Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:46
"Doszedł do ściany i przeskoczył ją" Dziękuje Pani
Autor Wiadomość
Tomasz Trojanowski

Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 165
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 20:17   Re: "Doszedł do ściany i przeskoczył ją"

Dziękuję Marcin za te miłe (choć trochę przesadne) słowa. Tak szybko licząc tematem diety niskowęglowodanowej (najpierw Kwaśniewskiego) zajmowałem się nieprzerwanie od niemal 10 lat, a strona ta jest praktycznie trzecim "wcieleniem" pierwszej, czyli "optymalni.org" z którą miałem problemy ze względu na to, że stał się to potem znak towarowy, więc następnie była "dieta-optymalna.info", którą to już z własnej nieprzymuszonej woli zmieniłem na "dobradieta.pl", gdy wyszło, jak to z tą "optymalnością" diety jest. Jak by nie patrzeć to kawał czasu.
W międzyczasie - faktycznie, jak pisze Witold doszedłem do muru. Życie postawiło mnie w sytuacji wydawałoby się bez wyjścia, i jak chyba zawsze w takich sytuacjach otwarło się "okno" którym był "Optymalnik". Na początku była "jazna na maxa" :) Prowadzenie firmy w mieszkaniu rodziców na 8 piętrze w bloku. Telefon domowy zamieniony na firmowy. Do dziś pamiętam jak w środku nocy dzwoni ktoś, a ja wyrwany ze snu kompletnie nie wiem co się dzieje więc odbieram telefon i przyjmuję zamówienie na książkę od pani (nawet nie z drugiej półkuli tylko z Warszawy). Totalne wariactwo. Wożenie ponad tysiąca zapakowanych kopert wózeczkiem, takim na bagaż, na osiedlową pocztę, gdzie jak to już wszystko (na raty) dowiozłem to panie tam pracujące nie wiedziały jak się mają w tej budce pełnej gazet ruszyć, a musiały to wszytko okleić znaczkami :) Bez liku mógłbym takich historii opowiadać, nim nastał czas gdy wszystko stało się sprawne, profesjonalne.
"Optymalnik" to moje dziecko, piękne marzenie które się spełniło. Mimo że ma dla mnie większą niż materialną wartość to jednak bez żalu przekazałem go nowym właścicielom. Cieszę się, że mogę zająć się innymi rzeczami. Jest jeszcze wiele rzeczy do spróbowania, a nie będę już musiał zaczynać w tak ekstremalny sposób jak to było w przypadku "Optymalnika". Gazeta jest w dobrych rękach więc myślę, że Czytelnicy tylko zyskają. A co do mojej obecności tutaj to faktycznie, jeśli zajrzę to przelotnie. Raczej nie spodziewajcie się że będę się tu udzielał. Nie robiłem tego od dawna (będąc adminem), więc tym bardziej teraz. Czekają mnie nowe zadania. Nie chcę się dzielić na części bo to demotywujące i kiepsko wpływa na efekty :)
Trzymajcie się!
_________________
Pozdrawiam,
Tomasz Trojanowski
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 07:32   Doszedł do ściany i przeskoczył ją

Oczywiście, że Tomek będzie tutaj wpadał. Rozstajemy się jako przyjaciele.
Skromnie napisał o wózeczku do wożenia prenumerat. Właśnie wysłaliśmy nowe prenumeraty i przesyłki. Pocztylion, który przyjechał po nie furgonetką i z pomocnikiem, takie dwa tęgie chłopy, wyraził swój stan emocjonalny tylko jednym słowem, o ku...
To jest 11 worków takich jak na kartofle do piwnicy.
A oni to we dwoje tym wózeczkiem.
Optymalnik, to w miniaturze polski odpowiednik amerykańskiego snu o karierze. Jak śpiewali bracia Golcowie ...ale będzie San Francisco...
I to marzenie się ziściło. W zasadzie tylko dlatego, że po drodze Tomek napotykał zasieki i mury nieustannie budowane przez ludzi o osobowości policjantów. Oczywiście we współczesnym społeczeństwie policjanci są nam wszystkim niezbędni i jesteśmy im wdzięczni za ich trud i ciężką pracę. Wobraźmy sobie dyżur w deszczową noc, kiedy co chwila jakieś samochody wpadają na siebie i 2, słownie dwóch, funkcjonariuszy jeździ do wszystkich wypadków w mieście wielkości Częstochowy. Od ósmej wieczór do ósmej rano.
Wszakże tam, gdzie trzeba natchnąć innych wizją pozytywnego rozwoju i wyzwolić drzemiące w każdym z nas siły, potrzeba zupełnie odmiennych osób. Tego brakło. Paradoksalnie i Tomek i ja wiele zawdzięczamy tym budujacym mury. Bez nich nie chciałoby się nam cokolwiek rozwijać. Panowie i Panie od murów i zasieków, dziękuję Wam w imieniu swoim i myślę również Tomka.
Wystarczy tych wspomnień.

Będziemy rozwijać wszystko, co służy zdrowiu. Mając takich czytelników z optymizmem patrzymy w przyszłość. Przychodźcie do nas ze swoimi problemami.
Witold Jarmołowicz
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved