Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 06, 2008 15:28
no tak, ale trudno jeść cały czas łój
lepiej stosować sporą dywersyfikację - łój barani, cielęcy, masło niepasteryzowane, zimnotłoczony olej kokosowy, dziewicza oliwa z oliwek
inne tłuszczy, jak np. sezamowy (u Westona występował) można użyć w małych ilościach, np. ze względów smakowych
Masz kase to tak ale jak ktos ma niezły karmiczny war. znaczy niefajną sytuacje to czasem nie może sobie pozwolić na najlepsze rzeczy od razu. Np. somlek za 40 złotych i póki nie będze mógł to niech rozsądnie wydaje kase. Powoli do przodu bo nie od razu Rzym zbudowano.Każdy narazie ma tyle kasy ile ma i niech wdg tego sobie planuje nie każego stać pewnie na wydanie tysiąca złotych miesiecznie na jedzenie na osobe.
A teraz apropo minusów.Kupiłem łój wołowy i kurde mozę mi ktoś powiedzieć jak sobie z tym czyms poradzić ? Błoniaste ale pokombinuje.Jak ktoś ma wprawe niech pisze.
Kupiłem też świńskie sadło. Niby 3 zeta więc 2-3 x drożej ale zero błon zero problemu i dosłownie sam tłuszcz można brać w ręke i wcinać.I dobre.Podejme decyzje zabawa czy troche drożej i gorzej bo wieprzowe i wygoda.
Zaczynam sie tez bawić w konserwacje bo inaczej w ogóle bym nie zaczynał rawu. Umiem już robić solanke i zaczne sie bawić w konserwowanie solą.Bo nie mam czasu latac co chwile dosklepu a takze pilnować kasz moczonych czy innych rzeczy.
No dobra zabawa z łojem wołowym została zakończona: cały wylądował w koszu . Ale przewidywałem to i wziąłem na próbe aby spróbować czy da sie cos z tym zrobić.Obawiam sie ze nie nawet w środku kupa tych błon.
Prośba do osób które sie znają: wypiszcie nazwy tych łojów z którymi nie ma wiele roboty i nie ma w nich mnóstwa błon i wygodnie to sie je.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 06, 2008 15:58
z tego, co pisałeś to nie masz problemu z kasą na takie wydatki
może po prostu zmieniły Ci się priorytety i wolisz wydawać na coś innego
ale ad rem - sadło świńskie to najgorsza opcja, no chiba że masz dostęp do ekologicznej hodowli
jeśli jest wybór to po co się truć jakimś badziewiem
barani łój można dostać na pewno przynajmniej raz w tygodniu, a cielęcy to codziennie
czyli rozumiem że z baranim i cielęcym łojem nie ma żadnego problemu tak?? Nie chodzi mi o aspekty zdrowotne bo jak ci pisałem nie od razu raj ale o te błony i by dało sie to po prostu to oborbić i zjeść.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 06, 2008 16:06
barani trzeba wybierać taki gruby, a nie cienką podeszwę
jak jest taki grubiutki, tłuściutki to po prostu niebo w gębie
a cielęcy to też grubszy i w miarę kruchy
wypraktykujesz to sam zobaczysz jak się sprawa ma
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Sie 07, 2008 15:12 Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu
jak juz po pol roku dotarles pod hale, to stamtad blisko masz do klubu ogrodowa. To jest po drugiej stronie jana pawla troche na polnoc bardziej, wejscie od podworka (kolo jakiegos przedszkola chyba).
Tam maja tluszcz wieprzowy ze swoich sprawdzonych zrodel. Jesli jest slonine / podgardle / sadlo - to stamtad.
Po hala masz wieprzowine po 7zl, podroby po 3zl - widac golym okiem, ze to marnej jakosci produkty...
Loj barani bywa, ale trzeba sie pytac rano. Cielecy jest praktycznie codziennie. JEst tam kilka budek z cielecina. cielecy kupowalem juz bodajze w 4 miejscach.
Ja jako staly klient prosze po prostu o odlozenie tego na czym mi zalezy i to potem odbieram.
Ale to dla stalego klienta, bo dla zlotowki nikt nie bedzie sobie dla "obcego" glowy zawracal
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 21:59
gravs napisał/a:
to pewnie durne pytanie ale co to takiego ten łój? czy to to samo co słonina?
łój to jest po prostu tłuszcz zwierzęcy - nerkowy, środkowy, brzuszny, grzbietowy, etc.
słonina to też tkanka tłuszczowa, ale odnosi się konkretnie do świń
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.