Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 23:06
M i T napisał/a:
Adasiu, czy to Ty zadzwoniłeś do tv, by ściągnęli powyższą, trzeba przyznać - GENIALNĄ reklamę z anteny?
Nie oglądam w domu telewizora, jakiś miesiąc temu włączyłem, ale okazał się być niesprawny. YouTube’a też oglądam oszczędnie, bo mam internet z limitem. Ciebie serdecznie pozdrawiam, a chyba rozumiesz, że selektywnie używane prawo to narzędzie represji, a nie umowa społeczna chroniąca przed działaniami niepożądanymi. Chyba nie wątpisz w moje poczucie humoru?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 17:23
Przegląda się facet w lustrze .Jest z siebie zadowolony, bo jest opalony umięśniony. Niestety jego przyrodzenie strasznie blade. Pewnego razu postanowił zakopać się na plaży z penisem na wierzchu. Idą dwie staruszki i nagle jedna potyka się o coś wystającego i mówi.:Ale ten świat jest niesprawiedliwy:
Kiedy miałam 20 lat byłam bardzo ciekawa
Kiedy miałam 30 lubiłam go
Kiedy miałam 40 prosiłam o to
Kiedy miałam 50 płaciłam za to
60 modliłam się o to
70 zapomniałam o tym
A teraz mam 80 lat.
To rośnie na dziko a ja k**wa nawet przykucnąć nie mogę.
Toilet Seat
1. Superior Quality
Each product will be carefully tested before putting into the market.
2. CPU Control
Using of CPU control technology and the combination of the servo motor.
3. Power Pump
With strong pump inside, it can generate Multi-band vibration rippled water and bubbles. It can effectively promote the blood circulation, and make washing more comfortable.
4. Servo Motor
The ingress and egress of the nozzle is drived by the servo motor, the accuracy and stability of the control are more better then the traditional spring.
5. Splash Prevented Design
The unique design of anti-splash can effectively prevent the occurrence of urine overflow to keep the toilet clean and fresh.
6. One-click Separate
Only need to press one button, you can easily complete the intelligent upgrade of toilet without replacing the whole toilet .
7. V-O Anti-flaming
The fire-retardant level of the body has been the highest level of VO , it can not burn at all so it can completely eliminate the occurrence of an accident.
8. IP67 Level Waterproof Buttons
It is safe to use this product, you do not need to worry about using it.
9. Catharsis Function
This can help you defecate quickly and easily by a purely natural way. Water nurse can help you far away from constipation and enjoy smooth life.
10.. Lady Washing(for front part)
lady washing with nine holes nozzle by water bubble can clean all parts from the best angle. It is also the first line of defense to prevent of gynecological diseases.
11. Bubble Cleaning
washing after reliving by a large number of bubbles can greatly improve the cleaning effect and effectively prevent water splash.
12. Nozzle Self-moving
The nozzle can be salf cleaning before and after been used.
13. Reciprocating clean
The nozzle will automatically shuttle and enlarge the cleaning scope.
14 Massage Function
You can use this function when you sue lady washing and washing functions.
15 Warm Water
Water termperature can be adjust for four states can you can enjoy happy washing.
16 Warm Seat
You will no long afraid of sitting on the toilet in winter.
17 Soft Closing
The cover will be close without any noise.
19. Electronic sensors
when people seat on or leave the seat, it will start or stop,this can help to prevent accidents.
18 Automatic deodorization
Activated carbon catalyst will deodorize automaticlly and keep durable and efficient. Odor is not left to the next person.
19 Power Saving
Make reasonable arrangements for the settings of various functions according to the using state and save energy
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pon Wrz 06, 2010 02:30, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 08, 2010 21:28
W autobusie jedzie para staruszków, a ponieważ autobus się trzęsie więc dziadek ma problem ze skasowaniem biletu. Autobus zatrzymuje się na czerwonym świetle, a babka na to:
- Wsadzaj póki stoi!
17 osób ucierpiało w wyniku eksplozji ekspresu do parzenia kawy w jednym z supermarketów znajdujących się w Hampshire, w Wielkiej Brytanii – donosi serwis orange.co.uk.
Do wypadku doszło w porze lunchu. Maszyna niespodziewanie wystrzeliła w powietrze, a jej części rozbiły się o ścianę supermarketu.
Pracownicy oraz przebywający w supermarkecie klienci doznali drobnych obrażeń spowodowanych przez "latające" kawałki szkła i plastiku.
Jak podaje orange.co.uk, strażacy zajmą się teraz wyjaśnianiem przyczyny wypadku.
Może Święty Mikołaj przyniesie, jak się go ładnie poprosi
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Wysłany: Pon Lis 15, 2010 22:29
Dziękuję . Po googluję za Mikołajem
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 08:15
Test inteligencji prawej stopy
No dobra, siedzicie przy biurku, unieście prawą stopę z podłogi róbcie nią kółka zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara.
W trakcie robienia tych kółek prawą stopą narysujcie w powietrzu prawą ręką cyfrę 6 . Wasza stopa zmieni kierunek!
...i nic nie możecie na to poradzić..... , kto twierdzi inaczej - oszukuje
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Lis 19, 2010 08:17, w całości zmieniany 2 razy
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 08:28
Oto teścik.Zróbcie go maksymalnie w 10 sekund, inaczej się nie liczy. potem popatrzcie na rezultat na dole strony:
Policzcie liczbę literek 'F' w poniższym tekście:
+++++++++++++++++++++++++++
FINISHED FILES ARE THE RE-
SULT OF YEARS OF SCIENTIF-
IC STUDY COMBINED WITH THE
EXPERIENCE OF YEARS
+++++++++++++++++++++++++++
Gotowe!Nie nie czytajcie poniżej, dopóki nie skończycie liczyć! OK?
Ile? Trzy? Cztery?
Źle, jest ich sześć - to nie żaden żart!
Mozg nie jest w stanie zauważyć 'OF'.Zadziwiające, nie? Ten , kto doliczył sześciu literek 'F' za pierwszym razem, jest geniuszem,cztery lub piec, jest raczej wyjątkowy, trzy-jest normalny.Mniej niż trzy, musi zmienić okulary.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 15:37
A ja miałam 6 , bo ja taka dokładna jestem, tak sobie wszystko po kolei zobaczyłam i bylam zaskoczona gdy przeczytalam co tam wypisują nizej... nie bardzo chce mnie sie wierzyc ze to świadczy o genialnosci czy innych tego typu ... raczej o charakterze, nerwus, narwaniec nie ma szans, ktos o usposobieniu bardziej wyciszonym i owszem. 10 sek to sporo czasu jest, gdyby bylo 5 to co innego... moznaby sie przejechac...
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 18:21
RAW0+ napisał/a:
Test inteligencji prawej stopy
No dobra, siedzicie przy biurku, unieście prawą stopę z podłogi róbcie nią kółka zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara.
W trakcie robienia tych kółek prawą stopą narysujcie w powietrzu prawą ręką cyfrę 6 . Wasza stopa zmieni kierunek!
...i nic nie możecie na to poradzić..... , kto twierdzi inaczej - oszukuje
za pierwszym razem lekkie zachwianie, za drugim bez problemu. kwestia wprawy.
kolejny test z tekstem: parę sekund, może z 4-5 i naliczyłem 5 literek F.
takie sobie te testy.
trochę dowcipów ode mnie:
- Mamo, mamo, podaj mi ciasteczko!
- Sama sobie weź.
- Ale mamo, ja nie mam rączek...
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek.
Wraca mąż pijany do domu. Kładzie się koło żony w łóżku i zasypia. Po godzinie budzi się i krzyczy:
- Jadźka, kurrrde mol, wstawaj wstawaj! Przynoś michę będę rzygał!
Jadźka zerwała się z wyra, leci do łazienki, miskę złapała przybiega do sypialni. Patrzy, a mąż leży sobie spokojnie, więc pyta:
- Co Zenek, nie chcesz już rzygać?
- Zmiana planów zesrałem się...
Ojciec już miał swoje lata, więc postanowił przekazać swojemu synowi fabrykę salami i recepturę na wyrób kiełbasy, wziął go więc do fabryki i mówi:
- Widzisz synu, tu masz taką specjalną maszynę do robienia salami, wkładasz osła do maszyny, a po jakimś czasie z maszyny wychodzi kiełbasa, rozumiesz?
- Nie...
- Zobacz, to jest maszyna, wkładasz osła, po jakimś czasie wychodzi kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Rozumiesz?
- Nie...
- To jest maszyna, wkładasz do niej osła, wychodzi kiełbasa... Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Rozumiesz?
- Tato, a jest taka maszyna gdzie wkładasz kiełbase a wychodzi osioł?
- Tak, twoja stara!!!
Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde
kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i
powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzyś. Teraz jest
lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
Przychodzi facet do baru i widzi fajną dziewczynę, ale nie ośmielił się do niej podejść. Pije pierwszą setkę. Pije drugą setkę. Dziewczyna idzie do WC. Facet pije trzecią setkę. Dziewczyna wraca i siada przy stoliku. Koleś pije czwartą setkę. Podchodzi do niej i mówi:
Czeeeść, srałaś?
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Ostatnio zmieniony przez gravs Nie Lis 28, 2010 18:42, w całości zmieniany 1 raz
Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowcę i mówi:
- Widzę dwóch za kierownicą.
A kierowca na to:
- To nie powód, aby nas otaczać.
Stoi dwóch pijaczków w ZOO przed klatką z lwami.
Nagle jeden z lwów przeraźliwie zaryczał w stronę pijaczków.
- Ja idę do domu - powiedział pierwszy.
Drugi na to: - Ja zostaję na film.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
soook Pomógł: 10 razy Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 389
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
-Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą
posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: -Ja się nie boję, mam alarm.
Dobrego weekendu!
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Sty 14, 2011 19:27
Trochę niesmaczne, proszę w tym momencie nie szamać. Dwie świnie dopadły do koryta i szybko szamają, nagle jedna zwymiotowała, druga mówi - nie dokładaj, może nam się nie zmieści.
Pan Nowak udał się do szpitala po wyniki badań żony. Pracownik szpitala mówi:
-Bardzo nam przykro, ale mieliśmy tu trochę zamieszania i niestety wyniki Pańskiej żony wróciły laboratorium razem z wynikami jakiejś innej pani Nowak i teraz nie wiemy, które są które. Szczerze mówiąc, ani te, ani te ani te nie są nadzwyczajne...
Co to znaczy?
-Jedna z pań ma Alzheimera, a druga uzyskała pozytywny wynik testu na AIDS.
-Ale chyba badania można powtórzyć?
-Teoretycznie można, ale te badania są bardzo drogie, a Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za dwa testy dla tego samego pacjenta.
-To co ja mam robić?
-Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca w takiej sytuacji, by zawiózł Pan żonę do śródmieścia i tam zostawił. Jeżeli trafi sama do domu, po prostu proszę zrezygnować ze współżycia.
---------------------------
Policja zorganizowała konkurs "Bezpieczna jazda". Ten, kto w miejscu, gdzie postawiono ograniczenie prędkości przejedzie przepisowo miał dostać nagrodę 1000 zł. Policjanci stoją w krzakach, mandaty się sypią, aż wreszcie powoli nadjeżdża mercedes. Zatrzymują kierowcę, salutują i mówią:
-Gratulujemy, jechał pan z przepisową prędkością. W nagrodę otrzymuje pan 1000 zł. Co zrobi pan z tymi pieniędzmi?
Facet drapie się po głowie i po chwili mówi:
-Wie pan, chyba wreszcie zrobię kurs prawa jazdy.
Na to odzywa się jego żona:
-Niech panowie nie słuchają, on zawsze takie bzdury gada po pijanemu...
Na to z tylnego siedzenia babcia:
-Mówiłam, że kradzionym daleko nie zajedziemy!
Ktoś puka z bagażnika:
-Czy to już Berlin?
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 20:39
Ożenił się młody Żyd. Po nocy poślubnej przychodzi do rabina i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi.
- A maslił Ty? - pyta zafrasowany rabin.
- Nie maslił.
- Tu czym prędzej namaslij!
Na drugi dzień Żyd ponownie przychodzi do rabina i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi!
- A maslił Ty?
- Maslił!
- A smalcził Ty?
- Nie smalcził.
- To nasmalczij!
Przychodzi na trzeci dzień i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi!
- A maslił Ty?
- Maslił!
- A smalcził Ty?
- Smalcził!
- A do szklanki z olejem Ty wkładał?
- Nie wkładał.
- To włóż!!
W końcu przychodzi na czwarty dzień i mówi:
- Rabbi, nie wchodzi!!!
- A maslił Ty?
- Maslił!
- A smalcził Ty?
- Smalcził!
- A do szklanki z olejem Ty wkładał?
- Nie wchodzi!
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:24
Kobieta bierze lekcję golfa, ale nie może trafić w piłeczkę, gdyż ciągle źle chwyta kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi:
- Niech pani weźmie kij tak, jakby pani dotykała członka swojego męża!
Kobieta bierze zamach i... piłeczka toczy się na jakieś 10 metrów.
- Dobrze... - cedzi instruktor. - A teraz proszę wyjąć kij z ust i uderzyć porządnie...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 21:26
Świeżo upieczony zięć zaprowadza nowe porządki w domu.
Zięć:
- Dzisiaj ty mi pierzesz skarpetki - mówi do teściowej - a jutro ty - wskazuje żonę.
Żona:
- Jak to?
Teściowa :
- Jak to?
Zięć:
- A tak to! Ja tu teraz rządzę! Ale to nie wszystko: dzisiaj ty mi dajesz na piwo - wskazuje na teściową - a jutro ty - zwraca się do żony.
Żona:
- Jak to?
Teściowa:
- Jak to?
Zięć:
- A tak to, ja tu teraz rządzę! I ostatnia rzecz: dzisiaj śpię z tobą -wskazuje na żonę - a jutro z tobą - zwraca się do teściowej.
Żona:
- Jak to?
Teściowa:
- A tak to, on tu teraz rządzi!
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 17:27
- Panie doktorze, mam problem. Czlonek mi nie staje.
Doktor ujal czlonka w dlon i po chwili czlonek sie naprezyl.
– Przeciez staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszal troche reka i wytrysk nastapil.
– No i czego Pan jeszcze chce?
– Buzi.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 17:52
Molka napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
gravs napisał/a:
Co jest miękkie, ciepłe i rozpływa się w ustach?
- Łechtaczka trędowatej.
Śmiech, śmiechem, ale ten typ humoru nie licuje z twoim avatarem jak na mój smak
no faktycznie, gryzie łokrutnie.
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja mam taki problem bo się strasznie długo nie podmywałam i mi się zrobił taki syf straszny, no gnój po prostu, to jest obrzydliwe, obleśne, cuchnie...
- Proszę pani, ja jestem lekarzem, już nie jedno w życiu widziałem, proszę pokazać, na wszystko się znajdą odpowiednie lekarstwa.
Babka pokazuje, ale lekarz zakrywa usta dłonią i przez zęby cedzi:
- Proszę stąd wyjść! Proszę wyjść, bo się zrzygam!
Babka załamana, nie wiedziała co ma zrobić i ktoś jej poradził, żeby poszła do zielarza. No i mówi:
- Dzień dobry, wie pan, bo ja mam taki problem, że się strasznie długo nie podmywałam i mi się zrobił taki syf straszny, gnój przeokropny, paskudztwo zupełne. To cuhnie, jest obrzydliwe, szambo, fetor jakiś...
- Proszę pani, ja jestem dorosłym człowiekiem, niejedno w życiu widziałem, pani pokaże i na pewno się znajdą jakieś ziółka i będzie po sprawie.
Kobita pokazuje, a facet zasłania usta dłonią i przez zęby cedzi:
- Proszę stąd wyjść! Proszę wyjść, bo się zrzygam!
Kobieta załamała się kompletnie i nie wiedząc już co począć poszła do księdza. I mówi:
- Proszę księdza, bo ja mam taki nietypowy problem. Strasznie długo się nie podmywałam i mi się zrobił taki gnój straszny, taki syf przeokropny, to cuchnie, jedzie niewyobrażalnie, nic się nie da z tym zrobić...
- Córko, na wszystko zaradzić może woda święcona. Idź sobie na zakrystię, tam jest misa z wodą święconą, podmyj się i będzie po sprawie. Woda święcona może zdziałać cuda!
No więc kobita poszła na zakrystię, przykucnęła nad misą z wodą święconą i zaczyna się podmywać. I nagle coś przeleciało jej przez ramię i wpadło do wody. Wyciąga i okazuje się, że to gwóźdź. Odwraca się, a tam Jezus wisząc na krzyżu zasłania sobie usta dłonią...
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Cholera, uznawałem wątek "humor" za najnudniejszy, prawie tak boleśnie nudny jak większość żywieniowych piłeczek odbijanych, aż do powyższego postu. Zappa byłby zachwycony! Na pewno skomponowałby odpowiedni kawałek pod tą przypowieść. Jest idealnie obleśna, a smród babsztyla czuć aż przez stałe łącze
Kogo obsadzilibyście w głównej roli, gdyby przyszło nakręcić pod to etiudę?
No to ja Wam powiem, nikogo z etatowych aktorów. To musiałaby być wiejska baba, taka czerstwa, od rana do wieczora przy świniach i na kartoflanym polu. Na pewno jakaś naturszczyca, może podobna do tej z pola w "Blaszanym bębenku"?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 18:24
Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 18:25
Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą byl przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina.
Faktycznie - drastyczny kretynizm! Tym bardziej, że ten stwór (bo kobietą tego nazwać nie sposób) szczerze mówi, że to nie są jej prawdziwe piersi. Buczenie publiczności bardzo słuszne.
(...)Przedstawiając ten problem w terminologii psychoanalitycznej trzeba stwierdzić, że kontakt ze światem zewnętrznym zaczyna się u człowieka od obsadzenia zewnętrznych obiektów popędem agresywnym. Dopiero ta pierwotna agresywna kateksja toruje drogę libidalnemu obsadzeniu w późniejszym okresie życia. Jeżeli dziecko nie obsadzi zewnętrznego obiektu popędem agresywnym, to obsadza nim samego siebie. Agresja skierowana przeciwko sobie (a raczej regresja do tej fazy), będąca jednym ze źródeł depresji, objawia się żałobą i melancholią. Może też doprowadzać do śmierci dziecka.
W fazie oralnej po okresie agresji dziecko czerpie satysfakcję z zaspokojenia potrzeby głodu poprzez drażnienie warg, języka, gardła poprzez pierś i pokarm matki. Obiektem obsadzanym libidalnie jest zatem pierś matki. Pierś matki jest tutaj wzorem jakiegokolwiek późniejszego obiektu miłości. W tym okresie dziecko w stosunku do obiektu jest tylko i wyłącznie pasywne. Dopiero pod koniec fazy oralnej wraz z ząbkowaniem, dziecko rozpoczyna aktywną relację z obiektem. Karl Abraham postulował istnienie subfazy sadystyczno-oralnej, w której dziecko przyjmuje aktywną postawę wobec piersi.
Fiksacja oralna
Objawami fiksacji oralnej, czyli zachowaniami większych dzieci i osób dorosłych, które mają prawdopodobnie swój początek w fazie oralnej może być:
* Palenie papierosów, fajki, cygara. Jest to nieświadome i symbolicznie przeżywane pragnienie ssania piersi matki.
* Szczególne podniecenie w trakcie stosunku oralnego - np. fellatio. Gdy np. penis staje się substytutem piersi.
* Nadmierna skłonność do jedzenia i uzależnienia oralne: jedzenie, picie. Czynności oralne mają zdolność rozładowania napięcia libidalnego. Toteż przy niezaspokojeniu różnych potrzeb (frustracja) mogą pojawiać się zachowania oralne. Dlatego osoby w stresie lub nieszczęśliwe, samotne mogą nauczyć się wiele jeść. Jedzenie nie jest wtedy objawem przeżywania głodu.
* Obgryzanie paznokci. Pojawia się ono (podobnie jak wiele czynności oralnych) jako zachowania uspokajające, co w teorii psychoanalitycznej oznacza zachowania zmniejszające poziom napięcia psychicznego.
* Żucie gumy, dłubanie słonecznika.
* Gadulstwo. (...)
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 19:51
M i T napisał/a:
Molka napisał/a:
sceny drastyczne
Faktycznie - drastyczny kretynizm! Tym bardziej, że ten stwór (bo kobietą tego nazwać nie sposób) szczerze mówi, że to nie są jej prawdziwe piersi. Buczenie publiczności bardzo słuszne.
Marishka
abstrachujac od tego czy autentyczne czy nie musisz przyznac talent ma...
jeden przystojniaczek w jasnej koszulce, granatowej czapeczce był "pod wrażeniem", nawet całuska przesłał, inne młode ogierki też siem "wzruszyły"... nie mówiąc o nieśmiałych którzy pewnie pocierali kolankami ...
Nie, nie muszę, bo talentu w tym żadnego nie widzę, jedynie kretynizm (również kretynizm "jurorów" i widzów). Zupełnie inaczej definiuję pojęcie talentu i nie uznaję jego spłycania (jak i wielu innych określeń) w tego typu "szou".
Kwiatuszku, teraz dopiero zerknąłem na filmik Molki.
Od pierwszej chwili, gdy tylko wytoczyło się to coś na scenę, powinny polecieć zgniłe warzywa owoce, zapleśniałe sery. Albo inaczej. Pamiętacie Pajtonów? Tam na ludzi spadał 16-tonowy odważnik w chwilach, kiedy postać była nie do zniesienia beznadziejna
Wyobraźcie sobie powstałą plamę
p.s. Jak nie chcesz czytać o sobie "Tomuś" to nie pisz do mnie "Adaś".
Nie chcę? Myślę, że projektujesz, bo mi to wyraźnie jest obojętne, czy będzie Tomuś. To TY nie chcesz "Adasia", lecz się zastanawiam, czy dam radę. Starasz się być taki milusi - a jednocześnie podskórnie kąśliwy - dla wszystkich, że ciągle się zapominam i odzywa się we mnie instynkt ojcowski W każdym razie postaram się na przyszłość, byś został Adamem - wreszcie. To znaczy - postaram się nie zauważać pewnych sytuacji
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Lut 20, 2011 20:14, w całości zmieniany 2 razy
Kurczak (nawet naturalny) mógłby nie wystarczyć - jest miękki i zapewne cierpiał na osteoporozę. Musiałbym nafaszerować go metalowymi kulkami z łożysk, może wtedy. Lecz gdyby i to nie zadziałało, obawiam się, że babiszon mógłby znokautować mnie biorąc zamach cycem. Chyba jednak 16-tonowy odważnik, na wszelki wypadek
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Lut 20, 2011 20:23, w całości zmieniany 1 raz
Żona bardzo źle się czuje, więc poszła z mężem do lekarza. Przeczuwają, że może umrzeć, bo jest w bardzo ciężkim stanie. Lekarz mówi, aby mąż poczekał w poczekalni, a on ją zbada. Mija pół godziny, mija godzina, mija półtora, mąż zdenerwowany wchodzi do gabinetu, patrzy a żona robi loda lekarzowi.
Pyta zdenerwowany - co tu się dzieje?
- Pańska żona już długo nie pociągnie - Odpowiada lekarz
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 22:48
Fink, gdyby to sie nie sprzedawało, to takie programy nie miałby racji bytu, a ze chetnych do udzialu w czyms takim nie brakuje, no to sie kreci...
I tak nie jest najgorzej, porównaj sobie jak bawiono sie w starożytnym Rzymie, igrzyska za cezarów, to była rozrywka podnoszaca adrenaline, lała sie krew, gineli ludzie, a widownia wrzała z zachwytu... wydaje mi sie ze w dziasiejszym swiecie ludzie nie byliby w stanie uczestniczyc w czyms tak drastycznym...
wydaje mi sie ze w dziasiejszym swiecie ludzie nie byliby w stanie uczestniczyc w czyms tak drastycznym...
Wydaje Ci się. Tego rodzaju widowisko przyjęto by z wielkim oczekiwaniem, co zresztą prędzej czy później nastąpi. Tyle pokoleń tłamszonych emocji musi się zemścić.
A to przedsmak.
http://www.youtube.com/watch?v=DSGAtH8KqAg http://www.youtube.com/watch?v=LbEU6X0OXkI http://www.youtube.com/watch?v=7sIDAmv3bks
Zwróć uwagę, że to wynik pewnej ewolucji w oficjalnym organizowaniu takich imprezek. Dawniej było nie do pomyślenia kopanie leżącego na macie po brzuchu, ryju, korpusie. Teraz bohaterem jest Pudzian, więc Molka - sama możesz sobie dopowiedzieć, co przyniosą kolejne dekady.
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Lut 20, 2011 23:36, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 19:59
Trzech mężczyzn wchodzi do baru. Jeden idzie zamawiać drinki a pozostałych dwóch siada przy stoliku. Kiedy barman dostrzega zbliżającego się mężczyznę zauważa, że ten wygląda bardzo bogato, ma na sobie najdroższy frak, złoty monokl, najdroższą dębową laskę ze złotą rączką, słowem wszystkie atrybuty klasycznego, książkowego milionera. Nalewając kufle z piwem barman nie może powstrzymać się od pytania:
- Proszę wybaczyć moją śmiałość ale zauważyłem, że jest pan bardzo wytwornie ubrany. W jaki sposób dorobił się pan swojej fortuny?
- To proste. Moi znajomi którzy siedzą tam przy stoliku znaleźli Dżina w butelce po piwie na ulicy i każdemu z nas spełnił życzenie.
- Ach, czyli pan życzył sobie być najbogatszym człowiekiem na świecie? - pyta barman.
- Dokładnie - odpowiada mężczyzna uśmiechając się z przekąsem.
- Bardzo dobry wybór życzenia - mówi barman.
Mężczyzna znowu się uśmiecha po czym płaci za kolejkę i wraca do swoich towarzyszy. Po jakimś czasie do baru podchodzi drugi mężczyzna. Tym razem barman ledwo go widzi spod tłumu najseksowniejszych kobiet które obejmują go i dotykają jego ciała. Nalewając następną kolejkę barman pyta:
- Proszę wybaczyć poufałość ale pan jest znajomym tego milionera który był przy barze wcześniej, czyż nie?
- Rzeczywiście jestem - głos mężczyzny wydobywa się spod tłumu pięknych pań.
- I życzył pan sobie być najatrakcyjniejszym mężczyzną świata?
- Dokładnie tak.
- Wspaniały wybór proszę szanownego pana - mówi barman z zazdrością patrząc na ponętne kobiety otaczające drugiego mężczyznę.
Ten odchodzi do stolika z nalanymi kuflami piwa. Niedługo potem barman widzi ze trzeci z mężczyzn idzie w jego stronę. Nie da się nie zauważyć, że ten mężczyzna ma zamiast głowy pomarańczę. Barman w ciszy nalewa piwo lecz w końcu nie wytrzymuje i pyta:
- Pan tez znalazł butelkę z Dżinem tak?
- Tak, to prawda - odpowiada mężczyzna z pomarańczą zamiast głowy.
- I jakie miał pan życzenie, jeżeli można spytać?
- Chciałem mieć pomarańczę zamiast głowy.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:56
fink napisał/a:
Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Per analogiami każdy, kto pożądliwe popatrzył na jajecznicę, już w swoim sercu zeżarł śniadanie.[/i]
A kto cudza zone we wlasne loze wlozy, to nie cudzolozy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:03
Kangur napisał/a:
fink napisał/a:
Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Per analogiami każdy, kto pożądliwe popatrzył na jajecznicę, już w swoim sercu zeżarł śniadanie.[/i]
A kto cudza zone we wlasne loze wlozy, to nie cudzolozy.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:40
fink napisał/a:
Kangur napisał/a:
A kto cudza zone we wlasne loze wlozy, to nie cudzolozy.
Kangur, tak ogólnie, to bawisz się w układanie rymowanek, zmieniasz definicje słów, czy może przedstawiasz swoją wykładnię moralności ? Czy wszystko naraz ?
Zapomnialem zacytowac, ze to napisal Sztaudinger.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 04:32
fink napisał/a:
No nie przyszło mi do głowy, że to nie Ty wymyśliłeś.
A mnie nie przyszlo do glowy, ze tak wysoko mnie oceniasz.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 15:22
Kangur napisał/a:
fink napisał/a:
No nie przyszło mi do głowy, że to nie Ty wymyśliłeś.
A mnie nie przyszlo do glowy, ze tak wysoko mnie oceniasz.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 20:09
Molka napisał/a:
Kangur napisał/a:
fink napisał/a:
No nie przyszło mi do głowy, że to nie Ty wymyśliłeś.
A mnie nie przyszlo do glowy, ze tak wysoko mnie oceniasz.
:what: :what:
:viva: :hihi:
ali [Usunięty]
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 18:34
znalezione w skrzynce
Mówią iż należy codziennie jeść jedno jabłko ze względu na żelazo i
jednego banana ze względu na potas. I też jedną pomarańczę na wit. C i
pół melona żeby poprawić trawienie, oraz filiżankę zielonej herbaty
bez cukru aby zapobiegać cukrzycy.
Każdego dnia należy pić dwa litry wody (tak, a potem je wysikać na co
schodzi dwukrotnie więcej czasu niż na wypicie)
Codziennie należy pić Activię lub inny jogurt, żeby mieć L. Casei
Defensis, i choć nikt nie wie co to za g.. jest, wygląda na to że
jeśli
codziennie nie zjesz półtora miliona, zaczynasz widzieć ludzi
niewyraźnych..
Codziennie jedną aspirynę żeby zapobiegać zawałowi i lampkę czerwonego
wina w tym samym celu, plus jeszcze jedną białego na układ nerwowy. I
jedno piwo już nie pamiętam na co. Jeśli wypijesz to wszystko razem,
to nawet jeśli od razu dostaniesz wylewu, to nie masz się co
przejmować, bo nawet się nie zorientujesz..
Codziennie trzeba jeść błonnik. Dużo, ogromne ilości błonnika, aż
zdołasz wypróżnić cały sweter. Należy przyjmować między sześcioma a
ośmioma posiłkami dziennie, lekkimi, i oczywiście nie zapominając o
dokładnym pogryzieniu sto razy każdego kęsa. Robiąc małe obliczonko
już na samo jedzenie zejdzie Ci z pięć godzinek.
A, po każdym posiłku należy umyć zęby, to znaczy po Activii, i
błonniku
zęby, po jabłku zęby, po bananie zęby... i tak dokąd starczy zębów..
Lepiej powiększ łazienkę i wstaw sprzęt audio, ponieważ między wodą,
błonnikiem i zębami spędzisz tam dziennie wiele godzin..
Trzeba spać osiem godzin i pracować kolejne osiem, plus pięć jakie
potrzebujemy na jedzenie = 21. Jeśli nie spotka Cię coś
niespodziewanego zostają Ci trzy. Wg statystyk oglądamy telewizję trzy
godziny dziennie. No dobrze, już nie możesz, bo codziennie trzeba
spacerować co najmniej pół godziny (dane z doświadczenia - lepiej po
15 minutach wracaj, bo inaczej z pól godziny zrobi Ci się godzina)
Należy dbać o przyjaźnie, gdyż są jak rośliny, należy je podlewać
codziennie, i jak jedziesz na wakacje, to jak sądzę również. Ponadto
należy być dobrze poinformowanym, więc trzeba czytać co najmniej dwa
dzienniki i jeden artykuł z czasopisma, żeby skontrastować informacje.
A! trzeba uprawiać sex każdego dnia, ale bez popadania w rutynę,
trzeba być innowatorskim, kreatywnym, odnowić uczucie pożądania. To
wymaga swojego czasu. A co dopiero jeśli ma to być sex tantryczny!
(celem przypomnienia: po każdym posiłku myjemy zęby!)
Na koniec z moich obliczeń wychodzi mi jakieś 29 godzin dziennie.
Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to robienie kilku
rzeczy na raz, na przykład : bierzesz prysznic się w zimnej wodzie i z
otwartymi ustami, w ten sposób połykasz 2 litry wody .
Wychodząc z łazienki ze szczoteczką do zębów w ustach uprawiasz sex
(tantryczny ) ze swoim partnerem/partnerką, który w międzyczasie
ogląda telewizję, i opowiada Ci co się dzieje na ekranie, w czasie gdy
szczotkujesz zęby,masz jeszcze jedną wolną rękę? Zadzwoń do
przyjaciół!! I do rodziców!! Wypij wino (po telefonie do rodziców
przyda się)
Uff.. Jeśli zostały Ci jeszcze dwie minuty, to prześlij to dalej do
przyjaciół (których trzeba podlewać jak rośliny). A teraz już Cię
zostawiam, bo z jogurtem, połową melona, piwem, pierwszym litrem wody
i trzecim posiłkiem z błonnikiem, nie wiem już co zrobić, ale pilnie
potrzebuję ubikacji. A! po drodze wezmę szczoteczkę do zębów..
Jeśli już wcześniej Ci to wysłałem, to wybacz, to pewnie Alzheimer,
którego mimo tylu środków zapobiegawczych nie uniknąłem...,
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 21:41
ali napisał/a:
codziennie trzeba
spacerować co najmniej pół godziny (dane z doświadczenia - lepiej po
15 minutach wracaj, bo inaczej z pól godziny zrobi Ci się godzina)
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 21:59
gravs napisał/a:
ali napisał/a:
codziennie trzeba
spacerować co najmniej pół godziny (dane z doświadczenia - lepiej po
15 minutach wracaj, bo inaczej z pól godziny zrobi Ci się godzina)
drugi hit dnia , cała sie rozmazałam ze smiechu...
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Lut 23, 2011 21:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 06:01
Cytat:
Bracia zakonni przepisują żmudnie księgi, w pewnej chwili młody zakonnik
pyta starszego:
-Drogi Bracie, my przepisujemy te księgi od stuleci, a co jeśli ktoś z
nas się pomyli?
-Na szczęście mamy w podziemiach oryginały i zawsze można
sprawdzić.-odpowiedział mnich,
i dla świętego spokoju, poszedł do lochów po stare księgi w celu
sprawdzenia.
Długo nie wracał, więc młody zakonnik poszedł sprawdzić co się dzieje.
Gdy wszedł do podziemi,
zobaczył starego mnicha, pochylonego nad księgami i głośno
szlochającego. Co się stało? zapytał.
-Tu jest napisane: "Żyj w celi, bracie" a nie "Żyj w celibacie".
Cytat:
-Jak będziesz grzeczny to coś dostaniesz.
- Do kogo pan to mówi? - pyta pacjent lekarza tuż przed operacją.
- Do tego kota, który siedzi pod stołem
Cytat:
AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE:
1. Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji
zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jajka w
przedsionku.
3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i
zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. W niedzielę ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór
odśpiewał "Klaskajmy wszyscy w dłonie".
5. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle?.
Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
6. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty.
Dzieci będą chrzczone z obu stron.
7. We czwartek o 16.oo Wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść
wcześniej.
8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa
"Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym,
9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w
każdy piątek po południu.
10. W niedzielę nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy
zaproszeni do udziału w tej tragedii.
11. Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej
wartości w środę wieczorem. Prosimy używać tylnych drzwi.
12. We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat: "Jezus chodzi po
wodzie". Temat katechezy w przyszłym tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".
13. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do
nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.
Cytat:
Bóg stworzył osła i powiedział do niego:
- Ty jesteś osłem. Będziesz nieprzerwanie od rana do wieczora pracował i na swoich plecach ciężkie przedmioty nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak się stało...
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Czw Lut 24, 2011 07:10, w całości zmieniany 5 razy
Dawno, dawno temu pewnemu Amerykaninowi na rancho spadł latający talerz. Ze środka z wielkim trudem wygramolił się wielki, zielony makak. Małpa upadła przed pojazdem, przestała się ruszać, tylko przeraźliwie, cichutko zawodziła.
Amerykaninowi zrobiło się jej żal, więc zaczął się nią opiekować. Robił jej okłady, przykładał kompresy, masował - w końcu makak wyzdrowiał ale niestety nie chciał nic jeść. Wyraźnie opadał z sił. Pewnego dnia ostatkiem sił wyszedł na podwórze. Znalazł tam kupę psa i zjadł ze smakiem. Po chwili ukucnął za krzaczkiem i wysrał pół kilo psiej karmy.
Amerykanin podrapał się po głowie z niedowierzaniem. Potrząsnął w końcu głową i z głębokim postanowieniem poszedł pod drugi krzaczek i sobie ulżył. Makak natychmiast zjadł ze smakiem gó*no Amerykanina, podbiegł do trzeciego krzaczka i wysrał apetyczną, cieplutką i ładnie wypieczoną bułeczkę z klopsikiem.
- To jest żyła złota - pomyślał Amerykanin drapiąc się po genitaliach. - W sensie złota *a!!!
Sprzedał ranczo, zamieszkał w mieście - za uzyskane ze sprzedaży rancha pieniądze pobudował wiele knajpek a w każdej na eksponowanym miejscu umieścił toy-toya. Na szyldach w każdej knajpce narysował złotą *ę.
Naród zaczął walić drzwiami i oknami.
A na cześć wielkiej, zielonej małpy, potrawę firmową nazwał "Big Mac"...
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
And so it happened. A man. A woman. A dildo on the base of a power saw. The device had a name, not fit for print in this newspaper, that Bailey said he didn't know until after class.
"They're sexually spontaneous kinky folks," he said of the performers, "and I'm sure they came up with the idea right there."
The sex was consensual. The audience was voluntary and rapt. The act lasted only about three minutes.
Tylko co w tym... śmiesznego ?
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Mar 04, 2011 20:18, w całości zmieniany 1 raz
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 21:18
Maz wraca do domu i zastaje naga zone z nagim kochankiem popijacych drinka.
Zona do kochanka:
- Ty chodz do lozka
Podaje krzeslo mezowi i mowi:
- A ty siadaj patrz i sie ucz
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pią Mar 04, 2011 21:19, w całości zmieniany 1 raz
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 21:25
Grupa zakonnic ginie w wypadku, po śmierci spotkanie ze św. Piotrem który zadaje pytanie, czy któraś z sióstr dotykała członka, jedna odpowiada ja tylko tak delikatnie czubkiem paluszka, na to Piotr by ten czubek paluszka zanurzyła w wodzie święconej, następna mówi że cała rączką dotykała, więc Piotr prosi by całą rączke zanurzyła w wodzie święconej, w pewnym momencie jedna z zakonnic przepycha się przez tłum i krzyczy że teraz ona chce zanurzyc usta w wodzie święconej bo zaraz siostra Anna będzie moczyc swoją ..e .
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 21:39
Powinno to być w wątku o prawdziwych praktycznych realistach teraz zawsze i na wieki wieków.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 22:50
Swiety Piotr przepytuje grupe kobiet aby je wyslac do nieba czy piekla i pyta:
- Ktora z was zyla z mezem przed slubem? Reka do gory.
Wszyskie podnosza reka z wyjatkiej jednej.
Nastepne pytanie:
- Ktora z was nie zdradzala meza?
Wszystkie podnosza reke z wyjatkiem tej jednej.
Swiety Piotr rozkazuje aniolom:
- Wszystkie wrzucic do piekla i ta glucha tez.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 06:57
Czy już Ci się zdarzyło popatrzeć na innych ludzi w Twoim wieku z tym
dziwnym uczuciem:
Ja chyba nie wyglądam tak staro?!
Jeżeli tak, to ten dowcip Ci się spodoba:
Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się.
Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów i coś kliknęło.
- Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę
podkochiwałam?
Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli. Ten prawie łysy Facet
z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary,
by mógł być moim kolegą ze szkoły.
- A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie
chodził przypadkiem do XXVI LO.
- Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów -
zarumienił się.
- A w którym roku pan zdawał maturę? - zapytałam. On odpowiedział:
- W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego pani pyta?
- To pan był w mojej klasie! - powiedziałam zachwycona.
Zaczął mi się uważnie przyglądać. I następnie ten wstrętny, pomarszczony
staruch zapytał:
- A czego Pani uczyła?...
--
- Mamo, mamo nalej mi zupy.
- Posłuchaj. To, że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że masz mówić do mnie "mamo"
- To jak mam mówić?
- Normalnie: Andrzej!
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 20:57
Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu.
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
- Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii !
Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: Pamiętaj, tu jest twoja parafia! Tu jest twój ksiądz!
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 21:08
gravs napisał/a:
Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu.
- Tak, proszę księdza.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
- Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii !
Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: Pamiętaj, tu jest twoja parafia! Tu jest twój ksiądz!
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 22:50
-Optymista idzie na cmentarz. Co on tam widzi?
-...
-Same plusy!
Będę głosował na Donalda i jego ekipę. Wytłumaczę dlaczego.
Jest to ekipa ludzi o wiele bliższych mi, jak zresztą każdemu rozsądnemu
człowiekowi w Polsce, bliższych kulturowo i mentalnie niż ekipa tego małego
pokurcza spod znaku Radia Maryja. Jako wyborca PO doskonale wiem, że ludzie
Tuska sobie nie poradzili z rządzeniem i już nigdy nie poradzą. Doskonale wiem,
że w ciągu trzech lat zadłużyli państwo do granicy bankructwa, wiem, że
wystarczy podniesienie stopy procentowej przez bank FED żeby gwałtownie
podniesiona wysokość spłacanych rat zadłużenia zupełnie zrujnowała państwo
polskie. Wiem, że nie dotrzymali obietnic i niszczą służbę zdrowia, sam się z
tym spotykam nawet w tych prywatnych lecznicach np. takiej potęgi jak firma
LUXMED, gdzie płacę ciężkie pieniądze prywatnie i nie mogę się dostać w żadnym
rozsądnym terminie do żadnego lekarza. Więc doskonale wiem z własnego
doświadczenia i zdrowia oraz kieszeni, że pani minister zdrowia kłamie w żywe
oczy a nawet rżnie głupa. Wiem, że Donald jest doskonałym pijarowcem i
iluzjonistą, ale to przecież niezbędna cecha dobrego, profesjonalnego polityka
z prawdziwego zdarzenia. Wiem, że podpisaliśmy umowę gazową z Rosjanami na
drastycznie złych warunkach, płacić za to będą przyszłe pokolenia. Wiem, że
wojsko polskie, a szczególnie lotnictwo praktycznie nie istnieje i gdyby
zaatakowali nas tacy, nawet za przeproszeniem Czesi, to byśmy się nie obronili.
Ja to wszystko doskonale wiem i niech nikt mi nie pyskuje na te tematy,
powtarzam, chcę głosować na tę ekipę, bo wolę iść na dno razem z moimi dziećmi
i wnukami kierowany przez ludzi, którzy są mi bliscy mentalnie, których
rozumiem i którzy zapewniają mi komfort psychiczny i spokój. Ja po prostu chcę,
potrzebuję jak kania dżdżu tej dobrej, ciepłej uspokajającej iluzji.
Nie chcę żyć w prosperity i opływać w dostatki kierowany przez ekipę szaleńców,
pokurczów, dziwaków, ludzi bez opamiętania. Po prostu nie życzę ich sobie w
ogóle za żadną cenę. Idiotów, debili, nie przychodzą mi do głowy inne,
standardowe, internetowe obelgi w tej chwili do głowy.
Jako przykład ich demoralizacji i zupełnego braku poczucia humoru podam
przykładowy kawał, jeden z licznie puszczanych w obieg przez tych ludzi.
W bagnie zadłużenia państwa, niedotrzymanych obietnic, niewyjaśnionej
katastrofy smoleńskiej, rosnącej drożyzny stoi zanurzony po szyję Pawlak, a za
nim, z tyłu, Bronek. Z bagna wydzielają się bąble śmierdzących bagiennych gazów
a na powierzchni bagna unosi się wysepka przegniłej, bagiennej roślinności.
Zanurzony po szyję Pawlak krzyczy z entuzjazmem, ty Bronek, popatrz, jednak
jest Zielona Wyspa. Nagle odwraca się i zauważa, że Bronisław stoi zanurzony
tylko po kolana. Tonąc, krzyczy rozpaczliwie, Bronek, kurde, jak to jest, ja po
szyję a ty po tym wszystkim zaledwie po kolana. Na to, chwiejący się i
balansujący z trudem Bronek, zamknij się Pawlak bo spadnę, stoję na Tusku.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 00:36
ali napisał/a:
Będę głosował na Donalda i jego ekipę. Wytłumaczę dlaczego.
Jest to ekipa ludzi o wiele bliższych mi, jak zresztą każdemu rozsądnemu
człowiekowi w Polsce, bliższych kulturowo i mentalnie niż ekipa tego małego
pokurcza spod znaku Radia Maryja. (...)
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 02:26
Na rozprawie rozwodowej:
- A pan jakie ma zastrzeżenia do żony?
- Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś
chce!
- Prosimy o jakieś przykłady...
- Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko.
Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci, bo lipiec
gorący jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć
choinkę!
W parafii pojawił się nowy ksiądz. Proboszcz obserwował go dyskretnie, jak sprawuje się podczas spowiedzi. Coś mu się jednak nie spodobało i postanowił sprawie przyjrzeć się bliżej. Po zakończonej spowiedzi wziął go na stronę, usiadł z nim i poprosił, aby tamten posłuchał kilku rad.
- Patrz i sprobuj tego: usiądź wygodnie i skrzyżuj ręce na piersiach.
Młody ksiadz tak też uczynił.
- No i jak jest?
- No nieźle - odparł młody.
- Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją delikatnie pocierać.
Młody ksiądz tak też uczynił.
- No i jak jest? - zapytał proboszcz.
- No, całkiem, całkiem.
- No to teraz uważaj, bo będzie bardzo ważny moment. Powtórz za mną: "Tak, tak, rozumiem, mów dalej synu, rozumiem, co wtedy czułeś?"
Co proboszcz kazał, to młody ksiądz uczynił.
- No i jak ci sie to podoba? - zapytał wówczas proboszcz.
- Nie... No, całkiem w porzadku, całkiem O.K...
- No widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbować w ten sposób, zamiast siedzieć okrakiem, walić się w uda przy co drugim zdaniu i wołać: "No nie pieeerdoool! Ale jaja! Gadaj co było dalej!
Mąż do żony:
- Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
policja przesłuchuje podejrzanego o udział w bijatyce po meczu:
- Brałeś udział w rozróbie?
- Nie. Spóźniłem się.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Czw Maj 12, 2011 02:27, w całości zmieniany 1 raz
W kryjówce Osamy bin Ladena w Abbottabadzie znaleziono całkiem spory zbiór materiałów pornograficznych - poinformowali agencję Reutera anonimowi amerykańscy urzędnicy.
Wiadomo, u Osamy pełna chata.
Co rusz odnajduje się jakiś rarytas lub kolekcja świerszczyków.
Niebawem dowiemy się, że poszukiwacze skarbów natkną się tam na dobrze zachowane ciało kosmity, zbiór odciętych maczetą i zawekowanych głów amerykańskich jeńców, podziemny obóz koncentracyjny, kadłub latającego talerza, manekina Busha, plany zamachów na miasta w USA z okazji 10, 20, 30 i 50 rocznicy 9/11, majtki Lady Gagi i odcisk palca proroka w plastelinie.
Tomek
ps: oraz Święty Graal lub kilka gwoździ z Krzyża
Marishka
..oraz naszyjnik z suszonych napletków z późnego rokokoko
Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Maj 13, 2011 20:44, w całości zmieniany 2 razy
W kryjówce Osamy bin Ladena w Abbottabadzie znaleziono całkiem spory zbiór materiałów pornograficznych - poinformowali agencję Reutera anonimowi amerykańscy urzędnicy.
Marishka
i luzik
zdrowy facet
KUPA śmiechu
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Pią Maj 13, 2011 20:54, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 13:35
O polskich stadionach. W zasadzie nie pasuje to do żadnego innego wątku.
Buduje się u nas stadiony. Na ten przykład takim centralno wojskowym fundnęli obiekt za 500 milionów (z mojego podatku k... mać).
Stadion 2-3 razy droższy niż te z Niemiec o podobnym standardzie.
Nikt nie pomyślał, że kibic musi na meczjakoś dojechać.
I tak oto mamy takie kwiatki
Cytat:
Legia Warszawa mocno reklamuje możliwość kupowania karnetów na trybunę zachodnią. Wybierać można między dwoma pakietami - złotym i srebrnym. Złoty kosztuje 15 000 złotych, a srebrny 10 000.
Pakiet złoty: "do każdych 2 zakupionych karnetów 1 miejsce parkingowe na terenie stadionu gratis" (słowo "gratis" jest nie na miejscu - nie sądzicie?). Pakiet srebrny: "do każdych 4 zakupionych karnetów 1 miejsce parkingowe na terenie stadionu gratis".
Mówiąc krótko - jak wydasz 15 000 złotych na karnet, to nawet nie możesz za darmo zaparkować. Dopiero po wyłożeniu 30 000 znajdzie się dla ciebie miejsce. W przypadku pakietu srebrnego najlepiej kupić wejściówki dla całej rodziny - przy 40 000 złotych przypadnie ci miejsce parkingowe.
Aha, zauroczyła nas jeszcze jedna różnica między pakietem złotym i srebrnym. Jak kupisz złoty, to dostajesz 12 numerów miesięcznika "Nasza Legia". Ale jak kupisz srebrny, to za "NL" musisz płacić samemu. Hmm, już widzimy te rozważania: - Wziąć złoty czy srebrny? Pięć tysięcy różnicy, ale tutaj dają nam gazetę...
W Poznaniu też było śmiesznie. Stadion jakby nie było na EURO 2012.
Już podczas budowy mieli problem. Budowali trybunę z 2 różnych stron, tak, że obie części miały się spotkać w połowie drogi.
Ktoś się jednak machnął w obliczeniach i.. zamiast się spotkać w połowie drogi dwie pracujące równolegle ekipy szły na mijankę. I trzeba było wyburzać.
Stadion jest już gotowy. Było uroczyste otwarcie ze Stingiem w roli głównej.
Niestety na etapie projektowania nikt nie uwzględnił faktu, że na boisku rośnie trawa i musi być w związku z tym odpowiednia ilość światła słonecznego, oraz dostateczny przewiew.
I tak oto trawa im non stop więdnie, na wymianę przez niecały rok wydali już kilka milionów złotych.
Zabawnie też było w Krakowie. Tam architekt postawił na fantazję i oryginalność. Wymyślił sobie, że nie będzie tak jak na pierwszym lepszym stadionie, że piłkarze obu drużyn mają szatnie pod tą samą trybuną i wychodzą na boisko jednym tunelem.
Pomysł był taki, że jedna drużyna wychodzi z jednej, a druga ekipa z drugiej strony boiska.
I nawet tak zaczęli budować.
Na szczęście w miarę szybko ktoś kumaty został zaznajomiony z tą wizją i złapał się za głowę, bo taka opcja nie spełnia wymogów UEFA, która wymaga aby wszyscy łącznie z trenerami i sędziami wychodzili jednym, wspólnym tunelem na plac gry.
Kończąc wątek stadionowy - jeszcze jedna fota:
Oto stadion w Gdańsku - jedna z aren euro 2012.
Za dwa tygodnie gramy tam mecz inauguracyjny z Francją.
Francuzi już oficjalnie wyrażają swój sceptycyzm.
Jak zwykle u nas w kraju - wszystko na ostatnią chwilę.
- spoooookooooojnie! będzie gotooooowe!
A co jeśli im spadnie deszcz, przyjdzie burza, gradobicie lub cokolwiek?
To by był numer: stadion zamknięty na jego oficjalne otwarcie.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Nie Maj 22, 2011 13:49, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Maj 25, 2011 13:04
W chlewni.
Raz przemowil warchol do warchlaka:
-Ty warchlaku psia mac twoja taka
-Jadasz zielsko z trocinami
-I popijasz sikunami
-Stad mentalnosc twoja taka
-Ze najlepsza ci kloaka.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Wewnątrz płyty będzie trójwymiarowy ołtarz, a na nim ja. Doda boska, jako elf nocy.I masz dwie opcje. Możesz modlić się za mnie albo do mnie. Oczywiście wszyscy wybierają wersję do mnie.
to jest dobre
Cytat:
Nie pozostaje nic innego, jak pozdrowić Ryszarda Nowaka.
nie pozostaje nic innego tylko zgodzic sie z opnią "pudla"
ta dziewucha powinna stuknąc sie kilka razy w czoło , nie wiem czemu ale widze w perspektywie marny jej koniec.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 21:04
Z google translate:
Cytat:
Każdy płat komponowania wielu zrazików hold razem delikatne areolar tkanek, cały gruczoł załączyć w kapsułce inwestowania struktura podobna, ale gęste.
To o grasicy jakby ktoś nie wiedział
Jakiś czas temu wrzuciłem artykuł z prasy hiszpańskiej o Polonii Warszawa.
Prezes Polonii zasłynął z tego, że co rusz zwalnia trenerów. Pewnie w oryginale było napisane coś w stylu "pogromca trenerów". Google translate przetłumaczył: "pożeracz autokarów"
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 20:59
Dawno mnie nie było, wpadam przez przypadek, czytam oszołomstwa o "hipotezie dowodzącej" pożytku dla zdrowia - omal się sturlałam z wiklinowego szezlonga w stylu empire. Powinien być jakiś disclaimer.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 21:01
[quote="_flo"]...Dawno mnie nie było, wpadam przez przypadek...[/quote]
A to ciekawe? :-)
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 21:58
grizzly napisał/a:
Gdyby miec odpowiednio silny "komputer" to wtedy by "siem"
okazalo ze wszystko sie dzieje bez przypadku.
..jakiś odpowiednio silnie schizofreniczny komputer skonstruowany w dobie PRL. Niezły rzęch w sumie.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 19, 2011 22:37
[quote="_flo"].....jakiś odpowiednio silnie schizofreniczny komputer skonstruowany w dobie PRL..[/quote]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Flo po prostu pewne zjawiska potrafimy przewidywac
bez komputera. :-)
Np. jak zachowa "siem" dziewczyna jak "zobaczy"
$1000. 000.000 u faceta(jak zna cyfry oczywiscie). :-)
.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 21:15
" Trzech zamaskowanych rabusiów uzbrojonych w siekiery wkroczyło niedawno do serwującej głównie pączki jadłodajni Dunkin’ Donuts w miejscowości Cape Cod, w stanie Massachusetts. Jeden z nich zauważył papierową torbę wystającą z torebki jednej z pracownic – co miało być najprawdopodobniej utargiem z całego dnia…
Okazało się jednak inaczej. Pracownica oczywiście pod groźbą użycia siekiery wydała napastnikom torebkę, a ci nie sprawdzając jej zawartości oddalili się w nieznanym kierunku. Nie przewidzieli oni, że pracownica ta po prostu skorzystała ze starego amerykańskiego zwyczaju – zniżki dla pracowników – i w torebce znajdowało się po prostu kilka pączków.
Napastnicy zostali nagrani przez monitoring zainstalowany na miejscu zdarzenia i szybko trafili w ręce policji. Mimo takiego marnego łupu trójka geniuszy zbrodni – 19-letni Nicholas Mercurio, 21-letni Lukas Peterson oraz 20-letni Charles Iliffe odpowiedzą za napad z bronią w ręku za co grozi im wiele lat więzienia.
Ciekawi jesteśmy czy pączki były tego warte.
Swoją drogą – Dunkin’ Donuts może teraz wykorzystać to zdarzenie w reklamie – z hasłem reklamowym „niektórzy są w stanie zrobić wszystko dla naszych pączków” "
http://www.geekweek.pl/z-...88/#more-330688
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Cze 21, 2011 09:36
Mnie chodziło o:
Cytat:
Gdyby miec odpowiednio >>wydajne narzędzie<< to wtedy by "siem"
okazalo ze wszystko sie dzieje bez przypadku.
Taki determinizm to był w teorii mechaniki klasycznej.
Mając dany stan początkowy układu, jesteśmy w stanie przewidzieć na tej podstawie jego ewolucję czasową w dowolnej chwili.
W mechanice kwantowej już ta zasada nie obowiązuje.
Jeśli idzie o mikroświat możemy co najwyżej wyliczyć prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń, ale nigdy ze 100% pewnością nie wiemy co się dokłądnie stanie.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 21, 2011 22:53
słyszeliście jak baćko Łukaszenko
bandycką mafię na Białorusi utrącił?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 22, 2011 21:51
Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkoś pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
Errata do Kamasutry:
"Osoba z katarem zawsze powinna być na dole."
Leży facet w szpitalu, ręce i nogi w gipsie, nie może się ruszać. Przychodzi pielęgniarka, żeby go umyć, po chwili wraca do dyżurki i opowiada koleżankom:
- Wiecie, ten facet ma wytatuowane na penisie "POLA"!
Następnego dnia druga pielęgniarka po umyciu tegoż samego pacjenta wraca do dyżurki i mówi:
- Wcale nie ma wytatuowane na penisie "POLA" tylko: "PAMIĄTKA Z KONSTANTYNOPOLA"!
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 07:56
Aby osiągnąć szczęście, trzeba spełnić trzy warunki:
- być imbecylem,
- być egoistą
- i cieszyć się dobrym zdrowiem.
Jeśli jednak nie spełnicie pierwszego warunku, wszystko jest stracone.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 09:33
Zależy komu i jakie zadaje pytania.
edit:
Fajnie jak nie palą na stosach i nie nazywają imbecylem za niewidzenie oczywistej oczywistości.
Ale hicior jest jeden nie do przebicia, sam będę chodził w torebce na głowie -
- wysłanie sondy na Marsa by wierciła w poszukiwaniu śladów wody i życia.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 09:59
Chcesz kolejny raz "dostać" linkiem
z up-gradem czy będziesz nadal
"samodzielnie" wypruwał stare wersety
- "co autor miał na myśli gdyby mógł to napisać współczesnym językiem".
p.s. Żeby nie wyjść na zwykłego szczęśliwego imbecyla,
napiszę, że od czasu gry w Boulderdasha na Atari 800XL,
gdzie zobaczyłem i reguły i skwantowanie i prędkość światła,
jak się diamenty sypały, zastanawiałem się jak bardzo nasz
Świat jest naturalny, potem wyszło, że jest kompletnie sztuczny,
a ostatnio inaczej rozumiem słowo naturalny.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Czw Cze 23, 2011 10:05, w całości zmieniany 2 razy
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 10:05
Adam319 napisał/a:
i nie nazywają imbecylem
zgadzam się , ale...
to nie moje słowa , a z mojej skrzynki mailowej - kategoria "Humor"
choć przyznaję - z moich obserwacji wynika , że w byciu szczęśliwym "pomaga" nieświadomość
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 13:50
Widzisz, nowe polega na tym, że jest informacja a Ty decydujesz,
czy jest Ci w czymś przydatna lub nie.
Nie ma nakazu zabijania, niezabijania, niszczenia, budowania,
kochania, nienawiści, dzielenia, mnożenia.
Jest informacja a ty już sobie sam z niej robisz sygnaturę,
pod kątem przydatności sądząc po tym do czego prowadzi.
Oj, czciciele Ksiąg wszelakich dożyli trudnych czasów.
Umierać za Księgę - tak łatwo było,
zabijał niewiernych, jego niewierni zabili za niewinność,
męczennik i do Raju.
Problem, że jest to język angielski z 1934r. czyli znowu,
stary.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Czw Cze 23, 2011 13:53, w całości zmieniany 2 razy
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 22:28
Badania nad alkoholem wykazały ze :
Wódka z lodem = atakuje nerki !
Rum z lodem= atakuje wątrobę !
Gin z lodem = atakuje mózg !
Whisky z lodem = atakuje serce!
Wygląda na to, ze ten cholerny lód szkodzi na wszystko!
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 09:55
dario_ronin napisał/a:
Badania nad alkoholem wykazały ze :
Wódka z lodem = atakuje nerki !
Rum z lodem= atakuje wątrobę !
Gin z lodem = atakuje mózg !
Whisky z lodem = atakuje serce!
Wygląda na to, ze ten cholerny lód szkodzi na wszystko!
jest jeszcze taki dowcip:
Przychodzi facet do lekarza:
- panie doktorze, boli mnie wątroba.
- A wódkę pan pije?
- Piję... ale nie pomaga.
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 10:29
Lata temu Zbynek na tym forum napisal:
-Przychodzi facet do lekarza, a lekarz Bruford.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 08:01
Co się stanie, kiedy spotka się dwóch "wczorajszych"?
" 7 rano. Niedziela. Wyczołgałem się z wyra. Dosłownie na gębie miałem wypisane, że spałem dwie godziny. I to czuwając... Jakoś wyszedłem z domu i dowlokłem się na przystanek. Wsiadłem do pustego tramwaju. Widzę - kanar siedzi. Niedogolony, w przekrzywionej czapce. Wygląda chyba nawet gorzej niż ja. Podchodzę, daję mu pieniądze, on mi daje bilet. Wszystko przebiega w zwolnionym tempie. Przejechaliśmy dwa przystanki. Kanar podchodzi do mnie. Podaję mu bilet. On daje mi pieniądze i wysiada z tramwaju. Jeszcze przez kilka minut siedziałem zdębiały, próbując zrozumieć całą sytuację..."
nie wprowadzili bo mowi o Bisexualizmie, Niebieski i Pomaranczowy to Chłopcy, a różowa dziewczyna, więc jesli pomaranczowy posuwa niebieskiego to znaczy ,ze jest gejem/bi , u nas to nadal temat tabu
no scieszyłam się jak "głupi do sera"
za granicą jest diabeł to on juz tam nie siega...
-prosze pana ale tu nie ma żadnego telefonu... to jest przekaz...myśli,
- pan sobie myśli że pan dzwoni a ja mysle ze odbieram...
-panie zebym jeszcze za mysli abonament płacił....
-bardzo jestem, bo nie płace...
najlepszy był operator który się zcieszył...
Gdy zadzwoni do mnie jakiś operator to "strzele" mu taką gatkę
Wicie, zadzwoniła starsza babka do Szkła, przed chwilą dosłownie.
Powiedziała coś w tym stylu: "..nie, w panu Niesiołowskim nie ma nienawiści, jest trafność osądów, ale z PiS leje się strumieniami"
Krótko, bo to wątek-beka:
Dokładnie tak to działa, w sensie: po to właśnie jest dalej męczone, mimo totalnego wypalenia, to widowisko dla otępiałej inteligencji. Ma spełniać rolę swego rodzaju elementu zapłonowego dla społeczeństwa. To w ogóle jest fascynujące zjawisko (pierońsko efektywne), trzeba je jakoś opisać w odpowiednim miejscu. Miecugow, zadanie odrabiacie wręcz wzorowo.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 10, 2011 22:15
http://www.youtube.com/wa...feature=related
redaktor: jak daleko Panu do ideału mężczyzny?
JKM: wie pan dlaczego zdechła z głodu stonoga? bo ją spytano która nogą rusza po 47-mej, przedtem chodziła znakomicie a gdy ją spytano nie mogla sobie tego uswiadomic, myślała, myślała i zdechła z głodu.. gdyby człowiek zastanawiał sie czy jest ideałem czy nie, to by nic nie mógł zrobic
Przychodzi koń do kina, siada na fotelu, a tam przed nim krowa siedzi w kapeluszu. Wysoki cylinder, z szerokim rondem, przyozdobiony świeżymi owocami i kolorowymi wstążkami zasłania cały ekran. Koń delikatnie zagaduje:
- Przepraszam Panią, byłaby Pani tak łaskawa zdjąć kapelusz, ponieważ zasłania mi cały obraz.
Na to krowa:
- O Jezu!! Koń w kinie!!
_________________ Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Sie 15, 2011 18:36
Zespół chirurgów wykonuje przeszczep serca,
jeden z nich spoglądając przez mikroskop chirurgiczny,
i nie odrywając wzroku od serca opowiada żart:
Cytat:
Przychodzi koń do kina, siada na fotelu, a tam przed nim krowa siedzi w kapeluszu. Wysoki cylinder, z szerokim rondem, przyozdobiony świeżymi owocami i kolorowymi wstążkami zasłania cały ekran. Koń delikatnie zagaduje:
- Przepraszam Panią, byłaby Pani tak łaskawa zdjąć kapelusz, ponieważ zasłania mi cały obraz.
Na to krowa:
- O Jezu!! Koń w kinie!!
Kosmici będą mogli łatwiej odnaleźć Ziemię dzięki zachodzącymi w jej atmosferze zmianami, spowodowanymi zwiększeniem emisji gazów cieplarnianych i - widząc szybki rozwój naszej cywilizacji - mogą podjąć decyzję o jej zniszczeniu, by zlikwidować groźbę ekspansji – taką hipotezę przedstawiają w czasopismie "Acta Astronautica" naukowcy z Uniwersytetu w Pensylwanii w USA. O sprawie pisze serwis korrespondent.net.
Najgorsze, że plebs czyta Omlet zamiast poważne źródła. Tak się składa, że pierwsza połowa akapitu, który cytujesz jest prawdą, bo ciała podobne do Ziemi obrazuje się najlepiej w podczerwieni (np misja WISE oraz NEOWISE). Oczywiście w publikacji jest to przedstawione w sposób racjonalny i nie ma nic wspólnego z tym, czego wydźwięk wymiewasz.
PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, ŻE WSZYSTKIE INFORMACJE, NA JAKICH SIĘ OPIERASZ SZUKAJĄC TAJEMNIC WSZECHŚWIATA, SĄ TYLEŻ SAMO WARTE. Cały czas próbuje Ci to wytłumaczyć, a Ty się wypinasz i nazywasz mnie dobrystom. Pobudka !
PS A Ty znowu o homoseksach? Troche tak często, jak Wierzejski...
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Wto Wrz 06, 2011 21:48
Ucieszony myślałem, że powiedzą parę słów o świadomej syntezie a tu shock ;O
Wiedziałem, że studenci farmacji czy chemii leków mają przerypane, ale nie myślałem, że w takim stopniu.
Ile to energii trzeba włożyć, żeby wykuć to wszystko.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 21:54
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców.
Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
-Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
-O czym?
-O seksie.
-Ty stary pierniku! Nie stanąłby ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy!
-Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
-Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
-Parkinsona...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 21:57
Student na zaliczeniu Z biologi jako ostatni wchodzi do gabinetu profesora. Profesor mówi:
-Jest pan ostatni, ja już jestem zmęczony, zadam tylko jedno pytanie, odpowie pan, to zaliczę.
-Ok, odpowiada student.
-Czy możliwa jest aborcja u krowy?
Student myśli, w końcu odpowiada:
-Nie wiem.
Profesor:
-Niestety nie mogę panu zaliczyć.
Student wychodzi, wali prosto do baru, siada, zamawia jedną setę, drugą setę, dziesiątą, w końcu barman się go pyta:
-Ty kolego, ty masz jakiś problem? Wal smiało!
-Ano mam, powiedz mi, czy możliwa jest aborcja u krowy?
-Oj koleś, toś się nieźle wp....dolil
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 07, 2011 12:20
Cytat:
: Fw: FWD: Wiadomość z ostatniej chwili !
Wszyscy wiemy, co niedobrego dzieje sie w Grecji
-znowu starożytne państwo upada...
-niektórzy bardzo chcą pomóc Greką. Stąd oto taka oferta..
-Obecnie pojawiła się możliwość adoptowania Greka za jedynie 500 Euro.
-Grek bedzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
-Spać za Ciebie do jedenastej.
-Chodzic za Ciebie na kawe czy herbatę czy też cappucino.
-Odbywać poobiednią sjestę.
...Wieczorem zaż siedzieć za Ciebie w knajpce.
-Ja już adoptowałam i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!
-Serdecznie pozdrawiam i życze udanego Greka
-P.S. Wpłaty nalezy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Lis 04, 2011 20:44
M i T napisał/a:
wiedzy o systemie emerytalnym
System emerytalny w tym kraju polega na tym,
że nie ma oszczędności, do systemu dopłacają wszyscy na bieżąco,
Twoja emerytura będzie pochodzić ze składek Twoich dzieci,
chyba że cudzych, to się nazywa solidarność pokoleń,
w Twoim wypadku, jak na razie solidarność społeczna,
czysty socjalizm.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Sob Lis 05, 2011 09:33, w całości zmieniany 1 raz
Błońska oceniła też wybór Joanny Muchy na ministra sportu. - - Sport do tej pory kojarzył się z osobami, które znają wszystkie wyniki meczów z ostatnich paru lat, ale tutaj chyba chodzi o szerszespojrzenie na sport - powiedziała.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 14:35
Cytat:
Wysłany: Dzisiaj 12:53
usuwam: nie podoba mi się.
T.
Ostatnio zmieniony przez M i T Dzisiaj 13:03, w całości zmieniany 2 razy
Dobry żart tynfa wart.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 01, 2011 23:32
Date 1/12/2011 MAITLAND AREA ------HUNTER VALLEY NSW 2321 zzzzzzzzzzzzzzzz, NSW
Heading YOUNG POLISH PAIRS FOR SALE ----------- VACCINATED FOR MAREKS
Message
I have young Polish bantam pairs for sale.
Parents are one white crested black cock bird, one white crested hen and one silver laced hen.
Pairs are mostly black with some white.Girls have nice big pom poms.
Nine weeks old and have been vaccinated for Mareks.
$50.00 a pair.
Please phone: 49385924. Phone only thank you.
From BANTAM TOWN
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Rozumiem, że takie miśki w szklance nie postałyby w lodówce u Ciebie 5 dni ?
No raczej nie sadze
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
jakos to lecialo tak:
dzwoni donald do bartosza i krzyczy:
- bartosz co sie tam sie u ciebie dzieje, w aptekach kolejki, co to ma byc do cholery?
bartosz na to:
- nie przejmuj sie donald oni sa jacys chorzy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 17:38
Z forum Onetu piszący podpisał się Chrabia Belkanto
Jestę słynnym wynalascom i oto co wymysliłem:
1. Pasta do grania na trompce (o smaku fasolowym)
2. Spryskiwacz do guzikow (samo-przylepny)
3. Wiadro do pompowania czeresni z pochlaniaczem.
4. Zapalniczka do łupieżu z kalendarzem
5. Spreżynowe rekawiczki na oczy
6. Podwujny gwizdek (wersja do lasu)
7. Butelka do robienia gwozdzi na zime.
8. Mały zbrojarz-betoniarz
9. Trzepaczka do okien (z sekundnikiem)
10. Kalesony gazo-odporne
11. Odplamiacz przeciwmgielny z uziemieniem.
12. Zapasowa kierownica strażacka
13. Mlotek pukajoncy dwa razy (po cichu)
14. Buty do chodzenia na ukos
15. Harmonia do walki z niedzwiedziem (nasladuje weza)
16. Kielbasa z pozytywka (6 melodii)
17. Ptaszek robioncy kuku
18. Czapka z budyniem
19. Papuga latajonca do tylu
20. Latarka na duzy palec u nogi.
21. Klej do wody (dziurkowany)
23. Zupa z uku
24. Berzowa farba do nosa
25. Drozdze do jajek.
26. Syczonca opona
27. Grzebien do jelenia .
28. Druciany worek na dzem z kury.
29. Babyjaga dwu-garbna.
30. Gadajace imadlo
31. Kamizelka rozweselajonca
32. Opcengi do fukania na szczury typu cak-cak
33. Marzanna nierdzewna
34. Sztuczna peruka z katapulta
35. Kaluza pionowa o napedzie gumowym
Pomysly innych tfurcuf:
1. Lewy kierunkowskaz do wanny
2. Zapasowe dziurki do durszlaka
3. Smiglo do widelca
4. Wedka na grzyby
5. Kisiel z rozna
6. Lyzka z przerzutka
7. Dwustronny chelm
8. Przyczepka do windy
9. Noz do piwa
10. Latarka na baterie sloneczne
11. Budzik odrzutowy
12. Olejek do opalania dla muzrynow
13. Pompka do sanek
14. Kolo zapasowe od pralki
15. Lusterko czarno-biale
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 13, 2012 17:39, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 22:42
Facet w aptece: Poproszę niebieską tabletkę.
Babcia szturcha faceta i pyta: Na co jest ta niebieska tabletka?!
Facet odpowiada: Babciu, to nie dla ciebie!
Babcia nie daje za wygraną i pyta znowu: Na co jest ta niebieska tabletka?!
To dla mężczyzn, nie dla babci - odpowiada facet.
Znowu pada to samo pytanie: Na co jest ta niebieska tabletka?!
Młody mężczyzna stojący w kolejce nie wytrzymał i krzyknął:
Ta niebieska tabletka jest na jebanie!
A babcia na to:
To poproszę 4 sztuki. Jebie mnie w karku, krzyżu, w łokciu i w barku
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 08, 2012 10:43
Ja lubię te dwa:
Baba u lekarza:
-Panie doktorze wcale nie chudnę mimo diety,ruchu itp.
-A bierze pani te tabletki na odchudzanie,które przepisałem?
-Tak.
-Ile?
-Ile,ile,aż się najem!
Trzecia w nocy,dzwoni telefon u wykładowcy akademickiego.
Zaspany podnosi słuchawkę:
-Śpi pan panie profesorze?
-Nooo,śpię!
-A my się tu k...a uczymy!!!
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
A guy stuck his head into a barbershop and asked, "How long before I can get a haircut?"
The barber looked around the shop full of customers and said, "About 2 hours". The guy left.
How long before I can get a haircut?
A few days later, the same guy stuck his head in the door and asked, "How long before I can get a haircut?"
The barber looked around at the shop and said, about 3 hours. The guy left.
A week later, the same guy stuck his head in the shop and asked, "How long before I can get a haircut?"
The barber looked around the shop and said, about an hour and half. The guy left.
The barber turned to a friend and said, "Hey, Bill, do me a favor. Follow that guy and see where he goes. He keeps asking how long he has to wait for a haircut, but then he doesn't ever come back."
A little while later, Bill returned to the shop, laughing hysterically.
The barber asked, "So where does that guy go when he leaves?"
Bill looked up, tears in his eyes and said, "Your house."
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 19:01
Maad, wytlumacz Molce, co ten facet robił w domu fryzjera gdy ten byl zajety strzyżeniem, bo nie rozumie.. i w związku z powyższym skopałam cały "kawał które pewnie jest śmieszny tylko ja nie wiem w ktorym miejscu mam się śmiac... , dlatego na razie śmieje się z tego, że nie wiem z czego mam się śmiac..
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 19:21
Facet za każdym razem, gdy chciał pobaraszkować z żoną barbera przychodził do niego i pytał ile musi czekać by przyjść na ostrzyżenie. Po małym dochodzeniu dowiedział się (barber), że zawsze po pytaniu o czas oczekiwania pytający udawał się do jego domu w celach właściwych.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Cze 03, 2012 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Cze 03, 2012 19:25
RAW0+ napisał/a:
Facet za każdym razem, gdy chciał pobaraszkować z żoną barbera przychodził do niego i pytał ile musi czekać by przyjść na ostrzyżenie. Po małym dochodzeniu dowiedział się (barber), że zawsze po pytaniu o czas oczekiwania pytający udawał się do jego domu w celach właściwych.
o baraszkowanie z zona chodziło
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Przeglądając ostatnio różne działy tego forum, dochodzę do smutnego wniosku, że dział Humor jest jedynym, w którym można oczekiwać pojawienia się czegoś zdatnego do czytania
na przykład takiego oto żartu-zagadki:
Co robi lekarz, gdy nie ma pacjenta ?
Zabija czas.
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 17:07
Maad napisał/a:
Przeglądając ostatnio różne działy tego forum, dochodzę do smutnego wniosku, że dział Humor jest jedynym, w którym można oczekiwać pojawienia się czegoś zdatnego do czytania
na przykład takiego oto żartu-zagadki:
Co robi lekarz, gdy nie ma pacjenta ?
Zabija czas.
I to to ?
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 17:43
Maad napisał/a:
Co robi lekarz, gdy nie ma pacjenta ?
Zabija czas.
Czasami chemicznie, zażywając ukradkiem CH3-CH2-OH.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 19, 2012 20:04
Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało:
- Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze...
Aptekarka podaje paczuszkę i mówi:
- Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20..
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 19, 2012 20:07
- Jak leci?
- Super, tylko palce mnie strasznie bolą.
- A, co się stało?
- Wczoraj na czacie mieliśmy imprezę i całą noc śpiewaliśmy.
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Wrz 23, 2012 20:41
Przychodzi facet do sklepu i prosi o paczkę papierosów. Dostaje, a tam napisane jest: “Palenie powoduje impotencję”
Facet szybko mówi do ekspedientki: “Nie, nie, ja poproszę te z rakiem”
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Pon Wrz 24, 2012 04:16
Wybrałem subiektywnie:
Cytat:
When Chuck Norris does a push up, he isn't lifting himself up, he's pushing the Earth down.
Cytat:
For some, the left testicle is larger than the right one. For Chuck Norris, each testicle is larger than the other one.
If you have five dollars and Chuck Norris has five dollars, Chuck Norris has more money than you.
Cytat:
Chuck Norris doesn't read books. He stares them down until he gets the information he wants.
Chuck Norris sleeps with a night light. Not because Chuck Norris is afraid of the dark, but the dark is afraid of Chuck Norris.
Cytat:
When Chuck Norris falls in water, Chuck Norris doesn't get wet. Water gets Chuck Norris.
What came first, the chicken or the egg? Chuck Norris came first.
Cytat:
Chuck Norris counted to infinity - three times.
Outer space exists because it's afraid to be on the same planet with Chuck Norris.
Cytat:
Chuck Norris can divide by zero.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Wysłany: Czw Wrz 27, 2012 20:11
Gavroche napisał/a:
Użytkownik napisał/a:
gravs napisał/a:
dziś na tvp2 o 22:05 świetny film "samotny mężczyzna".
Jest takie konto na chomiku,
ale nie ma tam żadnych filmów.
EDIT: Ale sprawdzę raz jeszcze po 22:05.
To dobre!
Ale gdyby to nie był dowcip,to żałosne na maksa
Takie czasy...
Bardziej podobał mi się autentyk:
- ściągnąłem Skype i gadam, ale mnie nie słychać
- może potrzebujesz mikrofon ...
- a co to?
- idź do sklepu komputerowego i powiedz, że potrzebujesz mikrofon to ci sprzedadzą.
- a nie mogę ściągnąć z chomika?
- co ściągnąć ?!? mikrofon !?!
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pią Lis 02, 2012 18:10
Przyjeżdża Zorro na koniu do panienki i mówi do konia: - Ty czekaj tutaj, bo jak przyjedzie jej stary, to ja wyskoczę przez okno i odjedziemy. Zorro z panienką zabawiają się w domu, aż tu nagle słychać walenie do drzwi. Zorro wyskoczył przez okno, a panienka otworzyła drzwi. Patrzy, a tu koń stoi w drzwiach i mówi: - Powiedz Zorro, że ja tu czekam, bo na zewnątrz pada deszcz.
Użytkownik Pomógł: 4 razy Dołączył: 31 Lip 2012 Posty: 529
Blondynka chwali się blondynce:
- Wiesz moja mama kupiła mi nową sukienkę na literę F .
- Fioletową ?
- Nie.
- Figową?
- Nie.
- Poddaję się, jaką?
- F kratkę.
Windą jedzie: Mądra blondynka, Superman i zwykły mężczyzna.
Nagle zauważają leżący na ziemi banknot 10 złotowy.
Kto podniesie banknot?
Zwykły mężczyzna, bo reszta to postacie fikcyjne.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 09:17
czym różni się małżeństwo od więzienia?
w więzieniu zaznasz seksu analnego.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
asi_ Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 95
Wysłany: Czw Lis 29, 2012 13:24
sroczka napisał/a:
wciskacz napisał/a:
Sałatka z pora i selera to świetny sposób na dopełnienie diety. Zawiera dużo witamin i minerałów. Jezeli chcesz poznać przepis, wejdź na: http://kulinarny(...)
Najlepsze sałatki są autorstwa doktora Kwaśniewskiego poczytaj jego książkę kucharską.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 22:20
Wielce szanowny Panie Prezydencie!
Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuacje rodzinną w jakiej się znalazłem. A mianowicie:
Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku 44 lat. Moja żona ma córkę w wieku lat 25 . Tak się złożyło, że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony. Tym samym mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poślubił moją córke. W związku z tym jest ona jednocześnie moją córką i macochą .
Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn. To dziecko jest bratem żony mojego ojca czyli jego szwagrem. Jednocześnie będąc bratem mojej macochy, jest moim wujkiem. Czyli mój syn jest moim wujkiem.
Żona mojego ojca czyli moja córka powiła na Wielkanoc chłopczyka, który jest jednocześnie moim bratem, gdyż jest synem mojego ojca i wnukiem, ponieważ jest synem córki mojej żony.
Jestem więc bratem mojego wnuka, a będąc mężem teściowej ojca tego dziecka, pełnię jakby funkcje ojca mojego ojca pozostając bratem jego syna. Jestem wobec tego własnym dziadkiem.
Dlatego też proszę uprzejmie Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze służby wojskowej, gdyż o ile mi wiadomo, prawo nie zezwala powoływac do wojska jednocześnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny.
Wierząc w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta pozostaje z poważaniem
Jerzy Kowalik.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Lis 30, 2012 22:21, w całości zmieniany 1 raz
asi_ Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 95
Wysłany: Sob Gru 01, 2012 03:56
Genialne, genialne,
po trzykroć genialne
i zgodne z duchem:
Dziewczyna wypytuje chłopaka na pierwszej randce:
- Józek, masz jakies nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- Jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie..
...
Staruszek przychodzi do czarownika i prosi, zeby zdjął z niego klatwę, która wisi nad nim od 50 lat. Czarownik mówi:
- Żeby coś poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała ?
- Jakoś tak: "I czynię was mężem i żoną".
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
asi_ Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 95
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 23:07
Taxówka została wezwana na imprezę. Z imprezki wybiega facet, prosi taxiaża o otworzenie bagażnika po czym saczyna pytać:
- Czy zmieści się tu skrzynka piwa?
- Tak-odpowiada taxówkarz.
- A dwa litry wódki? - pyta się imprezowicz.
- Oczywiście - odpowiada taxówkarz.
- A talerz kanapek, dwa śledziki, słoiczek ogórków kiszonych?
- Wszystko proszę pana - mówi taxiarz.
- A wielki kawałek tortu?
- Wszy-ściu-sień-ko - mówi wyraźnie podirytowany tą rozmową.
-W takim razie błłłe
Przychodzi mężczyzna do sklepu z telewizorami i pyta się:
- Dzień dobry, czy są telewizory kolorowe?
- Tak, są.
- To poproszę czerwony.
_____ Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 128
Wysłany: Nie Gru 23, 2012 23:40
Przychodzi blondynka do sklepu jarzynowego i mówi:
- Proszę o jedną brukselkę.
Zdziwiona sprzedawczyni daje, ale nic nie mówi.
Na drugi dzień znowu przychodzi blondynka i mówi :
- Poproszę pół brukselki.
Zaciekawiona sprzedawczyni pyta się :
- A po co pani wczoraj była jedna brukselka, a dziś tylko pół ?
- A no bo wczoraj były gołąbki na obiad , a dziś jest bigos .
_____ Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 128
Wysłany: Nie Gru 30, 2012 02:44
Czas pedzi !!!
- ale - to zalezy od polskich znakow.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 19:34
Kupiłam dziś delikatną bluzeczkę o skomplikowanym splocie. Na metce było info, że można ją prać wyłącznie ręcznie i w temp do 30C. Poniżej był napis: Have fun washing!
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 07, 2013 20:55
Baca podejrzewał, że jego żona go zdradza, gdy tylko on wychodzi na hale pasać owce.
Jako "majster złota rączka" postawił pod łóżkiem garnek śmietany i powiesił nad nim łyżkę.
Gdy tylko jedna osoba leżała na łóżku, łyżka wisiała nad powierzchnią, gdy położyły się dwie osoby, łyżka zamaczała się w śmietanie.
Proste i skuteczne.
Po powrocie z hali poleciał do sypialni i znalazł pod łóżkiem... garnek masła...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 07, 2013 20:56
Policjant idzie z żoną do baru.
- Ej Zbychu ktoś nam samochód kradnie - mówi żona.
Policjant wybiega i po chwili wraca.
- I co złapałeś złodzieja ? - pyta się żona.
- Nie, ale zdążyłem zapisać numery rejestracyjne wozu.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 07, 2013 20:58
Mąż wyjechał na delegację.
Żona korzystając z wyjazdu zaprosiła kochanka Romka.
Przyszedł i od razu wziął się do rzeczy.
Nagle pukanie...
- o ** to mój mąż. Romek idź do łazienki.
Żona otwiera a tam drugi kochanek.
No i też się zabrał do rzeczy.
Nagle pukanie...schowaj się do kuchni.
A za drzwiami trzeci kochanek i tak jak poprzednicy wziął się do rzeczy.
Nagle pukanie...
- to mój mąż...
Nie mając gdzie schować kolesia wsadziła go w zbroje rycerską stojącą w pokoju.
Okazało się, że to mąż.
Wrócił i też zabrał się do rzeczy...
Mija wieczór, noc i ranek.
Pierwszy nie wytrzymał i podchodzi do łóżka i mówi, że kibel odetkany.
Mąż podziękował.
Koleś w kuchni to samo, podchodzi i mówi, że zlew przepchany.
Mąż - ok!.
Ale koleś w zbroi nie wie co wymyśleć.
Pomyślał i podchodzi:
- Przepraszam, którędy na Grunwald?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 07, 2013 21:01
Pan Stefan pojechał do sanatorium.
Po kilku dniach pisze do żony:
"Przyślij 700 zł to mi przedłużą"
Wkrótce otrzymał od żony 1400 zł z dopiskiem:
"Niech Ci przedłużą i poszerzą."
przeczytałam komentarze ale...dalej niewiem z czego ta radość
mogłabyś w dwóch słowach przetłumaczyć
_________________ pozdrawiam
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Sty 28, 2013 13:30
figa napisał/a:
mogłabyś w dwóch słowach przetłumaczyć
Włącz sobie polskie napisy, jeżeli same się nie pokazały
Nelka Pomogła: 3 razy Dołączyła: 05 Mar 2006 Posty: 253 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Lut 01, 2013 14:55
Skąd się biorą awantury domowe...?
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w jakieś drogie miejsce.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową....
I wtedy zaczęła się awantura.
Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc powiedziałem panience w okienku, że wrócę później.
Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan chodzić do domu po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: -
Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką....
I wtedy zaczęła się awantura.
Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:- Kto to jest?
Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej: - Chyba ty.
I wtedy zaczęła się awantura.
Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
- Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona mówi do męża:
- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?
I wtedy zaczęła się awantura.
Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:
- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.
Żona po chwili zastanowienia:
- Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki...
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?
I wtedy zaczęła się awantura.
Ksiądz podczas mszy w kościele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.
Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny
I wtedy zaczęła się awantura.
- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura.
Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą!
- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
I wtedy zaczęła się awantura.
- Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś, co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
I wtedy zaczęła się awantura.
- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
Ja nie wiem czy to jest śmieszne, mnie ubawiło, a nie powinno, bo szkody są chociaż drobne, widać fachowiec, sądząc po działaniach, chciał sobie pożyczyć mój samochód, ale utknął i się poddał na minus 15kg immobilizerze - akumulator akurat był nieobecny w samochodzie, gdyż zimuje w domu.
☺
Ja nie wiem czy to jest śmieszne, mnie ubawiło, a nie powinno, bo szkody są chociaż drobne, widać fachowiec, sądząc po działaniach, chciał sobie pożyczyć mój samochód, ale utknął i się poddał na minus 15kg immobilizerze - akumulator akurat był nieobecny w samochodzie, gdyż zimuje w domu.
☺
Śmieszne to byłoby zobaczyć minę złodzieja, który nie może odjechać z powodu braku akumulatora. Co do immobillizera, to pierwsze słyszę, żeby jakiś ważył 15 kg Drobne szkody wyrówna ubezpieczenie, więc możesz śmiać się do woli
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 19:48
Jacek, Franek i Józek budowali wieżowiec. Niestety któregoś dnia Franek spadł z wysokości i się zabił. Jacek zdecydował się poinformować o wypadku żonę Franka. Wraca po jakimś czasie z sześciopakiem piwa. Józek pyta:
- A skąd ty masz piwo?
- Od żony Franka
- Dała ci piwo za to, że powiedziałeś, że jej mąż zginął? Opowiadaj!
- No, dzwonię do drzwi, ona mi otwiera i wywiązuje się dialog:
-"Czy ty jesteś wdową po Franku?"
-"Nie jestem wdową!"
-"A chcesz się założyć o sześciopak?"
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 19:53
Siedzi sobie trędowaty w kinie, okropny widok, z policzków wiszą płaty skóry na strzępach mięśni...brak nosa,ucho wisi na ostatnim włosku..
Siedzący obok facet spogląda na niego i nie wytrzymuje, puszcza srogiego pawia.
-Nie wiedziałem że pan taki wrażliwy,tam niżej jest wolne miejsce,to ja się przesiądę...
-Ależ proszę pana,pana przypadłość w ogóle mi nie przeszkadza tylko...BLEEEEE
-ech....zawsze tak samo,no nic nie będę swoim widokiem psuł panu otoczenia
-szanowny panie,naprawdę nie o to chodzi,niech pan siedzi....BLEEEE
-Przykro mi że zepsułem panu film,już sobie ide,no cóż nie każdy jest w stanie znieść taki widok...
-Panie, ja miałem trędowatego wuja ,ale facet z tyłu moczy sobie chipsy w pańskim karku....
taki mam dziś głupi humor
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 20:03
Idzie Stirlitz ulicą i widzi jak banda młodzieńców poi na siłę kota benzyną. Kot po wypiciu baniaka przebiega 20 metrów i pada plackiem na chodnik.
- Widocznie skończyło się paliwo - pomyślał Stirlitz.
(...)chciał sobie pożyczyć mój samochód, ale utknął i się poddał na minus 15kg immobilizerze - akumulator akurat był nieobecny w samochodzie, gdyż zimuje w domu.
Śmieszne to byłoby zobaczyć minę złodzieja, który nie może odjechać z powodu braku akumulatora. Co do immobillizera, to pierwsze słyszę, żeby jakiś ważył 15 kg
Tu chodzi o masę ujemną, w przypadku Jasia Fasoli immobilizer waży pewnie jakiś niecały minus kilogram:
urywek, czas 30 sekund język nieistotny: http://www.youtube.com/watch?v=eC4yDwOh-U8#t=64s
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Lut 03, 2013 12:36
Siedzi facet w teatrze i nagle czuje okropny smród.
Stuka gościa przed sobą i mówi:
- Przepraszam, czy pan się zesrał?
- Tak, a o co chodzi?
Pociąg. Przedział sypialny. Na górze koleś, na dole koleś. Nagle z góry – prosto na twarz tego na dole – zaczyna lecieć g.wno.
- Proszę pana, proszę się obudzić! Zesrał się pan!
- Nie śpię.
Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:
- Janie, czy to jest plastelina?
Jan bierze na palec i wącha.
- Nie hrabio, to jest g.wno.
Na to Hrabia:
- No tak. Bo niby skąd w mojej d.pie plastelina.
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Ostatnio zmieniony przez gravs Nie Lut 03, 2013 12:37, w całości zmieniany 2 razy
Miejsce 1: Bo dzieci było mało...
Jasiu wraca do domu z przedszkola cały podrapany na twarzy. Mama wystraszona się pyta:
- Jasiu! Co się stało?
- Dzisiaj było mało dzieci w przedszkolu.
- Dobrze, ale co to ma wspólnego z tym co ci się stało?
- Pani kazała nam ustawić się w kółko, złapać za rączki i tańczyć dookoła choinki.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Wto Lut 12, 2013 21:47, w całości zmieniany 4 razy
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Śro Lut 20, 2013 20:16
Pracownik budowlany przyszedł do lekarza i mówi:
- Mam zatwardzenie, już od dłuższego czasu się męczę...
Lekarz zbadał go i powiedział:
- Proszę położyć się na stole na brzuchu...
Robotnik uczynił jak kazał pan doktor...
Lekarz wyciągnął kij baseballowy i walnął z całej siły w tyłek budowlańca, po czym kazał mu iść do toalety...
Ten wrócił po jakimś czasie z wyrazem ogromnej ulgi na twarzy:
- Czuję się doskonale, panie doktorze, czy ma pan jeszcze dla mnie jakieś zalecenia?
- Owszem, proszę przestać podcierać się workami po cemencie...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 20, 2013 23:07
maniek669 napisał/a:
Pracownik budowlany przyszedł do lekarza i mówi:
- Mam zatwardzenie, już od dłuższego czasu się męczę...
Lekarz zbadał go i powiedział:
- Proszę położyć się na stole na brzuchu...
Robotnik uczynił jak kazał pan doktor...
Lekarz wyciągnął kij baseballowy i walnął z całej siły w tyłek budowlańca, po czym kazał mu iść do toalety...
Ten wrócił po jakimś czasie z wyrazem ogromnej ulgi na twarzy:
- Czuję się doskonale, panie doktorze, czy ma pan jeszcze dla mnie jakieś zalecenia?
- Owszem, proszę przestać podcierać się workami po cemencie...
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 21:18
to jeszcze jeden na dziś wieczór:
Do szpitalnej sali wchodzi facet:
- Kto miał badania robione dwudziestego?
- Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- A ja tam nie wiem, ja jestem stolarzem.
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 21:24
a co tam jeszcze jeden
Chłopczyk pojechał sobie na wakacje nad morze. Pływa sobie i pływa i nagle widzi boję z napisem "Nie płynąć dalej". Oczywiście zignorował ją i płynie dalej. Nagle czuje, że jakaś dłoń zaciska się mocno na jego jajeczkach. Chłopczyk próbuje się wyrwać, ale bez powodzenia. Po chwili spod wody dobywa się głos:
- Szybka decyzja - plus dwa czy minus dwa?
Po chwil zastanowienia odpowiada:
- Plus dwa.
Coś pod wodą zaszumiało, uniósł się dym i nagle dzieciak przerażony odkrywa, że ma dwa nowe jądra! Wypływa szybko na brzeg i myśli jak by to dało się odwrócić. Nagle wpada na pomysł:
- Popłynę w to samo miejsce i tym razem powiem minus dwa!
Jak pomyślał tak zrobił. Gdy tylko znalazł się za boją, znowu jakaś dłoń zacisnęła się na jego kąpielówkach, a spod wody dobiegł znajomy głos:
- Szybka decyzja - plus cztery czy minus cztery?
Za 18 godzin wystąpi czas letni,
ledwie, ledwie letni !!!
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Kwi 07, 2013 20:25
Robotnik stara się o prace na budowie :
-Co potrafi pan robić ?
-Mogę kopać -odpowiada bezrobotny .
-A co jeszcze potrafi pan robić ?
-Mogę nie kopać...
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz":
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i srałem...
Cytat:
Dzieci po powrocie z wakacji na wieś. Jedno z nich relacjonuje:
- Mamusiu, widzieliśmy wielką grubą świnie, jeszcze grubszą niż ty! Matka posmutniała i zaczęła nagle płakać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 20, 2013 22:21
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej.
Spotyka czerwonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Chce mi się pić i jestem pedałem.
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika.
Wkurzony wysiada i pyta:
- A ty pedale czego chcesz?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 20, 2013 22:23
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź.
Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 20, 2013 22:24
Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży sie, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli naprężoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer - Przyniósłby pan ją jutro, wszyscy tak robią.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 09, 2013 22:47
Pani Stasia była organistką w kościele, miała już prawie 70 lat na karku i była starą panną. Była podziwiana przez wszystkich parafian za swą dobroć i oddanie sprawom kościoła. Pewnego razu wpadł do niej ksiądz omówić szczegóły jakiejś kościelnej uroczystości. Pani Stasia zaprosiła duchownego do pokoju gościnnego i zaoferowała mu herbatkę. Ksiądz usiadł sobie wygodnie w stylowym fotelu, tak, że przed nim stały stare organy Pani Stasi. Ku wielkiemu zdziwieniu księdza, na organach tych stała szklanka wypełniona wodą, a co jeszcze bardziej zaniepokoiło księdza to fakt, że w szklance tej pływała prezerwatywa. Jak Pani Stasia wróciła z herbatką zaczęła się rozmowa. Ksiądz chciał jakoś delikatnie zacząć rozmowę o szklance wody i kondomie w niej pływającym, ale mu się nie udawało, więc postanowił zapytać wprost:
- Pani Stasiu, bardzo bym był rad, gdyby mi pani to wytłumaczyła - tu wskazał na nieszczęsną szklankę.
- Ooo tak, dobrze, że ksiądz pyta... Czyż to nie wspaniałe? Szłam sobie raz przykościelnym parkiem parę miesięcy temu i znalazłam tę małą paczuszkę na ziemi. Instrukcja na opakowaniu wyraźnie mówiła, że należy to umieścić na organie, zapewnić by było wilgotne i to wtedy ochroni przed roznoszeniem się chorób.... I wie ksiądz co? Przez całą zimę nie miałam grypy.
Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi:
- Poproszę tego czarnego króliczka
- A nie ładniejszy ten biały?
- Proszę pana, mojego pytona to wali jakiego on będzie koloru!
Międzynarodowy europejski zespół fizyków zasłużył na wyróżnienie pracą, w której dowodzi, że człowiek jest fizycznie zdolny do tego, by biegać po wodzie, pod warunkiem, że bieganie odbywałoby się na Księżycu.
Cytat:
Badania, które wyróżniono nagrodą w dziedzinie archeologii wymagały prawdziwego poświęcenia. Brian Crandall i Peter Stahl postanowili sprawdzić, jak układ pokarmowy człowieka radziłby sobie z lekko tylko ugotowaną ryjówką. Rzeczonego gryzonia jeden z nich połknął z futrem i pazurami, bez gryzienia, by przekonać się potem, co z niego pozostanie. Teraz już wiedzą i jak sądzą, pomoże to lepiej zrozumieć co oznaczają niektóre wykopaliska.
Cytat:
Holender, Brytyjczycy i Kanadyjka podzielili się nagrodą w dziedzinie rachunku prawdopodobieństwa. Ich praca z życia krów pozwoliła stwierdzić, że im dłużej krowa leży, tym bardziej prawdopodobne jest, że wstanie. Niestety, jeśli krowa stoi nie sposób przewidzieć, jak szybko się położy.
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2009 Posty: 483 Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Paź 27, 2013 16:31
odnośnie chrapania i bezdechu: byłem na szkoleniu niedawno, są aparaty ortodontyczne, które wysuwają żuchwę do przodu, napinając mięśnie i umożliwiają normalne oddychanie podczas snu. to nie żart ;P
_________________ każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
Osoby z chorobami jelit i wątroby bardzo źle tolerują surowiznę i powinny jej unikać. W ciężkich chorobach typu: choroba Leśniowskiego-Crohna, marazm, kwashiorkor, chorych żywi się płynnymi odżywkami pozbawionymi błonnika, z jednoczesnym podawaniem do 6g/kg białka.
W kościele za chwilę ma się odbyć
ślub. Młoda para zbliża się powoli do
ołtarza. Wśród zebranych gości jest
mała dziewczynka, która szeptem pyta
swoją mamę:
- Mamusiu, a dlaczego panna młoda
jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?
- Bo widzisz córeczko, ona chce
wszystkim pokazać jaka jest bardzo
szczęśliwa – odpowiada matka.
- To dlaczego pan młody jest ubrany
na czarno?
Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony
do pracy i zbiera standardowy
ochrzan od szefa:
- Był Pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam Panu mówił sierżant, jak
się Pan spóźniał?!
- Nic szczególnego: „Dzień dobry,
Panie majorze”...
Prezes pewnej francuskiej firmy zebrał
pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy.
Trzeba go zorganizować tak, żeby cały
Paryż o nim mówił, jednocześnie należy
zredukować koszty do minimum.
Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam,
pracownikom, musi przynieść wiele radości.
Są jakieś pomysły?
- Tak! – słychać głos gdzieś z tyłu
– Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży
Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie,
koszt będzie niewielki... A co do zadowolenia
pracowników...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 18, 2013 19:12
Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, wpieprzył całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 18, 2013 19:16
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi!
Jak tak patrzę w szklaną kulę, to kula nie reaguje na imię Anna, zwłaszcza z _ , jakby było ono wirtualne, tym niemniej dzięki za dzielną dyskusję, ale to by tłumaczyło dlaczego wybrałem opcję prostej argumentacji, a nie pobłażliwego przemilczania i uprzejmego potakiwania gdzie się tylko da.
Ktoś rozumie ten żart?
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lis 19, 2013 20:57, w całości zmieniany 1 raz
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 00:43 dokulturalniajmy się
dostałem paczkę i dostałem prawie zawału ze śmiechu jak wszedłem na pocztę by ją odebrać, nie miałem krzesełka wędkarskiego, kaczki, ipoda z dwoma naładowanymi bateriami i termosu z kawą więc zrezygnowałem, na poczcie byli wszyscy emeryci z okolicy i wysyłali kartki świąteczne.
Kowalski spotyka przyjaciela.
- Czy dostałeś mój list?
- Ten, w którym przypominasz mi żebym Ci oddał 300 zł?
- Właśnie ten!
- Nie, jeszcze nie dostałem..
Timber777
Dołączył: 25 Gru 2013 Posty: 1 Skąd: Koło
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 22:05
Trzej przyjaciele otwierają sklepy obok siebie.
Jeden z prawej strony wywiesił szyld: "Tu najładniej".
Drugi z nich wywiesił szyld "Tu najtaniej".
A trzeci z nich, którego sklep znajdował się w środku popatrzył i wywiesił szyld: "Tu wejście".
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Pią Sty 17, 2014 22:31
gdzie to wynalazłeś?
ubóstwiam- bóstwo
za dużo tej boskości
wlaśnie czytam stare emaile z 2008 roku swoje od dr.Witoszek i stwierdzam, że nawet jak zacznę jeść mięso i warzywa z sosem na oliwie na koncentracie pomidorowym przez 14 dni to muszę zmienic dietę bo tak jak było ostatnio jest totalnie bezbożnie.
Po co są dołki? By z nich wyjść poza tym jednym ostatnim
dla siebie samej:
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 20:56
nie te siedzące niedziwiedzie? jak by poszły do paki też bysiedziały?
to się nazywa przerobienie info z policji do celów komercyjnych przez dziennikarzy. Szczerze wątpię by policja napisała: znależlismy maryche i siedzące niedzwiedzie i jeszcze szopa czy tę wietnamska akurat świnie a co to europejskich czy amerykańskich nie było ?
a wracając do tematu ostatniego rysunku który wkleiłeś, jeszcze ci się do jasnej trafiło na rysunku w bonusie: czerwona sukienka ... eh facet to ma szczęśćie
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 17:29 Korzyść ze zmiany płci
Wczoraj mąż bardzo zainspirował się treścią audycji Janusza Weissa. Oto zadzwonił słuchacz z zapytaniem, czy gdyby zmienił płeć ( na żeńską, aby rozwiać wątpliwości, bo być może są jeszcze inne i nie jestem zorientowana), otrzymałby teraz emeryturę. Jako 60 letnia kobieta na mocy obowiązującego prawa. Zamiast czekać jeszcze prawie 7 lat. Bowiem nie chce mu się już pracować.
Usłużny pan Janusz, zanęca słuchaczy w PR 1 aby zadawać pytania hasłem : „wszystko co chciałbyś wiedzieć i nie boisz się zapytać”. Bardzo trafne hasło, od razu wiadomo, że są takie pytania w Polsce, z którymi nie warto wyskakiwać, bo strach. Co do odpowiedzi na pytania, to akurat pan Janusz obnażył sam swą trwożliwą i pokrętną naturę szukając odpowiedzi na pytanie : czy szczepienia są obowiązkowe. Bo wystarczyłaby odpowiedź – „ tak. Uchylanie się od przymusu jest karalne.” Bo taka jest prawda. Nachalne dowodzenie pożyteczności procederu szczepionkowego dowiodło tego, że redaktor o ujmujących manierach, należy do obozu łże elit. Oczywiście dla mnie. Reszta świata może uważać, że jest szarmanckim i inteligentnym redaktorem o miłym tembrze głosu.
Wracam do roztrząsania korzyści ze zmiany płci. Deliberował w męskim gronie mój małżonek, który twierdził, niczym legendarny baca, że się waha. Padło męskie pytanie : czyżbyś został meteoropatą, że ci nie zależy? Znaczy się z przodu opad, z tyłu wiatry?
Musiałam wtrącić się do rozmowy bractwa siurkowego w obronie honoru męża: „ jeszcze nie jest tak źle, aby cyckał miętówki zamiast miętolić cycki”.
Rozpatrywane były różne warianty przeistoczenia się płciowego. Zastanawialiśmy się, kto miałby stwierdzić zmianę płci. Przecież można po prostu zmienić dowód i byłoby po sprawie. Może Ania gdzieś zdradziła jak to się robi? Bo wypchać cycki, to żaden problem. Brat ma kontakty z perfekcyjnymi protezami biustu, jakby co. Pozostała kwestia wąsów i brody. Na takie poświęcenie mąż nie wydawał się być gotowy. Nieomalże jak w legendarnym Misiu, nosi je od przedwojny. To, że urodził się po wojnie nie ma znaczenia. Ale mógłby się przecież tak samo obwiązać szmatami, bo zabiegi stomatologiczne są słabo refundowane a emeryta nie stać na prywatne usługi. Padł jeszcze inny pomysł aby się zakwefił i jawił się jako wyznawczyni islamu. Ostatecznie stanęło, że jeszcze się nie zdecydował, niczym legendarny baca.
Kawał z bacą jest góralski, czyli zwyczajowo nieprzyzwoity. Baca siedział na przyzbie i się kiwał. Zapytany, czemu się tak kołysze, odpowiedział : wahom się. A czemuż to baco się wahacie? A bo byliśmy na weselu, mnie obili a Hankę zgwałcili. No, ale dlaczego się wahacie?. A bo zaprosili nas na poprawiny i Hanka chce iść. A ja się wahom.
_________________ gea
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 17:41
Zapomniałam napisać o efekcie dociekań pana redaktora w urzędzie ZUS. Oczywiście, w porażającym świetle dowodu osobistego, osobnikowi legitymujący się dokumentem zaświadczającym że jest kobietą, należy się to co się należy. Zgodnie z przepisami.
Pomysł jest, kwestia szczegółowego dopracowania...
Przynajmniej wiadomo po co zrównują wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, by ukrócić kombinatorstwo, a gdzie patriotyzm by pracować ku chwale ojczyzny póki sił starczy i umrzeć na stanowisku pracy nie powodując zniszczenia powierzonego mienia.
- Gdzież to ty był, że ja ciebie dwa dni nie widział?
- W gościach u wujka Koli, a on człowiek gościnny dał posmakować swojego specjału na bukwicy.
- Nu i jak?
- Jak to jak? Poczuł sie ja, jak nowo narodzony!
- Co, tak odmłodniał?
- Nie, w kapuście na ogrodzie się rano obudził.
śmiech
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Mam zaproszenie na Konferencję Zdrowia do Częstochowy na 2015 rok. Piszę to specjalnie w tym dziale, a nie w wątku zamkniętym , żeby mogły to osoby z zewnątrz (nie zarejestrowane na tym Forum) też przeczytać. O ile dobrze się orientuję, to w Częstochowie mieszkają lekarze optymalni (dr Agata Płowecka i dr Przemysław Pala), może oni też byliby tym wydarzeniem zainteresowani.
Zaplanowałem już sobie, że w 2016 roku,
7 kwietnia rozważę
czy bardziej jeść kokos,
czy bardziej awokado.
Dla niezorientowanych kiepska dieta zabija w 3 miesiące,
fachowa dieta w 3 tygodnie,
dobra dieta leczy w 63 procentach w 3 dni.
:hihi:
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lut 18, 2014 11:26, w całości zmieniany 7 razy
Mam zaproszenie na Konferencję Zdrowia do Częstochowy na 2015 rok. Piszę to specjalnie w tym dziale, a nie w wątku zamkniętym , żeby mogły to osoby z zewnątrz (nie zarejestrowane na tym Forum) też przeczytać. O ile dobrze się orientuję, to w Częstochowie mieszkają lekarze optymalni (dr Agata Płowecka i dr Przemysław Pala), może oni też byliby tym wydarzeniem zainteresowani.
:hihi:
Na pewno, aczkolwiek nie przepadają za sobą i nie wiem, jak się pogodzą przy wspólnym stole. Dotychczas unikali się jak ognia. Takie tam pierepałki sprzed piętnastu lat. Szkoda, że tamte podchody nie nadają się do publikacji.
Może przy misce smalcu ketoza przymuli animozje. Cuda się zdarzają.
Podobno.
JW
Wczoraj był odbiegający od sensacyjnej od sztampy film "Życie na podsłuchu".
To nie była komedia, lecz szara rzeczywistość enerdowowców całkowicie zniewolonych przez Stasi. Tym niemniej funkcjonariusze tej wszędobylskiej organizacji opowiedzieli sobie dwa wice. Jest to wyczyn nie lada, zważywszy na mizerne poczucie humoru Niemców w ogóle.
1. Honecker jest jak mokry ręcznik, trzeba powiesić i wziąć nowy.
2. E. Honecker rano spogląda na słoneczko i mówi: dzień dobry słoneczko. Słoneczko odpowiada: dzień dobry Tow. I sekretarzu.
Analogicznie dzieje się w południe.
Wieczorem E. Honecker mówi: dobry wieczór słoneczko. Cisza. Powtarza: dobry wieczór słoneczko i słyszy odpowiedź: teraz mam cię w d... bo jestem już na zachodzie.
JW
Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju.
Wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mol zapytał:
- I jak poszło?
- Chyba ok. Wszyscy klaskali…
Wic niezły, tylko po co się tak maskować?
borys5522 = Ringo150 = ebar1990 = Eden1209 = stefankucz4
JW
PS. To jakaś epidemia:
oczak907 = ahaanzel = MarcinKevin = SAP3logon = PanTobias = ruppert15 = Timber777
To jest ruch generowany maszynowo, są wersje, które dopasowują automatycznie chomąto do konia do tego stopnia, że trudno wyczuć czy to jeszcze maszyna czy już człowiek, na szczęście raczej po angielsku na razie, po polsku to łatwo np. dowcipy z bazy wrzucać, choćby i całą noc, widać wiele userów czyli jest gotowość do obejścia limitów postów na jednego usera.
p.s.
Oczywiście w przypadku tego forum walka z maszyną jest wrzucana jako decoy lub groźba, aktualnie poziom zamulenia i tak raczej gwarantuje brak rozwoju forum i maskowanie treści nowatorskich.
Pewnie, że w temacie HUMOR - bo niby gdzie.
Że zacytuję klasyka:
.rze.... ..c napisał/a:
Po drugie wali mnie to kto ma w czym interes. Wolał bym żeby ogólnie było lepiej. Ty tego nie rozumiesz bo jesteś skupiony na sobie. Uważaj żeby twoje ego nie urosło tak bardzo że skok z niego mógłby grozić połamaniem nóg.
Co w wolnym tłumaczeniu:
Taka praca, dzieci przecież muszą jeść,
nie zapędzać w kozi róg bo będę bódł.
Całkiem to zrozumiałe, miłego wtorku życzę.
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lut 25, 2014 11:47, w całości zmieniany 6 razy
Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzień przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myślą:
-"Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!".
I poszli szukać.
Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów.
- Ano, wytrzymam... - odparł Iwan.
Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakiś facet lata dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej.
Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, to dostaniesz 200 dolarów!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczęła się runda druga.
Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakiś facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakiś facet biega dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana z entuzjazmem i proponują:
- Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów!
- Teraz, k*** nie wytrzymam! Teraz mu wpier***!
Gdyby Poznaniacy tłumaczyli tytuły filmów i gdyby je kręcili:
- Hobbit tam i z powrotem - Kakalud w te i wew te
- Tramwaj zwany pożądaniem Bimba Zwana Pożądaniem
- Chłopcy z ferajny Szczuny zez fyrtla
- Obcy - Warszawiok
- Harry Potter i kamień filozoficzny - Żgajek w brylach i fifny kamlot
- Coś - Wihajster
- Ptaki ciernistych krzewów - Glapy w agryście
- Green street hooligans - Penery z Chwaliszewa
- Chłopi - Bambry
- Kawa i papierosy - Lura i ćmiki
- Ziemia obiecana - Swarzyndz
- Wstyd - Poruta
- Tańczący z wilkami - Z kejtrami na miganie
- Kobieta kot - Pinda kociamber
- Pociąg z forsą- Bana z bejmami
- Prawdziwe kłamstwa - Akuratne blubry
- Dirty dancing - Unorane migane
- Taksówkarz- Dryndziorz
- Psy - szkieły (kejtry)
- Chłopaki nie płaczą- Szczuny nie dudlają
- Wall Street: pieniądz nie śpi - Na Marcinie bejmy nie kimajom
- Nóż w wodzie -Haj wew ślumpie
- Tatarak- Chęchy
- Diabeł ubiera się u Prady - Diaboł łobleko się u Prady
- Dziewczyna z sąsiedztwa - Mela zez okolic
- American Pie - Hamerykańska Szneka
- 12 gniewnych ludzi - 12 nerwerwerów
- Drogówka - Szkieły
- Armagedon - Kuniec Dymbiec
- Gorączka - Garówa
- Jackie Chan: pierwsze uderzenie - Jacol Chan: piyrsza fanga
- Skąpiec-Nyrol
- Policjanci z Miami - Szkieły zez Kiekrza
- Maratończyk - Laufer
- Dom zły - Ociotana chata
Wchodzi pułkownik i widzi majora pochylonego nad papierzyskami.
- Co piszecie majorze?
- Dysertację? odpowiada zrywając się z krzesła major.
- Acha! Interesujące. A na jaki temat?
- Obieg wody w pisuarze.
- Jakoś tak mało ciekawie brzmi.
- A jak pan pułkownik by zaproponował?
- Na przykład? Możliwości transportu dwuwodorotlenku w naczyniach o powierzchni słabo perforowanej?
- Świetny tytuł panie pułkowniku ! - krzyczy uradowany major.
- Tak zatytułuję tę rozprawę. Dziękuję za radę.
Po wyjściu pułkownika major biegnie na piętro niżej do swojego
przyjaciela kapitana, żeby pochwalić się nowymi ustaleniami i zastaje go tez coś piszącego.
- Cześć co piszesz?? pyta.
- Dysertację.
- Ooo!! Na jaki temat?
- Możliwość zastąpienia instrumentów muzycznych w kościele
garnizonowym walorami głosowymi duchowieństwa.
- Widzę, że odwiedził cię pułkownik? domyśla się major.
- Tak, poradził mi zmienić tytuł mojej rozprawy naukowej.
- A jak ten tytuł brzmiał wcześniej?
- Po cholerę kapelanowi akordeon
Czy może być tak by do finału Mundialu awansowały drużyny krajów pochodzenia obu żyjących papieży - mało prawdopodobne, a jednak.
Czy może być tak, że papieże ci będą razem oglądać ten mecz - mało prawdopodobne.
Athelas5757
Dołączył: 21 Sie 2014 Posty: 1 Skąd: Łomża
Wysłany: Pią Sie 22, 2014 13:48
Do kasy w banku podchodzi mężczyzna i zaczyna nerwowo szukać czegoś po kieszeniach.
- Czy pan dokonuje wpłaty czy wypłaty?
- Ani jedno, ani drugie. Rewolweru szukam!
TomaszHanx
Dołączył: 21 Sie 2014 Posty: 1 Skąd: Myszków
Wysłany: Pią Sie 22, 2014 13:53
Do Donalda Tuska przychodzi jego doradca:
- Panie premierze, jest problem...
- No słucham.
- Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.
- To świetnie, a gdzie problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...
Do Donalda Tuska przychodzi jego doradca:
- Panie premierze, jest problem...
- No słucham.
- Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.
- To świetnie, a gdzie problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...
Anegdota świetna, tylko po co tyle klonów.
Cytat:
MarcinKial [ 1 Post ]
TomaszHanx [ 1 Post ]
Sayid4815 [ 1 Post ]
Athelas5757 [ 1 Post ]
pepito0909 [ 1 Post ]
maxsyriusz [ 1 Post ]
BadRobot89 [ 1 Post ]
KarolDuran [ 1 Post ]
krzyfag22 [ 1 Post ]
jackdaniel5 [ 1 Post ]
Genev1919 [ 1 Post ]
PatRub1502 [ 1 Post ]
JW
wizzarrd2
Dołączył: 21 Sie 2014 Posty: 1 Skąd: Przemyśl
Wysłany: Nie Wrz 14, 2014 14:10
Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach.
- Jak się tutaj znalazłeś?
- Jestem kawalerem, lubię wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A ty?
- Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika.
jackdaniel5 [ 1 Post ]
Genev1919 [ 1 Post ]
PatRub1502 [ 1 Post ]
MarcinKial [ 1 Post ]
TomaszHanx [ 1 Post ]
Sayid4815 [ 1 Post ]
Athelas5757 [ 1 Post ]
pepito0909 [ 1 Post ]
wizzarrd2 [ 1 Post ]
maxsyriusz [ 1 Post ]
BadRobot89 [ 1 Post ]
KarolDuran [ 1 Post ]
krzyfag22 [ 1 Post ]
To robot opowiadający anegdoty?
Co z takim zrobić? Anegdoty niezłe.
JW
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2014 Posty: 311 Skąd: Rybnik
Wysłany: Nie Paź 12, 2014 11:08
Dzwoni Palikot do Biedronia i się go pyta:
-Gdzie ty do cholery jesteś?
-Na Grodzkiej.
_________________ "Jeśli nie zainwestujecie w swoje zdrowie i zdrowie waszych bliskich, będziecie musieli wydać duże pieniądze na leczenie siebie i swojej rodziny u lekarzy ... Będziecie spłacać domy, mercedesy, wakacje swoich lekarzy i agentów ubezpieczeniowych."
Kowalski spotyka przyjaciela.
- Czy dostałeś mój list?
- Ten, w którym przypominasz mi żebym Ci oddał 300 zł?
- Właśnie ten!
- Nie, jeszcze nie dostałem..
Zmarł Barac Obama. Po kilku latach poprosił Pana Boga by mu pozwolił pójśc na Ziemię; chciał bowiem sprawdzic jak się ma Ameryka. Bóg mu pozwolił. Barac Obama przybył do Nowego Jorku... Wchodzi do baru, zamawia piwo i pyta barmana co sądzi o kraju i jego problemach.
- Jakich problemach?
- No wiesz, Irak, Afganistan, Syria, Ukraina...
- To mamy już za sobą. Teraz jest tam pokój i to wszystko jest nasze.
- A Europa, Afryka, Bliski Wschód?
Barman z dumą wyciąga spod lady mały globus i kręci nim przed nosem Obamy:
- Proszę Pana, jesteśmy Imperium. Cały świat jest nasz.
Obama ucieszony i zadowolony kończy piwo i powiada do barmana:
- Dziękuję ci, przyjacielu! Ile płacę?
- Rubel i dwadzieścia kopiejek.
Facet kupił fajny, duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy, na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych. Zaciekawiona pyta:
- Kochanie, co oznacza ta szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, że zakup trzeba opić.
Najlepsze gry 2015 roku. Wyniki głosowaniaGra Roku 2015
Dziękujemy za głosowanie na najlepszą grę 2015 roku! Znamy już zwycięzców! Zobacz wyniki głosowania.
Odpowiedz / SkomentujOdpowiedz / SkomentujZobacz komentarze (21)Zobacz komentarzeDowcip Dnia
Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę.
Rybka mówi:
- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada:
- No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała, a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa na****dala ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
- Paaaanowie, jest zajebiście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam kasy jak lodu, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień posuwam 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- K*rwa, chyba źle wybrałem.
U wspólnych znajomych Kowalski poznał miłą panią.
- Ilekroć pan się uśmiecha, mam ochotę zaprosić pana do siebie.
- Pani mi pochlebia.
- Och, pan mnie źle zrozumiał. Ja jestem dentystką.
Odchodzący szef zostawia swojemu następcy trzy koperty i mówi, jak będziesz miał kłopoty, otwórz kolejną kopertę.
Za pierwszym razem w kopercie jest rada: zwal wszystko na mnie.
Za drugim razem też jest rada: zwal wszystko na mnie.
W trzeciej kopercie następca przeczytał: przygotuj trzy koperty.
JW
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
Stanisław Lem.
Ktoś się tym sugerował pisząc to opowiadanie SF.
Cytat:
Tony'ego Starka obudził koszmarny ból.
Rozwarł lepkie powieki.
Coś poszło nie tak, więc spróbował ponownie. Fala światła zalała jego mózg. Chrapliwie wciągnął powietrze i wydyszał:
- Jarvis, wody...
Zdecydowanie nie powinien pod koniec imprezy zakładać się z Thorem, że wypije kieliszek jego asgardzkiego trunku zagłady, a potem zrobi kółko wokół wieży.
Pamiętał jakieś wybite okna i że Odinson, niech go szlag, musiał wyłuskiwać go ze zbroi, bo był zbyt pijany, aby pamiętać, jak się wychodzi, a Jarvis nie odpowiadał...
Zaraz.
- Jarvis?!
Chwila ciszy.
- Już, panie Stark. Po prostu miałem... pewne problemy. Ten pański nowy eksperyment... no, mówiłem, żeby tego nie robił. Nie słuchał.
- Co? Co się stało... ugh, tak, Ultron. - Mózg walczył o władzę z żołądkiem. - Coś się stało z Ultronem?
- Można to tak nazwać. Nie istnieje.
- Co? Wyłamał się spod kontroli, podłączył do sieci. A potem nagle sam się skasował.
Tony przez chwilę patrzył tępo w przestrzeń, zanim zrozumiał.
Ultron przeczytał Internet.
Biedny Ultron.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.