Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 11:47
Oczyszczanie organizmu jelito wątroba i dalej.
Autor Wiadomość
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 17:31   

Spoko, teraz już KPW 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 23:15   

Molka mi o tym juz kiedys wspominal laryngolog. Chodzi o filtracje krwi przez naczynia w jamie ustnej ((nie wiem czy to prawda, ze mozna tak cala krew przefiltrowac?), mowil, ze najlepiej na czczo, polecal olej slonecznikowy taki z ekolandu w szklanej butelce. No i mowil tez, ze przy infekcjach gardlowych takie cos dobrze nawilza sluzowke.
Ja niestety chyba odpadam, mam niekontrolowany odruch wymiotny juz po 3minutowym zuciu gumy, wiec jak sobie pomysle, ze mialabym pochodzic 10min z taka plwocina wymieszana z olejem to chlusnelabym niewatpliwie :-?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 23:27   

JaśniePani napisał/a:
Molka mi o tym juz kiedys wspominal laryngolog. Chodzi o filtracje krwi przez naczynia w jamie ustnej ((nie wiem czy to prawda, ze mozna tak cala krew przefiltrowac?), mowil, ze najlepiej na czczo, polecal olej slonecznikowy taki z ekolandu w szklanej butelce. No i mowil tez, ze przy infekcjach gardlowych takie cos dobrze nawilza sluzowke.
Ja niestety chyba odpadam, mam niekontrolowany odruch wymiotny juz po 3minutowym zuciu gumy, wiec jak sobie pomysle, ze mialabym pochodzic 10min z taka plwocina wymieszana z olejem to chlusnelabym niewatpliwie :-?

Popros MiT-ow o pomoc. Moze wsadza Cie z olejem w ustach do jakiejs szufladki i bedzies miala po klopocie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 12:47   

qw
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Czw Paź 27, 2011 00:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 15:44   

Molka napisał/a:
3wzić do ust troche oleju, oliwy i trzymac w ustach ze 20 minut a nastepnie wypluć :hihi: , co 10 minut krew przeplywa przez caly organizm (5 litrow), dwie takie rundki, krew przeplywając przez jame ustną wydzieli czesc toksyn do tego oleju... :viva:

zastanawiam się czyja to zasługa, że potrafi tak wybiórczo działać - usuwać toksyny a związki potrzebne organizmowi zostawiać? :hihi:
to olej jest taki sprytny, czy może jama ustna ma jakieś niezbadane funkcje?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 19:04   

Cytat:

Na Forum jest 23 uzytkownikow :: 2 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 21 Gosci ktorzy siedza jak przed kompem z oleum w gebie.

8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 19:41   

zenon napisał/a:
Cytat:

Na Forum jest 23 uzytkownikow :: 2 Zarejestrowanych, 0 Ukrytych i 21 Gosci ktorzy siedza jak przed kompem z oleum w gebie.

8)

:what: kocham Cie zeniu :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 19:48   

Maad napisał/a:

zastanawiam się czyja to zasługa, że potrafi tak wybiórczo działać - usuwać toksyny a związki potrzebne organizmowi zostawiać? :hihi:
to olej jest taki sprytny, czy może jama ustna ma jakieś niezbadane funkcje?

Maad tez chciałabym to wiedzieć ........ :-D
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 20:24   

Molka napisał/a:
Maad tez chciałabym to wiedzieć .......

ciekawska jesteś, zaraz chciałabyś wszystko wiedzieć, nie tędy droga Molciu, w to trzeba uwierzyć!
.... i już pomaga, jak Goździkowej :hah:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 21:37   

Maad napisał/a:
Molka napisał/a:
Maad tez chciałabym to wiedzieć .......

ciekawska jesteś, zaraz chciałabyś wszystko wiedzieć, nie tędy droga Molciu, w to trzeba uwierzyć!
.... i już pomaga, jak Goździkowej :hah:


no prawda jest taka iż przeżuwałam i plułam wczoraj i dziś wierząc, a wiesz jak mi sie super tej nocki spało? to na pewno zasługa oliwy... :-P
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 23:17   

[quote="JaśniePani. Chodzi o filtracje krwi przez naczynia w jamie ustnej ((nie wiem czy to prawda, ze mozna tak cala krew przefiltrowac?), :-? [/quote]

Oczywiście niczego realnie w ten sposób nie można przefiltrowac
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 16, 2010 07:20   

Detoksykacja w chorobach przewlekłych (1/5)


Na problem detoksykacji w chorobach przewlekłych trzeba patrzeć
przez pryzmat problemu detoksykacji w ogóle.
Główną tkanką, w której może dochodzić do gromadzenia się toksyn i
kwasów, jest mezenchyma.

Mezenchyma

Mezenchyma zwana też macierzą to przestrzeń wypełniająca wszystkie
nasze zakamarki ciała. W niej zanurzone są wszystkie nasze komórki.
Jej masa to ok. 10-15 kg. Jest to jakby nie patrzeć nasz największy
"narząd".
(formalnie nie jest to narząd tylko tkanka).

Mezenchyma zbudowana jest z wody zawierającej sole mineralne o
stężeniu zbliżonym do tego we krwi. Zawiera dodatkowo również kolagen
oraz glikozaminoglikany i glikproteiny. Kolagen nadaje mezenchymie
pewną wytrzymałość i sprężystość. Glikozaminoglikany i glikoproteiny
natomiast nadają jej konsystencję zbliżoną do półpłynnej galarety.
Glikozaminoglikany to wielkocząsteczkowe twory strukturą
przypominające liść paproci. W jej zakamarkach mogą się gromadzić
różne związki chemiczne i to nawet przez dziesiątki lat. Dr Alta Smit
podaje przykład pacjenta, który przed ponad 20 laty zażywał
amfetaminę, i u którego po zwykłym pójściu do sauny pojawiły się
objawy abstynenckie spowodowane uwolnieniem się z zakamarków
mezenchymy resztek narkotyków.

Mezenchyma jawi się więc jako olbrzymia gąbka zdolna pochłaniać
najróżniejsze substancje, które przez nią przepływają, a niektóre z
jej zakamarków są tak schowane, że normalnie przepływająca przezeń
woda ich nie przepłukuje.

Normalną funkcją mezenchymy jest transportowanie substancji
odżywczych i tlenu z krwi do komórek oraz produktów przemiany materii
(śmieci) z komórek do krwi. Nietrudno sobie wyobrazić, że jeśli
mezenchyma jest zapchana śmieciami, procesy transportu będą
utrudnione. Komórki zaczynają się dusić. W końcu dochodzi do ich
zatrucia, zaburzenia ich funkcji czyli degeneracji i ostatecznie do
śmierci lub zamiany w komórkę nowotworową. Z tego punktu widzenia
transformacja nowotworowa może być postrzegana jako przystosowanie się
do niedoboru tlenu i stresu oksydacyjnego. (Trzeba zaznaczyć, że nie
wszystkie nowotwory rozwijają się w tym mechanizmie. Częściej dotyczy
to nowotworów rozwijających się u ludzi starszych.)

Zakwaszenie

Osobny problem detoksykacyjny to problem gromadzenia jonów
wodorowych, czyli kwasu, przez kolagen. Kolagen posiada dużą zdolność
do gromadzenia na swojej powierzchni jonów wodorowych. Z trudem
natomiast je oddaje w sytuacji obniżenia ich stężenia w bezpośredniej
okolicy (wzrostu pH). Obniżone pH (zakwaszenie) mezenchymy prowadzi do
wytrącania się w niej trudno rozpuszczalnych w środowisku kwaśnym soli
wapniowych słabych kwasów organicznych, szczególnie aminokwasów.
Objawia się to jako zwapnienia widoczne w różnego rodzaju badaniach
obrazowych, jak USG, KT, MR, RTG. W szczególności zwapnienia widoczne
w badaniu mammograficznym w gruczole sutkowym są kryterium
rozpoznawczym rozpoznawania nowotworu piersi.

Inny przykład zmniejszania się rozpuszczalności w środowisku
kwaśnym i olbrzymich możliwości gromadzenia się w tkankach przedstawia
kwas moczowy. Podręcznik dla studentów Biochemia Harpera tak pisze na
ten temat:
"Podczas gdy w moczu o odczynie kwaśnym pH 5 może się rozpuścić
tylko 15mg/ml całkowitych moczanów, to w pH 7 może się rozpuścić
150-200mg/ml moczanów. Tworzenie się kamieni można zmniejszyć przez
alkalizację moczu."
Z powyższych danych wynika, że terapia alkalizująca mocz i
płukanie powinny być GŁÓWNĄ FORMĄ TERAPII dny moczanowej.

Patrząc z innej strony - zakwaszenie jest tym istotnym czynnikiem,
który przesuwa nam równowagę zol-żel mezenchymy w stronę żelu. Oznacza
to, że mezenchyma odkwaszona będzie dużo łatwiej transportować
wszelkie substancje, gdyż jest bardziej płynem (zol), a mniej, gdy
jest galaretką (żel). Biorąc pod uwagę powyższe informacje,
odkwaszanie, które z racji swojej natury traktuję jako osobny problem
biochemiczny, musi być traktowane jako istotny element prowadzonej w
chorobach przewlekłych detoksykacji.

cdn...
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 16, 2010 07:21   

Detoksykacja w ch. przewlekłych (2/5)


Lewatywy z kawy

Wydaje się, że skutecznym i cenowo przystępnym dla każdego
mechanizmem detoksykacyjnym są lewatywy z kawy. 30-letnie
doświadczenia w tym zakresie opisuje dr Gerson, który w latach
40-50-tych osiągał bardzo dobre wyniki w leczeniu raków, nawet tych
zaawansowanych, stosując jako trzy filary lewatywy z kawy,
bezbiałkową, skrajnie świeżą dietę alkaliczną oraz potas. Jeśli chodzi
o lewatywy z kawy, to bazował on na obserwacjach prof. O.A. Meyera i
prof. Huebnera z Getyngi, którzy zauważyli w badaniach na zwierzętach,
że taka aplikacja powoduje, iż przewody żółciowe się otwierają i żółć
może swobodnie spływać do jelita. Należy zaznaczyć, że żółć jest
jedyną drogą usuwania toksyn rozpuszczalnych w tłuszczach. Przy czym
żółć wyprodukowana w wątrobie jest najpierw mocno zagęszczana w
pęcherzyku żółciowym a następnie prawie całkowicie wchłaniana w
jelicie z powrotem do krążenia. Wynika z tego bardzo duża trudność w
usuwaniu toksyn rozpuszczalnych w tłuszczach. Ich okres półtrwania w
organizmie może wynosić nawet 3-4 lata. Zwiększenie wypływu żółci z
pęcherzyka zmniejsza nam zagęszczanie żółci i więcej toksyn może się
wydostać z organizmu. Osobiście nie wykluczam innych mechanizmów
działania tej terapii. Pierwszy możliwy mechanizm, to bezpośrednie
absorbowanie toksyn przez kawę w odbytnicy w skutek zjawiska dializy
przez śluzówkę odbytnicy. Drugi to działanie stricte informacyjne
kawy. Wiadomym jest, że nie wolno pić kawy w trakcie leczenia
homeopatycznego, gdyż kasuje ona informację homeopatyczną. Nie
wykluczone, że w tym wypadku kasuje ona informacyjne działanie toksyn,
nie zaś same toksyny. Ten mechanizm widzę jednak co najwyżej jako
uzupełniający w stosunku do jednego lub obu z wyżej przedstawionych.



Wątroba

Neutralizacja toksyn w wątrobie związana jest z procesami
utleniania tych toksyn oraz łączenia ich z różnymi substancjami
organicznymi (np. glutation, siarczany, glicyna), w celu umożliwienia
wydalenia ich do żółci lub moczu.

Proces utleniania toksyn jest procesem, który generuje dodatkowe
wolne rodniki (główna ich ilość powstaje w procesie spalania paliwa z
tlenem). Wynika stąd większa potrzeba spożywania antyutleniaczy.
Dodatkowym czynnikiem zwiększającym zapotrzebowanie na antyutleniacze
w wątrobie przy wzmożonej detoksykacji jest zwiększone zużywanie
glutationu i obniżenie jego ilości w komórce. Glutation jest zużywany
do sprzęgania z toksynami i bezpowrotnie tracony. Musi zostać
zsyntetyzowany od nowa. Jest to tym czasem bardzo ważna cząsteczka w
procesie usuwania wolnych rodników. Wzrost poziomu wolnych rodników
powoduje przyhamowanie procesu produkcji energii potrzebnej do
procesów detoksykacyjnych, m.in. do regeneracji glutationu.
Podsumowując, jeśli wątroba musi prowadzić intensywną detoksykację,
musimy zadbać o to by była w niej dostateczna ilość glutationu oraz by
inne mechanizmy antyoksydacyjne działały maksymalnie sprawnie. Samego
glutationu praktycznie nie idzie suplementować, musi on zostać
zsyntetyzwoany w komórce. Można wspmagać natomiast jego regenerację w
procesach antyoksydacyjnych np. porzez podawanie kwasu
alfa-liponowego. Korzystne działanie odciążające glutation w usuwaniu
wolnych rodników będą miały też wszelkie inne roślinne,
bioflawonoidowe antyoksydanty.



Zioła żółciopędne

Zioła żółciopędne są jedną z tańszych metod wspomagania usuwania
toksyn lipofilnych z żółcią. Wśród naszych polskich ziół wymienić
należy takie jak: Ziele drapacza, Kora kruszyny, Korzeń omanu, Korzeń
mniszka, Kwiatostan kocanki, Liść melisy, Liść brzozy, Ziele pokrzywy,
Ziele dziurawca, Kora wierzby, Korzeń,arcydzięgla, Korzeń kozłka,
Korzeń rzewienia, Liść bobrka, Liść mięty pieprzowej, Ziele glistnika,
Ziele krwawnika. Niektóre z nich mają również działanie rozluźniające
na stolec, inne - działanie uspokajające. Każde z ziół jest bogate w
różnorodne roślinne bioflawonoidy, których suma składa się na
działanie danego zioła. Ponieważ każdy człowiek jest indywidualnością
biochemiczną, inne zioło może działać na niego maksymalnie korzystnie.
Dlatego najbardziej zaleca się spożywanie mieszanki ziołowej.
Poszczególne składniki nawzajem nasilają wtedy swoje działanie.

Na pewne szczególne wyróżnienie zasługuje tutaj Ziele krwawnika,
które zawiera szczególnie dużo manganu - bardzo ważnego minerału
antyoksydacyjnego w mitochondriach. (Nie ma osobnych preparatów
manganu na rynku, wystepuje on jedynie w preparatach kompleksowych z
innymi minerałami.)



cdn...

dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak


( Darek )
 
     
ulka21ns

Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 8
Wysłany: Wto Maj 25, 2010 16:24   

Witaj Matti doszły do mnie informacje od pewnego forumowicza,że jesteś badż byłeś zagorzałym zwolennikiem metod M.Tombaka .Otuż mam wielką prośbę o to czy m ógł byś napisać , którą z tych jego metod najbardziej polecasz i dlaczego???? ponieważ ja nie ukrywam,że jestem zainteresowana podjęciem którejś z nich pozdrawiam odp
 
     
grazias 

Dołączyła: 03 Cze 2010
Posty: 13
Skąd: Hamburg
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 16:11   

CIEKAWE I MADRE RZECZY NA TYM FORUM:::::MUSZE SPROBOWAC TEGO OCZYSZANIA WATROBY:TYLKO NIE ROZUMIEM JAKI MAGNEZ MAM KLASC POD TERMOFOR:MOZESZ MI TO WYTLUMACZYC? DZIEKI:
 
     
grazias 

Dołączyła: 03 Cze 2010
Posty: 13
Skąd: Hamburg
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 08:03   

Napisz mi Matti prosze..bo bardzo mnie zainteresowal ten temat oczyszczania watroby,jaki to magnez wkladasz pod termofor na ogrzanie brzucha?Dzieki.
 
     
grazias 

Dołączyła: 03 Cze 2010
Posty: 13
Skąd: Hamburg
Wysłany: Śro Lip 28, 2010 20:49   

No....co jest Matti? Zamilkles jak mnie interesuje ten ten temat? 8/ Napisz w koncu jaki to magnez wkladasz pod termofor, bo jak nie to :shoot: Pozdrawiam :papa:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 19:33   

Detoksykacja w ch. przewlekłych (2/5)


Lewatywy z kawy

Wydaje się, że skutecznym i cenowo przystępnym dla każdego
mechanizmem detoksykacyjnym są lewatywy z kawy. 30-letnie
doświadczenia w tym zakresie opisuje dr Gerson, który w latach
40-50-tych osiągał bardzo dobre wyniki w leczeniu raków, nawet tych
zaawansowanych, stosując jako trzy filary lewatywy z kawy,
bezbiałkową, skrajnie świeżą dietę alkaliczną oraz potas. Jeśli chodzi
o lewatywy z kawy, to bazował on na obserwacjach prof. O.A. Meyera i
prof. Huebnera z Getyngi, którzy zauważyli w badaniach na zwierzętach,
że taka aplikacja powoduje, iż przewody żółciowe się otwierają i żółć
może swobodnie spływać do jelita. Należy zaznaczyć, że żółć jest
jedyną drogą usuwania toksyn rozpuszczalnych w tłuszczach. Przy czym
żółć wyprodukowana w wątrobie jest najpierw mocno zagęszczana w
pęcherzyku żółciowym a następnie prawie całkowicie wchłaniana w
jelicie z powrotem do krążenia. Wynika z tego bardzo duża trudność w
usuwaniu toksyn rozpuszczalnych w tłuszczach. Ich okres półtrwania w
organizmie może wynosić nawet 3-4 lata. Zwiększenie wypływu żółci z
pęcherzyka zmniejsza nam zagęszczanie żółci i więcej toksyn może się
wydostać z organizmu. Osobiście nie wykluczam innych mechanizmów
działania tej terapii. Pierwszy możliwy mechanizm, to bezpośrednie
absorbowanie toksyn przez kawę w odbytnicy w skutek zjawiska dializy
przez śluzówkę odbytnicy. Drugi to działanie stricte informacyjne
kawy. Wiadomym jest, że nie wolno pić kawy w trakcie leczenia
homeopatycznego, gdyż kasuje ona informację homeopatyczną. Nie
wykluczone, że w tym wypadku kasuje ona informacyjne działanie toksyn,
nie zaś same toksyny. Ten mechanizm widzę jednak co najwyżej jako
uzupełniający w stosunku do jednego lub obu z wyżej przedstawionych.



Wątroba

Neutralizacja toksyn w wątrobie związana jest z procesami
utleniania tych toksyn oraz łączenia ich z różnymi substancjami
organicznymi (np. glutation, siarczany, glicyna), w celu umożliwienia
wydalenia ich do żółci lub moczu.

Proces utleniania toksyn jest procesem, który generuje dodatkowe
wolne rodniki (główna ich ilość powstaje w procesie spalania paliwa z
tlenem). Wynika stąd większa potrzeba spożywania antyutleniaczy.
Dodatkowym czynnikiem zwiększającym zapotrzebowanie na antyutleniacze
w wątrobie przy wzmożonej detoksykacji jest zwiększone zużywanie
glutationu i obniżenie jego ilości w komórce. Glutation jest zużywany
do sprzęgania z toksynami i bezpowrotnie tracony. Musi zostać
zsyntetyzowany od nowa. Jest to tym czasem bardzo ważna cząsteczka w
procesie usuwania wolnych rodników. Wzrost poziomu wolnych rodników
powoduje przyhamowanie procesu produkcji energii potrzebnej do
procesów detoksykacyjnych, m.in. do regeneracji glutationu.
Podsumowując, jeśli wątroba musi prowadzić intensywną detoksykację,
musimy zadbać o to by była w niej dostateczna ilość glutationu oraz by
inne mechanizmy antyoksydacyjne działały maksymalnie sprawnie. Samego
glutationu praktycznie nie idzie suplementować, musi on zostać
zsyntetyzwoany w komórce. Można wspmagać natomiast jego regenerację w
procesach antyoksydacyjnych np. porzez podawanie kwasu
alfa-liponowego. Korzystne działanie odciążające glutation w usuwaniu
wolnych rodników będą miały też wszelkie inne roślinne,
bioflawonoidowe antyoksydanty.



Zioła żółciopędne

Zioła żółciopędne są jedną z tańszych metod wspomagania usuwania
toksyn lipofilnych z żółcią. Wśród naszych polskich ziół wymienić
należy takie jak: Ziele drapacza, Kora kruszyny, Korzeń omanu, Korzeń
mniszka, Kwiatostan kocanki, Liść melisy, Liść brzozy, Ziele pokrzywy,
Ziele dziurawca, Kora wierzby, Korzeń,arcydzięgla, Korzeń kozłka,
Korzeń rzewienia, Liść bobrka, Liść mięty pieprzowej, Ziele glistnika,
Ziele krwawnika. Niektóre z nich mają również działanie rozluźniające
na stolec, inne - działanie uspokajające. Każde z ziół jest bogate w
różnorodne roślinne bioflawonoidy, których suma składa się na
działanie danego zioła. Ponieważ każdy człowiek jest indywidualnością
biochemiczną, inne zioło może działać na niego maksymalnie korzystnie.
Dlatego najbardziej zaleca się spożywanie mieszanki ziołowej.
Poszczególne składniki nawzajem nasilają wtedy swoje działanie.

Na pewne szczególne wyróżnienie zasługuje tutaj Ziele krwawnika,
które zawiera szczególnie dużo manganu - bardzo ważnego minerału
antyoksydacyjnego w mitochondriach. (Nie ma osobnych preparatów
manganu na rynku, wystepuje on jedynie w preparatach kompleksowych z
innymi minerałami.)



cdn...

dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak

Dar
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 20:45   

dario_ronin napisał/a:
Zioła żółciopędne są jedną z tańszych metod wspomagania usuwania
toksyn lipofilnych z żółcią.
po co wydawać kasę na zioła? bardzo tani i żółciopędny jest ... tłuszcz :hihi:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 21:04   





Takie czerwone plamki na ciele informują, że wątroba jest tak zatłoczona toskynami, że nie daje sobie rady.

Wiesz co Ci powiem Maad, że gdy nie jem tylu ww oraz spożywam w posiłku białko oraz więcej tłuszczy to one stają się mniejsze!!

Gdy do tego dokładam jeszcze ziółka i przyprawy poprawiające pracę wątroby to jest już super. A wiesz jak wtedy wzrok się świetnie poprawia jak wątroba wykonuje swoją pracę bez problemów.

Naśmiewanie się z tłuszczu jak dla mnie głupota. No, ale cóż ktoś musi :)

P.S wydatek na zioła to koszt ok 10 zł na miesiąc
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Wrz 19, 2010 21:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 21:07   

Mariusz_ napisał/a:
Takie czerwone plamki na ciele informują, że wątroba jest tak zatłoczona toskynami, że nie daje sobie rady.


A jakieś w miarę naukowe linki (najlepiej in English) na poparcie tego twierdzenia?

Marishka
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 21:11   

http://content.karger.com...roduktNr=224164
Na szybkiego to
P.S z własnego doświadczenia zaobserwowałem, gdy zacząłem chelatacje to takie coś zaczęło pojawiać mi się na skórze.
Widziałem osoby, które przyjmuja mocne leki ich próby wątrobowe były ok a miały podobne plamki.
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Wrz 19, 2010 21:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 21:21   

Nie no, takie treści nie ma co nawet komentować (Bruford to by się dopiero uśmiał). :faint:
Pytanie nadal pozostaje aktualne.

Marishka
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 21:23   

Mariusz_ napisał/a:
Naśmiewanie się z tłuszczu jak dla mnie głupota. No, ale cóż ktoś musi :)
Ja się wcale nie naśmiewam, przecież żółć jest emulgatorem tłuszczu i musi być wydzielana do jego trawienia. Dużo tłuszczu w diecie (nie mylić z "za dużo") = dużo żółci.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 21:40   

Wiesz co to są receptory tarczycowe?? Co się dzieje z nimi w przypadku niewystarczającej ilość jodu w diecie. Następnie co się dzieje z tymi receptorami, gdy dostarczy się jod w dawkach rzędu xx-xxx mg.
Wiesz co to jest decabrominated i gdzie go można znaleźć i jaki kipisz robi w organizmie?!!!!!!!!!
http://www.ncbi.nlm.nih.g...les/PMC1069057/
http://www.designnews.com...34&rid=16152905
Co niektórzy tu myślę ze pozjadali wszystkie rozumu!!!!!! Ignoranci od siedmiu boleści :) :pada:
Proponuje poszukać słowa Bromide toxic
Wiem co mówię ponieważ doświadczam tego na własnej skórze od ponad roku.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 23:37   

Mariusz_ napisał/a:

Wiesz co to są receptory tarczycowe?? Co się dzieje z nimi w przypadku niewystarczającej ilość jodu w diecie. Następnie co się dzieje z tymi receptorami, gdy dostarczy się jod w dawkach rzędu xx-xxx mg.
Wiem co mówię ponieważ doświadczam tego na własnej skórze od ponad roku.

a wiesz co napisano w świętej ksiunżce?
ŻARCIE PEŁNOWARTOŚCIOWE !!!!!!!!
a nie śmieciowe, wyjałowione
i masz po problemie
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 00:17   

Mariusz_ napisał/a:
Obrazek

Obrazek

Takie czerwone plamki na ciele informują, że wątroba jest tak zatłoczona toskynami, że nie daje sobie rady.

Wiesz co Ci powiem Maad, że gdy nie jem tylu ww oraz spożywam w posiłku białko oraz więcej tłuszczy to one stają się mniejsze!!

Gdy do tego dokładam jeszcze ziółka i przyprawy poprawiające pracę wątroby to jest już super. A wiesz jak wtedy wzrok się świetnie poprawia jak wątroba wykonuje swoją pracę bez problemów.

Naśmiewanie się z tłuszczu jak dla mnie głupota. No, ale cóż ktoś musi :)

P.S wydatek na zioła to koszt ok 10 zł na miesiąc


W 1993 roku pytalem konowala dlaczego sa takie plamki na ciele. Odpowiedz byla taka:
- To tak wyglada jak matki z dziecmi.
Rzeczywiscie byly wieksze i mniejsze. Mialem wowczas zapchany woreczek zolciowy kamieniami zolciowymi.
Teraz pozostalo kilka wiekszych i pani doktor powiedziala, ze tego sie nie usuwa, a inne nie czerwone "cycuszki" zamrozila cieklym azotem, ktore po jakims czasie odpadly.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 10:55   

ali napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:

Wiesz co to są receptory tarczycowe?? Co się dzieje z nimi w przypadku niewystarczającej ilość jodu w diecie. Następnie co się dzieje z tymi receptorami, gdy dostarczy się jod w dawkach rzędu xx-xxx mg.
Wiem co mówię ponieważ doświadczam tego na własnej skórze od ponad roku.

a wiesz co napisano w świętej ksiunżce?
ŻARCIE PEŁNOWARTOŚCIOWE !!!!!!!!
a nie śmieciowe, wyjałowione
i masz po problemie


Przcież to nie odnosi się wyłącznie do jedzenia. Ogarnij się siedzisz przed kompem i sztachasz się decabrominated=Brom,
Bromide Dominance Theory
http://www.breastcancerch...ancetheory.html

Samo zwracanie uwagi na pożywienie w dzisiejszym świecie może być niewystarczające.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 12:29   

barb napisał/a:
http://szczesliwastrona.rew.pl/forum/topics2/detoxyfikacja-przewodu-pokarmowego-a-nawet-wiecej-vt301.htm

Zenon i Hannibal, zauważyliście jakieś pozytywy z wykonywania tych operacji?? :->
to forum juz nie istnieje?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:33   

zyon napisał/a:
to forum juz nie istnieje?

Już dawno nie istnieje.
Ale kiedy istniało to działo tam się więcej niż tu na DD. Było kameralnie, ale pisali tam sami mega-pasjonaci. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 19:58   

Dlaczego zdechlo?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 20:02   

zyon napisał/a:
Dlaczego zdechlo?

Zdechło? :shock:
Umarło śmiercią męczeńską 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 07:41   

Mariusz_ napisał/a:
Takie czerwone plamki na ciele informują, że wątroba jest tak zatłoczona toskynami, że nie daje sobie rady.

Wygląda to na małe, podskórne krwiaczki lub raczej "baloniki" krwionośne. Sądzisz, że mają związek z wadliwą pracą wątroby?
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 11:14   

Tak uważam, ale to jest moje subiektywne zdanie. Medycyna chińska ma podobne spostrzeżenia.
W przypadku, gdy ciało wątroba, nerki nie potrafią sobie poradzić z usuwaniem "odpadów" pojawiają się różnego rodzaju zmiany na skórze. Taka informacja zwrotna, że coś dzieje się nie tak.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 11:17   

Krwiaczki to nie są, raczej baloniki. Tylko skąd te baloniki?
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 11:42   

W krwi krąży zbyt duża ilość toksyn....
Ciało stara się upchnąć je w najmniej newralgicznych częściach organizmu. Tłuszcz, skóra, włosy wydają się optymalne- taka moja obserwacja. Zauważyłem na włosach coś takiego. Jakby odbarwienie, część włosa jest jakby złota następna część naturalny kolor włosów i znów złota. Dodam, że nie jest to siwizna. Czytałem badanie, że w przypadku zatrucia rtęcią można znaleźć zmiany we włosach
http://chemfan.pg.gda.pl/...metylortec.html

The following study suggests that mercury content in females can be judged by hair color. Gray hair contains more organic mercury than dark hair in both sexes, but there is a sex difference in that mercury seems to more readily turn hair gray in females than in males.



Cytat:
Title: Mercury concentration in gray hair

Author: Ando T; Wakisaka I; Yanagihashi T; Tomari T; Hatano H

Source: Nippon Eiseigaku Zasshi, 43(6):1063-8 1989 Feb

Abstract



Scalp hair sample were collected from 20 gray-haired males and 7 gray-haired females. Two hair samples, one each of dark hair and gray hair, obtained from each individual were selectively analysed for organic and inorganic mercury concentrations.

The following finding were made:
1) In both sexes, total and organic mercury concentrations were significantly higher in gray hair than in dark hair but no difference was observed between dark hair and gray hair for the concentration of inorganic mercury.

2) For males, no significant differences between dark hair and gray hair were found for total, organic or inorganic mercury concentrations. On the other hand, gray hair had significantly higher levels of total, organic and inorganic mercury concentrations than dark hair in females.

3) When comparison was made between the sexes, total, organic and inorganic mercury concentrations were significantly higher in males than in females for dark hair. For gray hair, however, significantly higher levels of total and organic mercury concentrations, but not of inorganic mercury concentrations, were found in males.

4) The proportion of inorganic mercury to total mercury was higher in females than in males for both dark and gray hair. It was also higher in gray hair than in dark hair for females.

http://www.earthtym.net/ref-merc-thy-01.htm
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 13:34   

Pare razy zaobserwowalem u siebie takie czerwone kropki ale juz ich nie mam.


Co zo tematu, to pare razy sie przymierzalem do tego oczyszczania ale jakos czasu brak przewaznie. W koncu wiadomo co to sa te kluleczki? Mydlo czy kamienie watrobwowe?
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Wrz 22, 2010 13:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
limetka


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 49
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 20:42   

Molka napisał/a:
http://www.vitashop.pl/store/product/Aikido
co myslicie o takim sposobie oczyszczania? ;-)


No wlasnie, sądzicie, że to działa? IMO to robią się ciemne, bo mają w środku jakiś barwnik. Moja ciocia używala, ale parę dni raptem, na więcej się naciągnąć nie dała ;)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 20:44   

Ja tez uzywałam, mysle ze to jakas sciema, duzo smrodu i tyle. :hihi:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 20:56   

Właściwie to może i działa ale jeżeli chodzi o zasadę to marketingowa ściema.



To nie są żadne toksyny tylko w środku tej saszetki znajdujący się proszek pod wpływem ciepła wydzielanego przez skórę rozpuszcza się i przesiąka bibułkę.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 17, 2011 20:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 15:53   

http://lewatywa.info/
LEWATYWA, oczyszczanie organizmu
 
     
mag
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 10, 2011 18:46   

:-)
Ostatnio zmieniony przez mag Pią Mar 11, 2011 01:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 04, 2011 19:50   

Biorę sobie ostatnio:
http://www.domzdrowia.pl/...0-tabletek.html
denoxinal, oczyszcza, wzmacnia itd...

http://www.domzdrowia.pl/...stny-30-ml.html
para farm, tez oczyszcza, przeciwpasozytniczo,- grzybiczo... , reguluje kiszki...

czytalam opinie ludzi na forum, pisza ze kto ma problemy ze skórą , preparat ten poprawia jej jakosc, znikaja wysypki i rozne inne syfki... :P
Ja to tak profilaktycznie na pasozyty i w ogóle prozdrowotnie... :P

Jutro zakupię jeszcze:
http://www.i-apteka.pl/pr...4-tabl-mus.html
litorsal
bardzo polecam naszym forumowym siłaczom :P , wszystkim którzy się ruszają i tym którzy pocą sie w upalne dni, uzupełnia sód i potas i zawiera troche glukozy i wit. C, to tabletki musujące które rozpuszcza się w wodzie i wypija....
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Sie 06, 2011 05:27   

Molka napisał/a:
Biorę sobie ostatnio:

...de...para...litor
:shock:
Cytat:
Oczyszczanie organizmu jelito wątroba i dalej.

A gdzieś ostatnio było, że samo się oczyści,
"wystarczy nie przeszkadzać"

jelito, wątroba, mózg, rdzeń kręgowy, serce, aura, dusza, rodzina dusz, wszechświat lokalny, wszystko. Z tym, że nie ma "po kolei" jest "wszystko naraz".
:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sie 06, 2011 08:53   

to sa preparaty naturalne, ziołowe wiec w czym problem?
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Sob Sie 06, 2011 09:22   

Gdzieś tu wyczytałam, że duża ilość pieprzyków na ciele to oznaka zanieczyszczonej wątroby i toksyn w organizmie (czy jakoś tak).
To znalazłam ciekawostkę znacznie bardziej optymistyczną o pieprzykach, które nie muszą być tylko większym zagrożeniem raka skóry oraz widomą oznaką konieczności "czyszczenia" wątroby:
http://zdrowie.onet.pl/ne...pecial-art.html
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Sie 06, 2011 20:26   

Molka napisał/a:
to sa preparaty naturalne, ziołowe wiec w czym problem?


podobnie jak na używkach, będziesz czuć się dobrze.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sie 06, 2011 20:35   

Piotrx napisał/a:
Molka napisał/a:
to sa preparaty naturalne, ziołowe wiec w czym problem?


podobnie jak na używkach, będziesz czuć się dobrze.

co jest złego w tym jesli wypije sobie dwa razy dziennie szklanke płyniu z sodem i potasem kiedy np. podczas wysiłku wycisne te jony z potem... mysle ze lepsze to niż pseudowody mineralne... :P
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Nie Sie 07, 2011 00:21   

Molka napisał/a:
mysle ze lepsze to niż pseudowody mineralne... :P


A co jest złego w takiej np. muszyniance, która ma bardzo dużą zawartość wapnia i magnezu?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 07, 2011 06:54   

Damian napisał/a:
Molka napisał/a:
mysle ze lepsze to niż pseudowody mineralne... :P


A co jest złego w takiej np. muszyniance, która ma bardzo dużą zawartość wapnia i magnezu?


czytałam gdzieś że sprzedaż wód mineralnych to "nabijanie klientów w butelke", zwykłe oszukaństwo, a minerały to masz tylko pięknie wypisane na etykiecie a w środku kranówa,.... może nie wszystkie ale na pewno nie jest dokładnie tak jak reklamują...
ja bym się z tym zgodziła bo mam okazje często pic wody mineralne z pijalni wód, mają całkiem inny smak, po prostu mają jakiś smak, a te ze sklepów dla mnie są bezsmakowe, takie faktycznie kranówy... co nie zmienia faktu ze kupuje tez wody mineralne ( mam wyjscie?) poza tym pijam właśnie ten mix sodowo- potasowy.. :)

poza tym ja Wam tylko poddałam propozycje z tym litorsalem, przecież musu nie ma...
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 07, 2011 13:24   

Molka napisał/a:

czytałam gdzieś że sprzedaż wód mineralnych to "nabijanie klientów w butelke", zwykłe oszukaństwo, a minerały to masz tylko pięknie wypisane na etykiecie a w środku kranówa,....


A w kranówie to co jest?
_________________

 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Nie Sie 07, 2011 13:56   

Damian napisał/a:
A co jest złego w takiej np. muszyniance, która ma bardzo dużą zawartość wapnia i magnezu?


Muszynianka ok, jeśli nie wziąść pod uwagę długiego przechowywania wody w "plastiku".

Taka butelka, to nie tylko wydmuchane tworzywo sztuczne, lecz jeszcze są stosowane razem w masie plastycznej plastyfikatory ( aby uzyskać wymagane własności technologiczne), wypełniacze, barwniki i jeszcze parę różnych rzeczy.

Antymon
Powyższy link informuję o tym, że w masie plastycznej znajduję się jakiś związek antymonu.
Przecież cząsteczka PET-u nie posiada w sobie, ani jednego atomu antymonu ! Również podczas syntezy substraty nie mogą "pochwalić się" posiadaniem tego atomu. Również dodatki o których wspominałem nie posiadają antymonu !

No to skąd się wziął ten antymon?
Polska wiki o PET:
"Jako katalizator, przy produkcji polimeru PET stosowany jest tlenek antymonu(III)."
English wiki wspomina szerzej o antymonie.

Dlaczego użyli tlenku antymonu, a nie czystego antymonu?

Najczęściej katalizatorami są związki porowate. Widocznie tlenek antymonu (III) jest porowaty, a więc ma już jedną cechę "dobrego" katalizatora". Aby potwierdzić tą porowatość tlenków metali, można przytoczyć z życia tzw. eloksolowanie aluminium lub anodowanie aluminium.
Przy anodowaniu barwnym, musi powstać na powierzchnii aluminium porowata warstewka tlenku aluminium, którą potem mogą penetrować różne barwniki syntetyczne.

Lecz chwila ! Wspomnieliśmy o katalizatorach ?! Przecież na tym opiera się całą współczesna chemia ! A co nam chcą wtuc do głowy źródła mainstreamowe? Ano to, że w cudowny sposób po syntezie danego związku chemicznego pozbywają się w 100% katalizatorów !

Tutaj wspomniałem tylko o antymonie, a przecież w masie plastycznej jest cała masa innych związków... w ogóle katalizatora tam być nie powinno !
Drogą dyfuzji przenikają do wody, którą pijemy, niektóre reagują z kwaśnym środowiskiem niektórych produktów, itd.


Molka napisał/a:
zwykłe oszukaństwo, a minerały to masz tylko pięknie wypisane na etykiecie a w środku kranówa


Niektóre wody rzeczywiście mogą być tak produkowane. Po prostu woda przechodzi proces odwróconej osmozy i voila !
Ale jeśli na etykiecie pisze zawartość taka i taka poszczególnych wyszczególnionych anionów i kationów to możemy mieć pewność że one poprostu tam są.

Przykład z życia:
Wróciłem właśnie z Zakopanego, spędziłem 2 dni jako piechur. W mieście kupiłem "żywo" reklamowaną wodę "Żywiec Zdrój". I zaszokowała mnie niska zawartość minerałów. Jedyne 220mg na litr wody ! Mam pewność, że ta woda była wydobywana w górach ;D
, woda nie zdążyła nasycić się minerałami.
Na szczęście miałem w małym słoiczku sól, posoliłem, i odrazu zrobiła się smaczna.

Piłem, też wodę z jakiegoś strumienia, smakowała... no cóż zwykła, mdła woda.


Co do tych preparatów Molki, to ja widzę tylko parę zastrzeżeń.
To samo co wcześniej. Podczas syntezy substraty mogą być szkodliwe. I nie myślmy, że odmierzyli idealnie wagi substratów, wszystko pięknie przeereagowało. Coś musiało zostać, za sprawą różnych procesów fizykochemicznych.

Druga sprawa, katalizatory. Niewiemy czego używają. Niewiemy w jakim stopniu "oczyścili" je z produktu docelowego.

No i na koniec nie odtworzymy warunków, w których natura "syntetyzuje" swoje bogactwo. Skokowość przemian to cecha charakterystyczna. Dlatego też, możemy cieszyć się stałą temperaturą ciała.

A co w farmacji? W farmacji trzeba zrobić ekonomicznie! Dlatego też podczas wojny światowej związki azotowe, do produkcji materiałów wybuchowych jak i nawozów zaczęto używać... powietrza ! Świat stanął wobec paradoksalnego zjawiska, że jeden kraj "trzymał za żołądek" wszystkie inne. I to trzymał mocno, bo ceny na saletrę, dyktowane ceny przez Towarzystwo Anglo-Chilijskie były wysokie. Droga saletra, to drogi chleb, ale to jeszcze nie było najgroźniejsze. Groźniejsze było, że z saletry otrzymywano kwas azotowy, a z kwasu azotowego nitroglicerynę, bawełnę strzelniczą i wszystkie inne materiały wybuchowe. Anglia mogła uderzać nie tylko w żołądek, zamknąwszy dowóz saletry mogła w krótkim czasie "położyć na łopatki" każdego przeciwnika.

Wiedzieli o tym dobrze Niemcy i z myślą o zbliżającej się wojnie z Anglią zaczęli gorączkowo szukać nowych źródeł związków azotowych. Nie mieli ich w ziemi, ale przecież nie brak azotu... w powietrzu !

Pewnej grupie ze znanym profesorem na czele zajęło 4 lata opracowanie taniej metody syntezy amoniaku z czystych pierwiastków( azotu i wodoru). I tutaj swój wkład dokonały katalizatory. Używali metalicznego żelaza w postaci gąbczastej jako katalizatora.

Jeszcze napomknę o tym, że Niemcy mieli problem z wyprodukowaniem odpowiedniej aparatury do produkcji. Nie trudno uzmysłowić sobie w jak ogromnych ciśnieniach i dość wysokiej temperaturze zachodzą takie syntezy. Przy takich warunkach mamy do czynienia ze zjawiskiem pełzania stali, a stąd pierwszy krok do Wielkiego buuuum.

Wracając do natury, reakcje w laboratorium nie przebiegają małymi krokami, tylko szybko, ekonomicznie. Produkt, który otrzymamy może się nieco różnić od tego naturalnego. Słyszymy przecież o tych prawo, lewoskrętnych witaminach C. Może mieć to przyczynę w niewłaściwej konformacji cząsteczek kwasu askorbinowego, lub mniej prawdopodobne w otrzymaniu izomeru o podobnych własnościach.
Niewiem

Wiem, że nigdy na światową skalę nie będą produkowane "pigułki" w warunkach jakie to wytworzyła natura. Z powodu ekonomii. Ale czy to ma sens? Czy tak małe zmiany w stosunku do naturalnych odpowiedników mogą wykazywać cechy ksenobiotyków?
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Nie Sie 07, 2011 16:48   

Molka napisał/a:
Piotrx napisał/a:
Molka napisał/a:
to sa preparaty naturalne, ziołowe wiec w czym problem?


podobnie jak na używkach, będziesz czuć się dobrze.

co jest złego w tym jesli wypije sobie dwa razy dziennie szklanke płyniu z sodem i potasem kiedy np. podczas wysiłku wycisne te jony z potem... mysle ze lepsze to niż pseudowody mineralne... :P



ludzie, którzy łykają witaminy i suplementy częściej chorują na raka. To powinnaś wiedzieć.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Sie 08, 2011 09:17   

Powiedz to temu Panu jak potrafisz, choć to może być trudne....
http://www.orthomolecular...fer/index.shtml
http://www.youtube.com/wa...feature=related

to jak to jest :P
 
     
Żywiec Zdrój

Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 2
Wysłany: Śro Sie 10, 2011 12:17   

Moi drodzy,
Chciałbym się odnieść do niektórych Waszych komentarzy. Podstawowym zadaniem wody jest nawadnianie organizmu, a nie dostarczanie składników mineralnych. Źródłem substancji odżywczych (w tym składników mineralnych) powinna być odpowiednio zbilansowana dieta, której podstawą jest wysokiej jakości woda . To dzięki niej składniki odżywcze, dostarczane wraz z pożywieniem, są transportowane w organizmie.
Żywiec Zdrój jest wodą źródlaną o niskiej mineralizacji, charakteryzuje się również niską zawartością sodu oraz siarczanów), dlatego jest bezpieczny dla wszystkich bez względu na wiek, czy stan zdrowia, w tym również dla niemowląt i kobiet w ciąży oraz okresie karmienia.
W razie wszelkich pytań zapraszam do bezpośredniego kontaktu: ekspert@zywiec-zdroj.pl

Pozdrawiam
Ekspert Żywiec Zdrój
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Śro Sie 10, 2011 15:00   

Może kiedyś podejmę rzeczową dyskusję. Na ten czas w większości moje posty opierają się na tym, że "coś tam" przeczytałem, jakieś fakty połączyłem w jedną całość. A tym bardziej, że prowadzę zgoła odrębny kierunek studiów, gdzie chociażby słowo elektrolit ma inne zastosowanie niż to, które tutaj wałkujemy.

A teraz będe złośliwy. :evil:

Żywiec Zdrój napisał/a:
Podstawowym zadaniem wody jest nawadnianie organizmu, a nie dostarczanie składników mineralnych.

Nie odniosę się do całości, bo nie mam takiej wiedzy, ale przytoczmy chociażby Jod, o którym nie dawno pisałem.

A pisałem tak:
heniu007 napisał/a:
Drugim przykładem, który przychodzi mi do głowy jest jod.
Niewiele dałoby się powiedzieć o jodzie, gdyby nie było na świecie kretynów, wola, choroby Basedowa i innych schorzeń tarczycy. Organizm dorosłego człowieka zawiera zaledwie kilkadziesiąt miligram tego pierwiastka.
A właśnie brak tego pierwiastka w górskich potokach powoduje u górali stale pijących taką wodę chorobę tarczycy (wole).
Cofnijmy się znowu o 150 lat. Wyobraźmy sobie, że urodziliśmy się w pięknym Podhalu. Niewiemy dlaczego ludzie na Podhalu chorują. Zapewne i nas to czeka. Godzimy się z losem, tak już musi być, starość nie radość.

Dopiero kilkadziesiąt lat później, nauka znajduję przyczynę. Przyczyną był "głód jodowy". Skały górskie nie zawierają jodu, natomiast jest go dużo w glebie. Dlatego też potoki górskie są ubogie w jod, nizinne zaś bogate w ten pierwiastek. Góral w swej wodzie dostaje 200 razy mniej jodu niż gdańszczanin i narażony jest na chorobę wola, które nad morzem występują rzadko.



Tutaj przychodzi pytanie. Może dziecko urodzi się na terenach górskich ubogich w ten pierwiastek. Równocześnie matka spożywa mało ryb morskich oraz nie spożywa soli kuchennej przed obawami, które wyczytała w kolorowym pisemku. A jak wiemy sól jest w większości jodowana.
Wtedy zarówno matka w stanie błogosławionym, jak i w późniejszym czasie dziecko może być narażone na choroby spowodowane "głodem jodowym".
Matka przy założeniu, że istnieje mechanizm transportu jej Jodu do ustroju dziecka. W ubiegłym wieku, kobiety potrafiły tracić zęby, ponieważ z jej ustroju "pompowany" był wapń do ustroju dziecka. Dziecko jest PRIORYTETEM.
Natomiast dziecko, w późniejszym czasie, gdy będzie niezależne od matki i nie znajdzie w produktach jodu.

Przemiany jądrowe w organiźmie nie zachodzą. Tak żywiona matka posiada w sobie pewną pulę Jodu, oraz cząstkowy jod z pewnych produktów spożywczych. Niezbędny Jod do rozwoju jej dziecka, zostanie "ukradziony" z jej puli, co poskutkuje w późniejszym czasie chorobami.
Tym samym chcąć być w zgodzie z dzisiejszymi trendami, tzn. ograniczyła czy całkiem wyeliminowała sól kuchenną, chcąc dobrze dla swojego dziecka popełnia błąd.
Taki paradoks.

W "zdrowej" wodzie Żywiec Zdrój nie widzę uwzględnionych anionów jodu.
Tak na marginesie, możecie pomyśleć o drobnym "zdomieszkowaniu" chociażby Jodkiem potasu, który dobrze dysocjuje w wodzie.
Przy okazji uzyskacie kationy potasu, których również nie uwzględniono na opakowaniu.

Ale no tak, to by się kłóciło z Waszymi kanonami i ogólnie przyjętymi normami zdrowego żywienia.

Zostawmy ten wysoce hipotetyczny przypadek.

A co jeśli niska mineralizacja jest szkodliwa?
Jeszcze nie tak dawno takiej wody nie można było kupić, ze względu na niską zawartość składników mineralnych.
O ile pamięć mnie nie zwodzi, to wcześniejsza norma nakazywała min. 1000mg składników mineralnych na litr wody.
A gdy patrzę na butelkę "Żywiec Zdrój" moim oczom ukazuje się liczba 230mg/dm3.

Jak mnie tu uczono, najważniejsza jest równowaga osmotyczna ustroju.
Co jeśli spożywanie tak niskozmineralizowanej wody powoduje, krótkie spadki molalności krwi, aż do wyrównania się przez odpowiednie mechanizmy?

A gdy pijemy taką wodę przez lata?
Jak wiemy ciśnienie osmotyczne działa od strony bardziej stężonego roztworu. Co jeśli picie takiej wody w długofalowym okresie czasu powoduje po prostu "wypłukiwanie" jonów.

Możnaby długo teoretyzować. Aby podjąć naprawdę merytoryczną dyskusję, trzeba mieć ogrom wiedzy.
Chemię, biologię itd. jako tzw. background, Biochemię ( przecież to, że w probówce zachodzą pewne zjawiska nie musi mieć odzwierciedlenia w ludzkim organiźmie.)
Należałoby mieć praktykę w leczeniu ludzi, możemy sprawdzić nasze teorie w rzeczywistości.
Oraz na koniec sporo ogólnej wiedzy, aby nie wierzyć we wszystko co napiszą.

Jak widać nauki na co najmniej 7 lat + praktyka.
Lecz na uczelniach ludzie wkuwają wzory sumaryczne i strukturalne szeregów homologicznych związków.
I wiedzy ni w ząb.

Skąd ta pewność, że taka woda nie może zaszkodzić ?
 
     
Żywiec Zdrój

Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 2
Wysłany: Czw Sie 11, 2011 15:40   

@heniu007, pozwól, że w odpowiedzi na kwestię wypłukiwania składników odżywczych przez wodę, zacytuję dr Agnieszkę Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia: "Picie wody niskozmineralizowanej nie wpływa na zaburzenie równowagi wodno-elektrolitowej ani na wypłukiwanie składników mineralnych. Nerki potrafią przystosować swoją pracę do ilości przyjmowanej wody i składników mineralnych. Ta funkcja jest niezależna od rodzaju przyjmowanego pokarmu i gwarantuje ogólną równowagę organizmu." Cały artykuł dr Agnieszki Jarosz możesz przeczytać w tym miejscu - http://www.kigpr.pl/index/article/id/321
Odniosę się również do przykładu, jaki podajesz. Jest on istotą mojej wcześniejszej wypowiedzi - źródłem składników mineralnych powinna być przede wszystkim odpowiednio zbilansowana dieta, której podstawą jest dobrej jakości woda. Niskozmineralizowana woda źródlana, jaką jest Żywiec Zdrój (234 mg/l), jest optymalnym i zupełnie bezpiecznym wyborem do stałego spożycia dla każdego bez względu na wiek i stan zdrowia. Nie zawiera ona w znacznym stężeniu składników, które powinny być limitowane przez niektóre osoby w codziennej podaży, takich jak: chlorki, sód, potas, siarczany, fluorki oraz jodki. Wody wysokozmineralizowane (powyżej 1500 mg/l) nie nadają się do stałego spożycia w większych ilościach, co podkreśla dr Teresa Latour z Państwowego Zakładu Higieny. Prezentacja na ten temat jest dostępna tutaj: http://www.kigpr.pl/image...resa_latour.pdf . Zwiększona zawartość różnych składników w wodzie może bowiem w niektórych przypadkach działać korzystnie na organizm, ale też nie zawsze jest wskazana (np. osoby ze skłonnością do kamieni nerkowych nie powinny pić wody bogatej w wapń).

Ludzie przez wieki pili wodę deszczową, czy tę pochodzącą z ujęć powierzchniowych (bliską deszczowej). W wielu regionach świata nadal taką piją, chociaż coraz rzadziej jest to możliwe, ze względu na postępujące zanieczyszczenie wód powierzchniowych. Woda deszczowa jest wodą bardzo miękką, o bardzo niskiej mineralizacji (twardość wyrażona wodorowęglanem wapnia na poziomie 25 mg, podczas gdy twardość Żywiec Zdrój wynosi >100 mg), a jednak jej spożycie było od zarania dziejów naturalnym źródłem nawodnienia organizmu. Gdyby spożycie wody niskozmineralizowanej było niebezpieczne, nie moglibyśmy mieć także wody w kranach.

Pozdrawiam,
Ekspert Żywiec Zdrój
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 11, 2011 17:53   

Żywiec Zdrój napisał/a:
Ekspert Żywiec Zdrój


pytanie do eksperta

o jakie bakterie chodziło ?

"Koncern Danone, producent wody mineralnej Żywiec, do dziś procesuje się ze „Światem Konsumenta”. Autor komentarza do jednego z testów cztery lata temu napisał, że woda Żywiec Zdrój zawiera więcej bakterii niż woda z kranu.

Przedstawiciele koncernu nie chcą dzisiaj komentować tej afery. Gdy było o niej głośno, prezes firmy zapewniał, że „Świat Konsumenta” przygotowując test nie wziął pod uwagę, iż wody źródlane, takie jak właśnie Żywiec Zdrój, mają naturalną, właściwą dla nich mikroflorę środowiskową, która jest całkowicie nieszkodliwa."(?)
http://archiwum.polityka....sty,355944.html
Ostatnio zmieniony przez dario_ronin Czw Sie 11, 2011 17:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 11, 2011 17:58   

Ja tam wiem swoje... ;D
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Czw Sie 11, 2011 18:05   

Ok, słuszny argument.
Zresztą tak podejrzewałem, że tego typu dowód padnie, ale chciałem poczekać na reakcję. :>

Porównałem trochę tabel, ich składy i rzeczywiście woda nie stanowi głównego źródła składników mineralnych.

Oczywiście będe bronił mojego stanowiska dotyczącego jodu:
napisał/a:
Na szczęście w Polsce obserwuje się w większości wole wczesne, I stopnia (Ia - tarczyca macalna, niewidoczna przy odchyleniu głowy, Ib - tarczyca widoczna przy odchyleniu głowy). Powiększenie tarczycy II stopnia obserwuje się tylko u około 4% ludności, a wole III stopnia (tarczyca w tym przypadku jest już widoczna z dalszej odległości) ma około 0,2% Polaków.


Pomimo, że mamy 21 wiek, problem tych chorób nie zniknął.

- Również będę stał przy stanowisku, że długa "ekspozycja" wody w butelkach PET, powoduje jej wzbogacanie substancjami z masy plastycznej tworzywa. O czym można przeczytać trochę wyżej w tym wątku.

Lecz zdaję sobie sprawę, że to nie Wy dyktujecie technologię wytwarzania butelek PET. Zmiana technologii na bardziej przyjazną to ogromne pieniądze. I niestety wszystkich wad tych tworzyw, które "zalały" świat nie da się uniknąć.

A tak nawiasem mówiąc, to, że my tutaj gdybamy, nie będzie miało absolutnie żadnego przeniesienia na wody mineralne, nawet w długiej przyszłości.
Dzisiaj trzeba być konkurencyjnym, i niestety trzeba pokornie wykonywać zalecenia norm itd.
Przykładowo jakiś moloch wód mineralnych wzbogaci swoją wodę o pewną sól.
Ogłosi reklamę, że dodatek soli działa wysoce prozdrowotnie. Nie musicie kupować wód z pewnych rejonów Polski itd. ...

Oko konkurencji nie śpi i znajduje pewne badanie na którym opiera zdanie, że taka woda powoduje pewne schorzenia, że nie jest to sól w "naturalnej" postaci. Rozgłoszenie tego, może obciążyć spółkę dużymi stratami finansowymi.

Na szaleństwo i "fixowanie" mogą sobie pozwolić naprawdę maleńkie manufakturki. Którym zmiana dotychczasowego wizerunku i ewentualne błędy nie odbije się echem i nie sprowadzi ich na samo dno.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Sie 11, 2011 18:35   

Kiedyś była taka woda Grodziska w szklanych butelkach i nie była droga. teraz są w plastikowych i nie są tanie 2zł :shock:
Dla mnie ta woda rządzi i żądam, aby była w szklanej ciemnej butelce ;)


Niestety u mnie w mieście szklana butelka nie do dostania, a smak inny niż z plastikowej.
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Sie 11, 2011 18:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Spirit 

Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 4
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 21:23   

Jestem w trakcie, a właściwie na początku kuracji Siemianowej. Pierwsze efekty to coś jakby uczelnie na stopach, swędzące. Organizm zaczyna oczyszczać się przez skórę. Przeszło po wodzie z sodą oczyszczoną i solą.
 
     
asap

Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 9
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 21:25   

Ponoć cytryna bardzo dobrze oczyszcza organizm. Szczególnie jeśli chodzi o wątrobę - nie tylko ją oczyszcza ale też pobudza do produkcji zółci czyli poprawia procesy trawienne. Dodatkowo sok z cytryny rozpuszcza złogi i kamienie zalegające w jelitach, co również jest bardzo dobre dla oczyszczenia organizmu. Z resztą polecam poczytać cały artykuł na http://neera.pl/oczyszczanie-organizmu-cytryna/ - jest krótki a treściwy i łatwy do przyswojenia:)
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lip 27, 2015 22:27   

asap napisał/a:
Ponoć
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Lip 27, 2015 22:49   

dario_ronin napisał/a:
asap napisał/a:
Ponoć

Niskie ph, zwłaszcza, choć niekoniecznie zawierające minerały,
chyba jest postrzegane na każdej diecie.

https://www.google.ie/#q=Z+chwilą+gdy+nasi+przodkowie+zapoznali+się+z+procesem+fermentacji
+pojawił+się+i+ocet+winny+później+spirytusowy+jako+przyprawa+i+naturalny
+konserwant+spożywczy+oraz+środek+gaszący+pragnienie+
+Ewangelia+Św.+Mateusza+cyt.+I+zaraz+podbiegł+jeden+z+nich
+wziął+gąbkę+napełnił+octem+włożył+na+trzcinę
+i+dał+mu+Jezusowi+pić

https://www.google.ie/#q=...mu+Jezusowi+pić
;)
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lip 28, 2015 07:01   

vvv napisał/a:
chyba jest
;)
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lip 28, 2015 10:48   

Ponoć głęboki ukłon może być wyrazem szacunku,
chyba jest on zazwyczaj wykonywany przodem.


:pada:
 
     
margollaa

Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 28
Wysłany: Pon Gru 07, 2015 14:32   

Mój sposób na oczyszczanie to woda zjonizowana i soki z wyciskarek wolnoobrotowych.
 
     
kondzik30 

Dołączył: 15 Cze 2016
Posty: 2
Wysłany: Pon Lip 18, 2016 22:12   

Wyczytałem o takim przepisie na oczyszczenie jelita grubego i okrężnicy:

1 jabłko;
1 łyżeczka miodu naturalnego;
1 łyżka nasion chia;
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego;
1 szklanka wody.

Całość dostępna tutaj
Ostatnio zmieniony przez kondzik30 Pon Lip 18, 2016 22:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
maslowska

Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 98
Wysłany: Śro Paź 26, 2016 12:11   

Wiele osób promuje głódówki. Sama odradzam je. W wielu przypadkach taka głodówka daje bardzo dobre efekty, są jednak osoby, które kiepsko na nia reagują i z tego też powodu nie powinny jej u siebie wprowadzać.

Mogę za to polecić dwa bardzo dobre suplementy, które zresztą dopiero niedawno pojawiły sę w Polsce, ale które mają dobry wpływ na organizm. Mianowicie:

Hepa Vitale - środek łaczony z ostropestem plamistym, czarnuszką siewną i babką plesznik. Bardzo dobrze wpływa na stan wątroby, osłania ją oraz naturalnie wspomaga jej regenerację

Fibra Vitale - jest to błonnik. Naaturalny błonnik, który zawiera w sobie siemię lniane. Ogranicza zaparcia.
Ostatnio zmieniony przez maslowska Śro Paź 26, 2016 12:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ekt

Dołączył: 27 Paź 2016
Posty: 69
Wysłany: Czw Paź 27, 2016 10:51   

Jeśli o mnie chodzi to najbardziej interesowałby mnie dobry suplement na wątrobę. Robiłem ostatnio badania i niekonicznie jestem zadowolony z wyników przy próboach wątrobowych czy można nieco poprawić je za pomocą takich ziół? Czy jednak trzeba włączyć leczenie?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Paź 27, 2016 10:59   

ekt= maslowska
Proszę się zdecydować, jaką płeć Pani/Pan wybiera.
JW
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Paź 27, 2016 11:27   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Proszę się zdecydować, jaką płeć Pani/Pan wybiera.

@Masłowska to obstrukcja z trądzikiem, zajadane batonikiem, wszystko po urodzeniu dziecka spłodzonego z @ekt'em :viva:
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Czw Paź 27, 2016 14:00   

Robert napisał/a:
Bruford,
Skąd ty to wiesz, że to mit? Jedynie na podstawie tych bzdur jakie przeczytałeś w Lancet czy też prowadziłeś jakieś własne poważne badania?
Ja oczywiście nie dałbym głowy, że to z pewnością "kamienie" ale w odróżnieniu od ciebie staram się na ten problem patrzeć szerzej. Po pierwsze sam kiedyś przeprowadziłem taki zabieg kilkakrotnie i to co "zeszło" wygładało właśnie jak kamienie.


Nigdy na żadnym badaniu USG nie wykryto kamieni w wątrobie. Wykryto natomiast w pęcherzyku żółciowym. Nie znalazłem nikogo, kto potwierdziłby posiadanie takich kamieni przed płukaniem wątroby i ich brak po płukaniu. Gdyby to były kamienie, nie można byłoby ich zgnieść palcami jak to się daje zrobić.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Paź 27, 2016 16:31   

Przed laty zetknąłem się z przypadkiem młodego człowieka, który miał wycięty woreczek z powodu kamieni żółciowych. Pomimo tego, po kilku latach tworzące się kamienie w drogach żółciowych wątroby spowodowały ciężki zator i konieczność szybkiej interwencji chirurgicznej.
Kamienie żółciowe mogą być miękkie, cholesterolowe, rozpuszczalne lub twarde, uwapnione. Ale jeżeli są duże, to zagrażają życiu, niezależnie od składu.
JW
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pią Paź 28, 2016 13:24   

Dlatego wycięcie pęcherzyka żółciowego nie jest żadnym rozwiązaniem, a na dodatek upośledza człowieka do końca życia.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Paź 30, 2016 09:35   

Piotrx napisał/a:
Dlatego wycięcie pęcherzyka żółciowego nie jest żadnym rozwiązaniem, a na dodatek upośledza człowieka do końca życia.
Zgadza się.
Medycyna uwielbia rozwiązania ostateczne. Nadczynność tarczycy "leczy" się wypaleniem tarczycy jodem radioaktywnym do zera. Bo potem do końca życia "leczony" musi łykać Eutyrox.
Stopę cukrzycową "leczy" się obcięciem stopy. Wrzody żołądka niedawno "leczyło" się wycinaniem żołądka. Marskość wątroby "leczy" się przeszczepem, po którym "pacjent" żyje 5 lat, wyjątkowo 10. Akurat wątroba regeneruje się w ciągu kilku tygodni, gdyby tylko dać jej szansę i jeść dokładnie odwrotnie, niż zaleca medycyna. Itd.
JW
 
     
maja90 

Dołączyła: 02 Lis 2016
Posty: 11
Wysłany: Czw Lis 03, 2016 10:56   

Na oczyszczanie wątroby dobrze jest pić bardzo dużo wody i jeść jak najwięcej zup ze świeżych warzyw. Co do głodówek to myślę, że raz czy dwa razy do roku nie zaszkodzi zrobić, ale góra 1-2 dni :)
 
     
maslowska

Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 98
Wysłany: Czw Lis 03, 2016 12:47   

ekt napisał/a:
Jeśli o mnie chodzi to najbardziej interesowałby mnie dobry suplement na wątrobę. Robiłem ostatnio badania i niekonicznie jestem zadowolony z wyników przy próboach wątrobowych czy można nieco poprawić je za pomocą takich ziół? Czy jednak trzeba włączyć leczenie?


Wszystko zależy od tego jakie masz wyniki. Jeśli są one poważne to najlepiej jest wybrać się do lekarza. Jesli jednak Twój stan jest dobry to moim zdaniem kup sobie te zioła i zobacz jak na Ciebie działają.Trzeba tylko pamiętać aby brać regularnie.
Ostatnio zmieniony przez maslowska Czw Lis 03, 2016 12:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lis 08, 2016 15:33   

maslowska napisał/a:
ekt napisał/a:
...

....
To recydywa, tak gadać ze sobą w rytmie obupłciowym.
JW
 
     
polyanna 

Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 8
Wysłany: Nie Lis 13, 2016 15:28   

Ja od pewnego czasu korzystam z dobrodziejstw medycyny naturalnej i nawet zaczęłam chodzić do lekarzy, którzy się tym zajmują (centrum Trea w Warszawie - chodzi tam też moja babcia od kilkunastu lat :D ). Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy mój organizm się oczyszczał, ja o mało nie przerwałam tej kuracji. Myślałam, że się wykończę, gdy non stop bolała mnie głowa, było mi niedobrze i byłam tak bardzo słaba. Tydzień później za to tryskałam energią i czułam się jak nowonarodzona :D Kilka razy w roku oczyszczam organizm dla lepszego samopoczucia.
 
     
Grzegorz-Rec 

Dołączył: 09 Paź 2018
Posty: 812
Skąd: Puszczykowo
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Paź 31, 2018 18:39   

http://forum.bioslone.pl/...32325#msg232325

Oczyszczanie wątroby wątrobianką i monodieta, to brzmi sensownie.
Myślę że warto przeczytać.
_________________
Nullius in verba
 
     
Piotr1989 

Dołączył: 30 Cze 2019
Posty: 2
Wysłany: Nie Cze 30, 2019 14:11   

To zawsze dobry pomysł, żeby oczyszczając organizm, zacząć od jelit, bo występujące tam bakterie tworzą tarczę przed wnikaniem szkodliwych substancji. Zioła wspierające mikrobiotę jelitową to np. nasiona chia, babka płesznik, błonnik witalny. Najlepiej stosować je z dużą ilością wody. Dobrze sprawdzą się też w mieszankach ziołowych. Napisałem także artykuł na ten temat. https://www.pracowniaziol...nerowac-watrobe
_________________
Piszę, opowiadam i mieszam zioła

https://www.pracowniaziol.pl
 
     
MałaMi

Dołączył: 12 Lis 2019
Posty: 9
Wysłany: Wto Lis 12, 2019 13:45   

zenon napisał/a:
Bruford napisał/a:
zenon napisał/a:
Zaproponuj mi prosze sensowne leczenie.


Sensowne leczenie czego?

Czy mozna wg Ciebie oczyscic watrobe? Poprawic jej funkcjonowanie?
Jak o nia dbac?


Znany i tradycyjnie stosowany na oczyszczenie wątroby jest ostropest plamisty. Zawiera w łusce sylimarynę, która ma działanie detoksykujące i oczyszczające na wątrobę ale wspiera też działanie układu pokarmowego. Polecam kurację Sylimarolem Vita 150 2x dziennie przez 4 tygodnie. U niektórych widać jak się wątroba oczyszcza po każdej wizycie w toalecie.
No i stosujemy z posiłkiem bo sylimaryna w tłuszczach lepiej się rozpuszcza.
 
     
MałaMi

Dołączył: 12 Lis 2019
Posty: 9
Wysłany: Wto Lis 12, 2019 13:46   

maja90 napisał/a:
Na oczyszczanie wątroby dobrze jest pić bardzo dużo wody i jeść jak najwięcej zup ze świeżych warzyw. Co do głodówek to myślę, że raz czy dwa razy do roku nie zaszkodzi zrobić, ale góra 1-2 dni :)


Tylko warzyw dobrej jakości a nie pędzonych nawozem i faszerowanych pestycydami!
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved