Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
"Moze to i falsyfikat, ale co "Pan powiesz jak ...
Autor Wiadomość
grizzly
[Usunięty]

  Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 17:59   "Moze to i falsyfikat, ale co "Pan powiesz jak ...

No jak ja uwielbiam jak "plankton" weszy za spiskami
a codziennie chodzi do pracy!!! :viva: :viva: :viva:

http://www.onet.tv/protok...72,5,klip.html#

MATRIX 90/10 pelna "morda" 8-)

Ciekawe co napiszecie? :hihi:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 18:14   

Na mnie nie licz. Zbyt lubię to forum.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 18:35   

M i T napisał/a:
...Na mnie nie licz. Zbyt lubię to forum.
Tomek...
Czy przypadkiem nie jest tak, ze "inteligentni"
beda zawsze na celowniku "glupoli"? 8-)

Ten schemat nawraca ciagle przez kolejne "TYSIACLECIA" 8-)

Zazdrosc, zawisc, zaklamanie, spiski itp maja jedna wspolna ceche,
zniszczyc czajacych sie obok mnie "lepszych ONIOW"! 8-)

Bo "lepsi ONI" sa po prostu niebezpieczni.
To oni moga nas "upolowac" zamiast my "ich"! 8-)

Does it make sense? 8-)
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 18:46   

Owszem, taki jest ten system.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 18:52   

M i T napisał/a:
Owszem, taki jest ten system.
Tomek
Od "seksu" do "polityki" wszedzie ten sam schemat! 8-)
.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 18:59   

grizzly napisał/a:

Bo "lepsi ONI" sa po prostu niebezpieczni.
.

Tu nie chodzi o to,że ktoś jest lepszy,czy gorszy,tutaj chodzi o poczucie zagrożenia ,które wynika z niskiej samooceny,a nie z realnej wartości "ICH" ,czy SIEBIE .
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 19:30   

grizzly napisał/a:

Zazdrosc, zawisc, zaklamanie, spiski itp maja jedna wspolna ceche,
zniszczyc czajacych sie obok mnie "lepszych ONIOW"! 8-)


Kto to są ci lepsi ONI i w czym są lepsi ( wjaki sposób ) ? Co to jest lepszość?
 
     
are

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Mar 2005
Posty: 744
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 21:08   

ashkar napisał/a:
grizzly napisał/a:

Zazdrosc, zawisc, zaklamanie, spiski itp maja jedna wspolna ceche,
zniszczyc czajacych sie obok mnie "lepszych ONIOW"! 8-)


Kto to są ci lepsi ONI i w czym są lepsi ( wjaki sposób ) ? Co to jest lepszość?


Oni to są oczywiscie określone siły !
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 23:40   

grizzly napisał/a:
]Czy przypadkiem nie jest tak, ze "inteligentni"
beda zawsze na celowniku "glupoli"? 8-)

Ten schemat nawraca ciagle przez kolejne "TYSIACLECIA" 8-)

Zazdrosc, zawisc, zaklamanie, spiski itp maja jedna wspolna ceche,
zniszczyc czajacych sie obok mnie "lepszych ONIOW"! 8-)

Bo "lepsi ONI" sa po prostu niebezpieczni.
To oni moga nas "upolowac" zamiast my "ich"! 8-)

Does it make sense? 8-)
.


misiek
po... ci sie inteligencja z pazernością na kase

ps.
dziwna jest reakcja "ofiar"
na publikacje "fałszywek"
za opublikowanie pełnego wywiadu Hanny Krall z Geremkiem
w gazecie poznańskiej
redaktora naczelnego potraktowali '"nieznani sprawcy" granatem
metoda taka, jak to czynią mośki z Palestyńczykami
podobny los spotkał carskich urzedasów za "protokoły"
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 23:58   

Iga napisał/a:
grizzly napisał/a:

Bo "lepsi ONI" sa po prostu niebezpieczni.
.

Tu nie chodzi o to,że ktoś jest lepszy,czy gorszy,tutaj chodzi o poczucie zagrożenia ,które wynika z niskiej samooceny,a nie z realnej wartości "ICH" ,czy SIEBIE .

doucz się

po 68 roku
kraj ruszył do przodu

po 90 cofnął się o 30 lat
w między czasie
przed 80 "chrupiące bułeczki" zginęły
i znalazły się w ziemi obiecanej
 
     
are

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 06 Mar 2005
Posty: 744
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 03:55   

ali napisał/a:
doucz się

po 68 roku
kraj ruszył do przodu

po 90 cofnął się o 30 lat
w między czasie
przed 80 "chrupiące bułeczki" zginęły
i znalazły się w ziemi obiecanej


Oj Dziadziuś, doucz sie wreszcie. I to nawet nie z psychologii, zeby zrozumiec te swoje ksenofobiczne i neofobiczne brednie, ale po prostu o Izraelu. Tam sie nie da zyc, zdziecinniały staruszku. To jest narod pod bronią.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 07:54   

ali napisał/a:
[po 68 roku
kraj ruszył do przodu

po 90 cofnął się o 30 lat


Istotnie. Opracowano nowe wersje Syrenki na ten przykład. Dynamiczny rozwój dekady gierkowskiej owocował nowymi ideami np baby z cielęciną. Niebywały rozwój "kraju który róśł w siłę a ludziom żyło się dostatniej" sprawił ,że epizodycznie zaczęły się pojawiać na rynku cytryny uzupełniając lansowaną przez tow.Wiesława kapustę kiszoną.Last but not least - każdy miał na pół litra i zagrychę , zapanowało stabilne szczęście dla tych, którzy od życia chcieli jedynie pół litra i zagrychy.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 08:40   

are napisał/a:
... ale po prostu o Izraelu. ...

Przecież mamy forumowicza prosto z Izraela,może by coś napisał ,wkleił jakieś zdjęcia,napisał jak wyglądają na przykład szkoły w Izraelu,jak jest w sklepach,na lotniskach .
Chętnie poczytam ,ciekawe czy informacje będą się zgadzały z tymi informacjami,które ja posiadam :)
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 10:32   

Odkryto,że człowiek z Cro-magnon zjadał neandertalczyków.
Mam pytanko i oczekuję szczerej odpowiedzi;Czy Wam się chce czasem ludzkiego mięsa?
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 11:33   

ali napisał/a:

misiek
po... ci sie inteligencja z pazernością na kase



Bo padne i nawe ludzkie mięso mnie nie odratuje.

Aleś podsuwował Miśka.

Miałem ja z takimi miśkami do czynienia.

A jeden taki, pierwszy misiek III RP - to się trzęsie jak się mu powie "oddaj złotówkę, kupiłam twoją gazetę a ty oszukujesz" - i ten GENialny misiek dosłownie zaczyna się jąkać i trząść na samą myśl że komuś miałby oddać złotówkę. U innych miśków też to widziałem - trzęsawki.

- człowiek prosty
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 13:13   

Znalazłem coś zadziwiającego:

Cytat:

Dobrze, że zajął Pan w końcu jasne stanowisko.
Nie wolno nam dłużej zwlekać.

Tak się stało, że rozmawiałam dziś z dwoma agentami służb WSI, osobno i razem.
Jeden z nich jest Polakiem, drugi żydem. Prowadzą wspólne interesy, choć mają różne wizje Polski-pecunia non olet.
Od Polaka dowiedziałam się o żydzie,że jest agentem i szpiegiem wszystkich możliwych służb i dziennikarzem polskiego radia. Widać, jaka jest lojalność żydów wobec Polski.
Polak ubolewał, że Rosjanie mają służby rosyjskie, Niemcy niemieckie, żydzi żydowskie, amerykanie amerykańskie, a Polacy nie mają polskich służb, ale pracują dla innych. To powiedział ktoś, kto dobrze zna służby.

Przedstawiłam się żydowi jako katoliczka, ten widać poczuł się sprowokowany, bo zaraz dodał, że w 81-szym, jego znajomy żyd stwierdził, że wygląda na to, że "nasi wejdą do nas". Potem usłyszałam, że "Polska jest już cała nasza". Tak powiedział ktoś, kto sprzedaje się wszystkim służbom. Mówił to zaczepnie i patrzył na reakcję.

Uważam, że musimy powiedzieć temu dość. To i tak za późno, ale lepiej późno niż wcale.


:razz:

To chyba wyższa inteliGEŃcyja, a ta (ten?) co to pisze to jakaś marchwiowa progenitura zdaje się co to wierzy w spiski, porywanie dzieci, rytualne morderstwa, więzienie i gwałcenie córek przez 30 lat i inne temu podobne BREDNIE. :x

Doktor Cała nam to całe kwiprokwo ładnie obsztaluje, w końcu ona też ęTelyGiĘTnA. Gnie się i wygina.
(wyginam Śmiało Miało)

( rozwiązałem zagadkę miśka - Gięcją wykazują się jednostki które ją w spadku otrzymały były oną GiĘCjĘ w Gieniach :viva: )
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Wrz 21, 2009 18:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 18:32   

I dalej ta sama nawiEdzona osoba (psychołopata powiedział by że ma misję, za tym kwalifikuje się jako niepełnosprawna inaczej) snuje wizje:


Cytat:
spotkałam wczoraj szpiega

Rozmawiałam wczoraj z żydem, agentem i szpiegiem kilku wywiadów, który jest dziennikarzem Polskiego Radia.

Wiem jakie robi interesy z kim i na ile i z którymi politykami jest powiązany i jak to jest szkodliwe dla Polskiego narodu, czyli nas. W dobie informacji nic się nie ukryje i wyciekają różne rzeczy szeroką rzeką, stając się tajemnicą poliszynela.

Nie będę robić z tego literatury, powiem tylko, że odczuwam głębokie obrzydzenie.

Przedstawiając się zaznaczyłam, z powodu tej wiedzy właśnie, że jestem katoliczką. Mój rozmówca poczuł się tym ukłuty i sprowokowany do wyrażenia pogardy dla katolicyzmu, wtrącając żartobliwie w kontekst rozmowy, że "ma pokorę dla sromu" co miało być odniesieniem i równocześnie aluzją do katolickiego braku pokory, czyli wojującego "fanatyzmu". Taki był tego podtekst. Dorzucił szpilkę o beretkach.

Dlaczego służby wylansowały właśnie to słowo? Niezłomna wiara nie szkodzi przecież ich interesom.

Zrozumiałam dziś, że "fanatyka" nie da się kupić, bo gardzi pieniędzmi, a nawet życiem i to prostytutkę boli najbardziej, niezłomność i odwaga, która jest dla nich obelgą i lustrem. Tę niezłomność, czyli brak ceny nazywają pogardliwie fanatyzmem, bo nie mogą nic więcej zrobić, nie mają władzy na TYM obszarze.

Nasuwa się skojarzenie z prawieczną Bestią, która dąży do absolutnej władzy nad ludzkimi duszami i tego nie może ugryżć, "fanatyzmu". I to ją boli.

Bestia atakowała również polskość. Zażartowała, że w 81 nasi mówili, że zanosi się na to, że wejdą tu nasi.A na pytanie co z Polską, mówi; Jak to co? Polska jest już cała nasza.

Zgasiłam gościa mówiąc, że w czasie II wojny nasi zdradzili naszych na wszystkich frontach i nie wasi, musieli was ratować przed wami i że tym razem zastanowimy się głęboko, bo strona, która kiedyś była ofiarą wojny, teraz jest agresorem, a to różnica. Agresorów i zdrajców zabija się w wojnie obronnej.

Moja teściowa walczyła w Powstaniu, była w Kedywie w komórce dywersji. Razem ze Staszkiem Aronsonem, pseud. Rysiek, likwidowali zdrajców, bez względu na ich narodowość. Ona, Polka pokazywała kto, on, Żyd strzelał.

Niech zdrajcy Polski nie śpią spokojnie.

Poszperałam w necie idąc za nitkami. Jest tu strona stowarzyszenia Globtrotter -podróżujących za pieniądze służb dziennikarzy. Nie mówię, że wszystkich, ale wielu z nich. To forma gratyfikacji za posłuszeństwo, jedna z wielu form płacenia za usługi. Tym razem jadą do Emiratów. Po powrocie dostaniemy porcję całej prawdy o fanatyzmie. Nie będę mówić nazwiskami, ale niech czują, że wiemy. Niech nie czują się silni, bezpieczni i bezkarni. Nie zabijecie nas wszystkich, nie wszystkim zamkniecie usta. Zastanawiam się, czy w "polskich" mediach jest choć jeden dziennikarz posłuszny prawdzie i etosowi, lojalny Polsce, czy już tylko sprzedane i lojalne służbom mniej lub bardziej.



Powiem, że są wygrane bitwy.. Jeden "wsiok" głeboko się nawrócił. W kościele walnął łbem o posadzkę, dosłownie i otrzymał Światło.

Mówi, ze zrozumiał, że Polska bez Kościoła zginie, on zginie i wszyscy zginiemy. Mówi, że uczepił się stopy Boga i trzyma i nie puści. Oby nigdy nie zwątpił. Został agentem Boga, kontrwywiadowcą.. Jednego fanatyka więcej. Cichego sprzymierzeńca.


No co ja mogę tu jeszcze dodać. Może by się tak Cała wypowiedziała, w majestacie oczywiście swojego ałto-mirafiori-tytetu. Według Mnie, na ten mój rozum to się wydaje że dobrze tak "wsiokom".
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 21:12   

Bruford napisał/a:
[

Istotnie. Opracowano nowe wersje Syrenki na ten przykład. Dynamiczny rozwój dekady gierkowskiej owocował nowymi ideami np baby z cielęciną. Niebywały rozwój "kraju który róśł w siłę a ludziom żyło się dostatniej" sprawił ,że epizodycznie zaczęły się pojawiać na rynku cytryny uzupełniając lansowaną przez tow.Wiesława kapustę kiszoną.Last but not least - każdy miał na pół litra i zagrychę , zapanowało stabilne szczęście dla tych, którzy od życia chcieli jedynie pół litra i zagrychy.

co ty tam wiesz
bajek się nasłuchałeś,
ja widziałem
porównaj " start"
ps.
nie widziałem tylu jak dziś żebraków,
grzebiących w śmietnikach i bezdomnych
nie tylko pijaków
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 21:13   

ali napisał/a:

co ty tam wiesz
bajek się nasłuchałeś,
ja widziałem
porównaj " start"
ps.
nie widziałem tylu jak dziś żebraków,
grzebiących w śmietnikach i bezdomnych
nie tylko pijaków


Do tego te pijaczki i bezdomni dosyc szybko sie wymieniaja, bo przeciez w takich warunkach szybko umieraja.
 
     
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 21:26   

Żebrak to zawód a nie konieczność. W znakomitej większości przypadków.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 21:51   

molar napisał/a:
Żebrak to zawód a nie konieczność. W znakomitej większości przypadków.

szczególnie ten magister na zmywaku
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 23:18   

ło matko! A co tutaj za:

http://www.controversyofz...book_pol_40.htm

hihihi - toż to jakieś kompletne matołectwo musi być, ale jakże to dzikie nierozumne matołectwo zdołało coś takiego do kupy zuruck ?

8/
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 11:04   

ali napisał/a:
[
ja widziałem
ps.
nie widziałem


Wielbiciele pół litra i zagrychy wiele żywią słusznego sentymentu do tej epoki. jak powszechnie wiadomo w owej epoce nie było żebraków - na ulicach.Oczywiście nie miało to nic wspólnego z aktywnością chłopców w niebieskich czapeczkach.Należy także podkreślić społeczno-twórcze efekty kłopotów z zagrychą.Konieczność organizowania porządnej zagrychy spajała społeczeństwo i służyła turystyce krajoznawczej.
Krok po kroku likwidowano społecznie szkodliwe instytucje np lotnicze biura konstrukcyjne czy te zajmujące się motoryzacją.W zamian rozwijano jakże potrzebny przemysł ciężki , bo wiadomo nic tak przeciętnego człowieka nie cieszy o poranku jak porządnie wytrasowana blacha.Niebywały postęp świadomości społecznej (poparty przez pół litra) owocował radosnym udziałem w czynach społecznych a obywatele pilnie śledzili postępy kampanii buraczanych.
W ramach zapewnienia powszechnej dostępności pół litra i zagrychy rezygnowano słusznie z udostępniania społeczeństwu takich fałszywie potrzebnych dóbr jak porządne majtki czy papier toaletowy , o fanaberiach jajogłowych typu literatura światowa nie wspominając.
Dobrze sie żyło. Tak po pół litry to nawet bardzo dobrze.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 16:49   

Bruford napisał/a:
...Dobrze sie żyło. Tak po pół litry to nawet bardzo dobrze...

Celnie... celnie! 8-) Swoja droga, jak wielki musi byc "nieuswiadomiony zal",
niedoskonalej "planktoniej istoty", ze nie wszyscy sa "tacy gupi jak ja" :hah: :hihi:

Ile ZBRODNI jest taki "klan kononowiczow" w stanie dokonac,
aby "udowodnic", ze wszyscy ludzie sa "rowni"
czy nawet "bracmi som" !!! :razz: :razz: :razz:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Wto Wrz 22, 2009 18:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 16:54   

A ile zbrodni gotowi są tacy GENItalni dokonać żeby udowodnić że ubermensze są uberalles?

Ja wol herr Grizzly :pada:


Bruford napisał/a:
...Dobrze sie żyło. Tak po pół litry to nawet bardzo dobrze...


A ja nie lubię i nigdy nie lubiłem a czasy wspominam dobrze. I nawet nie byłem jak biedny grizzly zagubiony wśród cywilizowanych ludzi, i nie brałem równo, i niczego mi nie brakowało, ani zachodu ani samochodu ani... no biedne te misie, ileż to frustracji w te lata musiały w sobie strawić, a teraz, teraz to one są pany. Ach jak przyjemnie kołysać się wśród... :razz:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 17:10   

ashkar napisał/a:
A ile zbrodni gotowi są tacy GENItalni dokonać żeby udowodnić że ubermensze są uberalles?

Ja wol herr Grizzly :pada:...


He, he, he :hihi: Bardzo milo "misie" z Toba pisze! 8-)

Tylko jest "pewien problem" :hah: Nie wszystko "zrozumialas",
albo masz "zaparcie intelektualne". :shock:

W kazdym razie trzymam za Ciebie "kciuki",
byc maze te puszczne "baki" ... pomoga? :what: :hah: :hihi:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 17:13   

:pada:

Zostałam porażony inteliGiENcjo misiowo. Niczego ja nie zrozumiału. Czego ja by mogło zrozumieć misiowego.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 17:23   

ashkar napisał/a:
...Niczego ja nie zrozumiału...

Ashkar, a Ty juz nie udawaj,
ze nie odrozniasz "PRAWICY" od ......"macicy"! :hah: :hihi:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 17:29   

fink napisał/a:
...Wiatry są skutkiem wzdęć a nie zaparć...
Widac wyraznie......,
ze jestes "uswiadomiony" na poziomie "lewatywy tombaka" ! :hah: :hihi:

Dobra.... moze koniec tych prymitywnych "of topikow"? :hihi:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 17:39   

Cóż, nawiązując do tematu.
Żeby nie musieć się rozpisywać, tylko taka smutna konkluzja: za pół wieku, może wiek, w każdym razie za jakiś nieokreślony czas, być może każde nowo narodzone dziecko, będzie z mocy globalnego prawa obrzezane. Lichwę już się praktykuje od setek lat, czas na kolejne "programowe wejścia".
Ufam, że nie złamałem danej sobie obietnicy o nie angażowaniu się zbytnio w ten wątek.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 18:08   

M i T napisał/a:
...być może każde nowo narodzone dziecko, będzie z mocy globalnego prawa obrzezane. Lichwę już się praktykuje od setek lat...
No tak, ..... a "przepisy prawa"
praktykuje sie od TYSIECY LAT!? 8-)

Tomek, wszystko sie zmienia: dzisiaj jest "aborcja" jutro bedzie "wojna atomowa" :shock: 8-)

BTW
Co tam "napletek" jak "tipsow i planktonu" juz nie bedzie! :what: :hah: :hihi:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 18:09   

Tomku, to nasz na myśli? Wyraź jasno swój pogląd i rozwiń tej wątek, którego chyba starasz się unikać, ale on zawsze wraca jak bumerang :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Wrz 22, 2009 18:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 18:09   

M i T napisał/a:
... Ufam, że nie złamałem danej sobie obietnicy o nie angażowaniu się zbytnio w ten wątek. Tomek...
Pisz Tomek, pisz! 8-) Jeno ostroznie! 8-)
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 18:30   

grizzly napisał/a:
ashkar napisał/a:
...Niczego ja nie zrozumiału...

Ashkar, a Ty juz nie udawaj,
ze nie odrozniasz "PRAWICY" od ......"macicy"! :hah: :hihi:
.


Twój komfort jest wątpliwy, zresztą tak jaki twoja GĘCja.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 18:40   

ashkar napisał/a:
grizzly napisał/a:
ashkar napisał/a:
...Niczego ja nie zrozumiału...

Ashkar, a Ty juz nie udawaj,
ze nie odrozniasz "PRAWICY" od ......"macicy"! :hah: :hihi:
.


Twój komfort jest wątpliwy, zresztą tak jaki twoja GĘCja.


Ashkar, czy Ty sie dobrze czujesz? Co Ciebie boli? 8-)
OK! Jestem "gupi"! Cieszysz sie? Ulzylo "proletariackiej duszy"? 8-) :hihi:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 18:47   

grizzly napisał/a:
ashkar napisał/a:
grizzly napisał/a:
ashkar napisał/a:
...Niczego ja nie zrozumiału...

Ashkar, a Ty juz nie udawaj,
ze nie odrozniasz "PRAWICY" od ......"macicy"! :hah: :hihi:
.


Twój komfort jest wątpliwy, zresztą tak jaki twoja GĘCja.


Ashkar, czy Ty sie dobrze czujesz? Co Ciebie boli? 8-)
OK! Jestem "gupi"! Cieszysz sie? Ulzylo "proletariackiej duszy"? 8-) :hihi:
.


A ciebie poraziło słońce, dostałeś udaru czy co jest?
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 23:05   

[quote="Bruford"]
ali napisał/a:
[

Krok po kroku likwidowano społecznie szkodliwe instytucje np lotnicze biura konstrukcyjne czy te zajmujące się motoryzacją.W zamian rozwijano jakże potrzebny przemysł ciężki , bo wiadomo nic tak przeciętnego człowieka nie cieszy o poranku jak porządnie wytrasowana blacha.

Wielbiciele pół litra i zagrychy wiele żywią słusznego sentymentu do tej epoki.

a postympowe wykształciuchy szkoły techniczne zaorały
i dziś na brak fachowców narzekają
bo im magistry od bele czego nie są do niczego potrzebne

przestań opowiadać dyrdymały o hołocie
pić też trza było umieć
nie powiem że nie piłem ale
jak mi się który schlał w pracy i zawalił
dostawał dyscyplinarkę
ps
he he młody byłem
pierwszą zrobiłem w 66 jak mnie pijus zaczął legitymacją komendanta ormo straszyć
żeby mu udowodnić ze nie jest nietykalny
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 11:59   

ali napisał/a:

pić też trza było umieć
he he młody byłem


Zdrowy trzon społeczeństwa socjalistycznego , ukształtowany przez słuszną pracę przywódców , doskonale rozumiał kto (oprócz dekadenckiego Zachodu) był jego naturalnym wrogiem. Przyjęło zatem społeczeństwo socjalistyczne wprowadzony do języka potocznego termin "inteligencja" w nowym , słusznym znaczeniu ( owo znaczenie zawdzięczamy głownie pracom towarzyszy radzieckich) -- tj warstwy społecznej z gruntu wątpliwej. No bo co to za praca jak się człowiek nie spoci i nie upaskudzi.Inteligencja jest dobra ale pod warunkiem ,że zdrowy trzon proletariacki za mordę ją weźmie.Podzielono zatem inteligencję na pracującą - zasadniczo nawet czasem pożyteczną oraz niepracującą czyli szkodliwą.W ogóle to z tymi jajogłowymi same problemy. A to se zachciewali jakiś podróży nie wiadomo gdzie , albo tyjatrów , albo książek albo żeby nie kraść cudzej własności .Wiadomo, delikatni Ci jajogłowi. Wąty mieli zamiast Pana Hydraulika należną człobitnością uraczyć , bo on przeca tej rurki to nie musi zmieniać a w ogóle to on se pójdzie bo nie bedzie robił.Zagrychy nie ma.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:22   

Bruford ty to jesteś jakiś pokrzywdzony strasnie przez ten proletarjat. czy nie pochodzisz z polskiej rodziny o długich patriotycznych tradycjach że tak mężnie walczysz z wiatrakami.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:43   

ashkar napisał/a:
...że tak mężnie walczysz z wiatrakami....
Jednak w USA, UK, czy u Niemcow wszystko dziala prawidlowo. 8-) Czy w Polsce jest to niemozliwe? :shock: :razz:

Oczywiscie jest mozliwe, pod warunkiem ustawicznego pietnowania "egalitaryzmu"
rodem z "umyslu komucho-planktona". 8-)

"Katynia czy Oswiecimia" robic wcale nikt nie musi!!! 8-)
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:53   

grizzly napisał/a:
Jednak w USA, UK, czy u Niemcow wszystko dziala prawidlowo.


Misiu, czy Ty aby nie idealizujesz pewne kraje aż za bardzo?

Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:01   

M i T napisał/a:
...Misiu, czy Ty aby nie idealizujesz pewne kraje aż za bardzo? Marishka...

Marishka rozumiem Ciebie doskonale i mam bardzo podobne "zastrzezenia" o ile nie wieksze.
Doskonale wiemy jakie tam panuje ZAKLAMANIE i HIPOKRYZJA!!! :razz: :razz: :razz:

Ale nie ma "fenomenow" nieskonczenie doskonalych. 8-)
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 14:18   

grizzly napisał/a:
ashkar napisał/a:
...że tak mężnie walczysz z wiatrakami....
Jednak w USA, UK, czy u Niemcow wszystko dziala prawidlowo. 8-) Czy w Polsce jest to niemozliwe? :shock: :razz:
.


No tak panowie z SS po 45 pracowali w Polizei na przykład. Stąd ten porządek.

grizzly napisał/a:

Oczywiscie jest mozliwe, pod warunkiem ustawicznego pietnowania "egalitaryzmu"
rodem z "umyslu komucho-planktona". 8-)

"Katynia czy Oswiecimia" robic wcale nikt nie musi!!! 8-)
.


No przynajmniej kiedy wykształciuchy czuły oddech ZSRR to był porządek jako taki.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 15:20   

ashkar napisał/a:
...No przynajmniej kiedy wykształciuchy czuły oddech ZSRR to był porządek jako taki...
No widzisz Ashkar(jesli to nie podpucha), co i kto,
wychodzi z Twoich postow! :shock: :razz:

Juz nic wiecej nie musisz pisac:
WSZYSTKO JASNE!!! :viva: :hihi:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 16:18   

Dla mnie jasne od dawna, chociaż mam taką naturę że sam sobie nie wierzę, muszę znaleźć inne źródła potwierdzenia i dopiero po wielokrotnej weryfikacji przyjmuję za prawdziwe. Kiedy otworzyłem książkę Narcyza Łubnickiego z roku, ca. 1960 to stało sie to jeszcze bardziej czytelne.

Natomiast jakiś czas potem życie samo pokazało, zdobyłem cenne doświadczenie chociaż okupione, nie powiem.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 22:37   

grizzly napisał/a:
ashkar napisał/a:
...No przynajmniej kiedy wykształciuchy czuły oddech ZSRR to był porządek jako taki...
No widzisz Ashkar(jesli to nie podpucha), co i kto,
wychodzi z Twoich postow! :shock: :razz:

Juz nic wiecej nie musisz pisac:
WSZYSTKO JASNE!!! :viva: :hihi:
.

no to odpowiedz
czy tabakiera jest do nosa czy nos do tabakiery?

ech ty miszka
tobie jak w tym kawale
wszystko z d... się kojarzy
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 19:13   

ali napisał/a:
...ech ty miszka
tobie jak w tym kawale
wszystko z d... się kojarzy...
Drogi Przyjacielu, dziekuje za komplement! :viva:

Robie co moge, aby troche "rozru..ac ludzi", normalnie
widac "golym lokiem" ze sa tu Tacy co maja spore problemy!

Cale szczescie, ze jeszcze sa tacy Ludzie jak TY TYTYSIE! :viva:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 10:58   

grizzly napisał/a:

widac "golym lokiem" ze sa tu Tacy co maja spore problemy!
.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 10:45   

Lenin był żydem podobnie Marx oraz Engels, a teraz także wychodzi, że i Hitler > http://wiadomosci.onet.pl...3,kioskart.html

Wszystko to koresponduje jakoś ze studiami anatomicznymi, jakie poczynił Szukalski w swojej "Antropolityce".



Lenin



Engels



Ciągnę dalej temat neandertalski. Cała rasa Homo neanderthalensis miała być rzekomo leworęczna. Największa liczba leworęcznych występuje wśród Eskimosów i Żydów (20%). To raz.

Druga poszlaka. Neandertalczycy mieli też gigantyczny odsetek rudych i piegowatych. Wręcz są teorie, że ten kolor włosów to genetyczny spadek po nich. > http://hubpages.com/hub/p...ns-neanderthals



Ostatnio rozmawiałem z osobą, która miała z żydami dużo do czynienia. Nakierowałem jakoś dyskusję na tematy psychofizjonomiczne. Wyszło na to, że odsetek rudych i piegowatych jest u narodu wybranego bardzo duży. Ponoć właśnie tacy rudowłosi żydzi są bardziej "szorstcy w obyciu".
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 13:23   

Waldek B napisał/a:
...planuje obejżeć...
Obejrzalem "Jud Süß" i teraz czytam komentarze na:
http://www.imdb.com/title/tt0032653/usercomments

Widac "jak na dloni" rasowa "komuchowata propagande".
Jaki to jasny i kontrastowy obraz, gdzie tlumy "planktonu"
podniecane sa do nienawisci przez "komuchow". :razz:

Oczywiscie w kazdej spolecznosci jest, byl i bedzie "plankton"
i przedmiot takich prymitywnych "komuchowatych agitek" bedzie lykany z uwielbieniem. :hihi:

Zakladanie "tipsow" i mecze "pilkarskie" sa wobec tego niesmiertelne ! 8-)

Mozna jednak "opanowac plankton" bardziej cywilizowanymi i wydajnymi metodami,
takie metody stosuja rozne "religie" np. bardzo pozytywnym przykladem
sa SJ.

Wychowuja "inteligentnych inaczej" na wartosciowych "niewolnikow",
ktorzy dla "wspolnego dobra" odgrywaja pozyteczna role w MATRIX 10/90. 8-)
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 15:44   

Misiek, tak w temacie, to nawet ortodoksja żydowska występuje przeciwko syjonizmowi i to aktywnie. No chyba, że to ściema, ale nie ma powodów, by tak sądzić.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:16   

M i T napisał/a:
Misiek, tak w temacie, to nawet ortodoksja żydowska występuje przeciwko syjonizmowi i to aktywnie. No chyba, że to ściema, ale nie ma powodów, by tak sądzić.

Tomek


Syjonizm to bardzo "pojemny worek", dlatego bez najmniejszego wysilku,
kazdy inteligenty czlowiek wymieni na poczekaniu jego zalety i wady!

Dla mnie granica gdzie koncza sie zalety syjonizmu jest "komuchowatosc". 8-)

Czyli zjawisko jakiegokolwiek przejawu wladzy "uposledzonych umyslowo"
nad inteligentnymi ludzmi - czytaj "ELITA" 8-)
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:20   

Mordo ty moja MISIEK.

Tomek, zadziwiasz mnie!
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:24   

Cytat:
„Od przełomu stulecia Rothschildowie rozpowszechniają przekonanie, że ich potęga znika, mimo iż w rzeczywistości ich bogactwo rośnie, a wraz z nim ich kontrola nad bankami, korporacjami zajmującymi się przejmowaniem długów, mediami, politykami i państwami, za pośrednictwem ich agentów, sojuszników i wzajemnie powiązanych zarządów, zaciemniających ich prawdziwą rolę.”





http://holywar.org/RadioPol.htm

z napisami pl
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:27   

Miś, wiesz, gdzie zawiera się szczypta Twojej w tym temacie krótkowzroczności? W usilnym forsowaniu dotychczasowego schematu, tzn. relacji władza-niewolnicy, którego zaletę widzisz w wygodnym podziale społecznym opartym nie o faktyczne możliwości intelektu, ale o WYKREOWANĄ strukturę i kondycję planktonu. Czy sądzisz, że jakbym temat rozwinął, nie byłoby punktów nam wspólnych, czy też boisz się, że koniec końców wyjdzie mi na socjalizm?
Odpowiedź na pytanie, co by było, gdyby spróbować inaczej traktować ludzi od okresu prenatalnego, jest przynajmniej dla mnie czymś absolutnie ważnym. A zdrowa hierarchia utworzyłaby się, jak sądzę, samoistnie. Czy to utopia? Bo na pewno nie socjalizm.
Ludzkość jeszcze wielu rzeczy nie próbowała, wciąż tkwi w relacji pan-niewolnik. A najgorsze jest, że gro niewolników ubiegających się cały czas o swe prawa, nie wie, że zwycięstwo odsłoniłoby przed nimi tylko to, że sami chcieliby zająć kawiorem stołki ze skóry nabijane klejnotami i robić dokładnie to samo.

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:32   

Ok, Misiek, nie życzę sobie, by mną rządziły miernoty, upośledzeni umysłowo.
Problem w tym, że zwodnicza bywa różnica między upośledzonym umysłowo, zamożnym psychopatą, a golcem prymitywem.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:42   

Waldek B napisał/a:
...Od przełomu stulecia Rothschildowie rozpowszechniają...

Waldek na tej stronie faktycznie sa swietnej(technicznie) jakosci filmy.

Ten chyba bedzie nastepny "do ogladu". 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:48   

M i T napisał/a:
Ok, Misiek, nie życzę sobie, by mną rządziły miernoty, upośledzeni umysłowo.
Problem w tym, że zwodnicza bywa różnica między upośledzonym umysłowo, zamożnym psychopatą, a golcem prymitywem.

Tomek


Tym razem zgadzam sie w 1000% jak bysmy byli "jednojajowcami" ! :viva:

Jednak "INTELIGENCJA" to FENOMEN ponadrasowy, ponadnarodowy, ponadreligijny itp. 8-)

Inteligencja to "skarb" ktory moze ocalic LUDZI
przed zaglada ich "norki" w Ukladzie Slonecznym. 8-)
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 16:54   

M i T napisał/a:
Miś, wiesz, gdzie zawiera się szczypta Twojej w tym temacie krótkowzroczności? W usilnym forsowaniu dotychczasowego schematu, tzn. relacji władza-niewolnicy, którego zaletę widzisz w wygodnym podziale społecznym o


Wypisz wymaluj komuch pełną gęba ten misiek ;)

grizzly napisał/a:


Inteligencja to "skarb" ktory moze ocalic LUDZI
przed zaglada ich "norki" w Ukladzie Slonecznym. 8-)
.


Dawaj misiek! Dawaj, uratuj nas! :-D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:11   

M i T napisał/a:
...Miś, wiesz, gdzie zawiera się szczypta Twojej w tym temacie krótkowzroczności? W usilnym forsowaniu dotychczasowego schematu, tzn. relacji władza-niewolnicy, którego zaletę widzisz w wygodnym podziale społecznym opartym nie o faktyczne możliwości intelektu, ale o WYKREOWANĄ strukturę i kondycję planktonu...


Masz racje, ze opisuje MATRIX 10/90 w uproszczony sposob.
Rownie dobrze granice miedzy "ELITA" a "planktonem" mozna byloby
ustanowic na 50/50 populacji. Jaki bylby problem?

Za wielka grupa "uprzywilejowanych" a za malo "mlotow do roboty"!

Tak mialo byc w ZSRR, PRL, NRD na Kubie i po prostu
to "nie dziala", to prowadzilo do glebokich patologii,
ktorych "efekty" beda sie ciagnac przez kilka pokolen,
o ile oczywiscie nie dojdzie do zaglady Ziemi w wyniku
konfliktu nuklearnego.

Co tam WTC, Irak, Czeczenia, Oswiecim, Palestyna! :shock:
To co "wisi nad nami" to KONIEC ZIEMI! :razz:

Kto jest odpowiedzialny za takie niebezpieczenstwo
oczywiscie "komuchy" wszelkiej masci,
czyli ludzie "uposledzeni genetycznie i socjalnie". :shock:

Jakakolwiek wladza w rekach "uposledzonego umyslowo planktonu"
oznacza KONIEC ZIEMI! :razz:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:16   

grizzly napisał/a:

Kto jest odpowiedzialny za takie niebezpieczenstwo
oczywiscie "komuchy" wszelkiej masci,
czyli ludzie "uposledzeni genetycznie i socjalnie". :shock:

.


Kto to są komuchy!? Pytam po raz kolejny, i pokornie proszę o przyblizenie, wyjaśnenie, nazwanie rzeczy po imieniu etc. albo :x

O tu może?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:35   

ashkar napisał/a:
...Kto to są komuchy!? Pytam po raz kolejny, i pokornie proszę o przyblizenie, wyjaśnenie, nazwanie rzeczy po imieniu etc. albo :x...

Ale jestes upaty/a 8-)

Kto to jest "komuch"?
Najprosciej piszac, to czlowiek "uposledzony umyslowo",
dodatkowo moze to sie laczyc(i najczesciej tak jest) z "uposledzeniem socjalnym".

Taki "nieszczesnik" jest bezbronny wobec manipulacji
klamcow i oszustow, czyli politykow(najczesciej), ktorzy wmawiaja takiemu "planktonowi",
ze wszyscy sa rowni, tzn maja takie same "umysly", "mozliwosci", "prawa" itp. . :viva:

Przyklady? Chyba nie musisz sie bardzo wysilic
aby ujrzec takich w calej okazalosci! 8-)

BTW
"Uposledzenie umyslowe" mozna bez problemu zmierzyc prostymi metodami
i sam termin jest po prostu nazwaniem "faktow po imieniu". :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 17:46   

ashkar napisał/a:
...O tu może?...
Mylisz "rasizm" z inteligencja. 8-)

"ELITA" doskonale potrafi rozpoznac "wartosciowy" material "genetyczny i socjalny",
czesc kobiet dysponuje nawet "wrodzonym instyktem", ktory podpowiada, ze

lepszy jest "gwalt" z "INTELIGENTEM po studiach STACJONARNYCH"
jak "poswiecony seks" z planktonim "mlotkiem po zawodowce"! :viva:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 18:22   

grizzly napisał/a:

Najprosciej piszac, to czlowiek "uposledzony umyslowo",
dodatkowo moze to sie laczyc(i najczesciej tak jest) z "uposledzeniem socjalnym".

Taki "nieszczesnik" jest bezbronny wobec manipulacji
klamcow i oszustow, czyli politykow(najczesciej), ktorzy wmawiaja takiemu "planktonowi",
ze wszyscy sa rowni, tzn maja takie same "umysly", "mozliwosci", "prawa" itp. . :viva:

.


A ci co wmawiają to kto to ELITA?

Jak się rozpoznaje umysł, co to jest możliwość i o jakich prawach mówisz, dżungli?


grizzly napisał/a:

"ELITA" doskonale potrafi rozpoznac "wartosciowy" material "genetyczny i socjalny",
czesc kobiet dysponuje nawet "wrodzonym instyktem", ktory podpowiada, ze
.


Kto to jest ELITA? Cośblizej niz tylko to że mogę zobaczyć. Charakterystyka plizzz.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 18:46   

ashkar napisał/a:
...A ci co wmawiają to kto to ELITA?...

Jak zapewne sie domyslasz, granica miedzy "ELITA" a "planktonem"
jest "plynna i ruchoma" w zwiazku z tym najczesciej to wlasnie przedstawiciele "planktonu"
ci najbardziej zaklamani i beszczelni, wmawiaja "bardziej uposledzonym"
(od siebie) jakie to zalety posiadaja "komuchowate rozwiazania". 8-)

Oczywiscie sa rowniez niedawni przedstawiciele "ELIT", ktorzy tracac
predyspozycje w kwalifikacji do szacownego grona "ELIT",
staczaja sie do roli "planktonu" bo podejmuja polityczne dzialania
promujace "komuchowate rozwiazania". 8-)

Generalnie w uproszczeniu, kazdy kto usiluje zwodniczo "plankton przekonac",
ze wszyscy jestesmy rowni jest "komuchem" :razz:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 19:40   

Chyba tak, i coraz lepiej rozumiem. Temat jest tak pociągający że chciałbym więcej szczegółów.

Może jakaś charakterystyka ELIT, czym się odznaczają spośród planktonu (wszak granice są płynne), po czym ich rozpoznać (przymioty, zachowanie, ubiór, stan posiadania etc.) ?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 20:08   

ashkar napisał/a:


Może jakaś charakterystyka ELIT, czym się odznaczają spośród planktonu (wszak granice są płynne), po czym ich rozpoznać (przymioty, zachowanie, ubiór, stan posiadania etc.) ?


"ELITA" to przede wszystkim odpowiednie myślenie które skutkuje zachowaniem, ubiorem, posiadaniem... :viva:
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 20:13   

Cytat:

"ELITA" to przede wszystkim odpowiednie myślenie które skutkuje zachowaniem, ubiorem, posiadaniem... :viva:

Jakaż piękna definicja KLERU :what: :hah: :hihi: :faint: :hah:
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 20:15   

a co może kler to nie ELITA ?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 20:25   

Iga napisał/a:
Cytat:

"ELITA" to przede wszystkim odpowiednie myślenie które skutkuje zachowaniem, ubiorem, posiadaniem... :viva:

Jakaż piękna definicja KLERU :what: :hah: :hihi: :faint: :hah:


Iga taka jest prawda i dziwi mnie to, że tego nie pojmujesz...

Kler jak najbardziej możemy zaliczyć do ELITY...masz waldi racje... :-D
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 20:31   

Waldek B napisał/a:
a co może kler to nie ELITA ?

Elita ,owszem tak jak panny z tipsami i pofarbowanymi główkami :hihi:
Elita-daj my na to Erwin Akser - nie wyróżnia się strojem,ani posiadaniem :)
PS.Zapomniałabym o mojej kotce,która traktowana jest jak księżniczka :D

PS2.ELITA to przede wszystkim kwestia urodzenia,a nie posiadania.
Dla panny z tipsami to i dresiarz z beemką to elita .
Jakby to ująć,każdy ma inne priorytety -kto się urodził biedny i "gupi",ten będzie chciał posiadać i dla niego elitą będzie bogate towarzycho w czarnych sukienkach -takie moje zdanie,nie chcę się zapierać swoich przekonań.
Cholera,mam nadzieję,ze nikogo zbytnio nie uraziłam .

Zrozumiałe jest to ,że faceci w purpurowych biretach są elitą dla facetów w czarnych biretach-ok ,zgadza się,ale nie kumam dlaczego faceci w biretach są elitą dla facetów w spodniach .
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 21:07   

A kto z Was na forum ma poczucie iż przynależy do "ELITY"? :what:

przyznawać sie bez bicia... :hah:
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 21:27   

Molka, to ciekawe. Czyli np. prostacki badylarz który ma budę w centrum dużego miasta jest ELITA.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 21:33   

ashkar napisał/a:
Molka, to ciekawe. Czyli np. prostacki badylarz który ma budę w centrum dużego miasta jest ELITA.


:hah: :hah: co chcesz od "badylarza" jeśli żyje jak "Król" bo ma szmalu jak lodu to dyktuje warunki , stać go na wszystko, nie wspomnę o wizycie u najlepszych specjalistów dla podreperowania zdrowia.... :hah:
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 21:46   

Molka napisał/a:


:hah: :hah: co chcesz od "badylarza" jeśli żyje jak "Król" bo ma szmalu jak lodu to dyktuje warunki , stać go na wszystko, nie wspomnę o wizycie u najlepszych specjalistów dla podreperowania zdrowia.... :hah:


Ja nic od niego nie chcę. W ogóle zupełnie nic u niego. Tylko pytam o te ELITE. Wprawdzie to misiek mial odpowiadac ale dzieki za pomoc w ustaleniu kto jest ELITA.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 21:49   

ashkar napisał/a:


W ogóle zupełnie nic u niego.


:hah: :hah: a gdzie kupujesz koperek jak nie możesz puścić baczka? :hah: :hah:

bo ja dziasiaj kupiłam na targu serek, smietane, masełko, koperek, pietruszke, pomidorki, jaja... :viva:
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 22:14   

Hm. Nie sięgam łokciami do miednicy, mam kartoflowy nos i małe stopy. Z drugiej strony jak podciągnę kolano to sięga mi do barku. Jestem praworęczny i trochę piegowaty. W rodzinie jest sporo leworęcznych piegowatych i jacyś rudawi, ale ja mam tylko piegi.

Z poglądami to u mnie trochę jak u Churchila. Mam chyba serce, więc byłem socjalistą w okolicach 20, ale mi się odwraca i wyraźnie prawicowieję, a jestem w połowie drogi do 40. Braku mózgu nie można więc z całą pewnoscia stwierdzić. Do polityki to ja bym sie w życiu nawet zbliżyć nie spróbował ale pofilozofowania czasem wydaje się być atrakcyjne. Swoją własną hipokrycję to trudno oceniać ale wydaje mi się, że nie jestem hipokrytą.

Jaki jest sens wyróżniać ludzi i yetinsynów jak po świecie chodzą takie mieszanki jak ja?

Elity to nic stałego. Jak już jakieś elity się wykształcą i osiągną pozycję to po jakimś czasie zwykle się psują potem ich miejsce zajmują nowe.

A propos kleru: Elita ale jakaś taka głupia. Jaka rozumna elita wymyśliła by sobie celibat? To jest elita której celem jest chyba zniszczenie elit. Dzisiaj to już w mniejszym stopniu działa, ale kiedyś osobniki pochodzące z planktonu a nadające się do elity trafiały najczęściej własnie do tej elity żeby tam się skończyć.
_________________
Maciek
 
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 22:41   

Molka napisał/a:
:hah: :hah: a gdzie kupujesz koperek jak nie możesz puścić baczka? :hah: :hah:

bo ja dziasiaj kupiłam na targu serek, smietane, masełko, koperek, pietruszke, pomidorki, jaja... :viva:


U PLANKTONU kupuję serek i mleczko. A jajeczka od babiny-planktoniary na straganie.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 06:17   

M_H napisał/a:
Hm. Nie sięgam łokciami do miednicy, mam kartoflowy nos i małe stopy. Z drugiej strony jak podciągnę kolano to sięga mi do barku. Jestem praworęczny i trochę piegowaty. W rodzinie jest sporo leworęcznych piegowatych i jacyś rudawi, ale ja mam tylko piegi.

Z poglądami to u mnie trochę jak u Churchila. Mam chyba serce, więc byłem socjalistą w okolicach 20, ale mi się odwraca i wyraźnie prawicowieję, a jestem w połowie drogi do 40. Braku mózgu nie można więc z całą pewnoscia stwierdzić. Do polityki to ja bym sie w życiu nawet zbliżyć nie spróbował ale pofilozofowania czasem wydaje się być atrakcyjne. Swoją własną hipokrycję to trudno oceniać ale wydaje mi się, że nie jestem hipokrytą.

Jaki jest sens wyróżniać ludzi i yetinsynów jak po świecie chodzą takie mieszanki jak ja?


Sens BYŁ. W czasach gdy Szukalski formułował swoje teorie ludzie się jeszcze tak nie mieszali. I ten facet mimo, że bez wykształcenia antropologicznego i "nie do rozmowy" był genialnym artystą, dostrzegał rzeczy, o których jemu współcześni naukowcy nie mieli pojęcia.

Oczywiście za ileś tam lat nie będzie nawet czarnych, żółtych, hindusów i białych ludzi, a jedna "rasa szara".

Na dzień dzisiejszy rasy i typy psychofizyczne jeszcze gdzie niegdzie istnieją. Można bez HIPOKRYZJI czy fanatyzmów pewne rzeczy porozważać. Różne geny mogą wpływać na odmienne predyspozycje odnośnie charakteru. Jak się zastanowić, przysłowia "co rude to fałszywe" itd nie wzięły się z nikąd. Każdy zabobon ma jakąś genezę.

To samo eskimosi. Druga grupa po żydach, która mogła wchłonąć dużo "leworęcznych-lewackich" genów neandertalskich, przydatnych zwłaszcza w zimnym klimacie. Nie stworzyli nigdy państwa, cywilizacji, żyli w komunach (!) i mieli szamanizm zamiast religii - może nie z powodu "warunków klimatycznych", a przez spadek genetyczny.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 15:56   

Waldek B napisał/a:
Oczywiście za ileś tam lat nie będzie nawet czarnych, żółtych, hindusów i białych ludzi, a jedna "rasa szara".


Oj chyba nie. Będą wszystkie typy, wedle "praw genetyki" panie Wladku w 2 czy 3 pokoleniu może urodzić się potomek bardziej podobny do dziadków niż do rodziców. Poza tym co do wymieszania genów to racja. Zostają jeszcze manipulacje gentyczne mogące odwtorzyć "rasę". Proszę brać tylko pod uwagę że ludzie mieszają się od dawna. Nawet słowianie czy Polacy podaje się że pochodzą z mieszanek różnych plemion.

Waldek B napisał/a:

To samo eskimosi. Druga grupa po żydach, która mogła wchłonąć dużo "leworęcznych-lewackich" genów neandertalskich, przydatnych zwłaszcza w zimnym klimacie. Nie stworzyli nigdy państwa, cywilizacji, żyli w komunach (!) i mieli szamanizm zamiast religii - może nie z powodu "warunków klimatycznych", a przez spadek genetyczny.


Niech pan poczyta o Słowianach, oni też żyli w komunach i nie budowali pionowych struktur. I wierzyli w różne bóstwa. Obawiam się że to może być zupełnie inaczej niż się panu wydaje.

A skoro już pan porusza takie tematy to wie pan jakiego jest pochodzenia? To znaczy myśli pan że jest pan jakiś czysty rasowo i w ogóle bez domieszek. bo szczerze wątpię, nawet biorąc pod uwagę ostatnie 1000 czy 500 lat.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 16:19   

Z tą rasą szarą to nie jest mój wymysł. Naukowcy tak twierdzą. Zresztą już teraz można spotkać ludzi, których rasy nie idzie z wyglądu ustalić, np brazylijscy szkoto-murzyno-japo-indianie. 8-)

I skąd pomysł, iż myślę, że jestem "czysty rasowo"? Czy aby rozważać cechy i anatomię ras należy być "czystym rasowo"? :faint: :hah:

Nigdzie nie wspomniałem że jestem "czysty", wręcz przeciwnie...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 16:22   

Nie mamy w życiu szczęścia

Jak to mówią: czysty typ nordycki i bez mydła jest czysty.

Ja się muszę myć
_________________
Maciek
 
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 18:28   

A zdawało mnie się że mówisz o fizjognomii. 8/
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Wrz 27, 2009 20:03   

Waldek B mówi o fizjonomii, a ja żartuję o smrodzie.

Podział ról musi być
_________________
Maciek
 
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 18:27   

Cytat:
JEWS AND NEANDERTHALS


A very important topic in the realm of psychopathy is the influence of the genes of the Neanderthals, the rivals in Europe of our white Cro-Magnon forbears for at least 50,000 years.

Both Stan Gooch and Michael Bradley, respected Jewish authors, have written books saying that Jews are in fact very heavily Neanderthal, and that the “antisemitism” of today is the ineradicable continuation of a 50,000-year-old race war between us, the descendants of the pure Cro-Magnons, and them, the Jewish Neanderthal-Cro-Magnon mix.





Stan Gooch, a Jew psychologist, has written at length that Jews are latter-day Neanderthals, yet as a positive thing that makes Jews unique.

The Jew Gooch here glorifies his Neanderthal forbears as great dreamers who thought up the great world religions and arts, and also the Kabbalah, a classic product, he says, of the mystical Neanderthal gene and genius.

Both Gooch and Bradley flesh out their arguments with many surprising facts. It all makes one think — in view of the Jews’ proudly proclaimed and rather indubitable “uniqueness.”


In Michael Bradley’s 1992 book Chosen People from the Caucasus (subtitled Jewish Origins, Delusions, Deceptions and Historical Role in the Slave Trade, Genocide and Cultural Colonization) the author makes it crystal-clear that he, a half-Jew himself, also sees the Jews as genetic quasi-Neanderthals, but he interprets this in a very negative light — seeing Jews as the vicious, psychopathic, brutal descendants of equally vicious, psychopathic, brutal Neanderthals.

Bradley became a razor-sharp critic of Judaism in 1992, later in his writing career, believing the Neanderthals were basically violent sociopaths, and in fact misogynists (brutal toward women).

In Bradley’s view, as modern man (the Cro-Magnon’s descendants) spread over Europe over the course of tens of thousands of years, the Neanderthals likewise retreated from those same places and eventually “holed up” for safety, yeti-like, in the Caucasus mountains.

The Caucasus, home of Armenians, Georgians (such as Joseph Stalin) and Chechens, all dark-skinned quasi-whites, many hook-nosed.






Neanderthals




A recent depiction of a Neanderthal; note the Caucasian features — black hair, short neck, hooked nose, receding forehead and sloping chin. Many Jews look as if they had some Neanderthal blood.




Samuel Newhouse




Edgar Bronfman




French Jewish singer Serge Gainsbourg (Ginzburg), composer of “Lemon Incest".


However, Bradley believes these Neanderthals who had retreated to the high mountains also descended into the valleys and carried off, raping, many of our own women, whence the admixture back then producing what is now called “Jews” today. It is a certainty that Neanderthals once also heavily populated prehistoric Palestine, as many skeletons and archeological digs there reveal.

Interestingly, Bradley, who started out his writing career as a typical leftist Jews and wrote books bashing white people, such as The Iceman Inheritancein 1978, reversed course totally. He thus joined a long list of Jews who criticize the Jew mindset, such as Israel Shamir, Israel Shahak, Benjamin Freedman, Bobby Fischer, Roger Dommergue Polacco de Menascé (with whom I’ve spoken), David Cole, and much less openly, Rabbi Michael Lerner of Tikkun.org (with whom I’ve briefly corresponded), Mark Lane (whom I’ve met), MIT professor Noam Chomsky (with whom I’ve corresponded) and Norman Finkelstein.


The Khazar Turks have these same Neanderthal traits, these “Caucasus mountain” features, and were thus a perfect “candidate people,” a kindred latter-day Neanderthaloid people, to convert to Judaism.

I had a Jewish landlord, Theodore J. Weiner, in Massachusetts from 1996-2001, and one day I asked him to give his version of what explained Jewish success.

He replied “persistence.” I would amplify that and say obstinacy, tenacity, and fierce tribal solidarity against outsiders.

All who survey Jewish history and the remarks even of ancient historians note that their nature has not changed in the slightest degree in the three thousand years that they have been known to the rest of humanity.

Something THIS persistent must be, not cultural, but profoundly genetic in origin, anchored at the inner core of their DNA.

If one adds the Neanderthal-Jew concept to Professor Kevin MacDonald’s work, then voila, one sees Judaism as a survival mechanism for the last of the Neanderthals in a Cro-Magnon white world.



Cytat:





The word”‘blue-eyed” in the Germanic languages has the secondary meaning of “naive.”

OUR RACE IS NAIVE. We had to trust each other in the Ice Age, we had to build a society based on honor, but this trait can be disastrous in contact with other races.


http://www.johndenugent.com/
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Wrz 29, 2009 18:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 18:37   

Cytat:
The Dream Culture of the Neanderthals:
Guardians of the Ancient Wisdom



Stan Gooch
Imprint: Inner Traditions






Dream Culture

The Dream Culture of the Neanderthals explores the influence of Neanderthal man on the cultural and biological development of humanity. It traces the power of long-held beliefs and superstitions to the influence of Neanderthal lunar and dream-based traditions. This work offers a compelling vision of a unified humanity that can benefit from the gifts of both its Neanderthal and Cro-Magnon ancestors.

The Dream Culture of the Neanderthals provides evidence that direct descendants of the Neanderthal race may still be alive in Central Asia. A number of long-standing beliefs and superstitions show how the ideas that dominated the lives of our ancestors still have a powerful influence on us today.

The disturbing power attributed to the number thirteen, the positive influence of the number seven, and the comfort offered by the admonition “knock wood” all reveal the enduring presence of our most ancient ancestors: the Neanderthals. Contrary to current theories, Stan Gooch maintains that the Neanderthals were not destroyed by the younger Cro-Magnon culture but were incorporated into that culture through interbreeding.

The blending of the disparate influences of the lunar, matriarchal-based Neanderthals and the solar, patriarchal Cro-Magnons may explain the contradictory impulses and influences that have generated human conflict for millennia. In fact, the author suggests that the caste system in India may have been constructed to utilize the strengths of both lunar and solar cultures and to minimize the conflict between the two.

There is evidence that direct descendents of the moon-worshipping, dream-cultivating Neanderthal race are still living in Central Asia today. While their physical descendants may be almost extinct, the influence of Neanderthal occult wisdom remains strong and can be found throughout history among witches, kabbalists, the Knights Templar, Rosicrucians, and even in Christianity.

About the Author

Stan Gooch began his career as a highly regarded psychological researcher who studied the evolution and history of the brain in his books Total Man and Personality and Evolution. His research on paranormal influences and Neanderthal culture appear in his books The Double Helix of the Mind, Cities of Dreams, and The Secret Life of Humans. He lives in Wales.


http://www.aulis.com/index.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 14:21   

Cytat:
"Jeden z najbardziej szanowanych rabinów napisał przed śmiercią list, w którym ujawnił imię Mesjasza. Według niego brzmi ono Jeszua - Jezus. Żydzi są w szoku.
W pogrzebie zmarłego w zeszłym roku rabina Icchaka Kaduriego wzięło udział 300 tysięcy ludzi. Gigantyczny kondukt żałobny przeszedł ulicami starej Jerozolimy. Mówiono wówczas, że odszedł jeden z najważniejszych żydowskich duchownych XX wieku. Miał -według różnych źródeł - od 106 do 118 lat.
Jego współpracownicy od dawna mówili, że Kaduri miał wizję, podczas której rozmawiał z Mesjaszem. Na krótko przed śmiercią rabin postanowił ujawnić jego imię. Zapisał je w liście, który kazał otworzyć rok po swojej śmierci. Wierni z niecierpliwością czekali na wyznaczony dzień.
Gdy wreszcie list został otwarty, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Według Kaduriego imię Mesjasza brzmi Jeszua - Jezus. Izraelska prasa, która rok wcześniej szeroko rozpisywała się o pogrzebie rabina, teraz nabrała wody w usta. Sprawę opisało tylko kilka hebrajskojęzycznych gazet i portal "Israel Today".
Część zwolenników rabina sugeruje, że list mógł zostać sfałszowany. Według 80-letniego syna zmarłego Dawida Kaduriego, jego ojciec pod koniec życia był w tak złym stanie, że nie mógł go samodzielnie napisać.
Dwóch współpracowników rabina, do których dotarł "Israel Today", potwierdziło jednak autentyczność dokumentu. Przypominają, że Kaduri zapowiadał rychłe przyjście Mesjasza.
"Ludzie się zastanawiają, jak brzmi Jego imię? Wielu je zna, ale nie wierzy, że to jest Mesjasz" -mówił rabin.
Sensacyjna informacja o liście rabina wywołała w Izraelu szok. "Czy to oznacza, że rabin Kaduri przeszedł na chrześcijaństwo?", "Chrześcijanie pewnie teraz tańczą i świętują" - pisali zaskoczeni internauci.
- To faktycznie dobra wiadomość - powiedział "Rz" John Vennari, redaktor naczelny amerykańskiego konserwatywnego magazynu "Catholic Family News".
- Ale nie oszukujmy się, jeśli Żydzi nie rozpoznali Mesjasza, gdy był wśród nich, tym bardziej teraz w niego nie uwierzą - dodał.
- To rzeczywiście zadziwiające. Może rabin się nawrócił, a może rzeczywiście chodziło mu o jakiegoś innego Jeszuę -powiedział "Rzeczpospolitej" profesor teologii Seth D. Kunin z brytyjskiego Uniwersytetu Durham.
-Bez względu na to, co miał na myśli, nie sądzę, żeby miało to poważne konsekwencje. Żydzi spierają się z chrześcijanami oto, czy Jezus był Mesjaszem, od2000 lat, i żaden list rabina, nawet najbardziej znanego, tego nie zmieni - mówi prof. Kunin."

Słowo proroka Zachariasza
" Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.
(Księga proroka Zachariasza, rozdział 12, werset 10, tłumaczenie BT)

Słowo apostoła Szawła
"Nie chcę jednak, bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy - byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - że zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela aż do czasu, gdy wejdzie do Kościoła pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawości od Jakuba. I to będzie moje z nimi przymierze, gdy zgładzę ich grzechy.

Co prawdą - gdy chodzi o Ewangelię - są oni nieprzyjaciółmi Boga ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni - ze względu na praojców - przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami w czasie obecnym mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.

O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen.."
(Listy apostoła Pawła do Rzymian, rozdział 11, werset 25 i następne, tłumaczenie BT)
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Paź 04, 2009 22:31   

Waldek B napisał/a:

Można bez HIPOKRYZJI czy fanatyzmów pewne rzeczy porozważać. Różne geny mogą wpływać na odmienne predyspozycje odnośnie charakteru.


Mam pytanie Waldemarze, czy probowales robic jakis "risercz" w temacie haplogrup i haplotypow i jak to determinuje kim jestesmy, i czy to w ogole ma jakies znaczenie? Ja tylko sie dowiedzialam przez przypadek, ze jestem haplogrupa I -mtDNA (elyta prosze ja ciebie :hihi: -"auroignacianie" czy jakos tak)
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 11:43   

_flo napisał/a:
Waldek B napisał/a:

Można bez HIPOKRYZJI czy fanatyzmów pewne rzeczy porozważać. Różne geny mogą wpływać na odmienne predyspozycje odnośnie charakteru.


Mam pytanie Waldemarze, czy probowales robic jakis "risercz" w temacie haplogrup i haplotypow i jak to determinuje kim jestesmy, i czy to w ogole ma jakies znaczenie? Ja tylko sie dowiedzialam przez przypadek, ze jestem haplogrupa I -mtDNA (elyta prosze ja ciebie :hihi: -"auroignacianie" czy jakos tak)



Wg Goocha telepaci-neandertalczycy wyśnili pierwsze szamanizmy i religie. Ale on jest takim Danikenem antropologii..

Bardziej naukowo masz tu:

Cytat:
The only group in Europe at the right time and place to have made the jewelry and tools attributed to early Aurignacian culture is the Neanderthals, he said.

Most likely, the later Aurignacian "was made by a population with genetic input from both Neandertals and modern humans from outside Europe, because the skeletal remains of later Aurignacian people have the features of both groups," Hawks says. "I would predict that the early Aurignacian people were actually more Neanderthal-like. Until we have skeletal remains, we won't know."


http://209.85.129.132/sea...lient=firefox-a


Cytat:
...some of the earliest evidence of religion.

Bâtons de commandement are also found at their sites. This sophistication and self-awareness leads some archaeologists to consider the makers of Aurignacian artifacts the first modern humans in Europe. Human remains and Aurignacian artifacts originally found at Cro-Magnon in France support the inference (but do not indisputably establish) that the culture was modern human rather than Neanderthal. However, in 2004 direct carbon dating of skeletal human remains at the Vogelherd cave in south-western Germany, the site of an important array of Aurignacian artifacts, demonstrated that the modern human remains found in proximity to the artifacts were as recent as 3.5 - 5.0 kya. No human remains matching the dating of the artifacts were found. The possibility that Aurignacian artifacts are attributable to Neanderthals cannot yet be excluded. [2][3]
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 12:09   

Cytat:
Another Aurignacian Neandertal, or just dinner?

I said I was going to do my best to scoop the press this week. How about this piece of undernews: at one of the few early Aurignacian sites to preserve skeletal remains, Les Rois, France, one of the Aurignacian-associated mandibles looks like it may have been a Neandertal.

Before I tell the whole story, let me telegraph the bottom line: Do I think this specimen was really an Aurignacian Neandertal?

My opinion has always been that Europeans in the time span from 40,000 to 25,000 radiocarbon years presented a varying mixture of "Neandertal" and "modern" morphological features. From that standpoint, it is not surprising to find a mandible that has the combination of features reported here. In this case, the most significant mandible (which is really quite a small fragment) shows one very interesting characteristic: a perikymata count and packing pattern similar to Neandertals and different from other Upper Paleolithic European teeth. But as I'll point out below, living humans are variable in their enamel formation in ways that reduce the significance of the differences between Neandertals and later Europeans.

But the story is significant -- not only do these remains extend the biological variability of known Aurignacian-associated people to include Neandertal-like developmental patterns, but also they help to inform us about the potential of cultural associations at other sites, including Vindija.


Here's most of the abstract of the paper, in Journal of Anthropological Sciences, by Fernando Ramirez Rozzi and colleagues:

Here we reassess the taxonomic attribution of the human remains, their cultural affiliation, and provide five new radiocarbon dates for the site. Patterns of tooth growth along with the morphological and morphometric analysis of the human remains indicate that a juvenile mandible showing cutmarks presents some Neandertal features, whereas another mandible is attributed to Anatomically Modern Humans. Reappraisal of the archaeological sequence demonstrates that human remains derive from two layers dated to 28–30 kyr BP attributed to the Aurignacian, the only cultural tradition detected at the site. Three possible explanations may account for this unexpected evidence. The first one is that the Aurignacian was exclusively produced by AMH and that the child mandible from unit A2 represents evidence for consumption or, more likely, symbolic use of a Neandertal child by Aurignacian AMH. The second possible explanation is that Aurignacian technologies were produced at Les Rois by human groups bearing both AMH and Neandertal features. Human remains from Les Rois would be in this case the first evidence of a biological contact between the two human groups. The third possibility is that all human remains from Les Rois represent an AMH population with conserved plesiomorphic characters suggesting a larger variation in modern humans from the Upper Palaeolithic (Ramirez Rozzi et al. 2009:153).


Neandertal-like morphologies have never before been clearly associated with Aurignacian tools. It seems to me that the Les Rois remains pretty well demolish that argument.


http://johnhawks.net/webl...urignacian.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 12:18   

http://www.livescience.co...nstruction.html

Cytat:




How an average Neanderthal male (left) compare to a human male.

The spare parts came from Kebara 2, a 60,000-year-old skeleton discovered in Israel in 1983. Kebara 2 was previously known as the specimen with the best rib cage, pelvis, and vertebral preservation.

The La Ferrassie man was discovered in France in 1909 and is about 70,000 years old.


...as the scientists pieced together the bones, something didn't look quite right. A rotund, bell-shaped torso, produced by a flared lower ribcage, and a pelvic region that looked slightly wide and feminine, began to form in front of their eyes.

"The biggest surprise by all means is that they have a rib cage radically different than a modern human's rib cage," said Sawyer. "As we stood back, we noticed one interesting thing was that these are kind of a short, squat people. These guys had no waist at all - they were compact, dwarfy-like beings."


"There is no way that modern humans, I believe, could have evolved from a species like Neanderthal," Sawyer said. "They're certainly a cousin - they're human - but they're one of those strange little offshoots."
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 15:09   

flo, no to faktycznie jestes elyta :hah:
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 15:27   

:hihi: :faint:
Waldek, no wiesz co... Ta teoria jakos do mnie nie przemawia :hihi:
Haplogrupa I to mieli byc Ci pierwsi ludzie (homo sapiens sapiens), ktorzy wyszli z Euroazji
https://genographic.nationalgeographic.com/genographic/atlas.html?card=mm011
No moze faktycznie mam ludzka pra-matke i pra-ojca neandertala, szit. 8/ :hihi:
Muszem doczytac.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 16:34   

Nie martw sie flo, jak patrze na siebie to mam wrazenie ze tez mam cos z neandertala ;)

A jak dodam podejscie moich rodzicow to przestaje watpic ;-(

Elita :)

( gdzie jest grizzly 8-) )
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 17:31   

_flo napisał/a:

Haplogrupa I to mieli byc Ci pierwsi ludzie (homo sapiens sapiens)


Owi Homo sapiens sapiens są wg mnie hybrydą dwóch kultur - matriarchalnej magiczno-komunistycznej Homo sapiens neanderthalensis i patriarchalnej naiwnej-cywilizacyjnej z Cro-magnon.




Dziewiętnastowieczne rekonstrukcje pokazywały małpoluda. Dziś w epoce grzebania w DNA w oparciu o te same czaszki widzimy ludzi. Coraz więcej poważnych archeologów o tym pisze, komputery tworzą rekonstrukcje.






Wiele dotychczasowych zagadek historycznych, metafizycznych i anatomicznych można zobaczyć z zupełnie innej perspektywy...

"Antysemityzm", komunizm, eskimosi, leworęczność, "ruda wredność" i zboczenia, utalentowane genialne, a zarazem dzikie "yetisyny" Szukalskiego, intuicja, czarownice, zespół aspergera, jasnowidzka Tiara Elżbieta Gas, James Arthur, anatomia wiedzm i telepatyczne zdolności szamanów jakie opisywał Cejrowski. Wszystko to oraz wiele innych puzzli zaczęło układać mi się po tylu latach w sensowną całość.






Jorma Kaukonen




http://www.youtube.com/watch?v=gjEjiuiCmXU

Tyara Elżbieta Gas


Po przeczytaniu obu książek Goocha i "Wybranych ludzi z Kaukazu" Bradleya pewnie jeszcze coś dodam ciekawego. 8-)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Paź 05, 2009 18:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 17:56   

Na tym zdjęciu światło wyostrza charkterystyczne łuki: http://jormakaukonen.com/...-jack-barry.jpg
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:12   

ashkar napisał/a:

( gdzie jest grizzly 8-) )


stęskniłeś się za grizzlym? :razz:
misiunciu jest tam gdzie być powinien....czyli zawsze w odpowiednim czasie we właściwym miejscu .... 8-)
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:13   

Od kiedy pamiętam twierdziłem, że cały czas chodzą po Ziemi i mają się dobrze, o ile nie świetnie. Objęli prawie wszystkie stanowiska decydenckie. Nie zgadzam się, że człowiek neandertalski to etap w ewolucji. Po prostu widzę ich codziennie po wyjściu z chałupy. Uderzająca większość ubrań, jest produkowana pod krótkie kończyny, szerokie bary, wielkie głowy, szerokie szyje, krótkie nogi i krępe torsy.

Tomek
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:30   

ashkar napisał/a:
Na tym zdjęciu światło wyostrza charkterystyczne łuki: http://jormakaukonen.com/...-jack-barry.jpg








_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:35   

M i T napisał/a:
Od kiedy pamiętam twierdziłem, że cały czas chodzą po Ziemi i mają się dobrze, o ile nie świetnie. Objęli prawie wszystkie stanowiska decydenckie. Nie zgadzam się, że człowiek neandertalski to etap w ewolucji. Po prostu widzę ich codziennie po wyjściu z chałupy. Uderzająca większość ubrań, jest produkowana pod krótkie kończyny, szerokie bary, wielkie głowy, szerokie szyje, krótkie nogi i krępe torsy.

Tomek


Mam podobne wrażenie od jakiegoś czasu. Do wniosku że nendertale nie są stopniem ewolucji tylko inną odmianą również doszedłem dosyć dawno.

Co ciekawe ostatnimi dniami słyszałem (choć tego nie śledzę) że wspaniali naukowcy doszli (uff!) do wniosku że człowiek jednak nie pochodzi od małpy i szympansy to nie nasi przodkowie ale jedna z odnóg. Dalecy krewni. No cóż kiedy kiedyś o tym wspominałem znajomym to mieli mnie za dziwaka i pyszałka.

W tym co przytacza Wladek B jest dużo ciekawych informacji które można rzeczywiście w jakiś sposób podpiąć i połączyć w całość. Mam jednak wrażenie że sprawa nie jest tak prosta jak to on chciałby widzieć.
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Paź 05, 2009 18:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:36   

wiesz co Waldemar, smiac mi sie chce z tego wszystkiego, na serio musze doczytac te bibliografie ktora tu wymieniasz, Szukalskiego.
niby to wszystko jakies basnie, ale ta haplogrupa I to wyszlo od mojej Rodzicielki, zrobili sobie (z jej chlopakiem) badania z national geographic, i takie wlasnie wyniki. te wszystkie cechy ktore wymieniasz, piegi, dzikosc serca, genialny talent rysownika, aspolecznosc - to mi sie zaskakujaco uklada w jedna calosc. a fota tej piegowatej brunetki en face :hah: :faint: - czy to tez jest komputerowy render?
 
     
VA 

Dołączyła: 04 Kwi 2009
Posty: 52
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:39   

Cytat:
zrobili sobie (z jej chlopakiem) badania z national geographic
Co to za badanie?

edit: Dzięki _flo :hug:
Ostatnio zmieniony przez VA Pon Paź 05, 2009 18:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:44   

https://genographic.nationalgeographic.com/genographic/lan/en/journey.html
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:47   



Homo n.




mieszkaniec północnej Syberii




eskimoska
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:53   

http://www.historycy.org/...pic=44809&st=15

ciekawa dyskusja :-]
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:57   



Z tego co czytałem to Cro_Magnonczycy to to samo co Homo Sapiens. Chociaż to wcale nie wyklucza tezy o odrębności CM i N.



 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 19:47   

_flo napisał/a:
smiac mi sie chce z tego wszystkiego, na serio musze doczytac te bibliografie ktora tu wymieniasz, Szukalskiego.


Szukalski akurat może ci się z początku nie spodobać. Był diabelsko inteligentny i spostrzegawczy, ale pisał o mieszańcach do bólu szczerze i nieprzychylnie. W "Macimowie" miał podobno nawet cały rozdział o "yetisynach", którzy wspaniale przyczynili się do rozwoju cywilizacji jak Einstein, Praksyteles, jednak swoim zwyczajem koncentrował się głównie na postaciach typu Kropotkin i Pauka. 8/

Here you go > http://najmita.150m.com/s...etisyny_ang.htm

Cytat:
niby to wszystko jakies basnie, ale ta haplogrupa I to wyszlo od mojej Rodzicielki, zrobili sobie (z jej chlopakiem) badania z national geographic, i takie wlasnie wyniki. te wszystkie cechy ktore wymieniasz, piegi, dzikosc serca, genialny talent rysownika, aspolecznosc - to mi sie zaskakujaco uklada w jedna calosc.


Mi też. Dodam do tego "paranormalną" wręcz intuicję, nieuświadomioną hipokryzję, pamiętanie zniewag do grobowej deski i pragnienie życia w małej 30-osobowej "komunie". 8/

Cytat:
fota tej piegowatej brunetki en face :hah: :faint: - czy to tez jest komputerowy render?


Pierwsza to render neandertalczyka z Devil's Tower, druga to oczywiście homo sapiens sapiens XXI wieku. Dodana dla kontrastu.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 19:57   

ashkar napisał/a:









_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:04   

Fajne to pisanie Szukalskiego tylko rzeczywiście trochę jakby "polityczne". Te rysunki są dosyć mocno przekłamane. Nie można też polegać na fotografii ponieważ ta potrafi przekłamać natomiast w przypadku obrazów jest podobnie, bo o ile dobry artysta odpowiednio oddaje wizerunek o tyle jest to zawsze tylko jego wizja.

Np. Robespierre, jego maska pośmiertna:



i rysunek u Szukalskiego:



Jest jakieś podobieństwo w szczegółach ale kształt czaszki jakby jednak inny. Widzę więcej takich przerysowań. Być może miało to służyć wyszsczególnieniu tych charkaterystycznycch cech, ale do tego trzeba mieć materiał porównawczy zeby ustalić w takim wypadku kto nie jest yetisynem ;)

A tu sam Szukalski:



Trzeba przeczytać jego prace aby móc cokolwiek powiedzieć. Rysunki rysunkami ale istotne są tezy. Artystą był nieprzeciętnym, niektóre zdjęcia prac w necie powalają. Ale jego tezy o prajęzyku podobnym do polskiego, pochodzeniu Polaków z polinezji (?) dosyć karkołomne, chociaż nie koniecznie nieprawdziwe. Na pewno widział dużo i rozumiał, prawdziwi artyści tak mają.
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Paź 05, 2009 20:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:09   

:pada: :pada: :pada:
Piękne buziaczki>ten starszy pan wyżej, to napewno tatuś
tego przystojniaka nizej.
_________________
pozdrawiam
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:11   

figa, :hah: :hah: :faint:
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:19   

Już się tak nie czepiajcie Leppera bo on wcale tak źle nie wygląda, jak wziąć pod uwagę GĘBY polityczne.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:21   

ashkar napisał/a:

Obrazek



dla mnie ten gościu jest the best...dostaje gęsiej skórki i mam "wzwód grzechotki" :hah: :hah: :hah:
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:23   

Szukalski strasznie przeżywał starość. Pod koniec nie potrafił nawet patrzeć na swe odbicie. Snuł teorie, że to ustawiczna nienawiść i polemiki go tak oszpeciły. :hah:

Za młodu wyglądał tak:

_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Paź 06, 2009 09:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:30   

Może trochę go wyeksploatowały i przez to rysy się mu pogłębiły ale bez przesady. Starość to starość.

Jak patrzę na swoje zdjęcia w wieku kilku lat to wyglądam jednak inaczej. A za lat 50 na pewno będę wyglądać jeszcze inaczej.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:34   

ashkar napisał/a:
Już się tak nie czepiajcie Leppera bo on wcale tak źle nie wygląda, jak wziąć pod uwagę GĘBY polityczne.

własnie napisałam ,ze podoba mi sie . Nawet go lubie ,
może troche inaczej niż Kurskiego i Cymańskiego ,ale to barwne osobistości.
Nudno bez nich
_________________
pozdrawiam
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:43   

ashkar napisał/a:
Fajne to pisanie Szukalskiego tylko rzeczywiście trochę jakby "polityczne". Te rysunki są dosyć mocno przekłamane. Nie można też polegać na fotografii ponieważ ta potrafi przekłamać natomiast w przypadku obrazów jest podobnie, bo o ile dobry artysta odpowiednio oddaje wizerunek o tyle jest to zawsze tylko jego wizja.

Np. Robespierre, jego maska pośmiertna:

Obrazek

i rysunek u Szukalskiego:

Obrazek

Jest jakieś podobieństwo w szczegółach ale kształt czaszki jakby jednak inny. Widzę więcej takich przerysowań. Być może miało to służyć wyszsczególnieniu tych charkaterystycznycch cech


U Szukalskiego jest profil, a maska pośmiertna jest en face. W ten sposób nie porównasz jeśli nie jesteś bardzo biegły w anatomii.




Tu mamy rysunek profilu Robespierra z jego czasów.




I rys Szukalskiego. Oczywiście uwydatniał charakterystyczne cechy, jak każdy dobry artysta, czym się zresztą chwalił.




Jeszcze dawniejszy portret pana R. Widać wyraznie, że czoło ma mocno skośne do tyłu.

Cytat:
Trzeba przeczytać jego prace aby móc cokolwiek powiedzieć. Rysunki rysunkami ale istotne są tezy. Artystą był nieprzeciętnym, niektóre zdjęcia prac w necie powalają. Ale jego tezy o prajęzyku podobnym do polskiego, pochodzeniu Polaków z polinezji (?) dosyć karkołomne, chociaż nie koniecznie nieprawdziwe. Na pewno widział dużo i rozumiał, prawdziwi artyści tak mają.


On widział nawet za dużo. Może dlatego się zaplątał pod koniec w tym całym zermatyzmie. Tak jak Kwaśniewski trochę miał charakter...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:50   

Bo to jest obsesja jednak.

Z tym Robespierre'm to tylko taki przykład, bo bynajmniej nie wyglądał tak jak go maluje Szukalski, nawet na masce pośmiertnej nie ma takich wyraźnych rysów. To że jest ona en face to każdy widzi. Trudno jest faktycznie tutaj mieć pełen ogład, ale bynajmniej nie wygląda na to aby jego rysy czy nawet czoło były aż tak ostre. Co wcale nie zmienia fakty że pewne cechy u niektórych ludzi mogą być znaczące i potwierdzające tezę. Szukalski był poważnym artystą i musiał widzieć "więcej" aczkolwiek takie przerysowywanie działa raczej tylko na niekorzyść jego tez. Chyba że jak już wspominałem wszystko to jest dokładnie wyjaśnione w opisach.

Tak sobie pomyślałem że jednak ta pośmiertna maska może trochę przekłamywać, po śmierci rysy się mogą dosyć znacznie zmieniać, w zależności jeszcze od różnych czynników pewnie też.
Chociaż nie wygląda aby to czoło było aż tak pochyłe, nie tak jak na rysunku Szukalskiego.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 21:18   

ashkar napisał/a:
Szukalski był poważnym artystą i musiał widzieć "więcej" aczkolwiek takie przerysowywanie działa raczej tylko na niekorzyść jego tez.


Tak to właśnie jest kiedy autorytarny egocentryczny artysta bierze się za naukę taką jak antropologia. Widzi więcej niż współcześni mu badacze, wyprzedza ich o dziesiątki lat, ale nie zna jej podstaw, nie przestrzega kanonów i nie korzysta z wiedzy zdobytej przez poprzedników czy mu współczesnych. "Nie do rozmowy" jak go określali.

On przecież chyba w ogóle nie znał słowa "neandertalczyk" i był dumny z tego, że nie czyta żadnych książek naukowych. :faint: I stąd krótkoramienni skośnoczoli osobnicy to wg niego "hybrydy ludzi i yeti-małupoludów". :hah: Co nie zmienia faktu, że był geniuszem.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 21:25   



Cro-magnon i Neandertal
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 21:30   

No z tymi hybrydami to już lepiej pasuje. Co do kształtu czaszki i zdjęcia porównawczego, to ty jednak zdajesz się twierdzić na jego podstawie że skośne czoło to neandertalczyk. A u Szukalskiego hybryda. ? No ok, można przyjąć że jest to cecha wyróżniająca dla neandertala i pozwalająca rozpoznać hybryda. Ale co z osobnikami z czołem wysuniętym?

Tylko pytanie znowu czy Homo sapiens jest hybrydą, a jeżeli tak to występują w nim wszystkie typy możliwe do uzyskania z mieszanki. Czy też homosapiens to CroMagnon. Bo w nauce jak widzę linia Neanderatala zachodzi tylko częściowo na Homo sapiens. Cóż oczywiście naukowcy mogą się tutaj mylić, zresztą w nauce jest wiele różnych tez, niektóre kupy się nie trzymają ale trwają, inne upadają i to coraz szybciej.

Nie wiem na ile Szukalski znał teorie naukowe, jeżeli nie to faktycznie i tak miał duże "wyczucie", a jeżeli znał to właściwie rzeczywiście wyprzedził naukowców.
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Paź 05, 2009 22:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
VA 

Dołączyła: 04 Kwi 2009
Posty: 52
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 21:36   

Waldek B napisał/a:
I stąd krótkoramienni skośnoczoli osobnicy to wg niego "hybrydy ludzi i yeti-małupoludów"


Ale tak jakby domeną małp/małpoludów nie są bynajmniej krótkie ramiona. Małpy mają ramiona długie, krótko ramienność to raczej cecha karłowatości - "normalny" tułów i głowa przy skróceniu kości długich kończyn.

Na rycinach w materiale o yetisynach zwrócił moją uwagę temat ogoniastości. Przecież do dzisiaj rodzą się dzieci z ogonami, w Indiach mają nawet jakiś szczególny boski statut.

edit: tutaj materiał, ale słabej jakości
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 08:29   

ashkar napisał/a:

Tylko pytanie znowu czy Homo sapiens jest hybrydą, a jeżeli tak to występują w nim wszystkie typy możliwe do uzyskania z mieszanki. Czy też homosapiens to CroMagnon.


Wychodzi, że Homo sapiens jest hybrydą i ma wszystkie mieszanki.

Czysty neandertalczyk miał ok 160 cm. Gdyby współczesny Homo sapiens był w 100% tożsamy CroMagnon, jak niektórym się wydaje, to większość dziś powinna mieć wzrost ok 190 cm i charakterystyczną wystającą kość bródkową.



_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 08:54   

VA napisał/a:
Waldek B napisał/a:
I stąd krótkoramienni skośnoczoli osobnicy to wg niego "hybrydy ludzi i yeti-małupoludów"


Ale tak jakby domeną małp/małpoludów nie są bynajmniej krótkie ramiona. Małpy mają ramiona długie


Górna kość ramienna szympansa jest dość krótka. Jest daleko od biodra.














Proporcjonalnie do całego ciała neandertalczyk nie miał wiele krótszej górnej kości ramiennej niż cromagnon. Natomiast był o wiele mniejszy, niższy i miał nieco dłuższy beczkowaty tors, który pogłębiał wrażenie krótkich ramion.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 11:31   

http://www.aoi.com.au/bcw/neanderbasque.htm

Cytat:
How the Neanderthals became the Basques


David Noel


What happened to the Neanderthals?

From a combination of old and new evidence, it appears that at last we have a satisfactory answer to the age-old question of 'What Happened to the Neanderthals?'. If the current reasoning is correct, their descendants are still with us, and we call them the Basques.





This theory therefore simultaneously answers a second age-old question, 'What is the Origin of the Basques'?

Robert J Sawyer has recently published his book "Hominids" [2], a fictional account of an interaction between Sapiens humans and Neanderthals, but drawing on the latest scientific research about Neanderthals.

This research included studies of DNA extracted from bones of Neanderthal remains. The account mentions five months of painstaking work to extract a 379-nucleotide fragment from the control region of the Neanderthal's mitochondrial DNA, followed by use of a polymerase chain reaction to reproduce millions of copies of the recovered DNA.

This was carefully sequenced and then a check made of the corresponding mitochondrial DNA from 1,600 modern humans: Native Canadians, Polynesians. Australians, Africans, Asians, and Europeans. Every one of those 1,600 people had at least 371 nucleotides out of those 379 the same; the maximum deviation was just 8 nucleotides.

But the Neanderthal DNA had an average of only 352 nucleotides in common with the modern specimens; it deviated by 27 nucleotides. It was concluded that Homo sapiens and Neanderthals must have diverged from each other between 550,000 and 690,000 years ago for their DNA to be so different.

In contrast, all modern humans probably shared a common ancestor 150,000 or 200,000 years in the past. It was concluded that Neanderthals were probably a fully separate species from modern humans, not just a subspecies: Homo neanderthalensis, not Homo sapiens neanderthalensis.

Looking now at the evidence for the theory that the Basques are descended principally from Neanderthals, everything suddenly falls into place, and the supposition becomes almost self-evident.

Location: The 'home country' of the Neanderthals is well known to have been western Europe. One source says that they "dominated this area for at least a quarter of a million years". Many of the best Neanderthal specimens have originated from the Iberian Peninsular. The Basque Country, lying on the western side of the Pyrenees and on the border between Spain and France, fits in neatly with this location.

The Basques are well-known to have distinctive body characteristics. Kurlansky says "Ample evidence exists that the Basques are a physically distinct group. There is a Basque type with a long straight nose, thick eyebrows, strong chin, and long earlobes" [1].

Basque skulls tend to be built on a different pattern. In the early 1880s, a researcher reported "Someone gave me a Basque body and I dissected it, and I assert that the head was not built like that of other men" [1].

These qualitative differences are indicative, but quantitative evidence, with presence or absence of features, or items being present in different numbers, has greater weight in deciding whether specimens belong to the same or different species. Powerful quantitative evidence comes from a consideration of blood factors.

Human blood is classified according to various parameters, the most important of which are ABO and Rhesus characteristics. In ABO, blood may contain the 'A' factor (giving A-group blood), the 'B' factor (B-group), both 'A' and 'B' (AB blood), or neither (O blood). The A and B factors act like antibodies, and if blood containing one or both of them is transferred to a person whose blood does not already contain them, adverse reactions occur. Group O blood contains neither antibody and can typically be transferred without reaction to any recipient.

Some 55% of Basques have Group O blood, one of the highest percentages in the world [3].

Even stronger evidence comes from the Rhesus factor, discovered only in 1940. The blood of most humans (and, apparently, all other primates [6]) contains this factor, and is called Rhesus-positive or Rh+ blood. Blood lacking this factor is called Rhesus-negative.

The Basques are well-known to have the highest percentage (around 33%) of Rhesus-negative blood of any human population [2], and so are regarded as the original source of this factor. In the United States, some 15% of the 'European' population are Rh-negative, while the percentage in the 'Asian' and 'Black' population is much less than this.

Possession of Rh-negative blood can be a major disadvantage for a human population. A Rh-negative woman who conceives a Rh-positive child with a Rh-positive man will typically bear her first child without special problems. However, because of intermingling of fluids between mother and foetus, the first pregnancy builds up antibodies to Rh+ blood in the woman which typically attack the blood of her subsequent Rh+ children, causing them to miscarry, be stillborn, or die shortly after birth (infant haemolytic disease [6]). This phenomenon is unknown elsewhere in nature, although it can occur with artificial crosses between species, as in mule production [6].

The scenario so far then is this. Around 600,000 years ago, in southern Europe, a species of man separated off from the ancestral line, and we call this species Homo neanderthalensis, the 'N-people'. The blood of this species contained none of the factors A, B, or Rh.

Much later, possibly around 200,000 years ago in Africa, the main human line had picked up the A, B, and Rh factors (possibly from other primates, the Rhesus factor is named after the Rhesus monkey or macaque), and by then could be classed as Homo sapiens, the 'S-people'.

In competition between related species or races, antibodies in their blood are a powerful genetic advantage for those who possess them when competing against those who don't. History has many examples of European settlers who quite unintentionally won out against native populations because the latter had no antibodies against diseases such as measles which the Europeans brought with them.

In the present scenario, a woman of the N-people (Basque, Rh-) who partnered with a man of the S-people (non-Basque, Rh+) would be likely to bear no more than a single child of the partnership. 'Mixed marriages' in humans are not usually genetically disadvantageous, but in this case they would be. The effect would be a continuing reduction in the N-people population as 'mixed' couples produced only a single child, half the nominal population-maintenance rate.

There are other physical characteristics of humans which are typically associated with Rh-negative blood, but which in the present scenario would be regarded as belonging to the N-people. These include early maturity, large head and eyes, high IQ [6], or an extra vertebra (a 'tail bone' -- called a 'cauda'), lower than normal body temperature, lower than normal blood pressure, and higher mental analytical abilities [5].


Another highly distinguishing feature of the Basques is their language, which is related to no other on earth. According to [3], its ancestor was spoken in western Europe before (possibly long before) the ancestors of all other modern western European languages. This source states that the most strenuous efforts at finding other relatives for Basque have been complete failures.

People have unsuccessfully tried to connect Basque with Berber, Egyptian and other African languages, with Iberian, Pictish, Etruscan, Minoan, Sumerian, the Finno-Ugric languages, the Caucasian languages, the Semitic languages, with almost all the languages of Africa and Asia, living and dead, and even with languages of the Pacific and of North America. Basque absolutely cannot be shown to be related to any other language at all [3].

The structure of the Basque language is also very distinctive, it is said to contain only nouns, verbs, and suffixes. The language strongly defines the Basque people [8]. In the Basque Language, called Euskera, there is no word for Basque. The only word defining a member of the group is Euskaldun, or Euskera speaker. The land is called Euskal Herria -- the land of Euskera speakers.


In the present scenario, Basque is the descendant of a spoken language originated by the N-people, independently of (and possibly at a much earlier time than) the languages of the S-people.

In an interesting study, Philip Lieberman [7] has looked at the mouth cavities and other presumed speech production features of Neanderthal fossils. According to his evaluation, Neanderthal people would have had difficulty in pronouncing the vowel 'ee'. This vowel is missing from normal Basque pronunciation [9].

If the present scenario is valid, then the Basques, mostly stemming from the N-people, would of course be somewhat distinct genetically. In [3] the question is asked, "Are the Basques genetically different from other Europeans"? , with the answer, "Apparently, yes. Recently the geneticist Luiga Luca Cavalli-Sforza has completed a gene map of the peoples of Europe, and he finds the Basques to be strikingly different from their neighbours. The genetic boundary between Basques and non-Basques is very sharp on the Spanish side. On the French side, the boundary is more diffuse: it shades off gradually toward the Garonne in the north. These findings are entirely in agreement with what we know of the history of the Basque language".

The social relationships of the Basques with the rest of the world have been quite unusual for a distinctive human group. While always protecting their unique and separate identity, they have also always striven to interact, cooperate with, and sometimes lead the rest of the world.

Kurlansky points out the remarkable contributions the Basques have made to world history [1]. They were the explorers who connected Europe to the other continents in the Age of Exploration, in trade they were among the first capitalists, experimenting with tariff-free international trade and monopoly breaking, and in the industrial revolution they became leading shipbuilders, steelmakers, and manufacturers.


At the same time, the Basques have always been regarded as 'different', and so inevitably subjected to discriminatory treatment and (sometimes savage) persecution, as in the Franco years [3]. In my book 'Matrix Thinking' [4] I have examined the underlying forces driving interactions between human groups, using the term SIOS, and the way groups recognize and act on differences between those inside and outside their own group.

Genetic differences are one of the most powerful recognition signals in this process, and so it cannot be unexpected that the Basques have suffered in this way. Nowadays such events are regarded in a very negative light, as pointlessly discriminatory. In the Basque case there is some rare justification for this -- a non-Basque man pairing with a Basque women might have expected to have only one child of the marriage, before recent medical procedures got round the Rhesus negative problem.

Language differences are also very powerful SIOS recognition signals, and it is interesting to look at the Basque case. The Basque language, while retaining its own distinct structure, has heavily borrowed words from other languages. Other languages have borrowed very few words from Basque, regarded as an 'inferior' language, and those that have come over often have had an uncomplimentary sense. As an example, Spanish has borrowed 'izquierdo' (meaning left, as in left-handed) from Basque, and words meaning 'left' often have a negative connotation (in English, 'gauche' and 'sinister' are from the French and Latin for 'left').

It has been suggested [5] that the Basques were the original inhabitants of Europe, and the architects of Stonehenge and similar megalithic structures. These constructions apparently used a unique system of measurement based on the number 7 (instead of 10, 12, or 60), representing a separate origin of a mathematical system.

To round out the present scenario, it is suggested that the present world population is a complex hybrid mixture of at least two human species, one classed as Homo neanderthalensis, the other (or others -- if the A and B blood factors originated from separate species) as Homo sapiens. The genes from these species are now so intermixed (as in cultivated roses) as to make the species name indeterminate.

Further genetic analysis, concentrating on the Basques, may reveal more on this. Research should cover both nuclear DNA, controlling sexually-inherited traits such as blood groups, and mitochondrial DNA, passed on unchanged from mother to child. For reasons given above, the N-people mitochondrial DNA may have now been bred out completely from modern world populations.

Perhaps the Human Genome project needs extension to cover the possible mix of origins. It would also be of interest to check whether any known Neanderthal skeletons had an extra vertebra.

There is an extensive website covering recorded Neanderthal fossils [10], and the information there generally supports the suggestion that the species have merged, with later N-people more similar to the S-people than older specimens.



REFERENCES


[1] Mark Kurlansky. The Basque History of the World. Penguin Books, New York, 2001.

[2] Robert J. Sawyer. Hominids. Tor Books, 2002.

[3] FAQs About Basque and the Basques. www.cogs.susx.ac.uk/users/larryt/basque.faqs.html.

[4] David Noel. Matrix Thinking. BFC Press, 1997. Chapter 104, Syston Boundaries and SIOS. Also at: www.aoi.com.au/matrix/Mat04.html.

[5] The Rh-negative Factor and 'Reptilian Traits'. www.reptilianagenda.com/research/r110199a.html.

[6] Blood of the Gods. www.geocities.com/ask_lady_lee/rhneg.html.

[7] Philip Lieberman. Eve Spoke: Human Language and Human Evolution. W W Norton, 1998.

[8] What is Basque? www.clan-blackstar.com/research/basque.html.

[9] Basque Pronunciation. www.eirelink.com/alanking...#Pronunciation.

[10] Homo neanderthalensis. www.modernhumanorigins.com/neanderthalensis.html.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 17:33   

Waldemar, wiesz co wczoraj uslyszalam przez przypadek? Ze rude wlosy/piegi u czlowieka to jest efekt takiego genu mc1r, ktory rozwinal sie niezaleznie od tej samej wlasciwosci Neandertalczykow.. (chodzilo oczywiscie o mozliwosc wytwarzania witaminy D)
Wiem ze to zgola mniej romantyczne wytlumaczenie, ale...? :hihi:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 17:49   

Wiesz ja się nie upieram jakoś zaciekle przy żadnej z tych teorii. Genetykiem nie jestem. Widziałem rudzielców o czaszkach typowo kromaniońskich i dużej inteligencji emocjonalnej, a małej analitycznej, więc kto wie...

W zasadzie dopiero zaczynam zgłębiać temat. Poczekamy zobaczymy. Literatura jest tak ogromna, że lata może zająć ogarnięcie tego. :shock:

Na razie są Baskowie, Guanczowie, Etruskowie i inne ludy z pozostałościami matriarchalnymi.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 18:20   

W ogóle jest sporo sprzeczności nawet u zwolenników tej teorii.

Noel np pisze, że N-people dorastali szybciej, Leif z kolei, iż znacznie wolnej gdyż w ciężkich warunkach lepiej rozwijać się wolniej, jedząc mniej. Neandertalczycy podobnie jak ludzie autystyczni i addowcy mieli budować powoli swe organizmy. Nawet do wieku 30 lat. Konsekwencją tego ma być dłuższe życie.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 18:32   

mieli wieksze czaszki, moze mozgi tez, co do tego zeznania sa jednolite
obosz, wlasnie znalazlam to: http://www.eupedia.com/eu...rthal_DNA.shtml :faint:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 18:41   

Thx za linka. :-D

Btw, czy twoi rodzice to zapaleni długoletni kolekcjonerzy np znaczków, książek, pamiątek, gadżetów, zbieracze wszelakiego "badziewia", którzy żyją wręcz obładowani masą kompletnie niepotrzebnych rzeczy ale niczego nie potrafią się pozbyć?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 18:57   

erm, no to jest wszystko raczej wzgledne, zalezy z kim sie porownasz, ale powiedzialabym, ze tak, ksiazki glownie, i "antyki", do siedzenia i do noszenia, i takie tam
a dlaczemu?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 19:06   

http://www.freerepublic.c...s/1322006/posts

Cytat:
Red hair may be the genetic legacy of Neanderthals...

Planet Save.com ^ | 1/14/05 | Planet Save.com

Posted on 16 styczeń 2005 21:47:07 by IGBT

London - Red hair may be the genetic legacy of Neanderthals, according to a new study by British scientists.

Researchers at the John Radcliffe Institute of Molecular Medicine in Oxford were quoted by The Times as saying the so-called "ginger gene" which gives people red hair, fair skin and freckles could be up to 100 000 years old.

They claim that their discovery points to the gene having originated in Neanderthal man who lived in Europe for 200 000 years before Homo sapien settlers, the ancestors of modern man, arrived from Africa about 40 000 years ago.

Rosalind Harding, the research team leader, told The Times: "The gene is certainly older than 50 000 years and it could be as old as 100 000 years.

"An explanation is that it comes from Neanderthals." It is estimated that at least 10 percent of Scots have red hair and a further 40 percent carry the gene responsible, which could account for their once fearsome reputation as fighters.

Neanderthals have been characterised as migrant hunters and violent cannibals who probably ate most of their meat raw. They were stockier than Homo sapiens, but with shorter limbs, bigger faces and noses, receding chins and low foreheads.

The two species overlapped for a period of time and the Oxford research appears to suggests that they must have successfully interbred for the "ginger gene" to survive. Neanderthals became extinct about 28 000 years ago, the last dying out in southern Spain and southwest France. - Sapa-DPA
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 19:18   

_flo napisał/a:
erm, no to jest wszystko raczej wzgledne, zalezy z kim sie porownasz, ale powiedzialabym, ze tak, ksiazki glownie, i "antyki", do siedzenia i do noszenia, i takie tam
a dlaczemu?


Leif ma hipotezę, że neandertalczycy mieli niezwykle silny instynkt by kolekcjonować rzeczy na długą zabójczą zimę. Od tego zależało ich przetrwanie.

Jak patrzę na moich rodzicieli to normalnie, żadnego śmiecia nie wyrzucą, żadnego rupiecia. Wszystko leży 10-20-30 lat, jakieś pompy, wiertarki, gazety, zabawki, książki których nikt nie będzie czytał, obie piwnice, pokoje, balkon... załadowane. 8/ Ostatnio pod tymi zwałami znalazły się kiszone ogórki i dżemy w słoikach robione jeszcze za czasów komuny. :shock: :faint: :hah:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 19:44   

http://pl.wikipedia.org/wiki/Baskowie

Cytat:
Baskowie – naród zamieszkujący tereny na granicy Hiszpanii i Francji nad Zatoką Biskajską. W chwili obecnej żyje około 10 milionów Basków, z czego 2,3 miliona w Hiszpanii, około 285 tysięcy we Francji i kilka milionów na emigracji (głównie w Ameryce Łacińskiej).

Pochodzenie Basków jest nieznane. Najprawdopodobniej wywodzą się od ludności, która zamieszkiwała znaczną część Europy przed przybyciem Indoeuropejczyków (II tysiąclecie p.n.e.). W starożytności nie ulegli celtyzacji i romanizacji, jak inne ludy Półwyspu Iberyjskiego. Baskowie mówią językiem, który nie wywodzi się z języków indoeuropejskich, wykazuje za to pewne podobieństwo do dialektów, którymi posługują się pewne odosobnione populacje w dolinach Kaukazu. Interesujący przyczynek do badania pochodzenia Basków dają studia nad grupami krwi. Otóż gen grupy krwi B praktycznie u nich nie występuje, zaś częstość występowania grupy krwi 0 jest najwyższa w Europie. Ok. 35% ludności baskijskiej ma grupę krwi Rh-, podczas gdy w Europie czynnik Rh nie występuje w około 15 przypadkach na 100.


Świadomość odrębności społeczno–kulturowej Basków jest bardzo duża. Uważają się oni za najstarszy naród w Europie, mówiący najstarszym i reliktowym językiem. Są jedyną grupą – obok rodziny kaukaskiej, która oparła się „indoeuropejskiej inwazji” i od tysiącleci zamieszkuje prawdopodobnie ten sam obszar. Odrębność Basków jest potwierdzona badaniami genetycznymi – wykazują oni, pewne odrębne cechy genetyczne. Mianowicie, ponad połowa populacji baskijskiej ma grupę krwi zero, ponadto badania psychologiczne wykazały, że ruchy gałek ocznych u Basków w określonych sytuacjach (np. kiedy sobie coś przypominamy, lub kiedy coś sobie wyobrażamy) wykazują inne cechy niż u całej reszty populacji ludzkiej. Rząd hiszpański sprzeciwia się badaniom genetycznym nad odrębnością Basków, ponieważ obawia się on, że mogłyby dostarczyć argumentów zwolennikom nacjonalistów. Idea konieczności zachowania odrębności rasowej Basków (limpieza de sangre, czyli czystość krwi) została zresztą zapoczątkowana na długo przed tym, jak przeprowadzono pierwsze badania genetyczne, przez wspomnianego działacza nacjonalistycznego z drugiej połowy XIX w., Sabino de Aranie. Baskowie zamieszkują tereny idealnie nadające się do przetrwania i zachowania odrębności etnicznej. Są górzyste i zalesione, położone na uboczu głównych szlaków handlowych, nie przedstawiały dużej wartości dla kolejnych najeźdźców z braku bogactw materialnych i dobrych gleb.

Baskowie wykazują się pewnymi odrębnościami, jeśli chodzi o zwyczaje i tradycje, w stosunku do reszty populacji Hiszpanii. Zwraca uwagę bardzo duże przywiązanie do domu, domowego siedliska. Rodzina, nazwisko baskijskie kojarzone jest z określonym domem, nawet jeśli ten już nie istnieje. Nazwiska te, przetłumaczone, brzmią często „na szczycie wzgórza”, lub „w dole rzeki”, co określa położenie rodowego siedliska. Świadczy to o dużym przywiązaniu Basków do swojej ziemi i bardzo długiej tradycji osadnictwa. W przeciwieństwie do kultur Indoeuropejczyków, pierwotna kultura Basków była prawdopodobnie matriarchalna, jednakże w związku z wpływami sąsiednich ludów utraciła taki charakter i obecnie pod tym względem Baskowie nie różnią się od Hiszpanów. Mimo to, pozycja kobiety zawsze była nieco lepsza niż na sąsiednich terytoriach.

Mitologia Basków, obecna w licznych legendach i przekazach, wykazuje pewne odrębne cechy w stosunku do mitologii ludów indoeuropejskich. Najważniejszą boginią była Mari (a więc nie Bóg, jak u ludów indoeuropejskich, tylko bogini, symbolizująca płodność), a jej mężem Sugaar. Byli to Bogowie kreacji i destrukcji, zamieszkujący w niedostępnych szczytach Pirenejów.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 20:02   

http://www.eupedia.com/fo...ead.php?t=24893

Cytat:
Maciamo

Join Date: 17-07-02
Location: Lothier

Do modern Europeans partly descend from Neanderthal ?

I have read further studies mentioning that at first (until about 40,000 years ago), Neanderthals and Cro-Magnons had the same tools, technology and lifestyle. Both buried their deaths, with similar ornaments. The Cro-Magnons then developed new tools, which were either copied or developed independently later by Neanderthals. As a matter of intelligence, both seem to be equivalent. Skeletons of hybrids of the two species dating from 25,000 years ago, around the time of the disapperance of Neanderthals, may indicate that their disappearance was indeed due to a genetic absorbtion by the increasingly numerous Cro-Magnons. This latter would have outnumbered Neanderthals due to to the cooling of the climate and the fact that Neanderthals always lived more North, in colder regions with less food, while Cro-Magnon could migrate south more easily via the Middle East to Africa, then come back more numerous when climate warmed up again. There have been signs of trade between the two species, which show that they had amicable contacts, and could very well of interbred with each others.

Furthermore, we see around 15-20,000 years ago, just after the hypothetical merger of the 2 species, the appearance of mural paintings in caves. This phenomemon is strictly limited to Western Europe. Why would such paintings have been done by European Cro-Magnon only, and not other Cro-Magnon (=Homo Sapiens) around the world ? I believe that this could be due to the racial convergence with Neanderthal, because Neanderthal had a more developed occipital lobe, and thus a better vision and visual memory, resulting in an earlier development of visual arts. This also explains the difference in skull shape, especially the more elongated occipital lobe, between Caucasoids and other humans, esp. compared to Mongoloids.

Some French and American researchers also found convincing evidence of an direct evolution from the Asian Homo Erectus toward the modern Asian Homo Sapiens, probably after interbreeding with a new arrival of Homo Sapiens from the Middle East.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Paź 06, 2009 21:33   

Waldek B napisał/a:
Leif ma hipotezę, że neandertalczycy mieli niezwykle silny instynkt by kolekcjonować rzeczy na długą zabójczą zimę. Od tego zależało ich przetrwanie.

Jak patrzę na moich rodzicieli to normalnie, żadnego śmiecia nie wyrzucą, żadnego rupiecia. Wszystko leży 10-20-30 lat, jakieś pompy, wiertarki, gazety, zabawki, książki których nikt nie będzie czytał, obie piwnice, pokoje, balkon... załadowane. 8/ Ostatnio pod tymi zwałami znalazły się kiszone ogórki i dżemy w słoikach robione jeszcze za czasów komuny. :shock: :faint: :hah:


Głupia hipoteza.

BArdzo dobrze że rodzice nie wywalają wszystkiego. To teraz jest taka moda że chińczyk wyprodujuje wszytko za miskę ryżu. Ale to wcale nie jest takie proste, nie raz można się przekonać że stare produkty są lepsze, albo mają swoje walory. Oczywiście ta tandeta produkowana dzisiaj też ma swoje zalety. To wszystko jest uzależnione od tego jak podchodzimy do tych "śmieci". Jakiś murzyn zbudował ze śmieci wiatraki do produkcji prądu ;) Czy mogłaby być to hipoteza że CroMagnon czy też HomoSapiens szukają po smieciach? Albo raczej musieliby to być neandertale również.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 10:26   

Cytat:
Głupia hipoteza.

BArdzo dobrze że rodzice nie wywalają wszystkiego.


No wiesz, niby dobrze ale z drugiej strony jak po otworzeniu piwnicy wysypuje się z niej dosłownie parę ton "antyków". Na balkonie nie idzie dać kroka, leżą stare sanki, teleskop, akwaria, dziecięce nocniki obok dzieł lenina, to w pewnym momencie zaczynasz się zastanawiać co tu jest grane...

Teoria niby głupia, ale ja odkąd pamiętam jako dzieciak też zbierałem "wszystko co się da", jakies naklejki z bananów, z gum, martwe owady, komiksy, książki, rybki, trylobity, skamieliny itd... 8/
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Paź 07, 2009 10:51   

Waldek B napisał/a:

No wiesz, niby dobrze ale z drugiej strony jak po otworzeniu piwnicy wysypuje się z niej dosłownie parę ton "antyków". Na balkonie nie idzie dać kroka, leżą stare sanki, teleskop, akwaria, dziecięce nocniki obok dzieł lenina, to w pewnym momencie zaczynasz się zastanawiać co tu jest grane...

Dla mnie to normalne,za nic w świecie nie pozbyłabym się takich przedmiotów -one mają duszę-tak to widzę.
Na wsi,gdzie mieszkałam było i jest nadal pomieszczenie (strych),gdzie są zbierane starocie-jako dziecko uwielbiałam tam wchodzić, zamykać się i szperać.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 11:29   

Wielu ludzi mówi, że przedmioty mają duszę. Coś w tym jest. Jednak taka rupieciarnia jaką opisał Waldek to już raczej cmentarzysko uśpionych dusz, które są symbolem balastu jakim jest często przeszłość w życiorysie. To bagaż, który hamuje, nie pozwala iść do przodu. Starsi ludzie w Polsce byli wychowani w poszanowaniu przedmiotów, to wynikało najczęściej z niedostatku, szanowało się bardzo to, czego było mało, np. jedyne buty, nie wyrzucało się do śmietnika nawet małego kawałka chleba.
Co innego cenne zbiory znaczków, książek, czy innych przedmiotów kolekcjonowanych, uporządkowanych, a nie w formie podobnej do śmietnika np. wysypujące się z piwnicy. 99,9% z nich najprawdopodobniej nigdy nie zostanie już użyte.
Ja też lubiłam buszować na zagraconym strychu babci, to jedyna korzyść z takiego miejsca – frajda dla dzieci, pod warunkiem, że nie są uczulone na kurz :)
Ale ten sam 100-letni strych do wysprzątania, po śmierci ostatniej osoby z domu, to był koszmar.
Psycholog z nowego pokolenia, wychowanego w jakim takim dostatku mówi: wysprzątaj swoją przeszłość, nie ciągnij tego balastu za sobą, wyrzuć też wszystkie rzeczy z domu, których nie używałeś przez ostatni rok, żyj teraźniejszością, bo ona jest tu i teraz. Przeszłości już nie ma.
Osobiście robię takie pozbywanie się rzeczy co jakieś 3 lata. Co się da próbuję rozdać, resztę wyrzucam. Często się przeprowadzam i czuję raz po raz fizycznie, jakim ogromnym ciężarem są zbędne przedmioty, różne „przydasie”.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Paź 07, 2009 13:08   

Takie stare przedmioty dla mnie są czymś wyjątkowym.Biorąc do ręki taki przedmiot wyobrażam sobie ,że kiedyś był przez kogoś czesto używany,ceniony.
Takie przedmioty to przecież źródła historyczne.To właśnie dzięki nim wiemy czego ludzie używali,czym się zajmowali -to bardzo ciekawe dla mnie .

Czasem pod czyjąś presją pozbywałam się jakiegoś cennego dla siebie przedmiotu,bo niby nikt tego nie używał,nie był potrzebny,a tylko miejsce zajmował.Po jakimś czasie okazywało się,że był potrzebny ,jak nie cały przedmiot,to jego część i żałowałam,ze wyrzuciłam.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 13:36   

Moim zdaniem Kosmici, o ile rzeczywiście gościli na Ziemi, byli leworęczni.
Przez swoiste poczucie humoru albo dla odróżnienia, przeprowadzili eksperyment genetyczny z człowiekiem praworęcznym.
Człowiek praworęczny w sposób naturalny pisze od lewej do prawej. Człowiekowi leworęcznemu wygodniej pisać w przeciwną stronę. Pierwotne pisma, nawet starogrecki, były przystosowane dla leworęcznych. Pismo alfabetyczne nie jest wcale tak łatwo wynaleźć, czego dowodem dzieje różnych plemion. Więc albo wszyscy twórcy pisma byli zawsze leworęczni, co kłóci się z prawdopodobieństwem, albo podpatrzyli lub otrzymali pismo od leworęcznych Kosmitów. Chociażby dla podpisywania się na listach obecności w afrykańskich kopalniach złota. :-) Ponieważ dla praworęcznej większości jest to pismo niewygodne, później ludzie niektóre pisma poodwracali, tak, jak np. starogrecki. Inne nacje, kurczowo przywiązane do tradycji pozostały przy niewygodnym piśmie dla leworęcznych.
Ponadto występująca w kilku procentach leworęczność sama w sobie jest echem pradawnych eksperymentów genetycznych, podobnie jak gęsta sierść u niektórych facetów na plecach i gdzie indziej.
JW
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 14:38   

Film o młodym hybrydzie neandertalczyka i człowieka cro-magnon z Portugalii.

Wspomniana jest też hipoteza zakładająca, że hybrydyzacja miała wpływ na początki malarstwa.

Discovery Magazine - The Last Neanderthal






http://www.youtube.com/watch?v=uB948K0Cato

http://www.youtube.com/watch?v=tDCPQi27jK8

http://www.youtube.com/watch?v=AtQuqlJbgjo

Cytat:
A strange tone age burial in central Portugal. Is he human or is he Neanderthal? Or is he both? The answer will lead to a journey of the lost world of Cavemen and end with a stunning conclusion. The Neanderthals may have never died out!
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Paź 07, 2009 15:30   

Waldek B napisał/a:
No wiesz, niby dobrze ale z drugiej strony jak po otworzeniu piwnicy wysypuje się z niej dosłownie parę ton "antyków". Na balkonie nie idzie dać kroka, leżą stare sanki, teleskop, akwaria, dziecięce nocniki obok dzieł lenina, to w pewnym momencie zaczynasz się zastanawiać co tu jest grane...

Teoria niby głupia, ale ja odkąd pamiętam jako dzieciak też zbierałem "wszystko co się da", jakies naklejki z bananów, z gum, martwe owady, komiksy, książki, rybki, trylobity, skamieliny itd... 8/


Ale oni znoszą te rzeczy ze śmietnika czy są to raczej rzeczy które kupili za zarobione pieniądze?

Co do naklejek, etykiet itp. to nie widzę w tym nic specjalnie dziwnego. Jako dziecko co miałeś zbierać, drogie ksiązki?

Iga napisał/a:
Czasem pod czyjąś presją pozbywałam się jakiegoś cennego dla siebie przedmiotu,bo niby nikt tego nie używał,nie był potrzebny,a tylko miejsce zajmował.Po jakimś czasie okazywało się,że był potrzebny ,jak nie cały przedmiot,to jego część i żałowałam,ze wyrzuciłam.


Podpisuje się pod tym przykładem. A możliwości wariacji jest tu praktycznie nieskończona ilość.

Dzisiaj sporo ludzi żyje z dnia na dzień i nie przejmuje się tym co było i tym co będzie specjalnie, lansowana jest wręcz taka moda aby nic nie trzymać w domu. Kiedyś tak nie było, ludzie przyzywczajeni byli że nic nie ma wsklepach i wszystko cięzko dostać. Niektóre sprzęty bywały wywalczone niemałym wysiłkiem. Zresztą proszę popatrzeć na antyczne meble, które mają dziesiatki a nawet setki lat i dalej służą i trzymają się.
Z drugiej strony jak kto lubi, ludzie najczęściej nie mają pomysłu i kopiują, na tej zasadzie bardzo spora liczba domów urządzona jest jednakowo - na tym bazują różne firmy a najbardziej typowa jest IKEA, w każdym zakątku świata możemy spotkać dom z tymi samymi niezbyt dobrej jakości meblami.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 17:57   

A mnie w Polsce bardzo brakuje "estate sales" i "garage sales" tak bardzo popularnych w USA.

Szczególnie na takich wyprzedażach majątkowych po śmierci jakichś staruszków można było często za bezcen znaleźć jakieś fajne unikatowe rzeczy, antyki, etc. Artyści często wygrzebywali tam fajne drobiazgi do swoich obrazów, kolażów czy instalacji. Kolejki zainteresowanych "szperaczy w rupieciach" nieraz ustawiały się od wczesnych godzin porannych, bo przecież obowiązuje zasada "kto pierwszy ten lepszy". Po południu mogło już nie pozostać nic wartego uwagi. Ale już nawet sama możliwość wejścia do jakiegoś bardzo starego, zabytkowego domu i łażenia po różnych pokojach i piętrach niekiedy była frajdą samą w sobie.

Fantastyczna sprawa! Szkoda, że nie ma takiej tradycji w Polsce...

Marishka

P.S. A w takim Bostonie, to nawet nie trzeba czekać na "estate sales", wystarczy przejść się na Beacon Hill w przeddzień wywozu śmieci... :what:
 
     
VA 

Dołączyła: 04 Kwi 2009
Posty: 52
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 18:06   

Sądzę, że jest to jednak sprawa swoistej tradycji i modelu życia. W USA społeczeństwo jest raczej mobilne - zmiana pracy to zmiana miejsca zamieszkania - choćby i Stanu, w Polszy - jednak funkcjonujemy na rynku pracy lokalnym. Zbyt duże mamy przywiązanie do własnych "ścian" - często zdobywanych z wielkim mozołem przez lata. A jakże często przez niejedno pokolenie...

Tak mi się teraz przypomniała książka, jaką czytałam jako nastolatka - "Delicje ciotki Dee / Teresa Hołówka /, a która idealnie pasuje do tematu :)

Ps. I jest tam o ulicznych wyprzedażach wiele cennych komentarzy 8-)
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Paź 07, 2009 22:08   

Iga napisał/a:

Dla mnie to normalne,za nic w świecie nie pozbyłabym się takich przedmiotów -one mają duszę-tak to widzę.
Na wsi,gdzie mieszkałam było i jest nadal pomieszczenie (strych),gdzie są zbierane starocie-jako dziecko uwielbiałam tam wchodzić, zamykać się i szperać.


Ach ta wieś i te strychy :)

A jaka to musi być frajda dla następnych pokoleń. To takie pierwsze wykopaliska. Tego nic nie zastąpi, zadna IKEA i markety. I rzeczywiście może też sporo powiedzieć nam o czasach naszych dziadków na przykład. Szkoda tego, że już tak nie jest, że wszystko jest plastikowe. Miałem okazję kilka razy przeglądać "śmieci" przywożone do Polski po Niemcach. Walały się tam w kartonach różne zdjęcia, klisze, kartki pocztowe, stare książki, pamiątki, zeszyty, terminarze... aż ciarki przechodzą jak się o tym pomyśli. Człowiek jest tylko numerkiem, nikomu niepotrzebnym kiedy przyjdzie jego czas. Nadejszły okropne czasy niestety.

M i T napisał/a:
A mnie w Polsce bardzo brakuje "estate sales" i "garage sales" tak bardzo popularnych w USA.


Kto wie moze się jeszcze doczekasz tych bezimiennych "wystawek".

Cytat:
Fantastyczna sprawa! Szkoda, że nie ma takiej tradycji w Polsce...


Są zwożone graty po niemcach. Nie wiem skąd twoje rozczarowanie co do tradycji, jak dla mnie to mogłoby jej nigdy nie być. Ale wszsytko wskazuje że i my dojdziemy do tego "poziomu" cywilizacji.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 10:25   

ashkar napisał/a:
"śmieci" przywożone do Polski po Niemcach. Walały się tam w kartonach różne zdjęcia, klisze, kartki pocztowe, stare książki, pamiątki, zeszyty, terminarze... aż ciarki przechodzą jak się o tym pomyśli. Człowiek jest tylko numerkiem, nikomu niepotrzebnym kiedy przyjdzie jego czas.

Wiele razy widziałam też takie kartony na targach „staroci i rzeczy niepotrzebnych” w Berlinie i pod Berlinem. Niemcy są oszczędni i nie wyrzucają lekką ręką niczego.
Mam parę przedmiotów tam zakupionych, ale jednocześnie mam rozdwojoną jaźń co do tego, czy dobrze jest kupować okazyjnie coś, do czego ktoś wcześniej był przywiązany. Z jednej strony to oszczędza surowce na naszej planecie i zmniejsza ilość śmieci a z drugiej... zastanowiły mnie słowa koleżanki, która widzi więcej niż przeciętny człowiek. Ona widzi często ciemne energie wokół starych mebli i mówi, że za nic w świecie nie wstawiłaby ich do swojego mieszkania.
Ja przywiązuję się raczej do ludzi, podtrzymuję przyjaźnie na odległość i coraz bardziej obojętnieję na przedmioty (nie dotyczy to mojego laptopa) :hah:
Dom babci z tymi starymi przedmiotami, dopóki ona tam była, był dla mnie ciepłym miejscem, do którego się z przyjemnością wracało. Po jej śmierci nagle wszystko stało się zimne i zbędne. Bez większego żalu wyczyściliśmy go i sprzedaliśmy.
Niedawno czytałam wywiad z Krystyną Jandą. Po śmierci męża zobaczyła wszystko pod innym kątem. Powiedziała coś w rodzaju: „Po co mi te wszystkie książki, które zbierałam, żeby czytać na emeryturze, teraz zdałam sobie sprawę jak ulotne jest życie i być może wcale nie zdążę ich przeczytać.”
Większość ludzi z którymi się zetknęłam miała w swoim mieszkaniu za dużo przedmiotów, z boku było to dobrze widać. Dlatego ostatnio uczę się czyścić przestrzeń wokół siebie - nie jest to łatwe :)
Dałam np. synowej torbę książek, miała takie szczęście na twarzy, jakbym jej podarowała kilogram złota :)
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 14:41   

Artykuł usunięty z racjonalisty...

Cytat:


Chazaria - średniowieczne państwo żydów

Autor tekstu: Lech Keller


Wczesnośredniowieczna Chazaria jest kolebką obecnej izraelskiej elity,
mianowicie tzw. Aszkenazi czyli potomków Żydów z Europy Środkowej i
Wschodniej (głównie Polski, byłego ZSRR, Niemiec i dawnych
Austro-Węgier).

Chazarowie byli plemieniem turskim [_2_] pierwotnie koczującymi w Azji
środkowej. [_3_] Ich pierwotną religią był Tengri Szamanizm. Gdyby nie
fakt, iż przyjęli oni judaizm, najprawdopodobniej nie wyróżnialiby się
oni od innych turskich plemion, których potomkowie zamieszkują dziś
Turcję, Turkmenistan, Kirgizję, Azerbejdżan i ich okolice. Historia
państwa Chazarów obejmuje w przybliżeniu 800 lat: od V do XIII wieku
n.e. Od około roku 550 n.e. do roku 630 n.e. Chazarowie zamieszkiwali
Zachodnie Imperium Tureckie, rządzone wówczas przez tzw. Niebiańskich
Turków (Kök Turks). Kiedy to Imperium rozpadło się w VII wieku n.e. w
wyniku wojen domowych, Chazarowie uzyskali pełną niepodległość.
Przyjęcie judaizmu w połowie VIII wieku n.e. było symbolem niezależności
politycznej Chazarii, która wówczas utrzymywała równowagę sił między
muzułmańskim Kalifatem Bagdadu a chrześcijańskim Cesarstwem
Bizantyjskim.


W okresie maksymalnego rozkwitu państwo Chazarów obejmowało obszar
południowej Rosji, północnego Kaukazu, wschodniej Ukrainy, Krymu,
zachodniego Kazachstanu i północno-zachodniego Uzbekistanu oraz inne
plemiona turskie takie jak Sabirs i Bułgarowie. W IX wieku Chazarowie
władali też plemionami wschodnich Słowian, Madziarów, Peczengów, Burtów
i nad północnokaukaskimi Hunami. Nawet Morze Kaspijskie zostało nazwane
wtedy "Morzem Chazarskim". Chazarowie odegrali znaczącą rolę w historii
Europy. Pośrednio (poprzez wygnanie "pierwotnych" Bułgarów [_4_] z
terenu obecnej Bułgarii) spowodowali oni utworzenie nowoczesnego narodu
bułgarskiego. Poprzez oddziaływanie jako państwo buforowe między światem
islamu a światem chrześcijaństwa, Chazaria powstrzymała islam od
ekspansji na północ od Kaukazu, prowadząc na przełomie VII i VIII wieku
serię (na ogół zwycięskich) wojen znanych jako arabsko-chazarskie.

Pierwszą stolicą Chazarii był Balanjar (Górny Chir-Jurt). Około roku 720
Chazarowie przenieśli swą stolicę do Samandaru (przybrzeżne miasto w
północnym Kaukazie znane z pięknych ogrodów i winnic). W roku 750
stolicę Chazarii przeniesiono na około 200 lat do miasta Itil (Atil) na
brzegu Wołgi. Itil przylegał do Khazaran (Chazaran), głównego ośrodka
handlowego Chazarii. Na początku X wieku ludność Chazaran-Itil składała
się głównie z muzułmanów i żydów oraz nielicznych chrześcijan.
Chazarowie mieszkali w miastach podczas zimy, ale od wiosny aż do
jesieni zamieszkiwali oni w stepie. Niektórzy autorzy (np. cytowany
uprzednio Brook) twierdzą, iż Kijów, stolica współczesnej Ukrainy,
został założony przez Chazarów albo Madziarów, jako iż jego nazwę można
wyprowadzić z tureckiego (Küi = brzeg rzeki + ev = osada). Chazarzy
zamieszkiwali nie tylko Kijów, ale też i Kercz (Bospor), Feodosię,
Tmutorokan, Chufut-Kale, Sudak i Sarkel. To ostanie miasto posiadało
największą fortecę Chazarów. Została ona zbudowana w roku 834 przy
pomocy Greków (Grek Petronas Kamateros był jej głównym budowniczym).
Chazaria leżała też na ważnym szlaku handlowym łączącym Azję i Europę, w
tym na tzw. Drodze Jedwabnej (Silk Road), łączącej Chiny i Azję Środkową
z Europą.


Chazaria wyróżniała się systemem tzw. podwójnej monarchii. Kagan był
najwyższym (panującym) królem a Kagan-Bek był urzędującym królem i
dowódcą armii. Kaganowie byli bardzo tolerancyjni; nawet jak przyjęli
oni judaizm jako religię dworu (a więc i państwa), to pozwolili oni
chrześcijańskim Grekom, pogańskim Słowianom i muzułmańskim Persom na
wyznawanie ich religii. W stolicy Chazarowie mieli Najwyższy Sąd złożony
z 7 sędziów tak, aby każda ważniejsza religia obecna w ich państwie
miała w nim swego reprezentanta. Na dodatek wyznawcy judaizmu byli
sądzeni według Tory, wyznawcy chrześcijaństwa według Biblii, wyznawcy
islamu według Koranu, a tzw. poganie według swoich plemiennych (głównie
słowiańskich) zwyczajów (dedykuję tę chazarską tolerancję religijną
zwolennikom wpisania tzw. wartości chrześcijańskich do prawa
państwowego).

Starożytne społeczności żydowskie istniały na Krymie nawet wcześniej niż
został on poddany kontroli Chazarów. Powiększyły się one jednak
znacznie, gdy przybyli tam uchodźcy przed rebelią mazdaistów w Persji
oraz prześladowaniami bizantyjskich cesarzy Leona III i Romanusa I
Lecapenusa. Żydzi przybyli też do Chazarii z współczesnego Uzbekistanu,
Armenii, Węgier, Syrii i Turcji. Ukraiński uczony Omeljan Pritsak
szacuje, że w X wieku n.e. było w Chazarii około 30 tysięcy etnicznych
Żydów (Izraelitów).

Judaizm został przyjęty około roku 838 n.e. jako oficjalna religia
dworu, a więc i państwa Chazarów przez króla (kagana) Bulana. Legenda
głosi, iż Bulan zdecydował się na judaizm po wysłuchaniu debaty pomiędzy
reprezentantami judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Król (kagan) Obadiah
założył później w Chazarii liczne synagogi i żydowskie szkoły. Miszna,
Talmud i Tora stały się w ten sposób ważne dla Chazarów, którzy od X
wieku używali też hebrajskiego jako języka urzędowego.

Sam Święty Cyryl przybył w roku 860 do Chazarii z Bizancjum, aby
"nawrócić" Chazarów na chrześcijaństwo, ale owa próba zakończyła się
fiaskiem, w odróżnieniu od udanego "nawrócenia" Słowian. Ogólnie
Chazarowie uważani są w historiografii za ludzi tolerancyjnych,
otwartych na resztę świata i wyróżniającymi się w sztuce, rzemiośle i
handlu. Wiele artefaktów chazarskich, pokazujących ich artystyczne i
przemysłowe talenty, dotrwało w muzeach do obecnego dnia.

W X wieku n.e. wschodni Słowianie zostali zjednoczeni pod władzą
Wikingów - tak powstała Ruś Kijowska. Zarówno Ruś, jak i Madziarzy byli
pod silnym wpływem Chazarów, i tak na przykład zaadoptowali oni na
pewien czas system podwójnego królestwa (kaganatu), a książęta ruscy
nawet pożyczyli tytuł kagana. Ruś Kijowska przyjęła też chazarski system
sądowy. Także niektóre słowa chazarskie stały się częścią języka
protosłowiańskiego: na przykład "bogatyr" ("odważny rycerz" - polski
"bohater") wywodzi się z chazarskiego słowa "baghatur".

Pierwszą klęskę ponieśli Chazarowie w roku 965, kiedy to kijowski książę
Światosław (Svyatoslav) zdobył Sarkel - największą fortecę Chazarów, a 2
lata później stolicę Chazarii - Itil. Państwo Chazarów wegetowało aż do
XIII wieku, a śmiertelny cios zadał mu dopiero Dżyngis Chan (1162-1227),
który w roku 1223 spustoszył Chazarię aż po Krym i wygnał tamtejszych
Chazarów i Żydów do Europy Środkowej i Zachodniej. Pomimo utraty
państwa, Chazarowie bynajmniej nie zniknęli z powierzchni Ziemi. Spora
ich część uciekła bowiem na zachód, na tereny dzisiejszej Polski,
Rumunii i Węgier, a później do Niemiec i Francji, mieszając się tam z
lokalnymi społecznościami żydowskimi i tworząc w ten sposób tzw.
Aszkenazi czyli środkowoeuropejską społeczność żydowską. [_5_]


Dodaj komentarz do strony.. Zobacz komentarze (36)..

Powiększenie treści: Czcionka:
Przypisy[_2_] Pochodzenia tureckiego, a więc "aryjskiego".
[_3_] Patrz: Kevin Alan Brook "An Introduction to the History of
Khazaria" ("Wprowadzenie do historii Chazarii"), tegoż "The Khazars: A
European Experiment in Jewish Statecraft" ("Chazarzy: Europejski
eksperyment w dziedzinie państwowości") oraz Arthur Koestler "The
Thirteenth Tribe" ("Trzynaste plemię") - powyższe źródła zawierają
obszerną bibliografię przedmiotu i szczegółowe mapy, częściowo
reprodukowane w tym artykule.
[_4_] "Protobułgarów".
[_5_] Jest to nie tylko opinia Koestlera, który z powodu napisania swej
książki o Chazarach a więc i o niesemickim pochodzeniu większości
współczesnych żydów został zamordowany (najprawdopodobniej przez tajne
służby państwa Izrael), ale i Abby Ebana, ministra spraw zagranicznych
państwa Izrael w latach 1966-1974 (p. jego książka z roku 1968 "My
People" - "Moi Ludzie").
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 14:55   

Co Waldek wcale nie dziwi. Od razu przypomina mi się gorąca dyskusja, jaka się utworzyła pod ohydnym artykulskiem Edmunda Standinga w tłumaczeniu Koraszewskiej, w którym "rozprawiano się" z teoriami n/t 9/11. To był właśnie czas, kiedy zorientowałem się, że w słowie "racjonalizm", tkwi uniwersalna polityczna i etniczna poprawność. Innymi słowy, bądź racjonalny, kojarzy mi się bardziej z opamiętaniem się w analizie, aniżeli z rozumowym podejściem do rzeczywistości. Nadal poczytuję, ale tego wstrętu się nie pozbędę. Smród pozostał, a antyklerykalizm racjonalistów, przestał być dla mnie pociągający.

Jednak nie wiem, czemu tak się dziwię, że wywalono powyższy artykuł. Przecież portal tzw "racjonalistów", jest całkowicie pod kontrolą żydowską, jak np. radio TokFM i tysiące innych instytucji. Mało tego, cały świat jest sterowany koszerną dłonią i to kierownictwo jakoś mi nie leży. Gdy do tego doda się założenia syjonizmu, robi się naprawdę niebezpiecznie. A szkoda, bo Żydzi kojarzą mi się też z perfekcjonizmem, porządkiem, schludnością, fachurstwem, stawianiem na wykształcenie i myślenie.

ps: Może to nie na temat, ale jeśli istnieje coś takiego jak zalegalizowane ściganie za tzw. negacjonizm, znak to, że dość wyraźnie określone jest, kto sprawuje władzę globalną, ale też i znak, że ofiara przejęła nawyki kata.

Tomek
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 16:12   



http://video.google.pl/vi...ient=firefox-a#

Film dokumentalny o tym jak elity Żydów Aszkenazi eliminowały Żydów Sefardyjskich.

http://www.wykop.pl/link/...ci-przez-izrael

Cytat:
W 1951 roku, naczelnik ministerstwa zdrowia, Czaim Szeba, wrócił z USA z 7 rentgenowskimi maszynami, które podarowała mu amerykańska armia. Miały zostać użyte w masowym eksperymencie na całym pokoleniu Sefardyjczyków, służących jako króliki doświadczalne. Każde dziecko sefardyjskie miało dostać 35 tys. razy większą od dopuszczalnej dawkę promieniowania, skierowaną bezpośrednio w głowę.

Za doświadczenie rząd amerykański płacił 300 mln lirów izraelskich, co stanowi równowartość współczesnych miliardów dolarów. Dla porównania, cały ówczesny budżet ministerstwa zdrowia Izraela zamykał się w sumie 60 mln lirów. Dla niepoznaki, podczas wycieczek szkolnych dzieci zabierane były na odosobnienie, w celu napromieniowania. Rodzinom tłumaczono, że promieniowanie ma stanowić zabezpieczenie przeciwko grzybicy oraz pasożytom.

Wkrótce po napromieniowaniu 6 tys. dzieci zmarło, a te, które pozostały przy życiu, do dziś umierają z powodu raka i innych chorób.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Paź 19, 2009 13:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 16:19   

http://www.pardon.pl/artykul/4170/_/8

Cytat:
Magda Hartman | Środa [ 5.03.2008, 10:13]

Sensacja: Żydzi sfałszowali historię, a Izrael to oszustwo?

Żydzi | Izrael | Palestyna

Historyk z uniwersytetu w Tel Awiwie twierdzi, że naród żydowski to wymysł, a wygnanie Żydów z Palestyny przez Rzymian - mit, mający uzasadniać powstanie państwa Izrael.

Wydana póki co tylko po hebrajsku Książka Jak i kiedy staliśmy się Żydami narobiła w Izraelu sporego zamieszania. Zdecydowanie większego, niż narkotyczne rewelacje na temat Mojżesza. Profesor Shlomo Zand kwestionuje bowiem podstawy istnienia żydowskiego państwa.

Z badań Zanda wynika, że stanowiące podstawę ideologii państwowej Izraela "wygnanie" po przegranym powstaniu lat 66-73 n.e. nigdy nie miało miejsca.

Rzymianie z zasady nie uciekali się do przesiedlania podbitych ludów, a wraz z nadejściem Arabów większość Judejczyków przyjęła islam i asymilowała się w społeczeństwie. Dzisiejsi Palestyńczycy są więc w prostej linii potomkami starożytnych, asymilowanych Judejczyków.


Są to tezy niewiarygodnie wręcz rewolucyjne i obrazoburcze. Obowiązująca historiografia zupełnie inaczej odpowiada bowiem na pytanie gdzie właściwie podziali się Żydzi po klęsce powstania w roku 73. I dlaczego w późniejszych wiekach Palestynę zdominowali... Palestyńczycy.

Historycy izraelscy, a za nimi światowi, tłumaczyli że Żydzi zniknęli, bo ich wysiedlono. Zand twierdzi, że to kłamstwo. Żydów nikt nie wysiedlał - oni w Palestynie zostali, i to z nimi walczyli syjoniści zakładający państwo Izrael w roku 1948. I walczą do dzisiaj.

Mit założycielski państwa Izrael, owa diaspora rozproszona po świecie i mająca nadzieję na powrót, może się więc okazać propagandową konfabulacją. Zaś utworzenie Izraela wszystkim, tylko nie aktem dziejowej sprawiedliwości.

Zdaniem Shlomo Zanda właśnie wtedy odebrano Palestynę prawowitym, odwiecznym właścicielom. Syjonizm sprowadzałby się więc do uzurpacji i zawłaszczenia kraju przez ludzi nie mających do niego żadnych praw.

Zand, opierając się na wieloletnich badaniach, formułuje rewolucyjne tezy na temat sztucznej etniczności Żydów. Jego zdaniem Żydzi nigdy nie stanowili jednego narodu, a grupę najrozmaitszych plemion semickich, które przyjęły judaizm.

Na dowód przywołuje istnienie judejskiego królestwa Himyan na południu Półwyspu Arabskiego oraz żydowskich Berberów z Północnej Afryki. To ich potomkami są jego zdaniem Żydzi sefardyjscy, mieszkający w średniowieczu w Hiszpanii.

Podobnie Żydzi aszkenazyjscy z Europy Wschodniej, w tym i z Polski, nie pochodzą z Izraela. Są potomkami Chazarów, których rola w powstaniu państwa Piastów wciąż jest szeroko dyskutowana. Na poparcie swej tezy Zand przywodzi analizy filologiczne, z których wynika że język jidisz stanowi mieszankę niemieckiego... i chazarskiego.

Analizy te są znane od dawna, podobnie jak większość badań, na które Zand się powołuje. Nie były w Izraelu przedmiotem naukowej dyskusji, gdyż podważały rację stanu - a nawet samo istnienie państwa.

Zanda zastanowiło istnienie wspólnot judaistycznych na niemal wszystkich kontynentach i wśród wszystkich typów antropologicznych. Mało prawdopodobne wydało mu się ogólnie przyjęte tłumaczenie syjonistów, że wszyscy ci Żydzi wywodzą się z Palestyny, i rozproszyli się na cały świat po wojnie żydowskiej I wieku n.e.

Zdaniem profesora, Izrael nie ma prawa nazywać się państwem żydowskim - powinien być krajem dla wszystkich. Zand twierdzi, że założyciele ruchu syjonistycznego sfałszowali historię i stworzyli rasistowską ideologię, którą wciąż uzasadnia się działania państwa Izrael. Choćby obecną krwawą ofensywę w Strefie Gazy.

Shlomo Zand odrzuca też historyczność wielu zapisów Starego Testamentu, zresztą i tak od dawna uznawanych za mitologiczne. Jego zdaniem historia o wyjściu z Egiptu albo o krwawym podboju Palestyny przez Jozuego to późniejsze legendy, mające służyć zbudowaniu tożsamości narodowej.

Która, zdaniem profesora Zanda, została de facto zmyślona. Naród żydowski jako taki nigdy nie istniał. Istniała jedynie religia mojżeszowa, spajająca najróżniejsze grupy etniczne.

Jeśli to prawda, Żydzi nie mają do Palestyny żadnych praw, a Państwo Izrael jest największym oszustwem XX wieku.

Trudno się dziwić, że w obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie książka żydowskiego historyka dała efekt podobny do wybuchu bomby.

Magda Hartman
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
zbynek

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Mar 2005
Posty: 467
Wysłany: Pon Paź 19, 2009 21:18   

Z blogu ministra, o ile to prawda... to wszyscy forumowicze do raportu 8-) :-? a w ogóle to wielki skandal.

http://miroslaw-orzechows...53,0,forum.html
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Paź 20, 2009 01:01   

zbynek napisał/a:
...Z blogu ministra...

Mnie najbardzie za "serce" chwycilo okreslenie "Gorale" :what:

Jesli to prawda, to ja glosuje za wprowadzeniem
obowiazkowych testow na "inteligencje" dla wszystkich OBYWATELI POLSKICH
i umieszczeniu ich wynikow na obowiazkowym "niesmiertelniku" :viva:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:45   

Waldek B podrzuca tu co rusz jakieś niezbyt zorganizowane tematy tweirdząc że już sobie to wszytko poukładał, a ja szperając w sieci i mając ten temat na uwadzę jako rzeczywiście bardzo interesujący trafiłem na bardzo ciekawy wpis w kontekście tej dyskusji.

Cytat:

Cytat:
Pisze mianowicie, że ok roku 375 Ambrose określił Kaina jako prototyp Żyda, symbol Synagogi, podczas gdy Abel był symbolem Kościoła. Św. Augustyn to rozwinął. Pisał: "Dopiero gdy Żyd przychodzi do Chrystusa, przestaje być Kainem". Porównanie Augustyna ze Żyda ze znakiem Kaina jako znakiem typowym dla Żydów zostało potem wykorzystane przez nazistów.


Te symbole są trafne, ale mówimy o faktach, nie symbolach.
Fakt jest taki, że z pierwszych ludzi powstali wszyscy.
Drugim faktem jest to, że grzech pierworodny przeszedł na Kaina, jako zabrudzenie odciśnięte w genach i w duchu. Kain miał dzieci i Abel miał dzieci. Po jakimś czasie synowie Boga brali sobie córki Kaina za żony i powstały mieszanki, rasy, plemiona itd. o większej lub mniejszej zawartości winy, czyli Kaina. Synowie Boga w stanie czystym wymarli. Bóg katastrofami oczyszczał geny, ratując najlepszych ze "skażenia grzechowego" by ponownie uszlachetnić ludzką rasę, przesiać i zostawić co najlepsze. W końcu posłał na ratunek Syna i każdy ma możliwość być zbawionym, o ile uwierzy, stąd Kościół jest symbolem Abla.


Na domiar tego jest to spojrzenie z punktu widzenia religii, czy też raczej wiary. I co ciekawe pozwala to lepiej zrozumieć i uporządkować właściwie poruszone problemy, ten podział pasuje do tego co lansuje Waldek B i ci którzy podają dane z dziejów ludzkości o dwóch "odmianach" człowieka z którego powstał dzisiejszy homo sapiens. Jeżeli ktoś do tego jest w miarę inteligentny (to chyba o to badanie chodziło grizzliemu) to rozpozna na czym polega prawdziwe zróżnicowanie dzisiejszego człowieka w kontekście naeanderatlczyków i kromaniończyków czy też Yetisynów. Kościół wie to od dawna i to bez badań naukowych które jak wiemy różnymi dziwnymi ścieżkami chadzają.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Paź 21, 2009 00:56   

Wynika z tego że za zony brali sobie siostry ,o których autorzy nie wspominają.
domyślam się.że skoro pierwszy człowiek był doskonały[prawie ]
to kazirodztwo było wskazane dla podtrzymania gatunku.
Kain -biały a Abel czarny? a to ciekawe - Ewa wierną też nie była
może owoc to symbol ,jakiegoś absztyfikanta niebieskiego.
_________________
pozdrawiam
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Paź 21, 2009 01:14   

Oj figa, to nie tak. jeżeli w tamtym czasie człowiek różnił się genami w dosyć znacznym stopniu to nie było to kazirodztwo w dzisiejszym znaczeniu. Tutaj nie potrzeba genów aby takie założenie przyjąć, ale jeżeli już wiemy o genach to tym bardziej jest to zrozumiałe.

Inna sprawa że pierwsi rodzice mogą stanowić nie jakąś jedną parę a metaforę. Chociaż z drugiej strony być może chodzi o jeszcze wcześniejsze czasy niż Nenadertalczycy vs. Kromanioni. W każdym razie te rozważania są bardzo sensowne w świetle wiedzy naukowej, chociaż w istocie nie ma to już znaczenia, ponieważ wiedza jaką niesie religia i świadomość roli Jezusa Chrystusa pozwala na zrobienie kroku w przód, gdy tymczasem badanie skamielin jest martwe jak one same. To co jest wieczne jest ważne, DUSZA.

Tutaj ciekawe wpisy na blogu:
http://brakszysz.salon24....ydzi-to-kainici
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Mar 15, 2010 13:25   

"Khazarska konspiracja rządzi światem"

http://tv.wolnemedia.net/?p=803

Długi dokument, porusza wiele tematów, od Chazarii i jej historii, poprzez WTC do współczesnych problemów ekonomicznych USA i nie tylko...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved