prostu wolne. Rodzice mu zaczynają tłumaczyć iż nie mówi się "adam jest głodny" tylko "ja jestem głodny" zaczynają narzucać na niego kolejne i kolejne przynależności, katolik, obywatel kraju, partiota.
Zauważ, że jest bardzo mało sytuacji kiedy możemy być naprawdę sobą. W walce jesteśmy samym sobą, czyste umysły, po prostu jesteśmy, tak samo rzeczy które narażają życie/ sporty ekstremalne. Lecą głową w dół na bungee nie myślisz o rozwoju emocjonalnym po prostu jesteś sobą. Bijąc się z kimś tak samo, dochodząc podczas stosunku seksualnego tak samo. Tantryzm w ogóle zakłada oświecenie poprzez seks.
Tomku jesteś w końcu za uwidacznianiem emocji czy nie. Raz piszesz, że warto dać upust swoim emocjom, innym razem piszesz, że on dał upust swoim emocjom przez to że miał zjebane dzieciństwo. Daj mi cynk gdzie jest granica pomiędzy wyrażaniem swoich emocji a no właśnie czym.
PS. serio ciekawi mnie gdzie według Ciebie leży granica
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 22:34
fink, podswiadomosc jest w nas wpisana, tak jak w tym samym czasie nasze komorki zarówno pochłaniają jak i wydalają różne molekuły życia, tak cały czas nasza podświadomość pochłania i wydala nasze emocje... nic nie constans
Iga [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 22:35
fink napisał/a:
... myślę o rzeczywistych problemach ludzkości, jestem tolerancyjny dla zachowań nieszkodzącym ludziom, jestem wrażliwy na krzywdę i cierpienie innych.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 22:37
fink napisał/a:
Nie rozmieniam się na drobne, nie atakuję osoby a krytykuję treść, nie piszę o bzdetach, nie uczestniczę w bezsensownych, płytkich i niepotrzebnych wątkach, przy bezpośrednim spotkaniu w rzeczywistości nie wyżywam się na nikim (oprócz osób które mnie bezpodstawnie atakują) ani psychicznie ani fizycznie, jestem bezkonfliktowy w pracy, jest się łatwo ze mną porozumieć, myślę o rzeczywistych problemach ludzkości, jestem tolerancyjny dla zachowań nieszkodzącym ludziom, jestem wrażliwy na krzywdę i cierpienie innych.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 23:38
fink napisał/a:
zenon napisał/a:
fink napisał/a:
nie mam zadnych nieuswiadomionych emocji i uczuc
A skad wiesz, ze nie masz? Po czym poznajesz?
Nie rozmieniam sie na drobne, nie atakuje osoby a krytykuje tresc, nie pisze o bzdetach, nie uczestnicze w bezsensownych, plytkich i niepotrzebnych watkach, przy bezposrednim spotkaniu w rzeczywistosci nie wyzywam sie na nikim (oprocz osob ktore mnie bezpodstawnie atakuja) ani psychicznie ani fizycznie, jestem bezkonfliktowy w pracy, jest sie latwo ze mna porozumiec, mysle o rzeczywistych problemach ludzkosci, jestem tolerancyjny dla zachowan nieszkodzacym ludziom, jestem wrazliwy na krzywde i cierpienie innych.
dodaj: "i lacze sie podczas snu z Elohim".
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pudzian zapewne nie ma czasu wchodzic na fora i zapewne lataja mu opinie rzucane bezpodstawnie na jego temat - zapewne teraz siedzi sobie w swojej chatce albo w mercu i duma jak wydac te 250 tys co zarobil w minute niecala - to jest dobiero leb na karku Zobaczcie wiekszosc nawet nie ma mieszkania ktore byloby warte jego jednego auta .
Czytaliscie zeby Pudzian cpal wloczyl sie po klubach , zataczal sie po chodnikach -NIE , on albo sie przygotowuje do zawodow , jakiegos show telewizyjnego - poprostu pracuje jest bogaty dobrze dysponuje pieniedzmi , Polske promuje , umie sie wyslowic , nie ucieka z ringu i zaden Polak nie musi sie wstydzic jak on reprezentuje nasz kraj . Natomiast wasz mistrz Bruce Lee wojownik glosem i uderzeniem w czasoprzestrzen , mistrz uderzenia kantem dloni - ledwo pare groszy dostal za film i juz jak nie pijany to nacipany chodzil ze ciezko bylo go do pracy zmobilizowac i tak wasz bohater tysiaca jednej nocy okaz zdrowia i budowy meskiego ciala --Zacipal sie Na Smierc zostawiajac rodzine na pastwe losu . Prawdziwy wzor do nasladowania nie to co jakis dres z mma co napewno mial zjechane dziecinistwo i rodzicow alkoholikow ktorzy go bili .
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 16:22
No masz troche racji carbon, gdy ogladnełam filmik "dom pudziana" to musze stwierdzic iz zrobil bardzo pozytywne wrazenie, no chyba ma poukładane w głowie..... zobaczymy co bedzie dalej.... czas pokaze...
Widzisz Molcia pudzian czy inni znani zawodnicy oni maja juz duzo kasy otaczaja sie w innych kregach duzo trenuja cwicza , rozmnazaja kase wiec nie w glowie im bijatyki czy np zaczepianie kogos na ulicy bo po co on i tak wie ze przecietny czlowiekz ulicy nie ma z nim zadnych szans wiec nie musi sobie niczego udowadniac - no chyba ze gosciu go napadnie poza tym wie dobrze ze kazda afera bedzie go duzo kosztowac bo adwokaci maja z czego zciagnac i ponad to nie chce przez glupote tracic prestizu , popularnosci czegos na co pracowal cale swoje zycie >Dlatego wbrew pozora zawodnicy mma prywatnie sa mili mozna z nimi pogadac czy posmiac sie , maja swoje szkoly , kluby gdzie mozna z nimi pocwiczyc czy poprostu pojsc popatrzec , oczywicie zdazaja sie wyjatki ale to chyba wszedzie nie tylko w tym sporcie
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 16:35
carbon napisał/a:
Widzisz Molcia pudzian czy inni znani zawodnicy oni maja juz duzo kasy otaczaja sie w innych kregach duzo trenuja cwicza , rozmnazaja kase wiec nie w glowie im bijatyki czy np zaczepianie kogos na ulicy bo po co on i tak wie ze przecietny czlowiekz ulicy nie ma z nim zadnych szans wiec nie musi sobie niczego udowadniac - no chyba ze gosciu go napadnie poza tym wie dobrze ze kazda afera bedzie go duzo kosztowac bo adwokaci maja z czego zciagnac i ponad to nie chce przez glupote tracic prestizu , popularnosci czegos na co pracowal cale swoje zycie >Dlatego wbrew pozora zawodnicy mma prywatnie sa mili mozna z nimi pogadac czy posmiac sie , maja swoje szkoly , kluby gdzie mozna z nimi pocwiczyc czy poprostu pojsc popatrzec , oczywicie zdazaja sie wyjatki ale to chyba wszedzie nie tylko w tym sporcie
carbon a Ty ćwiczysz jakieś sztuki walki? jesli tak to jakie?
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 16:45
carbon napisał/a:
...Widzisz Molcia pudzian czy inni znani zawodnicy oni maja juz duzo kasy otaczaja sie w innych kregach duzo trenuja cwicza...
Pytanie, jak dlugo beda zyli i czy przypadkiem nie maja problemow z potencja? 8-)
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Pon Gru 14, 2009 16:45, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 18:18
carbon napisał/a:
Pudzian zapewne nie ma czasu wchodzic na fora i zapewne lataja mu opinie rzucane bezpodstawnie na jego temat - zapewne teraz siedzi sobie w swojej chatce albo w mercu i duma jak wydac te 250 tys co zarobil w minute niecala - to jest dobiero leb na karku Zobaczcie wiekszosc nawet nie ma mieszkania ktore byloby warte jego jednego auta .
I co z tego?
Czy w zyciu chodzi o to by miec drogi samochod i worek papierkow?
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 18:29
carbon napisał/a:
....duma jak wydac te 250 tys co zarobil w minute niecala - to jest dobiero leb na karku ....
Pudzian nie zarobil tych pieniedzy w minute.
On musial wpierw byc tym "najsilniejszym czlowiekiem swiata".
A zanim stal sie wielorybem musial zbudowac ta swoja przerosnieta, nienaturalna mase miesniowa.
Cos za cos. Nie obylo sie bez kosztow.
Myslisz Carbon, ze Pudzian zarobil na tej walce najwiecej ze wszystkich?
On dostal tylko "ochlapy".
Sa osoby, ktore w ciagu tamtej minuty zarobily wielokrotnie wiecej, tyle, ze siedzialy sobie bezpiecznie, nie musialy uczestniczyc w tym cyrku i w wieku 80 lat beda sobie zwiedzac swiat, a nie karmic robaki i uzyzniac glebe.
I to jest dopiero leb na karku!
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 23:10
Molka napisał/a:
w jednym z komentarzy wyczytałam ze pudzian skonczył studia, czy to prawda?
ma licencjata... (wiki) ... ale czy robi dalej mgr, to nie wiem
bejrutek Pomógł: 3 razy Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 208
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 23:22
mimo, że moja opinia o MMA jest dosyć mieszana ze względu na to że dopuszcza się do takich walk kompletnych laików, którzy naparzają się jak w/w Pudzianowski .. to MMA ma dużo zasad... pan Kulej w tym wywiadzie występujący jako autorytet, łaskocząc ego przeciwników MMA (chyba za bardzo zbłażnił się swoimi fachowymi opiniami przed walką i teraz zaczyna kręcić nosem i wymyślać mity, nie chce sie przyznać , że się nie zna troche na sprawie), okazuje się być kompletnym dyletantem
Tutaj podstawowe reguły, a raczej wycinek:
The Nevada State Athletic Commission currently lists the following as fouls:[60]
Butting with the head
Eye gouging of any kind
Biting
Hair pulling
Fish hooking
Groin attacks of any kind
Putting a finger into any orifice or into any cut or laceration on an opponent. (see Gouging)
Small joint manipulation
Striking to the spine or the back of the head (see Rabbit punch)
Striking downward using the point of the elbow (see Elbow (strike))
Throat strikes of any kind, including, without limitation, grabbing the trachea
Clawing, pinching or twisting the flesh
Grabbing the clavicle
Kicking the head of a grounded opponent
Kneeing the head of a grounded opponent
Stomping a grounded opponent
Kicking to the kidney with the heel
Spiking an opponent to the canvas on his head or neck. (see piledriver)
Throwing an opponent out of the ring or fenced area
Holding the shorts or gloves of an opponent
Spitting at an opponent
Engaging in unsportsmanlike conduct that causes an injury to an opponent
Holding the ropes or the fence
Using abusive language in the ring or fenced area
Attacking an opponent on or during the break
Attacking an opponent who is under the care of the referee
Attacking an opponent after the bell (horn) has sounded the end of a round
Flagrantly disregarding the instructions of the referee
Timidity, including, without limitation, avoiding contact with an opponent, intentionally or consistently dropping the mouthpiece or faking an injury
Interference by the corner
Tutaj opinia kogoś z tego sportu z najwyższej półki
Ten sport MMA nie musi być brzydki, brutalny raczej będzie, cieakwy może być.. ale niestety kasa robi swoje i raczej często będziemy widzieli takie wieśniactwo... Najgorsze jest to że taka walka jak Pudzianowskiego wpływa na image tej dyscypliny bardzo negatywnie
Wspomniany 140 kilowy Brock znajduje się w ciężkim stanie, a raczej jego dziurawe przeciekające bebechy. Bardzo prawdopodobne, że mega-korytkowa dieta (podobna do diety Phelpsa, czy Pudziana) miała w tym spory udział...
Brock Lesnar sick in hospital with bacterial infection in intestines
UFC Heavyweight Champion Brock Lesnar has been hospitalized with a bacterial infection in his intestinal tract and his fighting career could be at risk "depending on how serious it is," according to remarks from UFC President Dana White in the latest article from the Associated Press.
Over the weekend, UFC President Dana White provided an alarming update on his condition, saying that he was "very, very sick" and that he was "not going to be getting well any time soon."
Of course, conspiracy theories and hack medical diagnoses flooded the Internet. White didn't reveal the mystery illness at the time to protect Lesnar's medical privacy; however, it now appears that he's let the cat out of the bag to tamp down the raging speculation.
Here's a snip from White:
Star-divide
"He's in stable condition and should be released soon. He's never in good spirits and he's not in good spirits now."
Lesnar was supposed to headline UFC 106 this upcoming weekend (Nov. 21) opposite Shane Carwin before coming down with an undisclosed illness, which was eventually revealed to be mononucleosis.
He was already ruled out of his rescheduled bout against Carwin at UFC 108 on Jan. 2, 2010, because his condition was not improving. Then the 32-year-old Behemoth most recently collapsed at a recent promotional appearance in Canada.
It's unclear at this time if and when Lesnar will return to action. In addition, White did not mention any immediate plans to stage an interim division title fight until Lesnar's status is clarified.
We'll keep you posted.
A tak wyglądał jeszcze przed eksperymentami jaszczurów >
hehe,i właśnie o to chodzi, że nie da sie jednostronnie MMA ocenić chociaż dla mnie mimo wszystko brutalny
... z drugiej strony jest wiele dobrych technicznie walk, ładnych zapasów i karate...
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 16:22
Anderson Silva wymiata. Flying kickiem nawet w kogoś trafił. Zauważcie iż najwięcej osób narzekających na styl walki Pudziana nie interesuje się w ogóle MMA. To tak jakbym ja zaczął nagle gadać że jakiś pływak pływa nieefektywnie i słabe jest z tego widowisko.
Bejrutek, MMA było zawsze podzielone na walki techniczne i wagę ciężką Zauważ iż walki w wadze ciężkiej nigdy nie były zbyt techniczne, a w koguciej inaczej się nie da. Było jest i będzie to spowodowane masą zawodników. Więksi zawodnicy nie potrzebują mieć perfekcyjnie opanowane ciosy aby kogoś znokałtwoać, ci "mali" a i owszem.
Nigdy nie ustępowałem. W szkole podstawowej chłopcy ze starszych klas trochę się na mnie wyżywali, a ja sobie na to nie chciałem pozwolić. Zacząłem trenować, gdy miałem 10 lat. Poszedłem na karate kyokushin, potem doszedł boks.
Marishka
iliq Pomógł: 26 razy Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 1238 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 30, 2009 17:14
To przecież dobrze że coś zaczął robić a nie poddał się i został ofiarą
malwina nie zgodzę się, Pudzianowski moze i ma masę mięśniową, ale musi uwazać nawet bardziej na to co je. Jeśli będzie odżywiał się nieprawidłowo, to z czasem straci wszystko co tak ciężko wypracował.
Sam w jednym materiale wideo mówił, że nie musi aż tak ograniczać się przy wyborze jedzenia jak chociażby kulturyści, ale wiadomo że odpowiednie odżywianie i dostarczanie odpowiedniej ilości kalorii każdego dnia w przypadku tak dużego gościa jak on jest bardzo ważne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.