Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 12:06
Jak sie przejrzy cala jego "kariere" to jest to wlasnie
"gudri dzieki za rady "
"flo zgadzam sie z toba "
"zenon masz racje "
itp,
ale jeden wpis mnie zaskoczyl, mianowicie:
"ja tez mam problemy z wlosami" czy cos w tym stylu....
i to bylo w temacie o wypadaniu wlosow bodajze, wiec bylo jak najbardziej wiarygodnie brzmiace i na temat...
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
tak sobie pomyślałam, że może i ja napiszę - taka chyba chęć uzewnętrznienia się i mimo wszystko wiara w sensowną pomoc...
Nie mogę przytyć
mam 26lat (kobieta)
mam 175cm wzrostu
i wagę 46kg
wydaje mi się, że jem normalnie, a moja waga im bardziej staram się przytyć tym bardziej spada
poniżej przykładowy dzień tego co jem:
śniadanie, godzina. 9.30 omlety z dżemem domowym (omlety = 3jajka+3łyżki mąki, olej +olej ryżowy do smażenia)
obiad, godzina 15 pierś z kurczaka+ziemniaki+3ogórki kwaszone (zwykły obiad)
kolacja, godzina 20 pizza hawajska
w międzyczasie jem np. banany(staram się jeść 4 dziennie bo PODOBNO tuczą), jabłka, gruszki, czekoladę, ciastka, często jem kromki chleba z wędliną/serem
Wydaje mi się, że jem normalne ilości jedzenia i stawiam na zdrowe produkty, więc tym bardziej jestem bezradna
swojego czasu przez 2 miesiące 2xdziennie piłam Supportan Drink - ale waga była bez zmian.
robiłam badania krwi, tarczycy(łącznie z usg)
jedyne złe wyniki to (podaje średnie wyniki):
niski cukier koło 60 (po podaniu glukozy 72)
stała, niska temperatura ciała 35.6
podwyższona bilirubina ( nie mam żółtaczki wirusowej)
zastanawiam się czy dieta Lutza mogła by być dietą dla mnie
sama nie wiem już co mam jeść
kiedyś (około 6lat temu) ważyłam 55 i chciałabym mieć znowu taką wagę
waga 55kg nie wiem dlaczego sama z siebie spadła
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 12:33
m83 napisał/a:
zastanawiam się czy dieta Lutza mogła by być dietą dla mnie
tak, na pewno warto od niej zacząć
przy czym nie oczekuj, że od razu przybędziesz w zdrowy sposób na wadze - to proces długotrwały
nie chodzi przecież o to, żebyś przybrała na wadze tłuszczowej, prawda?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
wiem,
ale zastanawiam się jeszcze nad 1 kwestią
czy powinnam zacząć chodzić na siłownie/basen ??
biegać... albo robić cokolwiek
aktualnie prowadzę dość leniwy tryb życia
do ćwiczeń dodatkowo motywuje mnie fakt iż przeczytałam, że jak ktoś ma wiecznie zimne stopy i dłonie (czyli JA) powinien się poruszać
tylko nie wiem która forma ruchu była by dla mnie najlepsza
Ostatnio zmieniony przez m83 Nie Lis 22, 2009 12:45, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 39 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 12:56
aktywność fizyczna jak najbardziej wskazana
oczywiście najlepiej zacząć od lightowej - joga, spacery, basen, jazda na rowerze, etc.
później możesz robić marszobiegi, same biegi, przysiady hinduskie, chodzić na siłownię, jeździć bardziej intensywnie na rowerze, etc.
możliwości na aktywność fizyczną jest multum - wybierz sobie to, co będzie Ci sprawiać frajdę
nie zapomnij oczywiście o tym, że jak będziesz się ruszać to potrzebujesz więcej kalorii
a żywienie to oczywiście low-carb, na początek coś ala Lutz, a później sama zobaczysz, przy jakichś wariantach Twój organizm ma się najlepiej
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 13:16
Cytat:
w międzyczasie jem np. banany(staram się jeść 4 dziennie bo PODOBNO tuczą), jabłka, gruszki, czekoladę, ciastka, często jem kromki chleba z wędliną/serem
Banany tuczą niezwykle, ale tylko spożywane "korytkowo" - z białkiem zwierzęcym. Przekonałem się o tym jakiś czas temu. Z ciekawości kilka razy zdarzyło mi się zjeść tego banana z żołtkiem, czy nawet z mięsem i dosłownie w tydzień waga poszła mi z 74 na prawie 80. Mimo, że tradycyjnie nie przekraczałem 60 g węgli na dobę.
Podobnie jak w przypadku ryżu i kurczaka zachodzi tu tzw "kulturystyczna masakra trawienna" ciągnąca się przez ponad 6 godzin ciężka praca bebechów i niekończące się przyswajanie ponad stan.
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 19:09
WITAM
Na bananach można przytyć ale to duże "poświecenie" np.: jak Charlie Abel
7 rano:
2 pomarańcze lub inne owoce w sezonie wraz z 5-6 liśćmi sałaty
8 rano:
35 truskawek w sezonie z 5-6 liśćmi sałaty
9 rano:
4 banany z 5-6 liśćmi sałaty
10:30 rano:
4 banany z 5-6 liśćmi sałaty
12 w południe:
4 banany z 2-3 liśćmi selera
13:30:
4 banany z 2-3 liśćmi selera
15:00:
4 banany z 2-3 liśćmi selera
16:30:
4-5 kawałków innych owoców w sezonie np. morele i brzoskwinie etc.
18:00:
Duża sałatka składająca się z jednej całej sałaty, kapusty włoskiej (ang. kale), brokułów, kalafiora, czerwonej słodkiej papryki, zwykłej kapusty, 1/2 szklanki uprzednio moczonych orzechów; orzechy moczę 24 godziny. Spożywam różne gatunki, każdy dzień inny gatunek. Moje faworyty to migdały, orzechy pistacjowe, włoskie, brazylijskie, nasiona konopi, orzechy australijskie (makadamia) lub jedno awokado.
20:00:
30 daktyli a po nich 2 -3 liście selera
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 22:53
Waldek B napisał/a:
Cytat:
w miedzyczasie jem np. banany(staram sie jesc 4 dziennie bo PODOBNO tucza), jablka, gruszki, czekolade, ciastka, czesto jem kromki chleba z wedlina/serem
Banany tucza niezwykle, ale tylko spozywane "korytkowo" - z bialkiem zwierzecym. Przekonalem sie o tym jakis czas temu. Z ciekawosci kilka razy zdarzylo mi sie zjesc tego banana z zoltkiem, czy nawet z miesem i doslownie w tydzien waga poszla mi z 74 na prawie 80. Mimo, ze tradycyjnie nie przekraczalem 60 g wegli na dobe.
Podobnie jak w przypadku ryzu i kurczaka zachodzi tu tzw "kulturystyczna masakra trawienna" ciagnaca sie przez ponad 6 godzin ciezka praca bebechow i niekonczace sie przyswajanie ponad stan.
Ale ogolnie jadles wszystkiego wiecej, czy jedyna zmiana byly banany jako zrodlo wegli zamiast czegos innego...?
Przytyles tyle na tych swoich proporcjach jedzac z 80g B i ponizej 200g T ??
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 09:06
Cytat:
Przytyles tyle na tych swoich proporcjach jedzac z 80g B i ponizej 200g T ??
Nom.
Cytat:
Ale ogolnie jadles wszystkiego wiecej, czy jedyna zmiana byly banany jako zrodlo wegli zamiast czegos innego...?
Tu nie chodzi o banany jako zródło węgli, bo wcześniej zdarzało mi się je pojadać np z fatem, czy same i waga oraz samopoczucie nie odbiegały od normy. Tu chodzi o banany jedzone razem z białkiem zwierzęcym. Coś takiego daje nam twora, którego można trafnie określić jako "low corytko".
Cała róznica polega na tym, że banany same trawią się z godzinę, z białkiem nawet 6-8. Poza umięśnieniem ciężkota na żołądku też oczywiście powróciła. Czułem się może nie jak za czasów śmieciówki ale niebardzo. Więc w sumie nie polecam.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 12:08
wlasnie to mnie zawsze ciekawilo, co poczac, jak ktos ma taki przepal, i bez opamietania chudnie na LC
jak daleko mozna pojsc z W i z B, zeby sobie nie zrobic krzywdy
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 12:16
WITAJ ZENON
Jak nie odpowiada tobie smak bananów to możesz robić mixy np.: banany + karob lub proszek kakaowy albo dodatkowo dorzucać inne owce pomarańcz , jabłka itp.
Dodatkowo możesz uwadniać taki mix wg. upodobania.
Witam.
Jestem nowy na forum wiec bądźcie wyrozumiali
Mam taki problem mianowicie Od pewnego czasu chodzę na siłownie mianowicie rok czasu.
Jak zacząłem warzyłem 53 kg przy 181 cm a kumpel 51kg 170 cm teraz po roku wzrost sie nie zmienil a kolega wazy 75 a ja 62 Staram się jeść ile się da tak samo jak kolega ale na nic.
od niedawna robię sobie szejka z Banan, jabłka, jajka, mleka, owsianki
codziennie ryz, kurczak, warzywa
i wieczorem albo 2 obiad albo kanapki zależności od możliwość.
morze coś źle robię
Nakierujcie mnie ;/
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 26, 2012 17:13
tiases napisał/a:
Witam.
Jestem nowy na forum wiec bądźcie wyrozumiali
Mam taki problem mianowicie Od pewnego czasu chodzę na siłownie mianowicie rok czasu.
Jak zacząłem warzyłem 53 kg przy 181 cm a kumpel 51kg 170 cm teraz po roku wzrost sie nie zmienil a kolega wazy 75 a ja 62 Staram się jeść ile się da tak samo jak kolega ale na nic.
od niedawna robię sobie szejka z Banan, jabłka, jajka, mleka, owsianki
codziennie ryz, kurczak, warzywa
i wieczorem albo 2 obiad albo kanapki zależności od możliwość.
morze coś źle robię
Nakierujcie mnie ;/
Wrzuć jadłospis z jednego dnia.
Wszystko,dosłownie.
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 14:48
Znając życie to zapewne tony ryżu i ogólnie, mainstream
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
-To se ne da!
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 15:02
tiases napisał/a:
Witam.
Jestem nowy na forum wiec bądźcie wyrozumiali
Mam taki problem mianowicie Od pewnego czasu chodzę na siłownie mianowicie rok czasu.
Jak zacząłem warzyłem 53 kg przy 181 cm a kumpel 51kg 170 cm teraz po roku wzrost sie nie zmienil a kolega wazy 75 a ja 62 Staram się jeść ile się da tak samo jak kolega ale na nic.
od niedawna robię sobie szejka z Banan, jabłka, jajka, mleka, owsianki
codziennie ryz, kurczak, warzywa
i wieczorem albo 2 obiad albo kanapki zależności od możliwość.
morze coś źle robię
Nakierujcie mnie ;/
dobrze robisz, zwiększ tylko węglowodany o jakieś 10% (więcej ryżu, bananów, jabłek), i zmniejsz troszeczkę białko (mniej kurczaka). Masa będzie szła bardzo ładnie - szybko kolegę dogonisz. Jak jeszcze Ci troszkę zależy na szybkości masowiania, to ja bym Ci radził, jakiś dobry tłuszczyk - np. codziennie pół szklanki oliwy z oliwek.[/fade]
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 15:03
Gavroche napisał/a:
tiases napisał/a:
Witam.
Jestem nowy na forum wiec bądźcie wyrozumiali
Mam taki problem mianowicie Od pewnego czasu chodzę na siłownie mianowicie rok czasu.
Jak zacząłem warzyłem 53 kg przy 181 cm a kumpel 51kg 170 cm teraz po roku wzrost sie nie zmienil a kolega wazy 75 a ja 62 Staram się jeść ile się da tak samo jak kolega ale na nic.
od niedawna robię sobie szejka z Banan, jabłka, jajka, mleka, owsianki
codziennie ryz, kurczak, warzywa
i wieczorem albo 2 obiad albo kanapki zależności od możliwość.
morze coś źle robię
Nakierujcie mnie ;/
Wrzuć jadłospis z jednego dnia.
Wszystko,dosłownie.
ciekawe po co?
stdt Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 517 Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 15:05
Kieliszek oliwy do każdego posiłku
_________________ -Pane moderatore, prose ne ubija tematu.
-To se ne da!
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 15:44
stdt napisał/a:
Kieliszek oliwy do każdego posiłku
o no może być np. polewaj sobie sałatki z banana - masa będzie szła
tiases napisał/a:
wieczorem albo 2 obiad albo kanapki zależności od możliwość.
Ps. możesz też mocno nasączać kanapki oliwą jak włosi, albo grubo masła smaruj, też będzie git
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pon Sie 27, 2012 15:46, w całości zmieniany 3 razy
rano shejk:
Mleko 3,2 szklanka
Banan
Jajko
Nektarynka/Jabłko/inny owoc
Pomidor/Marchewka/inne cos
Garść płatek owsianych
Mam takie cos co sie zwie "massUp" to daje tego polowe miarki jakis 50ml
ogolnie jak cos mi wpadnie z lodówki to tez dodaje
potem mam kurczaka, ryz i warzywa
Kanapki serek topiony, szynka, ser
i pod wieczor albo obiad / kanapki / shejk
Czyli Oliwa z oliwek dolewac do shejka? xD
wiecej bannana i cos jeszcze?
Kumpel mowi zamiast mleka to jogurt naturalny nie wiem ;/
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 19:20
zwiększ węgle, dorzuć tłuszczu jaki Ci pasuje, jak nie lubisz tłuszczu zmniejsz białko - efekt murowany i do syta a nawet więcej, żebyś miał energię
Twój kumpel w niedługim czasie będzie Ci zazdrościł masy i powera - szybko poprawisz rekordy
PS. Żeby później nie było, ja Ci daję receptę NA MASĘ!. Jeszcze do tego intensywny trening i będziesz ZMASOWANY i będziesz mógł robić rekordy SIŁOWE. Dobrze mnie zrozum!
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pon Sie 27, 2012 19:31, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 19:42
tiases napisał/a:
Z jednego dnia hmm prawie codziennie mam to samo
rano shejk:
Mleko 3,2 szklanka
Banan
Jajko
Nektarynka/Jabłko/inny owoc
Pomidor/Marchewka/inne cos
Garść płatek owsianych
Mam takie cos co sie zwie "massUp" to daje tego polowe miarki jakis 50ml
ogolnie jak cos mi wpadnie z lodówki to tez dodaje
potem mam kurczaka, ryz i warzywa
Kanapki serek topiony, szynka, ser
i pod wieczor albo obiad / kanapki / shejk
Czyli Oliwa z oliwek dolewac do shejka? xD
wiecej bannana i cos jeszcze?
Kumpel mowi zamiast mleka to jogurt naturalny nie wiem ;/
Nie napisałeś ile czego jesz!
Ech...
MUSISZ jeść jak facet.
Daruj sobie dywagacje czy mleko czy jogurt,czy banan czy mandarynka.
Oprzyj dietę na domowych kluchach i chudym twarogu.
Dodaj czasem dobrego mięsa i warzyw jak lubisz.
Całe jaja i niewielka ilość masła dopełnią reszty.
Owoce raczej ogranicz.
Oblicz swoje zapotrzebowanie na kalorie,używając wyszukiwarki i trzymaj 200-300 na plusie.
Stawiam dolary przeciwko orzechom,że nie jadłeś wystarczająco dużo
Odżywki dopij i więcej nie kupuj,zostaw je mięczakom,którzy nie potrafią jeść.
Tu masz pogadankę o dobrej diecie HC:
http://sportacademy.pl/smf/index.php?topic=124.0
Trening ogranicz do dwóch intensywnych sesji tygodniowo i zminimalizuj aerobik.
http://powerbuilding.pl/p...a-hardgainerow/
Daj sobie trzy miesiące,a będziesz zdumiony rezultatami.
Saszetka ryzu, garsc wazyw i 150g kurczaka codzinnie
2-4 kanapki
w tym tygodniu pod wieczor gołabki z mięsem i kasza
ale zazwyczaj cos sie zje
shejka codzinnie rano
na siłownie staram sie ile moge i wychodzi sredno 3/ tydzien
wlasnie chce przytyc a tak przynajmniej 75 kg wysstarczylo by mi ;d
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 28, 2012 21:25
tiases napisał/a:
Saszetka ryzu, garsc wazyw i 150g kurczaka codzinnie
2-4 kanapki
w tym tygodniu pod wieczor gołabki z mięsem i kasza
ale zazwyczaj cos sie zje
shejka codzinnie rano
na siłownie staram sie ile moge i wychodzi sredno 3/ tydzien
wlasnie chce przytyc a tak przynajmniej 75 kg wysstarczylo by mi ;d
A co byscie polecili dla kobiety? Mam w pracy taka niemal anorektyczke i nagle zapragnela troche "zgrubnac". Ma chyba ok 40 lat wiec trzeba ja jakos rozbujac. Obzera sie na razie jakimis kluskami i makaronami bo dla niej utyc to znaczy nalapac wagi a sklad tej wagi to juz insza inszosc
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Paź 30, 2012 08:48, w całości zmieniany 1 raz
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Paź 31, 2012 07:47
zyon napisał/a:
A co byscie polecili dla kobiety? Mam w pracy taka niemal anorektyczke i nagle zapragnela troche "zgrubnac". Ma chyba ok 40 lat wiec trzeba ja jakos rozbujac. Obzera sie na razie jakimis kluskami i makaronami bo dla niej utyc to znaczy nalapac wagi a sklad tej wagi to juz insza inszosc
Jak lubi kluchy, to niech to będą dobre, bogate w jaja kluchy i makarony, a do tego dużo chudego białka i odrobina masła czy innego dobrego tłuszczu.
Moja połówka od dwóch miechów jest na àla japońskiej, opartej na twarogu i ziemniakach i ładnie zgubiła wodę, trochę tłuszczu, a mięśnie do przodu pod dobrze napiętą skórą.
Japonska to tylko obejscie dla leniwych, ktorym ciezko walczyc z uzaleznieniem od wegli. Trzeba mierzyc sily na zamiary
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Dietę Okinawa postaraj się stosować przez minimum osiem tygodni. Podczas diety wolno jeść surowe warzywa i owoce, awokado, pełnoziarniste produkty, oliwy, orzechy, drób, ryby i owoce morza, tofu, brązowy ryż. Nie wolno jeść słodyczy, białego pieczywa, smażonych na oleju potraw, przemysłowo przetwarzanych produktów, makaronów z białej mąki, produktów mlecznych.
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Śro Paź 31, 2012 10:17, w całości zmieniany 1 raz
draq Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Sty 2012 Posty: 40
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 12:22
Gavroche napisał/a:
Z jednego dnia hmm prawie codziennie mam to samo
rano shejk:
Mleko 3,2 szklanka
Banan
Jajko
Nektarynka/Jabłko/inny owoc
Pomidor/Marchewka/inne cos
Garść płatek owsianych
Mam takie cos co sie zwie "massUp" to daje tego polowe miarki jakis 50ml
ogolnie jak cos mi wpadnie z lodówki to tez dodaje
potem mam kurczaka, ryz i warzywa
Kanapki serek topiony, szynka, ser
i pod wieczor albo obiad / kanapki / shejk
Czyli Oliwa z oliwek dolewac do shejka? xD
wiecej bannana i cos jeszcze?
Kumpel mówi zamiast mleka to jogurt naturalny nie wiem ;/
Jeżeli wrzucisz dużo w siebie wszystkiego, to nie znaczy że nabierzesz siły i masy. Wręcz przeciwnie, łączenie banana z mlekiem zamula i obciąża organizm. Jeżeli zależy Ci na szybkim przybraniu masy, to węglowodany jedz bez tłuszczu i białek. Mam oczywiście tutaj na myśli nabranie masy mięśniowej. By zyskać tłuszcz wystarczy ciało traktować jak śmietnik. W pewnym momencie gdy nie będzie wstanie na bieżąco wydalać jedzenia to obrośniesz tłuszczem.
Proponuje byś skupił się na wydajnym wykorzystaniem wszystkiego, co wkładasz do ust. Jedząc 2 razy mniej, nie łącząc pokarmów i dobrze przeżuwając, możesz zwiększyć swoją wydajność. Przejadanie się nie jest rozwiązaniem. Chyba, że chcesz wyglądać jak upasiona świnia. W każdym bądź razie, najistotniejszym elementem są ćwiczenia.
asi_ Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 95
koffin Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sty 2013 Posty: 482
Wysłany: Wto Sty 22, 2013 21:28 mięcho
Ważę nie całe 66kg.Dużo jadłem od zawsze i mój metabolizm nie pozwala na przytycie ale uważam ze mam w sobie blokade która zostanie wyłączona po 22 roku zycia. Chyba że się mylę? proszę o rady osób które się na tym znają. Czy to prawda że low carb +miecho+błonnik w postaci warzyw pozwoli przytyć?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Wto Sty 22, 2013 21:43 Re: mięcho
koffin napisał/a:
Ważę nie całe 66kg.Dużo jadłem od zawsze i mój metabolizm nie pozwala na przytycie ale uważam ze mam w sobie blokade która zostanie wyłączona po 22 roku zycia. Chyba że się mylę? proszę o rady osób które się na tym znają. Czy to prawda że low carb +miecho+błonnik w postaci warzyw pozwoli przytyć?
Po angielsku coffin (czyt. koffin) to jest trumna. Po 22 latach po trumnie w grobie nie pozostanie nic. Ale jak masz 21 lat, to po roku jescze trumna pozostanie w dosc dobrym stanie.
Masz depreche, ze wybralas sobie taki nick?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
koffin Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sty 2013 Posty: 482
Wysłany: Wto Sty 22, 2013 21:54 Re: mięcho
Kangur napisał/a:
koffin napisał/a:
Ważę nie całe 66kg.Dużo jadłem od zawsze i mój metabolizm nie pozwala na przytycie ale uważam ze mam w sobie blokade która zostanie wyłączona po 22 roku zycia. Chyba że się mylę? proszę o rady osób które się na tym znają. Czy to prawda że low carb +miecho+błonnik w postaci warzyw pozwoli przytyć?
Po angielsku coffin (czyt. koffin) to jest trumna. Po 22 latach po trumnie w grobie nie pozostanie nic. Ale jak masz 21 lat, to po roku jescze trumna pozostanie w dosc dobrym stanie.
Masz depreche, ze wybralas sobie taki nick?
Psycholog? dobrze myślisz lecz deprechy nie mam ale koffin to title z filmu "django" tak się nasunęło.
Więc nie jest za pozno tak jak napisałeś że po ro ku będzie lepiej znacznie.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 17:43 Re: mięcho
koffin napisał/a:
Ważę nie całe 66kg.Dużo jadłem od zawsze i mój metabolizm nie pozwala na przytycie ale uważam ze mam w sobie blokade która zostanie wyłączona po 22 roku zycia. Chyba że się mylę? proszę o rady osób które się na tym znają. Czy to prawda że low carb +miecho+błonnik w postaci warzyw pozwoli przytyć?
Nie nasze. Dieta Kwaśniewskiego odchudza.
Żeby przybrać trochę masy, oprócz białka i tłuszczu trzeba jeść więcej węglowodanów, co najmniej 150g i zażywać ruchu, żeby nie poszło w tkankę tłuszczową.
Dr Kwaśniewski sztywno zaleca 0,8g węglowodanów na każdy kg masy należnej. Nie białka, ale węglowodanów!!!
Czyli 40 do 80 g na średniego człowieka. To znacznie za mało, żeby nie chudnąć.
JW
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Pią Wrz 06, 2013 12:22
Witold Jarmolowicz napisał/a:
marysia2 napisał/a:
No zobaczymy na ile skuteczne są te Wasze diety:)
Nie nasze. Dieta Kwaśniewskiego odchudza.
Żeby przybrać trochę masy, oprócz białka i tłuszczu trzeba jeść więcej węglowodanów, co najmniej 150g i zażywać ruchu, żeby nie poszło w tkankę tłuszczową.
Dr Kwaśniewski sztywno zaleca 0,8g węglowodanów na każdy kg masy należnej. Nie białka, ale węglowodanów!!!
Czyli 40 do 80 g na średniego człowieka. To znacznie za mało, żeby nie chudnąć.
JW
Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów
Na diecie dr Lutza zjada sie nie wiecej niz 72g weglowodanow
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1453
Wysłany: Sob Wrz 07, 2013 07:21
side napisał/a:
Na diecie dr Lutza zjada sie nie wiecej niz 72g weglowodanow
na zdjęciu po lewej stronie jest dużo starsza osoba niż po prawej. To nie możliwe, żeby to była prawda.
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Sob Wrz 07, 2013 11:51
Piotrx napisał/a:
side napisał/a:
Na diecie dr Lutza zjada sie nie wiecej niz 72g weglowodanow
na zdjęciu po lewej stronie jest dużo starsza osoba niż po prawej. To nie możliwe, żeby to była prawda.
Nie, na zdjeciu po lewej stronie jest ta sama osoba, tylko 20kg chudsza.
Przy wzroscie 177cm i 44kg wagi tez bys wygladal 20 lat starzej.
Fragment pochodzi z ksiazki Zycie bez pieczywa Christian B. Allana i Wolfgang Lutza.
Na diecie dr Lutza zjada sie nie wiecej niz 72g weglowodanow
Tak, ale jada się bez ograniczeń białko , znacznie więcej niż na DO. Poza tym, jeżeli ktoś chce przybrać ciała, powinien jednak jadać więcej węglowodanów. Chyba, że ma cukrzycę lub choroby neurologiczne, ale ten przypadek tu nie zachodzi.
JW
side Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Lis 2011 Posty: 687
Wysłany: Czw Wrz 12, 2013 16:16
Witold Jarmolowicz napisał/a:
side napisał/a:
Na diecie dr Lutza zjada sie nie wiecej niz 72g weglowodanow
Tak, ale jada się bez ograniczeń białko , znacznie więcej niż na DO. Poza tym, jeżeli ktoś chce przybrać ciała, powinien jednak jadać więcej węglowodanów. Chyba, że ma cukrzycę lub choroby neurologiczne, ale ten przypadek tu nie zachodzi.
JW
Powyzszy przyklad potwierdza, ze ilosc 72g weglowodanow w zupelnosci wystarcza aby osoba wychudzona nabrala nalezna mase ciala. Zwiekszenie ich podazy na diecie niskoweglowodanowej nie jest zdrowym pomyslem.
Nie wiem czy na DO czy na diecie Lutza jada sie wiecej bialka.
Zapotrzebowanie na nie jest sprawa indywidualna i zalezy od wielu czynnikow, a nie samej diety. Na obu dietach osoba aktywna fizycznie jak i chora czy wychudzona ma wieksze potrzeby i nie ma zadnych ograniczen aby ten popyt nie zaspokoic.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Wrz 13, 2013 18:49
Witold Jarmolowicz napisał/a:
marysia2 napisał/a:
No zobaczymy na ile skuteczne są te Wasze diety:)
Nie nasze. Dieta Kwaśniewskiego odchudza.
Żeby przybrać trochę masy, oprócz białka i tłuszczu trzeba jeść więcej węglowodanów, co najmniej 150g i zażywać ruchu, żeby nie poszło w tkankę tłuszczową.
Dr Kwaśniewski sztywno zaleca 0,8g węglowodanów na każdy kg masy należnej. Nie białka, ale węglowodanów!!! Czyli 40 do 80 g na średniego człowieka. To znacznie za mało, żeby nie chudnąć.
JW23
W Arkadii "Podpłomyk nadziei" zadajemy kłam takowym herezjom nie posiadamy tytułów dietetycznych , samo(nie)uki to "My" optymalna brać z dobrejdiety.pl trzeba wiać
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Paź 03, 2013 07:54
Jak sie gruby wymieni z chudym bakteriami z przewodu pokarmowego, to oba podmioty skorzystaja; gruby schudnie a chudy zgrubnie.
Cytat:
A study showed that transplanting gut bacteria from obese people into mice led to the animals gaining weight, while bacteria from lean people kept them slim.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
W Arkadii "Podpłomyk nadziei" zadajemy kłam takowym herezjom nie posiadamy tytułów dietetycznych , samo(nie)uki to "My" optymalna brać z dobrejdiety.pl trzeba wiać
To nie moja wina, że uznaje Pan zalecenia dra Kwaśniewskiego za herezję. Trzeba było słuchać, co mówił o swojej diecie, gdy jeszcze mógł mówić.
JW
maniek669 Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Lut 2012 Posty: 459
Wysłany: Czw Paź 03, 2013 12:02
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
W Arkadii "Podpłomyk nadziei" zadajemy kłam takowym herezjom nie posiadamy tytułów dietetycznych , samo(nie)uki to "My" optymalna brać z dobrejdiety.pl trzeba wiać
To nie moja wina, że uznaje Pan zalecenia dra Kwaśniewskiego za herezję. Trzeba było słuchać, co mówił o swojej diecie, gdy jeszcze mógł mówić.
JW
hahaha koń by się uśmiał
tzw. "koński dowcip"
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Czw Paź 03, 2013 12:02, w całości zmieniany 1 raz
COOLER Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Sty 2013 Posty: 854
Wysłany: Czw Paź 03, 2013 13:14
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
W Arkadii "Podpłomyk nadziei" zadajemy kłam takowym herezjom nie posiadamy tytułów dietetycznych , samo(nie)uki to "My" optymalna brać z dobrejdiety.pl trzeba wiać
To nie moja wina, że uznaje Pan zalecenia dra Kwaśniewskiego za herezję. Trzeba było słuchać, co mówił o swojej diecie, gdy jeszcze mógł mówić.
JW
Albo kiedy miał swoje własne włosy na głowie i nie musiał używać peruki.
Witam, a co myślicie o stosowaniu odżywek kulturystycznych w celu przybrania masy?
Ja osobiście mam taki problem że ważę około 70 kg iprzy wzroście około 185 cm i za nic nie mogę przytyć. Jem dużo i często jednak waga stoi w miejscu. Jestem aktywny fizycznie ale bez przesady, nie trenuję sportu wyczynowo.
Mam wielu znajomych, którzy chodzą na siłownie i polecają mi żebym zaczął stosować odżywki na masę. Podobno efekt jest gwarantowany. Nie wiem tylko czy to napewno zdrowe i bezpieczne. Przejrzałem kilka ofert i przeczytałem opinie i mam zamiar kupić http://www.megapower.pl/true-mass-p-2573.html tylko wolałbym najpierw uzyskać jakiejś fachowej opinii na ten temat. Jeśli macie doświadczenie z tego typu produktami to bardzo proszę o poradę.
pozdrawiam
Lukasz
draq Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Sty 2012 Posty: 40
Wysłany: Sob Lis 02, 2013 13:05
zales napisał/a:
Ja osobiście mam taki problem że ważę około 70 kg iprzy wzroście około 185 cm i za nic nie mogę przytyć.
Dlaczego jest to problem? Widocznie dla Ciebie jest to optymalna waga przy tym wzroście.
zales napisał/a:
Jem dużo i często jednak waga stoi w miejscu.
To dobrze świadczy o Twoim organizmie. Jeszcze jest na tyle sprawny by przerobić taką ilość pożywienia i nie przytyć.
zales napisał/a:
nie trenuję sportu wyczynowo.
Dlatego Twoja masa nie wzrasta. Sprawa jest bardzo prosta i jeżeli chcesz osiągnąć efekty, to warto byś jej nie komplikował.
Po prostu ćwicz mięśnie, a urośniesz. To wszystko. Nie musisz koncentrować się na ilości spożywanego jedzenia, zakładam że nie będziesz się głodował.
zales napisał/a:
Podobno efekt jest gwarantowany. Nie wiem tylko czy to napewno zdrowe i bezpieczne.
Zales,
jeśli chcesz przybrać na masie to bardziej bym Ci polecił taką odżywkę: http://www.bcaa.pl/pvl/mutant-mass-6800g-1280.html . Piszesz, że jesz więcej ale pamiętaj, że 2 kanapki dziennie więcej to trochę za mało:) Prawdopodobnie nie dostarczasz do organizmu wystarczającej ilości kalorii pozwalającej na efektywne budowanie masy mięśniowej. Odżywka dostarczy dodatkowych kalorii i będzie stanowiła źródło energii. Oczywiście nie zapomnij o regularnym treningu. 3 tygodnie i przy połączeniu diety, sportu i odżywki zobaczysz efekty.
koffin Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sty 2013 Posty: 482
Wysłany: Sob Kwi 26, 2014 16:53
Witold Jarmolowicz napisał/a:
side napisał/a:
Na diecie dr Lutza zjada sie nie wiecej niz 72g weglowodanow
Tak, ale jada się bez ograniczeń białko , znacznie więcej niż na DO. Poza tym, jeżeli ktoś chce przybrać ciała, powinien jednak jadać więcej węglowodanów. Chyba, że ma cukrzycę lub choroby neurologiczne, ale ten przypadek tu nie zachodzi.
JW
Więcej węgli ale wtedy mniej białka bo białko przerabiane jest na węgle.
Więc mniej więcej ile min- max węgli i min- max gr. białka powinna osoba jadać?
Ja jestem przeciwnikiem odżywek, i zwolennikiem zdrowego odżywiania, odżywiamy się zdrowo, jedzmy więcej i więcej...i obserwujmy, jak Nasza waga wzrasta. W żadnym wypadku nie sięgajmy po gotowe dania.
Ja podobnie,także jestem przeciwnikiem odżywek ponieważ jest to sztuczne wspomaganie organizmu i w wielu przypadkach nic innego jak tylko efekt placebo. Warto postawić na dobrą dietę i tego sie trzymać a efekty na pewno będą widoczne.
Odżywki czy suplementy są w porządku,ale jako coś zupełnie dodatkowego do diety i ćwiczeń które już mamy. Nie można bazować tylko i wyłącznie na samych suplementach.
Po pierwsze - zwiększmy porcje, po drugie - jedzmy naprawdę regularnie, po trzecie - odstresujmy się. Ja cały czas przybieram na wadze, często zamawiam jedzenie za pośrednictwem telefonu, i przybieram na masie w naprawdę zdrowy sposób.
Ostatecznie zdecydowałem się na coś jeszcze innego https://www.megapower.pl/trec-mass-xxl-p-2968.html , głównie ze względów ekonomicznych. Powiem szczerze że jestem zadowolony bo + 3kg po miesiącu. Polecam dla osób które nie mają dużo kasy na suple bo naprawdę daje radę.
Ostatnio zmieniony przez zales Śro Sty 21, 2015 22:58, w całości zmieniany 1 raz
Dużo wołowiny trzeba jeść .
Ponoć niskobudżetówka dobra to: Activlab Creatine Powder. Lepsza to ta: Trec CM3 Powder. Będziesz mieć dużą retencję wody no ale jak chcesz wyglądać jak balon...
Sposobów jest wiele bo i jedzenia jest wiele. Zalezy czy wolisz wybrac niezdrowa diete skladajaca sie ze slodyczy, ktora sprawi, ze szybko ale niezdrowo przytyjesz i ucierpi na tym Twoj organizm albo powolną ale zdrowa i poprawiajaca Twoje fizyczne samopoczucie.
Powiem Ci szczerze, że też walcze z niedowagą i bardzo mnie już to irytuje. Mam 164 a waze okolo 46 kilogramów. Jeszcze niedawno ważyłam 50 kilogramów i to była dla mnie najlepsza waga bo nie wygladalam za grubo ani za chudo. A teraz mam problem bo nie mam jak przytyc..
Polecam dania wysokokaloryczne. Oraz niewielkie. Dzięki temu będziecie mogli więcej zjeść Dobry jest na przykład makaron. Pamietajcie równie,ze nie mozecie ograniczać warzyw i owoców Sa one obecne zarówno w diecie na przytycie jak i w diecie na schudnięcie....
Dieta na przytycie to naprawdę duży problem dla wielu osób. Mam koleżankę, która jest strasznie chuda i już od kilku lat próbuję przytyć, niestety nie bardzo jej wychodzi dieta oparta na zdrowych produktach bo po prostu nie ma czasu gotować i wszystko się kończy na obiedzie w Mc'Donalds. A właśnie przez ten ciągły brak czasu i jedzenie nieregularnie i w biegu ostatnio to nie wiem czy nawet jeszcze nie schudła.
Mam podobny problem. Przytycie wydaje się prawie nie możliwe, mimo zdrowej diety i regularnych posiłków. Usłyszałam, ze może to być wynik anemii. Co o tym sądzicie ?
Pozwolę sobie nieco odkopać ten wątek i zadać kilka pytań – bardziej doświadczonym użytkownikom, a mianowicie:
- czy można jednocześnie budować masę i redukować tkankę tłuszczową
Jestem zadowolony ze swojej wagi, ale jakość składu ciała – wygląda bardzo średnio (23% BF), brzuch trzewny 10. Jednocześnie – w czerwcu jadę na wymarzone wakacje i chciałbym coś z tym zrobić, a to wydaje się dobrą drogą na skróty.
Zwiększanie masy ciała przy redukcji tkanki tłuszczowej to jak najbardziej możliwe. Pierwszy z brzegu przykład jaki mi przychodzi do głowy to kulturyści czy inni uprawiający sporty siłowe. Pewnie za niedługo pojawią się tu odpowiedzi co brać i gdzie kupić
ibad26218
Wiek: 68 Dołączyła: 11 Mar 2020 Posty: 1
Wysłany: Śro Mar 11, 2020 08:51 Re: Dieta na przybranie masy
Shagohad napisał/a:
Siema, Proszę was o pomoc. Zna ktoś możę skuteczną dietę na przybranie masy ??. Mam 17 lat i ważę tylko 56 kg . Jeśli ktoś ma, bądź zna jakieś porady, to proszę o pomoc, będe bardzo wdzięczny
No na pewno nie polecam tutaj diety jaką poleca wiele osób czyli objadanie się cukierkami oraz fast foodami.Taka dieta faktycznie pozwoli przytyć ale za to utracimy wiele składników mineralnych oraz wycieńczymy organizm. Wiecie,z e wiele osób, które jedzą duzo ale jednoczesnie niezdrowo ma anemie? Nawet pomimo nadwagi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.