Ząbki czosnku pomagają nie tylko w walce z przeziębieniem. Jedzone regularnie zmniejszają także ryzyko rozwoju miażdżycy.
- O tym, że czosnek ma wiele cennych właściwości leczniczych wiedzieli już nasi przodkowie. Współcześnie potwierdziły to badania naukowe. Gdy pacjenci pytają mnie, co mogą zrobić, by obniżyć poziom cholesterolu we krwi radzę im m.in. by regularnie jedli czosnek – przyznaje Stanisław Mazur, kardiolog i internista z Rzeszowa.
Czosnek to także cenna broń przeciwko wirusom i bakteriom. Allicyna, która wyzwala się z rośliny w naszym organizmie, to naturalny środek bakteriobójczy. Mówi się nawet, że czosnek to naturalny, łagodny antybiotyk. Działa także przeciwzakrzepowo, zwiększa wydzielanie soku żołądkowego i chroni przed zgagą.
Jednak żeby odnieść dobroczynne korzyści z działania czosnku należy jeść go regularnie. Ząbek dziennie, dodany do zup, sosów czy kanapek bez wątpienia korzystnie wpłynie na nasze zdrowie.
NIE WIEM czy kazdy ma inne predyspozycje odnosnie czosnku ale ja nie dam rady zjadac czosnku!boli mnie po nim zoladek. juz tyle razy probowalam i nie bardzo .
a jezyk zeby czosnku nie polykac probowalam nacierc kilka razy dziennie, wiem ze moze glupie no ale kazda metoda byle by sie tego pozbyc!i nic!
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 20:36
Dietetyk_333v napisał/a:
Czosnek obniży zły cholesterol
Ząbki czosnku pomagają nie tylko w walce z przeziębieniem. Jedzone regularnie zmniejszają także ryzyko rozwoju miażdżycy.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 20:54
kaya2 napisał/a:
wysle linka bo cos mi nie wychodzi wklejanie.
link bezpośredni wklejamy w następujący sposób:
[img]http://img691.imageshack.us/img691/7152/91p3835b.jpg[/img]
No nie jest to optymalny język.
Niestety diagnostyka i zalecenia to nie moja działka.
Niestety dla mnie każdy kto jada zboża, produkty mleczne i więcej niż minimum węglowodanów, nie wymaga diagnostyki tylko zmiany diety.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Lut 22, 2011 21:01, w całości zmieniany 1 raz
nie jem zboz, mleka i poch, nie jem wegla duzo bo 50-60 dziennie!
taki mam od wrzesnie 2010!
TRAGEDIA!
DO tego amylaza w moczu 530 przy referencji 320!
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:05
kaya2 napisał/a:
nie jem zboz, mleka i poch, nie jem wegla duzo bo 50-60 dziennie!
taki mam od wrzesnie 2010!
TRAGEDIA!
DO tego amylaza w moczu 530 przy referencji 320!
A ile pieniedzy zainwestowane zostalo w DOBREGO LEKARZA! :hihi:
bylam u 8 lekarzy!pisalm juz!na koncu poszlam do prof .kazdy mowi co innego!
od "tak ma byc, ten model tak ma"do "pilnego pobutu w szpitalu" do badania za 700zl ktore ma przeswietlic cale moje cialo i pociaca na kawalki gdzie beda badac co jest nie tak!
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:21
kaya2 napisał/a:
bylam u 8 lekarzy!pisalm juz!na koncu poszlam do prof .kazdy mowi co innego!
od "tak ma byc, ten model tak ma"do "pilnego pobutu w szpitalu" do badania za 700zl ktore ma przeswietlic cale moje cialo i pociaca na kawalki gdzie beda badac co jest nie tak!
Moim zdaniem progowa kwota na inwestycje w SWOJE ZDROWIE
to suma 10 tys pln. Jesli ktos dysponuje taka mozliwoscia to ma prawo
miec nadzieje na pomyslne rozwiazanie swoich problemow. 8-)
Niestety obecny system "bezplatnej sluzby zdrowia"
to FIKCJA ktora juz wielu ludzi doprowadzila do SMIERCI! 8-)
.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:22
kaya2 napisał/a:
dzis zjadlam ta mase kakaowa 100g i po tym bol po prawej stronie pod zebrami do teraz.wzielam no-spe bo tak boli ale nie bardzo pomoglo.
moze za duzo masla naraz?
ja mam jeszcze takie przyzwyczajenia e musze cps dobrego zjesc w poludnie,
wiec robie z 250 g masla 2 lyzek cukru 2 lyzek kakao
kaya2 napisał/a:
nie jem zboz, mleka i poch,
Nie wiesz co jesz, to jak masz sobie sama zaordynować dietę,
potrzebny notesik w którym się pisze co do grama co się je i pije
i ktoś kto będzie ten notesik czytał i wskazywał niedobre produkty.
Powodzenia.
p.s.
Wskazywanie niedobrych produktów nie kosztuje 10 000PLN tylko 100 razy mniej i to niekoniecznie, chyba, że chcesz się zbadać po co masz unikać szkodliwych produktów.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Lut 22, 2011 21:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:44
grizzly napisał/a:
progowa kwota na inwestycje w SWOJE ZDROWIE
to suma 10 tys pln
Czyżbyś zmieniał futro na letnie?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:44
grizzly napisał/a:
kaya2 napisał/a:
nie jem zboz, mleka i poch, nie jem wegla duzo bo 50-60 dziennie!
taki mam od wrzesnie 2010!
TRAGEDIA!
DO tego amylaza w moczu 530 przy referencji 320!
A ile pieniedzy zainwestowane zostalo w DOBREGO LEKARZA!
To jest podstawowe pytanie?
Misiu ty tylko weszysz gdzie mozna kase wycisnac.
Czy jestes w stanie podwazyc moja diagnoze za darmoche?
.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:46
Adam319 napisał/a:
...
I tyle z mojej strony, bo sam siebie zbanuję
jak będę co tydzień wskazywał z imienia i nazwiska specjalistę od takich języków.
:-)...
Eeee tam Adam masz bledne kalkulacje! 8-)
Wystarczy, ze ten LEKARZ po zainkasowaniu
odpowiedniej sumy odprowadzi NALEZNY procent
na cele np "kultu religijnego". 8-)
.
KANGUR!
ale ja robilam wymaz z jamy ustenj na grzyby i bakterie!
nic nie wyszlo!
dlaczego??
przeleczylam to :
FLUCONAZOLEM 200MG X 2-2 TYG
NYSTATYNA SMAROWALAM 1 TYDZ
chyba same slowo mnie wyleczy!
myslisz KANGUR ze to grzybica?albo jestes pewny?
czemu nie wykryli na badaniach robilam je na czystej i na jana/slawkowska.polecila mnie znajoma stomatolog z montelupich!
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:13
kaya2 napisał/a:
KANGUR!
ale ja robilam wymaz z jamy ustenj na grzyby i bakterie!
nic nie wyszlo!
dlaczego??
przeleczylam to :
FLUCONAZOLEM 200MG X 2-2 TYG
NYSTATYNA SMAROWALAM 1 TYDZ
poszlam do najlepszego lab w Kraakowie!
Nie do mnie pretensje, ze taka jest akademicka sluzba zdrowia.
Masz grzybice jamy ustnej i z pewnoscia calego ukladu pokarmowego.
Jak narazie nie ma lekarstwa na kandyde. Uodparnia sie na wszystkie leki.
Jak powiedzialem pani profesor, ze mam bole brzucha i odbija sie mi powietrzem, to mi poradzila zeby nie polykac powietrza przy jedzeniu.
Jak zademonstrowalem wikdok swojej jamy ustnej na laptopie pani doktor, to mi powiedziala, ze to sa pozyteczne bakterie.
Jak chcesz to ci podam jak nalezy to leczyc (za darmoche) bez misiowej porady.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Może i wykryli, ale po co mieli Ci mówić? Myślisz, że lekarzom zależy, żebyś wyzdrowiała? "Nie wiemy co Pani jest, ale niech Pani prze-leczy to tym, tym i jeszcze tym. Paranoja... I tym samym człowiek zasila swój organizm w chemiczne toksyny a lekarze i farmaceuci liczą zyski...
Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
tak sie zastanawiam nad ta candida?
chetnie poslucham jak sobie KANGUR z nia poradziles!
bylam oprocz tych 8 lekarzy u takiego znachora:)no juz taka beznadzieja!i on powiedzial mio ze to wstretna grzybica!i ze mam brac ketokonazol 200mg x 2 !kurcze dawka jak po chemioterapi!zaczelam troche ale tak mnie bolala watroba zreszta na ulotce pisze ze moze zniszczyc watrobe i firma ostrzega:)
ale po tym wszytskim zrobilam wszytkie badanie.i badanie "probki kalu"powinno wyjsc na tego grzyba!a nie wyszlo.?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:09
sinsemilla napisał/a:
Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy
Nie wiem czy ty kpisz, czy o droge pytasz.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
KANGUR dasz te rade free czy juz sie rozmysliles?
wyleczyles sie z tej candidty w 100%?czy wraca?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:38
Najpierw trzeba rozpoznac nieprzyjaciela zanim sie zacznie z nim walczyc.
Pieta Achlesa kandydy jest Ph srodowiska. Ph 7,4 jest optymalnym srodowiskiem dla rozwoju kandydy, a przy Ph 4,5 grzyb ginie.
Nalezy obnizyc Ph aby zniszczyc tego grzyba.
W jamie ustnej to mozna osiagnac poprzez plukanie tejze rozcieczonym octem jablkowym. Ph takiego octu jest w granicach 2-2,5.
W jednej szklance rozciecz ocet jablkowy w stosunku 1 czesc octu 4-5 czesci wody.
Plucz usta przez dluzszy czas. Wypluj te popluczyny do drugiej czystej i pustej szklanki. Popartz na te popluczyny pod swiatlo. Zobaczysz ile obumarlej kandydy jest w tych popluczynach.
Mozesz to robic siedzac przy komputerze.
Daj znac jak ci poszlo.
C.d.n.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
referensja jest podana przy kazdym wykonywanym badaniu
KANGUR a ty miales taki jezyk?
odtruwanie przzyles drastycznie?
i co jeszcze jak probowalam to leczyc zwyklym probiotykiem to umieralam takie bole brzucha!
dlaczego jesli to grzyb nie przeszlo po fluconie?na inny antyb jest wrazliwy?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 02:28
kaya2 napisał/a:
referensja jest podana przy kazdym wykonywanym badaniu
KANGUR a ty miales taki jezyk?
Mialem i mam ciety jezyk.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 05:31
sinsemilla napisał/a:
Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy
No widać to gołym okiem.
Ale cóż, jak ktoś widzi wszędzie czegoś czego nie ma to tak to jest.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 09:30
Hannibal napisał/a:
sinsemilla napisał/a:
Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy
No widać to gołym okiem.
Ale cóż, jak ktoś widzi wszędzie czegoś czego nie ma to tak to jest.
Golym okiem to widac twoja lysine, a jak chcesz obejrzec swoja jame ustna (i nie tylko) to kup sobie lupe na allegro i zobaczysz wtedy to, czego nie chcesz widziec. Ty nie chcesz widziec rzeczy, ktore ci nie pasuja.
http://allegro.pl/k261-cy...1465109261.html
Taniocha. Jak firma w Warszawie to sie przebiegniesz i odbierzesz osobiscie. Przyjemne z pozytecznym.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
KANGUR mialo byc c.d.n?
bo to tylko oczyszczanie niby jezyka a gdzie ukl. pokarmowy?
i co udalo ci sie opanowac ta candide?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 12:22
kaya2 napisał/a:
KANGUR mialo byc c.d.n?
bo to tylko oczyszczanie niby jezyka a gdzie ukl. pokarmowy?
i co udalo ci sie opanowac ta candide?
Nie denerwuj sie. Spakojna.
Ciag dalszy nastapi.
Uklad pokarmowy jest ponizej jezyka.
Udaje mi sie stopniowo likwidowac tego grzyba w jamie ustnej. Juz mam przeswity normalnego podniebienia, ktore cale bylo poktyte biala warstwa grzyba. Jezyk tez caly byl pokryty biala warstwa grzyba. Zaczynaja byc widoczne czerwone miejsca na jezyku. Ten grzyb cholernie szybko rosnie, szczegolnie w nocy. Wieczorem widze duza poprawe, a rano po przebudzeniu sie znowu czerwone miejsa sa zaciagniete biala warstwa. Kuracje stosuje dopiero od dwoch miesiecy.
Zakladalem, ze bedzie trwala pol roku, ale chyba bedzie trwala dluzej.
Przez ponad pol wieku mialem bole brzucha szczegolnie po posilku. Myslalem ze to normalne. Ostatnio bylem na przyjeciu, zjadlem szaszlyka z rozna i o dziwo nie mialem bolu brzucha.
Widze ze masz zaciecie do walki z tym paskudstwem. Kup sobie taka lupe z powyzszego postu, ktora proponuje Hannibalowi. Nie pozalujesz. Bedziesz mogla zajrzec sobie tu i owdzie, sprawdzic czy masz tego grzyba w kale. A jak masz zaciecie badacza(Rawo+ cie pomierzy) to zafunduj sobie porzadny USB mikroskop. Przy pomocy takiego mikroskopu bedziesz mogla sprawdzac obecnosc pasozytow w kale.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
MAMAMIJA:)
czyli uwazasz ze to grzyb u mnie?ja nie mam zadnego bialego nalotu tylko czerwone plamy.
rano u mnie jest na odwrot, bo poprawa, jezyk rozwy im dluzej nie jem tym jezyk ladniejszy.
a myslisz ze tego swinstwa by nie wykryli w lab?badalam wszytsko, kal tez:)i nic nie wyszlo a robilam badania w roznym czasie i w roznych lab?
uwazam ze jak tylko plukasz to go nie wleczysz bo to siedzi gleboko na pniu jezyka!tak mi kiedys powiedzial gastrolog i jak robili gastroskopie to powiedzial ze zobaczy czy tam jest i nie ma nic.
miales gastroskopie?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 12:59
kaya2 napisał/a:
MAMAMIJA:)
czyli uwazasz ze to grzyb u mnie?ja nie mam zadnego bialego nalotu tylko czerwone plamy.
rano u mnie jest na odwrot, bo poprawa, jezyk rozwy im dluzej nie jem tym jezyk ladniejszy.
a myslisz ze tego swinstwa by nie wykryli w lab?badalam wszytsko, kal tez:)i nic nie wyszlo a robilam badania w roznym czasie i w roznych lab?
uwazam ze jak tylko plukasz to go nie wleczysz bo to siedzi gleboko na pniu jezyka!tak mi kiedys powiedzial gastrolog i jak robili gastroskopie to powiedzial ze zobaczy czy tam jest i nie ma nic.
miales gastroskopie?
Mialem i gastroskopie i endospopie, zagladali mi do gardla rozni specjalisci, a jeden z nich mi powiedzial, ze nic nie widzi w gardle co by mozna bylo zoperowac. Badano sline i kal i tez nic nie wykryto.
Dopiero sam sie wzialem za badania i wykrylem w kale przywre jelitowa i dwa inne pasozyty, ktorych nie moglem zidentyfikowac, bo nie ma takiego katalogu on line.
Kupilem sobie ten mikroskop (wlasciwie to jest lupa), aby sprawdzic co mi lazi wokol odbytnicy. Zanim sprawdzilem co mi tam lazi sprawdzilem gardlo i jame ustna i sie przestraszylem. Kupilem laptopa i zademostrowalem swoja jame ustna swojej lekarce. Ona stwierdzila, ze to sa pozyteczne bakterie. Poszedlem do innego konowala i ten od razu stwierdzil, ze to jest grzybica. Czekam na wizyte u specjalisty. Pewnie bedzie to tem sam "specjalista", ktory nie widzial nic do wyciecia w gardle.
Jak sie sama nie wiezmiesz za tego grzyba, to ci zaden specjalista nie pomoze.
Na uklad pokarmowy pij miksture z kefiru i z 3-4 zabkow czosnku po szklance 3-4 razy dziennie. Do mikstury dodaj 4 krople plynu Lugola.
Jod w plynie Lugola nie niszczy kandydy w przewodzie pokarmowym, ale niszczy ja w poszczegolnych narzadach; jak watroba, nerki i td.
Jezyk masz ladniejszy jak nie jesz, bo nie dostarczasz grzybowi weglowodanow i on sie mniej rozwija. Pozywieniem kandydy sa weglowodany.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
No ale ty piszesz ze jak sie budzisz po nocy to masz jezyk bialy!tak jakby u ciebie ta candida sama sie namnarzala w nocy!bez pozywki.
dlatego jestem na DO i jem tylko zlozone wegle.ze No ale w takim razie czy ososby z domostwa nie powinny sie zarazic przynajmniej ta candida na jezyku?
jak miales robioan kolon to przeciez wiekszosc pasozytow bytuje w jelicie grupym i zywi sie niestrawionym resztkami wlasnie to jak mozliwe ze jej nie zobaczyli?ciekawe?
bede miec w nastepnym tyg badanie tego calego ciala-MRCP.wiec zobacze co wyjdzie, jaby to mialbyc jakis pasozyt to wyjdzie przeciez.
Ja nie wiem czy ja poprstu nie zaczne sobie robic zastrzykow z wit B12. bo wg mnie to jest brak wit z gr.b. samo lykanie wit gdzie sa mikroskpijne dawki nic nie da, wiec walne 1000ug i mam nadzieje bedzie poprwa.wg mnie ja mam jakies zmiany zaplane w jelitach cienkich co powoduje zle wchlanianie wit i mg bo ciagle i mi wychodzi mg i k niski!niby morfologia dobra ale sprobowac nie zaskodzi a napewno nic sie nie stanie.
ciekawe z ta twoja teoria. wezme to tez pod uwage.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 20:14
kaya2 napisał/a:
No ale ty piszesz ze jak sie budzisz po nocy to masz jezyk bialy!tak jakby u ciebie ta candida sama sie namnarzala w nocy!bez pozywki.
dlatego jestem na DO i jem tylko zlozone wegle.ze No ale w takim razie czy ososby z domostwa nie powinny sie zarazic przynajmniej ta candida na jezyku?
jak miales robioan kolon to przeciez wiekszosc pasozytow bytuje w jelicie grupym i zywi sie niestrawionym resztkami wlasnie to jak mozliwe ze jej nie zobaczyli?ciekawe?
bede miec w nastepnym tyg badanie tego calego ciala-MRCP.wiec zobacze co wyjdzie, jaby to mialbyc jakis pasozyt to wyjdzie przeciez.
Ja nie wiem czy ja poprstu nie zaczne sobie robic zastrzykow z wit B12. bo wg mnie to jest brak wit z gr.b. samo lykanie wit gdzie sa mikroskpijne dawki nic nie da, wiec walne 1000ug i mam nadzieje bedzie poprwa.wg mnie ja mam jakies zmiany zaplane w jelitach cienkich co powoduje zle wchlanianie wit i mg bo ciagle i mi wychodzi mg i k niski!niby morfologia dobra ale sprobowac nie zaskodzi a napewno nic sie nie stanie.
ciekawe z ta twoja teoria. wezme to tez pod uwage.
Czyli wymiekasz i dalej bedziesz placic konowalom za ich "uslugi". Jeszcze cie dorwie i wycycka Slonecki ze swoja mik-siura.
Powodzenia.
Przywre jelitowa zobaczylem pod mikroskopem z 300 krotnym powiekszeniem.
Laboratoria w kale widza tylko goowno.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Nie nie wymiekam!
wierze w twoje obserwacje!jestem pelna podziwu, bo zeby wypatrzyc takiego pasozyta to trzeba sie napracowac zwazywszy uwage na ich cykl(jesli wiesz co mam na mysli)
narazie stosuje rygorystycznie DO. mam Kolege lekarza ktory robi takie badania!jutro do niego zadzwonie i zapytam jak to jest przy takich badaniach.Napewno masz racje bo gdzies tu na forum czytalam ze polecaja lab w Lodzi ze tylko tam maja dobry sprzet i pozywki!Wiec pewnie cos w tym jest!
poplukam!co mi szkodzi plukac buzie octem:)
o Jodzie tez slyszalam!czytalam na innym forum ze ludzie tez pija stezony H2O2!30% po 1 kropelce!no to juz dla mnie hardkor:)
Jednak twoje objawy sa troszke inne:)ja nie mam nalotow tylko plamy czerwone!i pieka mnie.
Moj maz i moja mama twierdzi ze zawsze taki mialam tylko nie pamietam zeby mnie piekl. Ale takie nasze jezyki wg mnie tez moga byc objawem jakiegos zaburzenia z ukl. pokarmowego. Bo jedzenie dluzej u nas przebywa w zoladku!wiec fermentuje!
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.
kangurku to jest Twoje seksowne oczko?
Inne rzeczy mam bardziej seksowne.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Mala uwaga:) oko sexi tez mam takie niebieskie jak zaloze soczewki kolorowe:)
ALE
jak masz takie popekane bialka jak na zdj to swiadczy o stanie zapalnym jelita cienkiego!
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 12:59
Kangur napisał/a:
Czyli wymiekasz i dalej bedziesz placic konowalom za ich "uslugi". Jeszcze cie dorwie i wycycka Slonecki ze swoja mik-siura.
Powodzenia.
No właśnie jak zadbasz o prawidłowe odżywianie, koktajle i miksturę, to grzybica nie będzie dla ciebie stanowiła żadnego problemu. Poczytaj sobie na biosłone
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 13:17
Piotrx napisał/a:
Kangur napisał/a:
Czyli wymiekasz i dalej bedziesz placic konowalom za ich "uslugi". Jeszcze cie dorwie i wycycka Slonecki ze swoja mik-siura.
Powodzenia.
No właśnie jak zadbasz o prawidłowe odżywianie, koktajle i miksturę, to grzybica nie będzie dla ciebie stanowiła żadnego problemu. Poczytaj sobie na biosłone
Czytanie a praktyka to dwie rozne rzeczy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.
kangurku to jest Twoje seksowne oczko?
Inne rzeczy mam bardziej seksowne.
"Kangur:, jakiś Ty jurny.
grrrrr
Ale serio, wstrzymaj się z niektórymi swoimi teoriami, bo to nie jest sexi...
Czy te biale plamki na powiekach, rzesach i w kacikach oka to teoria?
Czy mam wkleic odbytnice z takimi samymi plamkami?
Zaoszczedze ci takiego widoku i wkleje swoje gardlo.
Czy moglbys sie wypowiedziec na podstwie tego obrazka czy to teoria czy paraktyka?
A jakie sa twoje praktyczne zalecenia aby sie pozbyc tych (projekcyjnych wg Hannibala) bialych plamek?
Moze dieta na podstwie ksztaltu malzowiny usznej?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
O wlasnie wczoraj skonczylem czytac ksiazke Ann Gittleman, ktora jest wumieniona z kolei w ksiazce Lutza. Pisze duzo ona o CLA. Wyglada na to, ze generalnie jezeli sie nie chce zrec supli ani nabialu to uniwersalnym zrodlem CLA jak i GLA jest olej lniany, w ktorym sa one pochodnymi LA.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 14:02
zyon napisał/a:
uniwersalnym zrodlem CLA jak i GLA jest olej lniany, w ktorym sa one pochodnymi LA
Dla Łowców lepsze masło i wołowina
Dla Zbieraczy baranina - dlatego dla nich Adamo podaje to z gwiazdką czyli na tym chudną
BDW. Przykład z życia 70 letni Łowca. Wielki chłop przed ważył 112 kg po kilku miesiącach jedzenia wołowiny 91 kg (wyszczuplał w oczach jak igła ). Bez głodowania, bez stresu
PS.
Cytat:
Z tematem masła zmierzyli się norwescy naukowcy, a o to ich wyniki.
Abstract
Tło
Mleko krowie jest naturalnym źródłem izomeru cis 9, trans 11 sprzężonego kwasu linolenowego (c9,t11-CLA) oraz kwasu wakcenowego (VA). Owe kwasy tłuszczowe mogą być uznane za żywność funkcjonalną, a ich stężenie w mleku może wzrosnąć poprzez zastosowanie suplementacji olejem słonecznikowym do żywienia krowy.
Celem badania jest porównanie wpływu zwykłego masła, do masła naturalnie wzbodaconego o c9,t11-CLA oraz VA na lipidy w plazmie u świń hodowlanych płci żeńskiej. Okres trwania eksperymentu to trzy tygodnie przy zastosowaniu dwóch diet zapewniających dziennie 5.0 g c9,t11-CLA oraz 15.1 g VA lub 1.3 g c9,t11-CLA oraz 3.6 g VA.
Results
Stężenie c9,t11-CLA, VA oraz kwasu alfa-linolenowego w surowicy wzrosło, natomiast stężenie kwasu mirystynowego (14:0) oraz palmitynowego (16:0) uległo zmniejszeniu u świń kamionych masłem wzbogaconym o CLA+VA w porównaniu do zwykłego masła, ale bez różnicy w stężeniu triacylogliceroli, cholesterolu, HDL, LDL, LDL o drobnych cząsteczkach lub cholesterolu całkowitego/HDL w obu grupach badanych.
Konkluzja
Hodowlane świnie będące na diecie zawierające masło naturalnie wzbogacone o około 20 g c9,t11-CLA oraz VA dziennie, przez trzy tygodnie, miały zwiększoną zawartość w surowicy kwasu alfa-linolenowego oraz zmniejszoną zawartość kwasu mirystynowego oraz palmitynowego w porównaniu do świń karmionych zwykłym masłem. Przypisuje się potencjalny korzystny wpływ masła wzbogaconego CLA+VA na kompozycję kwasów tłuszczowych w surowicy krwi.
Masło wzbogacone o CLA+VA zdaje się nie mieć znaczącego wpływu na profil lipoproteinowy plazmy u świń
Choć na pewno bardzo dużo zależy od chowu krów.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Mar 02, 2011 14:15, w całości zmieniany 3 razy
Kangur, po tym oku to nic nie widać. Tylko ty to widzisz oczami wyobraźni. Natomiast to drugie zdjęcie, gardłowe, to już bardzo czytelne, tam rzeczywiście widać grzybicę.
_________________
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 17:44
rakash napisał/a:
Kangur, po tym oku to nic nie widać. Tylko ty to widzisz oczami wyobraźni. Natomiast to drugie zdjęcie, gardłowe, to już bardzo czytelne, tam rzeczywiście widać grzybicę.
Podejrzewam, ze twoj sprzet do ogladania jest kiepskiej jakosci.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 12:33
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?
Jasnie Pani, zeby on tylko tak sobie "krazyl tam i z powrotem"
to by bylo tak banalne jak naprawa pralki Kangura lub Forda! :viva: :hihi:
Ale niestety dzieja "siem" zeczy STRASZNE! :razz:
Nie wnikajac w szczegoly :hah: ma to swoj CMENTARNY UROK!!! :viva: :hihi:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 13:38
Neska napisał/a:
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?
krążyc tam i z powrotem to on zawsze będzie nawet wtedy gdy w minimalnej ilości dostarczysz go z pożywieniem, ponieważ krażyc powinien po to żebys mogla zyc...
co się z nim dzieje? oj tak wiele się z nim dzieje, że aż trudno to sobie wyobrazic, kwestia tego by krążąc wchodził tam gdzie powinien wykonując swoje bardzo istotne funkcje...a to zalezy juz od kilku czynników o których próbujemy tutaj dyskutowac...
bez kontroli, badan trudno co kolwiek powiedzic traktujac problem po omacku, to jakby indywidualne jest z uwagi na Twój niepowtarzalny, osobniczy metabolizm..
jednym z waznych czynników jest ruch , trzeba się ruszac a najlepiej biegac nie za wolno i nie za szybko, tak w sam raz, trudne prawda?
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 13:52
Molka napisał/a:
...bez kontroli, badan trudno co kolwiek powiedzic traktujac problem po omacku, to jakby indywidualne jest z uwagi na Twój niepowtarzalny, osobniczy metabolizm....
Tak wiec "za darmoche" niestety
zostaje jedynie "biochimia biedronkowcow" a jak faktycznie chcemy
byc zdrowi i dlugo zyc MUSIMY INWESTOWAC PIENIADZE! :viva: 8-)
.
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?
Ale dlaczego taka panika, przeciez cholesterol musi byc, bo bez niego nie ma niczego. Jest chociazby prekrursorem hormonow. To wspolczesna-nowoczesna medycyna tak zdemonizowala ten zwiazek chemiczny, glownie po to zeby natrzepac siana na przestraszonych i zakupic nowe alufelgi, domki letniskowe, bilety na Malysza.....
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie chce mi sie zakladac kolejnego tematu o medycynie konwencjonalnej i jej przedstawicielach a konkretnie o poziomie wiedzy tejze "nauki" wiec przytocze tutaj sobotni epizod, ktory dal mi do myslenia. Otoz na imprezie znajoma aptekarka opowiadala, ze wlasnie w sobote w poludnie przyszedl do niej lekarz z pobliskiej przychodni, osoba nam mniej-wiecej znana, przed czeterdziestka, otyly. Wyszedl mu cholesterol 230 bodajze, wiec przyszedl po......statyny. Konkretnie juz po 4 pudelko. Powiedzial, ze zbil sobie pare punktow i od razu sie "lepiej czuje" Znajoma do niego, ze to przeciez szkodliwe, nerki pierwsze wysiadaja potem brakQ10 wiec i serce a on na to, ze nie wiedzial tym.....ale ten cholesterol za wysoki, wiec musi brac.
To byl LEKARZ, ktory "leczy" ludzi w przychodni, strach pomyslec jak on "leczy" ludzi z cholesterolu. Taka mamy medycyne dzisiaj.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Mar 19, 2012 12:20, w całości zmieniany 1 raz
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 18:28
Wprawdzie jedna jaskolka wiosny nie czyni, ale....
Cytat:
Kardiochirurg wypowiada się na temat prawdziwych przyczyn chorób serca
Dr. Dwight Lundell
PreventDisease
1 marca 2012
My, lekarze, z całym naszym wykształceniem, wiedzą i autorytetem, często mamy dość duże ego, które zwykle sprawia, że trudno nam się przyznać do błędu. Oto więc przyznanie się. Dobrowolnie przyznaję się do tego, że nie miałem racji. Jako kardiochirurg z 25 letnim doświadczeniem, po wykonaniu ponad 5000 operacji na otwartym sercu, chcę dzisiaj sprostować błędy w medycznych i naukowych faktach.
Trenowałem się przez wiele lat z innymi wybitnymi lekarzami nazywanymi “opiniotwórcami”. My, odpowiedzialni za kształtowanie opinii, bombardowani literaturą naukową, stale uczestniczący w seminariach edukacyjnych, upieraliśmy się, że choroby serca wynikają z prostego faktu – podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi.
Jedyną akceptowaną terapią było przepisywanie leków na obniżenie poziomu cholesterolu oraz zalecanie diety, która poważnie ograniczy spożycie tłuszczów. Oczywiście zapewnialiśmy, że taka dieta obniży poziom cholesterolu i zapadalność na choroby serca. Odstępstwa od tych zaleceń uznawano za herezję i coś, co z dużym prawdopodobieństwem prowadzić do nadużyć.
To nie działa!
Zalecenia te nie dają się już obronić naukowo ani moralnie. Odkrycie kilka lat temu, że prawdziwą przyczyną chorób serca jest stan zapalny w ścianie tętnic, powoli prowadzi do zmiany paradygmatu w odniesieniu do tego, jak będą traktowane choroby serca i inne przewlekłe dolegliwości.
Najbardziej utrwalone zalecenia dietetyczne stworzyły epidemie otyłości i cukrzycy, których skutki przewyższają wszelkie historyczne plagi pod względem śmiertelności, ludzkiego cierpienia i opłakanych efektów gospodarczych.
Pomimo faktu, że 25% populacji bierze drogie leki statynowe, i pomimo faktu, że zmniejszyliśmy zawartość tłuszczu w naszej diecie, w tym roku na choroby serca umrze więcej Amerykanów niż kiedykolwiek wcześniej.
Statystyki Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego wskazują, że 75 milionów Amerykanów cierpi obecnie choroby serca, dwadzieścia milionów choruje na cukrzycę, a pięćdziesiąt siedem milionów ma stan przedcukrzycowy. Z każdym rokiem zaburzenia te dotykają coraz młodszych ludzi w coraz większej liczbie.
Mówiąc prosto, bez istnienia stanu zapalnego w organizmie nie ma możliwości, żeby cholesterol gromadził się w ścianie naczynia krwionośnego i powodował choroby serca i udary. Bez stanu zapalnego, cholesterol by się swobodnie poruszał po całym ciele, tak jak to przewidziała natura. To zapalenie powoduje, że cholesterol zostaje schwytany w sidła.
Zapalenie nie jest niczym skomplikowanym – to po prostu naturalny system obronny waszego organizmu, skierowany przeciw obcemu najeźdźcy, jak bakterie, toksyny lub wirus. Cykl zapalny jest doskonały pod względem sposobu ochrony organizmu przed tymi bakteryjnymi i wirusowymi najeźdźcami. Jeśli jednak chronicznie wystawiamy ciało na urazy powodowane przez toksyny lub żywność, do przetwarzania której organizm ludzki nie został zaprojektowany, pojawia się stan zwany przewlekłym stanem zapalnym. Przewlekłe zapalenie jest tak samo szkodliwe, jak korzystne jest ostre zapalenie.
Kto rozsądnie myślący będzie świadomie i ciągle narażać się na środki spożywcze lub inne substancje, znane z powodowania obrażeń organizmu? Cóż, może palacze, ale oni przynajmniej dokonują tego wyboru świadomie.
Reszta z nas po prostu stosuje się do zalecanej przez mainstream diety o niskiej zawartości tłuszczu i wysokiej zawartości tłuszczów wielonienasyconych oraz węglowodanów, nie wiedząc, że powodujemy tym notoryczne obrażenia naszych naczyń krwionośnych. Te powtarzające się urazy tworzą przewlekły stan zapalny, prowadzący do choroby serca, udaru mózgu, cukrzycy i otyłości.
Pozwólcie, że powtórzę: urazy i zapalenie w naszych naczyniach krwionośnych spowodowane jest niską zawartością tłuszczu w diecie zalecanej przez lata przez główny nurt medycyny.
Jacy są najwięksi winowajcy przewlekłego zapalenia? To proste, to wszystko, co jest naładowane prostymi, wysoko przetworzonymi węglowodanami (cukier, mąka i wszystkie wyroby z nich) oraz nadmierne spożycie olejów roślinnych omega-6, takich jak olej sojowy, kukurydziany i słonecznikowy, które znajdują się w wielu przetworzonych produktach spożywczych.
Poświęćcie chwilę i wyobraźcie sobie sztywny pędzel pocierający przez dłuższy czas miękką skórę, aż ta staje się bardzo czerwona i prawie krwawi. Robicie to kilka razy dziennie, codziennie, przez pięć lat. Gdybyście mogli wytrzymać to bolesne szczotkowanie, mielibyście krwawiący, spuchnięty, zakażony obszar, w coraz gorszym stanie w miarę dalszego urażania go. Jest to dobry sposób na wizualizację procesu zapalnego, jaki może toczyć się w waszym organizmie już teraz.
Niezależnie od tego, gdzie proces zapalny występuje, zewnętrznie czy wewnętrznie, przebiega on tak samo. Zaglądałem do środka tysięcy tętnic. Chora tętnica wygląda tak, jakby ktoś wziął pędzel i długo szorował nim ściany naczynia. Kilka razy dziennie, codziennie, żywność, którą jemy, wywołuje małe obrażenia, składające się na bardzo wiele obrażeń, powodując, że organizm w sposób ciągły i właściwy reaguje stanem zapalnym.
Chociaż uwielbiamy kuszący słodki smak rolady, nasze ciało reaguje na nią alarmem, jakby pojawił się obcy najeźdźca i wypowiedział wojnę. Żywność naładowana cukrami i węglowodanami prostymi, lub przetwarzana z zawartością olei omega-6 w celu uzyskania długiej trwałości, była ostoją amerykańskiej diety przez sześćdziesiąt lat. Te produkty powoli wszystkich truły.
W jaki sposób jedzenie zwykłej słodkiej rolady wywołuje kaskadę zapalenia i w efekcie powoduje chorobę?
Wyobraźcie sobie rozlanie syropu na klawiaturę i już macie obraz, co dzieje się wewnątrz komórki. Kiedy spożywamy węglowodany proste, takie jak cukier, gwałtownie wzrasta poziom cukru we krwi. W odpowiedzi, trzustka wydziela insulinę, której głównym celem jest dostarczenie cukru do każdej komórki, gdzie jest przechowywany, dopóki nie zostanie przetworzony w energię. Jeśli komórka jest pełna i nie potrzebuje więcej glukozy, glukoza jest odrzucana w celu uniknięcia nadmiaru cukru, który wszystko zakleja.
Kiedy pełne komórki odrzucają dodatkową glukozę, poziom cukru we krwi jeszcze bardziej wzrasta, produkuje się więcej insuliny i glukoza przekształca się w zapasy tłuszczu.
Co to wszystko ma wspólnego z zapaleniem? Poziom cukru we krwi jest regulowany w bardzo wąskim zakresie. Dodatkowe cząsteczki cukru przyczepiają się do różnych białek, w konsekwencji raniąc ściany naczyń krwionośnych. To powtarzające się uszkadzanie ścian naczyń krwionośnych uruchamia stan zapalny. Kiedy wywołujecie skok stężenia cukru we krwi kilka razy dziennie, każdego dnia, to zupełnie jakbyście szlifowali wewnętrzne ścianki swoich delikatnych naczyń krwionośnych papierem ściernym.
Choć możecie nie być w stanie tego zobaczyć, zapewniam was, że tak jest. Widziałem to u ponad 5000 pacjentów chirurgicznych w ciągu 25 lat i wszyscy mieli jedną wspólną cechę – stan zapalny w tętnicach.
Wróćmy do słodkiej rolady. Ten niewinnie wyglądający smakołyk nie tylko zawiera cukry, ale też jest wypiekany w jednym z wielu olejów omega-6, takich jak olej sojowy. Chipsy i frytki są przesiąknięte olejem sojowym, przetworzona żywność jest produkowana z dodatkiem olejów omega-6 w celu uzyskania dłuższego okresu przydatności do spożycia. Choć tłuszcze omega-6 są istotne – są bowiem częścią każdej błony komórkowej, trzymającej pieczę nad tym, co się dzieje wewnątrz i na zewnątrz komórki – muszą być w odpowiedniej proporcji do tłuszczów omega-3.
Jeśli równowaga przesuwa się przez spożywanie nadmiernej ilości omega-6, błona komórkowa wytwarza związki chemiczne zwane cytokinami, które bezpośrednio wywołują stan zapalny.
Dzisiejsza mainstreamowa amerykańska dieta prowadzi do skrajnej nierównowagi tych dwóch tłuszczów. Proporcja nierównowagi wynosi od 15:1 do aż 30:1 na korzyść omega-6. To ogromna ilość cytokin powodujących stan zapalny. W dzisiejszym środowisku spożywczym stosunek 3:1 byłby optymalny i zdrowy.
Co gorsza, nadwaga, jaką nosisz na sobie od jedzenia tych produktów, tworzy przeciążone komórki tłuszczowe, które wylewają duże ilości zapalnych substancji chemicznych, które dokładają się do szkód wyrządzonych przez wysoki poziom cukru we krwi. Proces, który rozpoczął się od słodkiej rolady, z czasem zamienia się w błędne koło, prowadzące do chorób serca, wysokiego ciśnienia krwi, cukrzycy i wreszcie, do choroby Alzheimera, jeśli proces zapalny nie ustaje.
Nie ma ucieczki od faktu, że im więcej spożywamy przygotowanej i przetworzonej żywności, tym bardziej wyzwalamy stan zapalny, powoli ale codziennie. Ciało ludzkie nie może przetworzyć, ani nie zostało zaprojektowane do spożywania, żywności naładowanej cukrami i przesiąkniętej olejami omega-6.
Istnieje tylko jedna odpowiedź na wyciszenie stanu zapalnego, a jest to powrót do pokarmów bliższych ich naturalnemu stanowi. Aby budować mięśnie, jedzcie więcej białka. Wybierajcie węglowodany, które są bardzo złożone, takie jak kolorowe owoce i warzywa. Zmniejszcie lub wyeliminujcie wywołujące zapalenie tłuszcze omega-6, takie jak olej kukurydziany i sojowy oraz przetworzone pokarmy, które są z nich wyprodukowane.
Jedna łyżka oleju kukurydzianego zawiera 7 280 mg tłuszczów omega-6, łyżka oleju sojowego zawiera 6 940 mg. Zamiast tego należy używać oliwy z oliwek lub masła pochodzącego od wolno wypasanych krów.
Tłuszcze zwierzęce zawierają mniej niż 20% omega-6 i prawdopodobieństwo, że wywołają stan zapalny jest znacznie mniejsze, niż w wypadku rzekomo zdrowych olejów oznaczonych jako wielonienasycone. Zapomnijcie o “wiedzy”, którą od dziesięcioleci wtłaczano wam do głowy. Nauka, dowodząca, że same tłuszcze nasycone powodują choroby serca, nie istnieje. Nauka stojąca za stwierdzeniem, że tłuszcze nasycone podnoszą poziom cholesterolu we krwi, jest również bardzo słaba. Od kiedy wiemy, że cholesterol nie jest przyczyną chorób serca, martwienie się tłuszczami nasyconymi jest jeszcze bardziej absurdalne niż było dotąd.
Teoria cholesterolu doprowadziła do zaleceń wyeliminowania bądź istotnego ograniczenia spożycia tłuszczów, co z kolei stworzyło pokarmy wywołujące teraz epidemię zapaleń. Mainstreamowa medycyna popełniła straszny błąd, kiedy doradzała ludziom unikanie tłuszczów nasyconych na rzecz produktów o wysokiej zawartości tłuszczów omega-6. Teraz mamy epidemię zapalenia tętnic, prowadzącego do chorób serca i innych po cichu zabijających chorób.
Co możecie zrobić? Wybrać nisko przetworzoną żywność, jaką serwowały wasze babcie, a nie tę, ku której zwróciły się wasze mamy – wytwarzane produkty zapełniające półki sklepów spożywczych. Poprzez wyeliminowanie żywności wywołującej zapalenie i dodanie niezbędnych składników odżywczych ze świeżej, nieprzetworzonej żywności, można odwrócić lata szkód spowodowanych w tętnicach i w całym ciele przez stosowanie typowej amerykańskiej [i nie tylko!] diety.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 09:48
zyon napisał/a:
Znakomite. Ciekawe kiedy do nas dotrze.
No wlasnie kiedy do was dotrze. Jan Kwasniewski w swoich ksiazkach pisal o tym kilkadziesiat lat temu.
Mariusz zacytuj im dokladnie, bo ja nie mam w formie elektronicznej zadnej jego ksiazki, a na piechote nie mam czasu szukac.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 11:42
zyon napisał/a:
Znakomite. Ciekawe kiedy do nas dotrze.
E tam, za dużo ogólników, za dużo mumbo-jumbo. Od wykształconych lekarzy biorących taką kasę wymagać tak mało? Diabeł tkwi w szczegółach . Nisko stawiasz zyon poprzeczkę
A komu chcesz tak wysoko wieszac te poprzeczki? Tak wierzysz w elitarnosc intelektualna naszych przedstawicieli medycyny? Czy wieksza zlozonosc jezyka przekona Pana Doktora, ktory u mnie w miescie, w sobote kupywal sobie w aptece statyny na obnizenie cholesterolu? Przekonasz tym Bruforda jak mu nie przedstawisz udokumentowanych 130 badan w 23 slepych probach z 15-krotnym placebo a wszystko w 15 egzemplarzach w 34 jezykach z obowiazkowymi 2 kilogramami zalacznikow?
Z drugiej strony....chcesz szczegolow a ogolniki od D'adamo cie nie jakos nie raza
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Mar 20, 2012 12:21, w całości zmieniany 1 raz
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 14:17
zyon napisał/a:
D'adamo cie nie jakos nie raza
Nie, bo zmusza do myślenia
zyon napisał/a:
Tak wierzysz w elitarnosc intelektualna naszych przedstawicieli medycyny?
No, a nie powinno tak być? Ja nie wierzę, ja wymagam , albo won gnój przerzucać, bo tylko do tego oni się w takim razie nadają, i zlikwidować NFZ, albo przynajmniej obowiązkową skł. zdrowotną
Ten tekst tez zmusza wbrew pozorom. Tylko czy zainteresowani chca dac sie zmusic. Zmusza do myslenia sam fakt, ze lekarz po 25 latach jest w stanie sie przyznac do bledu. Zaten nie mow o bunga bunga, bo intencje jego sa sluszne ze wszech miar.
RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak wierzysz w elitarnosc intelektualna naszych przedstawicieli medycyny?
No, a nie powinno tak być? Ja nie wierzę, ja wymagam , albo won gnój przerzucać, bo tylko do tego oni się w takim razie nadają, i zlikwidować NFZ, albo przynajmniej obowiązkową skł. zdrowotną
To czy powinno to nie podlega dyskusji.
A wymagac kazdy moze, ale chyba na tym sie konczy repertuar mozliwosci Juz to pisalem gdzies jak to Rath podsumowal - o sprowadzeniu roli lekarza do wydawcy recept , chyba nawet w temacie o B17, gdzie nota bene tez do pewnego momentu toczyla sie dyskusja z przedstawicielem betonowego med-establishmentu
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 15:08
Ciekawy artykuł, optymistyczne jest to, ze to jest proces odwracalny.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 17:14
zyon napisał/a:
Zmusza do myslenia sam fakt, ze lekarz po 25 latach jest w stanie sie przyznac do bledu
Ale chyba bardziej zmusza do myślenia socjologów, psychologów w temacie schizofrenii na linii farmacja - pacjent, ewentualnie psychiatrów - tych od traumy astenicznej
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 20:54
Kangur napisał/a:
Mariusz zacytuj im dokladnie
Po co...? Co by jajka z proporcją 1:15 jeszcze bardziej zdrożały ?! Musieliby wpierwaj ograniczyć to co im nie pozwala przejść na drugą stronę lustra-białko + inne mity
Oni wolą te:
hazelnut 1:90
walznuts 1:16 i to jest zdrowe,ale jak widać nie na głowę
Przekonasz tym Bruforda jak mu nie przedstawisz udokumentowanych 130 badan w 23 slepych probach z 15-krotnym placebo a wszystko w 15 egzemplarzach w 34 jezykach z obowiazkowymi 2 kilogramami zalacznikow?
Placebo to bardzo sprytnie pomyślane oszustwo.
Cytat:
W ostatnich kilku dekadach przeprowadzono tysiące prób klinicznych, w których porównywano działanie farmaceutyków w odniesieniu do placebo. Otóż, okazuje się, że wyniki tych badań są całkowicie nienaukowe i można wyrzucić je do kosza. Dlaczego? Powodem jest to, że zamiast placebo stosowano coś, co nim nie jest. To sprawia, że te badania są z naukowego punktu widzenia bezwartościowe.
W ramach przeprowadzonego przez siebie badania dokonali przeglądu 167 prób kontrolowanych przy pomocy placebo, których wyniki opublikowano w latach 2008-2009 w recenzowanych przez środowisko magazynach medycznych, i ustalili, że w 92 procentach tych prób nie zadano sobie nawet trudu, aby podać skład pigułek stosowanych jako placebo. Dlaczego to jest takie ważne? Otóż dlatego, że pigułki placebo mają być bierne. Jednak, jak się okazuje, nic nie jest bierne; nawet zawierające cukier tak zwane cukrowe pigułki&, albowiem cukier nie jest obojętny.
Okazuje się, że FDA nie opracował żadnych zasad dotyczących doboru i składu placebo przeznaczonego do prób klinicznych. Z technicznego punktu widzenia zespół prowadzący testy mógłby użyć jako placebo oka traszki lub łap jaszczurki i nawet nie musiałby podawać, czego użył.
Od dawna wiemy, że próby kliniczne są przesiąknięte oszustwami. Co więcej, większość prób klinicznych wykorzystywanych przez firmy farmaceutyczne do uzyskania od FDA zgody na wprowadzenie ich leków na rynek jest finansowana przez nie same. Wiadomo również, że większość prób klinicznych stara się uzyskać wyniki, które gwarantują finansowe korzyści tym, którzy za nie płacą. Co jest zatem w stanie powstrzymać Wielką Farmę (przemysł farmaceutyczny) przed takim spreparowaniem placebo, które szkodziłoby pacjentom w takim stopniu, by lek, który się z nim porównuje, wypadł korzystnie?
Jest faktem, że placebo jest zwykle dostarczane przez tę samą firmę, która finansuje testy. Czy w tym równaniu jest jeszcze miejsce na jakieś dodatkowe szalbierstwo?
Jako kluczową informację przy podejmowaniu wiążących decyzji FDA traktuje to, czy lek działa lepiej od placebo. To główne kryterium! Jeśli lek działa zaledwie o 5 procent lepiej od placebo, mówi się o nim, że jest efektywny (czyli że działa). Jest tak nawet wtedy, gdy placebo zostało tak dobrane i użyte, aby lek okazał się w porównaniu z nim dobry.
Po co...? Co by jajka z proporcją 1:15 jeszcze bardziej zdrożały ?! Musieliby wpierwaj ograniczyć to co im nie pozwala przejść na drugą stronę lustra-białko + inne mity
Maniek, Kwasniewski nie zaklada cwiczen silowych, z tego co sie orientuje to sam Tomasz Kwasniewski jako ruch poleca bieganie. Chyba nie chcesz powiedziec, ze przy standardowej dawce bialka jaka on zaleca dla osob nietrenujacych czy wrecz sie "leczacych" da sie cos zdzialac czy urosnac? Na sfd juz to chyba przerabiales. Poza tym jak juz ta naturalnosc, to natura stworzyla jajko w calosci, jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka?
I juz nie chodzi mi tu o komentarze, ze "pakernia jest dla debili, bieganie to jest cos", jak wiele razy to bylo walkowane.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 21, 2012 11:30, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 11:48
Zalecać to można sobie 2-2,5 i więcej gram białka na kg wagi ciała jak jada się byle co, a zwłaszcza białka roślinne. "Kwaśniewscy" z tego co się orientuje nikomu niczego nie zalecają g/kg białka. Raz to będzie 0,5-0,8, drugim razem 1,3 lub 1,5g/kg regulowane apetytem, ochotą.Z resztą o czym w ogóle tu rozmawiamy, większość z nas to AMATORZY, kt wydaje się,że ciężko ćwiczą niczym zawodowcy he he. Zalecenia IŻiŻ mówią wyraźnie 11-13% białka dla pracy bardzo ciężkiej
cały czas im się coś wydaje. Niech w końcu zajrzą do książek. Najlepiej będzie jak zaczną samodzielnie myśleć, ponieważ nawet kopiowanie im nieudolnie wychodzi!! (Japończycy)
http://www.izz.waw.pl/ind...emid=36&lang=pl
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 11:54
zyon napisał/a:
jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka?
W żółtku mamy wszystko (aminokwasy egzogenne i inne cuda) a w białku jajka tylko aminokwasy. To jakby porównać żelatyna vs wywary z nóżek wieprzowych, cielęcych, kurzych i co tam jeszcze kto lubi jeść. Czytać, czytać trzeba najlepiej z kluczem.
Osłonka termiczna, wstrząsowa jakaś musi być...
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Mar 21, 2012 11:55, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:07
zyon napisał/a:
Poza tym jak juz ta naturalnosc, to natura stworzyla jajko w calosci, jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka?
To, że natura stworzyła nie znaczy, że trzeba to jadać.
Białko tak jakby "konserwuje" żółtko, dzięki czemu zachowuje dość długo swoją świeżość.
Ja jadam tylko żółtka, bo białka surowe są niedobre, no i zawierają inhibitory enzymów.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:12
Mariusz_ napisał/a:
Osłonka termiczna, wstrząsowa jakaś musi być.
A bakterie mogą se fruwać w te i wewte? Ale kapuśniak
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:14
Hannibal napisał/a:
zawierają inhibitory enzymów
A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają?
To, że natura stworzyła nie znaczy, że trzeba to jadać.
Białko tak jakby "konserwuje" żółtko, dzięki czemu zachowuje dość długo swoją świeżość.
No juz nie mow, ze tylko po to to bialko jest, zeby sobie ktos mogl zjesc swieze
Hannibal napisał/a:
Ja jadam tylko żółtka, bo białka surowe są niedobre, no i zawierają inhibitory enzymów.
Usmazone albo ugotowane nadaja sie do jedzenia znakomicie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:20
RAW0+ napisał/a:
A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają?
Coś słyszałem chyba. Ludzie z rawpaleo sporo jedzą tych "fertilized eggs".
Ale smakowo to chyba tylko kacze mi podchodzą - żółtka to oczywiście bomba smakowa, ale i białka są niczego sobie
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:28
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
cos w to nie wierze
Jasne, że można. Było o tym nie raz mowa na forum. Chodzi o wielokrotne gotowanie i odlewanie wywaru.
Jedynie ze sromotnikiem nic nie można zrobić.
myslalam ze miales na mysli sromotnika mowiac o tym czerwonym muchomorze...
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:32
Hannibal napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają?
Coś słyszałem chyba. Ludzie z rawpaleo sporo jedzą tych "fertilized eggs".
Ale smakowo to chyba tylko kacze mi podchodzą - żółtka to oczywiście bomba smakowa, ale i białka są niczego sobie
Jakiś spec anglojęzyczny od jajek to mówił. Powiedział też, że do 10 całych jajek na raz to można spokojnie na surowo szamać bo żółtko ma dość biotyny (jedna cząstka awidyny wiąże 4 cząstki biotyny)
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 21:38
RAW0+ napisał/a:
Powiedział też, że do 10 całych jajek na raz to można spokojnie na surowo szamać bo żółtko ma dość biotyny (jedna cząstka awidyny wiąże 4 cząstki biotyny)
Nie w tym rzecz. Biotyna, jeśli już przy niej jesteśmy, jest z łatwością syntezowana przez florę bakteryjną, więc nie musimy jej w ogóle brać z pożywiania. No chyba, że ktoś ma marną florę.
Awidyna nie jest problemem, o ile ktoś nie szama sporej ilości samych surowych białek.
Problem z białkami jest taki, że zawiera też inne inhibitory enzymów, które nawet po lightowej obróbce term. zostają. U mnie na działce psy raczej średnio chciały je jeść, natomiast żółtka z wielkim apetytem.
Ja w każdym razie białka wywalam do kibla
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Mar 21, 2012 21:40, w całości zmieniany 1 raz
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Swiniaka to ja prawie w ogole nie jem, ale to zaden argument. Jezeli sa tacy co jedza calego swiniaka to argument obalony.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Zamowcie sobie wizyte hydraulika, i w ogole zastanowcie sie nad swoim barbarzynskim postepowaniem, oczyszczalnia sciekow ma co robic bez tego. Nie lepiej wywalic przez okno, moze akurat ktos skorzysta?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 12:04
zyon napisał/a:
Zamowcie sobie wizyte hydraulika, i w ogole zastanowcie sie nad swoim barbarzynskim postepowaniem, oczyszczalnia sciekow ma co robic bez tego. Nie lepiej wywalic przez okno, moze akurat ktos skorzysta?
Kangur wszystkie odpady kuchenne wywala do kubla. Jak sie troche uzbiera w kuble, to zakopuje ten szajs do grzadki.
Pani w klasie sie pyta co sie robi z cyny.
Jasiu odpowaiada, ze tata scyny wyliwa przez okno.(Tak mi sie skojarzylo wywalanie przez okno.)
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
No w sumie racja, zapomnialem, ze warszawiacy to w blokach zyja a nie w swoich domach i podworek nie maja W kazdym razie wywalanie pozywienia do kibla to jakis apsurt i glupota, lepiej psu czy czemukolwiek innemu rzucic, moze sie pozywi ale nie wywalac do kibla i zapychac kanalizacje.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
O ile mnie pamięć nie myli, białko jaja kurzego można zastosować jako inhibitor korozji w środowisku kwaśnym. Czyli teoretycznie takie białeczko, może przedłużać żywotność linii kanalizacyjnych.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 17:29
zyon napisał/a:
W każdym razie wywalanie pożywienia do kibla to jakiś apsurt i głupota, lepiej psu czy czemukolwiek innemu rzucić, może się pożywi ale nie wywalać do kibla i zapychać kanalizację.
Paradoksalnie sąsiad pomimo moich ostrzeżeń zapchał sobie w domu prywatnym kanalizację białkami, nie żeby on był taki świadomy kulinarnie, ale ma starego psa który był już na przepaścią, ale zaproponowałem surowe żółtka i się bardzo przyjęły, dziennie dwa razy przychodzi po południu i późnym wieczorem do swojego pana prosząc, a później żądając żółtko, białka nie ruszy, białka z żółtkiem nie ruszy, białka gotowanego nie ruszy, tylko surowe żółtko. Pies chodzi, skacze lepiej widzi, przedtem zjadał resztki, ciasta, cukierki, ciężko dyszał, przechodził dwa mety i padał z nóg.
Sąsiad ma ogródek, więc teraz normalnie wylewa białka do kanału przygotowanego przez kreta, ciekawe co na to kret, może założył sobie pod ziemią hodowlę dżdżownic.
Białka do rur się przyklejają warstwa po warstwie, twardnieją i bardzo, ale to bardzo śmierdzą gdy się te rury przepycha.
p.s. Nie żebym sam to wymyślił, że białka są zapychające, ale uznałem doświadczenie, gdy zapchałem sobie na amen zlew w apartamentowcu w Chinach.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 17:51
Są badania,dostępne chyba w archiwach PAN,dotyczące białek jaj.
Pieski były karmione wyłącznie gotowanym bialkiem jaja kurzego.
Po kilkudziesięciu dniach przestawaly jeść,a następnych kilkudziesięciu umieraly z głodu,mając pełne michy!
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 18:48
Cytat:
Pieski były karmione wyłącznie gotowanym bialkiem jaja kurzego.
Po kilkudziesięciu dniach przestawaly jeść,a następnych kilkudziesięciu umieraly z głodu,mając pełne michy!
Bo prawdziwych carnivores białko syci wyłączając hormony odpowiedzialne za uczucie głodu. Tak samo jest z długotrwałą głodówką, gdy z czasem przestaje się czuć głód.
Adam319 napisał/a:
Białka do rur się przyklejają warstwa po warstwie, twardnieją
W średniowieczu składnikiem zaprawy do budowy szczególnie kościołów były białka jaj. Ich moc można podziwiać w dzisiejszych zabytkach romańskich i gotyckich
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 19:28
Chodziło raczej o to,ze białka są tak syfiaste...
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 19:37
Gavroche napisał/a:
Chodziło raczej o to,ze białka są tak syfiaste...
Skoro są tak "syfiaste" to czemu micha pełna? Coś kręcisz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 19:46
Chłopie,
badanie polegało na tym,ze podawano białka jaj jako jedyną karmę przez 3 miechy.
Psy wolały paść z głodu niż je żreć.Ot co!
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 20:33
Gavroche napisał/a:
Chłopie,
badanie polegało na tym,ze podawano białka jaj jako jedyną karmę przez 3 miechy.
Psy wolały paść z głodu niż je żreć.Ot co!
Czyli jednak nie zrozumiałeś
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 21:22
Wytłumaczysz?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 21:30
Gavroche napisał/a:
Są badania,dostępne chyba w archiwach PAN,dotyczące białek jaj.
Pieski były karmione wyłącznie gotowanym bialkiem jaja kurzego.
Po kilkudziesięciu dniach przestawaly jeść,a następnych kilkudziesięciu umieraly z głodu,mając pełne michy!
Swego czasu opiekowalem sie psem i probowalem go karmic usmazonymi bialkami z jaj. Nie chcial zrec smazonych bialek, wolal zarcie z puszek.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 22, 2012 21:36
Te bidule zjadaly sobie obroze,a jak który padał to go pozeraly.
A bialeczko w miseczce pachniało pyszne...
pamiętasz ten eksperyment Vilhjalmura Stefansona 100 lat temu - po powrocie od Eskimosów do Nowego Jorku przez rok jadł tylko mięso i tłuszcz ale był taki moment że lekarze zasugerowali żeby jadł chude bo tłuszcz może szkodzić. no i Vil przewidywał że to się dobrze nie skończy, ale się dostosował i zachorował wtedy, zresztą jedyny raz przez ten rok - szybko dodał tłuszcz i wyzdrowiał
czyli tak bym to podsumował że nie chodzi o to że białko jajka samo w sobie jest złej jakości, tylko problemem jest że jest niewystarczające w kontekście braku czegokolwiek innego.
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 10:02
zbiggy napisał/a:
że nie chodzi o to że białko jajka samo w sobie jest złej jakości, tylko problemem jest że jest niewystarczające w kontekście braku czegokolwiek innego.
czarno na białym i żółtym wygląda tak:
białko na biało, żółtko na żółto
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 11:17
Adamie, ale jeśli już opieramy się na tych danych, to trzeba zauważyć, iż jeśli porównamy takie same wagowe ilości białka i żółtka to różnice w profilu aminokwasowym będą dość niewielkie.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
czarno na białym i żółtym wygląda tak:
białko na biało, żółtko na żółto
rozmawiamy tu o paszy, w której ponad 90% kalorii stanowi białko - i na tym polegał problem, a nie na tym że są jakieś odchylenia w stosunku do składu żółtka.
gdyby zamiast białek dawać tym psom ekstrakt protein z żółtek (ale pozostawiając tłuszczu też tylko 0,2%) to niczego by to nie zmieniło
_________________ I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 24, 2012 12:39
zbiggy napisał/a:
rozmawiamy tu o paszy, w której ponad 90% kalorii stanowi białko
Czyli nie ma glukoneogenezy albo zachodzi tylko szczątkowo?
Zjadając same białka nie powstaje,aż tyle Ww, aby
Cytat:
Obliczono, że w komórce bakterii Eschericha coli w ciągu sekundy dokonuje się synteza około 10 cząsteczek RNA, 1400 cząsteczek białek, 30 cząsteczek polisacharydów i 12000 cząsteczek lipidów. Odbywa się to wskutek tlenowej przemiany glukozy, która jest głównym źródłem energii dla E. coli.
W Poludniowej Ameryce tez to bylo praktykowane. Wiezien dostawal chudziutki miesko i sie jeszcze cieszyl, ze o niego dbaja. I szybko bylo pozamiatane i to w aksamitnych rekawiczkach
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 5 razy Wiek: 32 Dołączył: 02 Lip 2010 Posty: 253 Skąd: Gran Canaria
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 17:44
zyon napisał/a:
W Poludniowej Ameryce tez to bylo praktykowane. Wiezien dostawal chudziutki miesko i sie jeszcze cieszyl, ze o niego dbaja. I szybko bylo pozamiatane i to w aksamitnych rekawiczkach
Jak znajde to wlepie, wiem, ze czytalem ale nie moge skojarzyc gdzie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 21:36
Kangur napisał/a:
Swego czasu opiekowalem sie psem i probowalem go karmic usmazonymi bialkami z jaj. Nie chcial zrec smazonych bialek, wolal zarcie z puszek
To tylko oznacza jak człowiek zdegenerował psu naturalny instynkt smaku. Pies genetycznie jest o wiele lepiej przystosowany do pożywienia wysokoproteinowego niż człowiek.
Podobno to nowe Diablo musie byc nonstop podlaczone do netu, nawet jak sie gra na singlu. Lipa, poczekam az bambusy zrobia porzadnego cracka.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają?
Ma ktoś coś więcej na ten temat?
Bo ostatnio zacząłem swoje jajka jeść i znajomy mi zaczął coś gadać, że takie kury co z kogutem chadzają to jakieś kwasy mają. Więc zacząłem szukać i natknąłem się tutaj na wręcz przeciwną opinię.
Czyli, że to nic złego? a W przypadku spożywania białek nawet lepiej?
PS. Koguta już nie ma. Przeskoczyły przez płot i pies sąsiadów miał ucztę. Ale pewnie będzie na wiosnę.
_________________ dont judge me by my past - i dont live there anymore
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.