Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Miody i produkty pszczele.
Autor Wiadomość
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 19:53   

Ali, dla nas spadziowy ma głównie walory smakowe i dlatego pytanie. Po prostu ma zajebisty aromat i smak. Kropka. Jeść miód dla zdrowia? Nie pojmuję. Miód to fajny łakoć, mam gdzieś jego wartość zdrowotną. Ma być tylko naturalny. Przypomnę Ci jednak pytanie: dlaczego nie ma go w tym roku?

Tomek
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sty 22, 2011 20:05   

M i T napisał/a:
dlaczego nie ma go w tym roku?

generalnie przez to że tradycyjnych pasiek ubywa
w lasach nie stawia się na stałe ze wzgledu na stosowane opryski
stawia się na wydajniejsze pożytki
chłodna i dżdżysta pogoda ogranicza występowanie spadzi
pszczoła jak ma nektar z kwiatu spadzi nie zbiera
Ostatnio zmieniony przez ali Sob Sty 22, 2011 20:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 20:07   

No i to jest pełna i satysfakcjonująca odpowiedź. Wielkie dzięki.

Tomek
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sty 22, 2011 20:21   

M i T napisał/a:
No i to jest pełna i satysfakcjonująca odpowiedź. Wielkie dzięki.

Tomek

pszczoła jak ma nektar z kwiatu spadzi nie zbiera
dlatego w czysty "miód spadziowy" nie wierzę
widziałem owe "miody spadziowe" i nie chciałbym ich mieć nawet za darmo
są to podróby miodu na bazie syropów podawanych do przerobu pszczołom
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 20:32   

Mieliśmy w zeszłym spadziowy od Kószki. Był wyśmienity, musieliśmy się hamować ze spożyciem.

Tomek
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 20:36   

nie piszę na tym forum prawie wcale bo takie bzdury ludzie tu piszą że szok
miód spadziowy masz spadziowy chyba jak sam nazbierasz i do ula naznosisz

oczywiścieh Hanibal tamto lato było bardzo gorące o powodziach i deszczach też nie słyszałeś prawda ?
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 21:17   

M i T napisał/a:
Mieliśmy w zeszłym spadziowy od Kószki. Był wyśmienity, musieliśmy się hamować ze spożyciem.

No bo Piotr Kołacz (z Kószki) popeliny nie robi.
Swoją cenę miód ma, ale ten ciemny z lekka zielonkawy spadziowy z jodeł ma rzeczywiście smak wyborny. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 21:19   

Cordoba_2004 napisał/a:
oczywiścieh Hanibal tamto lato było bardzo gorące o powodziach i deszczach też nie słyszałeś prawda ?

No więc mówię - w mojej okolicy lato było naprawdę super. Tyle ile się tego lata opaliłem to trudno opisać. 8-)
Natomiast inna aura była na południu, dlatego też z tym spadziowym zeszłego roku było kiepsko.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sty 22, 2011 22:35   

Hannibal napisał/a:
M i T napisał/a:
Mieliśmy w zeszłym spadziowy od Kószki. Był wyśmienity, musieliśmy się hamować ze spożyciem.

No bo Piotr Kołacz (z Kószki) popeliny nie robi.
Swoją cenę miód ma, ale ten ciemny z lekka zielonkawy spadziowy z jodeł ma rzeczywiście smak wyborny. :)


ten?????
http://www.miodkoszka.pl/...wa&GRUPA_1=Menu gorne&GRUPA_2=Menu gorne&

okolice ma dobrą
ale cukru też pewnie nie żałuje
bo prawda jest smutna
naturalne pożytki szybko się kończą
macierzanki i wrzosu w takich lasach nie uświadczysz
żeby żyć trzeba kombinować
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 22:44   

ali napisał/a:
ten?????

ano ten
tylko link nie ten ;)
ali napisał/a:
macierzanki i wrzosu w takich lasach nie uświadczysz

no wrzosu to nie
wrzosy to gdzie indziej, np. w Puńsku
ali napisał/a:
żeby żyć trzeba kombinować

no trzeba
wszystko rozchodzi się o proporcje
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 22:41   

czytając posty o surowym mleku przyszło mi coś do głowy. Obecnie mleko się gotuje i do tego dodaje miód

Czy kiedyś nie uznawano właściwości leczniczych mleka ale surowego w połączeniu z surowym mliodem? Czy receptury stare podają ,że gotowało się mleko czy pili surowe mleko? Czy był w ogóle zwyczaj gotowania mleka nawet kiedyś tego niepasteryzowanego?
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Nie Sty 23, 2011 22:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 09:40   

Gorące mleko z miodem chyba podawało się w celu szybkiego rozgrzania organizmu i podniesieniu temperatury ciała, co jak wiadomo działa mobilizująco na układ immunologiczny.
Ale to działało w czasach, gdy ludzie nie mieli nadmiaru jedzenia, raczej niedojadali. Wtedy zastrzyk łatwo przyswajalnych tłuszczy, glukozy i fruktozy, w połączeniu z puchową pierzyną działał cuda. Teraz, gdy w żyłach stale krąży więcej glukozy niż krwi, a tłuszcz już się w adipocytach nie mieści, takie naturalne metody już nie działają. Sytuację pogarszają apapy i paracetamole, brane jak tylko temperatura przekroczy 36.9 :razz:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 12:29   

Wiemy dlaczego wymierają pszczoły!

http://odkrywcy.pl/kat,11...,wiadomosc.html

Cytat:
Wyniki badań bezsprzecznie wykazują, że przyczyna masowego wymierania owadów jest związana z używaniem przez rolników bardzo popularnego środka ochrony roślin, produkowanego przez światowego giganta – firmę Bayer. Skuteczność insektycydu w walce ze szkodnikami upraw jest tak wysoka, że zapewnił producentowi sukces na całym świecie. Tylko w 2009 roku dochód ze sprzedaży środka wyniósł ponad 2,5 miliarda zł!
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 24, 2011 19:14   

sylwiazłodzi napisał/a:

był w ogóle zwyczaj gotowania mleka nawet kiedyś tego niepasteryzowanego

kiedyś do połowy lat 60-tych w normalnym przeciętnym domu, szczególnie na wsi i małych mieścinach herbatek nie parzono na codzień do śniadania i kolacji a podawano mleko surowe lub kawę zbożową z dolanym surowym mlekiem, do picia była surowa woda ze studni
nawet w większości zupy mleczne gotowało się na wodzie i dolewało surowego mleka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 20:10   

Jako dziecko piłam zawsze na sniadanie kawe zbożową albo mleko... tak było :-P
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Sty 24, 2011 20:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
DawidTRN

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 11
Skąd: Rydzyk City
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 22:32   Miód

Z ciekawosci chciałem zapytać czy jedzenie samego miodu w jakim stopniu podnosi poziom cukru we krwi?
ostatnimi czasy sporo go wcinam, niekoniecznie osobno ale w tym konkretnym momencie owszem 8-)
_________________
;]
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 04:49   Re: Miód

DawidTRN napisał/a:
Z ciekawosci chciałem zapytać czy jedzenie samego miodu w jakim stopniu podnosi poziom cukru we krwi?

Najlepiej sprawdzić to samemu, o różnych porach, w różnych dniach, glukometrem.
Tylko trzeba jeść prawdziwie surowy nieprzetworzony miód.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Dietetyk_333v 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 89
Skąd: Opolszczyzna
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 20:13   

Ja takiego mam pod dostatkiem, szwagier jest pszczelarzem. Ja powiem tak, jedni uważają że ma wpływ na il. cukru w organizmie, a drudzy mają odmienne zdanie.
Ale w sumie jakby to wziąć na logikę - w miodzie jest sporo cukru, pszczelarz przecież dodaje zwykły cukier do niego, może nie każdy, nie wiem jak to jest.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 10:26   

A o co chodzi z takim miodem? Słyszeliście coś o nim?

http://www.miodymanuka.pl/pl/n/42

Wysokie stężenie methylglyoxalu jest źródłem unikatowych właściwości miodów Manuka:

•Według prof. Thomasa Henle Miód Manuka MGO™ wykazuje wyjątkowo korzystny wpływ na poprawę i utrzymania dobrego stanu układu pokarmowego.
•Dobroczynne działanie dla układu odpornościowego – wg Crop & Food Research Institute, nowozelandzkiej badawczej agencji rządowej, wysokie stężenie methylglyoxalu w miodzie Manuka nie tylko wspiera mechanizmy obronne organizmu w jelitach, ale również pobudza wzrost liczby dobrych, probiotycznych bakterii jelitowych.
•Pomocny w dbaniu o zdrowie skóry.

(...)
Ważne jest, aby rozumieć co wyróżnia miód Manuka spośród innych - przecież najpopularniejsze jego zastosowania, związane z układem pokarmowym i odpornością, kojarzone są również z innymi, "zwykłymi" miodami.

W tym miejscu trzeba sięgnąć po wiedzę dotyczącą składu miodu oraz reakcji chemicznych, które w nim zachodzą. Podstawowym źródłem cennych właściwości "zwykłego" miodu jest nadtlenek wodoru, który jest wytwarzany przez zawarty w miodzie enzym o nazwie oksydaza glukozy, który wykorzystuje do tego zawartą w miodzie glukozę. Niezbędnymi warunkami zajścia tej reakcji jest dostęp do tlenu oraz neutralne PH, a żaden z tych warunków nie jest niestety spełniony w przewodzie pokarmowym. Już w latach 90-tych zaobserwowano, że spożywanie niektórych miodów Manuka przynosi znacznie większe korzyści dla przewodu pokarmowego niż spożywanie innych rodzajów miodu. Wyciągnięto z tego wniosek, że unikatowe właściwości miodu Manuka nie są związane z nadtlenkiem wodoru.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 12:38   

Sylwia, nie czytasz forum? Wpisz sobie "manuka" w tutejszą wyszukiwarkę.

Tomek
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 16:29   

Widziałem toto straszy w kuchniach świata w plastikowych pojemniczkach :razz: a fuj.

Natomiast na allegro można czasem natknąć się na autentyczny plastrowy leśny miód z dzikiej barci. Najlepszy miód jaki kiedykolwiek próbowałem.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 18:16   

Czytam, szukam wyszukiwarka forumowa działa u mnie tak: wyrzuca wszystkie tematy łącznie z tymi z kosza,
wyszukiwarka google bo to kiedyś działało świetnie gdy wpisałam manuka i dobradieta.pl nie wyrzuciła nic. Dzięki za zwrócenie uwagi i traktowanie jak przygłupa,
pozdrawiam
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 23:06   

Możliwe że podczas wyszukiwania masz "zaznaczone" niestandardowe opcje.
Moje okno wygląda tak:




Po wpisaniu słowa: "manuka" lub "Manuka",
pojawia się skromna lista dwóch tematów:



Temat o nazwie "miód" w którym właśnie dyskutujemy
oraz
Temat o nazwie "MIÓD - za i przeciw" w którym pewnie znajdziemy odpowiedź czym jest ta tajemnicza "Manuka"

Wchodzimy do drugiego tematu "MIÓD - za i przeciw" i myślimy, **olera 16 stron, nie bedę tracił/a tyle czasu.
Tutaj, można posłużyć się tanim sposobem i po kliknieciu w temat, przewijamy myszką naszą otwartą stroną na sam dół.
Szukamy "Wersja do druku"




Klikamy w to, a po kliknięciu pojawia nam się calusieńki wątek w jednym okienku. Teraz możemy kliknąć kombinację klawiszy Ctrl + F ( dla Opery ta sztuczka działa, inne przegladarki powinny działać podobnie) i wyszukać nasz owoc poszukiwań.... Manuka.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 00:03   

:D
heniu007 służy dobrą radą.
heniu, jak myślisz, ze zastąpisz krzysztofa2 to się mylisz :P
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 00:50   

oj to by była wysoce nielukratywna wymiana. No bo kto potrafi w jednym poście, "upchać" tyle informacji (czytaj źródeł) co Nasz forumowy Krzysztof.
No i przede wszystkim Wiem co Jem ! ;D
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 01:14   

heniu007 napisał/a:
No bo kto potrafi w jednym poście, "upchać" tyle informacji (czytaj źródeł) co Nasz forumowy Krzysztof.

Nie wiem.
Ja tam Krzysztofa nie czytam.
Za dużo na Raz jak dla mnie :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 01:25   

heniu007 napisał/a:

Tutaj, można posłużyć się tanim sposobem i po kliknieciu w temat, przewijamy myszką naszą otwartą stroną na sam dół.
Szukamy "Wersja do druku"

heniu007, śmieszny ten obrazek co zamieściłeś, że niby wyszukiwarka wyszukała z wersją do druku :)
To pan Kwaśniewski pisze artykuły z cytatami z Biblii? :D

"Miód był niemiły Panu"
No może i był?
ale czy jest?
:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 01:32   

Żałuj i wstydź się ! :P
Bez prudery powiem naśladując grizzliego, że czytając posty Krzysztofa można skutecznie "zwolnić opadające wieko trumny".
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 01:40   

sinsemilla napisał/a:
To pan Kwaśniewski pisze artykuły z cytatami z Biblii? :D


Spora część jego książki to wycieczka biblijno-filozoficzna z całym szcunkeim dla dr J.Kwaśniewskiego.
Akurat tutaj można wyczuć że dr Kwaśniewski chętnie wybierał pewne lepsze kąski w postaci cytatów negujących węglowodany.
No bo słodkie jest beeee... w każdej postaci.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 01:41   

heniu007 napisał/a:
Bez prudery powiem naśladując grizzliego, że czytając posty Krzysztofa można skutecznie "zwolnić opadające wieko trumny".

Mi skutecznie to nie grozi :) \
Bo już spadło
:D
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Cze 29, 2011 01:49   

heniu007 napisał/a:
Spora część jego książki to wycieczka biblijno-filozoficzna z całym szcunkeim dla dr J.Kwaśniewskiego.
Akurat tutaj można wyczuć że dr Kwaśniewski chętnie wybierał pewne lepsze kąski w postaci cytatów negujących węglowodany.
No bo słodkie jest beeee... w każdej postaci.


No Biblia "dochodowa" to jest!
Tylko kto ma tym zarabia?
Dżizus?
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
kaskada 


Dołączyła: 02 Sie 2011
Posty: 59
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 12:51   

David TRN jadłam kiedyś miód łyżką stołową, miałam takie zapotrzebowanie i właściwie nie wpływało to jakoś negatywnie na moje samopoczucie czy zdrowie. Czuję jednak, że stewia jest zdrowsza, ale nadal słodzę od czasu do czasu niepasteryzowanym miodem. [/b]
_________________
www.witarianie.pl
www.rawolucja.pl
DOBRA DIETA = SUROWA DIETA :)
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 02:39   

Dietetyk_333v napisał/a:
Ja takiego mam pod dostatkiem, szwagier jest pszczelarzem. Ja powiem tak, jedni uważają że ma wpływ na il. cukru w organizmie, a drudzy mają odmienne zdanie.
Ale w sumie jakby to wziąć na logikę - w miodzie jest sporo cukru, pszczelarz przecież dodaje zwykły cukier do niego, może nie każdy, nie wiem jak to jest.



Dobry pszczelarz nie dodaje do miodu cukru!! Co więcej mało jest takich. Co innego karmić pszczoły cukrem na zimę by przeżyły, ale nie dodawanie do miodu cukru bo to łatwo sprawdzić. Wystarczy wziąć na łyżkę miód i wlewać go do szklanki z wodą. Jeśli będzie opadał na dno w całości nie powodując ,,mułu" i będzie spływał nad dno jak sklejona kulka śniegu to jest oryginalny miód. A jeśli podczas wrzucenia go do wody robi się muł i miód rozpływa się od razu na wszystkie strony, inaczej mówiąc rozpada się oznacza to, że był mieszany z cukrem. Jeśli Twój szwagier tak robi to miodu bym od niego nie kupił, a gdy bym już kupił raz to byłby pierwszy i ostatni bo kto zna się na miodach to pozna, który jest z cukrem, a który czysty miodek.
Ostatnio zmieniony przez milosz1984 Czw Wrz 22, 2011 02:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 07:20   

A znasz Miłosz jakiś sposób na sprawdzenie miodu który nie jest płynny. Ja mam pewnego pszczelarza, który na pewno nie dodaje cukru do miodu, ale warto by było wiedzieć, jak można ten stały miód sprawdzić.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
milosz1984 

Wiek: 39
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 168
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 14:46   

Miód występujący w formie płynnej, czyli tzw. patoki, po przelewaniu go łyżeczką będzie tworzył na jego powierzchni wypukły lej. Prawdziwy miód powinien też po pewnym czasie skrystalizować, lecz jest to zależne od jego rodzaju.
Miody jak już ktoś fałszuje to dodaje także mąki lub skrobi, tak więc wato przetestować też tak:
Pogotuj odrobinę miodu z wodą przez pięć minut i do ostudzonej mieszanki dodaj kroplę jodyny – miód prawdziwy nie zmieni barwy a sfałszowany np. skrobią,cukrem czy mąką, stanie się czarny lub niebieski.
Najlepiej kup dla porównania jakiś mały słoik miodu ze sklepu i miód od pszczelarza, któy na 100% nic nie dodaje.Zobaczysz różnicę i w ten sposób na przyszłość kupując miód od nieznanego pszczelarza warto tak przetestować.
 
 
     
mikkk 


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 71
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 23:00   

Dzięki Miłosz, wypróbuję.
_________________
Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 23, 2011 22:56   

Dlatego najlepiej kupować całe plastry miodu, porządnie zasklepionego, najlepiej z pierzgą (choć to rzadkość).
Ja kupuję całe ramki od zaufanego pszczelarza i wychodzi toto względnie tanio.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 12:44   

Cytat:
Kiedy jemy dużo fruktozy (np. w formie wysokofruktozowego syropu kukurydzianego obecnego w wielu pokarmach wysokoprzetworzonych oraz napojach gazowanych), obciążamy wątrobę, która musi całą tę fruktozę wydobyć z krwioobiegu i zamienić w tłuszcze. Wskutek tego obciążenia wątroba nie nadąża z produkcją cholesterolu… Niedobór cholesterolu sprawia, że tłuszcze nie mogą być bezpiecznie transportowane we krwi. Kiedy wątroba zajęta jest przetwarzaniem fruktozy, wytwarza cząsteczki LDL o niskiej jakości, w których brakuje ochronnego cholesterolu. W takiej sytuacji cząsteczki LDL są bardzo podatne na uszkodzenie przez cukier, którego jest wówczas we krwi w nadmiarze.


http://nowadebata.pl/2011...dyczna-pomylka/
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 13:19   

mikkk napisał/a:
A znasz Miłosz jakiś sposób na sprawdzenie miodu który nie jest płynny. Ja mam pewnego pszczelarza, który na pewno nie dodaje cukru do miodu, ale warto by było wiedzieć, jak można ten stały miód sprawdzić.

delikatnie podgrzej niewielka ilosc miodu i zrob test z zimna woda. W ponizszym linku jest to przedstawione organoleptycznie. Oprocz tego znajdziesz tam wiele innych ciekawych informacji.
http://www.pasieka.rostko...a.html#przechow
 
     
mrus

Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 2
Wysłany: Czw Sty 12, 2012 22:33   

Ja tam bardzo lubię miód i dosyć często go spożywam. Zresztą miód służy ludzkości już od wielu setek lat i nigdy nie był uważny za produkt szkodliwy dla zdrowia. Co więcej każdy rodzaj miodu posiada jakieś specyficzne właściwości smakowe i lecznicze. Jednak w dobie wątpliwej jakości produktów, dlatego staram się kupować jedynie sprawdzony miodek i z racji, że nie mam możliwości dostępu do sprawdzonych pszczelarzy i miodów z certyfikatami, robię zakupy w internecie, głównie w sklepach ekologicznych, ostatnio znalazłam w propocyjnej cenie miód drahimski na natoobe.pl - wszystko poszło całkiem sprawnie miodek pyszny, więc mogę chyba spróbować go polecić...
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 12, 2012 23:58   

mrus napisał/a:
Ja tam bardzo lubię miód i dosyć często go spożywam. Zresztą miód służy ludzkości już od wielu setek lat i nigdy nie był uważny za produkt szkodliwy dla zdrowia. Co więcej każdy rodzaj miodu posiada jakieś specyficzne właściwości smakowe i lecznicze


bajdy dzieciakom opowiadaj

miód owszem był,
ale od wielkiego święta i nie dla wszystkich

ps,
ależ trzeba być niedojdą
aby rodzimego dobrego miodu
nie widzieć
i w certyfikaty wierzyć
 
     
mrus

Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 2
Wysłany: Pon Sty 16, 2012 21:26   

ali napisał/a:
mrus napisał/a:
Ja tam bardzo lubię miód i dosyć często go spożywam. Zresztą miód służy ludzkości już od wielu setek lat i nigdy nie był uważny za produkt szkodliwy dla zdrowia. Co więcej każdy rodzaj miodu posiada jakieś specyficzne właściwości smakowe i lecznicze


bajdy dzieciakom opowiadaj

miód owszem był,
ale od wielkiego święta i nie dla wszystkich

ps,
ależ trzeba być niedojdą
aby rodzimego dobrego miodu
nie widzieć
i w certyfikaty wierzyć


A po czym stwierdziłeś, że nie jest to polski miód? po nazwie? akurat Cię zaskoczę, bo miód jest w 100% jak to ująłeś "rodzimy", a pochodzi dokładnie z Pojezierza Drawskiego. Dodatkowo jest też jednym z niewielu polskich, regionalnych produktów chronionych przez UE.

Certyfikaty to sprawa drugorzędna, bo nie wszystkie gwarantują jakość... osobiście wybieram sprawdzone produkty, polecane przez innych, a następnie sama wypróbowuję i oceniam. Ten egzamin zdał i tyle w temacie.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 29, 2012 00:42   

mrus,
tak się składa że znam tradycyjną produkcję miodów i współczesną
a czego nie widzę i nie poznam od podszewki nie polecam
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 13:21   

Hannibal napisał/a:
Dlatego najlepiej kupować całe plastry miodu, porządnie zasklepionego, najlepiej z pierzgą (choć to rzadkość).
Ja kupuję całe ramki od zaufanego pszczelarza i wychodzi toto względnie tanio.

Plastry miodu, to najbardziej naturalna postać miodu jaką można uzyskać, obecnie kupuje miód spadziowy, ale zastanawiam sie nad plastrami, ostatnio kupiłem kit pszczeli, który będzie mi potrzebny do zrobienia maści.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 29, 2012 14:45   

brajan30 napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Dlatego najlepiej kupować całe plastry miodu, porządnie zasklepionego, najlepiej z pierzgą (choć to rzadkość).
Ja kupuję całe ramki od zaufanego pszczelarza i wychodzi toto względnie tanio.

Plastry miodu, to najbardziej naturalna postać miodu jaką można uzyskać, obecnie kupuje miód spadziowy, ale zastanawiam sie nad plastrami, ostatnio kupiłem kit pszczeli, który będzie mi potrzebny do zrobienia maści.


ha ha
miód spadziowy jest z odchodów mszyc nie z nektaru
jest najmniej wartościowy
pszczoły na nim żle zimują, chorują
sprzedaż plastrów to marnotrastwo w tradycyjnej hodowli
mogą na to pozwalać tylko przemysłowi producenci
tyle że oni miodu nie produkują z nektaru kwiatowego
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Sty 29, 2012 14:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 15:07   

ali napisał/a:
ha ha
miód spadziowy jest z odchodów mszyc nie z nektaru
jest najmniej wartościowy
pszczoły na nim żle zimują, chorują
sprzedaż plastrów to marnotrastwo w tradycyjnej hodowli
mogą na to pozwalać tylko przemysłowi producenci
tyle że oni miodu nie produkują z nektaru kwiatowego

Ali "ekspercie miodowy" zanim coś napiszesz, SZCZEGÓŁOWO zapoznaj się z tematem o którym coś wypsiujesz. A plastrów nie sprzedają TYLKO producenci przemysłowi.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 15:24   

ali napisał/a:
miód spadziowy jest z odchodów mszyc nie z nektaru

I to jest jego zaleta
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 29, 2012 15:41   

brajan30 napisał/a:
ali napisał/a:
ha ha
miód spadziowy jest z odchodów mszyc nie z nektaru
jest najmniej wartościowy
pszczoły na nim żle zimują, chorują
sprzedaż plastrów to marnotrastwo w tradycyjnej hodowli
mogą na to pozwalać tylko przemysłowi producenci
tyle że oni miodu nie produkują z nektaru kwiatowego
Ali "ekspercie miodowy" zanim coś napiszesz, SZCZEGÓŁOWO zapoznaj się z tematem o którym coś wypsiujesz. A plastrów nie sprzedają TYLKO producenci przemysłowi.

no cóż
ty jesteś eks... intenetowy,
ja hodowałem pszczoły wcześniej niż ty się lągłeś
czy ty myślisz że "produkcja" ograbianie pszczół z pożywienia jest za darmo?
obecnie niewiele było lat kiedy pszczoły przynosiły pożytek z naturalnych zbiorów
a u "producentów" zawsze
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Sty 29, 2012 15:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 29, 2012 15:57   

Hannibal napisał/a:
ali napisał/a:
miód spadziowy jest z odchodów mszyc nie z nektaru

I to jest jego zaleta


toksyczna nawet dla pszczół
zbierana z głodu/braku nektaru?
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 16:10   

ali napisał/a:
ja hodowałem pszczoły wcześniej niż ty się lągłeś

Widocznie nie zawsze chodowla pszczół idzie w parze z wiedzą i pojęciem o miodzie, w tym przypadku to chyba wstyd się przyznawać do hodowli.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 16:35   

http://tiny.pl/hj298
Aktywny Miód Manuka Manuka MGO
1kg: Cena: 356,00 PLN

No a ja się zastanawiam
czy cukier trzcinowy
wart jest swojej ceny.
( 10zł / kg )

:-)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 17:24   

Mam znajomego, ktory stosowal ten miod manuka, nie mogl sie wygrzebac z jakies alergii czy cos i mowil, ze mu pomoglo.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 29, 2012 18:05   

brajan30 napisał/a:
ali napisał/a:
ja hodowałem pszczoły wcześniej niż ty się lągłeś

Widocznie nie zawsze chodowla pszczół idzie w parze z wiedzą i pojęciem o miodzie, w tym przypadku to chyba wstyd się przyznawać do hodowli.

tak samo jak pisownia synuś
ps
kolega ma pasiekę produkcyjną
ale jego miodu nawet za darmo nie wezmę
produkuje 'miód' z syropu dostarczanego beczkami
i wciska internetowym ekspertom
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Sty 29, 2012 18:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 19:02   

ali napisał/a:
kolega ma pasiekę produkcyjną
ale jego miodu nawet za darmo nie wezmę
produkuje 'miód' z syropu dostarczanego beczkami
i wciska internetowym ekspertom

Jak najbardziej "takie wynalazki" robią pszczelarze z syropem, dlatego podstawa to zaufany i sprawdzony pszczelarz, a miód taki idzie łatwo sprawdzić czy jest "syropowany".
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 19:19   

brajan30 napisał/a:
dlatego podstawa to zaufany i sprawdzony pszczelarz

tylko wiesz, takiego kto daje pszczołom jeno sam miód do jedzenia, przez cały rok, to cholernie ciężko znaleźć
mój zaufany daje cukier, bez żadnego ściemniania
znam tylko jednego, który daje sam miód - tata Waldka ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 19:41   

Ciekaw jestem czy istnieje zależność pomiędzy żywieniem pszczół cukrem, a ich chorobami.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 19:49   

heniu007 napisał/a:
Ciekaw jestem czy istnieje zależność pomiędzy żywieniem pszczół cukrem, a ich chorobami.

No raczej tak.
Ten mój pszczelarz daje przez zimę lekarstwa pszczołom i twierdzi, że i tak nie tak dużo jak wiele innych pszczelarzy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 29, 2012 19:52   

brajan30 napisał/a:

Jak najbardziej "takie wynalazki" robią pszczelarze z syropem, dlatego podstawa to zaufany i sprawdzony pszczelarz, a miód taki idzie łatwo sprawdzić czy jest "syropowany".

i tu tkwi 'haczyk' którego nie znasz
po dwukrotnym przerobieniu przez pszczoły i zasklepieniu
niczym się nie różni od naturalnego
będzie tylko "jałowy" ze śladową aktywnością
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 16:23   

Brał ktoś u nich miód ?

http://www.krolewskie-miody.pl/oferta.html

Kupuję u nich od pewnego czasu i nie powiem żeby były nie teges. Wcześniej testowałem u lokalnych dostawców (Opole), kupowałem też na allegro, ale te mi najbardziej odpowiadają. Gustuję w spadziowym, który wpada w lekko zielonkawy odcień i ma konsystencję średnio miękkiego masła.

Nie jestem fachowcem w temacie i dziwią mnie ilości jakie tam są wytwarzane. A jest tego sporo, bo deklarują, ze rocznie wychodzi 12-30 ton miodu.
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Sob Lut 11, 2012 18:39   

Ja się zaopatruje w miód w Pasiece Barć, byłem tam ule zdala od terenów miejskich między lasami i górami. Kupuje też od nich kit pszczeli i do maści propolisowej.
http://www.kamianna.pl/barc6.php
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Sob Lut 11, 2012 20:08   

Nic tylko potwierdzić słowa Brajana. IMO jedne z lepszych miodów, sam kupuje gryczany od nich ;)
_________________
-Pane moderatore, prose ne ubija tematu.

-To se ne da!
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 12:02   

stdt napisał/a:
Nic tylko potwierdzić słowa Brajana. IMO jedne z lepszych miodów, sam kupuje gryczany od nich ;)

A miód rzepakowy bardziej by ci nie pasował, skoro ćwiczysz na siłowni? zobacz co piszą o miodzie rzepakowym:

Miód rzepakowy - produkują pszczoły z nektaru kwiatów rzepaku (Brassica napus ) Roślina zakwita w maju i kwitnie około 40 dni. Z 1 ha można otrzymać nawet 240 kg miodu. Jest mało apetyczny w smaku i zapachu . W stanie płynnym (patoki) bezbarwny lub o lekko słomkowym zabarwieniu, a po krystalizacji białokremowy, drobnoziarnisty (smalcowaty). Krystalizuje bardzo szybko, bo nawet w kilka dni po miodobraniu, to sprawia największa zawartość naturalnej glukozy. Miód rzepakowy polecany jest dla osób cierpiących na choroby sercowe. Najlepszą odżywką dla mięśni jest glukoza, którą właśnie zawiera miód rzepakowy, serce jako mięsień pracuje bez przerwy. Ponieważ miód rzepakowy zawiera prawie wyłącznie cukry proste z przewagą glukozy jest łatwo przyswajalny przez wątrobę, a tym samym zwiększa jej możliwości detoksykacyjne. Ciekawostką jest to, że dodany do miodów pitnych wyczuwalny jest w smaku i zapachu nawet po 2 latach.
źródło: http://www.kamianna.pl/sk...RZEPAKOWY-1300g
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Lut 17, 2012 12:48   

Przystępnie napisane, nie pierwszy raz cytuję:

http://www.drmichalak.pl/data/studenci/bioch6.htm napisał/a:

Mechanizmy regulacyjne w zakresie gospodarki lipidowo–węglowodanowej.

(...)

Co się dzieje ze zjedzonym w dużej ilości cukrem?

Pomijając fakt, że nieduża ilość cukru zostanie na bieżąco zużyta na potrzeby energetyczne organizmu w ciągu owych dwóch godzin po posiłku, to generalnie mamy pięć możliwości.

1) zamiana na glikogen w wątrobie

2) zamiana na glikogen w mięśniach

3) zamiana na triglicerydy w wątrobie

4) zamiana na triglicerydy w tkance tłuszczowej

5) zamiana na cholesterol




Ad 1)

Wątroba może zmagazynować maksymalnie ok. 70g cukru w postaci glikogenu. Nie jest to zbyt duża ilość. Po 12-18 godzinach głodu wątroba jest niemal całkowicie pozbawiona glikogenu. Widzimy więc, że pełni ona rolę szybkiego niedużego bufora dla cukru, którego głównym celem jest magazynowanie cukru po posiłku i uwalnianie go pomiędzy posiłkami tak, by zachować stały poziom cukru we krwi rzędu 100mg%.

Ad 2)

Mięśnie procentowo potrafią zmagazynować mniej glikogenu, jednak ze względu na większą masę gromadzą go więcej – ok. 250g. Wartość ta zależy oczywiście od indywidualnej masy mięśniowej oraz od intensywności pracy mięśni.
Sportowcy czynnie uprawiający sport potrafią zmagazynować nawet do 1kg glikogenu w mięśniach.

W gwarze sportowej funkcjonuje pojęcie tzw. ‘carbo-loading’, czyli zjadanie w przeddzień intensywnego i długotrwałego wysiłku (np. bieg maratoński, wyścig kolarski) większych ilości węglowodanów, w celu zmagazynowania ich w jak największej ilości w mięśniach w postaci glikogenu na okres intensywnego wysiłku. Glikogenu w mięśniach ubywa znacząco jedynie podczas długotrwałego wysiłku fizycznego. Widzimy więc, że jest to bufor cukru używany głównie na potrzeby mięśni. Cukier z glikogenu mięśniowego jest niemal wyłącznie zużywany na miejscu w mięśniu. Nie może być więc traktowany jako bufor cukru dla całego organizmu.
(...)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pią Lut 17, 2012 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenobi11 

Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 4
Wysłany: Śro Lut 22, 2012 08:51   

Ależ tu wrze. Dyskusja nie powiem solidna. Ja tam się na miodach za bardzo nie znam ale bardzo lubię miód tymiankowy i miód prowansalski wielokwiatowy. Generalnie lubię miody ale te ostatnio rulez :medit:
 
     
rubens17

Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 30
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 00:00   

Co zrobić żeby miód wolniej się wchłaniał do organizmu? Chce zażywać tak 2 łyżki przed snem. Jeśli bedę do tego stosował 2 łyżki oleju kokosowego. Jak to wpłynie na wchłanianie miodu. O ile wydłuży się ten proces?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 07:29   

O ile to ciężko stwierdzić. Ale na pewno się wydłuży
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 15:33   


http://gut.bmj.com/content/52/6/834.full

Jak dobrze,że miód to sama skrobia :)
 
     
rubens17

Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 30
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 22:34   

Próbowałem dzisiaj zjeść 1,5 kg jabłek na dwa rzuty. Ale mam za mały żołądek i na dodatek schorowany. Chyba większość węglowodanów będę uzupełniał z miodu. Czy ktoś miał doświadczenie w jedzeniu 100g miodu dziennie? Czy można nabawić się cukrzycy jak je się miód codziennie w takich ilościach?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 22:39   

rubens17 napisał/a:
Czy ktoś miał doświadczenie w jedzeniu 100g miodu dziennie?

Okresowo nawet więcej - do 250 g dziennie. Ale preferuję raczej mniejsze ilości, a nie jako bazę węglowodanową.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rubens17

Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 30
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 22:43   

A wiesz Hannibal jaki wpływ na trzustkę ma miód?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 22:52   

rubens17 napisał/a:
A wiesz Hannibal jaki wpływ na trzustkę ma miód?

Surowy nieprzetworzony w żaden sposób miód ma ponad setkę enzymów, więc odciążą pod pewnymi względami trzustkę.
Tyle, że gdy naraz pojawi się dużo węgli to wówczas insulina musi zadziałać.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 03:56   

Hannibal napisał/a:
miód ma ponad setkę enzymów, więc odciążą pod pewnymi względami trzustkę.

Ale nie tak dobrze jak jak pieczywo pełnozaiarniste.

:faint:
Cytat:

Dlaczego pieczywo pełnoziarniste jest zdrowsze (lepsze) od zwykłego (białego)?
Sekret tkwi w zewnętrznej warstwie ziarna, zawierającej dużo więcej błonnika, substancji bioaktywnych, witamin i minerałów niż jego środek, z którego powstaje biała (oczyszczona) mąka. Jak wykazują najnowsze wyniki badań, produkty pełnoziarniste (w tym pieczywo pełnoziarniste) wspomagają działanie układu pokarmowego, redukują ryzyko nadwagi oraz są pomocne w profilaktyce chorób serca i cukrzycy.

:keep:
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 07:32   

Jakież to "substancje bioaktywne" są dalej aktywne, po pieczeniu w temperaturze rzędu 200 stopni? Chyba tylko grzyby i pleśnie :D :D :D
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 26, 2012 07:42   

Niektóre minerały czy witaminy rzeczywiście mogą przetrwać wysokie temp., pewnie i 1000 stopni. Ale nie jest ich dużo.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rubens17

Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 30
Wysłany: Nie Kwi 01, 2012 19:24   

Czy ma ktoś zaufanego dostawce surowego miodu na allegro lub w jakimś sklepie internetowym??
 
     
Heniu 
sweet like cinnamon

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lut 2012
Posty: 153
Wysłany: Nie Kwi 01, 2012 20:03   

Zawsze będe polecał (reklamował) producentów, gospodarstwa, pasieki, które poszły krok dalej.

Na "krok dalej" zdecydowało się to gospodarstwo, oferując konsumentom miody niepodgrzewane.

sklep.ekomiodek.pl/product-pol-27-BioMiodek-Miod-Wielokwiatowy-1-3-kg-.html

Link odsyła do miodu, który zakupiłem jakiś czas temu.

Można dumać i dyskutować czy rzeczywiście jest nietknięty przez "łapy dekrystalizatora".

Ale po co, czasami warto zaufać i rozkoszować się smakiem. :viva:
_________________
"...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 01, 2012 22:48   

Heniu napisał/a:
Można dumać i dyskutować czy rzeczywiście jest nietknięty przez "łapy dekrystalizatora".

Dobry dekrystalizator nie jest przecież zły - podgrzewa miód max do 40 stopni, a z reguły do jakichś 36-38.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 07:33   

Adam319 napisał/a:
Hannibal napisał/a:
miód ma ponad setkę enzymów, więc odciążą pod pewnymi względami trzustkę.

Ale nie tak dobrze jak jak pieczywo pełnozaiarniste.

:faint:
Cytat:

Dlaczego pieczywo pełnoziarniste jest zdrowsze (lepsze) od zwykłego (białego)?
Sekret tkwi w zewnętrznej warstwie ziarna, zawierającej dużo więcej błonnika, substancji bioaktywnych, witamin i minerałów niż jego środek, z którego powstaje biała (oczyszczona) mąka. Jak wykazują najnowsze wyniki badań, produkty pełnoziarniste (w tym pieczywo pełnoziarniste) wspomagają działanie układu pokarmowego, redukują ryzyko nadwagi oraz są pomocne w profilaktyce chorób serca i cukrzycy.

:keep:

A o glutenie jak zwylke zapomnieli :D
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 08:47   

O ile dobrze zrozumiałem dyskusję to w miodzie podgrzanym do ponad 40 stopni wszystko co wartościowe biologicznie ginie, a w pełnoziarnistym pieczywie pieczonym w ponad 200 stopniach nadal zostaje?
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pon Kwi 02, 2012 12:01   

rubens17 napisał/a:
Czy ma ktoś zaufanego dostawce surowego miodu na allegro lub w jakimś sklepie internetowym??

Już raz pisałem napiszę ponownie, ja się zaopatruje w miód w Pasiece Barć, byłem tam ule zdala od terenów miejskich między lasami i górami. Kupuje też od nich kit pszczeli i do maści propolisowej.
http://www.kamianna.pl/barc.php
 
     
ekoludek

Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 10
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 21:48   

brajan30 napisał/a:
rubens17 napisał/a:
Czy ma ktoś zaufanego dostawce surowego miodu na allegro lub w jakimś sklepie internetowym??

Już raz pisałem napiszę ponownie, ja się zaopatruje w miód w Pasiece Barć, byłem tam ule zdala od terenów miejskich między lasami i górami. Kupuje też od nich kit pszczeli i do maści propolisowej.
http://www.kamianna.pl/barc.php

Powiem szczerze że boję się polskich miodów. Nasi dodają do swoich produktów chińszczyznę i tak to wygląda. Ostatnio nawet głośno było o epidemii pszczół. Ja wybieram miody BIO, mam wtedy pewność. Moje ulubione to pomarańczowy i kasztanowy włoskiej firmy Alce Nero.

tutaj macie linka do sklepu w którym kupuję http://www.soya24.pl/index.php?do_search=true
Ostatnio zmieniony przez ekoludek Czw Kwi 05, 2012 21:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 21:56   

Po co wam w ogole miod? Nie mozecie zyc bez cukru?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
ekoludek

Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 10
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 21:59   

Miody, syropy i cukier trzcinowy :) ale kawa czarna bez cukru
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 22:15   

zyon napisał/a:
Po co wam w ogole miod? Nie mozecie zyc bez cukru?

Cukry masz z każdego węglowego produktu przecież - znaczy po trawieniu i tak dostajesz monosacharydy.
A dobry surowy miód jest spoko przecież. Nie nudź :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 09:00   

Hannibal napisał/a:
A dobry surowy miód jest spoko przecież. Nie nudź :]

No jest spoko do smarowania krzesel i klejenia obrazkow z gumy na szybe ale co z tego? Spoko jest wiele produktow, ja sie zapytalem po cholere zrec cukry w czystej postaci? Raczej ty przynuszasz z ta mantra :) , tutaj sie zgadzam z Kwasniewskim, mjut to ekwiwalent cukru tylko jego postac odciaza nieco sumienie, ze sie nie je bialego sufy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 09:41   

ludzie uważają miód za jakieś cudowne panaceum na wszystko. Ja miałem dziadka pszczelarza i od najmłodszych lat jadłem świeży, "zdrowy" miodzik ze wszystkim co się dało. Miód super ze wsi w podlaskim.

Zrezygnować z niego było bardzo łatwo, mimo iż dziadek nie żyje, wujek kontynuuje rodzinną tradycję i miodu jest pod dostatkiem.

Dziadek też lubił miód bardzo!!, i zgadnijcie co mu dolegało?

To na co miód ma działać pozytywnie: niewydolność serca, cukrzyca, skrajne nadciśnienie. Babcia nie jadła miodu i trzyma się już 10 lat po śmierci dziadka w super stanie.

Pozdrawiam miłośników miodu :hah:
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pią Kwi 06, 2012 09:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 10:10   

Miod to takie zaklinanie rzeczywistosci i racjonalizowanie sobie bzdur. Nie jem cukru i pieczywa, bo sa be, ale miodek to co innego, enzymy i mnostwo innych cudownych skladnikow. Tylko jakich? I to tylko z jednego powodu, ze jest "surowy" a to robi "wielkom" roznice dla wielu.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Kwi 06, 2012 10:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 10:37   

Napisałem przecież, że po trawieniu masz i tak monosacharydy.
Więc krytykując miód skrytykuj i zbesztaj swój własny systema digestorium :]

@Maniek
Nie dziwota, że dziadkowi nie posłużyło jak jadał go w sporych ilościach ze wszystkim, pewnie z bułeczkami, ciastkami, etc.
Nie taką opcję tutaj polecamy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Kwi 06, 2012 10:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 10:52   

Hannibal napisał/a:
Napisałem przecież, że po trawieniu masz i tak monosacharydy.
Więc krytykując miód skrytykuj i zbesztaj swój własny systema digestorium :]

No ale co tu ma do rzeczy cudowanie z miodem kiedy kilo cukru jest tansze kilkukrotnie?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 10:55   

BTW temat miodu to poruszyl akurat dzisiaj admin pewnego forka:

admin sasiedniego forka napisał/a:
fewa napisał/a:
2012-04-05, 15:50:54

"Fruktoza ulega glikolizie w wątrobie znaczniej szybciej aniżeli glukoza. Jest to spowodowane tym, że omija ona etap w metabolizmie glukozy katalizowany przez fosfofruktokinazę, który jest etapem regulacyjnym. To pozwala na "zalanie" przez fruktozę szlaków metabolicznych w wątrobie i taką ich stymulację, że następuję wzmożona synteza kwasów tłuszczowych i wzmożone wydzielanie VLDL. To z kolei może zwiększać stężenie triacylogliceroli w surowicy krwi i zwiększać stężenie cholesterolu LDL.
W wątrobie, nerkach i jelicie występuje swoista kinaza- fruktokinaza, która katalizuję fosforylację fruktozy do fruktozo-1-fosforanu. Enzym ten nie działa na glukozę i - w odróżnieniu od glukokinazy jego aktywność nie ulega zmianie pod wpływem głodzenia albo insuliny; to wyjaśnia, dlaczego fruktoza znika z krwi chorych na cukrzycę z normalną szybkością...."



Na tej zasadzie miód jest naukowo zdrowy dla serca, a fruktoza najlepszym źródłem energii dla niego, więc o co chodzi w tym cytacie i czyj to cytat, bo najwyraźniej autor tej wypowiedzi nie zna stanowiska na ten temat współczesnej nauki medycznej lansowanej przez wiodące uniwersytety amerykańskie, a tym bardziej stanowiska IŻiŻ, które jest zawsze tożsame z osiągnięciami amerykańskich naukowców!

Kto więc śmie wypisywać takie brednie? Shocked


admin sasiedniego forka napisał/a:
Odpowiem sobie sam - Harper! Sad
W Harperze jest wyjątkowo dużo błędnych i sprzecznych wniosków wysnuwanych przez autorów niestety.
Harper powinien być wycofany z literatury biochemicznej, ponieważ ukierunkowywuje i skazuje przyszłych "biochemików" na bezmyślność i cytowanie cudzych błędów niestety.


Wyjaśniam: u zdrowej osoby na diecie niskowęglowodanowej, wysokotłuszczowej, czyli na Diecie Optymalnej zwanej przez niektórych Dietą Kwaśniewskiego, fruktoza zamieniana jest na glukozę dzięki izomerazie przy dużym stężeniu cytozolowym cytrynianu i ATP lub gliceraldehyd i fosfodihydroksyaceton z których może powstać G3P, który jest wykorzystywany głównie, albo do glukoneogenezy, a jeśli wchodzi do cyklu Krebsa - do syntezy tłuszczy zapasowych, lub na glicerynian służący do syntezy seryny lub glicerol wykorzystywany do wiązania wolnych kwasów tłuszczowych w triacyloglicerole.

W Harperze opisano zaś typowy syndrom diety korytkowej (B:T:W =20%+40%+40%), który nigdy nie występuje u zdrowej osoby, a jest charakterystyczny dla syndromu metabolicznego: otyłości bogatych, insulinooporności, cukrzycy typ II.
Nasilenie zamiany fruktozy na tłuszcz jest uzależnione głównie od proporcji między GSO.
Na diecie wysokowęglowodanowej, energetycznie zaś korzystniej jest jeść fruktozę, ponieważ szybciej i łatwiej zamieniana jest na tłuszcz energrtyczny, dlatego właśnie niektórym badaczom wyszło, że 'miód jest dobry na serce", a także, że "cukier krzepi".
I jest to też prawdą. * Very Happy

* - cytowanie tekstu bez podania autora - Tomasz Kwaśniewski - lub tego linka, jest zabronione.


http://forum.dr-kwasniews...cseen#msg162028
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Kwi 06, 2012 10:57, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 12:30   

Hannibal napisał/a:

@Maniek
Nie dziwota, że dziadkowi nie posłużyło jak jadał go w sporych ilościach ze wszystkim, pewnie z bułeczkami, ciastkami, etc.
Nie taką opcję tutaj polecamy.


Nie twórz własnych interpretacji. Ja staram się tylko pwoeidzieć, że miodzie nic ekstra nie ma poza walorami smakowymi, równie dobrze mógłbyś polecać opcję jednego pączka z Bliklego, bo dobry - tylko nie jeść więcej niż trzy dziennie :what: . Tak jak zyon napisał, trzeba powiedzieć szczerze miód=cukier, w małych ilościach nie zaszkodzi, ale raczej nie pomoże i nie bardzo jest sens go reklamować nadmiernie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 18:48   

Mylisz się, ale to już Twoja sprawa.
Jakoś część osób na tym forum jada miód i sobie go chwali. Ma w sobie wiele zdrowotnych właściwości, o których była mowa w stosownych tematach. Powtarzanie ich po raz kolejny jest bezsensowne.
Porównywanie go do białego cukru jest dowodem ignorancji. To tak jakby chipsy porównywać z ekolog. ziemniakami albo markietowy syrop do świeżego soku owocowego z twin-geara.
Polecać go będę cały czas, tak jak będę polecał inne zdrowe produkty.
Jak komuś one nie pasują, nie lubi ich to nie musi ich przecież jeść. Problemu żadnego nie ma.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Kwi 06, 2012 18:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 19:14   

Miód miodowi nierówny...
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 19:20   

Wykaż w takim razie przynajmniej 3 różnice ;)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 19:22   

http://forum.dr-kwasniews...cseen#msg162028

Ja pisałam tutaj na temat fruktozy, ale chyba nie popelnilam błedow, zwracalam uwage, ze chodzi o sytuacje, gdzie tej fruktozy zjada sie nieadekwatnie do potrzeb, czyli zbyt duzo a wrecz żre się bez opamiętania.
http://www.dobradieta.pl/...p=194307#194307

Chce dodac, iz zgoda, fruktoza na diecie wysokoweglowodanowej jest łatwo czy szybko dostepnym zrodlem energii dlatego to slynne powiedzenie, cukier krzepi, ale z drugiej strony wg mnie to tylko pozory, teoretycznie zgoda ale w praktyce czesto wyglada to inaczej bo z ednej strony krzepi a z drugiej szkodzi dlatego ze wiekszosc ludzi nie umie sie kontrolowac, np taki chleb z miodem i maslem, dobre smakowo, wiec zjada sie jedna kromke, za chwile druga i trzecią... wówczas sytuacja diametralnie się zmienia, generujemy otyłosc i to brzuszną, najgorszą z otyłosci. A wszystko przez to ze ludzie jedzą po to by się najesc a nie zjesc.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 20:11   

Cytat:
Działanie miodu na serce i układ krążenia
Zastosowania terapeutyczne przy niewydolności mięśnia sercowego, miażdżycy, niedokrwieniu serca, nadciśnieniu, nerwicy i astmy sercowej.
całość: http://www.czytelniamedyc...d-krazenia.html


Cytat:
Badania nad przeciwutleniającymi właściwościami miodu pszczelego
Podsumowanie
Z przedstawionych badań wynika, że miód dzięki swoim właściwosciom przeciwutleniającym może obniżyć w znacznym stopniu w organizmie poziom wolnych rodników ponadtlenkowych, tym samym zabezpieczając go przed powstawaniem ciężkich schorzeń o podłożu rodnikowym.
całość: http://www.botany.pl/pubs...erna_kedzia.pdf

Cytat:
Miód i jego działanie lecznicze
Miód od wieków jest znany jako cenny środek leczniczy. Produkcja tego daru owadów, wzorzystych łąk i wiosennych lasów jest specjalnością Słowian, którzy od wieków byli świadomi jego terapeutycznych właściwości. W XIII wieku książę Leszek Biały tłumacząc Papieżowi, dlaczego nie bierze udziału w wyprawie krzyżowej do Palestyny, oświadczył, że brak tam piwa i miodu, a czego innego ze względu na zdrowie pić nie może. Usprawiedliwienie zostało przyjęte i Leszek mógł w spokoju oddać się polowaniom w mazowieckich borach. Miody, bo jest ich wiele, stosowano jak lek już na starożytnym Wschodzie, o czym świadczy dokument sprzed 4000 lat. W roku 1550 przed Chrystusem zalecano miód jako środek doustny o działaniu: moczopędnym, przeczyszczającym, wzmacniającym i na choroby żołądka, oraz zewnętrznie jako maść w stanach zapalnych oczu, na rany i oparzenia. Wzmianki o miodzie znajdują się w prastarych mądrościach żydowskich, w Talmudzie. Asyryjczycy, Egipcjanie, Grecy, Rzymianie i inne narody śródziemnomorskie także stosowały miód jako lek.
To Grek, Hipokrates (460-377 p.n.e.), którego słowami przysięgając lekarze rozpoczynają swoją misję uzdrawiania, stosował miód na rany i zalecał wytwarzać z niego maści, leczył gorączki i schorzenia wątroby. Kiedy filozofa i przyrodnika Demokryta z Abdery (ok. 460-370 p.n.e.), znanego jako twórcę pierwszej teorii atomistycznej, zapytano, jak długo według niego człowiek może żyć w dobrym zdrowiu, odpowiedział, że to zależy od namaszczania ciała olejkiem i jedzenia miodu. Dzisiaj na Węgrzech (i na pewno w wielu innych krajach świata) mówi się "jeśli chcesz dożyć późnego wieku, pij mleko i miód". Wszystko to nie oznacza, że miód jest "lekiem na wszystko". Opinia o wysokich walorach miodu nie uległa zmianie w dobie nowoczesnej medycyny. Dowiedziono, że składniki wyekstrahowane z miodu stymulują funkcję wydzielniczą gruczołów ślinowych i gruczołów wydzielniczych dalszych części przewodu pokarmowego. Miód pomaga w trawieniu i zabezpieczeniu żołądka i dwunastnicy przed wrzodami, a jeśli występują, przyspiesza ich gojenie się, stymulując wydzielanie ochronnego śluzu. Zasadą, zarówno w przypadku miodu, jak na przykład wina jest to, że sztuczna mieszanina jego składników nie ma tych właściwości terapeutycznych, co naturalny produkt. Istnieje jakiś "trzeci czynnik", i właśnie dlatego prawdziwy miód jest dużo droższy od preparatu "multivitaminum". Nikogo nie trzeba przekonywać, że miód leczy przeziębienia i nieżyty dróg oddechowych. W miodzie rozrabia się inne leki o wysokiej skuteczności na kaszel i ból gardła, np. syrop prawoślazowy. Działa na układ pokarmowy, w większych ilościach będąc środkiem przeczyszczającym. Preparat z mleczka pszczelego (niem. Honig-Milch) o nazwie "Homi", wymyślony przez prof. Spottela, to lekarstwo na schorzenia żołądka i jelit. Wykazano skuteczność preparatów opartych na miodzie w chorobach skóry, gojeniu się ran i owrzodzeń, usuwaniu plam i piegów, przy ospie. Leczy otwarte rany i trudno się gojące owrzodzenia nóg, przyspieszając ich gojenie i łagodząc ból. Nałożony na miejsce oparzenia zapobiega powstawaniu pęcherzy surowiczych, a przy niektórych rodzajach zapalenia skóry działa kwasy w nim zawarte działają bodźcowo, aktywizując leukocyty zaangażowane w zachowanie odporności. Jest skuteczny nawet w profilaktyce tak poważnych chorób, jak czerwonka i tyfus. Poprawia widzenie. Łagodzi schorzenia wątroby i nerek, dzięki zawartej w nim cholinie rozpuszczając kamienie żółciowe i nerkowe i stymulując skurcze pęcherzyka żółciowego. Miód wspomaga pracę serca, wpływając na stan naczyń wieńcowych. W Niemczech i Włoszech wytwarza się z miodu preparaty dożylne o nazwie "Malven", które zmniejszają dolegliwości związane z astmą sercową, bronchogenną i z zapaleniem oskrzeli, działając rozszerzająco na oskrzela. Stosowanie miodu może zapobiegać pylicy płuc, która jest chorobą zawodową pracowników kopalń węgla i cementowni. Profesor Tabershof, specjalista chorób zawodowych z Uniwersytetu Stanu Georgia ocenia, że osoby systematycznie spożywające miód nawet o 10 lat opóźniały w ten sposób nadejście objawów pylicy.

Miód normalizuje obraz morfologiczny krwi, głównie zwiększając liczbę czerwonych ciałek. Jest to szczególnie ważne u małych dzieci, u których niedokrwistość wpływa na tempo wzrostu i rozwoju. Pomaga też mamom, zarówno tym obecnym, jak przyszłym, wpływając korzystnie na zdrowie narządu rodnego. Zastrzyki preparatu "Malven" powstrzymują wymioty u kobiet ciężarnych, działając tak jak odtrutka. Wymioty natychmiast ustają. Lekarze rosyjscy łącząc w terapii ostrych żółtaczek miód z insuliną mieli lepsze wyniki, niż gdy łączyli miód z samą glukozą. Diabetycy wcale nie muszą unikać miodu, pomimo że unikają innych słodyczy. Na tym stanowisku stoi "szkoła amerykańska", choć w Europie nadal zakazuje się spożywania miodu diabetykom. Amerykanie nawet zalecają miód, szczególnie spadziowy. Ponieważ zawiera między innymi mieszaninę różnych cukrów, takich jak glukoza i fruktoza, miód stosuje się jako "szybkie kalorie", środek stawiający na nogi po operacjach, utracie krwi, zatruciach organizmu. Preparat "Malven" stosuje się również przy innych zatruciach, na przykład ukąszeniach, zatruciach grzybami, niewydolności wątroby. Kwas mrówkowy obecny w miodzie niweluje szkodliwość kwasu moczowego (pszczoły są krewniakami mrówek). Miód powinno się stosować jako odtrutkę, jeżeli spożywa się dużo kawy, alkoholu czy środków przeciwbólowych. Podobno jedna łyżka miodu (ale nie nalewki!) obniża do 20% zawartość alkoholu we krwi, choć z pewnością nie przywraca predyspozycji psychofizycznych utraconych przez działanie alkoholu. Jako środek wspomagający aplikuje się go w chorobie nowotworowej i innych chorobach związanych z mutacjami DNA, jak np skutki napromieniowania RTG. Od dawna z miodu robi się cieszące się dużym powodzeniem nalewki. Obecnie w klinikach wielu krajów Europy miodem leczy się apatię, depresję, wyczerpania psychiczne, a także stosuje go w stanach otępiennych.

Nie jest zaskoczeniem, że miód, przeznaczony do wykarmienia młodych pszczół, ma właściwości aseptyczne i bakteriobójcze. Dlatego właśnie można stosować go do odkażania ran. W przewodzie pokarmowym niszczy pałeczki chorobotwórcze (tyfusu, paratyfusu, dyzenterii, salmonellę, streptokokki, stafylokokki, bakterie Bresllau, Gertnera, Iziga i Schmidta). Pomimo tego należy niezwykle uważać z podawaniem miodu małym dzieciom czy niemowlętom, a każda taka próba powinna być wcześniej skonsultowana z lekarzem prowadzącym. Miód niezwykle silnie uczula i w razie gdy dziecko ma na niego nadwrażliwość może spowodować zgon. Starszym dzieciom powinniśmy podawać miód zamiast cukru, ponieważ mniej psuje szkliwo zębów. Miód jest jednak mdły w smaku, toteż można go rozcieńczać sokiem z cytryny (jako lekarstwo na katar i grypę) lub podawać łyżkę stołową do talerza zupy mlecznej. Znacznie poprawia jej smak.

Pamiętajmy, że wszystkie wyżej wymienione dobroczynne działania zachowuje tylko miód wyprodukowany przez dyplomowanego pszczelarza. Nigdy nie dajmy się skusić na bursztynowy kolor i klarowność miodu sztucznego, który jest zwyczajnym syropem glukozowym pozbawionym smaku. Miód zawiera kryształki cukru, pojawianie się ich świadczy o tym, że miód jest prawdziwy. Cukier nieraz jest zazwyczaj jest wsypywany do ula przez pszczelarza przed spodziewaną ostrą zimą, aby pszczoły żywiły się nim , a później częściowo używają go do tworzenia miodu. Na słoiku miodu powinniśmy znaleźć nazwę pasieki, jak i rodzaj kwiatu, z którego powstał miód (lipowy, sosnowy, wielokwiatowy). Jeżeli lekarz na to pozwoli, dzieciom od pierwszego tygodnia życia można dodawać do mleka 5 g miodu dziennie, a karmionym papką niemowlętom 7 gram. W wieku 2-6 lat podaje się około 20 g miodu w zupie mlecznej, herbacie lub samego. Od 6 do 12 roku życia podwaja się ta dawka, natomiast norma dla dorosłych to do 100 g miodu spożywanego z chlebem, bułką lub w zupie mlecznej. Wchłanianie miodu następuje w pewnym stopniu już w jamie ustnej, a w pełni dopiero w dwunastnicy i jelicie cienkim.
całość: http://www.bryk.pl/teksty..._lecznicze.html


Cytat:
Dieta Optymalna Dieta Idealna
Marek Chyliński Jan Kwasniewski

Warto wiedzieć, że oleje roślinne z zawartością NIKT mają pewną bardzo niekorzystną cechę, mianowicie szybciej się psują oraz w wysokiej temperaturze wydzielają szkodliwe substancje. Dlatego nigdy do smażenia czy pieczenia nie powinniśmy używać olejów: kukurydzianego, sezamowego, czy arachidowego…..
….....
..... Najlepsze jako dodatki do stosowania na surowo są oleje zawierające kwas linolenowy produkowane z rzepaku i soi, natomiast do smażenia najlepiej używać oleju arachidowego (jest odporny na utlenianie w wysokiej temperaturze) lub słonecznikowego…….
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 20:56   

Ja ostatnimi czasy dość rzadko jadłem miód. Miesiąc temu kupiłem sobie nieduży słoiczek wielokwiatowego z pierzgą na Biobazarze i skonsumowałem go w tydzień.
Więcej miodu zjadam na początku sezonu w formie plastrów - takie najbardziej lubię.
Zimą preferuję głównie ciemne wytrawne spadziowe iglaste.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 20:59   

@molka nie tylko ludzie jedzą aby się najeść, wszystkie zwierzęta jedzą aby się najeść, a nie aby zjeść, to przecież jest zgodne z naturą! Ale tylko człowiek choruje na otyłość...

@side ten tekst o miodzie, to chyba z jakiejś reklamy zaczerpnąłeś, wkleiłbyś jeszcze dla równowagi jakie choroby powoduje...
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pią Kwi 06, 2012 21:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 21:25   

@maniek
nie słyszałem o chorobach, ktore miod powoduje. Oczywiście mowimy tu o racjonalnym spozyciu, bo w nadmiarze wszystko jest szkodliwe.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 21:27   

Hannibal napisał/a:
Mylisz się, ale to już Twoja sprawa.
Jakoś część osób na tym forum jada miód i sobie go chwali.

Sposoby twojej argumentacji i udowadniania komus bledow w rozumowaniu, sa doprawdy momentami conajmniej dziwne Hannibal. Nie przekonuje cie profesor archeologii czy antropologii badajacy pol zycia rodowod czlowieka a przekonuje cie zdanie paru osob spozywajacych miod i go sobie chwalacych. Ja znam sporo osob spozywajacych coca-cole i chipsy i to sobie bardzo chwalacych ale to nie powod aby uznawac to za jakikolwiek argument za spozywaniem tego.

Hannibal napisał/a:
Ma w sobie wiele zdrowotnych właściwości, o których była mowa w stosownych tematach.

Takie wlasciwosci maja tez chleby, makarony, tofu i sporo roznych wynalazkow, ale co z tego? Spozywasz?

Hannibal napisał/a:
Porównywanie go do białego cukru jest dowodem ignorancji.

Nieprawda, biochemia to biochemia, sam w koncu wiesz, a biochemicznie to jedno i to samo.

Hannibal napisał/a:
Polecać go będę cały czas, tak jak będę polecał inne zdrowe produkty.

Kazdy poleca to co uwaza za zdrowe, jest forum gdzie polecaja rozne dziwne tabletki, bo tez sa do nich przekonani.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 21:36   

Za onetem:
Cytat:
Potwierdza się - insektycyd szkodzi pszczołom

Prawdopodobnym winowajcą gwałtownego zaniku kolonii pszczół miodnych na świecie od roku 2006 jest imidakloprid, jeden z najczęściej używanych środków ochrony roślin. Potwierdziły to kolejne badania naukowców z Harvard School of Public Health (HSPH).
Nowe badania dostarczają "przekonujących dowodów" na to, że istnieje związek pomiędzy stosowaniem imidaklopridu a zjawiskiem masowego ginięcia pszczół. Jego przejawem jest opuszczanie uli przez dorosłe osobniki - piszą autorzy badania, pod kierunkiem Alexa Lu z Department of Environmental Health.
- Trudno przecenić znaczenie pszczół dla rolnictwa - zaznacza Lu. - I najwyraźniej wcale nie trzeba wiele tego środka, by odbiło się to na pszczołach. W naszym eksperymencie użyliśmy go w ilości mniejszej niż ilość obecna normalnie w środowisku - dodaje.
Ustalenie przyczyny masowej zagłady pszczół jest szalenie ważne nie tylko dlatego, że owady te produkują miód. O wiele ważniejsze jest, że zapylają ważne dla gospodarki rośliny - warzywa, owoce, zboża oraz rośliny przeznaczone na paszę dla zwierząt, np. koniczynę czy lucernę (w samych Stanach Zjednoczonych jest to mniej więcej jedna trzecia upraw). Wymieranie pszczół na dużą skalę może doprowadzić do wielomiliardowych strat w rolnictwie - alarmują eksperci.
Przystępując do pracy Lu i jego współpracownicy założyli, że nasilenie zjawiska masowego ginięcia pszczół wynika z obecności imidaklopridu, który należy do środków owadobójczych z grupy neonikotynoidów. Generalnie preparaty z ich zawartością działają na układ nerwowy owadów, będąc mało toksycznymi dla ssaków. Na dużą skalę zaczęto ich używać na początku lat 90. Pszczoły stykają się z nimi w dwójnasób - bezpośrednio, gdy zbierają nektar w terenie, albo jeszcze jako larwy, gdy są żywione bogatym we fruktozę, roślinnym syropem.
Latem 2010 r. naukowcy przeprowadzili w hrabstwie Worcester w stanie Massachusetts eksperyment. Starali się odtworzyć sytuację, w której imidakloprid powoduje "epidemię" masowego ginięcia pszczół. Przez 23 tygodnie obserwowali pszczoły z czterech różnych pasiek. W każdej z nich cztery ule potraktowano roztworami imidaklopridu w różnych stężeniach. Był też ul kontrolny. Po 12 tygodniach doświadczenia wszystkie pszczoły żyły. Przełomowy był tydzień 23., po którym mieszkańcy 15 spośród 16 uli pryskanych imidaklopridem (czyli 94 proc.) wymarli. Pierwsze padły owady z uli potraktowanych środkiem w najsilniejszym stężeniu.
Naukowcy stwierdzili, że sytuacja w ulach odpowiadała sytuacjom w pasiekach, w których doszło do masowego ginięcia pszczół. Ule pustoszały (pełne były tylko pszczele "spiżarnie", została też częśc pyłku i larwy. W pobliżu niemal nie było widać martwych osobników. Kiedy ul atakują inne choroby albo pasożyty, ofiar jest najczęściej dużo więcej, zarówno wewnątrz, jak i tuż obok uli.
Zdaniem Lu, uderzające jest to, jak niskie stężenia imidaklopridu doprowadziły do zagłady uli - niższe niż te stosowane zwykle na polach albo w rejonach, gdzie często żerują pszczoły.
Informacja pochodzi ze strony Harvard School of Public Health, a zostanie opublikowana w czerwcowym "Bulletin of Insectology".
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Kwi 06, 2012 21:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 21:40   

Hannibal napisał/a:
Ja ostatnimi czasy dość rzadko jadłem miód. Miesiąc temu kupiłem sobie nieduży słoiczek wielokwiatowego z pierzgą na Biobazarze i skonsumowałem go w tydzień.
Więcej miodu zjadam na początku sezonu w formie plastrów - takie najbardziej lubię.
Zimą preferuję głównie ciemne wytrawne spadziowe iglaste.

A ja mieszam z woda jako napoj okolotreningowy, czasami lacze z gorzkim kakao. Jadam tez solo jak mam ochote.
Niemal codziennie na czczo pije wymieszany z woda. Przygotowuje dzien wczesniej przed kimka. Czasami dodam sok z polowki cytryny.
Robie tez chalwe sezamowa wg tego przepisu.
http://www.mlodedrwale.pl...epis-na-chalwe/
sezam http://www.jedzdobrze.pl/...a_sezam_nasiona
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 21:49   

zyon napisał/a:
Sposoby twojej argumentacji i udowadniania komus bledow w rozumowaniu, sa doprawdy momentami conajmniej dziwne Hannibal. Nie przekonuje cie profesor archeologii czy antropologii badajacy pol zycia rodowod czlowieka

No nie przekonuje mnie choćby dlatego, że jest tendencyjny i pisze doprawdy absurdalne rzeczy o jedzeniu surowego, że to niby zabiera tyle godzin żucia. Ja to jem co dzień od 4 lat, różnego typu, od różnych zwierzaków, więc mogę coś na ten temat powiedzieć. Podobnie inni mówią.
zyon napisał/a:
a przekonuje cie zdanie paru osob spozywajacych miod i go sobie chwalacych.

Chyba coś pomyliłeś. O tych osobach wspomniałem li tylko, żeby przypomnieć o stanie rzeczy na temat spożywania owego produktu.
Argumenty naukowe masz gdzie indziej.
zyon napisał/a:
Nieprawda, biochemia to biochemia, sam w koncu wiesz, a biochemicznie to jedno i to samo.

Biochemii to chyba nie znasz, więc się na nią nie powołuj :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Kwi 06, 2012 21:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 00:03   

Hannibal napisał/a:
Biochemii to chyba nie znasz, więc się na nią nie powołuj :D

Zauwazylem jakie opory ci sprawilo zrozumienie i przyznanie mi racji, ze insulina jest najsilniejszym hormonem anabolicznym w odroznieniu od twoich teorii, tak duze, ze mi jej w efekcie nie przyznales. Wyglada na to, ze wg ciebie kazdy zna swoja biochemie i uwaza ja za najlepsza, a najlepsza jest najtwojsza, tyle, ze prawda jest taka, ze biochemia jest tylko jedna. :)

Hannibal napisał/a:
Chyba coś pomyliłeś. O tych osobach wspomniałem li tylko, żeby przypomnieć o stanie rzeczy na temat spożywania owego produktu.

Nic nie pomylilem, zaraz po tym, ze sie myli napisales wlasnie ten "argument", nie wiem po co ale napisales, wiec nie imputuj mi, ze cos pomylilem.

Hannibal napisał/a:
No nie przekonuje mnie choćby dlatego, że jest tendencyjny

No pewnie, a tendencyjjny nie jest pewnie geoff (kto to k.... jest?) z forum rawpaleo, nie? ;]
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Kwi 07, 2012 00:12, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 00:07   

zsok
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Kwi 07, 2012 00:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 02:06   

side napisał/a:
nie powinniśmy używać olejów: kukurydzianego, sezamowego, czy arachidowego

co z tym okejem archaidowym???
można na nim snażyć????
side napisał/a:
Najlepsze jako dodatki do stosowania na surowo są oleje zawierające kwas linolenowy produkowane z rzepaku i soi, natomiast do smażenia najlepiej używać oleju arachidowego (jest odporny na utlenianie w wysokiej temperaturze) lub słonecznikowego

jakoś intryguje mnie ten archaidowy olej
_________________
pozdrawiam
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 08:04   

Oj, zyonie, weź na luz :keep:
Trzymajmy się już tematu miodowego.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 13:36   

hehe akurat wczoraj wytluzowalem bardzo bardzo ;D co prawda niektorych wpisow nie kojarze, zebym pisal ale fakty mowia same za siebie, ze to bylem ja 8)

no miodku sie trzmymajmy

http://zdrowo-szczesliwie.blog.onet.pl/
Cytat:
"....Miód jest bardzo szkodliwy dla człowieka. Zawiera ok.80% cukru i ok.20% wody. Człowiek może wierzyć, że cukier zebrany przez pszczoły jest lepszy od cukru buraczanego, czy tego z ziemniaków, czy zboża.

Ale jest to tylko wiara. Rzeczywistość jest inna. Nie powinniśmy jadać miodu! Wcale on nie jest dobry "na serce", jak się to propaguje. Serce "na miodzie" pracować nie może.
Jeśli serce musi uzyskiwać część energii z węglowodanów, jest sercem chorym. Choroby serca spowodowane wymuszonym spalaniem cukru przez mięsień sercowy /miokardiopatia przerostowa/ powodują u młodych ludzi konieczność transplantacji serca.


cholera, czyzbym zostal optymusem ? :o :-x
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Kwi 07, 2012 13:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 15:16   

@figa
wrzucilem wczoraj cyat z ksiazki dr Kwasniewskiego, w ktorej w jednym miejscu twierdzi, ze olej arachidowy nie nadaje sie do smazenia, natomiast w drugim go zaleca.
Cytat:
Dieta Optymalna Dieta Idealna
Marek Chyliński Jan Kwasniewski

Warto wiedzieć, że oleje roślinne z zawartością NNKT mają pewną bardzo niekorzystną cechę, mianowicie szybciej się psują oraz w wysokiej temperaturze wydzielają szkodliwe substancje. Dlatego nigdy do smażenia czy pieczenia nie powinniśmy używać olejów: kukurydzianego, sezamowego, czy arachidowego…..
….....
..... Najlepsze jako dodatki do stosowania na surowo są oleje zawierające kwas linolenowy produkowane z rzepaku i soi, natomiast do smażenia najlepiej używać oleju arachidowego (jest odporny na utlenianie w wysokiej temperaturze) lub słonecznikowego…….


jest jeszcze pare innych kwiatkow; np:
„Zawsze lepsza jest margaryna (tłuszcz twardy, a więc ma więcej wodoru) niż olej, z którego została wyprodukowana”

albo
„Papierosy w dawce porażającej układ sympatyczny (40 i więcej na dobę) znacznie przyspieszają rozwój miażdżycy w tętnicach wieńcowych i mózgowych. Papierosy w dawce pobudzającej układ sympatyczny (10-15 sztuk na dobę) teoretycznie działają przeciwmiażdżycowo).

albo
„Przy każdym innym od optymalnego modelu żywienia, człowiek chorować musi. Jeśli nawet nie na ciele, to na umyśle.”

A co z dieta długowiecznych taoistow chinskich ?
W ich diecie wystepuja warzywa, owoce, mieso jak i węglowodany jedzone rozdzielnie.
Skoro cialo maja zdrowe, to umysl już nie i oczywiście jeszcze o tym nie wiedza ?

Za to miod jest zły.
A Pan dr K chyba nigdy nie słyszał o apiterapii
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 16:29   

Wśród miodów można wybierać różne odmiany z różnymi proporcjami monosacharydów, disacharydów i oligosacharydów. Tych ostatnich najwięcej, bo ok. 1/3, jest w miodach spadziowych iglastych oraz wrzosowych. Są więc najbardziej wytrawne.
Najwięcej fruktozy, bo ok. 2/3 ma miód akacjowy, więc osoby, które mają nietolerancję tudzież zaburzenia metabolizmu tejże powinni mieć to na uwadze.
Miód nie jest po to, żeby dostarczać węgli dla serca - tzn. nie powinien tak być traktowany. Tak samo owoc, warzywo czy ziemniak.
To, że wiele osób traktuje go jako panaceum na wszystko - przesadzając mocno oczywiście - nie oznacza automatycznie, że miód nie jest dobry.
Tak samo jak z tym absurdalnym stwierdzeniem, że nowotwór ginie w żółtku nie odbiera żółtku tych cymesów, które w nich siedzą.
No i jeszcze jedno - można spokojnie się obyć bez miodu i być zdrowym, podobnie zresztą jak z wieloma innymi produktami. Jak komuś on nie pasuje - nie musi go jeść. Prościej już się nie da.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 18:08   

Zyon powiedział:
"Zauwazylem jakie opory ci sprawilo zrozumienie i przyznanie mi racji, ze insulina jest najsilniejszym hormonem anabolicznym w odroznieniu od twoich teorii, tak duze, ze mi jej w efekcie nie przyznales. Wyglada na to, ze wg ciebie kazdy zna swoja biochemie i uwaza ja za najlepsza, a najlepsza jest najtwojsza, tyle, ze prawda jest taka, ze biochemia jest tylko jedna. :) "
Tak pleciesz o tej insulinie,że jeszcze ktoś uwierzy :-x
Masz,pierwszy lepszy link:
http://aktywniepozdrowie....ga-metaboliczna
We wszystkich podręcznikach biochemii jakie czytałem,wymienia się w kolejności anaboliki:
hormony i czynniki wzrostu,hormony płciowe z estrogenami na czele(tak,tak),a dopiero potem insulinę.
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Sob Kwi 07, 2012 18:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 18:58   

Zyon pożera książkę za książką, domaga się coraz to nowych tytułów, więc może wpierw przestudiuje sobie biochemie Harpera, Stryera i fizjologię człowieka Traczyka, Konturka. :)
Zresztą każdemu, kto ma głód wiedzy na tematy zdrowotno-żywieniowe można owe dzieła polecić.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 19:04   

Hannibal napisał/a:
Zyon pożera książkę za książką, domaga się coraz to nowych tytułów, więc może wpierw

Wtedy wyhamowałby przynajmniej na 2 lata z nową wiedzą. ;) Czacha dymi przy takich lekturach :]
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 22:15   

Gavroche napisał/a:
Tak pleciesz o tej insulinie,że jeszcze ktoś uwierzy :-x
Masz,pierwszy lepszy link:
http://aktywniepozdrowie....ga-metaboliczna
We wszystkich podręcznikach biochemii jakie czytałem,wymienia się w kolejności anaboliki:
hormony i czynniki wzrostu,hormony płciowe z estrogenami na czele(tak,tak),a dopiero potem insulinę.

No i co z tego wynika? Wklejalem tez linki w tamtej konkretnej dyskusji, teraz bedziemy sie na linki licytowac? Jakis jest na pewno najsilniejszy, jezeli masz pewnosc jaki, to prosze bardzo, nie jestem z betonu, chetnie wchlone nowa wiedze, moge sie przeciez mylic, ja tylko tak slyszalem :)

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1040
Cytat:
W organizmach zdecydowanej większości ludzi ćwiczących kulturystykę, najsilniejszy hormon anaboliczny, czyli insulina

http://www.trener.pl/sp54...nt__1500_g.html
Cytat:
stwarza dobre środowisko anaboliczne przez wpływ na większy wyrzut insuliny do krwi (najsilniejszy hormon anaboliczny organizmu)

Cytat:
http://www.domzdrowia.pl/59165,olimp-garlicin-czosnek-bezwonny-30-kaps-.html
Typem budowy zbliżają się do kwasu liponowego (ALA) i tauryny, w związku z czym aktywizują najsilniejszy hormon anaboliczny - insulinę - ułatwiając wnikanie glukozy, aminokwasów i kreatyny do komórek mięśniowych


Ogolnie wpisujac w googla, 'najsilniejszy hormon anaboliczny" wyskakuje tysiac stron a w 99% jest mowa o insulinie.

I nie chodzi mi tu o zadne sprzeczanie sie jak jest naprawde, bo mi to w zasadzie swiata nie zawali, tylko w dyskusji o weglach, napisalem, ze myslalem, ze dlatego sie wlasnie je wegle po treningu, bo slyszalem, ze insulina jest najsilniejszym hormonem. Moze zle slyszalem, ale jezeli juz ktos to podwaza, no to chyba sesnowne byloby przedstawienie jakiejs teorii, podpartej jakas konkretna lina czy cos a nie tylko "nie , bo nie" i nic wiecej :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Kwi 07, 2012 22:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 22:18   

Hannibal napisał/a:
Zyon pożera książkę za książką, domaga się coraz to nowych tytułów, więc może wpierw przestudiuje sobie biochemie Harpera, Stryera i fizjologię człowieka Traczyka, Konturka. :)
Zresztą każdemu, kto ma głód wiedzy na tematy zdrowotno-żywieniowe można owe dzieła polecić.

Moze tak moze nie, trzeba uwazac, zeby nie zostac slepym dogmatykiem-doktrynerem :) Ksiazek tego profesora od ognisk w RPA bys nie polecal, bo sa "tędęcyjne"? :)

W ogole nie wiem czy widziales moj wpis, ale niezalezny naukowiec Tomasz Kwasniewski 2 dni temu napisal tak:
niezalezny naukowiec T. Kwasniewski napisał/a:
Kto więc śmie wypisywać takie brednie?
:shock:
Odpowiem sobie sam - Harper! :(
W Harperze jest wyjątkowo dużo błędnych i sprzecznych wniosków wysnuwanych przez autorów niestety.
Harper powinien być wycofany z literatury biochemicznej, ponieważ ukierunkowywuje i skazuje przyszłych "biochemików" na bezmyślność i cytowanie cudzych błędów niestety.

http://www.dobradieta.pl/...p=197353#197353
:papa:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Kwi 07, 2012 22:19, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 23:14   

A jaką literaturę mgr. Kwaśniewskiego można przeczytać?
Jakaś elitarna książka biochemiczna tudzież fizjologiczna jego autorstwa pojawiła się przypadkiem na rynku? Jeśli tak to chętnie się zapoznam.
W końcu droga jest otwarta - można przedstawić coś lepszego niż autorzy Harpera, lepszego niż Stryer i zyskać spore poparcie i uznanie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Kwi 07, 2012 23:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 23:18   

Ale przeczytales to co w linku podalem?
http://www.dobradieta.pl/...p=197353#197353
Bo mam wrazenie, ze uprawiasz krytykanctwo dla krytykanctwa. Masz swoj "indeks", w ktorym laduja autorzy niezaleznie do tego co napisza, to zostana zje..ani , bo tak i kropka. Ten tendencyjny, tamten mainstreamowy, a siamten garbaty.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 23:25   

side napisał/a:
Przy każdym innym od optymalnego modelu żywienia, człowiek chorować musi. Jeśli nawet nie na ciele, to na umyśle

Zgłaszam jako złotą myśl miesiąca :hah:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 07, 2012 23:36   

zyon napisał/a:
Ale przeczytales to co w linku podalem?

Już dawno.
zyon napisał/a:
Bo mam wrazenie, ze uprawiasz krytykanctwo dla krytykanctwa.

To miej takie wrażenie. Przecież nie będę się silił i spędzał na forum każdej minuty, żeby udowodnić Tobie, że moje intencje są szczere, a nie jakąś sztuką dla sztuki. Każdy uważa sobie to, co chce i tak powinno być; w końcu to zgodne z duchem libertariańskim 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Kwi 07, 2012 23:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 08, 2012 09:04   

Zyon,
Przykład z mojego podwórka.
Moja mała córeczka podwoila(!)swoją wagę w 3 czy 4 miesiące po urodzeniu.
Jeśli uważasz,ze to insulina a nie GH,to kiep jesteś :)
Jeśli chodzi o napakowana tkankę tłuszczowa to oczywiście insulina rządzi :)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Kwi 08, 2012 10:37   

maniek669 napisał/a:
ludzie uważają miód za jakieś cudowne panaceum na wszystko. Ja miałem dziadka pszczelarza i od najmłodszych lat jadłem świeży, "zdrowy" miodzik ze wszystkim co się dało. Miód super ze wsi w podlaskim.

Zrezygnować z niego było bardzo łatwo, mimo iż dziadek nie żyje, wujek kontynuuje rodzinną tradycję i miodu jest pod dostatkiem.

Dziadek też lubił miód bardzo!!, i zgadnijcie co mu dolegało?

To na co miód ma działać pozytywnie: niewydolność serca, cukrzyca, skrajne nadciśnienie. Babcia nie jadła miodu i trzyma się już 10 lat po śmierci dziadka w super stanie.

Pozdrawiam miłośników miodu :hah:

Dziadek cierpial straszne meki,
mial wszystkie czlonki twarde a jeden mieki.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 09, 2012 08:00   

Cytat:
The benefits of raw honey

When we look at the word "raw", we associated it with the preservation of important vitamins, minerals and enzymes. Just as raw vegetables are preferable because of their nutritional content, the same is true of honey. Raw honey is honey that has not been heated, pasteurized or processed in any way. The differences between raw and pasteurized honey are substantial. Raw honey is an alkaline-forming food that contains natural vitamins, enzymes, powerful antioxidants and other important natural nutrients. These are the very nutrients that are destroyed during the heating and pasteurization process. In fact, pasteurized honey is equivalent to and just as unhealthy as eating refined sugar.

Raw honey has anti-viral, anti-bacterial, and anti-fungal properties. It promotes body and digestive health, is a powerful antioxidant, strengthens the immune system, eliminates allergies, and is an excellent remedy for skin wounds and all types of infections. Raw honey's benefits don't stop there. Raw honey can also stabilize blood pressure, balance sugar levels, relieve pain, calm nerves, and it has been used to treat ulcers. Raw honey is also an expectorant and anti-inflammatory and has been known to effectively treat respiratory conditions such as bronchitis and asthma.

Raw honey purchased from a local source is an excellent way of treating seasonal allergies. Local honey is preferred for treating allergies because the likelihood is great that it will contain small amounts of the specific pollens an individual may be allergic to.

Raw Honey is an effective natural remedy for a variety of conditions
For centuries, honey has been used to treat all sorts of ailments. It can be applied topically to heal wounds and rashes, or it can be taken internally to treat infections and address other health concerns. Although there are numerous remedies, the following are popular remedies for common everyday conditions.

For skin burns, rashes, and abrasions, place a honey poultice over the affected area.

Raw honey is also an effective treatment for acne. A small amount placed on blemishes and acne nightly will often clear the skin in a short period of time. Washing your face with honey will also leave you with sparkling, clean, soft skin.

Raw honey's antibiotic properties are effective in treating colds and sore throats. Raw honey coats the throat and reduces irritation. For blocked sinuses, mix a teaspoon of honey in a pot of hot water, put a towel over your head, and just inhale the steam.

To treat allergies, take a teaspoon of raw honey a couple of times a day starting a few months prior to allergy season.

The many varieties of honey
There are many varieties of honey, some of which are used to treat specific health conditions. Manuka honey has strong anti-bacterial properties and is used to treat a variety of conditions which include colds, sore throats, indigestion, stomach ulcers, and acne.

Acacia honey cleanses the liver, promotes intestinal health, and reduces inflammation in the respiratory tract.

Buckwheat honey, a strong tasting and dark honey, has strong antioxidant properties. Unfortunately, Buckwheat Honey is very scarce, especially in the United States. An alternative would be Red Gum Honey that also has strong antioxidant properties.

Eucalyptus honey can be used to prevent colds and headaches.

Heather honey has been used since ancient times for its medicinal properties. This honey contains a high level of protein.

Linden honey is known for its sedative and antiseptic properties. It is used to treat anxiety, insomnia, colds, coughs, and bronchitis.

Neem honey is highly esteemed in Ayurveda for its medicinal properties. Neem Honey is used to treat high blood pressure, diabetes, skin conditions, periodontal infections, throat infections and allergies.

Sources:

http://www.benefits-of-honey.com/raw-honey.html
http://www.carlislehoney.com/allergies.htm
http://www.drgrotte.com/honey-medicine.shtml

http://www.naturalnews.co...l#ixzz1rUNdmQYj
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 11, 2012 09:38   

Gavroche napisał/a:
Zyon,
Przykład z mojego podwórka.
Moja mała córeczka podwoila(!)swoją wagę w 3 czy 4 miesiące po urodzeniu.
Jeśli uważasz,ze to insulina a nie GH,to kiep jesteś :)
Jeśli chodzi o napakowana tkankę tłuszczowa to oczywiście insulina rządzi :)

Jak dla mnie nic mi sie nie stanie, jezeli sie okaze, ze sie mylilem :) , w kazdym razie dominujacy hormon nie zawsze oznacza najsilniejszy ;) Mi chodzilo o ocene "mozliwosci" insuliny wzgledem innych hormonow anabolicznych a nie jej wlasciwosci w aspekcie wylacznie kulturystycznym.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Kwi 11, 2012 09:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pon Kwi 16, 2012 10:29   

WITAM :hug:

side napisał/a:
@maniek
nie słyszałem o chorobach, ktore miod powoduje. Oczywiście mowimy tu o racjonalnym spozyciu, bo w nadmiarze wszystko jest szkodliwe.


Miód posiada dośc sporo fruktozy ( róznae odmiany rózne ilośc ) i dla osób z nietolaerancją fruktozy to 'nieciekawa sytuacja "
Ocenia się ze około 30 % populacji mieszkańców Europy cierpi na nietolerancję fruktozy.
Istnieje trzewna nietolerancja fruktozy nazywana złym wchłanianiem fruktozy czyli zaburzenie w transporcie fruktozy w jelicie ( uszkodzenie białka transportującego ) oraz znacznie rzadziej zdarza forma dziedziczna nietolerancja , genetycznie uwarunkowana ( uszkodzenie enzymu ).
http://www.dobradieta.pl/...p=103086#103086

Inne możliwe niepożądane skutki dla zdrowia
"Miód w żywieniu człowieka" - Honey in human nutrition Zakład Żywności i Żywienia AWF w Poznaniu ,Kierownik Zakładu: dr hab. Wojciech Chalcarz
http://www.czytelniamedyc...-czlowieka.html
Cytat:

...Zarówno dla producentów, jak i konsumentów miodu istotne jest aby zdecydowanie wyjaśnić, czy miód jest tylko wysokoenergetycznym środkiem słodzącym, czy też jest wartościowym produktem leczącym wiele dolegliwości. W naukowej literaturze z zakresu żywienia człowieka brak jest jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, a publikowane tabele wartości odżywczych nie uwzględniają nawet różnic w składzie chemicznym miodów.
Z przeglądu literatury światowej wynika, że miód nie zawsze jest bezpieczny dla zdrowia człowieka. W przypadku zanieczyszczenia radioaktywnego terenu, właśnie w miodzie gromadzi się najwięcej promieniotwórczych cząsteczek (11). Mimo stwierdzonej odporności mikrobiologicznej miodu (28) podkreśla się, że obecne w miodzie drobnoustroje mogą wpływać niekorzystnie na jakość miodu i na jego bezpieczeństwo żywieniowe (24).
Najbardziej niebezpieczne są zatrucia jadem kiełbasianym małych dzieci spowodowane przez przetrwalniki Clostridium botulinum (6, 17). Proponuje się, aby dzieciom do jednego roku nie podawać miodu (6). Źródłem skażenia miodu tymi bakteriami mogą być martwe pszczoły i larwy pszczół (22). Miód powoduje również alergie pokarmowe u dzieci i osób dorosłych (3, 10 13, 15, 27). Turecki miód z wybrzeża Morza Czarnego czasami zawiera tak wysokie stężenie acetylandromedolu, który występuje w niektórych gatunkach rododendronów, że może spowodować bradykardię u dorosłego mężczyzny (20). Miód może być również zanieczyszczony pestycydami (12). Jest to pewnego rodzaju niebezpieczeństwo, gdyż większość obecnie produkowanych środków ochrony roślin jest nieszkodliwa dla pszczół, ale niestety trująca dla człowieka. Stosowanie antybiotyków w leczeniu pszczół może spowodować zanieczyszczenie miodu, szczególnie w przypadku nieprzestrzegania przez pszczelarzy sposobu leczenia pszczół (21). Wreszcie miody, które zawierają duże ilości fruktozy mogą powodować biegunki u tych ludzi, którzy nie w pełni wchłaniają fruktozę (19). Nie należy się więc dziwić, że w trosce o bezpieczeństwo ludzi proponuje się wprowadzenie jednolitych w Europie testów mikrobiologicznych i chemicznych stosowanych w ocenie miodów i produktów pszczelich (9)
PODSUMOWANIE I WNIOSKI
Z zachowanych źródeł archeologicznych wynika, że miód już w okresie kamienia łupanego był cenionym produktem spożywczym i że był nie tylko pierwszą substancją słodzącą, ale również stał się bazą do wytwarzania napojów alkoholowych. Popularność i dostępność miodu wzrastała, aż do czasów rewolucji przemysłowej, a gwałtowny spadek spożycia miodu wiąże się z opanowaniem na skalę przemysłową produkcji cukru.
Brakuje jednak jakichkolwiek danych umożliwiających dokładne porównanie wielkości spożycia miodu przez ludzi na przestrzeni czasu. Obecnie spożycie miodu jest niewielkie, a zainteresowanie miodem wzrasta w związku z modą żywieniową na tak zwaną „zdrową żywność”.
Autorzy wydawanych w Polsce książek o miodzie opisują jego zalety, podają właściwości lecznicze i sugerują pełne bezpieczeństwo żywieniowe, co nie jest w pełni zgodne z ukazującymi się doniesieniami naukowymi. Spożywanie miodu może wywołać nie tylko alergie pokarmowe i biegunki, ale nawet zatrucia. Dlatego dzieciom do roku nie należy podawać miodu. W trosce o bezpieczeństwo ludzi należałoby wprowadzić kontrolę chemiczną i mikrobiologiczną miodów.

Piśmiennictwo
....


:papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 16, 2012 10:50   

krzysztof2 napisał/a:
Miód posiada dośc sporo fruktozy ( róznae odmiany rózne ilośc ) i dla osób z nietolaerancją fruktozy to 'nieciekawa sytuacja "

Praktycznie tylko akacjowy ma wyraźną przewagę fruktozy nad glukozą.
W reszcie jest albo 50/50 albo w niektórych więcej glukozy.
W owocach sprawa ma się dość podobnie - nawet w dzikich leśnych jest ratio 50/50
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 10:18   

Niedlugo miodek bedzie juz tylko paleolitycznym wspomnieniem......

http://finanse.wp.pl/kat,...,wiadomosc.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 12:04   

zyon napisał/a:
Niedlugo miodek bedzie juz tylko paleolitycznym wspomnieniem......

Hehe, tylko że jak padną pszczoły to padnie większość ekosystemów na Ziemi.
To, że miodu by nie było to mały pikuś
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 12:13   

No czytalem kiedys artykul o tym, ze jak nie bedzie pszczol to nie bedzie juz nic.

Ale co to obchodzi ministra rolnictwa, ktory jest "rolnikiem" z "chlopskiego" PSL.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 11:44   

Nie martwcie sie, Monsanto juz pracuje nad opatentowanymi pszczolami
http://maciejka.nowyekran...tycznie-pszczol
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 14:00   

pracuje, pracuje i to ciężko, na wszystkich frontach na raz:

Firma badająca populację pszczół wykupiona przez Monsanto
http://orwellsky.blogspot...cje-pszczo.html
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 25, 2012 09:16   

Ministra rolnictwa tez nam chyba monsanto podkupilo
http://maciejka.nowyekran...strem-rolnictwa

tak BTW to wczoraj w uwadze bylo o jakims ministrze z PSL, 30-latku, syn bylego wiceministra rolnictwa z rzadow milliera, to juz wyglada na dynastie polityczne, skad sie bierze te ciagle 5% dla tych darmozjadow naprawde mozna uwierzyc w jakis spisek
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 20:59   

Świeży tegoroczny miód mniszkowy wcinam. Super :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 21:04   

Hannibal napisał/a:
Świeży tegoroczny miód mniszkowy wcinam

No to rarytas 8)
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 21:39   

Hannibal napisał/a:
Świeży tegoroczny miód mniszkowy wcinam

To jakiś młody ten miód :)
My - na razie - wcinamy młode listki mniszka w formie pysznej sałatki.
Zbieram ok. 50 listków na 2 osoby i wystarczy.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 12:03   

Cytat:
Wymieranie pszczół jest obecnie gigantycznym problemem – na przykład w niektórych rejonach USA pszczelarze łapią się już pod przepisy dotyczące klęsk żywiołowych. A sam Einstein stwierdził kiedyś, że jeśli te owady znikną z powierzchni Ziemi – nas czeka taki sam los. Teraz udało się namierzyć winnego całego problemu – pestycydy.

A dokładniej jeden z nich o nazwie imidacloprid, który przy tym jest jednym z najpopularniejszych środków tego typu. Naukowcom z Harvardu udało się dostrzec bezpośredni związek między jego stosowaniem, a występowaniem fenomenu zwanego CDC (Colony Collapse Disorder) – który polega zasadniczo na tym, że pszczoły opuszczają swoje ule i umierają.

http://www.geekweek.pl/wi...48/#more-357348
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 12:10   

Ostatnio w Rosji 14 osob zatrulo sie pierzga.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 12:25   

Kangur napisał/a:
Ostatnio w Rosji 14 osob zatrulo sie pierzga.

A przedostatnio w Polsce 5 osób zatruło się śledziami.
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 19:58   

Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Kasia5

Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 2
Wysłany: Pon Sie 06, 2012 15:45   

http://sklep.wybieramzdro...gory/oryginalne tu macie fajne miody do kupienia!
I przejrzyjcie resztę produktów, na pewno cos fajnego znajdziecie. ja jestem uzalezniona od tego sklepu
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 06, 2012 15:53   

zyon napisał/a:
Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?

Ja jadłem 35 letni miód akacjowy.
Cały był scukrzony.
Dostałem na 35 urodziny.
Miód się nie psuje.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Sie 06, 2012 17:13   

Gavroche napisał/a:
zyon napisał/a:
Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?

Ja jadłem 35 letni miód akacjowy.
Cały był scukrzony.
Dostałem na 35 urodziny.
Miód się nie psuje.

to musial smakowac jak mleko matki :)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 06, 2012 18:34   

side napisał/a:
Gavroche napisał/a:
zyon napisał/a:
Jak to jest z mjodkiem - starzeje sie i psuje czy jak wino, im starszy tym lepszy? Znalazlem na dnie szafki jakis na oko 2 letni, ciemny bardzo, ciagle plynny do polowy sloika. Smakuje niezle, ale nie wiem jak to z mjodem bywa, czy przypadkiem enzymy nie wyjszly albo jakie mykoalfagammatoksyny sie nie zaplegly?? :?

Ja jadłem 35 letni miód akacjowy.
Cały był scukrzony.
Dostałem na 35 urodziny.
Miód się nie psuje.

to musial smakowac jak mleko matki :)

He,he.
Jak scukrzony miód.
Ale inaczej,chyba,że sobie wkręcam :)
Może mniej/więcej czegoś?
Glukozy/fruktozy?
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Pon Sie 06, 2012 21:37   

podobno w grobowcach faraonów znajdowano miody nadające się do spożycia.

dziwne, że się nie scukrzył po 2 latach.
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 03:08   

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
masz jakies zródła gdzie o tym piszą?

Waldek, przecież setki razy była o tym mowa - węgle razem z tłuszczem wolniej się wchłaniają; podobnie jest z alkoholem pod tłuste żarcie
Waldek B napisał/a:
Jedno pytanie jaką trwałość ma taki surowy nierozgrzewany miód?

na pewno długi jeśli przechowujesz w suchych ciemnych warunkach; może być spokojnie w temperaturze pokojowej


Czy taki surowy warto podgrzewać aby uzyskać konsystencje płynną?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 09:10   

gravs napisał/a:
podobno w grobowcach faraonów znajdowano miody nadające się do spożycia.
dziwne, że się nie scukrzył po 2 latach.

Albo, że go nie zjadły mrówki faraona. :)
Na faraonów można się bezpiecznie powoływać, bo nie zaprotestują a na hieroglifach mało kto się zna.
JW
 
     
e-market24_com_

Dołączył: 09 Paź 2013
Posty: 17
Wysłany: Czw Gru 05, 2013 12:28   

Ja najbardziej cenię sobie w miodzie jago właściwości lecznicze i chyba od tego powinno się zacząć rozważania na jego temat,nie sadzicie? Ileż to razy miód z mlekiem ratował nas od przeziębienia czy grypy.
 
     
andromeda91

Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 3
Ostrzeżeń:
 2/2/3
Wysłany: Pią Gru 13, 2013 23:09   

Ja jakoś nie przepadam za miodem samym w sobie, ale na przykład do ciasteczek, na przykład do greckich melomakarona, go uwielbiam. Poza tym warto zwrócić uwagę na jego właściwosci nawilzajace dla skóry. Poza tym zawsze jak mam spierzchniete usta, to stosuję miód i potem oblizuję usta i są bardzo miłe w dotyku :)
 
     
SwojskaPiwniczk

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 62
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 17:49   

A ja z kolei bardzo lubię miód,poniewaz ma szereg właściwości,np jest bardzo dobry na przeziębenia w postaci pitnej z cytryną lub mlekiem i masłem,albo jako naturalny antybiotyk zmieszany z czosnkiem, i cytryna.
_________________
SwojskaPiwniczka.
 
     
Syriusz 
Syriusz

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 165
Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Sty 29, 2014 12:17   

SwojskaPiwniczk napisał/a:
A ja z kolei bardzo lubię miód,poniewaz ma szereg właściwości,np jest bardzo dobry na przeziębenia w postaci pitnej z cytryną lub mlekiem i masłem,albo jako naturalny antybiotyk zmieszany z czosnkiem, i cytryna.


Tez lubie miod ale ten od mojego sasiada a szczegolnie na swiezutkim, zytnim chlebie wlasnego wypieku, jeszcze cieplym. Grube plastry masla na nim polane miodem i to wszystko popite swiezym mlekiem od mojej krowki.
Czosnek, niestety usechl mi z tesknoty za woda kiedy przebywalem w mojej ukochanej Ojczyznie blisko 3 miesiace. Nigdy go nie podlewalem wystarczyly deszcze ale tym razem one zawiodly.
Pozdrawiam
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Czw Lut 20, 2014 21:13   

koffin napisał/a:


Czy taki surowy warto podgrzewać aby uzyskać konsystencje płynną?


podgrzewac nie warto, chyba, ze plynny potrzebny. ale to i tak nie wiecej jak do temp. 40st.
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 09:47   

Waldek B napisał/a:
Najpierw przeciw: miód ma gigantyczne IG 87

Nie wiem czy to zależy od IG, ale jak dziś zjadłem na śniadanie ok 150 g miodu zmiksowanego z jogurtem i nasionami ostropestu plamistego, to odczułem po tym niespotykany od kilku tygodni szybki puls, prawie jak po bombie czekoladowej. U mnie od kilku tygodni zero słodyczy w diecie, więc tętno miałem do tej pory normalne, a teraz po tym miodzie zaczęło pędzić. Ale to pewnie zależy też od ilości, bo 150 g naraz to duża ilość. Jak zjadłem 70 g, to nic się nie działo. Zresztą miodu i tak nie używam, dokańczam tylko starą, niedojedzoną żywność która mi została w szafkach.
Płatki owsiane i ziemniaki pieczone mają taki sam IG jak miód, ale po zjedzeniu takiej samej ilości np płatków raczej nie miałbym efektu palpitacji jak po miodzie. To chyba nie IG, tylko złożoność węgli ma wpływ.
P.S. tytuł tego tematu powinien brzmieć "Miód i produkty pszczele", a nie "Miody...", bo w wyszukiwarce wyrazów zazwyczaj wpisuje się "miód", a wtedy na stronie z tematami nie znajdzie tego słowa (chyba że ktoś nie używa polskich znaków).
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Kwi 01, 2015 09:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 10:19   

yarosh1980 napisał/a:
To chyba nie IG, tylko złożoność węgli ma wpływ.
albo reakcja alergiczna jak na pyłki roślin
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 10:48   

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
To chyba nie IG, tylko złożoność węgli ma wpływ.
albo reakcja alergiczna jak na pyłki roślin

Albo reakcja uczuleniowa na słodycze - mój układ mógł się stać 'przewrażliwiony' na punkcie słodyczy, którymi go od 3 lat katowałem, gdy wtedy w odpowiedzi ciało mocno przyspieszało puls. Więc pewnie i teraz mój układ rozpoznaje dużą ilość miodu jako "ucztę słodyczową", która kiedyś codziennie gościła w moim żołądku, dając morderczy wycisk krwiobiegowi.
Miodu wiem że nie będę jadł, bo do niczego mi się nie przydaje.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Śro Kwi 01, 2015 10:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 13:10   

yarosh1980 napisał/a:
Albo
itoito :D
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 13:58   

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
Albo
itoito :D

Gdyby to miała być reakcja alergiczna na miód, to już po najmniejszej ilości dostałbym palpitacji serca, a mi po takiej nic się nie dzieje. Gdybym miał alergię, to już nawet po łyżeczce miodu dostałbym konwulsji albo kaszlu. U ludzi z alergią już nawet sam pyłek zawarty w miodzie może wyzwolić objawy.
 
     
Iwan 
Surojad

Pomógł: 1 raz
Wiek: 26
Dołączył: 19 Cze 2015
Posty: 109
Skąd: Wędrzyn
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 12:29   Surowy miód

Witam, a ktoś może wie gdzie online można kupić Surowy Polski Miód ? Nie interesują mnie te manuki i inne obce produkty. Pochodzę z Lubuskiego, może ktoś ma nawet kontakt do pszczelarza, który takie miody oferuje ?
 
     
Monikalas

Dołączył: 16 Paź 2015
Posty: 5
Wysłany: Pią Paź 16, 2015 23:58   Re: Surowy miód

Iwan napisał/a:
Witam, a ktoś może wie gdzie online można kupić Surowy Polski Miód ? Nie interesują mnie te manuki i inne obce produkty. Pochodzę z Lubuskiego, może ktoś ma nawet kontakt do pszczelarza, który takie miody oferuje ?



Ja kupuje miody jak i oleje i inne produkty na www.herbisarium.pl miód wielki wybór obecnie jestem w trakcie kończenia miodu z faceli miody są świeże i 100% pochodza z pasieki polskiej polecam sama Pani dr poleca te miody

polecam www.herbisarium.pl
Ostatnio zmieniony przez Monikalas Sob Paź 17, 2015 00:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Dostawca_miodu

Dołączył: 22 Paź 2015
Posty: 1
Wysłany: Czw Paź 22, 2015 13:22   

Witam wszystkich bardzo serdecznie :D
Jeśli jesteście zainteresowani prawdziwym zdrowym i ekologicznym miodem to zapraszam do wsparcia projektu www.polakpotrafi.pl/projekt/melapis-moja-pasieka
Dla osób które to uczynią, w przyszłości przewidziane są ogromne zniżki ;)
 
     
dieta-4u. 

Dołączyła: 09 Lut 2016
Posty: 13
Skąd: Katowice
Wysłany: Czw Lut 11, 2016 15:51   

Składniki, które można znaleźć w miodach- aktywują reakcje biochemiczne oraz pełnią rolę substancji neutralizujących i wiążących toksyny w organizmie.
Ważne, by pamiętać, że miód jest mało odporny na wysokie temperatury, a szczególnie jego część enzymatyczna, która w temperaturze 50°C inaktywuje się tracąc swoje prozdrowotne właściwości
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią Mar 11, 2016 22:19   

miód to ponoć fruktoza .Pan Zięba twierdzi,że fruktoza bardzo szkodliwa
i trawi sie jak alkochol . Sama niewiem -szkoda bo lubie.
_________________
pozdrawiam
 
     
Syriusz 
Syriusz

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 165
Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Mar 16, 2016 08:50   

Wlasnie odwirowalem 14 kg wlasnego miodu i tylko z 6 ramek.
Lubie miod i dlatego zakupilem na poczatek jeden ul aby miec wlasny.
Pozdrawiam
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 16, 2016 13:50   

http://www.drmichalak.pl/jadelne_vs_niejadalne.html
http://www.drmichalak.pl/...niejadalne.html napisał/a:
(...)
Produkty dopuszczalne warunkowo w niedużych ilościach



1. Konserwy mięsne - nie spożywamy konserw z dodatkiem białka sojowego.

2. Lody - zwracamy uwagę na skład. Szukamy takich z większą zawartością tłuszczu, robionych na śmietanie, z małą ilością różnych dziwnych dodatków. Najlepiej robić samemu wg przepisu.

3. Powidła, dżemy - dopuszczalne są produkty niskosłodzone w umiarkowanych ilościach, szczególnie dla osób potrzebujących więcej węglowodanów. Najlepiej domowej produkcji. Ze sklepu polecić można są powidła śliwkowe.

4. Miód - nieduże ilości (1-2 łyżeczki dziennie) można dopuścić w ramach należnych węglowodanów.

5. Soki owocowe. Własne - nie słodzone lub niskosłodzone. Kupne - tylko naturalne soki bez konserwantów i bez dodatków cukru (zawierają 10% cukru własnego, trochę konserwantów też) najlepiej grejfrutowy lub pomarańczowy.

6. Warzywa strączkowe: Groch, fasola, bób.

7. Budyń, kisiel.

(...)

:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Mar 16, 2016 13:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gruby

Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 156
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Mar 17, 2016 00:26   

Syriusz napisał/a:
Wlasnie odwirowalem 14 kg wlasnego miodu i tylko z 6 ramek.
Lubie miod i dlatego zakupilem na poczatek jeden ul aby miec wlasny.
Pozdrawiam

Witaj
Dawno Ciebie tu nie widziałem.
U nas swego czasu większość wyzbywała się pasiek i można było brać za darmo.
Kiedyś też miałem pszczoły ale kazano mi je zlikwidować, aby dzieciaków nie żądliły.
Teraz miodu praktycznie nie używam.
Najlepszy uzysk jaki miałem to 24 kg z ula i to w mieście.

Nikomu nie polecam kupowania miodu z niesprawdzonych żródeł,
przemysłowe produkcyjne pasieki, produkują miody z syropów dostarczanych beczkami, a pszczoły praktycznie nektaru z kwiatów nie widzą.
Ostatnio zmieniony przez gruby Czw Mar 17, 2016 00:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Syriusz 
Syriusz

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 165
Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Pon Mar 21, 2016 13:05   

gruby napisał/a:
Syriusz napisał/a:
Wlasnie odwirowalem 14 kg wlasnego miodu i tylko z 6 ramek.
Lubie miod i dlatego zakupilem na poczatek jeden ul aby miec wlasny.
Pozdrawiam

Witaj
Dawno Ciebie tu nie widziałem.
U nas swego czasu większość wyzbywała się pasiek i można było brać za darmo.
Kiedyś też miałem pszczoły ale kazano mi je zlikwidować, aby dzieciaków nie żądliły.
Teraz miodu praktycznie nie używam.
Najlepszy uzysk jaki miałem to 24 kg z ula i to w mieście.

Nikomu nie polecam kupowania miodu z niesprawdzonych żródeł,
przemysłowe produkcyjne pasieki, produkują miody z syropów dostarczanych beczkami, a pszczoły praktycznie nektaru z kwiatów nie widzą.


Ja zaczalem przygode z pszczolami ponad rok temu ale psychicznie przgotowywalem sie do tego od kilku lat. Panicznie balem sie uzadlenia. Zastartowalem z jednym ulem ale teraz mysle o powiekszeniu, docelowo z 5 uli. Pszczoly sa wyjatkowo spokojne, nawet moge chodzic wokol ula i one nie sa zainteresowane moja obecnoscia. Moja praca przy nich to praktycznie tylko podbieranie miodu. Dokarmiac nie musze bo maja pozytek przez caly rok.

Pozdrawiam
 
     
gruby

Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 156
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Mar 22, 2016 21:10   

Syriusz napisał/a:


Ja zaczalem przygode z pszczolami ponad rok temu ale psychicznie przgotowywalem sie do tego od kilku lat. Panicznie balem sie uzadlenia. Zastartowalem z jednym ulem ale teraz mysle o powiekszeniu, docelowo z 5 uli. Pszczoly sa wyjatkowo spokojne, nawet moge chodzic wokol ula i one nie sa zainteresowane moja obecnoscia. Moja praca przy nich to praktycznie tylko podbieranie miodu. Dokarmiac nie musze bo maja pozytek przez caly rok.

Pozdrawiam


No, no,
mają pożytek to pracują,
jak coś im zacznie pracę zakłócać to każdego intruza gonią.
masz jeden pień to problemów na początku nie masz, będziesz miał więcej to się dopiero jazda zacznie jeśli będziesz chciał mieć efekty a pogody nie będziesz miał stabilnej,
ps
jakiego typu masz ule?
 
     
Syriusz 
Syriusz

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 165
Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Śro Mar 23, 2016 12:49   

gruby napisał/a:
Syriusz napisał/a:


Ja zaczalem przygode z pszczolami ponad rok temu ale psychicznie przgotowywalem sie do tego od kilku lat. Panicznie balem sie uzadlenia. Zastartowalem z jednym ulem ale teraz mysle o powiekszeniu, docelowo z 5 uli. Pszczoly sa wyjatkowo spokojne, nawet moge chodzic wokol ula i one nie sa zainteresowane moja obecnoscia. Moja praca przy nich to praktycznie tylko podbieranie miodu. Dokarmiac nie musze bo maja pozytek przez caly rok.

Pozdrawiam


No, no,
mają pożytek to pracują,
jak coś im zacznie pracę zakłócać to każdego intruza gonią.
masz jeden pień to problemów na początku nie masz, będziesz miał więcej to się dopiero jazda zacznie jeśli będziesz chciał mieć efekty a pogody nie będziesz miał stabilnej,
ps
jakiego typu masz ule?


To byla moja rzeczywista przygoda.
Kupilem ul przez posrednika i kiedy zajrzalem do niego po kilku miesiacach to okazalo sie,
ze to wszystko stare prochno za wyjatkiem pszczol.
Zmienilem im najpierw ramki a potem dwukrotnie ul
Pszczoly byly spokojne za kazdym razem.
Nigdy mnie nie atakowaly i dotychczas jeszcze nie zaliczylem uzadlenia.
U nas jest jeden typ uli, tylko glebokosc jest rozna.
Ja poszedlem na latwizne i bede stosowal tylko jeden wymiar, te najglebsze.
Kiedy jest full miodu to taka skrzyneczka wazy 35-40 kilo.
Wiem bo u sasiada wazylismy.
Tutaj duzo ludzi ma pszczoly wiec i ja chce miec ale tylko dla siebie i dla najblizszych.
Traktuje to jako hobby a nie interes dochodowy.
Pozdrawiam
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 23, 2016 18:10   

http://www.honeyflow.com/

:shock:
 
     
gruby

Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 156
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Mar 24, 2016 22:09   

vvv napisał/a:
http://www.honeyflow.com/

:shock:


volswagen
dobrze to wygląda tylko na fotkach
w naszym klimacie możesz tylko o tym pomarzyć.
pszczoły w tych plastykowych komórkach nie mogą się rozmnażać,
nadają się tylko jako nadstawki, pytanie tylko czy się otworzą jak pszczoły je zasklepią,
miód nie zasklepiony (nakrop) jest nic nie warty
zresztą cena tych plastykowych ramek jest zabójcza
 
     
gruby

Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 156
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Mar 25, 2016 00:01   

Syriusz napisał/a:

To byla moja rzeczywista przygoda.
Kupilem ul przez posrednika i kiedy zajrzalem do niego po kilku miesiacach to okazalo sie,
ze to wszystko stare prochno za wyjatkiem pszczol.
Zmienilem im najpierw ramki a potem dwukrotnie ul
Pszczoly byly spokojne za kazdym razem.
Nigdy mnie nie atakowaly i dotychczas jeszcze nie zaliczylem uzadlenia.
U nas jest jeden typ uli, tylko glebokosc jest rozna.
Ja poszedlem na latwizne i bede stosowal tylko jeden wymiar, te najglebsze.
Kiedy jest full miodu to taka skrzyneczka wazy 35-40 kilo.
Wiem bo u sasiada wazylismy.
Tutaj duzo ludzi ma pszczoly wiec i ja chce miec ale tylko dla siebie i dla najblizszych.
Traktuje to jako hobby a nie interes dochodowy.
Pozdrawiam


Wiesiek.
Moją pierwszą przygodę z pszczołami miałem w latach pięćdziesiątych, kiedy będąc na weselu stryja młodszy brat kopnął z ciekawości w ul i goście mieli niezłą zabawę w ratowanie szkrabów.

Pszczoły mają w mojej rodzinie długie tradycje, miał pradziad, dziad, ojciec, więc i ja też musiałem mieć, ale zanim się zabrałem to trochę poczytałem i zrezygnowałem z tradycyjnych leżaków warszawskich na rzecz uli wielokorpusowych na 10 ramek 36x23 cm. Miałem w pracy stolarnię to wszystkie elementy wyrobili mi chłopaki na wymiar, w domu tylko kleiłem i montowałem. Takimi korpusami najlepiej się gospodarzy, w zależności od siły roju, i pożytku,
nie potrzeba też robic oddzielnie nadstawek.
Gdybyś wcześniej coś o tych zamiarach napisał to doradziłbym tobie jak się do tego zabrać, bez ryzyka i zbędnych kosztów, pszczoły można bez problemu złapać jak mają inni po sąsiedzku a ul zrobić najlepiej nowy, jest prosty bo ocieplać go przecież nie musisz .
 
     
Syriusz 
Syriusz

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 165
Skąd: z buszu australijskiego
Wysłany: Pią Mar 25, 2016 12:37   

Wiesiek.
Moją pierwszą przygodę z pszczołami miałem w latach pięćdziesiątych, kiedy będąc na weselu stryja młodszy brat kopnął z ciekawości w ul i goście mieli niezłą zabawę w ratowanie szkrabów.

Pszczoły mają w mojej rodzinie długie tradycje, miał pradziad, dziad, ojciec, więc i ja też musiałem mieć, ale zanim się zabrałem to trochę poczytałem i zrezygnowałem z tradycyjnych leżaków warszawskich na rzecz uli wielokorpusowych na 10 ramek 36x23 cm. Miałem w pracy stolarnię to wszystkie elementy wyrobili mi chłopaki na wymiar, w domu tylko kleiłem i montowałem. Takimi korpusami najlepiej się gospodarzy, w zależności od siły roju, i pożytku,
nie potrzeba też robic oddzielnie nadstawek.
Gdybyś wcześniej coś o tych zamiarach napisał to doradziłbym tobie jak się do tego zabrać, bez ryzyka i zbędnych kosztów, pszczoły można bez problemu złapać jak mają inni po sąsiedzku a ul zrobić najlepiej nowy, jest prosty bo ocieplać go przecież nie musisz .[/quote]

Teraz jestem emerytem wiec i czasu wiecej, ktory trzeba jakos spozytkowac.
O hodowli pszczol, jesli tak to mozna sie wyrazic nigdy w zyciu bym nie pomyslal.
Kilku sasiadow zakupilo ule kilka lat wczsniej i jednemu z nich pomoglem co nieco
jako asystant. Spodobalo mi sie. A o koszta tu nie chodzi bo wiele rzeczy potrafie zrobic sam
majac kupe narzedzi i odpowiednie pomieszczenie. Wiedzy dosyc na necie plus ogromna biblia o pszczelarstwie. Mundurek i drobny sprzet zakupilem w Polsce. Ceny kilkakrotnie nizsze anizeli tutaj. Tu kupilem ramki i wax bo te rzeczy sa tanie u nas. Koszt jednej ramki to $1.35. Ule zbuduje sam bo lubie majsterkowac. Matryce do waxu musze zrobic aby wytapiac stary i robic nowy. Wirowke tez juz mam. W ogole wszystko jest bardzo latwe jak sie chce cos zrobic.

Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat
 
     
Karol2017

Dołączył: 01 Mar 2017
Posty: 2
Wysłany: Sob Mar 11, 2017 21:31   

www.slimstore.pl
Serdecznie polecam sklep internetowy, bardzo duży wybór miodów i produktów z miodem
slimstore.pl/30-ziarna-i-produkty-zbozowe?p=3
slimstore.pl/3-superfoods
slimstore.pl/23-suplementy
slimstore.pl/15-proteiny
slimstore.pl/21-dla-dzieci-i-niemowlat
slimstore.pl/26-eko-slodycze
slimstore.pl/25-napoje-i-herbaty
slimstore.pl/27-miody
slimstore.pl/28-algi
 
     
Madziara

Dołączył: 21 Cze 2017
Posty: 1
Wysłany: Śro Cze 21, 2017 09:17   

Hej :) Mam takie pytanie, w jakich sytuacjach bądź posiłkach wykorzystujecie miód? Tak jak nigdy go nie lubiłam tak teraz mogłabym go jeść non stop tylko nie bardzo wiem w czym go wykorzystywać. Podajcie coś ciekawego, z góry dzięki. ;)
 
     
zbidu

Dołączył: 21 Wrz 2017
Posty: 1
Wysłany: Czw Wrz 21, 2017 08:51   

Miód jest bardzo zdrowy ale tylko ten naturalny od lokalnej pasieki, nie polecam kupować miodu w biedronce czy innych spożywczakach , z tymi drugimi jest tak że jak macie pewność że produkt jest w 100% naturalny to oczywiście można przymknąć na to oko :) Ja osobiście zamawiam miodek na http://www.krainamiodow.pl/ i jestem zadowolony, szybko przychodzi i ceny nie są wygórowane ;)
 
     
Herbia_pl 

Dołączyła: 10 Lis 2017
Posty: 29
Wysłany: Pią Lis 10, 2017 11:48   

Jeżeli chodzi o zdrowe i smaczne miody,to zdecydowanie polecam miód Manuka, akurat tak się składa że ich szeroki wybór znajdziecie u nas, warto zerknąć :)
 
     
joonek9 

Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 8
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Śro Paź 03, 2018 11:05   

zbidu napisał/a:
Miód jest bardzo zdrowy ale tylko ten naturalny od lokalnej pasieki, nie polecam kupować miodu w biedronce czy innych spożywczakach


Nigdy nie zrozumiem ludzi kupujących miód w marketach, przecież o wiele lepszy miód można kupić od lokalnego pszczelarza w podobnej cenie. A na plus, że wspiera się lokalną działalność.
 
     
Martatur 

Wiek: 34
Dołączyła: 05 Lis 2019
Posty: 3
Wysłany: Wto Lis 05, 2019 15:57   

Najważniejsza jest jakość miodu, którą niełatwo sprawdzić w sklepie, lub u handlarza na straganie, również pszczelarze nie do końca są wiarygodnym źródłem. Najlepiej mieć znajomego pszczelarza, lub poleconego przez takiego znajomego, który dostarczy nam wysokiej jakości miodu, bez przerobionego przez pszczoły cukru, a dodanego jako pokarm dla pszczół.

Poza tym warto zwrócić uwagę, że miodu nie należy spożywać po podgrzaniu powyżej 40 stopni, ponieważ traci swoje wartości. To istotne ponieważ nawet pszczelarz często roztapia miód, aby go łatwiej przelać do słoików. Najlepszy jest miód nierozpuszczony, przelany bezpośrednio po powrocie z pasieki.

Miód najlepiej smakuje z białym serem, najlepiej chudym :)
 
     
Kate83

Dołączył: 21 Sty 2021
Posty: 1
Wysłany: Czw Sty 21, 2021 14:24   

Dziękuję za wiele ciekawych opinii na temat miodów. Aktualnie zabieram się za testowanie wspomnianej Manuki ( od https://wildernessvalley.pl/). Ale po tym wpisie myślę, że następny będzie lawendowy i wrzosowy.
_________________
Kate83
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved