jasne, często rodzice je tylko ogłupiaja
dlatego nie mówcie do małych dzieci "puci puci"...
potem na religii dowiadują się, że są skażone jakimś grzechem pierworodnym...
a jak pomyślą źle o rodzicu, to pójdą do piekła!
wpaja im się, że dorosły ma zawsze rację, bo jest mądrzejszy.
W szkole podstawowej/średniej spotkają nauczycieli, którzy wyprą im mózg na zasadzie: ucz się, potem dostaniesz ocenę, ta ocena jest ważna, nauczyciel pokaże ci, gdzie twoje miejsce.
A najciekawsze jest, iż szkoła uczy sprzeczności. Np. dzieci rodzą się poprzez zapłodnienie jajeczka plemniczkiem...
ale gość ubrany na czarno skoryguje to, że można zostać zapłodnioną bez udziału plemników, jakby z ducha..
czytam, że są tu młode matki, która z Pań poczęła z ducha?
Ostatnio zmieniony przez Zgubiłem_hasło Pon Gru 05, 2011 20:14, w całości zmieniany 2 razy
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Wyczytałem, że jeżeli urazy wyniesione z patologicznego domu są zbyt silne, to choruje się na psychozę i to jest raczej nieuleczalne.
Jeżeli urazy są niezbyt silne, to choruje się na nerwicę (neurozę).
Mam neurozę, ale nie mogę z niej wyjść, stąd podejrzewam u siebie psychozę..
ale z drugiej strony w psychozie nie ma się świadomości choroby?
Mam neurozę, ale nie mogę z niej wyjść, stąd podejrzewam u siebie psychozę..
ale z drugiej strony w psychozie nie ma się świadomości choroby?
siema
z tego by wynikało że kto podejrzewa u siebie psychozę to jej raczej nie ma, a najbardziej podejrzani są ci którzy jej nie przeczuwają
jako amator nie-psycholog powiem Ci tak - w okolicach wieku nastu lat człowiek oddziela się od swoich rodziców i zaczyna myśleć o sobie jako bycie niezależnym od nich. Tacy dobrzy znajomi na których zawsze można liczyć (albo i nie, jak to w niektórych rodzinach)
Oczywiście, że dzieciństwo i to ci się przeżyło ma wpływ na późniejsze zachowanie, przeżywanie itd. ale ciągłe wracanie do tematu rodziców powoduje paraliż, niemożność pójścia dalej swoją drogą i tworzy takich podstarzałych nastolatków, których dawniej było sporo na tym forum
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 12:39
XboX napisał/a:
Wyczytałem, że jeżeli urazy wyniesione z patologicznego domu są zbyt silne, to choruje się na psychozę i to jest raczej nieuleczalne
Sorry, nie śmieję się z ciebie. Śmieję się z tych debili, którzy takie rzeczy publikują .
W psychozie ma się zwidy, słyszy głosy itp. Nerwica jest jakby "łagodniejsza".
W nerwicy są konflikty, ale głównie lęk - to co ja mam. Zupełnie nieracjonalny, np. mi to w pracy się udziela.. pracuję dość dobrze i nie ma powodu, żeby mnie zwolnić, ale jak przychodzą nowi pracownicy, to mam lęki, że mnie wygryzą.
Chociaż w tym wyścigu szczurów to wszystko możliwe.
_________________ Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 14:31
XboX
może spróbuj kakao. Najlepiej surowe, organiczne (np. http://www.surovital.pl/ )
Może nie wyleczy(?) z choroby, ale może złagodzi Twoje objawy.
Cytat:
Magnez zawarty w kakao, napoju bogów, reguluje sprawność komórek nerwowych, a cynk i selen zawarty w kakao zwiększają wydzielanie endorfin – substancji znieczulających, co obniża poziom napięcia i stresu. Kakao działa rozluźniająco, odprężająco i rozweselająco. W kakao znajdziemy Wit. E i B oraz fosfor, potas czy wapń w łatwo przyswajalnej postaci! Kakao zawiera pewne ilości kofeiny i teobraminy, co powoduje, że łączy w zdrowy sposób właściwości kawy czarnej i czarnej herbaty działając ożywiająco i usuwając apatię. Dobre kakao nie jest jednocześnie toksyczne tak jak czarna kawa i czarna herbata. Amatorom marihuany należy przypomnieć, że w kakao zawarte są te same substancje, co w Konopiach (cannabis), ale w małej, homeopatycznej dawce leczniczej, stąd kakao zwiększa przepływ energii, lekko rozwesela, działa kojąco i przeciwdepresyjnie likwidując ból po rozstaniach czy innych przykrych przeżyciach emocjonalnych. Fenyloetyloamina, znana jako hormon F wywołuje stany euforyczne, stan poczucia bycia zakochanym, bo to związek wydzielający się w stanie zakochania. Hormon F powoduje stan uniesienia, wzniosłości, podobnie jak amfetamina, ale bez destrukcyjnych skutków ubocznych charakterystycznych dla długotrwałego zażywania amfetaminy. Na tym polega wyższość naturalnej, boskiej medycyny, że skutki uboczne są wyeliminowane bądź zminimalizowane do stopnia nieszkodliwego!
całość: http://www.era-zdrowia.pl...apoj-bogow.html
Kakao lubię i chętnie bym je stosował, ale neuroza daje mi taki skutek psychosomatyczny jak kłopoty z jelitami, stąd nie mogę go stosować. Chyba, że równolegle z normosanem.
Sedno sprawy jest w innym wątku:
Nerwice i psychozy nie są bowiem bezpośrednimi skutkami rzeczywistych frustracji, ale wyrazem wyparcia urazów.
czyli nie chodzi o kłopoty w pracy, a o traumatyczne dzieciństwo.
Ale jak skonfrontować się z rodzicami, których fizycznie nie ma, psychodrama?
_________________ Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
Kakao lubię i chętnie bym je stosował, ale neuroza daje mi taki skutek psychosomatyczny jak kłopoty z jelitami, stąd nie mogę go stosować. Chyba, że równolegle z normosanem.
Sedno sprawy jest w innym wątku:
Nerwice i psychozy nie są bowiem bezpośrednimi skutkami rzeczywistych frustracji, ale wyrazem wyparcia urazów.
czyli nie chodzi o kłopoty w pracy, a o traumatyczne dzieciństwo.
Ale jak skonfrontować się z rodzicami, których fizycznie nie ma, psychodrama?
mam wrażenie że założyłeś sobie konto żeby wywołać forumowego "wilka z lasu"
a jeśli nie i uczciwe masz zamiary, to bracie masz się skonfrontować z sobą a nie z rodzicami, czy kolegami z podstawówki.
nie chcę być niedelikatny, ale niedawno czytałem o tych kolesiach którzy w latach 80-tych ukryli się w ciężarówce i pojechali do Szwecji (aka 300 mil do nieba) - jeden 15 drugi 13 - i jakoś dali radę, pokończyli studia, pożenili się, pracują, żyją, nie jojczą.
bracie znajdź dobrego psychoanalityka a na forum szukaj pomocy jeśli wszystko inne zawiedzie
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
zbiggy, a wiesz... mam za dużo czasu i tak sobie jojczę
ale tak serio to dobrnąłem w tym wątku do tego o co chodzi, o wyrażeniu żalu do rodziców, którzy np. nie żyją.
dobry psychoanalityk bierze 200 zł za godzinę, to jest 800 zł miesięcznie.
a jak 2 razy w tygodniu to 1600zł miesięcznie.
jak wyjadę za granicę do pracy, to sobie pozwolę na analityka
_________________ Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
możemy zaczynać?
ja mam wprawdzie specjalizację z psychologii trolli, ale od czasu mogę włączyć się z cennymi spostrzeżeniami jak to wygląda w naszych jaskiniach
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
zbiggy, różne są ceny
ale tak na prawdę to w "toksycznych rodzicach" o tym jest, zamówiłem już tę książkę.
masz rację, że żenujące wydaje się gadać o takich sprawach na forum..
_________________ Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 07:53
Wg państwowych służby socjalnych w Norwegii małżeństwo hindusów "straciło emocjonalny kontakt z dziećmi i źle je wychowują, więc nie są w stanie zagwarantować ich prawidłowego rozwoju". Za to Państwo na pewno to zagwarantuje
http://wyborcza.pl/1,7547...eskim_raju.html
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 09:43
Hannibal napisał/a:
Wg państwowych służby socjalnych w Norwegii
Taka ciekawostka z Norwegii. Oni tak dużo przyjmują imigrantów bo rdzenni mieszkańcy z braku laku łączą się w pary w bardzo bliskim pokrewieństwie. Stąd tak dużo tam dzieci z wadami genetycznymi
Prawda jest taka, że merytorycznie bez MiTów to wątki o odrzuceniu, depresji, toksycznych rodzicach umierają. Jacy byli tacy byli, ale w temacie rządzili!
_________________ Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
Teraz ja przejąłem w domu sterowanie przepływem miłości przez organizmy.
Płacę za to dużą cenę, ale w końcu się to zmieni jeśli znajdę ponownie jakąś pracę.
czytalam ostatnio b fajny art. we wrzesniowym Zwierciadle
Niestety z tego fragmentu wyłania się typowy toksyczno-dobrystyczno-hellingerowski artykulik przeszyty tu i ówdzie "oczywistymi oczywistościami" typu: "nasze dziecko to szczególny gość, któremu należy się szacunek i miłość".
Wrzuca się do jednego worka zarówno toksycznych rodziców i partnerów jak i boguduchawinnych dzieci. I wszyscy są naszymi wspaniałymi nauczycielami, i wszystkich trza kochać i akceptować, tiaaa ...
Marishka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.