Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:06
Najlepsza ilość węglowodanów przy stosowaniu DN
Autor Wiadomość
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 00:50   

Witam
Biochemia Harpera mówi o 50 - 100g węglowodanów na dobę. Ale w pierwszym poście napisałeś rzecz o której dawno się już zastanawiałem.
Ilośc węglowodanów zalecana przez doktora Ponomarenko, zdecydowanie odbiega od zaleceń obojetnie czy to JK, czy Lutza, czy Atkinsa. Ja to sobie "tłumacze" tym, że doktor Ponomarenko był raczej teoretykiem, a trzech pozostałych bardziej praktykami.

Czytałem wywiad w "Optymalnych" z doktorem M. Głowackim, na postawione pytanie: Co chciałby Pan przekazać młodszym 'stażem optymalnym" lekarzom?

odpowiedział: Oczywiście ważna jest dobra znajomość biochemii, ale znajomość krytyczna. Należy pamiętać, że nie wszystko co jest w podręcznikach można odnieść do sytuacji biochemicznej organizmu żywionego optymalnie. Medycyny nie można nauczyć się z książek, książki pozwalają nam zdobyć niezbędną wiedzę do prowadzenia właściwego rozumowania, które wzbogaca również praktyka lekarza. Dlatego medycyna wciąż jest sztuką, a nie tylko rzemiosłem.
Pozdrawiam
 
 
Roman41

Dołączył: 04 Maj 2005
Posty: 40
Skąd: Niemcy
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 16:09   Re: Najlepsza ilość węglowodanów przy stosowaniu DN

Matti napisał/a:


DO rzeczy:
Sam Lutz zalecaja;cy 72 przyswajalnych we;glowodanów czyli do 100g(zak?a;daja;c) ca?kowitej ilos'ci pisze w rozdziale 5 z.e ta dawka nie pokrywa ca?kowitego zapotrzebowania na we;glowodany i ze; nalez.y jes'c' duz.o bia?ka i organizm
je w we;glowodany przekszta?ci.

NASUWA SIE PYTANIE: PO CO?






czesc, Lutz pisze w orginalnym niemieckim wydaniu swojej ksiazki, ze po to zeby nie podnosic niepotrzebnie poziomu insuliny.

Pozdrawiam

Roman
 
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 18:42   

Pokaz mi gdzie Kwasniewski pisze o 10g weglowodanow.
Zes sie uczepil tego jak rzep psiego ogona.
Ja sam juz dementowalem to ze 3 razy.

Nigdzie nie ma u Kwasniewskiego zejscia z iloscia weglowodanow ponizej 30-40g
A jezeli masz takie dane to mi pokaz, podaj zrodlo.

Atkins z tego co wiem zaleca proporcje 1:0.75:1.3
o 90g na dobe nie sluszalem.

Ponomarenko zalecal ok 150g do 200, a nie 250 jak napisales.
Jezeli uwazasz inaczej to podaj zrodlo. Ja jestem pewien tego co pisze.
Po raz kolejny powtarzasz rowniez i ten blad.

To takie male sprostowanie pro forma.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 19:25   Re: Najlepsza ilość węglowodanów przy stosowaniu DN

Matti napisał/a:
Moje studia przemyślenia doświadczenia i nawet można użyć słowa badania prowadzą do najlepszego sposobu odzywiania jaki istnieje


matti, zmien dealera, prosze...

pozd
WiRAHA
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 19:35   

Nie chce mi sie nawet odpowiadac na pierwsze.
Juz to robilem 2 razy.

Proporcja BTW jest dana 1:2.5-3.5:0.3-0.8

Ale gdy optymalny z dluzszym stazem decyduje sie na ograniczenie bialka zeby sie nie przebialczyc to wtedy proporcja traci swoja waznosc.

Proste i logiczne.
Juz ci to tlumaczylem.
Nikt sie tak nie zywi, to jest twoj wymysl.

A co do Ponomarenki to 250g to gorna granica, a nie zalecenia.
Zalecenia to BTW 1:1:1.3, weglowodany 150 do 200.
Kwasniewski poleca na przyklad jadac 50g W a gorna norma u niego to 150g.

Gorna norma nie rowna sie zalecenia.

Ciekawe jest tez, ze Ponomarenko gdy doradzal w Arkadii swoim pacjentom zalecal zupelnie inne dawki niz pisze w ksiazce bo zazwyczaj 80 - 100g. (Dane z listow od pacjentow)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 14:00   

nie chodzi o to ze szukasz, zastanawiasz sie, czytasz itd itp. to plus i oby tak dalej
chodzi o to ze sprawiasz wrazenie jakbys naprawde cos odkryl i juz wszystko wiedzial. choc jest to w sumie wywazanie drzwi otwartych na osciez.

piszesz zeby jesc odp ilosc wegli by chronic miesnie. teoretycznie tak, ale
"protein turnover" dziala naokraglo - pogoogluj sobie. to sa akademickie rozwazania typu - jedz 35g, abo 43g wegli. nie ma wiekszego znaczenia. ketoza to ketoza, ketoza z odpowiednia iloscia kcal chroni miesnie przed rozpadem.
tu masz ciut o obrocie bialka
"W ustroju białka podlegają ciągłemu rozpadowi i odnowie. Wynikiem rozpadu lub katabolizmu białek jest uwalnianie do krwi wolnych aminokwasów, które są zużytkowane częściowo do syntezy nowych białek, a częściowo po pozbawieniu atomów azotu (w wyniku procesu deaminacji) zostają wykorzystane jako źródło energii. W ciągu doby ulega rozpadowi 200-300 g białka, ale tylko 20-30 g aminokwasów zostaje wydalonych. Pozostałe aminokwasy służą resyntezie białka."

pozd
WiRAHA
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 14:23   

zapomnialem linka z badaniami wkleic - szkoda ze nie ma mozliwosci edycji

Whether Low-Carb Diets Cause Muscle Deterioration or Not
http://www.lowcarb.org/josh_yelon/topic2.html

pozd
WiRAHA
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 15:56   

Sears z planem 40% wegli to nie dieta niskoweglowodanowa. to jest dieta o mniejszej ilosci wegli niz ogolnie zalecana, ale to nie jest low-carb i trzeba to sobie jasno powiedziec. co wiecej jest to sposob odzywiania dosc niskotluszczowy.

zreszta ksiazka ponomarenko opiera sie na Zone Diet. z informacji jakie ja mam ich drogi z dok Kwasniewskim sie mocno rozeszly (delikatnie rzecz ujmujac) stad krytyczny stosunek Ponomarenko do DO i stad zapatrzenie na popularne w USA Zone Diet

pozd
WiRAHA
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Śro Lip 11, 2007 00:23   

zaczynasz isc w strone zywienia "paleo". to tez juz dawno odkryte, badane, przez wielu zalecane. nawet klotnie sa jak to zywienie pod wzgledem skladu wygladalo

oto co mowi o tym Greg Ellis
"What is your opinion of Paleolithic nutrition?

I think the records are fairly clear that man was a predator and a hunter and gatherer and a lot of the hunting and gathering was of animal products. In the high season of animal availability, 86% of his calories came from animal products and in the off season, 76% (...)"

dalej

"(...)They didn't even have fruits and vegetables in the major US cities until trucking and refrigeration in the early part of the 20th century."
"(...)The institution of eating alternative foods other than animal products was driven by the disappearance of meat from the ancient city-states and was an economic necessity due to the growing population."
"(...)During periods of meat shortage, man would eat anything but always prefers animal products when available. There's no need to say don't eat veggies and fruits but they certainly should never constitute the bulk of one's diet."

http://www.powerathletesm...erviewellis.htm

wiecej i w podobnym tonie pisze na ten temat Marvin Harris w ksiazce - Good to eat. to jest ksiazka nt antropologii zywienia

tu jest bardzo ciekawy art wyjasniajacy czemu niemal w kazdej religii sa jakies zakazy dot jedzenia miesa, czemu w niektorych rejonach nie uzywa sie wogole mleka i inne ciekawostki

http://aurora.icaap.org/i...icle/view/53/66

pozd
WiRAHA
 
 
Lomeczka

Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 81
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 19:28   

Własnie tak sobie przegladam na głównej stronie Onetu, jakie to diety niby stosują gwiazdy. I co lepsze... pierwsza gwiazda, pierwsza fota i pierwsze słowa

http://muzyka.onet.pl/101...,0,galerie.html

Madonna - jada mięso, nabiał, jaja... i WSZYSTKO JASNE,

a ma 50 lat !!!!!!! ;) to się nazywa dobry przykład
_________________
Jeśli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak możemy być nimi jutro?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 20:45   

dobra, ale inne jedzą inaczej i też twierdzą, że jest super
chociaż można zauważyć tendencję do odchodzenia od wegetariańskich pomysłów w kierunku mięsnego żarcia, właśnie wśród gwiazd
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 29, 2007 22:57   

po prostu sporo operacji plastycznych
no ale jaja i mięcho dają jej niezłego poweru, który można zobaczyć na jej koncertach
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Paź 30, 2007 02:14   

Hannibal napisał/a:
no ale jaja i mięcho dają jej niezłego poweru, który można zobaczyć na jej koncertach

Może i racja, ale ja i tak skłaniam się ku opcji, że to raczej pieniądze niż cokolwiek innego. Za jej pieniądze można sobie kupić sporo poweru.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Paź 31, 2007 11:13   

Matti napisał/a:
Sears zalecał bym mi tyle pod warunkiem mniejszych ilości białka jakie jadłem wcześniej.





Matti z twoich postów wyrażnie widac że prubujesz wprowadzic nowośc w dietach niskoweglowodanowych.Jak piszesz powyżej jeszcze nie masz doświadczenia w tym temacie,bo nie miałeś setek pacjętów tak jak Lutz,Kwaśniewski,itp.Jak dobrze wiem jesteś studetem żywieniówki,powiedz jak to jest możliwe aby człowiek tak młody jak Ty zdobył już tyle doświadczenia w DN stosując je po parę dni i to niby ma byc Twoim doświadczeniem.A najbardziej że próbujesz byc już mądrzejszy od samych ich twórców.Jeżeli na własnym podwórku nie widzisz autorytetu w dziedzinie ZN jakim w/g mnie i nie tylko mnie jest dr. Kwaśniewski,to radzę Tobie powrócic do lektury "Tłuste Zycie" Kwaśniewskiego.Jest to dobre opracowanie które pozwala najlepiej zrozumiec o co w tym wszystkim chodzi.A na forum można podyskutowac czy wszystko co tam napisane jest wystarczająco zrozumiane.Jeżeli tego tematu nie przerobisz to nie dziw się że będą niektórzy uważac że to co piszesz jest zwykłym zarozumialstwem.
Wracając do tematu niskowęglowodanówki to napiszę jeszcze raz że jej twórcy mają swoje doświadczenia,i każda z nich jest zupełnie czymś innym, Lutz,Atkins,czy też Kwaśniewski to przecież nie to samo,chociaż też są dietami NW.Jeżeli ja też mogę się wymądrzac to najbardziej zrozumiała jest dla mnie D.O. a to dlatego że właśnie Kwaśniewski ułożył proporcje pomiędzy Bialkiem Tłuszczem i Węglowodanami.nikt wcześniej a póżniej na to nie wpadł.A to co obserwujemy jest niczym innym jak dorabianiem swoich idei.Dobrze też zauważyłeś że Ponomarienko nagle zmienił swoje przemyślenia,ale po tym jak oddalił się od Kwśniewskiego ale to już jest biznes a nie żywienie,bo jak możesz to nazwac skoro co innego pisał a co innego zalecał w swojej prywatnej praktyce.Myślę że ten temat jeszcze pociągniemy chyba że znowu się na mnie obrazisz.Albo Molar znajdzie w tym co piszę że mogłem Ciebie obrazic.I jeżeli mamy zacząc naszą dyskusję to zacznijmy ją od tego co jest w naturze a więc żółtko jaja i jego skład niech będzie przykładem co potrzebne jest do życia.
 
 
damikss

Dołączył: 06 Lut 2005
Posty: 27
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 12:25   

jesc tyle wegli zeby nie bylo cial ketonowych (ketozy)dla jednego to bedzie 30 gram dla innego 150g ale ogolnie wegle musza byc:)zmierzyc ciala ketonowe w moczu to nie problem,testy do kupienia w kazdej aptece .
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 19:54   

właśnie lepiej jeść tyle węgli, żeby ciała ketonowe były. Organy takie jak mózg i serca na ketonach pracują lepiej niż na węglach. Cały organizm efektywniej pracuje
Węgle muszą być - to prawda, ale niekoniecznie z pożywienia. Można nie jeść ich w ogóle i organizm weźmie sobie ich z białek glukogennych tyle ile potrzebuje.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 09:24   

Cytat:
zapomnialem linka z badaniami wkleic - szkoda ze nie ma mozliwosci edycji
Whether Low-Carb Diets Cause Muscle Deterioration or Not
http://www.lowcarb.org/josh_yelon/topic2.html
pozd
WiRAHA

Wyniki są tam:
http://charm.cs.uiuc.edu/...med/topic2.html
Cytat:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/6865775
Metabolism. 1983 Aug;32(8):757-68.
The human metabolic response to chronic ketosis without caloric restriction: physical and biochemical adaptation.
Phinney SD, Bistrian BR, Wolfe RR, Blackburn GL.
Abstract

To study the metabolic effects of ketosis without weight loss, nine lean men were fed a eucaloric balanced diet (EBD) for one week providing 35-50 kcal/kg/d, 1.75 g of protein per kilogram per day and the remaining kilocalories as two-thirds carbohydrate (CHO) and one-third fat. This was followed by four weeks of a eucaloric ketogenic diet (EKD)--isocaloric and isonitrogenous with the EBD but providing less than 20 g CHO daily. Both diets were appropriately supplemented with minerals and vitamins. Weight and whole-body potassium estimated by potassium-40 counting (40K) did not vary significantly during the five-week study. Nitrogen balance (N-Bal) was regained after one week of the EKD. The fasting blood glucose remained lower during the EKD than during the control diet (4.4 mmol/L at EBD, 4.1 mmol/L at EKD-4, P less than 0.01). The fasting whole-body glucose oxidation rate determined by a 13C-glucose primed constant infusion technique fell from 0.71 mg/kg/min during the control diet to 0.50 mg/kg/min (P less than 0.01) during the fourth week of the EKD. The mean serum cholesterol level rose (from 159 to 208 mg/dL) during the EKD, while triglycerides fell from 107 to 79 mg/dL. No disturbance of hepatic or renal function was noted at EKD-4. These findings indicate that the ketotic state induced by the EKD was well tolerated in lean subjects; nitrogen balance was regained after brief adaptation, serum lipids were not pathologically elevated, and blood glucose oxidation at rest was measurably reduced while the subjects remained euglycemic.


Bardzo ciekawe dane.
Zauważmy, że tam było 1,75g białka na kg ciała szczupłego człowieka.
Ograniczenie węglowodanów poniżej 20g/dzień to typowa restrykcyjna dieta ketogenna.
Dieta zbalansowana dostarczała 2/3 energii z węglowodanów


Przeliczając na dzień dla 70kg szczupłego mężczyzny przyjmującego średnio 40kcal/kg czyli 2800kcal i na mg% zamiast mmoli
otrzymujemy dla obu diet, zbalansowanej -EBD i ketogennej -EKD

__________________EBD ________________________ EKD

B:T:W___123:50:465 lub 1:0,4:3,8 ________ 123:250:20 lub 1:2:0,4

poziom _______ 80mg% ______________________ 74mg%
glukozy
na czczo

spalanie glukozy___ 71g (!) _______________________50g
w spoczynku
w przeliczeniu
na dobę na człowieka

1. Spoczynkowe spalanie glukozy jest niewiele większe na EBD niż na diecie ketogennej. To powinno dawać do myślenia zwolennikom walki z tłuszczami, którzy uznają glukozę za podstawowe źródło energii.
A nie daje, żadna zmarszczka nie pojawia się w ich umysłach .

2.Dieta ketogenna nie powodowała utraty masy ciała. Zauważmy, że wymagało to o wiele większych ilości białka niż na DO, co byśmy nie mówili. To powinno dawać do myślenia ideologom dyżurnym DO.
A nie daje. Na razie są na etapie nie więcej niż 1g/kg.

3.Dieta ketogenna spowodowała spadek poziomu glukozy. Na dogmatycznym DO poziom glukozy raczej wzrasta. Być może powoduje to niedobór białka.
To ciekawy nierozpoznany wątek.

4.Zauważmy, że na gram białka przypadały tylko 2g tłuszczu, a już była to dieta ketogenna, pomimo dwukrotnie większej ilości białka niż na DO.

4.W dyskusji o dietach ketogennych należy moim zdaniem rozgraniczyć
ketonemię od ketonurii. Silna ketoza, która powoduje ketonurię czyli wydalanie ciał ketonowych z moczem jest nienaturalną utratą energii i nie może być z tego powodu korzystna. Natomiast ketonemia, czyli wzrost poziomu ciał ketonowych we krwi bez ich wydalania wydaje się być stanem korzystnym. Wiele tkanek spala ciała ketonowe preferencyjnie, więc powinny je dostawać z krwią.
Podobnie jest z glukozą, powinna być we krwi, ale glukozuria, czyli wydalanie glukozy z moczem to już patologia. Glukoza, podobnie jak ciała ketonowe jest również nośnikiem energii.

Czy są jakieś kompetentne prace o lepszym funkcjonowaniu mózgu na ciałach ketonowych? Wycinkowe badania często prowadzą do mylnych wniosków. Tutaj Matti wnosi słuszne zastrzeżenia.

Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz

7882
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 16:18   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Cytat:
zapomnialem linka z badaniami wkleic - szkoda ze nie ma mozliwosci edycji

Whether Low-Carb Diets Cause Muscle Deterioration or Not
http://www.lowcarb.org/josh_yelon/topic2.html

pozd
WiRAHA


Bardzo ciekawe wyniki.
Zauważmy, że tam było 1,75g białka na kg ciała szczupłego człowieka.
Ograniczenie węglowodanów poniżej 20g/dzień to typowa restrykcyjna dieta ketogenna.
Dietca zbalansowana dostarczała 2/3 energii z węglow.



Panie Witoldzie ,proszę zauważyc czy ja się czasami nie mylę jeżeli,nie zwracamy uwagi na ilośc białka to jak , przyjmiemy 1,75g/kg ciała to jeżeli w/c ma byc 85kg to białka byłoby 1,75x85=148,75 .Jeżeli się nie mylę to ze 100gr białka spożytego organizm przerobi na weglowodany 58g,czyli w powyższym wypadku będzie to ok 87g.I jeżeli do tego dołoży do spożycia następne 100gr węgli to już będzie ich 187 a to już wydaje misię nie mieści się chyba nawet w 4es.a jak jeszcze doda się tłuszcze?.co Pan o tym sądzi.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 17:31   

jurek 1946 napisał/a:
Jeżeli się nie mylę to ze 100gr białka spożytego organizm przerobi na weglowodany 58g


100g nadmiaru bialka

pozd
WiRAHA
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 22:17   

wiraha napisał/a:
jurek 1946 napisał/a:
Jeżeli się nie mylę to ze 100gr białka spożytego organizm przerobi na weglowodany 58g


100g nadmiaru bialka

pozd
WiRAHA


Wiracha nie bardzo rozumię o jakim nadmiarze BIAŁKA mówisz.Podałem ten przykład do postu Pana Witolda gdzie jest o tym mowa.I jeżeli chcemy krytykowac ,albo nazywac Optymalnych ortodontami,stosującymi zalecenia Kwaśniewskiego czyli niskie białko,wysoki Tłuszcz,oraz umiarkowane wegle.To musimy też dyskutowac o tym czy zjadając duza ilośc biała jak jest podane w innych a wychwalanych na tym forum.jest słuszne,i co o tym sądzic.Dlatego podałem ten przykład do postu Pana Witolda i myślę że ktoś merytorycvznie się do niego odniesie.Podałem tam że wartośc zjadanych białek już w 100g jest przerabiane w organiżmie na 58g wegli,reszta jest podana i wyliczona dla kogoś kto waży 85kg.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 22:35   

Matti napisał/a:
Chyba że ma braki i zżera w końcu włąsne organy co czasami po paru latach jak większosć z nas wie kończy sie znowu zachorowaniem czy po miesiącach.


Matti trudno mi Ciebie zrozumiec,może napisz jaśniej .Piszesz" że ma braki"pytam czego?bo jeżeli mam rozumiec że braki białka to Ty chyba
odpowiadasz nie na ten post bo w nim mówimy o stosujących dużą ilośc białka,i jeżeli miałbym rozpatrzyc dalsze Twoje tezy że to kończy sie zazwyczaj zachorowaniem po latach to myślę że TY jak dotychczas to chyba zadnego sposobu nie zgłębiłes dłużej jak miesiąc a dokonujesz ocen jakbyś przeprowadził na ten temat dowody.a jeżeli tak jest i masz na to materiały to opublikuj je może zarobisz na dalsze studia.Mogę jednak Ciebie zapewnic ja stosuję Ż.O. JUŻ 7 lat i jeszcze żyję inie mam zamiaru kończyc ,a to że poszukuję ciagle może znaczyc że szukam,i właśnie w tym poście do Pana Witolda zapytałem,myślałem że otrzymam
odpowiedż że to co napisałem jest nieprawdą,albo że ja to żle interpretuje.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 00:49   

Panie Jerzy!
Zadał Pan interesujące pytanie.
Zacytowane badania po przeliczeniu pozwoliły mi na wyciągnięcie wniosków co do zapotrzebowania organizmu na glukozę. Cel badań był nieco inny, ale zauważmy, że, po przeliczeniu, dobowe spalanie glukozy podczas odpoczynku wynosiło 50g na diecie niskowęglowodanowej i tylko 70g na diecie wysokowęglowodanowej. Ponieważ zapotrzebowanie energetyczne mózgu wynosi około 450kcal na dobę czyli około 120g glukozy (glukoza ma wartość energetyczną mniejszą niż 4kcal/g)
więc mózg nawet i u wysokowęglowodanowców większość energii uzyskuje nie z glukozy, ale innych substancji.
Badania te potwierdzają również, że na diecie ketogennej tylko niewielka część białka była przetworzona na glukozę.
Policzmy:

Glukoza z pożywienia = 20g najwyżej
Glukoza z tłuszczów wyniosła 10% z 250g czyli 25g (glicerol z tłuszczów obligatoryjnie musi być przetworzony na glukozę)
Pozostałe 5g wątroba wyprodukowała z 9g białka.
Mamy tutaj potwierdzenie, że nawet w diecie pozbawionej węglowodanów tylko niewielka część spożytego białka jest przetwarzana na glukozę.
Dwa lata temu próbowałem oszacować te wartości teoretycznie, tutaj mamy wyniki czarno na białym i mieszczą się one w środkowym zakresie tego, co kiedyś liczyłem.
Wyniki dotyczą spoczynkowego zużycia energii. W ruchu zapotrzebowanie na wszystkie składniki, również na glukozę wzrośnie.
Z pozostałych 114g białka wątroba może wyprodukować 66g glukozy. Razem 20 + 25 + 5 +66 = 116g glukozy może mieć organizm na diecie ketogennej. Może, ale nie musi. To zależy od zapotrzebowania, co wynika z badań.
Na żywieniu wysokowęglowodanowym jak widać z tych liczb, występuje nadmiar glukozy, która częściowo musi być przetworzona bezpowrotnie na tłuszcze. Te tłuszcze są spalane pomiędzy posiłkami.
U osób z zaburzonym metabolizmem tluszcze są zbyt wolno uwalniane do krwi i te osoby nieustannie tyją.

Formuła 4eS składa się z czterech elementów, które muszą współgrać.
W ramach tej formuły mieści się spożywanie 35g bialka w chorobach z autoagresji i 200g białka u osób po ciężkich urazach. Tylko, że nie ma w tym żadnej dowolności, ale spożycie powinno być adekwatne do problemów zdrowotnych danej osoby. Podobnie jest z glukozą.
Te wartości mieszczą się w ramach żywienia niskowęglowodanowego pod
rygorystycznym warunkiem, że kontrolujemy osiągnięte efekty, czyli stosujemy zasadę 4eS. A tego żadna opcja żywieniowa nie robi w rzeczywistości. W deklaracjach tak, a w rzeczywistoście nie.
Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 20:07   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Panie Jerzy!
Zadał Pan interesujące pytanie.
Zacytowane badania po przeliczeniu pozwoliły mi na wyciągnięcie wniosków co do zapotrzebowania organizmu na glukozę.



Panie Witoldzie jest to bardzo ciekawe,jeżeli dobrze rozumię to według tej teorii ja jako bardzo chory człowiek z bardzo małą ruchliwością tzn. po przejściu parunastu metrów serce chce wyskoczyc z piersi,poprostu brak tchu{ choroba P.O.CH.P.} już siedem lat na Ż.O..MÓGŁBYM Spróbowac zwiększyc białko do przyjmijmy 100gr a tłuszcz w tym wypadku ograniczyc do 150gr,a weglowodany ograniczyc do najmniejszej z możliwych czyli ok 10-20 gr i w takim wypadku mógłbym też czuc się lepiej. może spróbuję?
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 13:33   

Panie Jerzy!

Moim zdaniem stopniowe, w przeciągu kilkunastu dni, zwiększenie spożycia białka ponad 100g oraz zmniejszenie tłuszczów nawet do
100-130g będzie dla Pana korzystne.
Nie choruje Pan na epilepsję, więc nie ma powodu, żeby Pan wchodził w ketonurię, zatem tych węglowodanów powinno być trochę więcej, 50-70g. Niewielka ketonemia we krwi jest korzystna, ale jej zwiększenie do progu nerkowego i permanentne wydzielanie ciał ketonowych z moczem, czyli ketonuria, jest stanem nienaturalnym. Podobnie, niekorzystna jest glukozuria, czyli utrata z moczem glukozy. Oba substraty energetyczne organizm powinien wykorzystać do maksimum, zamiast nimi szafować.

Pan musi natomiast na początek wyeliminować z pożywienia europejskie zboża i przetwory mleczne, jako główną przyczynę wszelkich reakcji alergicznych.
Ponadto trzeba bacznie obserwować wieprzowinę, współczesna również
powoduje takie reakcje.
Jednym słowem jeść różnorodne produkty w powyższym zakresie BTW,
posługując się Formułą 4eS.

Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz

PS. Pan jest ciężko chory, ale nawet u zdrowych ludzi niedobór białka i nadmiar tłuszczu, mniej więcej jak B:T= 60:200 powoduje ketonurię, tłuczenie się serca i po kilku latach wzrost ciśnienia. Przy takim profilu zwiększanie spożycia węglowodanów do 90g w celu eliminacji ketonurii tylko pogarsza sprawę.
JW
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Gru 05, 2007 18:11   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Panie Jerzy!

Moim zdaniem stopniowe, w przeciągu kilkunastu dni, zwiększenie spożycia białka ponad 100g oraz zmniejszenie tłuszczów nawet do
100-130g będzie dla Pana korzystne.



Panie Witoldzie Pan chyba żle mnie zrozumiał ja nie pisałem ile białka jem obecnie,a moja dzienna dawka to B-50-60gr T-180-200 a W- 50-60
Dlatego zapytałem że gdybym w/g tamtego przedstawionego przez Pana wzoru zastosował się do B-100 T-100 a W- 10-30.
I teraz jak ja to rozumię jeżeli ze 100gr białka mój organizm wyprodukuje sam ok.58 wegli to jeżeli w samych węglach dołoże teod 10-30 to w sumie będzie ich 88,niech mnie Pan poprawi bo ten sposób mnie zainteresował jeżeli uda mi się zwiększyc do 100 gr B TO JEŻELI SIĘ NIE MYLĘ TE 58 przerobionych W-jest najbardziej ,korzystne dla całego organizmu nie tylko dla mózgu,a do tego jeżeli wystarczy mi dodac 10-30 weglowodanów z pożywieniem i nie miec kurczy w łydkach
to zmniejszenie ilości T-DO 100 powinno pozwolic na dalszy spadek wagi ,który w moim przypadku jeszcze jest dośc spory bo przy wzroście 172 mam jednak 85kg jest to na tyle ciekawe,że spróbuje najpierw ułożyc sobie menu tak aby było możliwe uzyskac te Parametry,i aby było to białko jaknajbardziej wartościowe,tak abym mógł pomieścic ten pokarm ,bo jem naprawdę niedużo 7 lat na Ż.O POZWOLILO mi dojśc do tego że zjadam ilościowo niedużo ale zato bardzo kaloryczne..Spróbuję i napiszę ,a potem może spróbuję zastosowac ?
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Gru 06, 2007 00:12   

Panie Jerzy!
Z tamtych cytowanych badań wynika, że zdrowy organizm spala tylko tyle glukozy, ile aktualnie potrzebuje, nawet na żywieniu wysokowęglowodanowym. Nadmiar weglowodanów magazynuje w postaci glikogenu, a to, czego nie może zmagazynować przerabia na tłuszcze.
Dla mnie najważniejszy wniosek z tych badań jest ten, że dla przeciętnego zdrowego organizmu nie pracującego ciężko fizycznie wystarcza 50 do 100g glukozy na dobę. Jest to wiarygodny wynik bezpośrednio pochodzący z badań naukowych, a nie z czyjejś opinii.

Oznacza to jednocześnie, że nawet na tradycyjnym żywieniu mózg spala
oprócz niezbędnej glukozy inne substancje , przede wszystkim ciała ketonowe, ponieważ jego zapotrzebowanie wynosi 450kcal.
Zatem Stryer w swojej biochemii nie do końca ma rację pisząc o 120g glukozy dla mózgu.

Wracając do Pańskich problemów.
Oczywiście, że przy odchudzaniu korzystniej jest uzyskiwać z białka niezbędną glukozę w ilości 50-70g niż spożywać węglowodany, ponieważ
wątroba może wówczas precyzyjnie tę glukozę produkować i dawkować powoli. Tego nie da się osiągnąć spożywając węglowodany.
Ponadto, zależnie od rzeczywistych potrzeb, wątroba może wytworzyć więcej glukozy lub mniej a resztę białek spalić bezpośrednio bez przetwarzania na glukozę.
Ilości, które Pan proponuje, są w sam raz dla odchudzania.
Większa ilość białka dostarczy ponadto większą ilość składników rozpuszczalnych w wodzie, co korzystnie ograniczy skurcze.
Skoro więcej białka i energii z niego, to oczywiście musi być mniej tłuszczów.
pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
 
 
figura lux

Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 16:58   Re: Najlepsza ilość węglowodanów przy stosowaniu DN

Matti napisał/a:
Hi all.

Moje studia przemyślenia doświadczenia i nawet można użyć słowa badania
prowadzą do najlepszego sposobu odzywiania jaki istnieje inna sprawa zę pojwaiwają sie inne aspekty jak środowisko powietrze itpco jasne bo celem jest poprawa zdrowia a nie tylko odżywiania.Nie mówie ze jest to koniec drogi.

Ale dochodzimy do punktu ilość węglowodanów co jest bardzo znaczace.
Nie chce mówić o etapach poczatkowych itp bo nawet głodówka na początku jest dobra ale co potem? Już włąściwa ilość.

Jak wiemy przy temacie diety nieskowęglowodanowej dawki sa bardzo różne.

---dr.Jan Kwaśniewski: W hardcorowej wersji i nawet dziś ktoś trafiają na odpowiednie informacje moze tak stosow nawet 10 g W na dobe.
W największej ilości widziałem na czacie z doktorem słowa że nawet 150g w postaci skrobii wolnouwalniajacej nie prowadzi do przewęglowodanowania
CZYLI 10-150
na pewno nie zapominając o stosowaniu proporcji choć niestety czasem sie różniących i też informacji które poza te proporcje nierzadko wybiegają (150g W...) Za przeproszeniem ta dieta jest tak rozjechana ze ja nie wiem czym sie kierować do końca :proporcjami ilością tą informacją tamtą itp itd... naprawde KTOŚ powienien to uściślić i podsumować podać nowe fakty i poskłądać.Za dużo nieścisłości i za dużo możliwości BARDZo sie nawet różniących

---Atkins(etap 4)
25-90g

---Wolfgang Lutz
72g (przyswajalne!!!!) czyli ilosc moze być do max założmy 100g calkowitej ilości węglowodanów wliczając nieprzyswajalne

---dr Barry Sears
Bardzo madre podejście do diety w zależności od człowieka wieć ilość węglowodanów może byc nawet grubo większa przy hardcorowo dużych ludziach z mała o dziwno %zawartością tłuszczu
czyli na oko 60g(przy małych szczupłych ludziach)-zakłożmy200g W(wielkoludy :) )
CZYLI 60-250g(za przeproszeniem wyczynowy Gołota :) -dla uświadomienia postury )

---Włodzimierz Ponomarenko
zaleca niemałe dawki pisząc do 250g W/dobe uważa sie za bezpieczne.

Powinniśmy na pewno tez uwzględnić:
-pasożyty bo mogą nam zjeść nieco tych węgli
-ZASADNICZE PYTANIE: co jest najlepszym wyjściem:
1.DAć za mało węglowodanó nieco by organizm przekształcił część białka?
2.czy dać na styk (więcej insuliny aleorganizm nie przemienia białka w węglowodany)
OCZYWIŚCIE biore tu pod uwage dawki graniczne bo przegięcia w stylu 10g węgli a powiem zę i 50 to za duża wielkosć procsu przekształcania a za duży nadmiar węglowodanów to za dużo insuliny i ryzyko wyjścia z jechania na tłuszczach i przejśćie części fizycznej organizmu na węglowodany.
-praca umysowa np 8h w robocie czytanie książek
-praca fizyczna wiadomo wyczynowy sportowiec a siedzący przed telewizorem
CZYLI ŻE U KAŻDEGO ZAZWYCZAJ NIEZNACZNIE TA ILOSĆ BĘDZIE INNA Z RÓŻNYCH POWODÓW

DO rzeczy:
Sam Lutz zalecający 72 przyswajalnych węglowodanów czyli do 100g(zakłądając) całkowitej ilości pisze w rozdziale 5 że ta dawka nie pokrywa całkowitego zapotrzebowania na węglowodany i zę należy jeść dużo białka i organizm
je w węglowodany przekształci.

NASUWA SIE PYTANIE: PO CO?
Czy nie korzystniejsze byłoby dostarczyć więcej węglowodanów taką ilość by organizm nie przekształcał białka a dostał ilość w sam raz.
To wlaśnie robi Sears a przynajmniej próbuje i sądz że bardzo dobrze mu sie to udaje on chce dać w sam raz węglowodanów dlatego w jego diecie węglowodany są na wyższym poziomie niż w innych dietach a takzę bierze pod uwage że każdy ma rózne zapotrzebowanie co jest racją biorąc osobe 60kg i 110kg

Ja takze sądze co sami potwierdzają autorzy i co jest zgodne z informacjami biochemicznymi ze ta ilosć węgli nie jest wystarczająca dla organizmu.
I dowodami sa tez moje odczucia najlepiej sie czułem jedząc na oko 90-140g węglowodanów.
Wdg mnie najlepszym rozwiązaniem jest wlaśnie dawać węglowodanów na styk.
JEDYNYM MINUSEM JEST REAKCJA HORMONALNA.
Ale trzeba tez auważyć fakt że ta reakcje regulujemy już nawet nie tą ilością węgli co ich jakością mam na mysli indeks glikemiczny dostarczymy te węglowodany w białym pieczywie (IG 90) to skok insuliny gwarantowany a jedząc warzywa i owoce IG 10-40/45 zazwyczaj mamy o wiele wiele niższy poziom insuliny i jesteśmy w tej strefie paliwowej tł€szczu dla fizycznej części organizmu.
Czy jest więc lepiej troche za mało i przekształćać czy na styk. Powiem ze na styk co mi mówi moje samopoczucie:D

JA wiec powiem Autorom niskowęglowodanówek z procesem przekształcania białka TAK: Zrobiliście 10 kroków do przodu i jest 10x lepiej niz na zwykłym biało pieczywowym żywieniu sie cywilizacji (co przy tych mass mediach nie ulegnie łątwo zmianie i lościach 5 sztuk optymalnika w empiku :D ). Ale można zrobić jeszcze jeden krok
korzystny u dające DUŻO podnieść ilosć węglowodanów do ilości optymalnej dla organizmu czyli takiej jak potrzebuje.

Po czym to poznać:
Wyjście z paliwa tłuszczowego łątwo rozpoznać nagle zaczyna nam sie chcieć węglowodanów więcej i czujemy osłąbienie nagle.

Należy więc jeść żeby to nie występowało ale podnieść węgle by nie wcinać masy białka i jeść go mniej a właśnie przed tym nagłym osłąbieniem.Regulować wdg samopoczucia.

Chcecie sie przekonać czy tak jest lepiej ja sie przekonałem.Wystarczy spróbować lekko podnosić węgle.Tylko w owocach i warzywach jest naprawde trudno wypaść z strefy tłuszczowej zę tak ją nazwe.

DObra konfrontujmy wiedze :D :D:D:D .Bijcie śmiało po

argumentach.


mój mąż jest od 6 lat na diecie bezwęglowodanowej i schudł ok. 20 kg
jest bardzo restrykcyjna czyli zero węglowodanów: mąki, grochu, fasoli, cukru, owoców, kasz, ryżu itp.
za to je do oporu mięso, tłuszcze, jajka, sery białe i żółte, aspartam zamiast cukru do herbaty.
ponieważ może wystąpić kwasica - skurcz mięśni b. bolesny - robi sobie święto i czasem je pizzę lub inne pierogi.
po tym ma tzw. żarłaczkę i czuje głód, ale to trwa 2 dni.
zaletą tej diety jest BRAK ŁAKNIENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
_________________
ELEKTROSTYMULACJA MIĘŚNI - WYSZCZUPLANIE SYLWETKI
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 18:39   

Sugeruje by pani maz jednak wywalil aspartam ze swego menu. To straszny shit.

Nie widze tez powodu by calkowicie eliminowac weglowodany.
Jezeli sie spozywa niewielka ilosc wegli (30-40g) nie spowolni to efektu chudniecia a pozwoli urozmaicic diete i uniknac skurczy.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Lut 02, 2015 19:26   

wiraha napisał/a:
zapomnialem linka z badaniami wkleic - szkoda ze nie ma mozliwosci edycji
Whether Low-Carb Diets Cause Muscle Deterioration or Not
http://www.lowcarb.org/josh_yelon/topic2.html
pozd
WiRAHA

Linki pośrednie po pewnym czasie przestają funkcjonować, a szkoda, bo temat ciekawy.
lepiej tego szukać tam:
http://charm.cs.uiuc.edu/...med/topic2.html
a omawiane szczegóły są w pracy:
http://www.metabolismjour...0105-1/abstract
Cytat:
Abstract
To study the metabolic effects of ketosis without weight loss, nine lean men were fed a eucaloric balanced diet (EBD) for one week providing 35–50 kcal/kg/d, 1.75 g of protein per kilogram per day and the remaining kilocalories as two-thirds carbohydrate (CHO) and one-third fat. This was followed by four weeks of a eucaloric ketogenic diet (EKD)—isocaloric and isonitrogenous with the EBD but providing less than 20 g CHO daily. Both diets were appropriately supplemented with minerals and vitamins. Weight and whole-body potassium estimated by potassium-40 counting (40K) did not vary significantly during the five-week study. Nitrogen balance (N-Bal) was regained after one week of the EKD. The fasting blood glucose remained lower during the EKD than during the control diet (4.4 mmol/L at EBD, 4.1 mmol/L at EKD-4, P < 0.01). The fasting whole-body glucose oxidation rate determined by a 13C-glucose primed constant infusion technique fell from 0.71 mg/kg/min during the control diet to 0.50 mg/kg/min (P < 0.01) during the fourth week of the EKD. The mean serum cholesterol level rose (from 159 to 208 mg/dL) during the EKD, while triglycerides fell from 107 to 79 mg/dL. No disturbance of hepatic or renal function was noted at EKD-4. These findings indicate that the ketotic state induced by the EKD was well tolerated in lean subjects; nitrogen balance was regained after brief adaptation, serum lipids were not pathologically elevated, and blood glucose oxidation at rest was measurably reduced while the subjects remained euglycemic.

Niestety, tylko abstract, chyba, że ktoś wyłoży 31 baksów.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Lut 02, 2015 19:57   

Druga cytowana praca jest dostępna w całości:
Protein metabolism during weight reduction with very-low-energy diets: evaluation of the independent effects of protein and carbohydrate on protein sparing
Cytat:
Experimental design
Patients were housed at the Clinical Research Center of the University of Pittsburgh Medical Center for 31 consecutive days. To ensure that all patients began the diet under similar metabolic conditions, patients consumed a meat-free, weightmaintenance diet for 3 d (days -3 to -1). This diet provided 75-100 g protein and 10 460-12 552 kJ/d (2500-3000 kcal/d).
On the fourth day (day 0), patients were assigned to consume a VLED that provided 2500 kJ (600 kcal) and 10 g canbohydrate/d on to consume an isoenengetic and isonitrogenous
VLED that provided 75 g carbohydnate/d for 28 d (days 0-28).
The first 21 patients consumed VLEDs that provided 50 g pnotein/d and the remainder consumed VLEDs that provided 70 g pnotein/d. All diets were provided in liquid form. Patients were encouraged to consume nonenergy-containing fluids liberally, and activity was limited to walking in the hospital wand. Patients were weighed daily in the morning after voiding.
Temperature, pulse rate, and supine and standing blood pressunes were measured twice daily. Electrocardiograms were performed weekly. Fasting venous blood samples were obtamed at days 0, 14, and 28 of treatment for measurements of plasma ı3-hydroxybutyrate (f3-OHB), nonestenified free fatty acids (NEFAs), insulin, thynoxin (T4), tniiodothynonine (13), electrolytes, glucose, uric acid, amino acids, albumin, prealbumm,
and netinol-binding protein concentrations. At the end of 28 d, the diet was changed to solids that provided 4184 kJ (1000 kcal) and 100 g pnotein/d, and patients were discharged
to continue dieting at home.

Wnioski naukowców są tam
http://ajcn.nutrition.org/content/62/1/93.long
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Lut 02, 2015 20:13   

To trzeci artykuł, też dostępny
http://www.ncbi.nlm.nih.g...cles/PMC425077/
Cytat:
Abstract
A randomized comparison trial of two very low calorie weight reduction diets was carried out for 5 or 8 wk in 17 healthy obese women. One diet provided 1.5 g protein/kg ideal body weight; the other provided 0.8 g protein/kg ideal body weight plus 0.7 g carbohydrate/kg ideal body weight. The diets were isocaloric (500 kcal). Amino acid metabolism was studied by means of tracer infusions of L-[1-13C]leucine and L-[15N]alanine. After 3 wk of adaptation to the diets, nitrogen balance was zero for the 1.5 g protein diet but -2 g N/d for the 0.8 g protein diet. Postabsorptive plasma leucine and alanine flux decreased from base line by an equal extent with both diets by approximately 20 and 40%, respectively. It was concluded that protein intakes at the level of the recommended dietary allowance (0.8 g/kg) are not compatible with nitrogen equilibrium when the energy intake is severely restricted, and that nitrogen balance is improved by increasing the protein intake above that level. Basal rates of whole body nitrogen turnover are relatively well maintained, compared with total fasting, at both protein intakes. However, turnover in the peripheral compartment, as evidenced by alanine flux, may be markedly diminished with either diet.

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 21:01   

Ten temat i linki są tutaj od blisko ośmiu lat.

Cytat:
http://ajcn.nutrition.org/content/62/1/93.long
The effects of carbohydrate and protein were
analyzed by repeated-measures analysis of variance (ANOVA).
Carbohydrate significantly affected daily urinary ammonia and
total nitrogen excretion
, stool nitrogen, and nitrogen balance.
Protein, independently of carbohydrate, significantly affected daily
urinary ammonia, urea, and total nitrogen excretion but had no
effect on nitrogen balance...
These results indicate that carbohydrate and protein have independent but additive protein-sparing effects during weight reduction.

Widać jak byk, że węglowodany mają działanie oszczędzające na bilans białkowy.
Wykładając łopatologicznie, najmniej odporne na niskie spożycie białka jest żywienie niskowęglowodanowe.
Optymalni muszą jeść więcej białka, niż weganie. Ze wszystkich rodzajów żywienia optymalni są najmniej odporni na niedobory białkowe.
Prościej się nie da.
I od ośmiu lat nie dociera.
JW
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 21:40   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Optymalni muszą jeść więcej białka, niż weganie. Ze wszystkich rodzajów żywienia optymalni są najmniej odporni na niedobory białkowe.
Prościej się nie da.
I od ośmiu lat nie dociera.
JW
Nie ma się co dziwić, skoro przewodnicząca Komisji Zdrowia OSO, cały czas straszy białkiem, http://www.dobradieta.pl/...p=246940#246940
http://www.dobradieta.pl/...p=246186#246186
Ale przecież Doktor Kwaśniewski pisał że Optymalni wiedzą, że On pisze jedyną prawdę i generalnie chodzi o zbudowanie Królestwa Bożego, na ziemi przez Optymalnych. Zatem koło się zamyka.
Ale jak widać Optymalni zachwalają metody pana Zięby, zatem sami pokazują jak skuteczna jest dieta optymalna. Nawet regionalna szefowa optymalnych śrutująca witaminę B17, zachwala metody pana Zięby. :hah: :hah: :hah:
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 23:38   

U mnie przedawkowanie białka to duży dyskomfort ,ból zołądka
i ratuje sie miętą lub sylimarolem . Wędliny też mi szkodzą.
Być może starszym paniom już niewiele potrzeba.
_________________
pozdrawiam
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 23:54   

figa, lekarka opisuje ten mechanizm żoładka przy za dużej ilości białka: błona żoładka reaguje tak na białko, bólem, skurczami itp. kiedyś jak jej napisałam o ochocie na alkohol i takim jednym bólu żoładka to mi na to zwróciła uwagę a potem w drugiej książce czy gdzieś jeszcze w necie opisała. Chyba z neta tego nie znajdę? Okazuje, się, że rożnie można to sobie "leczyć" zjeść węgle, wypić drinka itp.

Pisała o skurczach innych miejsc ścięgien, w nogach i na plecach tutaj:

cyt:

Forum: Choroby Wysłany: Sob Lip 05, 2008 13:15 Temat: Dieta dr Kwaśniewskiego a wrzodziejace zapalenie jelita grub
[quote="Hannibal"][quote="Witold Jarmolowicz"]Zbyszek Bastowski z magnez - jeśli spożywamy zbyt dużo wapnia to zmniejsza się absorpcja magnezu quote]

Dokładnie!
Wystarczą drobne ilości a już mamy przykurcze mięśniowe, w nogach, w mięśniach pleców/międzyżebrowych (Hannibal zna dużo alternatyw; Nie zawsze coś jest bezwzglednie szkodliwe; nie zawsze coś jest bezwzglednie dobre).
Gurdi, cieszę się, że rozumiesz. Mam nadzieję, że Wiraha też zrozumie.
Tomasz Michalak jadaj co chcesz z produktów mlecznych 1 x na tydzień. Co chcesz. Istotą rotacji grupy jest kasowanie szllaków odpowiedzialnych za jej obróbkę i współistniejących reakcji krzyzowych.
Skurcze, po za mało W. U mnie skurcze były PO KONSERWANTACH i po CZEKOLADZIE GORZKIEJ, mimo dużej dobowo dawki W. Braki Mg mają w nich duży udział (nie polecam suplementowania). Określilabym skurcze po za mało W, po śmieciach (str. 225 mojej książki), za dużo cukrów prostych, po histaminouwalniaczach.


pozdrawiam cię figa
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Śro Kwi 01, 2015 23:59   

od strony medycznej opisuje się to tak ale nie wspomina,że istnieje taki objaw np. przy alergiach a szkoda

http://gastrologia.mp.pl/lista/show.html?id=70947

Skoordynowane ruchy perystaltyczne są kluczowym elementem w procesie trawienia i przyswajania pokarmów, a jego zaburzenia prowadzą do trudności w opróżnianiu żołądka (przechodzeniu treści pokarmowej do jelit), co wiąże się z objawami, jak nudności, wymioty, bóle brzucha lub dyskomfort.

Dla aktywności mioelektrycznej przewodu pokarmowego ważne jest współdziałanie komórek mięśniowych przewodu pokarmowego oraz układu nerwowego, którego liczne zakończenia znajdują się w przewodzie pokarmowym.

Warstwa mięśniowa przewodu pokarmowego składa się z mięśni gładkich, które kurczą się rytmicznie, a częstotliwość tych ruchów jest zróżnicowana w zależności od odcinka przewodu pokarmowego.

Aktywność mioelektryczną można podzielić na dwa etapy:
◦ podstawowy rytm rozrusznikowy, który nie wywołuje skurczu, ale nadaje pewien rytm depolaryzacji komórek; rytm „wysyłany” jest z komórek rozrusznikowych Cajala znajdujących się w krzywiźnie większej żołądka
◦ międzytrawienny wędrujący kompleks motoryczny, który wyzwala skurcze żołądka i jest inicjowany przez pokarm.


Normalnie nie czujemy skurczy żołądka, w przypadku stanu zapalnego, zmian anatomicznych stają się one bolesne, co związane jest najczęściej z podrażnieniem przez stan zapalny zakończeń czuciowych układu nerwowego.


link: http://gastrologia.mp.pl/lista/show.html?id=70947

np. alergia na jajko:

a ogólniej jest to przecież białko , które spożywamy:

Objawy alergii na białko jaja
◦wymioty
◦ból brzucha


http://alergie.mp.pl/chor...w.html?id=57689
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Kwi 02, 2015 13:12   

figa napisał/a:
U mnie przedawkowanie białka to duży dyskomfort ,ból zołądka
i ratuje sie miętą lub sylimarolem . Wędliny też mi szkodzą.
Być może starszym paniom już niewiele potrzeba.
Bo diabeł siedzi w szczegółach:
co to znaczy przedawkowanie białka, od jakiej ilości się zaczyna i w jakie interakcje wchodzi z pozostałymi makroskładnikami.
U optymalnych już 60g budzi przerażenie.
WHO i optymalni zalecają 0,8 g białka na kg masy należnej,
co wystarcza wysokowęglowodanowcom z powodów jak wyżej,
ale jest tragicznie mało dla niskowęglowodanowców.
Z powodów, jak wyżej.
JW
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Czw Kwi 02, 2015 14:21   

figa napisał/a:
U mnie przedawkowanie białka to duży dyskomfort ,ból zołądka
i ratuje sie miętą lub sylimarolem . Wędliny też mi szkodzą.
Być może starszym paniom już niewiele potrzeba.
To raczej zdrowa pani nie jest skoro nie może pani jeść wędlin.
Ten pan też myślał że starszemu człowiekowi białka trzeba mniej i po 12 latach diety optymalnej doprawił się miażdżycy: http://www.dobradieta.pl/...p=226987#226987
Ale co się dziwić skoro Doktor Kwaśniewski pisał że starszemu białka trzeba niewiele, a optymalnemu po przebudowie trzeba 20 –30 gram białka. :hah: :hah: :hah:
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią Kwi 03, 2015 02:04   

COOLER napisał/a:
To raczej zdrowa pani nie jest skoro nie może pani jeść wędlin.
Ten pan też myślał że starszemu człowiekowi białka trzeba mniej i po 12 latach diety optymalnej doprawił się miażdżycy: http://www.dobradieta.pl/...p=226987#226987
Ale co się dziwić skoro Doktor Kwaśniewski pisał że starszemu białka trzeba niewiele, a optymalnemu po przebudowie trzeba 20 –30 gram białka. :hah: :hah: :hah:

Być może nie jestem zdrowa a bynajmniej nie mam dawnego apetytu.
Zawsze chciałam schudnąć i sie nieudawało a teraz ku mojemu zaskoczeniu
-5 kg .Nie będe sie chwalić ,ze żywie sie optymalnie czy robie obliczenia
,tego co zjadłam. Dawno z tego wyrosłam i jem intuicyjnie -co mi smakuje.
Mało gotuje ,nielubie zup -Najczęściej jajka i smalec ze skwarkami ,
czosnkiem albo cebulą,sery
Nie sądze ,żebym miała niedobór białka -raczej nadmiar .
Musze tylko więcej warzyw ,surówek-a jakoś nielubie i zapominam kupić.
Co do wędlin to chciałabym ,nawet zachwalaną szyneczke kupiłam ,ale
czuje ten okropnisty zapach . Wędzonki już mi szkodzą.
_________________
pozdrawiam
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pią Kwi 03, 2015 15:13   

figa napisał/a:
U mnie przedawkowanie białka to duży dyskomfort
Właśnie dlatego białko jest najbezpieczniejszym makroskładnikiem, bo nie można zjadać go w nadmiarze. W dłuższym okresie czasu to się po prostu nie udaje, dlatego walka z przebiałczeniem jest tak samo absurdalna, jak poszukiwanie kamienia filozoficznego.
JW
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pią Kwi 03, 2015 23:19   

figa napisał/a:
Co do wędlin to chciałabym ,nawet zachwalaną szyneczke kupiłam ,ale
czuje ten okropnisty zapach . Wędzonki już mi szkodzą.

Jeżeli kupiłaś szyneczkę przemysłową to się nie dziwię.
Przed chwilą skończyłam wędzenie i pieczenie szynek i boczków, które nawet małym dzieciom nie zaszkodzą.
A ten zapach...
Osobiście z wędlin sklepowych akceptuję wyłacznie szynkę parmeńską. Składa się wyłącznie z mięsa i soli. Powstała przy współpracy z bakteriami.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Kwi 13, 2015 16:06   

Ania -to dobrze wiedzieć ,że szynka parmeńska -bo myslałam ,ze sklepowe
nic juz nie jest jadalne .
Narazie zapasy świąteczne zostały ,a dzieci przywiozły mi z Łotwy chba z 1,5 kg prawdziwego masła . Mysle co by tu z niego zrobić ,chyba tylko zamrozić -bądzie na dłuuuugo
_________________
pozdrawiam
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Kwi 13, 2015 19:35   

figa napisał/a:
chyba tylko zamrozić -bądzie na dłuuuugo

To, wg mnie najlepsza opcja.
Kupuję raz w tygodniu masło "u babci" na targu i nadwyżki z okresu wypasów łąkowych mrożę.
Świetnie się przechowuje aż do następnego sezonu. Masło z okresu zimowego przeznaczam na przetopienie. Jest o wiele gorsze w smaku, ma inną konsystencję i słaby zapach.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Sob Maj 07, 2016 11:13   

Po latach wygląda na to, że tamte rozważania są aktualne bardziej, niż kiedykolwiek.
http://www.dobradieta.pl/...p?p=73958#73958
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Sob Maj 07, 2016 11:49   

Cytat:
http://ajcn.nutrition.org/content/62/1/93.abstract
Abstract
The aim of this study was to assess the independent effects of carbohydrate and protein intakes in protein sparing during weight reduction. Forty-eight obese women were randomly assigned to consume isoenergetic (2500 kJ/d) liquid diets that provided the following amounts (g/d) of protein and carbohydrate, respectively, for 28 d: 50 and 10, 50 and 76, 70 and 10, and 70 and 86. The effects of carbohydrate and protein were analyzed by repeated-measures analysis of variance (ANOVA). Carbohydrate significantly affected daily urinary ammonia and total nitrogen excretion, stool nitrogen, and nitrogen balance. Protein, independently of carbohydrate, significantly affected daily urinary ammonia, urea, and total nitrogen excretion but had no effect on nitrogen balance. Cumulative nitrogen losses (mmol/28 d) were lower in the high-carbohydrate groups than in the low-carbohydrate groups (1869 +/- 392 and 3611 +/- 328, P = 0.003) but were similar in the groups receiving 50 and 70 g protein/d (3171 +/- 327 and 2326 +/- 430, respectively, P = NS). These results indicate that carbohydrate and protein have independent but additive protein-sparing effects during weight reduction.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Sob Maj 07, 2016 11:54   

Cytat:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7074420
Abstract
Glucose utilization and insulin and growth hormone responses were evaluated in eight obese women by three rapid intravenous glucose tolerance tests (IVGTT): during a control period, and after 1 and 3 weeks of a 750 kcal/day protein-lipid diet (1 kcal = 4.1855 kJ). Weight loss averaged 454 g/day during the 1st week and 238 g/day for the 2nd and 3rd weeks of the diet. Nitrogen balance was maintained in equilibrium. Plasma insulin concentrations fell by 50% within 1 week of dieting; growth hormone levels were not modified. The net rate of glucose disappearance dropped from 0.98 to 0.65 and 0.68% min, the glucose pool from 16.2 to 13.3 and 13.4 g, and glucose utilization from 158 to 88 and 87 mg/min during the control period, and at 1 and 3 weeks of dieting, respectively. The insulinogenic index decreased from 0.41 to 0.24 to 0.16 with successive IVGTT's. The glucose volume of distribution was not modified with dieting. It is concluded that a hypocaloric protein-lipid diet induces (i) a carbohydrate intolerance not related to a negative nitrogen balance and (ii) a rapid initial weight loss which cannot be ascribed to a depletion of the glucose volume.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Sob Maj 07, 2016 11:58   

Cytat:
http://www.ncbi.nlm.nih.g...cles/PMC425077/
Abstract

A randomized comparison trial of two very low calorie weight reduction diets was carried out for 5 or 8 wk in 17 healthy obese women. One diet provided 1.5 g protein/kg ideal body weight; the other provided 0.8 g protein/kg ideal body weight plus 0.7 g carbohydrate/kg ideal body weight. The diets were isocaloric (500 kcal). Amino acid metabolism was studied by means of tracer infusions of L-[1-13C]leucine and L-[15N]alanine. After 3 wk of adaptation to the diets, nitrogen balance was zero for the 1.5 g protein diet but -2 g N/d for the 0.8 g protein diet. Postabsorptive plasma leucine and alanine flux decreased from base line by an equal extent with both diets by approximately 20 and 40%, respectively. It was concluded that protein intakes at the level of the recommended dietary allowance (0.8 g/kg) are not compatible with nitrogen equilibrium when the energy intake is severely restricted, and that nitrogen balance is improved by increasing the protein intake above that level. Basal rates of whole body nitrogen turnover are relatively well maintained, compared with total fasting, at both protein intakes. However, turnover in the peripheral compartment, as evidenced by alanine flux, may be markedly diminished with either diet.
JW
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Maj 10, 2016 20:16   

Cytat:
It is concluded that a hypocaloric protein-lipid diet induces (i) a carbohydrate intolerance not related to a negative nitrogen balance and (ii) a rapid initial weight loss which cannot be ascribed to a depletion of the glucose volume.

Ich konkluzja się nie trzyma kupy chyba...

To nie nietolerancja węglowodanów a raczej oszczędzanie glukozy, a faktycznie właśnie białka. A spadek wagi jest jak najbardziej spowodowany dużo mniejszą ilością glukozy, między innymi.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Maj 12, 2016 07:55   

gudrii napisał/a:
Cytat:
It is concluded that a hypocaloric protein-lipid diet induces (i) a carbohydrate intolerance not related to a negative nitrogen balance and (ii) a rapid initial weight loss which cannot be ascribed to a depletion of the glucose volume.

Ich konkluzja się nie trzyma kupy chyba...
Bo nie wiadomo, jak wykonywane jest badanie indeksu insulinogenicznego
Cytat:
The insulinogenic index decreased from 0.41 to 0.24 to 0.16 with successive IVGTT's.
Jest podawany dożylnie bolus glukozy 0,3 do 0,5 g/kg z prędkością minutową, ale co oni potem badają? Jak kalkulują ten indeks i co znaczy jego zmniejszenie?
JW
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved