Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:29
Dieta zgodna z grupą krwi
Autor Wiadomość
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 21:24   Dieta zgodna z grupą krwi

Chciałbym otworzyć temat o diecie zgodnej z grupą krwi. A dlaczego? Wg mnie jest to jedna, a być może najbardziej racjonalna dieta ze wszystkich o jakich czytałem do tej pory.
Po pierwsze w wyniku ewolucji, różnych typów zdobywania pożywienia a następnie mieszania przemieszczania się i mieszania ludzi pochodzących z różnych kultur odżywiania na dzień dzisiejszy mamy obok siebie zerówki (typowych mięsożerców) grupy A B i AB które skłaniają się bardziej ku pokarmom czy to mlecznym czy roślinnym. W każdym razie dieta tak bardzo mnie pociągnęła dlatego że nie ma tutaj żadnego czary mary a są tylko czyste fakty udowodnione naukowo. Np osobnicy z grupą O (do niej się zaliczam) jeśli będą się żywić głównie węglowodanami to mają zapewniony podwyższony cholesterol i wagę, bo trawią to bardzo słabo a bez białek zwierzęcych praktycznie w znikomym stopniu. Ja ze swej strony chciałbym tą dietę jeszcze wydoskonalić w przyszłości spożywając wszystkie pokarmy dla mnie prozdrowotne na surowo i jeszcze stosując rozdzielność na spożywanie osobno węglowodanów i białek. Osoby stosujące tą dietę zapraszam do dzielenia się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami, które i mi być może pomogą.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Lut 26, 2011 10:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 21:31   

ta teoria jest ogólnie rzecz biorąc o kant tyłka potłuc, gdyż jest mnóstwo kontrargumentów
nic tu nie jest naukowo udowodnione
jeśli uważasz inaczej to czekam na rzetelną obronę owej teorii :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 21:49   

Teorii nie będą bronił bo nie mam takiej wiedzy. Wybrałem tą dietę po przeczytaniu książek D'Adamo i ta teoria wydaje mi się wielce racjonalnie przekonywująca. Poza tym sprawdzając na sobie wszystko co pisze D'Adamo sprawdza się u mnie w 100%. Nie radzę natomiast wyrabiać sobie opinii o tej diecie na podstawie stron internetowy bo zawierają one wiele błędów i spłycają problem odżywiania. Najlepsze są książki gdzie Adamo na podstawie doświadczeń swojego ojca, własnych i współczesnych wyników nauki podaje bardzo celne spostrzeżenia (ta subtelność spostrzeżeń najbardziej mnie przekonała).
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 21:53   

a mógłbyś przedstawić te dowody naukowe?
Cytat:

Np osobnicy z grupą O (do niej się zaliczam) jeśli będą się żywić głównie węglowodanami to mają zapewniony podwyższony cholesterol i wagę, bo trawią to bardzo słabo a bez białek zwierzęcych praktycznie w znikomym stopniu


a tego nie rozumiem....trawią słabo i mają wyższą wagę?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 22:02   

Odsyłam do książek bo to temat rzeka a nie chce mi się przepisywać cytatów.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 12, 2009 06:31   

ok, ale zauważ, że wg metodologii naukowej nie wystarcza podać jednego, czy więcej przykładów, które potwierdzają teorię, ale dowieść, że tak jest dla każdego przypadku
niestety już na podstawie tego, co napisałeś w pierwszym poście mogę Ci podać liczne kontrargumenty
napisałeś, że osoby z grupą krwi 0 jedzące głównie węgle mają podwyższoną wagę - otóż np. Waldek z tą grupą krwi gdy tak jadł był i tak szczupły
ja mam grupę krwi A i wcale nie skłaniam się ku produktom mlecznym czy roślinnym - jestem, można rzecz, wyraźnym przykładem obligate hypercarnivore i scavengerem 8-)
a moja matka ma grupę krwi 0 i jakoś nieźle funkcjonuje na węglach, a mięsa je jakieś śladowe ilości; na większe nie ma zupełnie ochoty
itd. itd.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
monika s. 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 03 Wrz 2008
Posty: 230
Wysłany: Sob Wrz 12, 2009 10:18   

RAW0+ napisał/a:
Poza tym sprawdzając na sobie wszystko co pisze D'Adamo sprawdza się u mnie w 100%.


u mnie również :viva:
a dokładnie przy uwzględnieniu danych dla grupy 0-niewydzielacz
produkty wsk i niewsk, choroby, cechy etc etc

ostatnio przeglądałam jedną z książek Adamo, które czytałam kilka lat temu i zorientowałam się że kilka z ostatnio wyeliminowanych lub ograniczonych produktów są na liście niewskazane dla 0-niewydzielacz, a kilka dodanych jako wskazane (np oliwa), faktem jest że opierając swoją dietę głównie na mięsie czuję się najlepiej, a np juz takie jajka są tylko uzupełnieniem/urozmaiceniem


wg mnie to ma sens

ale nie opierałabym i nie opieram swojego zdrowia, diety wyłącznie na tego typu danych, dla mnie to niewystarczające, podstawą samoobserwacja.........
_________________
t i m s z e l
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Wrz 12, 2009 20:27   

Nie chcę się spierać na argumenty co jest lepsze w jakiej diecie i która jest odpowiedniejsza. Każdy wybiera wg własnego rozumu. Ja po przeczytaniu, że np. najbardziej szkodliwa dla zerówek jest pszenica (lektyny) natychmiast ją odstawiłem choć chleb pszenny zawsze mi smakował, a jeszcze trudniejszym poświęceniem było porzucenie prawie wszystkich produktów mlecznych których zerówki prawie że nie trawią - ja stary mleczarz to był dla mnie szok. Chyba można nawet zauważyć taką prawidłowość, że to co organizmowi z przyzwyczajenia smakuje jest najczęściej na dłuższą metę szkodliwe. Ja wybrałem tą dietę bo nie jest ona doraźna ale na całe życie i efekty czasami wychodzą po latach szczególnie jak się jest zdrowym (chorzy najczęściej od razu czują ulgę). Fajnie Adamo porównał tą dietę do swojego samochodu. Miał on mianowicie jakiś stary samochód który zawsze gasł przed przejściami dla pieszych gdzie musiał się zatrzymywać. Szukał on po wielu mechanikach przyczyny tego stanu, ale nikt nie mógł mu pomóc. Wziął on więc na sposób auto wciskając jednocześnie sprzęgło i gaz czy coś w tym rodzaj. Samochód parskał i rzęził ale nie gasł i jakoś się do tego przyzwyczaił. Pewnego razu jakiś mechanik przeglądając silnik odnalazł usterkę dzięki wiedzy, że akurat ten model potrzebował innego rodzaju świecy. Po jej zamontowaniu problem natychmiast zniknął. Po prostu pozostali mechanicy nie wiedzieli że ten model samochodu ma inny rodzaj silnika. Tak jest też z tą dietą. Dopóki człowiek ma jeszcze dużo sił witalnych to jeszcze organizm daje sobie jakoś radę z różnymi obciążeniami układu trawiennego. Wszystko wychodzi w momentach silnych kryzysów kiedy często poszczególne organy są już częściowo zdegenerowane lub wręcz zniszczone. Chodzi więc o to żeby człowiek do końca swoich dni był sprawny fizycznie i umysłowo, a nie ostatnich 10 20 lat życia spędzał jako półwarzywko. O wiele za mało jest dzisiaj naturalnych zgonów (czyli normalne a nie przez chorobę ustanie akcji serca). W momencie takiej śmierci człowiek jest o wiele bardziej spełniony niż w chwili gdy szaleńczo jeszcze walczy o życie z chorobą.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 12, 2009 20:33   

ale ja mogę się pod Twoimi powyższymi słowami podpisać, bo myślę tak samo jak Ty
jednak to nadal ma się nijak do rzekomej słuszności owej teorii
to, że Tobie takie eliminacje posłużyły nie są wynikiem tego, że masz taką a nie inną grupę krwi, ale dlatego, że po prostu te eliminacje w ogóle są właściwe, czy to dla tych z A, B, czy AB
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Wrz 12, 2009 21:55   

Myślę, że dużą część problemów o których pisze Adamo załatwiają enzymy w surówce. On zakłada że mięso jemy już półsurowe czyli bez enzymów. Gdyby tak to ująć to facet się nie myli. Wg jego mniemania do rawpaleo nadają się najbardziej Zerówki niewydzielające. Ja jestem wydzielaczem i dlatego mięso nigdy nie będzie u mnie 100% menu. Dlatego też tak bardzo mi się podoba ta dieta bo jest wręcz matematycznie dopasowana do jednostki a jak bardzo cenię sobie precyzję i dokładność myśli.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 11:17   

Hannibal mylisz się. Z dawnych książek medycznych, kiedy jeszcze pisano z sensem, u Słoneckiego i z Westonowców (!) wyraznie można wyczytać, że dieta oparta o grupy krwi ma uzasadnienie dla alergików - czyli ludzi z nadżerkami w śluzówce przewodu pokarmowego.

Natomiast u ludzi całkowicie zdrowych, gdzie lektyny nie dostają się do krwi przez nadżerki, grupy krwi nie mają żadnego znaczenia i 0 może jeść wieprzowinę, a A dziczyzne. Tylko, że tych zdrowych mamy dziś zaledwie 20% na Ziemi. Cała reszta ma mniejszy lub większy przerost candidy, a co za tym idzie nieszczelną śluzówkę i różne alergie na coś innego.

Wg westonowców alegie pokarmowe można też obchodzić jedząc do każdego posiłku galaretkę. Podobnie jak dieta grup, jest to jednak cały czas leczenie objawów, skutków zdegenerowania, a nie przyczyn.

By wyleczyć przyczynę należy ograniczyć toksyny środowiskowe, jak podaje ajurweda: nie tłumić emocji, a obserwować je z dystansu i rozumieć (by nasze własne hormony nas nie zatruwały). Wg tej koncepcji np stłumiony gniew zmienia podobno florę woreczka zółciowego, jelita cienkiego, co daje stany zapalne śluzówki. Można przez wiele lat stosowania wygoić śluzówkę Miksturą Oczyszczającą Słoneckiego, lub inną metodą (oddychanie i żywienie się tym co aborygeni z Cejlonu?, urynoterapia? etc).

_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 13:34   

Waldek B napisał/a:
By wyleczyć przyczynę należy ograniczyć toksyny środowiskowe, jak podaje ajurweda: nie tłumić emocji, a obserwować je z dystansu i rozumieć (by nasze własne hormony nas nie zatruwały)

Pozwolę się nie zgodzić. D'Adamo miał pacjentki, które uważały go za szaleńca i dopiero po przyciśnięciu do muru zaczęły stosować jego zalecenia z bardzo pozytywnym skutkiem. A więc czynnik emocjonalny był tutaj przeszkodą a mimo to pacjentki zaczęły zdrowieć. Czyli dieta wg grupy krwi leczy przyczyny a raczej prawidłowo przystosowuje żywność do naszego układu pokarmowego.
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 13:37   

RAW0+ napisał/a:
Waldek B napisał/a:
By wyleczyć przyczynę należy ograniczyć toksyny środowiskowe, jak podaje ajurweda: nie tłumić emocji, a obserwować je z dystansu i rozumieć (by nasze własne hormony nas nie zatruwały)

Pozwolę się nie zgodzić. D'Adamo miał pacjentki, które uważały go za szaleńca i dopiero po przyciśnięciu do muru zaczęły stosować jego zalecenia z bardzo pozytywnym skutkiem. A więc czynnik emocjonalny był tutaj przeszkodą a mimo to pacjentki zaczęły zdrowieć. Czyli dieta wg grupy krwi leczy przyczyny a raczej prawidłowo przystosowuje żywność do naszego układu pokarmowego.


ale to nie przeczy temu co napisał Waldek, a wręcz się wpisuje w to.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 15:21   

Oczywiście, zgadzam się, że psyche ma ogromny wpływ na zdrowie fizyczne, ale nie jest jedyną przyczyną chorób. A ja zrozumiałem to tak, że prawidłowe odżywianie to jedynie metoda leczenia objawów a nie przyczyn choroby.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 15:29   

RAW0+ nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Podobnie jak Hannibal.

Cytat:
Czyli dieta wg grupy krwi leczy przyczyny a raczej prawidłowo przystosowuje żywność do naszego układu pokarmowego.


Nic takiego się nie dzieje. Dieta wg grupy krwi jedynie przystosowuje żywność do układu pokarmowego człowieka chorego i co za tym idzie, zapobiega dalszym degeneracjom oraz ułatwia mu funkcjonowanie. To jest plus dla Adamo. Konkretne lektyny szkodzące alergikom z poszczególnymi grupami nie dostają się do krwi przez nadżerki w śluzówce układu pokarmowego. Nadżerki i ich skutek - alergie jednak pozostają. W większości przypadków potrzeba wielu lat i wielu innych metod poza dietą by je faktycznie wyleczyć. Wyleczenie oznacza brak alergii na pyłki, drzewa, sierść, zboża, mleko itd (żeby było jasne - nie oznacza to bynajmniej, że człowiek powinien jeść produkty mleczne, zbożowe czy sierść, a jedynie to, że po spożyciu one nie wywołają alergicznych konsekwencji - tylko wtedy jest zdrowy).

Btw sam od ponad 2 lat jestem na diecie sugerowanej przez Adamo dla grupy 0, z tą różnicą, że spożywam głównie tłuszcze surowe nasycone - zwierzęce, łój, szpik, móżdżki, oczy, ozory, wątroby a nie jakieś oliwy z chudym mięsem, które polecał autor. Oleje zupełnie nie zdają egzaminu jako paliwo dla młodego aktywnego człowieka. Świetnie nadają się natomiast na składnik mikstury, która goi nadżerki.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 19:06   

Waldek B napisał/a:
Btw sam od ponad 2 lat jestem na diecie sugerowanej przez Adamo dla grupy 0, z tą różnicą, że spożywam głównie tłuszcze surowe nasycone - zwierzęce, łój, szpik, móżdżki, oczy, ozory, wątroby a nie jakieś oliwy z chudym mięsem, które polecał autor. Oleje zupełnie nie zdają egzaminu jako paliwo dla młodego aktywnego człowieka.
Waldek B napisał/a:
Dieta wg grupy krwi jedynie przystosowuje żywność do układu pokarmowego człowieka chorego i co za tym idzie, zapobiega dalszym degeneracjom oraz ułatwia mu funkcjonowanie.

Zupełny brak zgody. Przed stosowaniem tej diety byłem zdrowy, teraz też jestem zdrowy jednak widzę że teraz mając 41 lat nasilały się pewne symptomy coraz to trudniejszego trawienia węglowodanów szczególnie po odstawieniu białka zwierzęcego i podejrzewam, że gdybym tak się dalej odżywiał mój organizm zacząłby się degenerować (zresztą już zauważyłem lekkie puchnięcie na twarzy oznaka coraz trudniejszego metabolizmu węgli). A jeśli chodzi o energię z chudego mięsa. Codziennie zasuwam rowerem 40 km, a w weekend 2x60km i paliwa plus jakiś bananek starcza w zupełności.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 19:27   

no to zdecyduj się czy "byłeś zdrowy", czy miałeś "pewne symptomy"

bo sory albo masz w akwarium ośmiornicę, albo krokodyla...

swoją drogą mimo tych oleji roślinnych i zakazu tłuszczów zwierzęcych, to dieta dla 0 jest najbardziej podobna do low carbu, więc nie dziwota, że ludzie się lepiej czują
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 19:30   

btw u mnie też się zgadza wiele rzeczy, nie przepadam za awokado, ziemniakami, wieprzowiną, natomiast uwielbiam dziczyznę, baraninę, śliwki się dobrze trawią i bardzo je lubię itd

natomiast co do tłuszczy D'Adamo powiela głupoty z kolorowych gazetek
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 19:37   

Na nic się nie muszę decydować skoro piszę że jestem zdrowy to jestem. Nie wiem dla ciebie chyba zdrowie to jakiś stan idealny. Tzn. jeszcze trochę się chyba musisz nauczyć czuć organizm bo wierz mi po tylu tysiącach kilometrów przejechanych na rowerze organizm odczuwa każde minimalne odchylenie od normy szczególnie przy intensywnym wysiłku - tam organizmu nie oszukasz.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 19:53   

Cytat:
Na nic się nie muszę decydować skoro piszę że jestem zdrowy to jestem. Nie wiem dla ciebie chyba zdrowie to jakiś stan idealny.


W sumie zdrowie to imo stan idealny. Z drugiej strony dzisiaj ciężko takich znalezć. Prawie każdy "coś tam ma". Btw jak ktoś pisze w jednym zdaniu, że jest zdrowy i ma symptomy, to nie brzmi dziwnie?

Tak czy inaczej jak ci to pracuje - ok. Mi wiedza D'Adamo pomogła w pewnym stopniu, ale nie pracowała w 100% i musiałem np oleje, oliwy zamienić na tłustą zwierzęcą tkankę.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 22:20   

Kiedys probowalam tej diety, mam A+, niestety bialko zwierzece bylo tam dla mnie nie wskazane :roll: jednak co ciekawe smaki mi sie zgadzaly - bylo tam dokladnie to co lubie z przyjemnoscia zjadac :-)
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 22:35   

JaśniePani napisał/a:
...Kiedys probowalam tej diety, mam A+, niestety bialko zwierzece bylo tam dla mnie nie wskazane...
JaśniePani, czy slyszalas moze o diecie zaleznej od koloru i dlugosci tipsow?
Wedle tej diaty mnie wychodzi, ze powinienem uskuteczniac
glodowki! :hah: :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 22:51   

grizzly napisał/a:
JaśniePani napisał/a:
...Kiedys probowalam tej diety, mam A+, niestety bialko zwierzece bylo tam dla mnie nie wskazane...
JaśniePani, czy slyszalas moze o diecie zaleznej od koloru i dlugosci tipsow?
Wedle tej diaty mnie wychodzi, ze powinienem uskuteczniac
glodowki! :hah: :hihi:
.


misiek podbudowałeś mnie tym postem....:-) mam gr A, Rh+
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 22:59   

Molka napisał/a:
...misiek podbudowałeś mnie tym postem....:-) mam gr A, Rh+...

Nawzajem sobie robimy "dobrze". 8-) Jak ja lubie ogladac Twoje nogi!!! :shock: :viva: :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 23:07   

grizzly napisał/a:
JaśniePani, czy slyszalas moze o diecie zaleznej od koloru i dlugosci tipsow?
Wedle tej diaty mnie wychodzi, ze powinienem uskuteczniac
glodowki! :hah: :hihi:
.

tak czekalam, kiedy sie do mnie dossasz :papa: ehh, zeby to wszystko bylo takie proste z ta dieta oczywiscie
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 23:26   

JaśniePani napisał/a:
...tak czekalam, kiedy sie do mnie dossasz :papa: ehh...

No jak bym mial Ciebie nie ... :hug: Taka slodka "malinka" :hihi:
"Tytus de ZOO" pewnie to potwierdzi! :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 19:37   

no to daj :*
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 19:56   

Waldek B napisał/a:
Hannibal mylisz się. Z dawnych książek medycznych, kiedy jeszcze pisano z sensem, u Słoneckiego i z Westonowców (!) wyraznie można wyczytać, że dieta oparta o grupy krwi ma uzasadnienie dla alergików - czyli ludzi z nadżerkami w śluzówce przewodu pokarmowego.

czyli dla mnie uzasadnione byłoby niejedzenia mięsa, a wpierniczanie zbóż, coby pozbyć się alergii? otóż właśnie na rawpaleodiet opartym głównie o surowe organy, mięśnie, tłuszcze dokonał u mnie się największy postęp jeśli chodzi o eliminację alergii na pyłki
ja mam wrażenie, że Ty i RAW0+ bronicie czegoś zupełnie innego niż ja krytykuję :-?
ja nie twierdzę, że wszystko, co powiedział D'Adamo jest fałszywe - mi chodzi tylko o ten sztuczny podział na grupy krwi i wynikające z niego zalecenia co do spożywania konkretnych produktów
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 09:46   

Cytat:
ja mam wrażenie, że Ty i RAW0+ bronicie czegoś zupełnie innego niż ja krytykuję :-?
ja nie twierdzę, że wszystko, co powiedział D'Adamo jest fałszywe


A skąd mam wiedzieć co twierdzisz skoro tego nie napisałeś? Nie napisałeś co D'Adamo napisał sensownego, a co nie. Zastosowałeś za to walec miażdżący wszystko typowo baranim sposobem wypowiedzi: "teoria jest o kant tyłka". I stąd potem nasze nieporozumienia.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 09:53   

no napisałem, że o kant tyłka jest ten podział na grupy krwi i wynikające z niego zalecenia żywieniowe
istnieją bez liku kontrargumenty
co jeszcze mam dodać?
to, że wy lepiej się czujecie na mięsie to nie wynika z tego, że macie O, tylko dlatego, że w ogóle jest to lepsze dla wszystkich; A, B, czy AB też mocno poprawiają swoje zdrowie po przejściu na mięsny low-carb i odrzucenie zbóż, czy innych shitów
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 12:36   

WITAM :hug:

Gdy chodzi o odżywianie zgodne z grupa krwi to cała sprawa rozbija się o lektyny zawarte w pokarmach.

Tylko ,że nie odkrył tego dr Adamo a jedynie „przeanalizował” tysiące badań plus własna praktyka i wyciągnął mniej lub bardziej trafne wnioski.

Już w 1945 r. dr William Clouser Boyd odkrył , że niektóre aglutyniny wykazują się specyficznością tzn. aglutynują ( zlepiają ) pewien rodzaj krwi , A INNE NIE.
To Boyd nazwał lektyną każdą aglutyninę , która zlepia krwinki , łącząc cukry obecne w ich błonie komórkowej.

Adamo bazując na swoich i wcześniejszych badaniach stworzył po prostu listę pokarmów ,których lektyny wpływają bardziej lub mniej destrukcyjnie oraz leczniczo na organizm.

Od dawna WIADOMO ,że pewne lektyny zakłócają układ odpornościowy jelit , blokują hormony trawienne (np. cholecystokinina ), niszczą wyściółkę ścianek jelit , stymulują rozrost narządów wewnętrznych ,upośledzające wchłanianie itd. itp. w zależności od posiadanej grupy krwi lub mają taki lub inny wpływ na zdrowie.

On po prostu to skutecznie rozpowszechnił - znane w środowisku medycznym i nie tylko informacje.

Przykładowo dietetycy ,żywieniowcy zajmujący się żywieniem sportowców wiedzą , że aby zawodnik z grupą krwi np.B nie przekroczył danej kategorii wagowej musi unikać ( ew. nie przesadzać ) :
gryki jej lektyny zakłócają trawienie i sprawność metabolizmu ,

kukurydzy , której lektyny hamują wydolność insulinową i spowalniają tempo metabolizmu i są przyczyną hipoglikemii ,

orzechów ziemnych ich lektyny zakłócają funkcje wątroby i sprawność metabolizmu ,

soczewicy tu z kolei lektyny hamują prawidłowe wchłanianie składników odżywczych ,

pszenica – jej lektyny spowalniają procesy trawienne i metaboliczne, powodują ,że żywność jest składowana w organizmie w postaci tłuszczu a nie zamieniana w energię.

tkanka kurczaków – w tym przypadku lektyny atakują krwiobieg..............itd. itp.

Podobne działanie profilaktyczne można zastosować w przypadku OSÓB OTYŁYCH i efekty w postaci spadku masy ciała ( tkanki tłuszczowej ) bez znacznego uszczerbku dla tkanki aktywnej ( mięśni ) są już widoczne po kilku tygodniach unikania m.in. w.w. lektyn.

Należy pamiętać ,iż istnieje cała gama pokarmów zwierających lektyny , które pozytywnie modyfikują dotychczasową podatność na choroby .

Pozycje , które ukazały się w Polsce znajdziecie tutaj :
http://www.redmoon.pl/go/...s=adamo&gdzie=2


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 20:37   

Tak trochę poczytałem w surowym dziale i mnie olśniło (na własne potrzeby of course). Jedząc zgodnie z grupą krwi nie muszę specjalnie hodować jakiś dodatkowych bakterii czy robali, żeby te niestrawione resztki zżerały bo takowych tam nie będzie. Jelita będą zawsze czyste w sensie bez resztek pokarmowych bo organizm wszystko strawi. Jedynie białka po obróbce są gorszej jakości i więcej trudu przy trawieniu. W każdym razie dzięki za te posty na surowym bo dały mi dużo do myślenia.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 20:43   

nigdy niewiadomo co w tym żarciu jest- co dosypią , polepszą czy zmodyfikują .
W razie czego niech te robale straznicy będą.
nawet na najczystszym ekologicznie poletku spadnie kwaśny deszcz.
_________________
pozdrawiam
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 06:48   

Tak, z tym że te robale są potrzebne do zżerania bardziej chorych tkanek organizmu żywiciela, które to powstają w skutek gnicia resztek pokarmowych (duże uproszczenie) czyli czegoś czego organizm nie mógł strawić lub trawi z wielkim wysiłkiem, a wtedy wystarczy zapodać do układu trawiennego zbyt dużą dawkę pokarmu przez jakiś czas i złóg gotowy. Oczywiście własne bakteryjki też mam w jelitach, ale one są pożyteczne i namnażają się bardziej naturalnie bez podawania szczepów z zewnątrz.
A jeśli chodzi o chemię to od tego jest wątroba doskonały czyściciel trucizn.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 07:31   

Odpowiednikiem roślinnych lektyn są białka zwierzęce zwane selektyny.
JW
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 13:16   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Odpowiednikiem roślinnych lektyn są białka zwierzęce zwane selektyny.
JW

O dzięki za info. Teraz wiem dlaczego nie powinno się jeść świniny.
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 18:35   

WITAJ RAW0+ :hug:

możesz też zerknąć tutaj:
http://www.dobradieta.pl/...p?p=97735#97735

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 20:56   

No cóż. Jeśli chodzi o surowe mięcho to poczekam na instynkt. Nie będę do tego podchodził ideologicznie.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 21:44   

RAW0+ napisał/a:
No cóż. Jeśli chodzi o surowe mięcho to poczekam na instynkt. Nie będę do tego podchodził ideologicznie.

Dzisiaj się sponiewierałem i kawałeczek wątroby wieprzowej zjadłem na surowo, resztę oczywiście grzecznie, delikatnie, powoli podgrzałem w masełku tak jak lubię, by środek był ledwie, ledwie różowy. Muszę przyznać, że surowa wątroba ma ciekawy smak, ale jest strasznie jakaś taka ... surowa.
:-)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 09:25   

RAW0+ napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Odpowiednikiem roślinnych lektyn są białka zwierzęce zwane selektyny.
JW

O dzięki za info. Teraz wiem dlaczego nie powinno się jeść świniny.

Można jeść tylko białko roślinne albo zwierzęce, trzeciej alternatywy nie ma.
Tzn. jest, nie jeść nic i umrzeć.
JW
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 12:07   

WITAM :hug:

Tutaj na tej stronie jest dział The Science a w nim ogromna ilość i różnych badań , przypisów , źródeł , art. ( oczywiście związanego z tematem ) na pewno każdego coś zainteresuje :

http://www.dadamo.com/

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 12:15   

krzysztof2 napisał/a:
http://www.dadamo.com/

cytat:
"Type As flourish on a vegetarian diet - if you are accustomed to eating meat, you will lose weight and have more energy once you eliminate the toxic foods from your diet. Many people find it difficult to move away from the typical meat and potato fare to soy proteins, grains and vegetables." :hah:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
orangego 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 46
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 20
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 07:05   

Jestem zwolennikiem "diety" zgodnej z grupami krwi.
Sam mam "zerówkę" i wiem już że mięsa, tłuszcze, jaja itd. to dla mnie raj a natomiast od zieleniny wręcz umieram.
Za to moja narzeczona, z grupą krwi a, odwrotnie.

Sprawdziłem, nadal sprawdzam to w "praniu".
_________________
Do odważnych świat należy...
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 08:05   

też mam zerówkę i same żółtka ok, natomiast białka mi nie podchodzą wcale
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
orangego 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 46
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 20
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 13:45   

Waldek B napisał/a:
natomiast białka mi nie podchodzą wcale

Skąd wiesz ? Masz obiawy "przebiałkowienia" ?
_________________
Do odważnych świat należy...
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 25, 2009 11:10   

nie, po prostu smak mi nie odpowiada

za to zółtka same albo z miodem, piękna sprawa
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 11:37   

Artykuł Cordaina, w którym krytycznie odnosi się do teorii D’Adamo
Cytat:
The History And Characterization Of Blood Type Diets

Blood type diets were first popularized by Peter D’Adamo, a naturopathic physician, in his best selling 1996 book, Eat Right 4 Your Type1. The inspiration for Dr. D’Adamo’s book came from subjective clinical impressions of his father, James D’Adamo; also a naturopathic physician who first proposed this concept in his book, One Man’s Food is Someone Else’s Poison 16 years earlier in 19802. As a member of Bastyr College’s first graduating class of naturopathic physicians in 1982, Peter became interested in attempting to validate his father’s subjective and personal observations from reviews of the scientific and medical literature – thus the fundamental reason for Peter writing his hugely successful diet book.

The underlying premise for Peter’s dietary ideas is that ABO blood type is the most important issue in determining healthful diets. He advocates separate diets for people with one of the four most common blood types (A, B, O or AB), and has further subdivided his dietary recommendations into three arbitrary ancestral categories: "African, Caucasian and Asian." Hence 12 subgroups (4 blood types x 3 ancestral categories) exist – each with differing dietary recommendations. Each blood type diet includes 16 food groups which are divided into three categories: 1) highly beneficial, 2) neutral and 3) avoid. For each of the 12 subgroups differing recommendations exist for the three food categories. If these nutritional recommendations sound somewhat complex to you, I had to re-read them about a dozen times to get the drift myself. Although I don’t want to get ahead of the game, for the observant reader, you may be curious to know how Dr. D’Adamo dreamed up this complex dietary system and if a long trail of experimental human clinical trials exist to support Peter’s recommendations? I, too, had to ask myself these same questions.

Before we get into the science or lack thereof of the blood type diet, I’ve got to flesh out a few more of the underlying concepts. Dr. D'Adamo believes that blood group O ("O for Old") was the earliest human blood type and that all humans at one time maintained this blood group before the subsequent evolutionary appearance of blood types A, B and AB (reference 1, pp. 6-13). Accordingly, Peter believes that people with the O blood type had ancestors who were skillful hunters and whose diets were high in meat and animal proteins. For modern people with the O blood type he advocates a high meat, low carbohydrate "hunter" diet, with virtually no wheat, few grains or legumes and limited dairy products. Do these dietary recommendations ring a bell for you, or sound vaguely familiar? Keep this thought in mind, as it may well explain the lasting popularity of Peter’s first book.

Peter now goes on to explain to us that blood group A ("A is for Agrarian") "appeared somewhere in Asia or the Middle East between 25,000 and 15,000 B.C." . . . and "allowed them to better tolerate and absorb cultivated grains and other agricultural products" (reference 1, p. Cool. For type A’s, Dr. D’Adamo recommends a mainly vegetarian diet - the diet that he personally follows. However, more importantly he recommends that blood type A’s also avoid wheat and dairy (do these recommendations also sound familiar?) and replace meats with some "highly beneficial" fish and seafood – Hmm, lots of fresh fruits and veggies for type A’s, little wheat or dairy and fish instead of meat? Keep these recommendations in mind.

Peter next tells us that blood type B, "developed sometime between 10,000 and 15,000 B.C. in the area of the Himalayan highlands – now part of present-day Pakistan and India (reference 1, p. 10). Peter suggests that type B’s have evolved the most varied diet and can include both meats and dairy in their daily menu, but again should avoid wheat. Before we move on to the final blood type (AB) it should be noted that Dr. D’Adamo generally eschews highly processed foods (chips, pastries, candy, ice cream, snack food, fast food, etc.) for all blood groups – once again, does this not sound like another familiar dietary suggestion?

From Peter’s diagram on page 6 of his book, he indicates that blood type AB appeared first in humans sometime between 500 B.C. and 900 A.D. He characterizes "AB is for Modern" and states "Until ten or twelve centuries ago, there was no Type AB blood." (reference 1, p. 13). Peter indicates that AB’s are a conglomeration of type A and type B blood types, and consequently their diets should reflect a mixture of the recommendations he makes for these blood groups. AB’s are therefore advised to eat meats, seafood and dairy, and to once again avoid wheat.

The Reality And The Science Of Blood Type Diets

The reality of Dr. D’Adamo’s book, Eat Right 4 Your Type, is that it has overwhelmingly become one of the sustained, best selling diet books of the past two decades, and continues to sell well on Amazon and other retail outlets – 14 years after its initial release in 1996. Unfortunately, as I will shortly demonstrate, Dr. D’Adamo’s explanations for the health-promoting effects of his diet have little or nothing to do with ABO blood groups. His claims about the origins of human blood types and the dietary selective pressures which elicited the four common blood types are completely incorrect and have no basis in the current scientific literature. By critically examining the faulty concepts and evidence underlying this book, it becomes almost comical how Peter’s series of errors, incorrect assumptions and conclusions actually ended up with dietary recommendations that may have therapeutic value for about 60% or more of the world’s population. The paradoxical nature of this book (bad science, pretty good dietary recommendations) helps to explain its lasting commercial success.

Actual Origins of Human Blood Types

Peter’s suggestion that O is the original human blood type is incorrect. Studies in humans, chimpanzees and bonobos (a specific type of chimpanzee) show that alleles (different versions of genes) coding for the A blood type was actually the most ancient version of the ABO blood group, and was shared prior to the evolutionary split between chimpanzees and hominids five to six million years ago3-5. Hence, Peter’s suggestion that blood type A appeared 15,000 to 25,000 years B.C. in response to dietary changes brought about by the new foods (i.e. grains) of the agricultural revolution is not only incorrect, but off base by about five million years. Now, let’s play a little game of logic and apply the correct data to Peter’s reasoning that "the original ancestral human blood type should be eating a high protein meat based diet." Since type A is the actual ancestral human blood type (rather than O), if we use Peter’s logic then he - himself a type A - should not be following a vegetarian diet, but rather a high protein meat based diet. These kinds of games of logic - although fun to play - more importantly underscore the fundamental and incorrect assumptions upon which Peter’s book is based.

The next blood type that appeared in the human lineage was B - which split from A - about 3.5 million years ago3-5, not the recent 10,000 to 15,000 years B.C. origin that Peter has proposed. The O blood type split from A about 2.5 million years ago3-5 and consequently does not represent the oldest blood type as claimed by Peter. The only fact that Peter correctly deduced about the origin of human blood types was that AB was the youngest, but once again he completely missed the correct date, as it was actually about 260,000 years ago3 - not the mere 1,500 years ago that he has proposed.

So Peter has got all of his blood group origins messed up, his dates wrong, and the evolutionary splits incorrect. Why does this matter and how does it affect his dietary theories? To begin with, even if we were to believe in Peter’s underlying assumptions that diets should be prescribed upon blood types, he would have to completely revamp his original recommendations. Type A’s should be eating a high protein, meat-based diet rather than the vegetarian fare he suggests. But what about type O’s? With the correct evolutionary information, should they now be eating a vegetarian menu? And what about type B’s and type AB’s – what should they now be eating? Most telling of the logical failings of Peter’s blood type diet is the observation that all four of the major blood types had evolved almost 250,000 years before the coming of the Agricultural Revolution 10,000 years ago. Yet Peter would have us convinced that three of the four major blood groups only came into existence slightly before or after the Agricultural Revolution, and as a direct result from dietary selective pressures wrought by Neolithic food introductions.

So, why has Peter’s book become one of the best selling diet books in the past two decades? Because it works – but only for about 44-62% of the people who adopt it. Remember that for blood type O, Peter advocates a high meat, low carbohydrate "hunter" diet; with virtually no wheat, few grains or legumes and limited dairy products. If we look at the frequencies of the four major blood types for the entire world population, blood type O is by far the most frequently occurring version. It is found in 62% of all the world’s people, followed by A (21%), B (16%) and AB (1-3%)6. In the United States, the four blood type frequencies are O (44%), A (42%), B (10%) and AB (4%)7. So you can see that Peter has essentially advocated a diet similar to the Paleo Diet for between 44 and 62% of his readers. Quite simply, Peter’s diet works for about 44 to 62% of the people who adopt it – not because of their blood type, but because it emulates the same diet that natural selection has designed for us all.

References:

1. D'Adamo, P. with Whitney, C. Eat Right 4 your Type: The Individualized Diet Solution to Staying Healthy, Living Longer & Achieving Your Ideal Weight. Putnam’s Sons, New York, 1996.
2. D’Adamo, J. One man's food--is someone else's poison. R. Marek Publisher, 1980.
3. Calafell F, Roubinet F, Ramírez-Soriano A, Saitou N, Bertranpetit J, Blancher A. Evolutionary dynamics of the human ABO gene. Hum Genet. 2008 Sep;124(2):123-35.
4. Saitou N, Yamamoto F. Evolution of primate ABO blood group genes and their homologous genes. Mol Biol Evol. 1997 Apr;14(4):399-411.
5. Lalueza-Fox C, Gigli E, de la Rasilla M, Fortea J, Rosas A, Bertranpetit J, Krause J. Genetic characterization of the ABO blood group in Neandertals. BMC Evol Biol. 2008 Dec 24;8:342.
6. Mourant AE, Kopec AC, Domaniewska-Sobczak K. The Distribution of the Human Blood Groups and other Polymorphisms. Oxford University Press, London, 1976, p. 6.
7. Stanford School of Medicine, Blood Center.

http://naturalsportsmedic...blood-type.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 17:17   

Tak a propos, to Cordain bedzie niebawem u Robba Wolfa na podcascie. I bedzie mowil o mlecznych glownie. Cordain napisal cala mini ksiazke o "acne" czyli o trądziku. Ogolnie linia argumentacji jest taka, ze sa bardzo problematyczne dla kogos z tego typu problemami skóry, i ogolnie chorobami autoimmunologicznymi, i bardzo dobre dla osób, ktore chca robic "na mase", ze wzgledu na insulinogenny charakter i ogolnie dzialanie anaboliczne (costam jeszcze zmieniaja w kodowaniu syntezy bialek).
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 17:23   

_flo napisał/a:
sa bardzo problematyczne dla kogos z tego typu problemami skóry

zenek chyba wcina sporo tych mlecznych i z problemami skóry nie ma już chyba większych problemów
_flo napisał/a:
bardzo dobre dla osób, ktore chca robic "na mase", ze wzgledu na insulinogenny charakter i ogolnie dzialanie anaboliczne (costam jeszcze zmieniaja w kodowaniu syntezy bialek).

ze względu na to, że sporo tam aminokwasów glukogennych
a także dlatego, że zawierają kupę opioidów, "dzięki" którym zjemy ich kalorycznie więcej niż "nieopioidowych" produktów
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 17:28   

Hannibal napisał/a:

ze względu na to, że sporo tam aminokwasów glukogennych

nie tylko wlasnie
ale nie pamietam dokladnie
mniejsza
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 17:39   

_flo napisał/a:
nie tylko wlasnie

no wiem, że nie tylko
ten "case" z glukogennymi w mlecznych wyczytałem gdzieś w książce Pani Ewy
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 23:01   

Hannibal napisał/a:
_flo napisał/a:
sa bardzo problematyczne dla kogos z tego typu problemami skory

zenek chyba wcina sporo tych mlecznych i z problemami skory nie ma juz chyba wiekszych problemow


Te mleczne to mi jednak nie sluza 8)

Tzn - maslo moge jesc codziennie. Choc ostatnio zmniejszylem jego ilosc na rzecz oliwy. Jak sie ja doda do kaszy, to nie czuc tego aromatu, ktory jest u mnie wyzwalaczem zlych wspomnien i awersji (KMWTW, nie ma sie czym chwalic).

Byl taki moment, ze ser zolty jadlem codziennie, ale to bylo nie teges, choc nie odczulem tego tak od razu.

Probowalem tez opcji by zjesc bialko w jednym posilku: np kolo poludnia kasza + wedlina taka lepsiejsza + troche masla - tak w proporcji BTW: 70-90-60
i potem w drugim posilku glownie wegle i tluszcz, np smietana + owoce + odrobina miodu lub cos w tym guscie.
I to sie niby sprawdzalo, ale tez na dluzsza mete nie bylo OK.

Wiec smietane odstawilem. Uzywam jej jako suplement, tzn kupuje smietane klimeko 36%, ona jest slodka. Zaszczepiam ja bakteriami lactobacilius rhamasus GG (lactobombastus zajebistus GG) i po 1 dobie w temp pokojowej smietana robi sie kwasna, kremowa i pelna malych przyjaciol.

Jem te smietane w ilosci 2--3 lyzeczki jako suplement co 2-3 dni do jednego posilku.

Ogolnie jestem na etapie eksperymentow, ostatnio zwiekszylem wegle do 120-150g, bialka jem 60-100g, a fatu nie wiecej jak 2x tyle co B.

Choc teraz to z zasady nie licze, w ogole odstawilem na bok wage i rozne ortorektyczne przyzwyczajenia, wiec to co podaje wyzej to sa szacunku.

To nie sa stale proporcje, bo zdarzy sie dzien, ze zjem b:T 1:3 a wegli 50g, ale to wyjatek potwierdzajacy regule.
Jakies 3 tyg temu to nawet zjadlem w proporcjach kaplanskich, bo kupilem sobie majonez i kurde, nikt mi nie powiedzial, ze on ma 80% fatu :shock:
I zjadlem caly sloik :hah:
A procz tego tego dnia poszlo maslo, smietana no i fat z miesa.
Wiec 1:6 a moze i 1:7 bylo 8)

Tylko blagam, nie pisz Hanni potem, ze "zenon" jest na proporcjach kaplanskich :D

W ogole ciezko pisac na czym "zenon" jest, bo on sam tego nie wie. Tzn w niniejszym poscie opisalem stan aktualny, ale co bedzie jutro, tego nie wiem :)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 05:19   

zenon napisał/a:
ale co bedzie jutro

no jutro będzie koryto 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 09:13   

Na korytku jest wysoki poziom insuliny, i latwo zrobic na mase. :P
A potem potem jak jest duzo za duzo insulliny, i duzo kortyzolu w zwiazku z tym, to latwo stracic miesnie i zyskac fat.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 09:27   

na korytku wg terminologii Kwaśniewskiego jest cała masa długowiecznych Japończyków i mieszkańców Okinawy
to, że lecą głównie na węglach to jest jakaś bzdura na resorach
KMWTW :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 11:26   

Koryto niet, bo koryto to jest tyle samo energii z wegli co z fatu.

u mnie fat to dalej 50-66% energii - tak na oko.

Choc to roznie bywa, wiadomo.

Generalnie wycofuje sie raczej z low carb, w rejony medium carb i low protein.
Tzn bialka tak 1g/kg.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 11:48   

zenon napisał/a:
Generalnie wycofuje sie raczej z low carb, w rejony medium carb i low protein.
Tzn bialka tak 1g/kg.

IMO low-carb to tak naprawdę dla ludzi aktywnych, jedzących ilości "nie dla kota" to nawet do 200 g węgli dziennie
200-300 - medium-carb
400 wzwyż - high-carb
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 11:57   

To niezle Ci sie pozmienialo :hah:

Nie, no, warto tez to odnosic do % energii.

U mnie wegle stanowia obecnie 20-30% energii, bialko: 19-12. gora 15%

Reszta fat.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 12:03   

Nie no, we wczesniejszym poscie niesmialo chcialam zasugerowac, ze chyba (suponuje w ciemno) Zenek nie jest na zadnym korytku, miedzy innymi dzieki temu ze ma zero body fat :D , i ogolnie - takie geny (od Elohim).
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Śro Cze 02, 2010 12:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 12:08   

zenon napisał/a:
To niezle Ci sie pozmienialo :hah:

No może tym 200 g bliżej już do medium-carb, ale 150 g to dla mnie low-carb czystej krwi ;)
Pozmieniało się tyle, że jestem pod tym względem bardziej liberalny.
Ale fatu to cały czas sporo wcinam - np. przedwczoraj jakieś 400 g, przy 150 g węgli i jakichś 80 g białka. Po prostu lubię go i tyle. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 13:26   

Spoko, proporcja 1:5:1.9

Mam nadzieje, ze nikt nie bedzie Cie modelowal, bo wiekszosc ludzi by to wykonczylo.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 13:42   

zenon napisał/a:
Mam nadzieje, ze nikt nie bedzie Cie modelowal, bo wiekszosc ludzi by to wykonczylo.

Hehe, sam w "dzień majonezowy" wszamałeś 0,5 kg tego fatu. :hihi:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Cze 02, 2010 15:19   

Hannibal napisał/a:
zenon napisał/a:
Mam nadzieje, ze nikt nie bedzie Cie modelowal, bo wiekszosc ludzi by to wykonczylo.

Hehe, sam w "dzien majonezowy" wszamales 0,5 kg tego fatu. :hihi:


ale potem sie pochorowalem..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 11:48   

PS
Takim prostym testem "value for money", zeby sprawdzic, czy jest sie na korytku, jest poziom trojglicerydow.
No i foczka.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
jasta28j 
jasta28

Pomógł: 1 raz
Wiek: 76
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 160
Skąd: Rabka
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 19:56   

Jestem na żywieniu sgodnym z grupą krwi już ok 10 lat.Ale ostrożnie - nie jest to takie jednoznaczne jak pisze dr Adamo. Nie dotyczy to wszystkich. Okazują się przypadki że osoby z grupą A bardzo lubią i dobrze trawią mięso a np. index dr Searsa mówi że np morele mają wysoki index a w/g dr Adamo mają najniższy - ale już nikt nie pisze że w nadmiarze mogą być przyczyną skurczy komorowych i nadkomorowych serca. Temat rzeka - ostrożnie więc.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 21:43   

_flo napisał/a:
poziom trojglicerydow.

którego wyższy poziom może być bardzo pożyteczny
np. w sepsie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 21:44   

Hannibal napisał/a:

którego wyższy poziom może być bardzo pożyteczny
np. w sepsie

no
wszystko moze byc pozyteczne i moze byc letalne
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 21:47   

_flo napisał/a:
wszystko moze byc pozyteczne i moze byc letalne

no właśnie
dlatego też mówienie o jakiejś wybitnej korelacji - że im mniej LDL-u, czy triacylogliceroli tym lepiej nie ma po prostu odbicia w faktach
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 21:53   

Hannibal napisał/a:
że im mniej LDL-u, czy triacylogliceroli tym lepiej nie ma po prostu odbicia w faktach

Czy ja cos takiego napisalam? Czy ja trojglicerydy jakos ewaluowalam?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 05:10   

_flo napisał/a:
Czy ja cos takiego napisalam? Czy ja trojglicerydy jakos ewaluowalam?

Nie.
Napisałem to tak ogólnie, gwoli przypomnienia. :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 09:24   

Mam pytanie do kogoś kto się zna.

Jakim cudem jest tak że masło jest "zakazane" dla grupy AB a już kwaśna śmietana widnieje jako "wskazana"?
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Czw Lip 08, 2010 19:53   

I jeszcze jedno to powinno być tak że po tych nie zgodnych produktach muli ? ja tak mam po oscypkach, gryce - full total zmuła.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 11:12   

Czytalem te ksiazki D'adamo, Jedz, Zyj, Gotuj. Niby wszystko fajnie ale nie pisze on zupelnie nic co sie dzieje z lektynami, kiedy spozywamymy pokarmy te "wskazane" czy "obojetne". Zle lektyny aglutynuja ale nie pisze co robia te "dobre" lektyny ani co sie z nimi w ogole dzieje.

Tak w ogole to witam.
 
     
tomtom

Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 416
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 01:20   

luuuuuuuuuudzie, przecież to jest jedna wielka ściema, podstawy tego są jeszcze bardziej naiwne niż podstawy LC, a badań potwierdzających prozdrowotność jest dokładnie tyle samo (czyli zero).
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 20:40   

Akurat dieta low carb ma sensowniejsze podstawy niz wegetarianizm.

To jak w koncu z ta dieta na grupie krwi , to kit czy cos w tym jest? Niby bajka ale widze czesto kazdy pyta o grupe krwi, wydzielanie etc.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
jasta28j 
jasta28

Pomógł: 1 raz
Wiek: 76
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 160
Skąd: Rabka
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 18:08   

W/g mnie znajomość grup krwi ma znaczenie tylko w przypadku niektórych chorób. Dopóki jesteś zdrowy nie czujesz specjalnie tych różnic, Ale jeżeli zachorujesz to wtedy to może mieć znaczenie - co niestety potwierdziło się w wielu przypadlkach.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 18:09   

jasta28j napisał/a:
W/g mnie znajomość grup krwi ma znaczenie tylko w przypadku niektórych chorób. Dopóki jesteś zdrowy nie czujesz specjalnie tych różnic, Ale jeżeli zachorujesz to wtedy to może mieć znaczenie - co niestety potwierdziło się w wielu przypadlkach.


Tu bym się zgodził, chciałbym jeszcze zapytać o te przypadki. Jakieś konkrety?
_________________

 
     
jasta28j 
jasta28

Pomógł: 1 raz
Wiek: 76
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 160
Skąd: Rabka
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 18:35   

Nie potrafię podać dokładnych danych bo statystyk takich nie prowadzę ale opierając się na reakcjach ludzi przez te wszystkie lata twierdzę ze w wielu przypzdkach ma to znaczenie / u około 25 %/. Ja osobiście też tak jem i od 4 lat nie mam gryp, katarów i korzonków - a dawniej stale. Wiem że w skali ludzkości to jest nic, ale uważam to za korzystne, zwłaszcza że to przecież nic nie kosztuje. Z tym że uważam że dieta dr Adamo jest tylko częściowo słuszna i trzeba ją łączyć z układem S lub Ps jeżeli takowy przeważa.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 16:31   

Jak ktoś jest mocniej zainteresowany dietą zgodną z gr. krwi to polecam dietę genotypową dr. Adamo- jest to uściślenie diety krwi aby lepiej "pasowała" do profilu osoby (grup krwi są 4 a genotypów jest 6)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 20:10   

Sensowna ta dieta? Czy tez brakuje zakonczenia jak w z grupami krwi?
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 20:30   

Ja mam 0+ i jestem mięsożerna :viva: , nie wyobrażam sobie życie wśród owoców, ale również lubię warzywa, szczególnie surówki z kapustą , czy z burakiem.
_________________
marzena kiwi
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 29, 2010 21:01   

jeśli grupy krwi to i typy metaboliczne warto przemyśleć

http://mojezdrowie.info.p...id=21&Itemid=47

co o tym myślicie ?

Dar
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 11:25   

zyon napisał/a:
Sensowna ta dieta? Czy tez brakuje zakonczenia jak w z grupami krwi?

Wg mnie jest dużo lepsza od d. krwi. Dokładniej nakreśla kierunek i tendencje działania genotypów-matryc, które tworzyły się przez setki tysięcy lat. Ja dzięki temu lepiej rozumiem moje ciało i jego potrzeby.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Sie 30, 2010 11:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 12:07   

Ktora konkretnie ksiazke warto przeczytac? Peter J. D' Adamo, Catherine Whitney - Dieta Genotypowa?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 17:43   

zyon napisał/a:
Ktora konkretnie ksiazke warto przeczytac? Peter J. D' Adamo, Catherine Whitney - Dieta Genotypowa?

Tak tylko ostrzegam trzeba trochę badań zrobić (na wydzielanie antygenu) i trochę pomiarów ciała żeby mieć 100% pewność co do swojego genotypu, ale ta wiedza jest tego warta wg mnie.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 08:05   

Jak to badanie sie konkretnie nazywa? Ide do laboratorium i mowie ze chce sobie zrobic badanie na wydzielanie antygenu? Jakiegos konkretnie ?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 09:46   

kiwi4 napisał/a:
Ja mam 0+ i jestem mięsożerna :viva: , nie wyobrażam sobie życie wśród owoców, ale również lubię warzywa, szczególnie surówki z kapustą , czy z burakiem.

a ja mam A-, też jestem mocno mięsożerny, ale owoce bardzo lubię choć bazowania na nich sobie nie wyobrażam
warzyw nie lubię
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 15:39   

WITAJ Zyon :hug:

zyon napisał/a:
Jak to badanie sie konkretnie nazywa? Ide do laboratorium i mowie ze chce sobie zrobic badanie na wydzielanie antygenu? Jakiegos konkretnie ?


Niestety ale w Polsce prawdopodobnie ( na chwilę obecną ) nie zrobisz testu na wydzielanie lub niewydzielanie antygenów grupy krwi do płynów ustrojowych : ślina , śluz , nasienie itd. ( bo o taki chodzi ) .
Możesz to sprawdzić sprowadzając odpowiedni zestaw ale "trochę" trzeba wydać .

Możesz za to w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa wykonać test na określenie antygenów Lewis -a czyli tzw.: test na grupę Lewisa a to już dużo podpowiada ( koszt ok.20 -30 zł ) .


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 18:04   

krzysztof2 napisał/a:
Niestety ale w Polsce prawdopodobnie ( na chwilę obecną ) nie zrobisz testu na wydzielanie lub niewydzielanie antygenów grupy krwi do płynów ustrojowych : ślina , śluz , nasienie itd. ( bo o taki chodzi ) .

Zrobisz, zrobisz.
zyon napisał/a:
Jak to badanie sie konkretnie nazywa? Ide do laboratorium i mowie ze chce sobie zrobic badanie na wydzielanie antygenu? Jakiegos konkretnie ?

Musisz zamówić dwa badania: 1. oznaczenie antyg.krw.czerw. - Antygen Lea 2. oznaczenie antyg.krw.czerw. - Antygen Leb. Mnie to kosztowało razem w zeszłym roku 43,50 zł. Jeśli w twojej miejscowości tego nie robią to wyślij próbkę przez twoją przychodnię do miasta wojewódzkiego (znajdź w internecie, zadzwoń, umów się). Wtedy koniecznie musisz oznaczyć probówkę imieniem nazwiskiem i peselem (chyba).
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Sie 31, 2010 18:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 18:28   

WITAJ RAW0+ :hug:

Niestety ale test na antygen Lea 2. Antygen Leb. to nic innego jak testy na grupę Lewisa ( o których wspomniałem) a nie testy na bezpośrednie wykrycie wydzielania lub niewydzielania antygenów grupy krwi do płynów ustrojowych .

Dzięki nim dowiedzieć się można tylko ,że jesteś :Le( a+b-) ,Le(a-b+) ,Le (a+b+) ,Le( a-b-) czyli czy wydzielasz substancje Lewisa a w oparciu o to , tylko w PRZYBLIŻENIU można ustalić czy ktoś jest wydzielaczem czy niewydzielaczem antygenu grupy krwi.


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 19:22   

krzysztof2 napisał/a:
Dzięki nim dowiedzieć się można tylko ,że jesteś :Le( a+b-) ,Le(a-b+) ,Le (a+b+) ,Le( a-b-) czyli czy wydzielasz substancje Lewisa a w oparciu o to , tylko w PRZYBLIŻENIU można ustalić czy ktoś jest wydzielaczem czy niewydzielaczem antygenu grupy krwi.

To przybliżenie jest równe 99% pewności i to wystarczy (wszystko jest w książce dokładnie opisane). Zresztą nie jest to najistotniejsza cecha. Ostatecznie po przeprowadzeniu wszystkich pomiarów ma się 100% pewność.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Sie 31, 2010 19:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 08:03   

Ok czyli ide do laba i mowie ze chce sobie zrobic
1. oznaczenie antyg.krw.czerw. - Antygen Lea
2. oznaczenie antyg.krw.czerw. - Antygen Leb
Zakladam , ze pani nie powinna zrobic wielkich oczu?
Jaka jest ta reszta pomiarow, czy ksiazka do nich wystarczy? Troche mnie zniecheca siedzenie i liczenie w excelu jakichs wspolczynnikow czy mierzenie sie dookola.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 10:57   

zyon napisał/a:
Zakladam , ze pani nie powinna zrobic wielkich oczu?

Nie, chyba że ma posadkę po znajomości :hihi:
zyon napisał/a:
Jaka jest ta reszta pomiarow, czy ksiazka do nich wystarczy?

W zupełności.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 18:34   

Hannibal napisał/a:
badacz" jestem troszkę jak ten kanarek w kopalni

I przypuszczam, że powodem tego jest to, że Badacze mają najczęściej znikomą ilość tkanki tłuszczowej co oznacza, że nie mają buforów bezpieczeństwa na toksyny w postaci tłuszczu. Ich organizm reaguje natychmiast. Plusem jest to że lampka bezpieczeństwa włącza się natychmiastowo nie dając toksynom wykonywać cichej, czarnej i zabójczej roboty. Minusem jest przecierpienie tych reakcji :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 19:49   

RAW0+ napisał/a:
I przypuszczam, że powodem tego jest to, że Badacze mają najczęściej znikomą ilość tkanki tłuszczowej co oznacza, że nie mają buforów bezpieczeństwa na toksyny w postaci tłuszczu.

No ale to ma znaczenia jak kto marnie się żywi i pochłania kupę AGE-s, oksydowanych PUFA, nie wiadomo jakiego pochodzenia węgli, itd. :D
RAW0+ napisał/a:
Plusem jest to że lampka bezpieczeństwa włącza się natychmiastowo nie dając toksynom wykonywać cichej, czarnej i zabójczej roboty. Minusem jest przecierpienie tych reakcji :papa:

No tak, ale to znowu na dobrym żywieniu ala rawpaleo, gdzie różne shity czuje się w organizmie bardzo wyraźnie, toteż ich usuwanie jest normalką.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 20:06   

Hannibal napisał/a:
No ale to ma znaczenia jak kto marnie się żywi i pochłania kupę AGE-s, oksydowanych PUFA, nie wiadomo jakiego pochodzenia węgli, itd.

Tak, i dlatego właśnie w przypadku Badacza ma duże znaczenie pobudzanie i wspomaganie "leniwego" szpiku kostnego, aby zmaksymalizować poziom enzymu G6PD dla wytworzenia glutanionu. Wspomóc też należy acetylację, która też nie jest na rewelacyjnym poziomie. Dodam, że to w czym ty niedomagasz (acetylacja) w tym Molka ma aż w nadmiarze :-D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 20:16   

RAW0+ napisał/a:
Tak, i dlatego właśnie w przypadku Badacza ma duże znaczenie pobudzanie i wspomaganie "leniwego" szpiku kostnego, aby zmaksymalizować poziom enzymu G6PD dla wytworzenia glutanionu.

Masz na myśli niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej? No tu z reguły wystarcza wystrzeganie się leków i pewnych pokarmów, szczególnie strączkowych.
No i zaleca się sporo fatu i cholesterolu :)
I ja to czynię 8-)
RAW0+ napisał/a:
Wspomóc też należy acetylację, która też nie jest na rewelacyjnym poziomie. Dodam, że to w czym ty niedomagasz (acetylacja) w tym Molka ma aż w nadmiarze :-D

Rewelacja :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lis 13, 2010 20:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 22:38   

Hannibal napisał/a:
Rewelacja :D

No niestety nie :sad: . U sprawnych acetylatorów czyli Wojowników występuje chemiczna przemiana smażonego lub rozgotowanego mięsa w czynniki rakotwórcze, które wiążą DNA i wywołują raka żołądka, okrężnicy i sutka :-/ . Także albo raw paleo albo tylko jajka i ryby z białek odzwierzęcych. Jest to jedyny genotyp, któremu nie zaleca się żadnego mięsa :roll:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 05:45   

RAW0+ napisał/a:
No niestety nie :sad:

No to rawpaleo jest wg Ciebie powodem do smutku? :)
Wiola szama surową sarnę i tłuszcz z barana i jest git majonez
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 08:58   

Rawo, skąd bierzesz te informacje o genotypach?
Masz coś o grupie AB? :D
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 09:16   

Hannibal napisał/a:
No to rawpaleo jest wg Ciebie powodem do smutku? :)

Of course not :-D Tylko, że Molka jadała od czasu do czasu gotowane i tu bym widział pewne niebezpieczeństwo dla niej. Ale mam nadzieję że wszystko będzie all right :keep:
BDW to może być przyczyną raka na DO dla pechowców wojowników, którzy ten typ żywienia wybrali, a wystarczyłoby przejść na dietę jajeczno - rybną 8/ .
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 09:47   

poniższa dyskusja przeniesiona z tematu o raku na DO /Hannibal

RAWO+ a kto jest acetylatorem , wojownikiem? moglbys zapodac jakos te typy?
np skad mam wiedziec kim ja jestem, mam ARh+, i co dalej?
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Lis 15, 2010 07:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 10:24   

JaśniePani napisał/a:
RAWO+ a kto jest acetylatorem , wojownikiem? moglbys zapodac jakos te typy?

Acetylatorem jest właściwie każdy. Jest tu kwestia jak szybko się to odbywa. Acetylacja to genetyczna właściwość, determinująca to, jak szybko dany osobnik odtruwa organizm z różnych szkodliwych substancji. Ci, u których acetylacja zachodzi powoli, na przykład u osób należących do GenoTypu Badacza, występuje często nadwrażliwość na leki i substancje odurzające, natomiast u "sprawnych acetylatorów", na przykład u osób o GenoTypie Wojownika, nierzadko występują problemy z eliminacją pewnych czynników rakotwórczych. Charakterystyczne jest to że D'Adamo nie zaleca mięsa tylko temu jednemu genotypowi (Wojownikom)
JaśniePani napisał/a:
skad mam wiedziec kim ja jestem, mam ARh+

Za mało danych: możesz być: Wojownikiem, Nauczycielem lub Badaczem
Musisz porobić pomiary długości uda podudzia, długości nóg i tułowia wg książki:
http://tanio.pl/Dieta-gen...cl4ticaid=6b3db
Gorąco zalecam ci sprawdzenie swojego genotypu bo może to być sprawa nawet życia lub śmierci, gdyż jest pewne prawdopodobieństwo, że możesz być wojownikiem. U wojowników błędy żywieniowe zaczynają wychodzić po 40-tce gdyż włącza się u nich "tryb" przyspieszonych zmian starczych. Ja to potwierdzam na przykładzie mojego znajomego, któremu w wieku 50 lat zdrowie zaczęło się sypać ni stąd ni zowąd. Istne plagi egipskie :razz:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Lis 14, 2010 10:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 11:50   

Znalazlam, ze chyba jestem NAUCZYCIELEM

GenoTyp NAUCZYCIELA

Gdy grupę krwi A lub AB masz i rozróżniasz smaki
Masz status wydzielacza, mózg nie byle jaki,
Który wielki talent kryje, duszę artystyczną
Ale także i naturę dość analityczną
Bo odróżniasz rzeczy ważne, ważne mniej- pominiesz.
Ze zręczności oraz siły częstokroć zasłyniesz.
Bardzo wolno się starzejesz, masz duchową siłę.
Wszystkie wymienione cechy są nad wyraz miłe.
Typ sylwetki raczej męski, przeciętnie wysoki
Przy tym szczęka kwadratowa, niezbyt długie nogi
Na odciskach palców znajdziesz wirów liczbę dużą,
Różna długość w palcach dłoni, inni to powtórzą
Wskazujący palec jednej, dłuższy niż serdeczny
A na drugiej jest na odwrót, do tego bezsprzeczny
Typ żylasty, układ ścięgien widoczny pod skórą
To GenoTyp Nauczyciela - związany z naturą
Naturalnie wciąż wylewny, nigdy załamany,
Ciągle czuje się z naturą niezwykle związany.
Rh plus ma ponoć zawsze oraz niezłe zdrowie
Chociaż nieraz i wodorem dmuchnąć może sobie
A to zdradza nadmiar kultur bakteryjnych w środku
Bo choroby nie potrafi rozpoznać w zarodku
Dzieckiem będąc, jest chronicznie na swe uszy chory,
Potem płuca i żołądek, nawet nowotwory.
A więc dieta GenoTypu może dać mu siłę,
Aby sobie lepiej radził z tym co mu niemiłe.

ale sprawdze sobie w ksiazce o Genotypach i poczytam
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 11:55   

albo WOJOWNIKIEM, bo tez mi pasuje

GenoTyp WOJOWNIKA

GenoTyp zawsze prawie możesz mieć WOJOWNIKA
Jeśli grupę krwi A lub AB masz... i wynika
Z opisu... jesteś szczupły, wysoki no i zdrowy
Wprawdzie tylko w młodości, a więc program gotowy
DIETA GENOTYPOWA żyć Ci długo pozwoli
Od większości kłopotów chorobowych wyzwoli.
WOJOWNIK temperament ma dosyć choleryczny
I bywa wybuchowy, lecz też charyzmatyczny
Konsekwentny w nauce i dążeniu do celu
Przy tym bystry, pojętny umysł ma jak niewielu
Ścisły, analityczny... ale gniew go rozgrzewa,
Staje się purpurowy i jeżeli nie miewa
Technik relaksacyjnych wyuczonych dokładnie,
Może udar go spotkać, gdy krew skrzepnie przesadnie.
Choć ma siłę fizyczną i urodę w młodości
Stres go łatwo wykańcza, niechaj więc nie zazdrości
W wieku średnim figury, bo sadełko mu rośnie,
Zdrowy jest rzadko który, chyba, że w życia wiośnie
Wtedy szybko zdrowieje... szczupły jest choć je dużo,
Zwłaszcza wtedy, gdy wie już...jakie rzeczy mu służą.
Dieta śródziemnomorska, ciut zmodyfikowana
Będzie dla Wojownika najbardziej zalecana,
Bo on musi o układ krążenia dbać bez przerwy
O dobre też trawienie, cukrzycę i o nerwy...
Zaburzenia hormonów i niepłodność niestety
Młodym się przydarzają ...a to nie są zalety.
Inne cechy WOJOWNIKÓW D'Adamo nam zdradza
On nie odróżnia smaków... albo z nimi przesadza,
Na swych odciskach palców ma jeden lub dwa łuki
Serdeczne, wskazujące palce równe ...do sztuki.

Długonogie piękności z owalnymi* twarzami
To często WOJOWNICZKI widoczne między nami
Których hasło: "Czas leci, gdy ktoś się dobrze bawi"
Niejednego rodzica o zły humor przyprawi
DIETA GENOTYPOWA żyć Ci długo pozwoli
Od większości kłopotów chorobowych wyzwoli

Czy w ksiazce jest bardziej uszczegolowione?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 12:39   

ale przy okazji znalazlam ciekawy art dr Petera Forta, ktory jest tez propagatorem diety wg grup krwi http://www.extralarge.pl/...ywo...-cz-.i,46 m.in. w sporcie, dla akobiet w ciazy
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 14, 2010 13:10   

JaśniePani napisał/a:
ale przy okazji znalazlam ciekawy art dr Petera Forta, ktory jest tez propagatorem diety wg grup krwi http://www.extralarge.pl/...ywo...-cz-.i,46 m.in. w sporcie, dla akobiet w ciazy

nastepna teoria
a to ma to do siebie że nagina się do niej fakty
a powszechnie wiadome jest że pozytywne skutki zawsze są kiedy zwraca się uwagę na zawartość talerza
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 13:49   

RAW0+ napisał/a:
Charakterystyczne jest to że D'Adamo nie zaleca mięsa tylko temu jednemu genotypowi (Wojownikom)

Mięsa obrobionego.
Przecież mówiłeś, że surowe może jeść.
To jak to D'Adamo ujął?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 14:00   

nie, raczej jestem Nauczycielem. Pomierzylam sobie kosci udowe i podudzia, przepatzrylam zeby, no i mam kwadratowa szczene a nie owalna. Palce tez sprawdzilam - u jednej reki wskazujacy jest wiekszy niz serdeczny. Czyli co, Nauczyciel moze jesc mieso?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 15:57   

Hannibal napisał/a:
Mięsa obrobionego.

Tak oczywiście. Pisze, że smażone lub rozgotowane mięso. On w swoich badaniach wogóle nie uwzględnia raw paleo, taki kozak to on nie jest :-D
JaśniePani napisał/a:
Czyli co, Nauczyciel moze jesc mieso?

Tu nie można się mylić.
Podaj mi lewa ręka wskazujący dłuższy od serdecznego czy odwrotnie. To samo dla prawej ręki. Uda dłuższe od podudzi czy odwrotnie. Tułów dłuższy od nóg czy odwrotnie no i grupa ARh+ tak?
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Lis 14, 2010 15:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 16:29   

RAW0+ napisał/a:
Tak oczywiście.

No właśnie.
Bo wszędzie piszesz, że nie może jeść mięsa. A trzeba zawsze dodawać, że chodzi o obrobione.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 16:51   

Hannibal napisał/a:
A trzeba zawsze dodawać, że chodzi o obrobione.

No OK. Tylko w tym przypadku pisałem o DO, a z tego co się orientuję to oni traktują obróbkę jako doskonalszą formę trawienia.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 16:57   

RAW0+ napisał/a:
oni traktują obróbkę jako doskonalszą formę trawienia.

Nie no jasne, to wiem.
Chodziło mi tylko, żeby "wojownicy" nie otrzymywali przekazu, że jeść mięsa nie mogą (to apropos innych wątków na forum).
Trzeba mówić o tym zawsze głośne, że chodzi TYLKO i WYŁĄCZNIE o nienaturalną formę mięsa, jaką jest mięso obrobione termicznie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 17:05   

a wiec tak Rawo+:

rece: mam palec wskazujacy dluzszy od serdecznego u prawej reki, w lewej wskazujacy jest krotszy od serdecznego; w ogole kazdy palec mam innej dlugosci.

podudzia dluzsze od ud

nogi dluzsze od tulowia

lubie biegac na dlugie dystanse, jestem nie do zdarcia.

no to tyle.
Prrzeczytalam, ze mieso u nauczyciela (jesli nim jestem) tylko gotowane lub pieczone, unikac parowek, szynek ze wzgl. na saletre i co za tym idzie raka zoladka, generalnie rzeczy przetworzonych, bebe jest pszenica, nabial (ew. w malych ilosciach sfermentowane), unikac cukru itp, postawic na surowe - hm jadlabym surowe mieso, ale mam lek przed tasiemcami, motylicami watrobowymi i in. syfami.
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Nie Lis 14, 2010 17:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 17:12   

JaśniePani napisał/a:
unikac parowek, szynek ze wzgl. na saletre

Saletra to mały pikuś.
W parówkach masz ok. 8% mięsa a reszta to badziewie przyprawione chemią.
W szynkach (tych tańszych od 100zł/kg też masz chemię; wodę związaną polifosforanami, mnóstwo EEEE, tzw. "białko wieprzowe uzyskiwane z mielonych kości i odpadów, sztuczny dym wędzarniczy itd.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Nie Lis 14, 2010 17:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 17:14   

JaśniePani napisał/a:
hm jadlabym surowe mieso, ale mam lek przed tasiemcami, motylicami watrobowymi i in. syfami.

trzeba "przepracować" ten lęk
dział psychiczny służy pomocą :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 17:16   

zgadza sie. najczesciej kupuje mieso i pieke w calosci.

Co do genotypow to kupie ksiazke, bo sie zaciekawilam. :-)

Najlepsza bylaby dieta Hanniego, wszystko na surowo, ale u mnie nie przejdzie ze wzgledu na miecho. U mnie jest tak 80% na surowo.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 17:25   

JaśniePani napisał/a:
Najlepsza bylaby dieta Hanniego, wszystko na surowo, ale u mnie nie przejdzie ze wzgledu na miecho. U mnie jest tak 80% na surowo.

Dasz radę - wierzę w Ciebie, Gosiu :hug:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 17:27   

Hannibal napisał/a:
Trzeba mówić o tym zawsze głośne, że chodzi TYLKO i WYŁĄCZNIE o nienaturalną formę mięsa, jaką jest mięso obrobione termicznie

Yes, I undersstood. Nigdy za mało podkreślania wyższości natury nad wymysłami społeczeństwa :viva:
JaśniePani napisał/a:
rece: mam palec wskazujacy dluzszy od serdecznego u prawej reki, w lewej wskazujacy jest krotszy od serdecznego; w ogole kazdy palec mam innej dlugosci.
podudzia dluzsze od ud
nogi dluzsze od tulowia

No to pech bo żeby mieć 100% pewności trzeba zrobić badanie na wydzielanie antygenu do krwi. W twoim wypadku jeśli jesteś wydzielaczem to Nauczyciel, jeśli niewydzielaczem to Wojownik.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 18:41   

to juz wiem, czemu tak wielbie kawe :-)

bo najlepiej to sie zwiazac z jakims lekarzem przez transakcje wiazana 8-) i miec go w garsci :-) wtedy wszystko jest bez kolejek, od razu i pierwszego sortu.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 14, 2010 18:42   

JaśniePani napisał/a:
...bo najlepiej to sie zwiazac z jakims lekarzem przez transakcje wiazana 8-) i miec go w garsci :-) wtedy wszystko jest bez kolejek, od razu i pierwszego sortu...
:viva: :* :hug:
.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 18:46   

Cytat:
to juz wiem, czemu tak wielbie kawe :-)

Aaa..., to ty pewnie nauczyciel :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 19:10   

Kurcze Wojownikiem jestem i mam sporo dylematów... wielu rzeczy nie moge... ;-(
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 20:36   

RawO+ a czemu jak kawa to nauczyciel? lubie tylko sypana, nie toleruje rozpuszczalki. A czemu Hanni nie kawy?

EAnna mozesz podac jakies Twoje ulubione kawy niskokwasowe? ja tez nie lubie kwasu a nie wiem w czym wybierac?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 20:47   

JaśniePani napisał/a:
RawO+ a czemu jak kawa to nauczyciel? lubie tylko sypana, nie toleruje rozpuszczalki. A czemu Hanni nie kawy?

Bo nauczycielowi i wojownikowi tylko bardzo służy, badaczowi szkodzi, Hani to badacz, ty prawdopodobnie też bo u nich nierzadko występuje lekka niedokrwistość (leniwy szpik), ale na 100% ci nie powiem, może do kawy przywykłaś przez to że lepiej trawisz wtedy mięso. Możliwości jest multum :-D
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 12:16   

WITAM :hug:

RAW0+ napisał/a:
krzysztof2 napisał/a:
Dzięki nim dowiedzieć się można tylko ,że jesteś :Le( a+b-) ,Le(a-b+) ,Le (a+b+) ,Le( a-b-) czyli czy wydzielasz substancje Lewisa a w oparciu o to , tylko w PRZYBLIŻENIU można ustalić czy ktoś jest wydzielaczem czy niewydzielaczem antygenu grupy krwi.

To przybliżenie jest równe 99% pewności i to wystarczy (wszystko jest w książce dokładnie opisane). Zresztą nie jest to najistotniejsza cecha. Ostatecznie po przeprowadzeniu wszystkich pomiarów ma się 100% pewność.


Jest jeszcze pewna kwestia ,która powinien wyłuszczyć analityk - laborant i znaczyć pisemnie na wyniku badania - czy antygen jest słaby np.:

Le /a-b+/słaby antygen.

Tego Adamo nie poruszał a ma to " pewne " znaczenie.


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 13:46   

krzysztof2 napisał/a:
Tego Adamo nie poruszał a ma to " pewne " znaczenie

Jakie? Jestem jak najbardziej otwarty na każdy skrawek nowych informacji :viva:
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 22:14   

nie zalezy mi na tym zeby niszczyc ta piekna "teoryje" o grupach krwi bo mi to "wisi" ... ale czy nie wystarczy poprostu zrobic tak jak mowi autorka tego arta i bez zbednych komplikacji i marketingowych udziwnien zaczac zyc i jesc zdrowo?

Cytat:
Eat Right 4 Your Type
By Peter D'Adamo, MD
Review by Sally Eauclaire Osborne, M.S.

Eating according to your blood type seems to be the hottest idea in nutrition today. Despite negative reviews in nearly every mainstream publication — nearly all of whom have proclaimed the diet to be "no bloody good" — Eat Right 4 Your Type by Peter J. D'Adamo, N.D. (Putnam, 1996) has become a bestseller.

Fad diets, of course, come and go, rarely earning kudos from anyone other than publishers and their publicists. Dr. D'Adamo's book, however, has won the respect of fellow naturopathic doctors, many of whom now offer $20 blood typing tests to determine whether their clients are Type O, A, B or AB. After all, Dr. D'Adamo claims 4,000 case studies of people who achieved radiant good health after learning to "eat right for their type." Supporters include Ann Louise Gittleman, M.S., C.N.S., Christiane Northrup, M.D., Bruce West, M.D., Jonathan Wright, M.D.,and scores of other respected physicians and nutritionists.

Why then have others — Brian Clement, Director at the Hippocrates Institute, Robert Crayon, M.S. of Designs for Health, and this writer, among others — seen little or nothing that clinically or scientifically supports the theory? Blood type as a factor in illness? Certainly. More than 1,000 scientific studies exist suggesting this is so.

Blood type as a factor in deciding what to eat? D'Adamo bases his theories on the assumption that early man had Type O blood, and that the A, B, and AB bloodtypes came long after. He claims that these later bloodtypes are genetically predisposed towards grains and milk products, foods that came in with agriculture and the domestication of animals, while Type Os are natural meat eaters. The evidence is less than convincing. Anthropologists can point to evidence that all four blood types existed back in the hunter/gatherer Paleolithic era,1 a fact that deflates Dr. D'Adamo's entire theoretical structure.

That so many people have done well on Dr. D'Adamo's blood type diet theory suggests that there is at least a drop of truth in it. Could the system work though the theories are faulty? Would that answer were as simple as four blood types, four diets!

Whether we are blood type A, B, AB or O is determined by chemical markers called antigens that lie on the surface of our red blood cells. If foreign blood enters the body — as occurs with an improperly matched blood transfusion — the immune system's "security police" step up to check the antigen ID card to determine whether or not it should be welcomed. If not, the immune system generates antibodies to lock onto the foreign blood cells, causing them to clump together or "agglutinate." Bodily "garbage collectors" then round up the glued-together trespassers to usher them out of the body.

Most people are familiar with this particular immune system scenario. It's the reason why wrong blood transfusions cause hemolysis and death.

Less well known is the fact that plants and foods also contain blood-specific agglutinins known as lectins. A powerful example is a lectin known as ricin, found in the seeds of castor oil plants. If injected into the bloodstream, it agglutinizes so quickly with red blood cells that massive blood clots form and death is nearly instantaneous.

Reactions to the protein lectins in food are rarely so life threatening. (Or so unlikely, given that few people would ever think of eating the seeds of the castor oil plant much less inject them into the bloodstream.) Dr. D'Adamo, however, reports that hundreds of common food lectins are capable of causing health problems when eaten by people of the wrong blood type. Milk, he says, has "B-like qualities; if a person with Type A blood drinks it, his system will immediately start the agglutination process in order to reject it." He reports that similar consequences accrue to Type O wheat eaters, Type B chicken eaters, Type AB anchovy eaters, and so forth. In short, there is a long list of foods that he says are best avoided by each blood type.

Such clumping, according to Dr. D'Adamo's theory, is not just a form of "corpuscle punishment;" it disrupts digestion, metabolism, nutrient absorption, insulin utilization and a host of other vital processes, which, in turn, may contribute to everything from postprandial lethargy to chronic fatigue, diabetes, arthritis, irritable bowel syndrome, cancer and other ills. If so, it only makes sense to "eat right 4 your type."

When we take a careful look at this theory it appears a bit "sticky." The majority of scientific studies linking blood types and lectins have involved lectins added to blood isolated in test tubes.2 But foods are NOT supposed to be injected directly into the blood stream. Mother Nature designed the digestive system to process them for safe transport through the bloodstream and for easy assimilation into our cells.

A healthy body with full digestive and assimilative capabilities is completely capable of handling food lectins. In fact, this is borne out by numerous studies which suggest that lectins are either dismantled by enzymes — which are abundantly present in raw and fermented foods - or by cooking, which destroys the helpful enzymes but compensates by denaturing complex proteins so that they can more easily be broken down during the rest of the digestive process. 3

Few people today, however, can boast fully functioning digestive systems. Two health problems that have undoubtedly contributed to the ability of food lectins to slip uninvited into the bloodstream are: widespread hydrochloric acid (HCl) and trypsin deficiencies, which make it difficult for people to properly digest protein, and "leaky gut" syndrome, a condition in which large undigested or partially digested protein molecules "leak" out of the GI tract and into the bloodstream, where they do not belong and where they are likely to provoke an immune system response.

Many popular health writers, including Adelle Davis and Linda Clark, have identified problems caused by widespread HCl deficiencies, especially after the age of 40. As Davis put it, "Too little hydrochloric acid impairs protein digestion and vitamin C absorption, allows the B vitamins to be destroyed and prevents minerals from reaching the blood to the extent that anemia can develop and bones crumble." Strong words, but backed by studies she cites from 1939 to 1961.4

More recently Robert Atkins, M.D., has taken up the cry. In Dr. Atkins' Vita-Nutrient Solution (Simon & Schuster, 1998), he writes, "A lack of stomach acid is commonplace, the result of aging genetics, use of certain medications, and a variety of other factors." Citing 11 studies, Dr. Atkins contends that the inability to properly digest protein contributes to asthma, diabetes, food allergies, osteoporosis, iron deficiency anemia, pernicious anemia, candida, rheumatoid arthritis, intestinal infections, psoriasis, vitiligo, hives, eczema, dermatitis, herpetiformis and acne.5

Why are people so short of HCl? For the body to manufacture HCl, it needs ample supplies of protein and zinc, ingredients that are in short supply in the popular low protein/high carbohydrate vegetarian and near vegetarian diets so popular today. Low HCl levels lead people to eat less meat (because they have trouble digesting it), which, in turn, leads to still lower HCl production. Once this cycle is set in motion, declining health is inevitable.

Adelle Davis did not make a link between HCl deficiencies and blood type; and Dr. Atkins does not consider blood type when he tailors programs to his clients, according to Joel Pescatore, Ph.D., a nutritional counselor at the Atkins Center.6 So it is possible that most of the people with this problem are all Type As or ABs, the types Dr. D'Adamo feels are predisposed to chronic shortfalls of HCl. The people with ample HCl may all be Type Os, as Dr. D'Adamo claims. Yet the identification of age-related deficiencies coupled with reports of failing health suggest a gradual decline of HCl over time. If so, HCl deficiency is a preventable and correctable problem, regardless of blood type.

Less well known is that people with digestive problems tend to suffer from shortfalls of pancreatic enzymes, particularly the protein digesting protease trypsin. If this is not secreted in sufficient quantities, protein molecules are improperly broken down. The greater the pancreatic insufficiency, the more undigested and partially digested protein molecules that enter the system and the more likely an immune system reaction. Indeed a connection between pancreatic enzyme insufficiency and multiple food allergies was made back in 1935.7

If trypsin deficiencies are on the rise today, the culprit might be the growing popularity of soy products such as tofu, soy milk and products made with soy protein isolate, all of which contain trypsin inhibitors. Although many nutritionists believe that these inhibitors are deactivated by processing and cooking, Robert L. Anderson and Walter J. Wolfe of the USDA's National Center for Agricultural Utilization Research in Peoria, IL, have shown that the ONLY way to completely deactivate trypsin inhibitors is through the old-fashioned fermentation techniques used to make tempeh, miso and natto. Otherwise some trypsin inhibitors ALWAYS remain.8 If soyfoods are only eaten occasionally, the pancreas will kick in to produce extra trypsin. A constant barrage of soyfoods, however, will cause the pancreas to become overworked over time.

The problem colloquially known as "leaky gut" syndrome occurs when the mucus membranes of the intestinal tract are damaged and no longer provide an effective barrier to pathogenic gut bacteria and macro food molecules such as undigested or partially digested large proteins.

Once these macromolecules "leak" into the system, they are either attacked as foreign antigens or join "immune complexes" that lodge elsewhere in the body, causing havoc. When food and other antigens are allowed to enter the system in excessive amounts — as is always the case in individuals with leaky gut syndrome — sensitization of the immune system occurs, contributing to, if not actually causing, auto-immune diseases.

As might be expected, permeability of the intestinal lining correlates with numerous disorders, including food and environmental allergies; bowel problems such as IBS, Crohn's disease and celiac disease; inflammatory joint diseases such as rheumatoid arthritis; dermatological diseases such as psoriasis, and many forms of cancer.9

Foreign proteins that pass through a "leaky gut" include not only Dr. D'Adamo's pet lectins but also saponins and other blood factors. As clinical allergist Vincent Mark, M.D, points out, "Lectins are only another aspect of food intolerances or hyperreactivity and cannot stand alone diagnostically as its advocates imply."10

Though Dr. D'Adamo seems well aware of the differences between food allergies (which trigger reactions of IgE antibodies), food sensitivities (which trigger delayed reactions by IgA, IgG and IgM antibodies) and lectin-related agglutinations, the bottom line is that the foods marked most often for avoidance by people of all four blood types are the very same ones that are most likely to trigger allergic reactions. Nowhere is this more true than of the Type Os, who are forbidden wheat, corn, sugar, dairy products and yeast — five of the "sinister seven" foods identified by the late Stuart Berger, M.D., as the foods most likely to cause allergies and damage the immune system."11 As for Dr. Berger's other two "sinister" foods, soy and eggs, Dr. D'Adamo considers soy a "neutral" that should not be eaten in quantity and advises that eggs are "generally a poor source" for the O blood type.

Dr. D'Adamo may well be correct in saying that the foods he has matched to each of the four main blood types would create no reaction in the body. More likely, such foods cause LESS of a reaction. Types A, B, AB, and O, after all, only represent the major blood types. More than 400 other blood markers exist, most of which are minor and admittedly occur only in limited geographic areas. Even so, the myriad markers mean that people have blood configurations that are as unique as their fingerprints. Take the lectin theory to its ultimate conclusion, and each of us would require a one-of-a-kind custom diet. Not four blood types, four diets, but an infinite number. It doesn't take an IV league degree to know that this is an unworkable solution.

Wouldn't it be wiser to clear up the problems that are causing "leaky gut" syndrome to begin with? The causes of "leaky gut" are many. More than half of the 68 million people who take nonsteroidal anti-inflammatory drugs (NSAIDs) such as aspirin, ibuprofen (best known under the brand names Advil, Motrin and Nuprin), naproxen, eiflunisal, profen, undomethacin, salicylate and tolmetin report some degree of digestive upset, including irritation, bleeding and ulceration. The drugs interfere with the protective mucus that nature designed to coat the GI tract.12

Other factors that contribute to leaky gut syndrome include HCl and trypsin deficiencies13, alcoholism14 and trauma.15 Aging also plays a role. As D. Hollander wrote in Gerontology, "the intestinal barrier to the absorption of potentially harmful environmental substances may be less efficient in aging animals."16

Less publicized is the importance of diet. As Loren Cordain, Ph.D. — a proponent of the hunter/gatherer Paleo-Diet has pointed out — cereal grains, legumes, dairy products, yeast-containing foods and other products of the agricultural era all contain lectins that bind intestinal epithelial cells and change the permeability of those cells.17 These are the very foods tagged for elimination in most of the four blood type diets!

Dr. D'Adamo guaranteed the phenomenal success of his book when he told people of Type O, A and B to "just say ‘no'' to all commercially-made breads, bagels, muffins, flours, cakes, cookies, pastas and cereals. Whether made from refined flours or the seemingly healthier version of whole grains, these gluten-containing products injure the gut. Eliminating them from the diet is the first step in giving the injured intestinal lining a chance to rest and recover. In that the three blood types O, A and B represent 96 percent of Anerica's white population and 93 percent of the black population, it's no wonder that so many people have benefited mightily from Dr. D'Adamo's diets.18

Surely another component of Dr. D'Adamo's success is the fact that many of his clients had been eating the same foods over and over, week after week for years. A rabbi who ate kasha day in and day out, for example. A boy whose favorite foods were corn and fried chicken. A woman suffering from lupus and kidney failure who ate "substantial amounts" of dairy and wheat. It is well known that people with "leaky gut" syndrome become more and more sensitive to their favorite foods as time goes on, and that people with food allergies and sensitivities are often advised to stick to "rotation diets."

Why else might Dr. D'Adamo's programs work? It could be as simple as the fact that all four diets eliminate chips, candy, donuts, cinnamon rolls and other junk foods comprised of sugar, wheat, salt, hydrogenated fats, and other known health destroyers. For Americans on the Standard American diet (SAD), adoption of any of the four diets would represent a considerable improvement.

Those who would like to enjoy high energy and radiant health without subscribing to the restrictive blood type diets nor to a rigid grain-free, dairy-free and bean-free Paleolithic diet, might consider the following:

First determine if you have "leaky gut" syndrome. One diagnostic tool is the intestinal permeability test available through Great Smokies Diagnostic Laboratory in Asheville, N.C. For healing, what's generally required is the elimination of wheat and other gluten-containing grain products — as well as other problematic foods such as dairy and soy — for a period of four months to a year, depending on severity of the condition. Although diet alone can sometime heal a wounded GI tract, healing is facilitated with an appropriate supplement plan.

People who have had a "leaky gut" for some time tend to be seriously deficient in vitamins and minerals, betaine-HCl, digestive enzymes, beneficial gut bacteria, and many beneficial fatty acids. Two supplements that almost always work wonders are MSM (methylsulfonylmethane) and bovine cartilage. Detoxification programs, candida cleanses and parasite purge programs are often advisable as well. Coconut cream and coconut oil — which D'Adamo says should be avoided by everybody — can be particularly helpful in combatting pathogens in the gut and in restoring proper fatty acid balance.

Upon completion of these programs — not before — I have found that people of all blood types seem able to eat MODEST amounts of nearly anything, including wheat and other grain products. The operative word, of course, is "modest," meaning one or two small servings a day, not the whopping 6-11 servings of breads and grains currently recommended by the U.S.D.A. Food Pyramid.

To maintain ongoing gut health, breads and grains MUST be prepared for easy digestion using the soaking, fermenting and cooking instructions described in Nourishing Traditions by Sally Fallon (NewTrends Publishing, 2000). Better yet, start making gelatin-rich soup broths, as per Fallon's recipes.

Scientific studies dating back to the turn of the century suggest that gelatin improves the digestion of grains, beans, meat and dairy products and that it can normalize cases of hydrochloric acid deficiency. In addition, gelatin can soothe, protect and nourish the intestinal lining. As Erich Cohn of the Medical Polyclinic of the University of Bonn wrote back in 1905, "Gelatin lines the mucous membrane of the intestinal tract and guards against further injurious action on the part of the ingesta." 19

Further support of gelatin came in 1937 when Francis Pottenger noted, "Even foods to which individuals may be definitely sensitive, as proven by the leucopenic index and elimination diets, frequently may be tolerated with slight discomfort or none at all if gelatin is made part of the diet."20

The obvious conclusion is that proper soaking and cooking, and the use of gelatin, can make the blood-type diets irrelevant. Type Os find they can eat grains. Type A people — whom Dr. D'Adamo believes are natural vegetarians because they typically lack the abundant secretions of HCl necessary for easy digestion of meats — find meats easier to digest if they are served with a gelatin-based gravy, stewed in their own broth or served along with a cup of soup. And gelatin can alleviate the allergic reactions and sensitivities that numerous research studies have connected to blood Types B and AB.

Those who don't care to keep their stock pots simmering, can achieve similar benefits by taking bovine cartilage supplements. More than 40 years of studies by the late John F. Prudden, M.D., D.Sci., showed that cartilage can soothe inflammation anywhere in the body, particularly the GI tract.21

Follow these simple, old-fashioned rules and those pesky lectins will be dismantled in your healthy gut and never cause problems in the bloodstream. If so, you'll have the high energy and good health needed to mine yet another vein of the blood type controversy — the possible link between blood type and personality. Since 1920, it's been a hot subject in Japan, where political candidates advertise their blood type, where dating services inform prospective partners about each other's antigens and where a TV sitcom was entitled "I Am Type O." Even condoms are sold by blood type and come packaged with little "success cards" advising which types will make red-blooded romantics.


http://www.westonaprice.o...-your-type.html

Na Zdrowie! :)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 23:39   

gudrii napisał/a:
To maintain ongoing gut health, breads and grains MUST be prepared for easy digestion using the soaking, fermenting and cooking instructions described in Nourishing Traditions by Sally Fallon (NewTrends Publishing, 2000). Better yet, start making gelatin-rich soup broths, as per Fallon's recipes.

Gotowanie nie pasuje do teorii surojadow, ktorzy "zdrowo" choruja.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Lis 17, 2010 16:33   

Kangur napisał/a:
Gotowanie nie pasuje do teorii surojadow

Pasuje jak najbardziej, bo mowa jest o zbożach - które są niejadalne na surowo. Dlatego tradycyjnie były najpierw fermentowane, namaczane i poddawane długotrwałes obróbce termicznej, żeby w jakimkolwiek stopniu nadawały się dla człowieka.

Dobry artykuł w ogóle, zgadza się z moimi doświadczeniami i z moim aktualnym systemem przkonań (=wiarą) 8)
Ciekawe jest to, że osobom z acne medycyna poleca suplementację cynku, a cynk jest potrzebny do produkcji HCl (tak stoi w tym artykule) i tym samym usprawnia cały proces trawienia, także sytuację w kiszce.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 21:36   

Rawo, ja to samo czytałam o grupach krwi , tak, najpierw była 0 , ze zmianą pożywienia, tworzyły się inne grupy krwi, a z nimi choroby, to może wrócimy do 0 , to znaczy nie ja, bo ja mam 0 :hah:
_________________
marzena kiwi
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 22:22   

kiwi4 napisał/a:
Rawo, ja to samo czytałam o grupach krwi , tak, najpierw była 0 , ze zmianą pożywienia, tworzyły się inne grupy krwi, a z nimi choroby, to może wrócimy do 0 , to znaczy nie ja, bo ja mam 0

No zerówki ruless :viva: , pomimo najdłuższego stażu wciąż żywe, wciąż aktywne czyli najlepiej się potrafią dostosować chyba dlatego że były poddawane skrajnym próbom :medit:
No, ale żywienie tylko wg grupy krwi to już dla mnie dietetyczne przedszkole jest teraz :shock: :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Lis 19, 2010 11:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 09:27   

Mi tylko brakuje rozwiniecia tematu co jest z tymi lektynami w pokarmach "zalecanych". Co robia lektyny z "negatywnych" wiadomo (aglutynacja czy jak tam )ale co z "zalecanymi" nie wiadomo ani tym bardziej jak je odroznic od "obojetnych". Dzisiaj pewnie przyjdzie ksiazka to poczytam, chcialbym aby to wyjasnil. Jak jest negatywny wplyw to mysle, ze powinien byc i pozytywny skoro jest rozdzial na obojetne i zalecane to cos musi roznic te grupy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Lis 19, 2010 09:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 21, 2010 22:25   

To które książki d'Adamo są najlepsze?
- Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi
- Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi. Encyklopedia zdrowia
- Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi. Nowotwór
- Dieta genotypowa
- Zapalenie stawów
- Żyj zgodnie ze swoją grupą krwi
- Gotuj zgodnie ze swoją grupą krwi (no ta chyba najgorsza, bo o gotowaniu :D )
- Choroby układu sercowo-naczyniowego
- Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi. Alergie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 21, 2010 23:42   

Mnie najbardziej inetersowaloby takei pytanie: "RAWO+ to kim ja w koncu jestem? i np czemu Molke bylo prosto okreslic i Hanniego? tez chce to wiedziec, plisss :-) "
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 07:56   

Hannibal napisał/a:
To które książki d'Adamo są najlepsze?

Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi
Żyj zgodnie ze swoją grupą krwi
Dieta genotypowa
Ja mam te trzy i uważam je za kompendium wiedzy D'Adamo
Dobrze, że wogóle prztłumaczyli te książki :shock:
:viva:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 08:07   

JaśniePani napisał/a:
Mnie najbardziej inetersowaloby takei pytanie: "RAWO+ to kim ja w koncu jestem? i np czemu Molke bylo prosto okreslic i Hanniego? tez chce to wiedziec, plisss :-) "

Nie było prosto. 100% pewność się ma jak się zrobi badanie na wydzielanie antygenu do krwi.Czasami jest fuks i przy wszystkich pozostałych parametrach takich samych ten sam genotyp ma wydzielacz i niewydzielacz. Jest to na końcu książki - zaawansowany przelicznik Genotypowy
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 22:14   

Ksiazka przyszla i czytam. Jak sie da okreslic wydzielanie bez prob laboratoryjnych? Pytalem o to ale pani tylko oczy zrobila i tyle.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 22, 2010 22:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 09:54   

Jasnowidz o grupach krwi i surowym mięsie > http://www.youtube.com/watch?v=WR3wD-tITnE
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 10:51   

zyon napisał/a:
Jak sie da okreslic wydzielanie bez prob laboratoryjnych?
Się nie da :razz: Najlepiej zadzwoń do własnego wojewódzkiego centrum krwiodawstwa i zapytaj który ze szpitali lub przychodni w twoim mieście dostarcza do nich próbki do badania. Resztę już musisz sam dogadać się z przychodnią lub szpitalem, ostatecznie możesz dogadać się z facetem który dowozi te próbki żeby je zawiózł pod wskazany adres. Ja tak zrobiłem dając mu na piwo :viva: (po pracy oczywiście) :-D Wyniki badań przesyłają faksem i jeszcze dodatkowo listownie. Tylko pamiętaj że fiolka z krwią musi być opisana dokładnie jak cię poinstruują w laboratorium.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Lis 23, 2010 10:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 10:52   

Hmm, nie rozumiem za bardzo co mam zrobic 8/ Pod jaki adres i po co?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 10:55   

Cytat:
Hmm, nie rozumiem za bardzo co mam zrobic 8/ Pod jaki adres i po co?

Tzn konkretnie czego?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 11:01   

No jakie probki i co z nimi? Raczej nie wiem co sie z nimi dzieje, laboratorium jest na miejscu w szpitalu wiec nigdzie nie woza zadnych probek. Jak mam konkretnie zapytac o te testy, jakie pytanie zadac? "Wydzielanie antygenu krwi do wydzieliny" czy jak? Bo jak pytalem to za cholere nie mogla zaczaic o co mi chodzi, moze ja zle mowilem cos?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 11:15   

Zadzwoń do własnego wojewódzkiego centrum krwiodawstwa i tam się dowiedz co i jak, oni wiedzą co to jest i jak to technicznie przeprowadzić. Szukaj przez google telefonu do nich
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 11:20   

Powiedz o co konkretnie zapytac, o wydzielanie antygenu krwi do plynow ustrojowych czy jak ?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 11:28   

zyon napisał/a:
Ok czyli ide do laba i mowie ze chce sobie zrobic
1. oznaczenie antyg.krw.czerw. - Antygen Lea
2. oznaczenie antyg.krw.czerw. - Antygen Leb

Przecież to już było przerabiane :faint:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 11:37   

RAW0+ napisał/a:
Przecież to już było przerabiane :faint:

Boki zrywać :hah:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 11:45   

Upss, sklerozja :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 22:17   

Brh-, tulow krotszy od nog, podudzia krotsze od ud, serdeczne dluzsze niz wskazujace. I teraz mam zagwozdke, badacz albo koczownik :? . Nogi i uda mierzylem do kosci biodrowej.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lis 23, 2010 22:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 22:48   

zyon napisał/a:
Nogi i uda mierzylem do kosci biodrowej.

Mierz tak jak w książce, na krześle siedząc i w postawie stojącej a nie jak ty myślisz. Jeśli pomiary podałeś prawidłowo to na 100% badacz. Odkładał ci się kiedyś tłuszczyk? Czy możesz spać po kawie? Czy jesteś nadwrażliwy na leki, zapachy. Z charakteru jesteś Badacz=ekscentryk :-D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 23:17   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Nogi i uda mierzylem do kosci biodrowej.

Mierz tak jak w książce, na krześle siedząc i w postawie stojącej a nie jak ty myślisz. Jeśli pomiary podałeś prawidłowo to na 100% badacz. Odkładał ci się kiedyś tłuszczyk? Czy możesz spać po kawie? Czy jesteś nadwrażliwy na leki, zapachy. Z charakteru jesteś Badacz=ekscentryk :-D

Odkladal, calkiem niedawno nawet, od czasu pracy biurowej. Kawa mnie chyba nie rusza, moge wypic wiadro i isc spac. Leki nie wiem, raczej nie, rzadko biore ale raczej nie mam nadwrazliwosci. Zapachy to nie wiem, rozrozniam i niektore mnie odrzucaja, dlatego nie jem np surowego miesa bo na belty mnie zbiera jak czuje ten smrod.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 08:50   

POMIARY DŁUGOŚCI NÓG I TUŁOWIA

Bierzesz twarde krzesło. Zdejmujesz buty.
Mierzysz wzrost, mierzysz wzrost siedząc na krześle,mierzysz wysokość krzesła, mierzysz podudzie: od kostki do bocznego występu stawu kolanowego, tuż poniżej rzepki. U osób z nadwagą wyczucie tego wybrzuszenia może sprawiać trudności; pomoże wtedy nieznaczne ugięcie nóg w kolanach. Zapisujemy wyniki. I teraz:

Wzrost w pozycji siedzącej - wysokość krzesła = DŁUGOŚĆ TUŁOWIA
Wzrost w pozycji stojącej - długość tułowia = CAŁKOWITA DŁUGOŚĆ NÓG
Całkowita długość nóg - długość podudzia = DŁUGOŚĆ UDA

I teraz notujemy czy:

1. Tułów krótszy czy dłuższy od nóg
Uwaga: Jeśli tułów i nogi okażą się równe, uznajemy, że dłuższy jest tułów
2. Uda dłuższe czy krótsze od podudzi
Uwaga: Jeśli udo i podudzie okażą się równe, uznajemy, że dłuższe jest udo

POMIARY PALCÓW WSKAZUJĄCYCH I SERDECZNYCH

Mierzymy długość palca wskazującego i serdecznego lewej ręki, długość palca wskazującego i serdecznego prawej ręki. Zapisujemy wyniki.

I teraz notujemy czy:

1. Palec wskazujący jest dłuższy czy krótszy od palca serdecznego lewej ręki
2. Palec wskazujący jest dłuższy czy krótszy od palca serdecznego prawej ręki
Uwaga: Jeśli palec wskazujący i serdeczny są równe to uznajemy, że dłuższy jest palec wskazujący.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Lis 24, 2010 18:08, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 09:14   

Palce serdeczne, mierzylem i sa dluzsze, zreszta nawet na oko widac. Tak samo jest z tulowiem, ktorego de facto nie musze mierzyc zeby wiedziec, ze mam nogi dluzsze, jak mam 182 wzrostu a kosc biodrowa na wysokosci 110 to chyba nie musze sie w krzesla bawic. Podudzia conajwyzej rowne ale raczej krotsze, trudno mi namierzyc skad to lapac , od kostki i nie moge zlapac tej wypystki ale tak czy siak raczej krotsze.

Czyli wtedy od razu mam zalatwione wydzielanie?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 09:30   

zyon napisał/a:
Palce serdeczne, mierzylem i sa dluzsze, zreszta nawet na oko widac. Tak samo jest z tulowiem, ktorego de facto nie musze mierzyc zeby wiedziec, ze mam nogi dluzsze, jak mam 182 wzrostu a kosc biodrowa na wysokosci 110 to chyba nie musze sie w krzesla bawic. Podudzia conajwyzej rowne ale raczej krotsze, trudno mi namierzyc skad to lapac , od kostki i nie moge zlapac tej wypystki ale tak czy siak raczej krotsze.

A, jak chcesz "na oko" wszystko robić to ja ci nie pomogę.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 09:45   

Na oko to chłop w szpitalu umarł.
Dokładnie trzeba pomierzyć, zgodnie z filmikami.
zyon napisał/a:
Czyli wtedy od razu mam zalatwione wydzielanie?

Nic nie masz załatwione :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 09:52   

JaśniePani napisał/a:
Znalazlam, ze chyba jestem NAUCZYCIELEM

GenoTyp NAUCZYCIELA

Gdy grupę krwi A lub AB masz i rozróżniasz smaki
Masz status wydzielacza, mózg nie byle jaki,
Który wielki talent kryje, duszę artystyczną
Ale także i naturę dość analityczną
Bo odróżniasz rzeczy ważne, ważne mniej- pominiesz.
Ze zręczności oraz siły częstokroć zasłyniesz.
Bardzo wolno się starzejesz, masz duchową siłę.
Wszystkie wymienione cechy są nad wyraz miłe.
Typ sylwetki raczej męski, przeciętnie wysoki
Przy tym szczęka kwadratowa, niezbyt długie nogi
Na odciskach palców znajdziesz wirów liczbę dużą,
Różna długość w palcach dłoni, inni to powtórzą
Wskazujący palec jednej, dłuższy niż serdeczny
A na drugiej jest na odwrót, do tego bezsprzeczny
Typ żylasty, układ ścięgien widoczny pod skórą
To GenoTyp Nauczyciela - związany z naturą
Naturalnie wciąż wylewny, nigdy załamany,
Ciągle czuje się z naturą niezwykle związany.
Rh plus ma ponoć zawsze oraz niezłe zdrowie
Chociaż nieraz i wodorem dmuchnąć może sobie
A to zdradza nadmiar kultur bakteryjnych w środku
Bo choroby nie potrafi rozpoznać w zarodku
Dzieckiem będąc, jest chronicznie na swe uszy chory,
Potem płuca i żołądek, nawet nowotwory.
A więc dieta GenoTypu może dać mu siłę,
Aby sobie lepiej radził z tym co mu niemiłe.

ale sprawdze sobie w ksiazce o Genotypach i poczytam


Skad sa te wierszyki? Dasz namiar do reszty genotypow?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 09:53   

Hannibal napisał/a:
Na oko to chłop w szpitalu umarł.
Dokładnie trzeba pomierzyć, zgodnie z filmikami.

Hannibal sa sytuacje, kiedy cos widac wyraznie, na pierwszy rzut oka.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 09:59   

zyon napisał/a:
Hannibal sa sytuacje, kiedy cos widac wyraznie, na pierwszy rzut oka.

Ale skąd wiesz, że to tutaj wystarcza?
Właśnie nie wystarcza i RAW o tym mówi.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lis 24, 2010 09:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 10:02   

zyon napisał/a:
Hannibal sa sytuacje, kiedy cos widac wyraznie, na pierwszy rzut oka.

Zyon, zastanawia mnie jedno, czy to taka wielka męka postąpić tutaj zgodnie z instrukcją? W końcu chodzi o twoje zdrowie. Nie jest to tego warte? :shock:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Lis 24, 2010 10:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 10:20   

Hmm, no moze troche racji w tym jest, mierzylem tak jak na obrazku zaznaczyl czesc udowa i podudowa, w koncu siadanie to tylko sposob, ktory ma ulatwiac niegramotnym pomiary ale sobie siade :viva:
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 11:12   

Rawo+ - bardzo ładnie proszę o diagnozę, bo już się pogubiłam w tym wątku. :medit:

Moje wymiary :hihi:

wzrost - 171
tułow - 87
udo - 41
podudzie - 40

ręka lewa
wskazujący - 7,5
serdeczny - 8

prawa ręka
wskazujący - 7
serdeczny - 8

Chyba nic nie pokręciłam> bardzo ładnie proszę :papa:
Ostatnio zmieniony przez ruszczka Śro Lis 24, 2010 11:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 11:28   

A jak mam pomierzyc ogon kangura? Dlugosc, grubosc, sprezystosc czy co innego?
Psycholole bawia sie w szufladkowanie uczuc i innych p*erdol, a sie okazuje ze innych maniakow do mierzenia i szufladkowania tez nie brakuje.
A jak ktos ma jedna noge czy reke dluzsza, co wtedy mierzyc i jak taka osobe zaszufladkowac?
Facet naklepal ksiazek bo sa maniacy co sie tym interesuja.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 11:37   

ruszczka napisał/a:
Rawo+ - bardzo ładnie proszę o diagnozę, bo już się pogubiłam w tym wątku. :medit:

A twoja grupa krwi jest ....?
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 11:39   

Cytat:
A twoja grupa krwi jest ....?
AB+
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:18   

ruszczka napisał/a:
Rawo+ - bardzo ładnie proszę o diagnozę, bo już się pogubiłam w tym wątku. :medit:

100% koczownik :-D . Możesz szamać jogurty, kefiry i sery (oczywiście niektóre zgodnie z książką) :viva:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:20   

Kangur napisał/a:
A jak mam pomierzyc ogon kangura? Dlugosc, grubosc, sprezystosc czy co innego?
Psycholole bawia sie w szufladkowanie uczuc i innych p*erdol, a sie okazuje ze innych maniakow do mierzenia i szufladkowania tez nie brakuje.
A jak ktos ma jedna noge czy reke dluzsza, co wtedy mierzyc i jak taka osobe zaszufladkowac?

Cytat:
,,Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. I nikt napiwszy się starego, nie chce od razu młodego; mówi, bowiem; Stare jest lepsze". (Łk. 5,38-39)
:shock: :viva:
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:26   

RAW0+ napisał/a:
100% koczownik :-D . Możesz szamać jogurty, kefiry i sery (oczywiście niektóre zgodnie z książką) :viva:
Ojej, dziękuję bardzo! To się zgadza z miomi upodobaniami kulinarnymi, bo od dziecka "jadę na mlecznych" i nie umiem bez nich żyć :hihi: Dziękuję! :pada: :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:33   

Nieźle to się sprawdza. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:33   

ruszczka napisał/a:
Ojej, dziękuję bardzo! To się zgadza z miomi upodobaniami kulinarnymi, bo od dziecka "jadę na mlecznych" i nie umiem bez nich żyć

Proszem :-D . Nabądź sobie książkę, żeby w pełni skorzystać prozdrowotnie. Zdrówka życzę :papa:
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:41   

Poważnie mówię. Mogę nie jeść wcale czerwonego mięsa, preferuję ptactwo i "delikatne" - cielęcinę, jagnięcinę, ale jak nie mam sera w lodówce, to "nie mam co jeść" :hah: podobnie uwielbiam ryby i wszelkie morskie/wodne wynalazki :oops: Warzywa i owoce - jem, ale nie dam się za nie zabić i preferuję sezonowe. Nie wmuszę w siebie np. pomidora czy truskawki w zimie :x

Oczywiście zaopatrzę się w lekturę, bo temat mi się bardzo podoba :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:49   

ruszczka napisał/a:
Poważnie mówię. Mogę nie jeść wcale czerwonego mięsa, preferuję ptactwo i "delikatne" - cielęcinę, jagnięcinę, ale jak nie mam sera w lodówce, to "nie mam co jeść" :hah: podobnie uwielbiam ryby i wszelkie morskie/wodne wynalazki :oops:

No to zupełnie inaczej niż u mnie, badacza ;)
Dla mnie czerwone, purpurowe mięso to podstawa.
Konina, baranina, wołowina; no i z dziczyzny sarnina, jeleninia, dzik.
A z ptactwa kaczka - też ciemne mięso.
Jasna cielęcina i jagnięcina - mniej.
Do morskich zupełnie mnie nie ciągnie. Do mlecznych tak samo.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lis 24, 2010 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 12:53   

Hannibal napisał/a:
No to zupełnie inaczej niż u mnie, badacza ;)
Dla mnie czerwone, purpurowe mięso to podstawa.

Adamo typowo mięsne genotypy określa 3: Łowcy, Zbieracze i Badacze właśnie. Szczególnie predystynowani są z łopatowymi siekaczami, które odziedziczyli po mięsożernych przodkach :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 13:12   

RAW0+ napisał/a:
Szczególnie predystynowani są z łopatowymi siekaczami, które odziedziczyli po mięsożernych przodkach :viva:

No ja mam chyba typowo łopatowate, nie?
Uzębienie moje widziałeś ;) Fota jest zresztą na forum
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 13:23   

"GenoTyp KOCZOWNIKA

Gdy grupę krwi AB lub B masz, jesteś spolegliwy
Do konfliktów Ci nie spieszno, bo jesteś życzliwy
Spokojny, a przy tym bystry i do zabaw skory
A emocje swe ukrywasz, czyś zdrowy, czy chory...
Jeśli szybko chcesz wyzdrowieć to...wizualizujesz
Smak odróżniasz, ale często zmęczony się czujesz.
Choć masz bardzo mocne strony, bo mało chorujesz,
Umiesz wszak ze stresem walczyć i go pokonujesz.
Takie właśnie miewa cechy GenoTyp Koczownika
Ale bywa, że zdrowotny "kłopocik" nie znika.
Bo Koczownik jest na gluten dość przewrażliwiony
No i w skłonność do infekcji jest wyposażony,
Które bardzo go powoli mogą atakować
I brodawki, pasożyty, wirusy hodować.
W starszym wieku miewa nieraz też inne schorzenia
Nieraz trudne do diagnozy, a więc wyleczenia.
Własny układ oczyszczania słabo funkcjonuje...
Chyba mięśniowo- nerwowe bóle powoduje...
Białe linie na odciskach jego palców zoczysz
I łokciowe pętle także.... i zielone oczy,
Rude włosy też miewają właśnie Koczownicy
A więc łatwo ich rozpoznać, nawet na ulicy
Mają zwykle długie nogi, kwadratowe głowy
Są wysocy albo niscy... rysopis gotowy.
Niezupełnie, bo są jeszcze dosyć grubi w pasie*
I najczęściej Rh+ w ich krwi odszukać da się.

Nowe życie w nowym miejscu- hasło Koczownika
Lecz gdy jada niewłaściwie... życie mu umyka..."

Mamuniu...ja mam właśnie zielone oczy... :what: Ale to fajne! :viva:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 13:50   

Skad wy bierzecie te wierszyki?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 13:51   

Hannibal napisał/a:
Dla mnie czerwone, purpurowe mięso to podstawa.
A to nie jest tak, ze to tylko dlatego, ze ty tak uwazasz? 3 lata temu co innego bys chyba uwazal :hihi:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 13:54   

zyon napisał/a:
A to nie jest tak, ze to tylko dlatego, ze ty tak uwazasz? 3 lata temu co innego bys chyba uwazal :hihi:

No uważam to, co uważam. Przecież o tym piszę. Co Ci nie pasuje? :D
A 3 lata temu też czerwone mięso lubiłem i jadłem.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 13:59   

Cytat:
Skad wy bierzecie te wierszyki?
a stąd http://zdrowo.info.pl/for...hp?p=7896#p7896
Ostatnio zmieniony przez ruszczka Śro Lis 24, 2010 13:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 14:02   

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
A to nie jest tak, ze to tylko dlatego, ze ty tak uwazasz? 3 lata temu co innego bys chyba uwazal :hihi:

No uważam to, co uważam. Przecież o tym piszę. Co Ci nie pasuje? :D
A 3 lata temu też czerwone mięso lubiłem i jadłem.

Alez nic nie mowie, mowie tylko, ze to co ci pasuje, to pasuje ci chyba dlatego, ze tak uwazasz a niekoniecznie (byc moze) dlatego, ze tak arkurat jest :) Po prostu czytalem twoje stare posty, co jakis czas zmieniasz zdanie, wiec jest szansa, ze sie w koncu wpasujesz i w genotypowa :D

ruszczka napisał/a:
Cytat:
Skad wy bierzecie te wierszyki?
a stąd http://zdrowo.info.pl/for...hp?p=7896#p7896

Dzieki :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 14:23   

zyon napisał/a:
Alez nic nie mowie, mowie tylko, ze to co ci pasuje, to pasuje ci chyba dlatego, ze tak uwazasz a niekoniecznie (byc moze) dlatego, ze tak arkurat jest :) Po prostu czytalem twoje stare posty, co jakis czas zmieniasz zdanie, wiec jest szansa, ze sie w koncu wpasujesz i w genotypowa :D

Hehe.
No jest właśnie.
To mi pasuje, bo do tego mnie ciągnie, smakuje mi, dobrze się po tym czuje. Proste jak drut.
O jakie zmiany zdania Ci chodzi? Na temat moich inklinacji do mięsa? Ich spektrum się tylko rozszerzyło o gatunki, które wcześniej były mi nieznane. That's it.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 14:48   

Hannibal napisał/a:
No ja mam chyba typowo łopatowate, nie?

Ze zdjęcia chyba tak. Zresztą sam porównaj: cyt z GD
Łopatowaty kształt siekaczy (zakrzywiona powierzchnia wewnętrznej powierzchni zęba przedniego)
Dodatkowe info: Dodatkowy guzek Carabelliego na pierwszym trzonowcu (czyli na szóstce) stanowi oznakę odżywiania się przez przodków pożywieniem roślinnym, co wymagało żucia zbóż i warzyw. (ja go mam :viva: )
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Lis 24, 2010 15:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 14:52   

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Alez nic nie mowie, mowie tylko, ze to co ci pasuje, to pasuje ci chyba dlatego, ze tak uwazasz a niekoniecznie (byc moze) dlatego, ze tak arkurat jest :) Po prostu czytalem twoje stare posty, co jakis czas zmieniasz zdanie, wiec jest szansa, ze sie w koncu wpasujesz i w genotypowa :D

Hehe.
No jest właśnie.
To mi pasuje, bo do tego mnie ciągnie, smakuje mi, dobrze się po tym czuje. Proste jak drut.
O jakie zmiany zdania Ci chodzi? Na temat moich inklinacji do mięsa? Ich spektrum się tylko rozszerzyło o gatunki, które wcześniej były mi nieznane. That's it.

Oj no juz sie nie bulwersuj, to tylko taka uwaga-obserwacja :hihi: Do kazdego w sumie moze sie to stosowac, ja np lubie kawe i nie robi ona na mnie zadnego wrazenia, a jezeli sie potwierdzi, ze jestem badacz to powinienem unikac. Wiec teoretycznie moge powiedziec, ze kawa mi sluzy i to bardzo ale tak niekoniecznie musi byc.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 14:58   

RAW0+ napisał/a:
Hannibal napisał/a:
No ja mam chyba typowo łopatowate, nie?

Ze zdjęcia chyba tak. Zresztą sam porównaj: cyt z GD
Łopatowaty kształt siekaczy (zakrzywiona powierzchnia wewnętrznej powierzchni zęba przedniego)
Dotatkowe info: Dodatkowy guzek Carabelliego na pierwszym trzonowcu (czyli na szóstce) stanowi oznakęodżywiania się przez przodków pożywieniem roślinnym, co wymagało żucia zbóż i warzyw. (ja go mam :viva: )

A jak do tego mają się ewentualne błędy żywieniowe z dzieciństwa. Np na kształtowanie się zębów, kości, sylwetki. Czy wtedy łatwo rozpoznać czy jest się zbieraczem nauczycielem czy łowcą? Jesteś tym co jesz...........
NP łowca odżywia się jak zbieracz i ma cechy zbieracza a nie łowcy.
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Lis 24, 2010 14:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 15:16   

zyon napisał/a:
Oj no juz sie nie bulwersuj, to tylko taka uwaga-obserwacja :hihi:

Spoko, luz bluz :)
Tak tylko skomentowałem, żeby nie było że genetypowe rady wpłynęły na moje inklinacje żywn.
O tych pierwszych dowiedziałem się ostatnio i się tylko tak głośno zastanawiam z czym to się u mnie zgadza, a z czym ewent. nie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 15:46   

Mariusz_ napisał/a:
A jak do tego mają się ewentualne błędy żywieniowe z dzieciństwa. Np na kształtowanie się zębów, kości, sylwetki. Czy wtedy łatwo rozpoznać czy jest się zbieraczem nauczycielem czy łowcą? Jesteś tym co jesz...........

Przy zaawansowanym przeliczniku genotypowym nie ma wątpliwości. Tam jest potrzebne stosunek długości tułowia do nóg, ud do podudzi, palców wskazujących do serdecznych, grupa krwi, odczyn rh i wydzielacz lub niewydzielacz. Te wartości się nie zmieniają (chyba, że mechanicznie, amputacje itp) - choć gościu mi powiedział że mu się zmienił odczyn krwi z + na - , a nie wiem czy to możliwe czy czarował.
BDW to jest mój motyw stosowania tej diety tzn. nie zmienisz tendencji genetycznych w organizmie, raczej należy z nimi odpowiednio współpracować żeby odnieść jak największe korzyści zdrowotne. Oczywiście jak ktoś chce to może iść całe życie pod prąd bo ma "swoje przekonanie" :faint: , ale i tak to jest walka z własnym cieniem :keep:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Lis 24, 2010 15:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 15:50   

RAW0+ napisał/a:

- choć gościu mi powiedział że mu się zmienił odczyn krwi z + na - , a nie wiem czy to możliwe czy czarował.

niemożliwe, chyba że przy transplantacji szpiku... :-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 15:53   

Cytat:
niemożliwe, chyba że przy transplantacji szpiku... :-)

Też tak myślę, on był honorowym krwiodawcą i mu niby tak w przychodni powiedzieli, ale pewnie mu się coś pokićkało :hah:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 16:03   

Z plusa na minus raczej wykluczone, w jaki sposób nagle pozbył się ze swoich krwinek tak silnego antygenu? Rh minus oznacza że tego czynnika nie ma więc gdyby nawet dostał od dawcy krwi taki czynnik, to organizm rozpozna go jako "intruza" i wytworzy przeciwciała... chyba ze istnieją jakieś triki o których nie wiem.... nie kojarzę bym się spotkała z czymś takim...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 17:03   

No pokrzeslowalem sie troche, wyszlo ze tulow mam niemal rowny jak nogi (wychodzi niemal idealnie polowa biorac pod uwage blad pomiaru) ), a podudzie wyraznie krotsze od uda. Serdeczne dluzsze niz oba wskazujace.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:19   

zyon napisał/a:
No pokrzeslowalem sie troche, wyszlo ze tulow mam niemal rowny jak nogi (wychodzi niemal idealnie polowa biorac pod uwage blad pomiaru) ), a podudzie wyraznie krotsze od uda. Serdeczne dluzsze niz oba wskazujace.

No to przy grupie krwi B Rh- jeśli jesteś wydzielaczem to jesteś Koczownikiem, jeśli niewydzielaczem to Badaczem.
Mój strzał to jednak Koczownik: czy szybko się męczysz, czy jesteś meteopatą (bóle głowy, zawroty w czasie skoków ciśnienia), czy masz talenty wizualizacyjne, masz kłopoty ze śledzioną lub/i wątrobą?
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Lis 24, 2010 18:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:38   

RAW0+ napisał/a:
Mój strzał to jednak Koczownik: czy szybko się męczysz, czy jesteś meteopatą (bóle głowy, zawroty w czasie skoków ciśnienia), czy masz talenty wizualizacyjne, masz kłopoty ze śledzioną lub/i wątrobą?

Ze sledziona to cos mam. przeciez temat zalozylem, mam ja powiekszona i wychodzi na to ze, od ponad 10 lat. Z watroba mozliwe, bo cholesterol niski ale nie wiem czy to watroba winna. Czy szybko sie mecze to nie wiem, w lecie biegalem po 20 okrazen po stadionie, choc po pierwszym juz mialem dosc z reguly. Na pogode to nie wiem, nie zwracam uwagi jako nieistotny szczegol, moze czasami rzeczywiscie jest tak, ze sie mowi "cisnienie dokucza". Sam nie wiem.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lis 24, 2010 18:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:49   

A jak u ciebie z mlecznymi fermentowanymi i serami? Lubisz dobrze trawisz, czy bardziej lubisz mięso?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:52   

Mleczne zredukowalem ale nigdy nie mialem problemu. Jak czytam koczownika to troche jest rzeczy ktore nie pasuja totalnie: Rh+, niski albo wysoki (ja 181czyli sredni), nie mam bialych linii, jedna powieke mam inaczej zachodzaca na oko niz druga (niesymetria), serdeczne dluzsze niz wskazujace, nie jestem flegmatykiem, tulow conajmniej rowny nogom jak nie dluzszy, obwod w pasie i biodrach raczej korzystny (cokolwiek to by znaczylo), glowa raczej okragla...
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lis 24, 2010 18:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:53   

Ja mam serdeczny dłuższy o cały paznokieć niż wskazujący.
A słyszeliście o homo erectus (człowiek sterczący, znaczy wyprostowany :oops: ).
Mam grupe krwi O Rh+
Proporcjonalnie długie nogi.
Żywienie:
Njlepiej funkcjonuję na tłuszczach (hierarchia):
mleczne, kokosowe, mięśniowe, okołonerkowy, pozostałe zwierzęce, oliwa, pozostałe roślinne.
Białko:
wszystkie zwierzęce - mogę mieszać bez najmniejszych konsekwencji mięso z mlecznymi.
Węglowodany (hierarchia):
Miód, laktoza mleczna, warzywa kiszone, owoce, warzywa pozostałe.
Nie trawie zboża, zaraz po zjedzeniu występują wzdęcia i idę do toalety.
Oprócz zboża mogę zjeśc wszystko nawet zwęglone ziemniaki i popić wódą.
Pije bardzo mało wody.
Bardzo mało się pocę, po kawie chce mi się spać, a pije tylko niesłodzoną i gorzką czekoladę.
Słabo pracuje na ketogemi.
Nie doświadczam ani kaca, ani zakwasów nawet po najcięzszym treningu.
Nie choruje.
Lubie zimno, jestem samotnikiem, chodze codzienmie po lesie, bo inaczej jestem nabuzowany.
Jestem bardzo empatyczny, a zarazem czyje chęć bandyckiego życia, słucha raz muzyki poważnej min. J.S Bacha, a raz wiking metalu, celtyk folk-pogan metalu.
Kim jestem?
Za prawdę powiedz do jakiej grupy się zaliczam??
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:57   

zyon napisał/a:
Mleczne zredukowalem ale nigdy nie mialem problemu. Jak czytam kcozownika to troche jest rzeczy ktore nie pasuja totalnie: Rh+, niski albo wysoki (ja 181), nie mam bialych linii, jedna powieke mam inaczej zachodzaca na oko niz druga (niesymetria)serdeczne dluzsze niz wskazujace, nie jestem flegmatykiem, tyulow conajmniej rowny nogom jak nie dluzszy, obwod w pasie i biodrach raczej korzystny (cokolwiek to by znaczylo), glowa raczej okragla...

Jak chcesz mieć pewność = badanie na wydzielanie, bez pewności to lepiej nie stosuj tej diety bo może ci przy małym pechu po prostu zaszkodzić
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:02   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Mleczne zredukowalem ale nigdy nie mialem problemu. Jak czytam kcozownika to troche jest rzeczy ktore nie pasuja totalnie: Rh+, niski albo wysoki (ja 181), nie mam bialych linii, jedna powieke mam inaczej zachodzaca na oko niz druga (niesymetria)serdeczne dluzsze niz wskazujace, nie jestem flegmatykiem, tyulow conajmniej rowny nogom jak nie dluzszy, obwod w pasie i biodrach raczej korzystny (cokolwiek to by znaczylo), glowa raczej okragla...

Jak chcesz mieć pewność = badanie na wydzielanie, bez pewności to lepiej nie stosuj tej diety bo może ci przy małym pechu po prostu zaszkodzić


No jasne, jakby sie tylko dalo to wydzielanie zrobic, na drugi koniec polski nie bede sie tlukl zeby mi gdzies tam zrobili. Czyli okazuje sie ze o tylek to wytluc bez takiej nieistotnej popiierdolki? Koczownik mi nie pasuje totalnie, badacz bardziej.
Nawet z tych tabel wzorcowych z punktami ze stron 126-128 to chyab wiecej cech badackich. Ech troche to lipne jednak.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lis 24, 2010 19:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:07   

Paweł-poprostu napisał/a:
Ja mam serdeczny dłuższy o cały paznokieć niż wskazujący.
A słyszeliście o homo erectus (człowiek sterczący, znaczy wyprostowany :oops: ).
Mam grupe krwi O Rh+
Proporcjonalnie długie nogi.
Żywienie:
Njlepiej funkcjonuję na tłuszczach (hierarchia):
mleczne, kokosowe, mięśniowe, okołonerkowy, pozostałe zwierzęce, oliwa, pozostałe roślinne.
Białko:
wszystkie zwierzęce - mogę mieszać bez najmniejszych konsekwencji mięso z mlecznymi.
Węglowodany (hierarchia):
Miód, laktoza mleczna, warzywa kiszone, owoce, warzywa pozostałe.
Nie trawie zboża, zaraz po zjedzeniu występują wzdęcia i idę do toalety.
Oprócz zboża mogę zjeśc wszystko nawet zwęglone ziemniaki i popić wódą.
Pije bardzo mało wody.
Bardzo mało się pocę, po kawie chce mi się spać, a pije tylko niesłodzoną i gorzką czekoladę.
Słabo pracuje na ketogemi.
Nie doświadczam ani kaca, ani zakwasów nawet po najcięzszym treningu.
Nie choruje.
Lubie zimno, jestem samotnikiem, chodze codzienmie po lesie, bo inaczej jestem nabuzowany.
Jestem bardzo empatyczny, a zarazem czyje chęć bandyckiego życia, słucha raz muzyki poważnej min. J.S Bacha, a raz wiking metalu, celtyk folk-pogan metalu.
Kim jestem?
Za prawdę powiedz do jakiej grupy się zaliczam??

Mój strzał to Łowca
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:11   

Cytat:
No jasne, jakby sie tylko dalo to wydzielanie zrobic, na drugi koniec polski nie bede sie tlukl zeby mi gdzies tam zrobil

Dla chcącego nie ma nic trudnego :viva:
zyon napisał/a:
Czyli okazuje sie ze o tylek to wytluc bez takiej nieistotnej popiierdolki?

Jesteś na granicy dwóch genotypów, czasami tak bywa. Ale Adamo pisze, że można mieć tylko jeden genotyp, dwóch jednocześnie nie można mieć.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:11   

Molka napisał/a:
Z plusa na minus raczej wykluczone, w jaki sposób nagle pozbył się ze swoich krwinek tak silnego antygenu? Rh minus oznacza że tego czynnika nie ma więc gdyby nawet dostał od dawcy krwi taki czynnik, to organizm rozpozna go jako "intruza" i wytworzy przeciwciała... chyba ze istnieją jakieś triki o których nie wiem.... nie kojarzę bym się spotkała z czymś takim...

W Australii u dziewczynki z przeszczepiona watroba zmienila sie grupa krwi.
Jak sie to ma do genotypu?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:13   

RAW0+ napisał/a:
Mój strzał to Łowca

Oby nie w płot :viva: .
Pewny jesteś?
Napisz czym się łowca charakteryzuje.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:15   

Paweł-poprostu napisał/a:
Napisz czym się łowca charakteryzuje.

Odsyłam do książki :viva:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:16   

Kangur napisał/a:
W Australii u dziewczynki z przeszczepiona watroba zmienila sie grupa krwi.
Jak sie to ma do genotypu?

I have no idea :viva:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:43   

RAW0+ napisał/a:
Cytat:
No jasne, jakby sie tylko dalo to wydzielanie zrobic, na drugi koniec polski nie bede sie tlukl zeby mi gdzies tam zrobil

Dla chcącego nie ma nic trudnego :viva:
zyon napisał/a:
Czyli okazuje sie ze o tylek to wytluc bez takiej nieistotnej popiierdolki?

Jesteś na granicy dwóch genotypów, czasami tak bywa. Ale Adamo pisze, że można mieć tylko jeden genotyp, dwóch jednocześnie nie można mieć.

Wiecej przemawia na korzysc badacza. Nie jestem flegmatykiem, nie mam krotkiej szerokiej glowy, nie mam zadnego przypadku alzheimera w rodzinie, budowe ciala mam nawet bez cwiczen atletyczna, na pewno mezo, kciuki rozny wzor, nudzi mnie stagnacja, no i jestem w pewnym sensie ekscentrykiem, mierzi mnie bycie czescia szarej masy. Nie wiem jak jest z kawa bo pijam od zawsze w pracy ale to raczej z "rytualnego" nawyku grupowego wyjscia na przerwe niz fizycznej potrzeby, odstawilem tydzien temu i nie czuje uzaleznienia ani zadnej zmiany.

No ale przejde sie do laba i zapytam o levisa, moze to nieco rozjasni sprawe. Tak czy siak mam chyba te 85% szans na niewydzilacza.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Lis 24, 2010 19:46, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:45   

A ja dumam, o co chodzi z tymi "białymi liniami"?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:51   

zyon napisał/a:
Tak czy siak mam chyba te 85% szans na niewydzilacza.

Niewydzielacze lepiej trawią tłuszcze. A jak bardziej lubisz mięso niż mleczne to na 95% jesteś badaczem. Sam musisz podjąć decyzję :keep: A siekacze masz łopatowate?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:52   

Cytat:
A ja dumam, o co chodzi z tymi "białymi liniami"?

Książka ci wszystko opowie :viva:
 
     
ruszczka 

Dołączyła: 29 Cze 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:53   

No nie znęcaj się :-) Sczeznę tu z rozterki, zanim książkę w łapki dostanę :pada: :hihi:
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:56   

Ja już czekam na "Dietę Genotypową" trzeci dzień i się doczekać nie mogę :razz:

Rawo, jest jakiś genotyp, który lepiej funkcjonuje na węglach :D ?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:58   

Chyba mój, Wojownika. :-D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:59   

Zrozumcie, nie mogłem się powstrzymać. Ale nie przejmujcie się, kontynuujcie :hihi:
http://www.youtube.com/watch?v=7QyoRzZrF00
Tomek
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:02   

M i T napisał/a:
Zrozumcie, nie mogłem się powstrzymać. Ale nie przejmujcie się, kontynuujcie :hihi:
http://www.youtube.com/watch?v=7QyoRzZrF00
Tomek

Tomek jaki swietny kawałek, przy okazji trafiłes w mój gust. :viva:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:07   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak czy siak mam chyba te 85% szans na niewydzilacza.

Niewydzielacze lepiej trawią tłuszcze. A jak bardziej lubisz mięso niż mleczne to na 95% jesteś badaczem. Sam musisz podjąć decyzję :keep: A siekacze masz łopatowate?


Mieso wole od mlecznych, z mlecznych to tylko sery plesniowe lubie, zoltych i mleka nie uzywam, twarogi rzadko. Im wiecej jem tluszczy tym wieksza wycinke robie, ostatnio na tluszczu dopalilem troche w pasie chcac nie chcac, a obzeralem sie jajkami i boczkiem. Siekacze mam raczej lopatowate (tzn chodzi to to ze profil taki zaokraglony a nie plaskie calkiem?), guzka nie mam na szostce.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:18   

Molka napisał/a:
Tomek jaki swietny kawałek, przy okazji trafiłes w mój gust. :viva:

Przepraszam, nie chciałem 8-)
Tomek
 
     
jasta28j 
jasta28

Pomógł: 1 raz
Wiek: 76
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 160
Skąd: Rabka
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:19   

zyon - mam pytanie - czy masz coś z wątrobą ?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:21   

M i T napisał/a:
Zrozumcie, nie mogłem się powstrzymać. Ale nie przejmujcie się, kontynuujcie :hihi:

Jednak coś cię intryguje, że tu zaglądasz, bez dwóch zdań :-D
ruszczka napisał/a:
No nie znęcaj się :-) Sczeznę tu z rozterki, zanim książkę w łapki dostanę :pada: :hihi:

Cierpliwość to wielka cnota :viva:
Damian napisał/a:
Rawo, jest jakiś genotyp, który lepiej funkcjonuje na węglach :D ?

Nie wiem, a ma to znaczenie :shock:
zyon napisał/a:
Mieso wole od mlecznych, z mlecznych to tylko sery plesniowe lubie, zoltych i mleka nie uzywam, twarogi rzadko. Im wiecej jem tluszczy tym wieksza wycinke robie, ostatnio na tluszczu dopalilem troche w pasie chcac nie chcac, a obzeralem sie jajkami i boczkiem. Siekacze mam raczej lopatowate (tzn chodzi to to ze profil taki zaokraglony a nie plaskie calkiem?), guzka nie mam na szostce.

To podchodzisz bardziej mi pod badacza
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:23   

jasta28j napisał/a:
zyon - mam pytanie - czy masz coś z wątrobą ?


Nie wiem, nigdy nie mialem w sensie ze sie nie leczylem, wiem, ze wam zbyt, niski cholesterol. Nie wiem czy to na watrobowym tle.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:30   

RAW0+ napisał/a:
Jednak coś cię intryguje, że tu zaglądasz, bez dwóch zdań :-D

Bez dwóch zdań. Jestem zainteresowany zmasowanymi, nierzadko kompletnie wręcz egzaltowanymi reakcjami na chwytne novum :)

Tomek
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 21:05   

zyon pisałeś jeszcze, że masz mało czerwonych krwinek? Badacze mają leniwy szpik kostny
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 21:16   

Malo plytek
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 21:40   

Cytat:
Obniżenie poziomu płytek krwi może być spowodowane wieloma różnymi czynnikami. Należą do nich: ostre infekcje (w tym poważne infekcje uogólnione), zespół wykrzepiania śródnaczyniowego, choroby autoimmunologiczne, toksyczny wpływ leków i chemikaliów, układowe choroby tkanki łącznej, choroby krwi i szpiku kostnego (w tym białaczki). Układ krzepnięcia ma dużą rezerwę bezpieczeństwa i nawet wyraźne obniżenie się płytek krwi (do 50 x 109/l) nie daje zwykle żadnych objawów, ale należy zachować dużą ostrożność, ponieważ narastające, nie leczone obniżanie się poziomu płytek krwi (do poziomu poniżej 20-30 x 109/l) grozi poważnymi powikłaniami pod postacią krwawień do różnych narządów.

Jak dla mnie to już na 98% jesteś badaczem- te pogrubione to mogą być twoje przyczyne. A bierzesz jakieś leki lub pracujesz w jakiś szkodliwych warunkach?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 21:53   

Suplementy na pobudzanie detoksyfikacyjnych genów: ostropest plamisty, n-acetyloglukozamina,ekstrakt z liści karczocha
Suplementy, które tonizują aktywność gen. wrażliwych na zwi. chemiczne
wapń, sterole roślinne, glutanion (zredukowany)
supl. które poprawiają skład krwi oraz stan szpiku kostnego i wątroby u badaczy: wyciąg z lukrecji, ekstrakt kurkuminowy, sproszkowany korzeń drynarii, arabinozowo-galaktonowy proszek modrzewiowy.
Jak ćwiczysz musisz się pocić inaczej ćwiczenie nie ma większego sensu , raz w miesiącu detoks wątroby i woreczka żółciowego-opisany w książce i zobaczysz, że jak zaczniesz jeść jego zalecane + detoks wrócisz do pełnego zdrowia, to tyle ci mogę pomóc, resztę doczytaj. I przyjmij na 100% badacza. jesteś niewydzielaczem
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 22:30   

Nie pracuje w specjalnie szkodliwych warunkach, praca przy kompie, lekow tez nie biore. Ostropest pije mielony z mielonym siemieniem, plus jakies zmielone ziarna slonecznika i dyni. Jak cwicze to rzeczywiscie, tak aby sie zlac potem. Do tego detoksu jeszcze nie doszedlem, na razie sie przymierzam do tego ,o ktorym rozmawialismy juz. Lukrecji nie probowalem :viva: , kurkumine daje gdzie sie da drynaria to nawet nie wiem co to jak i ta n-acetyloglukozamina :hihi:
dziex, poszukam.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Lis 24, 2010 23:31   

juz wszyscy sobie ksiazki kupili i bedziemy sprawdzac? :-D
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 13:33   

Trzeba przyznac, ze to fascynujace zajecie, troche mi to przypomina wybieranie albo tworzenie bohatera do jakiejs gry RPG. Przy wyborach profesji czy ras takie same emocje, elf szybki ale slaby, krasnolud wolny ale za to pary ma w lapach i widzi w ciemnosciach, czlowiek uniwersalny :hah: :hah: :hah:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:05   

RAW0+ napisał/a:
ekstrakt z liści karczocha
Suplementy, które tonizują aktywność gen. wrażliwych na zwi. chemiczne
wapń, sterole roślinne, glutanion (zredukowany)
supl. które poprawiają skład krwi oraz stan szpiku kostnego i wątroby u badaczy: wyciąg z lukrecji, ekstrakt kurkuminowy, sproszkowany korzeń drynarii, arabinozowo-galaktonowy proszek modrzewiowy.
Jak ćwiczysz musisz się pocić inaczej ćwiczenie nie ma większego sensu , raz w miesiącu detoks wątroby i woreczka żółciowego-opisany w książce i zobaczysz, że jak zaczniesz jeść jego zalecane + detoks wrócisz do pełnego zdrowia, to tyle ci mogę pomóc, resztę doczytaj. I przyjmij na 100% badacza. jesteś niewydzielaczem


Tej drynarii to nigdzie nie idzie dostac, jak ktos ma niamiary to niech da.
Karczocha i lukrecje jako ziola znalazlem, ekstraktu raczej nie. Tyle ze na lukrecji pisze w przeciwskazaniach "choroby watroby", zaburzone wydzielanie zolci etc - sam nie wiem co zatem.
Ten ekstrakt kurkuminowy i modrzew tez nie znalazlem, jak ktos wie gdzie to mozna znalezc, to niech da znac. Czy sie rozni n-glukozamina od glukozaminy, bo w aptece znalazlem tylko te druga?
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:10   

zyon napisał/a:
Nie pracuje w specjalnie szkodliwych warunkach, praca przy kompie, lekow tez nie biore. Ostropest pije mielony z mielonym siemieniem, plus jakies zmielone ziarna slonecznika i dyni..


Sam sobie przeczysz
pierwotnie leki z ziół pochodzą
Nie czytałeś że siemie lniane zawiera glikozydy cyjanogenne które w odpowiednich warunkach są trucizną?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:14   

zyon napisał/a:
...................?

Wybierz sobie z każdego działu jeden suplement, w zupełności wystarczy. Większą uwagę zwracaj na produkty żywnościowe - w końcu to żywność ma leczyć :viva: Poza tym tu widzisz jak Poland jest zapóźniony co do suplementów do USA :razz: U nas to tylko ibuprom i etopiryna dla planktonu :viva: , ale ciemny lud to kupuje :razz:
BDW Masz już książkę?
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Lis 25, 2010 18:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:31   

Ksiazke mam, przeciez bym nie pisal tych cech, ktore moim zdaniem sa w badacka strone ;) Czytam diete badacza, pisze ze drob ok ale kuraki przeciez niewskazane z grupa B. No ale na razie czytam.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 18:57   

Czytam i oczom nie wierze :razz: To co najbardziej lubie i jem codziennie to dwie gwiazdki: Jajka :razz: i zoltka, orzechy brazylijskie :razz: , olej lniany :razz: , siemie lniane :razz: serek wiejski 8/ , banan, awokado, pomidor, szpinak, musztarda. Niewskazane rowniez mam to co jem niemal codziennie czyli boczek, tunczyk, ser plesniowy, kapusta, alkohole :razz: , piwo :razz: :razz: majonez :razz:
Toz to jakis absurd i horror, po wyeliminowaniu tego ja nie mam co jesc :roll: Za to wg ksiazki powinienem jakies dziwne rzeczy, ktorych w zyciu na uszy nie slyszalem nie mowiac o widzeniu ich: brosma, medialuna, ikra zaglicy, panir, hikora, pekany , piniole, oleje z pachnotki 8/ ......niczym ze snu wariata... moze ja rzeczywiscie jestem koczownik
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 25, 2010 18:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 19:15   

Hasło przewodnie Badacza: Zrobię to po swojemu. :shock: :hah: Nie przejmuj się Hani (Badacz) też nie jest do tej diety przekonany :-D . Ale zauważyłem, że macie wiele wspólnych tematów :viva:
BDW jak nie czujesz tej diety to poszukaj coś bardziej odpowiedniego dla siebie. Nic na siłę :keep:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 19:20   

Dzizas, jeszcze jogurt i kefir, w tym nabiale oprocz jakichs dziwnych egzotycznych nazw nie ma cni co moge jesc oprocz mozzarelli :razz: Mleka tez niet :razz:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 19:42   

Mleka to on nikomu nie poleca. Tylko mu chodzi o uht bo USA na rynku surowego nie uświadczysz. Jak jeszcze trwasz resztkami chęci przy tej książce :shock: :what: to zrób sobie to badanie na wydzielanie i dokładnie się zmierz
Z drugiej strony nabawiłeś się tych twoich dolegliwości właśnie dlatego, że cały czas jadłeś to co "lubisz" a nie to co dobrze przyswajasz. Zdrowie czy smak oto jest pytanie :roll: :hah:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Lis 25, 2010 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 19:57   

RAW0+ napisał/a:
Hasło przewodnie Badacza: Zrobię to po swojemu. :shock: :hah:

Żebyś wiedział :D
Cejrowski to chyba mega-badacz; nazwa jego programu wszystko mówi - "Po mojemu" ;)
RAW0+ napisał/a:
Nie przejmuj się Hani (Badacz) też nie jest do tej diety przekonany :-D

No bo jej gro elementów tyczy się obróbkowiczów term.
Więc ja w sumie jestem z jego zaleceniami w wielu aspektach zgodny, bo nie jadam obrobionych term. mięs, które on odradza. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:10   

Hannibal napisał/a:
które on odradza. :)

Protestuję, nigdy tego nie napisał :shoot: :viva: Wręcz jak pisał jeszcze o diecie grup krwi to zerówkom radził mięso jeść półsurowe lub lekko opiekane.
A poza tym miażdży wegetarianizm cyt.:
Cytat:
Mamy coraz więcej dowodów na to, że skrajna koncepcja wegetariańska jest z naukowego punktu widzenia niemożliwa do urzymania
:shock: :hah: :viva:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:13   

Hannibal napisał/a:
Cejrowski to chyba mega-badacz; nazwa jego programu wszystko mówi - "Po mojemu"

A to by tłumaczyło jego ekscentryczność :shock: :hah: Genotypy pozwalają jednak wspaniale poznać ludzkie formy zachowań :shock: :viva:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:14   

Ja sie nie bede upieral , ze cos mi pasuje wg mojego widzimisie choc z tego wynika inaczej tylko to sprawdze. Sprobuje, nic mi nie szkodzi. I nie wierze ze to tylko obrabianego sie tyczy, bo czyli co, jajka moge tylko, ze surowe? Watpie , ze lektyny tylko z smazonego czy gotowanego sie wydzielaja.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:18   

RAW0+ napisał/a:
Protestuję, nigdy tego nie napisał :shoot: :viva: Wręcz jak pisał jeszcze o diecie grup krwi to zerówkom radził mięso jeść półsurowe lub lekko opiekane.

RAW, ale ja nie o tym przecież :)
Napisałem, że nie jadam obrobionych term. mięs, które on odradza dla badaczy.
Tak więc tak na dobrą sprawę moje żywienie jest dość koherentne z jego zaleceniami. Tak, czy nie? Popatrz na to tak z czysto logicznego punktu widzenia :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:21   

Ja od dziecka pije dużo mleka, śmietany i jem sporo serów.
Strawie wszystko, a tłuszcz mleczny mi najlepiej służy bez dwóch zdań.
Białko preferuje z mięsa i żółtek, ale serowe także ujdzie.
Nie licząc przebytego wegetarianizmu chorowałem tylko raz, jednodniowo.
Palec wskazujący mam o cały paznokieć krótszy od serdecznego!
Nie klasyfikuje się ani do łowcy ani do żadnej innej grupy.
Więc co ja cyborg jestem?
Genotype diet łatwo obalić argumentami o przyswajaniu albumin azotu polipeptydowego i przeciwciałach produkowanych do anihilacji większych peptydów, które powodują stany zapalne atakując własne tkanki.
W rzeczy samej nawet poszczególne elementy żywieniowe mogą wpływać na szereg odpowiedzi autoimmunologicznych, a jakiś koleś postanowił to zamknąć w tabelce dla poszczególnych genotypów.
Wielce uproszczając tym samym ogrom biochemii niezrozumiałej dla przeciętnego Kowalskiego.
Jeśli chcesz mogę wytłumaczyć prawdziwy związek miedzy czynnikami żywieniowymi/ rozkładaniem białka/ ewentualnymi odpowiedziami autoimmunologicznymi/ a stanami zapalnymi.
Genotype Diet jednie ma racje o lektynach i selektynach, nic poza tym.
Po tym się zaczyna przypisywanie skutków do schemacików co jest naciągane i pozbawione prawdziwego głębszego sensu :-) .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:35   

Paweł-poprostu napisał/a:
Ja od dziecka pije dużo mleka, śmietany i jem sporo serów.
Strawie wszystko, a tłuszcz mleczny mi najlepiej służy bez dwóch zdań.
Białko preferuje z mięsa i żółtek, ale serowe także ujdzie.

W twoim wieku piłem po 3-4litry mleka dziennie, nie znałem żadnych diet, jadłem co popadnie tzn co akurat rzucili :hah: też nie chorowałem ergo nie jesteś kimś nadzwyczajnym :shock: :hah: :what: :keep:
Paweł-poprostu napisał/a:
Jeśli chcesz mogę wytłumaczyć prawdziwy związek miedzy czynnikami żywieniowymi/ rozkładaniem białka/ ewentualnymi odpowiedziami autoimmunologicznymi/ a stanami zapalnymi.

No, THX 8-)
Paweł-poprostu napisał/a:
Więc co ja cyborg jestem?

No może? :shock: :hah:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Lis 25, 2010 21:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:39   

Hannibal napisał/a:
RAW, ale ja nie o tym przecież :)

No tak źle zrozumiałem ;-( :-)
Hannibal napisał/a:
Tak więc tak na dobrą sprawę moje żywienie jest dość koherentne z jego zaleceniami. Tak, czy nie? Popatrz na to tak z czysto logicznego punktu widzenia :D

Ja po prostu myślę; nie wiem, że ty musisz iść swoją drogą, tak ci podpowiadają geny czyli twoja natura, źle się czujesz w gorsetach :shock: :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:50   

RAW0+ napisał/a:
źle się czujesz w gorsetach :shock: :viva:

oj jak dobrze to ująłeś
przestrzeń życiowa, bez żadnych ograniczeń, totalna wolność to moja "heroina", którą się regularnie zaciągam aż do bezdechu 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:51   

Hannibal napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
źle się czujesz w gorsetach :shock: :viva:

oj jak dobrze to ująłeś
przestrzeń życiowa, bez żadnych ograniczeń, totalna wolność to moja "heroina", którą się regularnie zaciągam aż do bezdechu 8-)

skazany na samotnosc? :x
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 20:56   

Molka napisał/a:
skazany na samotnosc? :x

oj, Wiola, nie interpretuj tego znowu tak dosłownie co do joty
RAW wie chyba dobrze, o co mi biega :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:17   

Cytat:
skazany na samotnosc? :x

Skazany na przygodę :hah:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:18   

Hannibal napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
źle się czujesz w gorsetach :shock: :viva:

oj jak dobrze to ująłeś
przestrzeń życiowa, bez żadnych ograniczeń, totalna wolność to moja "heroina", którą się regularnie zaciągam aż do bezdechu 8-)

Ja tez tak lubie, ale co z tego, jak sie okaze ze mi natura zalozyla genetyczny gorset to nic nie poradze.
Swiadomie odpuscilem z miesiac temu pare moich "dwugwiazdkowych" ( nie wiedzialem, ze to sa moje gwiazdki) jak olej lniany, serek wiejski, kurczaki, pomidory, mocno ograniczylem orzechy brazylijskie i co sie okazalo. Okazalo sie ze plytki mi skoczyly do 100tys a cholesterol do 115.
Nie wiem czy to przypadek ale pociagne to dalej i odpuscze reszte dwugwiazdek, zobacze co to da.

@RAW0+, nie wiem jak teraz sie odnosic do tego co on pisze, pisze ze poprzednie ksiazki jak najbardziej OK zgodna z ta. Ale w ksiazce o grupach krwai dla grupy B soczewice odradzal a tutaj zaleca. Co rpawda zrezygnowalem z soczewicy, ktora bardzo lubie ale na soczewicy czulem sie znakomicie i chudlem a teraz sie nagle okazuje, ze ona jest dla mnie wskazana.....
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:31   

zyon napisał/a:
Ale w ksiazce o grupach krwai dla grupy B soczewice odradzal a tutaj zaleca. Co rpawda zrezygnowalem z soczewicy, ktora bardzo lubie ale na soczewicy czulem sie znakomicie i chudlem a teraz sie nagle okazuje, ze ona jest dla mnie wskazana

Odpowiedź prosta DG jest tą właściwą. DGK to tylko pewne uzupełniające wskazówki 8-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:37   

zyon napisał/a:
Ja tez tak lubie, ale co z tego, jak sie okaze ze mi natura zalozyla genetyczny gorset to nic nie poradze.

Będziesz wówczas wolnościowcem w ramach swojego genotypu.
IMO to opcja ok, jeśli odpowiednio się w tym człowiek "zaaklimatyzuje" 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:37   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Ale w ksiazce o grupach krwai dla grupy B soczewice odradzal a tutaj zaleca. Co rpawda zrezygnowalem z soczewicy, ktora bardzo lubie ale na soczewicy czulem sie znakomicie i chudlem a teraz sie nagle okazuje, ze ona jest dla mnie wskazana

Odpowiedź prosta DG jest tą właściwą. DGK to tylko pewne uzupełniające wskazówki 8-)

Czyli na grupie B tylko koczownik nie lubi soczewicy bo ma dwie ** i nie powinien? :D . No zobaczymy. Kotlety z soczewicy uwielbialem, wiec chyba wskazuje na to ze rzeczywiscie jestem badaczem
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 25, 2010 21:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:38   

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Ja tez tak lubie, ale co z tego, jak sie okaze ze mi natura zalozyla genetyczny gorset to nic nie poradze.

Będziesz wówczas wolnościowcem w ramach swojego genotypu.
IMO to opcja ok, jeśli odpowiednio się w tym człowiek "zaaklimatyzuje" 8-)

Na razie to mam na jutro wizyte u hematologa. I jezeli sie pozbede tych niskich plytek z genotypowa to gorset bede nosil chetnie a najwyzej czasami skok w bok sobie ;)
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lis 25, 2010 21:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:41   

zyon napisał/a:
czasami skok w bok sobie ;)

Wiesz, najważniejsze, że jest taka możliwość.
A korzystać z niej nie musisz - i to jest PIĘKNE 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 25, 2010 21:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 21:57   

zyon napisał/a:
Czyli na grupie B tylko koczownik nie lubi soczewicy bo ma dwie ** i nie powinien? :D . No zobaczymy. Kotlety z soczewicy uwielbialem, wiec chyba wskazuje na to ze rzeczywiscie jestem badaczem

Ale ty końbinujesz, jak koń pod górę :what: A ty właściwie zapoznajesz się z dietą czy grasz w strategię :shock: :hah:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 22:00   

No wlasnie czytam i od razu wylapuje niejasnosci. Nawet na pcozatku tego tematu jest ze

Cytat:
Przykładowo dietetycy ,żywieniowcy zajmujący się żywieniem sportowców wiedzą , że aby zawodnik z grupą krwi np.B nie przekroczył danej kategorii wagowej musi unikać ( ew. nie przesadzać ) :

soczewicy tu z kolei lektyny hamują prawidłowe wchłanianie składników odżywczych


A teraz nagle sie okazje ze soczewica zalecana i to z gwiazdka. Wtedy sie budzi we mnie podejrzliwosc, ze co jest, nagle sie cos zmienilo?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 22:04   

zyon napisał/a:
A teraz nagle sie okazje ze soczewica zalecana i to z gwiazdka. Wtedy sie budzi we mnie podejrzliwosc, ze co jest, nagle sie cos zmienilo?
:faint: :hah: Widzisz, mam rację: Zrobię to po swojemu :viva:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 22:47   

Hmm, a moze jednak twoj pierwszy strzal byl dobry...musze jakos to sprawdzic, moze jestem jednak koczownikiem i uwielbiam brazylijskie, olej lniany, tunczyka i jajka. to by mi pasowalo.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 07:43   

zyon napisał/a:
Hmm, a moze jednak twoj pierwszy strzal byl dobry...musze jakos to sprawdzic, moze jestem jednak koczownikiem i uwielbiam brazylijskie, olej lniany, tunczyka i jajka. to by mi pasowalo.

Uważaj, bo jest jeszcze taka opcja, że dobierzesz sobie genotyp do upodobań kulinarnych :shock: :hah:
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 13:27   

RAW0+ napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
Ja od dziecka pije dużo mleka, śmietany i jem sporo serów.
Strawie wszystko, a tłuszcz mleczny mi najlepiej służy bez dwóch zdań.
Białko preferuje z mięsa i żółtek, ale serowe także ujdzie.

W twoim wieku piłem po 3-4litry mleka dziennie, nie znałem żadnych diet, jadłem co popadnie tzn co akurat rzucili :hah: też nie chorowałem ergo nie jesteś kimś nadzwyczajnym :shock: :hah: :what: :keep:
Paweł-poprostu napisał/a:
Jeśli chcesz mogę wytłumaczyć prawdziwy związek miedzy czynnikami żywieniowymi/ rozkładaniem białka/ ewentualnymi odpowiedziami autoimmunologicznymi/ a stanami zapalnymi.

No, THX 8-)
Paweł-poprostu napisał/a:
Więc co ja cyborg jestem?

No może? :shock: :hah:

Czego się boisz?
Że rowerek na którym jeździsz ma kwadratowe koła.
Genotype diet ani teoretycznie nie jest poprawna, a i praktycznie co widać.
Pisałeś, że po zjedzeniu większej ilości węgli masz problemy.
Do prawdy niezwykłe odkrycie biorąc pod uwagę iż na LC wątroba przestaje bezproblemowo przetwarzać węgli jak i na nie w większych ilościach, dlatego łatwiej się upić i ma się różne powikłania wynikające z "przedawkowania węglowodanów" czy substancji syntezowanych na nie.
Sam pisałeś na pierwszej stronie, że brakuje Ci wiedzy, by tłumaczyć o co chodzi na poziomie biochemii, więc po jakiego się kierując się tyko wiarą, nie przyjmujesz możliwości innego logicznego rozwiązania.
Co więcej bez kompleksowo mnie wyśmiałeś, dlaczego?
Kierujesz się żałosną wiarą, a doradzasz ludziom którzy na dodatek piszą że mija się to z praktyką.
Nie jestem cyborgiem więc wkurzyć się także mogę, na dzień dzisiejszy nie che mi się dla ciebie tłumaczyć, zamiast czego pozostawię Ci link.
http://webcache.googleuse...l&ct=clnk&gl=pl
Jeśli jesteś dość inteligentny to wyskrobiesz co potrzeba byś przejrzał na oczy.
Oczywiście cały ten artykuł został napisany pod dietę optymalną, a sam twórca nie przewidział, że skoro to wolne aminokwasy są korzystne, a azot polipeptydowy nie, to ograniczenie białka w rzeczy samej zmniejszy udział azotu polipeptydowego, ale jednocześnie i zmniejszy poziom wolnych aminokwasów.
Gdy już poprawnie rozkładamy białka czyli gdy ograniczymy węglowodany i odzielimy produkty stymulujące somatostatyne, od tych stymulujących somatoliberyne to ilości białka nie trzeba na chama zmniejszać.
Oczywiście działa to także w drugą stronę, zbyt duże ilości białka będą źle rozkładane więc i poziom azotu polipeptydowego wzrośnie.
Brakuje mi tam także korzystnego wpływu głodówek na stosunek między histonami, a RNA i DNA, na ale czego można się spodziewać po jednym człowieku.
Acha, bym zapomniał to nie uzębienie ma świadczyć o tym co powinniśmy jeść, lecz to uzębienie o tym co spożywamy.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 14:03   

Paweł-poprostu napisał/a:
Że rowerek na którym jeździsz ma kwadratowe koła.

Są okrągłe. Sprawdzone :viva: .
Paweł-poprostu napisał/a:
Pisałeś, że po zjedzeniu większej ilości węgli masz problemy.

Nie mam już żadnych problemów, nie chcę żebyś mnie diagnozował! :shock: :hah:
Paweł-poprostu napisał/a:
po jakiego się kierując się tyko wiarą, nie przyjmujesz możliwości innego logicznego rozwiązania.
A to dla mnie nowość :shock: musisz mi podać cytaty, że ja na wiarę a oni mnie wiedzą :hah:
Paweł-poprostu napisał/a:
Co więcej bez kompleksowo mnie wyśmiałeś, dlaczego?

Jak czujesz się upokorzony to przepraszam :oops: :hug: , ale wyluzuj trochę, tylko tu dyskutujemy i czasem żartujemy :papa:
Paweł-poprostu napisał/a:
Jeśli jesteś dość inteligentny to wyskrobiesz co potrzeba byś przejrzał na oczy.
Oczywiście cały ten artykuł został napisany pod dietę optymalną, a sam twórca nie przewidział, że skoro to wolne aminokwasy są korzystne, a azot polipeptydowy nie, to ograniczenie białka w rzeczy samej zmniejszy udział azotu polipeptydowego, ale jednocześnie i zmniejszy poziom wolnych aminokwasów.
Gdy już poprawnie rozkładamy białka czyli gdy ograniczymy węglowodany i odzielimy produkty stymulujące somatostatyne, od tych stymulujących somatoliberyne to ilości białka nie trzeba na chama zmniejszać.
Oczywiście działa to także w drugą stronę, zbyt duże ilości białka będą źle rozkładane więc i poziom azotu polipeptydowego wzrośnie.
Brakuje mi tam także korzystnego wpływu głodówek na stosunek między histonami, a RNA i DNA, na ale czego można się spodziewać po jednym człowieku.
Acha, bym zapomniał to nie uzębienie ma świadczyć o tym co powinniśmy jeść, lecz to uzębienie o tym co spożywamy.

Przyjmij jedno. Nie jesteś i nie będziesz dla mnie większym autorytetem niż Adamo :viva: Nie nie jestem inteligentny i nie będę tego czytał i nic nie wyskrobię :razz: :viva:
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 15:49   

RAW0+ napisał/a:
przepraszam :oops: :hug:

Ja też przepraszam za te kwadratowe koła, jestem ostatnio bardzo skołowany :oops: :* :razz: :razz: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Pią Lis 26, 2010 15:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 15:53   

Paweł-poprostu napisał/a:
jestem ostatnio bardzo skołowany :oops: :* :razz: :razz: .

somatostatyna Ci skacze 8-)
przeczytaj sobie to - http://www.vivo.colostate...matostatin.html (nervous system)
acha, zgłąb jeszcze pankreozyminę - sprawdź czy przypadkiem Ci nie spada zbytnio (to się może wiązać z "nadsekrecją" somatostatyny)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lis 26, 2010 16:49, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lis 26, 2010 22:44   

Czytam ksiazke i mam pewne watpliwosci, nie wiem jak to intperpretowac. Sam autor pisze o zgodnosci wstecz z grupami krwi ale nie wiem co np myslec o kurczakach. W grupie B sa one zakazane a tutaj u badacza juz nie ma ich w ogole czyli sa obojetne z wyjatkiem watrobki kurzej. Czy aglutynuja tylko u koczownika?
Z kolei w ksiazce o grupach krwi pisze autor ze grupa B jest jedyna predysponowana do wszelkiego bialka zwierzecego, nabialu a tymczasem badacz to w ogole nabialu i jaj nie moze uzywac z paroma wyjatkami w dodatku jakies dziwadla typu Romanian Urda czy jakas proteina w proszku.
I czy bekon to jest boczek?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
mateusz

Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 48
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 12:55   

hey,

sory że przedłużam temat ale mam pewną wątpliwość a mianowicie gdzieś ktoś pisał że ma być wydzielanie antygenu w ślinie a tu widzę coś takiego

Cytat:
No to pech bo żeby mieć 100% pewności trzeba zrobić badanie na wydzielanie antygenu do krwi


to jak to w końcu jest ? Byłem zrobić badanie krwi i baba jak jej powiedziałem o antygenach też nie za bardzo wiedziała o co chodzi. Ale robiłem to badanie u frydy (to taka sieć laboratoriów dość duża na południu Polski) a nie w centrum krwiodawstwa. Na wynikach z kolej poza grupą krwi (A Rh+) widnieje:

Alleloprzeciwciała odpornościowe: alleloprzeciwciał odpornościowych do antygenów krwinek czerwonych nie wykryto.

Więc nie wiem czy czasem o to nie chodzi.

BTW czy cukier = 83 to już lekka hipoglikemia (bo objawy mi pasują zwłaszcza rano) ?
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 14:07   

zrob sobie krzywa cukrowa.

A z tymi badabiami to trzeba by poprosic Molke o wytlumaczenia, jak sie konkretnie nazywa, Lewis? http://www.analityka.fora...dania,1056.html
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Sob Lis 27, 2010 14:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 16:23   

JaśniePani napisał/a:
zrob sobie krzywa cukrowa.
To doby pomysł by się zgłosić na ochotnika do klubu chorób nieuleczalnych.
Zanim się spróbuje zostać cukrzykiem warto przeczytać to:
http://tiny.pl/hw47m
Cytat:
Cukier ma się utrzymywać w granicach 60 - 135 mg%. Cukier poranny też jest jednym ze wskaźników długowieczności. Powinien być poniżej 100mg%.
:-)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 18:41   

A ja myślałem, że to insulina występuje u długowiecznych-niski poziom. Cukier jak cukier :)
 
     
limetka


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 49
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:15   

No wlasnie... Hipoglikemia to cos zlego? Mialam kieyds krzywa cukrowa robiona ale akurat nie przejmowalam sie za bardzo bo mialam inne wyniki mocno skaszanione. Ale mialam troche ponizej dolnej granicy na poczatku, po 100g po godzinie juz sporo mniej (prawie zaspalam na pomiar ;p) , po 2h juz w normie - to cos zlego?
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 23:13   

Adam 319, właśnie tą wiedzę mam już dawno, ale spróbuj przestawić cukrzyków, to graniczy z cudem, ale co chcą to mają. Każdy organizm jest inny, więc u każdego uwalniaczem cukru może być inny produkt. Chorym mówię, żeby robili spis co jedzą i jaki jest poziom cukru na czczo. Po jakimś czasie znają swoje uwalniacze i niestety muszą z tych produktów zrezygnować.
_________________
marzena kiwi
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 00:04   

JaśniePani napisał/a:
zrob sobie krzywa cukrowa.

A z tymi badabiami to trzeba by poprosic Molke o wytlumaczenia, jak sie konkretnie nazywa, Lewis? http://www.analityka.fora...dania,1056.html

Jasnie Pani znalazła forum analityki medycznej ale numer :viva:

Są różne układy grupowe krwi między innymi dobrze znany układ grupowy A,B,O.
Istnieje szereg innych o mniejszym znaczeniu jesli chodzi o transfuzje krwi między innymi układ grupowy Lewis ( jeden z wielu) który klasyfikuje ludzi na tzw. wydzielaczy i niewydzielaczy.
Ciężko jest opisac w dwóch zdaniach o co chodzi w tej kwestii, ale tak bardzo skrótowo.
Wiadomo ze wszystkie układy grupowe sa kodowane genetycznie poprzez geny alleliczne które z kolei determinuja produkcje enzymów odpowiedzialnych za budowe antygenów w obrebie układu Lewis. Te enzymy to transferazy które budują różne łańcuchy cukrowe czyli antygeny grupowe Lewis.
Niewydzielacze w obrębie układy Lewis nie posiadają dodatkowych genów Se i HH w związku z czym brak na krwinkach czerwonych łańcucha cukrowego HH typu II a w płynach ustrojowych łańcucha cukrowego HH typu I. Stad antygen Le a.
Wydzielacze posiadają gen Se przy braku genu HH stąd brak tylko łańcucha cukrowego HH typ II na krwinkach ale w płynach ustrojowych obecny jest łańcuch cukrowy HH typ I stąd antygen Le b.

PS. nie móżna wpisac litery HH jeden raz poniewaz nie wyświetli, stad geny HH ... :razz:
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 04:04   

kiwi4 napisał/a:
(...)spróbuj przestawić cukrzyków, to graniczy z cudem, ale co chcą to mają. (...)
Akurat dzisiaj znalazłem dietę polecaną (chyba przez ZUS) przy schorzeniach wątroby.
Skoro taka dieta jest polecana przez lekarzy praktyków z wieloletnim stażem, to co maja począć pacjenci. :-/


http://www.chirurgia.pl/dieta6.html
Cytat:
PRZYKŁADOWY JADŁOSPIS

Śniadanie I
Manna na mleku, pieczywo pszenne z masłem, twaróg z pomidorami, miód, napój z owoców dzikiej róży

Śniadanie II
Galaretka z ryby, bułka, jabłko w sosie waniliowym

Obiad
Zupa jarzynowa z lanym ciastem, pulpety z cielęciny, marchewka gotowana, ziemniaki puree, kompot przetarty

Podwieczorek
Koktajl mleczno-warzywno-owocowy, biszkopty

Kolacja
Pierogi leniwe, herbata z cytryną
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 13:31   

Molka Mateuszowi chodzi chyba o to co ma powiedziec pani w okienku :-D ? "dzien dobry, chcialem sprawdzic czy jestem wydzielaczem czy niewydzielaczem i poprosze o badanie..." no i wlasnie, o co ma poprosic? :-D
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 13:40   

JaśniePani napisał/a:
Molka Mateuszowi chodzi chyba o to co ma powiedziec pani w okienku :-D ? "dzien dobry, chcialem sprawdzic czy jestem wydzielaczem czy niewydzielaczem i poprosze o badanie..." no i wlasnie, o co ma poprosic? :-D

Jutro tyrknę na serologie i się dowiem jak i co...
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 14:00   

dzieki, kochana jestes :-) mi tez sie przyda
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
jasta28j 
jasta28

Pomógł: 1 raz
Wiek: 76
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 160
Skąd: Rabka
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 14:18   

Mam gr B i jestem wydzielaczem. Odpowiednie badania zrobiłem już wiele lat temu myśląc że to pomoże mi w zwalczeniu chorób, a przynajmniej choć trochę pomoże. W moim przypadku niestety nie. Są inne rzeczy w/g mnie ważniejsze - na przykład zachowanie okresu potrawiennego. To tak - i to znacznie.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 15:16   

Jasta jakie jeszcze? jaki u Ciebie jest ten okres potrawienny?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
jasta28j 
jasta28

Pomógł: 1 raz
Wiek: 76
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 160
Skąd: Rabka
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 15:36   

Taki jak u wszystkich - gdy metabolizmem steruje właściwe odżywianie Jest to tzw okres potrawienny. Po tym czasie sterowanie metabolizmem przejmuje organizm a jeżeli jest schorowany to robi to niewłaściwie. N.p. jeżeli do likwidacji objawów chorobowych trzeba przyspieszyć metabolizm to jemy tak by oczywiście przejść w przewagę układu sympatycznego S, ale ma to miejsce tylko w czasie okresu potrawiennego. Po tym czasie nastepuje znowu zwolnienie metabolizmu i przejście w przewagę układu Ps. Aby więc tego uniknąć pilnujemy by tego czasu nie przekroczyć. Oczywiście - na przykład.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 15:53   

83 to w żadnym wypadku nie jest hipoglikemia - obiektywnie.
Te cyferki to jest w ogóle subiektywna, relatywna sprawa, chodzi o to, żeby się czuć dobrze przy niskim poziomie cukru, żeby wątroba nie produkowała w nadmiarze i nie wywalała glukozy z byle powodu, na tym między innymi polega ćwiczenie metabolizmu.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lis 28, 2010 16:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 12:11   

Czy boczek to bekon? Ktos wie?
Szukam potwierdzen tego genotypu ale nie moge znalezc, zastanawiam sie nad tym ze zalecenia dla grupy B i Badacza sa kompletnie odwrotne. Mi akurat wypadlo ze niby wychodzi badacz i teraz nie bardzo wiem, ktorej ksiazce wierzyc - "grupie krwi" czy "genotypoweJ' , bo sie okazuje co jedna zaleca druga zabrania, co jedna zabrania druga zaleca.

Inna sprawa, ze po odstawieniu jajek, skonczyly lejace sie stolce, moze jajka rzeczywiscie nie dla mnie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 12:26   

zyon napisał/a:
Inna sprawa, ze po odstawieniu jajek, skonczyly lejace sie stolce, moze jajka rzeczywiscie nie dla mnie.

A może obrobione, może to przez białka?
Czy przy surowych żółtkach też było to samo?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 15:14   

Co za roznica czy surowe czy obrobione. Bialka i tak malo ostatnio dawalem, jedno na 4, byc moze d'adamo ma racje z tymi jajkami. Z tym wydzielaniem czy nie to tez kupa pier...olenia jest, w regionalnym nie robia , trzeba szukac wojewodzkiego, tam mowia , ze tylko dla krwiodawcow, ja z kolei przy moich niskich plytkach oddac pewnie nie moge. No szkoda, ze nie dopracowal tego pan d'Adamo

@ktos wie czy nie czy boczek to bekon?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 16:01   

zyon napisał/a:
@ktos wie czy nie czy boczek to bekon?

Wg leksykonu sztuki kulinarnej:
"Bekon: peklowana i wedzona czesc kotletowa z przylegajaca slonina z mlodych
swin typu miesnego .......przysmazane plastry bekonu z sadzonymi na nich
jajkami (bacon and eggs )sa potrawa tradycyjnego angielskiego sniadania "
"Boczek: element gastronomiczny, stanowiacy dolna czesc tluszczowo-miesna,
oddzielona:
od gory - po lini ciecia plata sloninowego,
od tylu - po lini ciecia pachwiny,
od przodu - po lini odciecia lopatki i pachwiny,
od dolu- po lini odciecia pasa tluszczu pozzostawionego przy pachwinie. "
Stad , bekon to kotlet z tluszczem, a boczek jest z boczku.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 19:12   

Zaawansowany przelicznik GenoTypowy = 100% pewności











 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 20:22   

Zebrane o statusie wydzielniczym antygenu
Próba ta nie jest konieczna, niemniej zalecana przy zastosowaniu zaawansowanego przelicznika GenoTypowego. Pomimo że można zastosować zaawansowany przelicznik, nie wiedząc, czy należy się do osób wydzielających w ślinie rozpuszczalne w wodzie antygeny grup krwi ABO (których, dla uproszczenia, nazywać będziemy „wydzielaczami"), to zdobycie takiej informacji często okazuje się bardzo przydatne i pomocne.
Czytelnicy moich nowszych książek o dietach dla grup krwi zapewne zetknęli się już z tą problematyką. Wiedza na ten temat zdecydowanie się przydaje. W razie czego istnieje możliwość zamówienia specjalnego zestawu do badania wspomnianego odczynu. Zbadanie, czy należy się do „wydzielaczy", nie jest tak proste, jak ustalenie swojej grupy krwi czy też dodatniego bądź ujemnego Rh; wymaga laboratoryjnej analizy próbki śliny. Jednakże taki test jest dużo tańszy od większości badań genetycznych, a uzyskane wyniki nierzadko sprzyjają zachowaniu zdrowia lub nawet ratują życie.
Status wydzielniczy jest ściśle powiązany z posiadaną grupą krwi (A, B, AB lub 0), gdyż odpowiedni gen sprawia, że w wydzielinach ciała znajdują się lub nie antygeny grup krwi ABO. I o ile grupę krwi można łatwo określić za pomocą prostego badania próbki krwi, to u około 85% ludzi udaje się to ustalić również poprzez analizę laboratoryjną wydzielin, takich jak pot, nasienie, wysięk z nosa, ślina itp. Tę większość nazywamy wydzielaczami. Przy tym jednak pozostałe 15% przedstawicieli rodzaju ludzkiego nie posiada alleli wydzielniczej i, jak łatwo się domyślić, należą do odłamu niewydzielaczy.
Status wydzielniczy wywiera ważny wpływ na metabolizm i pracę układu immunologicznego. Niewydzielacze mają na przykład mniej enzymów spalających tłuszcz, są bardziej wrażliwi na czynniki środowiskowe, mniej uodpornieni na drożdże i pasożyty, i dość często cierpią na problemy zdrowotne w rodzaju zapalenia stawów.
Badanie statusu wydzielniczego
Status wydzielniczy jest dość ściśle powiązany z grupami krwi, ponieważ pewien gen sprawuje kontrolę nad tym, czy w naszych wydzielinach znajduje się antygen właściwy dla danej grupy krwi. O ile jednak grupę krwi każdego człowieka można ustalić na podstawie analizy próbki krwi, to w przypadku około 85% z nas można to uczynić również za pomocą badania takich wydzielin, jak pot, nasienie, ślina itd. Tę większość określamy mianem wydzielaczy; powtórzmy - ustalenie ich grupy krwi może się odbywać także poprzez analizę laboratoryjną śliny lub nasienia. Pozostałemu 15-procentowemu odłamowi populacji, czyli tak zwanym niewydzielaczom, brakuje specjalnej alleli, odpowiedzialnej za wydzielanie specyficznych antygenów.
Status wydzielniczy ma istotny wpływ na nasz metabolizm i odporność na choroby. Niewydzielacze cechują się na przykład niskim poziomem enzymów uczestniczących w spalaniu tłuszczów i miewają skłonność do stanów zapalnych, między innymi do zapalenia stawów.
Test, który określa ów status, nie jest obowiązkowy, niemniej zalecany przy zastosowaniu zaawansowanego przelicznika GenoTypowego. Tego ostatniego można użyć nie znając własnego statusu wydzielniczego, jednakże ustalenie w szczególności tego, że ktoś zalicza się do grona niewydzielaczy, może okazać się nadzwyczaj cenną i przydatną informacją.
Status wydzielania antygenów do płynów ustrojowych jako czynnik odpornościowy
Skoro antygen grupy krwi jest kluczowym elementem obrony immunologicznej, to warto zastanowić się nad konsekwencjami niezdolności do jego wydzielania do płynów ustrojowych. Okazuje się, że są one prawdziwie dramatyczne, co wynika jasno z ogromnej liczby naukowych prac badawczych.
Generalnie biorąc, niewydzielacze są bardziej narażeni na choroby o podłożu immunologicznym niż wydzielający, zwłaszcza gdy są one prowokowane przez infekujące organizmy. Niewydzielacze mają też genetycznie uwarunkowane trudności z usuwaniem kompleksów immunologicznych ze swych tkanek, co zwiększa ryzyko zaatakowania tych tkanek, z których owe kompleksy nie zostały dokładnie usunięte. Mówiąc innymi słowami, organizmy niewydzielające mają zwiększoną skłonność do traktowania własnych tkanek tak, jak gdyby były im nieprzyjazne.
Niewydzielacze dominują we wszystkich statystykach zaburzeń immunologicznych, a w szczególności:
• są bardziej podatni na uogólnione stany zapalne,
• są bardziej podatni na cukrzycę typu I i II,
• są, w przypadku cukrzycy typu I, bardziej podatni na infekcje Candida albicans, szczególnie w jamie ustnej i przewodzie pokarmowym,
• stanowią 80% cierpiących na gościec mięśniowo-ścięgnisty, niezależnie od grupy krwi,
• zapadają częściej na choroby autoimmunologiczne, w tym zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, artretyzm reaktywny, gościec łuszczycowy, syndrom Sjogrena, stwardnienie rozsiane i chorobę Grave'a,
• podlegają zwiększonemu ryzyku powracających infekcji dróg moczowych; u 55-60% osobników niewydzielających stwierdzono zbliznowacenia nerkowe, występujące nawet w przypadkach regularnego leczenia infekcji antybiotykami,
• niewydzielacze stanowią 20 procent populacji, ale 80 procent ludzi lekarze traktują jako „kompleksowych" pacjentów. Trudno postawić w ich przypadku właściwą diagnozę i proces leczenia trwa u nich długo.
Widzimy więc, jak wielkie znaczenie ma sprawdzenie własnego statusu wydzielania/niewydzielania. Należąc do owych 20% populacji, należy uwzględnić czynnik niewydzielania w swoich strategiach życiowych. Oto przykład: osoby mające grupę krwi B są szczególnie podatne na infekcje dróg moczowych. Jeżeli ktoś taki jest osobnikiem niewydzielającym, to prawdopodobieństwo wystąpienia u niego chronicznych tego rodzaju infekcji jest niemal dwukrotnie wyższe. Najlepszą strategią jest w takim przypadku profilaktyka wszelkiego rodzaju zakażeń bakteryjnych. U osób z grupą krwi A ryzyko, o którym mowa, jest stosunkowo niewielkie, wzrasta jednak o 25% u niewydzielaczy.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Lis 29, 2010 20:44, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 20:41   

Zebym mial te rh+ to nie byloby rpblemu ale tak wychodzi mi badacz albo koczownik (mezczyzna) ze str 316 i lipa. Dochodzenie po tych znakach typu zeby czy te smaki tez malo daje.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
nottymoni 
Nottymoni


Wiek: 49
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 58
Skąd: UK
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 20:53   

Ja tez bez badania jestem rozdarta pomiedzy Lowca a Badaczem:-) i mam rozterki bo Lowca prawie zadnych warzyw nie moze jesc. Moje ulubione marchewki, buraki, szpinak, pory... wszystko zabronione:( Moze jak Zyon dopasuje sobie profil do upodoban kulinarnych :hihi:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 23:12   

Rawo, krowa - o czym wypada tu wspomnieć po raz kolejny, a jeśli będzie trzeba, to do znudzenia - posiada ponad 20 grup krwi. Czy każda z tych grup ma mieć przyporządkowaną inną dietę? Wyobrażasz sobie? Krowa Łowca i Byk Nauczyciel. Zajebista sprawa ta dieta genotypowa :hihi:

I jeszcze kapitalny post z innego forum:
Cytat:
Hm, a ja powiem tak, nie wierzę w żadne diety cud, zgodne z grupą krwi, zgodne ze znakiem zodiaku itd. Po prostu twórcy takich cudzienek doskonale zdają sobie sprawę z tego że chory albo zwyczajnie szukający swojej tożsamości człowiek łyknie wszystko. Pomijam fakt że czasem takie diety promują nieraz rozmaite sekty czy inne "ciekawe" grupy. Nie polecam, ale każdy wybiera co chce.

Autor: Aksamitka

No i jeszcze fragment:
Cytat:
"Autor w swej książce pomija (chyba niewygodny) fakt, że nie tylko człowiek posiada grupy krwi. Każdy gatunek zwierzęcia również odznacza się charakterystycznymi cechami grup krwi np. krowa posiada ponad 20 grup i nie można chyba stwierdzić, że powstały one na skutek zmian w żywieniu, ponieważ zjada ona trawę bez względu na miejsce występowania. Peter J. D'Adamo w swojej książce "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi" sugeruje jakoby wśród ludzi występowały odmienne cechy metabolizmu, czego nie można powiedzieć w fachowej literaturze. Przeciwnie szlaki przemian pośrednich B, T, W wykazują stałość niezależnie od ras, klimatu czy grup krwi o czym świadczy obecność tych samych enzymów i hormonów. Autor pomija zresztą znaczenie ilości i składu biochemicznego produktów oraz ich dalszych losów po wchłonięciu z przewodu pokarmowego. Znacznie większy nacisk kładzie on na wpływ lektyn zawartych w pokarmach. Niezgodne dla danej grupy krwi lektyny mają powodować uszkodzenie narządów wewnętrznych na skutek zlepiania się czerwonych krwinek w określonym miejscu (np. wątroba, nerki, serce). Jak było wspomniane wyżej jest możliwe wywołanie aglutynacji przez lektyny, jednak po ich przedostaniu się do krwiobiegu. Glikoproteiny (związki składające się z białka i cukru) są zbyt duże aby mogły być wchłonięte przez ściany przewodu pokarmowego i muszą być przedtem strawione do aminokwasów i cząsteczek cukru, przy czym tracą swoje właściwości. Pozbawione podstaw jest również stwierdzenie, że po przyłączeniu do białych ciałek krwi lektyny pobudzają je do rozmnażania.


Najlepiej, gdyby ten cytat zweryfikował np. Bruford, jak i zasadność takiego podejścia, jak dieta oparta o grupy krwi.
http://zdrowo.info.pl/for...0a0ea02ab20d362

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Lis 29, 2010 23:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 23:22   

ale cos jest na rzeczy, wielu ludzi czuje sie lepiej

Krzysztof pisze

"WITAM :hug:

Gdy chodzi o odżywianie zgodne z grupa krwi to cała sprawa rozbija się o lektyny zawarte w pokarmach.

Tylko ,że nie odkrył tego dr Adamo a jedynie „przeanalizował” tysiące badań plus własna praktyka i wyciągnął mniej lub bardziej trafne wnioski.

Już w 1945 r. dr William Clouser Boyd odkrył , że niektóre aglutyniny wykazują się specyficznością tzn. aglutynują ( zlepiają ) pewien rodzaj krwi , A INNE NIE.
To Boyd nazwał lektyną każdą aglutyninę , która zlepia krwinki , łącząc cukry obecne w ich błonie komórkowej.

Adamo bazując na swoich i wcześniejszych badaniach stworzył po prostu listę pokarmów ,których lektyny wpływają bardziej lub mniej destrukcyjnie oraz leczniczo na organizm.

Od dawna WIADOMO ,że pewne lektyny zakłócają układ odpornościowy jelit , blokują hormony trawienne (np. cholecystokinina ), niszczą wyściółkę ścianek jelit , stymulują rozrost narządów wewnętrznych ,upośledzające wchłanianie itd. itp. w zależności od posiadanej grupy krwi lub mają taki lub inny wpływ na zdrowie.

On po prostu to skutecznie rozpowszechnił - znane w środowisku medycznym i nie tylko informacje.

Przykładowo dietetycy ,żywieniowcy zajmujący się żywieniem sportowców wiedzą , że aby zawodnik z grupą krwi np.B nie przekroczył danej kategorii wagowej musi unikać ( ew. nie przesadzać ) :
gryki jej lektyny zakłócają trawienie i sprawność metabolizmu ,

kukurydzy , której lektyny hamują wydolność insulinową i spowalniają tempo metabolizmu i są przyczyną hipoglikemii ,

orzechów ziemnych ich lektyny zakłócają funkcje wątroby i sprawność metabolizmu ,

soczewicy tu z kolei lektyny hamują prawidłowe wchłanianie składników odżywczych ,

pszenica – jej lektyny spowalniają procesy trawienne i metaboliczne, powodują ,że żywność jest składowana w organizmie w postaci tłuszczu a nie zamieniana w energię.

tkanka kurczaków – w tym przypadku lektyny atakują krwiobieg..............itd. itp.

Podobne działanie profilaktyczne można zastosować w przypadku OSÓB OTYŁYCH i efekty w postaci spadku masy ciała ( tkanki tłuszczowej ) bez znacznego uszczerbku dla tkanki aktywnej ( mięśni ) są już widoczne po kilku tygodniach unikania m.in. w.w. lektyn.

Należy pamiętać ,iż istnieje cała gama pokarmów zwierających lektyny , które pozytywnie modyfikują dotychczasową podatność na choroby .

Pozycje , które ukazały się w Polsce znajdziecie tutaj :
http://www.redmoon.pl/go/...o&gdzie=2"
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lis 30, 2010 01:21   

M i T napisał/a:
...zasadność takiego podejścia...
Tomek
Sama "zasadnosc" jest jak najbardziej prawidlowa(geny),
jednak ustalanie diety na podstawia "dlugosci palca" czy "wielkosci lechtaczki"
to sa WIELKIE "czakry-szmakry"! :hah: :hihi:

Kryteria "segregacji" jakie sa podawane przez "idola" naszego kolegi
sa tak samo wartosciowe jak "mik-siura sloniowatego"
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 02:00   

grizzly napisał/a:
jednak ustalanie diety na podstawia "dlugosci palca" czy "wielkosci lechtaczki"to sa WIELKIE "czakry-szmakry"! :hah: :hihi:
Kryteria "segregacji" jakie sa podawane przez "idola" naszego kolegi
sa tak samo wartosciowe jak "mik-siura sloniowatego".

Się wie, lecz, kurcze, nikt nie próbuje poddać jakiejkolwiek zdrowej, merytorycznej krytyce tego dziwacznego podejścia. Zresztą, nie będę się wcinał, tu potrzebny jest lekarz z krwi i kości, jak choćby Bruford. Na marginesie, zadziwia mnie Bruford, Twoja mała aktywność na poletku zdrowotnym. Nie masz ochoty podciągnąć wątek i zmusić forumowiczów do wytężonej pracy? Może uda Ci się zdrowo przystopować już prawie histeryczną gonitwę o wyznaczenie tożsamości. No wiesz: jeeeezzzzzu, Adamo, Rawo i wszyscy święci, powiedzcie mi, czy jestem sobą czy łowcą, bo nie zasnę. A jeśli na pograniczu łowcy i nauczyciela z wydzielaniem, to co? Wciąż nic? ;)
Z drugiej strony, trochę to przerażające, serio (bardzo serio!!!)

Ofkors, możecie mnie zjechać na strzępy, bo nie czytałem tego wampira Adamo, ale pewne podstawy, które tu się nakreśla, zdecydowanie odpychają od sięgnięcia po lekturę. Wiem, może to nienaukowe podejście, ale coś mi mówi: szkoda czasu, bo to kapusta.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Lis 30, 2010 02:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lis 30, 2010 02:20   

M i T napisał/a:
... Na marginesie, zadziwia mnie Bruford...
Tomek
Bruford pewnie wie co robi! :hihi:

Zreszta czy to tak trudno przewidziec co MEDYCYNA
moze przedstawic w opozycji do "peruczki"! :hihi:

Nalezy jednak podkreslic, ze "branie" tej "wysianej kapusty"jest wieksze,
jak na "zoltka i podgardle"! :viva:

Rozpatrujac to w kontekscie ZARABIANIA PIENIEDZY,
czyli tym razem "zerowania" na 90% populacji "planktonu"
to BARDZO obiecujacy "algorytm"! :viva:
.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 03:03   

Gdzie bylby zaszufladkowany Rasputin? Co by musial mierzyc zeby moc sie zaszufladowac? Czy byl lowca czy badaczem wnetrza kobiet?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 06:47   

M i T napisał/a:
No wiesz: jeeeezzzzzu, Adamo, Rawo i wszyscy święci, powiedzcie mi, czy jestem sobą czy łowcą, bo nie zasnę. A jeśli na pograniczu łowcy i nauczyciela z wydzielaniem, to co? Wciąż nic?

:hah: :what:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 08:30   

M i T napisał/a:
grizzly napisał/a:
jednak ustalanie diety na podstawia "dlugosci palca" czy "wielkosci lechtaczki"to sa WIELKIE "czakry-szmakry"! :hah: :hihi:
Kryteria "segregacji" jakie sa podawane przez "idola" naszego kolegi
sa tak samo wartosciowe jak "mik-siura sloniowatego".

Się wie, lecz, kurcze, nikt nie próbuje poddać jakiejkolwiek zdrowej, merytorycznej krytyce tego dziwacznego podejścia.

No ja wlasnie znalazlem, rozbieznosci, ktore budza u mnie watpliwosci, o ktorych pisze. Owszem, jezeli to mialoby sens to byloby bardzo fajnie a ja przy mojej miemal juz obsesji przywrocenia normy plytek i cholesterolu sprawdzic chce nawet genotypowa, ktora sie kloci z tym co adamo mowil wczesniej. Jezeli mi to w jakis sposob pomoze przywrocic te rownowage to nie mam nic przeciwko.
 
     
nottymoni 
Nottymoni


Wiek: 49
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 58
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 10:21   

Mozecie sie nabijac ile chcecie ale fakt jest taki, ze u wielu osob sie to sprawdza. Nie wystarczy byc na niskoweglowodanowce. A Raw0 jest jedna z niewielu osob na tym forum, ktora bezinteresownie z wielka cierpliwoscia udziela informacji na temat, ktory jest jego pasja. Taka sama ewangelie na temat surowego czy high meat glosi Hannibal:-)
A zanim zaczniecie krytykowac, radze przeczytac ksiazke:-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 10:38   

nottymoni napisał/a:
Taka sama ewangelie na temat surowego czy high meat glosi Hannibal:-)

Gee, thnx ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
nottymoni 
Nottymoni


Wiek: 49
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 58
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 16:57   

Hannibal napisał/a:
nottymoni napisał/a:
Taka sama ewangelie na temat surowego czy high meat glosi Hannibal:-)

Gee, thnx ;)


Napisalam cos obrazliwego? :) jesli tak to przepraszam:-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 17:05   

nottymoni napisał/a:
Napisalam cos obrazliwego? :) jesli tak to przepraszam:-)

Spox, luz bluz. :-)
Tak tylko odniosłem się do tej "ewangelii", bo ona bardziej do wiary, a nie wiedzy się odnosi.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 17:43   

Hannibal napisał/a:
odniosłem się do tej "ewangelii", bo ona bardziej do wiary, a nie wiedzy się odnosi.

eu angelion (gr.) = dobra nowina
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 17:55   

RAW0+ napisał/a:
eu angelion (gr.) = dobra nowina

wiem, wiem, ale większość chyba kojarzy słowo "ewangelia" wpierw z biblią ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 18:53   

OK. Jak dla mnie to by było na tyle. Dzięki wszystkim za informacje, o które czasami prosiłem. Zdrówka wszystkim życzę. :pada: :papa: :viva:
PS. Pewnie jeszcze tu będę zaglądał od czasu do czasu, ale czynnie nie będę już zabierał głosu.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 18:59   

RAW0+ napisał/a:
OK. Jak dla mnie to by było na tyle.

Quo vadis zefirku? 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lis 30, 2010 18:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lis 30, 2010 19:06   

RAW0+ napisał/a:
OK. Jak dla mnie to by było na tyle. Dzięki wszystkim za informacje, o które czasami prosiłem. Zdrówka wszystkim życzę. :pada: :papa: :viva:
PS. Pewnie jeszcze tu będę zaglądał od czasu do czasu, ale czynnie nie będę już zabierał głosu.
Rawo "TAKIE BRANIE" i Ty sie martwisz! :viva:

"gol bak tu lork ju lejzi slajn" :viva: :hah: :hihi:
.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 20:13   

Czyli skonczylo sie tadycyjnie i po polsku. Obsmiac i zatupac temat piszac, ze durnoty i brednie potrafi kazdy , szkoda ze nic w zamian nie oferujac. Tego smieszy to a tamtego tamo, ale co w zamian dla glupiego planktonu wierzacego w te grupy? Ano nic, wazne ze temat zostal fachowo obsmiany.

Mam nadzieje Raw0, ze bedziesz zagladal, na pewno bede mial do ciebie pare pytan na pm.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Lis 30, 2010 20:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lis 30, 2010 20:35   

zyon napisał/a:
...ale co w zamian dla glupiego planktonu wierzacego w te grupy? Ano nic...
Jak to nic? :hihi:
Zeto juz "pociera" z radoscia "podgardlem po zoltkach" :viva: :hihi:

BTW
Przecie lubimy Rawo. 8-)
Osobiscie podkreslilem, ze "algorytm" proponowany przez Rawo
ma "potencjal anty-darmochowy". 8-)

Wszyscy wiemy, ze "placebo" to LEKARSTWO jest! :viva:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 20:40   

RAWO fajny facet jest i na pewno nas nie opusci.... każdy tutaj ma swoich zwolenników i przeciwników, więc logicznym jest iż RAWO równiez... :viva:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 20:45   

zyon napisał/a:
Czyli skonczylo sie tadycyjnie i po polsku. Obsmiac i zatupac temat piszac, ze durnoty i brednie potrafi kazdy , szkoda ze nic w zamian nie oferujac. Tego smieszy to a tamtego tamo, ale co w zamian dla glupiego planktonu wierzacego w te grupy? Ano nic, wazne ze temat zostal fachowo obsmiany.

Mam nadzieje Raw0, ze bedziesz zagladal, na pewno bede mial do ciebie pare pytan na pm.

W zamian to masz sprawdzona w praktyce diete niskoweglowodanowa.
Uzytkownik tego forum na podstawie wlasnej praktyki pisze, ze te grupy sa do doopy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 20:49   

Kangur napisał/a:
W zamian to masz sprawdzona w praktyce diete niskoweglowodanowa.
Uzytkownik tego forum na podstawie wlasnej praktyki pisze, ze te grupy sa do doopy.

No ale jak do szczegolow przyszlo to jakos ta dieta nie oferuje rozwiazan. Mam niskie plytki i niski cholesterol, niestety tylko w genotypowej sa jakies podpowiedzi co z tym zrobic. Niskoweglowodanowa jako ogol, nie pomaga mi na ten problem.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 21:03   

zyon napisał/a:
Kangur napisał/a:
W zamian to masz sprawdzona w praktyce diete niskoweglowodanowa.
Uzytkownik tego forum na podstawie wlasnej praktyki pisze, ze te grupy sa do doopy.

No ale jak do szczegolow przyszlo to jakos ta dieta nie oferuje rozwiazan. Mam niskie plytki i niski cholesterol, niestety tylko w genotypowej sa jakies podpowiedzi co z tym zrobic. Niskoweglowodanowa jako ogol, nie pomaga mi na ten problem.

Czy juz sprawdziles to "grupowe" odzywianie w praktyce?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 21:10   

Tak
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 21:16   

Kangur napisał/a:

Uzytkownik tego forum na podstawie wlasnej praktyki pisze, ze te grupy sa do doopy.

tzn konkretnie ktory?
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 23:14   

M i T napisał/a:
jeeeezzzzzu, Adamo, Rawo i wszyscy święci, powiedzcie mi, czy jestem sobą czy łowcą, bo nie zasnę. A jeśli na pograniczu łowcy i nauczyciela z wydzielaniem, to co? Wciąż nic? ;)
Z drugiej strony, trochę to przerażające, serio (bardzo serio!!!)
Tomek


Tomek za radykalnie, przeca nikt nie szuka w ksiazkach Adamo wlasnej tozsamosci. To 'jeeeezzzuu kim ja jestem' to byly jaja w stylistyce, ale prawdziwa konsekwencja rozbudzonej ciekawosci, ze jak juz sie ugryzlo temat to chcialoby sie przegryzc do konca. Na pewno nie mozna tego porownywac z prymitywna zabawa w horoskopy, na serio cos jest w tych lektynach i aglutynacji.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 23:38   

Kangur napisał/a:
Cytat:
W zamian to masz sprawdzona w praktyce diete niskoweglowodanowa.
Uzytkownik tego forum na podstawie wlasnej praktyki pisze, ze te grupy sa do doopy.

zyon napisał/a:
Cytat:
No ale jak do szczegolow przyszlo to jakos ta dieta nie oferuje rozwiazan. Mam niskie plytki i niski cholesterol, niestety tylko w genotypowej sa jakies podpowiedzi co z tym zrobic. Niskoweglowodanowa jako ogol, nie pomaga mi na ten problem.

Kangur napisał/a:
Cytat:
Czy juz sprawdziles to "grupowe" odzywianie w praktyce?

zyon napisał/a:
Tak


@Zyon.
Dieta to nie utwor muzyczny, ze go przesluchasz i stwierdzisz czy ci pasuje czy nie.
Przestrojenie organizmu moze trwac do roku, a nastrojenie gitary kilka minut.
Nie krec gitary, ze juz sprawdziles w praktyce i diete optymalna (bez wagi kuchennej) i diete grupowa.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 08:31   

Kangur napisał/a:

@Zyon.
Dieta to nie utwor muzyczny, ze go przesluchasz i stwierdzisz czy ci pasuje czy nie.
Przestrojenie organizmu moze trwac do roku, a nastrojenie gitary kilka minut.
Nie krec gitary, ze juz sprawdziles w praktyce i diete optymalna (bez wagi kuchennej) i diete grupowa.

Pierwsze uno to takie, ze diety gdzie musze nosic ze soba wage niech sobie stosuja milosnicy wag, ja uwazam je za wymysl dla psychicznych. Nikt nigdy nie wazyl swojego jedzenia przez paredziesiat tysiecy lat i ja to mam gdzies. Nie bede dostrajal organizmu do wagi kuchennej.
Drugie uno to takie, ze jezeli pisze, ze sprawdzilem o tak jest. Nieswiadomie co prawda ale odstawilem jakis czas temu grupe produktow, ktore wg genotypu sa po tej "zlej"stronie tabeli i od razu widze roznice w wynikach. Plytki w gore do 100 tysiecy i cholesterol tez o ponad 20. Zatem na razie to dziala. Trzecie uno to takie, ze kto jest tym "uzytkownikiem tego forum na podstawie wlasnej praktyki pisze, ze te grupy sa do doopy"? Chetnie poczytam jakies przeciw ale z sensem a nie o horoskopach i o tym "ale durna dieta ale niestety ja nic wiecej nie mam do powiedzenia, chcialem tylko obsmiac, bo fajnie jest poryc ryja z kogos tak dla relaksu "
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:44   

zyon napisał/a:

Pierwsze uno to takie, ze diety gdzie musze nosic ze soba wage niech sobie stosuja milosnicy wag, ja uwazam je za wymysl dla psychicznych. Nikt nigdy nie wazyl swojego jedzenia przez paredziesiat tysiecy lat i ja to mam gdzies. Nie bede dostrajal organizmu do wagi kuchennej.

Teraz ci powtorze, co juz kiedys napisalem:
Hebluj synus hebluj, przyjdzie tatus/kostucha i siekierka poprawi.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:52   

Daruj sobie te prostackie odzywki, ktore nic nie wnosza. Pomijam fakt, ze nic nie rozumiem z tego belkotu. To jest wlasnie ten "kontruktywizm": obsmiac genotypowa a w zamian rzucic tekst o heblowaniu i juz swiat jest naprawiony i porzadek przywrocony, mozna sobie zaparzyc herbatke, z poczuciem spelnionego obowiazku. Ja hebla sobie nie kupie, bo nie sadze, ze to niezbedny srodek dietetyczny.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:21   

No dobra, ale nikt nie ustosunkował się do Krowiej Argumentacji. Tylko bez kapusty proszę, znaczy - bez dającego się przewidzieć tekstu: "ale ludzie to nie krowy".

Tomek
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:25   

M i T napisał/a:
"ale ludzie to nie krowy".

Tak, chociażby to.
Chyba nie trzeba uruchamiać zoologów, żeby z łatwą stwierdzić, że ekstrapolacje z krowy na człowieka są niepoprawne?
Ale jeśli, Tomku, chcesz to załatwię Ci odpowiednie ekspertyzy 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:39   

Nie rozumiem Hannibal. Sugerujesz, że grupy krwi u krowy akurat wyjątkowo nie mają związku z ich dietą, a u człowieka i owszem? Dlaczego?
Dlaczego krowia krew nie wykazuje specyfiki skorelowanej z dietą, a ludzka tak?

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Gru 01, 2010 14:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:41   

M i T napisał/a:
Dlaczego krowia krew nie wykazuje specyfiki skorelowanej z dietą

Nie wiem, nie badałem tego, nie znam się.
To pytanie do zoologa.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:42   

Krowa jest roslinozerna, czlowiek wszystkozerny, geny sie przystowosuja przez tysiace lat przemieszczania i modyfikacji diety. Dlaczego np jedni trawia bialka z mleka inni nie maja enzymu laktazy do ich trawienia. Mozna poszukac czy u krow grupy krwi ewoluuja jak u czlowieka, ze ostatnia grupa AB pojawila sie ok 2 tysiace lat temu. W koncu nawet badania robi sie na zwierzetach ale nigdy nie ma 100% pewnosci, ze wymyslony lek sie zachowa identycznie po podaniu czlowiekowi.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:47   

Taaak? Więc jak się stało, że tyle grup krwi i brak patologicznych konsekwencji dietetycznej specjalizacji bydła? Czemu u rogatych, bogatych w grupy krwi, to nie funkcjonuje?

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Gru 01, 2010 14:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:55   

A kto wie czy nie ma patologicznych konsekwencji? Czy krowom ktos robi morfologie, lipipdogramy , bada miazdzyce i wciaga to do statystyk? Smiem watpic, w dodatku przy dlugosci zycia dzisiejszej krowy hodowlanej. Za to wystarczy, ze sie zaczeto karmic krowy, zmielonymi resztkami zdechlych krow i szybko to dalo znac, ze krowy jednak nie nadaja sie do jedzenia produktu pt maczka kostna.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Gru 01, 2010 14:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 15:00   

zyon napisał/a:
krowy jednak nie nadaja sie do jedzenia produktu pt maczka kostna.

Każdy zwierzak traci na zdrowiu gdy jest kannibalem
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Gru 01, 2010 18:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 17:45   

zyon napisał/a:
A kto wie czy nie ma patologicznych konsekwencji? Czy krowom ktos robi morfologie, lipipdogramy , bada miazdzyce i wciaga to do statystyk?

Nie mówimy o krowach karmionych syfem. Rozróżnienie, jakiego dokonał Adamo, tyczy się naturalnych grup pokarmów, a nie śmieci jedzeniowych. Krowa je zawsze tak samo, niezależnie od 20 grup krwi, a to, co ładują jej rolnicy, nie jest w żaden sposób wiążące dla tematu. Pies ma 8 grup krwi, a je w zasadzie głównie mięso. Nie ma psów wyspecjalizowanych naturalnie tak, by wedle grupy krwi miały żywić się czymś innym lub takich, którym dana grupa nie pozwala jeść mięsa.

Tomek
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 17:55   

Nie wiem jak jest ze zwierzakami, ale w ksiazce "Na poczatku byl glod" jest teza, ze czlowiek jest miesozerca i posuwal sie do jedzenia padliny nawet. Nie wiem jak jest z genealogia grup krwi u zwierzakow i czy kto to badal ale jezeli grupa krwi AB pojawia sie ledwie 1 czy 2 tysiace lat temu to mysle, ze cos to znaczy, jest objawem czegos albo przyczyna. Kazdy organizm sie modyfikuje genetycznie na przestrzeni lat, przystosowuje, zmienia. Zadne inne zwierze nie eksperymentuje tak i nie wyczynia takich rzeczy z dieta jak czlowiek, lew nie jest kartofli a krowa miesa. Czlowiek wpier..ala wszystko i w koncu ma nowa grupe krwi. Zatem to chyba swiadczy o tym, ze cos jest na rzeczy. Jezeli organizm ludzki, geny czy cokolwiek w koncu zareagowalo na te 10 tysiecy lat zarcia wegli to byc moze jednak jedzenie ma wplyw.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Gru 02, 2010 15:18   

Inni tez juz wyciagaja wnioski na podstawie dlugosci palcow

http://fitness.wp.pl/zdro...k-prostaty.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 15:49   

Cytat:
Wcześniejsze badania łączyły długość palców m.in. ze skłonnością do agresji, płodnością, pewnością siebie czy kondycją fizyczną.

Według mnie to jest...

Tomek

ps: Długość palca a pewność siebie. Korelacja, że hej ;)
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Gru 03, 2010 19:56, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 15:53   

http://wyborcza.pl/1,9144...ykiem_raka.html

Mężczyźni, których palec wskazujący jest dłuższy niż palec serdeczny są w mniejszym stopniu narażeni na raka prostaty - uważają naukowcy z Wielkiej Brytanii.
Zdaniem badaczy, długość palca może pomóc lekarzom wcześniej identyfikować pacjentów, którzy powinni regularnie przechodzić badania przesiewowe.

Jak informuje "British Journal of Cancer", ryzyko rozwoju raka prostaty może być o około 33 proc. wyższe u posiadaczy dłuższych palców serdecznych.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Gru 03, 2010 16:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 16:02   

Nie ma to, jak dwa razy pod rząd dać dokładnie ten sam artykuł! To dopiero:


Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Gru 03, 2010 16:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 16:23   

Tak bywa, jak się nie czyta, co współforumowicz raczył napisać lub wkleić :-P
Tomek
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 17:35   

M i T napisał/a:
zyon napisał/a:
A kto wie czy nie ma patologicznych konsekwencji? Czy krowom ktos robi morfologie, lipipdogramy , bada miazdzyce i wciaga to do statystyk?

Nie mowimy o krowach karmionych syfem. Rozroznienie, jakiego dokonal Adamo, tyczy sie naturalnych grup pokarmow, a nie smieci jedzeniowych. Krowa je zawsze tak samo, niezaleznie od 20 grup krwi, a to, co laduja jej rolnicy, nie jest w zaden sposob wiazace dla tematu. Pies ma 8 grup krwi, a je w zasadzie glownie mieso. Nie ma psow wyspecjalizowanych naturalnie tak, by wedle grupy krwi mialy zywic sie czyms innym lub takich, ktorym dana grupa nie pozwala jesc miesa.

Tomek


Trzeba rozdzielic dwie sprawy.

1/ teologia dorobiona do diet zgodnych z grupa krwi: czyli pasterze, lowcy, Elohim, profil psychofizyczny powiazany z dlugoscia i ksztaltem palcow, penia i inne tego rodzaju gusla.

2/ zasadnosc jedzenia produktow posortowanych zgodnie z grupa krwi w przypadku dziurawej kiszki.
Moim zdaniem na pierwszy rzut oka to moze miec sens:
http://dobradieta.pl/foru...ghlight=#100263

Choc sadze, ze sa grupy produktow, ktore szkodza kazdej grupie krwi. Na przyklad ziarna, w szczegolnosci glutenowe, mleczne, straczki cytrusy czy bialy cukier.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 18:15   

Dobra, niewazne, wycofuje sie ze wszystkiego :D
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 18:50   

Te artykuly to pewnie statystyka tylko, jakby pomierzyli penisy to tez jakis wniosek by sie dalo dorobic. Nie wiem jak jest z d'adamo, czy on kazdego badanego sprawdzal, te palce, zeby , kat gonialny szczeki etc...
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 17:10   

Szkoda, ze RAW0 odszedl , przynajmniej bylo ciekawie, ktos wie gdzie go moge znalezc?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 17:32   

Zyon, zdumiewa mnie Twoje osamotnienie i wrażenie zagubienia. O co Ci chodzi? Masz książki wampira Adamo, możesz wczytać się, BA, wgryźć się w lekturę, samodzielnie wyciągnąć wnioski, zweryfikować z własnymi reakcjami. Jeśli zaś potrzebujesz opieki guru, masz chłopie problem.
Rawo, jak sam stwierdził, zakończył swoją misję, ale w moim mniemaniu, zrobił sobie pozorna przerwę i tylko obserwuje, odnotowuje głaski i komplementy. Myślę, że nigdzie daleko nie poszedł 8-)

Tomek

ps: Mam nadzieję, że jakoś pomogłem Ci wyciągnąć go za fraki :-P Choć z czystej przekory może się nie odezwać.
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Gru 04, 2010 17:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 04, 2010 18:10   

M i T napisał/a:
...Myślę, że nigdzie daleko nie poszedł 8-)...

To jest na 1000% PEWNE! ! :viva:
.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 04, 2010 18:37   

M i T napisał/a:


Zyon, zdumiewa mnie Twoje osamotnienie i wrażenie zagubienia. O co Ci chodzi?


przecie to syndrom sierocy haha
a takich tu jest kilkoro
Ostatnio zmieniony przez ali Sob Gru 04, 2010 20:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 19:19   

ali napisał/a:
przecie to syndrom sierocy haha
a tachich tu jest kilkoro


To może staniesz się ojcem dla tej biednej sieroty?
Wskażesz mu drogę niczym troskliwy tata.

Jeśli nie, to po co komentować cokolwiek?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 20:31   

A nie mówiłem,że od nadmiaru wiedzy jak i badań głowa boli :) )))
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 22:01   

M i T napisał/a:
Zyon, zdumiewa mnie Twoje osamotnienie i wrażenie zagubienia. O co Ci chodzi? Masz książki wampira Adamo, możesz wczytać się, BA, wgryźć się w lekturę, samodzielnie wyciągnąć wnioski, zweryfikować z własnymi reakcjami

Jestem leniwy i wole korzystac z czyichs doswiadczen, szkoda mi tez tracic czas na dochodzenie do wnioskow, ktore juz ktos inny wyciagnal na tym polu. Wzgledy praktyczne.
 
     
amisz 

Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 8
Wysłany: Wto Gru 07, 2010 15:20   

--------
Ostatnio zmieniony przez amisz Wto Gru 07, 2010 20:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 22:47   

Ja rozumiem postawe raw0...

On poprostu za mocno uwierzył w to co wyczytał u Adamo. Też kiedyś myślałem że Gwiazdor jest prawdziwy... Tak bywa, szczególnie w tematyce zdrowia i kasy.

Nie powiem że fajnie się czytało tą dyskusję bo wiekszość olewała podawane na tacy kontrargumenty ale ciekawie było obejrzeć ten "owczy syndrom".
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 10:46   

zyon napisał/a:
Te artykuly to pewnie statystyka tylko, jakby pomierzyli penisy to tez jakis wniosek by sie dalo dorobic. Nie wiem jak jest z d'adamo, czy on kazdego badanego sprawdzal, te palce, zeby , kat gonialny szczeki etc...

Kiedyś, przy okazji standaryzacji produkcji prezerwatyw pomierzyli. Wyszło, że w Europie największe mają Włosi. Sie chłopaki dowartościowały. :-)
JW
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 14:29   

Co sie chłopaki dowartościowały ? 8/ Jak zwykle Wy chłopaki to egoiści :razz: , kobiety też są różne ;-( ale pozdrawiam Wszystkich chłopaków :papa:
_________________
marzena kiwi
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Gru 19, 2010 19:37   

Tak, tak, to już w Kamasutrze kwestię joni i linga rozpatrywali. :-)
JW
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 15:36   

Dieta Genotypowa
Pozdrawiam :viva:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 11:37   

Nadmiar żelaza szkodzi
To by tłumaczyło dlaczego genotypowi badacze, którzy mają "leniwy" szpik kostny są genotypem najdłuższego przeciętnego życia.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 12:33   

RAW0+ napisał/a:
To by tłumaczyło dlaczego genotypowi badacze, którzy mają "leniwy" szpik kostny są genotypem najdłuższego przeciętnego życia.

To prawda :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Lut 02, 2011 11:40   

WITAM :hug:

RAW0+ napisał/a:
Nadmiar żelaza szkodzi
To by tłumaczyło dlaczego genotypowi badacze, którzy mają "leniwy" szpik kostny są genotypem najdłuższego przeciętnego życia.


I jak jeszcze dodatkowo dojdzie nie zdiagnozowana hemochromatoza ( przeciążenie żelazem ) to może być "nieciekawie"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hemochromatoza
Cytat:

...Przyczyną uszkodzeń w chorobie jest nadmierne utlenianie lipidów z powodu obecności większej ilości wolnych rodników, stymulację produkcji kolagenu, a także bezpośrednie działanie na DNA...

...Objawy rzadko pojawiają się przed 20 rokiem życia. Zwykle obserwuje się je u osób, które skończyły 40–60 lat, i polegają na ciągłym uczuciu zmęczenia, bólach stawów, dolegliwościach żołądkowo-jelitowych, powiększeniu wątroby (która ulega marskości drobnoguzkowej) oraz zaburzeniach rytmu serca, obniżonym libido[1]. U wielu osób charakterystycznym objawem jest szarobrązowe zabarwienie skóry, szczególnie twarzy. Jest ono spowodowane zaburzeniem funkcjonowania osi przysadka-nadnercza, jak również odkładaniem żelaza. Uszkodzenie kory nadnerczy złogami hemosyderyny wywołuje zmniejszenie wydzielania hormonów nadnerczowych, co z kolei powoduje nadmierne wydzielanie proopiomelanokortyny z przysadki, z której na drodze enzymatycznej powstają: ACTH, beta-endorfina, LPH i MSH (hormon melanotropowy). MSH stymuluje melanocyty do wytwarzania melaniny, co przyczynia się do zmiany zabarwienia skóry[2]...



POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Śro Lut 02, 2011 11:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 18:06   

Cheryl Cole, którą magazyn "FHM" uznał za najseksowniejszą kobietę świata jest na diecie grupy krwi

Cytat:
So THAT'S how Cheryl Cole stays slim: Singer's blood type diet 'has made such a difference'


Since her split from husband Ashley, Cheryl Cole's slender figure has led to much debate.
But it seems her tiny frame isn't simply down to a broken heart.
The 26-year-old has revealed she sticks to Eat Right 4 Your Type diet, in which she eats and avoids specific foods based entirely on her blood type.
The effects could be seen today, as Cheryl flew into Heathrow from Dublin, where she performed a 30-minute gig as a support act for the Black Eyed Peas, wearing new sunglasses from Victoria Beckham's collection, a gift to Cheryl from the former Spice Girl.
Her skinny legs were highlighted by her tight leggings and strappy high heels, while even her clumpy leather biker jacket couldn't hide her frame.
Many have suggested that Cheryl could benefit from putting on some weight.
But in an interview with Hello! today she admitted to watching what she eats.
'I watch what I eat, not to stay slim but to feel good,' she said.
'Recently my mother told me about Eat Right 4 Your Type, in which you're told what to eat and what to avoid depending on your blood type.
'It has made such a difference - not so much to my shape, but to how I feel and my energy levels. Before I was like 'energy schmenergy' and didn't believe it. But now I believe it 100 per cent.'
Stars including Australian supermodel Miranda Kerr, Martine McCutcheon and Sir Cliff Richard have previously admitted to following the plan.
And while her fans may be hitting the gym to try and emulate Cheryl's figure, it seems she doesn't have to.
'I have a really hectic schedule but it does have some health benefits - I get to work out without working out,' she said.
'It's literally full-on performances back to back, and all the choreography, training and rehearsals that go into them, that's a real workout.'
And Cheryl, currently taking a break from her band Girls Aloud, says she doesn't deny herself her favourite treats - especially cupcakes.
'My only trouble is that I can't do without sugar,' she said. 'I think I might have some sort of sugar imbalance. Sometimes I feel like I just need a chocolate bar.
'To be honest you can't put yourself under that much pressure, so I don't deny myself anything.'

Cały artykuł
Przypuszczam, że to zerówka i Zbieraczka :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Lut 16, 2011 18:30, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 17:18   

Grupa krwi sławnych i czasem lubianych :-D
Blood Type 0:

Kristen Stewart (Rh positive)
Robert Pattinson (Rh negative)
Megan Fox (she said that in an interview, she follows the Blood Type Diet)
Queen Elizabeth, Prince Philipp and their sons Prince Andrew and Prince Charles (all Rh negative)
Liam and Noel Gallagher
Robbie Williams
Liz Hurley
Hugh Grant
Naomi Campbell
David and Victoria Beckham
George Eisenhower (Rh negative)
Richard Nixon (Rh negative)
Gerald Ford (Rh negative)
Ronald Reagan (Rh negative)
John McCain (Rh negative)
Elvis Presley (Rh positive)
Al Capone
John Lennon
Paul Newman
Eva Longoria
Anne Hathaway
Jackie Kennedy Onassis
Mikhhail Gorbachev
Karl Landsteiner
Charlie Chaplin
Charles de Gaulle (Rh negative)
Jacques Chirac
Benito Mussolini
Justin Bieber

Blood Type B:

Miley Cyrus
Cheryl Cole
Michael Jackson
Leonardo DiCaprio
Jack Nicholson
Mia Farrow
Tom Selleck
Avril Lavigne
Luciano Pavarotti
Courteney Cox
Rose Kennedy
Isac Asimov
Akira Kurosawa
Mao Tse Toung
Francois Mitterand
Greta Garbo
Eva La Rue (actress)


Blood Type A (lots of vegetarians have this blood type):

Angelina Jolie
Nicole Kidman
Brad Pitt (I think that's right)
Will Smith
Kate Winslet (vegetarian)
Naomi Watts (vegetarian)
Amy Adams
Elle McPherson (was an vegan)
Christina Applegate
Meg Ryan
Jet Li
Halle Berry
Jennifer Aniston
Gwyneth Paltrow (vegetarian)
Jimmy Carter
Lyndon B. Johnson
Robert Kennedy
Joseph Kennedy
George W. Bush Sr. (Rh negative)
O.J. Simpson
Adolf Hitler
Britney Spears
Christina Aguilera (not sure)
Alan Alda
Paul McCartney, I found this here: http://www.answerbag.com/q_view/1125338
Selena Gomez
Demi Lovato
Cliff Richard
Pope Jean Paul II.
Natalie Wood
Kelly Osbourne (not sure, maybe she is blood type 0)

Blood Type AB:

Jackie Chan
Jessica Alba
Mick Jagger (Rh negative)
Barack Obama (Rh negative)
John F. Kennedy Sr. and John F. Kennedy Jr. (Rh. negative)
Bill Clinton (Rh negative)
Marilyn Monroe (Rh negative)
Andy Lau (Asian actor)
Jesus
Alain Prost
Kilka pozycji mi się tu nie zgadza, ale taka ciekawostka
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Lut 17, 2011 17:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 17:42   

Strona fanów krwi z odczynem RH- :-D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 18:46   

RAW0+ napisał/a:
Strona fanów krwi z odczynem RH- :-D

Też jestem fanem tej krwi 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 18:59   

Type A
George H. W. Bush, Ayumi Hamasaki, O.J. Simpson, Britney Spears, Alan Alda, Adolf Hitler, Lyndon B. Johnson, Richard Nixon, Jet Li, Maki Nomiya, Rick James

Type B
Akira Kurosawa, Jack Nicholson, Luciano Pavarotti, Tom Selleck, Mia Farrow, Paul McCartney, Leonardo DiCaprio, Vince Young

Type AB
John F. Kennedy, Marilyn Monroe, Mick Jagger, Thomas Edison, Bob Sapp, Miyavi, Jackie Chan, Ken Kitamura

Type O
Al Capone, Gerald Ford, Mikhail Gorbachev, John Gotti, Crystal Kay,Queen Elizabeth II, John Lennon, Paul Newman, Elvis Presley, Ronald Reagan
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 17, 2011 19:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 19:22   

Grupy krwi w poszczególnych nacjach
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 23:05   

Najstarszą grupą krwi jest A, potem B.
http://mbe.oxfordjournals.../4/399.abstract
Dowodzi tego między innymi fakt, że 0 zawiera antygeny dla A i B, które musiały istnieć wcześniej.
Teraz, jak to się ma do teori D'Adamo i założen jego diety, a konkretnie że 0 to jest ta "oryginalna" grupa krwi łowców zbieraczy, że A wyłoniła się wraz z adaptacją rolnictwa?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 00:00   

_flo napisał/a:
0 zawiera antygeny dla A i B, które musiały istnieć wcześniej.

Równie dobrze można sytuację odwrócić czyli: grupa 0 zawierała przed powstaniem grup A i B możliwości adaptacyjne do wytworzenia antygenów A i B. Poza tym kłóci się to z adaptacją do warunków naturalnych. 0 jest przystosowane do trudniejszych warunków (głód, polowanie) natomiast wiemy, że człowiek czynił sobie ziemię poddaną i warunki bytowe były coraz lepsze. Nie wiadomo też czy przed grupą 0 nie było jakiejś innej i czy nie było pobocznych, które zanikły w ramach selekcji naturalnej.
PS z tego linka co podałaś nic takiego nie wynika.
A może być też jeszcze tak, że grupy te dominowały w zależności od warunków naturalnych. I wtedy powstaje pytanie co było wcześniej jajko czy kura, a to już jałowa dyskusja.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Lut 18, 2011 00:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 18, 2011 00:45   

_flo napisał/a:
Najstarszą grupą krwi jest A, potem B.
http://mbe.oxfordjournals.../4/399.abstract
Dowodzi tego między innymi fakt, że 0 zawiera antygeny dla A i B, które musiały istnieć wcześniej.
Teraz, jak to się ma do teori D'Adamo i założen jego diety, a konkretnie że 0 to jest ta "oryginalna" grupa krwi łowców zbieraczy, że A wyłoniła się wraz z adaptacją rolnictwa?
Dodajmy do tego jeszcze Układ Rh- i........ CALA reszte! :hihi:
.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 10:55   

RAW0+ napisał/a:
Równie dobrze można sytuację odwrócić

Raczej na pewno nie mozna by.
RAW0+ napisał/a:
PS z tego linka co podałaś nic takiego nie wynika.

Jest tam napisane, ze geny kodujace grupe A sa najstarsze, i ze wyksztalcily sie jeszcze przed podzialem na hominida i szympansa (o ile ktos wierzy w teorie ewolucji :] ). Pochodza sprzed 5 milionów lat. D'Adamo pisal cos o okolo 20 tysiacach?
Grupa B wyksztalcila sie osobno u tych gatunków, juz po rozdziale. Ładne 2-3 miliony lat różnicy w czasie.
I co z tymi bonobo i innymi szympansami, one tez maja roznicowac swoja diete w zaleznosci od AB0?

RAW0+ napisał/a:
0 jest przystosowane do trudniejszych warunków

http://www.jimmunol.org/content/38/5/405.abstract
Tutaj czytamy, Eskimosi, ktorzy od tysiecy lat zamieszkuja swoje tereny maja takie statystyki:
O, 36.33; A, 54.64; B, 5.30; AB, 3.71;
Dobrze, że nie słyszeli o D'Adamo, bo teraz ponad połowa z nich musiałaby sie przerzucic na ciepciorkę i fasolę.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 11:09   

No czyli wypada na to, że mam najstarszą grupę krwi. Yeah! 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 12:08   

RAW0+ napisał/a:
Przypuszczam, że to zerówka i Zbieraczka

Ja za to wiem na pewno, że to niezła dziunia :)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 13:19   

Cytat:
Raczej na pewno nie mozna by

Wyczuwam nutkę niepewności :-D
_flo napisał/a:
Jest tam napisane, ze geny kodujace grupe A sa najstarsze

To geny czy grupa krwi? :hah:
_flo napisał/a:
I co z tymi bonobo i innymi szympansami, one tez maja roznicowac swoja diete w zaleznosci od AB0?

Nie wiem zapytaj je :hah:
_flo napisał/a:
Tutaj czytamy, Eskimosi, ktorzy od tysiecy lat zamieszkuja swoje tereny maja takie statystyki:
O, 36.33; A, 54.64; B, 5.30; AB, 3.71;
Dobrze, że nie słyszeli o D'Adamo, bo teraz ponad połowa z nich musiałaby sie przerzucic na ciepciorkę i fasolę.

8/ :hihi: (Surówka koleżanko, surówka :hah: )
Coś tam wiesz tylko nie wiesz w którym kościele tak dzyndzolą :hah:
Moja rada: napisz ksiunszkę coby myśki i inne tu takie oświecone samorodki się jeszcze bardziej dokształciły. Może nobla dostaniesz :hah:
Hannibal napisał/a:
No czyli wypada na to, że mam najstarszą grupę krwi. Yeah! 8-)

Pomarzyć dobra rzecz :-D . Genotyp masz neolityczny :hah: Ja to co innego: paleo de natura :shock: :hah:
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 14:02   

_flo napisał/a:
(o ile ktos wierzy w teorie ewolucji :] )


8) :hug:

RAW0+ napisał/a:

Cytat:

Raczej na pewno nie mozna by


Wyczuwam nutkę niepewności :-D


Wyczuwam nutkę nawiedzenia :P P
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 14:11   

zenon napisał/a:
Wyczuwam nutkę nawiedzenia :P

Wreszcie któś mnie rozgryzł, a myślałem, że się niedomyślisz :viva: :viva: :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Lut 18, 2011 16:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 15:04   

RAW0+ napisał/a:
Pomarzyć dobra rzecz :-D . Genotyp masz neolityczny :hah: Ja to co innego: paleo de natura :shock: :hah:

Pocieszać się dobra rzecz.
Ale tak jak Pan Witold nie raz powtarzał - prawdziwi faceci o faktach nie dyskutują - oni je znają. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 16:55   

Hannibal napisał/a:
prawdziwi faceci o faktach nie dyskutują - oni je znają

Ja tam nie jestem prawdziwym facetem. Jestem jedynie prawdziwym Zbieraczem :hah: :hah: :hah:
 
     
Dietetyk_333v 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 89
Skąd: Opolszczyzna
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 19:14   

Hannibal, oj, czy ja wiem, czy jeszcze są prawdziwi faceci i dżentelmeni? :D
Hehe, wracając do tematu to mnie troszkę zaciekawił, nigdy o tym nie słyszałem, żeby dietę dobierać do gr. krwi. Ja raczej kieruję się tym co ta dieta zwiera i na czym polega oraz czy dla mnie jest odpowiednia, nic nie siłę, musi mi pasować.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 11:53   

RAW0+ napisał/a:
(Surówka ..., surówka )

Jak dla mnie to brzmi jak łatanie ad hoc słabej hipotezy.
Przykłady można by mnożyć. Co z Indianami z Peru? 100% z nich ma grupę krwi 0.
http://www.bloodbook.com/world-abo.html
Jak wygląda ich dieta? http://www.ajcn.org/content/15/6/341.full.pdf
Około 100 gram mięsa dziennie, i ponad kilogram ziemniaków swieżych i suszonych. Prawie 700g węglowodanów.
RAW0+ napisał/a:
To geny czy grupa krwi?

Co sugerujesz? Że genotyp nigdy nie ujawnił się w fenotypie? :shock:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Sob Lut 19, 2011 11:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 12:29   

_flo napisał/a:
Około 100 gram mięsa dziennie, i ponad kilogram ziemniaków swieżych i suszonych. Prawie 700g węglowodanów.

Nom, a jak oni długo żyją? Głupoty i zwyczaje neolityczne, którym uległy te ludy mnie nie interesują.
Cytat:
Co sugerujesz? Że genotyp nigdy nie ujawnił się w fenotypie?

O czym ty mówisz. Pomieszanie z poplątaniem i skakanie z tematu na temat :hah:
Zmiany grup krwi następowały pod wpływem mutacji genetycznych wynikających z warunków zewnętrznych i chorób. Natomiast genotypy i ich zmiany są w porządku logicznym wcześniejszymi zmianami i to z ich zmiany wynikały zmiany grup krwi jako odpowiedź immunologiczna co było i jest ostatnim etapem dostosowania się.
Poza tym co, jakaś mutacja genetyczna w grupie krwi A ma jakiś swój wiek(domniemany), który określili tzw. naukofcy na podstawie swoich domniemań (swoją drogą u nich jak i u większości biochemików i genetyków najgorzej funkcjonuje logika wyższa :hihi: )? :shock: :hah:
Ehhh, nie chce mi się z tobą dyskutować bo jest to bezpłodne i czasu mam za mało. Ty mówisz o maupach ja o hominidach :hah: . Z mojej strony EOT
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Lut 19, 2011 13:23, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 13:39   

http://przewodnik.onet.pl...75,artykul.html
Indianie to najlepsi znawcy świata jeśli chodzi o rośliny....wszyscy wiemy z różnych źródeł że potrafili umiejętnie wykorzystywac je do leczenia wszelakich chorób i zapewne do zachowania zdrowia.
Cytat:
Julio Paucar twierdzi, że jego wielki przodek postanowił... zmienić kondycję fizyczną swego upadającego narodu! W tym celu grupie wybranej inkaskiej szlachty (z której wywodzą się współcześni Q’ero) nakazał przenieść się możliwie jak najwyżej w góry, a jednocześnie do jej nowych siedzib zaczął dostarczać różne rewitalizujące rośliny – takie, które występują tylko na pograniczu gór (sierra) i dżungli. Inka Paucar doszedł do wniosku, że najlepszym orężem, jakim można pokonać wroga, jest długowieczność: to, że Inkowie będą żyli znacznie dłużej niż najeźdźcy. Swój plan natychmiast zaczął wcielać w życie. Karawany lam, mające przenosić życiodajne ziele na andyjskie wyżyny, ruszyły między masywem Ausangate a obszarami selva alta – wysokiej dżungli.Którymi? Na to pytanie don Julian, ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu, również zna odpowiedź. – Tymi, które przylegają do ruin dawnego inkaskiego miasta Choquequirau – mówi. – A obszar ten stanowił właśnie ziemie przynależące do klanu, czyli panaki Inki Paucara. Mówiąc jeszcze inaczej – Inka Paucar życiodajne rośliny zbierał na terenach swej... przydomowej działki...

http://www.qero.pl/

Cytat:
W Kuracji na długowieczność Q'ero firma Andean Medicinie Centre wykorzystała indiańskie doświadczenia i współczesną wiedzę o biologicznie aktywnych składnikach tych roślin. Cztery rośliny połączono w pary, aby lepiej wykorzystać ich właściwości i zwiększyć efekt synergizmu. Dwa preparaty składające się na kurację to suplementy diety, które szczególnie warto polecić wszystkim, codziennie narażonym na negatywne czynniki zewnętrzne, głównie środowiskowe oraz związane ze stylem życia odżywiania. Dlaczego więc nie skorzystać z tej niepowtarzalnej szansy na zmniejszenie zdrowotnych zagrożeń i na dłuższe życie? Zdaniem dra Felipe Mireza – znanego peruwiańskiego onkologa, internisty i chirurga, od lat badającego Indian Q'ero, dzięki tej kuracji, do długości życia zapisanej w naszych genach, można dodać co najmniej 10-15 proc.!

Q’ero SAN
Rośliny wchodzące w skład preparatu mają działanie odżywcze, wspomagają funkcję centralnego układu nerwowego – ułatwiają koncentrację i poprawiają pamięć. Preparat rewitalizuje organizm, łagodzi objawy menopauzy i andropauzy, zwiększa odporność organizmu na infekcje i pomaga zapobiegać chorobom nowotworowym.
Zastosowanie Q’ero SAN daje szansę na opóźnienie procesów starzenia się, a także na poprawę kondycji psychofizycznej organizmu.

Q’ero MAS
Rośliny wchodzące w skład preparatu ułatwiają utrzymanie
na właściwym poziomie stężenia glukozy i cholesterolu we krwi, zmniejszają dolegliwości stawowe, działają tonizująco na układ pokarmowy i drogi moczowe. Preparat wspomaga funkcję układu immunologicznego, opóźnia procesy starzenia się organizmu.
Zastosowanie Q’ero MAS zmniejsza ryzyko rozwoju chorób cywilizacyjnych: miażdżycy, otyłości, nadciśnienia, cukrzycy
oraz chorób nowotworowych.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Lut 19, 2011 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 13:54   

Molka napisał/a:
Indianie to najlepsi znawcy świata jeśli chodzi o rośliny....wszyscy wiemy z różnych źródeł że potrafili umiejętnie wykorzystywac je do leczenia wszelakich chorób i zapewne do zachowania zdrowia.

Nom i zaczęli pić Yerbe, która rzeczywiście Zbieraczom powstrzymuje proces starzenia (DG Adamo :shock: :hah: )
Molka napisał/a:
nakazał przenieść się możliwie jak najwyżej w góry,

Oczywiście, chłód i rozrzedzone powietrze spowalnia oksydację to i nie dziwota, tylko skąd oni to wiedzieli :shock:
Kod:
Średnia długość życia w Peru obecnie: mężczyźni 60,8 lat, kobiety 64,7 lata.

:shock: 8/ :hihi:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Lut 19, 2011 13:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 14:10   

Tak ze dieta to nie wszystko, my jestesmy tak zatruci na naszych terenach, ze długowiecznosc nam raczej nie grozi. :shoot: Toksyny z powietrza, pokarmu , wody to troche za wiele, organizm ma pewne granice wytrzymałosci, po przekroczeniu których detoksykacja przebiega mało sprawnie, działa bo działa , kojarzy mi sie to z taka nie naoliwioną machiną gdzie niby idzie do przodu ale wszystko rzęzi, zacina się ...
Miałam w pracy taka szafke z zardzewiałym zamkiem w srodku, strasznie mnie wkurzała , wstrzyknełam WD i chodzi jak błyskawica. Ten zamek w drzwiach przypomina mi taki zatoksyczniony organizm, gdyby tak mozna było wstrzyknac cos co rozpusciloby wszystkie toksyny a nerki wydalily by je w ciagu paru dni bylo by super! Marzenia.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 14:47   

Z tymi indianami to prawda. I prawda że ulegli pewnym wpływom. Oni nie tylko ziemniaki ale buły oczyszczone jedzą. Jak mają zdrowie to czemu nie.

Bajki natomiast są takie że oni mięsa nie jedli. Niektórzy może nie jedli ale oni mięso zawsze jadali, tak jak i wszędzie na świecie. Możę tylko tyle że dawniej tego mięsa nie jadali na co dzień.
_________________

 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:36   

Molka napisał/a:
ze długowiecznosc nam raczej nie grozi.

Ja siem nie poddajem :viva: :viva: :viva:
Molka napisał/a:
wstrzyknełam WD i chodzi jak błyskawica

:viva: :viva: :viva:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 16:52   

Cytat:
Tak ze dieta to nie wszystko, my jestesmy tak zatruci na naszych terenach, ze długowiecznosc nam raczej nie grozi. :shoot: Toksyny z powietrza, pokarmu , wody to troche za wiele, organizm ma pewne granice wytrzymałosci, po przekroczeniu których detoksykacja przebiega mało sprawnie, działa bo działa , kojarzy mi sie to z taka nie naoliwioną machiną gdzie niby idzie do przodu ale wszystko rzęzi, zacina się ...
Miałam w pracy taka szafke z zardzewiałym zamkiem w srodku, strasznie mnie wkurzała , wstrzyknełam WD i chodzi jak błyskawica. Ten zamek w drzwiach przypomina mi taki zatoksyczniony organizm, gdyby tak mozna było wstrzyknac cos co rozpusciloby wszystkie toksyny a nerki wydalily by je w ciagu paru dni bylo by super! Marzenia.


To nie jest w żadnej mierze śmieszne. Bardzo dobre porównanie.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 19, 2011 16:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 11:24   Konflikt serologiczny - zagrożenia poczętego dziecka

Co to jest konflikt serologiczny

Zdarza się, że organizm przyszłej mamy postrzega jej własne dziecko jako coś obcego i atakuje je przeciwciałami. Na szczęście, medycyna potrafi sobie z tym radzić.
Cały problem bierze się stąd, że ludzka krew nie jest taka sama u wszystkich – we krwi jednych ludzi występuje pewien czynnik, tzw. antygen D, a u innych go nie ma. Może zdarzyć się tak, że nienarodzone dziecko go ma (dziedziczy po ojcu), a mama – nie. Kiedy organizm mamy „zorientuje się”, że we krwi płodu jest nowa, nieznana mu cząstka, traktuje ją jak intruza, coś obcego, i w odruchu obronnym wytwarza przeciwciała, które mają zniszczyć „obcego”. Organizm mamy „dowiaduje się” o tym tylko wtedy, gdy jej krew zetknie się z krwią płodu, a tak dzieje się zwykle dopiero podczas porodu lub poronienia. Dlatego w przypadku pierwszej ciąży zagrożenia dla dziecka prawie nie ma, bo organizm mamy nie ma już czasu na zaatakowanie dziecka. A nawet jeśli zdąży wytworzyć przeciwciała, są one na początku bardzo słabe i nie potrafią pokonać bariery łożyskowej. Dopiero 1,5 do 6 miesięcy później produkowane są przeciwciała silniejsze, które mogą przechodzić przez łożysko. Pozostają one w organizmie matki i jeśli podczas kolejnej ciąży przenikną przez łożysko do krwiobiegu płodu, zaatakują jego czerwone krwinki. Zjawisko takie to właśnie konflikt serologiczny. Dawniej mógł spowodować u płodu bardzo poważną anemię, żółtaczkę, a nawet jego obumarcie. Obecnie medycyna nawet w przypadku wystąpienia konfliktu potrafi uratować dziecko, ale przede wszystkim stara się do niego nie do puścić, zapobiegając powstaniu przeciwciał. W jaki sposób to robi i kiedy w ogóle dochodzi do konfliktu?

Małpi czynnik – co to takiego?

Każdy z nas ma określoną grupę krwi (A, B, AB lub 0), ale jest jeszcze coś, co naszą krew różni. Większość ludzi ma na powierzchni czerwonych krwinek tzw. antygen D, pozostali zaś go nie mają. Początkowo antygen D wykryto u małp Rhesus, dlatego nazwano go czynnikiem Rh. Krew osób, u których występuje czynnik Rh, określa się jako RH+, natomiast pozostali mają krew RH–. Tych pierwszych jest zdecydowanie więcej, bo aż 85 proc., podczas gdy osoby z krwią Rh– stanowią 15 proc. ludzkiej populacji. A zatem także większość przyszłych mam ma Rh+ (żeby to sprawdzić, lekarz już podczas pierwszej wizyty zleca badanie krwi). Jeśli i ty masz krew RH+, żaden konflikt serologiczny ci nie grozi, bo problem cię nie dotyczy. Gdy zaś należysz do owej 15-proc. mniejszości o krwi RH–, wtedy ważne jest, jaki czynnik Rh ma ojciec dziecka. Jeśli też ujemny, to znaczy, że także wasze dziecko będzie miało RH– (czynnik dziedziczy się po którymś z rodziców) i niczym to nie grozi, bo Rh matki i dziecka będzie takie samo. Konflikt serologiczny może zaistnieć tylko wtedy, gdy matka dziecka ma krew RH–, a ojciec RH+. I oczywiście, gdy płód odziedziczy czynnik RH po ojcu (dzieje się tak w 60 proc. przypadków).

Jak zapobiec konfliktowi

Jak już wspomniano, główny wysiłek medycyna kładzie na to, by nie dopuścić do powstania konfliktu. W tym celu wszystkim ciężarnym kobietom o krwi Rh– podaje się w zastrzyku immunoglobulinę anty D (określaną też jako anty RhD lub Rhogam). Jest to naturalny produkt wytwarzany z krwi, który zapobiega powstaniu w ciele matki groźnych dla dziecka przeciwciał – w ten sposób, że natychmiast niszczy wszystkie krwinki płodu, które mogły dostać się do krwiobiegu matki. Bo kiedy nie ma czynnika uczulającego (antygenu D), to nie mogą się wytworzyć przeciwko niemu przeciwciała. Niektórzy lekarze zalecają podanie dwóch dawek immunoglobuliny anty D – jedną w 28. tygodniu ciąży, drugą wkrótce po porodzie. Skuteczność takiej profilaktyki wynosi 99 proc. W Polsce zazwyczaj immunoglobulinę podaje się tylko jeden raz – po porodzie (do 72 godzin od narodzin dziecka). Taka profilaktyka jest skuteczna w 96–98 proc. Immunoglobulinę powinny otrzymać także kobiety z czynnikiem Rh–, u których usunięto ciążę pozamaciczną, stwierdzono poronienie, wystąpił silny krwotok w II lub III trymestrze ciąży, a także które poddawały się inwazyjnym badaniom prenatalnym (amniopunkcja, biopsja kosmówki) lub miały przeprowadzoną aborcję. Każda z tych sytuacji zwiększa ryzyko przedostania się krwi płodu do krwiobiegu matki. W wyjątkowych przypadkach (gdy nie podano immunoglobuliny lub wymieszanie krwi matki i dziecka nastąpiło, zanim ją podano) w organizmie matki powstają przeciwciała mogące niszczyć czerwone krwinki płodu z dodatnim czynnikiem Rh (dotyczy to ok. 1,5 proc. kobiet, których płód ma Rh+). Co wtedy?

Maluchowi na ratunek

Gdy specjalne badania krwi (tzw. odczyn Coombsa) wykażą, że we krwi przyszłej mamy są obecne przeciwciała anty D, powinna ona zostać otoczona szczególną opieką lekarską. Poziom przeciwciał w jej organizmie musi być pod stałą kontrolą. W tym celu wykonuje się dodatkowe badania w 28., 32. i 36. tygodniu ciąży. Należy także co 2–3 tygodnie przeprowadzać badanie USG, które sprawdzi, jak konflikt serologiczny wpływa na dziecko. Podczas tego badania lekarz ocenia wielkość łożyska i płodu, obrzęki i przesięki do jam płodu oraz jego żywotność. Gdy poziom przeciwciał jest niski – zagrożenie jest niewielkie i może obejdzie się bez interwencji medycznej. Kiedy natomiast przeciwciał jest tak dużo, że zagrażają bezpieczeństwu dziecka, być może lekarze podejmą decyzję o wcześniejszym ukończeniu ciąży i przeprowadzeniu transfuzji krwi u dziecka. Bardzo rzadko się zdarza, by transfuzja była konieczna jeszcze przed porodem, ale taki zabieg również jest możliwy. Przenikanie przeciwciał anty D przez łożysko nasila się po 16.–18. tygodniach ciąży, a największe jest w III trymestrze, dlatego ciążę konfliktową powinno się zakończyć w 37. lub 38. tygodniu jej trwania.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 11:54   

Moje dość nieudolne przetłumaczenie tekstu Adamo:
Cytat:
Zasadowa fosfataza jelitowa. d'Adamo:
Osoby z grupą krwi 0 wydają się odnosić znaczne korzyści z diety zawierającej wolnego od antybiotyków i hormonów mięsa i drobiu. Jest tego bardzo prosty powód fizjologiczny:
soby z grupą krwi 0 mają w ich jelitach prawie 3 krotnie wyższy poziom enzymu zwanego zasadowa fosfataza jelitowa (IAP). Enzym ten pełni dwie bardzo ważne funkcje w organizmie. Po pierwsze, IAP dzieli cholesterol na mniejsze fragmenty, co pozwala na ich właściwy rozpad. Po drugie, IAP poprawia wchłanianie wapnia z pokarmu. Przy czym status wydzielania ABH odgrywa ważną rolę w poziomie alkalicznej fosfatazy, na przykład: Grupa wydzielaczy 0 wydziela więcej IAP niż grupa 0 niewydzielaczy. Tak więc spektrum wydzielania IAP rozciąga się od wysokiego w grupie 0 wydzielaczy na niski w grupie niewydzielaczy. Fosfataza zasadowa jest grupą enzymów, które można znaleźć przede wszystkim w wątrobie, kościach i jelitach. Istnieją również małe jej ilości wytwarzane przez łożysko i nerki. Podstawowym znaczeniem pomiaru fosfatazy alkalicznej jest sprawdzenie możliwości wystąpienia choroby kości lub wątroby. Trądzik różowaty jest powszechnym stanem zapalnym skóry twarzy o nieznanej etiologii, który często występuje w połączeniu z zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi. Wiele żywieniowych i hormonalnych czynników wpływa na nasilenie objawów trądziku różowatego, z których kilka również modulują aktywność enzymu fosfatazy alkalicznej jelit (IAP). Rola IAP w hamowaniu reakcji zapalnej bakterii jelitowych sugeruje mechanizm, dzięki któremu patologia jelita może być połączona z charakterystycznym zapaleniem skóry- trądzikiem różowatym. IAP wpływa na utrzymanie homeostazy flory jelitowej i może mieć swój potencjał terapeutyczny wobec dysbiozy i patogennych infekcji. IAP ma kluczowe znaczenie dla zdrowia mikrokosmków jelit, uwrażliwia delikatne kosmki jelit podnosząc ich zdolność wchłaniania.
Choć pierwsze obserwacje tego zjawiska były już poczynione ponad cztery dekady temu, to w prawie trzydziestoletnim okresie praktyki lekarskiej, nigdy nie spotkałem lekarza, który zdawałby sobie sprawę z tego typu zależności, byłem pierwszym, który im to powiedział.
Oprócz tych dwóch kluczowych funkcji IAP ma istotny wpływ na zdolność regeneracji układu pokarmowego. Istotność IAP dla organizmu można zaobserwować w okresie płodowym, gdy poziom enzymu IAP wzrasta tak mocno, że jest on tymczasowo najbardziej obecnym procentowo z wszystkich enzymów w organizmie.Dlatego u większości naszych pacjentów z grupą 0 (44% ludności), widzimy wyraźną poprawę w chorobach zapalenia jelita grubego i choroby Crohna, właśnie wtedy, gdy wzrasta w pożywieniu ilość białka i zmniejsza się ilość węglowodanów.
Grupa krwi B wytwarza także znaczne ilości IAP, natomiast grupa A wytwarza jej bardzo mało. To prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego badania dotyczące korelacji chorób serca i grup krwi wykazują znacznie większy odsetek tych problemów u osób z grupą krwi A. Ludzie ci powinny przestrzegać diety typu śródziemnomorskiego. Ostatnie badania wykazały, że grupa krwi A nie tylko prawie nie wydziela fosfatazy alkalicznej w jelitach, ale to co wydziela jest unieczynniane w obecności własnych antygenów.Tak więc, mamy tu jedno z najsilniejszych wskazań dla grupy krwi A w dłuższej perspektywie dla korzyści z diety o niskiej zawartości tłuszczu dla krwi grupy A, zarówno w odniesieniu do podatności na choroby układu krążenia i (nie wymienionych tutaj) dodatkowej podatność na raka. Plan żywieniowy dla grupy krwi A, powinien kłaść nacisk na spożywanie zdrowych tłuszczów, małe ilości białka zwierzęcego i unikanie produktów o wysokiej zawartości fenyloalaniny. Jest to najlepsza metoda, aby zmaksymalizować wydajność układu pokarmowego dla grupy krwi A, obniżyć poziom zaburzeń jelitowych, a także zmniejszyć podatność na choroby układu krążenia.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 17:39   

Grupa krwi a poziom agresji - hipotezy, badania
Cytat:
Nie od dzisiaj wiadomo, że grupa krwi nie jest czynnikiem obojętnym. Kontroluje układ odpornościowy i trawienny, odpowiada za zdolności organizmu do przetrwania, adaptacji i rozwoju.
Grupy krwi nie wytworzyły się jednocześnie lecz w toku ewolucji. Pierwszą, która się pojawiła była grupa 0 – istniała już w czasach ludzi Cro-Magnon. Następna w kolejności pojawiła się grupa A – 25 tys. lat p.n.e. Około 150 wieku p.n.e. wytworzyła się kolejna grupa – B. Ostatnią i najbardziej tajemniczą pod względem okoliczności powstania jest grupa AB – która wytworzyła się ok. 10 wieku p.n.e.
Już w 1927 r. Japoński psycholog Furukawa Takeji rozpoczął badania nad wzajemnym powiązaniem typów osobowości z grupami krwi, które opisał w serii artykułów pt. „The Study of Temperament Through Blood Type".
Zaciekawione tym faktem podjęłyśmy się próby odpowiedzi na pytanie – W jaki sposób i czy w ogóle, grupy krwi korelują z poziomem agresji u człowieka.
Grupy krwi
Grupy krwi zostały odkryte w 1901 roku. Odkrycie to było jednym z najznakomitszych w historii medycyny i ogromnie wpłynęło na jej rozwój. Zostało to wykorzystane przez nazistów jako podstawa do stworzenia ruchów eugenicznych. Uważali oni, że Żydzi i Azjaci są gorszą rasą, gdyż przeważa u nich grupa krwi B – najczęściej występująca również u zwierząt. Ich zdaniem najczystszą grupą była A oraz 0 – gdyż te były najczęściej spotykane wśród Niemców.
Grupa krwi jest pewnym zestawem antygenów występujących na powierzchni czerwonych krwinek. Jak już wspomniałyśmy, istnieją cztery podstawowe grupy, które wytworzyły się na drodze ewolucji człowieka oraz zmian klimatycznych jakie zachodziły na świecie. Gdyby nie przemiany w strukturze krwi człowiek nie był by w stanie przystosować się do nowych warunków życia, nieznanych mu dotąd pokarmów i jego układ odpornościowy nie poradziłby sobie z nowymi bakteriami i wirusami.
Zacznijmy od najstarszej. „Około 40 tysięcy lat temu nasi przodkowie zajęli najwyższe miejsce w łańcuchu pokarmowym jedząc wyłącznie mięso. Było to wynikiem stylu życia łowcy, typowego dla ludzi epoki kamiennej. Organizmy naszych przodków przystosowały się do pożywienia, które zawierało w większości mięso, a ich wyznacznik antygenów grupowych miał najprostszą strukturę określaną dziś jako grupa "O"”. Jedli oni w biegu i większość czasu zajmowało im tropienie i zabijanie zwierzyny.W pewnym momencie stada zaczęły maleć i aby przetrwać człowiek musiał przystosować się do nowych warunków. Nauczył się hodowli oraz tego jak przechowywać żywność. W ten sposób wykształciła się kolejna grupa – A, nazywana „rolnikami”. Organizm „rolników” zmuszony był przystosować się do przyswajania białka pochodzącego głównie z roślin, zbóż i ryb. Ich tryb życia zmienił się na osiadły, zaczęły tworzyć się grupy społeczne, a ich życie stało się podporządkowane cyklowi rolnemu.Liczba ludzi zaczęła gwałtownie rosnąć więc konieczne stały się migracje na niezamieszkałe tereny. Ludność przemieszczała się z Afryki na chłodniejsze tereny Azji. Odmienne warunki klimatyczne i koczowniczy tryb życia ponownie odmieniły dietę. „Taka genetyczna próba połączenia rozbieżnych kultur i grup ludzi wykształciła grupę "B"”. Ludzie zepchnięci na nieurodzajne obszary Himalajów stworzyli kulturę zależną od udomowionych zwierząt. W skład ich diety wchodziło mięso, rośliny oraz produkty mleczne. Około 12 wieków temu doszło do kolejnej mutacji krwi, na skutek wymieszania się ludności z grupą krwi A i B. Powstała najbardziej współczesna grupa – AB. Jest ona bardzo rzadka i tajemnicza. Nie jest do końca jasne w jaki sposób powstała i co stymuluje jej rozwój. Jej genetyczna dwoistość sprawia, że jednoznaczne określenie jej cech i skłonności jest niemożliwe. Dr. Adamo, na którego książkę powołujemy się wcześniej, określa ja mianem grupa „enigmatyczna”.
Agresja
Obserwacja zwierząt pokazuje, że drapieżniki są bardziej agresywne niż roślinożercy. Warto zadać sobie pytanie, czy u ludzi jest podobnie? Czy w takim razie osoby o grupach krwi 0 („myśliwi”) oraz B („koczownicy”) będą wykazywać się większą tendencją do zachowań agresywnych, niż przedstawiciele grupy A („rolnicy”) i AB.
Różne teorie w inny sposób charakteryzują pojęcie agresji. My skupimy się na podejściu psychologii ewolucyjnej i na „teorii agresji wrodzonej”. Zakłada ona, że agresja to popęd wrodzony, a zachowania agresywne są jego objawem. Energia popędu kumuluje się, osiąga stan krytyczny, a następnie uwalnia w postaci zachowań agresywnych. Spełniają one funkcję oczyszczającą. Zakłada się, że ludzie różnią się miedzy sobą siłą tego popędu, a nie jego obecnością lub brakiem. Tak więc każdy jest w jakimś stopniu agresywny.
Agresja związana jest z obecnością we krwi hormonów takich jak adrenalina i testosteron. Może się ona objawiać nie tylko przez zachowania jawne lecz także w postaci snów, fantazji czy lęków.
Największe prawdopodobieństwo wystąpienia zachowań agresywnych należałoby przypisać osobom z grupami krwi B i 0, z naciskiem na tę pierwszą.
Największe zainteresowanie grupami krwi w Japonii przypada na lata 20 i 30 XX wieku. Była to reakcja na ruch eugenistyczny na Zachodzie.
W 1931 roku, Furokawa Takeji badał występowanie korelacji między grupą krwi, a typem osobowości. Uważał on, że człowiek jest bardzo prostą istotą i typy osobowości można u niego sprowadzić jedynie do dwóch grup – ludzi dobrych i ludzi złych. Jego zdaniem osoby z grupą krwi A miały łagodny temperament i były typami intelektualistów. Grupa B natomiast charakteryzowała się cechami odwrotnymi. Napisał on książkę pt. „The Study of Temperament through blood type”, w której dokładnie opisał wyniki swoich badań.
Lata 50 – 70 XX wieku zaowocowały w Japonii największą liczbą badań w dziedzinie psychologii krwi.
Do rozpowszechnienia zainteresowania tym tematem przyczynił się Masahiko Nomi, dziennikarz japoński. Dzięki swoim artykułom sprawił, że temat psychologii krwi stał się popularny i zdominował wiele dziedzin życia w tym kraju. Zaczęto dzielić dzieci w przedszkolach ze względu na grupę krwi i dla każdej stworzono inny program nauczania. W podaniach o pracę stworzona osobną rubryczkę gdzie trzeba było podać swoją grupę krwi. Werbowano do armii jedynie osoby z grupą krwi, która wydawała się pożądana. Zaczęto nawet pod tym kątem wybierać partnerów – unikano tych z grupą B.
Masahiko badał w jaki sposób krew wpływa na różne dziedziny życia i stwierdził, że tak jak różne grupy krwi nie pasują do siebie, tak samo osoby z różnymi typami krwi nie będą ze sobą kompatybilne. Napisał na ten temat książkę pt. „Ketsueki-gata de wakaru aisho” (Rozumienie podobieństw/ kompatybilności poprzez grupy krwi), która w 1971 roku stała się bestsellerem. Po jego śmierci kontynuacji badań podjął się jego syn, Toshtaka. Jest on aktywnym działaczem w „Ketsueki-gata Ningen-gaku Kenkyusho” (Humanistycznym Instytucie grup krwi).
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 21:52   

Świadectwo 34 letniej Chilijki z grupą krwi 0 niewydzielacz antygenu
Cytat:
Mam już dość długie doświadczenie z dietą grupy krwi. Zanim jednak natknęłam się na BTD, byłam na diecie niskowęglowodanowej, ale z dużą ilością mleka, serów i śmietany z których zwłaszcza powinnam unikać jako niewydzielacz. W każdym razie, już na początku po przejściu na BTD zrezygnowałam z pszenicy, ale kiedy w końcu zdecydowałam się zrezygnować z produktów mlecznych zawierających kazeinę miałam najgorszy ból głowy, jaki kiedykolwiek miałam w życiu, który trwał około tygodnia. Przez 2 tygodnie była rozbita. Był to dla mnie szok, że rezygnacja z pszenicy, nie dała mi takiego syndromu odstawienia co mleczne. Byłam w tym czasie bardzo zmęczona. Ponieważ to zaczęło dziać się od momentu odstawienia wszystkich wyrobów mlecznych oprócz masła wnioskuję, że powodem tych wszystkich dolegliwości był detox po kazeinie (masło jej prawie nie zawiera)

To dla mnie zaskakujące, że nawet status wydzielania odgrywa taką rolę :shock:
PS. Gdyby Lutz nie popijał codziennie mleczka żyłby jeszcze dłużej IMHO 8-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 06:19   

Tyle, że to akurat jest zgodne z myśleniem rawpaleo.
Na starcie mówi się - zbożom, neolitycznym produktom, mlecznym - NIE.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 10:07   

Hannibal napisał/a:
Tyle, że to akurat jest zgodne z myśleniem rawpaleo.
Na starcie mówi się - zbożom, neolitycznym produktom, mlecznym - NIE.

Jak coś jest prawdziwe to przekracza granice wszelkich diet 8-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 10:34   

RAW0+ napisał/a:
Jak coś jest prawdziwe to przekracza granice wszelkich diet 8-)

To wiadomo.
Jak krowa odżywia się surową trawą to nie mówi się, że jest na diecie "trawowej".
Jak wilk jada surowe mięcho, tłuszcz, kości to też nie jest na żadnej diecie.
One po prostu żyją w zgodzie z naturą i jedzą to czego potrzebuje ich organizm.
Proste jak drut.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 20:33   

http://www.quackwatch.org.../d%27adamo.html

Cytat:
Author: Peter J. D'Adamo, N.D.
Publisher: Putnam
Reviewed by: Edward Blonz, Ph.D.

According to naturopath Peter J. D'Adamo, your blood type is a genetic fingerprint that is more powerful than race, culture or geography. It all has to do with lectins, a diverse group of proteins that are present in certain foods. D'Adamo, who is a naturopath, claims that negative reactions between food lectins and our blood are responsible for many ailments. His solution is to avoid the foods that contain all those bad lectins. The list of what's good and what's bad, however, is extensive and differs dramatically according to your blood type. The book states:

* Type O's (46 % of the population), belong to the oldest genetic group and need to eat meat virtually every day to satisfy your ancient, hunter-gatherer genes. Type O's should also avoid oats, wheat, and most grains, because they are all products of an agriculture that didn't exist when O's originated.
* Type A's (40% of the population) evolved after the start of agrarian society and are best off as a vegetarian.
* Type B's (10 % of the population) emerged as humans migrated toward colder, harsher climates. Bs' can have the most varied diet, including meat, and theirs is the only blood type that does well with dairy products.
* Type AB (4% of the population) is a relatively modern adaptation that arose from the intermingling of the A's and the B's. Therefore, AB's have the benefits and intolerances of types A and B.

The concept of blood type originated in the early years of this century with German pathologist Karl Landsteiner. He identified two proteins, or antigens, that he found on the surface of the red blood cell. Calling these antigens A and B, Landsteiner proceeded to describe four blood groupings, A, B, AB, and O, according to whether they had one or the other, or both, or neither. Since then we've learned that type A's can have either AA genes or AO genes, B's can be BB or BO, ABs have to be AB, and O's have to be OO. The genes for these proteins are passed to us from our parents. Landsteiner didn't know it at the time, but the ABO identification system was only the start. In the years since his pioneering work, 276 discrete red-cell antigens have been discovered.

Let's examine D'Adamo's logic by looking at hypothetical pairings of four couple's: a type AB couple, a type A couple, a type B couple and a type O couple. According to D'Adamo, each of these couples would be a descendent of a separate ancestral populations. If we then looked at the children from these pairings, those from the AB couple could end up from the A, B or AB ancestral populations, the type A couple could produce children from the A or the O ancestral population, and the type B couple could have children that were from the B or the O ancestral population. Only the type O couple would pass the same blood type on to all of their children.

Since there are 50,000 to 100,000 genes contained in human DNA, the passing of genes from one generation to the next is tantamount to a role of the genetic dice. Granted what's on those dice is determined by one's parents -- and there are some factors that do seem to dominate -- the potential for variability is enormous. There is no question that over the millennia there has been an infinite variety of genetic mixing. Scientists at the Human Genome Project have been analyzing the structure of human DNA, a project expected to span 15 years and cost several billion dollars. It makes it all a bit of a stretch to say, for example, that a type O today has the same genetic imperatives as a type O roaming the Savannah with spear in hand.

Blood type is not totally benign. For many years, scientists wondered why type O's were more likely to than other blood types to develop stomach ulcers or stomach cancer. In 1993, scientists found that ulcers were caused by helicobacter pylori, a bacterium which had a special affinity for one of the unique type O proteins. A geneticist at Oxford University who checked for other significant associations between the ABO blood types and the incidence of disease, reported that there were only seven,; the relationships were often weak; and most, like ulcers, originated somewhere along the digestive tract. If the ABO blood type was that much of a key, as D'Adamo posits, these relationships would strong and plentiful.

It may well turn out that there are important interactions with between certain foods and one's blood type. D'Adamo, unfortunately, offers little in the way of scientific evidence, relying instead on a collection of anecdotal reports and case histories. His speculation that the one gene responsible the ABO blood type could exert such a dominant influence over everything else is unable to stand on its own merits. In the end, D'Adamo adds the caveat that individual variations still occur within blood types, so you shouldn't expect all of his recommendations to apply to you. It's nice to have it both ways, especially where book sales are involved.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 20:55   

8-)

Cytat:
Czy unikać genetycznie modyfikowanej (GE) żywności?
Tak! Inżynieria genetyczna przenosi cząsteczki lektyn z jednego gatunku do drugiego. Od lektyn pochodzą molekuły, które oddziałują na naszą grupę krwi, czyli żywność może łatwo stać się tą, której należy unikać. Obecnie jedynym sposobem, aby bezpiecznie unikać "GE"żywności modyfikowanej jest wybór organic food.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:40   

Ja wolę te zmutowane geny porządnie z denaturować obróbka termiczną. Jednak jak jada się na surowo można mieć problemy??
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:58   

Mariusz_ napisał/a:
...Ja wolę te zmutowane geny porządnie z denaturować obróbka termiczną...
Tylko nie zapominaj o badaniach diagnostycznych! :hihi:

No i "KASA" bo badania raz, a i mozesz nadziac "siem"
na "chichoczace" pielegniarki! 8-)
.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 13:06   

Mariusz_ napisał/a:
Jednak jak jada się na surowo można mieć problemy??


To zagadnienie jest omawiane w tym wątku Genotype Diet 8-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 22:57   

Dr. Peter D'Adamo: Blood Type, Diet and Stress
i jeszcze o chromosomie nr 9 i allelach :-D
Świetnie tłumaczy recesywność alleli odpowiedzialnych za grupę 0 i dominujących tych od grup krwi A i B. Tak więc grupa 0 nie mogła powstać z A ani B ani nawet Ą :hah: bo jej allele są recesywne :-D . Trochę o dopaminie dla 0, trochę o kortyzolu dla A (jego ojciec w latach 60-tych dla A już zalecał jogę :shock: ).
BDW Teraz staje się zrozumiałe, dlaczego niebieskoocy z rodów możnowładców musieli bardzo uważać z kim się chędożą :-D , gdyż gen niebieskich oczu jest recesywny do genu oczu brązowych. Wystarczyło trochę zbytnio poswawolić i całą dynastię szlag trafiał :x :hah:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Mar 06, 2011 12:17, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 23:40   

A tu poglądowo czym się różnią grupy krwi i po czym się je rozpoznaje

Medical Animation: Antibody Immune Response

Pathogen Recognition in a Macrophage Cell

Macrophages, b-cells, pathogens, Antibody Immune Response

The Angry Macrophages :-D
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Mar 05, 2011 23:53, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 21:36   

Cytat:
Dziedziczenie grup krwi u człowieka


1) Wstęp
a. Grupy krwi
2) Dziedziczenie grup krwi
a. Uwarunkowania genetyczne grup krwi
b. Przykłady dziedziczenia grup krwi
3) Wnioski
------------------------------------------------------------

1) Wstęp
a. Grupy krwi
Znamy dziś 4 główne grupy krwi, oznaczane jako A, B, AB i 0.
Różnice między krwią różnych grup sprowadzają się do obecności lub nieobecności w erytrocytach pewnych substancji zwanych aglutynogenami albo antygenami, oraz obecnością lub nieobecnością w surowicy krwi substancji zwanych aglutyninami albo przeciwciałami.
Wyróżniamy dwa aglutynogeny, które oznaczamy literami A i B.
Dana krew może zawierać albo aglutynogen A, albo B, albo A i B, czy też może nie zawierać ani aglutynogenu A, ani B.
Krew zawierająca aglutynogen A i B należy do grupy zwanej AB, krew zawierająca aglutynogen A- do grupy A, a zawierająca aglutynogen B- do grupy B, natomiast krew nie zawierająca A ani B należy do grupy zwanej zerową (0).
Aglutyniny występujące w surowicy są też dwóch kategorii. Oznaczamy je literą a i b. Dana surowica może zawierać bądź tylko a, bądź tylko b lub a i b, albo też nie zawierać żadnej z tych aglutynin.
Aglutynogen A i aglutynina a w warunkach normalnych nie występuje u jednego osobnika, tak że jeżeli dana krew zawiera A w czerwonych krwinkach, to nie może zawierać a w surowicy.
Podobnie też nie występują razem aglutynogen B i aglutynina b. Spotkanie tych substancji równocześnie w krwi powoduje aglutynację (zlepianie się) krwinek.
Z tego wynika, że krew grupy AB nie zawiera ani aglutyniny a ani b, natomiast krew grupy 0 zawiera obie aglutyniny.
Fakty, o których była mowa wyżej, dotyczące występowania aglutynogenów i aglutynin w grupach krwi, można zestawić w poniższej tabeli:
Grupa krwi Aglutynogeny w krwinkach Aglutyniny w surowicy
A A b
B B a
AB A i B brak
0 brak a i b
Znajomość grupy krwi jest niezbędna przy podaniu (transfuzji) cudzej krwi potrzebującemu człowiekowi.
------------------------------------------------------------

2) Dziedziczenie grup krwi
a. Uwarunkowania genetyczne grup krwi
Grupy krwi (układu AB0) determinowane są genetycznie i dziedziczą się ściśle według praw Mendla.
Za występowanie określonych grup krwi odpowiedzialne są trzy geny (oznaczane literami IA, IB, i0), które zaliczane są do alleli wielokrotnych (zajmują to samo położenie w chromosomach homologicznych).
I tak:
v Gen IA warunkuje syntezę specyficznego białka, aglutynogenu A w erytrocytach
v Gen IB warunkuje syntezę innego białka, aglutynogenu B
v Gen i0 nie powoduje powstawania żadnego aglutynogenu
Geny IA i IB są dominujące w stosunku do genu i. Natomiast, ani gen IA, ani IB nie są dominujące w stosunku do siebie.
Analizując powyższe informacje można dojść do następujących wniosków:
v Osobniki o składzie genetycznym IAIA lub IAi0 mają krew grupy A
v Osobniki o składzie IBIB lub IBi0 mają krew grupy B
v Osobniki o składzie i0i0 mają krew grupy 0
v Osobniki o składzie IAIB mają krew grupy AB.
Osobniki o grupie krwi AB w swoich erytrocytach wytwarzają dwa rodzaje aglutynogenów (A i B), mają więc zarówno gen IA, jak i IB.
Grupy krwi są determinowane genetycznie i nie zmieniają się podczas życia osobnika.
Dziedziczenie grup krwi u człowieka nie jest związane z płcią.
Powyższe fakty można przedstawić obrazowo za pomocą powyższej tabeli:
Grupy krwi Genotyp
A IAIA- osobnik homozygotycznylub IAi0- osobnik heterozygotyczny
B IBIB -osobnik homozygotycznylub IBi0- osobnik heterozygotyczny
AB IAIB- osobnik heterozygotyczny
O i0i0- osobnik homozygotyczny, recesywny
b. Przykłady dziedziczenia grup krwi
1) Załóżmy, że pewna rodzina ma czwórkę dzieci. Badania serologiczne wykazały, że matka ma grupę krwi A, ojciec grupę B, najstarszy syn AB, starsza córka A, młodsza córka 0, a najmłodsze dziecko- chłopiec, ma grupę B.
Znamy grupy krwi rodziców i grupy krwi dzieci (A, B, AB, 0). Natomiast nie wiemy, czy rodzice są homozygotami czy też heterozygotami.
Analizując genotyp grup krwi czwórki dzieci, dochodzimy do wniosku, że te cztery grupy krwi A, B, AB i 0 mogli przekazać dzieciom tylko rodzice heterozygotyczni (matka z grupą krwi A ma genotyp IAi, a ojciec z grupą B ma genotyp IBi).
Matka, jako heterozygota- IAi- wytworzy dwa rodzaje komórek jajowych: IA; i
Ojciec, jako heterozygota- IBi- wytworzy dwa rodzaje plemników: IB; i
Dziedziczenie grup krwi możemy przedstawić schematycznie za pomocą tzw. szachownicy genetycznej:
P: Matka- grupa A X Ojciec- grupa B
Genotyp IAi0 Genotyp IBi0
Gamety Gamety IB ♂ i0 ♂
IA♀ IAIB grupa AB (najstarszy syn) IAi0grupa A(starsza córka)
i0♀ IBi0 Grupa B(najmłodszy syn) i0i0grupa 0(młodsza córka)
F: (potomstwo)
Analizując powyższy schemat należy stwierdzić, że matka przekazała gen IA najstarszemu synowi i starszej córce; gen ten warunkuje syntezę aglutynogenu A. Natomiast ojciec przekazał gen IB najstarszemu i najmłodszemu synowi; gen ten warunkuje syntezę aglutynogenu B. Młodsza córka, która posiada grupę krwi 0 nie odziedziczyła po rodzicach ani genu panującemu IA, ani genu IB, tylko gen recesywny i0, który nie powoduje powstania aglutynogenu.
2) Matka posiada grupę krwi 0, o genotypie i0i0, a ojciec posiada grupę AB, o genotypie IAIB. Jakie grupy krwi odziedziczą po rodzicach dzieci?
P: Matka- grupa 0 X Ojciec- grupa AB
Genotyp i0i0 Genotyp IAIB
Gamety Gamety IA ♂ IB ♂
I0♀ Genotyp: IAi0 grupa AB Genotyp: IBi0grupa B
i0♀ Genotyp: IAi0 grupa A Genotyp: IBi0grupa B
F: (potomstwo)
Analizując schemat widać, że 50% potomstwa będzie miało grupę krwi A i 50% grupę krwi B. Wszystkie osobniki są heterozygotami (geny dominujące IA lub IB otrzymały od ojca, a gen recesywny i0 otrzymały od matki).
------------------------------------------------------------

3) Wnioski
a) Ustalenie grup krwi może być pomocne przy ustalaniu ojcostwa. Na podstawie grupy krwi nie można jednak stwierdzić z całą pewnością, iż dany mężczyzna jest ojcem danego dziecka, można natomiast powiedzieć, czy mógłby nim być. Można natomiast przy pomocy tego testu całkowicie wykluczyć domniemane ojcostwo.
b) Znajomość grupy krwi chorego jest bezwzględnie konieczna podczas przetaczania krwi.

Źródło
Moje allele som takie gentle, nie narzucające siem (nie mylić z wycofaniem :-D ), po prostu s klasom :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Mar 06, 2011 21:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:16   

Cytat:
As written at
Evolution of Primate ABO Blood Group Genes and Their Homologous Genes1
by Naruya Saitou* and Fumi-ichiro Yamamoto,
*Laboratory of Evolutionary Genetics, National Institute of Genetics, Mishima, Japan; and The Burnham Institute, La Jolla, California

"There are three common alleles (A, B, and 0) at the human ABO blood group locus. We compared nucleotide sequences of these alleles, and relatively large numbers of nucleotide differences were found among them. These differences correspond to the divergence time of at least a few million years, which is unusually large for a human allelic divergence under neutral evolution. We constructed phylogenetic networks of human and nonhuman primate ABO alleles, and at least three independent appearances of B alleles from the ancestral A form were observed. These results suggest that some kind of balancing selection may have been operating at the ABO locus. We also constructed phylogenetic trees of ABO and their evolutionarily related cw-1,3-galactosyltransferase genes, and the divergence time between these two gene families was estimated to be roughly 400 MYA.

Masz jeszcze raz bo widze że te Twoje allele coś nie kumają.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:49   

gudrii napisał/a:
Masz jeszcze raz bo widze że te Twoje allele coś nie kumają.

Dobrze gudrii! Drąż dalej. Bardzo szanuję ludzi, którzy coś nowego odkrywają dla siebie :viva:
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 22:05   

Peter J. D’Amado w książce usystematyzował relacje między dana grupą krwi a żywnością, jedną grupę lektyn okreśił jako krążące we krwi i niby nic nie robiące organizmowi. Szkoda że nie napisał dalej co nawet te "nieszkodliwe lektyny" robią później w organiźmie.
 
     
mar173

Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 3
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 16:54   

Mam grupę krwi B RH+ palce serdeczne u obu dłoni dłuższe od wskazujących, czyli wychodzi typowy koczownik. Na pewno? Może zrobić jakieś inne pomiary ? Jestem mężczyzną.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 17:00   

mar173 napisał/a:
Mam grupę krwi B RH+ palce serdeczne u obu dłoni dłuższe od wskazujących

100% Koczownik, tylko takie pytania zadawaj proszę w dziale Dieta Genotypowa :-)
 
     
mar173

Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 3
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 18:46   

2010 lipiec:
"Sceptycy diety zgodnej z grupą krwi podkreślają, że jej wskazania nie są potwierdzone żadnymi badaniami klinicznymi, a jedyne wyniki, jakie przedstawia D’Adamo, to efekt spadku wagi u korzystających z niej osób, co wcale nie świadczy o optymalnym składzie odżywczym. Nie stwierdzono także jakichkolwiek zaburzeń odżywiania u wegetarian posiadających krew grupy 0, czy smakoszy mięsa z grupy A. "

Od tego czasu są jakieś potwierdzone badania naukowe, że grupa krwi ma związek z charakterem człowieka i że trzeba prowadzić odpowiednią dietę?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 17:56   

mar173 napisał/a:
a jedyne wyniki, jakie przedstawia D’Adamo, to efekt spadku wagi u korzystających z niej osób

Nom, tu masz nawet taki spadek, 18kg u Kelly Osbourne, tej co była pulchnym pączkiem :hihi:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 22, 2011 18:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 18:11   

Aż siem kce takie suple brać :hihi:
Spirulinkę to nawet łykam :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 22, 2011 18:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 13:15   

Chlorella lepsza, bo wyprowadza toksyny.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 15:23   

Cytat:
Chlorella lepsza, bo wyprowadza toksyny.

Moje SWAMI mówi mi co innego :shock: :hah: :hihi:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 15:43   

A no tak, wplyw chloerlli i spiruliny na zycie mieszkanca Polski. Ciekawe jak d'adamo to zbadal.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 16:08   

Cytat:
A no tak, wplyw chloerlli i spiruliny na zycie mieszkanca Polski. Ciekawe jak d'adamo to zbadal

:hah:
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 09:06   

WITAJ RAW0+ :hug:

Cytat:

RAW0+ napisał/a:
Cytat:

krzysztof2 napisał/a:
Cytat:
Dzięki nim dowiedzieć się można tylko ,że jesteś :Le( a+b-) ,Le(a-b+) ,Le (a+b+) ,Le( a-b-) czyli czy wydzielasz substancje Lewisa a w oparciu o to , tylko w PRZYBLIŻENIU można ustalić czy ktoś jest wydzielaczem czy niewydzielaczem antygenu grupy krwi.


To przybliżenie jest równe 99% pewności i to wystarczy (wszystko jest w książce dokładnie opisane). Zresztą nie jest to najistotniejsza cecha. Ostatecznie po przeprowadzeniu wszystkich pomiarów ma się 100% pewność.

krzysztof2 napisał/a:

Cytat:

Jest jeszcze pewna kwestia ,która powinien wyłuszczyć analityk - laborant i znaczyć pisemnie na wyniku badania - czy antygen jest słaby np.:

Le /a-b+/słaby antygen.

Tego Adamo nie poruszał a ma to " pewne " znaczenie.



Jakie? Jestem jak najbardziej otwarty na każdy skrawek nowych informacji :viva:


Status wydzielanie(Se) czy niewydzielania ( se)-( wydzielacz/nieydzielacz antygenów ) jest szeroko wykorzystywany w kryminalistyce - duże znaczenia eliminacyjne.
Dzięki niemu możliwe jest określenie przynależności grupowej śliny w odpowiadającej krwi układzie ABO ( jak również z innych wydzielin organizmu pot, łzy, nasienia itd.) - ale dotyczy to tylko wydzielaczy (SE) ok.80 %populacji ( czyli niewydzielacze mogą się dobrze maskować :) ) .

Z tym,że wiedziano to już na długo przed rozpropagowaniem teorii grup krwi przez Adamo .


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa
Ostatnio zmieniony przez krzysztof2 Nie Cze 12, 2011 09:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 24, 2011 19:11   

Doooobreeeee :viva: Dieta wedle grup krwi, to za mało, trzeba wymyślać dalej. Tak się właśnie robi świetny biznes na nieświadomym planktonie:

http://kobieta.gazeta.pl/...grupa_krwi.html

Cytat:

Pielęgnacja skóry zgodna z grupą krwi
kk/PAP 23.06.2011 aktualizacja: 2011-06-21 14:57

Dr James D'Adamo zrobił furorę wśród amatorek modnych diet, planem żywieniowym zgodnym z grupą krwi. Dziś, specjalista proponuje również linię kosmetyków dopasowaną do grupy krwi. Linia zyskała już poparcie Demi Moore i Liz Hurley.
Pielęgnacja szyta na miarę

Nowa linia kosmetyków jest odpowiedzią na prośby wielu klientek, które sugerowały specjaliście, aby do ich grupy krwi dopasować nie tylko dietę, ale również sposoby pielęgnacji ich ciała. Oparłem swoją linię na głównych potrzebach moich pacjentek - wyjaśnia D'Adamo. Nowa linia kosmetyków została sporządzona w pełni z naturalnych składników i zapewnia, że skóra będzie odświeżona, odmłodzona i promienna. Niestety, całą serię kosmetyków dopasowanych do indywidualnych potrzeb można nabyć jedynie w klinice dr Jamesa D'Adamo. Pozostałe panie, które chciałyby spróbować nowych kosmetyków, a nie mają dostępu do kliniki, mogą jedynie sięgnąć po krem (Revitalizing Facial Cream) i tonik (Facial Cleanser), które pasują do wszystkich typów krwi. Grupa krwi jest kluczem, który otwiera drzwi do tajemnic zdrowia, choroby, długowieczności, witalności i odporności psychicznej. Decyduje o podatności na choroby, o upodobaniu do żywności i nawet o rodzaju wykonywanych ćwiczeń - przekonuje Dr James D'Adamo. D'Adamo swoje wieloletnie spostrzeżenia opublikował już w latach 80. w książce "One Man's Food Is Someone's Else's Poison", w której przekonuje, że ludzie mogą tracić na wadze jedząc w sposób dopasowany do ich grupy krwi. Całą serię kosmetyków dopasowanych do indywidualnych potrzeb można nabyć jedynie w klinice dr Jamesa D'Adamo.

To co jest żywnością dla jednego, dla innego może być trucizną

Uczony jako pierwszy skonstruował podstawową dietę grup krwi, zaś jego syn, Dr Peter J. D'Adamo oraz Catherine Whitney, przeprowadzili kolejne badania i utworzyli kompleksową dietę dla każdej z grup krwi. Autorzy diety w swoich książkach dowodzą, że istnieje fundamentalna zależność między grupą krwi a wyborem diety i stylu życia. Dieta przypisana do konkretnej grupy krwi tłumaczy dlaczego niektórzy ludzie tracą na wadze, podczas gdy inni nie. Dlaczego niektórzy ludzie pozostają witalni przez cale życie, podczas gdy u innych następuje pogorszenie intelektu i stanu psychicznego.


Następnie niewątpliwie pojawią się super modne ubrania według grup krwi oraz kierunki studiów i profesje będą też dobierane dla wierzących w D'Adamo osobników według tej zasady. Aaaa no i wiadomo, dobieranie się w pary - tylko i wyłącznie na podstawie grup krwi!

:faint:

Marishka
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 18:53   

Hehe a wlasnie mialem napisac posta, ze ciekawe co robi teraz Raw0. Przetestowalem na sobie te rozne sprawy i poczytalem o grupach. Niemozliwe zeby czlowiek mutowal tak szybko i zeby grupa AB miala tylko 2000 lat.
Sprawdzilem na sobie dzialanie tego "krwiozerczego" dla grupy B pomidora jak i soczewicy, banana, oleju lnianego etc. Zero odchylow od normy i reakcji typu alergicznych, jakichs spadkow markerow etc. Troche mnie to rozczarowalo ale wychodzi , ze to wielka bujda na resorach a Raw0 uwierzyl w to na poziomie niemal fanatyka religijnego, czyli zero argumentow tylko slepa wiara.

Troche mimo wszystko szkoda, bo idea fajna tylko wykonanie kiepskie i typowo amerykanskie - nagonic wiernych i trzepac kase, tak samo to zrobil Sears ze swoja Zone Diet i teraz wciska jakies batoniki.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
ziz99

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 9
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 01:21   

Jeśli chodzi o diety zawsze staram się podchodzić do tematu "empirycznie". Empirycznie oznacza, że na podstawie informacji jaki daje mój własny organizm, ew kogoś znajomego/obiektywnego, staram się wyciągać plusy i minusy danej strategii.

Bylem ok 2 lata na "książkowej" diecie optymalnej i skończyło się to: "słabością" nóg, kolkami jelitowymi, wypadaniem włosów, dziwnymi dusznościami przy wysiłku, z czasem nadkwasota i przebiałczenie. Konsultowałem problemy na grupie dyskusyjnej z kompetentnymi osobami + stałe uczestnictwo w spotkaniach Opty. Bez efektu... usłyszałem w końcu, że "DO nie dla ciebie".

Na spotkaniach Opty zaczęły się wzmianki o diecie grup krwi, między innymi za sprawą znanego w Polsce dr Krupki z Łodzi (trochę się wyłamał z kanonów Kwaśniewskiego). Generalnie od tego czasu zainteresowałem się szeroko pojętą dietetyką i medycyną naturalną.

Po zakupieniu i przestudiowaniu kilku książek D'Adamo zacząłem testować i wdrażać jego dietę dla gr A (nie była to wtedy zbyt sumienna dieta). Duszności zmalały po 3 tygodniach, problemy gastryczne z czasem również. Przy okazji u dwóch osób w rodzinie po wyeliminowaniu tylko jednego z produktów z listy niekorzystnych ustąpiły także problemy gastryczne. Potem jakoś dietę zarzuciłem, bo mi przeszło...

Obecnie od ponad pól roku dość sumiennie przyłożyłem się do diety grup krwi ze względu na problemy z zatokami szczękowymi. Jak jem "z lenistwa" sterylnie (np. tofu na przemian z orzechami włoskimi i coś z najw. półki) to jest wyraźnie lepiej. Problem nie zniknął, aczkolwiek były/są jeszcze inne czynniki istotne. Wzgl alergii pyłkowej na trawy nie widziałem większej poprawy na diecie, choć zaobserwowałem, że produkty "niedozwolone" (gł. mleczne) wyraźnie wzmagały objawy (nawiasem mówiąc b. silną alergię "załatwiłem" całkowicie już drugi rok kilkoma lekami homeopatycznymi + 3 wyciągami ziołowymi). Natomiast ogólnie pojęta siła fizyczna (wydolność oddechowa) jest teraz zadziwiająco dobra. Po treściwych posiłkach nie jestem przepełniony i nie mam zgagi czy nadkwasoty jak to nierzadko bywało.

D'Adamo opisuje w książce "Żyj zgodnie ze swoją grupą krwi" skłonności do dolegliwości/chorób i typy osobowości w zal. od posiadanej grupy. Zadziwiające, ale ok 70-80% z tego co opisuje się zgadza i to u kilku osób w rodzinie o różnych grupach krwi. Np. z rożnych źródeł widzę, że podobnie jak ja, osoby z gr. A mają problem (z czasem) z trawieniem dużej ilości białek zwierzęcych, czego w gr 0 raczej się nie obserwuje i te osoby najczęściej dobrze tolerują dietę optymalną.

Reasumując, wydaje mi się, że dieta grup krwi ma jakieś ugruntowanie. Z testów własnych na sobie + opinie innych, zdaje się być dość rozsądną. Nie jest, jak wiele "cudownych strategii żywieniowych". skonstruowana na "jedno kopyto", co też jest plusem. Od razu podkreślę, że nie jestem fanem tych specjalnych witamin 4life itp. ... , a z tymi kosmetykami to lekka przesada!

Jako uzupełnienie rozsądnych wg mnie wskazówek do samoleczenia warto korzystać niekiedy z literatury Tombaka, Górnickiej, Balch'a i teorii o łączeniu pokarmów.

Pozdrawiam
ziz99
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lip 25, 2011 17:22   

ziz99 napisał/a:

Bylem ok 2 lata na "książkowej" diecie optymalnej i skończyło się to: "słabością" nóg, kolkami jelitowymi, wypadaniem włosów, dziwnymi dusznościami przy wysiłku, z czasem nadkwasota i przebiałczenie. Konsultowałem problemy na grupie dyskusyjnej z kompetentnymi osobami + stałe uczestnictwo w spotkaniach Opty. Bez efektu... usłyszałem w końcu, że "DO nie dla ciebie".

nie wciskaj kitu
gdybyś potrafił czytać książki ze zrozumieniem i myślał, wiedziałbyś że trzeba dietę przystosować do możliwości własnego organizmu i odstawienie produktów których nie tolerujesz/ nie trawisz lub masz ich nadmiar
ps.
za głupotę trzeba płacić
Ostatnio zmieniony przez ali Pon Lip 25, 2011 17:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Ola06

Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 28
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 19:34   

Mi sprawdza się dieta dostosowana do koloru oczu :viva:

mam piwne. :P :]
 
     
ziz99

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 9
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 20:42   

ali napisał/a:
ziz99 napisał/a:

Bylem ok 2 lata na "książkowej" diecie optymalnej i skończyło się to: "słabością" nóg, kolkami jelitowymi, wypadaniem włosów, dziwnymi dusznościami przy wysiłku, z czasem nadkwasota i przebiałczenie. Konsultowałem problemy na grupie dyskusyjnej z kompetentnymi osobami + stałe uczestnictwo w spotkaniach Opty. Bez efektu... usłyszałem w końcu, że "DO nie dla ciebie".

nie wciskaj kitu
gdybyś potrafił czytać książki ze zrozumieniem i myślał, wiedziałbyś że trzeba dietę przystosować do możliwości własnego organizmu i odstawienie produktów których nie tolerujesz/ nie trawisz lub masz ich nadmiar
ps.
za głupotę trzeba płacić


Niestety nic o mnie nie wiesz życzliwy Kolego...

Problemy konsultowałem m.in: z samym dr Kwaśniewskim podczas jednej z wizyt w Krakowie; Janem Pożerskim, który niegdyś na najw. grupie dyskusyjnej Opty w Polsce był uznawany za najbardziej obeznanego z biochemią - to jego słowa "DO nie dla ciebie"; KrystynąOpty - chyba używa taki nick też na tym forum; Januszem Żurkiem - też tutaj obecnym, założycielem oddziału Opty w KRK (z resztą na założycielskim spotkaniu byliśmy chyba w 5 osób); oraz innymi uczestnikami comiesięcznych spotkań w oddziale.

Nie mam problemów z czytaniem, lubię optymalizować poprzez obserwacje własnego organizmu oraz cenne rady innych...

Życzę dużo zdrowia...

Pozdrawiam
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lip 26, 2011 00:00   

ziz99 napisał/a:

Życzę dużo zdrowia...

Pozdrawiam

wzajemnie
tyle że ja pozbyłem się tych problemów których ty się nabawiłeś
i żarcia nie szukam na najwyższej półce w oszołomach
tylko staram się sam wyprodukować

ps.
pod jakim nickiem występowałeś?
Ostatnio zmieniony przez ali Wto Lip 26, 2011 00:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ziz99

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 9
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 00:21   

Tu masz ślady wypowiedzi/istnienia pod nickiem Zizou...

http://www.grupy.senior.p...p,180976,3.html
http://www.wegeczat.dami.pl/opty.txt
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?p=39984
http://www.dobradieta.pl/...159f2df9e728403
http://www.dobradieta.pl/...8f5ead2b9a4e94c
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 05:51   

A na kt 'wersji'byles
-1;2.5-3.5:0.5
-1:2.5-3.5:1
-1:2,5-3.5:1.5
-innej
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 08:16   

napytales sobie biedy, teraz cie opty-ogary zagryza :D

ziz99 napisał/a:
Jeśli chodzi o diety zawsze staram się podchodzić do tematu "empirycznie". Empirycznie oznacza, że na podstawie informacji jaki daje mój własny organizm, ew kogoś znajomego/obiektywnego, staram się wyciągać plusy i minusy danej strategii.
(...)
Po zakupieniu i przestudiowaniu kilku książek D'Adamo zacząłem testować i wdrażać jego dietę dla gr A (nie była to wtedy zbyt sumienna dieta). Duszności zmalały po 3 tygodniach, problemy gastryczne z czasem również. Przy okazji u dwóch osób w rodzinie po wyeliminowaniu tylko jednego z produktów z listy niekorzystnych ustąpiły także problemy gastryczne. Potem jakoś dietę zarzuciłem, bo mi przeszło...


Mnie w tej teorii d'adamo razi to co on opowida o historii grup krwi, ze grupa AB ma ledwie 2 tysiace lat ( w jednej z ksiazek jet tez mowa o tysiacu, moze blad drukarski) a czlowiek mutuje na przestrzeni ostatnich 40 tysiecy lat czesciej niz owady. Zastanawiam sie czy d'adamo to swiadomie ignoruje i rozpowiada te bzdrury czy rzeczywiscie nie wie, co tak czy siak zle nieco o nim swiadczy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 10:52   

nikt nikogo nie za gryzie. Co najwyzej pomoze-po co sie zakwaszac z nadmiaru H
 
     
Ola06

Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 28
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 12:03   

ziz99 napisał/a:
Jeśli chodzi o diety zawsze staram się podchodzić do tematu "empirycznie".
Bylem ok 2 lata na "książkowej" diecie optymalnej i skończyło się to: "słabością" nóg, kolkami jelitowymi, wypadaniem włosów, dziwnymi dusznościami przy wysiłku, z czasem nadkwasota i przebiałczenie. dietę zarzuciłem, bo mi przeszło...


Jak można mieć nadkwasotę i przebiałczenie

na "książkowej diecie optymalnej"?. :shock:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 12:16   

moze nie te wersje stosowal, jakas wczesna wersje V1.02beta4
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 16:19   

zyon napisał/a:
moze nie te wersje stosowal, jakas wczesna wersje V1.02beta4

Może nie używał tej wersji oprogramowania musku(ł)?(za mało oleju, oleju lnianego) Zawsze podziwiam ludzi, którzy wyrządzają sobie krzywdę bez przymusu osób 3, trwając w destrukcyjnym "środowisku".
Rozumiem rodzina toksyczna, kt sie nie wybiera, ale cała reszta.......dieta, siłownia, związki,praca itp :P

Ja używam wersji smail i każdemu ją polecam.Inaczej można (nie)świadomie zaprogramować się jako zrzędliwy, czepialski, obwiniający "byt" o dziwnej pracy musku(ł).
 
     
ziz99

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 9
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 23:04   

Z tłuszczem miałem problem na DO, bo przy wyższym T w proporcji zawsze się źle czułem.

Nadkwasota - owszem na końcu stosowania DO dało mi radę - teoretycznie niemożliwe a jednak były problemy gastryczne w tym kierunku...

Przebiałczenie - zwłaszcza po całych jajkach, potem jadałem same żółtka i było już lepiej. Po nabiale było z czasem podobnie - czyt. źle.

Generalnie DO wielu pomogła, ale pojawiają się też u niektórych problemy (np. w rodzinie jeden z gorących zwolenników DO/8 lat, który nas zapoznał z dietą, zmarł po drugim zawale, ale obiektywnie przyznaję że nie ma pewności co do prawidłowości wyliczania węglowodanów u niego - więc się o tym nie rozpisuję). Nie wiem jakie poglądy ma teraz dr Krupka, ale swego czasu sam na spotkaniu w KRK zaczął sugerować spore modyfikacje diety wzgl grup krwi. Czy słusznie, nie wiem i niech każdy kieruje się swoim odczuciem i obserwacją własnego organizmu.

Temat można maglować w nieskończoność, a każdy ma swoje obserwacje na temat stosowanych diet. Ja w skrócie opisałem moje problemy, które omawialiśmy w dziesiątkach postów przed x-laty m.in. z w/w znajomymi z kręgu sympatyków DO.

Nie rozumiem jednak jednego, tej permanentnej agresji/ignorancji osób związanych z DO względem innych, którzy mają jakieś wątpliwości dot. diety. Z tego co widzę przez blisko 10-lat nic się nie zmieniło...
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lip 27, 2011 22:34   

ziz99 napisał/a:

Nie rozumiem jednak jednego, tej permanentnej agresji/ignorancji osób związanych z DO względem innych, którzy mają jakieś wątpliwości dot. diety. Z tego co widzę przez blisko 10-lat nic się nie zmieniło...

nic nie dzieje się bez przyczyny
jest to zwyczajna obrona wynikła z nieuzasadnionych ataków szydzenia/drwin na wierzących w DO
prawda jest taka że normalnej większości DO nie szkodzi
wyjątki jak wszędzie zawsze się znajdą
Ostatnio zmieniony przez ali Śro Lip 27, 2011 22:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 00:07   

Grupa krwi genetyka, wysiłek fizyczny i stres - Peter J. D'Adamo
http://www.dadamo.com/science_stress_exercise.htm
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Mar 10, 2012 21:53   

A Diet for RH Negative
Cytat:
The rhesus, or Rh, factor is a protein that is present on the surface of most people's red blood cells. According to the Nemours Foundation, about 85 percent of people are Rh positive. The Rh negative diet is largely the product of work by Dr. Laura Power, creator of the Biotype Diets. According to Dr. Power, Rh negative blood, the red blood cells of which are without the Rh factor, developed only among the isolated communities of the French and Spanish Pyrenees and have the highest propensity for food allergies, necessitating a special diet.
Identification
The Rh negative diet is based on the other major classification of your blood, O, A or B. Dr. Power's Biotype Diets are designed primarily for these more common blood types. If you choose to develop your diet around your blood type, you should begin by focusing on your ABO blood type. In addition to the Biotype Diets, you might also refer to the D'Adamo Institute's blood type diets.
Features
According to Dr. Power, the evolution of the Rh negative blood in Western Europe explains why the blood type fares best with Western European foods. Within the directives of the ABO blood type diet, Rh negative individuals should eat a variety of meats, poultry, seafood, European fruits and vegetables, roots, tubers and seeds. But, in addition to the limitations imposed by the ABO blood type, Rh negative individuals should also avoid certain foods in these categories to which they may be allergic or hypersensitive.
Considerations
In a study published in a 2007 issue of the "Journal of Nutritional and Environmental Medicine," Dr. Power described the results of her experiments on allergic responses to foods based on blood type. According to the article, the results did in fact show responses patterned according to blood type, vindicating the blood type diet approach. Rh negative blood reacted most severely with eggs, milk, cheese, nuts, beans and gluten. It was also consistently among the top producers of immunoglobulin E (IgE).
Warnings
Dr. Powers' findings regarding IgE reflect the fact that individuals with Rh negative blood are more likely to have true food allergies. According to Medline Plus, true food allergies, in which the body produces an immune response against molecules in certain foods, are relatively rare--they affect less than 1 percent of the American population. The production of IgE antibodies in particular are responsible for primary food allergy symptoms. Rh negative blood types had the most severe response to peanuts, suggesting a propensity for peanut allergy. Rh factor negative is also hypersensitive to beans.
Theories/Speculation
In addition to ABO blood types, you may be interested in learning more about your genotype. Dr. Peter D'Adamo, a pioneer in blood type diets, also developed a parallel diet system based on genetic type rather than blood type. According to Dr. Tom Greenfield, a UK physician using the D'Adamo approaches to diet, Rh negative individuals should make specific adjustments to their ABO diet, and might have entirely different diets based on their genotype. Greenfield quotes D'Adamo as recommending fewer grains for all Rh negative individuals, fewer fruits for A negative and more protein for B and O negative individuals.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Mar 10, 2012 21:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 20:20   

Ciekawe z tymi jajkami ja mam 0 Rh - . W sumie z wymienionych to tylko je spożywam a właściwie żółtka trzeba by było zostać wtedy przy podrobach i tranie bo traktuję żółtka bardziej jako żródło wit. i min.
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 21:01   

chill napisał/a:
Ciekawe z tymi jajkami ja mam 0 Rh - . W sumie z wymienionych to tylko je spożywam a właściwie żółtka trzeba by było zostać wtedy przy podrobach i tranie bo traktuję żółtka bardziej jako żródło wit. i min.

To jest takie uogólnienie dla tych z rh- którzy szukają przyczyn swoich alergii pokarmowych ;)
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 21:21   

No jeśli by miało to mi pomóc tak jak odstawienie nabiału to czemu nie . A nabiał u mnie tez nie powodował jakiejś widocznej alergii ale jak go nie spożywam to czuje się wyrażnie lepiej .
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 21:26   

chill napisał/a:
jak go nie spożywam to czuje się wyrażnie lepiej

Właśnie tu o to chodzi, że widoczna reakcja alergiczna może wystąpić nie bezpośrednio po spożyciu jakiegoś pokarmu, ale gdy pojawia się jakiś inny czynnik zewnętrzny, który skatalizuje ukrytą reakcję immunologiczną.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 09:46   

Kefa napisał/a:
Myślę, ze nie nalezy zbytnio cenzurować warzyw, a nawet owoców, szczególnie na początku drogi. Jeść, na co ma się ochotę, byle nie mąkę i cukier. Rezygnowanie ze zbyt wielu produktów typu kalafior może tylko zwiększyć frustrację.

A owoce, dla mnie, nawet te najsłodsze z ociekającym syropem, NIGDY nie są dla mnie "narkotyczne" i ZAWSZE powodują utratę wagi, energię i dobre samopoczucie.

Jeśli jesteś na początku drogi to oczywiście tak. Ale ja już jestem od prawie 3 lat na DG i widzę po sobie, że węgle i owoce są dla mnie co najmniej niesmaczne, zresztą nie pamiętam już kiedy nawet pomidora jadłem. To co mówisz o owocach jest dobre na diecie zgodnej z grupą krwi. Może na razie tego bardziej się trzymaj, bo to dla utrzymania wagi wystarcza. DG sięga głębiej i efekty są widoczne znacznie później.
PS. Ja też zaczynałem od diety grup krwi
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 13, 2012 09:50, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 10:35   

RAW0+ napisał/a:
To co mówisz o owocach jest dobre na diecie zgodnej z grupą krwi.


No ale ja jestem zerówka (chyba, bo sama robiłam test), a owoce dla "0" też są podobno bee.

Tę przyjazną mi własciwość owoców zauwazyłam już ponad 20 lat temu, kiedy na działkach rodziców i ich znajomych pewnego lata nastąpiła klęska urodzaju. Od rana do wieczora jadałam wtedy nieograniczone ilości bardzo słodkich dojrzało-przejrzałych renklod, wcześniej czereśni i truskawek, gruszek. Waga lecial w dól, a ja czułam się jak Ewa w Raju 8)
Jakiś tam obiad też jadłam, ale śniadania, kolacje, przekąski i podwieczorki to były tylko te owoce.

No ale szukam, cały czas szukam...
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 10:44   

Cytat:
owoce dla "0" też są podobno bee.

No, bez przesady, trochę owoców tak dla 0 jak i dla Zbieraczy jest ;)
Cytat:
No ale szukam, cały czas szukam...

Właśnie to jest najlepsze, tym się kieruj. Widocznie nie każdy ma tak "rozregulowany" metabolizm jak ja, i tak obsesyjne dążenie do doskonałości :razz: :D . Ale nic na siłę. Im wolniej tym szybciej 8)
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 13, 2012 10:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 11:55   

Hej Rawo+.
Ogon mi przeszkadza dokonac dokladnych pomiarow dla ustalenia mego genotypu.
Okresliles/zdiagnozowales chorobe Edyty to moze i bedziesz w stanie okreslic moj genotyp.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 12:14   

Jaka grupa krwi?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 20:35   

RAW0+ napisał/a:
Jaka grupa krwi?

Nie pamietam. Jak znajde polskie prawo jazdy, to pamietam ze tam cos bylo napisane na ten temat. Wiem tylko ze ZERO, a Rh trzeba poszukac.
Odnosnie tego prawa jazdy to waznosc ma bezterminowa.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:02   

Kangur napisał/a:
Wiem tylko ze ZERO

No mamy zawężone do Zbieracza, Łowcy lub Badacza. Ja bym strzelał w Badacza bo oni miewają infekcje grzybiczne.
Które z tych haseł najbliższe są twemu poglądowi na życie?
"Ten, kto przetrwa najdłużej, zwycięży"
„Najpierw strzelaj, potem zadawaj pytania” (chodzi o gwałtowność, gorączkowość reakcji)
„Zrobię to po swojemu”.
A tu moje opisy tych genotypów

Badacz. Mistrz w adaptacji do zmiennych warunków środowiskowych i naprawy swoich genów. Niewątpliwie ten typ najlepiej "czuje" swój genotyp. Z tego też powodu rzadko przechodzi na jakieś usystematyzowane diety, raczej wybiera sobie po małej cząstce, która mu pasuje, czego osobiście doświadczyłem wielokrotnie, gdzie badacze traktowali moje słowa jako ciekawostkę. Typ oczywiście mięsny z większym przechyłem na tłuszcz lub białko w zależności od grupy krwi (A,AB TŁUSZCZ, 0, B BIAŁKO). Stąd też jego motto życiowe: zrobię po swojemu, bo świetnie "czuje" swoje ciało, a światem materialnym jest raczej zafascynowany niż zatroskany, tzn. lubi odkrywać coś pod tytułem: "jak to działa?". Z tego właśnie wynika jego duża podzielność uwagi i równoczesny odbiór różnych bodźców zmysłowych oraz znakomita i drobiazgowa pamięć. Znakomity zarządca z wyjątkową zdolnością odnajdywania swego miejsca w świecie. To specyficzne podejście do życia powoduje chwilowe (lub też dłuższe) zaniki poczucia miejsca i czasu, co sprzyja wypadkom (niebezpiecznym szczególnie samochodowym). Przez inne genotypy uważany raczej za ekscentryka i dziwaka z powodu niezrozumienia jego podejścia do życia (nieuzasadnione), dlatego najlepiej rozumie się 2 badaczy o tych samych lub podobnych zainteresowaniach. Pięta achillesowa to nadreaktywność na toksyny i leki, powolne odtruwanie wątroby oraz ogólnie detox i problemy z układem krwionośnym związane z "leniwym" szpikiem kostnym. Badacze to często ekscentryczni acz genialni naukowcy, którzy z mnóstwa różnych danych potrafią wyciągać celne spostrzeżenia. Żyją długo ze względu na dużą sprawność w naprawie własnego genomu oraz szybkie alarmowanie organizmu o błędach żywieniowych i zagrożeniach środowiskowych. Dodam jeszcze dużą wytrzymałość fizyczną, częstą leworęczność, łatwość w utrzymaniu wagi, prawidłowo ćwicząc powinien się pocić, bardzo pomocne mu są regularne zabiegi oczyszczające organizm (szczególnie wątroby i woreczka żółciowego).

Łowca. Posiada świetny metabolizm, ogromną energię na krótki czas, atletyczny, wysoki (masaje), najbardziej mięsożerny genotyp, umysł ścisły, uzdolniony techniczne (wielu inżynierów, technologów). W dobie współczesnej problemy ze swoim gorączkowym genomem musi prawidłowo się odżywiać i stosować techniki relaksacyjne (zagrożenia nadnerczy i przysadki mózgowej), gdyż grozi mu w wieku średnim wyraźny spadek energii i szybkie starzenie. Ma dość wrażliwe jelita (celiakia) i grozi mu alergie, choroby autoimmunologiczne np. astma, reumatoidalne zapalenie stawów, depresje (płytki sen). Łowca najlepiej radzi sobie w warunkach krótkotrwałego stresu, dość długiego bezruchu, bezczynności przetykanego krótkimi okresami intensywnego wysiłku. Ciekawostka: wśród masajów bez problemów komórką posługują się zarówno kobiety jak i mężczyźni co jest wynikiem łapania "w lot" zawiłości technicznych.

Zbieracz. Po pierwsze skąd u niego duży apetyt. On żyje w ciągłej naturalnej hipoglikemii (nie chorobliwej) ponieważ jego geny są nastawione na głód czyli oszczędzają składniki pokarmowe na gorszy czas. Jedynym przełącznikiem, który wyłącza ten mechanizm jest białko i to najlepiej zwierzęce. Po pierwsze białko doskonale on trawi, po drugie białko go syci w naturalny sposób tzn. wyłącza się oszczędny charakter genomu i organizm przestaje magazynować i zaczyna odżywiać komórki. Jest to jakby nasycenie w czasie tzn. nie występuje natychmiast ale po posiłku nie ma zachcianek. Węgle natomiast sycą go natychmiast, ale na krótko. Po chwili chcesz ponownie jeść. Tłuszcz raczej jest dla zbieracza "niewidzialny" w sensie poczucia nasycenia w mózgu. Stąd zbieracz mocno szuka pocieszenia w jedzeniu choć fizycznie nie jest głodny, jest niedożywiony komórkowy. Za to jeśli postawi na białko tłuszcz zwierzęcy to jest okazem zdrowia. Każde węgle włączają ten cały mechanizm oszczędzania. U mnie zaczął występować chroniczna niechęć do węgli szczególnie roślinnych, bo podskórnie zacząłem odczuwać, że węgle=głód permanentny. Zbieracz dietą wyznacza sobie zdrowie na starość, tzn. jeśli włącza często ten mechanizm oszczędzania, to nawet nie mając jakiejś widocznej otyłości to w tkance tłuszczowej zbierają się wszystkie toksyny, które spożył w ciągu całego życia, teraz w postaci skoncentrowanej zaczynają siać spustoszenie uwalniając się do krwi. Poza tym alzchaimer czyli skarmelizowane neurony w mózgu zaczyna odzywać się. Także zbieracz siedzi na bombie zegarowej. Mocne strony to duża wydolność umysłowa, wręcz fenomenalna (co nie znaczy, że ma jakąś szczególnie pojemną pamięć) i algorytmiczny umysł, tzn zbieracz nie lubi szczególnie poetyckiej opisowości, raczej wybiera opcję zerojedynkową, dzięki czemu może szybciej trafić w sedno problemu. Jest też zmysłowy i doskonale bawi się w towarzystwie, jest często jego duszą. To chyba tyle. Później być może opiszę zachowania innych genotypów, tzn moje spostrzeżenia.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 13, 2012 22:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:33   

Wojownik ma przegwizdane jesli chodzi o diety niekoweglowodanowe, wszyscy mogą jesc mięso a ja? tylko pierogi...
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:42   

Molka napisał/a:
Wojownik ma przegwizdane jesli chodzi o diety niekoweglowodanowe, wszyscy mogą jesc mięso a ja? tylko pierogi... Obrazek

A riby i tusc to prysc? :D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:45   

RAW0+ napisał/a:

A riby i tusc to prysc? :D

i jajka , bardzo lubie mieso, szkoda ze nie jestem badaczką... :P
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:54   

RAW0+ a mnie w jakim obozie umiescisz ?
Moja grupa krwi to AB RH-
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:56   

Molka napisał/a:
Wojownik ma przegwizdane jesli chodzi o diety niekoweglowodanowe, wszyscy mogą jesc mięso a ja? tylko pierogi... Obrazek

Dlaczego powtarzasz te nieprawdy? Przecież chodzi tylko o obrobione. Surowe może normalnie jadać.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 23:02   

side napisał/a:
RAW0+ a mnie w jakim obozie umiescisz ?
Moja grupa krwi to AB RH-

Badacz, Koczownik, Wojownik, Nauczyciel
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 03:12   

RAW0+ napisał/a:
Kangur napisał/a:
Wiem tylko ze ZERO

No mamy zawężone do Zbieracza, Łowcy lub Badacza. Ja bym strzelał w Badacza bo oni miewają infekcje grzybiczne.

No tak, bo lubia wkladac palce tam gdzie nie trzeba.
Rawo jestes lepszy w pisaniu horoskopow od S.P. Morgano. Uwazaj zebys za wczesnie nie podzielil jego losu na ZERO CARB. To jest bardziej niebezpieczne niz morganowskie pajacowanie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 08:53   

Molka napisał/a:
RAW0+ napisał/a:

A riby i tusc to prysc? :D

i jajka , bardzo lubie mieso, szkoda ze nie jestem badaczką... :P

Ja cie moge zbadac czy jestes :hihi:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 09:01   

Kangur napisał/a:
Rawo jestes lepszy w pisaniu horoskopow

Dzięki kangur. Mam nowe określenie na diety: diety horoskopowe :viva:
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 13:20   

Kangur napisał/a:
(...)To jest bardziej niebezpieczne(...)

niebezpieczne = oficjalnie nie uznane za bezpieczne po sponsorowanych badaniach z tezą "czy można (jakoś) to uznać za bezpieczne"

nieświadomy = oficjalnie nie uznany za świadomego po sponsorowanych badaniach z tezą "czy można (jakoś) go uznać za świadomego" lub po napisaniu rozprawki na temat "w co wierzysz i dlaczego w system uznaniowy"

EDIT: Przemawia Kangur przez Ciebie forma życia dla której niedobór cukru jest sprawą życia i śmierci.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Śro Mar 14, 2012 13:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 15:12   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Wojownik ma przegwizdane jesli chodzi o diety niekoweglowodanowe, wszyscy mogą jesc mięso a ja? tylko pierogi... Obrazek

Dlaczego powtarzasz te nieprawdy? Przecież chodzi tylko o obrobione. Surowe może normalnie jadać.

No właśnie nie wiem jak to jest, czy ten pan od grup krwi rozgraniczał surowe i obrobione? chyba chodzi o wolne trawienie białka zwierzęcego w ogóle, najlepszy jest drób jeśli już, i unikac wedlin które zawierają azotany... no ja nie jadam takich wedlin...

Cytat:
Wojownik czyli gr A rh+

Mięso neutralne: indyk i kurczak,
Mięso niewskazane:Mięso niewskazane: baranina, cielęcina, dziczyzna, gęś, kaczka, królik, kuropatwy, parówki, wątróbka, wędliny, wieprzowina, wołowina.

Ryby wskazane (nie wędzone): dorsz, karp, łosoś, makrela, okoń srebrny i żółty, pstrąg, sardynka, szczupak, ślimaki,
Ryby neutralne: flądra, rekin, kraby, krewetki, kałamarnice, węgorz,
Ryby niewskazane: marynowany śledź, łosoś wędzony, sum, ośmiornica.
Nabiał i jaja
Jaja

Przedstawiciele grupy krwi A powinni ograniczyć spożycie jaj i płynnego mleka, które to są dla nich niestrawne. Dobrą alternatywą dla tych produktów jest kefir, jogurt, niskotłuszczowa śmietana.

Nabiał wskazany: kefir, zsiadłe mleko, mleko i ser sojowy,
Nabiał neutralny: jogurty naturalne i owocowe, kozie mleko, ser feta, mozzarella, kozi, ricotta,
Nabiał niewskazany: mleko, lody, masło, maślanka, ser gouda, serek wiejski, ser biały, brie, camemembert, edamski, serek kremowy, parmezan, serwatka, ser szwajcarski.
Oleje i tłuszcze
Olej

Chociaż posiadacze grupy krwi A nie potrzebują dużych ilości tłuszczu, oliwa z oliwek w formie dodatku do sałatek idealnie wspomoże trawienie i wydalanie oraz może wpłynąć na obniżenie cholesterolu.

Oleje i tłuszcze wskazane: oliwa z oliwek (w szczególności polecana) oraz olej z siemienia lnianego,
Oleje i tłuszcze neutralne: olej rzepakowy i olej z wątroby dorsza,
Oleje i tłuszcze niewskazane: olej bawełniany, kukurydziany, krokoszowy, sezamowy, olej z orzeszków ziemnych.
Orzechy i pestki
Orzechy

Pestki słonecznika, dyni czy orzechy włoskie są dobrym źródłem białka dla osób z grupą krwi A. W szczególności poleca się orzeszki ziemne zawierające lektynę, która zwalcza raka.

Orzechy i pestki wskazane: orzeszki ziemne, masło orzechowe, pestki dyni,
Orzechy i pestki neutralne: kasztany, mak, masło migdałowe i słonecznikowe, migdały,,
Orzechy i pestki niewskazane:orzechy nerkowca, orzechy brazylijskie, pistacje.
Fasole i rośliny strączkowe
Fasola

To kolejne źródło białka (protein) zalecane dla osób z grupą krwi A. Co więcej, lektyny zawarte w fasoli sojowej pozwalają chronić organizm przed nowotworami i hamują procesy rozwoju komórek nowotworowych.

Fasole wskazane: czerwona soja, fasola czarna i zielona, fasola pinto, fasola zielona,
Fasole neutralne: bób, fasolka biała, fasolka pnąca i szparagowa, groszek cukrowy, zielony, w strączkach,
Fasole niewskazane: ciecierzyca, fasolka czerwona, nerkowata, tamaryndy.
Zboża
Zboże

Produkty zbożowe mogą być spożywane przez przedstawicieli grupy krwi A do dwóch razy dziennie. W szczególności zaleca się proso, mąkę sojowa i kukurydzianą. Oprócz tego korzystne działanie ma amarant, którego lektyna chroni przed rakiem okrężnicy.

Zboża wskazane:amarant, gryka, kasza,
Zboża neutralne: jęczmień, mąka kukurydziana, owsianka, płatki kukurydziane, orkisz, otręby owsiane i ryżowe, ryż dmuchany,
Zboża niewskazane: kiełki pszenicy, otręby pszenne, pszenica, skrobia, ziemniaki.
Pieczywo
Pieczywo

Podobnie jak w przypadku większości zbóż, również pieczywo może być właściwie bez przeszkód spożywane przez przedstawicieli grupy krwi A.

Pieczywo wskazane: chleb esseński i Ezekiela, chleb z mąki sojowej i kiełków pszenicy, ryżowe wafle,
Pieczywo neutralne: bułki z otrębami owsa, bezglutenowy chleb, chleb orkiszowy, chleb z prosa, chleb żytni 100%, chrupki żytnie, grzanki kukurydziane,
Pieczywo niewskazane: typowe angielskie grzanki, bułki z otrębami pszennymi, chleb pełno-pszeniczny, chleb wieloziarnisty, chleb z mąki macowej, chleb wysokobiałkowy.
Makarony i ziarno
Makaron

Makarony są doskonałym źródłem roślinnych protein. Dostarczają wielu składników odżywczych, których przedstawiciele grupy A nie otrzymają ze zwierzęcego białka. Należy jednak pamiętać, że najlepiej wybierać produkty jak najmniej przetworzone np. makarony pełnoziarniste.

Makarony i ziarno wskazane: gryka, kasza, makaron, mąka ryżowa i żytnia, owies,
Makarony i ziarno neutralne: makaron orkiszowy, mąka glutenowa, mąka graham, mąka jęczmienna, mąka z kiełków pszenicy, mąka orkiszowa, ryż basmati, ryż biały, brązowy i dziki,
Makarony i ziarno niewskazane: makaron grysikowy, makaron ze szpinaku, mąka biała i pełnopszenna.
Warzywa
Warzywa

Powinny stanowić podstawę diety posiadaczy grupy krwi A. Dostarczają one organizmowi enzymów, minerałów i antyutleniaczy. Niektóre z nich zawierają ograniczający nadmiar wody w organizmie potas. Spożywanie wskazanych warzyw może chronić przed różnymi chorobami chronicznymi.

Warzywa wskazane: botwina, brokuły, cebula, dynia, chrzan, cykoria, czosnek, kalarepa, kapusta bezgłowa, karczochy, marchew, pietruszka, por, rzepa, sałata rzymska, szpinak, czerwona soja, fasola czarna, czerwone i zielone rośliny strączkowe,
Warzywa neutralne: brukiew, brukselka, buraki czerwone, cukinia, glony morskie, grzyby, gorczyca, kalafior, kapusta pekińska, kiełki mung, kiełki rzodkiewki, kminek zwyczajny, kolendra, koper włoski, kukurydza, ogórek, oliwki zielone, pędy bambusa, rzodkiewka, seler, sałata lodowa, szparagi.
Owoce
Owoce

Poleca się w szczególności spożywanie owoców alkaicznych takich jak śliwki czy jagody, gdyż pomogą one zneutralizować pochodzący ze zbóż kwas w tkance mięśniowej. W celu zapobieganiu raka żołądka, warto sięgać po kiwi i grapefruita, które są bogate w witaminę C.

Owoce wskazane: ananas, borówki, czarne jagody, cytryny, figi, grapefruit, wiśnie, jeżyny, morele, rodzynki, śliwki, żurawina,
Owoce neutralne: agrest, arbuz, brzoskwinie, daktyle, granaty, gruszki, jabłka, kiwi, limonki, maliny, melony, nektarynki, porzeczki czerwone i czarne, truskawki, winogron,
Owoce niewskazane: banan, mandarynki, mango, orzech kokosowy, pomarańcze, rabarbar.
Napoje
Napoje

Najlepiej, jeśli przedstawiciele grupy krwi A rozpoczną dzień od szklanki ciepłej wody z wyciśniętą cytryną – dzięki temu łatwiej będzie wydalić zgromadzony przez noc śluz z przewodu pokarmowego. Z alkoholi poleca się czerwone wino, które korzystnie oddziałuje na układ naczyniowo-sercowy.

Napoje wskazane: sok ananasowy, z ciemnej wiśni, z marchwi, winogronowy, morelowy, selerowy, z suszonej śliwki, grejpfrutowy, woda z cytryną, czerwone wino, herbata zielona, bezkofeinowa kawa, żeń-szeń dziurawiec, rumianek,
Napoje neutralne: napój i sok jabłkowy, sok z kapusty, ogórkowy, winogronowy, żurawinowy, białe wino, mięta,
Napoje niewskazane: sok pomarańczowy, pomidorowy, Coca Cola, czarna herbata , alkohole destylowane, piwo, napoje gazowane.
Przyprawy i dodatki
Przyprawy

Odpowiednio dobrane przyprawy (w szczególności te, które bazują na soi) mogą wzmocnić układ odpornościowy przedstawicieli grupy krwi A. Należy też pamiętać, aby wystrzegać się octów i marynat.

Przyprawy i dodatki wskazane: czosnek, imbir, melasa, sos sojowy, musztarda,
Przyprawy i dodatki neutralne: ziele angielskie, bazylia, chrzan, cukier, curry, cynamon, czekolada, estragon, gałka muszkatołowa, goździki, kardamon, kolendra, koper, kurkuma, liść laurowy, majeranek, mięta, miód, oregano, papryka, pietruszka, szafran, szałwia lekarska, sól, szczypiorek, tymianek, wanilia,
Przyprawy i dodatki niewskazane: kapary, octy, pieprz biały i czarny, żelatyna, majonez, ketchup.
Zobacz również:

Diety i odchudzanie - kompendium wiedzy na temat diet odchudzających
Cellulit - wszystko na temat cellulitu


jaja są dla mnie niestrawne>? może chodzi tylko o białko, oby!
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 17:09   

Molka napisał/a:
No właśnie nie wiem jak to jest, czy ten pan od grup krwi rozgraniczał surowe i obrobione?

Jeśli mówisz o Adamo, to on tylko miał na myśli mięsa obrobione termicznie. Na tym polega cały dinks. Że on pokazuje jakby wybór korytkowy (choć oczywiście mocno poleca żywność ekologiczną czyli grass feed beef a pork to chyba nikomu nie poleca, unikanie GMO) przy maksymalnych korzyściach dla organizmu. A te jaja niestrawne surowe czy obrobione?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:27   

RAW0+ napisał/a:
A te jaja niestrawne surowe czy obrobione?

Surowe to wiadomo ze tylko żółtka, a obrobione to jedno i drugie mozna konsumowac...,a poniewaz Adamo bierze pod uwage obrobione to zastanawiam sie czy chodziło mu głównie o białko? poza tym, czemu białko ryb jest dla mnie strawne a jaj juz nie? jakie te ryby miał na mysli? smazone czy nie? rybe sie głównie smaży(mam na mysli tok rozumowania Adamo który nie bierze pod uwage surowego).
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Mar 14, 2012 19:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:46   

Molka napisał/a:
białko ryb jest dla mnie strawne a jaj juz nie?

Białko kurze jeśli nie jest dobrze trawione staje się alergenem, który powoduje reakcje immunologiczne, ale z tego co patrzałem to Wojownikom białko kurze wyjątkowo dobrze służy. Mówiąc niestrawne miałaś na myśli smak, a nie jakieś alergiczne reakcje?
Molka napisał/a:
jakie te ryby miał na mysli? smazone czy nie?

Dowolność. Bardziej niebezpieczne są ryby szybko mrożone zawierające zwiększoną zawartość lektyn - poliamin
Cytat:
Organizmy morskie są bogatym źródłem białka dla większości osób z grupa krwi A. Z tego powodu ryby są prawdopodobnie najlepszym surowcem do budowy tkanek aktywnych . Wiele gatunków ryb obfituje w kwasy tłuszczowe serii omega , przyczyniające się do obniżenia ryzyka chorób sercowo naczyniowych i pomagające kontrolować wytwarzanie czynników wzrostu komórkowego. Z drugiej strony wiele organizmów morskich zawiera lektyny lub poliaminy, których należy unikać. Osoby z grupą krwi A należące do niewydzielaczy praktycznie nie mają antygenu grupy krwi A w przewodach pokarmowych, w związku z czym są mniej podatne na szkodliwe działanie lektyn zawartych w owocach morza . Wyższe stężenie jelitowej fosfatazy zasadowej pomaga im również trawić ryby lepiej, niż mogą to robić wydzielacze grupy krwi A. Szczególnie godne polecenia są ślimaki z gatunku Helix pomatia, zawierają bowiem dobroczynną lektynę wzmacniająca układ odpornościowy

Także w grupach krwi duże znaczenie ma wydzielanie antygenu do krwi.
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:50   

Czy Badacz może mieć grupę krwi A RH+ ?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:52   

Piotrx napisał/a:
Czy Badacz może mieć grupę krwi A RH+ ?

Oczywiście tak
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:56   

Molka napisał/a:
i unikac wedlin które zawierają azotany... no ja nie jadam takich wedlin...


każda wędlina zawiera azotany (a raczej azotyny)
wyjątkiem są (w pewnym sensie): biała kiełbasa (ale taka szara ;) a nie różowa) i kaszanka :D

na pocieszenie mięsożercom powiem, że dobrze zrobiona wędlina zawiera o wiele mniej azotynów niż warzywa
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:56   

Miałam na mysli niekorzystne reakcje a nie smak.

Nie wiem czy jestem wydzielaczem i tu jest problem. Cos czuje ze moge byc wydzielaczem, zauwazylam ze mam gorsza cere gdy zjadam białko jaja.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 20:44   

Maad napisał/a:
Molka napisał/a:
i unikac wedlin które zawierają azotany... no ja nie jadam takich wedlin...


każda wędlina zawiera azotany (a raczej azotyny)
wyjątkiem są (w pewnym sensie): biała kiełbasa (ale taka szara ;) a nie różowa) i kaszanka :D

na pocieszenie mięsożercom powiem, że dobrze zrobiona wędlina zawiera o wiele mniej azotynów niż warzywa

Do kiełbasy wystarczy dodać 20% pekli i 80% soli aby uzyskać dobre wybarwienie.
Robiłam kiedyś kiełbasę na samej soli i w wyniku wędzenia była na całym przekroju różowa. Czyli była to kiełbasa bez dodatku peklosoli (azotynów).
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 22:42   

Molka napisał/a:
chyba chodzi o wolne trawienie białka zwierzęcego w ogóle

Jadłaś przecież nie raz surowe czerwone mięso. No i narzekałaś na jakieś długie trawienie?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 08:46   

_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 15:44   

0 niby nie powinny jeść brukselki , kalafioru bo blokują prawidłego działanie tarczycy , zamiast tego D'Adamo poleca brokuły , szpinak i chyba jarmuż ... To ciekawe ...

Też jem ostatnio trochę surowych łososi niestety hodowlanych ale też makrele atlantyckie nie bałtyckie i takiez same sardynki i bardzo mi one służą ...tak BTW .
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 15:06   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
No pokrzeslowalem sie troche, wyszlo ze tulow mam niemal rowny jak nogi (wychodzi niemal idealnie polowa biorac pod uwage blad pomiaru) ), a podudzie wyraznie krotsze od uda. Serdeczne dluzsze niz oba wskazujace.

No to przy grupie krwi B Rh- jeśli jesteś wydzielaczem to jesteś Koczownikiem, jeśli niewydzielaczem to Badaczem.
Mój strzał to jednak Koczownik: czy szybko się męczysz, czy jesteś meteopatą (bóle głowy, zawroty w czasie skoków ciśnienia), czy masz talenty wizualizacyjne, masz kłopoty ze śledzioną lub/i wątrobą?

Przemyslalem sprawe i zdaje mi sie, ze to jednak koczownik :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 15:12   

Warzywa krzyżowe w nadmiarze to zły pomysł, zresztą warzywa z nadmiarze co to za pomysł .... :shock: :]
http://www.endokrynologia...&indeks_art=629
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 15:51   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
chyba chodzi o wolne trawienie białka zwierzęcego w ogóle

Jadłaś przecież nie raz surowe czerwone mięso. No i narzekałaś na jakieś długie trawienie?

Nie narzekałam.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 15:56   

Ja w ogole chcialbym moc ponarzekac na jakies "trawienie" ale nie mam pojecia kiedy to zrobic. Jakie sa oznaki "zlego trawienia" a jakie "dobrego"? Nigdy sie nad tym nie zastanawialem ani nigdy specjalnie nie czulem z tego powodu szczegolnie, wiec co mam zjesc zeby poczuc to 'zle" albo 'dobre" trawienie? Jak to sie objawia??
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 16:17   

zyon napisał/a:
Ja w ogole chcialbym moc ponarzekac na jakies "trawienie" ale nie mam pojecia kiedy to zrobic. Jakie sa oznaki "zlego trawienia" a jakie "dobrego"? Nigdy sie nad tym nie zastanawialem ani nigdy specjalnie nie czulem z tego powodu szczegolnie, wiec co mam zjesc zeby poczuc to 'zle" albo 'dobre" trawienie? Jak to sie objawia??

Dobre trawienie; zjadasz cos i nie czujesz brzucha
zle trawienie, zjadasz cos i po jakims czasie wzdety brzuch, albo zaparcia, albo biegunka, czujesz ze masz brzuch.
 
     
chill 


Pomógł: 14 razy
Wiek: 42
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 818
Skąd: W-W
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 17:09   

Mariusz_ napisał/a:
Warzywa krzyżowe w nadmiarze to zły pomysł, zresztą warzywa z nadmiarze co to za pomysł .... :shock: :]
http://www.endokrynologia...&indeks_art=629


Ciekawe ciekawe ... konkretne info .

Tylko ile to jest nadmiar ..?

A wszędzie trąbią że to najlepsze warzywka ....

Rozchodzi się o nadmiar ale pewne też o chemie z pól ....
_________________
"he , to zabawne .. Że po za SYSTEMEM działa wszystko sprawnie" - Bolec , Tewu "Wyrwani ze snu"
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 17:56   

Szukajcie a znajdziecie. Czyli 5xWiO odpadają :P http://www.endokrynologia...&indeks_art=629
co wy jacyś nie zaradni dzisiaj
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 18:36   

zyon napisał/a:
Nigdy sie nad tym nie zastanawialem ani nigdy specjalnie nie czulem z tego powodu szczegolnie, wiec co mam zjesc zeby poczuc to 'zle" albo 'dobre" trawienie?

Bo nie możesz, gdyż Koczownicy tak mają. Ich menu jest najbardziej różnorodne :) . Trawią prawie wszystko :D
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 20:59   

RAW0+ napisał/a:
side napisał/a:
RAW0+ a mnie w jakim obozie umiescisz ?
Moja grupa krwi to AB RH-

Badacz, Koczownik, Wojownik, Nauczyciel

a cosik blizej ? jakie dane potrzebujesz ?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 21:14   

Cytat:
a cosik blizej ? jakie dane potrzebujesz ?

Pomierz się wg strony 11 tego wątku http://www.dobradieta.pl/...r=asc&start=150 i podaj wyniki pomiarów
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Sob Mar 17, 2012 15:57   

Takie mam proporcje :)

Tulow krótszy od nog
Udo dłuższe od podudzi
W obu dloniach palec wskazujący dłuższy od serdecznego
Ostatnio zmieniony przez side Sob Mar 17, 2012 15:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Mar 17, 2012 16:22   

side napisał/a:
Moja grupa krwi to AB RH-

side napisał/a:
Tulow krótszy od nog
Udo dłuższe od podudzi
W obu dloniach palec wskazujący dłuższy od serdecznego

Wojownik 8)
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 07:52   

Mariusz_ napisał/a:
Warzywa krzyżowe w nadmiarze to zły pomysł, zresztą warzywa z nadmiarze co to za pomysł ....
http://www.endokrynologia...&indeks_art=629


:>
http://amigdalina.com.pl/?p=691
:>
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 08:22   

RAW0+ napisał/a:
side napisał/a:
Moja grupa krwi to AB RH-

side napisał/a:
Tulow krótszy od nog
Udo dłuższe od podudzi
W obu dloniach palec wskazujący dłuższy od serdecznego

Wojownik 8)


side witaj w klubie. :viva:
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 21:37   

Molka napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
side napisał/a:
Moja grupa krwi to AB RH-

side napisał/a:
Tulow krótszy od nog
Udo dłuższe od podudzi
W obu dloniach palec wskazujący dłuższy od serdecznego

Wojownik 8)


side witaj w klubie. :viva:


:* Molka
Teraz przynajmniej wiem czemu mnie w cieple klimaty wiecznie ciagnie, a oliwa z oliwek zamiast masla uzywalem :P

ps. thx RAWO
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 10:54   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Nigdy sie nad tym nie zastanawialem ani nigdy specjalnie nie czulem z tego powodu szczegolnie, wiec co mam zjesc zeby poczuc to 'zle" albo 'dobre" trawienie?

Bo nie możesz, gdyż Koczownicy tak mają. Ich menu jest najbardziej różnorodne :) . Trawią prawie wszystko :D

Szybko zaakceptowales moja przemiane 8)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 11:06   

zyon napisał/a:
Szybko zaakceptowales moja przemiane

W sensie? Tzn. wg twoich opisów pasujesz mi do Koczownika, co nie znaczy, że przechodzisz na ten styl :D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 11:08   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Szybko zaakceptowales moja przemiane

W sensie? Tzn. wg twoich opisów pasujesz mi do Koczownika, co nie znaczy, że przechodzisz na ten styl :D

Tzn ktorych opisow, bo wczesniej pisales, tez ze jestem typowym badaczem choc pamietam, ze na samym poczatku strzeliles koczownik. Niejednoznacznosci budza u mnie watpliwosci, bo mimo wszystko jestem tego ciekawy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 11:15   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Nigdy sie nad tym nie zastanawialem ani nigdy specjalnie nie czulem z tego powodu szczegolnie, wiec co mam zjesc zeby poczuc to 'zle" albo 'dobre" trawienie?

Bo nie możesz, gdyż Koczownicy tak mają. Ich menu jest najbardziej różnorodne :) . Trawią prawie wszystko :D

Prawie wszystko - to jak świnki :D
Taaa, koczownik ze mnie też. Miejsce swoje do życia ciężko znaleźć takiemu. Tak jak prawie wszystko mogą jeść, wszędzie mogą żyć 8)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 11:17   

zyon napisał/a:
na samym poczatku strzeliles koczownik

I tak ciebie będę traktował :hihi:
zyon napisał/a:
Tzn ktorych opisow

grupa B, wszystkożeroność :D , spolegliwość czyli nie włączanie się do tubylczych karczemnych awantur słownych :hihi: , przed chwilą skumałeś się z gudrim, którego też podejrzewam o ten genotyp (koczownicy lubią trzymać ze sobą) :D
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Mar 19, 2012 11:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 11:21   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
na samym poczatku strzeliles koczownik

I tak ciebie będę traktował :hihi:

No ale wczesniej pisales, ze to, ze ciagle szukam i nie dowierzam to typowy badacz-ekscentryk, jak zreszta potem po koczowniku stwierdziles, ze na 90% chyba. Niestety bez tego wydzielania nic nie jest jdnoznaczne.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
inverso 

Wiek: 36
Dołączyła: 20 Mar 2012
Posty: 1
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 16:40   

Witajcie,
jestem tu nowa :)

Pan z kliniki holistycznej medycyny naturalnej polecił mi przejście na dietę zgodną z moją grupą krwi [ A Rh+ ]. Jednak patrząc na te tabelki nie jestem taka zadowolona. Od małego jestem wychowana na mleku i wszelkich przetworach mlecznych, a teraz muszę ograniczyć do minimum. Nie mogę spożywać produktów sojowych ponieważ mam Hashimoto z niedoczynnością tarczycy którą leczę Euthyroxem. Od roku czasu walczę z postępującym łysieniem plackowatym. Stąd moja wizyta w takim miejscu, bo zwykli lekarze nie potrafią mi pomóc ...

A ponadto zaczęłam się zastanawiać czy nie mam celiakii.

Na wątku o diecie genotypowej, widziałam post martki która to napisała że słyszała, że przy celiakii występują poziome linie na opuszkach palców u rąk, nie wiem na ile to pewne. Może Wy się orientujecie?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 17:41   

inverso napisał/a:
przy celiakii występują poziome linie na opuszkach palców u rąk, nie wiem na ile to pewne.

Cytat:
Obniżone opuszki często świadczą o problemach z wyściółką jelit albo o innym rodzaju zaburzeń pokarmowych. Mogą być też oznaką nietolerancji na gluten (znajdujący się w pszenicy), a także celiakii
(powiązanej z uczuleniem na gluten) i przedostaniu się bakterii żołądkowych do odcinka jelitowego. I na odwrót, prawidłowa wysokość opuszki zazwyczaj stanowi świadectwo zdrowego przewodu trawiennego. Znakiem obniżenia się opuszek palców bywają charakterystyczne białe linie na ich odciskach, rodzaj dodatkowych bruzd. Badania, przeprowadzone już we wczesnych latach 70. XX wieku, wykazały ścisłe powiązanie pomiędzy białymi liniami a przypadkami celiakii (choroby trzewnej). Na ogół liczba tych linii zwiększa się z wiekiem, gdy stan przewodu pokarmowego stopniowo się pogarsza. Nierzadko jednak znikają one po zastosowaniu diety bezglutenowej. Niektórzy naukowcy uważają nawet, że te białe bruzdy to użyteczny wskaźnik reakcji organizmu na leczenie dietą choć całkowite zanikanie linii na opuszkach może potrwać nawet do dwóch lat. Jeśli ktoś zauważy sporo takich białych linii na swoich odciskach palców, powinien udać się do dietetyka-naturopaty i porozmawiać z nim
o zdrowiu swojego przewodu trawiennego. Z pewnością nie zaszkodzi również spożywanie produktów węglowodanowych odpowiednich dla danego GenoTypu, co może wyeliminować wiele problemów z
trawieniem, polepszyć stan jelit, zrównoważyć skład soków trawiennych w żołądku i funkcjonowanie bakterii jelitowych.
z książki Dieta genotypowa
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 20, 2012 17:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
troglo 

Dołączyła: 23 Mar 2012
Posty: 15
Wysłany: Pią Mar 23, 2012 23:13   

Jestem 0-

kocham mięso i smalec i masło mogę zajadać łyżeczką.

Teraz jestem na głodówce i tak mnie wzięła ochota na surowe mięcho, że już nie mogę wytrzymać!

Bardzo podoba mi się ten wątek.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 21:52   

troglo napisał/a:
Teraz jestem na głodówce i tak mnie wzięła ochota

A mówią,że głodówki nie są szkodliwe .... :]
 
     
troglo 

Dołączyła: 23 Mar 2012
Posty: 15
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 00:17   

Tak mi się spodobały te eugeniczne wywody, że zamówiłam sobie książkę pana d'Adamo.

Jak poczytam to sobie również poeugeniczę tutaj. To dobrze, że takie wywody zaczynają przestawać być niepoprawnymi politycznie. (O matko, kształt czaszki, dobrze, że nikomu nie kojarzy się to tutaj z założeniami III Rzeszy :P - albowiem ludzie się różnią i muszą się róznic ale w ramach różnic można zaobserwować pewne zbiory ludzi).

Czekałam na taką wiedzę z 10 lat z moimi zainteresowaniami.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 11, 2012 08:33   

zyon napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
No pokrzeslowalem sie troche, wyszlo ze tulow mam niemal rowny jak nogi (wychodzi niemal idealnie polowa biorac pod uwage blad pomiaru) ), a podudzie wyraznie krotsze od uda. Serdeczne dluzsze niz oba wskazujace.

No to przy grupie krwi B Rh- jeśli jesteś wydzielaczem to jesteś Koczownikiem, jeśli niewydzielaczem to Badaczem.
Mój strzał to jednak Koczownik: czy szybko się męczysz, czy jesteś meteopatą (bóle głowy, zawroty w czasie skoków ciśnienia), czy masz talenty wizualizacyjne, masz kłopoty ze śledzioną lub/i wątrobą?

Przemyslalem sprawe i zdaje mi sie, ze to jednak koczownik :)


RAW0, czy wydzielanie/niewydzielanie ma na cos wplyw?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Kwi 11, 2012 09:39   

Cytat:
RAW0, czy wydzielanie/niewydzielanie ma na cos wplyw?

Oczywiście. Reakcja immunologiczna jest innego typu. Np candida szybciej się rozpanoszy u niewydzielacza. Niewydzielacz "nie czuje" natychmiastowej odpowiedzi immunologicznej co ma swoje imho złe strony bo nie włącza się czerwone światełko i infekcje i alergie mogą mocniej się zakorzenić. Z drugiej strony wydzielacz może reagować nadreaktywnie na pewne rzeczy. Później wkleję o wydzielaniu i niewydzielaniu.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 11, 2012 14:31   

Mozliwe, ze stad moje wieczne klopoty z flegma w przelyku.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Kwi 11, 2012 20:09   

Cytat:

Immunologiczne pole bitwy
Grupa krwi jako broń w walce o przetrwanie

Odporność jest podstawowym mechanizmem biologicznego przetrwania. Organizm utrzymuje się przy życiu dzięki zdolności odróżniania czynników przyjaznych od wrogich, tego, co własne, od tego, co obce. Zdolność ta znajduje odzwierciedlenie w strukturze komórek i jest bezwzględnie podtrzymywana przez układ odpornościowy. Antygen grupy krwi jest dla układu odpornościowego potężnym znacznikiem organicznej tożsamości, strażnikiem stojącym u wrót natury, dopuszczającym przyjaciół i zamykającym dostęp wrogom.
Szlabanem dla wrogów są antygeny, niezwykle potężne chemiczne znaczniki rezydujące w komórkach i skutecznie uniemożliwiające wnikanie do organizmu szkodliwych substancji i niebezpiecznych drobnoustrojów. Immunologiczna funkcja grup krwi jest bez wątpienia najważniejsza. To ona umożliwiła naszemu gatunkowi przetrwanie
Każdej grupie krwi odpowiada odmienny antygen o właściwej tylko dla niego strukturze chemicznej. O grupie krwi decyduje typ antygenu występującego w krwinkach czerwonych (erytrocytach). Fakt użycia liter oraz liczby 0 do oznaczenia grup krwi wynika z tego, że układy odpornościowe wszystkich ludzi traktują grupę 0 jako "własną" czyli przyjazną. Oznacza to, iż grupa ta ma "antygen zerowy:, czyli neutralny. Chemiczną strukturę antygenów grup krwi można sobie bardzo prosto wyobrazić w postaci antenek wystających ze wszystkich komórek uformowanych z długich łańcuchów powtarzających się cukrów. Na końcach tych wypustek znajduje się zawsze cukier zwany fukozą, będący znacznikiem najprostszej z grup - grupy 0.
• Antygen grupy krwi 0 służy za podstawę dla innych, bardziej zło-żonych antygenów.
• Antygen grupy A powstaje przez dodanie do fukozy drugiego cukru - N-acetylogalaktozaminy.
• Antygen grupy B powstaje przez dodanie do fukozy innego cukru zwanego D-galaktozaminą.
• Antygen grupy AB powstaje przez dodanie obu cukrów - N-acetylogalaktozaminy i D-galaktozaminy.

AGLUTYNACJA A PROCES STARZENIA SIĘ. Z wiekiem zawartość we krwi aglutynin skierowanych przeciw grupom krwi maleje, co zwiększa podatność organizmu na choroby. Kluczowym czynnikiem zdrowego starzenia się jest utrzymanie wysokich poziomów tych aglutynin.
Układ odpornościowy wytwarza przeciwciała, których zadaniem
jest odrzucanie obcych antygenów, w tym także antygenów obcych grup krwi. Własny antygen grupy krwi uniemożliwia tworzenie przeciwciał skierowanych przeciw niemu samemu. Ludzie z grupą krwi A mają przeciwciała grupy B w plazmie krwi. Przeciwciała te pomagają niszczyć krwinki grupy B wnikające do organizmu. Podobnie osobnicy z krwią grupy B mają przeciwciała grupy A w plazmie krwi co pomaga im niszczyć krwinki grupy A. Przedstawiciele grupy 0 ma ją przeciwciała do obu grup - A i B, a reprezentanci grupy AB nie wytwarzają żadnych tego rodzaju przeciwciał.
Antygen grupy krwi traktuje inne grupy krwi jako czynniki obce, czego wyrazem jest genetyczny program tworzenia bardzo potężnych przeciwciał antagonistycznych wobec nich, czy też raczej wobec mikroorganizmów i pokarmów zawierających antygeny obcych grup. Żaden inny mechanizm immunologiczny nie jest tak silny. Przeciwciała, o których mowa, nie powstają od pierwszych chwil naszego życia, zaczynamy je jednak wytwarzać bardzo szybko. Po dwóch tygodniach od momentu narodzin większość noworodków wykazuje już wrażliwość na obecność antygenów obcych grup krwi we własnym środowisku.
S. Breanndan Moore, hematolog z Mayo Clinic w Rochester w stanie Minnesota, opisuje powstawanie tych naturalnie tworzących się przeciwciał w bardzo przejrzysty sposób: „Powiedzmy, że dziecko rodzi się z erytrocytami grupy 0. Przeciwciała do grup A i B zaczynają powstawać w jego organizmie, gdy tylko zaczyna przyjmować pokarmy, ponieważ antygeny A i B są obecne w niektórych roślinach. Spożywanie pierwszych pokarmów roślinnych oznacza ekspozycję na te antygeny i wytwarzanie wymierzonych w nie przeciwciał. Od tego momentu transfuzja krwi grupy innej niż 0 spowoduje niszczenie nowych czerwonych krwinek w procesie zwanym hemolityczną reakcją transfuzyjną”
Jest to stwierdzenie dające wiele do myślenia. Zastanówmy się przez chwilę nad tym, że jedna z głównych reakcji immunologicznych - i jedna z niewielu zaprogramowanych genetycznie - jest rezultatem setek a może nawet tysięcy - minizaszczepień dokonujących się we wczesnym okresie życia dziecka, zaszczepień substancjami zawartymi w je go pożywieniu, chemicznie identycznymi z krwią niewłaściwej grupy Organizm traktuje te substancje tak samo jak transfuzję obcej krwi!
Przeprowadzone niedawno badanie 644 Tajwańczyków wykazało, że synteza przeciwciał na grupy krwi A i B może być stwierdzona u większości mieszkających w tym kraju niemowląt w 2-4 miesiącu ich życia, a ustabilizowane w wieku około jednego roku. Ilości maksymalne stwierdzono w przedziale wiekowym 3-10 lat, a w wieku starszym stopniowy ich spadek. U osób starszych powyżej 80 roku życia poziom przeciwciał jest podobny jak u niemowląt sześcio- do dwunastomiesięcznych. W ten sposób grupa krwi dostarcza nam wyraźnej mapy procesów starzenia się oraz ważnych wskazówek, co do sposobów jego spowolnienia. Oto najprostsze ujęcie tego tematu. Podzielmy nasze życie na trzy etapy. Pierwszy wypełniają procesy uczenia się; układ odpornościowy, wystawiony na działanie antygenów, zaczyna się uczyć odróżniania obiektów przyjaznych od nieprzyjaznych, tworząc przeciwciała wymierzone w te drugie. Następny etap to podtrzymanie; jeżeli proces edukacji układu odpornościowego przebiega prawidłowo, to będzie on silny i zdrowy. W etapie trzecim pojawiają się symptomy rozkładu, siły obronne organizmu słabną, w związku z czym wytwarza on coraz mniej przeciwciał. Widać wyraźnie, jak wielkie znaczenie ma etap pierwszy, edukacyjny, od którego zależy skuteczność podtrzymania i opóźnienie etapu trzeciego. Życie zgodne z własną grupą może być czynnikiem kluczowym dla zachowania zdrowia i długowieczności.
Niepokojącą tendencją mającą poważne immunologiczne implikacje jest szybkość, z jaką wzrasta poziom izohemaglutynin skierowanym przeciw grupom krwi. Badania wykonane we Francji pokazują, są one obecnie u dzieci o około 50% wyższe niż w roku 1929. Autorzy sugerują, iż zwiększona reaktywność immunologiczna organizmów dziecięcych może być następstwem upowszechnienia szczepień profilaktycznych.



Status wydzielania antygenów do płynów ustrojowych jako czynnik odpornościowy
Skoro antygen grupy krwi jest kluczowym elementem obrony immunologicznej, to warto zastanowić się nad konsekwencjami niezdolności do jego wydzielania do płynów ustrojowych. Okazuje się, że są one prawdziwie dramatyczne, co wynika jasno z ogromnej liczby naukowych prac badawczych.
Generalnie biorąc, niewydzielacze są bardziej narażeni na choroby o podłożu immunologicznym niż wydzielający, zwłaszcza gdy są one prowokowane przez infekujące organizmy. Niewydzielacze mają też genetycznie uwarunkowane trudności z usuwaniem kompleksów immunologicznych ze swych tkanek, co zwiększa ryzyko zaatakowania tych tkanek, z których owe kompleksy nie zostały dokładnie usunięte. Mówiąc innymi słowami, organizmy niewydzielające mają zwiększoną skłonność do traktowania własnych tkanek tak, jak gdyby były im nieprzyjazne.
Niewydzielacze dominują we wszystkich statystykach zaburzeń immunologicznych, a w szczególności:
• są, w przypadku cukrzycy typu I, bardziej podatni na infekcji Candida albicans, szczególnie w jamie ustnej i przewodzie pokarmowym,
• stanowią 80% cierpiących na gościec mięśniowo-ścięgnisty, nie zależnie od grupy krwi,
• zapadają częściej na choroby autoimmunologiczne, w tym zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, artretyzm reaktywny, gościec łuszczycowy, syndrom Sjogrena, stwardnienie rozsiane i chorobę Gravea.
• podlegają zwiększonemu ryzyku powracających infekcji dróg moczowych; u 55-60% osobników niewydzielających stwierdzono zbliznowacenia nerkowe, występujące nawet w przypadkach regularnego leczenia infekcji antybiotykami.
• niewydzielacze stanowią 20 procent populacji, ale 80 procent ludzi lekarze traktują jako "kompleksowych" pacjentów. Trudno postawić w ich przypadku właściwą diagnozę i proces leczeni trwa u nich długo.
Widzimy więc, jak wielkie znaczenie ma sprawdzenie własnego statusu wydzielania/niewydzielania. Należąc do owych 20% populacji należy uwzględnić czynnik niewydzielania w swoich strategiach życiowych. Oto przykład: osoby mające grupę krwi B są szczególnie podatne na infekcje dróg moczowych. Jeżeli ktoś taki jest osobnikiem niewydzielającym, to prawdopodobieństwo wystąpienia u niego chronicznych tego rodzaju infekcji jest niemal dwukrotnie wyższe. Najlepszą strategią jest w takim przypadku profilaktyka wszelkiego rodzaju zakażeń bakteryjnych. U osób z grupą krwi A ryzyko, o którym mowa, je stosunkowo niewielkie, wzrasta jednak o 25% u niewydzielaczy.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 21:42   

Dziedziczenie grup krwi
UKŁAD GRUPOWY ABO
został po raz pierwszy opisany w 1901 roku przez Landsteinera
zawiera antygeny A i B, zwane substancjami grupowymi, na podstawie których wyróżnia się cztery podstawowe grupy krwi : A, B, AB, O
antygen A posiada wiele odmian, z których najważniejsze są odmiany A1 , A2 i dlatego wyróżnia się następujące grupy krwi : A1 , A2 , B , A1B , A2B , O
antygeny znajdują się w błonie erytrocytów, oraz na powierzchni pozostałych komórek z wyjątkiem komórek układu nerwowego
antygeny pojawiają się w 6 tygodniu życia płodowego , ale do ich pełnej ekspresji dochodzi w 6 – 18 miesięcy po urodzeniu
Przeciwciała skierowane przeciw antygenom A i B stanowią naturalny składnik ludzkiego osocza poza tym obecne są w płynach ustrojowych i wydzielinach.
Są to tzw. izoaglutyniny – należą do klasy Ig M, a ich wytwarzanie rozpoczyna się zaraz po urodzeniu i do 3 – 6 miesiąca życia ich stężenie jest niskie. Największe miano przeciwciał obserwuje się w 5 – 10 roku życia ( z wiekiem stopniowo maleje ).
Odpornościowe przeciwciała anty –A i anty – B są wytwarzane głównie w następstwie immunizacji kobiet przez krwinki płodu, które posiadają antygeny nieobecne u matki lub po przetoczeniu niezgodnej grupowo krwi. Należą one do klasy Ig M i Ig G.
układ ABO uwarunkowany jest trzema allelami, które zajmują to samo locus w ramieniu długim chromosomu 9 (9q34)
allele IA i IB są dominujące w stosunku do allela I0 (i) i kodominujące względem siebie, co prowadzi do powstania sześciu różnych genotypów
dziedziczenie układu ABO odbywa się według praw Mendla
Reguły dziedziczenia grup krwi układu AB0
Z praw dziedziczenia głównych grup krwi wynikają pewne prawidłowości pomiędzy fenotypami występującymi u rodziców oraz fenotypami ich potomstwa. Jeżeli:
oboje rodzice mają grupę krwi A (IAIA lub IA i ), to żadne z ich dzieci nie może mieć grupy krwi B oraz AB; jeżeli oboje rodzice mają grupę krwi B (IBIB lub IB i), to żadne z ich potomstwa nie może mieć grupy krwi A oraz AB;
Reguły dziedziczenia grup krwi układu AB0
jedno z rodziców ma grupę krwi 0 (ii), to żadne z ich dzieci nie może mieć grupy AB;
jedno z rodziców ma grupę krwi AB (IAIB), to żadne z ich potomstwa nie może mieć grupy krwi 0;
jedno z rodziców ma grupę krwi A (IA i), a drugie grupę krwi B (IB i), to u ich potomstwa mogą wystąpić wszystkie grupy krwi (A, B, AB i 0).
Antygeny grupowe układu AB0 mogą występować w 3 różnych postaciach: jako wielocukry, glikoproteiny lub glikolipidy.
Mocz – oligocukry
Płyny biologiczne – dominują glikoproteiny
Błony komórkowe – najczęściej glikolipidy
Powierzchnia krwinek czerwonych – 80% antygenów układu AB0 jest związanych z glikoproteinami, pozostałe 20% występuje w połączeniu z glikolipidami błony erytrocytu.
Geny A i B kodują swoiste transferazy (1,3-N-acetylo-galaktozaminotransferaza i 1,3-galaktozylotransferaza), które przyłączają końcowe cukry do łańcucha polisacharydowego zwanego łańcuchem H lub prekursorowym.
Swoistość antygenu warunkuje cukier zajmujący ostatnią pozycję łańcucha prekursorowego (N - acetylogalaktozamina = antygen A; D - galaktoza = antygen B)
- Łańcuchy prekursorowe są dwóch rodzajów i różnią się tylko wiązaniem między węglem terminalnej galaktozy i węglem przedostatniego cukru, którym jest N-acetyloglukozamina.
- Łańcuchy będące integralnym składnikiem erytrocytów są głównie typu II, podczas gdy łańcuchy obecne w płynach ustrojowych są typu I.
Około 80% osób posiadających grupę krwi A należy do odmiany A1, natomiast pozostałe 20% osób do A2. Transferaza produkowana przez genA2 różni się od produkowanej przez gen A1 niższą efektywnością w przekształcaniu łańcucha H w A. Końcowy cukier w obu odmianach jest ten sam.
NIEZGODNOŚĆ W UKŁADZIE ABO MIĘDZY MATKĄ A PŁODEM
matka ma grupę A, a dziecko B
matka ma grupę B, a dziecko A
matka ma grupę O, a dziecko A lub B
Niezgodność występuje zatem, gdy w osoczu matki znajdują się przeciwciała anty – A lub anty – B, natomiast krwinki płodu zawierają odpowiedni antygen odziedziczony po ojcu.
Istnieje możliwość wystąpienia choroby hemolitycznej noworodków (w pierwszej dobie pojawia się narastająca żółtaczka spowodowana wzrostem poziomu bilirubiny po rozpadzie erytrocytów)
Niezgodność w układzie ABO dotyczy ok. 20% ciąż
Naturalne przeciwciała są klasy IgM, nie przechodzą przez łożysko, przechodzą natomiast przeciwciała odpornościowe należące do klasy IgG
Choroba hemolityczna występuje często u dzieci z pierwszej ciąży
GRUPY KRWI A ZAPADALNOŚĆ NA CHOROBY
- ludzie z grupą krwi A częściej chorują na raka żołądka i dróg rodnych, anemię złośliwą, cukrzycę
- ludzie z grupą krwi O na chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy
oprócz alleli A i B istnieje gen H nie sprzężony z genami locus ABO
gen H koduje enzym fukozylotransferazę przenoszący fukozę do „terminalnej” galaktozy (Gal T) substancji prekursorowej, w efekcie tego powstaje substancja grupowa H, która jest prekursorem antygenów A i B
FENOMEN BOMBAJSKI
Osobnicy z niezwykle rzadką grupą krwi Bombay nie posiadają genu H (locus na chromosomie 19).
Ich genotyp określa się hh a fenotyp OhA, OhB , OhAB , gdzie litery A, B, AB oznaczają grupę krwi, której ekspresja jest przytłumiona przez genotyp hh
U homozygoty hh brak jest fukozylotransferazy (przy prawidłowym stężeniu pozostałych transferaz), nie dochodzi do syntezy łańcucha prekursorowego H i antygeny A i B nie mogą być syntetyzowane.
Gen h jest genem amorficznym.
Fenotyp hh określa się jako Bombay, bardziej prawidłową nazwą jest 0h lub ABHnull.
Krwinki osób hh nie są aglutynowane przez żadną z wzorcowych surowic (anty-A, anty-B i anty A+B), natomiast w ich surowicy stwierdza się przeciwciała anty-A, anty-B i anty-H. Te ostatnie aglutynują krwinki grupy 0.
Antygeny A, B i H mogą być również obecne w płynach ustrojowych. Wydzielanie substancji A, B i H jest kontrolowane przez parę alleli Se i se zwanych genami wydzielania (sekrecji) .
Możliwe są trzy genotypy SeSe, Sese i sese i dwa fenotypy. Tylko homozygoty recesywne są tzw. niewydzielaczami = gen se jest amorficzny.
Wydzielacze (SeSe lub Sese) stanowią około 80% osób rasy białej
Rola genu Se
gen Se kontroluje produkcję fukozylotransferazy, która przyłącza fukozę do łańcucha prekursorowego typu I - powstaje łańcuch H typu I
geny Se i H to dwa odrębne geny, które kodują różne fukozylotransferazy
transferaza zależna od genu H używa jako substratu łańcucha prekursorowego typu II.
Osoby hhsese – brak łańcuchów typu II i typu I. Fenotyp tych osób, to klasyczny Bombay (niewydzielacz Bombay).
Osoby hhSeSe lub hhSese - łańcuchy H typu I są obecne w ich płynach ustrojowych, brak H dotyczy tylko krwinek czerwonych. Fenotyp to para - Bombay (wydzielacz Bombay).
W zależności od tego, który z genów – A czy B został odziedziczony, osoby para-Bombay poza substancją H wydzielają substancję A lub B.
Układ grupowy Rh
Antygeny pojawiają się w 6 tygodniu życia płodowego i występują tylko na krwinkach czerwonych
Dziedziczy się niezależnie od układu ABO
Przeciwciała układu Rh mają charakter odpornościowy, należą do klasy IgG i mogą przechodzić przez łożysko
Przeciwciała powstają w wyniku przetaczania krwi Rh (+) osobom Rh (-) lub w przypadku immunizacji matki Rh(-) antygenem płodu Rh(+)
Zgodnie z teorią Fishera-Race’a antygeny układu Rh są determinowane przez trzy pary genów allelomorficznych, które zajmują blisko leżące i sprzężone loci na chromosomie 1 (1p36)
W każdym z loci znajduje się jeden z pary alleli: D/d, C/c, E/e. Występujące genotypy stanowią kombinację 2 z 8 możliwych zestawów: cde, Cde, CDe, CDE, cDE, cDe, cdE, CdE.
W praktyce największe znaczenie ma antygen D, ponieważ odznacza się znaczną mocą pobudzającą do wytwarzania przeciwciał
Dominacja allelu D nad allelem d jest całkowita, co powoduje, że powstaje tylko antygen D
Dominacja alleli C i E nad allelami c i e nie jest zupełna - powstają antygeny Cc i Ee
W zależności od obecności antygenu D na erytrocytach wyróżnia się osoby : z fenotypem Rh(+) i genotypem DD lub Dd, oraz z fenotypem Rh(-) o genotypie dd
KONFLIKT SEROLOGICZNY W UKŁADZIE Rh
Jest następstwem reakcji immunologicznej jaka zachodzi między antygenami krwinek czerwonych płodu a przeciwciałami anty-Rh organizmu matki
matka Rh(-), płód Rh(+)
- krwinki płodu dostają się do krążenia matki i stymulują
powstanie przeciwciał anty-Rh (klasy IgG)
- organizm matki jest zdolny do odpowiedzi immunologicznej
- w krążeniu matki jest wysoki poziom przeciwciał anty-Rh,
które przechodząc przez łożysko niszczą erytrocyty płodu
W celu zapobiegania konfliktu serologicznego u noworodków każdej nieuczulonej kobiecie Rh(-), która rodzi dziecko Rh(+) należy podawać gamma-globulinę anty-Rh. Przeciwciała te reagują z erytrocytami płodu które przedostały się do organizmu matki.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 21:08   

Naukowcy przebadali zachowane czerwone ciałka krwi człowieka lodu z przed 5300 lat
Otzi miał grupę krwi 0, brązowe oczy, pochodził z bliskiego wschodu, wiek 45 lat, Otzi miał nietolerancję laktozy, co było powszechne wśród neolitycznych społeczeństw agrarnych i był także pierwszym znanym nosicielem boreliozy, zakażenia bakteryjnego przenoszonego przez kleszcze.
Cały artykuł w pdfie
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Maj 17, 2012 20:03   

Cytat:
Co grupa krwi mówi o twojej osobowości?
W Japonii panuje ogólne przekonanie, że grupa krwi kształtuje naszą osobowość. I tak osoby, z grupą krwi A, są konserwatywne i cierpliwe. Ci z grupą krwi B są kreatywni i elastyczni, a niezdecydowani i pamiętliwy mają grupę AB. Ambitni, pewni siebie i solidni mają grupę krwi 0.
Idea wpływu grupy krwi na nasze ciało i osobowość zrodziła się w 1920 roku i mimo braku wyraźnych dowodów naukowych cieszy się coraz większą popularnością. Przykładem jest stanowisko dr Petera D'Adamo, autora książki "Eat Right For Your Type" ("Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi"). Wybitny lekarz medycyny naturalnej podkreśla, że krew jest kluczem do okrycia sekretu biochemicznej indywidualności człowieka.
Co w takim razie mówią o nas poszczególne grupy krwi? Osoby, które mają grupę krwi A, są konserwatywne, zdystansowane i bardzo cierpliwe. We wszystkim, co robią są perfekcjonistami. Z drugiej strony potrafią być natrętni, spięci i uparci. Zazwyczaj są to osoby bardzo lojalne i skryte, które niechętnie zdradzają swoje uczucia.
- Dla typu A najbardziej korzystna jest dieta wegetariańska - sugeruje dr Peter D'Adamo. - Wielu sądzi, że przejście na taki sposób żywienia jest dużym wyzwaniem i trudno jest wyzbyć się mięsa na rzecz warzyw. Jednak dla osób z tą grupą krwi niezwykle ważne jest, aby spożywały pokarmy w jak najprostszej postaci - świeże, organiczne i nieprzetworzone - przekonuje specjalista.
Osoby z grupą krwi B charakteryzuje kreatywność, elastyczność i optymizm. Wszystko, co robią, robią z dużą pasją. Z drugiej strony są to osoby zapominalskie i czasem nieodpowiedzialne. "Typ B" to osoby empatyczne, cechuje je duże zrozumienie dla innych, z łatwością nawiązują kontakty. Co ciekawe w Korei mężczyźni posiadający tę grupę krwi nie są uznawani za "materiał na męża" - cieszą się opinią graczy, osób sprytnych, przebiegłych i samolubnych.
Zdaniem dr D'Adamo, osoby, które mają tę grupę krwi powinny unikać drobiu, wołowiny i wieprzowiny.
Racjonaliści, niezdecydowani, pamiętliwy i nieco zdystansowani to osoby mające grupę krwi AB. Mają niezwykły urok osobisty, przez co cieszą się dużą popularnością wśród innych. W ich podejściu do życia górę nad emocjami i uczuciami bierze rozsądek.
Osoby posiadające tę grupę krwi powinny zrezygnować z mięsa drobiowego, wołowiny i wieprzowiny, na rzecz owoców morza, tofu i produktów mlecznych, zaleca autor książki "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi".
Ambitni, pewni siebie i solidni - ta charakterystyka odnosi się do osób posiadających grupę krwi 0. Z drugiej jednak strony potrafią być to ludzie aroganccy, nieczuli i próżni. Postrzegani są jako osoby o naturalnych skłonnościach przywódczych, mają niezaspokojony głód sukcesu i nie boją się podejmować ryzyka.
8/ :what:
ONET
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 17, 2012 21:50   

Co to niby to pogrubione i z jakiej okazji ? 8)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Maj 17, 2012 21:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 23, 2012 12:22   

Gasc ciekawostek
Cytat:
Wyrażenie opinii na temat diety zgodnej z grupą krwi należy rozpocząć od samego autora. Peter J. D’Adamo jest przedstawiony jako wybitny lekarz medycyny naturalnej co świadomie (lub nie?) wprowadza w błąd czytelnika. W/g polskiego prawodawstwa lekarzem jest osoba, która uzyskała ten tytuł po ukończeniu studiów na akademii medycznej. Twórca opisywanej diety ukończył na początku lat 80-tych. Bastyr College w Seattle co jest odpowiednikiem polskiej szkoły pomaturalnej, po której nie uzyskuje się tytułu naukowego. Zastosowane w książce błędne tłumaczenie sugeruje coś zupełnie innego.

Należy również nadmienić, że krew jest tkanką zaliczaną do łącznej, a nie tylko płynem. Poza układem AB0 w tkankach występują również tzw. antygeny zgodności tkankowej (HLA) co stanowi o dużym zróżnicowaniu osobniczym ludzi. Tego faktu autor w ogóle nie uwzględnia.

Autor zakłada, że aby w ciągu 40000 lat powstały nowe grupy krwi człowiek musiałby mutować szybciej niż muszka Drosophillia, co zresztą sam przyznaje. Naciągane jest również stwierdzenie, że człowiek przeszedł na żywienie roślinne z powodu wyczerpania się zasobów łowieckich, co tak naprawdę nastąpiło dopiero w ostatnich kilkuset latach.

Autor w swej książce pomija (chyba niewygodny) fakt, że nie tylko człowiek posiada grupy krwi. Każdy gatunek zwierzęcia również odznacza się charakterystycznymi cechami grup krwi np. krowa posiada ponad 20 grup i nie można chyba stwierdzić, że powstały one na skutek zmian w żywieniu, ponieważ zjada ona trawę bez względu na miejsce występowania. Peter J. D’Adamo w swojej książce „Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi” sugeruje jakoby wśród ludzi występowały odmienne cechy metabolizmu, czego nie można powiedzieć w fachowej literaturze. Przeciwnie szlaki przemian pośrednich B, T, W wykazują stałość niezależnie od ras, klimatu czy grup krwi o czym świadczy obecność tych samych enzymów i hormonów. Autor pomija zresztą znaczenie ilości i składu biochemicznego produktów oraz ich dalszych losów po wchłonięciu z przewodu pokarmowego.

Pozbawione podstaw jest również stwierdzenie, że po przyłączeniu do białych ciałek krwi lektyny pobudzają je do rozmnażania.

Jak powszechnie wiadomo leukocyty nie posiadają zdolności rozmnażania. Wszystkie komórki krwi powstają i dojrzewają w szpiku kostnym, a we krwi dominują już ich dojrzałe postacie. Owych niebezpiecznych lektyn należy szukać wg autora badając mocz na obecność indolu. Wysoki poziom tego związku ma świadczy o nadmiernym „gniciu jelitowym” co powoduje wytwarzanie toksycznego indolu, który przedostaje się do krwi i ma działanie rakotwórcze.

Faktycznie indol powstaje w jelitach i to on jest odpowiedzialny za woń kału, jednak substratem do jego produkcji jest tryptofan – aminokwas egzogenny (niezbędny w pożywieniu). Tak, więc od ilości tryptofanu (zawartego głównie w produktach pochodzenia zwierzęcego) będzie zależał wynik testu.


Calosc
http://dieta.tvtom.pl/die...etera-j-dadamo/
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 31, 2012 13:48   

Popacz no Raw0+, co ty na to? Ty jestes 0 i ZC


MarekF napisał/a:
Cytat:

:
Ja (gr A) osiągam ketozę dość szybko nawet przy ograniczeniu
węglowodanów do 50g, a żona (gr O) nie wpada w ketozę (albo niewielką)
nawet nie jedząc węglowodanów.
Janusz Żurek


Wlasnie to samo zauwazylem u siebie, gr(0). Zadnych cial ketonowych, nawet
przy ograniczeniu W. Czy mozna wysnuc wniosek, ze grupa krwi ma na to wplyw?
Idac dalej- do tzw diety grup krwi, moze jednak grupa krwi ma jakis wplyw
na metabolizm?
Pozdrawiam
maf


http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=13637
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Maj 31, 2012 13:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Maj 31, 2012 14:14   

No popacz no :D
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Cze 01, 2012 19:04   

Blood Type Diet/ Nutrient Value Encyclopedia
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Cze 01, 2012 19:36   

Distribution of Blood Types
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 15:58   


Cytat:
“My diet was a healthy diet,” explains Monica Duran, a blood type O, “I ate approximately 65-75% organic foods.” But she was still having headaches—lots of them—up to 24-30 migraines per month that had to be treated with medication. Monica, a 39 year old woman, had suffered with migraines throughout her life, and she said that she had tried everything including acupuncture and chiropractic treatment to no avail. Traditional medicine was not much help either, “I have been allergy tested, been in a sleep clinic, and had occipital vein injections. I was on three different prescriptions and a portable injection just in case I couldn’t get to the emergency room.”
In September of 2011 everything changed. A colleague at her office introduced Monica to the book that changed her life, Eat Right for Your Type. “I was surprised that I had never heard of it before, or that none of my physicians had recommended it. I was a bit skeptical, but considering all the things I tried in the past, I thought, ‘What do I have to lose?’”
Monica says that she noticed changes in her migraines within two weeks of starting the diet. “I eliminated cucumbers, black olives, corn, oranges, milk, most breads, and my all-time favorite, pizza. After reading the book, I realized that corn was a natural inflammatory, which is doubly bad for me because I also have rheumatoid arthritis. The small changes made me feel less sluggish, relieved my joint pain, and reduced my stomach acid.”
She is proud to say that she has not had to fill her migraine prescriptions since December 2011. Her next goal? Dropping a few extra pounds. “I had no idea that Type O’s are more vulnerable to negative metabolic effects and sluggish thyroid activity and weight gain. Now I have to step it up in this department! Now I have a clearer picture as to how to accomplish this and why most ‘so-called diets’ don’t work for me.”
Like most of us, Monica says that occasionally she will slip up and have something on her avoid list, but now, she is making a more conscious decision in the food choices that she makes. “I always ask myself, ‘is it worth it?’ The answer is always, ‘No.’ Pizza is not worth the pain of a migraine!” “I would encourage anyone that has heard of the Blood Type Diet to try it,” says Monica. “Don’t cheat and don’t lie to yourself – and in doing so, the quality of your life will change dramatically!”
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 16:30   

Reklamujesz diete, z ktorej zrezygnowales, bo byla slaba? Gdzie tu logika?

Swoja droga takich tekstow w necie pelno, nawet dla diety "alleluja" mozna znalezc stosy peanow pochwalnych. Sam moge napisac kilka od reki :D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 21:21   Re: Dieta zgodna z grupą krwi

WITAM :hug:

RAW0+ przeglądałeś pozycję ojca dr P. Adamo :
"Zdrowie zgodne z grupą krwi - Jak uniknąć choroby" dr James L. DAdamo, Allan Richards , 2011 ( już wcześniej razem współpracowali wydajać w 1980 One Man's Food ... Is Someone Else's Poison )
http://www.dobreksiazki.p...-grupa-krwi.htm
http://www.talizman.pl/zd...rwi-p-6892.html

:papa:
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 08:38   

zyon napisał/a:
Ja w ogole chcialbym moc ponarzekac na jakies "trawienie" ale nie mam pojecia kiedy to zrobic. Jakie sa oznaki "zlego trawienia" a jakie "dobrego"? Nigdy sie nad tym nie zastanawialem ani nigdy specjalnie nie czulem z tego powodu szczegolnie, wiec co mam zjesc zeby poczuc to 'zle" albo 'dobre" trawienie? Jak to sie objawia??
Można by wyróżnić dwa przypadki:
1. Układ pokarmowy jest tak sprawny, że trawi wszystko bez problemu.
2. Układ pokarmowy jest tak schorowany, że stwarza nieustanne problemy, a dana osoba tak się do tego przyzwyczaiła, że nie odczuwa żadnych różnic samopoczucia i jest zbyt niecierpliwa i niedouczona, żeby poczekać kilka tygodni na poprawę.
JW
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved