Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 11:40
Antykoncepcja
Autor Wiadomość
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 19:51   Antykoncepcja

Tak jak w temacie. Którą uważacie za najlepszą? Głównie to chodzi mi o tabletki hormonalne - które są najmniej szkodliwe i robią najmniejsze zamieszanie w organizmie kobiety.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 20:00   

a czy są w ogóle takie? :-o
z tego co mi wiadomo to jedno z największych farmaceutycznych świństw, które degenerują organizm
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 10, 2009 20:04   Re: Antykoncepcja

Abhilasha napisał/a:
Tak jak w temacie. Którą uważacie za najlepszą? Głównie to chodzi mi o tabletki hormonalne - które są najmniej szkodliwe i robią najmniejsze zamieszanie w organizmie kobiety.


Bezwzglednie najzdrowsza jest aborcja!!!

Dobrze przeprowadzony zabieg pozostawia macice w stanie lepszym
od tego jaki jest podczas miesiaczki!!!

Ale to jest "grzech" :razz: podobno 8-)
.
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 20:07   

dobra dobra aborcja to jak wpadka no nie...ale przeciez lepiej wpadce zapobiec...aborcji co kilka miesiecy sobie raczej nie planuje fundowac...to jest ostatecznosc :]
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 20:28   

Hannibal napisał/a:
a czy są w ogóle takie? :-o
z tego co mi wiadomo to jedno z największych farmaceutycznych świństw, które degenerują organizm

no to Hanni co proponujesz :>
no chyba nie kalendarzyk malzenski :]
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 20:32   

Abhilasha napisał/a:
no to Hanni co proponujesz :>
no chyba nie kalendarzyk malzenski :]

why not? potrafi być podobno dość skuteczny :)
a tak w ogóle to natura niech rządzi i jak ma być dziecko to niech będzie
od tego planowania to ludziom we łbach się poprzewracało i potem jak jest już za późno to okazuje się, że nagle zapragnęli dzidziusia :shock:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 20:45   

serio kalendarzyk jest zbyt ryzykowny proszę o inne propozycje :]
Hannibal napisał/a:
a tak w ogóle to natura niech rządzi i jak ma być dziecko to niech będzie
i jak ma sie to do przeludnienia ziemi :>
ja dzidziusia rodzic nie chce wiec przebudzenia "za pozno" w moim przypadku nie bedzie :]
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 10, 2009 22:27   

Abhilasha napisał/a:
dobra dobra aborcja to jak wpadka no nie...ale przeciez lepiej wpadce zapobiec...aborcji co kilka miesiecy sobie raczej nie planuje fundowac...to jest ostatecznosc :]

Dlatego kalendarzyk "Lojca Derechtora" plus
na wypadek "x" aborcja.

To jest najzdrowsza opcja - "paleo".

W koncu organizm kobiety a szczegolnie "macica"
samoistnie dokonuje istnej "eksterminacji" na "nienarodzonych". :razz:

Ten bezwzgledny predator i nikczemna "MORDERCZYNI" unicestwia od 50-80%
"zaplodnion jajow plodowych" co oficjalnie nazywa sie wczesnym
poronieniem samoistnym. 8-)

Dobra wiadomosc jest taka, ze dzieki temu rodzi sie mniej
uposledzonych "komuchowatych" wyborcow "planktormy" 8-) :what: :hah:
.
 
     
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 22:53   

hmmm prezerwatywa ??
jakies spiralki dopochwowe ?? globulki ...

A najlepiej jak nie chcecie dziecka to niech partner podetnie nasieniowod ... :D tylko chirurgicznie oczywiscie ...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 23:15   Re: Antykoncepcja

Abhilasha napisał/a:
Głównie to chodzi mi o tabletki hormonalne


W moim przypadku od kilku lat świetnie się spisuje Yasmin (faktycznie, nie ma takiego "puchnięcia" tuż przed okresem, nie zatrzymuje wody, czym właśnie różni się od innych pigułek). Wcześniej w USA stosowałam Ortho Tri-Cyclen.

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 06:34   

Abhilasha napisał/a:
i jak ma sie to do przeludnienia ziemi :>

nijak się ma :]
przeludnienie jest wynikiem rolniczo-osadniczego trybu życia, pojawienia się miast, itd.
myśliwi nie przeludnili świata, a jakoś żadnych tabsów nie łykali
Abhilasha napisał/a:
ja dzidziusia rodzic nie chce wiec przebudzenia "za pozno" w moim przypadku nie bedzie :]

sterylizacja najlepszą i najskuteczniejszą metodą jest
podwiązaniem jajowodów ta metoda się zwie
jeśli takaś "wyzwolona" to dasz radę? :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 10:36   

Hannibal napisał/a:
Abhilasha napisał/a:
no to Hanni co proponujesz :>
no chyba nie kalendarzyk malzenski :]

why not?


Kobiecie "chce" sie (podobno) najbardziej kiedy jest plodna.
Facetowi "chce" sie zawsze.

Gdy oboje partnerzy chca musza sie wstrzymywac.
Gdy kobieta traci plodnosc i juz tak bardzo jej sie nie "chce" wtedy "mozna". Facet jest napalony po dlugiej przerwie, a kobita niekiedy "odbebnia" te kwestie bardziej z obowiazku niz z ochoty.
Swietna metoda!
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 10:43   

Rossignol napisał/a:
hmmm prezerwatywa ??

no wlasnie... czemuby nie?

Cytat:
A najlepiej jak nie chcecie dziecka to niech partner podetnie nasieniowod ... :D tylko chirurgicznie oczywiscie ...


Sam se podetnij :P :P :P

Kiedys ogladalem program na TWN "Rozmowy w toku". Bylo wlasnie o antykoncepcji, ale takiej raczej "niekonwencjonalnej".

Nie pamietam juz wszystkich "pacjentow", ale na pewno bylo tam:

- irrygacja pochwy po stosunku esencja z miety

- oraz gosciu ktory tak z godzine "przed" nalewal miednice goracej wody i wysiadywal na niej maczac moszne.
na bierzaco sprawdzal temperature (bodajze 60 stopni o ile pamietam) i w razie potrzeby podgrzewal to grzalka :D

Pomysl podobno jego panny, bo nie chciala brak pigulek, a facet nie chcial nosic "spiwora" na "potworra".
I bardzo super, ze babka nie chciala lykac pigul!! pochwalam!!


W sumie analizujac moje relacje z kobietami, to fundowaly mi bardziej bolesne rzeczy niz mial ten facet.
Kobiety sa dziwne...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 11:02   Re: Antykoncepcja

M i T napisał/a:
Abhilasha napisał/a:
Glownie to chodzi mi o tabletki hormonalne


W moim przypadku od kilku lat swietnie sie spisuje Yasmin ....


Pamietnik dziewczyny, ktora miala w sumie niewinny tradzik:
http://free4web.pl/Read?5148039

Konowal dermatolog przepisal jej "Yasmin" by to zniknelo.
Po braniu "Yasmin" dostala tradziku sterydowago.
Poproszona o pokazanie analogicznego stanu skory jaki ona miala dala linka z adnotacja "zdjecie numer 5" (miala zajeta tylko twarz).

"kto by mogl przypuszczac, ze tak sie skonczy 2-tygodniowa przygoda z yasmin?"

Ja sie nie znam na antykoncepcji, lekach, pigulkach i tak dalej... Ale nazwa Yasmin utkwila mi we lbie i boje sie tego slowa!!!
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 11:06   

W ogole dziwie Ci sie Marishka ze bierzesz jakis farmaceutyczny syf!

TY? Z takimi pogladami?

I Tommy na to "pozwala"?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 15:41   

Nie Hannibalu nie podetne sobie jajowodow :]
nie nie bede kazała facetowi podcinac nasieniowodow :] bo co jak nie "wypali" i spotka inna ktora bedzie chciala dzieci...bedzie zatem mial z lekka problem :razz:
zenon napisał/a:
Kobiecie "chce" sie (podobno) najbardziej kiedy jest plodna.
Facetowi "chce" sie zawsze.

Gdy oboje partnerzy chca musza sie wstrzymywac.
Gdy kobieta traci plodnosc i juz tak bardzo jej sie nie "chce" wtedy "mozna". Facet jest napalony po dlugiej przerwie, a kobita niekiedy "odbebnia" te kwestie bardziej z obowiazku niz z ochoty.
Swietna metoda!
hmmm ja nie pasuje do podanego schematu kobiety :]
o historii z ta dziewczyna i yasmin tez czytalam dlatego sie boje...
a co myslicie o minipigulce?? ktos bral??
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 15:59   

Ale po co w ogole jakiekolwiek pigulki??

Czemu wykluczamy kwestie "spiwora"?

Moim zdaniem to jest najmniej szkodliwa metoda antykoncepcji dla kobiety...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 11, 2009 17:13   

zenon napisał/a:
...Czemu wykluczamy kwestie "spiwora"?...

Zawodna!

To jest dobre dla "kierowcow tirow" i tanich przydroznych "spermoplujek".
oraz "reniow" czyli ludzi bez "studiow". 8-) :hah:
.
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 17:38   

no wlasnie zawodna metoda ... za duze prawdopodobienstwo wpadki ... ;/ ale od biedy moze byc jako wspomagacz kalendarzyka
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 18:25   

grizzly napisał/a:
zenon napisał/a:
...Czemu wykluczamy kwestie "spiwora"?...

Zawodna!

"Tak to w zyciu bywa: raz peka serce, raz prezerwatywa"

Ale wydaje mnie sie ze kondomy z dobrego sortu, przechowywane w odpowiednich warunkach (zaden kiosk ruchu i paczka gumiakow prazaca sie na sloncu!!) sa obecnie dosc pewnym zabezpieczeniem.

Cytat:
przydroznych "spermoplujek".

tak zwane "ssaki lesne" ;-)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 18:28   

Abhilasha napisał/a:
no wlasnie zawodna metoda ... za duze prawdopodobienstwo wpadki ... ;/ ale od biedy moze byc jako wspomagacz kalendarzyka


Jakie?
Mnie uczono, ze o ile "prezio" nie wymaga po "akcji" "wulkanizacji" to prawdopodobienstwo wpadki jest rzedu promila.

I byc moze mnie szanowni forumowicze beda laskawi wysmiac, ale ja w to wierzylem!!
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 19:13   

zenon napisał/a:
"Tak to w zyciu bywa: raz peka serce, raz prezerwatywa"
:hah:
sama nie wiem co gorsze :razz:
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Maj 13, 2009 18:55   

i co z tymi kondomami?
Dlaczego ogumienie jest wg was nieskuteczne/zawodne/ryzykowne ?

Prosze o odpowiedz, bo temat jest dosc istotny.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 13, 2009 19:14   

zenon napisał/a:
i co z tymi kondomami?
Dlaczego ogumienie jest wg was nieskuteczne/zawodne/ryzykowne ?
Prosze o odpowiedz, bo temat jest dosc istotny.

No wiec tak:

1.) Podczas "szczytacji" mozliwy jest "wyplyw bokami"
gdy jednoczesnie "renia scisknie" udami.
2.) ......... aby dowiedziec sie wiecej - "wsadz m.nete" 8-) :what: :hah:
.

UWAGA: Nie dotyczy "ssakow lesnych" ino "reniow"
np. podczas zajec na "studiach zaocznych" 8-) :what: :hah:
.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lip 25, 2009 13:24   Re: Antykoncepcja

grizzly napisał/a:

Bezwzglednie najzdrowsza jest aborcja!!!

Dobrze przeprowadzony zabieg pozostawia macice w stanie lepszym
od tego jaki jest podczas miesiaczki!!!

Ale to jest "grzech" :razz: podobno 8-)
.

No właśnie-ponoć jest to "grzech".
Ostatnio zmieniłam zdanie na temat aborcji-to znaczy nie sądziłam,że to jest "grzech",ale po prostu szkoda było mi tego maleńkiego człowieczka i wierzyłam w to,że pomimo tego,że dziecko jest niechciane teraz ,to może później jednak będzie chciane.Nie znałam jednak innych sytuacji.Ostatnio dane mi było poznać sprawę z innej strony.
Kobieta zaszła w ciąże z ...lepiej nie mówić i nie chce tego dziecka,szczerze mówiąc to nawet nie ma warunków,żeby to dziecko wychować.
Oczywiście dawniej mogłabym powiedzieć,że skoro nie chciała,to mogła się zabezpieczyć,ale teraz patrzę na to z innej strony .Wszystkiego opisywać nie mogę,ale szkodza mi dziewczyny,nie stać ją na aborcje,choć znalazła się okazja.
Najprawdopodobniej po urodzeniu dziecka odda je (nie wiem gdzie).
Ciekawe,czy urodzi się sprawne,no i wątpię,że ktoś, kto by się dowiedział po jakich rodzicach jest dziecko,to by chciał je adoptować-to okrutne,ale prawdziwe...więc i szkoda mi tej kobiety ,no i tego dziecka ...bo w sumie,to nie wina dziecka,że ma takich przodków...
Jedno jest pewne-sytuacja jest okrutna ,dlatego kobieta powinna sama decydować o własnym ciele .Patrząc teraz na nią zdaję sobie sprawę ,że nie mogąc legalnie poddać się zabiegowi usunięcia wczesnej ciąży, kobieta ta traktowana jest jak niewolnik.
Co z tego,że dostanie "becikowe" ? Sytuacja tej rodziny ,to całkowita beznadzieja.
 
     
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Sob Lip 25, 2009 15:05   

Ktoś ją zmusił do współżycia z ... lepiej nie mówić?
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lip 25, 2009 15:23   

molar napisał/a:
Ktoś ją zmusił do współżycia z ... lepiej nie mówić?

No właśnie.Kiedyś też tak mówiłam/pisałam,bo nie miałam okazji nigdy "z bliska" przyjrzeć się takiej sytuacji.
Pewnie jej nikt nie zmuszał ,najpewniej sama chciała-pewnie na swój sposób go kocha,ale co dalej? Nie stać ją na aborcje,nie stać ją na wychowanie dziecka .
Gdyby miała taką możliwość,to pewnie by ciąże usunęła,a tak to dostanie becikowe,może oddać dziecko ,jej "piękny,ułożony" partner,może je pobić,może je wywalić przez okno itp.

Dlaczego aborcja nie jest legalna? No nie oszukujmy się,przecież i tak ona istnieje nielegalnie, za pieniądze.
Bogaci mogą sobie na nią pozwolić,ale biedni już nie,a potem są tragedie.

No cóż,miałam kiedyś inne zdanie nt. aborcji-tak jak napisałam-wierzyłam,że będzie wszystko dobrze i takie tam,ale życie nie jest takie różowe ,widocznie nie miałam pojęcia o pewnych sytuacjach,teraz zdanie zmieniłam,bo widzę co się dzieje.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lip 25, 2009 16:09   

Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że za błędy rodziców znów cierpieć będzie niewinne, bezbronne dziecko (o ile zostanie urodzone). Jakie będzie miało życie, dorastając wśród ludzi, którzy nie chcieli jego przyjścia na świat, którzy nigdy nie będą w stanie je obdarzyć należną miłością? Albo jakie będzie miało życie, oddane do sierocińca, czy adopcji? Jaką traumę przeżyje pewnego dnia, kiedy matka pełna nieuświadomionej nienawiści i frustracji wykrzyczy mu w twarz, że miało zostać zabortowane? Albo kiedy dowie się od rodziców zastępczych, że było adoptowane i będzie chciało szukać swoich prawdziwych rodziców? Albo kiedy opuści jako nastolatek dom dziecka i będzie pozostawione same sobie i zmuszone do wyboru np. przestępczego życia?

Jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi, ale uważam, że w TEJ sytuacji aborcja byłaby dla tego nienarodzonego dziecka mniejszą tragedią, niż życie, które je niewątpliwie czeka. Bo już same okoliczności jego poczęcia są tragiczne, a co dopiero późniejsze lata. A dziecko ZAWSZE wyczuje uczucia swoich rodziców, wyczuje, że było niechciane. Jeśli, tak jak napisaam wyżej, dojdzie do tego obarczenie ciężarem wiedzy, że miało być abortowane, to można sobie tylko wyobrazić cierpienie tego dziecka. Mam znajomą, której "kochająca" matka kiedyś powiedziała jak gdyby nigdy nic, że miała ją usunąć, ale się rozmyśliła. I co ma dziecko (nawet już dorosłe) począć z taką wiedzą? Wyobrażacie sobie, co musi czuć?

Niechęć do dziecka wcześniej lub później da o sobie znać w tej czy innej formie. A dziecko, które i tak już jest niewinną ofiarą w tej całej sytuacji, stanie się dodatkowo jeszcze "kozłem ofiarnym" na którego rodzice skierują swoją nieuswiadomioną agresję. Dlaczego nikt nie bierze pod uwagę uczuć tego dziecka, nawet nienarodzonego?

Marishka
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lip 25, 2009 16:34   

M i T napisał/a:
Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że za błędy rodziców znów cierpieć będzie niewinne, bezbronne dziecko ...
Marishka

Rodzice to jedno,a otoczenie to drugie ...nie ma obsolutnie nalezytych warunków,aby to dziecko mogło być wychowywane w domu ...po prostu nie ma.
Ludziska już mówią...jakie to dziecko będzie...po takim ojcu? czyli z góry założone,że dziecko będzie takie jak ojciec...w sumie,to przeciez jest poniekąd racja,bo chyba pewne cechy się dziedziczy,a z drugiej strony,to przecież cały czas dziecko i ono nie wie,że jego ojciec jest tym,kim jest...może nie byłby taki,gdyby znów nie błędy wychowawcze itd. ...nikt nie staje się draniem w chwili poczęcia przecież...
Szkoda mi tej matki,bo jest świadoma tego,że nie stać ją na godne wychowanie tego dziecka,dlatego chciała ciąże usunąć.Szkoda mi dziecka,bo jest niechciane i pomimo tego,że jest jeszcze nienarodzone ,to już jest zaszufladkowane przez otoczenie jako najgorsze.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lip 25, 2009 17:01   

Iga napisał/a:
...Ludziska już mówią...jakie to dziecko będzie...po takim ojcu? czyli z góry założone,że dziecko będzie takie jak ojciec...w sumie,to przeciez jest poniekąd racja,bo chyba pewne cechy się dziedziczy,a z drugiej strony,to przecież cały czas dziecko i ono nie wie,że jego ojciec jest tym,kim jest...może nie byłby taki,gdyby znów nie błędy wychowawcze itd. ...nikt nie staje się draniem w chwili poczęcia przecież...


To wszystko racja. Temat jest "trudny".

Aborcja dla "planktonu" jest najlepszym rozwiazaniem,
natomiast dla "Elity" to "smiertelny grzech".

Nie powinno sie mordowac "wartosciowych plodow"
to jest barbarzynstwo!!! 8-)

BTW

Jednak "cumbajszpil" gdybym byl "Kobieta z Elity" ktora uprawiala sex
dla rozrywki z "planktonem" i jakims cudem doszloby do zaplodnienia
to pewnie i $ 1 000 000 zaplacilbym aby nie doszlo
do "zanieczyszczenia" materialu genetycznego w przyszłej "moruli" !!! :hah: :hihi:
.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Lip 25, 2009 22:27   

M i T napisał/a:
Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że za błędy rodziców znów cierpieć będzie niewinne, bezbronne dziecko (o ile zostanie urodzone). Jakie będzie miało życie, dorastając wśród ludzi, którzy nie chcieli jego przyjścia na świat, którzy nigdy nie będą w stanie je obdarzyć należną miłością? Albo jakie będzie miało życie, oddane do sierocińca, czy adopcji? Jaką traumę przeżyje pewnego dnia, kiedy matka pełna nieuświadomionej nienawiści i frustracji wykrzyczy mu w twarz, że miało zostać zabortowane? Albo kiedy dowie się od rodziców zastępczych, że było adoptowane i będzie chciało szukać swoich prawdziwych rodziców? Albo kiedy opuści jako nastolatek dom dziecka i będzie pozostawione same sobie i zmuszone do wyboru np. przestępczego życia?

Jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi, ale uważam, że w TEJ sytuacji aborcja byłaby dla tego nienarodzonego dziecka mniejszą tragedią, niż życie, które je niewątpliwie czeka. Bo już same okoliczności jego poczęcia są tragiczne, a co dopiero późniejsze lata. A dziecko ZAWSZE wyczuje uczucia swoich rodziców, wyczuje, że było niechciane. Jeśli, tak jak napisaam wyżej, dojdzie do tego obarczenie ciężarem wiedzy, że miało być abortowane, to można sobie tylko wyobrazić cierpienie tego dziecka. Mam znajomą, której "kochająca" matka kiedyś powiedziała jak gdyby nigdy nic, że miała ją usunąć, ale się rozmyśliła. I co ma dziecko (nawet już dorosłe) począć z taką wiedzą? Wyobrażacie sobie, co musi czuć?

Niechęć do dziecka wcześniej lub później da o sobie znać w tej czy innej formie.

Marishka

Marysia --BZDURA -miłośc do dziecka przychodzi po narodzeniu ,
-dopiero
WYCHOWYWANIE uczy nas miłości i cierpliwości .
większośc z nas jest wypadkiem przy pracy i nikt nie ma do rodziców o to pretensji
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lip 25, 2009 23:12   

Rudka, udowodnij zatem, że matczyne głaskanie brzucha w ciąży, czułe przemawianie do nienarodzonego dziecka, dbanie o jego potrzeby, unikanie sytuacji wysokiego poziomu stresu i dbanie o siebie, kupowanie dziecku "na przód" róznych niezbędników, ten symbiotyczny kontakt wewnętrzny - nie jest miłością do dziecka.

Oczywiście, wielu z nas - w tym ja też - jest owocem wpadki. Wielu jest także owocem związku wymuszonego, istniejącego w myśl zasady "z konieczności", bo co powiedzą rodzice, albo wprost wskutek swatania przyszłych babć i dziadków - to też jestem ja, no i chyba przyznacie, żem nie odosobniony. Oczywiście, że wobec umysłowo-emocjonalnego betonu, jaki prezentują moi ułomni mentalnie i zamrożeni emocjonalnie rodzice, rozważania "wpadka" czy nie wpadka, mogą mieć znaczenie zupełnie marginalne. Poza tym, można mieć wspaniałych rodziców, którzy zaliczą spontaniczną prokreację i będą dojrzale kochać siebie i dziecko. Rozpromieni mnie każdy taki uczciwy przykład.

DYGRESJA : Gdy jednak ludzie już nie wiedzą, jak począć z traumą, w nieświadomości tworzą pojęcia - maski, które fałszują rzeczywistość, jak choćby ta żenująca teoria karmy, która wydaje się być niczym innym, jak tylko próbą użycia determinizmu w celu zdjęcia odpowiedzialności za swoje życie i poczynania naszych rodzicieli. John Lennon słusznie pisał, że "bóg jest to pojęcie, za pomocą którego mierzymy nasz ból". W tym samym nagraniu możemy usłysze też "wierzę tylko w siebie i Yoko, a to już rzeczywistość". Gdyby ludzie wierzyli w siebie, a nie w ślepy los, karmę, tradycję, determinizm metafizyczny..świat w mgnieniu dwóch pokoleń, stałby się miejscem nie do poznania - w jak najlepszym tego słowa znaczeniu.

ps: Chyba nie masz Rudka nam za złe użycia Twojego dawnego nicka? Jeśli jednak, to ja zaprzestanę. Tylko wyraź to.

Tomek
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lip 26, 2009 09:16   

M i T napisał/a:
... matczyne głaskanie brzucha w ciąży, czułe przemawianie do nienarodzonego dziecka, dbanie o jego potrzeby, unikanie sytuacji wysokiego poziomu stresu i dbanie o siebie, kupowanie dziecku "na przód" róznych niezbędników, ten symbiotyczny kontakt wewnętrzny - nie jest miłością do dziecka.
Tomek

Tomku,to wcale nie jest dowód na to,że ta matka,która tak głaszcze brzuszek,kupuje ubranka jeszcze nienarodzonemu dziecku ,jest/będzie taką cudowną mamusią i już kocha swoje dziecko-często takie kobiety kochają "coś" z czym jeszcze nigdy nie miały styczności-są zakochane w swoich wyobrażeniach,a ta,która płacze kiedy się dowie ,że jest w ciąży,bo akurat nie zamiarzała być, bedzie złą matką.
Znam przypadki,kiedy mamusia,która tak głaskała brzuszek w chwili urodzenia dziecka i później,była tą sytuacją kompletnie zaskoczona,nie radziła sobie z dzieckiem ,płakała,"podrzucała" dziecko swojej matce,bo nie brała pod uwagę faktu,że żywe dziecko,to nie lalka,której można zawiązać kokardki,ładniutko ubrać i położyć do wózeczka,żeby dziecko ładnie wyglądało.
I na odwrót -kobieta,która płakała ,bo zaszła w ciąże,bo nie chciała okazała się dobrą matką,opiekunką swojego już narodzonego dziecka.
W życiu różnie bywa.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lip 26, 2009 10:32   

M i T napisał/a:
Rudka...
Tomek

Już dawno czytając "figę" napisałam,że mam nieodparte wrażenie,jakbym czytała kogoś ,kogo znam... ;-)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lip 26, 2009 10:47   

M i T napisał/a:
...Oczywiście, wielu z nas - w tym ja też - jest owocem wpadki...

Wpadka to jeszcze "przyjemna przyczyna" ale czesto dochodzi do "gwaltu". :razz:

Generalnie jednak wedle moich "obserwacji" matka kocha najbardziej
"owoc zdrady"! 8-)

Pewnie padnie pytanie dlaczego?
Ano dlatego, ze albo taki "owoc" wyskrobie jak najszybciej
albo kochac bedzie bezwarunkowo do "deski grobowej" :shock:

Dodatkowo wszystko jednak zalezy od tego "kto gwalci"(czy poczyna)
lepszy gwalt "inteligenta po studiach stacjonarnych"
jak "blogoslawiony stosunek malzenski z planktonem" :what: :hah: :hihi:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Nie Lip 26, 2009 14:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lip 26, 2009 12:57   

Grizzly, przyznaj no się, od kiedy jesteś zafascynowany eugeniką? ;)

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lip 26, 2009 14:32   

M i T napisał/a:
Grizzly, przyznaj no się, od kiedy jesteś zafascynowany eugeniką? ;)
Tomek

Take "elgienike" to uprawia kazda baba przed i po kopulacji. :hah: :hihi:

BTW
Slowo "eugenika" nabralo przez nazistow
pejoratywnego "zabarwienia". :shock: 8-)

Ale zobacz Tomek z jakim powodzeniem/niepowodzeniem jest na calym swiecie
stosowana na codzien przez wszystkich. 8-)

Mnie szczegolnie fascynuja obserwacje z jakim skutkiem to zjawisko przebiega
u "Braci Starszych" i gienieralnie "Elit" a jak marnie to idzie na "blokowych parafiach".

Zobacz jak rodzi sie zjawisko "smrodu planktoniego"
kropionego nie "kropielnica" a parfumem "tipsy&qipsy" :hah: :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 23:05   

czasem mysle co czuje Julka Tysiac googlujac sobie imie i nazwisko swojej matki :x ?

my z mezem stosujemy z powodzeniem metody naturalne, dokladnie wiem, kiedy mam owulacje. Mamy dwojke dzieci, za pare lat chcemy miec trojke, a nawet czworke. W kazdym razie jestesmy otwarci na zycie, wiec nie ma wiekszego stresu :viva: szkoda tylko, ze w Polsce wieksza liczba dzieci w rodzinie nie jest wykladnikiem wyzszego statusu spolecznego :roll:
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 13, 2009 23:35   

JaśniePani napisał/a:
...szkoda tylko, ze w Polsce wieksza liczba dzieci w rodzinie nie jest wykladnikiem wyzszego statusu spolecznego :roll:...
Wszystkiemu jest winne "komusze nasienie". :razz: :razz: :razz:

Ten PRL-owski egalitaryzm...... "po parafiach rulezzzzzzz" 8-)
.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 11:57   

JaśniePani napisał/a:
czasem mysle co czuje Julka Tysiac googlujac sobie imie i nazwisko swojej matki :x ?

my z mezem stosujemy z powodzeniem metody naturalne, dokladnie wiem, kiedy mam owulacje. Mamy dwojke dzieci, za pare lat chcemy miec trojke, a nawet czworke. W kazdym razie jestesmy otwarci na zycie, wiec nie ma wiekszego stresu :viva: szkoda tylko, ze w Polsce wieksza liczba dzieci w rodzinie nie jest wykladnikiem wyzszego statusu spolecznego :roll:


Co myśli Julka Tysiąc? Nikt z nas nie wie. wiadomo co powinna myśleć. Że to państwo olało całkowicie prawa jej matki.Że niektórzy jego prominenci wywlekli jej matke i ją samą przed kamery żeby sobie interesiki własne ubijać. I że ją ,Julkę , też kiedyś może coś podobnego spotkać.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 19:41   

Bruford napisał/a:


Co myśli Julka Tysiąc? Nikt z nas nie wie. wiadomo co powinna myśleć. Że to państwo olało całkowicie prawa jej matki.Że niektórzy jego prominenci wywlekli jej matke i ją samą przed kamery żeby sobie interesiki własne ubijać. I że ją ,Julkę , też kiedyś może coś podobnego spotkać.


to o upolitycznieniu calej sprawy masz racje, ale jak pojdzie dalej przez zycie wiedzac, ze matka rozwazala jej zabicie?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 19:43   

JaśniePani napisał/a:
ale jak pojdzie dalej przez zycie wiedzac, ze matka rozwazala jej zabicie?


Jeśli odczuje z tego powodu wściekłość, nienawiść, żal do matki, smutek i całą kupę innych bolesnych uczuć i jeśli je odpowiednio wyrazi pod właściwym adresem, to pójdzie dalej przez życie z w miarę zdrową psychiką.

Marishka
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 19:50   

q.
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Śro Paź 26, 2011 22:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 11:20   

[quote="JaśniePani"]
Bruford napisał/a:


to o upolitycznieniu calej sprawy masz racje, ale jak pojdzie dalej przez zycie wiedzac, ze matka rozwazala jej zabicie?


Zabicie? To kwestia światopoglądu. Jeśli ktoś wierzy ,że blastula to człowiek to jego sprawa.
Nie każdy musi.Więc nie zabicie dziecka tylko terminację zarodka dla niektórych.Każdy ma prawo do swojego światpoglądu a przede wszystkim ma prawo oczekiwać, że należne mu prawa będą respektowane.Niezależnie od światopoglądu.Nia nam oceniać sytuację p Tysiąc.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 21:17   

W trzecim mcu to chyba cos wiecej niz tylko blastula? Dyskusja nt aborcji nie ma sensu , moge Cie zacytowac i powiedziec to samo z pkt. widzenia zarodka-Julki
Bruford napisał/a:
Każdy ma prawo do swojego światpoglądu a przede wszystkim ma prawo oczekiwać, że należne mu prawa będą respektowane.Niezależnie od światopoglądu.
w tej dyskusji nie ma wygranych. Sa tylko przekonania.
Nie osadzam Alicji Tysiac tylko zastanawiam sie co czuje dziewczynka majac taka swiadomosc. Wiele dzieci nawet nie wie, ze ich matki rozwazaly podobna decyzje.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 23:33   

Jaśnie pami -nie bądż śmieszna
Połowa ludzi a może nawet więcej są wpadkami
,inaczej niezaplanowanymi ciążami- ja też,
Na na 100% -wiem i jakoś nigdy z tego powodu nie rozpaczałam ,
Matce też za młodu wyrzucałam ,ze nas tyyyyle
i -,po co tyle dzieci się dopuściła.
Córka Alicji jak będzie cwana to jeszcze z tego tytułu
nakręci troche lodów
_________________
pozdrawiam
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 23:42   

co innego byc wpadka a co innego, gdy matka bardzo realnie rozwaza poddanie sie aborcji, nawet gdy juz zabieg jest niemozliwy do przeprowadzenia ona ciagle o tym mysli. Juz dawno udowodniono jaki to ma wplyw na plod.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 01:31   

Jaśnie Pani, też tak myślę - ta świadomość boleć dziecko musi. Pewnie rodzica też, to zależy zresztą od wielu czynników, ale dziecko żyjące z tą świadomością, cierpi. Musi to w życiu dorosłym świadomie przepracować, by móc żyć z blizną, a nie z krwawiącą raną.
Kiedy dziecko dowiaduje się, że miało być wyskrobane, na pewno uzna, że jest nie kochane przez rodziców. I co dalej?

Rudka, czemu uważasz, że JaśniePani jest śmieszna?
Wpadki nie muszą oznaczać braku miłości do dziecka, tak jak nie muszą oznaczać jej braku między rodzicami.

Tomek

ps:
Cytat:
Córka Alicji jak będzie cwana to jeszcze z tego tytułu
nakręci troche lodów


No fucking comments.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 09:22   

JaśniePani napisał/a:
W trzecim mcu to chyba cos wiecej niz tylko blastula? Dyskusja nt aborcji nie ma sensu , moge Cie zacytowac i powiedziec to samo z pkt. widzenia zarodka-Julki od światopoglądu.
Nie osadzam Alicji Tysiac tylko zastanawiam sie .


Bądźmy w zgodzie z faktami - p Tysiąc rozpoczęła swoje dochodzenie należnych jej praw w 1 miesiącu ciąży.
Ależ osądzasz , jak najbardziej. Inna sprawa , że zapewne nieświadomie (choć do końca tego nie wiem). Osądzasz poprzez użycie specyficznego języka.Używasz sformułowań typu " matka rozważała zabicie Julki" .Jakiej Julki? Julka to się urodziła i żyje.Dla wielu (jeśli tak naprawdę nie większości ) ludzi w tym kraju zygota, morula ,blastula i zarodek nie są jeszcze dziećmi.Mogą nimi być ale nie są.Są dziećmi bezwarunkowo dla ludzi przekonanych (zazwyczaj na gruncie religijnym) o tożsamości poczęcia z narodzinami człowieka.Nie mam zamiaru podejmować dyskusji o tym kto ma rację a jedynie o tym ,że ocenianie cudzej postawy przez pryzmat jedynie swojego światopoglądu jest niewłaściwe.
Jeśli zatem rodzina p Tysiąc rozumuje wg kategorii czystego racjonalizmu to rzeczona Julka nie będzie miała problemu ze zrozumieniem postawy matki tylko ze zrozumieniem faktu ,że państwo odmówiło jej matce należnych praw.
Możesz mi odpowiedzieć z pkt widzenia zarodka????Zarodek nie ma punktu widzenia.Nie ma czym go mieć.[/list][/code]
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 22:46   

Bruford napisał/a:

Bądźmy w zgodzie z faktami - p Tysiąc rozpoczęła swoje dochodzenie należnych jej praw w 1 miesiącu ciąży.

Moje wina, ze w Polsce jak lekarz ma cos podpisac to trzesie gaciami? Z czego to wynika?


Jak juz mowilam dalsza dyskusja w tym temacie nie ma sensu, moglibysmy tu sobie pisac wiele stron i wyszlaby z tego nic nie wnoszaca dialektyka erystyczna, panie doktorze. Punkt widzenia zalezy tu od przekonan, basta.
Chodzilo mi o to co czuje dziewczynka oficjalnie wiedzac, ze mialo jej nie byc z winy matki. A nie dlaczego pani Tysiac tak chciala postapic.


Rudka , Ty tez mnie nie zrozumialas :roll:
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 22:57   

JaśniePani napisał/a:
... Punkt widzenia zalezy tu od przekonan, ...
A przekonania od "rozumu", basta! :hah: :hihi:

A rozum od "zoltek i podgardla" :what: :hah: :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 23:08   

grizzly napisał/a:
zoltek i podgardla


podoba mi sie to slowo-klucz w kazdej dyskusji :pada:
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 23:21   

JaśniePani napisał/a:
...podoba mi sie to slowo-klucz w kazdej dyskusji :pada:...

No tak to juz jest, jeden wierzy w "zoltka i podgardle" a inny w ksiazki z "histori kultury" :hah: :hihi:

A ile przy takim czytaniu "radochy" moze byc! :shock: :viva:
.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Wrz 16, 2009 23:41   

Tomek -alez własnie o tym mówie ,że dokładnie wiedziałam i wiem ,że
chciano mnie wyskrobać . Matka mówiła w rozmowach często przypomina
co stosowała -i nie udało sie :mad: .
Naprawde nie czuje nic , matke rozumiem,
nie kazdy pragnie wianuszka dzieci.,bo to zniewolenie
Jaśnie pani -a to takie szczęście BYĆ
jak sie już jest to owszem ale przed :mad:
_________________
pozdrawiam
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 00:05   

Grizzly a w co wierzysz?

figa jestem rozbrojona po takiej wypowiedzi. Ale przynajmniej prosto i szczerze bylo.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 00:07   

figa napisał/a:
Naprawde nie czuje nic , matke rozumiem,


Dawno nie czytałem równie książkowej deklaracji morderczo doskonałego wyparcia uczuć.

Tomek
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 00:18   

Tomek ale cos w tym jest. Pytam swoich znajomych o ich relacje z rodzicami, o to jak jest teraz, wszyscy zaprzeczaja jakoby dzialo sie cos zlego, a nieraz tak sie dzialo, ze hej. Tak pieknie opowiadaja o dziecinstwie, dojrzewaniu, ze to az niemozliwe co racjonalizacja potrafi zdzialac. Interesuje mnie tez relacja moich kumpel w sensie matka-corka po urodzeniu dziecka, zadna nie powie o bylym czy obecnym konflikcie tylko wrecz o poglebieniu sie wiezi. Pytam, co jest? Nie, no jeden znajomy przyznal sie tylko ze lzami w oczach, ze poczul ulge, kiedy jego ojciec umarl.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 01:16   

M i T napisał/a:
figa napisał/a:
Naprawde nie czuje nic , matke rozumiem,


Dawno nie czytałem równie książkowej deklaracji morderczo doskonałego wyparcia uczuć.

Tomek

,Jak można wyprzeć się czegoś ,czego niema .
To ja nierozumiem jak można nad zygotą rozdzierać szaty .
wszyscy nią kiedyś byliśmy -i jeszcze raz się powtórze -
nie kazde kobiety kochają ,płody -ale dopiero po porodzie.miłosc przychodzi.
Niewiem dlaczego tak jest -natura ,
Przykład ostatbio surogatki ,.
_________________
pozdrawiam
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 09:34   

JaśniePani napisał/a:

Moje wina,
dialektyka erystyczna,
mialo jej nie byc z winy matki.
:


Kompletne nieporozumienie.Nikt nie napisał ,że coś jest Pani winą , jedynie ustalono fakty.

Mniam , smakowite.Otóż nie jest to wstęp do dialektyki erystycznej tylko zwrócenie uwagi na język oceniający pośrednio p Tysiąc. Jest to jednoznaczne i nie ma nic wspólnego z chwytami erystycznymi.Po raz kolejny użyła Pani języka oceniającego p Tysiąc , używając sformułowania "z winy matki".Jakiej winy? Czy choroba jest winą? Podsumujmy : "matka chciała zabić Julkę" , "z winy matki".Pani przekonania są Pani prywatną sprawą , można natomiast unikać języka oceniającego człowieka który nie musi podzielać przykładowo Pani światopoglądu. Pisze Pani w kontekście tej całej sprawy np o sobie "jesteśmy nastawieni na życie" .Czy to ma oznaczać "to the contrary" ,że p Tysiąc nie jest???
Podsumowując , niezależnie od Pani światopoglądu (po raz kolejny powtórzę nie jest to tematem) posługuje się Pani językiem właściwym jdnej stronie sporu , językiem wyraźnie oceniającym tę kobietę.Być może czyni to Pani nieświadomie.[/list]
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 09:35   

figa napisał/a:
nie kazde kobiety kochają ,płody -ale dopiero po porodzie.miłosc przychodzi.
Niewiem dlaczego tak jest -natura ,
.



Zgadzam się. Kobieta to człowiek a nie inkubator.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 12:55   

Bruford, dla jasności, bo się też z Tobą zgadzam: blastula, zarodek - trzeba mocnego samozaparcia, by uznać te twory za człowieka. Równie dobrze, chociaż też z pewnym wysiłkiem, plemnik jest połową człowieka, a wytrysk w gumkę ludobójstwem. Łatwa jest droga do absurdu, to prawda.
Sprawa pani Tysiąc jakoś mnie nie zaprząta, ale JaśniePani chyba chciała poruszyć sprawę sytuacji psychologicznej dziecka, które w wieku dojrzałym np. dowiaduje się od rodzica, zwłaszcza matki, że miała zostać usunięta. Bruford, tej szczerości np. towarzyszy gniewny ton, wyraźny wyrzut w głosie, nieme pozawerbalne oskarżenie o dziecka zaistnienie, a więc nietrudno domyślić się, że w takiej sytuacji, córka nie popędzi do neta i nie będzie szperać po terminologii akademickiej, próbując matkę zabuforować blastulą.
Po prostu poczuje się zbędna i "pusta w środku". I zaczynają się schody jak na zamkowej wieży. Wiem, że w przypadku Alicji Tysiąc było jakoś inaczej i bardzo medialnie. Chyba w tym przypadku szło o zakaz aborcji, co skończyło się prawie że ślepotą u matki. Cóż, rządził wówczas PiS, ale to nie wyjaśnia niczego w zasadzie. Dyskusja wokół tematu aborcji jest dość skomplikowana.

Tomek
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 13:06   

Tomek , ale ja się w sumie zgadzam.Nie mam zamiaru rozwijać dyskusji nt aborcji bo to jest bez sensu.Niekoniecznie się zgadzam z przewidywaniem przyszłej reakcji tego dziecka bo to naprawdę zależy głownie od pakietu światopoglądowego jaki dostanie w domu.Chodzi mi o pewną automatyczną polaryzacje języka która utrudnia rozmowę na te tematy w całej rozciągłości.Kiedy spór rozgorzał w Polsce na serio , jedna strona przyjęła frazeologię dziecka poczętego i zbrodni , druga zygoty (jakby na etapie zygoty ktokolwiek wiedział ,że jest w ciąży).Taka polaryzacja języka to w istocie przeszkoda w jakimkolwiek porozumieniu.Do języka spolaryzowanego należą sformułowania " otwarcie na życie" , "wina" czy "zabicie Julki".Chodzi mi o zawartość sformułowań po prostu.[/fade]
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 13:31   

M i T napisał/a:
...bo się też z Tobą zgadzam: blastula, zarodek - trzeba mocnego samozaparcia, by uznać te twory za człowieka. Równie dobrze, chociaż też z pewnym wysiłkiem, plemnik jest połową człowieka, a wytrysk w gumkę ludobójstwem. Łatwa jest droga do absurdu, to prawda...


Nieprawda!!! 8-) "wytrysk w gumkę" jest tym samym pod wzgledem "celu"
co "poronienie" sztuczne czy naturalne!

Juz nie bedzie moglo jesc "zoltek i podgardla" czy czytac "ksiazek"! :viva: :hah: :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 20:34   

Bruford napisał/a:
Tomek , ale ja się w sumie zgadzam.Nie mam zamiaru rozwijać dyskusji nt aborcji bo to jest bez sensu.Niekoniecznie się zgadzam z przewidywaniem przyszłej reakcji tego dziecka bo to naprawdę zależy głownie od pakietu światopoglądowego jaki dostanie w domu.Chodzi mi o pewną automatyczną polaryzacje języka która utrudnia rozmowę na te tematy w całej rozciągłości.Kiedy spór rozgorzał w Polsce na serio , jedna strona przyjęła frazeologię dziecka poczętego i zbrodni , druga zygoty (jakby na etapie zygoty ktokolwiek wiedział ,że jest w ciąży).Taka polaryzacja języka to w istocie przeszkoda w jakimkolwiek porozumieniu.Do języka spolaryzowanego należą sformułowania " otwarcie na życie" , "wina" czy "zabicie Julki".Chodzi mi o zawartość sformułowań po prostu.[/fade]


Bruford ale mi o to chodzilo wlasnie. To moje sformulowanie odnosilo sie do tego, ze dyskusja nt aborcji jest bez sensu, nigdy nic nie wniesie i moze trwac w nieskonczonosc kiedy dwie osoby uwazaja onaczej. Jest jalowa i predzej czy pozniej zaczyna przypominac dialektyke erystyczna - kto kogo pierwszego rozlozy. Mnie tez p. Tysiac nie obchodzi, chodzilo mi o Julke i inne dzieci, co sobie mysla, majac takie doswiadczenie, w zyciu doroslym. I w ogole fajnie Bruford, ze wrzuciles mnie do jednego wora ojco-rydzykowego, i to Ty, ktory mi zarzucasz, ze kategoryzuje i oceniam, sam to zrobiles wobec mie. Nie umiem jakos pieknie pisac, wyrazam sie jak potarfie i jak czuje. Jak mam inaczej napisac, ze jestem otwarta na zycie?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 22:47   

JaśniePani napisał/a:
...Jak mam inaczej napisac, ze jestem otwarta na zycie?...

Ja Ciebie doskonale rozumiem, po prostu czuje ze jestes otwarta! :viva: :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 22:55   

i mieciutka jak kaczuszka :what:

Grizzly czy ty nie jestes chirurgiem plastycznym?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 10:46   

JaśniePani napisał/a:
Bruford ale mi o to chodzilo wlasnie.Jak mam inaczej napisac, ze jestem otwarta na zycie?


Niestety , nadal nieporozumienie.
Mnie nie o to chodziło. Kompletnie mnie nie interesuje w co ktokolwiek wierzy. Nikogo też do żadnego wora nie wrzuciłem. Zróciłem jedynie uwagę na stosowanie sformułowań wartościujących innego człowieka co jest dowodem na to ,że frazeologia walki ideologicznej weszła do codziennego języka. Ludzie stosujący te wojenne sformułowania sami się , niezbyt chcący zapewne , wrzucają do określonego wora.

PS żeby zakończyć tę dyskusję ; los p Tysiąc powinien obchodzić każdą rozsądnie myślącą kobietę w tym kraju.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 13:23   

Bruford kazdy czlowiek posluguje sie jezykiem jak umie. Zawsze mozna podrazyc jak cos jest niejasne.
Czy oceniam p. Tysiac - tak, pewnie tak, i mam do tego prawo. Czy kazda rozsadnie myslaca kobiete powinna interesowac sie sprawa p. Tysiac? Raczej powinno sie zbadac dlaczego p. Tysiac nie wysterylizowala sie albo jej maz nie zrobil sobie wazektomii? Ja bym tak zrobila, skoro inne metody antykoncepcji nie wchodzilyby w gre.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 17:09   

JaśniePani napisał/a:
...Raczej powinno sie zbadac dlaczego p. Tysiac nie wysterylizowala sie albo jej maz nie zrobil sobie wazektomii? Ja bym tak zrobila, skoro inne metody antykoncepcji nie wchodzilyby w gre...


He, he, he :viva: :shock:
Antykoncepcja powiadasz! 8-)

Najpierw tacy ludzie musza wiedziec co to "znaczy" antykoncepcja
no i wiedzic, ze "ubezplodnienie" jest "zabronione przez prawo":

Kto pozbawia zdolnosci plodzenia itp, itd...... to ..... "kibelek" :razz:

Czyli innymi slowy, to kosztuje,
a jak wiadomo "planktonik groszem nie smierdzi" :shock: :razz:
.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 09:39   

JaśniePani napisał/a:
[b]Raczej powinno sie zbadac dlaczego p. Tysiac nie wysterylizowala sie albo jej maz nie zrobil sobie wazektomii? Ja bym tak zrobila, skoro inne metody antykoncepcji nie wchodzilyby w gre.


Raczej nie ma powodu by badać jako , że to prywatna sprawa p Tysiąc. Uwzględniając logikę , nie musiała tego robić bowiem państwo polskie gwarantuje ustawami terminację ciąży o ile zagraża ona zdrowiu lub życiu.W przypadku p Tysiąc prawa te zostały "olane".Ponieważ każda kobieta może kiedyś zachorować (lub jej córka) takie podeptanie praw może się powtarzać. Ponadto sterylizacja jest w Polsce nielegalna.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 13:13   

ale sie wykrecasz, raz jest to sprawa prywatna, innym publiczna i niby madre kobiety powinny o tym rozmyslac (rozsadne babki mysla nad czyms innym niz malozajmujaca sprawa p. Tysiac), poza tym sam sobie przeczysz, bo polskie prawo gwarantuje tez sterylizacje, jesli nastepna ciaza moglaby zagrazac zyciu kobiety. Mogla smialo podac takiego lekarza do sadu skoro nie chcial sie zgodzic, tylko ja watpie, czy ona w ogole sie tym zainteresowala wczesniej. Poza tym, z innej strony, jak juz miala 1,5tys na nielegalna aborcje to mogla dolozyc 500zl i wczesniej zrobic wazektomie mezowi.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 13:24   

JaśniePani napisał/a:
ale sie wykrecasz, raz jest to sprawa prywatna, innym publiczna i niby madre kobiety powinny o tym rozmyslac (rozsadne babki mysla nad czyms innym niz malozajmujaca sprawa p. Tysiac), poza tym sam sobie przeczysz, bo polskie prawo gwarantuje tez sterylizacje, jesli nastepna ciaza moglaby zagrazac zyciu kobiety. Mogla smialo podac takiego lekarza do sadu skoro nie chcial sie zgodzic, tylko ja watpie, czy ona w ogole sie tym zainteresowala wczesniej. Poza tym, z innej strony, jak juz miala 1,5tys na nielegalna aborcje to mogla dolozyc 500zl i wczesniej zrobic wazektomie mezowi.


Wazektomię mężowi w Polsce? O czym Ty w ogóle piszesz? Jakie "miała 1500 na nielegalną aborcję" ??? Sterylizacja jest wykonywana ze wskazań medycznych jedynie w syt. potencjalnego zagrożenia życia a i to nie jako zabieg samodzielny tylko dodatkowo przy np CC.Ja chyba rozumiem ---- kompletnie nie znasz tej historii - to po pierwsze , po drugie - kompletnie nie rozumiesz sytuacji o której jest tutaj mowa.Radzę najpierw poczytać o tej sprawie, to byłby dobry pkt wyjścia.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 13:52   

Bruford tu masz cene http://www.wazektomia.pl/ 2000PLN , sami o tym z mezem myslimy, po trzecim lub czwartym dziecku. Skoro ona miala wskazanie do aborcji - wyrok Trybunalu to chyba mialaby podstawy do podwiazania jajowodow. Byloby to rozsadniejsze podejscie do tematu, jesli taka osoba w ogole jest rozsadna, bo dla mnie nie, owszem to prosta kobieta, nikt jej nie pomogl, ja wiem, ze od lekarza nie wydebisz glupiego skierowania na morfologie, bo nadszarpujesz w ten sposob budzet NFZ, a co dopiero mowic o skierowaniu na sterylizacje. Wiem,z e to powazna operacja, dlatego porsciej bylo poddac meza zabiegowi. Czytalam o sprawie i sama mowila, ze kiedy kilku lekarzy oficjalnie odmowilo jej wykonania aborcji uzbierala 1500zl ale Ci podziemni podwyzszyli stawke do 5000zl zaslaniajac sie ryzykiem.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 14:57   

JaśniePani napisał/a:
Bruford tu masz cene http://www.wazektomia.pl/ 2000PLN , sami o tym z mezem myslimy,.

Szczerze mówiąc to już mi ręce opadają. Po pierwsze : unikałbym sformułowań typu "prosta kobieta" .Znasz ją na tyle??? A kto to jest prosty człowiek???Ale zostawmy to.Sprawa nie zasadza się na tym czy Pan Tysiąc by się zgodził na wazektomię oraz na tym czy stać ich na prywatne procedury medyczne. To nie ma nic do rzeczy (najwyraźniej ich nie stać). Niepodważalnym faktem jest ,że odmówiono tej kobiecie należnych jej praw i dopuszczono tym samym do rażącego pogorszenia stanu zdrowia.Taka sytuacja może dotyczyć , póki co, każdej kobiety w tym kraju.Te , którym się wydaje ,że ich to nigdy nie będzie dotyczyć --hmm, no cóż , wydaje im się.To dobre określenie.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 15:25   

Kiedy czytalam pierwszy raz,kilka miesiecy temu sprawe p.Alicji T.,to mnie ogarnela cholerna zlosc,bo kobiete potraktowan jak niewolnika,ktory nie ma prawa glosu,zostala zupelnie pozbawiona mozliwosci decydowania o wlasnym ciele.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 22:21   

Bruford nie wiem co Cie swedzi tak ten temat. Przypomne, ze meritum byly odczucia dziewczynki a nie sytuacja spoleczno-moralna jej matki. Przebrnelismy przez dyskusje o aborcji (jak dla mnie bez sensu, bo to spor ideologiczny), co bedzie dalej - analiza osobowosci Alicji? Piszesz, ze niepodważalnym faktem jest ,że odmówiono tej kobiecie należnych jej praw i dopuszczono tym samym do rażącego pogorszenia stanu zdrowia, dla mnie wazniejszym i niedopuszczalnym faktem jest to, ze w naszym kraju prostej kobiecie (w sensie nie sprytnej, bo taka umialaby to zalatwic), odmowiono prawa do bezplatnej i legalnej sterylizacji jej czy meza. Chyba wie, ze dzieci nie pojawiaja sie od picia herbaty ze wspolnego kubka, jak mozna tak narazac swoje zycie, to mi sie nie miesci w glowie. Dlaczego nie pomyslala wczesniej, to takie wygodne - 'eh, pomysle o tym potem'.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 10:24   

JaśniePani napisał/a:
Bruford Przypomne, ze meritum byly odczucia dziewczynki a nie sytuacja spoleczno-moralna jej matki. Przebrnelismy przez dyskusje o aborcji

Chyba wie, ze dzieci nie pojawiaja sie od picia herbaty ze wspolnego kubka, jak mozna tak narazac swoje zycie, to mi sie nie miesci w glowie. Dlaczego nie pomyslala wczesniej, to takie wygodne - 'eh, pomysle o tym potem'.


Dla porządku :

1.Przypomnę ,że nie było żadnej dyskusji o aborcji w sensie ogólnym.Ja w każdym razie zaznaczałem to kilkakrotnie. "Dyskusja o aborcji" pozostaje jedynie w Twojej wyobraźni.

2.Co do meritum czyli odczuć , napisałem na początku.Może (i taką mam nadzieję) nie mieć żadnych negatywnych o ile zostanie jej racjonalnie wytłumaczona sytuacja jej matki.Negatywne skutki mogą wyniknąć jedynie z gadek różnych samozwańczych etyków i domorosłych moralizatorów co to będą mówić o zabójstwie czy winie choć sami nigdy nie znaleźli się w podobnej , krytycznej sytuacji jakiej doświadczyła jej matka.

3.Skoro piszesz " odmówiono legalnej sterylizacji" to dlaczego zaraz potem piszesz znów o Niej "dlaczego nie pomyślała".Przecież właśnie o to chodzi,że jej odmówiono.Problem jest nie z p Tysiąc tylko ze strukturami państwa.

4.Co do faktycznej dostępności sterylizacji w Polsce radzę się zapoznać ze stanem faktycznym.Argumentacja ,że przecież można było podwiązać partnera jest absurdalna bo nawet nie wiadomo czy by się zgodził.Poza tym skoro ktoś z trudem uzbiera przez 2-3 miesiące 1500 pln to znaczy ,że "dorzucenie 500" to dla niego problem i to duży.Tak trudno to pojąć?

5.Akapit "chyba wie , że nie od picia z jednego kubka " zostawię bez większego komentarza. Arogancja w formie czystej. Problem zdrowotny tej kobiety powstał wskutek zawodności stosowanej antykoncepcji. Przysługiwało jej prawo terminacji ciąży, odmówiono jej tego wbrew prawu i zmuszono do ukończenia ciąży z jednoczesną praktycznie utratą wzroku.Zaiste, wielkiej trzeba gimnastyki logicznej ,żeby doszukiwać się winy u tej kobiety.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 14:28   

Brufordzie, ale z tego co wiem (popraw mnie, jeśli się mylę) to lekarz nie może być zmuszony do dokonania aborcji w tego typu przypadkach; chociażby z przyczyn etycznych, moralnych
tak więc niby z ustawy wynika, że kobiecie przysługuje pewne prawo, ale lekarz też ma swoje prawa i nie musi robić czegoś, co uważa za złe
jak to jest?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 21:30   

Bruford z jednym twierdzeniem wpuscilam Cie w maliny, chcac udowodnic, ze to Ty nie znasz historii p. Tysiac, a wiec korekta - p. Alicji nie odmowiono prawa do sterylizacji jej czy meza, bo nie zainteresowala sie ta metoda, wiedziala, ze tabletki anty sa zagrozeniem dla niej, wiec jechali z mezem na gumkach. Sorry, ale co to za zabezpieczenie? Twoj pkt 5 to absurd jak dla mnie, bo wg Ciebie powinna dalej opierac sie na beznadziejnie skutecznej metodzie anty narazajac swoje zycie i w przypadku kazdego nastepnego zajscia w ciaze aborcja, bo to zapewnia prawo? to jest wg Ciebie rozwiazanie? Nawiasem mowiac myslisz, ze dalej jedzie na gumkach? Pewnie babki z Federacji na Rzecz Kobiet z Nowicka na czele w pierwszej kolejnosci o to zadbaly. I teraz, dla mnie jest prosta kobieta (zauwaz roznice miedzy prosta a prostaczka), bo nie wie, ze mozna zastosowac wobec siebie trwala anykoncepcje, ale jakze pewna. Dwa - ja tu oskarzam tez jej lekarzy, zarowno okulistki, jak i ginekologow. Co to za ginekolog, ktory widzac przed soba taka kobiete nie wskaze jej pewnej metody, przeciez postepujaca wade wzroku ma od lat 70. Wlasnie ze wzgledu na te wade miala dwie cesarki, bo obydwie ciaze byly obarczone powiklaniami przy porodzie, wiec wskazania jak najbardziej sa, madry gin sam powinien, znajac historie jej choroby, zaproponowac jej podwiazanie podczas ostatniej cesarki.

Hannibal"Trybunał uznał, że polskie państwo nie ustaliło jednoznacznych procedur, które pozwoliłby lekarzowi na upewnienie się, co do konieczności przeprowadzenia legalnej aborcji. Zagrożenie karą więzienia za usunięcie ciąży niezgodnie z prawem zdaniem sędziów powoduje, że lekarze boją się przeprowadzać legalne zabiegi. Władza ustawodawcza zalegalizowała aborcję w pewnych sytuacjach, ale nie zapewniła ram organizacyjnych, aby decyzja o wykonaniu tej procedury mogła zostać podjęta odpowiednio szybko. Co więcej pacjentka, której lekarze odmówią wykonania zabiegu, nie ma możliwości odwołania się od ich decyzji."
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 22:01   

JaśniePani napisał/a:
...bo nie wie, ze mozna zastosowac...

Aborcja jest najbardziej "ekologiczna" metoda,
pod warunkiem, ze dokonuje jej wysokiej klasy specjalista
a nie "papudrok" co to dostal mozliwosc specjalizacji
za "kapowanie na kolegow i znajomych" lub konfidentami
byli jego "komucho-rodzice". 8-)
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 22:20   

i co, tak co chwile aborcja?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 10:10   

JaśniePani napisał/a:
Bruford z jednym twierdzeniem wpuscilam Cie w maliny"


Nikogo w nic nie wpuściłaś.To zbyt naiwny chwyt ,żeby ktokolwiek go kupił.Od początku piszę wyraźnie w jakim wymiarze odmówiono tej kobiecie jej praw.Prawda jest taka ,że dopiero co przeczytałaś cokolwiek o tej sprawie i zaczynasz lawirować.Zresztą po co tu tłumaczyć sprawy oczywiste , w poprzednim poście odesłałem Cię do żródeł żebyś sobie poczytała jak realnie w Polsce dostępna jest sterylizacja.Realnie , powtarzam.
Trybunał potwierdził zresztą ,że struktury państwa nie zdołały zapewnić p Tysiąc realizacji należnych jej praw.Nie wiem zatem co tu dyskutować.Rozważanie współwiny Tysiąc jest kompletnie absurdalne ponieważ niezależnie od tego co mogła lub nie mogła wcześniej lub też na co ją finansowo stać lub nie , nadal gołym faktem pozostaje to ,że odmówiono jej gwarantowanej prawnie pomocy.
W tym aspekcie dywagacje "na czym jeździ p Tysiąc" są bezprzedmiotowe.
Ponadto , co już raczej mnie osobiście mierzi, rozważanie "współwiny" w tym zakresie , kojarzy się prosto z rozumowaniem typu " bydlak brutalnie zgwałcił kobietę ale ona jest współwinna bo tego dnia miała na sobie miniówę i krzykliwy makijaż"
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 10:13   

Hannibal napisał/a:
Brufordzie, ale z tego co wiem (popraw mnie, jeśli się mylę) to lekarz nie może być zmuszony do dokonania aborcji w tego typu przypadkach; chociażby z przyczyn etycznych, moralnych
tak więc niby z ustawy wynika, że kobiecie przysługuje pewne prawo, ale lekarz też ma swoje prawa i nie musi robić czegoś, co uważa za złe
jak to jest?


Nie może być zmuszony jeśli zastosuje "klauzulę sumienia".Wadliwą zresztą moim zdaniem.Natomiast ma obowiązek wskazać placówkę w której zabieg zostanie wykonany.
Natomiast w sprawie p Tysiąc nie miało to zastosowania.W jej przypadku zwyczajnie nie można było osiągnąć kwalifikacji do zabiegu (jakby o stopień wcześniej się sprawa zawiesiła)
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 10:30   

Skoro już mowa o p.Alicji Tysiąc mowa i o aborcji,to;
Cytat:
Muszą przeprosić Alicję Tysiąc
Sąd Okręgowy w Katowicach zadecydował, że "Gość Niedzielny" ma przeprosić Alicję Tysiąc i wypłacić jej 30 tys. zł zadośćuczynienia
Alicja Tysiąc, która przed trybunałem w Strasburgu wywalczyła zadośćuczynienie za odmowę prawa do aborcji, poczuła się dotknięta sugestiami gazety, że chciała zabić swoje dziecko. Kobieta pozwała redaktora naczelnego i wydawcę tego katolickiego tygodnika po serii publikacji na jej temat.

Tysiąc chciała usunąć ciążę, bo urodzenie dziecka mogło grozić jej nawet utratą wzroku. Po porodzie jej wzrok pogorszył się; przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką. Na brak możliwości aborcji poskarżyła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przyznał jej 25 tys. euro odszkodowania. Istotą orzeczenia trybunału w Strasburgu było wskazanie na brak w polskim prawie procedur odwoławczych od decyzji lekarzy.

Kobieta pozwała redaktora naczelnego i wydawcę "Gościa Niedzielnego" za sformułowania zawarte w serii artykułów na jej temat. Jak mówiła w sądzie, najbardziej uraziły ją sformułowania, że otrzymała odszkodowanie za to, że nie pozwolono jej zabić własnego dziecka. Uważa też, że "Gość Niedzielny" bezprawnie ingerował w jej życie prywatne, sugerując, że nie chciała swojego dziecka. Strona powodowa stoi też na stanowisku, że tygodnik bezprawnie opublikował zdjęcie Alicji Tysiąc.

Nie dziwię się,że tak się poczuła.Idąc tokiem rozumowania "moralistów",to kobieta ,która poroni jest morderczynią i powinna odpowiadać przed sądem za morderstwo-mogła się przecież bardziej przygotować do ciąży .Szkoda słów.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 11:27   

JaśniePani napisał/a:
i co, tak co chwile aborcja?


Oczywiscie nie! 8-)

Nalezy jednak ograniczyc do absolutnego mninimum np. "hormony"
(tylko w awaryjnych sytuacjach). 8-)

Seks uprawiac w tzw. dni "teoretycznie bezplodne".
Jesli jednak dojdzie do zaplodnienia to nalezy zrobic dokladnie to samo,
co macica robi "sama z siebie" jesli "uzna", ze wlasnie tego,
"czlowieczego popapranca" nie przyjmie na "swoja glebe"! 8-)

W tym wypadku macica wykazuje "wieksza inteligencje"
od wlascicielki "tipsow & quipsy"! :what: :hah: :hihi:

BTW
W ten sposob "inteligentna macica" zapobiega pojawieniu sie na swiecie,
kolejnego, potencjalnie "komuszego pomiotu" 8-)
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 11:37   

Bruford gdzie jest ten link , bo nie widze. podaj raz jeszcze.
Ja bardziej sie skupiam nie na tym dlaczego odmowiono jej aborcji (dla mnie to trzesacy gaciami lekarze, no i faktycznie brak instytucji odwolawczej), ale na przyczynie, ze kobieta znalazla sie w takiej sytuacji. Bo dla mnie logiczniejsze jest zapewnienie przez opieke zdrowotna takiej kobiecinie, ktora malo wie o antykoncepcji, skutecznej ochrony w tej sprawie niz potem sie glowic co zrobic z ciaza i przeciagac sprawe latami. Szkoda czasu i energii, zycia i pieniedzy. I to gl. krytykuje.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:09   

Możesz sobie krytykować co chcesz ale nie pisz "kobiecinie która niewiele wie" bo ani tego nie wiesz ani też nie do końca , jak widzę , rozumiesz tę sytuację , ponadto znów pokazujesz brak szacunku dla tej osoby.Nie pisz "chciała zabić Julkę" bo z tego co wynika ?? -- to że chciała być morderczynią , prawda? No bo kto zabija jest mordercą. Najlepiej zaś powstrzymywać się od powierzchownych ocen ludzi , których ciężka sytuacja nie jest nam dana bo nie wiadomo co sami byśmy zrobili.
EOT
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:31   

ale ona naprawde niewiele wie w sprawie skutecznego zabezpieczenia sie - i moja ocena odnosi sie tylko do tej sfery. Kto uprawia seks na gumkach w sytuacji zagrozenia swojego zycia? Wlasnie tu rozsadna, myslaca kobieta, odpowiedzialna za siebie, meza, sytuacje materialna rodziny i swoj oraz meza komfort psychiczny zglebilaby temat, poszukala odpowiedniego lekarza i znalazla lepsza metode niz gumki. Wyobrazasz sobie kochac sie ze swiadomoscia, ze stosowane zabezpieczenia jest zadne i mozesz zajsc w ciaze i narazic sie na powazne klopoty zdrowotne?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:36   

Bruford napisał/a:
których ciężka sytuacja nie jest nam dana bo nie wiadomo co sami byśmy zrobili.
EOT


To niech się teraz wypowie miś, że taki plankton jak Tysiąc nie powinien był zostać wydany przez macicę, teraz ten plankton pobiera kasę za swoje nieudacznictwo i w dodatku odwołuje się do najwyższych władz ZSRE bo II PRL nie bardzo była przekonana co do zasadności starań planktonu.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 12:48   

JaśniePani napisał/a:
Wyobrazasz sobie kochac sie ze swiadomoscia, ze stosowane zabezpieczenia jest zadne


JaśniePani, mogłabyś to jakoś uzasadnić? Bo jakoś jeszcze nigdy się nie spotkałam z badaniami dowodzącymi, że prezerwatywa nie daje żadnego zabezpiecznenia przed ciążą.

Marishka
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:11   

JaśniePani napisał/a:
Kto uprawia seks na gumkach w sytuacji zagrozenia swojego zycia? Wlasnie tu rozsadna, myslaca kobieta, odpowiedzialna za siebie, meza, sytuacje materialna rodziny i swoj oraz meza komfort psychiczny zglebilaby temat, poszukala odpowiedniego lekarza i znalazla lepsza metode niz gumki. Wyobrazasz sobie kochac sie ze swiadomoscia, ze stosowane zabezpieczenia jest zadne i mozesz zajsc w ciaze i narazic sie na powazne klopoty zdrowotne?


Na przykład ja z zadowalającym skutkiem z głową oczywiście.
Bez uszczerbku dla zdrowia czego nie gwarantuje antykoncepja hormonalna
i rożnego rodzaju wkładki, spirale :razz:
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:14   

Marishka zadne w kontekscie jej problemow zdrowotnych, kiedy ciaza = powazne zagrozenie jak calkowita utrata wzroku. Nie odnioslam tego do par stosujacych prezrwatywe, dla ktorych ciaza w razie wpadki nie bylaby wielkim klopotem, nie mowiac o narazeniu zycia. Doprecycuje - uwazam, ze dla babek zagrozonych choroba w razie ciazy jak Tysiac gumki za zadnym zabezpieczeniem.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:22   

Monikaw zgadzam sie, jest to forma anty, ale nie dla babek podobnych Tysiac. W jej sytuacji tzreba postawic na jedyna pewna metode tj wazektomia badz podwiazanie jajowodow. Przeciez dzieci miec juz nie chcieli i nie mogli, wiec tu jest problem - dlaczego podczas ostatniej cesarki jej tego nie zrobili? A nie jej dramat pozniej, bo to jest dramat. Tyle, ze sytuacja byla do zapobiezenia, jesli nie w wyniku myslenia p. Tysiac to moze lekarzy? A propos wiele dzieci moich znajomych jest z prezerwatyw.
Bruford i co sie tak spieniasz? no i gdzie ten link o legalnosci sterylizacji?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:31   

JaśniePani napisał/a:
Marishka zadne w kontekscie jej problemow zdrowotnych, kiedy ciaza = powazne zagrozenie jak calkowita utrata wzroku. Nie odnioslam tego do par stosujacych prezrwatywe, dla ktorych ciaza w razie wpadki nie bylaby wielkim klopotem, nie mowiac o narazeniu zycia. Doprecycuje - uwazam, ze dla babek zagrozonych choroba w razie ciazy jak Tysiac gumki za zadnym zabezpieczeniem.

Wprawdzie to wiadomość dla Marishki ale pozwól, że się wtrącę.
Antykoncepcję z zasady stosuje się dlatego, ze nie chce się mieć w danej chwili dziecka.
Dla mnie takie podejście "w razie wpadki"jest co najmniej niezrozumiałe. Żyjemy w czasach gdzie ciążę można i moim zdaniem powinno się planować.
Prezerwatywa jeżeli używamy jej z głową (tz uwzgledniamy dni płodne) jest znakomitym środkiem antykoncepcyjnym nie tylko antykoncepcyjnym.
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:35   

JaśniePani napisał/a:
Monikaw zgadzam sie, jest to forma anty, ale nie dla babek podobnych Tysiac.

Być może nie przeczytałam całego wątku odniosłam się tylko do Twojej wypowiedzi w temacie, że "gumka" to nie antykoncepcja.
Ostatnio zmieniony przez MONIKAW Śro Wrz 23, 2009 13:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:36   

Monika zebys sie nie zdziwila, przyklad z podworka znajomych - gumka, dni nieplodne i zonk dziecko. Nawet ich swiatly gin stwierdzil, ze dziecka wtedy nie powinno byc, a jest. Prezerwatywa nie jest 100% tak jak tabletki. A w przypadku p. Tysiac gumki to gra w ruletke, tak nie mozna jak sie o siebie dba.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:38   

nie, no wiem. Mnie jzu meczy ta dyskusja, a tu jeszcze katem oka patrze na wiadomosci w tv a tam Sprawa Alicji Tysiac.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:44   

JaśniePani napisał/a:
Monika zebys sie nie zdziwila, przyklad z podworka znajomych - gumka, dni nieplodne i zonk dziecko. Nawet ich swiatly gin stwierdzil, ze dziecka wtedy nie powinno byc, a jest. Prezerwatywa nie jest 100% tak jak tabletki. A w przypadku p. Tysiac gumki to gra w ruletke, tak nie mozna jak sie o siebie dba.

Od 6 lat od momentu jak ciąża stanowi zagrożenie dla mojego zdrowia może i życia nawet
stosuję gumki omijając dni płodne. :-)
Nie zaszłam w ciążę.
Co do tabletek to dla nietkórych też ruletka przykładowo p. Tysiąc zapomni???
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:52   

jest to calkowicie Twoj wybor, swiadomy, bo w razie czego Ty bedziesz ponosic konsekwencje.
W przypadku p. Tysiac anty hormonalna nie wchodzila w gre z powodu zdrowotnych.
Ja po prostu uwazam, ze w takim przypadku lepeij sie skutecznie zabezpieczyc niz potem z cala Polska plakac nad rozlanym mlekiem i miec uszkodzony wzrok.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 13:56   

JaśniePani, jak to jest, że tak pięknie potrafisz się wywściekać na zupełnie obcą Ci kobietę, matkę, potrafisz piętnować i wytykać jej błędy i winę, ALE kiedy piszesz o własnych rodzicach, którzy wyrządzili Ci tyle realnej krzywdy, to Twój ton łagodnieje i nie ma w sobie tyle agresji?

Czy przypadkiem nie jest tak, że p. Tysiąc stała się dla Ciebie doskonałym obiektem zastępczym, bo łatwiej jest wywściekać się na nią niż na własną matkę?

Marishka
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 14:48   

To znaczy że dla Tysiącówny należy się współczucie i bulenie za jej głupotę? Jaśnie Pani ma pełną rację, i gdyby tak traktować problemy to dawno NFZety by poupadały.

Inny aspekt tej sprawy jest taki że pani Tysiąc jest marionetką w rękach obrzydliwych aktywistek pokroju Środa. Także pani Tysiąc nie tylko jest niemądra ale jest beznadziejnie głupia i każdy normalny człowiek ma prawo się oburzać niezależnie od tego czy ma kochających czy niekochających rodziców.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 15:59   

Ciekawi mnie jedna sytuacja.Gdyby kobieta zgwałcona zaszła w ciążę i chciała usunąć tę nieplanowaną,niechcianą ciążę, to czy też posądzono by ją o chęć zamordowania "dziecka",czy też nie.
Można powiedzieć,że to dwie różne sytuacje,ale jednak płód ("dziecko") powstałe w wyniku gwałtu "nie różni się niczym" od płodu ("dziecka") powstałego w wyniku chcianego współżycia.
Pomijam,że płód z gwałtu może być bardziej wartościowy biologicznie ,wiem że to może brzmieć paskudnie,ale i tak może być.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 16:23   

A mało to było takich przypadków że kobiety wydawały na świat dzieci poczęte w wyniku gwałtów?

Usunięcie płodu, szczególnie w momencie kiedy jest już rozwinięty jest bez wątpienia morderstwem i nie ma znaczenia czy jest to dziecko z gwałtu czy nie. To ktoś zadecydował za nie. Można by dyskutować i poruszać różne aspekty, ale pewne ogólne prawa natury są niezmienne i lepiej uczyć się ich, rozumieć i przekazywać następnym pokoleniom niż na siłę z nimi walczyć waląc głową w mur.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 16:38   

ashkar napisał/a:

Usunięcie płodu, szczególnie w momencie kiedy jest już rozwinięty jest bez wątpienia morderstwem i nie ma znaczenia czy jest to dziecko z gwałtu czy nie...

"Oczywiście" .Spróbuj sobie wyobrazić,że masz córkę,którą zgwałcono i w wyniku gwałtu zaszła w ciążę.Czy będziesz oczekiwał z utęsknieniem na narodziny swojego ukochanego wnuczka,czy wnuczki i będziesz kochał niezmiernie dziecko swojej córki i jakiegoś s********a gwałciciela,czy też poparłbyś córkę w tym,że chciałaby usunąć niechcianą ciążę?Doprawdy trudno mi sobie wyobrazić,aby kobieta zgwałcona chciała byc w ciąży z kimś kto ją zgwałcił,pobił itd.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 16:47   

Iga napisał/a:
Doprawdy trudno mi sobie wyobrazić,aby kobieta zgwałcona chciała byc w ciąży z kimś kto ją zgwałcił,pobił itd.


Co więcej, najczęściej zgwałcona kobieta później nie jest w stanie obdarzyć takie dziecko autentyczną miłością ponieważ jest dla niej żywym przypomnieniem o doznanej traumie. Ponieważ często jest tak, że sprawca gwałtu nie zostaje ujęty, lub wychodzi na wolność, etc., to najłatwiej jest taką nieuświadomioną wściekłość skierować na niewinne dziecko.

Uważam, że lepsze dla takiego dziecka byłoby usunięcie go w zarodku niż późniejsze wychowywanie przez "wyżywającą się" na nim za gwałt matkę. Dlatego uważam namawianie zgwałconych kobiet do rodzenia za coś okrutnego, nie liczącego się z uczuciami dziecka.

No ale rozwodniliśmy trochę temat...

Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 17:01   

Iga napisał/a:
...Pomijam,że płód z gwałtu może być bardziej wartościowy biologicznie ,wiem że to może brzmieć paskudnie,ale i tak może być...

Przeciwnie to bardzo istotny aspekt "antykoncepcji" 8-)

Jesli przykladowo bedac "kobitom fizycznie" zostal bym
zgwalcony przez Ciebie Edyta, to nawet przez sekunde
bym nie pomyslal o "antykoncepcji" :viva: :viva: :viva:

Ale gdyby to byla "uposledzona" z objawami "komuchowatosci"
to chyba ze wstretu zrobilbym sobie od razu "Histerektomie" :what: :hah: :hihi:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 17:11   

Iga napisał/a:
ashkar napisał/a:

Usunięcie płodu, szczególnie w momencie kiedy jest już rozwinięty jest bez wątpienia morderstwem i nie ma znaczenia czy jest to dziecko z gwałtu czy nie...

"Oczywiście" .Spróbuj sobie wyobrazić,że masz córkę,którą zgwałcono i w wyniku gwałtu zaszła w ciążę.Czy będziesz oczekiwał z utęsknieniem na narodziny swojego ukochanego wnuczka,czy wnuczki i będziesz kochał niezmiernie dziecko swojej córki i jakiegoś s********a gwałciciela,czy też poparłbyś córkę w tym,że chciałaby usunąć niechcianą ciążę?Doprawdy trudno mi sobie wyobrazić,aby kobieta zgwałcona chciała byc w ciąży z kimś kto ją zgwałcił,pobił itd.


Wyobraź sobie że w skutek wypadku twoją córkę spotyka kalectwo. Czy chciałabyś aby twoją córkę spotkało kalectwo, i co zrobiłabyś tym którzy się do tego przyczynili. Np. dali prawo jazdy komuś kto nie przestrzega przepisów, w końcu tym którzy w ogóle stworzyli że takie prawdopodobieństwo istnieje?

A co bym powiedział jak moja córka zadała się z podejrzanym typem i oświadczyła że jest w ciąży z osobnikiem którego nigdy w nawet w najmniejszym stopniu nie będę w stanie zaakceptować, kazał bym jej zabić to dziecko, nawet wbrew jej woli?

Nikt nie bierze pod uwagę że będzie tylko źle bo gdyby tak było to dawno wszyscy popełniliby zbiorowe harakiri. Wypadki się zdarzają, ludzie giną, spotykają nas nieszczęścia i przede wszystkim należy zapobiegać. Rzecz w tym że wydaje się ludziom że uciekną od problemów dzięki technice i manipulacjom, tymczasem jest tylko coraz gorzej a na świat przychodzi coraz więcej dzieci chcianych ale poważnie chorych.
Ostatnio zmieniony przez ashkar Śro Wrz 23, 2009 17:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 17:13   

Antykoncepcja:

Padło tu oskarżenie wobec gumek, ale ja się temu dziwię, bo wiele czynników wpływających na nieskuteczność tej pop-metody generują używający i są to:

- jakość gumy (jak taniocha, to wiadomo)
- złośliwość ludzi pracujących w aptekach, kioskach, rossmannach (wiecie o co chodzi)
- sposób użycia
- przechowywanie
- rodzaj seksu (szaleństwa i szczyty wariactwa łóżkowego, faktycznie mogą nieco nadwerężyć skuteczność) - to największa wada prezerwatyw
- no jak kto tipsami zakłada lub innymi szponami, nie powinien się dziwić potem
- niedbalstwo
- należy pamiętać o tym fajowym przeźroczystym płynie ejakulacyjnym, którym można w porywach namiętności, zababrać sobie gumeczkę, nawet o tym nie wiedząc.
- no i czasem pewnie pękają :faint:
- rodzaj zarostu (miękki, twardy) lub sposób depilacji łona

Generalnie, gumeczki są fajne - jak się ich całe życie nie stosuje, bo to jak pocałunek przez nylonowy worek - choć może to niezbyt fortunne określenie 8-)

Tomek

ps: JaśniePani, rozwiń proszę swą krytykę kondomów, posługując się konkretami technicznymi.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 17:27   

M i T napisał/a:
- no i czasem pewnie pękają :faint:
Tomek
.

Ja mam takie niemile doświadczenie z pękniętą gumeczką,dosłownie katastrofa! Później chciało mi się ;-( ,kupiłam po jakimś czasie test ciążowy,robiłam go z sercem w gardle i z nogami jak z waty,ale na moje szczęscie , wszystko się dobrze skończyło :)
Rzecz się działa ponad 10 lat temu,wtedy chyba jeszcze nie były takie mocne ,jak teraz :)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 17:44   

grizzly napisz definicje gwałtu....ok? :razz:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 17:57   

Molka napisał/a:
grizzly napisz definicje gwałtu....ok? :razz:

Jesli przykladowo bedac "kobitom fizycznie" byl bym
gwalcony przez Viole i Edyta nawet przez tydzien, to nawet przez sekunde
bym nie pomyslal o "aborcyjnej antykoncepcji" :viva: :viva: :viva:

Dodatkowo jeszcze CHCIALBYM JESZCZE! :viva: :viva: :viva:
.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:15   

Grizzly, proszę przestań.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:20   

Grizzly, są tematy wobec których tego typu "niedźwiedzie" żarty są zwyczajnie nie na miejscu i nienajlepiej świadczą o ich autorze. Trochę wyczucia by się przydało, w końcu piszemy o sprawach traumatycznych. Nie ma w tym nic śmiesznego.

Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:29   

Iga napisał/a:
Grizzly, proszę przestań.
OK. Mam przeprosic? 8-)
To przepraszam! :shock:

Jesli zle sie poczulas, to rozumiem dlaczego! 8-)
.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:40   

grizzly napisał/a:

To przepraszam ...

Czuję się o wiele lepiej :)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:41   

grizzly napisał/a:

Jesli przykladowo bedac "kobitom fizycznie" byl bym
gwalcony przez Viole i Edyta nawet przez tydzien, to nawet przez sekunde
bym nie pomyslal o "aborcyjnej antykoncepcji" :viva: :viva: :viva:

Dodatkowo jeszcze CHCIALBYM JESZCZE! :viva: :viva: :viva:
.


Ale musisz przyznać że gwałty w naszym tzn. Violi i Edyty wykonaniu nie będą sobie równe i w dalszej perspektywie jeden z nich będzie musiał być słodszy...chcieć jeszcze można tylko z jedną.... :hihi:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:42   

M i T napisał/a:
...w końcu piszemy o sprawach traumatycznych. Nie ma w tym nic śmiesznego.
Marishka...
Masz racje, gwalt gwaltowi nie rowny.
Zreszta granica miedzy gwaltem a wyczekiwanym seksem,
czasami bywa "bardzo cienka"! 8-)

Samo slowo gwalt ma takie "pejoratywne" znaczenie
co oczywiscie podkresla "groze" mojego posta. :shock: 8-)

Jednak ja bede "uparty" i bede twierdzic, ze mimo
odczucia "gwalcicielki" o popelnianiu "permanentnego gwaltu",
jesli ja mam odczucie "niespodziewanej ale akceptowanej rozkoszy" to mimo,
ze jest to "kwalifikowany gwalt" jest on jedynie ........... :hah: :hihi:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 18:46   

Molka napisał/a:
...chcieć jeszcze można tylko z jedną.... :hihi:...

Twoj pragmatyzm jest BOSKI!!! :viva: :viva: :viva:

O tym nie pomyslalem! 8-)
Ale to ma "GLEBOKI" sens! :hah: :hihi:
.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 21:24   

Mariskanie jestem wsciekla na te nieszczesna Alicje tylko na Bruforda, bo uprzedzalam,z e nasza dyskusja nie doprowadzi do niczego, malo tego, co chwile powtarzam to samo, to mnie dobija. Poza tym, zebys wiedziala jak wczoraj i dzis wygladala moja rozmowa z mama to bys tak nie mowila :-D Pierwszy raz od dawna bylam z siebie dumna.

Tomek powtarzam - moje zdanie ad gumek dotyczy tylko sytuacji P.Tysiac i in. ludzi, dla ktorych ewentualna ciaza bylaby wielkim ryzykiem.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 23, 2009 22:47   

M i T napisał/a:
JaśniePani, jak to jest, że tak pięknie potrafisz się wywściekać na zupełnie obcą Ci kobietę, matkę, potrafisz piętnować i wytykać jej błędy i winę, ALE kiedy piszesz o własnych rodzicach, którzy wyrządzili Ci tyle realnej krzywdy, to Twój ton łagodnieje i nie ma w sobie tyle agresji?

Czy przypadkiem nie jest tak, że p. Tysiąc stała się dla Ciebie doskonałym obiektem zastępczym, bo łatwiej jest wywściekać się na nią niż na własną matkę?

Marishka


przyznaje w tym cos jest. W sumie to jestem mistrzem w przenoszeniu zlosci. Ucze sie powoli.

Marishkatak troche zbaczajac z tematu, jakie masz teraz relacje z rodzicami? przyznam szczerze, ze ja jestem teraz odbezpieczonym granatem, jak mowilam totalna dezintegracja.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 10:53   

Iga napisał/a:
[Doprawdy trudno mi sobie wyobrazić,aby kobieta zgwałcona chciała byc w ciąży z kimś kto ją zgwałcił,pobił itd.


No właśnie.Mnie też choć , dalibóg, w ciążę zajść nie mogę.
Miało być EOT a tu tyle nowych wątków.
Kilka uwag.

W Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat wykonano oficjalnie 27 zabiegów sterylizacji ze wskazań medycznych przy czym każdorazowo były one wykonane przy okazji innych procedur , głownie CC. Mimo istniejących zapisów prawnych sterylizacja w normalnych ramach praktycznie jest niedostępna. Nie można w publicznej służbie sobie iść do lekarza i poprosić o wysterylizowanie z powodu możliwych kłopotów.Jest to utarta wadliwa praktyka życia codziennego odbiegająca od zapisów prawnych.Procedury "podziemne" czy nawet prywatne są dla bardzo wielu rodzin zbyt kosztowne.O ile więc p Tysiąc przy poprzednim porodzie nikt tego nie zaproponował to realne możliwości ubiegania się o to są zerowe no chyba ,że się dysponuje środkami finansowymi.Zresztą często to co jest możliwe w dużej aglomeracji miejskiej nie jest możliwe w interiorze , o czym świadczy choćby dostępność środków antykoncepcji alarmowej.Czynienie z tego zarzutu wobec tej kobiety wynika zatem z takiego nonszalanckiego patrzenia przez pryzmat własnych możliwości i własnego życia które nie są jednak wzorcem uniwersalnym dla wszystkich.

Fakt złamania prawa jest faktem. Osoba Środy niewiele tu ma z tym wspólnego poza faktem ,że w takich sprawach skrajne strony sporu będą coś chciały ugrać.No i tu ugrała Środa której , nawiasem mówiąc, nie lubię.A że te środowiska akurat tej kobievie pomogły , no cóż , nikt inny nie chciał.

Bzdury tu pisane na temat prezerwatyw trza sprostować : prawidlowo używane markowe prezerwatywy są w stanie osiągnąć skuteczność zbliżoną do spirali.Dla osoby dla której ważne są względy finansowe zatem wybór jest oczywisty.Natomiast , fakt , w drżących 8-) rękach nowicjusza , prezerwatywa sporo traci.

Aborcja a gwałt. Nie ma co tego rozstrząsać w sumie ale słowko.Dziwne , że przeciw zasadności zachowania wolnego wyboru dla zgwałconych kobiet wypowiadają sie nader często mężczyźni , i to często ci co jakby najmniej powinni mieć wspolnego z rozmnażaniem w ogóle. 8-) .Ja bym ich zostawił samym sobie z ich halucynacjami na ten temat.No bo cóż , życzyć im zgwałcenia przez homoseksualną drużynę rugby? Poza uszkodzeniami fizycznymi jednak nie będzie im dana słodycz macierzyństwa.Życzyć zgwałcenia ich żonom i córkom??? - nieee , co one winne ,że ich mężowie lub ojcowie halucynują.Faktem jest jednak ,że takie doświadczenie przynajmniej częsci z nich zresetowałoby halucynacje i uświadomiłoby im ,że łatwiej im było być nadętą moralizdą niż współczującym człowiekiem.
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 13:36   

[quote="Bruford


Bzdury tu pisane na temat prezerwatyw trza sprostować : prawidlowo używane markowe prezerwatywy są w stanie osiągnąć skuteczność zbliżoną do spirali.Dla osoby dla której ważne są względy finansowe zatem wybór jest oczywisty.Natomiast , fakt , w drżących 8-) rękach nowicjusza , prezerwatywa sporo traci.

Należałoby jeszcze dodać, że niewątpliwą jej zaletą jest ochrona przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Dla przykładu.

Skuteczność prezerwatywy w zapobieganiu przenoszenia wirusa HIV podczas stosunków heteroseksualnych oceniana jest na 80-95%[2][3][4]. Jak zaznacza WHO: "To oznacza, że używanie prezerwatyw chroni przed 80% do 95% zakażeń wirusem HIV, które pojawiłyby się, gdyby prezerwatywy nie zostały użyte. (To nie znaczy, że 5% do 20% użytkowników prezerwatyw zakazi się HIV)"[2].

[/quote]
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 14:51   

Bruford napisał/a:

Aborcja a gwałt. Nie ma co tego rozstrząsać w sumie ale słowko.Dziwne , że przeciw zasadności zachowania wolnego wyboru dla zgwałconych kobiet wypowiadają sie nader często mężczyźni , i to często ci co jakby najmniej powinni mieć wspolnego z rozmnażaniem w ogóle. (...)... takie doświadczenie przynajmniej częsci z nich zresetowałoby halucynacje i uświadomiłoby im ,że łatwiej im było być nadętą moralizdą niż współczującym człowiekiem.

Już wcześniej zwrócilam na to uwagę.Ilekroć dyskutowałam w towarzystwie damsko-męskim o aborcji w ogóle, podawałam przykład gwałtu i tylekroć mężczyźni nic sobie z tego nie robili (większość),widać jak "wspaniale" potrafią się wczuć w położenie gwałconych kobiet -to jest okropne .
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 00:19   

Okropne to jest to, że kobietom wydaje się, że chcą, żeby faceci nie byli facetami, podczas gdy tak naprawdę jest odwrotnie.

Jakim cudem prawdziwy facet ma się wczuć w położenie gwałconych kobiet?

I pomyśleć, że mój wykładowca twierdził, że jak ktoś "coś" widzi w równaniu lemniskaty bernoulliego we współrzędnych kartezjańskich, to to już jest niepokojące i nie powinien się przyznawać, bo zakłady zamknięte itd... a Ty chcesz żeby facet wczuł się w położenie zgwałconej kobiety? Prawdziwy facet?

Nawet takiemu ciotowatemu cuś jak ja by się nie udało, a podobno mam sporo empatii.
_________________
Maciek
 
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 08:20   

Cytat:
Jakim cudem prawdziwy facet ma się wczuć w położenie gwałconych kobiet?

Prawdziwy facet?



Chyba niekoniecznie chodzi o to by się wczuwał w to "jak to jest być penetrowanym pod przemocą" tylko wczuwał w pozycję zmaltretowanej fizycznie ofiary.Tego prawdziwy facet nie potrafi???? Znaczy skopać komuś ryj to OK ale wyobrazić sobie jak to może być "mieć skopany ryj" to już nie???
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 10:55   

Bruford napisał/a:
Tego prawdziwy facet nie potrafi???? Znaczy skopać komuś ryj to OK ale wyobrazić sobie jak to może być "mieć skopany ryj" to już nie???

Otóż to. Prawdziwy facet , na pewno potrafi wczuć się w pozycję zmaltretowanej ofiary.
Powstaje pytanie;"kto nie potrafi ?" -bo tacy są z całą pewnoscią.
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 15:01   

Jak można skopać komuś ryj potrafiąc się wczuć w to, jak to jest mieć skopany ryj?
Niektórzy nie potrafią skopać ryja własnie dlatego, że potrafią się wczuć.

I teraz mamay problem, którzy z nich to ci prawdziwi.
_________________
Maciek
 
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Wrz 26, 2009 15:18   

Ale tu nie chodzi tylko o bycie zmaltretowanym i współodczuwanie takiego stanu. Tu chodzi o ciążę z gwałcicielem i przenoszenie nienawiści do gwałciciela na przyszłe dziecko, które nie jest niczemu winne.
_________________
Maciek
 
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 08:10   

Dziwne , najpewniej daleko mi do prawdziwego mężczyzny bo umiem sobie wyobrazić odczucia kobiety która nie tylko nie planowała ciąży ale tym bardziej nie planowała ciąży z bydlakiem używającym przemocy.
Ponadto , jak zaznaczałem wcześniej , dyskusja nie ma sensu o ile ledwo uformowany zarodek uważa się za dziecko.Natomiast dla osób istotnie uważających zarodek za "jużdziecko" jest zawsze wyjście - mogą sobie abortu po gwałcie nie robić 8-)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Wrz 28, 2009 10:32   

Jednak trudno facetowi wczuć się w psychikę rodzącej kobiety. Instynkt macierzyński jest tak silny, że łamie wszelkie konwenanse moralne. Ostatni przykład tzw. surogatki, która dobrowolnie przecież urodziła cudze dziecko, a teraz walczy wbrew wszystkiemu i wszystkim o prawo wychowywania go, wskazuje na niezwykle silną komponentę emocjonalną i wyjątkowość relacji matka-dziecko.
W tym sensie facet nigdy nie wczuje się w rolę rodzącej kobiety, tak jak niewidomy od urodzenia nigdy nie wyobrazi sobie kolorów.
Natomiast bycie ofiarą przemocy jak najbardziej jest facetom dostępne, bo znacznie częściej agresja występuje w środowisku wszystkich samców, nie tylko ludzkich.
JW
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 12:20   

Panie Witoldzie instynkt instynktem, ale to straszne nosic w sobie dziecko poczete z gwaltu, a jak sie urodzi to widziec w nim ohydna morde gwalciciela. Z jednej strony takie dziecko to czesc nas a z drugiej obce, z totalnej przemocy. Niektore osoby o wysmianym przez Bruforda swiatopolgladzie moga miec problem w takiej sytuacji :x
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 12:43   

Bruford napisał/a:
Ponadto , jak zaznaczałem wcześniej , dyskusja nie ma sensu o ile ledwo uformowany zarodek uważa się za dziecko.Natomiast dla osób istotnie uważających zarodek za "jużdziecko" jest zawsze wyjście - mogą sobie abortu po gwałcie nie robić 8-)

Bardzo słuszne stwierdzenie w takich sytuacjach kobieta powinna zadecydować sama, chociaz nie chce mi się wierzyć w to, że matka nie przeniesie swojej złości na dziecko pochodzące z gwałtu w to, ze będzie je kochała i szanowała.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 13:33   

chyba, ze przepracuje swoja zlosc, tragedie, zeby nie obciazac niewinnego dziecka. Aborcja zawsze wydaje mi sie rozwiazaniem typu 'nie ma problemu, nic nie bylo, nic sie nei stalo, wymazujemy i jestesmy znowu od nowa, od czystej kreski a tamto to brudnopis'. Otoz nie, ZAWSZE sie STALO. Zycie nie jest na niby. I nie ma co udawac. Z jednej strony matka ma prawo decydowac ale z drugiej strony dlaczego dziecko ma byc pozbawione swojej wolnosci wyboru i zostac bez szansy. dziecko czy tez zalazek dziecka jak niektorzy wola, zalezy od czego zacziemy uznawac dziecko czy od powstania pierwszych polaczen nerwowych, czy od odczuwania bolu, nie wiem, nie jestem lekarzem.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 13:47   

JaśniePani napisał/a:
Z jednej strony matka ma prawo decydowac ale z drugiej strony dlaczego dziecko ma byc pozbawione swojej wolnosci wyboru i zostac bez szansy. dziecko czy tez zalazek dziecka jak niektorzy wola, zalezy od czego zacziemy uznawac dziecko czy od powstania pierwszych polaczen nerwowych, czy od odczuwania bolu, nie wiem, nie jestem lekarzem.

Czy byłby Cię w stanie ktoś do tego zmusić jeżeli nie mialabyś takiej woli?
Czy w takiej sytuacji mozna wymagać od matki miłośći do dziecka jeżeli ciąża a dalej poród zostały wymuszone przez przepisy???
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 16:25   

Żeby nie zabijać jest jeszcze trzecie wyjście - po porodzie oddać do adopcji. Coraz więcej par jest bezpłodnych, może kogoś bardzo uszczęśliwić to dziecko, niechciane przez matkę biologiczną. Życie płata figle i hormony po porodzie mogą też niespodziewanie zmienić tą decyzję...
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 23:10   

Monikaw zmusic nie. Ja mowie o sobie, choc i tak nie wiem jak bym sie zachowala, nie wiem czy nie przewazyloby to, ze takie dziecko jest jakas czescia mnie i w polowie byloby to pozbycie sie czesci mnie wlasnie. Adopcja jest wyjsciem, ale ja bym nie oddala.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Czw Paź 01, 2009 09:02   

JaśniePani, też nie wiem jakbym się zachowała chciałabym tylko aby kobieta miała w takiej sytuacji możliwość WYBORU, aby decydowała samodzielnie bez nacisków ze strony społeczeństwa, koscioła, polityków.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 01, 2009 09:29   

MONIKAW napisał/a:
możliwość WYBORU, .


Dokładnie , chodzi o prawo wyboru.Kto nie chce nie musi sobie robić abortu. Szczególnie zgwałcony mężczyzna 8-) [/list]
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 02, 2009 15:51   

MONIKAW napisał/a:
... aby decydowała samodzielnie bez nacisków ze strony społeczeństwa, koscioła, polityków....
Tak do konca to jest "niemozliwe"!

Okolicznosci, prawo, normy moralne, rodzina,
oraz nasze "wlasne plany" mocno nas ograniczaja! 8-)

Chcialoby sie "miec cnote",
ale jednak "grzechotka" daje o sobie znac np. :viva: :what:
.
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 16:25   

grizzly napisał/a:
Chcialoby sie "miec cnote",
ale jednak "grzechotka" daje o sobie znac np. :viva: :what:
.


Po to jest aby dawała o sobie znać, chociaz od czasu do czasu . :-)
Ale tu mowa o gwałcie czyli o braku woli .
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 16:28   

grizzly napisał/a:
prawo, normy moralne, rodzina,
oraz nasze "wlasne plany" mocno nas ograniczaja! 8-)

.

Drugie i ostatnie z tym się trzeba liczyć :viva:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 13:54   

Coś nt. "mrocznych" początków antykoncepcji :) :

http://portalwiedzy.onet....czasopisma.html

Marishka
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 10, 2010 16:54   

Cytat:
Antykoncepcja XXI wieku

Najwyższy czas zerwać z poglądem, jakoby pigułka była jedynym skutecznym środkiem pozwalającym uniknąć niechcianej ciąży – uważa Catherine El Mghazli, działaczka francuskiego Ruchu Planowania Rodziny. Młodych ludzi trzeba informować o alternatywnych formach antykoncepcji. I uczyć ich, że jest ona problemem obojga partnerów, nie tylko kobiety.
Pojawienie się pigułki w latach 70. ubiegłego wieku przyjęto jako wyzwolenie. Ale dziś mam wrażenie, że coraz więcej młodych kobiet nie chce jej stosować z obawy, że powoduje ona tycie lub zakłóca równowagę hormonalną organizmu. Czym pani tłumaczy ten spadek notowań?
W latach 70. kobiety łyknęłyby cokolwiek, byle tylko się zabezpieczyć. Niewątpliwie pigułka wciąż jest osiągnięciem farmaceutyki, ale pewne związane z nią ograniczenia są dziś trudniejsze do zaakceptowania. Niektóre młode dziewczęta dręczy myśl, że zażywają jakieś lekarstwo. Inne obawiają się, że taka antykoncepcja nie jest dobra dla ich zdrowia. Ten opór wobec ingerencji hormonalnej istniał zresztą zawsze.
Ale warto wiedzieć, że pigułka antykoncepcyjna istnieje od pięćdziesięciu lat i mamy już dostatecznie dużą perspektywę, aby ocenić jej skutki. Codzienne przyjmowanie antykoncepcji w tej formie nie stanowi żadnego poważnego zagrożenia zdrowotnego. Oczywiście, rozumiem, że młode kobiety szukają innych środków, aby się zabezpieczyć. Chcą mieć jakiś wybór. Dlaczego im go nie zapewnić?
Dlaczego pigułka tak bardzo zdominowała współczesną antykoncepcję?
We Francji istnieje praktyka „przede wszystkim pigułka”. Młode kobiety idą do lekarza, proszą go o środki antykoncepcyjne i z reguły otrzymują receptę na tabletki. Ale nawet jeśli doustna antykoncepcja jest doskonałą metodą zabezpieczania się przed ciążą, trzeba wiedzieć, jak ją stosować i zaakceptować związane z tym warunki. Warto też wiedzieć, że istnieją inne środki antykoncepcyjne, na przykład plaster czy pierścień dopochwowy.

Jak funkcjonują te alternatywne środki?
Plaster stosuje się podczas trzech tygodni, poczynając od pierwszego dnia cyklu. Później trzeba go usunąć na tydzień, podczas którego nastąpi okresowe krwawienie. Następnie znów się go przylepia na trzy tygodnie – musi być zmieniany co tydzień. Ma on dokładnie takie same działanie jak pigułka, ponieważ stanowi połączenie tych samych hormonów: estrogenu i progestagenu. Różny jest tylko sposób ich absorpcji przez ciało.
Jeśli chodzi o pierścień dopochwowy, zasada jest taka sama. Jest to mały pierścień ze sztucznego tworzywa, który umieszcza się samodzielnie w głębi pochwy i pozostawia tam na trzy tygodnie. Po ich upływie, wyjmuje się go i wtedy pojawia się krwawienie z powodu spadku poziomu hormonów. Zaletą pierścienia jest to, że wystarczy pamiętać o nim raz na miesiąc.

Czy ginekolodzy nie ponoszą odpowiedzialności za dominującą rolę pigułki antykoncepcyjnej? Dlaczego młodej dziewczynie tak trudno doprosić się o założenie wkładki domacicznej?
Oczywiście, ginekolodzy mają znaczący wpływ na obecny stan rzeczy. W naszym ośrodku planowania rodziny lekarze proponują spiralę młodym kobietom, które nie miały dzieci. Coraz więcej pań o to prosi.

A może zamiast zalecania przy każdej sposobności nowych środków antykoncepcyjnych, lepiej byłoby uczyć odpowiedzialności za zachowania seksualne?
Nie wiem, co rozumie pani przez „odpowiedzialność za zachowania seksualne”. Jeśli miałaby ona oznaczać rezygnację ze współżycia, jest to postulat nierealistyczny. Jeśli za tym terminem kryje się na przykład stosunek przerywany, to pamiętajmy, że jest to mało skuteczna metoda. A jeśli miałby być to kalendarzyk małżeński, to dobrze wiemy, że i on zawodzi. (…)

Czy mężczyźni zgłaszają się do pani częściej niż dziesięć lat temu? Czy antykoncepcja dla mężczyzn stanie się kiedyś możliwa?
Mężczyźni rzadko odwiedzają centra planowania rodziny. Odpowiedzialność za antykoncepcję niemal zawsze spada na kobiety i jest to godne ubolewania. Zresztą panie często się na to skarżą. Jak na razie, gdy mowa o antykoncepcji, jedyną opcją dla mężczyzn pozostaje prezerwatywa.

A kiedy antykoncepcja zawodzi, odpowiedzialność za „wpadkę” pozostaje problemem kobiety…
To zależy od tego, co łączy daną parę. Ale rzeczywiście, kobiety często muszą samotnie zmierzyć się z odpowiedzialnością za niepowodzenie antykoncepcji. W centrum planowania rodziny przyjmujemy wiele kobiet w trudnej sytuacji życiowej: partnerzy mają im ciążę za złe i zmuszają do jej usunięcia. Te kobiety czują się winne i jest to dla nich ogromnym ciężarem.

Czy nie wydaje się pani, że młodzi ludzie są dziś znacznie lepiej poinformowani o metodach antykoncepcji niż dziesięć czy dwadzieścia lat temu?
Potrafią wskazać najpopularniejsze środki antykoncepcyjne, ale ich wiedza wciąż jest niewystarczająca. Ponieważ o zapobieganiu ciąży mówi się w mediach, nastolatki mają wrażenie, że są w tej dziedzinie ekspertami. Ale kiedy się z nimi rozmawia, okazuje się, że nie słyszeli o wielu środkach antykoncepcyjnych i nie wiedzą, jak brać pigułkę. (…)

Czy religie nadal utrudniają dostęp do antykoncepcji?
Niestety, tak. W krajach, gdzie wpływy religii katolickiej są wciąż widoczne, jak w Polsce czy w Irlandii, dostęp do antykoncepcji jest bardzo utrudniony.

Ostatnie zdanie jest bardzo "mądre" ,widać ,że jest wyssane z palca i ,że jest to prowokacja.Ciekawe kto młody, dziś słucha tego co mówi kościół? W sumie to nie mam pojęcia,czy kościół zabrania stosowania pigułki antykoncepcyjnej,ale gdyby nawet,to patrząc na dzisiejszą młodzież, nie chce mi się wierzyć,aby ktoś z nich tak posłusznie poddawał się woli kościoła,chyba jest wręcz przeciwnie.
Gdzie w Polsce jest utrudniony jakiś dostęp do antykoncepcji??? I to jeszcze bardzo utrudniony .To zdanie to jakaś kpina.
Po prostu idzie się do lekarza,prosi się o pigułkę antykoncepcyjną,a niekiedy wcale nie musi człowiek prosić,dostaje receptę ,idzie do apteki i wykupuje.W czym problem? No chyba,że za "utrudniony dostęp" uważają fakt,że trzeba jednak iść do lekarza po receptę,a nie że jest dostępna w automatach na dworcu,w pubach itp.
Śmiech na sali.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 20:09   

"Nowoczesna antykoncepcja":

http://www.wysokieobcasy....html?as=1&ias=4

Marishka
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 10:05   Muzeum Menstruacji i Zdrowia Kobiet

WITAM :hug:

Jeżeli kogoś interesuje tematyka menstruacji może odwiedzić int. Muzeum Menstruacji i Zdrowia Kobiet ( ciekawe bieżące tematy ) - także wiele z zakresu historii antykoncepcji:

http://www.mum.org/
http://translate.google.p...cial%26hs%3DkAz


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 10:51   

Papaja jest podobno dobrym środkiem antykoncepcyjnym -
Cytat:
Women in India, Pakistan, Sri Lanka, and other countries have long used green papaya as a folk remedy for contraception and abortion.
Enslaved women in the West Indies were noted for consuming papaya to prevent pregnancies and thus preventing their children from being born into slavery. Medical research in animals has confirmed the contraceptive and abortifacient capability of papaya, and also found that papaya seeds have contraceptive effects in adult male langur monkeys, possibly in adult male humans as well.[7] Unripe papaya is especially effective in large amounts or high doses. Ripe papaya is not teratogenic and will not cause miscarriage in small amounts. Phytochemicals in papaya may suppress the effects of progesterone.

źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Papaya

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12288101
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 23:53   

Hannibal napisał/a:
Papaja jest podobno dobrym środkiem antykoncepcyjnym -
Cytat:
Women in India, Pakistan, Sri Lanka, and other countries have long used green papaya as a folk remedy for contraception and abortion.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12288101


hmm środek stosowany w Indiach (1,2 mld) i Pakistanie (170 mln) od dawna ?
nieźle ich ta papaya wytrzebiła :)
Ostatnio zmieniony przez zbiggy Pią Lut 26, 2010 23:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 00:04   

:hah:
Zbiggy, Ty bedziesz dlugo zyl, ja Tobie to przepowiadam, swoj weksel zachowaj na lepsze czasy...

Tak a propos to zawsze mnie zaskakuje, jak ludzie bezproblemowo podchodza do aktywnych substancji "naturalnego pochodzenia", podczas gdy, jesli rzeczywiscie skuteczne, to efekt na metabolizm bedzie podobny jak w przypadku tutaj np. zwyklej "nowoczesnej pigulki".
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 06:59   

zbiggy napisał/a:
hmm środek stosowany w Indiach (1,2 mld) i Pakistanie (170 mln) od dawna ? nieźle ich ta papaya wytrzebiła :)

robisz podstawowy błąd, bo zakładasz, że jakby jej nie stosowali to ludność byłaby na tym samym poziomie
wydaje mi się, że byłaby znacznie większa i ludzie nie pomieściliby się w ogóle w tych krajach 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 07:01   

_flo napisał/a:
Tak a propos to zawsze mnie zaskakuje, jak ludzie bezproblemowo podchodza do aktywnych substancji "naturalnego pochodzenia", podczas gdy, jesli rzeczywiscie skuteczne, to efekt na metabolizm bedzie podobny jak w przypadku tutaj np. zwyklej "nowoczesnej pigulki".

O ile skład tej pigułki byłby w 100% taki sami, jak naturalnego środka to tak, ale dobrze wiesz że tak nie jest. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 10:11   

papaja ma ponoc sporo enzymow.
Tzn tak przypuszczam, bo wszelkie suple enzymowe (smiech na sali) robi sie z tej nieszczesnej papaji.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 10:41   

zenon napisał/a:
papaja ma ponoc sporo enzymow.
Tzn tak przypuszczam, bo wszelkie suple enzymowe (smiech na sali) robi sie z tej nieszczesnej papaji.

szczególnie wartościowa jest papaina, która jest podobna do ludzkiej pepsyny
nie tylko uczestniczy w rozkładnie białek z jedzenia, ale także rozkłada ciała pasożytów do albuminoz i pepnonów, a także strukturę białkową ściany i błony komórkowej bakterii i grzybów
wykorzystywana również na ukąszenia owadów, węży i różne rany
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Lut 27, 2010 18:57   

Cytat:

papaja ma ponoc sporo enzymow.

Nom, siostra mojego kolegi ja je, jak chce sie "oczyscic". :P
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 07:57   

Hannibal napisał/a:
robisz podstawowy błąd, bo zakładasz, że jakby jej nie stosowali to ludność byłaby na tym samym poziomie
wydaje mi się, że byłaby znacznie większa i ludzie nie pomieściliby się w ogóle w tych krajach 8-)


no to trzeba porównać jaka była stopa wzrostu ludności w tych krajach oraz w innych podobnych kulturowo, ale nie używających papai, ewentualnie jak w tym czasie zmieniła się populacja wszystkich pozostałych. I miałbyś jakąś mniej lub bardziej zbliżoną do prawdy odpowiedź, a tak to bijesz pianę tylko.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 08:48   

zbiggy napisał/a:
no to trzeba porównać jaka była stopa wzrostu ludności w tych krajach oraz w innych podobnych kulturowo, ale nie używających papai, ewentualnie jak w tym czasie zmieniła się populacja wszystkich pozostałych. I miałbyś jakąś mniej lub bardziej zbliżoną do prawdy odpowiedź, a tak to bijesz pianę tylko.

O żadnym biciu piany nie ma tu mowy. :)
Takie porównania, o których napisałeś są praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia, jeśli chcemy mieć poprawność metodologiczną i wyeliminowanie wielu innych zmiennych niezależnych.
To, co można natomiast w bardzo prosty sposób zbadać to konkretny wpływ działania związków występujących w papai na płodność. Na zwierzętach było to przeprowadzone i wyszło, że ma. Jeśli chodzi o ludzi to masz praktykę ludności, która to stosowała. Jeśli chcesz myśleć, że to fałsz i obłuda to sobie tak myśl. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 15:26   

podobno obcisłe dżinsy też załatwiają sprawę - ale kiedy przejdziesz do "zajęć praktycznych" to w mig pojmiesz, że ciasne portki czy talerz papai to nie są zabezpieczenia tej klasy żeby je z powagą doradzać.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 15:30   

zbiggy napisał/a:
powagą doradzać.

Dobrze, to może napisz coś od siebie, poważnie o swoich patentach na te sprawy. OK? :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 20:53   

high meaty, bracie, nie ma jak high meaty!
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 21:23   

No tak, Tym udowodniłeś po raz kolejny, że Twoim priorytetem na tym forum jest rzetelna dyskusja. :faint:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 16:44   

Cytat:
Tabletki antykoncepcyjne, pigułki "po", prezerwatywy, spirale nie we wszystkich aptekach są sprzedawane! Farmaceuci ze Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich nie chcą ich oferować.

I domagają się zmiany w prawie farmaceutycznym, która by chroniła ich "sumienie" :faint: :

http://www.polskieradio.p...roblem-pacjenta

Pod tym linkiem można wysłuchać dzisiejszej trójkowej dyskusji.

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Mar 02, 2011 16:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Dietetyk_333v 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 89
Skąd: Opolszczyzna
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 18:57   

M i T napisał/a:
Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich nie chcą ich oferować.


Nie ma co się dziwić, w końcu to "katolicy" ... i będą tego typu sprawom przeciwni.
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 09:29   

Każda apteka ma obowiązek posiadania wszystkich produktów leczniczych na stanie. Farmaceuta sprzedający w aptece powinien być w pierwszej kolejności farmaceutą i służyć pełnym profesjonalizmem wobec pacjenta,a nie sferą duchową. Opisany przez Was problem "dotyczy" mnie bezpośrednio-prawie cała moja rodzina skończyła farmację(wyjątkiem jest mój tata i narzeczony) i niestety moja mama jest przedstawicielką tych anty-antykoncepcyjnych farmaceutów.Nic bardziej mnie nie wkurza,jak te jej brednie,żeby nie zamawiać antykoncepcji,mało tego, Ci farmaceuci są też przeciwni homeopatii.Co prawda ja w krasnoludki i homeo- też nie wierzę,ale przecież jest olbrzymie grono ludzi, którzy właśnie w ten sposób chcą się leczyć,czy też wspomagać swój organizm. Istnieje przecież też siła sugestii i placebo. Leki antokoncepcyjne stosowane są również jako medykamenty w innych schorzeniach.Przecież to hormony. Farmaceuci powinni przypomnieć sobie składaną przysięgę i po pierwsze nie szkodzić!!!!
 
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 13:50   

Gosica napisał/a:
Każda apteka ma obowiązek posiadania wszystkich produktów leczniczych na stanie. Farmaceuta sprzedający w aptece powinien być w pierwszej kolejności farmaceutą i służyć pełnym profesjonalizmem wobec pacjenta,a nie sferą duchową. Opisany przez Was problem "dotyczy" mnie bezpośrednio-prawie cała moja rodzina skończyła farmację(wyjątkiem jest mój tata i narzeczony) i niestety moja mama jest przedstawicielką tych anty-antykoncepcyjnych farmaceutów.Nic bardziej mnie nie wkurza,jak te jej brednie,żeby nie zamawiać antykoncepcji,mało tego, Ci farmaceuci są też przeciwni homeopatii.Co prawda ja w krasnoludki i homeo- też nie wierzę,ale przecież jest olbrzymie grono ludzi, którzy właśnie w ten sposób chcą się leczyć,czy też wspomagać swój organizm. Istnieje przecież też siła sugestii i placebo. Leki antokoncepcyjne stosowane są również jako medykamenty w innych schorzeniach.Przecież to hormony. Farmaceuci powinni przypomnieć sobie składaną przysięgę i po pierwsze nie szkodzić!!!!


Znany skandal , co ciekawe niektórzy farmaceuci najwyraźniej mają ochotę strzelić sobie w kolano- pamiętam pacjentkę z bezwzględymi przeciwskazaniami do ciąży której farmaceutka odmówiła wydania antykoncepcji typu after (a zegar tykał) - rozpoznanie u pacjentki wyraźnie zagrażało zgonem przy rozwoju ciąży.
Swoją drogą tak samo wygląda sprawa z klauzulą sumienia u lekarzy.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 14:06   

To się przypałętało chyba ze Stanów, bo pamiętam jak kilka lat temu tamtejsi farmaceuci domagali się podobnych zmian :faint:

Ciekawe, czy taki farmaceuta weźmie na siebie konsekwencje nie wydania leku :evil:

Marishka
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 21:58   

M i T napisał/a:
Cytat:
Tabletki antykoncepcyjne, pigułki "po", prezerwatywy, spirale nie we wszystkich aptekach są sprzedawane! Farmaceuci ze Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich nie chcą ich oferować.

I domagają się zmiany w prawie farmaceutycznym, która by chroniła ich "sumienie" :faint: :

http://www.polskieradio.p...roblem-pacjenta

Pod tym linkiem można wysłuchać dzisiejszej trójkowej dyskusji.

Marishka


To śmieszne. Z jednej strony rujnują zdrowie ludziom sprzedając trucizny a z drugiej nie chcą antykoncepcji. Są zaślepieni. Farmaceuta grzeszy wybierając taki zawód i powinien mieć tego świadomość.
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 22:03   

Piotrx napisał/a:


To śmieszne. Z jednej strony rujnują zdrowie ludziom sprzedając trucizny a z drugiej nie chcą antykoncepcji. Są zaślepieni. Farmaceuta grzeszy wybierając taki zawód i powinien mieć tego świadomość.



Buahahahaha, farmaceuta grzeszy wybierając taki zawód, lekarz też,bo przepisuje te świństwa, prawnicy też żerują na cudzym nieszczęściu,pani w sklepie też grzeszy,bo powinna wszystkie artykuły rozdawać za darmo,a nie czerpać z tego korzyści,a tak w ogóle,to nauczyciele powinni głosić "słowo" na rynku w Krakowie.
 
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 22:19   

Gosica napisał/a:

Buahahahaha, farmaceuta grzeszy wybierając taki zawód, lekarz też,bo przepisuje te świństwa


pełna zgoda.

Gosica napisał/a:

prawnicy też żerują na cudzym nieszczęściu


Jeżeli tak, to grzeszą. Zależy od konkretów.

Gosica napisał/a:

pani w sklepie też grzeszy,bo powinna wszystkie artykuły rozdawać za darmo,a nie czerpać z tego korzyści


Bzdura. Nigdzie nie jest powiedziane że nie wolno zarabiać.

Gosica napisał/a:

a tak w ogóle,to nauczyciele powinni głosić "słowo" na rynku w Krakowie.


???
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 22:24   

Cytat:
Bzdura. Nigdzie nie jest powiedziane że nie wolno zarabiać.


sam sobie przeczysz. farmaceuta i lekarz też w ten sposób zarabiają. Leki, jak sama nazwa mówi to nie trucizny.
A ostatnie moje zdanie jest odpowiedzią na Twoje bzdury.
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 00:18   

Gosica napisał/a:
Leki, jak sama nazwa mówi to nie trucizny

Tak, a "Bezpieczna Kasa Oszczędności" była bezpieczna, a bzdury to bzdury.
:-)
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 06:24   

hmm najdziwniejsze jest to,że UWAGA UWAGA,cóż za niespodzianka,leki działają. Przeczytaj sobie skład czegokolwiek,co będziesz jadł,chyba że polujesz na zwierzynę i spożywasz surowe mięso,ale też nie wiadomo,co taka sarenka wcześniej jadła i co w tym mięsie się znajduje.....
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 06:28   

Gosica napisał/a:
spożywasz surowe mięso

ja spożywam :P
Gosica napisał/a:
,ale też nie wiadomo,co taka sarenka wcześniej jadła i co w tym mięsie się znajduje.....

na moją posiadłość dość często przychodzą sarenki, do lasu, na łąkę czy sadów
widać wyraźnie co jedzą
hehe, ale nawet jak papier zje to nie znaczy to, że w mięśniach go będzie miała po strawieniu ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Mar 08, 2011 06:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 07:23   

nie chodziło mi o to,czy zjada papier,czy jeszcze coś innego,ale o to,że trucizny w dzisiejszych czasach są wszechobecne i uważanie leków, które niejednokrotnie ratują ludzkie życie, jako trucizny to jakieś nieporozumienie. Wiadomo,że jeśli przegina sie z czymkolwiek,to zawsze staje sie trucizna,czy to dla ciała,czy to dla ducha.
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 07:47   

Gosica napisał/a:
uważanie leków, które niejednokrotnie ratują ludzkie życie, jako trucizny to jakieś nieporozumienie.

Oczywiście - gdy RATUJĄ ŻYCIE. Mi uratowały ponad 5 lat temu, znaczy nie same leki tylko lekarze, ale bez nich to nie dałoby rady.
Jednak wg mnie zdecydowana większość jest nadużywana i przynosi więcej złego niż dobrego.
Przy czym ten sam lek w danej sytuacji może być zasadny, a później już może szkodzić.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Mar 08, 2011 07:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 08:05   

no,dlatego napisałam,że nie należy przeginać i to się tyczy każdej dziedziny życia. Trzeba uważać,żeby nie zatracić pewnych granic,bo fanatyzm może być niebezpieczny,ale chyba nie to jest tematem tej całej dyskusji:)
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 08:19   

Gosica napisał/a:
Trzeba uważać,żeby nie zatracić pewnych granic,bo fanatyzm może być niebezpieczny

pełna zgoda :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 08:52   

Gosica napisał/a:

i uważanie leków, które niejednokrotnie ratują ludzkie życie, jako trucizny to jakieś nieporozumienie. Wiadomo,że jeśli przegina sie z czymkolwiek,to zawsze staje sie trucizna,czy to dla ciała,czy to dla ducha.


Zgoda pod warunkiem, że leki będą tylko używane w szpitalach, gdy jest ryzyko śmierci, a nie w aptekach. Sprzedawanie trucizny ludziom i szkodzenie im na zdrowiu jest karygodne i grzeszne.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 09:22   

Gosica napisał/a:
UWAGA UWAGA,cóż za niespodzianka,leki działają.

A co trucizny nie działają, co za argument?

Oczywiście substancje chemiczne mogą uratować życie, zwłaszcza w przypadkach ostrych, zwłaszcza po urazach, ale coraz częściej leki służą do leczenia rozumianego jako poprawy jakiegoś parametru życiowego, kosztem czegoś innego, a nie do wyleczenia rozumianego jako przywrócenia organizmu do równowagi i odstawienia leku. Przykład leki na nadciśnienie zażywane przez 20 lat, oczywiście obniżają ciśnienie, utrzymują klienta farmaceutycznego przy życiu, ale nie powodują wyleczenia, napiszesz, że leczenie nadciśnienia bez leków jest niemożliwe, ja napiszę, że wyleczenie nadciśnienia lekami jest niemożliwe, a chyba znasz kogoś kto miał nadciśnienie i się z niego wyleczył, jeśli nie znasz to poznasz.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Mar 08, 2011 09:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 09:30   

Gosica napisał/a:
no,dlatego napisałam,że nie należy przeginać i to się tyczy każdej dziedziny życia. Trzeba uważać,żeby nie zatracić pewnych granic,bo fanatyzm może być niebezpieczny,ale chyba nie to jest tematem tej całej dyskusji:)


Witam współspiskowiczkę.Piszę tak bo tu hardcore jest i na takich forach funkcjonuje spora subpopulacja ludzi uważająca lekarzy i farmaceutów za mafię generalnie.Oczywiście zabójczą mafię.Zwykle jest to zresztą skutek realnie niewielkiej wiedzy w zakresie nauk medycznych wsparty doświadczeniami najwyżej z poziomu poczekalni u lekarza tzw rodzinnego 8-) i rzecz jasna lekturą z zakresu tzw pseudomedycyny nienaukowo-bezwiedzowej, nie wiedzieć czemu zwanej alternatywną 8-) .
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 09:50   

Bruford napisał/a:
Witam współspiskowiczkę.

O dobrze, że jesteś, więc zadam pytanie z gatunku "czy wierzy Pan w UFO":

Znasz kogoś kto miał nadciśnienie i się z niego wyleczył, znaczy żyje, nie ma nadciśnienia i nie przyjmuje leków?
:-)

p.s. Muszę, się określić, to wspaniałe, ze można używając leków i zaawansowanej aparatury przyszyć dziecku odciętą rękę i ręka jest w pełni sprawna, to żenujące, że pacjent 20 lat zażywa leki na nadciśnienie, ale ja widzę nie spisek tylko odpowiedź na potrzeby pacjenta, pacjent chce dostać remedium nie rezygnując ze "smacznego" jedzenia, jest zapotrzebowanie, jest tez usługa.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Mar 08, 2011 09:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:04   

Adam319 napisał/a:
Bruford napisał/a:
Witam współspiskowiczkę.

O dobrze, że jesteś, więc zadam pytanie z gatunku "czy wierzy Pan w UFO":

Znasz kogoś kto miał nadciśnienie i się z niego wyleczył, znaczy żyje, nie ma nadciśnienia i nie przyjmuje leków?
:-)

p.s. Muszę, się określić, to wspaniałe, ze można używając leków i zaawansowanej aparatury przyszyć dziecku odciętą rękę i ręka jest w pełni sprawna, to żenujące, że pacjent 20 lat zażywa leki na nadciśnienie, ale ja widzę nie spisek tylko odpowiedź na potrzeby pacjenta, pacjent chce dostać remedium nie rezygnując ze "smacznego" jedzenia, jest zapotrzebowanie, jest tez usługa.
:-)


Z pierwotnego czy wtórnego ?.Z wtórnego jak najbardziej.Z pierwotnego pojedynczych osobników.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:24   

Bruford napisał/a:
Z pierwotnego pojedynczych osobników.

No to szacunek, tylko zbadać przypadki i rozpowszechnić zastosowane metody,
ale to już raczej działka "pseudomedycyny nienaukowo-bezwiedzowej"

Bardzo mi się podoba termin "samoistne wyleczenie" to taki prawie cud.
:-)
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:27   

Adam319 napisał/a:

No to szacunek, tylko zbadać przypadki i rozpowszechnić zastosowane metody,
ale to już raczej działka "pseudomedycyny nienaukowo-bezwiedzowej"


:-)


Eeee tam.Dość oczywiste.Nie ma czego badać
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:02   

Gosica napisał/a:
...farmaceuta i lekarz też w ten sposób zarabiają...

Moim zdaniem stosunek do WLASNEGO ZDROWIA
jest silnie powiazany z przekonaniami filozoficzno-politycznymi. 8-)

Wszelkiej masci "egalitarysci i kryptoegalitarysci"
uwazaja zdrowie i dlugie zycie za "tani towar"
ktory mozna kupic w sklepiku typu "wszystko za 5 pln"! :viva:

Poczytasz to forum to wychwycisz te prawidlowosc! 8-)

Za wszystko chetnie zaplaca nawet z kredytu,
ale "ZARZADZANIE ZDROWIEM i DLUGOSCIA ZYCIA
musi byc "za darmoche"
! :hah: :hihi:
.
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:15   

grizzly napisał/a:

Za wszystko chetnie zaplaca nawet z kredytu,
ale "ZARZADZANIE ZDROWIEM i DLUGOSCIA ZYCIA
musi byc "za darmoche"
! :hah: :hihi:
.


Niezupełnie za darmochę. Co miesiąc płacę składkę prawie 1000 zł do NFZ. To mało?
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 11:25   

Piotrx napisał/a:
(...) Co miesiąc płacę składkę prawie 1000 zł do NFZ. To mało?
Wypada pogratulować podstawy wymiaru, pewnie Misiek mniej płaci.
:-)
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:00   

Nie jestem żadnym spiskowiczem,tylko osobą lubiącą konkrety i fakty.
Który LEK (należy tu zauważyć,że lek to nie suplement diety,tylko substancja wywołująca efekt terapeutyczny) ma na celu poprawę jakości życia??Konkretny preparat proszę.
A za ochrzczenie leków truciznami szczególnie gratuluje.a teraz quiz ding ding ding,czy cystatyna C, która pochodzi z białka jaja kurzego,stosowana w terapii p/nowotworowej i w leczeniu infekcji wirusami, to też trucizna,a lizozym,który też pochodzi z jaj i jest stosowany,gdyż a ma właściwości p/bakteryjne to też trucizna? UUUUWAGAAAAAA rozwiązanie zagadki,które zapewne wszystkich zaskoczy: Nie należy spożywać jaj...no a wszczególności surowych,bo przecież są wysłannikami szatana,w których to czai się straszna antywitamina biotyny-awidyna...i aż z wrażenia włosy nam wypadną...
a czasy nam przyszly takie,że za wszystko się płaci,jak się komuś nie podoba,to niech wraca do jaskini...


P.S.A tak w ogóle,to tutaj chyba należałoby rozmawiać o antykoncepcji???
Ostatnio zmieniony przez Gosica Wto Mar 08, 2011 12:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:13   

Gosica napisał/a:
straszna antywitamina biotyny-awidyna

Ja lubiem siem truć biotynom-awidynom :viva:
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:15   

RAW0+ napisał/a:

Ja lubiem siem truć biotynom-awidynom :viva:


ale biotyna to nie awidyna:)
 
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:18   

Gosica napisał/a:
ale biotyna to nie awidyna:)

Toć wiem, ale to mój taki artystyczny wyraz :hah:
BDW:
Cytat:
U człowieka niedobór biotyny występuje rzadko. Przypadek taki zaobserwowano u człowieka, który żywił się tylko surowymi jajami i winem, jednak objawy choroby ustąpiły po podaniu mu biotyny
:what:
http://home.arcor.de/rms_pl/awidyna/awidyna.html
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Mar 08, 2011 12:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:24   

Gosica napisał/a:

A za ochrzczenie leków truciznami szczególnie gratuluje.a teraz quiz ding ding ding,czy cystatyna C, która pochodzi z białka jaja kurzego w leczeniu infekcji wirusami, to też trucizna,
a lizozym,który też pochodzi z jaj i jest stosowany,gdyż a ma właściwości p/bakteryjne to też trucizna?


Właśnie przez takie głupie myślenie że wirusy i bakterie trzeba zabijać ludzie cierpią. Radzę się douczyć o pożytecznej roli bakterii i wirusów a potem rozmawiać o tym co jest szkodliwe dla człowieka.
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:45   

Piotrx napisał/a:
Radzę się douczyć o pożytecznej roli bakterii i wirusów a potem rozmawiać o tym co jest szkodliwe dla człowieka.


I właśnie dlatego,że WSZYSTKIE bakterie mają pozytywny wpływ na organizm człowieka dużą część z nich nazwano patogenami. Pożyczyć Ci jakąś literaturę z dziedziny mikrobiologii?
RAWO+ wiem jak leczyć awitaminozy,to nie o to chodziło w wypowiedzi...

Beznadziejna jest dyskusja z osobami,które mają klapki na oczach...dzięki za pogaduchy,ale myślałam,że pogadamy o antykoncepcji,a nie o tym,że nie lubię nauczycieli,a kocham budowlańców...
Ostatnio zmieniony przez Gosica Wto Mar 08, 2011 12:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:50   

Gosica napisał/a:
Piotrx napisał/a:
Radzę się douczyć o pożytecznej roli bakterii i wirusów a potem rozmawiać o tym co jest szkodliwe dla człowieka.


I właśnie dlatego,że WSZYSTKIE bakterie mają pozytywny wpływ na organizm człowieka dużą część z nich nazwano patogenami. Pożyczyć Ci jakąś literaturę z dziedziny mikrobiologii?
RAWO+ wiem jak leczyć awitaminozy,to nie o to chodziło w wypowiedzi...


Nie ma się czym podniecać , naprawdę. :-D Zazwyczaj jest tak ,że wyznawcy altmedu wiedzą lepiej 8-) co się wykłada na naukach biologicznych , lepiej od tych co je kończyli 8-)
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:52   

nie podniecam sie,tylko nowy kabaret układam :D

czytanie mądrych książek bez zrozumienia...strata czasu...ale jakąś wiedzą wśród znajomych zabłysnąć zawsze można...szkoda,że nie kompletną,stronniczą
Ostatnio zmieniony przez Gosica Wto Mar 08, 2011 12:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:25   

Gosica napisał/a:
(...)Beznadziejna jest dyskusja z osobami,które mają klapki na oczach(...)
Dyskusja zakłada symetrię wartości stron. :-)

EDIT: Za delikatnie - wiedziałem. :-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Mar 08, 2011 13:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:26   

...i otwartości umysłów,które je tworzą...
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:28   

Umysł powinien być krytyczny, a nie otwarty na programowanie.
:-)
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:32   

dziwne,że akurat Ty to piszesz...:)

dalej nic o antykoncepcji...
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:35   

Gosica napisał/a:
dziwne
To dobrze, że zauważyłaś coś szczególnego - spostrzegawczość - cenna cecha, teraz możesz próbować poszukać zależności przyczynowo-skutkowej, albo uznać to wygodnie za dziwactwo.
:-)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:38   

Gosica napisał/a:
dalej nic o antykoncepcji...

Napisz co sprzedajesz, cennik, numer kontaktowy, to dosyć liberalne forum pod tym względem.
:-)
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:38   

zależność zauważyłam już dawno, nawet ją toleruję,próbowałam też zrozumieć,ale szkoda tracić energię na takie i żeby była jasność nie mam zamiaru zmieniać;]

jakieś nowe badania dotyczące antykoncepcji?

ja nic nie sprzedaję,dopóki ktoś nie przyjdzie do mnie z receptą,jeśli o ten dział chodzi i jeśli jest to konieczne
Ostatnio zmieniony przez Gosica Wto Mar 08, 2011 13:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:40   

Gosica napisał/a:
jakieś nowe badania dotyczące antykoncepcji?

A jakie sobie życzysz to poszukam.
:-)
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:41   

a jakie masz dostępne materiały?
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:45   

https://encrypted.google.com/search?hl=pl&q=badania+antykoncepcja
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 13:50   

no dobra,to troche z innej beczki,ale ten temat już troszkę poruszyliśmy. Wpadło mi w rękę kiedyś to

Każdy czytać potrafi i pewnie wszyscy zwrócą uwagę na autora publikacji,ciekawa jestem co Wy na to.
 
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:04   

Gosica napisał/a:

ja nic nie sprzedaję,dopóki ktoś nie przyjdzie do mnie z receptą,jeśli o ten dział chodzi i jeśli jest to konieczne


No właśnie takie sprawiasz wrażenie jakbyś tylko na studiach nauczyła się wydawać, to co jest napisane na recepcie. Zawsze można jednak zmienić zawód na taki, który nie szkodzi ludziom. Pomyśl, życie ma się jedno i to Ty decydujesz co z nim robisz.
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:07   

Piotrx, bardzo Cię proszę przestań do mnie pisać takie bzdury,ja nie mówię Ci,żebys strzelił sobie w głowę,bo uważam Cię za totalnego imbecyla. A,Ty,jakie studia skończyłeś?
 
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:10   

Gosica napisał/a:
no dobra,to troche z innej beczki,ale ten temat już troszkę poruszyliśmy. Wpadło mi w rękę kiedyś to

Każdy czytać potrafi i pewnie wszyscy zwrócą uwagę na autora publikacji,ciekawa jestem co Wy na to.


W zasadzie to ja na to nic.Praca jak praca, można podobną napisać na temat rozbieżności i uproszczeń w ulotkach wszystkich literalnie grup farmakologicznych.Autorka czepia się - np podkreśla mocno różnicę między implantacją zapłodnionej komórki a blastocysty tak jakby osobie zażywającej środek robiło to jakąś różnicę.Wiesz , to to nie jest problem.Podstawowym wykładnikiem cynizmu ustawodawcy w zakresie polityki dot rozrodczności jest odmowa rejestracji mifegyne. A o antykoncepcji to sobie mogą katoliccy farmaceuci gadać i pisać co chcą.Pacjentki nie interesuje światopogląd farmaceuty - jest to kwestia pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:21   

Gosica napisał/a:
...A,Ty,jakie studia skończyłeś?...

Wlasnie! :viva: :hihi:

Od tego rozpoczynamy rozmowe! :viva: :viva: :viva:

Wiadomo, ze brak STUDIOW WYZSZYCH STACJONARNYCH
powoduje znaczne zmniejszenie WARTOSCI wypowiedzi! :hihi:
.
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:26   

ja tego nie twierdze,ale miło jest mieć dostęp do najnowszych badań i prawdziwie szczegółowej i fachowej litaratury
 
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:29   

I dalej w temacie aptekarzy:

http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html

Cytat:

Aptekarze nie chcą sprzedawać prezerwatyw
dzisiaj, 13:05
Dorota Abramowicz / Polska The Times

"Dziennik Bałtycki": Aptekarze, deklarujący, że są katolikami, nie chcą sprzedawać tabletek antykoncepcyjnych, spirali dopochwowych i prezerwatyw. Twierdzą, że są szykanowani przez pracodawców, którzy zmuszają ich - pod groźbą utraty pracy - "do sprzedawania środków farmakologicznych niszczących ludzką płodność lub zabijających zarodek ludzki w początkach jego istnienia".

Z inicjatywą zmierzającą do zmiany prawa wystąpił gdański Oddział Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich, który wspólnie z Klubem Przyjaciół Ludzkiego Życia - Human Life International-Polska założył stronę internetową www.sumienie-farm.pl. Zebrano na niej już około siedmiu tysięcy podpisów popierających deklarację klauzuli sumienia dla farmaceutów.

- Podobne rozwiązania zastosowano już w innych krajach - twierdzi Małgorzata Prusak, mgr farm. ze Starogardu Gdańskiego, działająca w Stowarzyszeniu Farmaceutów Katolickich. - W Wielkiej Brytanii farmaceuci nie muszą już, jeśli sumienie im na to nie pozwala, sprzedawać środków wczesnoporonnych i antykoncepcyjnych. Podobnie jest w Stanach Zjednoczonych. Nasz sprzeciw budzą między innymi tabletki podawane "po", które mogą nie dopuścić do zagnieżdżenia się w macicy zarodka ludzkiego - podkreśla.

- Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, bym nie wydała leku na receptę - mówi farmaceutka z gdańskiej apteki. - Niezależnie od kwestii sumienia, straciłabym pracę - zaznacza.

Inicjatorzy akcji zgadzają się, że ich postulaty mogą nie być do zaakceptowania przez przedstawicieli wielkich sieci. Uważają jednak, że są one popierane przez wielu właścicieli małych, prywatnych aptek, zwłaszcza działających na prowincji.

- A nawet jeśli nie, to po wprowadzeniu nowych przepisów nie będzie można zwolnić farmaceuty, który powoła się na taką klauzulę - tłumaczy jedna z aptekarek, która podpisała się pod inicjatywą wprowadzenia do prawa farmaceutycznej klauzuli sumienia.

Jolanta Banach - jedyna gdańska radna SLD, zasiadająca we władzach Demokratycznej Unii Kobiet - twierdzi, że taki zakaz może naruszać prawa obywateli do zakupu środków farmaceutycznych. - Musiało dojść do pomyłki ze strony farmaceutów, broniących się przed wydawaniem na recepty środków antykoncepcyjnych - mówi Jolanta Banach. - Przecież nikt nie każe wierzącym aptekarzom stosowania tych środków, oni powinni je jedynie sprzedawać. To tak samo, jakby przekonany o szkodliwości tytoniu handlowiec odmówił sprzedaży papierosów, a inny - nieprzekonany do żywności modyfikowanej genetycznie - wycofał ją ze sklepu - argumentuje Jolanta Banach.

Aptekarze z kolei powołują się na rezolucję Rady Europy z października 2010 r. o prawie do klauzuli sumienia w ramach legalnej opieki medycznej. W Polsce prawo do odmowy wykonania np. zabiegu aborcji, ze względu na klauzulę sumienia, mają już lekarze.

Nieoficjalnie wiadomo, że wprowadzenie farmaceutycznej klauzuli sumienia popiera kilkunastu zasiadających w Sejmie parlamentarzystów. Wniosek o zmianę prawa może być wniesiony jeszcze w tej kadencji przez grupę posłów.

Dorota Abramowicz, "Dziennik Bałtycki"


A propos "tabletek po", to czy nie są one przypadkiem w Polsce w ogóle niedostępne?

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Mar 08, 2011 14:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 14:36   

Escapelle
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 15:00   

dokładnie,kiedyś postinor
 
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 20:31   

Gosica napisał/a:
Piotrx, bardzo Cię proszę przestań do mnie pisać takie bzdury,ja nie mówię Ci,żebys strzelił sobie w głowę,bo uważam Cię za totalnego imbecyla. A,Ty,jakie studia skończyłeś?


Dlaczego piszesz Ty z dużej litery?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 08, 2011 20:34   

Piotrx napisał/a:
Dlaczego piszesz Ty z dużej litery?

Piotr a Ty masz napad "egalitaryzmu"? :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 20:37   

grizzly napisał/a:
Piotrx napisał/a:
Dlaczego piszesz Ty z dużej litery?

Piotr a Ty masz napad "egalitaryzmu"? :hihi:
.

:what: :what: "napad egalitaryzmu", to będzie moje ulubione hasło teraz gdy ktoś będzie gadał od rzeczy, w realu puszcze to w obieg... :what: :viva:
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 21:20   

Hannibal napisał/a:

z tego co mi wiadomo to jedno z największych farmaceutycznych świństw, które degenerują organizm

Moje zdanie w temacie antykoncepcji hormonalnej jest j.w.

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 23:20   

Hannibal,może nie jedno z największych,ale z całą pewnością ogromne. Ja niestety mam zalecone stosowanie terapii hormonalnej w postaci antykoncepcji.

A,właśnie mi się przypomniało,czy był poruszany temat obniżenia efektywności ćwiczeń siłowych przy stosowaniu doustnych środków antykoncepcyjnych? Czytał ktoś coś o tym? znacie jakieś publikacje?
 
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 00:00   

Przychodzi chlop do lekarza i prosi o recepte na lekarstwo antykoncepcyjne.
Chlop podaje recepte w aptece na ktorej pisze lodreipein.
Aptekarz oddaje recepte chlopu i prosi go aby przeczytal nazwe leku wspak.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 06:35   

Gosica napisał/a:
Hannibal,może nie jedno z największych,ale z całą pewnością ogromne.

Jest to z tego powodu bardzo szkodliwe, gdyż jest cholernie WYGODNE dla zdecydowanej większości ludzi. Tak "niby" ułatwia życia, wszystko pod kontrolą, cacy.
No ale coś za coś. A cena jest ogromna - warto żeby każdy kto z tych metod korzysta miał pełną tego świadomość. Jeśli ma wybierać to niech wybierze ŚWIADOMIE!
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 06:39   

no ja odczuwam skutki terapii...niestety.
W Polsce rzadko sie zdarza zeby lekarz przepisal "anticonti" po wczesniejszych dokladnych badaniach pacjentki;| to jest cholernie duzy blad,a i dziewczynom kochającym MTV niestety bardziej zalezy na czyms innym nie zdrowiu. Przepraszam,ze bez polskich znakow,ale tak mi latwieji szybciej,milego dnia
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 06:52   

Najgorsze jest to, że ta "filozofia życia", której można się "komfortowo" oddawać stosując owe środki zaczyna się już w GIMNAZJACH. Dla wielu wielu młodych dziewczyn to standard.
Dołóż do tego fast-foodowe żarcie, litry alkoholu (sic!) to jakie pokolenie otrzymasz za te np. 15 lat?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 08:24   

Gosica napisał/a:
Hannibal,może nie jedno z największych,ale z całą pewnością ogromne. Ja niestety mam zalecone stosowanie terapii hormonalnej w postaci antykoncepcji.


Mam nadzieję, że dzieci już masz kilkoro, bo jak szpikujesz się tym systematycznie, to możesz mieć problem z ich urodzeniem, albo urodzisz niepełnosprawne i schorowane.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 09:41   

Gosica napisał/a:
A,właśnie mi się przypomniało,czy był poruszany temat obniżenia efektywności ćwiczeń siłowych przy stosowaniu doustnych środków antykoncepcyjnych? Czytał ktoś coś o tym? znacie jakieś publikacje?


http://www.ncbi.nlm.nih.g...ical%20exercise

W tej liście jest przynajmnie kilka artykułów na interesujący Cię temat
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Gosica 

Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 36
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: Śro Mar 09, 2011 21:28   

Hannibal napisał/a:
Najgorsze jest to, że ta "filozofia życia", której można się "komfortowo" oddawać stosując owe środki zaczyna się już w GIMNAZJACH. Dla wielu wielu młodych dziewczyn to standard.
Dołóż do tego fast-foodowe żarcie, litry alkoholu (sic!) to jakie pokolenie otrzymasz za te np. 15 lat?




Dlatego ciągle się zastanawiam, czy rodzić dzieci. Aż strach pomyśleć,co się będzie działo za kilka lat.

Piotrx napisał/a:
Mam nadzieję, że dzieci już masz kilkoro, bo jak szpikujesz się tym systematycznie, to możesz mieć problem z ich urodzeniem, albo urodzisz niepełnosprawne i schorowane.

właśnie dlatego muszę się nimi faszerować,żeby je mieć
 
 
     
Murzynka86 

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Mar 2011
Posty: 3
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 21:59   

Ja uzywam plastrów Evra...Wkrotce po tym jak zaczęłam je stosowac
na twarzy pojawiły sie wypryski, ostatni raz problemy z cera miałam
w gimnazjum, poza tym całe cialo pokryła szorstka "kaszka" -
pojawiła sie jakies 5 dni po załozeniu pierwszego plastra , ból głowy
pojawil się w kikanaście godzin - NIGDY dotąd mnie nie bolała - bardzo mnie ten fakt zaniepokoił. Doszukałam sie w internecie
informacji o przypadkach ogłuchnięc kobiet ktore stosowały tą metode.
Najlepsze jest to ze leki przepisał mi lekarz pierwszego kontaktu nie przeprowadzając zadnych badan, mimo ze nalegałam.Oczywisci nie zwalam winy na na Pana doktorka, on mi tych plastrow siła nie przyklejał.Dziwi mnie fakt z jaka łatwoscia mi je przepisał nie wspominajc o ubocznych skutkach :-/
_________________
>kobieta to najlepszy przyjaciel czlowieka<
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 13, 2011 15:27   

Murzynka86 napisał/a:
...Oczywisci nie zwalam winy na na Pana doktorka,
on mi tych plastrow siła nie przyklejał.
Dziwi mnie fakt z jaka łatwoscia mi je przepisał nie wspominajc o ubocznych skutkach :-/...
A do "markietow" chodzisz po "za-KUPY"? :hihi:
.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 15:23   

Murzynka86 napisał/a:
...
Najlepsze jest to ze leki przepisał mi lekarz pierwszego kontaktu nie przeprowadzając zadnych badan, mimo ze nalegałam.Oczywisci nie zwalam winy na na Pana doktorka, on mi tych plastrow siła nie przyklejał.Dziwi mnie fakt z jaka łatwoscia mi je przepisał nie wspominajc o ubocznych skutkach :-/

No widzisz a właśnie powinnaś na niego zwalić chociaż pół winy bo jest za to odpowiedzialny. Jak masz problem z autem i pojedziesz do mechanika na naprawe a on spartoli robote to co powiesz? Też będziesz go usprawiedliwiać?

Jest to zdecydowanie wina tego lekarza bo jest poprostu nastawionym na hajs partaczem. Na Twoim miejscu wrócił bym tam i zrobił mu kokretny gnój, koniecznie przy klientach...

Oczywiście też nie wykazałaś się inteligencją bo nie wolno nic brać od żadnych lekarzy bez wcześniejszego dokładnego sprawdzenia i wywiadu! Ale masz nauczkę.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Murzynka86 

Wiek: 37
Dołączyła: 05 Mar 2011
Posty: 3
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 15:57   

Na pieniadzach mu nie zalezy ma min.40 euro na godzine,
bylam u niego w trakcie pologu a wtedy kobieta zwolniona jest z oplat
za opieke medyczna. Mieszkam w Irlandii, a tu wszystkim zajmuje sie lekarz
pierwszego kontaktu ktory ma duzo pacjentow, a niewiele czasu i jeszcze przerwa na lunch 12-14.Nawet nie moge powiedziec ze mnie splawil bo nie skierowal na badania krwi, czy chociaz do ginekologa - po prostu tak tu wyglada praktyka medyczna. Do specjalisty idzie sie gdy niedomagajacy organ "odpada". Przez cala ciaze np.badano mi tylko cisnienie, mialam jeden scan sprawdzajacy ilosc plodów i dwie wizyty u poloznej ktora sprawdzila ulozenie główki dziecka.Jako jedyna z sposród kilkudzisieciu na oddziale urodzilam bez epiduralu, naturalnie.Wysmiano mnie gdy odmówilam znieczulenia. wysmiano mnie tez gdy powiedzialam ze
umiesnione, szczuple cialo zawdzieczam diecie low carb i cwiczeniom...


w "markietach" natomiast nabyc mozna obok wszędobylskiego shitu żywnosc organiczna, ekojaja, podroby
z barana i samego barana tez, wszystko wypasane na evergreen trawce.Wybór nalezy do kupujacego,
a ten zalezy od jego kieszeni.
_________________
>kobieta to najlepszy przyjaciel czlowieka<
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 23:41   

no to kup mu kwiaty a nie biedolisz.

A te barany "ekologiczne" z marketów jedzące wiecznie zieloną trawke to wiesz dzie są wypasane?

Przy ruchliwych drogach i autostradach. Cool.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Śro Mar 23, 2011 23:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 10:32   

Murzynka86 napisał/a:
... ból głowy
pojawil się w kikanaście godzin - NIGDY dotąd mnie nie bolała
Znaczy się antykoncepcja okazała się stuprocentowo skuteczna. :)
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 10:38   

gudrii napisał/a:
Jak masz problem z autem i pojedziesz do mechanika na naprawe a on spartoli robote to co powiesz? Też będziesz go usprawiedliwiać?
Mechanior do naprawy nie dołącza ulotki o skutkach ubocznych leczenia samochodu, więc frajer bierze odpowiedzialność na siebie. A do każdego przepisanego leku jest dołączana długa lista działań ubocznych z ogromnym napisem, że ulotkę należy przeczytać i nie wyrzucać. Więc pacjent jest sam sobie winien, że nie czyta. :)
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 10:44   

Murzynka86 napisał/a:
Na pieniadzach mu nie zalezy ma min.40 euro na godzine,
bylam u niego w trakcie pologu a wtedy kobieta zwolniona jest z oplat
za opieke medyczna. Mieszkam w Irlandii, a tu wszystkim zajmuje sie lekarz
pierwszego kontaktu ktory ma duzo pacjentow, a niewiele czasu i jeszcze przerwa na lunch 12-14.Nawet nie moge powiedziec ze mnie splawil bo nie skierowal na badania krwi, czy chociaz do ginekologa - po prostu tak tu wyglada praktyka medyczna. Do specjalisty idzie sie gdy niedomagajacy organ "odpada". Przez cala ciaze np.badano mi tylko cisnienie, mialam jeden scan sprawdzajacy ilosc plodów i dwie wizyty u poloznej ktora sprawdzila ulozenie główki dziecka.

Zawsze mówię, że polscy pacjenci są rozwydrzeni i oczekują, że za nędzne składki zdrowotne będą leczeni jak milionerzy w USA. Tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze, nie ma egalitaryzmu.
JW
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved