Wysłany: Nie Lut 03, 2008 12:15 Pomóżmy filmowi Katyń !!!
Dnia 1 lutego 2008 11:16 Aldona Siwińska <siwinskaa@poznan.home.pl> napisał(a):
Pomóżmy "Katyniowi" Andrzeja Wajdy
Zapraszamy Wszystkich do internetowego głosowania na nominowany do Oscara film o masakrze w lesie katyńskim. Oscar dla filmu Andrzeja Wajdy byłby czymś więcej niż kolejnym wyrazem uznania dla wielkiego polskiego reżysera filmowego i teatralnego.
Dzięki najwyższemu filmowemu trofeum film ten mogliby obejrzeć ludzie w USA i na całym świecie, dzięki czemu dowiedzieliby się o haniebnym mordzie na polskich oficerach z rozkazu Józefa Stalina.
Nikt nie może oczywiście przesądzić o wyniku głosowania członków Amerykańskiej Akademii Filmowej, ale oto nadarza się okazja, by jednym kliknięciem na klawiaturze komputera wywindować "Katyń" w oscarowym plebiscycie czytelników, rozpisanym przez internetową stronę "New York Timesa", najbardziej opiniotwórczej gazety w USA, z którą codziennie zapoznają się miliony Amerykanów.
Wchodzimy najpierw na główną stronę "NYT" - pod adresem www.nytimes.com. Następnie wyszukujemy kategorię "Movies" ("Filmy" w jęz. polskim) w dziale "Arts" (czyli po polsku "Kultura"), którą znajdziemy w kolumnie z nazwami działów w "NYT" (po lewej stronie głównej strony internetowego wydania). Znajdujemy zdjęcie z posążkami Oscarów lekko z prawej strony i wchodzimy w widniejący pod nim napis "Interactive Awards Ballot" (by wejść na tę stronę wystarczy kliknąć w zaznaczony tutaj napis).
http://movies.nytimes.com...oscars2008.html
Mamy teraz do wyboru - możemy zaznaczyć swoje typy do Oscara w każdej kategorii lub zaznaczyć tylko nasz wybór (w naszym przypadku to "Katyn") w kategorii "Foreign Language Film" (film obcojęzyczny). Potem naciskamy "submit" ("wysłać") na dole kwestionariusza i dzięki nam pozycja "Katynia" rośnie. Uwaga: z jednego komputera głosować można tylko raz!
Obecnie najwięcej głosów ma austriacki "The Counterfeiters" ("Fałszerze" - 25%), potem izraelski "Beaufort" (23%), rosyjski "12" (20%), kazachski "Mongol" (18%) i na ostatnim miejscu "Katyn" (14%).
------------------------------------------------------------------------
Na ten film czekaliśmy pół wieku.
pomóżmy
Witold Jarmołowicz
Pomógłbym z chęcią (choćby nieistotnym wpisem po czasie na forum), ale jedyne , co się broni w tym filmie, to wiejąca grozą i mrokiem muzyka K. Pendereckiego. I to wcale nie napisana do tego filmu Te same motywy (w scenach egzekucji) były już wykorzystane przy arcydziele "The Shinning" Kubricka. Aktorstwo - żenujące (telenowelowe), reżyseria (koszmar), zdjęcia (koszmar), nadmiar patosu (kolejny przyczynek do tragedii polskiego kina).
Polskie kino - poza kilkoma najnowszymi tytułami (np. "Plac Zbawiciela", "4 noce z Anną" czy choćby "Dzień Świra", oraz latami 60-70-80) cierpi na zaparcia. Dużo możemy nauczyć się od innych, np. od kinematografii czeskiej. Ale my tak kochamy łzawość, patos, zatrudnianie pozbawionych talentu aktorzyn, którzy mają "wejścia" i "plecy".
Szkoda, że tu Wajda nie zagląda. Bo odesłałbym go ekspresowo do "JFK" Stone'a. Co by się nauczył, jak operować znakomitym materiałem na film. Myślę, że Wajda spalił potwornie. Ze znakomitego, wstrząsającego i poruszającego faktu, zrobił kino dla przygłupów i klas napierających na kino po hasłem "dziś w szkole nie będzie lekcji, bo idziemy na Katyń".
Świetnie ktoś napisał, że Wajda powinien stworzyć na tle takiej tragedii film miażdżący emocjonalnie widza, poruszający każdym jego nerwem, rozpieprzający na kawałki swoim przekazem. A tu? To Pan zrobiłeś "Kanał"???????? Już nie wierzę.
Ale by oddać sprawiedliwość, Stone ostatnio prostytuuje się sto razy gorzej. Trzy ostatnie jego filmy: "Alexander", "WTC" oraz "W" są gwoździami do trumny dla tego niegdyś odważnego wizjonera, prowokatora i mistrza. Czy za kilka lat zapytam: Oliver, to Ty naprawdę nakręciłeś "JFK"?
Istnieją dwa wyjścia. Albo Stone widzi, co się w USA dzieje i ze strachu wypluł żenujący "WTC" (aż w jajach z żalu i wścieku ściska, jak się ogląda sceny boskich widzeń bohaterów), albo po prostu zgłupiał, zmłociał - sam już nie wiem. Może się wypalił? Czy ten sam los spotka Finchera? Boyle'a ? Oskary pokazały, że chyba jednak tak.
Wracając do Wajdy. Ponoć ostatnio zrobił prawdziwy Film. Zobaczymy. A na drugi raz, poważne sprawy jak ludobójstwo, niech zostawi lepszym, znacznie lepszym od siebie, albo niech MILCZY. Dla niego i dla nas będzie lepiej. Ostatnie sceny "Katynia" nie uratują telenowelowej, drewnianej, manekinowej, plastikowej, przedszkolnej, fatalnej i koszmarnie nieprawdopodobnej i mało realistycznej reszty !!!! Nie będę bronił tego filmu. Nie będę bronił Wajdy.
Tomek
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 18:54
M i T napisał/a:
...Nie będę bronił Wajdy...
W zasadzie masz duzo racji, film z pewnoscia
bylby lepszy gdyby tak "podrasowac"
pewne elementy.
W kazdym razie jest to otwarty "temat".
Jest to wielka szansa dla mlodego rezysera, scenarzysty i reszty
do zrobienia ARCYDZIELA, przy ktorym blednie Wajda!
Czy starczy cywilnej odwagi w bagnie "konformizmu i komuchowatosci" ?
.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.
Te same motywy (w scenach egzekucji) były już wykorzystane przy arcydziele "The Shinning" Kubricka. Aktorstwo - żenujące (telenowelowe), reżyseria (koszmar), zdjęcia (koszmar), nadmiar patosu (kolejny przyczynek do tragedii polskiego kina).
