Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:09
Zmęczenie - Low Carb
Autor Wiadomość
Zedezeta

Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Lut 06, 2009 19:49   Zmęczenie - Low Carb

Zacząłem low carb na dobre bo wczesniej robiłem tylko takie eksperymenty i po paru dniach żywienia na tej diecie odczuwam zmęczenie i brak sił czym to może byc spowodowane ? ww jem w miarę około 60 g napewno może za mało tłuszczy ??? czy może tak jest na początku ??[/b]
 
 
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 06, 2009 20:03   Re: Zmęczenie - Low Carb

Zedezeta napisał/a:
Zacząłem low carb na dobre bo wczesniej robiłem tylko takie eksperymenty i po paru dniach żywienia na tej diecie odczuwam zmęczenie i brak sił czym to może byc spowodowane ? ww jem w miarę około 60 g napewno może za mało tłuszczy ??? czy może tak jest na początku ??[/b]


Tak było i u mnie , przez pierwsze 2 tygodnie mocno zaniżyłem W , bolała mnie głowa i czułem się do , sorry , potem dostałem energii , ale teraz po 7 miesiącach znowu jestem słaby i szukam przyczyny ...
 
 
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Sob Lut 07, 2009 06:05   

Miałem takie same objawy przy zawyżonym spożyciu białka.O ile sobie przypominam to przyczyna takiego stanu rzeczy był też prawdopodobnie wytapiany tłuszcz który zamieniłem na surowy szpik wołowy(który popijam gorącą wodą lub rozgryzam z mięsem lub warzywami i surową słoninę którą spożywam tak samo :) ) .

Pozdrawiam Cię

Plej_tssz
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Śro Lut 18, 2009 17:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Zedezeta

Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lut 08, 2009 21:43   

Za mało białka ? napewno nie podam mój jadłospis z dwóch ostatnich dni
Sobota
4 jajka
ok. 4 kiełbasek
Zupa ogórkowa
ok. 30 g oliwy
kiełbaska
200 g indyka
200 g ziemniaków
Niedziela
4 jajka
50 k kurczaka
pączek (30 g)
150 g ziemniaków
200g karkówki
ok. 80 g orzechów laskowych
30 g oliwy
pare kiełbasek

a więc tłuszczu też nie jest tak dużo, na węglowodanówce było o tyle lepiej ze nie byłem zajechany po 4 seriach na drążku tak że nie miałem siły na dalsze ćwiczenia mam nadzieje że to okres adaptacyjny ?. może za mało tłuszczu ??

samopoczucie to nie problem, problem to brak energii chociaż może mówię o dwóch tych samych rzeczach ??
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 08, 2009 22:02   

a może za marne produkty? :)
jakie jesz kiełbaski? indyk to pewnie fermowy, nie ekolog.? jakiej jajka?
wydaje się trochę za mało tłuszczu, ale nie jest to aż tak ważne jak jakość produktów
 
 
Zedezeta

Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 07:38   

Jakość rzeczywiście nie najlepsza oprócz jajek które akurat miałem przez te parę dni ze wsi a tak to wszystko sklepowe ciężko o dobre produkty
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 07:49   

Tak szacując w przybliżeniu, bo dokładnych danych nie mamy,
wychodzi
B:T:W=150:150:40 E=2100 kcal

Jak na ćwiczącego, to znacznie za mało energii. Taka osoba potrzebuje ze 3000 kcal na dobę.
Nic dziwnego, że pojawia się uczucie zmęczenia. Organizm broni się przed utratą zapasów energetycznych.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 07:58   

Zedezeta napisał/a:
Jakość rzeczywiście nie najlepsza oprócz jajek które akurat miałem przez te parę dni ze wsi a tak to wszystko sklepowe ciężko o dobre produkty

masło niepasteryzowane, olej kokosowy można kupić przez internet
porządne produkty mięsne musisz poszukać w miejscu swojego zamieszkania, później w bliższej, a potem w dalszej okolicy
 
 
Zedezeta

Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 15
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 22:44   

To dodam więcej tłuszczu i ww wedle możliwości, najgorszy problem mój taki był że jak sie najem białka to na tłuszcze nie mam ochoty a wpoiłem sobie że nic na siłę
będe musiał dobrych produktów poszukać zauważyłem w sklepie jajka z "2" dobre i to. a tak jak by dokonać oceny tych jajek to wydaję mi się że najzdrowsze są te o bladym kolorze
 
 
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 11:26   

hehe też to miałem. Robiłem test na low carb żeby sprawdzić czy będę miał tyle energii co na węglach. Wcześniej gdy żywiłem się węglami - miałem dwa posiłki dziennie: 1) ryż z miodem 2) mandarynki. I mogłem na takiej diecie codziennie uprawiać niezły wysiłek fizyczny, tj robić 45 wbiegnięć na 5 piętro. Po ciężkim wysiłku obowiązkowo porcja owoców (i też podczas eksperymentu z low carb).

Gdy ryż z miodem (150g+150g) zastąpiłem orzechem kokosowym, to w pierwszy dzień na low carb jeszcze mogłem nabiegać się tyle co na high carb - było te 45 wbiegnięć, ale była to raczej zasługo tego, że poprzedniego dnia zjadłem węgle, więc równie dobrze w ten pierwszy dzień mógłbym biegać nie jedząc niczego, a i tak samo by mi się biegało, tylko że czułbym się głodny. Wracając do testu - drugiego dnia już tak dobrze nie poszło z treningiem - ledwo 40 wbiegnięć, już nie czułem w sobie tyle energii co wcześniej. Trzeciego dnia było jeszcze gorzej, musiałem się mocno zmuszać do kolejnego wbiegnięcia. Po 30 wbiegnięciach miałem już dość, nie mogłem dalej. Czwartego dnia byłem już tak zamulony, że po 20 mozolnych wbiegnięciach sobie darowałem.
Kilka miesięcy później powtórzyłem to samo z orzechem laskowym, efekt był ten sam.

Tak tak, wiem... Żeby się zaadoptować do low carb musiałbym kilka miesięcy żywić się pokarmem typowo tłuszczowym i stopniowo zwiększać intensywność wysiłku, żeby organizm mógł się przestawić na nowy sposób efektywnego pobierania energii. Ale nie miałem do tego motywacji.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Gru 25, 2013 11:36, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1456
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 11:39   

Czy człowiek jest stworzony, żeby biegać po pietrach? Chyba że chcesz naśladować małpę i skakać po drzewach?
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 11:58   

Piotrx napisał/a:
Czy człowiek jest stworzony, żeby biegać po pietrach? Chyba że chcesz naśladować małpę i skakać po drzewach?

nie ulegaj stereotypom i narzucanym standardom, wykaż się własnym myśleniem i inwencją.
Bieganie po płaskiej drodze jest dla panienek. Dosłownie, dla dziewczyn. Biegałeś ty kiedyś po górach/górkach, szczególnie tych bardziej stromych? Fajna przygoda i sprawdzian dla mięśni i kondycji. Czy twoje ciało jest w ogóle zdolne do takiego rodzaju wysiłku?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 11:58   

Początki są zawsze trudne. 60 gram białka to zdecydowanie za mało. Człowiek jest stworzony do ruchu bez względu na jego rodzaj. Chęć do ruchu bez konkretnego powodu pojawia się przy podaży białka ponad 100 gramów przy średniej wadze ciała. Przyczyną braku energii jest oszczędzanie białka przez organizm. Można pokusić się o BCAA w tabletkach przez kilka tygodni ale przyjmować je trzeba w trakcie posiłku z pełnowartościowy białkiem.
_________________
Incurably Himself
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 12:12   

Grzegorz Rec napisał/a:
60 gram białka to zdecydowanie za mało.

Czy sugerujesz że jeden orzech kokosowy to 60 g białka? I że dlatego nastąpił spadek siły? Hmmm to ciekawe, bo na high-carb spożywałem dziennie około 12 g białka i cały czas miałem dobrą formę. Oczywiście nie chodziłem wtedy do pracy, ale treningi robiłem sobie codziennie.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Gru 25, 2013 12:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 12:23   

Przy dwunastu gramach białka na dobę organizm nieźle sobie radził pobierając całą potrzebną resztę z własnych tkanek. To dobra ilość jeśli chce się przez 40 dni pościć na pustyni ale wtedy istnieje niebezpieczeństwo że dojdzie się do wniosku że jest się synem bożym i posiadło się umiejętność chodzenia po wodzie.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Gru 25, 2013 12:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 12:47   

Grzegorz Rec napisał/a:
ale wtedy istnieje niebezpieczeństwo że dojdzie się do wniosku że jest się synem bożym i posiadło się umiejętność chodzenia po wodzie

gdybym jadł tylko 12 g białka i NIC więcej, to zaprawdę, skończyłoby się tak jak powiadasz, szczególnie przy takiej aktywności fizycznej. Ale ja oprócz tego białka dostarczałem także 290 g węglowodanów (ze 150g ryżu, 150g miodu, 30g rzeżuchy, 600g mandarynek).
Nie próbowałem tego robić przez 40 dni, ale gdyby nawet, to ciało wysłałoby mi jakieś sygnały, że taki tryb może prowadzić do czegoś złego. Coś bym zaczął odczuwać, o ile zresztą.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Gru 25, 2013 12:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 13:11   

Pamiętam jedną panią która w swojej diecie miała składniki o podobnych proporcjach. Jej pożywieniem były węglowodany proste i złożone oraz mleko z niewielką zawartością tłuszczu. Prowadziła aktywny tryb życia. Niestety w wieku lat 55 jej stawy, mięśnie oraz ogólna kondycja organizmu nie były na wysokim poziome. Łagodzenie samych tylko objawów takiego odżywiania wymagało szeregu zabiegów oraz tego żeby odbywały się regularnie co przy polskich realiach i limitach w służbe zdrowia jest niewykonalne. Wszystko jest sprawą indywidualną. Gdybym zjadł prawie 300 gramów węgli rzygał bym własną wątrobą. Ale jeśli komuś to służy... Soku z cytrusów używam tylko do zmywania z dłoni plam z czerwonych buraków. Mandarynki i miód to dla mnie nie do przyjęcia. Kasza gryczana, pomidory, buraczki to jest to co z węgli mój organizm jest w stanie przyjąć.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Gru 25, 2013 13:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 13:46   

Organizm jest sprytny. Zawsze znajdzie sposób żeby oszczędzać białko. Ma jednak ograniczone możliwości. Wyrwie sobie białko z własnych tkanek i będzie tak funkcjonował przez długi czas. Objawy niedoboru będzie maskował przez zwiększone wydzielanie opiatów endogennych. Sielanka jednak trwa niezbyt długo. Przy małej ilości białka najsłabsze ogniwo tkwi u podstawy. Paradoksów ci u nas dostatek.
_________________
Incurably Himself
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 15:50   

[yarosh1980" napisał
gdybym jadł tylko 12 g białka i NIC . Ale ja oprócz tego białka dostarczałem także 290 g węglowodanów (ze 150g ryżu, 150g miodu, 30g rzeżuchy, 600g mandarynek). 

A ja mam pytanie .Czy przy takim sposobie odżywiania jak wyżej można powiedzieć,że to jest dieta LC?
Do tej pory miałem zrozumienie,że przede wszystkim wartościowe białko,tłuszcz zwierzęcy ,a węglowodany jako dodatek maksymalnie 150 gram.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 16:53   

Myślę że górną granicą niskich węgli jest 100 gram. Co prawda Ponomarenko określą ją na 250 a Lutz na 75 ale wszystko zależy od wielu czynników. To dlatego tak ważne jest to żeby samemu eksperymentować. Ale nie należy popadać w przesadę i dodatkowo utrudniać sobie życie "dobieraniem dobrych produktów". Wtedy takie próby będą się ciągnąć w nieskończoność bo po jajku boli noga w środę a po orzechach w czwartek.
_________________
Incurably Himself
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1456
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 16:55   

yarosh1980 napisał/a:
Piotrx napisał/a:
Czy człowiek jest stworzony, żeby biegać po pietrach? Chyba że chcesz naśladować małpę i skakać po drzewach?

nie ulegaj stereotypom i narzucanym standardom, wykaż się własnym myśleniem i inwencją.
Bieganie po płaskiej drodze jest dla panienek. Dosłownie, dla dziewczyn. Biegałeś ty kiedyś po górach/górkach, szczególnie tych bardziej stromych? Fajna przygoda i sprawdzian dla mięśni i kondycji. Czy twoje ciało jest w ogóle zdolne do takiego rodzaju wysiłku?


Kiedyś biegałem, teraz jestem już mądrzejszy i inne rzeczy uważam za wartościowsze w życiu, np. jak się czułeś jak długo mogłeś pracować intensywnie umysłowo?
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 17:02   

g69 napisał/a:
Czy przy takim sposobie odżywiania jak wyżej można powiedzieć,że to jest dieta LC?

O low carbie pisałem wcześniej. A o tej wysoko węglowodanowej dietce wspomniałem żeby wykazać różnice - to, jak na mnie wpłynęło low carb w porównaniu do high carb. I oczywiście nie jadam już 150g suchego ryżu + 120g miodu. Tak szprycowałem się prawie 2 lata temu, gdy nie miałem kasy na żarcie i musiałem się bardzo tanio odżywiać, a jednocześnie trenować formę.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Gru 25, 2013 17:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Gru 25, 2013 18:24   

Do dziś nie wiem czy robię dobrze jedząc tyle białka że z niego organizm wytwarza węgle ponieważ jem 40 gram węgli a białka 200 gram. Jeśli dodać do tego od 100 do 200 gram tłuszczu to raczej nie jest to dieta głodowa. Jednak dobrze się czuję przy takich proporcjach. Próbowałem zmieniać ale trwało to krótko. Trochę lepiej czuję się przy 100 gramach tłuszczu i 120-150 gramach białka. Co jest charakterystyczne dla wysokiego białka to całkowity brak huśtawki energetycznej nawet jeśli przeryw w posiłkach są długie. Myślę że to jest miernikiem tego czy dieta jest skuteczna.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Gru 26, 2013 18:39   

Twierdzenie że żywienie się dużą ilością węgli jest tańsze niż niskie węgle jest nieporozumieniem. Dieta niskowęglowodanowa jest tańsza.
_________________
Incurably Himself
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 00:08   

Grzegorz Rec napisał/a:
Dieta niskowęglowodanowa jest tańsza.

Gdyby tak było, to ludzie kupowaliby samo mięcho, jaja, ryby itp i tylko tym by się żywili. A tak muszą kupować pieczywo i kartofle jako tani dodatek do jadłospisu (zapychacz), bo na same produkty wysokobiałkowe ich nie stać.

A w moim przypadku, nawet jeśli low carb byłoby tańsze, to może i byłoby tańsze, ale nie tak energetyczne jak high carb. Nie pozwoliłoby mi na taką aktywność fizyczną jak przy high carb.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Nie Gru 29, 2013 00:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 09:19   

Grzegorz Rec napisał/a:
Przy dwunastu gramach białka na dobę organizm nieźle sobie radził pobierając całą potrzebną resztę z własnych tkanek. To dobra ilość jeśli chce się przez 40 dni pościć na pustyni ale wtedy istnieje niebezpieczeństwo że dojdzie się do wniosku że jest się synem bożym i posiadło się umiejętność chodzenia po wodzie.
Dokładnie tak. Współczesne badania naukowe opierają się na metodzie analitycznej. Zmienia się jeden element i obserwuje skutek. To jest dobre w fizyce. Organizmy żywe są homeostatami i taka metoda daje bzdurne wnioski, ponieważ po zmianie jednego zewnętrznego czynnika organizm zmienia wiele innych szlaków metabolicznych, żeby zachować równowagę. O tym badacz już nie wie, bo obserwuje tylko jeden składnik.
Dlatego w medycynie można udowodnić wszystko. Tylko większość tego szkodzi zdrowiu.
Jeżeli obiecujący 19-letni sprinter jedzie na węglowodanach i już ma zniszczone stawy biodrowe, to świadczy o przydatności węglowodanów w sprincie oraz o ich fatalnym wpływie na zdrowie. Operacje stawów to częsty zabieg u współczesnych sportowców.
JW
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 10:11   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
ma zniszczone stawy biodrowe, to świadczy o przydatności węglowodanów w sprincie oraz o ich fatalnym wpływie na zdrowie

Rozumiem że jest to aluzja to błędnej metodyki eksperymentowania. Bo przecież samo istnienie dwóch zdarzeń nie oznacza ich związku przyczynowo-skutkowego. Te stawy mogą być uszkodzone od braku tłuszczy w diecie, a nie od spożywania węglowodanów. Ja też jadę na węglach, ale dostarczanie w dużej ilości zdrowego tłuszczu (z omega-3) to dla mnie pierwszorzędna sprawa. Bez "naoliwienia" stawów będzie się źle z nimi działo.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 11:30   

yarosh kto ci nawciskał takiego kitu że omega 3 smaruje stawy ? Maź stawowa to kolagen, białka niekolagenowe , proteoglikany czyli białko i cukier.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Gru 29, 2013 11:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 11:50   

Grzegorz naucz się czytać ze zrozumieniem, nie pisałem że omega-3 to tłuszcze, ani tym bardziej że smarują stawy.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 20:26   

yarosh1980 napisał/a:
dostarczanie w dużej ilości zdrowego tłuszczu (z omega-3) to dla mnie pierwszorzędna sprawa.
http://vimed.pl/2011/12/k...-chronia-stawy/
napisał/a:
Badania przeprowadzono na Uniwersytecie w Bristolu i opublikowano je w czasopiśmie dedykowanym chorobom zwyrodnieniowym stawów i chrząstki „Osteoarthritis and Cartilage”. Jak się okazało, dieta bogata w kwasy tłuszczowe omega–3, w porównaniu do standardowej diety, ograniczyła występowanie choroby zwyrodnieniowej stawów wśród 50% badanych świnek morskich, u których występuje genetyczna skłonność do rozwoju tej choroby.

Badanie to jest dużym krokiem naprzód, potwierdzającym teorię, że kwasy tłuszczowe omega–3, zarówno z ryb jak i z oleju lnianego, mogą pomóc spowolnić postęp choroby zwyrodnieniowej stawów, a nawet uniemożliwić jej wystąpienie. Jak podaje autor badań, olej z ryb jest bardziej skuteczny niż olej lniany, niemniej dla osób nie spożywających ryb, jest doskonałą alternatywą.
Żeby nie było, zgadzam się z Tobą i podaję link na ten temat.
8)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 21:05   

Też coś o tym czytałem że dostarczając dobre tłuszcze zachowa się stawy w dobrym stanie. Ach gdybym tak zaczął stosować mą zdrowo-lipidową dietkę 20 lat wcześniej, to dziś nie miałbym zwyrodnienia kolan, a może nawet nie nastąpiłoby uszkodzenie stawów biodrowych na skutek urazu na siłowni.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 07:37   

Piotrx napisał/a:
Czy człowiek jest stworzony, żeby biegać po pietrach? Chyba że chcesz naśladować małpę

Piotrx napisał/a:
jak się czułeś jak długo mogłeś pracować intensywnie umysłowo?

Bardzo proszę napisz mi do czego człowiek został stworzony, a do czego nie. Chętnie się dowiem.
Jeśli opierasz swoją tezę na człowieku ery paleo, to niech będzie, że nie powinniśmy biegać po schodach. Ale wobec tego czy zostaliśmy stworzeni po to żeby tylko siedzieć przed kompem albo książkami i intensywnie pracować umysłowo jak ty to robisz? Raczej nie, dawny człowiek tak nie robił.

Jeśli jednak uważasz, że sami decydujemy o tym do czego zostaliśmy stworzeni, to czemu dyskredyytujesz tylko bieganie po piętrach? A robienie pompek, przysiadów czy podciąganie się na drążku to już uznajesz za wartościowe? Czy tak ćwiczących ludzi już nie nazwiesz małpami? Przecież to są ćwiczenia mające dużo wspólnego z chodzeniem po drzewach.
Brak konsekwencji w twoim myśleniu, same sprzeczności.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Wto Gru 31, 2013 07:40, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 09:10   

Człowiek jest stworzony do każdego rodzaju ruchu. Urazy do których dochodzi podczas ćwiczeń czy innych czynności nie oznaczają tego że nie należy ich robić. Monotonny ruch może doprowadzić do zużywania się stawów itd. Nie jest to regułą. Może być tak że u kogoś to nie nastąpi mimo że wykonuje jakąś czynność kilkadziesiąt lat.
Ważne jest to żeby ruch był różnorodny, ogólnorozwojowy, żeby sprawiał przyjemność.
_________________
Incurably Himself
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 11:18   

yarosh1980 napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
ma zniszczone stawy biodrowe, to świadczy o przydatności węglowodanów w sprincie oraz o ich fatalnym wpływie na zdrowie

Rozumiem że jest to aluzja to błędnej metodyki eksperymentowania. Bo przecież samo istnienie dwóch zdarzeń nie oznacza ich związku przyczynowo-skutkowego. Te stawy mogą być uszkodzone od braku tłuszczy w diecie, a nie od spożywania węglowodanów.
No właśnie, to przykład błędnego rozumowania analitycznego w nauce, gdzie rozpatruje się jeden element. Tymczasem chodzi o zupełnie inny składnik, o białko. Sportowcy sprinterzy, żeby uzyskać maksymalną moc i minimalny ciężar ciała jedzą jak najwięcej węglowodanów i jak najmniej białka oraz najlepiej bez tłuszczów. Zaniżone spożycie białka musi prowadzić do degeneracji tkanek. Doświadczenie pokazuje, że właśnie układ kostny ulega zniszczeniu po 2-4 latach żywienia niskobiałkowego.

Zauważmy, że w sporcie prawa fizyki są nieubłagane.
Sprinterzy są wysocy i mają małą masę.
Koszykarze są wysocy i dobrze zbudowani.
Skoczkowie narciarscy są w ogóle mali.
Kolarze i maratończycy też nie są ogromni.
Natomiast pływacy i łyżwiarze to potężne osoby.
JW
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Sty 01, 2014 13:20   

Grzegorz Rec napisał/a:
Człowiek jest stworzony do każdego rodzaju ruchu.

Dokładnie, choć nie jestem fanem takiego szlifowania ciała jak u olimpijczyków, którzy skrajnie przeciążają swoje ciała, szczególnie już od dzieciństwa.
Skoro potrafimy podnosić ciężary, to znaczy że jesteśmy stworzeni do podnoszenia ciężarów; skoro potrafimy biegać po schodach lub górach, to znaczy że jesteśmy do tego stworzeni; skoro potrafimy się wspinać, to znaczy że powinniśmy się wspinać (po drzewach lub skałkach - z asekuracją lub bez dla wymagaczy adrenaliny); skoro umiemy pływać - pływajmy, jeśli mamy wodę w zasięgu.
A taki Piotrx chce zrobić z człowieka jakąś sflaczałą łamagę. Nie zależy mu abyśmy byli sprawni fizycznie. Zapewne uważa że jesteśmy stworzeni tylko do rzadkiego chodzenia, jazdy samochodem i siedzenia przy biurku :o I pewnie każdy przejaw aktywności fizycznej to dla niego objaw cofania się w rozwoju i naśladowania małpy (albo ryby :P ).
Ciekawe co by powiedział za 300 lat, jeśli każdy ruch człowieka, przemieszczanie się za pomocą mięśni zostanie zastąpione poruszaniem się za pomocą maszyn. Wtedy, gdy ktoś będzie się poruszać po dawnemu, to taki Piotrx udzieli mu reprymendy i stwierdzi, że człowiek nie został stworzony po to, aby używać nóg do chodzenia:D

Witold Jarmolowicz napisał/a:
żeby uzyskać maksymalną moc i minimalny ciężar ciała jedzą jak najwięcej węglowodanów i jak najmniej białka oraz najlepiej bez tłuszczów.

Więc aby nie dochodziło do zużycia stawów, sprinterzy powinni brać przykład z najszybszego człowieka świata, Usaina Bolta, który przed wyścigiem zjada tylko kawał tłustej wieprzowiny :)
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Sty 01, 2014 13:34, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Sty 01, 2014 15:28   

Trudno mi się wypowiadać na temat Bolta chociaż sam mam podobnie bo w czasie kiedy zacząłem czerpać energię głównie z białka moja siła bardzo wzrosła. Jeśli chodzi o węgle to niestety na nich jest co prawda początkowo dużo energii ale dystanse jakie robię na tłuszczach są nie do pomyślenia na węglach. Robiłem kiedyś próby z łączeniem białka z węglami ale po pół godzinie następuje wyraźny spadek energii. Co do tego czy jesteśmy stworzeni do ruchu to myślę że nie podlega dyskusji że tak. Osobiście uwielbiam poddawać swój organizm testom na wytrzymałość ale to chyba zasługa tego że powoduje to wydzielanie endorfin. Jednak nie każdy lubi tak intensywny wysiłek gdzie spalając cukier bez udziału tlenu powoduje że organizm łagodzi ból za pomocą endorfin. Przyczyn niechęci do ruchu bywa wiele. Umiarkowany wysiłek nie kręci tak bardzo a szkoda. Wracając do metabolizmu w kontekście sportu to złoty środek zastosował Waldemar Baszanowski zwany mlecznym panem. Po każdym treningu wypijał litry mleka. W mleku już nie ma rozdziału na białko, tłuszcze i węgle. Wszystko jest razem. To tylko dowodzi tego że nie ma jednej reguły na zwiększenie wydolności organizmu i lepszych wyników. Należy zachęcać do eksperymentowania i samodzielnego myślenia a nie powielania schematów.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Sty 01, 2014 15:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved