Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:34
ABC surowego paleo (RawPaleoDiet)
Autor Wiadomość
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 07, 2015 12:48   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Chce zatrzymac czas i wygladac cały czas młodo, miec duzo energii, nie chce miec osteoporozy, niedoborów itd itd :P

Zatrzymać czasu nie da rady, ale można go zawsze spowolnić. ;)
A rawpaleo to świetny wybór, tyle że bardzo istotny jest dobór odpowiednich produktów, żeby nie były to tylko surowe z markietu, bo nie o to tu chodzi. Do tego intermittent fasting, calorie restriction, solidna porcja ruchu (polecam treningi z kettlami), słońce, świeże powietrze, towarzystwo miłych osób, sen.

Cała prawda i te wszystkie czynniki które wymieniłes poza zywieniem sa niesamowiecie wazne, słonce i sen czyli swiatło i ciemnosc czyli faza pobudznia i wyciszenia, równowaga miedzy nimi sa koniecznoscią, bez tego nie ma fajnego zycia bo samo zywienie dysharmonii miedzy dniem a nocą nie jest w stanie wyrównac, nie ma takich kompetencji.
;)
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Lut 07, 2015 12:54   

Środowisko laboratoryjne to jednak ekspozycja na niespotykane w naturze czynniki.
:(
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 10:10   

vvv napisał/a:
Środowisko laboratoryjne to jednak ekspozycja na niespotykane w naturze czynniki.
:(

Mógłbys podac przykład takiego czynnika?
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 13:34   

No nie wiem, może faktycznie mikrobiologia nie jest niebezpieczna.
https://figures.boundless.com/14462/full/safety-level-4-hazmat-suit.jpe


Cytat:
Z góry zakładaj, że wszystkie substancje z którymi pracujesz są szkodliwe i unikaj kontaktu z nimi. To, że dziś uważa się jakąś substancję za obojętną dla zdrowia nie oznacza, że za kilka lat nie zostanie ona umieszczona na liście substancji niebezpiecznych.

Jakaś logika w tym jest.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Lut 08, 2015 15:21, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 16:12   

Własnie tak jak Ty Adas, mysli 99% populacji :P dlatego wcale mnie to nie zdziwiło. A w rzeczywistosci jest zupełnie odwrotnie, laboratoria to najbezpieczniejsze miejsca jesli chodzi o czynniki zakazne. :) Podam Ci prosty przykład, zagadka, co jest bardziej groźne, pacjent z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych czy jego próbka płynu mózgowo-rdzeniowego w probówce przyniesiona do laboratorium. Jak myślisz, jeśli odpowiesz sobie poprawnie na to pytanie, to zrozumiesz w czym rzecz. Albo co jest bardziej groźne, obsrany pacjent leżący na łózku szpitalnym z powodu Norowirusa czy jego próbka gó--wna w probówce przyniesiona do laboratorium? Albo co jest bardziej groźne pacjent z Salmonellą w domu czy jego gó--wno w pojemniku w laboratorium, albo co jest bardziej groźne, pacjent ze świńską grypą A/H1N1 w domu czy jego wymaz na wymazówce w laboratorium? Dla ułatwienia dodam, ze microby nie posiadają skrzydeł ale wyrzucone do atmosfery pod cisnieniem stanowią poważny problem, lub bytujące niezabezpieczone w srodowisku również.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 16:38   

Molka napisał/a:
Co jest groźniejsze, obsrany pacjent leżący na łóżku szpitalnym z powodu Norowirusa czy jego próbka gó--wna w probówce przyniesiona do laboratorium?

Zasadniczo masz rację, śp. znajoma laborantka chemiczna dożyła bez lekarzy w zdrowiu i jasności umysłu 89lat, posypała się dopiero w ciągu miesięcy po endoprotezie stawu biodrowego, czyli po pobycie w szpitalu.
:(
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Lut 08, 2015 16:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 20:06   

No ale co dla immunokompetentnej osoby znaczą patogeny fakultatywne, tudzież w gruncie rzeczy niegroźne przy dostaniu się zwykłymi drogami, a nie via otwarta jama brzuszna?
W nosie większości są aureusy i nic to złego nie oznacza. Ale dla słabych wszelakie MRSA, VRSA już mogą być zagrożeniem życia.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 21:18   

Hannibal napisał/a:
No ale co dla immunokompetentnej osoby znaczą patogeny fakultatywne, tudzież w gruncie rzeczy niegroźne przy dostaniu się zwykłymi drogami, a nie via otwarta jama brzuszna?
W nosie większości są aureusy i nic to złego nie oznacza. Ale dla słabych wszelakie MRSA, VRSA już mogą być zagrożeniem życia.

:)
Jesli chodzi o St. aureus to w nosie w ogóle nie powinien byc traktowany jako patogen , nawet MRSA, to w zasadzie flora fizjologiczna , tego sie nie leczy. Tak samo jak białego gronkowca na skórze St. epidermidis. Oczywiscie sa pewne sytuacje gdzie trzeba sie go pozbyc ale tylko MRSA, MRSE, czy inne gatunki MR ogólnie mówic MRCNS (metycylinooporny koagulazo-ujemny Staphyloccocus) np. przed zabiegami kardiologicznymi bo MS juz nie.
MRSA czy VRSA (na szczęście VRSA występują sporadycznie) w nosie nawet u słabych nie bierze sie pod uwagę jeśli nie stają się czynnymi patogenami poza nosem, kolonizacji się nie leczy, zresztą dużo częściej patogeny alarmowe występują w okolicach odbytu a nie w górnych drogach oddechowych, ale to jest kolonizacja i tego nie wolno ruszać, nawet u ciężko chorych gdy nie są przyczyną uogólnionej infekcji. Dla ciekawości powiem Ci, że MRSA u ciężko chorych w szpitalach rzadko są przyczyną śmierci, (najbardziej powinna czuwać ortopedia z endoprotezami), natomiast znacznie częściej inne rodzaje patogenów zbierają żniwo, pałeczki gram ujemne wielooporne np. Acinetobacter wrażliwy tylko na Colistyne, reszta oporna łącznie z karbapenemami , która to Kolistyna jest toksyczna dla nerek, a ciężko chorzy przeważnie mają kiepskie parametry nerkowe wiec ciężko osiągnąć terapeutyczne dawki tego antybiotyku i koło się zamyka, albo inne pałeczki z mechanizmami ESBL czy AmpC albo Pseudomonas wielooporny, bo inne mechanizmy oporności typu KPC, MBL , CHDL czy OXA 48 nie są jeszcze powszechne ale obecne i pewnie niedługo zaczną miec większe znaczenie.

Dla immunokompetentnej osoby microby nie muszą być groźne i najczęściej nie są, natomiast wszystko zależy od środowiska w jakim się osoba znajduje, jego stanu zdrowia i dostępności wrót zakażenia przez microba tak jak powiedziałes. Otwarty brzuch to ogromny stres dla organizmu, tu nie chodzi tylko o łatwość przedostania się microbów do miejsca otwartego ale równiez o załamanie systemu immunologicznego w tym stanie.


Cytat:
Istnieją doniesienia o częstym występowaniu zakażeń Acinetobacter baumannii wśród amerykańskich żołnierzy w Iraku
to ciekawe :P Wikipedia to podała
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Lut 08, 2015 21:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 08, 2015 23:37   

No właśnie, flora fizjologiczna. Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale są różne flory, np. u plemienia Hadza odkryto zupełnie inne skład - to co u nas mainstream postrzega za patogeny u nich normalnie jest obecne, i na odwrót nasze "błogosławione" Bifidy, etc. u nich są w bardzo niewielkich ilościach.
http://www.wired.com/2014...gut-microbiome/
VRSA może u nas jest jeszcze rzadkością, ale w USA już jest tego więcej. Tworzone są jednak nowe generacje, jak dobrze wiesz, i mamy ceftarolinę, ceftopibrol z V generacji cefalosporyn i tu chyba szczepów opornych jeszcze nie uświadczono, ale to do czasu; mamy linezolid, dalfopristynę-chinupristynę, daptomycynę (mocniejsza od wankomycyny), no i starsze kotrimoksazol, lewofloksacyna, klindamycyna (choć ona raczej na CA-MRSA).
Wszystko jednak zmierza w tym kierunku, że możliwości tworzenia nowych antybiotyków się skończą, a bakterie w końcu nabędą tyle oporności ile będą potrzebowały. No chyba, że się czegoś rzadko stosuje to nawet stara penicylina naturalna starczy na wąglik.
A na Acinetobacter nie starcza sulperazon?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 09, 2015 21:17   

Cytat:
znacznie częściej inne rodzaje patogenów zbierają żniwo, pałeczki gram ujemne wielooporne np. Acinetobacter wrażliwy tylko na Colistyne, reszta oporna łącznie z karbapenemami , która to Kolistyna jest toksyczna dla nerek, a ciężko chorzy przeważnie mają kiepskie parametry nerkowe wiec ciężko osiągnąć terapeutyczne dawki tego antybiotyku i koło się zamyka

To prawda, śmiertelność z powodu Acinetobacter baumanii wynosi od 17 do 51% w szpitalach. Ale on też jest typowym drobnoustrojem oportunistycznym, jest szeroko rozpowszechniony w przyrodzie, występuje w różnych produktach spożywczych jak mięso, mrożonki, jest też składnikiem mikroflory fizjologicznej na skórze oraz błonach śluzowych dróg oddechowych.
A co do leczenia to kolistyna jest raczej rzadkością w zastosowaniu. W książce do farmakologii Korbuta (najnowsza w sumie pozycja z polskich książek) napisane jest, że "bardzo rzadko wykonuje się iniekcje dożylnie w leczeniu ciężkich zakażeń bakteriami Gram-ujemnymi opornymi na inne antybiotyki (Pseudomonas aeruginosa, Acinetobacter sp.)". Zastosowanie tego antybiotyku ogranicza się praktycznie tylko do miejscowego leczenia - na skórę, do ucha, worka spojówkowego.
Skuteczne jest, jak pisze Dzierżnowska, leczenie synergistyczne - np. fluorochinolony + amikacyna, beta-laktamy + aminoglikozydy (szczególnie netylmycyna), piperacylina/tazobaktam, cefoperazon/sulbaktam (czyli sulperazon), a także tygecyklina.
Co do zakażeń wśród żołnierzy amerykańskich w Iraku to pewnie OXA-58 była winowajcą. ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 09, 2015 22:53   

Hannibal napisał/a:
No właśnie, flora fizjologiczna. Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale są różne flory, np. u plemienia Hadza odkryto zupełnie inne skład - to co u nas mainstream postrzega za patogeny u nich normalnie jest obecne, i na odwrót nasze "błogosławione" Bifidy, etc. u nich są w bardzo niewielkich ilościach.
http://www.wired.com/2014...gut-microbiome/
VRSA może u nas jest jeszcze rzadkością, ale w USA już jest tego więcej. Tworzone są jednak nowe generacje, jak dobrze wiesz, i mamy ceftarolinę, ceftopibrol z V generacji cefalosporyn i tu chyba szczepów opornych jeszcze nie uświadczono, ale to do czasu; mamy linezolid, dalfopristynę-chinupristynę, daptomycynę (mocniejsza od wankomycyny), no i starsze kotrimoksazol, lewofloksacyna, klindamycyna (choć ona raczej na CA-MRSA).
Wszystko jednak zmierza w tym kierunku, że możliwości tworzenia nowych antybiotyków się skończą, a bakterie w końcu nabędą tyle oporności ile będą potrzebowały. No chyba, że się czegoś rzadko stosuje to nawet stara penicylina naturalna starczy na wąglik.
A na Acinetobacter nie starcza sulperazon?

No faktycznie ciekawy ten artykuł o plemieniu Hadza.
Róznica miedzy kontynentami jesli chodzi o opornosc bakterii jest spora, tak samo jest z antybiotykami, np takie chinolony, ciprofloksacyna czy norfloksacyna u nas jeszcze dają rade a w Ameryce są prawie bezużyteczne, bo wczesniej zaczeli stosowac i dlatego.


Mamy 5 gen. cefalosporyn ale w praktyce chyba w niewielu szpitalach stosowana, jak na razie Vancomycyna i Linezolid przede wszystkim, choc pojawiaja sie juz szczepy oporne na Linezolid zarówno wsród gronkowców jak i enterococców.
Linezolid zarejestrowana w Polsce tylko do infekcji płucnych oraz skóry i tkanki podskórnej. Jesli w krwi masz MRSA to tylko Vancomycyna.
Daptomycyna zarejestrowana tylko do zakazen skóry i tkanki podskórnej oraz endocarditis.Nieskuteczna przy infekcjach płucnych poniewaz inaktywowana jest przez surfaktant. Do infekcji krwi tez nie zarejestrowana wiec w tym wypadku pójdzie Vancomycyna.
Dalfopristyna-chinupristyna w zasadzie stosowana przy enterococcus faecium ale w praktyce nie za często , jednak Vancomycyna króluje, chyba że jest to szczep VRE ale pewnie chętniej sięgną po linezolid.
Levofloksacyna nawet stosowana ale przy ogólnoustrojowej infekcji i tak sięgną po Vancomycynę.
Kllindamycyna w praktyce wygląda to tak, że przy MRSA 90% szczepów posiada mechanizm oporności MLSb na makrolidy i linkozaminy tak że praktycznie jest bezużyteczna. Klindamycyna to przy florze beztlenowej, przy infekcjach górnych dróg oddechowych gdy nie mozna zastosowac innych opcji np b-lactamów bo np. jest uczulenie albo inne terapie sa nieskuteczne. Stosowanie jej w pierwszym rzucie jest błedem bo to mocny antybiotyk w tym sensie ze ma bardzo duzy wpływ na flore jelitową.

Sulperazon ?
Z tym lekiem jest tak, że wskazania są ograniczone do zapalenia pęcherzyka i zakażeń Acinetobacter. (ze względu na aktywnosc sulbactamu).
Poza tym nie ma ustalonych wartości granicznych dla tego leku przez Unie Europejską i USA i jeszcze kilka lat temu nie był tam zarejestrowany, nie wiem jak jest dzis.
W Polsce zarejestrowany w zbyt szerokich wskazaniach dla których brak uzasadnienia.
Co znaczy wartości granicznych? DLa poszczególnych drobnoustrojów ustalono wartosci graniczne MIC i stref zahamowania wzrostu na poszczególne antybiotyki.
Np dla E. coli MIC Ampicyliny wynosi <8 > , co to znaczy? < oznacza wrazliwosc, > oznacza oporny, czyli jesli MIC Ampicyliny wykonany w labolatorium dla E.coli z moczu Kowalskiego będzie poniżej 8 to znaczy ze szczep jest wrażliwy, mozna leczyc, jesli powyżej to oporny i nie można leczyc. Tak samo strefy zahamownia wzostu, <14> , jesli strefa zahamowania wzrostu bakterii E. coli przez Ampicyline będzie mniejsza niz 14 mm, to będie oporny, jeśli większa od 14 to wrażliwy.
MIC minimalne stezenie antybiotyku przy którym działa bójczo na bakterie.

I takich stref granicznych dla Sulperazonu nie ustalono, w europejskich rekomendacjach nie ma, istnieją tylko zalecenia interpretacji oceny lekowrazliwości producenta a to za mało by miec pewnosc jesli chodzi powodzenie w terapii.

Sulperazon posiada sulbactam, jest inny lek z sulbactamem zarejestrowany dla Acinetobacter, Unasyn - Ampicylina z sulbactamem, i na ten lek są wartości graniczne ale z Unasyn jest tak, ze jak szczep jest wielooporny to Unasyn nie ma szans, tez siada, gdy Acinetobacter jest wrazliwy na wiekszosc antybiotyków albo ma pełna wrazliwosc to wtedy rowniez ten jest wrażliwy..

polecam się na pszyszłosc :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 09, 2015 23:21   

Hannibal napisał/a:
Cytat:
znacznie częściej inne rodzaje patogenów zbierają żniwo, pałeczki gram ujemne wielooporne np. Acinetobacter wrażliwy tylko na Colistyne, reszta oporna łącznie z karbapenemami , która to Kolistyna jest toksyczna dla nerek, a ciężko chorzy przeważnie mają kiepskie parametry nerkowe wiec ciężko osiągnąć terapeutyczne dawki tego antybiotyku i koło się zamyka

To prawda, śmiertelność z powodu Acinetobacter baumanii wynosi od 17 do 51% w szpitalach. Ale on też jest typowym drobnoustrojem oportunistycznym, jest szeroko rozpowszechniony w przyrodzie, występuje w różnych produktach spożywczych jak mięso, mrożonki, jest też składnikiem mikroflory fizjologicznej na skórze oraz błonach śluzowych dróg oddechowych.
A co do leczenia to kolistyna jest raczej rzadkością w zastosowaniu. W książce do farmakologii Korbuta (najnowsza w sumie pozycja z polskich książek) napisane jest, że "bardzo rzadko wykonuje się iniekcje dożylnie w leczeniu ciężkich zakażeń bakteriami Gram-ujemnymi opornymi na inne antybiotyki (Pseudomonas aeruginosa, Acinetobacter sp.)". Zastosowanie tego antybiotyku ogranicza się praktycznie tylko do miejscowego leczenia - na skórę, do ucha, worka spojówkowego.
Skuteczne jest, jak pisze Dzierżnowska, leczenie synergistyczne - np. fluorochinolony + amikacyna, beta-laktamy + aminoglikozydy (szczególnie netylmycyna), piperacylina/tazobaktam, cefoperazon/sulbaktam (czyli sulperazon), a także tygecyklina.
Co do zakażeń wśród żołnierzy amerykańskich w Iraku to pewnie OXA-58 była winowajcą. ;)

Z tym miejscowym stosowaniem Kolistyny to teoria, niestety, oczywiscie nie jest rutynowo stosowana, jak tylko jest inna opcja to stosuje sie tą inną, ale jak masz tylko wrażliwosc na Kolistyne co niestety zdarza się, to nie ma zmiluj sie.
Jesli chodzi o synergizm to i owszem ale przy opornosci na dany antybiotyk nie ma synergizmu.
Jako ciekawostke podam Ci na czym polega synergizm aminoglikozydu i beta-lactamu, beta lactam rozwala sciane komórkowa bakterii a aminoglikozyd łatwiej penetruje do srodka, dlatego sam aminoglikozyd działa słabiej. Praktycznie nie powinno sie stosowac aminoglikozydów w monoterapii.
Jeszcze jedną ciekawostke Ci podam, ASO nie podnosi tylko Streptococcus grA-pyogenes ale rowniez gr. G , z tym ze gr.G nigdy nie wywoła goraczki reumatycznej tylko kłębuszkowe zap. nerek, natomiast grA może wywołac zarówno gor. reumatyczną jak i kłębuszkowe zapalenie nerek. To jest dosc nowe odkrycie, moze kiedys Ci sie przyda. :P

Dzierżanowska jest bardzo dobra. :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 10, 2015 14:03   

Molka napisał/a:
Mamy 5 gen. cefalosporyn ale w praktyce chyba w niewielu szpitalach stosowana

Ceftabiprol chyba jeszcze nigdzie w Polsce. No ale ceftarolina tak i z biegiem czasu będą pewno częściej stosowane.
Molka napisał/a:
jak na razie Vancomycyna i Linezolid przede wszystkim, choc pojawiaja sie juz szczepy oporne na Linezolid zarówno wsród gronkowców jak i enterococców.

Mimo tego, że wankomycyna jest nefro- i ototoksyczna.
Cytat:
Daptomycyna zarejestrowana tylko do zakazen skóry i tkanki podskórnej oraz endocarditis.Nieskuteczna przy infekcjach płucnych poniewaz inaktywowana jest przez surfaktant. Do infekcji krwi tez nie zarejestrowana wiec w tym wypadku pójdzie Vancomycyna.

"Tylko"? No owe zakażenia skóry i tkanki podskórnej (SSTI) to "chleb powszedni" w przypadku zakażeń CA-MRSA.
Cytat:
Kllindamycyna w praktyce wygląda to tak, że przy MRSA 90% szczepów posiada mechanizm oporności MLSb na makrolidy i linkozaminy tak że praktycznie jest bezużyteczna. Klindamycyna to przy florze beztlenowej, przy infekcjach górnych dróg oddechowych gdy nie mozna zastosowac innych opcji np b-lactamów bo np. jest uczulenie albo inne terapie sa nieskuteczne. Stosowanie jej w pierwszym rzucie jest błedem bo to mocny antybiotyk w tym sensie ze ma bardzo duzy wpływ na flore jelitową.

Tak nie jest :)
Otóż musisz rozróżnić CA-MRSA od HA-MRSA. W przypadku HA-MRSA masz zapewne rację, Ale CA-MRSA tyczy się właśnie głównie SSTI (skin soft tissue infection), a grupą ryzyka są sportowcy, więżniowie, homoseksualiści i narkomani, a więc raczej młodsza populacja. Ponadto dowiedziono, że mamy tu rzadką oporność wielolekową, nie tak jak w HA-MRSA.
Klindamycyna jest w USA (i nie tylko) standardowo stosowana przy zakażeniach CA-MRSA, właśnie w pierwszym rzucie. Oczywiście ma ona skutki uboczne, szczególnie rzekomobłoniaste zakażenie jelita grubego, ale nie jest to większy problem po zakażenie to przechodzi niedługo (ok. 14 dni) po zakończeniu terapii. A co nie ma skutków ubocznych, zwłaszcza jeśli tak stosowana jest ta wankomycyna?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 10, 2015 14:18   

Molka napisał/a:
Z tym miejscowym stosowaniem Kolistyny to teoria, niestety, oczywiscie nie jest rutynowo stosowana, jak tylko jest inna opcja to stosuje sie tą inną, ale jak masz tylko wrażliwosc na Kolistyne co niestety zdarza się, to nie ma zmiluj sie.

Nie teoria, lecz praktyka. Nie wnikam rzecz jasna w praktykę Twojego szpitala, bo jej nie znam. Ale mam info z pierwszej ręki, więc wiem że ogólnie rzecz biorąc tak jest, że wykorzystanie kolistyny wewnętrznie należy do rzadkości.
Cytat:
Jako ciekawostke podam Ci na czym polega synergizm aminoglikozydu i beta-lactamu, beta lactam rozwala sciane komórkowa bakterii a aminoglikozyd łatwiej penetruje do srodka, dlatego sam aminoglikozyd działa słabiej. Praktycznie nie powinno sie stosowac aminoglikozydów w monoterapii.

Dzięki za ciekawostkę, ale ten synergizm to akurat elementarz farmy. ;)
Cytat:
Jeszcze jedną ciekawostke Ci podam, ASO nie podnosi tylko Streptococcus grA-pyogenes ale rowniez gr. G , z tym ze gr.G nigdy nie wywoła goraczki reumatycznej tylko kłębuszkowe zap. nerek, natomiast grA może wywołac zarówno gor. reumatyczną jak i kłębuszkowe zapalenie nerek. To jest dosc nowe odkrycie, moze kiedys Ci sie przyda. :P

Jest o tym na str. 230 "Mikrobiologii" Murraya ;)
Cytat:
Dzierżanowska jest bardzo dobra. :)

Spoko jest, ale bez przesady. O wiele lepiej czyta się Korbuta, choć wiadomo że nie poświęcił tyle miejsca antybiotykom co cała książka Dzierżanowskiej.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lut 10, 2015 17:40   

Hannibal napisał/a:

Ceftabiprol chyba jeszcze nigdzie w Polsce. No ale ceftarolina tak i z biegiem czasu będą pewno częściej stosowane.

Mamy paski z gradientem stężeń dla ceftaroliny ale nie zakładamy, zarezerwowana dla sytuacji bez wyjścia, gdyby było brak innych opcji terapeutycznych, nie można szafowac antybiotykiem z najwyższej półki bo doszło by w pewnym momencie do tragedii, nie było by czym leczyc. Przez to ze mikrobiologia nad tym czuwa, sytuacja z microbami jet pod kontrolą.

Hannibal napisał/a:
Mimo tego, że wankomycyna jest nefro- i ototoksyczna.

Mimo tego, ale jest skuteczna i to nie jest tak ze stosuje sie ja gdy sa inne opcje, szpitalne szczepy MRSA najczęsciej wyglądają tak, że tylko glikopeptydy są wrażliwe i np. linezolid, ale gdy infekcja dotyczy krwi, czyli jest uogólniona to linezolid odpada.

Hannibal napisał/a:
"Tylko"? No owe zakażenia skóry i tkanki podskórnej (SSTI) to "chleb powszedni" w przypadku zakażeń CA-MRSA.

Tak tylko to, tak wszelkie ropnie pozaszpitalne to najczesciej gronkowiec choc zdarzają się paciorkowcowe.

Hannibal napisał/a:
Tak nie jest :)
Otóż musisz rozróżnić CA-MRSA od HA-MRSA. W przypadku HA-MRSA masz zapewne rację, Ale CA-MRSA tyczy się właśnie głównie SSTI (skin soft tissue infection), a grupą ryzyka są sportowcy, więżniowie, homoseksualiści i narkomani, a więc raczej młodsza populacja. Ponadto dowiedziono, że mamy tu rzadką oporność wielolekową, nie tak jak w HA-MRSA.
Klindamycyna jest w USA (i nie tylko) standardowo stosowana przy zakażeniach CA-MRSA, właśnie w pierwszym rzucie. Oczywiście ma ona skutki uboczne, szczególnie rzekomobłoniaste zakażenie jelita grubego, ale nie jest to większy problem po zakażenie to przechodzi niedługo (ok. 14 dni) po zakończeniu terapii. A co nie ma skutków ubocznych, zwłaszcza jeśli tak stosowana jest ta wankomycyna?

Rozróżniam i masz dużo racji, ja pisząc wcześniej skupiałam się na szczepach szpitalnych.
Choc sprawa z klindamycyną wygląda tak, że : :P
wyrózniamy dwa mechanizmy MLSb dla makrolodów i linkozamidów - konstytutywny, gdzie nie działa zarówno makrolid czyli np. erytromycyna jak i linkozamid czyli klindamycyna i indukcyjny gdzie nie działa makrolid a linkozamid w zasadzie tak, ma strefe wrazliwosci gdzie teoretycznie powinien działac. Mechamnizm indukcyjny czesciej wystepuje u gronkowców niz konstytutywny.

W USA przy indukcyjnym mechanizmie pisza klindamycyne wrazliwą, natomiast w Europie oporną pomimo że pewnie by zadziałała, w Europie wychodzą z założenie ze istnieje ryzyko nabrania przez klindamycyne opornosci krzyzowej w trakcie terapii i ogólnie pojawienia sie wiekszej ilosci szczepów opornych zarówno na makrolidy jak i likozamidy. Stąd pewnie większe zastosowanie Klindamycyny w USA bo lecza nawet przy mechanizmie opornosci a poza tym nie zawsze przy CA-MRSA ten mechanizm wystepuje, wiec mozna tym leczyc. Przy HA-MRSA mozna zapomniec o erytro i klinda.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lut 10, 2015 18:13   

Hannibal napisał/a:

Nie teoria, lecz praktyka. Nie wnikam rzecz jasna w praktykę Twojego szpitala, bo jej nie znam. Ale mam info z pierwszej ręki, więc wiem że ogólnie rzecz biorąc tak jest, że wykorzystanie kolistyny wewnętrznie należy do rzadkości.
Co bys zrobił gdybys dostał taki antybiogram gdzie tylko colistyna wrazliwa, powiem Ci sprowadziłbys ją i podał :P
A ciekawe co bys zrobił gdybys otrzmał antybiogram z pandrug resistance PDR :D , powiem Ci, zbladł bys i zacząłbyś się drapac po głowie... :viva: w takich wypadkach leczą nawet antybiotykami opornymi z maxymalnymi jak się tylko da dawkami. Istnie szansa ze cos moze drgnąc, patrzy się na MIC antybiotyków i wybiera opcje najkorzystniejszą czyli taką gdzie MIC antybiotyku jest najbardziej zbliżony do strefy granicznej dla wrażliwości. Oczywiscie sam MIC to nie wszystko, penetracja do danej tkanki tez jest podstawa, co z tego ze podasz antybiotyk ze wzglednie dobrym MIC jak słabo penetruje do danego miejsca na którym nam zalezy.

Hannibal napisał/a:

Dzięki za ciekawostkę, ale ten synergizm to akurat elementarz farmy. ;)

domyślam się :P

Hannibal napisał/a:

Jest o tym na str. 230 "Mikrobiologii" Murraya ;)

O, jak Ty masz tą księge to jestes w domu, miałam Ci ją polecic, a tak swoją drogą to nie źle jestes już obryty z microbiologii, fajnie dyskutuje sie z kims kompetentnym, ale pewne niuanse w microbiologii znają tylko microbiolodzy stąd jesteśmy poważną podporą dla lekarzy w tej dziedzinie. :P Np. kwestia farmakokinetyki i farmakodynamiki antybiotyku w ustroju, nie sztuka podac antybiotyk ale jak go podac, kwestie zaleznosci antybiotyku od czasu czy stęzenia np. beta lactamy zaleza od czasu i najlepiej podawac je w mniejszych dawkach a czesto np we wlewie ciągłym a np. aminoglikozydy zaleza od stezenia i najlepioej podawac je w jednej duzej dawce a najlepsze jest to, gdy w organizmie zachodza takie zmiany ze antybiotyk nie chce wpasowac sie w parametry FD, FK i trzeba obliczac, podstawiac do wzoru, zeby móc podac taka dawke by mozliwy był efekt terapeutyczny. To sa bardzo trudne sprawy.

Hannibal napisał/a:
Spoko jest, ale bez przesady. O wiele lepiej czyta się Korbuta, choć wiadomo że nie poświęcił tyle miejsca antybiotykom co cała książka Dzierżanowskiej.

Dzierzanowska to dobra ksiazka starszej generacji.
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Mar 22, 2015 09:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 11, 2015 14:34   

Molka napisał/a:
Przez to ze mikrobiologia nad tym czuwa, sytuacja z microbami jet pod kontrolą.

Jaką kontrolą? Sytuacja jest poza kontrolą już od kilku dziesięcioleci, gdy głupimi nadużyciami spowodowano taką oporność bakterii; nie tylko wśród ludzi ale w dużej mierze i u zwierząt, dodając swego czasu ogromne ilości antybiotyków.
Oficjalnie się przecież mówi, że możliwości rozwoju antybiotyków dobiegają końca, niewiele nowego można jeszcze wymyślić w tej dziedzinie; natomiast bakterie dopiero się rozkręcają, że się tak wyrażę ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 11, 2015 14:44   

Molka napisał/a:
Co bys zrobił gdybys dostał taki antybiogram gdzie tylko colistyna wrazliwa, powiem Ci sprowadziłbys ją i podał :P

Tak, ale napisałem wcześniej o innych opcjach (to akurat z Dzierżanowskiej); nie tak nefro-toksycznych.
Molka napisał/a:
O, jak Ty masz tą księge to jestes w domu, miałam Ci ją polecic, a tak swoją drogą to nie źle jestes już obryty z microbiologii, fajnie dyskutuje sie z kims kompetentnym, ale pewne niuanse w microbiologii znają tylko microbiolodzy stąd jesteśmy poważną podporą dla lekarzy w tej dziedzinie. :P

No mam, ale wcale nie jest taka dobra. Zagraniczność nie implikuje lepszości ;)
Ma różne błędy i tłumaczenia niektóre są błędne. ;)
Najlepsza obecnie jest najnowsza polska książka, sprzed paru miesięcy - "Mikrobiologia" Heczki. Polecona przez doktora Tomasza Dzieciątkowskiego, pewnie znasz go :P
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lut 11, 2015 19:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 25, 2015 22:03   

Właśnie mam zamiar nabyc Heczko. :P
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Czw Mar 12, 2015 18:35   

https://www.youtube.com/watch?v=piqPwtrMChk
JW
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved