Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
ACHTUNG! Tyn wondek jezd gupi!
Autor Wiadomość
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 20:28   ACHTUNG! Tyn wondek jezd gupi!

Bez prologu.

Przykład z dziś. Info pochodzi z portalu TVN24. Pokazano krótki filmik dotyczący wyburzenia (controlled demolition) budynku jakiegoś ministerstwa czy cuś takiego w Rumunii. Po jego oglądnięciu wpisałem komentarz będący odpowiedzią na wcześniejszy - jakże trafny - że "zupełnie jak WTC". Zgodziłem się z przedmówcą. Obraz zdarzenia, WSZYSTKO było dokładnie tak samo jak w przypadku budynku kompleksu o numerze siedem.
Po wysłaniu komentarza nie minęła chyba nawet godzina, kiedy zdjęto ten filmik z portalu zupełnie. Wszystkie inne pozostały, nawet te z archiwum również.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Lip 27, 2011 17:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 20:47   Re: against mainstream media. Dezinfromacja i ściemy.

M i T napisał/a:
ps: Dygresja: Hannibal wydaje się być najlepiej przygotowanym Forumowiczem na nadciągajacą światową i nadejście tego, co opisywał Orwell i Huxley (ten był lepszym prorokiem). Własna ziemia, można hodować, je surowe, je zgnite.

i mam u siebie w lesie wiewiórki, lisy, czasem przychodzą jelenie i sarny
żyć nie umierać :]

co do zakłamywania rzeczywistości w mediach to jest to temat rzeka i można przywołać tu tysiące przypadków
pierwszym zarzutem jest stronniczość w kwestiach zdrowotno-żywieniowych - w ogóle nie zaprasza się, nie przedstawia poglądów tych, którzy mają zdanie podobne do naszego (nie mówię już, że takie same)
czasami zaproszą Korwina i on potrafi coś celnego na ten temat powiedzieć, ale robi to niezbyt udolnie
chodzi mi przede wszystkim o specjalistów z tej dziedziny
z drugiej strony trudno się dziwić - była audycja w TVN-ie o szkodliwości szczepionek i żaden lekarz, który je krytykuje nie odważył się wystąpić przed kamerą
ale mogliby przynajmniej zacytować opinie osób, które się z tym nie kryją

edit: M i T - wreszcie avatar :) - pamiętam podobną fotkę na forum K.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 21:41   

oj coś nadciąga, nadciąga. :x ale moim zdaniem jest to konieczne bo system monetarny i korporacyjny po prostu muszą upaść. jak to mówią będzie gorzej po to by było lepiej ;)

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

http://www.youtube.com/watch?v=vTjY4NkyRMw

Czy nie lepiej żyć w małych znających się rozszerzonych rodzinach jak przepowiadał Vonnegut, w ogrodach w systemie wolnej energii, ze zdrową lokalnie produkowaną żywnością? bez zasmrodzonych spalinami miast gdzie każdy jest sobie obcy, bez koncernów farmaceutycznych, olestry, banków drukujących waluty i rozdających wszystkim pustym młotkom kredyty na lewo i prawo by mogli kupować sobie tylko dla szpanu kolejne bzdurne plazmy i smrodzące i korkujące miasto samochody?

Coś jest w tej analogii państwa do organizmu, którą pamiętam użył Jan Kwasniewski. Jak spojżysz na dowolne wielkie miasto i jego ulice z góry to pierwsze co idzie to porównanie z żyłami, miażdzycą i rakiem :o
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 21:59   

Nie bedzie zadnej swiatowej .

To znaczy bedzie ale nie taka jak ja sobie wyobrazacie.

Po dostanie jak zwykle Afryka, czesc Azji, biedota europejska.
Kilka firm upadnie, pare osob straci dorobek zycia.. "i tyle"
Struktura spoleczno-gospodarcza sie troche rozchwieje, ale system monetarny przetrwa.

takie moje zdanie.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 22:01   

Już Wokulski w Lalce, spoglądając na plan Paryża zauważył podobieństwo tego miasta człowieka.
Co do ludzkiej wspólnoty, powoli spełniają się przewidywania Mac Luhana, guru mass mediów z lat siedemdziesiątych. Zaczynamy żyć w globalnej wiosce. Niestety, niszczy to małe lokalne wspólnoty.
Być może kiedyś osiągniemy poziom rozwoju gospodarczego i technologicznego, który umożliwi godziwe życie wszystkim. Jeżeli taki jest scenariusz rozwoju cywilizacji, to to nastąpi. Tylko, że podobnie jak z Kosmitami, nie da się tego przyspieszyć. Marksiści próbowali i wyszła z tego zbrodnicza komuna.
JW
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 23:45   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Być może kiedyś osiągniemy poziom rozwoju gospodarczego i technologicznego, który umożliwi godziwe życie wszystkim. Jeżeli taki jest scenariusz rozwoju cywilizacji, to to nastąpi.


nigdy to nie nastąpi, bo przesuwają się granice "godziwości" :)
30 lat temu człowiek który miał malucha i mieszkał w 30-metrowym mieszkanku na 10 piętrze należał do klasy średniej, 100 lat temu był milionerem, a dzisiaj? możemy się spierać, czy żyje godziwie :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 09:20   

http://wiadomosci.onet.pl/1920930,12,item.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 09:58   

Zenku jeśli myślisz, że system monetarny przetrwa :hah: to przeczytaj sobie Crash Proof - How to Profit from the Comming Economic Collapse by Peter Shiff.

Dodam, że Peter jako jeden z niewielu przewidział kryzys w nieruchomościach a teraz mówi, że amarykanie nigdy już nie będą podróżować za granicę i w boże narodzenie 2009 nie będą się martwić o prezenty ale o jedzenie na stole.

Warto śledzić jego wypowiedzi na youtube. Facet jest niemal bezbłędny. A nie jest żadnym jasnowidzem tylko dokładnie zna faktyczne przyczyny obecnego stanu rzeczy.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 10:40   

Jasnowidz Krzysztof Jackowski też widzi kryzys w lipcu roku 2009 :?

http://www.youtube.com/wa...articlesid=1680

Cytat:
PRZEPOWIEDNIA DLA POLSKI

Co nas spotka w przyszłym roku
Słowa kluczowe: Krzysztof Jackowski, jasnowidz, przepowiednia
31.12.2008, 04:25

Nadchodzi bardzo zły czas - w przyszłym roku czeka nas potężny kryzys, który dotknie wszystkich



Śmiejecie się z wizjonerów? Oby śmiech nie zamarł wam na ustach. W grudniu 2007 r. Krzysztof Jackowski (45 l.), najbardziej znany polski jasnowidz, przewidział tegoroczny kryzys bankowy. Pytany, jaki będzie rok 2009, odpowiada: W przyszłym roku poznamy prawdziwe oblicze kryzysu. Gdybym miał nadać tytuł mojej wizji, musiałby brzmieć: Ratuj się kto może!
Jego wizjonerską przepowiednię zdominowała gospodarka.

Złotówka poleci w dół

Już od początku roku musimy być gotowi na to, że gospodarka znajdzie się w tarapatach. Najgorszy jest okres od stycznia do marca, gdy będą nas zaskakiwać bardzo negatywne informacje finansowe ze świata. Odbiją się na Polsce nieprawdopodobnie niekorzystnie, głównie na wartościach walut i inwestycjach. Złotówka poleci w dół, a inwestycje wyhamują. Rząd Polski będzie w przyszłym roku dwukrotnie zmieniał wartość PKB na niższą i w budżecie będzie straszny bałagan; prognozuje jasnowidz.

Stanie budowa dróg

Unia Europejska zrobi w przyszłym roku potężne zaznaczam, potężne cięcia. I zrobi to nagle ; mówi Krzysztof Jackowski. Jak twierdzi, Polska straci mnóstwo europejskich dotacji. Pod wielkim znakiem zapytania stanie organizacja Euro 2012 zostaną wstrzymane budowy hoteli i części dróg. Prawo do organizacji Euro 2012 może w ogóle stracić Ukraina. Przygotowanie mistrzostw Europy przejmą Niemcy. Wezmą na siebie większą część mistrzostw. W Polsce odbędzie się mecz pierwszy lub ostatni, natomiast większość rozgrywek będzie można oglądać w Niemczech. Będzie to miało ścisły związek z sytuacją ekonomiczną przewiduje Jackowski.

Unia się podzieli

Od marca do lipca kryzys jakby lekko ustąpi. Recesja będzie, lecz da to wrażenie, że sytuacja pomalutku się uspokaja opowiada Jackowski. Ale będzie to pozorny spokój. Drugie uderzenie finansowe nastąpi między lipcem a sierpniem. Tąpnięcia ekonomiczne na świecie spowodują, że globalizacja zacznie się chwiać. Dojdzie do poważnych sporów między państwami Unii Europejskiej, co osłabi całą Unię. W przyszłości te różnice zdań w istotnych sprawach mogą nawet spowodować rozpad UE.
W drugiej połowie roku w Polsce znacząco pogłębi się bezrobocie. Czy wybuchną jakieś protesty? Polak wbrew pozorom szybko się nie buntuje odpowiada Jackowski. Jeśli jednak okaże się, że Unia potraktuje nas po macoszemu, wtedy burdy będą.

Powstaną nowe partie

Czy czeka nas kolejna kłótnia o samoloty, czy bitwa o stołek? Wygląda na to, że nie. W polskiej polityce wydarzy się niewiele ciekawego. Rząd będzie się trzymał swojej linii politycznej, choć z powodu trudnej, fatalnej wręcz chwilami sytuacji ekonomicznej kraju, będzie bardzo nerwowo. Ta trudna sytuacja doprowadzi do powstania nowych partii wieszczy jasnowidz. Nie wyklucza powstania koalicji rolniczej, składającej się z trzech czy czterech małych ugrupowań. W tej koalicji będzie także partia Andrzeja Leppera. Możliwe, że dołączą emeryci. W czerwcu zmieni się układ sił politycznych: odwróci się poparcie społeczne dla partii dodaje Jackowski. Powstanie nowa partia centrolewicy. Nowa siła wejdzie do europarlamentu i będzie konkurencją i dla PO, i dla PiS przewiduje Jackowski.

Wojna zasieje niepokój

Wyczuwam, bardzo wyraźnie, możliwość potężnego konfliktu zbrojnego te słowa jasnowidza brzmią złowrogo. To będzie Azja albo Bliski Wschód. Konflikt może nastąpić w ciągu 9 miesięcy. Wojna może być wywołana celowo przez państwo lub państwa, które nie wezmą w niej udziału, a nawet w którymś momencie będą starały się być rozjemcą. Z konfliktem, nie wiem czemu, kojarzą mi się samoloty pasażerskie. Dwa lub trzy są w powietrzu tak Jackowski relacjonuje obrazy z wizji. Nie umiem uzasadnić tego uczucia, ale wiem, że to będzie coś ważnego dodaje. Nie będzie to wojna światowa i, na szczęście, nie dotknie Polski. Ale zasieje niepokój. Ludzie będą się zastanawiali: Boże kochany, a co będzie jutro? Czy jutro u nas będzie jeszcze spokojnie? opowiada jasnowidz.

Ludzie zbliżą się do siebie

Niepokój, który będzie towarzyszyć ludziom z powodu sytuacji na świecie, sprawi, że człowiek z takiego społeczeństwa konsumpcyjnego zacznie być znów człowiekiem mówi Krzysztof Jackowski. Kupowanie przestanie być głównym motorem działania, a w ludziach obudzi się chęć bezinteresownego kontaktu z drugim człowiekiem. Lęk spowoduje, że ludzie będą bardziej siebie zauważać. Może to nie jest najlepsza nazwa ale wewnętrznie spoważnieją. To na pewno pozytywna cecha, tylko szkoda, że w takich okolicznościach opowiada jasnowidz


http://www.bankier.pl/for...ok,6566587.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 17:45   

Przepraszam, dwa razy posłane
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Lut 22, 2009 19:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 17:46   

kubeł
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 29, 2011 19:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lut 22, 2009 18:46   

M i T napisał/a:
...Bo to takie cool i trendy...
Co racja to racja. 8)

Ale na szczescie "fauna" jest tak zroznicowana
pod wzgledem "rozwoju intelektualnego"
ze doskonale sie sprawdza metoda "segregacji":
lopata, miotla, "rentierka" ... itd !!! 8) :what: :hah:
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 21:29   

Oglądałam filmy z Jackowskim :(
smutne ,ale trzeba przyznac ,że nie trzeba az takich proroków ,zeby stwierdzić ,ze coś sie wali.
_________________
pozdrawiam
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 12:54   

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

Scenariusz zbyt piękny by mógł być prawdziwy?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 13:32   

Waldek B napisał/a:

Scenariusz zbyt piękny by mógł być prawdziwy?


jaki piękny? - przecież juz była próba w 1917 ale nie wyszło, chyba tego systemu nie da się zainstalować wśród ludzi?
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 13:47   

Waldek :)

O ile chcesz sie zalozyc ze ten systen przetrwa?

Oczywiscie z uwagi na twoje obawy zakladamy sie nie o kase tylko o jakies dobro materialne.

Moze o skrzynke dobrego wina ?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 16:40   

Jeśli system się utrzyma to tak jak w Zimbabwe wszyscy staną się miliarderami. :hah: Tak jak ten typ na zdjęciu poniżej, który idzie kupić za ten hajs nie dom, nie samochód a... miskę ryżu :o

http://goldprice.org/bob/...-guy-727491.jpg

Ameryka nic tak naprawdę poza bonią nie produkuje, a jedynie wydaje na gadzety, plazmy, wystawne urodziny etc. Wystarczy włączyć MTV teraz a kiedyś. To się musi zawalić.

Po upadku dolara prawdopodobnie będą starali sie zastąpić go nową walutą AMERO (?). Jednak wątpię czy ludzie drugi raz łykna ten sam papierowy chaczyk. No chyba, że AMERO będzie gwarantem na srebro, złoto (tak jak swego czasu dolar), wino, energię, na cokolwiek czego nie można dodrukowac małym kosztem.

Btw wino w czasch kryzysu to świetna inwestycja. Jedna z najlepszych.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 16:43   

Teraz trochę pozytywnych niusów

http://www.peakoil.pl/n/S...nizsze-o-polowe

http://www.ekologia.pl/ar...a_wszedzie.html

http://www.froggi.pl/foru...znych-t487.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 17:47   

Putin http://financialsense.com.../2009/0219.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 18:09   

Panie i Panowie, onet.pl przedstawia:

Cytat:
Zbliża się okres "burzliwych protestów ulicznych"


Protesty w Wielkiej Brytani

Wielką Brytanię czeka okres burzliwych protestów ulicznych - przewiduje Scotland Yard. "Lato protestu" może rozpocząć się już w kwietniu demonstracjami towarzyszącymi londyńskiemu szczytowi G-20.
Komisarz David Hartshorn, który odpowiada za porządek publiczny w Londynie, ostrzega w rozmowie z "Guardianem", że demonstracje przeciwko bezrobociu i instytucjom finansowym mogą być w gwałtowne i pełne starć. Zgodnie z informacjami posiadanymi przez policję "znani aktywiści, którzy potrafią podburzać tłumy" szykują sięagle co do wyjścia na ulicę.
Dotychczas brakowało im "szeregowych żołnierzy", ale teraz sytuacja się zmieniła - czytamy w gazecie. Ludzie, którzy utracili pracę lub, którym odebrano dom, są podatni na hasła wzywające do udziału w masowych demonstracjach i protestach ulicznych. Mogą być one trudniejsze do opanowania, gdyż do manifestantów mogą dołączyć ludzie z klasy średniej, którzy dotychczas stali na uboczu protestów społecznych.

W ocenie Davida Hartshorna, obiektem ataków demonstrantów będą budynki banków, których dyrekcje wypłaciły sobie wysokie premie oraz siedziby instytucji finansowych i wielkich korporacji ponadnarodowych.


Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 29, 2011 19:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 18:40   

kubeł
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 29, 2011 19:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 21:00   

Panie Witoldzie, co jest grane. Wpisuję poprawny adres strony. Przy edycji widzę poprawny adres, podczas gdy oficjalnie wyświetla się www.infowars.or - nie ma ".com"

edit:Ale jest OK. Działa link. :)
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 23:19   

Przez pewien czas musimy to tolerować ze względów technologicznych.
Bez niektórych linków da się żyć a i bez nich też jest ciekawie.
JW
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 23:38   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Waldek B napisał/a:
Jesli system sie utrzyma to tak jak w Zimbabwe wszyscy stana sie miliarderami. :hah: Tak jak ten typ na zdjeciu ponizej, ktory idzie kupic za ten hajs nie dom, nie samochod a... miske ryzu :o

/.../

Po upadku dolara prawdopodobnie beda starali sie zastapic go nowa waluta AMERO (?). Jednak watpie czy ludzie drugi raz lykna ten sam papierowy haczyk.


Waldek :)

Po co przytaczac jakies Zimbabwe.
Byles kiedys w Zimbabwe?
Znasz kogos z Zimbabwe?

Wezmy jako przyklad POLSKE na przelomie lat 80/90.
Na poczatku lat 90 jak kupowalem jakies drobiazgi w spozywczym placilem w TYSIACACH.
A na komunie dostalem MILIONY!!!

Zlotowka wtedy pukala w dno od spodu.

Praktycznie upadla..

A jednak ludzie lykneli ten sam papierowy haczyk :P :P :P


Kryzys jest, kryzys bedzie. Jak wielki - nie wiem.
Wiele osob potraci swoje majatki.

ALE!
My ludzie bez patologicznej czynnosci umyslu ludzkiego, odzywiajacy mozg wysokooktanowym paliwem :) poradzimy sobie!

Na kryzysie zarabia sie najwieksze fortuny.

Zobacz ilu kolesi sie dorobilo na poczatku lat '90.
OK, wielu dzieki koneksjom i przekretom.
Ale wielu "uczciwie" - tzn wykorzystywali to co kazdy mogl wykorzystac.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 00:49   

Az strach tego wszystkiego czytać .
To gdzie jeszcze nie ma totalitaryzmu?
Jak to wszystko prawda to chyba najlepiej
pooglądać Mroczków i czekać. ;( ;(
Ja odkąd pamiętam to zawsze był kryzys -no ale teraz
-po co było walić mur -w komunie było bidnie
ale bezpiecznie -teraz autentycznie sie boje .
brzeziński -może być skoro MIT tak piszą ,oglądałam
ten wywiad -fałszywiec .[wygląda jak kon.....m -po...
Filmiki o manipulacji -tak jest -ale widz już teraz nie jest ciołem
,u nas też tak robią i człowieka wkurza ,ze dziennikarz tylko mówi.
i przekazuje swoją prawde .
_________________
pozdrawiam
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 02:02   

Za komuny było bezpiecznie ? Wobec takiego stwierdzenia, bardzo trudno mi cokolwiek napisać.

Mówią, że historia lubi się powtarzać. Karlheinz Deschner sugerował, że szczery stosunek historyka do własnej nauki musi być wyjątkowo krytyczny, bo historia to przecież jeden wielki ciąg spisków, knowań, rzezi, zamieszek, demonstracji, "false flag" (np.płonący Reichstag, USS Liberty, 9/11, Pearl Harbor), skrytobójstwa i agentury. A między tym wszystkim - wielkie osiągnięcia cywilizacyjne i wielkie wzloty, które jednak giną w zalewie krwi i kłamstw. Ostatecznie nieliczni uczą się na błędach lub wyciągają właściwe wnioski.
Obecnie już nawet, wzorem Putina, nie trzeba wydawać rozkazu zabicia przeciwnika (jak Politkowskiej), bo np. w USA mają inny sposób - oskarżają o teorie spiskowe. Wówczas zbita, bo w obliczu tych dwóch słów, osadzonym w stereotypowym myśleniu ludzi - mięknie mózg, pogardliwy uśmiech ciśnie się sam na usta, a czujność dostaje uwiądu. Nie trzeba wysyłać CIA ani żadnych innych gangsterów. Krzykniesz "teoria spiskowa" i masz spokój. Prawda dostaje kopa i ląduje w rynsztoku. Pytanie tylko, kto się w gnoju będzie babrał, by to wyciągać i na powrót oświetlić rozumem ? Mało tego, wśród ludzi żądnych faktów są dezinformujący maniacy, którzy w każdym krzaku i zagajniku widzą kosmitów, pytają rolników, czy im kto kręgów w zbożu nie wyrżnął i nurzają się w wizjach apokaliptycznych (vide rok 2012).
Społeczeństwo zajęte Tańcem z Gwiazdami, telenowelami, żarciem landrynek i wizytami u lykorza, nie zauważy, jak krok po kroczku odbierze się im każdy, nawet najmniejszy areał osobistej wolności. Kradnie się im już nawet własne myśli, nawet te najbardziej skryte. To wyjątkowo przerażające, ale po lipcowej tragedii w Londynie, jedna z osób mieszkających w tym mieście, stwierdziła, że zgodzi się - UWAGA - oddać swobody obywatelskie za wolność ( !!!! ). To się chyba nazywa "double thinking", prawda ? Ludzie w Anglii snują się po ulicach, zajadają chips and fries i pochlewają to piwskiem. Nie widzą setek, tysięcy kamer, które wprowadzono dla ich "dobra". Dla ich dobra też wszczepione zostaną chipy, dla ich dobra w komputerach zainstalowane zostaną kamery, dla ich dobra amerykańskie wojska otrzymają glejt na interwencję w Europie na wypadek zamieszek ulicznych. Dla ich dobra wojsko w Rzymie patroluje ulice, dla dobra klasy średniej drenuje się konta funduszy emerytalnych. Dla dobra ludzkości planuje się wyrżnięcie 80 % populacji. Dla dobra ludzi pojawi się wszechobecny carbon tax. Dla dobra Amerykanów wprowadzono Patriot Act, dla ich dobra FEMA daje swój glejt skautom. Dla dobra świata Obama mówi "yes, we can!" podczas , gdy stoją za nim banksterzy i sprawcy przełomowej tragedii współczesnej historii. Dla dobra ludzkości zrzucono dobrą - bo amerykańską - bombę atomową, za którą NIKT nie odpowiedział i nie odpowie. Dla dobra ludzi zostanie stworzony Rząd Światowy i Unia Północnoamerykańska. Dla naszego dobra, pozbawi się nas wolności.
Achhhhh.. właśnie genialnie podpowiada mi Marishka - i DLA NASZEGO DOBRA DOSTAWALIŚMY KLAPSY. Bo totalitarna rodzina, gdzie dziecko jest obiektem dyscypliny i bezwzględnego posłuszeństwa, jak nic innego przygotowuje na przyjęcie dyktatu i to w sposób niewidoczny dla przyjmującego.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 29, 2011 19:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 02:25   

Pozwole sobie się wtrącić z moimi trzema groszami.
M i T napisał/a:
Muszę dodać, że od dłuższego już czasu z wielką konsekwencją uwala się amerykańską klasę średnią. Mówią, że kryzys. A ja piszę, że to SPREPAROWANY kryzys, jak każdy inny. Typy jak Bernanke, Wolfowitz, Soros, Rotschildowie, Warburgowie, Balcerowiczowie tego świata itp. są za tego rodzaju sytuacje wprost odpowiedzialni. A teraz stworzą kolejnego molocha w rękach prywatnych, coś jak Bank Światowy. Ostatnio Balcerowicz - Kłamczuch powiedział planktonowi na antenie zakłamanej jak cholera TOK-FM, że FED to instytucja państwowa. Co jeszcze wcisną ? Komu ?

No tak, czyli wszystko jasne. Ja tu sobie żyję w wymyślonym świecie i nie mam pojęcia co się wokół dzieje. Banda złych typów z Balcerowiczem Leszkiem na czele jest sprawca kryzysu na świecie, a bank centralny usa jest całkiem prywatną instytucją.

Ale spokojnie, właśnie znalazłem rozwiązanie. Tylko Pawlak musi unieważnić wszystkie opcje walutowe, odgrzebiemy Lepera, żeby krzyczał jak najgłośniej "Balcerowicz musi odejść", a potem wszyscy oburzymy się zbiorowo na rodaków pracujących w bankach zagranicznych. Toż one nam naszą złotówkę psują "swoimi ohydnymi spekulacjami". I będzie już dobrze.

MiT przypomina mi to co piszesz jakąś starszą babcię, co to narzeka, że wszyscy teraz kradną, świat stanął na głowie i co to teraz będzie. Skoro jest tak źle, to czemu nie zaproponujesz jakiegoś rozwiązania? Zamiast wrzucać wszystkich do jednego wora i za burte. Jakieś konkretne argumenty? Czy tak sobie tylko piszesz to co sobie myślisz?

Tak na koniec chciałem zaproponować wszystkim przerażonym, zastraszonym i tym, co to myślą, że świat już runął takie coś.

ps. wobec niektórych Twoich stwierdzeń, też jest mi ciężko cokolwiek napisać. Ale jakoś mi się udało.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 03:02   

A ja myślałem, że fakt, iż FED jest w prywatnych łapskach to żadna tajemnica. Wiesz co Molar ? To ja już wolę być stara babą. Mam dobry humor, bo przed chwilą był "Wallace & Gromit - Matter of Loaf and death" :D
I nie wiedziałem, że jak nie Balcer to Lepper (cóż za marna scen apolityczna, bo jak nie partacz to krzykacz i tępak) I trafić tu między zwolenników mojszych i lepsiejszych politykierów i bankierów. Ale cóż - z dala jestem od założenia, by dogodzić wszystkim. Molar, spokojnie, materiałów dowodowych jest od groma. A ile jest w Tobie chęci, by je ewentualnie przejrzeć ? Nawet podsunięte wręcz pod nos, bo nie wiem, czy warto tracić czas i pojemność serwera.

Tomek
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 03:21   

M i T napisał/a:
To ja już wolę być stara babą.

Każdy orze jak może, że się tak wyrażę.
M i T napisał/a:
I nie wiedziałem, że jak nie Balcer to Lepper

Ja też nie, tak sobie wywnioskowałem z Twoich wypowiedzi. Jeszcze Pawlak koniecznie.
M i T napisał/a:
A ile jest w Tobie chęci, by je ewentualnie przejrzeć ? Nawet podsunięte wręcz pod nos, bo nie wiem, czy warto tracić czas i pojemność serwera.

Zapodaj, chętnie zapoznam się z kolejną spiskową teorią dziejów. Niech Babilon zapłonie! I wszyscy bankierzy świata razem z nim!
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 13:31   

Już się tak Molar nie denerwuj. Ostatecznie wcale nie musisz nawet czytać, co piszę. Jakbyś tylko zechciał zastąpić zbędny sarkazm czymś merytorycznym, byłbym zobowiązany. Odnoszę przy tym dość natarczywe wrażenie, że jednak - mimo Twoich słów - nie masz ochoty zapoznać się z materiałem, który wcale nie musi być moimi własnymi przemyśleniami. A tak na marginesie - cóż niewłaściwego jest we własnych analizach ?
I jeszcze jedno. Bądź tak dobry i staraj się chociaż nie indukować mi stosunku pro do takich ludzi jak Pawlak, Lepper, Kaczyńscy i - o co grzecznie proszę - do jakiegokolwiek polityka.

Tomek
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 19:24   

Ja się nie denerwuje, po prostu zaciekawiło mnie to co napisałeś. Ostatecznie czytać nie muszę, ale czytam, bo tak jak napisałem, szczerze mnie to zaciekawiło. I o ile się nie obrazisz i oczywiście serwer przetrzyma, to z chęcia poczytam coś na uzusadnienie stwierdzeń
Cytat:
Mówią, że kryzys. A ja piszę, że to SPREPAROWANY kryzys, jak każdy inny.

albo
Cytat:
Ostatnio Balcerowicz - Kłamczuch powiedział planktonowi na antenie zakłamanej jak cholera TOK-FM, że FED to instytucja państwowa.

itp.
Stosunku anty do tego ostatniego pana imputować Ci nie muszę. W przeciwieństwie do Ciebie nie okresliłbym go mianem partacza. Jakoś się dokładnie nie zagłębiałem w jego działalność rządową na początku lat 90., natomiast obecnie chętnie czytam jego różne artykuły, ponieważ pisze w miarę rozsądne rzeczy. A w porównaniu na ten przykład do obecnego prezesa NBP, który nie odróżnia mln od mld, jest specjalistą w swojej dziedzinie.
Zatem jak masz ochotę, to dawaj co tam masz. Może faktycznie masz rację, że wszystkie kryzysy preparuje jakieś złe, a ja tu głupi siedzę i nic o tym nie wiem.

ps. Ze zbędnym sarkazmem będzie ciężko, raczej nie wróżę sukcesów.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 21:15   

że kryzys jest spreparowany to może bym nie powiedział

ale jak oglądaliście Zeitgeist Addendum to wiecie, że bankom jest na rękę drukowac nic nie warte dolary "z cienkiego powietrza" i robić z ludzi niewolników dzięki kredytom

jednak to ludzie z własnej woli brali te kredyty na potęgę...

Bernanke jak zwykle produkuje ściemy dla planktonu http://biznes.onet.pl/0,1922728,wiadomosci.html gdy tymczasem Putin i Chiny dogadują się już w sprawie handlu wymiennego i pouczają USA o tym, że powinny być mniej socjalistyczne :o
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 21:23   

Warto obejżeć film o kryzysie w 1929 > 2009 Global Financial Crisis: History Repeats Itself

http://www.youtube.com/watch?v=LnCpf1vOy-8

Historia się powtarza. W tamtych czasach też każdy cieć brał kredyty, kupował gadżety i grał na giełdzie, taksówkarze, sprzątaczki etc. I wszyscy się obudzili z ręką w nocniku z kupą bezwartościowych papierków. :shock: Tylko mało kto żyje z pamiętających te czasy. A w planktonowych szkołach uczą o jakimś chrzcie Mieszka i bitwie w . :(
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 21:26   

Fred zwany dalej Bernanke (spec od lichwy) jeszcze wcześniej obwieścił, że nie widać końca kryzysu i prawdopodobnie będą to długie lata.
Tak więc, sam już nie wie, co mówi. Albo inaczej : mówi cokolwiek, bo kto się będzie zajmował wynajdywaniem sprzeczności i manipulacji.
Magiczne słowo KRYZYS. Zazębiło się teraz z magicznym słowem TERRORYZM. Ile razy w mediach można usłyszeć słowo kryzys ? Niedługo człowiek nie w spokoju, bo mu jakiś eko-hippis lub eko-japiszon wleci do domu i zanotuje zdarzenie w kajecie liczac przy tym cyferki i donosząc władzy. Sam sie już zastanawiam, czy nie bełkoczę. Chyba przejdę do konkretów
:roll:
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lut 25, 2009 01:20   

No to rozprawmy się najpierw z pierwszą ściemą, którą autorytet Balcerowicz rozprowadza po eterze, czyli z twierdzeniem, że FED jest instytucją państwową (gdy to łgał, był zaproszony CHYBA przez Głogowskiego). Zadziwiające było, z jakim pietyzmem, czcią i trwogą zadawał mu redaktor pytania.
Dla wszystkich zainteresowanych. Już NAWET wikipedia nie ma siły kłamać i pisze w niej wprost :
Cytat:
System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, inaczej też Rezerwa Federalna lub FED (z ang. Federal Reserve) pełni rolę banku centralnego w Stanach Zjednoczonych. FED jest to prywatny system zarządzania drukiem i dystrybucją dolara amerykańskiego oraz powiernika państwowych rezerw złota i walut. Powstał na mocy Ustawy o rezerwach federalnych z 1913 roku
.

http://pl.wikipedia.org/w..._Federalnej_USA

Tomek
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Śro Lut 25, 2009 22:05   

Od strony formalnej właścicielami akcji banku centralnego usa są prywatne banki. Jednak wynika to z normalnych mechanizmów i zasad prowadzenia polityki moentarnej, poprzez depozyty i pożyczki banki komercyjne wchodzą w posiadanie udziałów w banku centralnym. Jednocześnie władze fed są mianowane przez prezydenta usa, a statutowym zadaniem banku jest prowadzenie polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych. Tak więc mówienie, że fed jest bankiem prywatnym, w taki sposób jakby właścicielem był pan mietek co mieszka na rogu 44 i 5th avenue, jest błędem. Abstrahuję w tym momencie od skuteczności prowadzenia tej polityki i od personalnych powiązań pomiędzy różnymi bankami.

Oczywiście każdy może wierzyć w dowolną teorię spiskową, jaką tam sobie upatrzy. Wolna wola.

No to rozprawiliśmy się z tą ściemą przy pomocy jednego linku prowadzącego do jakże wiarygodnego źródła informacji, jakim jest wikipedia. A jak tam z tym preparowaniem kryzysów? Może i ja bym sobie jakiś spreparował na szybko.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 25, 2009 22:18   

molar napisał/a:
Może i ja bym sobie jakiś spreparował na szybko.

Nie da się tak na szybko,a i trzeba mieć do tego odpowiednie "podłoże" -tak myslę przynajmniej :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 08:58   

http://wiadomosci.onet.pl...GZvcnVtMDAxLmpz
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:02   

A ja MAM NADZIEJĘ, ŻE JUŻ NIEDŁUGO TO WSZYSTKO SIĘ ZAWALI i natąpi nowy porządek rzeczy.

Bo mam wrażenie, że musi nastąpić. Że tak dłużej być nie może. Że sprawy, o których piszecie to własnie RZECZYWISTOŚĆ, a my żyjemy w jakimś pieprzonym matrix'sie. Że pora dać się odłączyć i zobaczyć, co NAPRAWDĘ się wokół nas dzieje.

Niestety większość ludzi nic chce widzieć rzeczywistości i znać prawdy. Wolą sobie napychać brzuchy przetworzonym żarciem, zatruwać umysły TV i trwać w błogiej nieświadomości i poczuciu wyższości mierzonym zdolnością kredytową.

Aż się cieszę, że Wy jesteście normalni.
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:04   

Iga napisał/a:
molar napisał/a:
Może i ja bym sobie jakiś spreparował na szybko.

Nie da się tak na szybko,a i trzeba mieć do tego odpowiednie "podłoże" -tak myslę przynajmniej :)


W dzisiejszym świecie niewiele jest rzeczy, których nie można wywołać sztucznie. Sztucznie wywołuje się wojny i kryzysy. I ktoś na tym zarabia. Bo po to się robi takie rzeczy.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:08   

Yo_ga79 napisał/a:

W dzisiejszym świecie niewiele jest rzeczy, których nie można wywołać sztucznie. Sztucznie wywołuje się wojny i kryzysy. I ktoś na tym zarabia. Bo po to się robi takie rzeczy.

Oczywiście,ale żeby coś takiego wywołać,to trzeba być odpowiednim "człowiekiem" na odpowiednim stanowisku i w odpowiednim miejscu.
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:18   

Iga napisał/a:

Oczywiście,ale żeby coś takiego wywołać,to trzeba być odpowiednim "człowiekiem" na odpowiednim stanowisku i w odpowiednim miejscu.


Zgadza się !
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:25   

Yo_ga, intuicyjnie wiem, co chcesz powiedzieć (mam nadzieję, że to tylko przypadkowa zbieżność słów, albo nie wiesz co mówisz), ale....ale m.in. 9/11 zdarzył się, by szybciej móc utworzyć coś, co od dawna chce się wprowadzić. Mówiąc najkrócej słowami George'a Busha seniora - "..new great idea, The New World Order". Nie udało im się do tej pory. Jeśli zaś teraz to zrobią - a wszystko na to wskazuje - to będziesz przeklinać (jeśli masz wolny umysł) słowa "nowy porządek", "nowy ład", "new deal" itd.
Robią to teraz małymi kroczkami : 9/11, Madryt, Londyn (to także sponsorowane przez wywiad "zamachy"), Patriot Act, Homeland Security, RFID chips, szpiegowanie obywateli, projekt Unii Północnoamerykańskiej z walutą amero, wywoływanie zamieszek, manipulacje walutowe, aktywność organizacji FEMA w USA, wojsko ćwiczące na ulicach, check pointy w USA, carbon tax (ściema z ociepleniem klimatu), projekt wprowadzenia INTERNET 2 - całkowicie ocenzurowanego itd..naprawdę jest tego dużo więcej. Jeszcze mam wyliczać ?
No to jedziemy dalej : żywność GMO, codex alimentarius, zakaz fotografowania policjantów w GB, oficjalna piramida żywieniowa, podatek od krów i inne super projekty. Naprawdę korzystajcie z każdego dnia, bo ....
Tylko plankton będzie zadowolony. Tego rodzaju ludzie nawet nie zauważą, jak im się odbierze wszystko, co się wiąże z wolnością "do".
Będą właściwie beczeć w aprobacie, jak ta rzesza opętanych Obamą.
A Obama swoje zrobi, jak wszystkie marionetki przed nim.

Tomek
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:43   

"M i T"-oman

Ja oczywisciee zauwazam to o czym piszesz..
Pomijajac to ze niektore z tych teorii sa watpliwe to nie wierze by od kilkudziesieciu lat ktos celowo i swiadomie dazyl do "new world order".
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 14:44   

Moim zdaniem przeginasz, podobnie jak Waldek z wizja upadku obecnego systemu.

Ale to dobrze. Tacy ludzie tez sa potrzebni.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:07   

Obecny system już upadł tylko plankton tego nie widzi. :hah: :hah: :hah:

Upadek chorego systemu to pozytywny rozwojowy proces, który naprawi wiele rzeczy. 8)

http://blog.joerogan.net/archives/486

http://www.wykop.pl/link/...rodek-platniczy

http://biznes.onet.pl/0,1925913,wiadomosci.html

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:14   

Cóż Zenon, ja tylko sygalizuję. A wiesz, że w USA chciano wprowadzić w latach 40 faszyzm ? Tak się Hitler Ameryce podobał. Nawet zachował sie film z przemówień. Ech...mitomaństwo moje.. i te generalizacje :D Siame śpiśki dołokoła.

Tomek
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:19   

Waldek,
dzis rano ok. 8.30 podjalem z bankomatu 150,-
Nastepnie czesc z tych pieniedzy wydalem na wartosciowe jedzenie na caly tydzien.

Tak wiec... wydaje mnie sie, ze system jeszcze jakos zipie :P :P :P
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:26   

kubeł

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 29, 2011 20:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:33   

Mówiąc o "nowym porządku rzeczy" mam na myśli całkowity upadek wszelkich systemów opartych na konsumcjoniźmie i pieniądzu. Społeczeństw i kultur, gdzie bożkiem jest mamona, a ludzie mierzą wartość swoją i innych jedynie stanem posiadania. Wierzę (jak to napisał ktoś wczesniej), że "aby było lepiej, musi być gorzej". Musi być tak, żle, by ludzie dostrzegli, co jest naprawdę ważne i zaczeli ŻYĆ DBAJĄC O PRAWDZIWE WARTOŚCI.

Opisywane przez Was zmiany sa zmianami na gorsze, ale w moim odczuciu prowadzącymi do lepszego. Bo "nowy porzdek" tez upadnie, inaczej tego nie widzę.

Czy jestem plankton?
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:41   

Yo_ga79 napisał/a:
Opisywane przez Was zmiany sa zmianami na gorsze, ale w moim odczuciu prowadzącymi do lepszego.


W jaki sposób prowadzą "do lepszego"? Dla kogo będzie to "lepsze"?

M
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 16:03   

M i T napisał/a:
Yo_ga79 napisał/a:
Opisywane przez Was zmiany sa zmianami na gorsze, ale w moim odczuciu prowadzącymi do lepszego.


W jaki sposób prowadzą "do lepszego"? Dla kogo będzie to "lepsze"?

M


Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam. Ale aby ostatecznie mogło zatriumfować dobro, musi się dokonać wiele zła. Też dostrzegam zamachy na moją indywidualną wolność. Nie uważam, że jest to dobre. Ale proces, który opisujecie już się rozpoczął i moim zdaniem nie bardzo się go da powstrzymać. Zło (nowy ład) wcześniej, czy później się dokona, ale moim zdaniem on też nie przetrwa. Stanie się tak, ponieważ człowiek w swojej naturze nie jest stworzony do życia w niewoli. Musi tylko zachować czujność, by nie dać sobie "odebrać swobód obywatelkich za wolność", by nie dac sobie wmówić, że to dla jego dobra. Bo dobro człowieka moim zdaniem polega na umożliwieniu mu życia w naturalnym dla niego środowiku zgodnie z jego prawdziwą naturą.

Tak więc - "..new great idea, The New World Order" George'a Busha, musi nadejść, by móc upaść. Potem nastąpi "dobry Nowy Początek".

Czy teraz precyzyjniej się wyraziłam? Czy jeszcze bardziej zagmatwałam sprawę?
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 03, 2009 18:00   

Yo_ga79 napisał/a:
...W dzisiejszym świecie niewiele jest rzeczy, których nie można wywołać sztucznie...

No wlasnie, wezmy na ten przyklad "wibrator"
takie "male" a cieszy!!! 8) :P ;D :what: :hah:
.
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 03, 2009 18:07   

M i T napisał/a:
... podatek od krów i inne super projekty...


Oplata stala(prad i gaz) 8)

Dziwie sie, ze nikt nie protestuje,
a to bardziej dokuczliwe od "socjalizmu" 8) :P :hah:
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 19:49   

o właśnie

i to się zmieni dzięki temu, że "najpierw będzie gorzej aby było lepiej"
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 19:50   

zenon napisał/a:
Waldek,
dzis rano ok. 8.30 podjalem z bankomatu 150,-
Nastepnie czesc z tych pieniedzy wydalem na wartosciowe jedzenie na caly tydzien.

Tak wiec... wydaje mnie sie, ze system jeszcze jakos zipie :P :P :P


to całkiem trafne określenie Zenku

można też powiedziec, że powolnie dusi się na astmę i umiera na miażdżycę :D
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 20:26   

Waldek B napisał/a:
i to się zmieni dzięki temu, że "najpierw będzie gorzej aby było lepiej"


Tiaaaaa... Nie ma to jak uwierzyć charyzmatycznemu przewódcy w precyzyjnie dopasowanym garniturze, który szczrząc swe olsniewająco białe zęby nawołuje do zaciskania pasa, wyrzeczeń, obowiązkowych prac społecznych i tzw. "nacjonalizacji"... I na dodatek mówi, że to wasza wina, że doszło do kryzysu, a teraz musicie się nastawić na to, że będzie jeszcze gorzej, zanim się "poprawi"...

Tiaaa... a społeczeństwo autorytarne, które podobne gadki słyszało wielokrotnie od własnych rodziców, czuje się winne, bije się w pierś, obiecuje poprawę, zaciska pasa i z uwielbieniem i bezgranicznym zaufaniem patrzy na swego Zbawcę...

I właśnie w tym przypadku zalecałabym zdrowy sceptycyzm.

Marishka
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 20:44   

Cytat:
ps: Waldek. To chyba nie tak z tą konwersją systemu na lepsze. Od kiedy Panowie, od kiedy wierzycie w dobre intencje rzadzących ? Przeciez lepiej poczytać Andersena, jeśli już jesteśmy w sferze bajania.
Pytanie, dlaczego globalizuje się świat ? Odpowiem pierwszy, żeby lepiej za pysk chwycić - dla "dobra" ludzi łosiwiście.

Tomek


Globalizacja jest po części naturalnym procesem ewolucyjnym. To było nieuniknione odkąd człowiek wynalazł koło, łódz, statek, samolot, internet etc.

Nawet kompletnie złe intencje rządzących wyjdą paradkosalnie kiedyś wszystkim na dobre. Bez zła to w ogóle nie ma dobra i w ogóle niczego. Jak u Kononowicza. :hah:

Ludzie w ciężkich czasach stają się bardziej ludzcy. Człowiek z takiego konsumpcyjnego dupka, który robi jakąś nieinteresującą go zupełnie robotę w banku/agencji reklamowej tylko po to by szpanować plazmą i furami kupionymi na kredyt stanie się napowrót człowiekiem.

Sprawa wolnej energii i upadku papierowych pieniędzy jest nieodwołalna :) , wystarczy wpisać oba hasła w youtube. Imo razem z bankami i papierem upadną też wielkie koncerny farmaceutyczne, margarynowe, cukrowe, ubezpieczeniowe, reklamowe. Wiecie co to znaczy? Powrót do naturalnej lokalnej żywności, powrót do wartości rodzinnych i przyjacielskich. Lekarz nie będzie leczył byle jak, byle sprzedać kupę leków i wyssać wycieczkę od koncernu. Bo będzie leczył bliskich sobie ludzi, od których zdrowia i życia zależeć będzie też jego byt.

Jeśli rządzący nie będą chcieli w tym uczesniczyć to wszystko zacznie się od jednostek a potem małych społeczności niejako poza rządem. Obecne elity to nie są wyłącznie faszyści i jakieś niszczycielskie zaprogramowane roboty z marsa, a ludzie którzy też się zmieniają. Przykład choćby ostatnie wydarzenia w stanach Indiana i California. Kryzys banków, globalizacja wbrew pozorom "naprawią" wiele srogo rzeczy. Nawet jeśli wcześniej będziemy musieli boleśnie zrozumieć na własnej skórze, że pasteryzacja, szczepionki, chipowanie, 5 x owoce i warzywa itd to ślepe zaułki cywilizacji.

Jak gdzieś czytałem: "Nie ma co się złościć na nieunikniony bieg wydarzeń, bo go to zupełnie nie obchodzi." ;)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:09   

Waldek B napisał/a:
Nawet kompletnie złe intencje rządzących wyjdą paradkosalnie kiedyś wszystkim na dobre. Bez zła to w ogóle nie ma dobra i w ogóle niczego.


Smutne i przerażające słowa. Szczególnie smutne, bo pisze je młody człowiek...

Kojarzy mi się to z usprawiedliwianiem klapsów - najpierw przez bijącego rodzica ("biję ciebie dla twojego dobra", "biję, bo cię kocham"), a później przez samo dziecko ("to mi wyszło na dobre", "dzięki temu jestem lepszym człowiekiem", "to nie było nic złego", "miałem dobrą nauczkę"). Widzę ogromny związek jednego z drugim, bo przyuczanie do autorytarności i posłuszeństwa zaczyna się właśnie w rodzinie.

Waldek B napisał/a:
Ludzie w ciężkich czasach stają się bardziej ludzcy.


Szczegolnie kiedy zabijają jeden drugiego za kawałek chleba...

Waldek B napisał/a:
razem z bankami i papierem upadną też wielkie koncerny farmaceutyczne, margarynowe, cukrowe, ubezpieczeniowe, reklamowe.


Banki nie upadną, lecz skonsolidują się. Przetrwają te, które mają przetrwać z załozenia. Na dodatek powstanie jeden globalny bank nad bankami. Przecież nawet mówi się o stworzeniu takiego banku OFICJALNIE, to już nie jest żadna "teoria spiskowa". Podobnie z korporacjami. Udupi się całkowicie klasę średnią. A co do lekarzy, to zostaną jedynie ci "poprawni politycznie", posłuszni systemowi, ze szczepionką "na wszystko" i garścią prochów w ręku.

Marishka
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:16   

Yo_ga79 napisał/a:
Iga napisał/a:
molar napisał/a:
Może i ja bym sobie jakiś spreparował na szybko.

Nie da się tak na szybko,a i trzeba mieć do tego odpowiednie "podłoże" -tak myslę przynajmniej :)


W dzisiejszym świecie niewiele jest rzeczy, których nie można wywołać sztucznie. Sztucznie wywołuje się wojny i kryzysy. I ktoś na tym zarabia. Bo po to się robi takie rzeczy.

No dobra, ale czy ktoś potrafi wskazać jakieś konkrety na ten temat. Wskazać owy mechanizm "sztucznego wywoływania kryzysu" i tych co go wywołali i co na nim zarabiają. Bo jak nie, to na takiej zasadzie ja mogę zacząć wychwalać wegetarianizm, jako że nigdy nie byłem wegetarianinem i dokładnie tyle wiem na ten temat. Chyba że to jakaś wiedza tajemna, której ogół nie może dostąpić.

pozdrawiam
molar - bojownik światowych korporacji i banków
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:22   

kubeł właściwie
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 29, 2011 20:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:42   

Cytat:
No dobra, ale czy ktoś potrafi wskazać jakieś konkrety na ten temat. Wskazać owy mechanizm "sztucznego wywoływania kryzysu" i tych co go wywołali


Zeitgeist Addendum wpisz se w google 8)

albo to jak masz mało czasu > http://www.youtube.com/wa...re=channel_page
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:44   

Połowa filmu, - ta rozkładająca system finansowy na puzzle - jest gut. Dalej jest już coraz gorzej. Ale gdzie się nie grzebie, by wyjąć choć szczyptę prawdy ?!

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:45   

i tego pana polecam słuchać > http://www.youtube.com/watch?v=UTNu1YjkQAA

nowsze filmiki też, bo jakoś dziwnie co roku sprawdzają się jego prognozy
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 21:57   

Waldek B napisał/a:
i tego pana polecam słuchać > http://www.youtube.or/watch?v=UTNu1YjkQAA

nowsze filmiki też, bo jakoś dziwnie co roku sprawdzają się jego prognozy


Tak, Peter Schiff i dodałabym do tego jeszcze Geralda Celente.

Marishka
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 02:35   

tak sobie zaczalem czytac ten watek od poczatku i po jednej stronie odrazu przeszedlem do napisania posta bo chyba cos nam umyka w tym calym swiatowym balaganie...

nie istotnym jest co sobie napisze pan "jasnowidz" lub jakis spec od gospodarki swiatowej, istotne jest tylko to co my mamy zamiar robic,
jest tylko jedna opcja aby zmienic dzisiejsza sytuacje...

Kazdy powinien sie zajac swoim tylkiem i starac sie go ustawic jak najlepiej, co tylko moze wplynac pozytywnie na jego wlasna osobe i otoczenie ( nie robiac przy tym nikomu krzywd...)

Oczywiscie wiele osob powie: "ale co ja moge zrobic, ja szara mysz?"
pierwszym krokiem powinno byc wywalenie telewizora przez okno...
ok, telewizor moze zostac ale tylko do filmow DVD ( pozytywnych )...po co nam telewizja jak mamy duzo lepszy internet?

drugi krok to wykorzystanie zaoszczedzonego czasu; bo nie siedzimy juz przy TVN 24 i tym podobnych bedziewnych, komercyjnych lub panstwowych "oglupiaczach" i nie Podniecamy sie tym ze banki bankrutuja lub ktos zabil tesciowa siekiera...

teraz mamy czas na zastanowienie sie nad wlasnym losem i co zrobic aby poprawic rodziny i swoj status, i to jest jedyna wlasciwa droga,
kryzysy zawsze byly tworzone i beda tworzone (tworzone przez nas samych...) to nic nowego wiec z czego takie wielkie hallo?

ale najwazniejsza jest to ze to cale paplanie o kryzysie (unikam tego slowa jak moge...) przyczynia sie tylko do jego boglebienia, tak jak nikt nie wygral z bieda paplajac o niej lub z nia walczac, nikt nie wygra z kryzysem gadajac lub walczac z nim, proste ja drut.

Dlatego najwazniejszym jest aby skupic sie na tym co sie chce miec i byc wdziecznym za to co sie ma...a jak ktos uwaza ze jest biedny lub pokrzywdzony przez los to do Afryki zapraszam na tydzien ale koniecznie do jakiegos dobrego kurortu...na przyklad w Kongo bedzie pelen zestaw atrakcji, all inclusive...

mamy wszystko czego mozna chciec aby sobie radzic a uzalamy sie nad soba jak by nas dotknela jakas krzywda...slychac tylko piski "kryzys, kryzys, kryzys..." jak prosiaki w chlewie.

dlatego bardzo dobrze ze przychodzi taki moment jak teraz, w koncu to jest to czym ludzkosc woli sie zajmowac, skupiamy sie na zlych rzeczach poprostu, dlatego teraz nadchodzi czas "ryzania" prosikaow :]
i jest masa kwiku w chlewiku ;D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 04, 2009 11:40   

gudrii napisał/a:

ale najwazniejsza jest to ze to cale paplanie o kryzysie (unikam tego slowa jak moge...) przyczynia sie tylko do jego boglebienia, tak jak nikt nie wygral z bieda paplajac o niej lub z nia walczac, nikt nie wygra z kryzysem gadajac lub walczac z nim, proste ja drut.

Masz absolutną rację.To paplanie ,to tylko samonakręcanie się lub nakręcanie się nawzajem i nieskończone "toczenie piany".No ale musisz wziąć pod uwagę fakt,ze niektórzy nie potrafią żyć bez narzekania.Kończy się jeden,to trzeba poszukać sobie innego tematu .
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 16:47   

Czy ktos "odwazy" sie wejsc w koncu ze mna w zaklad?

Zeby skonkretyzowac:
Ywierdze, ze przez najblizsze 5 lat system monetarny nie upadnie.
ponadto: Nasza narodowa waluta (zloty potem ewentualnie euro) nie straci na wartosci wiecej niz przez ostatnie 9 lat.

Proponuje zalozyc sie o skrzynke dobrego, czerwonego wytrawnego wina.
Ale jestem otwarty na inne propozycje.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 04, 2009 17:39   

zenon napisał/a:
Czy ktos "odwazy" sie wejsc w koncu ze mna w zaklad?

Ja bym się moze i skusiła ,ale jak mówi przysłowie ;"jak sie dwóch zakłada,to jeden jest głupi,a drugi świnia" -(bez urazy oczywiście :) ) więc się nie założę :)
A poza tym,jestem tego samego zdania 8)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 18:34   

Iga napisał/a:
gudrii napisał/a:

ale najwazniejsza jest to ze to cale paplanie o kryzysie (unikam tego slowa jak moge...) przyczynia sie tylko do jego boglebienia, tak jak nikt nie wygral z bieda paplajac o niej lub z nia walczac, nikt nie wygra z kryzysem gadajac lub walczac z nim, proste ja drut.

Masz absolutną rację.To paplanie ,to tylko samonakręcanie się lub nakręcanie się nawzajem i nieskończone "toczenie piany".No ale musisz wziąć pod uwagę fakt,ze niektórzy nie potrafią żyć bez narzekania.Kończy się jeden,to trzeba poszukać sobie innego tematu .


No sory ale teraz to wy gadacie jakbyście "Sekret" oglądali na haju. :roll: :hah:

Kryzys nie wynika z "paplania o kryzysie" ale z tego, że FED nadrukował dolców a plankton nabrał kredytów i wydał na domy, plazmy, fury, gadżety, podróże i niczego nie produkuje, nie oszczędza. Shiff to prosto wyjaśniał w filmiku powyżej.

Gudrii, Ty chyba czytałeś Kiyosakiego?? Nie kto inny a właśnie on w swojej pierwszej książce przewidywał "zawalenie się piekła" po usunięciu z dolara napisu mówiącego o gwarancji na złoto i srebro w 1970.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 04, 2009 19:04   

Waldek B napisał/a:

No sory ale teraz to wy gadacie jakbyście "Sekret" oglądali na haju. :roll: :hah:

No bez przesady :what: Ilez można klepać o tym samym i się "pienić" i wciąż nienawidzić? A gdzie miejsce na radość? Na przezywanie uczucia radosci? :)
Kryzys jak kryzys.Jak po burzy jest słońce,tak po hossie jest bessa-to są najzyklejsze mechanizmy.Mój mąż przewidział ten kryzys 3-4 lata temu.Nikt mu nie wierzył łącznie ze mną,a tu prosze :what:
Oczywiście można się nakrecać,że jest to spisek itd.,ale co to da?
A propos drukowania pieniedzy,to odkąd zniesiono parytet złota,to można je drukowac w zasadzie do woli (póki są telewizory do kupienia w sklepach) :what:
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 04, 2009 21:25   

Cytat:
A propos drukowania pieniedzy,to odkąd zniesiono parytet złota,to można je drukowac w zasadzie do woli (póki są telewizory do kupienia w sklepach)


No właśnie nie można bo efektem tego "drukowania do woli" jest kryzys.

Szkoda, że ludzie tego nie rozumieją, iż jedyny sprawiedliwy system monetarny to ten "barbazyński" oparty o złoto.

Każdy gram złota reprezentuje pracę i wysiłek adekwatny do jego wartości, ktos to musiał odkryć, wykopać, rafinować.

Natomiast nie ma praktycznie różnicy w wydrukowaniu miliona dolców a wydrukowaniu miliarda.

I nie może być np tak, że Hannibal poluje, Gudri zbiera owoce, Zenon łowi ryby, a Iga to wszystko zjada. :o :hah: Mam nadzieję, że rozumiecie analogię.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 04, 2009 21:39   

Waldi :) -o ile mogę się do Ciebie tak zwrócić :)
Czy uważasz,że na świecie jest tyle złota,srebra i diamentów ,że wystarczy tego na zapłacenie wszystkim za ich pracę?(a niektórzy całkiem nieźle się cenią) :)
Jestem ciekawa też ,co z tzw. wzrostem PKB .Czy wtedy ilość złota cudownie się powiększa? :)
Niestety,a może na szczęście jedyną wartoscią samą w sobie jest praca ludzka,a jej umownym odzwierciedleniem (zamiennikiem) jest papierowy pieniądz .
Zważ na to,że w ten "telewizor w sklepie" ,ktoś też włożył trud i wysiłek-pracę .
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 10:19   

Co roku się je odkrywa i wydobywa. Złoto było środkiem płatniczym przez tysiące lat. Papier nigdy nie utrzymał się więcej niż kilkadziesiąt lat. Papier nie zabezpieczony złotem zawsze prowadził do inflacji.

Cytat:
Niestety,a może na szczęście jedyną wartoscią samą w sobie jest praca ludzka,a jej umownym odzwierciedleniem (zamiennikiem) jest papierowy pieniądz .


No właśnie dziś jest odwrotnie. Wartością stął się pieniądz niepoparty pracą ludzką. Wydrukowanie miliarda dolców kosztuje tyle samo co wydrukowanie tysiąca.

I jak to jest skoro "praca jest jedyną wartością", że kraj, który poza pieniędzmi, opcjami walutowymi, kredytami, reklamami, i ubezpieczeniami (opartymi o te opcje i kredyty) nie produkuje zupełnie niczego a ma najwyższy standard życia i najwięcej konsumuje? Skąd oni mają na to wszystko co widzimy w MTV? Odpowiem ci : z drukarni. Z kredytu, który spłacają z następnego kredytu. :what: Think about that...

Cytat:
Zważ na to,że w ten "telewizor w sklepie" ,ktoś też włożył trud i wysiłek-pracę .


A teraz idz do tego sklepu albo lepiej ogarnij rzeczy w domu i zobacz ile masz rzeczy dobrych i tanich "made in usa". Kiedyś taka marka była wręcz legendarna bo świadczyła właśnie, że coś jest stosunkowo tanie i dobre. A dziś... :hah:
http://wiadomosci.onet.pl/1928182,441,item.html

A jakie jest rozwiązanie dla kryzysu spowodowanego drukowaniem ton pieniędzy na potęgę, kredytami i konsumpcjonizmem? Pozwolić zbankrutować firmom, zacząć coś produkowac i oszczędzać?

Nie. Rozwiązaniem jest dodrukowanie więcej ton pieniędzy i wydanie ich na kredyty i konsumpcjonizm. :D :shock: :x http://ft.onet.pl/10,2203...ow,artykul.html
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 10:34   

Ile by nie było złota na świecie ,to i tak jest go ograniczona ilość.
I jeszcze jedno,nie rozumiem dlaczego ten "żółty" matal ma być wiecej wart od zielonych papierków?-ani tego się nie da zjeść,ani tego :hah:

Waldek B napisał/a:


A teraz idz do tego sklepu albo lepiej ogarnij rzeczy w domu i zobacz ile masz rzeczy dobrych i tanich "made in usa".
Intel,AMD,Microsoft,Aple,Motorola,nie mówiąc już o legendzie motoryzacji-silnikach Big Block,które są jakby na przeciwnym biegunie poprzednio wymienionych marek .
I przede wszystkim to ,dzięki czemu mozemy sie komunikować-Internet - cała myśl techniczna jest made in USA :)

A ! Zapomniałam ! Nylon,teflon i aspartam też są made in USA :what: :hah: :what:
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 10:50   

Apropos złota - zgadzam się!!

I dodam od siebie jeszcze - realną WARTOŚĆ rzeczy nadaje praca ludzka włożona w jej wytworzenie. Inaczej otrzymujemy mało wartościową rzecz, za którą płacimy prawie bezwartościowymi pieniędzmi. Dobrym przykładem był do niedawna rynek nieruchomości w Wawie. Czy jesteście w stanie uwierzyć, ze jakiekolwiek mieszkanie postawione na jakkowiek wartościowej działce jest warte 3 mln złotych? Bo ja nie! A ludzie powariowali i do niedawna kupowali takie nieruchomości. Jak ktoś jest przepraszam debilem, to co się dziwić, że potem ma problemy finansowe, gdy rynek zweryfikuje faktyczną wartość jego nieruchomości i okazuje się, że może je teraz sprzedać za max. 1/3 ceny zakupu? A mieszkania to doskonały przykład przeszacowania wartości czegoś umiarkowanie wartościowego tylko dlatego, że jest na to popyt. Aż mi się śmaić chce, że ludzie wierzyli tym durnym analitykom rynku nieruchomości, którzy mówili im, że ich mieszkania kupione po zawyżonej cenie będą warte 50% wiecej za kilka lat.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 10:52   

Cytat:
I jeszcze jedno,nie rozumiem dlaczego ten "żółty" matal ma być wiecej wart od zielonych papierków?


Bo
Cytat:
Każdy gram złota reprezentuje pracę i wysiłek adekwatny do jego wartości, ktos to musiał odkryć, wykopać, rafinować.

Natomiast nie ma praktycznie różnicy w wydrukowaniu miliona dolców a wydrukowaniu miliarda.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 10:57   

Albo inaczej. Jak byś miała wyruszyć na zakupy przy pomocy machiny czasoprzestrzennej w nieokreśloną przyszłośc albo przeszłość, nie będąc pewna gdzie i kiedy wylądujesz... to co byś ze sobą wizięła, złoto czy jakieś papierowe waluty? :)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 11:04   

Waldek B napisał/a:
Jak byś miała wyruszyć na zakupy przy pomocy machiny czasoprzestrzennej w nieokreśloną przyszłośc albo przeszłość, nie będąc pewna gdzie i kiedy wylądujesz...

Nie będąc pewna ,gdzie i kiedy wyląduje i co za towar spotkam ,to myslę ,że
wzięłabym ze sobą stal-w postaci broni- :hah: to "cudowny" metal ,który niejednemu uratował zycie .
A i ołów bywa cenniejszy od złota w niektórych momentach .
:what:
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 11:31   

Waldek B napisał/a:

Kryzys nie wynika z "paplania o kryzysie" ale z tego, że FED nadrukował dolców a plankton nabrał kredytów i wydał na domy, plazmy, fury, gadżety, podróże i niczego nie produkuje, nie oszczędza. Shiff to prosto wyjaśniał w filmiku powyżej.
no wlasnie o to chodzi...to ze FED dodrukowal dolcow to jeszcze nic nie znaczy bo nikt nikogo nie zmusza do brania kredytow, odpowiedzialni sa ludzi ktorzy w swojej glupocie uwierzyli ze moga sobie tak poprostu zyc na kredyt w nieskonczonosc...mam poprostu na mysli to ze to jest tylko i wylacznie odpowiedzialnosc kazdego z biaracych kredyty i pakujacych sie na wlasne zyczenie w to bagno...

oczywiscie wladze tez powinny reagowac na taki stan duzo wczesniej tylko ze politycy tak naprawde nie przejmuja sie tym, oni i ich rodziny sa ustawieni, po za tym maja wlasne interesy do robienia...

przeciez to wszystko jest bardzo proste, plankton chcial dobrobytu bez pracy to go dostal, ale teraz musi za niego zaplacic...
w przyrodzie nic nie ginie.

ja sie jakos nie widze w roli kupujacego wszystko na kredyt i nie przejmujacego sie tym co bedzie dalej.., a tak Ci ludzi robili i teraz zjada ich ich wlasna konsumpcyja natura, zjadaja sami siebie i wyja do ksiezyca...

problemem jest poprosty lenistwo takich ludzi bo wydawalo im sie ze mozna zyc jak krol za jeden podpis w banku...a tu niespodzianka bo istnieje wlasnie jeszcze cos takiego jak EFEKTYWNA PRACA, "bez pracy nie ma kolaczy" i nikt tego nie obejdzie...

a paplanie o kryzysie (nie nawidze tego slowa...) do niczego nie prowadzi i wrecz pogarsza sprawe po koncentruje nas na czyms zlym...
Dla mnie "sekret" nawet ten komercyjny film jest duzo wiecej wart niz gadanie jakiegos experta...

no takie juz mam podejscie do tych spraw :)
nie ma zwalania na cos lub kogos tylko trzeba patrzec na samego siebie i od siebie zaczac, no przeciez chyba nikt z was nie mysli ze politycy cokolwiek zrobia aby poprawic nasz los? tzn. chyba nikt na to nie liczy prawda?

to by bylo samobojstwo, mozna glosowac na danego delikwenta ale na tym sie konczy, jezeli delikwent wywiazal sie ze swoich obietnic to ok a jak nie to nastepny na probe, tak powinno byc...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 11:32   

Cytat:
stal-w postaci broni-


oj tak http://www.mixedmartialar...=1425902&page=1
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 11:41   

Cytat:
to ze FED dodrukowal dolcow to jeszcze nic nie znaczy bo nikt nikogo nie zmusza do brania kredytow, odpowiedzialni sa ludzi ktorzy w swojej glupocie uwierzyli ze moga sobie tak poprostu zyc na kredyt w nieskonczonosc...mam poprostu na mysli to ze to jest tylko i wylacznie odpowiedzialnosc kazdego z biaracych kredyty i pakujacych sie na wlasne zyczenie w to bagno...


nikt tego tu nie kwestionuje tzn głupoty planktonu

Cytat:
Dla mnie "sekret" nawet ten komercyjny film jest duzo wiecej wart niz gadanie jakiegos experta...


Też bardzo sobie cenię ten film. Daje niezły zastrzyk pozytywnej energii za każdym oglądnięciem. Realistów i expertów też czasem posłucham. Ze wszystkiego można skorzystać i od kazdego się czegoś nauczyć pod warunkiem, że potrafi się zachować obiektywizm i zdrowy rozsądek. 8)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 11:56   

Waldek B napisał/a:

Też bardzo sobie cenię ten film. Daje niezły zastrzyk pozytywnej energii za każdym oglądnięciem. Realistów i expertów też czasem posłucham. Ze wszystkiego można skorzystać i od kazdego się czegoś nauczyć pod warunkiem, że potrafi się zachować obiektywizm i zdrowy rozsądek. 8)

AMEN :D zgadzam sie pelni "rozsadek" to dobra rzecz jest...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:02   

Waldek B napisał/a:

Też bardzo sobie cenię ten film.8)

Właśnie takie filmy pchnęły miliony ludzi do składania podpisów w bankach,po to,żeby mieszkać w wymarzonym domu,jeździć cudownym samochodem i mieć przy boku cudownego partnera/partnerkę,zamiast wziąść się do roboty i sobie na to wszystko zapracować własnymi rekami :)

A jeszcze co do złota.
Stal ma tą przewagę nad złotem,ze stal moze zabić przeciwników(wrógów),a złoto zabija właścicieli.
Poza tym wartość złota jest wartoscią umowną,czysto kolekcjonerską.
W starożytnych Chinach cenniejszy od złota był jadeit.

Wracając do tematu gospodarki,to nie da się jej oprzec o złoto-to po prostu niemożliwe.
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:15   

Iga napisał/a:
...A jeszcze co do złota.
Stal ma tą przewagę nad złotem,ze stal moze zabić przeciwników(wrógów),a złoto zabija właścicieli...


Swieta racja!!! 8) 8) Zloto "NIE" dla planktonu!!! 8) 8)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:19   

Cytat:
Właśnie takie filmy pchnęły miliony ludzi


Masz tu trochę racji aczkolwiek sam Sekret nie jest jednoznacznie zły i destrukcyjny. To jak kto skorzysta z technik pozytywnego myślenia zależy od woli człowieka.

Ludzi w kryzys pchnęła raczej własna ignorancja, rezygnacja z życiowych pasji dla kasy i brak wiedzy. Nigdzie w Sekrecie ani w Opusie nie ma powiedziane, że masz rzucić prace, zrezygnować z pasji i żyć na kredyt wyjonując pracę, której nie lubisz. Wręcz odwrotnie, wizualizuj, myśl pozytywnie ale działaj, kreuj, twórz wartościowe rzeczy, zajmuj się tym co cię interesuje itd.

Cytat:
Wracając do tematu gospodarki,to nie da się jej oprzec o złoto-to po prostu niemożliwe


odwrotnie. nie da się jej oprzeć o papier
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:46   

Waldek B napisał/a:
...odwrotnie. nie da się jej oprzeć o papier...


Nie musi byc nawet papieru!!! 8)

Wystarczy jedynie aby "plankton" poslusznie
z usmiechem na ustach "odwalal fizyczna prace"
a "ELITA" byla ELITA, tak jak to sie dzieje
u naszych ZYDOWSKICH BRACI !!! 8) 8)

Po co "skamlec" jak wszystko widac "na zywo" !!! 8) :P
.
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:48   

Iga - "I jeszcze jedno,nie rozumiem dlaczego ten "żółty" matal ma być wiecej wart od zielonych papierków?"
bo zwyczajnie w swiecie dla ludzi zloto przez wieki bylo atrakcyjne samo w sobie i wlasnie zeby je zdobyc byli sklonni do tego by placic swoja praca czy innymi dobrami ktorych zdobycie tez oczywiscie wiazalo sie z praca...a taki papierek zielony? to zadna atrakcja dla oczu.dla nas ma znaczenie "umowne" bo wiemy ze to i owo mozna dzieki niemu nabyc.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:50   

Waldek B napisał/a:


odwrotnie. nie da się jej oprzeć o papier

A znaczki pocztowe? Niektóre kolekcje są wiele warte (warte wiele zielonych papierków) :what:

A co do "sekretu" generalnie ma negatywny wydźwiek-nie zrozum mnie źle.Wcale nie neguję pozytywnego myslenia,a wręcz przeciwnie-nie lubię pielęgnować w sobie uczucia nienawisci .
Cytat:
To jak kto skorzysta z technik pozytywnego myślenia zależy od woli człowieka.

Czytając Ciebie Waldku mam wrażenie ,jakbym słyszała pewnej osoby,którą bardzo lubię nota bene :)
Oczywiście,ze wszystkiego można wyciągnąć coś dla siebie i tylko od wiedzy i doświadczenia bedzie zależało co wyciągniemy.

Cytat:
Ludzi w kryzys pchnęła raczej własna ignorancja, rezygnacja z życiowych pasji dla kasy i brak wiedzy.

Dodam jeszcze,ze pchneła ich chęć do pławienia się w dobrobycie,nie wkładając nawet krzty pracy.Zbyt wiele seriali naogladali się ostatnimi czasy ludzie,gdzie był pokazany dobrobyt,pałace zamiast małych równie wygodnych domków,super bryki itd.-ludziom się zachciało tak mieszkać-ludziom,których na takie luksusy nigdy stać nie było,a jesli nawet było stać ,to tylko przez chwilę.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:56   

Abhilasha napisał/a:

bo zwyczajnie w swiecie dla ludzi zloto przez wieki bylo atrakcyjne samo w sobie.

No właśnie.Dlaczego? Dlaczego złoto wywarło takie wrażenie na ludziach?
Dlaczego potrafią zabić dla złota? Oczywiscie dla pieniędzy też,ale złoto jest bardziej porządane,co nie znaczy,ze ma jakąs wartość samo w sobie.
To ludzie sobie tak ubzdrali i nadali mu tak cenną wartość.
Dlaczego nikt nie zabija dla kory brzozowej-też jest ładna. :)
Porządanie w stosunku do zlota-to objaw jakiejs choroby.
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:01   

mi sie wydaje ze to wynika z naszej ludzkiej natury.pozatym pieniadze , kora brzozowa itp sa latwiej dostepne 8) a wiadomo to co trudniej zdobyc to sie bardziej docenia.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:02   

ale nie rozumiesz, Igo, w czym rzecz
chodzi o to, że waluta oparta na złocie jest stabilna i nie można sobie ot tak dodrukowywać papierków
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:14   

Ale to Wy nie rozumiecie :) Chodzi o to,że z biegiem lat,wieków,tysiącleci ilość ludzkiej pracy przyrasta,a ilość złota nie przyrasta- w końcu całe je wydobędziemy-ile by go nie było.
I co wtedy? Gospodarka swiatowa ma przestać się rozwijać?
Czy wprowadzimy parytet kamieni księżycowych ,bo trudno będzie je zdobyć? :what:
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:17   

ilość pracy ludzkiej przyrasta? no chyba żartujesz
ludzie się bardziej lenią niż kiedyś
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:17   

Cytat:
A znaczki pocztowe?


Heh :) wartościowe znaczki mają ograniczony nakład... przypominają pod tym względem trochę złoto i obrazy albo lepiej grafiki jak np litografie, które artysta projektuje i produkuje w limitowanej liczbie. A dolce idą w miliardy i tony "z cienkiego powietrza". Zreszta był dobry artykuł na temat w zeszłym numerze "Kancelarii".
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:20   

Cytat:
Dlaczego nikt nie zabija dla kory brzozowej-też jest ładna.


Bo kora brzozowa to nie czarny heban. :)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:24   

jedyne co to waluta moze stracic na wartosci wlasnie przez to dodrukowywanie nie poparte zlotem,praca i innymi "dobrami"(np jakies kamienie szlachetne,diamenty,rubiny...) ktore od wiekow byly dla ludzi atrakcyjne.sporo ludzi straci majatki itd... ale system monetarny nie upadnie moim zdaniem.pieniadze sa zbyt wygodne w wymianie i zbyt praktycznie zeby to wszystko mialo upasc.wyobrazacie sobie isc z miesem czy chlebem do odziezowego zeby wymieniac na ciuszki?smieszne to by bylo.i jakie niepraktycznie ;/ wtedy to by sie kaszana porobila.
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:31   

no wlasnie Iga-ilosc zlota jest ograniczona wiec ludzie beda sie starac by je zdobyc bo tak idac sobie lasem nie mozna go tak po prostu zdobyc...dlatego tez sa w stanie swoja praca i swoimi dobrami ktore wyprodukuja je zdobyc.a moneta jest wyznacznikiem tego.posrednikiem.jesli nie bedzie miala pokrycia to straci na wartosci...to tyle.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:38   

Hannibal napisał/a:
ilość pracy ludzkiej przyrasta? no chyba żartujesz
ludzie się bardziej lenią niż kiedyś

Jak to? A na czym teraz piszesz i przed czym siedzisz? Myslisz,że to spadlo z nieba-to ktoś stworzył,ktos włożył w to pracę.
Takich przykladów można podawać "miliony" .
Te wszystkie kable ,żebyśmy mieli Internet,to też ktoś to zrobił-nie mówiąc o tym,ze ktoś inny musiał to zaprojektować i nie stało się to nagle,tylko był to proces wieloetapowy i na każdym z tych etapów ktoś musiał zarabiać.
Wszystkie sprzęty,które mamy w domu,ktoś stworzył.
Nie mowiąc już o takich tworach jak stacje kosmiczne ,czy sondy międzyplanetarne.
Wszystko co nas otacza jest wytworem ludzkich rąk.
My pracujemy za pieniadze,za które mozeby coś kupić.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:42   

Cytat:
ale system monetarny nie upadnie moim zdaniem.


już upadł tylko plankton... :zzz: :x :roll:

Cytat:
pieniadze sa zbyt wygodne w wymianie i zbyt praktycznie zeby to wszystko mialo upasc.wyobrazacie sobie isc z miesem czy chlebem do odziezowego zeby wymieniac na ciuszki?smieszne to by bylo.i jakie niepraktycznie ;/ wtedy to by sie kaszana porobila.


To zobacz o co dogadał się Putin z Chinami parenaście dni temu. ;) :o

Na serio nie chodzi o targanie mięsa do odzieżowego, a o prawnie zobowiązujący napis na papierku, że jest gwarantem na coś jak było z dolarem i jak będzie między skosami a ruskimi.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:45   

Co tu duzo mówić.Proszę wskazać jakiś kraj,gdzie jest parytet złota.
A kryzys jest wynikiem przegrzania koniunktury,a nie braku parytetu złota.
Wprowadzenie parytetu złota cofnełoby nas o tysiąc lat w tym momencie.
No i wrócilibyśmy do polowania na zwierzynę :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:52   

http://www.wykop.pl/link/...rodek-platniczy

to dopiero początek
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 13:56   

No,ale chyba dalej się tam płaci dolarami :)
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 14:03   

no wiadomo ze pieniadze musza miec jakies poparcie w czyms...pieniadze to tylko posrednik a nie dobro samo w sobie ;/ dzisiaj to nie musi byc TYLKO zloto bo wiadomo swiat idzie na przod i inne "atrakcje" sie pojawily.ale zloto nadal jest atrakcyjne jak przed wiekami i jego wartosc przynajmniej przez kolejne 100 lat jak ja bede zyla pewnie drastycznie nie spadnie.bo taka juz nasza natura ze jest atrakcyjne dla nas- dzis pewnie przez kulture (np.jeden z najwazniejszych etapow zycia wiekszoscii ludzi-slub- to wlasnie zlota obraczka jest symbolem przypieczetowania takiego zwiazku...)a kiedys....skad sie nam to wogole wzielo? tez musial byc jakis powod i tym powodem jest pewnie to ze ludzie to takie bardziej rozwiniete zwierzatka i mamy intelekt, jestesmy podatni na odczuwanie piekna sztuki ..a takie zloto ladne blyszczace-po prostu nam sie podoba :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 14:10   

Iga napisał/a:
No,ale chyba dalej się tam płaci dolarami :)


już niedługo

w kilogramach :hah:

http://goldprice.org/bob/...-guy-727491.jpg

z jedną bułkę :x
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 14:21   

:hah:

Już dolar miał upaść.Ludzie posprzedawali swoje dolce,bo się bali,a tutaj taka niespodzianka :o Teraz siedzą i sobie "wyrywają włosy z głowy" ;(
:what:
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 15:01   

Abhilasha napisał/a:
...wyobrazacie sobie isc z miesem czy chlebem do odziezowego zeby wymieniac na ciuszki?smieszne to by bylo.i jakie niepraktycznie ;/ wtedy to by sie kaszana porobila.

:hah:
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 17:52   

śmiejecie się z handlu wymiennego a wiecie jak było podczas upadku związku rad ? zimbabwe?

łatwiej będzie zaniesć sąsiadowi słoiczek miodu czy wątróbkę niż dzwigać walizę papieru

którym nawet podetrzeć nie idzie :razz:

sprawdzcie :hah:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 18:03   

Cytat:
płaci dolarami


Już tylko plankton.


No i cały świat wraca do handlu wymiennego szybciej niż myślałem :o

http://it.truveo.com/Back...s/id/2805105925

http://forum.globalhousep...showtopic=47847

http://www.highbeam.com/doc/1P2-13412751.html

http://www.godlikeproduct...ssage731745/pg1
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 05, 2009 18:09   

Już gadki o upadku dolara słyszałam w zeszłym roku :)
A Arabia Saudyjska ma tyle obligacji amerykańskich,ze raczej nie zrobią z nich karmy dla koni :what:
A co do rubla,to nigdy w poszanowaniu nie był :)
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 22:57   

http://ft.onet.pl/10,22544,czy.....tykul.html

i tekst:

Cytat:
Czy USA obejmą przywództwo w walce z recesją?
W środę Gordon Brown przekonywał Kongres, że ten powinien powstrzymać naciski, by Ameryka zajęła się tylko sobą i "wykorzystać chwilę", by poprowadzić świat w walce z recesją, globalnym ociepleniem i protekcjonizmem.
G.Brown w Kongresie/fot.PAP/EPA

Więcej w supertemacie:
Globalny kryzys finansowy
Premier Wielkiej Brytanii kierując swoje przemówienie do obu izb Kongresu zakłada, że prezydent Barack Obama jest gotów na przywództwo Stanów Zjednoczonych, ale odwołał się bezpośrednio do ustawodawców, by pracowali z prezydentem i Europą nad przekształceniem świata.

W przemówieniu, do którego miał swój wkład również były premier Tony Blair, Gordon Brown powiedział, że Stany Zjednoczone mają szansę przekształcić swoje relacje z resztą świata po okresie rządów George’a W. Busha i że nowe pokolenie europejskich liderów jest gotowe podjąć współpracę.

- Nie ma starej Europy, ani nowej, jest tylko Europa przyjazna Ameryce – powiedział. – Powinniśmy wykorzystać ten moment; nigdy wcześniej nie widziałem, by świat tak bardzo chciał zjednoczenia.

Europejczycy, w tym sam Gordon Brown, obawiają się, że Kongres może przyhamować próby międzynarodowych kontaktów Baracka Obamy, ponieważ wielu ustawodawców Kongresu ma sceptyczne podejście do zaostrzenia międzynarodowych przepisów finansowych.

Gordon Brown, piąty brytyjski premier przemawiający do Kongresu, przekonywał też swoich słuchaczy do porzucenia tendencji protekcjonistycznych, które przejawiły się w ostatnich próbach wprowadzenia polityki pod hasłem "kupuj w Ameryce"; klauzula ta miała zostać włączona do pakietu bodźców stymulujących Baracka Obamy, o wartości 787 miliardów dolarów, a zmuszałaby przy inwestycjach antykryzysowych do zakupów wyłącznie produktów wyprodukowanych w Ameryce.

Premierowi dodało odwagi zaangażowanie Baracka Obamy podczas prywatnych wtorkowych rozmów, w sprawy zaostrzenia przepisów finansowych, popierania nowych celów związanych ze zmianami klimatycznymi i wolnym handlem, ale jego środowi słuchacze byli bardziej sceptyczni.

Gordonowi Brownowi potrzebne jest pełne amerykańskie wsparcie podczas mającego się odbyć w przyszłym miesiącu szczytu G20 w Londynie, ale jak przyznał jeden z brytyjskich polityków: "w Kongresie jest wiele osób, którym nie podoba się zaostrzenie przepisów, jak również wszystko, co ma posmak rządu światowego".

Bacząc pilnie na reakcje brytyjskiego elektoratu – coraz bardziej zaniepokojonego sposobem kierowania gospodarką przez Gordona Browna – premier zwrócił się o radę do Tony’ego Blaira, poprzedniego brytyjskiego premiera, przy przygotowywaniu przemówienia do Kongresu.

Gordon Brown powiedział, że przyjechał, by "mówić o kryzysie światowej gospodarki i zagrożonej planecie", dodając, że poprzedni brytyjscy liderzy - Winston Churchill, Clement Atlee, Margaret Thatcher i Tony Blair – przyjeżdżali tu, by "rozmawiać o wojnie".

Premier ułagodził kongresmanów wygłaszając hymn pochwalny na cześć Stanów Zjednoczonych, mówiąc o swoich własnych uczuciach do kraju, który ukształtował jego poglądy polityczne, ale powiedział też, że Ameryka nie może "stać z boku" w obliczu światowego kryzysu.

Odmawiając przyznania się do własnych błędów przy kierowaniu gospodarką, Gordon Brown przyznał jednak, że politycy nie zrozumieli, że "instrumenty finansowe zostały stworzone do rozproszenia ryzyka, a nie do rozprzestrzeniania choroby na cały świat".

Ostrzegał przed protekcjonizmem, co jest powracającym tematem wypowiedzi premiera, przekonanego że amerykański Kongres i Indie mają klucz do odblokowania porozumień rundy Doha. Jak powiedział, zamknięte granice nikogo nie chronią.

Gordon Brown nalegał również na Kongres, by stawił czoła problemom związanym ze zmianami klimatycznymi, pracując nad zawarciem nowego porozumienia w grudniu w Kopenhadze i działał na rzecz "odnowionego świata bez zanieczyszczeń".

Premier przyleciał do Londynu wczoraj wieczorem po dwudniowej wizycie, gdzie był przyjmowany przez liderów partii Demokratycznej, co dało mu potrzebną energię na powrót do kraju, gdzie panuje znacznie chłodniejszy klimat polityczny.

Podkreślając swoje związki z Demokratami – szczególnie na wschodnim wybrzeżu – powiedział Kongresowi, że królowa zamierza nadać senatorowi Edwardowi Kennedy’emu tytuł szlachecki.

Autor - George Parker, Waszyngton
© The Financial Times Limited 2009


Wytłuściłem intrygujący fragment. Gdyby ktoś ośmielił się kilka lat temu pisać o "world government", dostałby po ryju oskarżeniem o teorie spiskowe, ale teraz już np. takiFT nie kryje informacji o Rządzie Światowym.
Proces udupiania klasy średniej trwa od dłuższego czasu w USA. Czy nam się to podoba, czy nie, George Orwell wiedział, co pisze. I faktycznie, wielu przyjmie to jako coś pozytywnego. Ale też o dziwo , w Kongresie jest SPRZECIW. Rząd Światowy to twór, który będzie apogeum totalitaryzmu, którego wyrafinowanie i fenomen polagały będą na takiej manipulacji, by społeczeństwo sądziło, iż cokolwiek się robi, to ze względu na ich dobro. M.in. Wpisy na tym forum , które obrazują schemat "żeby było dobrze, najpierw musi być źle" już sygnują pewną tendencję.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 06:47   

Ehh Tomku ja też jestem idealista i może fajnie by było jak by wszystko zawsze pięknie było. :roll: Ale wydaje sie, że faktycznie "musi być zle żeby było dobrze" bo inaczej nic się nie zmieni i będziemy stali w miejscu w zakorkowanych ulicach i kolejkach do zusu. Ludzie prawdopodobnie muszą odczuć jak błędna jest idea rządu światowego z absurdami biurokratycznymi, kupą podatków oraz urzędasów wymyślających niepotrzebne prawa i przepisy, by docenić i powrócić do małych społeczności rozszerzonych rodzin. Tak jak Kalifornia potrzebowała dopiero kryzysu by zacząć legalizować konopie, co w idealnym świecie rozsądnych ludzi powinno przecież nastąpić całe lata wcześniej. Potrzeba zmiany musi być silniejsza od potrzeby stania w miejscu. Dlatego wojny, kryzysy, problemy prowadzą do rozwoju cywilizacji. Takie jest prawo natury. Możesz sobie protestować, idealizować, narzekać ale "to jest kupa i życia nie oszukasz". :hah:

Bez wiatru smagającego drzewo ono nigdy nie urośnie zdrowe i silne.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 07:34   

Waldek B napisał/a:
"to jest kupa i życia nie oszukasz". :hah:

"mnie oszukasz, przyjaciela oszukasz, mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz" http://www.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 09:15   

Waldek B napisał/a:
Tak jak Kalifornia potrzebowała dopiero kryzysu by zacząć legalizować konopie, co w idealnym świecie rozsądnych ludzi powinno przecież nastąpić całe lata wcześniej.


Znakomity temat ZASTĘPCZY w czasach kryzysu. Damy im trawkę, to może nie zauważą, jak pozbawimy ich wolności czy wprowadzimy wojsko na ulice. Równie dobrze można byłoby obniżyć ceny na alkohol. Nie ma to jak się schlać, naćpać i zapomnieć o rzeczywistości... I z uwielbieniem (i otępieniem) patrzeć na swojego nowego Zbawiciela...

Waldek B napisał/a:
Bez wiatru smagającego drzewo ono nigdy nie urośnie zdrowe i silne.


Niektórzy podobną bzdurę powtarzają w kontekście dawania klapsów swoim dzieciom, wychowując tym samym doskonale posłusznych, autorytarnych obywateli, godzących się na wszystko...

Marishka
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 10:29   

Cytat:
Znakomity temat ZASTĘPCZY w czasach kryzysu. Damy im trawkę, to może nie zauważą, jak pozbawimy ich wolności czy wprowadzimy wojsko na ulice. Równie dobrze można byłoby obniżyć ceny na alkohol. Nie ma to jak się schlać, naćpać i zapomnieć o rzeczywistości... I z uwielbieniem (i otępieniem) patrzeć na swojego nowego Zbawiciela...


Tak się składa, że konopie zwiększają empatię, wyostrzają często rzeczywistość. Genialni ludzie, artyści, komicy, którzy od dawna wyśmiewali i uświadomiali głupotę związaną z woją w iraku, spiskiem z wtc, konsumpcjonizmem, patriot act itd byli jednocześnie zwolennikami marihuany, która wg nich inspiruje do szerszego spojżenia na świat i pozwala dostrzec różne śmieszne paradoksy. Np Bill Hicks czy Joe Rogan.

Przykłady:



http://www.youtube.com/watch?v=kqBOMBSDQsI

http://www.youtube.com/wa...feature=related

http://www.youtube.com/wa...feature=related

http://video.google.pl/vi...joe+rogan&hl=pl
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 20:01   

M i T napisał/a:

Znakomity temat ZASTĘPCZY w czasach kryzysu. Damy im trawkę, to może nie zauważą, jak pozbawimy ich wolności czy wprowadzimy wojsko na ulice. Równie dobrze można byłoby obniżyć ceny na alkohol. Nie ma to jak się schlać, naćpać i zapomnieć o rzeczywistości... I z uwielbieniem (i otępieniem) patrzeć na swojego nowego Zbawiciela...


zgadzam sie z tym na maxa... TV to to samo co dragi (w negatywnym sensie...) byle tylko udupic stado baranow...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 21:37   

Waldek B napisał/a:
albo to jak masz mało czasu > http://www.youtube.or/wat...re=channel_page

Obejrzałem. Jak dla mnie filmik zrobiony, aby udowodnić jedną z góry przyjętą tezę, bez żadnych oznak obiektywizmu. Możemy przyjąc, że opowieść o powstaniu banku centralnego jest prawdziwa, ja osobiście nie znam aż takich szczegółów. Natomiast nigdzie nie wspomniano jak wybierane są władze banku centralnego, które to odpowiadają za kształtowanie polityki banku. To, że pieniądze nie są warte tyle ile pokazuje nadrukowany na nich nominał to też nie nowość. Cała ta zabawa z pieniędzmi opiera się na zaufaniu do tego, kto je emituje, a konkretnie ludzie wierzą, że państwo jest gwarantem wiarygodności pieniądza. Owo państwo zobowiązuje się m.in, że będzie pilnować aby nikt sobie nie wydrukował banknotów w piwnicy i samo zobowiązuje się, że tego nie zrobi. Przynajmniej na wielką skalę. Jakaś niewielka część pieniądza musi być systematycznie dodrukowywana, chociażby z prostego powodu fizycznego ich uszkodzenia.

Co do roli FEDu w czasie wielkiego kryzysu to faktycznie jako jedną z przyczyn jego wybuchu czy też przyczyn jego rozmiarów uznaje się błędną polityk monetarną, a konkretnie zbyt późne zwiększenie podaży pieniądza w stosunku do potrzeb banków komercyjnych. Czy było to działanie celowe i zaplanowane? To już dosyć ryzykowna teza. Całkowite załamanie gospodarcze wywołane specjalnie po to aby zniewolić ludzi i zrobić z nich "nędzarzy"? Czyż nie lepiej kiedy wszystko się kręci, gospodarka się rozwija, a my jako bankierzy pomnażamy nasze miliony? W końcu banki też zarabiają w pieniądzach, a nie w krowach czy telewizorach.

Poza tym nie jest powiedziane w tym materiale, albo je czegoś nie zrozumiałem, czy owo zwiększenie podaży pieniądza było zwiększeniem bazy monetarnej czy też chodzi o szersze agregaty. Bo to chyba jest różnica, czy bank drukuje pieniądze i za nie coś kupuje, czy skupuje waluty zagraniczne za walutę krajową.

Waldek B napisał/a:
śmiejecie się z handlu wymiennego a wiecie jak było podczas upadku związku rad ? zimbabwe?

łatwiej będzie zaniesć sąsiadowi słoiczek miodu czy wątróbkę niż dzwigać walizę papieru

Waldek, proponujesz powrót do wymiany barterowej. W zasadzie nie byłoby w tym niczego złego, tyklo należałoby się najpierw zastanowić po co ludzie wymyślili pieniądze. Bynajmiej nie po to, żeby jakiś tam bank nadrukował ich sobie mnóstwo, tylko po to żeby ułatwić sobie życie. Oczywiście można jechać do sąsiada furmanką pełną kartofli i oddać mu je za nową pralkę. Tylko że to niezbyt wygodne, bo furmanka kartofli dużo waży i jedzie się nią też niezbyt wygodnie. Prościej jest przejść się do niego z małym i poręcznym portfelem. I dopóki obaj wierzycie, że jakiś tam banknot jest tyle warty co ziemniaki albo pralka, to wszystko jest w porządku. A wierzycie dlatego, że ten kto je wydrukował obiecał Wam, że nie wydrukuje sobie ich dowolnej ilości i co ważniejsze obietnicy dotrzymał.

Problem pojawia się gdy owy emitent złamie swoją obietnice. Wtedy może dojśc do sytuacji takiej, jak w przytoczonym Zimbabwe. Galopująca inflacja, załamanie gospodarcze i ogólnie kupa. Czy na takim scenariuszu zależy władzom? Raczej nie to było ich celem, jest to jedynie efekt ich krótkowzroczności. Przy czym efekt dosyć katastrofalny, lecz najpewniej niezamierzony.

Proponujesz system oparty o parytet złota. Taki już był, więc może należałoby prześledzić jego losy i przyczyny jego upadku. Pierwszy lepszy link z googli przy czym ostrzegam, że to zbrodnicza organizacja pragnąca zawładnąć światem. Tak właściwie teoretycznie system walutowy możnaby oprzeć o dowolne dobro, dlaczego akurat o złoto. Mógłby się opierać o srebro, o kartofle, o cokolwiek innego. Teoretycznie. Każde dobro ma jakąś swoją cenę, zarówno złoto, papierowy pieniądz, jak i pralka. W warunkach wolnego rynku cena ta kształtuje się na podstawie popytu i podaży na dane dobro. Pieniądz też jest jakimś tam dobrem. Przy czym akurat jego podaż reguluje państwo.

Ostatecznie jeżeli nie odpowiada Ci trzymanie oszczędności w postaci właśnie takiego dobra, możesz sobie wybrać inne. Wolna wola. Możesz inwestować w nieruchomości, w złoto, w pralki. Każde z nich ma jakąś tam swoją cenę, a spekulować można teraz wszystkim, nawet w pewnym stopniu złotem. Więc jeżeli nie odpowiad Ci dolar to zainwestuj w złoto, jedyny koszt jaki poniesiesz to koszt transakcyjny, no bo pani w mięsnym Ci ze sztabki nie wyda.
Waldek B napisał/a:
Bo
Cytat:
Każdy gram złota reprezentuje pracę i wysiłek adekwatny do jego wartości, ktos to musiał odkryć, wykopać, rafinować.

No jasne, że tak. Tak samo kartofle reprezentują jakąś pracę i wysiłek ludzki, po jakimś tam kursie złota do kartofla. Praca też ma swoją cenę, a jest nią płaca. I też ją w sumie można wymienić po odpowiednim kursie pracy do kartofla.
Waldek B napisał/a:
Cytat:
Wracając do tematu gospodarki,to nie da się jej oprzec o złoto-to po prostu niemożliwe


odwrotnie. nie da się jej oprzeć o papier

Można się oprzeć o cokolwiek, najlepiej o ścianę. Wtedy człek strudzony się nie przwróci.
Hannibal napisał/a:
ale nie rozumiesz, Igo, w czym rzecz
chodzi o to, że waluta oparta na złocie jest stabilna i nie można sobie ot tak dodrukowywać papierków

Oprócz tego jednym z czynników postrzeganych jako stabilizujący walutę w sensie jej kursu jest niezależność polityczna, tak przez niektórych znienawidzonego, banku centralnego, patrz dawny Bundesbank.

zenon napisał/a:
Czy ktos "odwazy" sie wejsc w koncu ze mna w zaklad?

Zeby skonkretyzowac:
Ywierdze, ze przez najblizsze 5 lat system monetarny nie upadnie.
ponadto: Nasza narodowa waluta (zloty potem ewentualnie euro) nie straci na wartosci wiecej niz przez ostatnie 9 lat.

Ja bym się założył. Tyle, że po tej samej stronie co Ty, więc jest mały problem.

Tak więc byłbym bardziej ostrożny w ocenie różnorakich teorii, co to nam wciskają spisek i układ na każdym kroku. Bo jak w tym kabarecie może się okazać później że wykryty układ to układ okresowy. I tym optymistycznym akcentem kończę najdłuższy w mojej historii na tym forum elaborat.

Dziekuję za uwagę i dobranoc.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 21:54   

dyskutujmy, molarze, dyskutujmy :)
ale oficjalnie przedstawia się tylko zdanie jednej strony, tak jak jest to w przypadku tematów żywieniowo-zdrowotnych; pluralizmu ze świecą szukać
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 01:48   

Molar, jak rozumiem, ta dość "ryzykowna teza" to funkcja zaporowa ? Czy jeśli coś nie wygląda tak, jakbyśmy tego chcieli - a legitymuje się przy tym powszechną, wieloletnią opinią, to jest to sygnał, by zaniechać ?
Ja nie sądzę. Ba ! Przeciwnie, bo w dobre intencje jakiegokolwiek rządu wierzyć, to według mnie brak dojrzałości, albo żeby nie brzmiało jak umniejszenie, system głębokiego zaparcia się wobec stanu rzeczywistego.
Jak sądzisz, na jakiej podstawie - nagle - bez wcześniejszych oznak takie potwory motoryzacji jak GM, nagle stanęły w obliczu bakructwa ?
Albo z innej beczki. Już nawet w oficjalnych mediach Bankster Soros wypowiedział się, że specjalnie obniżono ceny ropy, by uwalić państwa , które z niej żyją. Tylko, że jednak wciąż tego rodzaju informacje tak bardzo nie pasują, tak się nie kleją do bezpiecznego , interspołecznego konstruktu, jaki podtrzymuje sens życia wielu osobom. Dodam, dobrotliwie naiwnym.

Tomek
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 04:22   

Hannibal napisał/a:
dyskutujmy, molarze, dyskutujmy :)
ale oficjalnie przedstawia się tylko zdanie jednej strony, tak jak jest to w przypadku tematów żywieniowo-zdrowotnych; pluralizmu ze świecą szukać
Zgadzam się, że szeroko pojęta "oficjalna" wersja rzeczywistości jest często wykreowana przez media, polityków, wielkie pieniądze itd. Uważam rówineż, że jednak mimo tego istnieją w tym wszystkim ludzie prezentujący w miarę rozsądne poglądy. Tak samo jak w tematach żywieniowo-zdrowotnych. Natomiast argumentacja w rodzaju weźmy pałę i wszystkim wokól po łbie nie przekonuje mnie. Zostaw rodzinę, podpal dom, idzie manifa. Wyciągajmy wieloryby z Bałtyku i wrzucajmy je z powrotem. Nie dziękuję, nie sądzę, żeby to prowadziło do czegoś konstruktywnego. Dokładnie jak w tematach żywieniowych.
M i T napisał/a:
Molar, jak rozumiem, ta dość "ryzykowna teza" to funkcja zaporowa ? Czy jeśli coś nie wygląda tak, jakbyśmy tego chcieli - a legitymuje się przy tym powszechną, wieloletnią opinią, to jest to sygnał, by zaniechać ?
Ja nie sądzę. Ba ! Przeciwnie, bo w dobre intencje jakiegokolwiek rządu wierzyć, to według mnie brak dojrzałości, albo żeby nie brzmiało jak umniejszenie, system głębokiego zaparcia się wobec stanu rzeczywistego.
Jak sądzisz, na jakiej podstawie - nagle - bez wcześniejszych oznak takie potwory motoryzacji jak GM, nagle stanęły w obliczu bakructwa ?
Albo z innej beczki. Już nawet w oficjalnych mediach Bankster Soros wypowiedział się, że specjalnie obniżono ceny ropy, by uwalić państwa , które z niej żyją. Tylko, że jednak wciąż tego rodzaju informacje tak bardzo nie pasują, tak się nie kleją do bezpiecznego , interspołecznego konstruktu, jaki podtrzymuje sens życia wielu osobom. Dodam, dobrotliwie naiwnym.

Tomek

Może być funkcją zaporową, czymkolwiek ona jest. I nie wiem za bardzo co zaniechać.
Po pierwsze argumentowanie, że coś co legitymuje się powszechną, wieloletnią pozytywną opinia jest z gruntu złe to raczej jakiś żart. Przez analogię do tematów żywieniowych możnaby stwierdzić, że skoro ludzie od zawsze jedli mięso, a ostatnimi czasy im się przestawiło na chleb, to chleb jest dobry. Bo mięso ma długoletnią tradycję.
Po drugie chyba nie czytałeś uważnie, ponieważ nigdzie nie napisałem, że wierzę w dobre intencje rządu. Napisałem, że istota dzisiejszego pieniądza opiera się na zaufaniu do jego emitenta. Jeżeli uważasz inaczej, chętnie posłucham.
Dlaczego tyle firm zbankrutowało? Boję się odpowiadać, bo pewnie też nie wiem, ale zaryzykuję. Odpowiedź C: bo mamy kryzys gospodarczy. A jak się ma GM i Soros do tego co napisałem? Jak sądzę zaraz zdejmiesz klapki z moich oczu.
Pozwól jednak, że wcześniej o coś Cię zapytam. Używasz na codzień papierowego pieniądza? Masz konto w banku czy też preferujesz opcję byłego pana premiera? A jeżeli nie, to gdzie i w jakiej formie przechowujesz oszczędności lub jeżeli nie posiadasz, to gdzie byś był rad je przechowywać gdybyś oczywiście posiadał? Czy wiesz, kto powołuje przykładowo w Polsce prezesa nbp i radę polityki pieniężnej? I kto oraz w jaki sposób zajmuje się prowadzeniem polityki monetarnej w Polsce?
Skoro GM banktutuje, to jakie widzisz sposoby rozwiązania takiej sytuacji czy też uniknięcia jej na przyszłość? Zlikwidowanie banków?
Doceniam dobrotliwość, czuję się teraz jak młodszy brat, który poznaje nowy świat. Jednak mógłbyś napisać coś bardziej konkretnego, jaką masz koncepcję na tą całą sytuację. Łatwo jest skrytyować wszystkich nie poddając żadnego własnego pomysłu. Wikipedią to my tu za dużo nie zdziałamy.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 06:16   

Cytat:
Napisałem, że istota dzisiejszego pieniądza opiera się na zaufaniu do jego emitenta.


Zaufanie do FEDU, polityków, lobbystów i wielkich korporacji? :faint: :hah:

No i właśnie to prowadzi do kryzysu, bo w dzisiejszym korporacyjnym świecie prawie nikt nie kieruje się takimi wartościami jak pasja, rodzina, zaufanie, uczciwość, dobro innych etc. Liczy się zysk, szpan i oszczędność za wszelką cenę.

I nie chodzi wcale aby do sklepu chodzić ze sztabką czy z "ziemniakami" (choć może nas to czekać, wielcy jak Putin i Chiny już w ten sposób handlują by ominąć banki i bankruta jakim jest USA).

Chodzi o to by powrócić do standardu kruszcu, który jest najlepszą metodą na uniemożliwienie absurdalnego drukowania ton inflacyjnego papieru.

Tu jest to całkiem jasno opisane > http://www.kapitalizm.rep...nne/laffer.html

Cytat:
Dlaczego akurat złoto i srebro? Odpowiedzi należy szukać w znakomitych właściwościach tych metali. Podzielności i jednorodności. Każdą uncję można podzielić na najmniejsze części, a metal nie zostanie uszkodzony (w przypadku diamentów tak nie ma).


Cytat:
Kiedy już złoto stanie się pieniądzem (albo równoległe ze srebrem, które w historii było wykorzystywane do mniejszych transakcji), nieważna jest jego ilość. Wszystkie inne dobra są zużywane w określonych ilościach, a rosnąca ich podaż jest wyrazem poprawy dobrobytu. W przypadku pieniądza tak nie ma. On nie jest zużywany, bo stosuje się go umownie, w jakichś jednostkach. Uncja, gram, cokolwiek. Kluczem do jego wartości nie jest jednak waga tylko siła nabywcza, czyli możliwość zamiany pieniądza na dobra i usługi. Toteż bogactwo pieniądza, jaki trzymamy wszyscy w rękach zależy od tego, ile dóbr i usług wytworzy nasze społeczeństwo.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 09:04   

Chyba tu jest dyskusja o różnych rzeczach.
Zaufanie do stabilnej wartości pieniądza to jedno, a zaufanie do rządu to zupełnie coś innego.
Oba zaufania są mierzalne w konkretnych liczbach i podlegają prawom automatyki. Niestety, ponieważ w obu układach występują człony nieliniowe oraz opóźniające, układy są niepoliczalne, mogą reagować paradoksalnie i wpadać w oscylacje.

Oparcie parytetu pieniądza o złoto wcale nie musi prowadzić do stabilności.
Złoto, oprócz wartości tezauryzacyjnej, ma swoją wartość jako zwykły towar, zależny od unowocześnienia technologii wydobycia i przetwarzania, odkrycia nowych złóż, podaży oraz mody, popytu i właśnie zaufania nabywców a także spekulacji.
Nie ma żadnej gwarancji, że gdyby przywrócić złotu dawną rangę, nie stałoby się przedmiotem nieustannych spekulacji tajnych i jawnych karteli, tak, jak to dzieje się obecnie z ropą naftową.
Czy to tylko teoria? Nie. W czasach konkwisty obrabowanie kolonii spowodowało napływ złota do Europy, doprowadziło do spadku jego wartości i wyzwoliło pierwszy wielki kryzys ekonomiczny rodzącego się kapitalizmu.
No i wreszcie oparcie gospodarki światowej o złoto spowodowałoby niebywały wzrost zamożności krajów posiadających tanie złoża złota kosztem reszty świata. Dokładnie tak samo, jak dzisiaj dzieje się z ropą naftową.
A nam chyba nie o to chodzi, żeby uzależnić się od producentów złota. Głównymi producentami złota i ewentualnie platyny są:
RPA, Rosja, USA, Chiny, Kanada, Australia, Peru, Indonezja.

Zadam retoryczne pytanie: czy antyglobaliści dażą zaufaniem rządy tych krajów?
Oparcie parytetu walut o złoto oznacza właśnie pełne zaufanie do producentów tego kruszcu, że nie będą spekulować, tworzyć karteli i nie będą podejmować działań typowych dla giełdy, gdzie wygrana jednego oznacza stratę drugiego.
Czy antyglobaliści ufają, że te kraje nie wykorzystają złota do uzyskania hegemonii nad światem?
Na koniec zauważmy, że wśród liczących się producentów złota nie ma ani jednego kraju strefy euro. Oparcie się o złoto oznacza zatem przekazanie części naszej suwerenności poza Europę.
Nie sądzę, żeby kraje spoza Europy bardziej troszczyły się o nas, niż my sami tworząc euro. Euro to jest właśnie realna przeciwwaga dla hegemonii dolara, producentów ropy, złota i diamentów, czyli tego wszystkiego, co znajduje się poza naszą kontrolą.

Sorry, tak to wychodzi.
Tak, jak z tymi Kosmitami.
JW
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 10:38   

No to faktycznie zostaje jakiś EKOmunizm małych społeczności oparty o minimum pracy, wolną energię i handel wymienny.

Bo nikomu nie będzie się chciało przecież do sklepu chodzić z walizką floty :? euro z eurokołchozu? to też upadnie, pewnie jakiś czas po dolarze, ale upadnie, wystarczy spojrzeć ile jest tych reklam błagających by lud brał kredyty na potęgę. :|

A może nie o system i standard chodzi a o mentalność i duchowość ludzką? Może to się musi zmienić najpierw...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 10, 2009 10:54   

Waldek B napisał/a:
to też upadnie, pewnie jakiś czas po dolarze, ale upadnie...

Dolar upadnie? :what: Ciekawe kiedy :hah:
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 11:56   

Iga napisał/a:
Dolar upadnie? :what: Ciekawe kiedy :hah:

kiedy będą szwedy :]
Igo, poczytaj sobie o historii świata, a zobaczysz że nie takie imperia upadały
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 10, 2009 12:06   

Wiem Hannibal,wiem :)
Właśnie mi się przypomniał teatr ,który leciał już dawno w TV-nie pamietam go dokładnie,ale byla w nim mowa o upadku cara-nikt nie mógł w to uwierzyć-wydawało się to niemożliwe-a jednak :o
Teraz jestem jak ci,którzy nie wierzyli,ze car może upaść :what: :hah:
Co wcale nie znaczy,ze moze to upaść za "naszej kadencji"-moim zdaniem jeszcze nie przyszedł czas na upadek dolara.
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 12:54   

Waldek B napisał/a:
Zaufanie do FEDU, polityków, lobbystów i wielkich korporacji? :faint: :hah:

Waldek albo ja wyrażam się niejasno, albo ty czegoś ine rozumiesz. Napiszę wyraźnie: jestem daleki od obdarzania zaufaniem o jakim mówisz polityków czy bankierów. Mówię o zaufaniu do emitenta w sensie użytkownia emitowanych przez niego pieniędzy. Wytworzenie 100 zł które nosisz w portfelu wcale nie kosztuje 100 zł. Jednak Ty używając tych 100 zł wierzysz, czy też ufasz, że w istocie są tyle warte. Chociaż wcale nie są. I my wszyscy, którzy używamy pieniądza ufamy, że jest on wart tyle ile na nim nominalnie napisano.
Waldek B napisał/a:
I nie chodzi wcale aby do sklepu chodzić ze sztabką czy z "ziemniakami" (choć może nas to czekać, wielcy jak Putin i Chiny już w ten sposób handlują by ominąć banki i bankruta jakim jest USA).

W sumie możnaby, czemu nie. Tylko że to niewygodne trochę. Gdybyś przypadkiem był właścicielem wielkiego pola ziemniaków byłbyś zapewne wielkim entuzjastą takiego rozwiązania.
Waldek B napisał/a:
Chodzi o to by powrócić do standardu kruszcu, który jest najlepszą metodą na uniemożliwienie absurdalnego drukowania ton inflacyjnego papieru.

Zgadzam się, drukowanie pustych pieniędzy jest ze wszechmiar niekorzystnym zabiegiem. Jednak złoto samo w sobie nie gwarantuje, że się go nie "dodrukuje". Tyle, że w tym przypadku "dodruk" miałby formę np. poszukiwania złóż, wydobycia. Albo prób uzyskania złota w jakiś syntetyczny sposób. Wyobraź sobie, co by się stało gdyby w istocie komuś się to udało. Cały system oparty na złocie rozleciałby się w jednej chwili.
Cytat:
Dlaczego akurat złoto i srebro? Odpowiedzi należy szukać w znakomitych właściwościach tych metali. Podzielności i jednorodności. Każdą uncję można podzielić na najmniejsze części, a metal nie zostanie uszkodzony (w przypadku diamentów tak nie ma).

Każde 100 zł jest równie podzielne i jednorodne. 100 zł dzieli się na dwie 50 zł itd. Od strony czysto technicznej to chyba nawet bardziej "doskonale podzielne" niż złoto.
Cytat:
Kiedy już złoto stanie się pieniądzem (albo równoległe ze srebrem, które w historii było wykorzystywane do mniejszych transakcji), nieważna jest jego ilość.

Dlaczego ilość miałaby być nieważna? Ten kto miałby go więcej, byłby bogatszy.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Oparcie parytetu pieniądza o złoto wcale nie musi prowadzić do stabilności.
Złoto, oprócz wartości tezauryzacyjnej, ma swoją wartość jako zwykły towar, zależny od unowocześnienia technologii wydobycia i przetwarzania, odkrycia nowych złóż, podaży oraz mody, popytu i właśnie zaufania nabywców a także spekulacji.

Dokładnie tak, jest to rozwinięcie tego co napisałem. Złotem też można spekulować. Tudzież byłoby to opłacalne w systemie walutowym na nim opartym.

Albo weźmy obligacje rządowe. Ktoś daje pieniądze rządowi, a w zamian dostaje papier, na którym to rząd zobowiązuje się, że za parę lat odda te pieniądze powiększone o odpowiednią, ustaloną ilość. Ten ktoś obdarza rząd zaufaniem, wierzy że faktycznie pieniądze zostaną mu zwrócone. I nie chodzi tu o zaufanie do konkretnych osób czy też konkretnych banków, ale o zaufanie do Państwa jako instytucji. Używanie pieniędzy na codzień i jednoczesne głoszenie kompletnego braku zaufania do jego emitenta zakrawa na lekką hipokryzję albo na nieznajomość tematu. Bo niby na jakiej podstawie ktoś taki uważa, że ma w portfelu majatek, a nie kupę smieci?
Waldek B napisał/a:

No i właśnie to prowadzi do kryzysu, bo w dzisiejszym korporacyjnym świecie prawie nikt nie kieruje się takimi wartościami jak pasja, rodzina, zaufanie, uczciwość, dobro innych etc. Liczy się zysk, szpan i oszczędność za wszelką cenę.

Być może w jakiś pośredni sposób jest to przyczyna różnych kryzysów. Jednak nie jest to problem ściśle dotyczący ekonomii i poruszanego tematu. Każdy z nas kieruje się jakimiś wartościami w życiu, co niekoniecznie ma wpływ na system walutowy w szerokim rozumieniu.
Waldek B napisał/a:
No to faktycznie zostaje jakiś EKOmunizm małych społeczności oparty o minimum pracy, wolną energię i handel wymienny.

Niewątpliwie jest to jakieś rozwiązanie. Kwestia pewnych preferencji i wyborów.
Waldek B napisał/a:
Bo nikomu nie będzie się chciało przecież do sklepu chodzić z walizką floty :? euro z eurokołchozu? to też upadnie, pewnie jakiś czas po dolarze, ale upadnie, wystarczy spojrzeć ile jest tych reklam błagających by lud brał kredyty na potęgę. :|

Moim zdaniem jeszcze długo nie upadnie. No ale czas pokaże kto miał rację. Być może to ja się mylę. A kredytu w sumie brać nie ma obowiązku. Bank chce sprzedać kredyt, więc go reklamuje. Gdybym ja sprzedawał telewizory, to bym reklamował telewizory. Kwestia ulegania reklamie to osobny temat.

W historii ludzkości mieliśmy już do czynienia z globalnym systemem walutowym opartym o złoto. System ten upadł. Jeżeli ktoś postuluje jego ponowne wprowadzenie, to należałoby najpierw przeanalizować przyczyny z powodu których już go nie ma i ew. wyciągnąć jakieś wnioski. Inaczej możemy zatoczyć koło i przrobić wszystko jeszcze raz, a cała operacja się po prostu nie uda.

Wszystkie te skomplikowane instrumenty typu opcje, forwardy, swapy, pieniądz elektroniczny, karty kredytowe są tylko pochodną. Istota pieniądza papierowego pozostaje taka sama. I wymachiwanie tutaj Sorosem, General Motors czy FEDem niczego nie zmieni. Świadczy raczej o niedostatecznym zagłębieniu się w temat czy też uleganiu pewnej propagandzie. A ta jest szkodliwa. Zarówno ze strony rządowej jak i antyrządowej.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 13:49   

Niemożliwe jest, żeby Stany Zjednoczone nie upadły. Upadły największe imperia. Po niektórych pozostały tylko ślady ruin.
Nie znaczy to jednak, że ten proces nastąpi za naszego życia. Dynamika przemian społecznych liczona jest w setkach lub tysiącach lat.
Z tysiąc lat trwało, zanim Teutoni wytępili Słowian połabskich. Dziś te tereny - Berlin, stanowią niekwestionowane serce Germanii.
Złota Ruś Kijowska została zniszczona przez Mongołów. W czasach Chmielnickiego, gdy Unia Polski z Litwą zezwoliła na swobodne osiedlanie się na tamtych terenach, nastąpił ogromny eksodus z Rzeczypospolitej. Współczesny naród ukraiński tworzył swoją tożsamość przez kilkaset lat do dzisiaj.
W 1800 roku Ameryka liczyła 5,3 mln obywateli. Podwajali się co pokolenie, co 20 lat. Dziś USA liczą prawie 300 mln. Z marginalnej kolonii na antypodach stali się największym mocarstwem.
W 1953r. Chiny liczyły 300 mln. Zaczęli się podwajać co pokolenie.
Zważywszy na zblazowanie białego człowieka, zapewne do rasy żółtej należeć będzie 21 wiek.
Itd.
Tylko pieniądz od czasów Fenicjan jak zawsze ten sam. :)
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 14:09   

molar napisał:
Cytat:
Zgadzam się, drukowanie pustych pieniędzy jest ze wszechmiar niekorzystnym zabiegiem. Jednak złoto samo w sobie nie gwarantuje, że się go nie "dodrukuje". Tyle, że w tym przypadku "dodruk" miałby formę np. poszukiwania złóż, wydobycia. Albo prób uzyskania złota w jakiś syntetyczny sposób.

Przypomnijmy reformę Solona, słynnego starożytnego prawodawcę w Grecji.
W obiegu były wówczas monety srebrne o określonej masie, którą gwarantowała odpowiednia pieczęć. Wydobycie tej ilość srebra wymagało wykonania jakiejś tam pracy, która stanowiła o wartości tego srebra.
Solon zarządził, jakbyśmy dziś powiedzieli w ramach finansowania deficytu budżetowego, zmniejszenie masy monet, bodajże o 20%. Ku zaskoczeniu te nowe monety ludzie uznawali za warte tyle samo, co tamte poprzednie, cięższe. To był cud Solona. Po raz chyba pierwszy w historii pieniędzy wartość nominału została oderwana od wartości jego wyprodukowania.
I tak to mamy do dzisiaj.
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 14:40   

Natomiast dzięki rozwojowi techniki tracą na znaczeniu pieniądze z kruszcu, a w naszych czasach papierowe. Coraz częściej posługujemy się elektronicznym zapisem prawa do posiadania określonej ilości abstrakcyjnych jednostek możliwych w każdej chwili do wymiany na papierowe lub złote pieniądze albo dowolne towary i usługi. Mniej wygodną formą były wcześniej czeki, etap pośredni przechodzenia do rozliczeń elektronicznych.
Istotną cechą danej waluty jest jej abstrakcyjna ale jednolita wartość niezależna od stanowiska, urodzenia, miejsca zamieszkania, formy prowadzonej działalności gospodarczej i rasy oraz możność swobodnego dysponowania nią.
Czy nam się to podoba, czy nie, tę cechę pieniądze mają tylko we współczesnym systemie rynkowym.
W dawniejszych czasach lub egzotycznych kraikach, władcy wprowadzali zawsze mniejsze lub większe ograniczenia w dysponowaniu pieniędzmi.
Komuniści osiągnęliw tej dziedzinie mistrzostwo świata i tak też spektakularnie, na skalę całego świata skończyli.
Jeżeli mówimy o tym, że pieniądze papierowe się kończą, pewnie mamy rację. Zostaną zastąpione przez wygodniejsze formy, tak samo, jak kiedyś złote monety były zastąpione przez banknoty.
Ale na całkowity upadek systemu pieniężnego przyjdzie nam jeszcze długo poczekać, o ile w ogóle kiedykolwiek to nastąpi.
JW
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 15:19   

Cytat:
Jednak złoto samo w sobie nie gwarantuje, że się go nie "dodrukuje".


To zobacz tytuł artykułu na okładce aktualnej "Kancelarii". :D

Cytat:
Tyle, że w tym przypadku "dodruk" miałby formę np. poszukiwania złóż, wydobycia. Albo prób uzyskania złota w jakiś syntetyczny sposób. Wyobraź sobie, co by się stało gdyby w istocie komuś się to udało. Cały system oparty na złocie rozleciałby się w jednej chwili.


Wtedy za Igą można by wprowadzić standard kamieni księżycowych ;) np albo coś nowego, rzadkiego, trwałego co trudno zdobyć, wyprodukować, a co kosztuje trochę wysiłku aby powstało

Cytat:
Dlaczego ilość miałaby być nieważna? Ten kto miałby go więcej, byłby bogatszy.


Nie zrozumiałeś. Tam chodziło o kontrargument dla Igi na to, że "złota mogło by zabraknąć" przez PKB. Nie zabrakłoby złota tylko by zwiększyło swoją wartość w stosunku do dóbr.

Cytat:
Napiszę wyraźnie: jestem daleki od obdarzania zaufaniem o jakim mówisz polityków czy bankierów. Mówię o zaufaniu do emitenta w sensie użytkownia emitowanych przez niego pieniędzy.


No dobra ja naprawdę nie rozumiem jak można ufać "państwu jako instytucji" a nie ufac politykom? Przecież państwo to politycy. Emitent inflacyjnego pieniądza to własnie skorumpowani politycy, fed itd a nie jakies mitycznie czyste "godne zaufania" "państwo".

Cytat:
Wytworzenie 100 zł które nosisz w portfelu wcale nie kosztuje 100 zł. Jednak Ty używając tych 100 zł wierzysz, czy też ufasz, że w istocie są tyle warte. Chociaż wcale nie są. I my wszyscy, którzy używamy pieniądza ufamy, że jest on wart tyle ile na nim nominalnie napisano.


No właśnie. Czy nie lepiej gdyby zamiast pustej wiary byłaby uczciwa gwarancja i jasny napis jak przed rokiem 1970? Jasna gwarantowana umowa z "państwem" a nie wymaganie przez państwo od obywateli jakiejś "wiary" jak w kościele?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 15:28   

Jeszcze taką perełkę znalazłem :o :D :

"Posiadacze kapitału będą oddziaływać na klasę robotniczą, aby kupowała coraz więcej drogich dóbr, domów i technologii zmuszając ją do zaciągania coraz więcej drogich kredytów, aż w pewnym momencie długi staną się niemożliwe do spłacenia. Niespłacone długi będą prowadzić do bankructw banków, które trzeba będzie nacjonalizować i państwo wejdzie na drogę, która w końcu doprowadzi do komunizmu" - Karol Marks 1867

no to czeka nas chyba powtórka z rozrywki? :D :|
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 15:59   

Waldek B napisał/a:
Jeszcze taką perełkę znalazłem :o :D :

"Posiadacze kapitału będą oddziaływać na klasę robotniczą, aby kupowała coraz więcej drogich dóbr, domów i technologii zmuszając ją do zaciągania coraz więcej drogich kredytów, aż w pewnym momencie długi staną się niemożliwe do spłacenia. Niespłacone długi będą prowadzić do bankructw banków, które trzeba będzie nacjonalizować i państwo wejdzie na drogę, która w końcu doprowadzi do komunizmu" - Karol Marks 1867

no to czeka nas chyba powtórka z rozrywki? :D :|


Dobre! Myślę, że niektórym rządom zależy na wywołaniu "rewolucji", buntu, zamieszek, etc. Będą one znakomitym pretekstem do wprowadzenia "martial law" lub innego ograniczenia wolności. Ostatnio obejrzeliśmy z ciekawości pewny wybitnie propagandowy dokumencik pt. "The Fourth World War". Przez cały film przewija się temat demonstracji, zachęca się do wyjścia na ulicy (bo to takie super kolorowe, radosne i jednoczące wszystkich zajęcie, pal licho, że czasem są ofiary), rozwalania banków (jakie to aktualne w czasach obecnego kryzysu!), a wszystko to podane w romantycznej otoczce z odrobiną hip-hopu. Zero głębszej treści, zero konkretów, odpowiedzi na pytania. Narracja (kobieta i facet) przypomina recytowanie poezji. Trafiając na podatny grunt (np. młodzi, zbuntowani tzw. "antyglobaliści") taki film może wyrządzić szkodę.

Ale najlepsze jest na napisach końcowych. Warto zwrócić uwagę na to, kto wywalił kasę na tę "agitkę". I zadać sobie pytanie - DLACZEGO.

Marishka
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 16:54   

Waldek B napisał/a:

No właśnie. Czy nie lepiej gdyby zamiast pustej wiary byłaby uczciwa gwarancja i jasny napis jak przed rokiem 1970? Jasna gwarantowana umowa z "państwem" a nie wymaganie przez państwo od obywateli jakiejś "wiary" jak w kościele?


Parytet złota wcale nie uchronił obywateli USA przed kryzysem 1929 roku.
A chodzi o pewność jutra, czy o krzepiącą świadomość, że mógłbym sobie wymienić dolary na złoto, gdybym je miał?
W kryzysie co 4 stracił pracę i nie w głowie były mu złote sztabki, ale co włożyć dzieciom na talerz.

Każdy pieniądz, również szczerozłoty opiera swoją wartość wyłącznie na wierze wszystkich obywateli, że będzie go można w razie potrzeby wymienić na dobra niezbędne do życia.
W epoce kolumbijskiej to właśnie utrata wiary w wartość złota, którego za dużo nawieziono, spowodowała spadek jego wartości.
JW
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 17:01   

Waldek B napisał/a:
To zobacz tytuł artykułu na okładce aktualnej "Kancelarii". :D

Nie wiem jakiej kancelarii.
Waldek B napisał/a:
Nie zrozumiałeś. Tam chodziło o kontrargument dla Igi na to, że "złota mogło by zabraknąć" przez PKB. Nie zabrakłoby złota tylko by zwiększyło swoją wartość w stosunku do dóbr.

No właśnie. Warto zauważyć, że w czasach gdy żyli ojcowie współczesnej ekonomii pokroju Adama Smitha czy Davida Ricardo lub też jeszcze wcześniej wzrost PKB światowej gpspodarki na poziomie 1% w skali klikunastu czy kilkudziesięci lat był normą. Czyli tyle co nic. Obecnie w wyniku rozwoju przemysłu i technologii wzrost PKB na poziomie kilku, nawet kilkunastu procent w skali roku nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie zanosi się na to aby ta tendencja się odwróciła, a jednocześnie zasoby złota na świecie są ograniczone. Zatem wzrost wartości złota jako takiego doprowadziłby przykładowo do sytuacji, gdy willa w centrum miasta jest warta 0.1 grama złota. Wycena bochenka chleba byłaby dosyć uciążliwa, jeżeli nie niemożliwa. I co wtedy? Dokonać swoistej denominacji "wszystkiego" względem złota? Dokonać dewaluacji złota? Jego właściciele nie byliby zachwyceni.
Nie twierdzę, że system taki byłby z gruntu zły. Natomiast tak jak napisałem, taki system już funkcjonował w przeszłości i już go nie ma. Warto zastanowić się dlaczego tak się stało i czy ponowne jego wprowadzenie jest możliwe, skoro ostatnio się nie udało.
Waldek B napisał/a:
No dobra ja naprawdę nie rozumiem jak można ufać "państwu jako instytucji" a nie ufac politykom? Przecież państwo to politycy. Emitent inflacyjnego pieniądza to własnie skorumpowani politycy, fed itd a nie jakies mitycznie czyste "godne zaufania" "państwo".

Robisz to codziennie płacąc w sklepie za zakupy. Ufasz, że Twoje 20 zł kosztuje 20 zł, że ten kto je wyemitował nie pozwoli, żeby ktokolwiek sobie drukował dwudziestozłotówki na własną rękę, i że sam tego nie zrobi.
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 17:25   

Waldek B napisał/a:
Chodzi o to by powrócić do standardu kruszcu, który jest najlepszą metodą na uniemożliwienie absurdalnego drukowania ton inflacyjnego papieru.

Witold Jarmolowicz napisał/a:
No i wreszcie oparcie gospodarki światowej o złoto spowodowałoby niebywały wzrost zamożności krajów posiadających tanie złoża złota kosztem reszty świata. Dokładnie tak samo, jak dzisiaj dzieje się z ropą naftową.
A nam chyba nie o to chodzi, żeby uzależnić się od producentów złota. Głównymi producentami złota i ewentualnie platyny są:
RPA, Rosja, USA, Chiny, Kanada, Australia, Peru, Indonezja.

Zadam retoryczne pytanie: czy antyglobaliści dażą zaufaniem rządy tych krajów?
Oparcie parytetu walut o złoto oznacza właśnie pełne zaufanie do producentów tego kruszcu, że nie będą spekulować, tworzyć karteli i nie będą podejmować działań typowych dla giełdy, gdzie wygrana jednego oznacza stratę drugiego.
Czy antyglobaliści ufają, że te kraje nie wykorzystają złota do uzyskania hegemonii nad światem?

Waldek, a jak rozwiążesz taki problem?
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 10, 2009 21:24   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
No i wreszcie oparcie gospodarki światowej o złoto spowodowałoby niebywały wzrost zamożności krajów posiadających tanie złoża złota kosztem reszty świata. Dokładnie tak samo, jak dzisiaj dzieje się z ropą naftową.
A nam chyba nie o to chodzi, żeby uzależnić się od producentów złota. Głównymi producentami złota i ewentualnie platyny są:
RPA, Rosja, USA, Chiny, Kanada, Australia, Peru, Indonezja.

Zadam retoryczne pytanie: czy antyglobaliści dażą zaufaniem rządy tych krajów?
Oparcie parytetu walut o złoto oznacza właśnie pełne zaufanie do producentów tego kruszcu, że nie będą spekulować, tworzyć karteli i nie będą podejmować działań typowych dla giełdy, gdzie wygrana jednego oznacza stratę drugiego.
Czy antyglobaliści ufają, że te kraje nie wykorzystają złota do uzyskania hegemonii nad światem?

10/10

Moim zdaniem gospodarka światowa zmierzać bedzie w kierunku takim jak oprogramowanie Open Source -czego przykładem jest południowo-afrykański biznesman Mark Shuttleworth -sponsor i twórca dystrybucji Linuxa o nazwie Ubuntu.Co chce powiedzieć?
Bezpłatne udostępnienie szerokiej rzeszy ludzi szeroko pojetych dóbr.
Owszem,jesli ktos chce płacić za tzw. wsparcie techniczne może to robic,ale nie jest do tego przymuszany.Spotkać się juz można z udostępnieniem w Internecie nowych płyt niektórych zespołów zupełnie za darmo,gdzie odpłatnosc nie jest wymagana-może niektórym trudno sobie to wyobrazic,ale taki trend rozszerzy sie na wszystkie gałęzie gospodarki,gdzie pieniadz jest skutkiem ubocznym danej działalnosci,a nie celem samym w sobie-w takiej filozofii działalnosci złoto nie istnieje,chyba że jako obiekt czysto kolekcjonerski.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 23:58   

Waldek B napisał:
Cytat:
No dobra ja naprawdę nie rozumiem jak można ufać "państwu jako instytucji" a nie ufac politykom? Przecież państwo to politycy. Emitent inflacyjnego pieniądza to własnie skorumpowani politycy, fed itd a nie jakies mitycznie czyste "godne zaufania" "państwo".

U przeciętnego zjadacza chleba, jak zresztą u wszystkich zwierząt, występuje nauka przez gromadzenie doświadczeń oraz zastosowanie indukcyjnego rozumowania do przewidywania przyszłości, dzięki czemu podejmujemy bieżące działania, żeby odpowiednio zareagować na przyszłe zmiany. Jest to immanentna cecha każdego neuronu, która się powtarza na kolejnych piętrach ukladu nerwowego do neocortex włącznie.

Pieniądze pełnią dwie funkcje, zarówno w domu, jak i w każdym przedsiębiorstwie: obrotową oraz inwestycyjną (w domu nie tyle jest to inwestycja co tezauryzacja oraz nie obrót, ale zaspokajanie bieżących potrzeb).

Odnosząc to do pouczającej historii PRL-u.
Komuniści ze względów pryncypialno-doktrynalnych wszędzie, gdzie mogli, niszczyli kumulację kapitału. Najprostszym sposobem uniemożliwienia tego procesu kumulacji było zniszczenie w ogóle pieniądza. Tylko abstrakcyjny i wymienialny na wszystko pieniądz umożliwia koncentrację dóbr i pracy ludzkiej w rękach niewielkiej grupy osób, ponieważ fizycznie w plecaczku, jeden atletyczny młodzieniec może przenieść, gdzie mu się zamarzy, cały majątek Billa Gatesa w postaci papierowych pieniędzy.
Jeszcze mniej wyczerpujące jest dokonanie papierowego przeksięgowania tego majątku, a obecnie przesłanie drogą elektroniczną to w ogóle bajka.
Przeniesienie takiego majątku w naturze, w postaci komponentów, maszyn, umiejętności wykwalifikowanych pracowników, zajęłoby mnóstwo czasu i energii i uczyniło proces kumulacji niemożliwym, bo jedna osoba nie dałaby rady tego ogarnąć ani osobiście wymusić siłą posłuchu u pracowników.
Dlatego wspólnoty pierwotne nie przekraczały kilkudziesięciu, w najlepszym wypadku kilkuset członków. Wódz nie miał środków technicznych do sprawnego zabierania nadwyżki produkcyjnej poddanym. Obecnie, dzięki pieniądzom i komputerom możliwe jest sprawne pobieranie podatków, a zebrana kwota przewyższa niezbędne koszty operacji oraz możliwe jest jej bezstratne przesyłanie i przechowywanie.
O darach w naturze nie można tego powiedzieć, niszczą i psują się z upływem czasu oraz w transporcie.
Z tych to powodów komuniści, zwalcząjąc kumulację kapitału, wybrali genialnie proste rozwiązanie - zamiast tropić kolejnych pojawiających się właścicieli kapitału, zniszczyli pieniądz, dzięki czemu zniszczyli raz na zawsze możliwość jego kumulacji. (Raz na zawsze do czasu istnienia komunizmu w tych krajach).
Teoretycznie proste rozwiązanie, w praktyce było niezwykle finezyjne.
Tak bardzo wyrafinowane, że w 1945 roku czołowi finansiści pokonanej II Rzeczypospolitej naiwnie nie potrafili sobie wyobrazić, jak państwo może funkcjonować bez pieniędzy. Sądzili, że nawet komunistom w Polsce będą potrzebne jakieś pieniądze, banki, fachowcy.

Mylili się.
To bee continued.
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 13:20   

Po co nam to wiedzieć, jak komuniści niszczyli pieniądz?
Właśnie po to, żeby się dowiedzieć, jak w przyszłości praktycznie i sprawnie można będzie zlikwidować pieniądze, o czym się tutaj pisze na forum. Nie jest to proste, skoro czołowi polscy finansiści pół wieku temu nie potrafili sobie tego wyobrazić.
Żeby zniszczyć np. koło rowerowe, należy zamienić je w kwadrat, lub jeszcze lepiej w trójkąt i wówczas pozbawimy rower podstawowej cechy, tzn. rower nie będzie już ułatwiał przemieszczania się w przestrzeni małym kosztem. Wcale roweru nie musimy niszczyć fizycznie.

Podstawową cechą pieniądza jest możliwość jego wymiany na dowolne dobra, usługi, inne waluty i papiery wartościowe po kursie jednolitym dla wszystkich zainteresowanych podmiotów w dowolnym miejscu i czasie.
Z tego wywodzi się aktualna wartość konkretnego banknotu, zmieniająca się w ciągu roku, ale wspólnie i jednolicie dla każdej operacji finansowej.

Żeby zniszczyć pieniądz należy go pozbawić tej elementarnej cechy - wymienialności. Nie mówimy tutaj o wprowadzonej przez komunistów w Polsce karze śmierci za handel dolarami, ale o całym systemie.

Komuniści wprowadzili w Polsce kilka różnych państwowych walut i wszystkie dla niepoznaki nazwali złoty. Te waluty były nawzajem zupełnie niewymienialne a kursy pomiędzy nimi ustalano arbitralnie, uznaniowo i często ad hoc, zależnie od siły przebicia danego ministra lub dyrektora.
Cały system był ukrywany przed społeczeństwem, znały go jedynie zainteresowane osoby, które musiały jakoś się rozliczać prowadząc przedsiębiorstwa państwowe.
Pomimo jednolitej nazwy - złoty, istniały różne fundusze rozdzielane na najwyższym szczeblu, inne na budowę Huty Katowice, inne do rozliczania przychodów mizernego eksportu, inne do rozliczania importu, inny był złoty dewizowy dla przedsiębiorstwa zagranicznego a inny na wypłaty dla jego pracowników, inny złoty służył do wypłat emerytalnych a inny do budowy budynków ZUS.
Poczciwe babcie wpłacały jedne pieniądze na książeczkę mieszkaniową wnuka, a spółdzielnie budowały mieszkania za zupełnie inne pieniądze, kompletnie niewymienialne na banknoty wpłacone przez babcie.
Rolnicy płacili banknotami za ciągniki, ale Ursus te ciągniki budował za zupełnie inne pieniądze, których też było kilka rodzajów w tym przydziały inwestycyjne, jakiś złoty dewizowy inny dla importu a inny dla eksportu, banknoty na wypłaty dla pracowników i wszystkie nawzajem również niewymienialne.
Nawet banknot znajdujący się w powszechnym obiegu miał różną wartość zależnie od tego, kto go wydawał (!).
Przedsiębiorstwo państwowe miało prawo kupić w hurtowni hurtowe ilości czegoś tam po cenie hurtowej zwanej wówczas eufemistycznie ceną zbytu
równą około 30% ceny detalicznej.
Przedsiębiorstwo niepaństwowe te same ilości hurtowe, za tę samą walutę mogło kupić wyłącznie po cenie detalicznej trzykrotnie wyższej.
Nawet dolary zarobione przez pracowników na eksporcie miały w Polsce różną wartość. Zależnie od przeznaczenia, państwo wypłacało pracownikowi substytut dolarów tzw. bony PKO, przemianowane później na PEWEX albo przed wyjazdem za granicę zezwalało człowiekowi na wypłatę z jego własnego konta jego własnych dolarów w postaci prawdziwych banknotów USA. Bony i dolary miały w tamtych czasach różną rzeczywistą wartość nabywczą, ale w Pewexie nominalnie jednakową. Z tym, że jednostronnie, ktoś wpłacał dolary a resztę otrzymywał w mniej wartych bonach.
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 13:25   

W tym surrealistycznym systemie monetarnym pieniądze z wolna zaczęły tracić swoją funkcję, zgodnie z ideologią komunistyczną.

Powtórzmy, że zasady działania tego systemu były ukrywane przed obywatelami.

Narosły trudności gospodarcze.
W 1980 roku skołowani robotnicy zaczęli się domagać wprowadzenia kartek na podstawowe artykuły niezbędne do życia, głównie mięso i wędliny.
Komuniści ochoczo podchwycili ten pomysł, który umożliwiał dalszą degradację pieniędzy.
Po wprowadzeniu kartek, żeby kupić mięso nie wystarczyły pieniądze, trzeba było jeszcze mieć w postaci kartek pozwolenie władzy na wydatkowanie tych pieniędzy. Jedni mieli większe przydziały, inni mniejsze. W związku z tym do reszty zniszczono taką cechę pieniędzy, jak ich wartość, która powinna być niezależna od właściciela.
Dla przypomnienia, na osobę przydzielano wówczas 100 gramową kostkę mydła raz na dwa miesiące. Jak mydło było większe, 150g, się nie należało na 1 kartkę.
Ponieważ trudności się nasiliły, więc wprowadzono kartoniki ewidencjonujące wydawane co miesiąc kartki oraz zmniejszono trochę przydziały. Wydanie kartonika potwierdzono stemplem w dowodzie osobistym.
Jak już ktoś miał pieniądze i wszystkie karteluszki, to i tak nie mógł dowolnie kupić mięsa, ale tylko w tym sklepie, w którym się zarejestrował.
Co więcej, nie mógł przyjść dowolnie, ale tylko dwa razy w określonych specjalnie dla niego 2 dniach miesiąca.
Dodajmy, że istniały osoby nie posiadające żadnych kartek ani przydziałów, które za żadne pieniądze nie mogły kupić legalnie schabu.
Zaś prywatny ubój i handel mięsem był zagrożony sankcją karną.
Dzięki temu systemowi wartość tego samego banknotu zmieniała się zależnie od właściciela. Rozwinął się tępiony przez państwo handel wymienny.

W latach osiemdziesiątych pomysł życia na zasadzie wymiany towarowej bez pieniędzy osiągnął ideał, nigdy w okresie pokoju niespotykany.

JW
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 13:31   

W Waszych postów wynika wniosek:

sposobem na zatrzymanie kreacji pieniądza byłyby ostre uregulowania prawne obejmujące FED i inne banki centralne, zabraniające kreacji pieniądza, udzielania kredytów dla banków centralnych (postawiłoby to rządy krajów do góry nogami-skąd wziąć kasę na obsługę długu publicznego?) i wymuszające publiczne rozliczenia z działalności tych banków. Musiałby istnieć jakiś światowy żandarm pilnujący tego interesu, hmm ... a nadanie takiej władzy nie jest dobrym pomysłem...

Powrót do starych rozwiązań,w tym do parytetu złota, które nie sprawdziły się, jest bez sensu.
Powrót do małych społeczności byłby możliwy za cenę regresu gospodarczego i ogromnego zubożenia zachodniego świata.

Więc co jest wykonalnym rozwiązaniem?
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 14:36   

To dobre, konkretne pytanie.
Myślę, że molar miałby tutaj coś do powiedzenia.

Moim zdaniem finanse z natury rzeczy są konserwatywne i żadnej rewolucji finansowej nie będzie. System będzie podlegał stałej ewolucji, tak, jak dotychczas. Będą się pojawiać nowe instrumenty i nowe uregulowania prawne, które będą cywilizować te nowe instrumenty. Tak, jak np. w USA ustawa Sarbanes Oxley wprowadzona po słynnej aferze koncernu Enron.
Co kilkanaście lat będą się pojawiać duże kryzysy, bo nie ma powodu, żeby było inaczej niż dotychczas.
Czy czeka nas jakiś superkryzys?
Być może tak, bo USA drenowały świat z pomocą swojego dolara i musi nadejść moment, kiedy gracze powiedzą do rozdającego: sprawdzam.
Czy to będzie oznaczało załamanie się systemów monetarnych naszej cywilizacji? Raczej nie.
Zauważmy, że zlikwidowanie stałego kursu wymienialności dolara na złoto w 1971 przez Nixona niczego praktycznie nie zmieniło, nic się nie zawaliło.
Ostatecznie nawet Szwajcaria w 1999 oraz inne państwa europejskie wyprzedały swoje zapasy złota.
Jeżeli natomiast sięgniemy do Miltona Friedmana lub innych, to zauważymy, że w XX wieku wydatki na cele socjalne USA wzrosły z 3 do ponad 30% dochodu narodowego czyli dziesięciokrotnie i nadal rosną. W Europie jeszcze gorzej. W tym samym czasie realne, odniesione do inflacji wydatki USA na zbrojenia, od czasu wojny koreańskiej systematycznie maleją, pomimo gwiezdnych wojen.
W XX wieku obniżany był wiek emerytalny a jednocześnie średni czas życia się wydłużał. Chyba doszliśmy do krawędzi. Właśnie Finlandia przewiduje przesunięcie granicy emerytalnej z 60 do 65 lat.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 14:43   

Magdalinha napisał/a:
Powrót do małych społeczności byłby możliwy za cenę regresu gospodarczego i ogromnego zubożenia zachodniego świata.

a to dlaczego? czy musimy kupować po parę plazm, komórek, etc.? :o
czy to człowiekowi rzeczywiście potrzebne? oczywiście, można te rzeczy zachować, ale nie traktować ich jako jakiś przeogromny postęp
małe społeczności masz np. na Sardynii, gdzie wiele osób żyje w sposób dość tradycyjne; jaki tego skutek? wysoki "life-span" i ogólne szczęście i uczucie spełnienia
ci co pracują po paręnaście godzin w wieżowcach prędzej czy później dostrzegają, że to do niczego nie prowadzi, szczególnie do bycia szczęśliwszym
uważam, że część rzeczy nowoczesnych warto zostawić i korzystać z nich z umiarem, ale skupić się na naturalnym trybie życia, obcowaniu z naturą, kładzeniu i wstawaniu z rytmem dnia (tak mniej więcej oczywiście)
wiele osób, które wcześniej harowały jak woły teraz zdają sobie sprawę, jak trzeba naprawdę żyć :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 15:15   

http://wiadomosci.onet.pl/1931997,12,item.html

Cytat:
PAP, PH/14:41

Cały świat będzie płacił nową wspólną walutą?

Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew zaapelował o wprowadzenie jednej światowej waluty, co miałoby jego zdaniem stanowić remedium na kryzys gospodarczy.
Nazarbajew oznajmił, że na spotkaniu G20 w Londynie 2 kwietnia należałoby omówić kwestię wprowadzenia światowej waluty pod egidą Narodów Zjednoczonych. Nie sprecyzował, w jaki sposób jego propozycja miałaby zaradzić kryzysowi.

- Stworzenie światowej waluty powinno znaleźć się na porządku dziennym wszystkich ważniejszych organów politycznych i gospodarczych, szczytów i spotkań, w tym G8 i G20 - powiedział prezydent podczas forum ekonomicznego w stolicy Kazachstanu Astanie.

W przeszłości Nazarbajew krytykował nadmierną zależność świata od dolara i twierdził, że obecna polityka monetarna służy tylko indywidualnym interesom emitentów dominujących światowych walut.

Propozycja Nazarbajewa wywołała zdumienie niektórych specjalistów, ale poparł ją Ronbert Mundell, który w 1999 r. otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii za opracowanie systemu teoretycznego stanowiącego fundament wprowadzenia euro.

- Byłoby bardzo dobrze, gdyby G20 zajęła się tym pomysłem w Londynie - oświadczył Mundell.

Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii z 2006. Edmund Phelps powiedział natomiast: "Nie ma sensu, by na świecie istniało więcej niż 90 walut i ten pomysł (utworzenia światowej waluty) wygląda bardzo dobrze. Ale chyba nie popieram całkowicie idei utworzenia jedynej wspólnej waluty, która będzie służyć nam wszystkim. To nie przyczyni się do rozwiązania problemów".

Zarówno Mundell, jak i Phelps uczestniczyli w forum w Astanie.

W niedawnym artykule dla dziennika "Rossijskaja Gazieta" Nazarbajew zasugerował, że wspólna waluta światowa mogłaby się nazywać "akmetal", od greckiego słowa "akme" oznaczającego najwyższą jakość.

Pomysł wprowadzenia jednej światowej waluty nie jest nowy. W latach 40. XX wieku brytyjski ekonomista John Maynard Keynes zachęcał do utworzenia światowego banku centralnego, którego zadaniem byłoby m.in. wypuszczenie jednostki monetarnej o nazwie "bancor". Także administracja prezydenta USA Franklina Roosevelta optowała za jedną walutą, tyle że o nazwie "unitas".


Marishka
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 17:15   

Hannibal rozumiem Twoje założenie, ale wyobraź sobie na przykład w Polsce zamknięcie dużych firm (dla realizacji modelu małych społeczności) - w tym międzynarodowych i globalnych. Polska sporo eksportuje więc zamknięcie eksportu by podłamało gospodarkę.
Bezrobocie bardzo by wzrosło i Polacy zubożeliby jeszcze bardziej. Poza tym Polska jest silnie zurbanizowana to gdzie ludzie mieliby żyć? Na wsiach? Ziemi jest za mało a ludzie w wybitnej większości nie mają kasy (i ochoty) na jej kupno a tym bardziej na prosperowanie na niej.

Prawdą jest że ludzie mogliby być szczęśliwi bez cywilizacyjnych bajerów i udogodnień itp (zresztą większość Polaków tak żyje i liczy od pierwszego do pierwszego) ale w realiach konkurencji i walki ekonomicznej na świecie taki model jest utopią. Po prostu duży może więcej.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 17:17   

Cytat:
Ziemi jest za mało


odwrotnie, to ludzi jest za dużo
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 17:22   

a żeby nie było popieram lifespan :)
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 17:39   

Waldek B napisał/a:

odwrotnie, to ludzi jest za dużo

Więc co proponujesz? Jakąś "wojne bilogiczną",która by nas "przesiała"?
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 17:54   

albo krucjatę do Chin
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 17:58   

"Ludzi jest za duzo" tak jak "za mało jest żywności" -tylko jakoś tyle żywnosci się marnuje.
Chodzi o to,ze człowiek nie jest za dobrze zorgaznizowany.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:48   

Magdalinha napisał/a:
Poza tym Polska jest silnie zurbanizowana to gdzie ludzie mieliby żyć? Na wsiach? Ziemi jest za mało a ludzie w wybitnej większości nie mają kasy (i ochoty) na jej kupno a tym bardziej na prosperowanie na niej.

a to już każdy musi się martwić o siebie
ja mam piękną posiadłość z lasem, sadami, łąką o powierzchni ok. 5 ha pod Wa-wą, więc nie narzekam 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:53   

Hannibal napisał/a:
...a to już każdy musi się martwić o siebie
ja mam piękną posiadłość z lasem, sadami, łąką o powierzchni ok. 5 ha pod Wa-wą, więc nie narzekam 8)..


Hanibalu, ciesze sie bardzo, ze Ty sie cieszysz!!!
Czyli mozemy u ciebie zrobic "maly zlot" 8)

Zaprosimy nasze forumowe dziewczyny,
i zrobimy "seminarium". 8)
.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:53   

Hannibal napisał/a:

ja mam piękną posiadłość z lasem, sadami, łąką o powierzchni ok. 5 ha pod Wa-wą, ...

..."i szukam miłej brunetki ,bez nałogów ,ktora toleruje rawpaleodiet ,w wieku od 28-35 lat .Może być z dziecmi" :hah: :what:
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 21:03   

Iga napisał/a:
..."i szukam miłej brunetki ,bez nałogów ,ktora toleruje rawpaleodiet ,w wieku od 28-35 lat .Może być z dziecmi" :hah: :what:

i szukam nietuzinkowej, astandardowej brunetki, ale muszę Cię zmartwić - w wieku najlepiej przed 20; po prostu lubię spijać samą młodą śmietanę 8)
grizzly napisał/a:
Hanibalu, ciesze sie bardzo, ze Ty sie cieszysz!!!
Czyli mozemy u ciebie zrobic "maly zlot" 8)
Zaprosimy nasze forumowe dziewczyny,
i zrobimy "seminarium".

jeśli znaleźli by się chętni to ja bardzo chętnie bym zaprosił :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 21:12   

Hannibal napisał/a:
ale muszę Cię zmartwić...

Ależ ja wcale się nie zmartwiłam :) To chyba naturalne,ze młody chłopak chce młodziutką dziewczynę :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 21:46   

Iga napisał/a:
Ależ ja wcale się nie zmartwiłam :) To chyba naturalne,ze młody chłopak chce młodziutką dziewczynę :)

ale nie zawsze tak jest
np. moja starsza o 2 lata siostra cioteczna jest w związku z moim rówieśnikiem; no i są szczęśliwi
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 21:53   

Hannibal.Jesli ktos się kocha,to chyba różnica wieku nie jest taka istotna(oczywiście nie mówię tutaj o różnicy rzedu 30 lat -choć może w takim przypadku miłość też istnieje) -nie ma rzeczy niemozliwych,są tylko rzeczy niezrozumiełe-jak to lubię powtarzać :)
Ja np. zawsze lubiłam starszych o 2-4lata od siebie chłopaków -no i mi się taki "trafił" :) Moja koleżanka młodszych-i też jej sie taki "trafił" :)
Tobie na pewno też się "trafi" taka wymarzona :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 21:56   

Iga napisał/a:
Tobie na pewno też się "trafi" taka wymarzona :)

moja matka parę dni temu powiedziała mi, że jeśli znajdę sobie partnerkę na całe życie to będzie to cud (w związku z moim żywieniem) :D
ale ja w cuda wierzę i one "wierzą" we mnie, bo taki jeden wielki cud już mi się trafił 3 lata temu :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 11, 2009 22:02   

Hannibal napisał/a:

moja matka parę dni temu powiedziała mi, że jeśli znajdę sobie partnerkę na całe życie to będzie to cud (w związku z moim żywieniem) :D

Cuda się zdarzają :D Na pewno sie taka dziewczyna znajdzie,która i rawpaleodiet zaakceptuje z miłości do Ciebie :D
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 22:35   

Magdalinha napisał/a:
sposobem na zatrzymanie kreacji pieniądza byłyby ostre uregulowania prawne obejmujące FED i inne banki centralne, zabraniające kreacji pieniądza, udzielania kredytów dla banków centralnych (postawiłoby to rządy krajów do góry nogami-skąd wziąć kasę na obsługę długu publicznego?) i wymuszające publiczne rozliczenia z działalności tych banków. Musiałby istnieć jakiś światowy żandarm pilnujący tego interesu, hmm ... a nadanie takiej władzy nie jest dobrym pomysłem...

W samej kreacji pieniądza jako takiej nie ma nic złego. Liczy się jego ilość. Zależy też, co mamy na myśli mówiąc o kreacji pieniądza, a konkretnie o jaki agregat chodzi. Niekontrolowane zwiększenie bazy monetarnej prowadzi oczywiście do katastrofalnych skutków. Zmiana wielkości szerszych agregatów odbywa się na zasadzie ustalania wysokości stóp procentowych przez władze monetarne, za którymi podążają banki komercyjne - albo deponując środki (wyższe stopy procentowe) albo zaciagając pożyczki (niższe stopy procentowe) w banku centralnym - lub poprzez zakup/sprzedaż walut przez bank centralny. Zasadniczo nie ma w tym nic złego, ponieważ mówiąć obrazowo "nie nalewamy z próżnego". Osobną kwestią jest skuteczność takiej polityki i dopasowanie jej do aktualnego stanu gospodarki. Przykładowo obniżenie stóp procentowych w warunkach wysokiej inflacji prawdopodobnie będzie posunięciem wątpliwym. Ale to już jest kwestia kompetencji ludzi zasiadających w radzie polityki pieniężnej.

Rząd nie bierze od tak sobie pieniędzy z banku centralnego. Rachunek rządu jest prowadzony przez bank centralny tak jak rachunek kowalskiego jest prowadzony przez bank komercyjny x. A pieniądze rząd pozyskuje z różnych źródeł. Z podatków, z emisji obligacji czy też z innej formy pożyczki. Nikt przy zdrowych zmysłach nie robi numerów w stylu: to teraz bank centralny dopisze rządowi na jego rachunku 2 mld zł. Oczywiście tutaj znowu powraca kwestia, czy ludzie którzy o tym decydują (czy też mogliby decydować) w sposób pośredni lub bezpośredni są przy owych "zdrowych zmysłach". Bodajże Lepper jak jeszcze było go widać wymyslił w pewnym momencie, żeby wykorzystać część rezerw banku centralnego na jakiś tam cel. Już nie pamiętam dokładnie. Pomysł prowadzący potencjalnie do wybuchy kryzysu walutowego. A na pewno zwiększający jego prawdopodobieństwo. Czyli znowu kłania się niezależność polityczna tak znielubianego banku centralnego.
Hannibal napisał/a:
ci co pracują po paręnaście godzin w wieżowcach prędzej czy później dostrzegają, że to do niczego nie prowadzi, szczególnie do bycia szczęśliwszym
uważam, że część rzeczy nowoczesnych warto zostawić i korzystać z nich z umiarem, ale skupić się na naturalnym trybie życia, obcowaniu z naturą, kładzeniu i wstawaniu z rytmem dnia (tak mniej więcej oczywiście)
wiele osób, które wcześniej harowały jak woły teraz zdają sobie sprawę, jak trzeba naprawdę żyć :)

Zgadzam się Hannibal, tylko że są to kwestie bardziej społeczne czy też nawet psychologiczne, a nie ściśle ekonomiczne. Oczywiście one się przeplatają, bo gospodarka ma ogromnny wpływ na społeczeństwo. W końcu po to ktoś kiedyś zainteresował się ekonomią, aby się wzbogacić i nauczyć się należycie dysponować swoimi ograniczonymi zasobami. Czy funkcjonowanie ludzi zgodnie z rytmem dnia ma jakiś wpływ na gospodarkę? :) No pewnie jakiś pośredni ma, jednak są czynniki istotniejsze. A umiar we wszystkim się przydaje.
Waldek B napisał/a:
odwrotnie, to ludzi jest za dużo

No i znowu zależy gdzie i kiedy. Dajmy na to w Chinach czy Indiach przeludnienie jest problemem. Natomiast Europa już jest w fazie starzenia się społeczeństw, co przełoży się na gospodarkę w sposób negatywny. Znowu ujmując rzecz obrazowo zbyt mało czynnych zawodowo będzie utrzymywać zbyt dużo tych w wieku poprodukcyjnym. Nierównowaga w każdą stronę jest niekorzystna.
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 23:21   

M i T napisał/a:
Cały świat będzie płacił nową wspólną walutą?

Tak w praktyce porozumienie się absolutnie wszystkich krajów wydaje mi się niemożliwe. No ale weźmy jakąś część świata, mianowicie unię europejska, a konkretnie unię walutową funkcjonującą w je ramach. Najprościej mówiąc polega to na tym, że umawiamy się wraz z innymi krajami, że rezygnujemu z prowadzenia indywidualnej polityki monetarnej. W zamian za to tworzymy sobie jeden bank centralny i zarządzamy nim wspólnie.

Co na tym zyskujemy? Na przykład eliminację ryzyka kursowego, które w warunkach dużych wahań kursowych może być zabójcze dla eksporterów/importerów. Ponadto pozbywamy się kosztów transakcyjnych związanych z wymianą walut. Jeżeli umówimy się na prowadzenie wspólnej polityki z naszymi istotnymi partnerami handlowymi, to korzyści są spore. Jeżeli umówimy się z krajem, z którym wymiana handlowa jest znikoma, nie zaobserwujemy tego korzystnego efektu. Przykład: pomysł przystąpienia Polski do NAFTY, bodajże autorstwa pana Korwina-Mikke. Wprawdzie NAFTA to nie unia walutowa, tylko strefa wolnego handlu/unia celna ale koncepcja jest podobna. Coż nam po tym, skoro USA na liście polskich partnerów handlowych są gdzieś tam daleko za krajami europejskimi jak chodzi o obroty. Połączenie unią celna Meksyku i Kanady absolutnie nic tym krajom nie dało jak chodzi o wzajemny handel. Już nawet intuicyjnie (geograficznie) patrząc Kanada i Meksyk są bliżej siebie, niż Polska i USA. Te kraje praktycznie nic nie zyskały, więc jak Polska i USA miałyby zyskać?

Wracając do unii europejskiej. Istnieje też ryzyko związane z jednym bankiem centralnym. Gospodarki różnych krajów różnią się. Oznacza to, że w jednym możemy mieć do czynienia z potrzebą prowadzenia bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej, a w innym mniej restrykcyjnej. W takiej sytuacji zawsze ktoś będzie poszkodowany, ponieważ wspólny bank centralny może zachować sie albo tak albo tak. Nie może działać na dwa sposoby, ponieważ mamy jedną, wspólną walutę.

Reasumując: jeżeli umawiają się podobne kraje, o podobnych gospodarkach to zyski przewyższają koszty. Jeżeli zwiążemy unią walutową kraje różniące się od siebie gospodarczo, prawdopodobnie zawsze ktoś będzie poszkodowany. Stąd też wzięły się kryteria konwergencji. Czyli taka unia mówi potencjalnym partnerom: dobra, możemy się zgodzić na wspólny pieniądz i wspólny bank centralny, ale najpierw dstosujcie swoją gospodarkę do naszych, czyli do wymogów, które nas obowiązują. Inaczej ktoś na tym będzie tracił.

I wracając do pierwszego zdania: jeżeli rozciągniemy unię na cały świat, to prawdopodobnie ktoś na tym straci. A raczej straci więcej niż zyska. Dlatego pomysł w moim mniemaniu nie wydaje się realny.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Mar 11, 2009 23:35   

Hannibal napisał/a:
Iga napisał/a:
Tobie na pewno tez sie "trafi" taka wymarzona :)

moja matka pare dni temu powiedziala mi, ze jesli znajde sobie partnerke na cale zycie to bedzie to cud (w zwiazku z moim zywieniem) :D
ale ja w cuda wierze i one "wierza" we mnie, bo taki jeden wielki cud juz mi sie trafil 3 lata temu :)


Moja mama tez mnie w ten sposob straszy.
Ale ja tez wierze w cuda :)
A w razie co.. zawsze mozemy sie jakos swatac przez forum...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 00:58   

Cytat:
U przeciętnego zjadacza chleba, jak zresztą u wszystkich zwierząt, występuje nauka przez gromadzenie doświadczeń oraz zastosowanie indukcyjnego rozumowania do przewidywania przyszłości, dzięki czemu podejmujemy bieżące działania, żeby odpowiednio zareagować na przyszłe zmiany. Jest to immanentna cecha każdego neuronu, która się powtarza na kolejnych piętrach ukladu nerwowego do neocortex włącznie.

Chyba za bardzo rozszerzyłem.
Chodzi o to, że pod wpływem kumulujących się doświadczeń z każdego dnia życia i dokonywanych transakcji pieniężnych zyskujemy poczucie pewności, że wartość banknotów jest stała w okresie kilku miesięcy i malejąca lub rosnąca o kilka zaledwie procent w okresie kilku lat.
Pozwala to na dosyć dokładne planowanie naszych możliwości płatniczych zarówno bieżących jak i długoterminowych, wieloletnich.
Ostatnie 60 lat pokazało nam, że nie można ufać politykom żadnej opcji.
Jednocześnie ostatnie 20 lat dało krzepiącą pewność, że walczący ze sobą politycy nawzajem się pilnują i jest mała szansa żeby razem z Prezesem NBP zaiwanili 1/4 pieniędzy z obiegu i po wymianie ich na dolary wylądowali na Seszelach. A skoro nie mogą zwiać z naszymi pieniędzmi, to muszą ich pilnować, dla dobra swojego stołka i swoich oszczędności.
Mniej więcej na tym polega zaufanie przeciętnego człowieka do pieniądza, o czym pisał molar. Nie ma to nic wspólnego z bezkrytyczna wiarą.
Gdyby cwani politycy rąbnęli nas jednak, to cierpliwe społeczeństwo podtrzyma swoje zaufanie jeszcze przez następne trzy dni, zanim ruszy lawina nieufności i podejrzeń.
JW
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 01:09   

zenon napisał/a:
Moja mama tez mnie w ten sposob straszy.


Zenon, to najzwyklejsze w świecie umniejszanie czyjejś wartości, a nie straszenie. Ale tak to już jest, że rodzice, którym dokładnie to samo robiono, robią to swoim dzieciom. Sorry, to takie poważne z mojej strony i bez dystansu do problemu.
Albo weźmy Hannibala. Chłop jak dąb, zdrowy, inteligentny, na pewno świetnie w zyciu sobie poradzi, a jego matka (wybacz Hanni) poniża go umniejszając ze względu na zwyczaje żywieniowe (nieważne czy w żartach czy nie, bo nieświadoma baza jest bardzo poważna). To się wsparcie nazywa, nie powiem. A teraz , Zenon i Hannibal będą bronić, usprawiedliwiać i racjonalizować tego rodzaju komunikaty. A pytałem wcześniej o relacje, za co mi się dostało.

Tomek
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 07:03   

molar napisał/a:
Zgadzam się Hannibal, tylko że są to kwestie bardziej społeczne czy też nawet psychologiczne, a nie ściśle ekonomiczne. Oczywiście one się przeplatają, bo gospodarka ma ogromnny wpływ na społeczeństwo. W końcu po to ktoś kiedyś zainteresował się ekonomią, aby się wzbogacić i nauczyć się należycie dysponować swoimi ograniczonymi zasobami.

Znany zasadniczo z dzieła "Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów" Adam Smith, na długo za nim zyskał sławę pioniera ekonomii politycznej, napisał traktat "Teoria uczuć moralnych", w którym to dziele właśnie uczuciom przyznaje podstawową funkcję motywacyjną w działaniu.
Integralność, uczciwość, etyka to są niezwykle ważne sprawy, na które kładł nacisk i Smith i Margaret Thatcher.
molar napisał/a:
Czy funkcjonowanie ludzi zgodnie z rytmem dnia ma jakiś wpływ na gospodarkę? :) No pewnie jakiś pośredni ma, jednak są czynniki istotniejsze. A umiar we wszystkim się przydaje.

oj, ma kolosalny wpływ, bo funkcjonowanie gospodarki jest wypadkową tego, jak funkcjonują ludzie; a ludzie niewyspani z zaburzonym rytmem dobowym działają nierzadko irracjonalnie i są niespokojni
żaden polityk i ekonomista chyba również o tym nie powie, bo to byłoby mocno niepopularny pogląd, który tak naprawdę sprowadza się do tego, że ludzie sami są sobie winni
łatwo jest zmienić ustawę, coś tam pokombinować w finansach publicznych, ale żeby zmienić nawyki społeczeństwa? to już jest mega trudne
oczywiście kryzys jest wypadkową wielu elementów
ale biorąc tylko jeden - zdrowie - gdyby ludzie prawidłowo się żywili, spali jak Bóg przykazał, itd. to można byłoby zaoszczędzić dziesiątki miliardów w budżecie i jechalibyśmy sobie nieustannie na nadwyżce budżetowej :)
piję również tutaj do kwestii leków refundowanych, na które państwo wydaje krocie, a które są w 99% bezużyteczne i szkodliwe
ale czy od tej strony ktoś chce się zabrać do leczenia państwa? czy ktoś ma na to odwagę?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 08:59   

molar napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Chodzi o to by powrócić do standardu kruszcu, który jest najlepszą metodą na uniemożliwienie absurdalnego drukowania ton inflacyjnego papieru.

Witold Jarmolowicz napisał/a:
No i wreszcie oparcie gospodarki światowej o złoto spowodowałoby niebywały wzrost zamożności krajów posiadających tanie złoża złota kosztem reszty świata. Dokładnie tak samo, jak dzisiaj dzieje się z ropą naftową.
A nam chyba nie o to chodzi, żeby uzależnić się od producentów złota. Głównymi producentami złota i ewentualnie platyny są:
RPA, Rosja, USA, Chiny, Kanada, Australia, Peru, Indonezja.

Zadam retoryczne pytanie: czy antyglobaliści dażą zaufaniem rządy tych krajów?
Oparcie parytetu walut o złoto oznacza właśnie pełne zaufanie do producentów tego kruszcu, że nie będą spekulować, tworzyć karteli i nie będą podejmować działań typowych dla giełdy, gdzie wygrana jednego oznacza stratę drugiego.
Czy antyglobaliści ufają, że te kraje nie wykorzystają złota do uzyskania hegemonii nad światem?

Waldek, a jak rozwiążesz taki problem?


No w sumie to nie wiem. :| Aczkolwiek nadal myślę, że standard kruszców, ziemi czy ropy jest lepszy niż to co się teraz wyprawia, czyli zupełnie niczym nie gwarantowana wiara jak w kościele w bożka zwanego Greenspan cudownie rozmnażającego pieniądze z niczego. :?

A w ogóle to zaczynam myśleć, że ani wspólna waluta nwo ani pieniądz oparty na kruszcu nie będą rozwiązaniem. Największy przełom może nastąpić po wprowadzeniu wolnej energii. Ludzie nie będą musieli wtedy się przepracowywać jak dziś, wystarczy każdemu 2 godz pracy dziennie plus każdy będzie robił to co lubi. A zazwyczaj jak ktoś robi to co lubi to robi to bardzo dobrze a więc z korzyścią dla siebie i wszystkich wokoło. Takie moje wizje leniwego raju przyszłości. ;)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 11:47   

Ja również wierzę w cuda :) .
A że rodzice na swój sposób chcą dobrze dla swoich pociech cóż ... . Wiedzą, że w ogóle "normalnych" ludzi jesteśmy nietuzinkowi i nie wszyscy to docenią ;) .

Uczucia ludzkie wpływają na ekonomię - to jest fakt. A póki będą rodzić się psychopaci stanowiący 3% - 5% populacji ludzkiej, którzy dążą do władzy wszelkiego rodzaju, to zawsze będą zawirowania. To oni często wywołują wojny.
Jeśli oni zanikną lub społeczeństwo nauczy się ich rozpoznawać to może nastąpi ta "szczęśliwość" opisana przez Waldka.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 12:30   

Magdalinha napisał/a:
A póki będą rodzić się psychopaci stanowiący 3% - 5% populacji ludzkiej, którzy dążą do władzy wszelkiego rodzaju, to zawsze będą zawirowania. To oni często wywołują wojny.


I w tym momencie warto się zastanowić, co powoduje, że 1) osoba staje się psychopatą (STAJE SIĘ, a nie "rodzi się"!), 2) inne osoby ulegają jej urokowi do tego stopnia, że bezmyślnie wykonują wszystkie rozkazy. Bo żeby psychopata mógł dojść do władzy muszą być spełnione pewne warunki, musi być odpowiednio przygotowany "elektorat". A takie przygotowanie zaczyna się od kołyski.

To świetny temat do rozwinięcia w innym dziale.

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 16:41   

Dziś ważny dzień, bo dziś już można zasysać film "Obama Deception"
Zachęcam zainteresowanych i lubiących zdrową, merytoryczną i ostrą krytykę rzeczywistości. Zachęcam zwłaszcza tych, którzy sadzą, że świat sterowany jest przez ludzi, którzy chcą dobra swoich narodów i tych twierdzących, że kryzys jest wynikiem błędów tych jakże zapracowanych "fachowców"

Tomek :D
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 12, 2009 18:25   

M i T napisał/a:
...Bo żeby psychopata mógł dojść do władzy muszą być spełnione pewne warunki, musi być odpowiednio przygotowany "elektorat". A takie przygotowanie zaczyna się od kołyski...

Marishka, moim zdaniem mozna powiedziec, ze zaczyna sie
juz od "plemnika i kom. jajowej" i dalej jak piszesz!!!

I tutaj dochodzimy do problemu "cudownej recepty",
ktora po zastosowaniu "uleczy chorobe" - szybko, latwo i przyjemnie! 8)

Do tej grupy naleza "homeopaci" ktorzy chca
naprawic swoje "uwalone geny" i "toksyczne oddzialywanie otoczenia"
"zoltkami z biedrunki" i "podgardlem od Olewnika" !!! :roll: :roll: :roll:
.
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 18:56   

Waldek B napisał/a:
A w ogóle to zaczynam myśleć, że ani wspólna waluta nwo ani pieniądz oparty na kruszcu nie będą rozwiązaniem. Największy przełom może nastąpić po wprowadzeniu wolnej energii. Ludzie nie będą musieli wtedy się przepracowywać jak dziś, wystarczy każdemu 2 godz pracy dziennie plus każdy będzie robił to co lubi. A zazwyczaj jak ktoś robi to co lubi to robi to bardzo dobrze a więc z korzyścią dla siebie i wszystkich wokoło. Takie moje wizje leniwego raju przyszłości. ;)

Jak dla mne bomba. Mogę nawet ze 4 h popracować dziennie, niech stracę :)
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 11:23   

Pełne bezpieczeństwo socjalne i darmowa energia zniszczą ludzkość.
W takich warunkach wszystkim zwierzątkom, z ludźmi włącznie zaczynają się pieprzyć w głowie króliczki, z nudów nie wiedzą już, co jeszcze wymyślić, no i wymyślają to, czego mają najwięcej w łepetynach - perwersje erotyczne, ekshibicjonizm telewizyjny, obżarstwo i rozpad więzi społecznych.
Pracowita rasa żółta nie doszła jeszcze do tego etapu, dlatego pewnie zdominuje świat do czasu, kiedy z kolei nie zastąpi ich rasa czarna albo Indianie. Choć tego nie byłbym pewien.
JW
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 14, 2009 11:38   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Pełne bezpieczeństwo socjalne i darmowa energia zniszczą ludzkość.
W takich warunkach wszystkim zwierzątkom, z ludźmi włącznie zaczynają się pieprzyć w głowie króliczki, z nudów nie wiedzą już, co jeszcze wymyślić, no i wymyślają to, czego mają najwięcej w łepetynach - perwersje erotyczne, ekshibicjonizm telewizyjny, obżarstwo i rozpad więzi społecznych.
JW

Zgadza się- o tym samym myślałam.
Człowiek nie bedzie robił tego,co lubił (kiedyś),tylko będą się jemu roiły dokładnie takie myśli(chore) ,jakie pan napisał i bedzie dążył do ich realizacji.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 12:31   

Hmm Korwin też tak twierdził. Nie wziął jednak pod uwgę ewolucji duchowej człowieka i cywilizacji. No chyba, że to tylko mżonki...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 22:15   

Magdalinha napisał/a:
Ja również wierzę w cuda :) .
A że rodzice na swój sposób chcą dobrze dla swoich pociech cóż ... . Wiedzą, że w ogóle "normalnych" ludzi jesteśmy nietuzinkowi i nie wszyscy to docenią ;) .
Uczucia ludzkie wpływają na ekonomię - to jest fakt. A póki będą rodzić się psychopaci stanowiący 3% - 5% populacji ludzkiej, którzy dążą do władzy wszelkiego rodzaju, to zawsze będą zawirowania. To oni często wywołują wojny.
Jeśli oni zanikną lub społeczeństwo nauczy się ich rozpoznawać to może nastąpi ta "szczęśliwość" opisana przez Waldka.

Nie pamiętam, czy gdzieś o tym już pisałem. W każdym razie moim zdaniem, logicznie rzecz biorąc, bezpieczeństwo socjalne i dostatek wytwarzają ciśnienie ewolucyjne promujące większy odsetek psychopatów niż we wspólnotach pierwotnych.
Psychopata jest pozbawiony zdolności do empatii w związku z tym realizuje wyłącznie swoje cele, bezwzględnie wykorzystując wszystkich innych. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, w trudnych warunkach przeżywa tylko dzięki kooperacji i poświęceniu członków swojej grupy. Grupa wspólnoty pierwotnej licząca kilkadziesiąt osób uzyskiwała energię niezbędną do przeżycia i nic ponadto. Jeżeli pojawiał się psychopata, który próbował zabrać część energii dla siebie, to osłabiał grupę i niszczył ją, a w konsekwencji sam też ginął. Jeżeli był trochę słabszy, to grupa skazywała go na banicję i też ginął, ponieważ człowiek jest zwierzęciem stadnym, etc.
W obu wypadkach ciśnienie ewolucyjne działało w kierunku eliminacji psychopatów.
Doskonale ten mechanizm jest opisany w beletryzowanej książce Farleya Moweta Ginące plemię, która tu już była dyskutowana. Tam występował ewidentnie psychopatyczny czarownik Pomela, którego grupa przestała wreszcie tolerować. Wystarczyło, że nikt mu nie pomógł i w tych trudnych warunkach w Arktyce oznaczało to wyrok śmierci.
Obecnie istnieje nadwyżka energii, którą można zabrać każdemu członkowi społeczeństwa bez szkody, w związku z tym psychopaci zabierając tę nadwyżkę przeżywają. Co więcej, oni mają lepsze predyspozycje do pobierania tej nadwyżki niż ludzie normalni, mają odpowiednie cechy psychiczne do tego procederu. Ponadto obecnie istnieją pieniądze, uniwersalny substytut energii życiowej ludzi. Abstrakcyjny pieniądz ułatwia ograbianie ludzi z ich nadwyżki energetycznej, ponieważ psychopata nie musi się osobiście fatygować po kłopotliwe dary w naturze. Wystarczy, że kumuluje ich równowartość w niekłopotliwym pieniądzu.
Dlatego obecnie ciśnienie ewolucyjne promuje większy odsetek psychopatów niż dawniej.
JW



JW
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 18:49   

Matti, a przy pominięciu metafizyki (czyli brania na wiarę), jesteś w stanie wytłumaczyć różnice ?

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 19:26   

Ale dlaczego pomijać jeśli to właśnie szamanizmy, sztuka, mity, religie, baśnie, i w ogóle szeroko pojęta "działalność metafizyczna" to jest właśnie to co nas odróżnia od kudłatych.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Nie Mar 15, 2009 19:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 19:27   

To w takim razie stoimy niżej od nich. Jeśli to tylko to.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 19:28   

jak to niżej? :?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 19:33   

A tak, że jeśli przekazywany z pokolenia na pokolenie zestaw zabobonów, przesądów i wymysłów czy też rojeń - mniej lub bardziej popularnych i legalnych - ma być czymś , co odróżnia nas od innych zwierząt na plus dla nas, to ja bardzo dziękuję. Myślałem, że chociaż powiesz, że to przerzutka XTR jak już nie mikroskop - że nie wspomnę o pielęgnowaniu uczuć wyższych w relacjach interpersonalnych.

Tomek
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 19:37   

M i T napisał/a:
Myślałem, że chociaż powiesz, że to przerzutka XTR jak już nie mikroskop, że nie wspomnę o pielęgnowaniu uczuć wyższy emocji w relacjach interpersonalnych.

XTR świetną przerzutką jest, bez wątpienia (pozdrawia rowerzysta rowerzystę ;)
ale świata zwierząt nie można ograniczać tylko do jedzenia, trawienia i wydalania; one też mają bardzo skomplikowane mózgi, mają swoją emocjonalność, charaktery, itd. wystarczy obejrzeć sobie tą audycję o człowieku wśród wilków
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 19:39   

Racja, podejrzewam, że specjalnie umniejsza się zdolności emocjonalne zwierząt, by podkreślić rolę człowieka. Biblia przoduje w tym szczególnie.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 20:01   

M i T napisał/a:
A tak, że jeśli przekazywany z pokolenia na pokolenie zestaw zabobonów, przesądów i wymysłów czy też rojeń - mniej lub bardziej popularnych i legalnych - ma być czymś , co odróżnia nas od innych zwierząt na plus dla nas, to ja bardzo dziękuję. Myślałem, że chociaż powiesz, że to przerzutka XTR jak już nie mikroskop - że nie wspomnę o pielęgnowaniu uczuć wyższych w relacjach interpersonalnych.

Tomek


No dobra a co jeśli te mity religijne, metafizyczne malowidła jaskiniowców i przeżutka XTR mają to samo zródło, które jest niedostępne dla zwierząt?

A "uczucia wyższe" nieznane zwierzakom to niby jakie?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 20:13   

posłuchajcie Witgensteina - link
"nie znamy języka lwa, bo nie wiemy jaki jest jego świat"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 15, 2009 20:14   

Waldek B napisał/a:

No dobra a co jeśli te mity religijne..

Najlepsza jest jednak wiara w "podgardle" :)
Ty wiesz Waldku,ze taki przeszczep serca jest niczym dla "niektórych"?
A wiesz dlaczego? Bo wierzą,że gdyby ktoś ,kto był kwalifikowany do przeszczepu dostał "artystyczne omlety" na "sniadanie" ,to by cudem ozdrowiał :what: Dlatego osiągnięcia naukowe są dla wierzących niczym :what:
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 20:29   

Waldek, źródło jest niewątpliwie to samo. To bardzo rozległe źródło. Część jego wciąż bijących wód trafia w ślepe koryto i tam zaczyna gnić stojąc w miejscu. Ale na szczęście istnieje też odnoga, która pędzi sobie zdrowym nurtem wprost ku oświeceniu. Przynajmniej ja mam taką nadzieję.
Kurcze, powyższe wygląda jak poetycki bełkot, ale to specjalnie. Już nie chciałem tak narażać się wierzącym :P

Tomek
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 15, 2009 20:37   

M i T napisał/a:
Ale na szczęście istnieje też odnoga, która pędzi sobie zdrowym nurtem wprost ku oświeceniu. Przynajmniej ja mam taką nadzieję.
Tomek

A propos oświecenia,to "wpadł mi w ręce" taki oto artykulik;
http://www.rp.pl/artykul/...barzynstwa.html

"oby dalej w tym kierunku" :what: :hah:
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 21:33   

Tak zwana Unia Europejska ma kolejny pretekst do udupiania wolności, teraz w internecie. Uwaga, zniewoleni przez sekciarski "Secret" - to nie dla Was. Artykuł z onetu, w którym możemy przeczytać, jak to dziwnym zbiegiem okoliczności, przed G-20 przydarzają (albo specjalnie teraz są nagłaśniane) się okrutne strzelaniny wśród młodzieży.

Cytat:
Po masakrze w szkole UE może się zająć przemocą wśród młodzieży
Unia Europejska powinna zająć się tematem przemocy wśród młodzieży - uzgodnili w Berlinie ministrowie spraw wewnętrznych sześciu państw UE (tzw. G6).
W nieformalnym spotkaniu wziął udział szef polskiego MSWiA Grzegorz Schetyna oraz ministrowie z Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

Jak poinformowano w komunikacie niemieckiego MSW, podczas spotkania doszło do wymiany poglądów na temat skutecznych strategii zapobiegania przemocy wśród młodzieży, które mogłyby być wdrażane na płaszczyźnie UE.


- Celem jest wzajemnie uczenie się od siebie na podstawie doświadczeń innych krajów - oświadczył gospodarz spotkania Wolfgang Schaeuble.

Agencja dpa poinformowała, że niemiecki minister wystosuje list do czeskiego przewodnictwa w UE oraz odpowiedniego komisarza Unii z postulatem, by tematem przemocy wśród młodzieży został poruszony na spotkaniu przedstawicieli wszystkich 27 państw Wspólnoty.

Impulsem do rozmowy o tej sprawie podczas niedzielnego spotkania w Berlinie były wydarzenia minionej środy, kiedy to w Winnenden koło Stuttgartu 17-latek zastrzelił 15 osób i popełnił samobójstwo.

Ministrowie zgodzili się, że należy zająć się głębiej przyczynami przemocy wśród młodych ludzi, w tym rolą internetu. Najważniejszym czynnikiem w walce z tym zjawiskiem jest właściwa prewencja.

Na spotkanie tzw. G6 w Berlinie zaproszono też przebywającą w Niemczech nową minister bezpieczeństwa narodowego USA Janet Napolitano. Dyskutowano o współpracy transatlantyckiej w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego, w tym o walce z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością, ochronie danych osobowych i ułatwieniach w podróżowaniu.


Podczas, gdy prawie całe swoje życie Alice Miller poświęciła na odkrycie faktycznych przyczyn tego rodzaju zdarzeń i przemocy destrukcyjnej bo nieświadomej, to UE tego nie chce wiedzieć, bo ma inne plany do zrealizowania. Tu nie chodzi o to, by problem rozwiązać. Tu chodzi, by WYKORZYSTAĆ ten problem. Nie będę się rozpisywać, wszyscy się o tym przekonamy już wkrótce.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 09:56   

http://www.youtube.com/watch?v=cjXEiSzOeRs

Instrukcja Obsługi Życia :D :x 8)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 12:47   

Przeczytajcie to sobie, proszę. To akurat nie ściema.

"Znajdujemy się na pograniczu globalnej przemiany. Wszystko czego potrzebujemy, to odpowiedni kryzys, a narody zaakceptują Nowy Światowy Porządek"
David Rockefeller 1991


Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Mar 18, 2009 16:33   

Globalna "super waluta"? No proszę:

http://www.telegraph.co.u...ive-easing.html

Tiaaaaa... i globalny Bank Centralny - bank nad wszystkimi bankami:

http://www.youtube.com/watch?v=yMnTwyL9vqM

To już nie są tzw. "teorie spiskowe" ale wiadomości podawane w oficajlnych mediach.

Marishka
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Śro Mar 18, 2009 20:20   

Cytat:
However, economists warned that the scheme could cause a major swell of inflation around the world as the newly-created money filters through the system.

Raczej nic nowego, nie trzeba być wybitnym ekonomistą, żeby to wiedzieć.
M i T napisał/a:
Tiaaaaa... i globalny Bank Centralny - bank nad wszystkimi bankami:

http://www.youtube.or/watch?v=yMnTwyL9vqM

To już nie są tzw. "teorie spiskowe" ale wiadomości podawane w oficajlnych mediach.

Moim skromnym zdaniem tak się nie stanie. Ale czas pokaże kto miał rację.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 14:17   

I dalej:

http://www.polityka.pl/ni...,1091,285017,18

M
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 19:45   

Cytat:
Kiedy Bretton Woods obowiązywało, byliśmy już blisko światowej waluty obejmującej kraje tak zwanego Zachodu. Robert A. Mundell

My wtenczas byliśmy w zonie rubla transferowego, propagandowej waluty, która nie istniała.
Gdyby wtenczas stworzono walutę świata zachodniego pewnie już na zawsze zostałyby przekreślone nasze szanse na wejście do tej strefy.

Dopiero co dyskutowano tutaj o sytuacji kobiet w bogatych krajach muzułmańskich. Skoro w kwestii podstawowych praw człowieka nie poczuwają się do przestrzegania ich podobnie jak my, to tym bardziej będzie trudno dogadać się z nimi na temat światowej waluty.
Nie wspominając o krajach tak biednych jak Bangladesz czy marksistowskie Zimbwabwe, gdzie inflacja podwaja się co 30 godzin.
W tej sprawie światowy spisek i gwałtowny przewrót nam nie grożą.

Jeżeli zaś mówimy o wprowadzaniu jednolitej waluty europejskiej, to to dzieje się jawnie na naszych oczach po zaakceptowaniu procesu w referendach. Być może kiedyś powstanie wspólna waluta amerykańsko-europejska.
JW

[/b]
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 19:49   

no i jest przecież amero
miało być znaczy sie :?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 20:25   

Kanada nie pali się do amero, preferuje własną walutę, tym bardziej, że kryzys obnażył słabość dolara amerykańskiego
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 20:49   

Nie sądzę. Kryzys jest po to, by osłabić dolara. A co za tym idzie, by doprowadzić do powstania nowej, "lepszej" waluty. Nie ma znaczenia, do czego palą się Kanadyjczycy czy choćby Teksas. To bez znaczenia. Decyzje zapadły, a potężna arteria Trans Texas Corridor - rozpoczęta mimo wielu sprzeciwów właśnie w Teksasie, w przyszłości połączy po prostu trzy kraje Ameryki Północnej..ups..wtedy już North American Union. Tego nikt - chyba - już nie jest w stanie zatrzymać. No, chyba, że zechce wylądować w FEMA camps. Trans Texas Corridor inaczej nazywa się NAFTA Superhighway i znajduje się w rękach hiszpańskiej firmy ku "uciesze" mieszkańców Teksasu. Oni lubią swoją konstytucję, a Obama ma ją w czarnej d....e. Właśnie, prócz nieustannych łgarstw - zajęty jest przepychaniem (jeszcze tylko Kongres to zatwierdzi) obowiązkowej służby cywilnej. To będzie taka forma Obama-jugend. Żle się dzieje, a jak wiadomo, co za oceanem to i u nas prędzej czy później.

Tomek
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 21:47   

Nie mogę znaleźć na necie info o tej cywilnej służbie. W jakim wieku obywatele mieliby obowiązek ją odbywać? Kobiety również miałyby być objęte tym obowiązkiem? Jaki byłby czas trwania służby?
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 22:02   

http://change.gov/americaserves/

Na razie na szybko podsyłam tekst z oficjalnej strony Obamy.
Tekst ustawy podrzucę przy najbliższej okazji.

Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 23:11   

Magdalinha, tu masz jeszcze kilka linków na temat:

http://www.foxnews.com/po...forced-service/

Najlepszy jest ten przerażający cytat z Obamy (jeszcze z okresu kampanii wyborczej): "We cannot continue to rely on our military in order to achieve the national security objectives we've set. We've got to have a civilian national security force that is just as powerful, just as strong, just as well funded".

A tu tekst ustawy, która już trafiła do zatwierdzenia w Senacie:

http://www.govtrack.us/co...?bill=h111-1388

Więcej szczegółów w tym artykule:

http://www.infowars.com/h...l-service-bill/

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 00:04   

No proszę, mainstream potwierdza kolejne kłamstwa Obamy - prezydenta marionetki. Jakże on to nie piał, nie kręcił główką, nie szczerzył zębów, nie mielił ozorem, że będzie odchodził od militarnych rozwiązań w rozsupływaniu problemów w okupowanych przez USA krajach !

Podczas gdy:

Cytat:
USA tworzą potężną armię na "krańcu świata"


Barack Obama

Administracja prezydenta USA Baracka Obamy zamierza doprowadzić do zasadniczej rozbudowy rodzimych afgańskich sił bezpieczeństwa i armii w nadziei, iż prowadzić to będzie do stabilizacji sytuacji w Afganistanie - pisze dziennik "New York Times".
Według gazety, powstanie większej, profesjonalnej armii i narodowej policji zlikwidowałoby istniejącą obecnie próżnię, której nie był w stanie wypełnić obecny rząd Afganistanu.

Celem byłoby stworzenie liczących 400 tysięcy ludzi sił zbrojnych i policji - wynika z planu administracji, czekającego obecnie na ostateczną aprobatę prezydenta Obamy. "New York Times" odnotowuje, iż liczba ta byłaby dwukrotnie wyższa od obecnej liczby afgańskich żołnierzy i policjantów.

Obama miałby już w najbliższych dniach zaaprobować przedstawiony mu przez doradców plan w tej sprawie. Problemem może jednak okazać się sfinansowanie koncepcji - zdaniem ekspertów, koszty realizacji takiego programu wyniosłyby 10-20 miliardów dolarów w ciągu najbliższych sześciu lub siedmiu lat. Dla porównania "New York Times" przypomina, iż wartość rocznego budżetu Afganistanu nie przekracza 1,1 mld USD.

Obecnie armia afgańska liczy ok. 90 tys. żołnierzy a siły policji - 80 tysięcy.


źródło:http://wiadomosci.onet.pl/1937241,12,item.html

Z Irakiem też łgał. Najpierw miało być wycofanie natychmiastowe, potem po kilku miesiącach, następnie po 16 m-cach. Teraz jest to 23 m-ce. Pewnie niedługo beknie, że w odpowiednim momencie.

Czy należy mu się dziwić ? Chyba nie. Pamiętacie, co się stało z głową Kennedy'ego (nie mówcie, że nie widzieliście tego, co sfilmował Abraham Zapruder ?) ? Obama zapewne wie, a jako, że lubi chyba swoją głowę, to nie popełni tego , co John - nie sprzeciwi sie militarnemu lobby i nie będzie próbował jak John urżnąc łeb FED-owi. Zresztą, to człowiek idei NWO i został wysunięty w ramach kontrastu i kiełbachy wyborczej w następstwie głupkowatego Busha juniora. Ale nie bądźmy naiwni, Barack chyba nawet nie miał takich dylematów, bo od czasów studiów zajmował się nim polityczny gangster Brzeziński. To właśnie on przygotowywał wraz z jemu podobnymi Obamę, który jest ostatecznym wynikiem, jest produktem, jest kimś, za pomocą kogo masę wyborczą obami się ostatecznie. Udało się, zewsząd słychac pobekiwania baranów.
Kissinger już nawet nie wytrzymał, cholera jedna, i w trakcie wywiadu dla OFICJALNYCH mediów, wycharczał tym swoim paskudnym głosem, że Obama świetnie wprowadzi New World Order. Oj tak, to prawda - yes, he can :>


Tomek
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 09:37   

Można gdybać, co by było gdyby.
Zbrojenia i wojny są rzeczą złą.
Gdyby Amerykanie nie wybrali Reagana na dwie kadencje, nie byłoby wyścigu zbrojeń, który okazał się gwoździem do trumny gospodarki radzieckiej i całej RWPG.
Sankcje dla Polski wprowadzone przez Reagana pogłębiły chaos gospodarczy komunistycznej gospodarki i obiektywnie utruły życie szarego obywatela, który znaczną część życia musiał poświęcić na zdobywanie mydła i papieru do de...
Gdyby wygrał Carter, demokraci zajęliby się finansowaniem swojego deficytu, mając resztę świata w głębokim poważaniu. Podobnie dzisiaj reaguje Obama. Antykomunistycznie nastawiony Brzeziński nie miałby takiej siły przebicia wśród demokratów, jaką miał prezydent antykomunista - Reagan.
Ówczesna gospodarka komunistyczna jakoś by sobie pełzała do dzisiaj.
Rozkręcona przez komunistów inflacja wymusiłaby przypuszczalnie wymianę pieniędzy. Nie denominację, ale wymianę.
Zapewne czcilibyśmy nielegalnie rocznicę kolejnego przelewu krwi.
W komunistycznych zakładach pracy oficjalnie wszyscy podpisywaliby listy apelujące o pokój i światowe rozbrojenie.
Niewątpliwie pokój jest rzeczą dobrą, wojna jest rzeczą złą.
W 1962 roku nie kto inny, a miłujący pokój i przeciwstawiający się lobby zbrojeniowemu J.F.Kennedy wywołał Rakietowy Kryzys Kubański i świat stanął na krawędzi wojny atomowej. Sympatyczny Jack rozkręcił też wojnę wietnamską.
W Polsce obywatele jak zawsze w takich sytuacjach popędzili do sklepów kupić cukier na zapas. Staliśmy w wielogodzinnych kolejkach, żeby kupić dwa kilo cukru na osobę. Z mydłem nie było wtenczas, za Gomułki, problemu. Problem ablucji pojawił się 20 lat później, za Jaruzelskiego. Wprowadził sprzedaż kartkową, kostka na dwa miesiące, poniekąd słusznie uznając, że od smrodu jeszcze nikt nie umarł.
JW
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 12:35   

I dalej w temacie udupiania dolara:

http://www.reuters.com/ar...E52H2CY20090318

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 12:55   

A to mogłoby nawet być śmieszne, gdyby tylko nie było takie smutne. I przerażające. Mając TAKĄ młodzież, z TAKIM poziomem świadomości (i inteligencji), USA faktycznie nie mają szans...

http://www.youtube.com/watch?v=nnLmWHKK4TY

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 14:44   

Wiem, Matti, że od otaczającej Ciebie rzeczywistości i faktów wolisz ucieczkę w bajeczki typu "Sekret", różowe okularki i mechanizm zwany wyparciem.

Oprócz "optymizmu" i "pesymizmu" istnieje jeszcze coś takiego jak REALIZM. Ważne by starać się patrzeć na świat właśnie w miarę realistycznie, racjonalnie, a nie ulegać hura-optymizmowi czy całkowitemu czarnowidztwu.

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 15:10   

Matti napisał/a:
gdybyś nie był ślepym sceptykiem i pokus sie [...] to byś wiedzi [...] póki nie dotknał wody.


Matti, po pierwsze, żeby nie stracić wiarygodności i być poważnie traktowanym, to wypadałoby na początek zacząć czytać posty innych trochę bardziej uważnie, by chociażby nie mylić płci swojego interlokutora. To taki drobny szczegół, który daje dużo do myśłenia.

Po drugie, z "Sekretem" jesteśmy bardzo dobrze obeznani, a Tomek nawet o tym wspominał w innym poście. Staramy się nie wypowiadać na tematy, o których mamy zbyt mało wiedzy. A akurat z tym tematem jesteśmy całkiem dobrze obeznani. Może przy okazji napiszemy osobnego posta, wszak obnażania manipulacji nigdy dość :)

Jeśli poruszanie niewygodnych, trudnych czy bolesnych faktów uważasz za "narzekanie", to ok. Ale jeszcze żaden problem nie "zniknął" i nie został rozwiązany poprzez zamykanie oczu i afirmowanie "nie ma problemu, nie jest tak źle, nie ma problemu, nie jest tak źle..."

By realnie i trwale rozwiązać problem najpierw warto zdać sobie sprawę z jego istnienia, zrozumieć jego przyczyny, przeanalizować wcześniejsze skutecznie czy nieskuteczne próby radzenia sobie z tym problemem, a potem określić inny sposób podejścia. Zamykając oczy i modląc się o cuda-niewidy z "katalogu wschechświata" problemu się nie rozwiązuje, jedynie uprawia się tzw. myślenie magiczne. A ja proponuję podjąć próbę myśłenia realistycznego.

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Mar 21, 2009 15:12   

Wcześniej już wspominany Peter Schiff:

http://biznes.onet.pl/13,1547775,prasa.html

Marishka
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Sob Mar 21, 2009 16:20   

M i T napisał/a:
Matti, po pierwsze, żeby nie stracić wiarygodności i być poważnie traktowanym, to wypadałoby na początek zacząć czytać posty innych trochę bardziej uważnie, by chociażby nie mylić płci swojego interlokutora. To taki drobny szczegół, który daje dużo do myśłenia.

Cóż, jak widać twórcy oprogramowania tego forum nie przewidzieli możliwości korzystania z jednego loginu kliku osób. A dokładnie rzecz biorąc założyli, że użytkownik końcowy nie będzie realizował takiego pomysłu. Zatem jeżeli się tak dzieje, to trudno mieć pretensje do innych użytkowników, że zdarzają im się pomyłki. I zarzucać im brak wiarygodności, która nie ma tutaj nic do rzeczy.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Mar 21, 2009 16:26   

Molar, wystarczy po prostu uważnie i w całości (bo imienny podpis też jest częścią postu) czytać post na który się odpisuje. Nic więcej. Wówczas nie trzeba będzie dorabiać żadnej ideologii czy szukać usprawiedliwień.

Marishka
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Sob Mar 21, 2009 16:41   

M i T napisał/a:
Molar, wystarczy po prostu uważnie i w całości (bo imienny podpis też jest częścią postu) czytać post na który się odpisuje. Nic więcej. Wówczas nie trzeba będzie dorabiać żadnej ideologii czy szukać usprawiedliwień.

Nie dostrzegam ideologii, którą rzekomo dorabiam. Ja wyjaśniam jedynie skąd biorą się takie pomyłki i będą się brały w przyszłości. I nie mają one nic wspólnego z wiarygodnością. To jest tak jak z pisaniem z błędami lub pisaniem poprawnie. Można unikać błędów gramatycznych, interpunkcyjnych itp. i pisać w sposób logiczny, co ułatwia rozmówcy życie (a czytanie przede wszystkim). Mozna też go olać i pisać jak się chce. I niech się sam domyśla, co autor miał na myśli. O ile się nie zniechęci. Zatem oburzanie się na innych, że mylą Twoją (Waszą?) płeć, jest bezzasadne. Dokładasz innym pracy i potem krzyczysz, że popełniają błędy. Dalej mi się już nie chce wyjasniać, bo i tak przecież wiesz swoje.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Mar 21, 2009 16:53   

Molar, wróciłem i przeczytałem najbardziej absurdalny zarzut, jaki mógł Ci się przytrafić w karierze ...Admninistratora.
Wobec tego, że czepiasz się jak rzep detali, które wynikają tylko i wyłącznie z ignorancji współrozmówców, ich nieświadomych omyłek, to mam pytanie. Skoro wyraźnie podpisane przez nas posty stanowią utrudnienie w różnicowaniu autorów, to na jakiej podstawie Obywatel Matti, może wypowiadać się w sprawach wymagajacych nieco więcej pomyślunku ? Jak się danej osobie myli imię "Marishka" z imieniem "Tomek", sygnał to niechybny, że jest tego jakiś powód. Tak samo, jak Twoja obrona Mattiego i jego nieuważności, kupy się zwyczajnie nie chce trzymać. Spróbuj się zastanowić, czego tak naprawdę się czepiasz?
Nasze podpisy to jeszcze nic, ale najwyrażniej czytający mają problemy również z rodzajem męskim i żeńskim. Jeśli ktoś czyta "miałam" a potem odpowiada kierując słowa w moja stronę, to jaki zamęt musi mieć w głowie?
Molar, coś Ci wyraźnie "nie teges" w naszym temacie. Nieświadomie i personalnie. Administratorowi nie przystoi.

Tomek (specjalnie dla Mattiego)

ps: Molar, za tekst o "zadawaniu roboty" ROTFL totalny i całkowity.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 17:25   

Szykuje się G-20. Od wielu miesięcy media tłuką jak oszalałe o zamieszkach. Czyli plan wszedł w życie. Wywiad sprowokuje zamieszki, owieczki wyjdą na ulicę zgodnie z ich oczekiwaniami, a potem ...a potem będzie już tylko pretekst do wprowadzenia kolejnych, jeszcze bardziej śmiałych ustaw, które sprowadzą ludzi do roli kompletnych niewolników systemu. MI6 w GB już się tym zajmą. Jakoś sobie nie wyobrażam, by ktoś mógł zatrzymać machinę rozpędzoną po 9/11. Psychopata Cheney już wcześniej nie trzymał ust na kłódkę, nie wytrzymał i powiedział "potrzebujemy nowego Pearl Harbour". A czy my potrzebujemy jeszcze więcej dowodów ?
Wprost nie do wiary, jak bardzo łatwo mamić obecne społeczeństwa. Wystarczyło wcześniej dać im TV i śmieci do jedzenia. I wmówić, że wszystko jest dla ich dobra.

ps: NWO już dawno wyszło ze strefy "teorie spiskowe". Bablają ostatnio o tym non-stop w mainstreamie. To jest ostateczny etap przygotowywania planktonu na zmiany. Koniec z indywidualizmem. Ja się cieszę, że w pewien sposób moje pokolenie jest bardziej odporne na agitkę pod tytułem "dla waszego dobra".

Tomek
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 19:48   

:zzz:

M i T napisał/a:
Molar, wróciłem i przeczytałem najbardziej absurdalny zarzut, jaki mógł Ci się przytrafić w karierze ...Admninistratora.

Wybacz, nie każdy jest doskonały. Nikt mnie tego po prostu nie uczył. Ale zawsze możesz udzielić paru cennych rad, którymi najpewniej dysponujesz.

To jeszcze raz:
molar napisał/a:
Ja wyjaśniam jedynie skąd biorą się takie pomyłki i będą się brały w przyszłości.

Ale możesz się też obrazić i uznać, że administrator jest "do bani". Dalej mi się już na prawdę nie chce ciągnąć.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 19:57   

Molar, dajże spokój. Nic personalnego.
Po prostu dziwnie zabrzmiała ta Twoja pretensja i argumentacja i tyle.

Tomek
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 22, 2009 21:24   

Cytat:

Wprost nie do wiary, jak bardzo łatwo mamić obecne społeczeństwa.

Ja nie wiem,czy ktoś kto tak twierdzi widział polskiego policjanta w akcji i w ogóle policjanta-czyli tzw. "aparat przymusu".Nie wyobrażam sobie,zeby w państwie polskim rząd jaki by nie był,był w stanie do czegoś zmusić obywateli.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 21:57   



Proponuję rozważyć pewną kwestię. Od jakiegoś czasu, gdy czytam czy słyszę oskarżenie kogoś o teorie spiskowe, to natychmiast zaczynam sprawdzać temat, bo rzecz z kopyta zaczyna śmierdzieć. Ośmieszono już właściwie każdego - czy to Webstera Tarpleya, Alexa Jonesa, 9/11 truth movement, dr Stevena Jonesa itd, itd.
Do pewnego czasu media z pogardą pisały, że zwolennicy teorii spiskowych:

- oskarżają rząd USA o zabicie własnych obywateli w WTC. Zupełnie, jakby akcje "false flag" już wcześniej w historii się nie zdarzały (operation Gladio).

- sieją kłamstwa o NWO, podczas gdy już oficjalnie i bez ogródek mainstream zaczyna indukować zamysły NWO-wskie planktonowi.

- wymyślają o światowej walucie i obozach FEMA ze stosami plastikowych trumien, podczas gdy (patrz powyżej, już nawet obeszli dranie amero).

Tymczasem oficjalnie brzęczą o Rządzie Światowym, New World Order i nowej walucie. Jak myślicie, po co ten kryzys (przypominam słowa D.Rockefellera) ?

ps: Litościwie pominę ufo-filów czy innych "hobbystów", którzy - może mimowolnie - ale dają znakomity pretekst, by siać propagandę przeciwko tym ludziom, którzy naprawdę mają wiele do powiedzenia na temat STANU FAKTYCZNEGO.

Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:42   

I jeszcze jeden mainstreamowy artykuł:

http://www.rollingstone.c...he_big_takeover

Najlepszy jest nagłówek:

Cytat:
The global economic crisis isn't about money - it's about power. How Wall Street insiders are using the bailout to stage a revolution


Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 23:13   

To się po prostu w bani nie mieści !!!
Molar, posłuchaj sobie od 7 min. , 40 sek.
Panie i Panowie ! Oto Bankster A.Greenspan, który wyraźnie wypowiada się, że FED jest całkowicie niezależny od rządu USA i rząd USA nic nie musi wiedzieć o jego decyzjach.
Widzę, że Oni czują się już całkowicie bezkarni. Oni to termin, za pomocą którego specjalnie ukrywam pewną grupę, by administratorzy tego forum, jak i ja nie mieli problemów.

http://www.youtube.com/watch?v=ol3mEe8TH7w

Posłuchajcie, póki tego nie zdejmą. Już wiele cennych filmów cenzura usunęła.

ps: A propo Tych. Szczytem bezczelności było zdjęcie, na jakim Larry Silverstein pozuje na tle Ground Zero. Na jego twarzy widnieje UŚMIECH.

Tomek
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 22, 2009 23:59   

M i T napisał/a:
...Widzę, że Oni czują się już całkowicie bezkarni...


Na "Swietosc" Lojca Derechtora,
"rence precz" od "LONIOW" 8) :hah:

No przecie "ELITA" musi zerowac na "planktonie"
przecie to takie zgodne z natura!!! 8) :P

Co do "CHOLERY JASNEJ"!!!, ma byc odwrotnie
albo "rozmydlono-rozmodlono"??? 8) :P :what: :hah:
.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 13:30   

W ramach walki ze Ściemą polecam film "7/7 Ripple effect" - dokument bez żadnych fajerwerków montażowych. Bardzo rzetelny merytorycznie. Niestety nie ma do niego polskiego tekstu.
Każdy z nas mógł tam wtedy być, np. w Hackney. Zawsze myślałem, że GB jest najlepszym gruntem pod państwo policyjne, a tu znalazłem tylko potwierdzenie.

http://www.infowars.com/m...ct-dvd-to-judge

Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 18:43   

No proszę, niby kryzys, ale popyt na pracę dla rządu kwitnie, a i miejsc pracy w tym "sektorze" nie brakuje. No i te kolejki chętnych do pracy w CIA:

http://tiny.pl/bs1d

Młode "owieczki" spragnione służby na rzecz swojej wspaniałej ojczyzny, otumanione, obamonione...

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Mar 26, 2009 19:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 26, 2009 19:21   

M i T napisał/a:
...Młode "owieczki" spragnione służby na rzecz swojej wspaniałej ojczyzny, otumanione, obamonione...


Widze, ze "nie kochasz" administracji
"Krainy Spelnionych Snow" 8)

Ciekawe dlaczego? Domyslam sie, ze masz jakies
"osobiste" zle doswiadczenia? 8)
.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 19:51   

grizzly napisał/a:
Domyslam sie, ze masz jakies "osobiste" zle doswiadczenia?


Niestety, wciąż jestem obywatelką tego kraju :(

Marishka


PS: "Nie kocham" żadnych administracji, szczególnie takich, z zapędami faszystowskimi, dyktatorskimi. Kwestionuję wszystkie autorytety, szczególne te, które gromadzą wokół siebie rzeszy beczących bez opamiętania, posłusznych swojemu Zbawcy "owieczek". Wkurza mnie to, co się dzieje w mojej byłej "ojczyźnie" ponieważ wcześniej lub później zmiany wprowadzone tam będą miały przełożenie na inne kraje. Trochę jak z tym kryzysem. Analizując reakcje tamtych "owieczek" możemy więc próbować nie zachowywać się w podobny sposób, nie powielać błędów innych, nie powtarzać historii. No ale trzeba chcieć zastanawiać się nad tym, co niewygodne, a tym bardziej (pozornie) Polski nie dotyczy. O wiele prościej jest powiedzieć: "znów ten MiT narzeka..."
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 20:13   

Matti, forum ja pojmuję jako miejsce na poruszanie rzeczy ważnych, drażliwych i podległych krytyce. Radość zostawiam sobie na cele prywatne, między mną a Marishką. Tobie może wydawać się to skrajnością, ale widzisz - ja tu nie przyłażę, by się mizdrzyć, łasić i flirtować.

Wciąż nie panujesz nad stylem swojej wypowiedzi i przejrzystością tekstu.

Tomek
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 20:15   

Matti napisał/a:
toksyczny zrzędzący sposób narzekajaćy który produkuje syfiastą energie o niskiej wibracji która kumuluje sie w polu enerrgetycznym osoby i innych

Hm, to ciekawe. :roll:
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 20:18   

M i T napisał/a:
(...)O wiele prościej jest powiedzieć: "znów ten MiT narzeka..."


Pozwolę sobie zauważyć, że to co poniżej też nie jest zbyt skomplikowane (czytaj: o wiele prościej jest tak powiedzieć).

M i T napisał/a:
Kwestionuję wszystkie autorytety (...)
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 21:17   

No proszę, jakie POZYTYWNE cuda się zapowiadają! Koniec recesji w USA jeszcze w tym roku! Aaaahhh, dzięki ci, Wielki Zbawco, za ten "stimulus package", bez którego pogrążylibyśmy się wszyscy w depresji:

http://finance.yahoo.com/...f-14734171.html

Marishka
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 23:59   

Nie twierdze, że nie jest tak jak piszesz, ale przyznaje jednocześnie, że jestem sceptykiem. Natomiast wydaje mi się obywatelu Matti, że w świetle klasycznej fizyki energia to energia, a częstotliwość to częstotliwość. Zatem nie bardzo rozumiem jak energia może mieć częstotliwość. Częstotliwość intuicyjnie kojarzy mi się z jakimiś drganiami, a skoro świat składa się z energii i jednocześnie nie każdy jego element wykazuje oznaki ruchu oscylacyjnego, to jak to można pogodzić?
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 09:13   

Bill Hicks powiedział kiedyś, że zobaczył iż "cała materia jest energią kondensowaną przez wolne wibracje". Twierdził też, że życie to sen i jesteśmy wyobrażeniami samych siebie. Oczywiście kilka godzin wcześniej zarzucił kwasa. 8)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 18:07   

Waldek B napisał/a:
Bill Hicks powiedział kiedyś, że zobaczył iż "cała materia jest energią kondensowaną przez wolne wibracje". Twierdził też, że życie to sen i jesteśmy wyobrażeniami samych siebie. Oczywiście kilka godzin wcześniej zarzucił kwasa. 8)

Hehe, pewnie nie tylko to zobaczył :) .
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 21:17   

Struna napięcia w USA już prawie pęka. Oj, będzie się działo. Obama jako patsy ? I to świadomy ? A to dopiero !
Jeśli go "zdejmą" z urzędu, dojdzie do ogromnych zamieszek. I o to właśnie administracji (tej zakulisowej) chodzi.

Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 21:22   

Dobre! To już nie będzie "Freedom Tower" (bo wiadomo, z wolnością ma niewiele wspólnego) lecz - UWAGA - One World Trade Center. Ale najbardziej mnie rozwalił mnie udział Chińczyków w tym wszystkim:

http://www.msnbc.msn.com/id/29913195/?GT1=43001

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 21:24   

...no i Camorry - w ramach dofinansowania.

Tomek
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Mar 28, 2009 00:29   

molar napisał/a:
Nie twierdze, ze nie jest tak jak piszesz, ale przyznaje jednoczesnie, ze jestem sceptykiem. Natomiast wydaje mi sie obywatelu Matti, ze w swietle klasycznej fizyki energia to energia, a czestotliwosc to czestotliwosc. Zatem nie bardzo rozumiem jak energia moze miec czestotliwosc. Czestotliwosc intuicyjnie kojarzy mi sie z jakimis drganiami, a skoro swiat sklada sie z energii i jednoczesnie nie kazdy jego element wykazuje oznaki ruchu oscylacyjnego, to jak to mozna pogodzic?


Kwanty Molar, Kwanty!

W fizyce kwantowej obiektowi pezypisuje sie funkcje falowa "psi" ktora jest analogiem dla fali biegnacej.

http://www.fuw.edu.pl/~ak..._wieku_cz_1.pdf
http://www.fuw.edu.pl/~ak..._wieku_cz_2.pdf
http://www.fuw.edu.pl/~ak..._wieku_cz_3.pdf
http://www.fuw.edu.pl/~ak..._wieku_cz_4.pdf

http://www.fuw.edu.pl/%7E...efy/kwanty1.pdf

http://pl.wikipedia.org/wiki/Funkcja_falowa
http://pl.wikipedia.org/w...hr%C3%B6dingera


i tak dalej.

Co nie znaczy, ze rozumiem o co chodzi Mattiemu. 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Mar 28, 2009 12:19   

psi = exp 2PIi/h(px - Et)

exp - e^
PI - liczba pi
i - "pierwiastek z -1"
h - stala Plancka

E - energia
p - ped
x - polozenie
t - czas

no i nie napisalem tego co chcialem tzn jak sie ma energia do czestotliwosci.
Otoz:

E = h*f
gdzie "h" to stala plancka, "f" to czestotliwosc
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Sob Mar 28, 2009 23:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Mar 28, 2009 22:26   

No proszę, nawet w planktonicznych Faktach dziś była wzmianka o "narodzinach nowego porządku gospodarczego" i o "potrzebie nowej światowej waluty, bo dolar już nie spełnia tej roli":

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

Marishka

P.S. Wciąż mam słąbą nadzieję, że ludzie w Londynie nie dadzą się sprowokować i nie zaczną rozrób. Bo przecież władze tylko na to czekają...
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 03:29   

zenon napisał/a:
Kwanty Molar, Kwanty!

W fizyce kwantowej obiektowi pezypisuje sie funkcje falowa "psi" ktora jest analogiem dla fali biegnacej.

A no widzisz zenon, próbowano mnie nauczyć fizyki wiele razy ale jakoś skutecznie się oparłem. Zawsze mnie zniechęcała pewna "nieścisłość" fizyki, np jak się poruszasz w miarę wolno to używasz Newtona, a jak się pospieszysz to wchodzi teoria względności. Prawo Ohma - absolutna podstawa elektryczności wynikająca tylko i wyłącznie z doświadczeń - nijak tego nie udowodniono teoretycznie. Elektorn uwięziony w nieskończonej studni potencjałów - fajna sprawa, biedny ten elektron, ale moja wyobraźnia nijak tego nie ogarnia.

Nie ma to jak matematyka - całkowita abstarkcja, wszystko jest do udowodnienia w teorii 8) .
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 10:19   

Wiesz, fizyka jest pragmatyczna.
Cel uswieca srodki.

Kwanty to w duzej mierze matematyka.
Przeciez najpierw byly abstrakcyjne wizje Banacha czy innego Hilberta, dopiero potem wykorzystano to narzedzie do jakiejs teorrii fizycznej.

Elektron w studni potencjalu to w zasadzie akademickie cwiczenie umyslowe.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 06:16   

Aczkolwiek niektórzy fizycy zgryźliwie zauważają, że jeżeli coś zachowuje się niezgodnie z równaniami fizyki, to bezradni naukowcy wymyślają efekt tunelowy, który jak wytrych otwiera wszystko, ale niczego nie tłumaczy.
JW
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 13:31   

M i T napisał/a:
Dobre! To już nie będzie "Freedom Tower" (bo wiadomo, z wolnością ma niewiele wspólnego) lecz - UWAGA - One World Trade Center. Ale najbardziej mnie rozwalił mnie udział Chińczyków w tym wszystkim:

http://www.msnbc.msn.or/id/29913195/?GT1=43001

Marishka


I o tym samym ale tym razem po polsku:

http://wiadomosci.onet.pl/1943348,441,item.html

Mam niesmak co do całego tego pomysłu wybudowania biurowca w samym centrum cmentarzyska. Myślę, że stworzenie parku byłoby trochę lepszym rozwiązaniem. No ale wiadomo, taka działeczka na Manhattanie nie mogła pozostać niezagospodarowana, a jeśli chodzi o parki, to przecież gawiedzi starczy w zupełności Central Park...

Ktoś sobie ładnie zarobił na wyburzeniu budynków, oczyszczeniu terenu, wybudowaniu nowego kompleksu wieżowców oraz na leczeniu tych wszystkich chorych na raka i inne schorzenia powstałe w wyniku wdychania toksycznego pyłu z WTC. No ale po co o tym mówić, cieszmy się nowopowstającym, olśniewającym drapaczem chmur i nie zastanawiajmy się nad tym, co za tym wszystkim stoi...

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 17:50   

Niekończące się zastraszanie planktonu (tym razem straszą w CNN): "Europa bardziej niż Stany jest narażona na ataki terrorystyczne" (szczególnie chodziło o "alkajdę" i o konieczność wysłania zwiększonej ilości wojsk do Afganistanu):

http://edition.cnn.com/20...mmit/index.html

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 12:10   

Echh..no i wreszcie można będzie dzwonić z komórki z samolotu:

Cytat:
Uzależnieni od komórek mogą być spokojni - podczas podróży samolotem wreszcie nagadają do woli. Ale dotyczy to tylko 27 europejskich samolotów, które wyposażono w rozwiązania techniczne pozwalające na korzystanie z komórek podczas lotów w europejskiej przestrzeni powietrznej. Na pocieszenie - do końca 2009 roku ma ich być dwa razy więcej
.

W 2001 roku, 9/11 jak podawały mainstreamowe sługusy, dzwoniono do swoich bliskich z komórek z pokładu samolotu rejsowego. Tak też podano w znakomitym od strony artystycznej, ale całkiem zakłamanym brytyjskim filmie Greengrasa o losach pasażerów flight 93, który rzekomo rozpirzył się w Shanksville.
Zresztą, z tym filmem wiąże się bardzo ciekawa historia. W najbliższym czasie opiszę ją tutaj, bo to rzecz warta uwagi i analizy.

Tomek

żródło cytatu: http://www.tvn24.pl/-1,15...,wiadomosc.html
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 19:46   

Ok, to jedziemy dalej. Od dłuższego już czasu w mediach poza głównym nurtem (czyt. ściekiem informacyjnym), można było usłyszeć ostrzeżenia przed wprowadzeniem mocnej cenzury internetu i stopniowej inwigilacji internautów. Mówiono nawet o projekcie INTERNET 2 - wykastrowanym, pozbawionym wolności, w całości kontrolowanym i - czego nie muszę dodawać - całkowicie ogłupiającym i zakłamanym modelem sieci.
Znany wszystkim ostrożnym i podejrzliwym ludziom finansista i czołowy przedstawiciel Bilderberg Group D.Rockefeller "pilotował" plan słowami "internet nigdy nie powinien powstać". Czego się wystraszył ten straszny człowiek? Ostrożny i podejrzliwy wie. Teraz to już kwestia czasu, a na razie mamy to - i to w mainstream media już:

Cytat:
UE: E-maile oraz rozmowy w sieci pod kontrolą
W poniedziałek wchodzi w życie unijna dyrektywa, która zobowiązuje wszystkich dostawców internetu do zapisywania danych o wysyłanych e-mailach oraz prowadzonych przez internet rozmowach.

To nie będzie zwykły poniedziałek wielkanocny. Tego dnia wchodzi w życie unijna dyrektywa, która nakazuje wszystkim dostawcom internetu na terytorium Unii Europejskiej zapisywanie danych listów elektronicznych oraz rozmów wykonywanych za pośrednictwem sieci (VoIP). Serwis BBC News przypomina, że jest to bezpośrednia reakcja na zamachy bombowe w Londynie z 2005 roku.

Firmy będą musiały przechowywać te dane przez 12 miesięcy od ich powstania. Analogiczne uregulowania dotyczące zwykłych rozmów telefonicznych już obowiązują. Zarówno dostawcy internetu i telekomy, jak i niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej nie zgadzają się z postanowieniami dyrektywy. Szwecja postanowiła całkowicie ją zignorować, w Niemczech z kolei trwa postępowanie sądowe w tej sprawie.

Dla jednych konieczne środki bezpieczeństwa - dla innych kolejny krok w stronę wizji Wielkiego Brata


Unia Europejska zapewnia, że nowa dyrektywa nie zobowiązuje do zapisywania treści e-maili czy nagrywania rozmów internetowych, a władze państw zyskają dostęp do bazy danych jedynie z nakazem sądu. Home Office - brytyjski odpowiednik naszego MSWiA - zapewniło, że odpowiednie zabezpieczenia zostały już wprowadzone. Zobowiązało się także do pokrycia kosztów przechowywania informacji.

Home Office broni się, twierdząc, że wprowadzenie omawianych wyżej postanowień leży w interesie obywateli i ich bezpieczeństwa. Jego przedstawiciel dodał także, że zbierane dane mogą ograniczyć ryzyko kolejnych ataków.

Grupy broniące praw człowieka nie są już jednak takie pewne, czy odpowiednie procedury zostaną zachowane i dane obywateli o ich prywatnej korespondencji nie wydostaną się na światło dzienne. Zarządzać systemem będą bowiem ludzie, a ci są najsłabszym ogniwem, jeśli chodzi o ochronę danych.


źródło: http://republika.onet.pl/37177,26,1,fabryka.html

Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 19:54   

I jeszcze kilka słów na temat "false flag" z 9/11 2001

Jeśli ktoś nie wie, co to operation gladio, radzę przeczytać więcej niż te kilka wersów i nie w wikipedii. Jak i zapoznać się z materiałami nieoficjalnymi z "zamachów" z Londynu i Madrytu:

Cytat:
Były prezydent Włoch Francesco Cossiga, który wyjawił istnienie Operacji Gladio, powiedział na łamach najstarszej i najpoczytniejszej włoskiej gazety, że ataki terrorystyczne z 11 września 2001 roku zostały przeprowadzone przez CIA i Mossad, jak również, że jest to powszechnie znany fakt wśród agencji wywiadowczych na całym świecie. Cossiga w wywiadzie dla gazety Corierre della Sera oświadczył:

„Wszystkie służby wywiadowcze w Ameryce i Europie doskonale wiedzą, że ten katastrofalny atak był zaplanowany i zrealizowany przez Mossad, z pomocą Syjonistów, w celu rzucenia oskarżeń w kierunku krajów arabskich, co miało spowodować interwencję zachodnich mocarstw w Iraku i Afganistanie.”

Cossiga zostały wybrany na przewodniczącego Włoskiego Senatu w lipcu 1983 roku, zanim miażdżąco wygrał wybory prezydenckie w 1985 roku, a następnie piastował ten urząd aż do roku 1992.

Skłonność Cossigi do szczerości wypowiedzi niepokoiła włoski establishment, dlatego też po ujawnieniu istnienia Operacji Gladio oraz jego osobistego udziału w jej organizacji został zmuszony do ustąpienia z urzędu. Operacja Gladio stanowiła ściśle tajną sieć wywiadowczą pod auspicjami NATO, która przeprowadzała zamachy bombowe w całej Europie w latach 1960, 1970 i 1980. Specjalnością Gladio było przeprowadzanie operacji zwanych „fałszywą flagą” (ang. „false flag” operations) – ataków terrorystycznych, którymi obwiniano krajową i geopolityczną opozycję.

W marcu 2001 roku, agent Gladio Vincenzo Vinciguerra oświadczył zeznając pod przysięgą: „Mieliśmy atakować cywili, ludność, kobiety, dzieci, niewinnych ludzi, nieznanych ludzi całkowicie oddalonych od jakiejkolwiek gry politycznej. Powód był bardzo prosty: by wymusić na publice, aby domagała się od państwa większego bezpieczeństwa.”

Cossiga po raz pierwszy wyraził swoje wątpliwości w kwestii „11 września” w 2001 roku, cytowany przez badacza Webstera Tarpleya mówił: „Głównym organizatorem ataku musiał być wyrafinowany umysł, wyposażony w obfite środki nie tylko, by rekrutować fanatycznych kamikaze, ale również wysoce wyspecjalizowany personel. Dodam jedną rzecz: nie mogło to być przeprowadzone bez infiltracji personelu radarowego i służb zawiadujących bezpieczeństwem lotów.

Pochodzące od szanowanej byłej głowy państwa, twierdzenie jakoby ataki z 11 września były robotą wewnętrzną oraz, że jest to powszechnie znanym faktem wśród światowych agencji wywiadowczych jest oświecające. Stanowi to jeszcze jedno otwierające oczy potwierdzenie, które nie zostało nawet wspomniane przez amerykańską maszynę propagandową, ani w prasie, ani w telewizji. Tym niemniej, z powodu swojego doświadczenia i statusu w świecie polityki, Cossiga nie może zostać pominięty i potraktowany jako kolejny pomyleniec.

Tłumaczenie dla Wolnych Mediów: Raptor
Źródło: AmericanFreePress.net (Issue #52, December 24, 2007)


Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 07:19   

No, wyglądać może na "ustawkę", ale ponoć co rusz ktoś Somalijczykom narusza tereny morskie. A więc ustawka? No nie wiem. A co bardziej prawdopodobne? Prowokacja Bogów Demokracji i ich jakże mało militarnego prezydenta. Naszły ich smaki na Afrykę? Czyżby znowu Jones miał rację? A niech tam mówią , że wariat. Wariaci wiedzą lepiej.

Cytat:
Wojna piratów z USA? Kolejny atak
Piraci zaatakowali u wybrzeży Somalii statek handlowy pływający pod banderą USA, ale nie udało im się wejść na pokład - poinformowała sieć CNN, powołując się na niezidentyfikowanego przedstawiciela NATO.
Jednostka, zidentyfikowana jako Liberty Sun została zaatakowana z broni automatycznej i granatników. W trakcie napadu statek został poważnie uszkodzony. Nikt z załogi nie ucierpiał.

Kapitan statku wezwał pomoc i jest obecnie eskortowany przez marynarkę wojenną USA - podano w oświadczeniu nowojorskiego armatora Liberty Maritime Corp.

Statek transportował żywność dla państw Rogu Afrykańskiego.


źródło jak najbardziej mainstreamowe, więc trzeba niuchać między wierszami, wicie rozumicie.

http://wiadomosci.onet.pl/1952387,12,item.html

Tomek

SPRYTNIE MODZIARNIA, SPRYTNIE. No to inaczej:

INFO O GRYPIE W USA:

[ Dodano: Pią Kwi 24, 2009 20:19 ]
Szykuje się kolejna zbrodnia wobec własnego narodu? Kolejny false flag a la 9/11?
To po to FEMA przygotowała tysiące plastikowych trumien?

http://wiadomosci.onet.pl/1958612,16,item.html


Nieznany szczep grypy zabił 60 osób - stan gotowości w USA


Cytat:
Władze medyczne USA zalecają silną ostrożność przed bezprecedensowym wieloszczepowym wirusem świńskiej grypy, który zabił już 60 osób w Meksyku i zakaził siedem w USA.
- To oczywiste, że jesteśmy zaniepokojeni. Postawiliśmy w stan gotowości CDC (Centrum Kontroli i Prewencji Chorób) - powiedział rzecznik CDC Dave Daigle. Głównym powodem dlaczego wirus wywołuje zaniepokojenie, to fakt, że zawiera on szczepy z różnego rodzaju gryp.

- To pierwszy taki przypadek szczepu - dwa szczepy świńskie i jeden ludzki - mówi Daigle, który dodaje, że wirus ma swoje źródła wśród europejskich i azjatyckich świń, ale nie północnoamerykańskich.

W 11 z 12 przypadków zarażenia się wirusem świńskiej grypy (H1N1) u ludzi do grudnia 2005 do lutego 2009 roku, CDC udokumentowało kontakt ze świnią. Jednak siedem przypadków obecnego zakażenia, pięć z Kaliforni i dwa z Teksasu, nie miało kontaktów ze zwierzętami.

- Ten wirus jest ewidentnie zakaźny i przenosi się z człowieka na człowieka. Jednak na ten moment nie potrafimy określić jak łatwo i szybko wirus rozprzestrzenia się między ludźmi - informuje CDC.

Lokalne władze medyczne badają nie tylko zakażonych, ale także wszystkich, którzy mieli z nimi kontakt. szukają w ten sposób źródła wirusa. Daigle dodaje, że pobrano próbki z Meksyku, które będą zbadane w laboratorium w Atlancie.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje świńską grypę jako potencjalne źródło pandemii ludzkiej grypy. Pandemie pojAwiają się z reguły co 20 lat.

Objawy świńskiej grypy to: gorączka, apatia, brak apetytu i napady kaszlu. Niektóre osoby mające kontakt z wirusem miały także katar, bóle gardła, nudności, wymioty i biegunka.


Tomek
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 25, 2009 12:05   

No cóż. Wielokrotnie pisałem, nie tylko na tym forum, że mamy przeludnienie. ALE, Panie i Panowie.... ALE - ci panowie to jaką metodę "edukacyjną" mogą ludziom zaprezentować, by się nie płodzili jak norki? Jak sądzicie? Czy będzie to prowokowanie do samoświadomości czy zgoła odmienny sposób - depopulacja "nie po dobroci"??
Najbardziej rozśmiesza zwrot "filantropi" :evil: To, znawszy powiedzenia owych mościów, które niebawem zacytuję w tym wątku, nie jest już nawet hipokryzją. To po prostu nie mieści się w granicach tego terminu.
Znaczy się, owszem, mamy taką Rockefeller Foundation (są tak zakłamani, że finansują prowokacje w postaci dokumentów w rodzaju "czwarta wojna światowa"). Ale czy taka Camorra nie finansuje choćby rozbudowy nowych budynków WTC?



Cytat:
Tajne debaty grubych ryb o naprawie świata



Jednym z organizatorów był Bill Gates, do niedawna najbogatszy człowiek na Ziemi (© AP)

John Harlow, Los Angeles "The Times"

2009-05-24 23:18:41, aktualizacja: 2009-05-25 00:06:38

Najwięksi bogacze Ameryki dyskutowali potajemnie jak, dzięki ich fortunom, spowolnić wzrost populacji i przyspieszyć poprawę poziomu opieki zdrowotnej i szkolnictwa na świecie.
Filantropi zebrali się z inicjatywy Billa Gatesa. Rozmawiali o połączeniu sił w celu przezwyciężenia politycznych i religijnych przeszkód utrudniających wprowadzenie zmian.W spotkaniu wzięli udział między innymi David Rockefeller Jr, reprezentujący najbogatszą dynastię Ameryki, finansiści Warren Buffett i George Soros, burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg oraz potentaci medialni Ted Turner i Oprah Winfrey.

Uczestnicy dyskusji od 1996 roku oddali ponad 45 mld dol. na cele społeczne, w tym m.in. na programy zdrowotne w krajach rozwijających się i dostęp do szkół dla dzieci z gett. Zjazd odbył się 5 maja w domu sir Paula Nurse'a, brytyjskiego noblisty, biochemika, rektora prywatnego Uniwersytetu Rockefellera. Narady miliarderów otoczone były ścisłą tajemnicą. Nie wiedzieli o nich nawet najbliżsi współpracownicy członków Good Club, czyli Klubu Bogaczy.

Jak twierdzi Stacy Palmer, redaktor pisma "Chronicle of Philanthropy", zebranie było wydarzeniem bezprecedensowym.

- Dowiedzieliśmy się o nim po czasie, przez przypadek. Zwykle miliarderzy lubią rozmawiać o swojej działalności charytatywnej. Tym razem było inaczej. Być może nie chcieli być postrzegani jako globalna klika - zastanawia się Palmer.

Niektóre szczegóły dyskusji przedostały się jednak do mediów. Każdy z mówców miał 15 minut na przedstawienie problemu, na którym mu najbardziej zależy. W czasie obiadu uczestnicy panelu próbowali znaleźć jedno zagadnienie, które brałoby pod uwagę zainteresowania wszystkich.

Rozmowy obejmowały szereg istotnych spraw, od kontroli wydatków na pomoc międzynarodową po budowę wiejskich szkół i systemów wodnych w krajach rozwijających się. Idąc za wskazówką Gatesa, uczestnicy dyskusji uzgodnili, że priorytetową kwestią jest problem przeludnienia. 53-letni Gates zauważył, że lepiej sytuowane rodziny, które nie cierpią z powodu malarii czy skrajnej nędzy, mogłyby w ciągu kilkunastu lat zmienić swoje zwyczaje i ograniczyć liczbę potomstwa.

Współzałożyciel Microsoftu, który większość swojej fortuny przeznacza na cele charytatywne, przedstawił podobne stanowisko podczas lutowej konferencji w Long Beach w Kalifornii. Zgodnie z prognozą światowa populacja dobije do 9,3 mld (dziś 6,6 mld). Zdaniem Gatesa, programami edukacyjnymi i antykoncepcją można ograniczyć tę liczbę do 8,3 mld.

Uczestnicy tajnego panelu zgodzili się, że należy popierać hamowanie wzrostu populacji, bo może to mieć katastrofalne skutki społeczne, ekologiczne i przemysłowe.

- Jest to coś tak przerażającego, że żaden z członków naszej grupy nie miał wątpliwości, iż wymaga reakcji tęgich głów - mówi jeden z gości panelu, wyjaśniając przy okazji, skąd aura tajemnicy wokół spotkania najbogatszych.

Chcieli po prostu porozmawiać jak bogaty z bogatym, nie martwiąc się o to, że wszystko, co powiedzą, znajdzie się w gazetach. Nie chcieli być postrzegani jako alternatywny rząd światowy.
Tłum. Lidia Rafa


źródło:
http://polskatimes.pl/fak...wiata,id,t.html

Tomek
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 25, 2009 14:36   

Akurat w kwestii przeludnienia ja się narazie zgadzam z różokrzyżowcami. Coś z tym trzeba powoli i spokojnie robić. Bill Gates, Soros... w sumie to chyba dobrze, że jakieś konkretne elity myślą i ogarniają wesołą twórczość "masy ludzkiej". Bo kto inny miałby to robić? Zostawiłbyś problem przeludnienia do rozwiązania "planktonowi" ?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 25, 2009 15:31   

M i T napisał/a:
...ALE - ci panowie to jaką metodę "edukacyjną" mogą ludziom zaprezentować, by się nie płodzili jak norki? Jak sądzicie? Czy będzie to prowokowanie do samoświadomości czy zgoła odmienny sposób - depopulacja "nie po dobroci"??

Tomek pytasz retorycznie jaka "metoda"?

To ja ciebie zapytam, jak metoda wytlumaczyc "planktonowi" podobnemu do Drosophila melanogaster z ludzkim genem "p53", ze ma przestac "spolkowac prokreacyjnie" :hihi:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Wto Maj 26, 2009 11:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 00:22   

Waldek, ale cały sęk, że będzie to proces dotyczący mnie, Ciebie, jego, jej, ich, nas. To znaczy, nie będą to działania mające na celu wytworzenie balansu populacyjnego. Ludzie pokroju Rockefellera czy Sorosa, powinni być postrzegani jako wyjątkowo niebezpieczni elitarni bandyci. Tymczasem, tylko brak wiedzy może usprawiedliwiać zdanie się na ich ...hmm, "fachowość".
Nie wiem jak Ty, ale ja wypraszam sobie, by o moim życiu - a raczej być lub nie być - miał decydować Soros, Rotschild, Bernanke, Obama lub ktokolwiek o takiej umysłowości. Czemu nie piszę o naszych rodzimych decydentach? Dlatego, że to pionki, sługusy, marionetki. Mówić o polskich partiach i urzędnikach państwowych, to tak jak mówić o amerykańskich prezydentach. Nie mają oni żadnej samodzielnej władzy, żadnego głosu w sprawach naprawdę ważkich. A zatem, po co sobie nimi korę mózgową zawracać?

Misiek, masz rację, plankton jest odporny na wiedzę i nie chce o sobie stanowić. Woli zdać się na autorytet lub uznanego fachowca. W kwestiach, kto jest elitą różnimy się Misiu zasadniczo. Ty elitą nazywać zwykłeś banksterów, toruńskiego klechę-psychopatę, Bilderbergów, a krótko mówiąc, wszystkich tych, co posiadają monstrualny kapitał i władzę. Ja mam nieco inny obraz elity, który - od razu zaznaczę - nie ma nic wspólnego z obecną rzeczywistością, socjalizmem, komunizmem czy władzą motłochu. Zresztą, temat ten jest wielowątkowy, pełen zawiłości i niezłych dylematów. Poza tym, termin, "elita", jest dla mnie mało używalny i dość mglisty. Dla wielu ludzi to ci ci, do których nie ma dostępu i nie ma z nimi żadnej relacji interpersonalnej. Weźmy Zbyszka B. Jak nikt inny, ten promotor Obamy i wcześniej Cartera, ten manipulant w doskonale skrojonych garniturach i o nienagannych manierach, pragnie rozkręcenia konfliktu z Rosją. Jego - jak podaje Tarpley - nie interesują w ogóle takie kraiki jak Pakistan, Afganistan czy inny Stan. On ma smaki na kogoś, kto ma znaczenie. Zbyszek wie, że w niedługim czasie Rosja+Chiny, równać się MOŻE BWM. Na razie, mainstream powoli wyłania, krok po kroczku wypluwa z siebie, jakieś tam sygnały o możliwych ruchach "wielkich" tego świata. Trzeba tylko czytać między wierszami i nie tylko historię Polski, bo jest ona marginalna, mało istotna, całkowicie uzależniona. Polska jest krajem niesamowicie wręcz podległym, absolutnie podporządkowanym, zupełnie sprostytuowanym. Nasze stocznie, które mogłyby przynosić zysk, zostały sprzedane United International Trust, o którym kłamie się, ze nic nie wiadomo, a jednak wiadomo: że prezesem jest np. były szef Mossadu. I pomyśleć, że nie uznaję patriotyzmu lyb fetyszyzmu w typie kocham swoje godło lub flagę. Chodzi mi jedynie o spokojne życie. Takie, bym nie musiał się zastanawwiać, czy w wodzie, którą piję, jest więcej syfu niż zwykle i czy w chemtrailsach tego to a tego dnia jest coś czy nie ma, bo całkiem niezłą zawiesinę poczynili. Pytanie tylko, gdzie jest granica między prawdą a zaczątkiem paranoi? To nie takie proste, jak by się mogło wydawać, pytanie.

Miś, zauważ, ile mamy ostatnio ludzi otyłych. Jak myślisz, co lepsze na czasy teraźniejsze. Wywołać jawną wojnę czy raczej użyć metody krok po kroku? Przeciez równie dobrze można uwalić nadmiar biomasy za pomocą zawartości talerza, którą wypromują bandyci z WHO. Czyż nie robi się tego w dość jawny sposób? Czy obecna zatrważająco niska kondycja biologiczna ludzi wzięła się o tak sobie...fiu, fiu, z przypadku? Bo tak ma współczesny człowiek? Nie wydaje mi się.

Prawda to luksus. Do tego stopnia szlachetny z niej bije blask - choćby nie wiem, jak brutalna była - że oślepiony nią plankton widzi. I robi swoje, czyli nic nie robi.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 26, 2009 12:10   

M i T napisał/a:
...W kwestiach, kto jest elitą różnimy się Misiu zasadniczo. Ty elitą nazywać zwykłeś banksterów, toruńskiego klechę-psychopatę, Bilderbergów, a krótko mówiąc, wszystkich tych, co posiadają monstrualny kapitał i władzę...

To jasne, ze bedziemy sie roznic, ale czuje, ze gdybysmy usiedli razem
i przeanalizowali "kryteria" to roznice w okreslaniu zbioru "ELITA"
bylyby bardzo male -tak czuje.

Zasadniczo zgadzam sie z twoimi argumentami.
Sam jednak wiesz, ze istnieja dylematy trudne do "zaszufladkowania".
Dzisiaj jestes przekonany, ze wiesz jak jest lub powinno byc,
jutro juz zmienisz zdanie, bo uzyskujesz nowe "informacje"
lub "ukladasz sobie" zupelnie nowa interpretacje
po "przetrawieniu" tego co posiadasz "od zawsze". 8-)
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Wto Maj 26, 2009 12:32, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 26, 2009 12:22   

M i T napisał/a:
Cytat:
...W kwestiach, kto jest elitą różnimy się Misiu zasadniczo.
Ty elitą nazywać zwykłeś
banksterów, toruńskiego klechę-psychopatę,
Bilderbergów, a krótko mówiąc, wszystkich
tych, co posiadają monstrualny kapitał i władzę...

Nie mozna wykluczac z grona "ELITY" np. Davida Rockefellera,
Premiera Putina, Elektryka Walesy, Ojca Derechtora
czy Porno-ssaka Cicioliny tylko dlatego, ze nie palamy do nich "miloscia". :shock:

Oni stali sie "ELITA" bowiem "wypasaja" wielkie stada "owiec",
moga spowodowac swoja decyzja zmiane "kluczowych parametrow"
decydujacych o twoim istnieniu. :shock:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 26, 2009 12:37   

M i T napisał/a:
...W kwestiach, kto jest elitą różnimy się Misiu zasadniczo.
Ty elitą nazywać zwykłeś
banksterów, toruńskiego klechę-psychopatę,
Bilderbergów, a krótko mówiąc, wszystkich
tych, co posiadają monstrualny kapitał i władzę...

"LONI" zwyczajnie zasysaja wszystko czego zapragna
z "hodowli planktonu" jaka posiadaja.

Tak wiec to gdzie "jestes" w danym czasie decyduje
jak zyjesz i co mozesz zrobic.

Jedna z charakterystycznych cech "planktonu" jest wlasnie
brak wlasnosci swojego "stada owieczek", ktore mozna czynnie "wykorzystywac",
dla wlasnych celow czy przyjemnosci.

Taki "plankton" z powodow "intelektualnych" nawet nie jest w stanie
wplywac na "banalne" aspekty swojej nedznej "egzystencji",
najczesciej oczywiscie bez uswiadamiania sobie tej "prawdy".

Najbardziej SPEKTAKULARNE efekty tego stanu
widoczne sa wlasnie w sposobie "dbania o zdrowie"
i zabiegania o utrzymanie dostatecznie "dlugiego zycia". :shock:

Najczesciej te "markery" ktore wymienilem wyzej
sa u "planktonistow" nieobecne w rachitycznej hierarchii
priorytetow. :shock: :razz:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 22:33   

A policjantom w USA coraz cześciej "puszczają nerwy":

http://www.infowars.com/i...ency-paramedic/

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 16:51   

Tasery w natarciu! Tym razem ofiarą frustracji policjantów z drogówki stała się niezwykle niebezpieczna 72-letnia babcia, która przekroczyła dozwoloną prędkość:

http://www.myfoxaustin.co...at_Traffic_Stop

No bo "wicie, rozumicie", taka szczupła babulinka to naprawdę może nieźle przywalić niejednemu osiłkowi z drogówki, a pozatym przecież każdy wie, że za przekroczenie prędkości należy potraktować obywatela porządną porcyjką prądu a potem zabrać w kajdankach do aresztu. W przeciwnym razie nie byłoby to państwo policyjne.

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 17:01   

Ale to nic, bo tu jest jeszcze lepszy przykład:

http://www.infowars.com/j...-with-a-temper/

Oglądnijcie sobie ten szybki filmik z aresztowania młodej kobiety. Czy takie brutalne walnięcie kobietą o podłogę Waszym zdaniem jest uzasadnione? Nie szokuje? Nie bulwersuje? Nie wku.wia? Nic a nic? A może ona na takie walnięcie "zasłużyła" sobie? No bo tylu policjantów po prostu nie dawało sobie rady z jedną kobitką. Tiaaaaa..........

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 17:02   

Mam pytanie. Jak Wam się wydaje, co to jest za sytuacja, gdy wyrażenie jakiegoś (jakiegokolwiek) poglądu, jest ustawowo ścigane przez prawo. Dodam, że w grę nie wchodzą wulgaryzmy, tylko powiedzmy zadawanie pytań czy snucie wątpliwości opartych o całkiem zadowalające merytorycznie argumenty?
Jak to widzicie?

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Cze 03, 2009 15:12   

Chcesz sprzedać/zwrócić używaną grę wideo w sklepie? Licz się z pobraniem odcisków palców (a nuż się nagle okaże, że jednak jesteś przestępcą) - na razie (na szczęście?) tylko na Florydzie.

http://blogs.browardpalmb...top_florida.php

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 20:22   

Zdumiewające!

Ostatnio dużo się pisze o katastrofie Airbusa. Jeszcze kilka dni temu, spekulowano ostro, co tez mogło się wydarzyć. A skoro sprawa dotyczyła samolotu, to Panie i Panowie...jakie skojarzenie?
Oczywiście - samolot=terroryzm, terroryzm=samolot..terrorist, terrorism, terror..znamy to wszyscy. Psychoza.
Tylko czekaliśmy z Marishką, bo najpierw nic nie pisano, kiedy zaczną podejrzewać atak terrorystyczny. No i oczywiście, pojawiły się jakieś artykuły, jakoby były groźby, telefony, że bomba jest podłożona. Trza podtrzymywać psychozę, nieprawdaż? Bo już za niedługo mogą się ludzie nie zgodzić, by "oddać swobody obywatelskie za wolność". Minęła zaledwie doba......i już nie ma nawet wzmianki o bombie.

Proszę:

Cytat:
Wiadomo, co mogło doprowadzić do katastrofy samolotu Airbus

Airbus A330
Automatyczne sygnały wysyłane przez Airbusa A330 linii Air France tuż przed zaginięciem, wskazują na to, że system mógł dostarczać sprzecznych informacji o prędkości samolotu - podaje CNN. Komunikat w tej sprawie miał wydać producent maszyny.
Do wniosku takiego można dojść na podstawie automatycznie wysłanych wiadomości z samolotu Air France, lot 477. Komunikaty te były "niespójne". Producent samolotów nie wyjaśnił dokładnie, o co chodzi. Jednak były pracownik amerykańskiej agencji ds. bezpieczeństwa lotnictwa powiedział dla CNN, że takie problemy mogą być "katastrofalne" w skutkach.

Samolot najbezpieczniejszym środkiem transportu?

Dlaczego zawiódł system GPS?

Peter Goeltz stwierdził, że jeśli błędnie mierzona jest prędkości, z jaką porusza się samolot, to do kokpitu też może być dostarczana nieprawdziwa informacja. To z kolei może skłonić pilotów do działań, których - mając wiedzę o faktycznej prędkości - by nie podjęli.

Samolot wleciał w strefę burz, silnych wiatrów (do 160 km/h) i wyładowań elektrycznych. Francuski dziennik "Le Monde" podał wcześniej, że samolot tuż przed tym jak zniknął z radarów, poruszał się z niebezpiecznie małą prędkością, inną niż zalecałby producent Airbusa A330.

Producent maszyn zaoferował pełną pomoc w śledztwie, mającym ustalić, co było przyczyną katastrofy lotniczej.

Airbus A330 z 228 osobami na pokładzie, zniknął z radarów w poniedziałek rano, krótko po opuszczeniu Ameryki Południowej. Wszystko wskazuje na to, że doszło do katastrofy. Ostatni kontakt radarowy nawiązano o godz. 3.33 czasu polskiego, tuż po tym, jak samolot minął archipelag Fernando de Noronha, leżący ok. 350 km od północno-wschodnich wybrzeży Brazylii.

Eksperci są zaskoczeni

Eksperci są zaskoczeni nagłą katastrofą nowoczesnego samolotu, prowadzonego przez trzech doświadczonych pilotów. Ustalenie tego, co zaszło może być bardzo trudne, ponieważ czarne skrzynki, rejestrujące dźwięki na pokładzie maszyny, najprawdopodobniej spoczywają na dnie oceanu.

Samolot w odstępie czterech minut wysłał w eter serię automatycznych sygnałów, wskazujących na usterkę i ostry lot w dół - napisał na swych stronach internetowych specjalistyczny magazyn poświęcony lotnictwu "Aviation Herald". Magazyn cytował źródła w liniach Air France.

Sygnały zaczęły napływać w poniedziałek o godzinie 4.10 czasu polskiego, wskazując wyłączenie układu automatycznego sterowania i zakończyły się o godzinie 4.14 ostrzeżeniem, że kabina "wertykalnie" nabiera prędkości.

Katastrofa musiała być nagła.

Hiszpański dziennik "El Mundo" pisał, że pilot lotu transatlantyckiego zgłosił, że widział rozbłysk białego światła w tym samym czasie, co zaginął samolot Air France.



Sami widzicie. A pisano o groźbie ataku bombowego. A skoro już przyczynę podano inną, to powstaje pytanie, kto jest odpowiedzialny za ŚCIEMĘ z atakiem terrorystycznym??????
Kto nakazał mediom to rozpowszechniać ? Był sobie alarm bombowy i nie ma go. Ja ....wysiadam.

Tomek

ps: Nie zdziwcie się jednak, gdy ostatecznie napiszą , że to jednak wynik ataku terrorystów łogromnie młocnych i łokrutnych.

PS: KAŻDY RODZAJ WIELKIEGO TERRORYZMU JEST SPONSOROWANY PRZEZ RZĄD DANEGO PAŃSTWA (szczególnie wywiad). Tak się to robi. Jest nieuczciwie pisać i mówić inaczej.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 17:30   

Co w tym newsie jest ściemą? To już każdy z nas sam oceni.
W każdym razie, to było kwestią czasu. Teraz jeszcze tylko odciski w dowodach osobistych, a tego i ja nie uniknę. Niby to wszystko z polecenia Woni Jurnopejsej, ale daję czaszkę oskalpować, że Big Brother miał duuuży wpływ :)
No i powolutku sprawdza się teoretyzowanie, że tak naprawdę światem - jakby to Plotyn powiedział - "wywija" koalicja USO-Brytolska, czyli twór o charakterze militarno-policyjno-szpiegowsko-dyktatorskim.

Cytat:
Zmiany w paszportach, będą z odciskami palców
Po 29 czerwca 2009 roku paszporty będą zawierać nie tylko skan zdjęcia twarzy, ale także zapis odcisków palców - przypomina MSWiA. Resort zapewnia, że czas oczekiwania na wydanie nowych dokumentów oraz opłaty nie ulegną zmianie.
Od 22 czerwca w kraju, a nie później niż od 29 czerwca poza granicami, każda osoba składająca w punkcie paszportowym wniosek o wydanie paszportu będzie zobowiązana do złożenia odcisków dwóch palców. Ma to polegać na przyłożeniu palców do elektronicznego czytnika - dane zostaną zakodowane, co oznacza, że nie będą w paszporcie bezpośrednio widoczne.
- Nie ma zagrożenia płynności wydawania paszportów oraz nie będzie żadnej przerwy w przyjmowaniu wniosków o paszport i wydawaniu paszportów ani w tej chwili, ani w terminach późniejszych - zapewnia MSWiA.

Paszporty biometryczne mają ograniczyć przestępczość związaną z kradzieżą tożsamości i fałszerstwami dokumentów oraz zwiększyć bezpieczeństwo i wiarygodność dokumentów podróży.

Za paszport ważny 10 lat zapłacimy - 140 zł; dla dzieci, które w dniu złożenia wniosku nie ukończyły 7 lat - 30 zł; dla dzieci, które ukończyły 7 lat a nie ukończyły lat 13 - 60 zł; za paszport tymczasowy dla dzieci - 30 zł; za paszport tymczasowy wydawany pozostałym osobom - 45 zł.

50 proc. ulga będzie przysługiwała - jak dotąd - m.in. emerytom, rencistom, osobom niepełnosprawnym i współmałżonkom tych osób, pozostających na ich wyłącznym utrzymaniu.

Z opłaty będą zwolnione m.in. osoby, które ukończyły 70 lat, osoby, które złożyły wniosek o wymianę paszportu z powodu jego wady technicznej, żołnierze wyznaczeni do pełnienia służby poza granicami państwa, z wyjątkiem żołnierzy zawodowych.

Wszystkie paszporty wydane przed 29 czerwca 2009 r. - bez względu na ich rodzaj - zachowają ważność do terminów w nich określonych, np. paszport wydany w 2000 r. utraci ważność dopiero w 2010 r., paszport wydany w 2007 r. będzie ważny do 2017 r.

Dodatkowo przy okazji wprowadzenia do paszportów zapisu odcisków palców w konsulatach RP ma być zainstalowany teleinformatyczny system obsługi spraw paszportowych, który skróci czas oczekiwania na paszport przez osoby wnioskujące o jego wydanie poza granicami kraju.

Obowiązek umieszczenia w paszportach danych biometrycznych wynika z regulacji Unii Europejskiej z grudnia 2004 roku.


Tomek

ps: Czekamy już tylko na zakaz uprawy własnych warzyw, hodowli zwierząt i bez zezwolenia.

Ach..zapomniałbym prawie, WHO dało właśnie najwyższą notę dla "grypy" :evil:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 18:15   

Kto preparuje taki SHIT?!!!!

Kolejna perełka z tvn24, wystarczy nagłówek i link
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html bo treść jest jeszcze głupsza.

"Al-Kaida nie ma co jeść"

No i głodują. Ludzie, którzy przechytrzyli NORAD, NSA, CIA i FBI razem wzięte oraz zapewne tez Interpol, teraz cierpią srogi głód i nie mogą uczestniczyć o pustym żołądku w dżihadzie.
Takich bredni nie czytałem od wielu miesięcy. Prawdopodobnie nie ma czegoś takiego jak Al-Kaida, oczywiście poza tworem sztucznym wywiadu, mającego posłużyć zgrabnie przeprowadzonemu "false flag operation". Posłużyć, to znaczy, stać się kozłem ofiarnym.
Ech...muszę sobie odpowiedzieć na pytanie, czemu się tak denerwuję tym, że ludzie naprawdę i z głębokim przekonaniem wierzą, że były wychowanek CIA, kumpel Brzezińskiego, kumpel Bushów, którego Bush bezpiecznie wyeksmitował z USA po 9/11 (to już nawet kłamca i ściemniacz Michael Moore wspominał), stał się NIE DAJĄCYM się wciąż złapać największym terrorystą świata :faint:
Największym terrorystą świata jest , był i zawsze - aż do swego upadku - będzie ..no kto?

Tomek
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 19:24   

M i T napisał/a:
eraz jeszcze tylko odciski w dowodach osobistych, a tego i ja nie uniknę.

Linie papilarne przecież można sobie usunąć.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 19:50   

Co Ty Maad? To może jeszcze w geście sprzeciwu mam sobie penisa zabarykadować żelazem, bo jak Żydzi całkiem zdominują świat - o ile już tak nie jest - to nałożą obowiązek rzezania? :hah:

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 14:06   

O tej babci pisałam kilka postów wyżej. A wczoraj było o niej po polsku w TVN24:

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 19:36   

Pamiętacie może MontyPythonowskie: "Tygrys?! W Afryce?!"
Parafrazując, chciałoby się zdziwić: "Al-CIAda?! W Afryce?!"
Ano jednak :shock: :

http://edition.cnn.com/20...rica/index.html

Tiaaaaa... i pewnie tych nieszczęstnych piratów somalijskich przeszkolili, co to na kutrach z dzidami pływają. Tak se myślę, że to oni musieli z tej dzidy tego airbusa niedawno postrzelić... Tiaaaaa...

Marishka

P.S. Czy ktoś może słyszał o tym, że Chiny wzmacniają swoją wspólpracę z państwami afrykańskimi (ze względu na surowce, rzecz jasna), a Stanom zależy na odcięciu Chin od Afryki (ze względu na surowce, rzecz jasna) i zmuszeniu ich do zwrócenia się w stronę Rosji?
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 20:29   

To teraz dla odmiany będzie o taserowym szaleństwie policji brytyjskiej:

http://www.dailymail.co.u...Nottingham.html

Marishka
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 17, 2009 13:19   

http://deser.pl/deser/1,8...katastrofy.html


:pada: :faint: :faint: :faint: :faint: :faint: :faint: :faint:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Cze 17, 2009 18:38   

Cytat:

Śmierć muchy na wizji
BARACK OBAMA - POGROMCA OWADÓW


Zagrożenie nadeszło z powietrza, nagle i nie zważając na znaki ostrzegawcze - zaatakowało. Bezczelna mucha była jednak bez szans w starciu z Barackiem Obamą.
- Wynoś się - ostrzegał prezydent natrętną muchę, która ośmieliła się zakłócić jego wywiad dla CNBC, ale mucha nie posłuchała. Gdy pewna siebie usiadła na ręce Obamy, ten zaatakował, szybkim ruchem pozbawiając owada życia.

- Na czym stanęliśmy? - zapytał tylko prezydent, niewzruszony śmiercią muchy. Ale już chwilę później nie mógł ukryć ekscytacji. - To było całkiem imponujące, czyż nie? - zapytał ekipę telewizyjną, a ta skwapliwie się zgodziła.

Niepomny powagi chwili Obama wskazał następnie na dywan, na którym czernił się muszy trupek. - Chcesz to sfilmować? - zapytał operatora kamery, a operator sfilmował.


i obowiązkowy filmik ilustrujący to niecodzienne wydarzenie:

http://www.tvn24.pl/26086...,wiadomosc.html

Temat podchwyciły dzisiejsze TVN-owskie "Fakty" i rozdmuchały do niewiarygodnych proporcji - jaki to ten "Barky" jest cudowny i wspaniały, dowcipny, lubiany, wyluzowany, jednym słowem, "swój chłop", czyli taki, jakich Amerykanie lubią najbardziej. :pada:

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

Tiaaaaaaaaaaaaaa...

Marishka

P.S. Oby ten filmik nie okazał się symbolicznie proroczy, a Amerykanie nie podzielili losu tej muchy...
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Cze 17, 2009 21:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 17, 2009 18:54   

będąc przy Obamie warto powiedzieć coś o działalności jego małżonki, która promuje zdrowe odżywianie, czyli... posiłki wegetariańskie
Pierwsza Dama w sałacie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Nie Cze 21, 2009 07:18   

M i T napisał/a:

P.S. Oby ten filmik nie okazał się symbolicznie proroczy, a Amerykanie nie podzielili losu tej muchy...


no to już chyba jakaś obsesja, a gdyby Obama zjadł banana, to mogłabyś powiedzieć "oby Amerykanie nie podzielili losu tego owocu", albo jakby spuścił wodę "oby Amerykanie nie podzielili losu tych ekskrementów" (dobrze że "tam" chodzi bez kamery, btw).

Ale nie tylko Ty widzisz tu zagrożenie dla naszej młodej demokracji, również PETA zrobiła z tego wydarzenia aferę "flygate", wystosowali oświadczenie że każde stworzenie powinno być traktowane z szacunkiem i współczuciem, oraz wysłali do Obamy specjalną pułapkę do "humanitarnego" łapania much.

A co do Amerykanów: obawiam się, że w swoim zadłużaniu zaszli już tak daleko, że teraz i bez Obamy będą mieli kłopoty, może jakąś hiperinflację albo coś
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Cze 21, 2009 12:56   

Zbiggy, polecam lekturę mojego wątku o autorytaryzmie, książki Webstera Tarpleya, film "Obama Deception", a także materiały o narodzinach faszyzmu (szczególnie o jego pierwszym etapie - entuzjastycznym zachłyśnięciu się nową ideą, "nadzieją". etc.). Aha, i jeszcze znakomity film "Die Welle"...

Marishka

Zbiggy , fuck the fly, tu nie o to chodzi, żeby zamartwiać się zgniecioną muchą. To była tylko taka symbolika, rozumiesz?
Nie wiem, po co wtryniasz tutaj PETA lub innych eko-ufoludków. Jeszcze raz: padła mucha czy też zgnieciona przez Obamę nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o stosunek społeczeństwa do Obamy i Obamy do społeczeństwa. Jest taki jak w Korei Płn. , na Kubie, w dawnym CCCP itp. Oczywiście, żeby to w pełni zobaczyć, trzeba pozbyć się wtłaczanego, fałszywego wizerunku oazy demokracji jaka rzekomo istnieje w USA.
To samo tyczy się obecnie Wielkiej Brytanii. Nie wiem, czy ten kraj nie przeraża mnie jeszcze bardziej. Kiedy tam byłem, a było to przed 9/11, chwaliłem sobie tamtejszy klimat społeczny. Obecnie nie wyemigrowałbym tam nawet za darmochę i obietnicę dobrej, stałej pracy.

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Cze 21, 2009 18:15   

Obecna sytuacja w Iranie to dla mnie całkiem naturalna kolej rzeczy. Tak być miało.
Nie będę wikłał się w szczegóły, ale kilka minut temu w TVN-lies oczywiście był pokazany materiał obrazujący ten kolejny niechlubny rozdział historii.
Co zwróciło moją uwagę? Wypowiadał się jakiś tamtejszy świadek i powiedział coś, co powinno zwrócic uwagę każdego, kto zetknął się z choćby z filmem "Terrorstorm". Mniej więcej sugerował, że na ulicach pełno jest różnych grupek policyjnych, które NIE WIADOMO SKĄD SIĘ WZIĘŁY i KIM SĄ. I że one odpowiedzialne sa za wzniecanie tych zamieszek. Dla mnie jest to wazny trop, a dla Was? Kto to opłaca? Kto prowokuje? I po co ? Jeszcze troszkę i wkroczy tam znany wszystkim Piewca Demokracji.

ps: Ostatnio zrobiłem coś, czego normalnie nie robię. Napisałem komentarz pod artykułem n/t zamachu na B.Bhutto na portalu onet. Sugerowałem, że dyrektywy prawdopodobnie miały swe źródło w CIA. Nie umieścili. Oczywiście, puszczają tam jakieś banery słowne na temat spisków, chamskie wynurzenia również, nawet bluzgi wobec USA czy innego kraju, ale moja opinia utonęła w trzewiach serwera. To dla mnie jest również jasna wskazówka.

Tomek
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Nie Cze 21, 2009 18:57   

M i T napisał/a:
Zbiggy, polecam lekturę mojego wątku o autorytaryzmie, książki Webstera Tarpleya, film "Obama Deception", a także materiały o narodzinach faszyzmu (szczególnie o jego pierwszym etapie - entuzjastycznym zachłyśnięciu się nową ideą, "nadzieją". etc.). Aha, i jeszcze znakomity film "Die Welle"...


dzięki za typy, pewnie coś z tego poczytam w wolnym czasie, ale nie wiem po co miałbym trawić czas na opowieści akurat o Obamie, skoro pewnie przed każdymi wyborami powstają filmy produkowane przez przeciwników każdego kandydata -
[ wiesz o co mi chodzi - zapewne jest np. film o McCain'ie czy Bushu zrobiony przez fanów demokratów albo o Clintonie czy Kerrym (AFAIRC nazwisko) robiony przez fanów republikanów - i zawsze będzie to bagatelizowane przez stronników danej postaci i wyolbrzymiane przez jego przeciwników ]

M i T napisał/a:

Nie wiem, po co wtryniasz tutaj PETA lub innych eko-ufoludków.


Na taką w sumie niezbyt grzeczną wypowiedź mogę odpowiedzieć: a ja nie wiem po pierwsze po co Ty wtryniasz jakąś błahostkę o musze?

(info o PETA i flygate dałem bo lubię dodać do wypowiedzi konkretne choćby i błahe duperele) :)

jeśli masz konkretne haki na Obamę to dawaj, ale jakie byś miał komentarze gdyby musza historia przytrafiła się komuś innemu - ojcu dyrektorowi, matce Teresie, siostrze przełożonej czy bratu Pitowi?

M i T napisał/a:

stosunek społeczeństwa do Obamy i Obamy do społeczeństwa. Jest taki jak w Korei Płn. , na Kubie, w dawnym CCCP itp. Oczywiście, żeby to w pełni zobaczyć, trzeba pozbyć się wtłaczanego, fałszywego wizerunku oazy demokracji jaka rzekomo istnieje w USA.


moim zdaniem, wystarczy zdać sobie sprawę do czego prowadzi tzw. demokracja, żeby nie być zaskoczonym takimi rzeczami.

M i T napisał/a:

Obecnie nie wyemigrowałbym tam nawet za darmochę i obietnicę dobrej, stałej pracy.


stała praca za darmochę to się nazywało kiedyś niewolnictwo a teraz chyba wolontariat, i też bym na to nie poszedł - przybijam żółwika :papa:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 13:25   

To może z odrobiną sarkastycznego humoru:

http://www.youtube.com/watch?v=CRrwon5LkLc

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 13:50   

Polityczny gangster i bandyta, członek Bilderberg Group, prawdopodobnie osoba zamieszana w false flag z 9/11, finansowy malwersant itp - Paul Wolfowitz radzi Obamie, by ostrzej zabrał się za Iran.

Oni robią to tak (prawdopodobnie teraz też): CIA prowokuje zamieszki (przebierańcy, prowokatorzy, "sztuczna" policja), robi się rzeź lub zamieszki, zaczynają ginąć ludzie. Plankton dowiaduje się w mediach, że sytuacja taka wymaga interwencji kogoś, kto dobrze wie, jak się zaprowadza demokrację (zawsze to Stany lub GB), po czym mija pewien czas i ...nagle rozpoczyna się okupacja takiego kraju.
Irak zajęty. Teraz czas na Pakistan i Iran (działania wojenne za rządu Obamy całkowicie stoja w sprzeczności z jego czarną wędliną wyborczą - pierwsze poważne kłamstwo tej marionetki). Ciekawe, co wyniknie z relacji z Koreą Pn.

Cytat:
Były doradca Busha radzi Obamie ws. Iranu


Paul Wolfowitz

Prezydent Barack Obama powinien dotrzeć do przywódcy irańskiej opozycji Mira Hosejna Musawiego w sytuacji, kiedy napięcia w Iranie związane z kwestionowanymi wynikami wyborów prezydenckich stają się coraz poważniejsze. Taką opinię przedstawił w CNN były przedstawiciel administracji prezydenta Busha.
- Z pewnością próbowałbym się dowiedzieć, czy Musawi chce rozmawiać – powiedział dawny zastępca sekretarza obrony, Paul Wolfowitz w rozmowie z Wolfem Blitzerem z CNN. - Gdyby nie chciał, zdecydowanie nie naciskałbym. Ale dałbym wyraźnie do zrozumienia, że sprawa pozostaje
W sobotę prezydent Obama wydał oświadczenie dotyczące rozlewu krwi na ulicach Teheranu w związku z demonstracjami i protestami, które są efektem ogłoszonych wyników wyborczych. Obama oświadczył: "Rząd irański musi zrozumieć, że patrzy na to cały świat. Opłakujemy każde pojedyncze niewinne życie, które zostało stracone".

- Wzywamy rząd Iranu do przerwania brutalnych i niesprawiedliwych działań skierowanych przeciwko swoim własnym ludziom. Powszechne prawo do organizowania zgromadzeń i wolności słowa musi być szanowane, a Stany Zjednoczone stoją u boku tych, którzy szukają sposobów, by móc korzystać z tych praw - powiedział.

Obama został jednak skrytykowany przez niektórych amerykańskich parlamentarzystów oraz analityków, którzy twierdzą, że prezydent powinien był zdecydować się na silniejsze słowa w sprawie zamieszek i starć w Iranie.

- Rozumiem obawę wtrącania się w spór, ale opozycja pokazała jasno, że oczekuje wsparcia z całego świata – komentuje Wolfowitz, zagorzały zwolennik amerykańskiej wojny w Iraku.

Główny analityk polityczny CNN David Gergen dodaje z kolei: "Byłoby dobrze, gdyby prezydent pokazał na arenie międzynarodowej silniejsze przywództwo w tej kwestii". Zwrócił on też uwagę na obrazy wypływające z Iranu, dotyczące między innymi śmiertelnego postrzelenia młodej protestującej kobiety przedstawianej jako Neda, i nawołujące do działań humanitarnych "ze strony Zachodu".

Gergen i Wolfowitz wspólnie twierdzą, że Stany Zjednoczone powinny zebrać się z innymi państwami Zachodu, a nawet państwami z regionu, łącznie z Afganistanem i Turcją, które uznały urzędującego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada za zwycięzcę wyborów z 12 czerwca. Państwa te powinny wspólnie wesprzeć ludność Iranu – dodają Gergen i Wolfowitz.

Zwycięstwo Ahmedineżada zostało ogłoszone przez władze wyborcze Iranu, co w zeszłym tygodniu wywołało jednak masowe protesty i demonstracje głoszące poparcie dla Musawiego. Musawi oraz drugi z kandydatów Mehdi Karrubi nie uznali oficjalnych wyników wyborczych uzasadniając, że wybory były sfałszowane. Obydwaj żądają także przeprowadzenia ponownych wyborów.

Wolfowitz nazwał Musawiego "bardzo odważnym człowiekiem", mówiąc: "On nie boi się stawiać oporu. Ryzykuje swoim własnym życiem".


ps: Wytłuszczonym drukiem - pod rozwagę. Zdajecie sobie sprawę, ile ludności cywilnej zginęło w Iranie, Afganistanie, Pakistanie i zwłaszcza w Iraku? A widzieliście zdjęcia zamordowanych przez izraelskie wojska okupanckie cywilów palestyńskich? Nadmieniam o tym dla równowagi, ponieważ wszem i wobec trąbi się o arabskim terroryźmie i stróżowaniu przez USA demokracji.

Tomek
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 21:33   

Cytat:
Mniej więcej sugerował, że na ulicach pełno jest różnych grupek policyjnych, które NIE WIADOMO SKĄD SIĘ WZIĘŁY i KIM SĄ. I że one odpowiedzialne sa za wzniecanie tych zamieszek. Dla mnie jest to wazny trop, a dla Was? Kto to opłaca? Kto prowokuje? I po co ? Jeszcze troszkę i wkroczy tam znany wszystkim Piewca Demokracji.


Nihil novi.
To się dzieje zawsze i wszędzie. Zawsze znajdą się prowokatorzy, którzy za pieniądze na zlecenie władzy sieją zamęt, żeby stworzyć pretekst do rozwiązań siłowych.
Tak było w czasach pierwszej Solidarności w 1980r. Tak było w 1990r. po upadku komuny.
Np. w Krakowie jakieś podejrzane typy zagrzewały wówczas demonstrantów do ataku na ambasadę radziecką.
Ciekawe, że zawsze potrzebny jest pretekst.
Ktoś powiedział, obłuda to hołd, jaki występek składa cnocie.
A propos: Oni. W PRL-u słowem Oni określało się komunistów, właścicieli Polski Ludowej.
Słowa komuniści na wszelki wypadek nikt nie wypowiadał.
JW
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 21:45   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

A propos: Oni. W PRL-u słowem Oni określało się komunistów, właścicieli Polski Ludowej.


Albo "junta" (jak w powiedzeniu "junta juje" :)

zresztą do dzisiaj to są "Oni" - kto? politycy.

Można dać w mordę dowolnemu politykowi z naszej sceny, a on już będzie wiedział za co.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 23:47   

U nas to chyba najmniej.
Właśnie ostatnio gubernator jednego ze stanów USA zniknął na tydzień. Krążyły wieści, że chciał odpocząć na łonie przyrody i poszedł w góry. Odpoczywał. Na łonie kochanki w Ameryce Płd. Skoro pismaki go wywęszyły, to po powrocie beknął wyrazy skruchy do swoich wyborców.
Ciekawe, czy będą mu pamiętać, że w ferworze walki wyborczej grzmiał o potrzebie kultywowania wartości rodzinnych.
Chociaż i u nas jeden polityk ożenił się po raz trzeci nie bacząc, że jest w obozie kultywującym wartości rzymsko-katolickie. I może właśnie dlatego ochrzcił się po raz pierwszy w wieku emerytalnym. Lepiej późno, niż wcale. W każdym razie zostało mu wybaczone.
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 14:20   

http://wiadomosci.onet.pl/1998030,441,item.html

Jakby na potwierdzenie mojego ostatniego posta. Jasne, że to nie musiała być akurat zaprawiona w bardziej spektakularnych zdarzeniach CIA, ale na pewno była to prowokacja ściśle związana z USA. Co to za problem, by zastrzelić kobietę, skoro można było rozrywać cywilom bebechy w Falludży.
Wywołanie rozruchów w Iranie jest wyjątkowo na rękę USraelowi.

Cały tekst:
Cytat:
Ambasador Iranu w Meksyku wyraził pogląd, że Stany Zjednoczone mogą stać za śmiercią 26-letniej Nedy, która stała się symbolem irańskiej walki o demokrację – informuje serwis CNN.
Neda Agha Soltan poniosła śmierć 21 czerwca podczas demonstracji na jednej z ulic w stolicy Iranu, Teheranie. Zdjęcia i film przedstawiający to tragiczne wydarzenie obiegły cały świat za pośrednictwem serwisów społecznościowych typu Twitter i YouTube.

- Śmierć Nedy to bardzo podejrzana sprawa – oświadczył ambasador Mohammad Hassan Ghadiri. – Warto zapytać jak to się stało, że panna Neda została postrzelona od tyłu w obliczu kamer i to w miejscu, w którym nie odbywała się żadna liczebnie duża demonstracja? – zapytał.

Ghadiri oświadczył także, iż kula nie trafiła w pierś Nedy, lecz utkwiła w jej głowie. Jak dodał, tego rodzaju naboje nie są w ogóle produkowane w Iranie. Z nagrania wideo wykonanego podczas demonstracji wynika jednak, że kobieta została trafiona z przodu w klatkę piersiową.

Następnie ambasador zasugerował, że w sprawę może być zamieszana CIA. – Cóż, jeśli CIA chce kogoś zabić, a następnie przypisać za to odpowiedzialność jakiemuś rządowi, to wybór kobiety do tego celu jest odpowiedni, bo zawsze wywołuje to więcej współczucia - ocenił.

- To są typowe metody terrorystów i szpiegów zatrudnianych przez CIA – stwierdził Ghadiri. – To oczywiste, że rozlew krwi w czasie demonstracji jest na rękę CIA. To typowe działanie dla jej agentów, znane z wydarzeń w innych państwach - dodał.

Ambasador następnie częściowo wycofał się ze swych słów mówiąc: Nie mówię teraz, że to na pewno robota CIA. Jest wiele różnych grup. To mogła być jakaś inna agencja wywiadowcza. To mogła być CIA. To mogli być terroryści. W każdym razie są to ludzie, którzy stosują właśnie takie metody.

Rzecznik CIA George Little kategorycznie odrzucił zarzuty, określając je jako "absurdalne i obraźliwe".


Tomek

ps: A cóż miał powiedzieć rzecznik CIA? Tak, to my? Co za żenujący artykulik żenującego autora z TOTALNIE zakłamanej CNN!!

PPS: Tego typu zamieszki powyborcze są bardzo typową metodą CIA. Nazywa się to "color revolution" i miało miejsce na Ukrainie (2004 r. - tzw. "pomarańczowa rewolucja", pamiętacie?), w Gruzji, Kosowie i jeszcze kilku miejscach. Chodzi o "ustawienie" w ten sposób pro-Amerykańskiego rządu w danym kraju.

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 14:35   

Bardzo mi się podoba ten blogowy wpis.
Źródło:http://jackking.wordpress.com/2008/01/07/operacja-falszywa-flaga/

Cytat:
Czytelnicy spotkają się w moich powieściach z określeniem: FALSE FLAG OPERATION / Operacja Fałszywa Flaga.

W terminologii szpiegowskiej określenie FALSE FLAG (Fałszywa Flaga) Używane jest dla operacji – militarnej, szpiegowskiej, itp – w której atak jest przeprowadzony przez stronę udającą kogo innego. Dla przykładu: możemy mówić o operacji typu False Flag gdy izraelscy agenci Mossadu, przebrani za terrorystów Al Kaidy, atakują zachodnie placówki. Celem takiej akcji jest prowokacja.

Z historii najlepszym przykładem operacji typu Fałszywa Flaga byli przebierańcy, którzy w 1939 roku w polskich mundurach “zaatakowali” Niemcy, tym samym dając Hitlerowi pretekst do napaści na Polskę.

W tym kontekście warto się zastanowić co się kryje za niedzielnym wystąpieniem Busia. Busio na falach Izraelskiego wojskowego radia: Ameryka obroni Izrael gdy kraj ten zostanie zaatakowany przez Iran.

Hę? Irański atak na mocarstwo nuklearne jakim jest Izrael? Ano – jeśli dożyjemy to może zobaczymy jakichś przebierańców…


Tomek
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Lip 08, 2009 11:51   

trochę prawdy o globalnym ociepleniu i limitach emisji CO2
http://www.pb.pl/Default2...24-D7F110B23E5B
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 00:36   

Cytat:
"- Apollo 11 był symbolem tego, co wielki kraj i wielki naród mogą zrealizować, pracując ciężko i pracując razem - mówił Buzz Aldrin. Zapytał: - Ameryko, czy masz jeszcze wielkie marzenie? Czy jeszcze wierzysz w siebie? Wezwał też przyszłe pokolenie i polityków, by powiedzieli sobie: "tak, możemy" (Yes, we can), jak brzmiało hasło kampanii wyborczej Baracka Obamy."


Powinien dodać ów opłacany i załgany człek jeszcze "towarzysze". To naprawde jest jeszcze tyle osób, które są przekonane, że ludzie stąpali po Księżycu????
NASA, co już jest szczytem chamstwa, bezczelności i zakłamania poinformowała, że zaginęły - UWAGA, ZAGINĘŁY mat. oryginalne.....
Jeszcze raz! Oryginalne materiały z "lądowania" ZAGINĘŁY z NASA!!!!!!!!!!!! (ROTFL)!!!!!
Znaczy się - ktoś grzmotnął jedne z najważniejszych rzeczy dot. historii ludzkiej cywilizacji?
Mole je zjadły? Aldrin je zabrał i nie chce oddać? Ja , nagle okazuje się, że jak kamfora wyparowały z NASA nawet te pożałowania godne tzw. materiały?
Nawet mi się nie chce analizować żenującego artykułu umieszczonego dziś na onecie, ponieważ po prostu nie wierzę, że za jakiś - mam nadzieję - już niedługi czas, ktokolwiek będzie brał na poważnie te święte brednie. Ale skoro uwierzono Wellsowi w jego audycję, więc o optymizm w sprawie Księżyca niezwykle trudno, zwłaszcza gdy rzecz dotyczy Amerykanów - ludu całkowicie zmanipulowanego i stopniowo pozbawianego klasy średniej.

Już wiem, kto tam był! Wallace i Gromit!! :-D I jedli tam ser, bo Księżyc jest z sera i to przedniego.
I Kaczyńscy też. Nawet chcieli go - jakby to ujął Waglewski senior - "zajumać" 8-)
A NASA? Cóż, takie był czasy. USrael był gotów i jest gotów wykonać każdy numer - skoro już wyrżnęli wcześniej cywilów z Nagasaki, Hiroshimy i ludność rdzenną Ameryki, to co to za pikuś, by inscenizować "mały krok człowieka...."? Szkoda, że Aldrin i reszta bandy nie potknęła się stawiając go, ale przynajmniej mam radochę, kiedy na dokumencie widać agresywną rekację starego już "Old Fuck" Buzza na próbe podważnia jego i jego kompanów-towarzyszy kłamstw.
Oczywiście, by stało się zadość tradycji, przy okazji świętowania rocznicy tej mistyfikacji, umniejszono opozycję przez zastosowanie tradycyjnego już zwrotu "teoria spiskowa". Działa zawsze jak zegarek swiss made.

ps: Chcą TO zrobić w 2020 roku :) No, może wówczas Hollywood i studia filmowe staną się zbędne, a ludzie faktycznie ujrzą człeka robiącego "mały krok.....". Smutne to wszystko.
Ach, w XXI wieku nie latało się na Księżyc...bo ...no tak, zapomniałem, USA prowadzili masową zagładę ludności cywilnej w Iraku, pomagali MI6 zrobić false flag w Londynie, łapali swego dawnego kumpla Saddama bo już im się nie przydawał, udają, że łapią swego kumpla BinLadena bo jeszcze im się przydaje, musieli zająć się Bhutto, kreowaniem zamieszek w Iranie i różnymi demokracjotwórczymi ważnymi sprawami. No i jeszcze kryzys pięknie "wydrukowany" przez Żydów z bandyckiej do szpiku kości FED.
Tak więc, Panie i Panowie, zapewne szmalu zabrakło, by uczynić drugi mały krok albo skok w XXI wieku ;-D Ciekawe, czy wierni Apollo misji zadają sobie pytanie choćby to - dlaczego w XXI wieku nie wystrzelono żadnych NASA-niewolników na Księżyc?!
Ech......

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lip 27, 2009 16:43   

Chyba nikt już nie ma wątpliwości co do tego, że w Wielkiej Brytanii z powodzeniem udało się stworzyć państwo Orwellowskie? Proszę, oto najnowszy genialny pomysł szpiegowania (i to za opłatą!):

http://www.gazetaprawna.p...na_zarobic.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 15:02   

A policja w Chicago będzie mogła bezkarnie sobie legalnie postrzelać do wszystkich uciekających samochodów (a nie jak przedtym tylko do takich, które ztwarzały bezpośrednie zagrożenie dla życia policjantów lub innych):

http://cbs2chicago.com/lo....2.1105766.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 22:39   

No...inaczej być nie mogło:

Cytat:
Zaledwie kilka godzin po porównaniu zbrodni katyńskiej do holokaustu odezwały się głosy sprzeciwu społeczności żydowskiej. Sekretarz generalny Centralnej Rady Żydów w Niemczech nazwał wypowiedź Lecha Kaczyńskiego podczas obchodów rocznicowych w Gdańsku "niestosowną".


To z TVN-24

Jakżesz oni brronią, ręcyma i pazuryma, zębiskoma i paszczękoma tego swego resentymentu. Na każdą wzmiankę, na każdą rewizję, na jakiekolwiek niewygodne pytanie, jakąkolwiek sugestię, porównanie do ich ŚWIĘTEGO CIERPIENIA, wybranego i jedynego cierpienia - najważniejszego, nieporównywalnego z ŻADNĄ inną tragedią, żadnym innym historycznym wydarzeniem. Jakież to straszne bufoństwo, jaka HIPOKRYZJĄ niezmiernie nieskończona przemawia przez tego typu reakcjonistów i fanatyków, którzy mordy sobie wycierają tymi spośród tych domniemanych 6 mln. którzy zginęli NAPRAWDĘ.

Tomek

ps: A niech sobie trade mark, kulfa maść, dorobią do słowa Holokaust cholerni lichwiarze i wtedy będą mogli dochodzić praw do terminu jak OSBO do ŻO. Nieźle mnie zjeżył ten artykuł. A przecież tylu wrogów sobie narobiłem, gdy broniłem Żydów na innym forum, a teraz to się zastanawiam, czy rzetelnej faktografii i brutalnej prawdzie nie przeciwstawiałem swojej naiwności i dobrej woli.

Szlag trafia, gdy czyta się takie słowa:

Cytat:
- Podjęta przez pana Kaczyńskiego próba wymieniania jednym tchem Hitlera i Stalina nie może się powieść. Ten, kto mimo to podejmuje się porównywania dwóch tak złych, ale odmiennych zbrodniarzy, nie oddaje sprawiedliwości ani losowi Polaków, ani nieporównywalności i unikatowości holokaustu - powiedział sekretarz generalny Centralnej Rady Żydów.


Dobra muzyka broni się sama, potworny ponoć holokaust powinien krzyczeć samymi dowodami. Po co ta absurdalna robota adwokacka? Po co policyjne, szmaciarskie i totalitarne zapisy prawne o ściganiu za n.......e ? Co tak naprawdę chroni się metodami milicyjnymi? Czego tak się boją fanatycy, że posuwają się do tak absurdalnych reakcji i roszczeń? O CO TU CHODZI?????????
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 23:20   

Tomek, zamiast sie wsciekac to sprobuj to przeanalizowac psychologicznie...

Znalem wielu Zydow, takich jedynie z pochodzenia, przechrzte i Judaistow.
U kazdego z tych co znalem 2 wojna swiatowa i holokaust - to temat tabu, pietno. Dla nich swietosc.
Oni odczuwaja wielka presje wynikajaca byc moze z wychowania by chronic ta swietosc. Slowa Kaczynskiego odebrali jako "degradujace" dla eposu tragedii Narodu Wybranego.

Stad taka a nie inna reakcja.
Glupia , bo glupia, szkoda czasu by sie na to wnerwiac.

ostatniego akapitu nie rozumiem.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 02, 2009 00:15   

Zenon, wściekłość wyrazić muszę, to wiesz. Tym bardziej, że nikomu przez to pejs z głowy nie spadnie.
Poza tym, ja odnoszę się do artykułu i do ruchu syjonistycznego, który być może kryje się za tymi postawami, a który ... zresztą, po co robić zamieszanie.
Nie jestem robotem, jestem dumny ze swych uczuć, emocji itd. Oczywiście, że przeanalizowałem już dawno tego rodzaju postawy, ale to nie znaczy, że mam się emocjonalnie od nich odcinać, przeciwnie - tego rodzaju fanatyczną tępotę powinno się sygnalizować, tym bardziej, że jest ona wyjątkowo legitymowana rozległymi wpływami wśród niewiarygodnie możnych elit.
Kaczora słowa nic dla mnie nie znaczą, są jedynie publiczną formułką, a głos świętego sprzeciwu, w tym przypadku wiele znaczy.

Do ostatniego akapitu się nie odniosę, bo nie mam zamiaru skończyć w . Mogę stawiać jedynie pytania i to mocno "z dystansu".

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Wrz 15, 2009 01:44   

Obama na tym i na innych zdjęciach jakoś mi się tak brzydko kojarzy. Nad nim jeszcze sierp i młot powinny zawisnąć. A może oko w piramidzie?
Anyway, poza dyktatora.

Tomek

 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 13:43   

Wczoraj, jak podają pop-portale, miłościwie nam panujący Donalt Toosck, zawitał na Śląsku w wyniku kolejnego wypadku na kopalni. Idiotyczny tytuł newsa brzmiał chyba "Premier pojechał na Śląsk. Niewykluczona żałoba."

Ja od dłuższego czasu się zastanawiam nad sensem istnienia czegoś tak durnego i zakłamanego jak żałoba narodowa, czyli narzucony z góry na czas ściśle określony - powszechny, egalitarny, obowiązkowy rozkaz. Czy to nie głupie?

Wracając do premiera wizyty. Myślę, że patafiany odczekały nieco z ogłoszeniem żałoby, bo nie wiadomo było, ilu nieszczęsnych górników jeszcze zemrze w szpitalach. Wyobrażam sobie jak to jest: premier nie wie, czy to już ten moment, konsultuje się mailowo lub telefonicznie z przydupasami, ci sami jeszcze niewiele wiedzą. Trwa mikrosłowna debata nad tematem, ale dzisiaj umiera kolejna ofiara, tak więc koniec końców decyzja zapada. Jakie to żałosne....ups, żałobne.

Tomek
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 14:30   

M i T napisał/a:

Ja od dłuższego czasu się zastanawiam nad sensem istnienia czegoś tak durnego i zakłamanego jak żałoba narodowa, czyli narzucony z góry na czas ściśle określony - powszechny, egalitarny, obowiązkowy rozkaz. Czy to nie głupie?

Tomek


A w rodzinie żałoba też jest durna bo narzucona z góry?

Umiera dziadek, rodzice przyjmują żałobę a dzieci chcą się bawić bo dla nich to głupie tak się nie bawić tylko smucić. Fakt faktem że na siłę to bez sensu ale jeżeli rodzinę łączą jakieś więzy to chyba powinno wynikać z uczuć jakie żywi się do kogoś bliskiego. Naród to taka duża rodzina. Fakt faktem że żałoba narodowa z powodu wypadku w kopalni to gruba przesada i nadużycie, powiedzmy że sensowna byłaby żałoba w danym mieście.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 14:49   

ashkar napisał/a:

A w rodzinie żałoba też jest durna bo narzucona z góry?

Nie wiem czy w rodzinie jest żałoba narzucona z góry.
Kiedy umiera człowiek bliski,czy ktoś z kim utrzymywalismy dobry kontakt to oczywistym jest fakt,że poczujemy smutek,pustkę ,ale kiedy umiera obca osoba,której nie znałam ,nic do niej nie czułam,nigdy jej nie widziałam na oczy,to dlaczego mam czuć smutek?
Owszem próbuję sobie wyobrazić sytuację rodzin,które straciły bliskich,ale bez przesady,czy mam płakać nad kazdym,kto umarł?
Czy każdy płacze nad głodującymi dziećmi w Afryce?

A propo zbiorowej żałoby ;
W Grzybowicach k/Gliwic młody chłopak 25-lat ,niedawno dostał prawo jazdy,wsiadł pijany do samochodu i przypierniczył w murowane ogrodzenie tak,ze zawalił je i zabił się na miejscu!
Kiedy jechałam do Gliwic widziałam miejsce wypadku,a koło zburzonego ogrodzenia stał krzyż takiej wielkości jak na cmentarzu,mnóstwo zniczy i ludzi.
Tak sobie pomyslałam,że gdybym była właścicielem tego domu,to wypierniczyłabym ten krzyz razem z tymi zniczami.Dlaczego?Ano dlatego,że nikt nie pomyśli,ze ten wsiadł kompletnie pijany za kierownicę,ze gdyby ktoś szedł po chodniku,byle kto,rodzina z dziećmi,same dzieci,to zostałyby zmiecione "w nic" ,zabite na miejscu,gdyby ktoś pracował w tym ogródku ,to również zostałby zabity lub cięzko ranny.Przecież to oczywiste,że nie wsiada się za kierownicę po spożyciu alkoholu.
Po prostu jednego durnia mniej.
Ludzie lubią szopki,jakieś zbiorowe żałoby,płacze,ale nikt się nie zastanowi,co byłoby gdyby ten dureń zabił niewinne osoby.
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 15:13   

M i T napisał/a:


Ja od dłuższego czasu się zastanawiam nad sensem istnienia czegoś tak durnego i zakłamanego jak żałoba narodowa, czyli narzucony z góry na czas ściśle określony - powszechny, egalitarny, obowiązkowy rozkaz. Czy to nie głupie?

Tomek


te żałoby są pod publiczkę. Są dni, że na drogach w Polsce ginie 10 osób, a w święta nawet więcej. A żałoby prezydent nie ogłasza.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 15:23   

Iga napisał/a:
ashkar napisał/a:

A w rodzinie żałoba też jest durna bo narzucona z góry?

Nie wiem czy w rodzinie jest żałoba narzucona z góry.
Kiedy umiera człowiek bliski,czy ktoś z kim utrzymywalismy dobry kontakt to oczywistym jest fakt,że poczujemy smutek,pustkę ,ale kiedy umiera obca osoba,której nie znałam ,nic do niej nie czułam,nigdy jej nie widziałam na oczy,to dlaczego mam czuć smutek?


Dlatego że jesteś wrażliwy na los innych?

Moim zdaniem smutek to nic złego, oczywiście bez przesady, ale trąbienie o tym na cały kraj to przesada. A że ktoś manipuluje informacjami (na co społeczeństwo zgadza się) to powstają takie potworki z którymi niewiadomo co robić.

Kiedyś we wsi jak umierał człowiek to wszystkie przychodziły aby go pożegnać, i być może o smutku wielkim (jak kiedy) mowy być nie mogło to jednak pewna zaduma w naturalny sposób nawiedzała duszę. No ale to były w miarę normalne czasy i prawdziwi ludzie a nie to co teraz, medialna fikcja i lemingi.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 15:33   

ashkar napisał/a:

Kiedyś we wsi jak umierał człowiek to wszystkie przychodziły aby go pożegnać, i być może o smutku wielkim (jak kiedy)...

Wcale mnie to nie dziwi,ponieważ kiedyś ludzie ze sobą żyli ,nie obok siebie,a ze sobą.Dziś na wsi jest zupełnie inaczej,ludzie nie spotykają się jak dawniej.
Przypomnij sobie,jak wyglądały kiedyś zniwa.Wszyscy na polach,a teraz ? Jeden wyjedzie i wszystko załatwi,ludzie nie są blisko siebie,nie znają się tak jak to było dawniej,więc nie ma takiej więzi między nimi.

Przecież ta żałoba narodowa to zwykła szopka.Kto ma poczuć smutek,to poczuje bez narodowej żałoby,a kto nie,to i żaloba narodowa nikogo nie zmusi.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 19, 2009 19:28   

Idąc tym samym tropem trzeba by przyjąć że łażenie do domu zmarłego to zwykła szopka, lepiej siedzieć w domu i sobie odczuwać smutek.

Moim zdaniem w tym całym szaleństwie są resztki jakiegoś rozsądku, ale jest on tak przykryty grubą warstwą bagna że w zasadzie już nawet nie pamiętamy i jest nam wszystko jedno bo mamy tego bagna dosyć.

W ten sposób ginie kultura i cywilizacja którą wcześniej na siłe zasypano spychaczami (razem z oficerami w katyniu).
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 17:25   

Aaaaach, nie ma to jak indokrynacja od najmłodszych lat, by takie dziecko wyrosło na bezwzględnie kochającego Wielkiego Wodza, posłusznego obywatela USA:

http://www.youtube.com/watch?v=5zrsl8o4ZPo

Marishka

P.S. Nikomu więcej to się z niczym nie kojarzy? Naprawdę? :shock:
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 12:55   

M i T napisał/a:
Aaaaach, nie ma to jak indokrynacja od najmłodszych lat, by takie dziecko wyrosło na bezwzględnie kochającego Wielkiego Wodza, posłusznego obywatela USA:

http://www.youtube.com/watch?v=5zrsl8o4ZPo

Marishka

P.S. Nikomu więcej to się z niczym nie kojarzy? Naprawdę? :shock:


No to niezłe jest, dzieciaki uczą się rapować, i to w bardzo dobrym flooooow :-D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 20:28   

Chyba ostatnio doliczyłem się 3 nieudanych drugich 11 września.
Cóż, media muszą podtrzymywać strach przed "terroryzmem", bo nie dość chyba Amerykanów uwierzyło w ten pierwszy jedenasty września. A już beka najlepsza była, jak podano 8 lat temu info o wągliku :faint:
To było takie działanie jakby na zapas, gdyby samoloty nie chwyciły zanadto, no to jeszcze ten wąglik na dokładkę. Tyle że już chyba przesadzili, bo -umówmy się droga agenturo- wieże i pentagon wystarczyły w zupełności, by plankton łyknął nie tyle NY, ale też i Londyn.
A plankton w UK? Fiu fiu, ci to dopiero są ..nawet jak pały wpakowały (dla pewności, że nic nie powie) 8 kul w głowę jakiegoś latynosa (który jednak coś tam musiał wiedzieć, bo goniły go mendopsy jak królika) na oczach tłumu w biały dzień
Ale przecież oni "oddadzą swobody obywatelskie za wolność" :shock:

http://wiadomosci.onet.pl...esnia,item.html

A teraz czarna pacynka zabiera się za Iran, Panie i Panowie, co nie powinno nikogo dziwić, gdyż na to zanosiło się już od pierwszego przedwyborczego łgarstwa Obamy, który zapewniał, że koniec z wojenkami, ale to było przed "wyborem". Piszę w cudzysłowie, bo prawdziwego dokonał nie lud amerykański, a znany członek elity elit, dyplomata i globalista, zwolennik NWO - Z.Brzeziński, który Obamę już sobie upatrzył, gdy ten odbywał studia. Obama to coś w rodzaju szpona elit, to taka jadaczka milczących i pokorny sługa.
Nie ma żadnej władzy prezydent, nie ma już tzw państw. Światem nie rządzą nawet mocarstwa, tylko system korporacyjny, a w niedługim stosunkowo czasie World Government. Elity to sobie nago po lasach hasają podczas obrzędów np. Bohemian Groove, prawda Grizzly?

Tomek
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 20:49   

http://www.angelfire.com/planet/apokalipsa/ws.htm

http://vodpod.com/watch/1...orld-government
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 25, 2009 21:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 25, 2009 20:55   

Nie przeszkadzajcie Grizzliemu boon właśnie mocno śpi... znaczy składa dzięki swojemu bożkowi.

M i T napisał/a:

Nie ma żadnej władzy prezydent, nie ma już tzw państw. Światem nie rządzą nawet mocarstwa, tylko system korporacyjny, a w niedługim stosunkowo czasie World Government. Elity to sobie nago po lasach hasają podczas obrzędów np. Bohemian Groove, prawda Grizzly?

Tomek


O kurde, tośty Tomek niezły fan ulicy Spiskowej.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 12:52   

http://www.tvn24.pl/12691...,wiadomosc.html

Cytat:

"Panie prezydencie, dziś ciebie chwalimy"
DZIECI ŚPIEWAJĄ, RODZICE OBURZENI - TO INDOKTRYNACJA!


Do internetu trafiło nagranie, na którym uczniowie ze szkoły podstawowej w Burlington w New Jersey śpiewają piosenki na cześć Baracka Obamy. Rodzice są oburzeni. - To indoktrynacja - zarzucają szkole.

W jednym z utworów zostały wykorzystane hasła wyborcze obecnego prezydenta USA. - Barack Hussein Obama, Barack Hussein Obama. On powiedział, że wszyscy musimy pomóc, by ten kraj znów był silny. Barack Hussein Obama, Barack Hussein Obama. On powiedział, że musimy być sprawiedliwi. Równość pracy oznacza równość wynagrodzeń. (...) Barack Hussein Obama, Barack Hussein Obama. On powiedział czerwony, żółty czarny czy biały. Wszyscy w jego oczach są równi - nucą Barack Hussein Obama, Barack Hussein Obama. On powiedział czerwony, żółty czarny czy biały. Wszyscy w jego oczach są równi - nucą kilkuletnie dzieci.

Druga piosenka oparta została na popularnym utworze "Jesus Loves Little Children" ("Jezus Kocha Małe Dzieci"). - Witaj Panie Prezydencie. Dzisiaj Ciebie chwalimy. Dla wszystkich twoich wielkich osiągnięć, mówimy dziś "hurra". Hurra, Panie Prezydencie! Jesteś numer jeden. Pierwszy czarny Amerykanin prowadzi ten wielki naród. Hurra, Panie prezydencie, chwalimy twoje wielkie plany. Byś znów zrobił gospodarkę tego kraju numerem jeden. Hurra Panie Prezydencie, jesteśmy z ciebie na prawdę dumni - śpiewają uczniowie.

Tysiące odwiedzin, wielkie oburzenie

Film został umieszczony na popularnym serwisie internetowym YouTube 24 września. W ciągu 24 godzin obejrzało go prawie 300 tysięcy osób. Kto jest autorem filmu? Nie wiadomo. Możliwe, że nauczycielka, która na początku nagrania przypomina chłopcu słowa piosenki. - Podoba mi się to, podoba - słyszymy na filmie.

Część z rodziców nie ukrywa swojego oburzenia i oskarża szkołę o indoktrynację.

- Jestem zdumiony. Nie mogę uwierzyć, że to nasza szkoła - powiedział Jim Pronchik, którego ośmioletni syn Jimmy był jednym z 18 śpiewających uczniów nagranych na filmie. - My nie chcemy wychwalać tego mężczyzny, jak Boga czy króla. To zły sygnał - zaznaczył zaniepokojony ojciec.

W lutym w szkole był "Miesiąc Czarnej Historii", gdzie miano czcić pamięć "afrykańskich Amerykanów". Że ich elementem było śpiewanie piosenek wychwalających urzędującego prezydenta dowiedzieli się z internetu. - Ani ja, ani moja żona nie zostaliśmy poinformowani o "śpiewających zajęciach" - oburza się Pronchik.

Jednak nie wszyscy rodzice potępili inicjatywę.

"To święto, nic złego"

Matka innego dziecka, które również zostało uwiecznione na filmiku, nie widzi nic złego w piosenkach. Jak tłumaczy, były one kolejnym etapem projektu nt. różnych zagadnień, które w lutym były aktualne, m.in. Dniem Świstaka czy Walentynek. Przekonuje, że nie można ich postrzegać jako formę indoktrynacji. - Śpiewali o prezydencie Washingtonie, Lincolnie, śpiewali i o prezydencie Obamie. To dla dzieci była forma święta - zastrzega.

Członkowie zarządu szkoły sprawy komentować nie chcieli.

Indoktrynacja po raz drugi?

To nie pierwszy raz, gdy nazwisko urzędującego prezydenta wymienia się w kontekście indoktrynacji dzieci. Na początku września Barack Obama wygłosił przemówienie do uczniów szkół podstawowych, w którym zachęcał je do pilnej nauki i nie opuszczania lekcji. Zapowiedź wystąpienia amerykańskiej głowy państwa wywołała protesty konserwatywnych środowisk, które bały się, że prezydent zamierza indoktrynować uczniów.


Marishka
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 10:11   

Obama dostał Nobla... :hihi:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 14:40   

A w Wielkiej Brytanii Wielki Brat szaleje i wpada na coraz wspanialsze pomysły:

http://www.rp.pl/artykul/...rzestepcow.html

Cytat:

Każdy internauta będzie mógł łapać przestępców
Wojciech Lorenz 07-10-2009, ostatnia aktualizacja 07-10-2009 03:45

Podglądając obraz z kamer przemysłowych, można wygrać 1000 funtów nagrody za zauważenie przestępstwa. Nie wszystkim jednak taki pomysł się podoba

„Zdobądź nagrodę! Pomóż w zmniejszeniu przestępczości. Zostań bohaterem, ratując komuś życie” – zachęca reklama gry internetowej, w której będzie można łapać prawdziwych przestępców.

Wystarczy się zarejestrować na stronie firmy Internet Eyes, aby otrzymać dostęp do obrazu z kamer przemysłowych rozmieszczonych w sklepach, urzędach czy na ulicach miast Wielkiej Brytanii. Jeśli internauta zauważy coś podejrzanego, wystarczy, że kliknie w ekran. Właściciel firmy zostanie wtedy zaalarmowany esemesem. Osobie, która wykryje najwięcej przestępstw w danym miesiącu, zostanie wypłacona nagroda 1000 funtów.

– Chcemy walczyć z przestępczością, wykorzystując ludzką skłonność do podglądania innych – przyznaje właściciel Internet Eyes Tony Morgan.

Aby zapobiec nadużyciom, lokalizacja miejsc, które będą się zmieniać co dziesięć minut, nie będzie ujawniana. Twórcy gry postanowili też, że pierwsze trzy esemesy w miesiącu będą za darmo, a za każdy kolejny trzeba będzie zapłacić jednego funta, co ma zniechęcić użytkowników do wywoływania fałszywych alarmów. Koszt objęcia firmy monitoringiem to 20 funtów tygodniowo od jednej kamery.

Cały projekt ma wykorzystywać obraz z już istniejących kamer, których w Wielkiej Brytanii jest ponad 4,2 mln – najwięcej na świecie. Ale z opublikowanego w sierpniu raportu wynika, że przeglądane przez służby porządkowe są nagrania zaledwie jednej na tysiąc kamer.

Organizacje pozarządowe zajmujące się zwalczaniem przestępczości są sceptyczne wobec nowego projektu. – Chociaż motywy wydają się słuszne, sam pomysł stwarza liczne okazje do nadużyć. Walka z przestępczością nie powinna być grą komputerową. Wygląda to na komercyjne przedsięwzięcie, które wykorzystuje niskie ludzkie instynkty – mówi „Rz” Michael Laurie z organizacji Crimestoppers.

– Kamera pokaże nie tylko przestępców, ale także niewinne osoby, które np. dłubią w nosie albo drapią się po pupie. Co jeśli takie zdjęcia trafią do Internetu? – mówi brytyjski prawnik, który nie chce podawać nazwiska. Projekt już w przyszłym miesiącu ruszy w Stratford-upon-Avon (rodzinnej miejscowości Szekspira). Pod koniec roku ma działać w całej Wielkiej Brytanii, a potem także w innych krajach.

Rzeczpospolita


Marishka
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 09, 2009 14:59   

Pisałem że ludzie będą polować na siebie nawzajem. To jest to co chcą nam zrobić nasi wspaniali twórcy i inni wybitni przywódcy. Są przekonani żę ludziom trzeba nałożyć kajdany.

A niedługo będą też więzienia prywatne, nie wiem chyba frenczajzing taki.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 19:53   

alejasienieznam napisał/a:
Obama dostał Nobla... :hihi:


Jest to "...przypieczętowanie jego roli jako Kierownika Kuli Ziemskiej" - że pozwolę sobie dosłownie zacytować to, co przed chwileczką padło z ust jakiegoś dziennikarzyny TVN24. :razz:

No comments...

Marishka
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 09, 2009 20:57   

M i T napisał/a:
alejasienieznam napisał/a:
Obama dostał Nobla... :hihi:


Jest to "...przypieczętowanie jego roli jako Kierownika Kuli Ziemskiej" - że pozwolę sobie dosłownie zacytować to, co przed chwileczką padło z ust jakiegoś dziennikarzyny TVN24. :razz:

No comments...

Marishka


Zbawiciel. Nowy papiez. Czarny jak w przepowiedni. I podobno ostatni.

To dzięki "wybitnym" reżyserom między innymi. To wszystko to SYMULACJA coraz lepiej symulowana RZECZYWISTOSCI. Ucieczka przed rzeczywistoscia, przed prawda. Odwracanie glowy. Same ucieczki. Kto ma lepsza technike ten wygrywa bo ucieka.

"Wielki bal sobie spraw bo tu nie ma zzadnych praw
jedynie napis blyszczy NIE STRZELAC DO PIANISTY...
poki dla nas gra..."
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 22:28   

M i T napisał/a:
alejasienieznam napisał/a:
Obama dostal Nobla... :hihi:


Jest to "...przypieczetowanie jego roli jako Kierownika Kuli Ziemskiej" - ze pozwole sobie doslownie zacytowac to, co przed chwileczka padlo z ust jakiegos dziennikarzyny TVN24. :razz:

No comments...

Marishka


Jakis czas temu Tomek spekulowal, ze Obamie spada poparcie w sadazach i nalezaloby oczekiwac jakiegos "manewru".

Myslal pewnie o czyms innym, ale mamy manewr..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 23:49   

Zenon, brawo! A wiesz, że mi to dziś umknęło i nie połączyłam jednego z drugim. Super spostrzeżenie!

Marishka


Zenek, przyznanie Marionetce Brzezińskiego Pokojowego Nobla, to był szczególnie "na siłę" manewr, o czym świadczy reakcja mediów i opinii publicznej. Ale opinia mainstreamowa w społeczeństwie mnie nie rusza, bo napędziły ją media. Wszyscy dziś widzieliśmy. Nic się nie kryje za tym oburzeniem. Ilu ludzi wie, kto stoi za Obamą?

Tomek
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 00:13   

ok, ja nie mialam pojecia kim jest Brzezinski, dopoki o nim tutaj nie napisaliscie kiedys. za co dziekuje. obejrzalam jakis wywiad, fajny racjonalny czlowiek. obejrzalam "wiadomosci" by Mika Brzezinski - tu raczej kiepsko.

btw, serio sadzicie, ze Obama jest marionetka Brzezinskiego???? :shock: Przyznam, ze to jest w moich oczach dosc odwazne, ryzykowne stwierdzenie.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 00:40   

_flo napisał/a:
serio sadzicie, ze Obama jest marionetka Brzezinskiego????


Flo, polecam lektury Webstera Griffina Tarpley'a, jeśli interesuje Ciebie ten temat.

Marishka
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 00:52   

Dawniej wydawało mi sie ,ze przyznawanie TAKIEJ nagrody jest jakoś weryfikowane
dla wyjatkowych osób Niestety , nawet" dzidzi widzi",że coś tu nie gra .
Może wyjątkowośc i innośc jest w Jego prezencji ,urodzie ,dyplomacji .
Po za tym nie doczytałam się ZA CO -może znalazł już broń jądrową w Iranie??
_________________
pozdrawiam
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 00:58   

M i T napisał/a:

Flo, polecam lektury Webstera Griffina Tarpley'a, jeśli interesuje Ciebie ten temat.

dzieki. :-)
rozumiem, ze o to chodzi? http://www.rense.com/general81/abig.htm
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 01:07   

Flo, ja raczej odwoływałam się do książek, m.in. tych:

http://www.amazon.com/Oba...55132940&sr=1-3

http://www.amazon.com/Bar...55132940&sr=1-5

http://www.amazon.com/11-...55132940&sr=1-4
(ta ostatnia akurat nie dotyczy Obamy)

Można też sobie tego "dziada" posłuchać na żywo lub z podcastów w GCNie:

http://gcnlive.com/podcast/world_crisis/pcast.php

Marishka
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 10, 2009 04:05   

figa napisał/a:
Dawniej wydawało mi sie ,ze przyznawanie TAKIEJ nagrody jest jakoś weryfikowane
dla wyjatkowych osób Niestety , nawet" dzidzi widzi",że coś tu nie gra .
Może wyjątkowośc i innośc jest w Jego prezencji ,urodzie ,dyplomacji .
Po za tym nie doczytałam się ZA CO -może znalazł już broń jądrową w Iranie??


Dawno u nas tacy ludzie jak Łysiak pisali że ta cała nagroda to polityczna sprawa. Ale posłuszsnii europejczycy wierzą w swoje autorytety, "profesory szewskie" i inne symulakry.

Ten swiat to symulacja.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 05:34   

M i T napisał/a:
Flo, ja raczej odwoływałam się do książek


dziekuje za linki.
co do ksiazek, to chyba jeszcze nie jestem gotowa :hihi:
na razie droga na skroty
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 05:36   

ashkar napisał/a:

Ten swiat to symulacja.


:x
to troche tak jak w tej piosence for non blondes - "i say hey, what's going on"
:hihi: :hihi: :hihi:
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 10, 2009 08:36   

_flo napisał/a:
ashkar napisał/a:

Ten swiat to symulacja.


:x
to troche tak jak w tej piosence for non blondes - "i say hey, what's going on"
:hihi: :hihi: :hihi:


Nie tylko w tej ;)

"Kto by końca się bał byle tylko grajek grał...
Biednym strach... głupim żal..." - Budka Szulera

albo np.

"Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this

Bullshit three ring circus sideshow of
Freaks

Here in this hopeless fucking hole we call LA
The only way to fix it is to flush it all away.
Any fucking time. Any fucking day.
Learn to swim, I'll see you down in Arizona bay

...


Silly shit, stupid shit...

One great big festering neon distraction,
I've a suggestion to keep you all occupied.

Learn to swim.

Mom's gonna fix it all soon.
Mom's comin' round to put it back the way it ought to be.
"

Tool
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 15:59   

Panowie Syriusz i Kangur, nie macie przypadkiem ochoty trochę dorobić sobie do emerytury podglądając potencjalnych przestępców w państwie Wielkiego Brata nie wychodząc z zacisza swoich ciepłych australijskich domków?

http://www.news.com.au/te...5014239,00.html

Cytat:

Internet Eyes to pay Australians for spying on UK shoplifters
By David Murray in London
The Courier-Mail
October 15, 2009 02:00am


AUSTRALIANS could soon be paid for spotting crimes happening on the other side of the world.

British company Internet Eyes will offer a reward of up to $1740 to people who detect shoplifting and other crimes on a network of UK security cameras.

Subscribers will watch live footage over the internet on their home computers.

The company believes the different time zones made Australia the ideal location for detecting night-time crime in the UK.

"I would love people in Australia to be looking at this," managing director Tony Morgan says.

The scheme could also be switched so that UK residents monitored cameras in Australian cities, Mr Morgan says.

Since the fledgling system first gained publicity in Britain last week more than 7000 people have signed up to be "viewers".

That would be enough people to monitor 28,000 cameras when the system is rolled out, as soon as next month.

Subscribers will be given access to random, constantly-changing cameras. Those who report the most crimes with the click of a button are given a cash reward.


:what:

Marishka
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 16:13   

M i T napisał/a:
zacisza swoich ciepłych australijskich domków

A zeby bylo zabawniej, w koncu mieszkancy tych cieplych autrallijskich domkow to w wiekszosci potomkowie zeslancow z przepelnionych wiezien angielskich.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 20:46   

W Polsce komuszej nazywano to donosicielstwem.
Obecnie, w USA, mówi się "I WATCH!".
Sami zobaczcie, bo metodą krok po kroczku, wprowadzają w USraelu - czyli wkrótce i w Europie - totalitarny, policyjno-militarny globalizm i coś na kształt wizji Orwella lub Huxleya.

http://www.infowars.com/l...i-terrorism-ad/


Tomek
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 24, 2009 20:49   

No tak, bo w końcu do władzy dorwali się ci którzy mają do tego prawo i po co mają ryzykować jakieś rewolucje, przewroty, zmiany. Jest dobrze i trzeba to zacementować. Więc cementują.

Ja postuluję aby kamery skierować do urzędów tak aby każdy mógł patrzeć co robi władza, przecież nie mają niczego do ukrycia prawda?


I aby było śmieszniej ludzie z pewnością opowiedzą się za tymi "cementowymi butami". Po raz kolejny symulacja rzeczywistości wygrywa z rzeczywistością. Jest już wszędzie.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 22:10   

masakra :razz:
(trzeba przyznac, ze dosc dobrze zrobiona reklama)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 22:50   

ps. ale ta lepsza

ich liebe pvek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 25, 2009 12:32   

ashkar napisał/a:
...No tak, bo w końcu do władzy dorwali się ci którzy mają do tego prawo i po co mają ryzykować jakieś rewolucje, przewroty, zmiany. Jest dobrze i trzeba to zacementować. Więc cementują...


Ashkar :hihi: Widze, ze cholernie lubisz umniejszac
"Inteligentom po Studiach Stacjonarnych" :viva:

Ja sie dziwie, ze nie emigrujesz na "Bialorus"
lub do "Koreanskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej"? :viva:

Masz to na wyciagniecie "egalitarnej raczki"
i tak meczysz sie strasznie w tym "bagnie pseudodemokracji" :viva:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 25, 2009 12:44   

Nie dziw się moje pradziady tutaj polowały, ja poluję i moje dzieci będą polować.

A na Białoruś bardzo chętnie, jednak nie rozdwoje się niestety. Ale spokojnie jakaś część potomków moich pradziadów jest i na Białorusi i na Ukrainie także nicziewo misiu nicziewo.

grizzly napisał/a:

Masz to na wyciagniecie "egalitarnej raczki"
i tak meczysz sie strasznie w tym "bagnie pseudodemokracji" :viva:
.


Nieobecni nie maja głosu sierściuchu.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 20:45   

Nie wiem, czy slyszeliscie o tym, ze wlasnie polecial ze stolka glowny doradca rzadu GB do spraw narkotykow - David Nutt. Polecial, bo stwierdzil, ze wedlug wynikow badan cannabis, ecstasy i lsd nie sa wcale grozniejsze dla zdrowia od papierochow i alkoholu. Co prawda to prawda, ale nazwisko ma adekwatne - trzeba byc "nuts", zeby tak bezczelnie sabotowac rzadowe dochody. :x
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Lis 03, 2009 20:50, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 14:19   

Włączcie sobie TOKFM. Podolska wraz z gościami zaciekle promują w ramach kampanii ściemę 5xdziennie warzywa i owoce - nie pierwszy i nie ostatni raz.
Już zdążyły kilka razy zabrzmieć frazą "zalecenia WHO".

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Lis 08, 2009 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 14:34   

_flo napisał/a:
Nie wiem, czy slyszeliscie o tym, ze wlasnie polecial ze stolka glowny doradca rzadu GB do spraw narkotykow - David Nutt. Polecial, bo stwierdzil, ze wedlug wynikow badan cannabis, ecstasy i lsd nie sa wcale grozniejsze dla zdrowia od papierochow i alkoholu. Co prawda to prawda, ale nazwisko ma adekwatne - trzeba byc "nuts", zeby tak bezczelnie sabotowac rzadowe dochody. :x


To ten od zdrowej wódki. :viva: :hah:

A tak przedstawiał skalę szkodliwości używek.

_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 15:50   

Waldek B napisał/a:

To ten od zdrowej wódki. :viva: :hah:

wlasnie zgooglowalam... sam musi byc niezlym "junkie", skoro go takie tematy motywuja do odkryc naukowych
Waldek B napisał/a:

A tak przedstawiał skalę szkodliwości używek.

[url=http://img263.images...ass.png]Obrazek[/URL]

to jest imo bardzo ciekawe :-]
na przyklad amfetamina duzo nizej niz kokaina, mimo ze mowi sie, ze "amfetamina to kokaina plebsu"
lsd - zupelna igraszka
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lis 08, 2009 15:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 15:55   

albo amfetamina nizej od alkoholu i benzodiazepim....no troche przesada, ale tak naprawde wszystko zalezy od tego jak czesto i ile... :shoot:
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 23:34   

Ekstaza ,LSD :mad: nie znalazłam nikotyny -
ale rozczarowałam się ,ze alkohol bardziej od prochów szkodliwy.
_________________
pozdrawiam
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 23:43   

jest jako "tobacco"
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 00:00   

No to prawie na równi z alkoholem :mad: szkoda :shock:
_________________
pozdrawiam
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 01:41   

gdzie sie ostatnio nie wklikne, to natykam sie na jutjuby tego czlowieka od "Policji Milosci".
http://www.youtube.com/wa...layer_embedded#
Zrobilam 2-minutowe dochodzenie, co to za jeden, wlaze na jego blog, a tam:
http://cveitch.blogspot.com/
Cytat:
Please donate so I can keep fighting the good fight. Thank you so much

:what: :razz:
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Lis 16, 2009 01:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 21:28   

Ponieważ nie bardzo się powiodły próby przekonania naukowców co do tzw. "globalnego ocieplenia", Al Gore zmienił taktykę i tym razem chce "nawracać" na tę nową zieloną religię... osoby wierzące! Albo inaczej, apeluje do tych, co poczuwają się do moralnego a nawet religijnego obowiązku ochrony planety:

http://www.guardian.co.uk...ronment-climate

Cytat:

Gore tells Newsweek magazine in a pre-publication interview, that he has been adapting his fact-based message - now put out by hundreds of volunteers - to appeal to those who believe there is a moral or religious duty to protect the planet.

"I've done a Christian [-based] training program; I have a Muslim training program and a Jewish training program coming up, also a Hindu program coming up. I trained 200 Christian ministers and lay leaders here in Nashville in a version of the slide show that is filled with scriptural references. It's probably my favourite version, but I don't use it very often because it can come off as proselytising," Gore tells Newsweek.


Szkoli klechy z każdego wyznania by mogli głosić tę wspaniałą "zieloną nowinę" swoim owieczkom! :razz:

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 21:36   

No proszę, z tego cudownego artykuliku dowiadujemy się, że m.in. rewolucja w Rosji, dojście Hitlera do władzy, upadek "komunizmu" w Europie Wsch. oraz - UWAGA! - ataki 9/11 na WTC to wszystko... WINA SŁOŃCA! :what:

http://portalwiedzy.onet....czasopisma.html

Kurcze, no jakie to proste, a człowiek tu się dwoi i troi z tymi teoriami spiskowymi, a tu proszę, to tylko słońce...

Chyba nieźle autorów przygrzało...

Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lis 17, 2009 21:54   

M i T napisał/a:
...Kurcze, no jakie to proste, a człowiek tu się dwoi i troi z tymi teoriami spiskowymi, a tu proszę, to tylko słońce...
8-) Jednego zycia nie starczy
aby ogarnac wszystkie tzw. "lajdactwa tego swiata" wiec aby byc w stanie
isc dalej ta droga droga "na cmentarz" to sie wymysla "rozne takie" teoryjki! :hihi:

A to ze juz nie chce tego czytac "bo nudne", a to reklamuje "nutrie",
a to "nagania" itp. :viva:

Generalnie zawsze to "lepij" zmniejszyc swoje "negatywne doznania"
w wyniku "napadu dysonansu poznawczego" :hah:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 21:08   

Wielki Brat już nie wie jak jeszcze wleźć z butami do domów Brytyjczyków. Wymyślił więc "niewinną" ankietę (tylko 83 pytania!) dla rodziców 5-latków, którzy właśnie mają zaczynać naukę w szkole:

http://www.dailymail.co.u...lies-lives.html

Wśród pytań znalazły się m.in. dotyczące jedzenia zdrowych owocków i warzywek, niedobrego czerwonego mięsa, wysiłku fizycznego oraz tego, czy rodzice posiadają... przyjaciół :what:



Bo przecież to wszystko jest organizowane przez Ministerstwo Zdrowia dla "dobra" dzieci, by im pomóc. Tiaaaaaaa... :razz:

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Lis 19, 2009 21:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lis 19, 2009 22:19   

Widziałem przed chwilą na CNN radosną twórczość o muchach nowego króla europy -marionetki.

http://www.youtube.com/watch?v=ID6OVW702kU

????
Ostatnio zmieniony przez ashkar Czw Lis 19, 2009 22:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 00:39   

Amerykanie walczą o prawo do wieszania prania na polu :what: :

http://news.yahoo.com/s/n.../us_usa_laundry

A w Kanadzie wprowadzają "smart meters" do pomiaru zużycia energii elektrycznej w domach:

http://www.thestar.com/comment/article/726528

Te urządzenia są na tyle "mądre", że potrafią przekazać "komu trzeba" informacje dotyczące zużycia prądu przez poszczególne urządzenia w konkretnych godzinach. Wielki Brat czuwa :roll:

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 25, 2009 09:33   

Cytat:
Globalne ocieplenie to oszustwo? Skandal w UK

Grupa czołowych na świecie klimatologów została oskarżona o manipulowanie danymi dotyczącymi globalnego ocieplenia, gdy ich prywatne e-maile zostały wykradzione przez hakerów i opublikowane w internecie – donosi serwis telegraph.co.uk.
Z serwera jednostki badawczej Wydziału Klimatologii Uniwersytetu Wschodniej Anglii hakerzy wykradli trzy tysiące dokumentów i prywatnych e-maili należących do najbardziej cenionych na świecie klimatologów. Następnie skradzione materiały opublikowano w sieci.

Analiza treści zawartych w mailach wskazuje, że naukowcy manipulowali danymi, tak by udowodnić tezę, że gwałtowne ocieplenie klimatu spowodowane jest ludzką działalnością.

Osoby sceptyczne wobec dotychczasowych wyników badań tych naukowców wskazują - na podstawie analizy korespondencji elektronicznej między badaczami - że stosowali oni liczne sztuczki, by ukryć niewygodne dla nich dane dotyczące temperatury czy opadów.

Globalne ocieplenie czy globalny biznes? - czytaj w DO

Władze uniwersytetu potwierdziły, że dane gromadzone przez naukowców zostały wykradzione i opublikowane w Internecie, poinformowano również, że fakt tez został zgłoszony policji.

Pliki zostały na początku umieszczone na rosyjskim serwerze, a potem zaczęły krążyć po całym internecie.

W anonimowym wpisie opublikowanym obok skradzionych danych czytamy: "Uważamy, że badania klimatu są zbyt ważne, aby tak istotne dane utrzymywać w tajemnicy. Dlatego umieszczamy tę korespondencję, wyniki badań i dokumenty. Mamy nadzieję, że da nam to wgląd w naukę i ludzi którzy ją tworzą."

Oskarżani o manipulacje naukowcy odmawiają jakichkolwiek komentarzy.

źródło - http://wiadomosci.onet.pl..._w_uk,item.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lis 27, 2009 23:31   

Były szef NASA - Wieżowce WTC runęły w wyniku kontrolowanego wyburzenia

http://www.youtube.com/watch?v=En6gL1W4avA
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Lis 28, 2009 00:06   

No, ciekawe...
Ale nie "szef nasa", bo po polsku to implikuje "glowny szef, przewodniczacy", tylko pan emerytowany inzynier, ktory pracowal na stanowisku menadzerskim.
Ostatnio zmieniony przez _flo Sob Lis 28, 2009 00:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 28, 2009 16:45   

_flo napisał/a:
...No, ciekawe...

Prawda...? :hihi: Jakie "sliskie umizgi" :razz:

Ciekawe czy to ma doprowadzic do "odchaczenia"
pewnej opcji.......? :hah:

Ja sie tylko "zapytytowuje" gdzie "siem"
podzial "egalitarny filozoficzny" kregopslup moralny...! :viva:
.
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 29, 2009 00:18   

_flo napisał/a:
No, ciekawe...
Ale nie "szef nasa", bo po polsku to implikuje "glowny szef, przewodniczacy", tylko pan emerytowany inzynier, ktory pracowal na stanowisku menadzerskim.


No proszę. Nie miałem czasu jeszcze posłuchać i zaufałem komuś kto podesłał mi linke.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 02:05   

grizzly napisał/a:
_flo napisał/a:
...No, ciekawe...

Prawda...? :hihi: Jakie "sliskie umizgi" :razz:
.

nom, ale serca marishki I tomka twarde jest
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lis 29, 2009 02:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 13:29   

Jeszcze raz wspomną coś o Czeczenach, a uznam to za robotę Putina. Zresztą, gość od razu wiedział, co się stało 9/11 w Nowym Jorku. Wiedział, bo sam ima się tego rodzaju robótek?


http://wiadomosci.onet.pl...osnac,item.html

Cytat:
Czeczeński ślad w zamachu. Liczba ofiar może znacznie wzrosnąć


Tomek
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 23:45   

Napewno to jest brudna robota Putina choc napewno posłuzył się
naiwnymi muzułmanami .
To akurat usprawiedliwi go przed dalszymi atakami na Czeczenów .
i chętnych na wojne chłopców .
_________________
pozdrawiam
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 30, 2009 01:50   

Opalizator w akcji:

http://www.youtube.com/watch?v=etP3f-mNkD4
 
     
grizzly
[Usunięty]

  Wysłany: Pon Lis 30, 2009 18:11   Wszystko co pachnie "egalitaryzmem" pachnie smierc

A ja w tym miejscu jeszcze raz wspomne
do czego doprowadza "egalitarna filozofia". :razz:

Klamstwo, falsz, obluda, zbrodnia! :razz:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 12:48   

Ale :x pracują w TVN-e! Właśnie stworzyli nowy stan w USA:

Cytat:
35-letni mężczyzna obrabował bank w stanie Milwaukee w iście filmowym stylu. Złodziej był bowiem przebrany za... kobietę. Teraz zamiast do więzienia trafi na obserwację psychiatryczną.


http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html

Marishka

P.S. Dla niewtajemniczonych, Milwaukee, to największe miasto na południowym wschodzie stanu Wisconsin :)
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 19:48   

Od kilku dni głośno jest o CLIMATEGATE:

http://wiadomosci.onet.pl...owany,item.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 17:21   

I dalej w temacie CLIMATEGATE:

http://wiadomosci.onet.pl...owody,item.html

Cytat:

Fox News, MK/16:32
"Klimatgate" - ujawnione e-maile wywołały burzę. Są dowody

ONZ zapowiedziała odrębne śledztwo w sprawie wycieku e-maili naukowców z Uniwersytetu Wschodniej Anglii. Ze skradzionych wiadomości miało wynikać, że globalne ocieplenie to mit a naukowcy celowo manipulują wynikami badań, by utrzymać w mocy twierdzenie, że klimat na Ziemi się ociepla i proces ten w dużej mierze spowodowany jest działalnością człowieka.
W wywiadzie dla radia BBC przewodniczący międzynarodowego panelu ds. zmian klimatu, Rajendra Pachauri powiedział, że informacje ujawnione w e-mailach są bardzo poważne i istotne. – Będziemy to badać szczegółowo – obiecał Pachauri zapowiadając niezależne śledztwo. - Z pewnością nie ma mowy o zamiataniu sprawy pod dywan – przekonywał przewodniczący. Komisja ONZ zbada informacje w celu ustalenia, czy istnieją dowody na manipulację i ukrywanie danych, co jest sprzeczne z powszechną praktyką naukową.

Brytyjski sekretarz ds. zmian klimatu, Ed Miliband przyznał, że międzynarodowa afera ze skradzionymi wiadomościami naukowców będzie miała wpływ na rozmowy podczas najbliższego szczytu klimatycznego ONZ, który odbędzie się 7 grudnia w Kopenhadze. – Potrzebujemy jak najwięcej przejrzystości na temat danych, które wyciekły – powiedział Miliband.

Sensacyjne dane wyciekły dzięki hakerowi, któremu udało się włamać na stronę Hadley Climatic Research Unit, największego w Wielkiej Brytanii instytutu zajmującego się badaniami w zakresie klimatologii. Wykradziono ponad 1000 e-maili i 72 dokumenty. Wynika z nich jasno, że tzw. "globalne ocieplenie", to nic innego jak wielkie oszustwo. Z opublikowanych listów wyłania się obraz spisku, mającego na celu przekonanie opinii publicznej, że faktycznie czeka nas ocieplenie. Pojawiają się w nich sformułowania: "Właśnie poprawiłem dane, dodałem nieco wartości, tak aby ukryć rzeczywisty spadek temperatury".

Wcześniej amerykański senator John Inhofe zwracał się z prośbą o zbadanie sprawy przez Senat w USA, jednak wpływowa członkini Partii Demokratycznej, Barbara Boxer w dość lakoniczny sposób wypowiedziała się na temat wątpliwości.

- Cała koncepcja "Jesteśmy ekspertami, zaufajcie nam" runęła po ujawnieniu tych e-maili - komentuje Judith Curry, klimatolog z Georgia Institute of Technology. Curry razem z innymi naukowcami domaga się , żeby metody analizowania i gromadzenia danych dotyczących klimatu były bardziej przejrzyste. Badacze uważają, że należy zrewidować procedury selekcji artykułów stosowane przez niektóre czasopisma naukowe oraz Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatycznych (Intergovernmental Panel on Climate Change). To właśnie Panel w 2007 roku doszedł do wniosku, że za ocieplenie klimatu przede wszystkim odpowiada działalność człowieka. Te ustalenia są podstawą międzynarodowych dyskusji na temat nowego porozumienia w sprawie klimatu.


7 grudnia rusza wielki szczyt klimatyczny. To właśnie na nim Barack Obama (który przyjedzie 9 grudnia) ma zaprezentować plan redukcji przez Stany Zjednoczone (największego truciciela na Ziemi) emisji gazów cieplarnianych do 2020 roku o ok. 17 proc. w stosunku do 2005 roku.


Marishka
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 21:39   Eli Lilly i thimerosal

WITAM :hug:

"Eli Lilly and Thimerosal"

http://www.inthesetimes.com/article/649/
m.in.:
przeczytacie w nim na podstawie jakich dziadowskich "badań klinicznych" FDA uznaje bezpieczeństwo thimerosal -u ( jeszcze te z 1931 ), jakie stanowiska stary Bush zajmował w Eli Lilly and Company , jaka kasę Eli wyłożyła na kampanie republikanów , w jaki sprytny sposób "dzięki" kongresowi uniknęli pozwów sadowych i jeszcze kilka ciekawostek

więcej o samym magazynie
http://www.inthesetimes.com/about/

Tak , tak to ta sama Eli Lilly and Company , która stworzyła i opatentowała tiomersal ( zwany również Merthiolate i Thimerosal) - używany w szczepionkach i lekach okulistycznych , lekach weterynaryjnych ( jako konserwant ) - kto stworzył w linku powyżej - a także prozac , komercyjną penicylinę itd.itp.
więcej:
http://en.wikipedia.org/wiki/Eli_Lilly_and_Company


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Gru 06, 2009 20:13   

Świat zmierza prostą drogą do wprowadzenia elektronicznego zamordystycznego systemu, gdzie wolność będzie nic nie znaczącym terminem używanym jedynie w sloganach reklamowych.
Oto jedna z najbardziej terrorystycznych agencji, CIA - będzie B E Z P R A W N I E zaglądać na konta bankowe obywateli Unii, by móc wychwytywać terrorystyczny "cash - flow"
Oczywiście dla naszego dobra. Najlepsze jest zdanie "Amerykanie odpowiedzialni za walkę z terroryzmem". Parodia!!!! Państwo-moloch, którego historia, to jeden wielki atak terrorystyczny nie tylko na innych, ale na własnych obywateli - samozwańczo i ochoczo ochroni świat przed...wymyślonym przez siebie, na swe potrzeby "terroryzmem".

źródło:
http://wiadomosci.onet.pl...nkowe,item.html

Cytat:
CIA bez zgody sądu będzie mogła zajrzeć na nasze konta bankowe
Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA), która tropi fundusze służące terrorystom, uzyska wgląd w prywatne konta bankowe obywateli państw UE - pisze w niedzielę tygodnik "Sunday Times", powołując się na unijną notatkę informacyjną.
Porozumienie USA-UE, które ma wejść w życie za dwa miesiące, wymaga od rządów 27 krajów unijnych, aby odpowiadały pozytywnie na wnioski o udostępnienie bankowych danych, składane w ramach amerykańskiego programu tropienia funduszy terrorystów i w ramach systemu przesiewania danych międzybankowego systemu rozliczeń Swift.

- W notatce informacyjnej z ubiegłego tygodnia, która uszła szerszej uwagi, UE potwierdziła, że godzi się na to, by jej członkowie (rządy 27 państw) mieli obowiązek ujawnienia (tego rodzaju) danych CIA "w trybie pilnym" - napisał brytyjski tygodnik.


Amerykański program, stawiający sobie za cel odcięcie terrorystów od źródeł finansowania, analizuje tysiące transakcji, przesiewając dane z ośrodka globalnego systemu bankowego, jakim jest Swift, mający siedzibę w Belgii.

Amerykanie odpowiedzialni za walkę z terroryzmem twierdzą, że monitoring i przesiewanie danych systemu Swift służy prześledzeniu transakcji osób powiązanych z Al-Kaidą :faint: . Jednak źródła cytowane przez "Sunday Times" zauważają, że UE nie przysługuje na zasadzie wzajemności podobne prawo wobec obywateli USA.

Inny zarzut dotyczy tego, że CIA uzyska o wiele łatwiejszy dostęp do bankowych danych UE niż europejskie służby specjalne, które w większości państw unijnych przed uzyskaniem wglądu w czyjeś prywatne konto muszą uzyskać zgodę sądu.

Według organizacji praw człowieka Liberty, nowe metody inwigilacji, wprowadzone jako nadzwyczajne doraźne rozwiązanie w następstwie zamachów z 11 września 2001 roku, :faint: zostają na stałe, co jest niepokojące, ponieważ dokonuje się to bez debaty w parlamentach krajowych i w Parlamencie Europejskim, a także kosztem prawa do prywatności.


Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Gru 06, 2009 20:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 06, 2009 21:54   

M i T napisał/a:
...zaglądać na konta bankowe obywateli Unii,
by móc wychwytywać terrorystyczny "cash - flow"...

Faktycznie to nie jest "wesola wiadomosc"! :razz:

Ale z drugiej strony kazdy myslacy czlowiek widzi,
ze trwa od wiekow permanentna walka
dwoch "wyznan" filozoficznych "egalitaryzmu i ELITARYZMU" 8-)

Po prostu "cwoki, mlotki, i cepy" chca za wszelka cene "rownosci"!!! :razz:

TO JEST: The main problem with "MATRIX 10/90" 8-)
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 01:05   

Tak się zastanawiam, czy to aby nie jest element działania lobby wege-NWO-skiego, które to ma na celu zastraszenie mięsożerców i ostateczne zminimalizowanie spożycia mięsa. Najbardziej wkurzające jest wybicie tylu tysięcy kóz.

TVN24 jako medialni ściemniacze i zadymiarze, lubują się w tego rodzaju informacjach, nie inaczej teraz:

Cytat:
Teraz straszy "kozia grypa"
"Świńska" grypa przestała niepokoić Holendrów, straszyć zaczęła za to tzw. kozia. Wirus, który może przenosić się bezpośrednio z kóz na ludzi, zabił w 2009 roku w Holandii sześć osób.
W tym roku "kozią grypą" zwaną też "gorączką Q" zaraziło się 2300 osób, podczas gdy w roku ubiegłym było ich około tysiąca. W 2007 r. zanotowano z kolei 168 przypadków.
Jak poinformował holenderski minister zdrowia, w sumie od 2007 roku zmarło 11
osób. Wszystkie ofiary miały najprawdopodobniej także inne problemy ze zdrowiem.
Najbardziej dotknięte epidemią "koziej grypy" są prowincje na wschodzie i południu Holandii. Obecność wirusa "gorączki Q" stwierdzono w 55 na 350 kozich ferm w tym kraju.

Ministerstwo rolnictwa zarządziło wybicie kilkudziesięciu tysięcy kóz.

Przebieg "koziej" grypy jest podobny do normalnej grypy. Główne objawy to wysoka gorączka, bóle gardła, głowy i mięśni oraz uczucie zmęczenia.

Brawo TVN! To istotnie wasz poziom :razz:

Tomek

http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Gru 12, 2009 01:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 12, 2009 01:46   

 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Gru 12, 2009 01:57   

Bo durni Holendrzy szczepili sie na wyścigi .
mam tam szwagierke ,która nie dała sobie przetłumaczyć .
teraz leżą oboje chorzy i durnowaci nie wierzą ,ze to od szczepionki.
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 21:16   

Silvio dostał w zęby statuetką.
A teraz - w tej właśnie chwili - Rymanowski prawie szczytuje komentując, dziwiąc się święcie, jak to możliwe, że nie wepchnięto natychmiast Makarona do samochodu!!!
To nie do wiary!! Silvio Berlusconi - współpracownik mafii, bandyta, prawie gangster, paskudnie skorumpowany, bezczelny bufon - jest podmiotem medialnej litości!!

ps: A poparcie społeczne dla tego psychopaty już wzrasta :razz:

Tomek
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 21:39   

M i T napisał/a:
Świat zmierza prostą drogą do wprowadzenia elektronicznego zamordystycznego systemu


... czego rozliczne dowody spotykamy na każdym kroku.

""Z założeń do ustawy o grach przyjętych we wtorek wynika, że rząd planuje zmusić operatorów Internetu (np. TP SA) do blokowania stron internetowych firm hazardowych. A banki będą miały obowiązek informować o przelewach na ich konta, tak aby fiskus mógł szybko namierzyć i ukarać samych graczy."

źródło:
http://wyborcza.biz/bizne...to_Komisja.html
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Sty 03, 2010 16:38   

Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości, że ta Czarna Cholera, zwana dalej amerykańskim socjalistą pełną gębą, uprawia dokładnie tą samą politykę co Bush:

http://wiadomosci.onet.pl..._jest,item.html

Cytat:
Al-Kaida planuje atak - "wiemy, że tam jest"

Stany Zjednoczone mają wskazówki, że Al-Kaida planuje przeprowadzić atak w stolicy Jemenu, Sanie - powiedział w niedzielę w telewizji CNN specjalny doradca prezydenta USA Baracka Obamy ds. walki z terroryzmem John Brennan.
-Wiemy, że Al-Kaida tam jest. Wiemy, że musimy zastanowić się nad podjęciem kroków - dodał Brennan.

Wcześniej tego dnia USA zamknęły swą ambasadę w Sanie z uwagi na groźby ataków na amerykańskie interesy w Jemenie ze strony Al-Kaidy. Ugrupowanie to wzięło na siebie odpowiedzialność za próbę zamachu 25 grudnia na amerykański samolot lecący z Amsterdamu do Detroit. Al-Kaida na Półwyspie Arabskim oznajmiła, że wyposażyła zamachowca - 23-letniego Nigeryjczyka Umara Faruka Abdulmutallaba - w "zaawansowane techniczne urządzenie" i zapowiedziała dalsze zamachy.

Według Al-Kaidy, próba zamachu na samolot z 300 osobami na pokładzie była odwetem za zaangażowanie USA w Jemenie i wojskowe wsparcie dla rządu w Sanie. Jemeńskie władze prowadzą zakrojoną na szeroką skalę operację przeciwko działającej w tym kraju Al-Kaidzie. Według władz w Sanie, w trakcie dwóch grudniowych ataków zabitych zostało kilkudziesięciu członków tej siatki terrorystycznej.

Waszyngton obawia się, że Jemen mógłby się stać dla Al-Kaidy centralną bazą operacji poza Pakistanem i Afganistanem. Działalność w tym najuboższym w świecie arabskim kraju ułatwia terrorystom bezprawie, spowodowane szyicką rebelią na północy i separatystycznym ruchem na południu.


Jestem niepoprawnie przekonany, że Al-Kaida to najlepszy kumpel USraela, żeby już nie pójść znacznie dalej w spekulacjach...

Tomek

ps: Burack, jak widać, zakasał rękawy i ostro zabrał się za wojenne gierki. Robi po prostu dokładnie to, co miał zrobić. Plankton amerykański usłyszy jeszcze setki różnych wersji i wytłumaczeń dla okupacji kolejnych krajów jak Somalia, Jemen, pewnie Iran... itd.
Brawo Burack, gratulujemy ci Nobla... :razz:
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Sty 03, 2010 16:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sty 05, 2010 21:02   

"Co to za wegetarianin co schabowe."

12 gorszy.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Sty 06, 2010 20:18   

A pewne lotniskio w Kalifornii zostało zamknięte z powodu... MIODU wykrytego w podejrzanie wyglądajachych butelkach, które uruchomiły alarm:

http://www.washingtonpost...0010503979.html

Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 07, 2010 10:09   

M i T napisał/a:
Silvio dostał w zęby statuetką.
A teraz - w tej właśnie chwili - Rymanowski prawie szczytuje komentując, dziwiąc się święcie, jak to możliwe, że nie wepchnięto natychmiast Makarona do samochodu!!!
To nie do wiary!! Silvio Berlusconi - współpracownik mafii, bandyta, prawie gangster, paskudnie skorumpowany, bezczelny bufon - jest podmiotem medialnej litości!!

ps: A poparcie społeczne dla tego psychopaty już wzrasta :razz:

Tomek...
Tomek, trudno polemizowac na ten temat,
aby nie byc "posadzony" o przynaleznosc do jednaj z czesci "MATRIX 10/90" :hihi:

Ja jednak "siem nie bojem"! :viva:

Nie od dzis jestem za "PRZYWILEJAMI" dla "10% ELITY"! 8-)

Np. nasz Wielki Brat Władimir Władimirowicz Putin,
mimo, ze osobiscie "nie trawie" ideologi przejawianej sposobem sprawowanej wladzy,
to jednak moja WIELKA SYMPATIE wzbudzaja wszelkie
przejawy korzystania z PRZYWILEJOW przez Wowe! 8-)

Wychodzac z tego "punktu widzenia"
Silvio jest juz moim IDOLEM!!! :viva: :hah: :hihi:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 17:31   

Misiek, w pewnym sensie się nie rozumiemy. Każdy obywatel powinien być równy wobec rzetelnego prawa, co nie oznacza równości między ludźmi - takiej NIE MA i bardzo dobrze. Lud różnicuje się wedle zdolności umysłowych, tak więc są gorsi i lepsiejsi i żaden popaprany socjalizm (inaczej demokracja) wraz z socjalistyczną (inaczej:demokratyczną) Unią Europejską tego nie zmieni.
Silvio Berlusconi czy Putin to element psychopatyczny - i jeśli nazywasz ich elitą, oznacza to przyklaskiwanie zbrodniarzom i mętom.

Wciąż nie kumam, dlaczego pociągają Cię łachudry. Myślałem, że cenisz intelekt i szlachetną mentalność.
Wciąż nie wiem, czemu do elit zaliczasz psychopatów.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Sty 07, 2010 18:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 18:34   

M i T napisał/a:
Misiek, w pewnym sensie sie nie rozumiemy. Kazdy obywatel powinien byc rowny wobec rzetelnego prawa, co nie oznacza rownosci miedzy ludzmi - takiej NIE MA i bardzo dobrze. Lud roznicuje sie wedle zdolnosci umyslowych, tak wiec sa gorsi i lepsiejsi i zaden popaprany socjalizm (inaczej demokracja) wraz z socjalistyczna (inaczej:demokratyczna) Unia Europejska tego nie zmieni.
Silvio Berlusconi czy Putin to element psychopatyczny - i jesli nazywasz ich elita, oznacza to przyklaskiwanie zbrodniarzom i metom.

Wciaz nie kumam, dlaczego pociagaja Cie lachudry. Myslalem, ze cenisz intelekt i szlachetna mentalnosc.
Wciaz nie wiem, czemu do elit zaliczasz psychopatow.

Tomek


kozak post 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 18:38   

M i T napisał/a:

Silvio Berlusconi czy Putin to element psychopatyczny - i jeśli nazywasz ich elitą, oznacza to przyklaskiwanie zbrodniarzom i mętom.

Wciąż nie kumam, dlaczego pociągają Cię łachudry. Myślałem, że cenisz intelekt i szlachetną mentalność.
Wciąż nie wiem, czemu do elit zaliczasz psychopatów.

Tomek

Swoj swego zawsze popiera.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 07, 2010 19:13   

Kangur napisał/a:

Swoj swego zawsze popiera.


Ciiii,i bo się pod dywan nie zmieści :faint:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 20:00   

Dla wszystkich zainteresowanych tzw. "teoriami spiskowymi" oraz ich "obalaczy" - 33 Conspiracy Theories That Turned Out To Be True, What Every Person Should Know…, czyli mały przewodnik po najsłynniejszych "spiskach", które już od dawna znane są jako FAKTY:

http://www.infowars.com/3...on-should-know/

Marishka
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 07, 2010 20:09   

Cytat:
The Mafia: This secret crime society was virtually unknown until the 1960s, when member Joe Valachi first revealed the society’s secrets to law enforcement officials. What was known was that organized crime existed, but not that the extent of their control included working with the CIA, politicians and the biggest businesses in the world.


Ale przecież Mafia to żaden spisek, każdy jeden planktonik widział w telewizorze Ala Capone i jego zęby jak noże i się wcale nie boi. Choćby niedźwiedź to dostoi. :what:
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:08   

M i T napisał/a:

Wciąż nie kumam, dlaczego pociągają Cię łachudry. Myślałem, że cenisz intelekt i szlachetną mentalność.

Jedyne co ten PSYCHOPATA ceni w drugim człowieku,a raczej "delikwencie",jak to kiedyś sam napisał ,to są pieniądze,dlatego ceni Berlusconiego i Putina.Nie łudźcie się takimi jak wy gardzi i gardzi też tymi,z którymi godzinami papla na skypie.
Nie doszukiwałabym się w nim jakiegoś drugiego dna.Facio jest psychiczny i tyle .
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:25   

fink napisał/a:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Swiatowa-zmowa-koncernow-farmaceutycznych;-bedzie-europejskie-sledztwo,wid,11837042,wiadomosc.html
"Światowa zmowa koncernów farmaceutycznych"; będzie europejskie śledztwo?
No proszę, o ile nie jest to jakieś przedstawienie mające na celu odbudowanie zaufania społeczeństwa do władzy, to jestem pozytywnie zaskoczony. Co o tym myślicie ?


ekhem, że co proszę : :oops:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:35   

Ech, ci omleciarze.

omlet.pl huknął jak zwykle:

Cytat:
Tragedia w Galerii Opolanin; śmierć napastnika podczas napadu


Jaka tragedia, psiakrew??

Facet z punktu obsługowego opolskiej galerii, został napadnięty przez ... napastników i zrobił to, co zrobiłby każdy zdrowy osobnik nie mający skutecznej drogi ucieczki i broń w kieszeni, czyli wyjął gnata i wypalił do bandziora. Tego - na szczęście - akurat szlag trafił na miejscu.

Tragedia, cholerni omleciarze, byłaby wówczas, gdyby w WYNIKU NAPADU ZMARŁ NAPADNIĘTY, wyjąwszy przypadek potyczki bandytów, czyli "o jednego mniej".

Całość tego żenującego artykułu, ustawiającego sprawcę w roli ofiary na omlecie:

http://wiadomosci.onet.pl...apadu,item.html

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Sty 07, 2010 21:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 07, 2010 21:44   

Uwaga na dywan, obchodzić z daleka bo się coś z niego wysypie. :hihi:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 22:08   

http://wiadomosci.onet.pl...marla,item.html

Cytat:
Pies pogryzł 83-letnią kobietę; staruszka zmarła
83-letnią kobietę pogryzł pies, należący do jej syna; kobieta zmarła. Do tragedii doszło w gospodarstwie w miejscowości Stańków koło Chełma (Lubelskie) - poinformowała Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Pies, mieszaniec wilczura z rottweilerem, był zamknięty w kojcu przy domu. Kobieta poszła, żeby go nakarmić. Dała mu jeść i gdy już wracała przez podwórko pies rzucił się na nią.

- Kobieta najprawdopodobniej nie zamknęła dobrze kojca, pies wydostał się i zaatakował. Na pomoc wybiegła z domu synowa zaatakowanej kobiety, ale nie dała rady silnemu psu - relacjonowała Laszczka-Rusek.

Do pogryzionej 83-latki wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon kobiety.

Jak ustaliła policja, pies był w tym gospodarstwie od szczeniaka; miał wszystkie wymagane szczepienia. - Ta kobieta karmiła go codziennie, pies nie był agresywny, nie wiadomo, co mu się stało - dodała Laszczka-Rusek.


Nie wiadomo co mu się stało? Kojec psze pani, kojec.

Dokładnie to samo stało się mojemu durnemu sąsiadowi. Trzyma już drugiego psa w kojcu, więc ten pogryzł mu łapę przy pierwszym wypuszczeniu na ogród. Proste: frustracja niewolą sięgnęła zenitu. Stadne zwierze trzymane z dala od swojego stada, osiąga szczyty frustracji i staje się nieobliczalnym osobnikiem.

Tomek
 
     
Nowy24

Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 62
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 09:22   

Ja też trzymam swojego 2-psa w kojcu i jeszcze nigdy nie miałem problemów ! (owczarek niemiecki-bez rodowodu)... Więc nie można znowu tak generalizować i "wieszać" ludzi za to !!
On wie że kojec to jego dom i zawsze z chęcią tam biegnie !! Ale muszę przyznać że nigdy nie trzymałem go w domu więc zapewne dlatego dla psa to nic dziwnego że musi siedzieć w kojcu!

Pozdro
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 13:27   

M i T napisał/a:
... Nie wiadomo co mu się stało? Kojec psze pani, kojec.

Dokładnie to samo stało się mojemu durnemu sąsiadowi. Trzyma już drugiego psa w kojcu, więc ten pogryzł mu łapę przy pierwszym wypuszczeniu na ogród. Proste: frustracja niewolą sięgnęła zenitu. Stadne zwierze trzymane z dala od swojego stada, osiąga szczyty frustracji i staje się nieobliczalnym osobnikiem.

Tomek...
:hihi: Tomek mysle, ze jest to bardzo prawdopodobne. 8-)

"Szczyt frustracji" jednak raczej jedynie "odslania"
genetyczne uwarunkowania takiego "uposledzonego osobnika". 8-)

Ekspresja "uposledzonego umyslu" manifestuje sie
"nieobliczalna i wsciekla" agresja". 8-)

Obserwowac i oceniac te "uposledzenie psychiczne"
u psa faktycznie jest bardzo trudno. Co oczywiscie nie
znaczy, ze takowe nie istnieje! 8-)

Zupelnie inaczej jest z "gatunkiem ludzkim"!!! 8-)

Wezmy na ten przyklad, ostatnie akty
"wscieklej agresji" CHOREGO osobnika,
ktory "wsciekle pogryzl" CIEBIE i usilowal MARISHKE. :viva:

Widac tutaj wyraznie jak na dloni " CALY MECHANIZM"
ujawniania sie KLASYCZNEJ SCHIZOFRENII.
Jest to tak czytelny obraz, ze nawet "laik"
nie bedzie mial specjalnych problemow aby to zobaczyc i zrozumiec! 8-)
.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 14:11   

grizzly napisał/a:
:hihi: Tomek mysle, ze jest to bardzo prawdopodobne. 8-)

"Szczyt frustracji" jednak raczej jedynie "odslania"
genetyczne uwarunkowania takiego "uposledzonego osobnika". 8-)

Ekspresja "uposledzonego umyslu" manifestuje sie
"nieobliczalna i wsciekla" agresja". 8-)

Obserwowac i oceniac te "uposledzenie psychiczne"
u psa faktycznie jest bardzo trudno. Co oczywiscie nie
znaczy, ze takowe nie istnieje! 8-)

Zupelnie inaczej jest z "gatunkiem ludzkim"!!! 8-)

Wezmy na ten przyklad, ostatnie akty
"wscieklej agresji" CHOREGO osobnika,
ktory "wsciekle pogryzl" CIEBIE i usilowal MARISHKE. :viva:

Widac tutaj wyraznie jak na dloni " CALY MECHANIZM"
ujawniania sie KLASYCZNEJ SCHIZOFRENII.
Jest to tak czytelny obraz, ze nawet "laik"
nie bedzie mial specjalnych problemow aby to zobaczyc i zrozumiec! 8-)
.

Zaczyna się "Latający cyrk GRIZZLEGO"
Ostatnio zmieniony przez Iga Pon Sty 11, 2010 14:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 14:39   

grizzly napisał/a:

Widac tutaj wyraznie jak na dloni " CALY MECHANIZM"
ujawniania sie KLASYCZNEJ SCHIZOFRENII.

:viva:
Dlatego misiu MUSISZ poprosić o pomoc PŁATNEGO SPECJALISTĘ,
a nie jakiegoś "młotkowego cepa" :viva: za "pieniądze z NFZ-tu" :hihi: .
Zapewniam cie że jak zapłacisz "uczciwie" zarobionymi pieniędzmi wydartymi chorym na raka przed śmiercią :viva: ,wtedy wyraźnie ci ulży i wrócisz do świata NORMALNYCH :hug: :shock:
Ostatnio zmieniony przez Iga Pon Sty 11, 2010 15:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 15:17   

M i T napisał/a:
...Misiek, w pewnym sensie się nie rozumiemy.
Każdy obywatel powinien być równy wobec rzetelnego prawa,
co nie oznacza równości między ludźmi - takiej NIE MA i bardzo dobrze...

Nie ma sie co dziwic, ze "forumowe klikanie" prowadzi czesto do "malej precyzji"
w wyrazaniu "mysli". :-) Dlatego ja preferuje "wideokonferencje". 8-)

Postulat o powinnosci "rownosci" wobec iluzji tzw. "rzetelnego prawa",
jest dla mnie jedynie "DOGMATEM RELIGIJNYM",
pozostajacym w sferze teorii poboznych zyczen,
majacym byc zgrabnym i milym dla "lucha i loka". :razz:

Jeslibys Drogi Tomaszu napisal "WZGLEDNIE rowny"
wobec "UDOSKONALANYCH zasad" to wtedy
podpisuje sie po tym "wszystkimi swoimi lapami" :viva:

Natomiast BALSAMEM na me serce jest Twoje stwierdzenie,
"co nie oznacza równości między ludźmi
- takiej NIE MA i bardzo dobrze
" :hug: :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 15:40   

M i T napisał/a:
...Lud różnicuje się wedle zdolności umysłowych, tak więc są gorsi i lepsiejsi i żaden popaprany socjalizm (inaczej demokracja) wraz z socjalistyczną (inaczej:demokratyczną) Unią Europejską tego nie zmieni...

"Lud różnicuje się wedle zdolności umysłowych",
oczywiscie na 1000% racja. :hug:

Widoczna jest ostatnio "jaskrawa polaryzacja" na forum. 8-)

Mozna by powiedziec, ze
"kto wrobelkiem sie urodzil i planktonem wychowal
ten kanarkiem nie umrze"
a poranne "ojmlety z podgardlu i zoltek" nie pomoga
na "blokerskie prostactwo" i wrodzona schizofreniczna aberacje. :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 16:07   

M i T napisał/a:
....Silvio Berlusconi czy Putin to element psychopatyczny - i jeśli nazywasz ich elitą, oznacza to przyklaskiwanie zbrodniarzom i mętom.
Tomek...


Tomek ale musisz przyznac bez "pruderii" ze przynaleznosc do "ELITY"
nie oznacza, ze ten czlowiek niejako z "automatu"
staje sie zdrowy, madry, dobry itp ........ :shock:

Jak wiadomo z realacji Pani Zosi,
taki stan osiaga sie dopiero po co najmniej 5 letnim
wyzeraniem "zoltkow i podgardlow" przecie! :hah: :hihi:

Co do oceny Silvio i Wowy to ja biore pod uwage
jedynie te cechy "zdrowego czlowieczenstwa",
przejawiajace sie w uprawianiu "rozrywek zdrowego faceta" :viva:

Wszyscy znamy "sklonnosci erotyczne" Silvio i Wowy
i na tle wszechogarniajacej "planktonicznej szaroscie"
te dwie "Gwiazdy" na politycznym rynku,
swieca ludzkim EROTYCZNYM blaskiem! :hug:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 16:27   

M i T napisał/a:
...Wciąż nie kumam, dlaczego pociągają Cię łachudry.
Myślałem, że cenisz intelekt i szlachetną mentalność.
Wciąż nie wiem, czemu do elit zaliczasz psychopatów...
Tomek...
Drogi Tomaszu, absolutnie bez mojego udzialu,
Silwio i Wowa "wdrapali sie" po drabinie kariery do klasy "ELIT"! :-)

Mozemy ich nienawidziec lub kochac czy byc obojetnymi,
ale pewnych faktow zaklamac nie sposob! :shock:

Hitler, rowniez lubil "grzeszny erotyzm"
co nie swiadczy o tym ze "zycie erotyczne" jest zle? 8-)

Ale zgoda, ze sa tacy "parafianie"
mieszkancy "blokowisk" i "wiejskich slamsow",
ktorzy splatani "proletariackim jarzmem"
miotac sie beda do konca swego zywota: "SYZYFOWO"! :hah: :hihi:
.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 19:54   

grizzly napisał/a:
Drogi Tomaszu, absolutnie bez mojego udzialu,
Silwio i Wowa "wdrapali sie" po drabinie kariery do klasy "ELIT"! :-)

Mozemy ich nienawidziec lub kochac czy byc obojetnymi,
ale pewnych faktow zaklamac nie sposob! :shock:

Hitler, rowniez lubil "grzeszny erotyzm"
co nie swiadczy o tym ze "zycie erotyczne" jest zle? 8-)

Ale zgoda, ze sa tacy "parafianie"
mieszkancy "blokowisk" i "wiejskich slamsow",
ktorzy splatani "proletariackim jarzmem"
miotac sie beda do konca swego zywota: "SYZYFOWO"! :hah: :hihi:
.

No i jak ty Wielki Niedzwiedziu mogles na to pozwolic? Bez Ciebie? Jak smieli? O ty wszechmocny, wskrzeszjacy umarlych. Zrob cos blagamy Cie, Wielki Niedzwiedziu!!!!!
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 20:23   

Kangur napisał/a:
...No i jak ty Wielki Niedzwiedziu mogles na to pozwolic? Bez Ciebie? Jak smieli? O ty wszechmocny, wskrzeszjacy umarlych. Zrob cos blagamy Cie, Wielki Niedzwiedziu!!!!!...
Widzisz Torbaczu tak to juz jest,
ze bardziej interesujace sa "fiki-miki" Wowy i Silwio jak Twoje. :hah:

Ale zawsze jednak mozesz opisac dalsze poszukiwania i walke
z "kan-DYDAMI" Jak by nie bylo znajdujemy sie w dziale
o ujawnianiu "dezinfromacji i ściemy". 8-)
.
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 11, 2010 23:39   

grizzly napisał/a:
interesujace sa "fiki-miki" Wowy i Silwio jak Twoje.

Kangur .Widać jak na dłoni,że grizzly zazdrości Ci ORGAZMU .
 
     
grizzly
[Usunięty]

  Wysłany: Wto Sty 12, 2010 15:47   smarter way to fight

No i "prosie" mamy "Elity dzihadu jak bolszewicy"

I co wy na to drodzy "parafianie". :hihi:
http://www.washingtonpost...opinion/columns

Musze chyba napisac do Ani z propozycja paru rozwiazan. :viva:

applebaumletters@washpost.com

Moze i Wy macie jakies "propozycje" :hihi:
.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 18:36   Re: smarter way to fight

grizzly napisał/a:
No i "prosie" mamy "Elity dzihadu jak bolszewicy"

I co wy na to drodzy "parafianie". :hihi:
http://www.washingtonpost...opinion/columns

Musze chyba napisac do Ani z propozycja paru rozwiazan. :viva:

applebaumletters@washpost.com

Moze i Wy macie jakies "propozycje" :hihi:

Proponuje Ci slodki Misiu dolaczyc do tej elity. Oni maja duzo szmalu.
Tu na tym forum sa sami biedacy. Np. S.P. Jurek-spawacz, Kangur z pusta torba, od Figi dostaniesz fige z makiem, Ali Ci w ryj przywali, siekierowy Ci leb utnie, Edyta Cie kopnie w krocze, Molar Cie sponiewiera. A tam u nich bedziesz mial miodu pod dostatkiem. No i jeszcze naklonisz takiego samobojce, aby Ci zapisal w testamecie swoj spadek.
Co Ty na to slodki Misiuniu?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sty 12, 2010 19:22   Re: smarter way to fight

Kangur napisał/a:
...Co Ty na to...
Kangur, nie "dus w Sobie"
tak swojego "problemu". 8-) Ciesz sie ZYCIEM! :hihi:

Chrzan to, ze "planktonie" i pewnie ze wzgledu na Twoje
trudnosci w mysleniu nie rokujace "zbytniej dlugosci" :hihi:

Zawsze jest jednak "swiatelko w tunelu"............ 8-)
Obserwuj "inteligentniejszych od Siebie" i nasladuj ich! 8-)

To jedyna szansa dla Ciebie!
Bo na nauke jest juz chyba ZA POZNO! 8-)
.
 
     
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 20:25   

Obawiam się Kangurze, że marnujesz swój czas na darmo. Administracja forum ostrzega: marnowanie własnego czasu powoduje pogorszenie nastroju.
_________________
Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 00:33   

molar napisał/a:
Obawiam się Kangurze, że marnujesz swój czas na darmo. Administracja forum ostrzega: marnowanie własnego czasu powoduje pogorszenie nastroju.
_________________
Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.


Tnanks Molar. It's very clever and kind of You.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Sty 13, 2010 14:27   

Szpiegowskie satelity w walce z... globalnym oviepleniem. Tiaaaaa...

http://wiadomosci.onet.pl...w_cia,item.html

Cytat:

worldnetdaily.com, PH/11.01.2010 10:31
"Oburzające" wykorzystywanie satelitów CIA

Barack Obama nakazał CIA, by satelity będące w dyspozycji Agencji śledziły i rejestrowały poziom globalnego ocieplenia. Decyzja prezydenta USA oburzyła część polityków i ekspertów od bezpieczeństwa narodowego – informuje serwis wnd.com.

Obama zadecydował o powróceniu do pomysłu wykorzystania satelitów do walki z globalnym ociepleniem; wcześniej z koncepcji tej całkowicie wycofała się administracja George’a W. Busha. Program, nazwany "Pomiarami danych ziemi dla analiz środowiska naturalnego (MEDEA)", jest prowadzony przez wyselekcjonowaną przez rząd grupę naukowców, którzy zajmują się mierzeniem pokrywy lodowej w Arktyce.

Norbert Untersteiner z Uniwersytetu w Waszyngtonie stwierdził, że dane uzyskiwane dzięki satelitom są bardzo przydatne, ponieważ instytucje uniwersyteckie "nie są w stanie wysłać 500 osób do Arktyki, by dokonać tego typu pomiarów". Tego zdania nie podziela jednak część polityków. Kongresmen John Barrasso, Republikanin z Wyoming, wykorzystywanie satelitów CIA do tych celów określił jak "nieodpowiedzialne".

- W sytuacji gdy dwa tygodnie temu terrorysta próbował dokonać zamachu na samolot, wszystkie zasoby CIA powinny być wykorzystywane do namierzania terrorystów w jaskiniach, a nie niedźwiedzi polarnych na szczytach gór lodowych – zauważył.

Jak podkreślił Barrasso, osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo narodowe "powinny skoncentrować się na wypełnianiu swego głównego zdania, czyli ochronie kraju przed zagrożeniem ze strony terrorystów".

Urzędnicy federalni twierdzą jednak, że MEDEA nie ma zbyt dużego wpływu na proces zbierania danych wywiadowczych, ponieważ program ten opiera się na już wcześniej zgromadzonych danych. Zdjęcia wykonywane przez satelity dostarczane są naukowcom w "ocenzurowanej" wersji – część ich powierzchni jest celowo rozmazana, tak by zapobiec ewentualnemu ujawnieniu pełnych możliwości satelitów szpiegowskich CIA.


Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 17:14   

W USraelu podjęto decyzję, że kto jak kto, ale tylko Amerykanie mogą przejąć zbawczą kontrolę nad pogrążonym w ruinie Haiti, któremu i tak wcześniej wyznaczano prezydenta.
Jak donosi artykuł, najwięksi terroryści świata, zostaną tam na wiele lat. I to by było tyle w temacie Haiti - a dziś już coraz bardziej kolonii USA. Zniszczonej co prawda i śmierdzącej trupim rozkładem, ale bądźmy szczerzy - w Iraku trupami jechało nie po trzęsieniu ziemi, lecz po boskiej interwencji USA. I tam zostaną na lata całe także.

Ciekawe także jest to, że Haiti jako państwo od dawna cierpi na ten sam rodzaj politycznego chaosu co Republika Konga. Bieda tam piszczy jak mysz w trawie. I nagle jeb: trzęsienie ziemi, a zaraz potem Piewcy Demokracji zajmują teren.
Ciekawe jest także to, że ponoć w USA panuje kryzys, a nie przeszkadza to im wywalić prawie miliard dolców (papierowe pieniądze zresztą, więc warte, FED - jak się zgodzi - dodrukuje ile trzeba) w ramach "pomocy".

Cytat:
USA przejęły kontrolę nad Haiti - "zostaniemy tu na całe lata"


a reszta na omlecie:

http://wiadomosci.onet.pl..._lata,item.html

Tomek
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 18, 2010 01:11   

M i T napisał/a:

Ciekawe jest także to, że ponoć w USA panuje kryzys, a nie przeszkadza to im wywalić prawie miliard dolców (papierowe pieniądze zresztą, więc [bluzg] warte, FED - jak się zgodzi - dodrukuje ile trzeba) w ramach "pomocy".

Tomek


E tam nie znasz się na ekonomii, najpierw trzeba włożyć żeby wyjąć. Mówię ci to strasznie trudna nauka a jak ktoś nie ma studiów to lepiej niech nie zabiera głosu, uważaj bo pracujesz na miano oszołoma.
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Sty 18, 2010 01:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 18, 2010 05:04   

Cytat:
Samobójczy terrorysta przeciw CIA


W dniu 30 grudnia, 2009, Humam Khalil Abu-Mulal Al-Balawi, student medycyny, w wieku 32 lat, zabił siedmiu wysokiej rangi agentów CIA oraz oficera wywiadu Jordanii, przełożonego Balawi’ego, który dokonał aktu terroru za pomocą bomby upiętej pod jego ubraniem. Działał on jako samobójczy terrorysta w walce przeciw CIA, w bazie amerykańskiej Khost, na terenie Afganistanu. Według pierwszego raportu BBC z 5go stycznia 2010, al-Balawi pochodził z Jordanii.

Al-Balawi przybył do frontowej bazy operacyjnej Chapman w Afganistanie gdzie dokonał najbardziej dotkliwego zamachu na CIA od 1983 roku, kiedy ambasada USA w Bejrucie w Libanie była zniszczona. Al-Balawi był bardzo pobożnym muzułmaninem, który ochotniczo pomagał biednym. Był on zaangażowany do wywiadu Jordanii w chwili, kiedy starał się, jako członek grupy lekarzy i sanitariuszy nieść pomoc Arabom po ofensywie izraelskiej, w której ponad 1000 Palestyńczyków zostało zabitych i setki było rannych na terenie Gazy.

Zadaniem al-Balawi’ego danym mu przez agentów CIA, było znalezienie w Pakistanie doktora Aymana Al_Zawahiri, zastępcy Osamy bin-Ladena i umożliwienie pojmania go lub zabicia za pomocą bomby z samolotu-robota, jakich coraz więcej USA używa na terenie Afganistanu i Pakistanu – które to bomby zabijają więcej ludności cywilnej włącznie z kobietami i dziećmi niż faktycznych terrorystów.

Pod pozorem posiadania wysokiej wartość informacji, Balawi zwabił wysokich rangą agentów CIA na spotkanie z nim na terenie bazy Krost w celu wysłuchania jego raportu przy „okrągłym stole.” Faktycznie udało mu się w samobójczym ataku zabić czterech wysokiej rangi agentów CIA oraz trzech zakontraktowanych przedstawicieli firm ochroniarskich, którzy działają w ramach prywatyzacji działań wojennych i pacyfikacyjnych.

Liczebnie jest więcej członków firm ochroniarskich niż żołnierzy USA w Iraku, Afganistanie i Pakistanie mimo tego, że ochraniarze więcej kosztują niż żołnierze. Firmy ochroniarskie należą do bardzo wpływowego kompleksu wojskowo-przemysłowego, przed którym ostrzegał prezydent Eisenhower i który zarabia na wojnie i na akcjach zbrojnych.

El-Balawi okazał się być elitarnym i bardzo płodnym pisarzem na stronie internetowej Al-Qaedy pod nazwą Al-Hiszba. Poniewczasie wiadomo, że faktycznie al-Balawi agitował przeciwko uciskowi kolonialnemu USA i poparciu dla Izraela, podczas gdy studiował medycynę w Turcji. Zasadzka zorganizowana przez Balawi’ego okazała się bardzo gruntownie i szczegółowo przygotowana, mimo tego, że Al-Qaeda jest jakoby „bardzo osłabiona i kryje się gdzie może.”

Talibani, tak Afgani jak i Pakistańczycy chwalą się, że to oni dokonali skutecznego ataku na wysokiej rangi agentów CIA. Są obawy nasilenia ataków terrorystycznych na USA, zwłaszcza na amerykańskie sfery rządzące i przedstawicielstwa. Al-Balawi był oburzony traktowaniem Arabów przez Żydów w Palestynie, tak upokarzającym jak Niemcy traktowali Żydów w czasie wojny.

Teraz Al-Balawi jest opisywany jako „potrójny agent,” który prowadził bardzo skomplikowane życie w konflikcie spowodowanym przez Żydów w Palestynie, do którego to konfliktu zostały wciągnięte Stany Zjednoczone. Teraz USA jest widziane przez muzułmanów jako gwarant obrony i swobody Izraela w rabowaniu ziemi Palestyńczyków i w bezczeszczeniu ich świętych miejsc.

Zabity oficer wywiadu Jordanii kapitan Ali bin Zaid jest dalekim krewnym króla Abdullah’a II, który wraz z rodziną był na pogrzebie Zaid’a. Balawi był przesłuchiwany w marcu 2009 w Jordanii. Zmylił on śledczych, a nawet robił na nich wrażenie chętnego donosiciela, który ostrzegł o spisku terrorystycznym. Wywiad Jordanii pomógł Amerykanom znaleźć i stracić przywódcę Al- Qaedy w Iraku Abu Musab Al-Zerqawi.

Balawi skończył akademię medyczną w Turcji w Stambule w 2002 roku i był na praktyce w szpitalu Muslim Brotherhood oraz w klinice w obozie Arabów uciekinierów przed terrorem izraelskim w Palestynie. Balawi mówił 26 wrzesnia, 2009, że marzy o tym żeby poświęcić życie w walce przeciwko Żydom i Amerykanom i pomścić mordowanie dzieci i kobiet na trenie Gazy.

Balawi urodził się w Kuwejcie 25 grudnia, 1977 roku i wraz z rodziną wyjechał do Jordanii w czasie najazdu Iraku na Kuwejt. Jego ojciec był właścicielem dwóch aptek. Jego nazwisko pochodzi z regionu Al-Balawi na Synaju. Matką Balawi była Turczynką. Balawi mówił, że jedzie do Turcji na egzamin który miał mu umożliwić pracę jako lekarz w USA. W rzeczywistości pojechał do Afganistanu gdzie przyłączył się do struktur Al-Qaedy. Samobójczy terrorysta przeciw CIA jest przykładem zrozpaczonego inteligenta arabskiego.



http://therealnews.com/t2...ectlink&id=5428


http://en.wikipedia.org/w...Mulal_al-Balawi
Ostatnio zmieniony przez ashkar Pon Sty 18, 2010 05:09, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sty 19, 2010 17:27   

Jeszcze o Haiti - przed trzęsieniem ziemi

http://wolnemedia.net/?p=19467
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Sty 20, 2010 16:11   

Joe Biden (zastępca Obamy) wyznaje szczerze i bez ogródek to, co w USraelu jest normą:

http://www.youtube.com/watch?v=yAZmO80dLfE

Gabinet Obamy jest rzeczywiście ciekawy. Np. niejaki Emmanuel Rahm (Marishka jeszcze go pamięta, jak wręczał Jej ulotkę wyborczą na ulicy w 2002) wychowany przez ... syjonistę.

O tym się raczej nie mówi w TVN lub w państwówce. Ciekawe, że faszyzm jest ideologią zakazaną, ale czy można napisać, że syjonizm też?

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Sty 20, 2010 17:43, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Sty 20, 2010 18:47   

Z blogu/a Barry Groves:
Cytat:
Shyam Kolvekar, a consultant heart surgeon at University College London Hospitals has said that butter should be banned to protect the nation's health. Warning of the dangers of other foods high in saturated fat, he advises people to eat less red meat, take low-fat milk and switch to olive and sunflower oil. He went on to warn that:

"Saturated fat is blamed for a third of the 200,000 premature deaths from heart disease a year. . . By banning butter and replacing it with a healthy spread the average daily sat-fat intake would be reduced by eight grams."
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Sty 20, 2010 19:47   

http://wiadomosci.onet.pl...chowe,item.html


Cytat:
Według niemieckiej telewizji N-24 mężczyzna uciekł, kiedy w jego laptopie odkryto ślady materiałów wybuchowych. Komputer skonfiskowano, ale jego właściciel przedostał się do zamkniętej części lotniska.


Znaczy się, że baterię :faint: ?

Tomek

ps: A na "prawdzie" piszą, że skanowanie ciała, które niedługo - w wyniku tych medialnych ściem - stanie się obowiązkowe na lotniskach, "rozrywa" ludzkie DNA.
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Sty 20, 2010 20:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sty 20, 2010 20:29   

M i T napisał/a:
ps: A na "prawdzie" piszą, że skanowanie ciała, które niedługo - w wyniku tych medialnych ściem - stanie się obowiązkowe na lotniskach, "rozrywa" ludzkie DNA.


Rozum chyba rozrywa.
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 20, 2010 22:33   

Cytat:
Czyli nie będzie żadnego państwa, które mogłoby zniszczyć rodzących się faszystów, bo wszystkie państwa są po stronie faszystów.


Pewnie jakieś państwo lub koalicja państw islamskich. A jeśli nie zdążą zniszczyć, to ich wykupią 8-)
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 21, 2010 19:42   

fink napisał/a:

Czy już mocodawcy wp.pl traktują całe społeczeństwo jak stado bezrozumnego bydła, które będzie się cieszyć z każdego ładnie zapakowanego ? Czy uważają, że ludzie zasługują już tylko na chłam, gnioty, kretyństwa, prymitywizm ? Że są tak upośledzeni intelektualnie, że będą się ślinić na każdą wzmiankę o ?


Tak nakazuje nauka ze studiów stacjonarnych. Fikcja nakręca biznes.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 20:15   

Doooobre :)

http://wiadomosci.onet.pl...znych,item.html

Cytat:

Wiodąca komisja Organizacji Narodów Zjednoczonych, zajmująca się zmianami klimatycznymi, przeprosiła za mylne dane opublikowane w raporcie z 2007 roku, w którym ostrzegano, że lodowce w Himalajach mogą stopić się do 2035 roku.


Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 21:05   

xvk napisał/a:
Jeszcze o Haiti - przed trzęsieniem ziemi

http://wolnemedia.net/?p=19467

oczywiście potępiam takie praktyki, ale trzeba sobie powiedzieć prawdę - ryż nie jest potrzebny człowiekowi do szczęścia; ba, można lepiej bez niego funkcjonować
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 22:52   

Och ... Hannibalu, przecież artykuł jest nie tylko o tytułowym ryżu. Mowa jest też o innych produktach rolnych, np. o mięsie wieprzowym.

Skoro już jesteśmy przy ryżu, który wraz z fasolą jest podstawą wyżywienia na Haiti, to może ta dieta dobrze im służy?

Zacytuję coś, co mnie zastanowiło a co przeczytałam w „Sugar Blues”, dotyczy właśnie ryżu i fasoli. Fragmenty są z rozdziału o pojawieniu się na świecie „epidemii” cukrzycy. Mówią o japońskim lekarzu, którego matka i troje starszego rodzeństwa zmarło w wyniku nowych zachodnich chorób, jakie pojawiły się po wprowadzeniu cukru do diety Japończyków. On sam, poruszony tym, postanowił studiować starożytną wschodnią medycynę, która pod wpływem nowoczesnych tendencji była właściwie zakazana.

„Sukurazawa zainteresował się postępującym w sposób odbiegający od przyjętych wzorów, słynnym praktykującym lekarzem Sagenem Isiduka, który wyleczył tysiące pacjentów (przez stosowanie tradycyjnej diety), uznanych wcześniej przez nową medycynę Zachodu za nieuleczalnie chorych.
Dr Isiduka odkrył biochemiczną słuszność starożytnej zasady Yin/Yang, kiedy spostrzegł, że przeciwieństwa: sód (Yang) i potas (Yin) uzupełniają się nawzajem...
Cukier prosty jest yin. Skoro choroba jest yin, twierdzi Sukurazawa, leczenie musi być yang – dobrze zrównoważona dieta, ani za bardzo yin ani yang. Sukurazawa proponował pełny, niepolerowany ryż, japońską fasolkę azuki i dynię Hokkaido (lub każdą inną dynię)...
W każdy razie jego sposób leczenia ludzi, w tym cukrzyków, za pomocą diety, która przez zachodnią medycynę jest nazywana wysokowęglowodanową, uznawana była przez niektórych za dowód szaleństwa...
Sakurazawa nie ustępował, twierdząc, że każda dieta wykluczająca produkty, nazywane na Zachodzie węglowodanami, jest dla chorych na cukrzycę niebezpieczna. Przemawiał do zachodnich dietetyków, aby rozróżnili jakość produktów, które mechanicznie nazywają węglowodanami: prosił o rozróżnienie nierafinowanych ziaren zbóż jako źródła węglowodanów i niewrzucanie ich do jednego worka z ziemniakami, białym chlebem, przetworzonymi zbożami i cukrem...”
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 10:56   

xvk napisał/a:
Skoro już jesteśmy przy ryżu, który wraz z fasolą jest podstawą wyżywienia na Haiti, to może ta dieta dobrze im służy?

To prawda, że jest to lepsze od cywilizacyjnych węgli, ale jednak są to neolityczne produkty, na których jednak większość ludzi potraciło swoje zdrowie (w porównaniu do zdrowia z czasów paleo)
wszystko zależy, na czym komu zależy
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 21:29   Ryż bez gotowania

WITAM :hug:

Ryż bez gotowania - czy to możliwe ?

Pewna odmiana tego zboża - komal saul – która rośnie w stanie Assam - jako inspiracja:

http://kopalniawiedzy.pl/...itute-8520.html

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 22:49   

fight! (for your right to partyyyyy)
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Sty 22, 2010 22:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 17:34   

Flo, a o tym najnowszym projekcie inwigilacyjnym słyszałaś?

http://www.upi.com/Top_Ne...31351264292495/

Popatrz, jak bardzo potrzebne są wojskowe drony dla monitorowania "motorists, protesters, agricultural thieves and illegal dumping". :razz:

Marishka
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 17:45   

Nie slyszalam.
Wiesz, ja mam bardzo ambiwalentny stosunek jeslli chodzi o "surveillance", nie potrafie sie do konca okreslic. Mozliwe, ze gdzie po drodze ktos mi zrobil pranie mozgu, ktos igra na moim poczuciu bezpieczenstwa, ale serio czuje sie pewniej w miescie, jak wiem, ze sa CCTV. Jak chcesz, mozesz sprobowac mi to wybic z glowy. :)

PS> W sensie pomysl z tymi dronami, to juz zakrawa na stan wojenny, to nie ulega watpliwosci, jada po bandzie.
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Sty 25, 2010 17:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 17:51   

Ja mam dokładnie to samo. Też czuję się "bezpieczniej", gdy załączam alarm wychodząc w nocy z pracy - wiedząc, że widzi to niejedna kamera.
I podwójnie mnie to przeraża - bo nie na tym ma polegać poczucie bezpieczeństwa.
Ale gdybym miał mieć dyecydujący głos w tej sprawie - to kamery do kubła.

Ambiwalencja to dobre słowo, ale mus pisać o tym, że nie tędy chyba droga.

Tomek
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 23:27   

Nooo... dopoki ludzkosc cala nie przerzuci sie na diete zoltkowopodgardlana, i nie odrozni dobra od zla, to kiepsko to widze. :) Wiesz ja w czasie studiow pracowalam w takim lakżary markjet, cos jak Harrods, troche mi to otworzylo oczy, co chwila kogos aresztowali, ze przekrety i kradzieze. Mowie o ludziach ze staffu, o ludziach tam pracujacych, nawet nie to ze "odwiedzajacy".
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 02:10   

http://podziekujpremierowi.pl/ 8)
ciekawy kolor skory, btw, rumience rodzinne u wszystkich siekierowych
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Sty 26, 2010 02:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Sty 30, 2010 15:05   

Brytańskim urzędasom najwyraźniej się nudzi, wymyślają co rusz to nowe "przestępstwa" podlegające karom:

http://www.telegraph.co.u...very-month.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 18:48   

Amerykańskiej policji wyraźnie się nudzi:

http://wiadomosci.onet.pl...esztu,item.html

:faint:
Marishka
 
     
Are-Arre-Arrrwa

Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 12
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 21:36   

Czemu nie popieracie sie informacjami ze strony

www.SuperHiperUltraOszolomy.pl ?
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 19:57   

Anna Applebaum - żona Sikorskiego, doskonale obrazuje w swej wypowiedzi SENS słowa "USrael".

Tu: http://wiadomosci.onet.pl...wojne,item.html

Cytat:
Ataku izraelskiego na irańskie instalacje atomowe nie można wykluczyć, co oznacza, że Ameryka musi być gotowa na wojnę z Iranem - ostrzega komentatorka "Washington Post" Anne Applebaum.
"Decydującym momentem prezydentury Baracka Obamy może być dzień, kiedy otrzyma telefon od izraelskiego premiera z wiadomością, że Izrael przeprowadził właśnie nalot na irańskie bazy nuklearne. Co wtedy?" - pyta retorycznie publicystka waszyngtońskiego dziennika.

Przyznaje ona, że scenariusz taki nie jest zbyt prawdopodobny, gdyż Izrael ma wątpliwości co do skuteczności ewentualnego ataku, zdaje sobie sprawę, jakie mogą być konsekwencje, i na razie doszedł widocznie do wniosku, że się on nie opłaca. Uważa jednak, że "w pewnym momencie ta kalkulacja może się zmienić".

"Ponieważ Amerykanie często zakładają, że wszyscy postrzegają świat tak jak oni, warto przypomnieć rzecz oczywistą: wielu Izraelczyków uważa irański program nuklearny za sprawę życia lub śmierci. Perspektywa nuklearnego Iranu nie jest odległym zagrożeniem. Jest ona rozumiana bezpośrednio w kontekście prowokacyjnych ataków irańskiego prezydenta na prawo Izraela do istnienia i jego publicznego poparcia dla historyków negujących holokaust" - pisze autorka.

Ostrzega następnie, że ewentualny nalot izraelski na irańskie instalacje atomowe oznaczałby wojnę USA z Iranem.

"Gdyby się to zdarzyło, po telefonie od izraelskiego premiera nastąpiłby odwet (irański), skierowany częściowo na nas, nasze wojska w Iraku, nasze okręty na morzu. Nie chcę, by to się zdarzyło, ale chcę, byśmy byli przygotowani, jeśli się zdarzy" - czytamy w artykule.

"Mam nadzieję, że ta administracja jest gotowa, militarnie i psychologicznie, nie na wojnę z wyboru, lecz na niechcianą wojnę z konieczności" - konkluduje Applebaum.


Sami widzicie, że Obrońcy Dupnejkracji, sposobią się od dawna do ataku na Iran. Czarny prezydent dobrze wie, iż któregoś dnia otrzyma nakaz i sprzeniewierzając się swej pokojowej nagrodzie Nobla, uderzy w Iran. I podobnie jak w Iraku i Afganistanie, wytłuką przy okazji tamtejszych cywili. Potem krótkie wzmianki o pomyłkach, ofiarach "niechcianej, lecz koniecznej" świętej wojny o bandokrację (w domyśle: o kasę i wpływy).

(edit: autocenzura)

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Lut 23, 2010 20:05, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 23, 2010 23:45   

M i T napisał/a:
... Sami widzicie, że Obrońcy Dupnejkracji, sposobią się od dawna do ataku na Iran. Czarny prezydent dobrze wie, iż któregoś dnia otrzyma nakaz i sprzeniewierzając się swej pokojowej nagrodzie Nobla, uderzy w Iran. I podobnie jak w Iraku i Afganistanie, wytłuką przy okazji tamtejszych cywili. Potem krótkie wzmianki o pomyłkach, ofiarach "niechcianej, lecz koniecznej" świętej wojny o bandokrację (w domyśle: o kasę i wpływy).

(edit: autocenzura)

Tomek....
Drogi POETO 8-)

Rodzi sie pytanie co "lepsiejsze" w naszym otoczeniu?
Czy swojskie chlopaki w "sukienkach"
czy kobity w "burkach"? :shock: :hihi:

Wiec wybor nalezy do Ciebie "Ojcze Tomaszu"! :hah:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 20:41   

Wielki Brat szaleje coraz bardziej w Brytolandzie:

http://wiadomosci.onet.pl...ofila,item.html

Cytat:

thesun.co.uk, PG/27.02.2010 10:31
Robił synkowi zdjęcia; wzięto go za pedofila

Kevin Geraghty-Shewan, mieszkaniec Kent (hrabstwo w południowo-wschodniej Anglii), został zatrzymany przez ochroniarza w sklepie The Bridges w Sunderland, ponieważ 48-latek robił zdjęcia swojemu czteroletniemu synkowi, Benowi, który bawił się w pociągu-zabawce - informuje thesun.co.uk.

- W pewnym momencie Ben zauważył kolejkę dla dzieci i chciał, abym zrobił mu tam zdjęcie. On ma obsesję na punkcie pociągów - relacjonuje ojciec. - Kiedy telefonem komórkowym robiłem Benowi zdjęcia, nagle podszedł do mnie ochroniarz, który mi zakomunikował, abym przestał to robić, bo mogę być pedofilem.

- Gdy mu odpowiedziałem, że to jest mój syn, ten stwierdził, że przecież nie mogę tego mu udowodnić - mówi wzburzony ojciec.

Po pewnym czasie, jak czytamy w serwisie thesun.co.uk, do mężczyzny podszedł policjant.

- Zaczął mnie wypytywać, co robię w Sunderland, zapytał mnie o personalia i o adres zamieszkania. Następnie oznajmił mi, że ma prawo do tego, by skasować mi zdjęcia z telefonu - relacjonował 48-latek.

Mężczyzna się zdenerwował i nieznacznie podniósł głos.

- Wtedy policjant zaczął mi grozić aresztowaniem za zakłócanie porządku - mówił mężczyzna. Funkcjonariusz jednak nie zrealizował swoich gróźb.

- To powinna być zwykła rozmowa, a doszło do nieporozumienia. Przepraszamy, jeśli Kevin Geraghty-Shewan poczuł się urażony - powiedział po incydencie rzecznik policji.


Jakie jeszcze absurdy wymyślą?

Marishka
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Mar 02, 2010 23:20   

`Taa, dla welu nie potrzeba konca swiata zeby przezyc swoj koniec. Coz wspolczujmy im...
_________________

 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Mar 10, 2010 19:26   

I dalej w temacie Wielkiego Brata, znaczy się, Wielkiej Brytanii:

http://www.telegraph.co.u...yle-powers.html

Ech, nie ma to jak gorliwi pomocnicy policji, czyli porządnie donoszący obywatele!

Marishka
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 21:58   

Fink
Religia nie ma nic do tego bo akurat w miejscach najwięcej optanych kultem religijnym
dzieja się nieszczęscia .
kiedys oglądałam filmik z you toube zapodaną ze stronic Astromarii ,
ze Amerykanie na z Alaski sterują pogodą i maja mozliwośc ,wywoływania trzęsień ziemii
i tsunamii . Nie jestem pewna jak bardzo ten nius naciagany -
ale coś w tym jest. Moze to też być ,przed przepowiadanym fikołkiem ziemi.
_________________
pozdrawiam
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 01:32   

a nie wiem gdzie to dac, moze tu
http://maps.google.com/ma...021737&t=h&z=16
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 01:55   

okej to jest dobre dobre
"This film was produced by the United States Information Agency"
http://www.youtube.com/watch?v=f7YV-RelWjA
ktos to robil na niezlym tripie
prawie jak "Yellow submarine" Beetlesow
Ostatnio zmieniony przez _flo Pon Mar 22, 2010 01:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Mar 24, 2010 12:39   

Nagonka na Iran wciąż trwa. Jak nie uda się przekonać świat, że Iran jest niebezpieczny bo bawi się z atomami,t o może zadziała stary, oklepany straszak, że... wspierają al-CIAdę :faint:

http://wiadomosci.onet.pl...i_usa,item.html

No, na pewno któryś z argumentów wreszcie odniesie sukces (ku największej uciesze Izraela) i jednak dojdzie do ataku na Iran. Oczywiście, jak to zwykle się mawia, dla "dobra" Irańczyków! :razz:

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Mar 25, 2010 19:34   

I dalej w temacie szaleństw policjantów z taserami:

http://www.tvn24.pl/12691...,wiadomosc.html

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Mar 27, 2010 00:57   

Ach te "uroki" bycia w UE... Szczególnie współczuję mieszkańcom domu Wielkiego Brata, tzn. Wielkiej Brytanii:

http://www.express.co.uk/...pies-on-Britons

:faint:
Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 13:38   

Podly dzien dzisiaj! :razz:

Wiem jedno, ze trudno uwierzyc w przypadek! :shock:
Jest kilka "kwiatkow" o ktorych "miedzy slowami"
mozna uslyszec!

Co to za BREDNIE, ze doswiadczony pilot zamiast na innym lotnisku
bedzie ladowal "w lesie" po dwuch godzinach kolowania nad "miejscem niebezpiecznym"
a takie sa fakty! :shock:

Oczywiscie "tuba informacyjna" zwala wszystko na "pogode"
i "nieumiejetnosc pilota" ale kto w takie bajki uwierzy? :shock:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 13:57   

Grizzly, fajnie że nie dajesz się ogłupiać, ale bądź też uczciwy do końca, gdy rozmawiamy o imperialiście zza oceanu i jego koalicjancie na Bliskim Wschodzie.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 14:12   

M i T napisał/a:
...ale bądź też uczciwy do końca, gdy rozmawiamy o imperialiście zza oceanu i jego koalicjancie na Bliskim Wschodzie...
Tomek...
Tomek :shock: bylem przekonany, ze "temat"
dotyczy ogolnie "sciem" jakie "wciskaja nam media!

Przecie tytul jest jednoznaczny!
"against mainstream media. Dezinfromacja i ściemy" :shock:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 14:19   

Ok Grizzly. No jasne, wszystko pasuje do tego wątku jak i do założonego przez "alejasięnieznam".

Tomek
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 20:56   

grizzly napisał/a:
Podly dzien dzisiaj! :razz:

Wiem jedno, ze trudno uwierzyc w przypadek! :shock:
Jest kilka "kwiatkow" o ktorych "miedzy slowami"
mozna uslyszec!

Co to za BREDNIE, ze doswiadczony pilot zamiast na innym lotnisku
bedzie ladowal "w lesie" po dwuch godzinach kolowania nad "miejscem niebezpiecznym"

a takie sa fakty! :shock:

Oczywiscie "tuba informacyjna" zwala wszystko na "pogode"
i "nieumiejetnosc pilota" ale kto w takie bajki uwierzy? :shock:
.

Najprawdopodobniej remont kapitalny byl tego powodem.
Cytat:

Akt odbioru po remoncie kapitalnym został podpisany przez zleceniodawcę 21 grudnia 2009 roku. Po dwóch dniach, 23 grudnia, maszyna wyleciała do Warszawy, na miejsce stałego bazowania - przekazał.

-Po remoncie okres eksploatacji samolotu przedłużono do 25 lat i 6 miesięcy. Żadnych uwag wynikających z eksploatacji po tym nie było. Według stanu sprzed miesiąca, po remoncie maszyna wylatała 124 godziny i wykonała około 50 lądowań. Samolot latał normalnie, żadnych pretensji nie zgłaszano - podał szef samarskich zakładów lotniczych. Gusiew.

23 grudnia to byl "ladny prezent" gwiazdkowy dla prezydenta.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 19:50   

http://prawda2.info/viewtopic.php?t=11446

Wiecie co się stanie, jak sobie wymyślą kolejny false flag? Znaczy, upichcą atak biologiczny i znajdą kozła ofiarnego? Psychopata w spódnicy, czyli Hillary - członkini Bilderberg Group, kobieta nie wylewająca za kołnierz - miała rację, gdy powiedziała, że Stany nie zawahają się użyć broni nuklearnej. Wiemy, Japończycy wiedzą jak najlepiej. Skoro zrobił to ludobójca Truman, atak zatwierdzi również al-Obama - laureat Pokojowej Nagrody Nobla :faint:

Tomek
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 16:16   

http://www.guardian.co.uk...s-crime-solving
Cytat:

The rise of DNA analysis in crime solving:
..profile generated from the crime stains – was carried out by an independent competitor, LGC Forensics, a division of LGC Ltd. At one time the police would automatically have gone to the FSS for all their forensic work, but since 1999 the industry has been privatised, with different companies competing for police business. Once the state-owned Laboratory of the Government Chemist, LGC Ltd was sold off by the Major government for £5m in 1996. In February this year, LGC was valued at £257m. It's grown in other ways, too, since privatisation: staff numbers have increased from 270 to more than 1,500, and several other firms have been bought up – including, in 2005, Forensic Alliance, then the UK's largest private provider of forensic science services to the criminal justice system.
...
With improvements in technology and the growth of the national DNA database – it now contains the profiles of more than 5 million people
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 17:12   

M i T napisał/a:
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=11446

Wiecie co sie stanie, jak sobie wymysla kolejny false flag? Znaczy, upichca atak biologiczny i znajda kozla ofiarnego? Psychopata w spodnicy, czyli Hillary - czlonkini Bilderberg Group, kobieta nie wylewajaca za kolnierz - miala racje, gdy powiedziala, ze Stany nie zawahaja sie uzyc broni nuklearnej. Wiemy, Japonczycy wiedza jak najlepiej. Skoro zrobil to ludobojca Truman, atak zatwierdzi rowniez al-Obama - laureat Pokojowej Nagrody Nobla :faint:

Tomek


Dobry koment Voltara :D
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Kwi 13, 2010 17:39   

W nawiązaniu do wypowiedzi p broni nuklearnej i jej użyciu przez USA: tym razem link spoza mainstreamu:

http://www.infowars.com/u...sm-and-torture/

ps: Pomijając zupełnie potraktowanie filmu jako przejawu sztuki. W końcu nie od dziś, poprzez film "wciska" się w społeczność pewne treści. Choćby wspomnieć "The Siege" (człowiek mało rozsądny nazwie go filmem proroczym).

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 21:45   

Coś od Google:

http://www.theregister.co...iew_logs_wlans/

najlepsze jest to zdanie:

Cytat:
Google CEO Eric Schmidt recently said internet users shouldn't worry about privacy unless they have something to hide.


:faint:
Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Maj 02, 2010 19:30   

Reklama (albo raczej strasząca zwykłego obywatela propaganda) skarbówki w Pennsylvania - Wielki Brat czuwa :razz: :

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Marishka
 
     
arrre_opty

Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 10
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 03:49   

M i T napisał/a:
Coś od Google:

http://www.theregister.co...iew_logs_wlans/

najlepsze jest to zdanie:
Cytat:
Google CEO Eric Schmidt recently said internet users shouldn't worry about privacy unless they have something to hide.


i jak długo googlowałeś, żeby sobie ulżyć i znaleźć coś na Google?
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:53   

arrre.opty napisał/a:
M i T napisał/a:
Coś od Google:

http://www.theregister.co...iew_logs_wlans/

najlepsze jest to zdanie:
Cytat:
Google CEO Eric Schmidt recently said internet users shouldn't worry about privacy unless they have something to hide.


i jak długo googlowałeś, żeby sobie ulżyć i znaleźć coś na Google?


A ty co? Spać nie możesz?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 04, 2010 22:54   

http://www.nydailynews.co...olvement_w.html

Usmiechnieta buzia, zadowolony obywatel USA
i oczywiscie dzialal w pojedynke! :hihi:

To mi przypomina dzialania "schizofrenicznej druchny" :hihi:
Ona rowniez dziala w "pojedynke" :hah:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Maj 05, 2010 14:02   

grizzly napisał/a:
Usmiechnieta buzia, zadowolony obywatel USA


Jednym słowem, typowy "PATSY" :)

Weź tez pod uwagę, że cały ten "zamach" bardziej przypominał "drill", których w NY ostatnio przeprowadza się od groma:

http://www.infowars.com/t...ked-like-drill/

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:06   

Posłuchajcie sobie tego (plik na końcu artykułu):

http://www.infowars.com/c...king-questions/

Teraz już nawet przeciętni Kanadyjczycy maja kłopoty przy wjeździe do Stanów i są traktowani jak terroryści :shock: Bo widzicie, problemem tego faceta było to, że nie umiał odpowiedzieć na pytanie do jakich konkretnie sklepów wybiera się z żoną w wielkim centrum handlowym i za to wylądował w areszcie!

Ale co tam, trza się przyzwyczajać do tego typu rzeczy, w końcu globalna walka z terroryzmem trwa, no nie?

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:12   

M i T napisał/a:
Teraz już nawet przeciętni Kanadyjczycy maja kłopoty przy wjeździe do Stanów i są traktowani jak terroryści :shock:

No to po ch... tam wjeżdżają? Czy ja jeżdżę na granicę afgańsko-pakistańską i później narzekam, jak to mi źle tam było? :shock:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:18   

Hannibal, a teraz stań obok swojego posta i się mocno zastanów, co napisałeś.

Chcesz wmówić, że pogranicze USA i Kanady to jakaś "linia zapalna"? Co to w ogóle ma być "po ch.. tam wyjeżdżają?". Bo mają prawo tam wyjeżdżać. Bo może chcą odwiedzić rodzinę, jakiś market, zrobić kupę w USraelskim kiblu, zobaczyć Niagarę lub White House. Kumasz?
Czepiasz się i obwiniasz zwykle pokrzywdzonego. To bardzo symptomatyczne.
Dam Ci zatem zmyślony przykład na rozjaśnienie oglądu sytuacji. Wchodzi na to forum Pan/Pani X i grzecznie zadaje pytanie, za co zostaje napadniętą/tym przez Pana/Panią Y. I X słusznie ma pretensje, ale przychodzisz np. Ty i twierdzisz "to po chuuja tu przychodzisz?". Czy teraz wiesz, o co chodzi?

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Maj 06, 2010 15:19, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:25   

To symptomatyczne, jak po raz kolejny zarzucasz mi jakieś niestworzone supozycje? :shock:
Czy ja obwiniam gdzieś tych dwojga Kanadyjczyków? Absolutnie nie!
M i T napisał/a:
Bo mają prawo tam wyjeżdżać.

No jasne, że mają. Ja też mam "teoretycznie" wiele praw, ale z nich nie korzystam, coby nie narobić sobie biedy. Trzeba być sprytnym jak lis, coby przetrwać w tym "sajgonie". 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Maj 06, 2010 15:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:28   

Hannibal napisał/a:
No to po ch... tam wjeżdżają? Czy ja jeżdżę na granicę afgańsko-pakistańską


Absolutnie nieadekwatne porównanie! Adekwatne byłoby porównanie do "granicy" polsko-czeskiej, albo polsko-niemieckiej. Czy Polacy nie jeżdżą do sąsiadów na zakupy? Dlaczego tak Cię dziwi, że Kanadyjczycy też mogą wybrać się na zakupy do sąsiadów? Nie wiedziałeś, że skoczyć do/z Kanady to było od lat czymś absolutnie NORMALNYM dla obywateli obydwu krajów?

Sama w 2003 r. miałam taki wypad do Kanady - tak po prostu, na obiad :-D Wprawdzie wtedy jeszcze aż takich szaleństw nie było, ale tez granicę przekraczaliśmy w bardziej przyjaznym stanie Michigan, a nie NY.

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Maj 06, 2010 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:40   

M i T napisał/a:
Absolutnie nieadekwatne porównanie!

To była hiperbola, moja droga.
Poza tym jednak bezsensem było wdawanie się z nimi w dyskusję. Tego się w USA nie robi; mój ojciec był tam kilka lat w drugiej połowie lat 80-tych i dokładnie to mi przekazał, a przecież wtedy nie zajmowali się tak "gorliwie" terroryzmem. Ja w Polsce też się z nimi nie wdaję w tego typu gadki. Np. 2 tygodnie temu spisali nas z illiqiem, jak siedzieliśmy w parku - myśleli, że browary pijemy. Ja tylko im pokazał słój z baraniną i komentarz był taki - "masakra" :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 15:51   

Okej, jest zle, a bedzie jeszcze gorzej, ale to nic nowego. USA to panstwo policyjne, i zawsze tak bylo, bylam raz, panuje powszechny terror policyjny, ludzie sie autentycznie boja, w Polsce jest dosc podobnie, tez spisuja za wszystko i sie przychrzaniaja, ale to jeszcze nie ten level, w UK moze i CCTV strzega porzadku, ale atmosfera jest peace&love. Chlopaka mojej mamy aresztowali w USA ze 3 razy, raz za ogladanie sportowego auta, bo sie krecil w podejrzany sposob dookola, i raz za jakies pretensje do oficera na lotnisku, bo jest pyskaty. No i tyle, krotka pilka, 24h w areszcie.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Maj 06, 2010 16:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 17:04   

Hannibal napisał/a:
Np. 2 tygodnie temu spisali nas z illiqiem, jak siedzieliśmy w parku - myśleli, że browary pijemy. Ja tylko im pokazał słój z baraniną i komentarz był taki - "masakra" :D


spisany za baraninę :faint:
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 17:17   

gravs napisał/a:
spisany za baraninę :faint:

widzieć ich miny - BEZCENNE! :viva:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 19:51   

Może myśleli, że to rodzaj narkotyku. :hah:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Maj 12, 2010 18:02   

Polacy też chcą się pobawić z kamerami w Wielkiego Brata i wpierniczają je do szpitali:

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 12, 2010 19:56   

M i T napisał/a:
Polacy też chcą się pobawić z kamerami w Wielkiego Brata i wpierniczają je do szpitali:

rozumiem tych ludzi, którzy mogą się czuć "nie teges"
ja natomiast osobiście nie miałbym nic przeciwko
kilkakrotnie pielęgniarki widziały moje genitalia, gdy instalowały mi cewnik lub go wyjmowały i jakoś się tym specjalnie nie przejmowałem ;)
no w sumie zaleta wieku i płci, o czym nie raz można było się przekonać w szpitalnej sali - starszymi "bezwładnymi" osobami nie zajmowano się z "wielką" przyjemnością
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 12, 2010 20:14   

fink napisał/a:
To było aż tak źle z Tobą, że cewnik musiałeś mieć wkładany ? A wkładanie cewnika bardzo boli ?

Z tego co pamiętam to raczej wyjmowanie niż wkładanie bardziej boli.
Cewnik już się kwalifikuje jak po wybudzeniu z narkozy masz "zablokowane" mięśnie gładkie pęcherza moczowego i mimo chęci oddania moczu nie idzie go oddać.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Maj 12, 2010 23:22   

fink napisał/a:
Hannibal napisał/a:
gdy instalowały mi cewnik lub go wyjmowały

To było aż tak źle z Tobą, że cewnik musiałeś mieć wkładany ? A wkładanie cewnika bardzo boli ?

To zalezy od sposobu wkladania. Tak samo jak od sposobu pobierania krwi.
Doswiadczenie wkladajacego o tym decyduje. Ja chcialem sam cewnik wyjac jak juz nie byl potrzebny, ale mloda pielegniaka nie pozwolila i zrobila to sama trzymajac mnie za penisa. Miala przy tym dziwny wyraz twarzy i zamglone oczy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 08:54   

M i T napisał/a:
Polacy też chcą się pobawić z kamerami w Wielkiego Brata i wpierniczają je do szpitali:

http://www.tvn24.pl/28377..._wiadomosc.html

Marishka


Typowe dziennikarskie pseudośledztwo.Ktokolwiek widział od podszewki pracę na SOR dobrze wie ,że monitoring jest konieczny , nawet ze względów sądowych.Podobnie z ciągami komunikacyjnymi w szpitalu.Natomiast to ,że "amatorski filmowiec" wlazł gdzie nie powinien to już inna sprawa.Idę o zakład , że nawet jakby z nastawioną kamerką włazł do pracowni tomografii to ludzie zajęci robotą zanim by go wywalili to cośby tam tryumfalnie nakręcił.Rewelacyjny materiał demaskatorski , nadający się wprost do kosza.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 14:16   

Bruford napisał/a:
Rewelacyjny materiał demaskatorski , nadający się wprost do kosza.


A mnie o wiele bardziej od jakości materiału interesuje poruszana w nim treść. Naprawdę, Bruford, uważasz, że taki bigbrotherowy monitoring jest konieczny? Bez kamer świadczenia medyczne byłyby gorsze? Czy ilość kamer w szpitalach naprawdę wpłynęła na jakość świadczonych tam usług? Jak funkcjonowała służba zdrowia wiele lat a nawet wieków temu bez kamer? A kamery w szkołach?

Myślisz, że ilością kamer na każdym kroku naprawdę można zmienić mentalność ludzi? To trochę tak jak z tymi, co święci wierzą, że ustawa o zakazie klapsów likwiduje przyczynę problemu. Tiaaaa, mamy przykład Szwecji, gdzie taka ustawa spowodowała przerzucenie się na równie krzywdzące dla dziecka bezstresowe wychowanie. :roll:

Marishka
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 14:39   

M i T napisał/a:
[A mnie o wiele bardziej od jakości materiału interesuje poruszana w nim treść. Naprawdę, Bruford, uważasz, że taki bigbrotherowy monitoring jest konieczny? Bez kamer świadczenia medyczne byłyby gorsze? Czy ilość kamer w szpitalach naprawdę wpłynęła na jakość świadczonych tam usług? Jak funkcjonowała służba zdrowia wiele lat a nawet wieków temu bez kamer? A kamery w szkołach?

Myślisz, że ilością kamer na każdym kroku naprawdę można zmienić mentalność ludzi?
Marishka


Myślę , że nie do końca rozumiesz sens takiego monitoringu w SOR-ach czy ciągach komunikacyjnych szpitali z uwagi na brak praktycznej wiedzy w tym zakresie.Świadczy o tym fakt,że wszystkie zadane przez Ciebie pytania są kompletnie nie na temat.Co do szkół to akurat właśnie monitoring pozwolił nam osobiście udowodnic szkole obecnośc gostka dopuszczającego się patologicznej przemocy.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 14:54   

Bruford, ale jak świat funkcjonował w czasach kiedy nie było wszechobecnego monitoringu? Chodziłeś do szkoły? Były tam kamery w ubikacjach i wszędzie, albo bramki wykrywające metal? A może powiesz, że teraz młodzież jest o wiele gorsza niż za dawnych czasów (typowe powiedzenie starszego pokolenia o młodszym stosowane od wieków)?

Jeszcze żaden monitoring nie rozwiązał PRZYCZYN tego czy innego problemu. Ale jeśli komuś zależy jedynie na usunięciu symptomów, to jasne, że będzie zachwalał takie metody. Prywatność jest guzik warta, liczy się tzw. "bezpieczeństwo". Chętnie pozbędziemy się wolności i prywatności w zamian za "bezpieczeństwo". Tiaaaaa...

Marishka

P.S. Czy jesteś również za tym, by chipować pacjentów w szpitalach?
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Maj 13, 2010 14:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 15:40   

Wiesz Bruford, generalnie chodzi o pewną niepokojącą tendencję do monitorowania życia poszczególnych ludzi. Wisi nad pacjentem kamera, obserwuje każdy jego ruch, po drugiej stronie łącza kilku przygłupów śmieje się, bo ktoś podrapał się po swędzących jajach lub zapomniał, że go widzą. To jeśli chodzi o szpital. A co z resztą przestrzeni publicznej jak i prywatnej? Już nie ma prywatności, ona zanika jak nigdy dotąd. Skanery na lotniskach, perspektywy chipowania, kamery w przymierzalniach, klopach, na ulicach, w szpitalach, wszędzie możesz być inwigilowany i oskarżony o terroryzm. Tendencja ta na dobre zaczęła nabierać rozpędu po 9/11 i "zamachach" w Londynie.

Z jednej strony, niby ok, chomik z chipem pod skórą szybciej daje się znaleźć, że o dzieciach nie wspomnę, ale myślę, że "łaskawcom" właściwie w ogóle nie chodzi o wygodę społeczeństwa. Tu nie chodzi o to, by Józek mógł szybciej podjąć pieniądze z konta nie zabierając z domu karty, a posługując się palcem i czytnikiem przy bankomacie.
Myślę raczej o ewidencjonowaniu, katalogowaniu i permanentnej kontroli nad każdym z nas.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Maj 13, 2010 15:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 19:19   

M i T napisał/a:
Bruford, ale jak świat funkcjonował w czasach kiedy nie było wszechobecnego monitoringu? Chodziłeś do szkoły? Były tam kamery w ubikacjach i wszędzie, albo bramki wykrywające metal? A może powiesz, że teraz młodzież jest o wiele gorsza niż za dawnych czasów (typowe powiedzenie starszego pokolenia o młodszym stosowane od wieków)?

Jeszcze żaden monitoring nie rozwiązał PRZYCZYN tego czy innego problemu. Ale jeśli komuś zależy jedynie na usunięciu symptomów, to jasne, że będzie zachwalał takie metody. Prywatność jest guzik warta, liczy się tzw. "bezpieczeństwo". Chętnie pozbędziemy się wolności i prywatności w zamian za "bezpieczeństwo". Tiaaaaa...

Marishka

P.S. Czy jesteś również za tym, by chipować pacjentów w szpitalach?



Dawniej te sprawy regulowały piórnik drewniany i linijka drewniana. Do dziś to pamiętam. Nie to żebym oberwała w łapsko ale wiem , że na niektórych to działało a inni nie wychylali się bo ojciec mógł w domu poprawić.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 19:48   

Nelka napisał/a:
Dawniej te sprawy regulowały piórnik drewniany i linijka drewniana. Do dziś to pamiętam. Nie to żebym oberwała w łapsko ale wiem , że na niektórych to działało a inni nie wychylali się bo ojciec mógł w domu poprawić.

No właśnie. Co ty na to, Marishka?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Maj 13, 2010 22:53   

Hannibal napisał/a:
Nelka napisał/a:
Dawniej te sprawy regulowały piórnik drewniany i linijka drewniana. Do dziś to pamiętam. Nie to żebym oberwała w łapsko ale wiem , że na niektórych to działało a inni nie wychylali się bo ojciec mógł w domu poprawić.

No właśnie. Co ty na to, Marishka?


Moze ja? 8-)
Jak ktoś jest "dziecinny" albo "chamski"
albo jedno i drugi, czyli zna i uzywa BIOCHEMII,
to "piornik" nie wystarczy. :hah: :hihi:
.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 08:57   

M i T napisał/a:
Bruford, ale jak świat funkcjonował w czasach kiedy nie było wszechobecnego monitoringu?


Wspaniałe pytanie.A jak funkcjonował świat kiedy nie było samochodów , telefonów , informatyki tudzież higieny? Rozumiesz już chyba w tym momencie dlaczego było to wspaniale bezsensowne pytanie?

M i T napisał/a:
A może powiesz, że teraz młodzież jest o wiele gorsza niż za dawnych czasów (typowe powiedzenie starszego pokolenia o młodszym stosowane od wieków)?


Dobrze byłoby powstrzymywac od pytań z tezą.

M i T napisał/a:
Jeszcze żaden monitoring nie rozwiązał PRZYCZYN tego czy innego problemu. Ale jeśli komuś zależy jedynie na usunięciu symptomów, to jasne, że będzie zachwalał takie metody.


Nonsens z założenia , wynikający po częsci z braku wiedzy praktycznej.To ludzie mają rozwiązywac problemy i ich przyczyny a nie monitoring.Monitoring dużych publicznych skupisk ludzkich oraz miejsc specyficznych jak SOR-y ma jedynie pomagac w rozwiązywaniu sytuacji krytycznych zdarzających się w takich przestrzeniach ze szczególną częstością.Trudno zliczyc przypadki kiedy dzięki monitoringowi takich miejsc szybciej odnaleziono zagubione dzieci , bezradnych starców czy zidentyfikowano sprawców przestępstw.W SOR-ach obok obserwacji bieżącej sytuacji nagminnie zapisy pozwalają na ustalenie przebiegu wydarzeń na drodze sądowej.Powinnaś rozszerzyc wiedzę miast poprzestawac na potocznych wyobrażeniach.

M i T napisał/a:
P.S. Czy jesteś również za tym, by chipować pacjentów w szpitalach?


Jestem głęboko rozczarowany.Pytania z tezą opartą na fałszywej analogii , formułowane po to by zdezauwowac poglądy interlokutora są chwytem oklepanym i tandentnym , zasadniczo na pewnym poziomie nie powinny się zdarzac.Rozumiesz z pewnością dlaczego zatem nie będę się zniżac do "merytorycznej" odpowiedzi.Sama sobie odpowiedz
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 09:01   

M i T napisał/a:
Wiesz Bruford, generalnie chodzi o pewną niepokojącą tendencję do monitorowania życia poszczególnych ludzi.


Naprawdę.Z postu waszej zajawki wynika ,że chodzi wam o monitoring krytycznych przstrzeni publicznych.

M i T napisał/a:
Wisi nad pacjentem kamera, obserwuje każdy jego ruch, po drugiej stronie łącza kilku przygłupów śmieje się, bo ktoś podrapał się po swędzących jajach lub zapomniał, że go widzą


Kolejny raz pokazujesz ,że nie mając pojęcia o specyfice miejsca , opierasz się na tzw "wiedzy potocznej".Szkoda gadania nawet.

M i T napisał/a:
A co z resztą przestrzeni publicznej jak i prywatnej?


Ktoś Ci inwigiluje przestrzeń prywatną? Jak będą oznaki to pogadamy.Na razie to jest histeryczno-apokaliptyczne jojczenie
Ostatnio zmieniony przez Bruford Pią Maj 14, 2010 09:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 09:07   

Bruford napisał/a:
Nonsens z założenia , wynikający po częsci z braku wiedzy praktycznej.To ludzie mają rozwiązywac problemy i ich przyczyny a nie monitoring.Monitoring dużych publicznych skupisk ludzkich oraz miejsc specyficznych jak SOR-y ma jedynie pomagac w rozwiązywaniu sytuacji krytycznych zdarzających się w takich przestrzeniach ze szczególną częstością.Trudno zliczyc przypadki kiedy dzięki monitoringowi takich miejsc szybciej odnaleziono zagubione dzieci , bezradnych starców czy zidentyfikowano sprawców przestępstw.W SOR-ach obok obserwacji bieżącej sytuacji nagminnie zapisy pozwalają na ustalenie przebiegu wydarzeń na drodze sądowej.Powinnaś rozszerzyc wiedzę miast poprzestawac na potocznych wyobrażeniach.

Dla mnie argumentacja Bruforda jest jasna jak słońce.
Mogę oczywiście rozumieć starszych pacjentów, którzy mogą czuć pewien dyskomfort, że są monitorowane, no ale sorry, jeszcze nikt nie znalazł takiego rozwiązania, które zapewniło by u każdego "błogostan" :D
Są pewne priorytety
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 12:20   

Bruford napisał/a:
Pytania z tezą opartą na fałszywej analogii , formułowane po to by zdezauwowac poglądy interlokutora


Jaka "fałszywa analogia"? Przecież sam teraz napisałeś o tym, jak to monitoring sprawia, że "szybciej odnaleziono zagubione dzieci , bezradnych starców czy zidentyfikowano sprawców przestępstw". A przecież chipy pomogą zrobić to jeszcze szybciej i sprawniej. Czy nadal nie uzyskam odpowiedzi na pytanie o Twoje poparcie dla tej super nowoczesnej perspektywy?

Marishka
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 14, 2010 12:43   

Hannibal napisał/a:
...Są pewne priorytety...

:hihi: I wlasnie o to chodzi! :hah:

Kto nie rozumie "MATRIX 10/90" ? 8-)
.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 12:50   

M i T napisał/a:
[Jaka "fałszywa analogia"? Czy nadal nie uzyskam odpowiedzi na pytanie o Twoje poparcie dla tej super nowoczesnej perspektywy?

Marishka


Analogia jest jak najbardziej fałszywa ponieważ nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zestawiał zdalnego monitoringu wybranych przestrzeni publicznych z chipami wszczepialnymi jak najbardziej naruszającymi nie tylko przestrzeń prywatną ale i integralnośc cielesną.Ukryta teza sprowadza się do sugestii ,że skoro popiera się jedno to i zapewne drugie (choc de facto odległośc miedzy jednym a drugim jest kosmiczna).[/fade]
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 13:11   

Bruford napisał/a:
choc de facto odległośc miedzy jednym a drugim jest kosmiczna

ale zaraz Ci wytłumaczą, że Twoja kwantyfikacja owej odległości jest mocno subiektywna :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 13:20   

Ok, Bruford. Mnie ingerencja państwa w prywatność oburza i brzydzi. Ty znajdujesz dla tego usprawiedliwienie i pozytywy. Zostańmy więc przy swoich poglądach i EOT.

Linków w związku z powyższym (tzn. ingerencja państwa w prywatne życie obywateli) było już mnóstwo i każdy niech wyciąga własne wnioski na miarę swojej wrażliwości i inteligencji. To tak jak z klapsami - dla jednego będą normalką, a innych będą . Proste!

Marishka
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 13:23   

M i T napisał/a:
Ok, Bruford. Mnie ingerencja państwa w prywatność oburza i brzydzi. Ty znajdujesz dla tego usprawiedliwienie i pozytywy. Zostańmy więc przy swoich poglądach i EOT.
Marishka


Kolejny fałsz , nie rozmiawialiśmy w ogóle o interwencji w prywatnośc.Nie masz zatem najmniejszych podstaw do supozycji jakobym szukał dla nich usprawiedliwień.EOT to można sobie pisac dopiero jak się wyjaśni do końca inkryminowanie adwersarzowi nie jego sformułowań.
Ostatnio zmieniony przez Bruford Pią Maj 14, 2010 13:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 13:55   

A propos policji Kanadyjskiej:

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

Marishka
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 14, 2010 15:01   

M i T napisał/a:

Linków w związku z powyższym (tzn. ingerencja państwa w prywatne życie obywateli) było już mnóstwo i każdy niech wyciąga własne wnioski na miarę swojej wrażliwości i inteligencji. To tak jak z klapsami - dla jednego będą normalką, a innych będą . Proste!

Marishka

Marishka,ty nigdy nie zrozumiesz,że klaps to nie gwałt,ani wyrywanie dziecka z łóżka w środku nocy przez pijanego ojca ,żeby wzięło z podłogi ubranko dla lalki.
I teraz dzięki takim jak ty ,państwo będzie miało prawo włazić z buciorami w życie prywatne pod pozorem ochrony najmłodszych,w dalszej kolejności , obcy człowiek będzie miał prawo odebrać dziecko rodzicoom za klapsa i umieścić je w placówce opiekuńczej,gdzie już nie będzie monitoringu i kto będzie miał zgwałcić dziecko,ten zgwałci.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 18:14   

Bruford napisał/a:
nie rozmiawialiśmy w ogóle o interwencji w prywatnośc


Moim zdaniem, jak obserwuje człowieka kamera wskutek decyzji urzędowych, rozmowa na temat tzw. poczucia prywatności, zaczyna się jakby naturalnie.
Druga sprawa, pacjenci skarżyli się na wszechobecność kamer. To chyba jest jakiś głos w dyskusji?

Tomek
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 18:27   

Cytat:
Druga sprawa, pacjenci skarżyli się na wszechobecność kamer. To chyba jest jakiś głos w dyskusji?


Zawsze można powiedzieć, że pacjenci zwyczajnie nie wiedzą, co jest dla nich dobre :evil:
A jak było wyjaśnione w reportażyku - monitoring jest wprowadzany właśnie dla ich dobra!

Marishka
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 15, 2010 09:11   

M i T napisał/a:
[Moim zdaniem, jak obserwuje człowieka kamera wskutek decyzji urzędowych, rozmowa na temat tzw. poczucia prywatności, zaczyna się jakby naturalnie.
Druga sprawa, pacjenci skarżyli się na wszechobecność kamer. To chyba jest jakiś głos w dyskusji?

Tomek


Moim zdaniem to zasadniczo kwestia skali.Rozmowa była o monitoringu przestrzeni publicznych , tutaj ciągów komunikacyjnych szpitali i SOR-ów ale podobna sytuacja jest na lotniskach , w galeriach handlowych czy dużych ciągach komunikacyjnych miast.Specyfiką tych miejsc jest tworzenie tłumu , który z natury nie ma cech prywatności.Jest anonimowy.Natomiast specyfiką tłumu w takich miejscach jest mnogośc różnego typu sytuacji naruszających jak najbardziej już prywatnośc i integralnośc konkretnych , jak najbardziej w tym momencie "prywatnych" osób. Ich osobiste dobro i bezpieczeństwo jest dla mnie ewidentnie więcej warte niż wyimaginowana prywatnośc tłumu.
Przychodzi mi tu na myśl kolejny przypadek z mojego stażu podyplomowego ,który najpewniej przy monitoringu nie zakończyłby się tragicznie.No ale po co o tym mówic skoro nad argumentacją merytoryczną prześlizgujecie się zupełnie ,jak dotąd, bezrefleksyjnie.Trochę to dziwne bo nawet jak się nie ma doświadczeń osobistych to wspięcie się na poziom wyobrażenia sobie pewnych sytuacji nie jest przecież bolesne.
Głos pacjentów , no cóż , trochę mam osobistego doświadczenia z takimi "śledztwami dziennikarskimi" więc uwierzę jak zobaczę.Ale przyjmijmy ,że są.Odpowiedź : spokojne racjonalne tłumaczenie przekona racjonalnie myślących.Tych myślących nieracjonalnie nie przekona nic , dalej będą myślec magicznie.[/fade][/list]
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 15, 2010 09:19   

M i T napisał/a:
Zawsze można powiedzieć, że pacjenci zwyczajnie nie wiedzą, co jest dla nich dobre


Ja myślę , ża na użytek dalszych dyskusji powinnaś się zdeklarowac którą z możliwości przyjmujesz:

a. ludzkośc to w większości bezrefleksyjne bydło "łykające mejnstrimowe g...o" i wtedy należy bydłu tłumaczyc rzeczywistośc tak jak usiłujecie to "truthseeker'sko" czynic uporczywie

b.ludzkośc to zróżnicowane zbiorowisko obejmujące także jednostki słabsze , wymagające ochrony, a nadto zbiorowośc jednostek zdolnych w większości przyjąc argumentację logiczną po przedstawieniu stosownej merytoryki.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Maj 15, 2010 16:02   

Bruford, myślę, że lepiej dokonac zmiany w punkcie "a".
Chodzi o to, by tendencyjnie brzmiące "bydło" zastąpić osobami nieświadomymi samych siebie, źródeł własnych zachowań, podatnych, sterownych, stereotypowych, dążących do dezindywidualizacji poprzez uczestnictwo w tłumie, lepiej czujących się w grupie, stadzie, zorganizowanych pod narzuconym standardem, banerem słownym.

Wtedy punkt "a" jest krystalicznie czystym faktem.
Bydło brzmi jak brzmi, a na forum nieładnie wygląda.

Kolejny - "b" też obrazuje rzeczywistość, tyle że zupełnie nie rozumiem, jaki ma związek z takim oto obrazkiem: sala szpitalna, w niej pacjenci - a nad wszystkim oko kamery. To jest zaczątek o zasadnej dyskusji n/t prywatności.

Wciąż się brzydzę demokracją, wiesz?

Tomek
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 09:12   

M i T napisał/a:
Chodzi o to, by tendencyjnie brzmiące "bydło" zastąpić osobami nieświadomymi


Dobra , jak zwał tak zwał wychodzi na to samo.Nie ważne.Podjąłem ten aspekt z uwagi na argument Marishki o bezecnym "mówieniu pacjentom co dla nich lepsze".Skoro jednak lud to dla was jak wyżej to nie rozumiem co was mierzi w mówieniu "co komu dobre"? Wóz albo przewóz czy nie tak? Ja akurat na ludzi patrzę trochę inaczej.

M i T napisał/a:
tyle że zupełnie nie rozumiem, jaki ma związek z takim oto obrazkiem: sala szpitalna, w niej pacjenci - a nad wszystkim oko kamery.


Tomek , mam przykre wrażenie rozmowy ze ścianą.Próbowałem pokazac specyfikę niektórych przestrzeni publicznych i znaczenie monitorowania ich.Nie odniosłes się do tego w ogóle.Co mam rozumiec , że nie jesteś w stanie tej argumentacji odrzucic czy ,że uważasz ją za nieistotną ?.Może pokaż jakąś swoją poza powtarzaniem tego samego hasła cały czas.
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Cze 16, 2010 19:32   

fink napisał/a:

Słyszałem kiedyś, że podobno już coś takiego się zdarzyło, chyba na początku lat 1990-tych. Wtedy wysiadł prąd w jakichś tam rejonach USA.

System zabezpieczeniowy ukladu energetycznego byl zle zaprojektowany. Nastawy zabezpieczen spowodowly efekt domino.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 20:34   

Podobno w UE po 2020 nie wolno już będzie budować domków jednorodzinnych innych niż ustawowo przewidzianych "pasywnych" (energooszczędnych):

http://www.infowars.com/e...houses-by-2020/

Sprzedać stary domek też będzie trudniej (wymagane będą zaświadczenia o jego energooszczędności). :faint:

No co, Unia przecież dba o nasze "dobro", jak każdy troskliwy "rodzic". Przecież tak bardzo (prawie) wszyscy kochają socjalizm, globalizację i inne . No to też powinni pokochać i carbon tax. :razz:

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 22:58   

No proszę, nie wszystko w Szwecji takie wspaniałe, jak wielu się wydaję:

http://wiadomosci.onet.pl...oraca,item.html

Cytat:

200 osób uwięzionych w pociągu; mdleli z gorąca

Około 200 pasażerów szwedzkiego szybkiego pociągu z powodu awarii lokomotywy zostało w nim uwięzionych na ponad sześć godzin - w dotkliwym upale, bez klimatyzacji, bez wody i przy zamkniętych oknach.

Przewoźnik potwierdził, że z powodu usterki lokomotywy pociąg jadący ze Sztokholmu do Goeteborga, utknął w pobliżu miejscowości Flemingsberg na południowy zachód od Sztokholmu.

Uwięzieni pasażerowie opowiadali o napadach paniki, omdleniach i "chęci linczu na personelu".

Temperatura w przedziałach sięgała 50 stopni Celsjusza. Co więcej drzwi pozostały zamknięte, a okien nie można było otworzyć. Jeden z pasażerów stłukł szybę młotkiem, aby dostarczyć powietrza omdlałym współpasażerom.

Pociąg ruszył dopiero po ponad sześciu godzinach czekania na słońcu, kiedy dojechała zapasowa lokomotywa.

Do szpitala w Soedertaolje trafił pasażer cierpiący na udar cieplny. Pozostali pasażerowie zmienili w tym mieście pociąg, ale znów musieli czekać kilka godzin i dotarli do Goeteborga z ponad 13-godzinnym opóźnieniem.


Co mnie zaintrygowało to to, ze TYLKO JEDEN pasażer wykazał się przytomnością i zdrowym rozsądkiem i wywalił TYLKO JEDNĄ szybę. Normalnie by się udusili jak posłuszne owieczki, no bo kto to widział by niszczyć socjalistyczne mienie na które idą ich podatki.

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lip 21, 2010 14:11   

Co do Rosji, wobec poczynań której co poniektórzy mają bezgraniczne zaufanie:

http://www.nytimes.com/20...tml?_r=2&src=mv

Już niedługo marionetka Dima podpisze wspaniała nową ustawę pozwalającej FSB jeszcze bardziej ingerować w życie obywateli oraz "ostrzegać" ich m.in. o tym, że ich czynności mogą w przyszłości prowadzić do złamania prawa. Ponoć podobne metody były stosowane wobec dysydentów za czasów panowania Związku Sowieckiego.

Jeśli ktoś jest święcie przekonany, że totalitaryzm i inwigilacja w tym wielkim kraju jest mitem z przeszłości, niech przemyśli sobie to raz jeszcze...

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 11:07   

Obiecali wprowadzić i wprowadzili:

http://wiadomosci.onet.pl...-cios,item.html

Cytat:

PAP, PKo/11:22
Miedwiediew podpisał "ustawę-cios"

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał kontrowersyjną ustawę rozszerzającą uprawnienia Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), następczyni radzieckiego KGB. - To cios w społeczeństwo obywatelskie - uważa Lew Ponomariow, lider Ruchu na rzecz Praw Człowieka.

Ustawy, przyjętej w lipcu przez Dumę Państwową i Radę Federacji, domagał się Miedwiediew, a krytykowali ją obrońcy praw człowieka i opozycja.

Nowa regulacja pozwala FSB wezwać i ostrzec osoby podejrzewane o to, że "stwarzają warunki lub tworzą przyczyny do popełnienia przestępstwa".

Według zwolenników nowego prawa, ustawa będzie odstraszać przed popełnianiem przestępstw.

Projekt ustawy był krytykowany zarówno przez rosyjską opozycję, jak i organizacje praw człowieka, obawiające się, że pozwoli ona na przetrzymywanie przez FSB ludzi w areszcie bez wyroku sądu. Jej przeciwnicy uważają, że zmiany w prawie mogą zostać użyte do zatrzymywania działaczy opozycji i niezależnych dziennikarzy, a także do udaremnienia demonstracji i protestów.

"Będziemy protestować przeciwko tej ustawie, która narusza nasze konstytucyjne prawa" - powiedziała szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej, 82-letnia Ludmiła Aleksiejewa.

"Ta ustawa jest ciosem w społeczeństwo obywatelskie" - uważa Lew Ponomariow, lider Ruchu na rzecz Praw Człowieka.

Zdaniem Borysa Niemcowa, byłego wicepremiera Rosji i opozycyjnego liberała, "ustawa jest skierowana przeciwko opozycji". "To jest drakońskie prawo, które nie ma precedensu w świecie i kojarzy się z naszą represyjną przeszłością" - ocenił.


Ufajmy więc bezgranicznie i zaciskajmy więzi z tym wspaniałym krajem, który odświeża i na nowo wprowadza KGBowskie ustawy i wmawiajmy sobie, że to już zupełnie "inna" niż kiedyś Rosja :razz:

Marishka
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 18:29   

fink napisał/a:
albo nawet diety japońskiej, np. na tym forum Bruford'a a popierających polską odnogę tych Bandytów i Kłamców, gdy już zakażą wytwarzania, sprzedaży i spożywania białka i tłuszczu zwierzęcego Ale oczywiście będę się bardzo cieszyć jeśli się mylę (przynajmniej jesli chodzi o czas do końca mojego życia).


Jedyne co jest oczywiste to akurat to ,że się mylisz.Potrzeba Ci nieskończonego czasu edukacji by zbliżyc się do zrozumienia tego co popieram.Zatem szkoda wysiłku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 19:13   

Finkuś wyraźnie lubi rozmawiać z Brufordem, kto się czubi ten się lubi :D
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 19:13   

fink napisał/a:
Co do tego "oczywistego", to chodziło mi oczywiście o to, czy nie wejdą w życie te zakazy i nakazy związane z żywnością.

Ja na czarno sporo kupuję i omijam te wszystkie nakazy, zakazy, podatki, itd. :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 19:16   

Właśnie, u mnie znaczną część stanowią produkty kupowane na szaro i czarno.

Aż się ostatnio przestraszyłem, jak długo jeszcze będę miał możliwość kupienia niebadanego mleka, jaj, masła...
_________________

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 19:20   

rakash napisał/a:
Aż się ostatnio przestraszyłem, jak długo jeszcze będę miał możliwość kupienia niebadanego mleka, jaj, masła...

Jeszcze nie wymyślono u nas takich zakazów, których nie można byłoby obejść.
Mamy w tym wielowiekową TRADYCYJĘ 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 20:07   

fink napisał/a:
...Czyżby jednak z tymi "żydami" było coś do rzeczy ? Jeśli na takich stanowiskach niszczą ludzi w ten sposób, to co zrobiliby inni, na "mniejszych" stanowiskach ? Nadal uważam, że trzeba oceniać i sądzić człowieka bez względu na przynależność narodową, ale wśród Żydów zdaje się, że jest więcej "żydów" niż w innych narodach. Wyraźnie więcej.

To jest podstawa, ale oczywiscie TAK mozna jedynie
z ludzmi "neutralnymi lub przyjaciolmi" natomiast wrogom
"kula w lep" :hihi:

Jak rozwiazac ten problem?
Powoli i cierpliwie tlumaczyc ZYDOM.
Oczywiscie rozmowy TYLKO z ELITA! :viva:

Wspolne ustalenia ELITA ZYDOWSKA przekaze swoim
"niepelnosprawnym umyslowo". :hah: :hihi:

Co tu duzo gadac po prostu ZROBMY TO RAZEM! :viva:

Wywalic na "smietnik" miernoty typu "prostak elektryk", :shoot:
czy pokroju "gruba swinia" z krzywym nosem. :shoot:
Darowac "grzechy" Panu Palikotowi! :viva:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 20:20   

grizzly napisał/a:
Darowac "grzechy" Panu Palikotowi! :viva: .

Lepiej powiedz jak Ci smakowała degustacja jego rarytasowych win u niego w zamku? 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 09:16   

fink napisał/a:
Spróbuj wymyśleć jakąś inną gadkę, bo to już się staje nudne.


1. Po co? W Twoim przypadku jest zupełnie podstawowa.

fink napisał/a:
Ja nie patrzę na deklaracje tylko na działania, a w następnej kolejności patrzę, jak te działania są przedstawiane przez ich wykonawców.


2. Niestety na nic nie patrzysz albo Ci się wydaje.Temat ustawy przemocowej po raz kolejny pokazał jakośc Twoich przemyśleń.Cóż można sądzic o człowieku który powtarza za bibułą brednie propagandowe nie zadając sobie trudu ich sprawdzenia przez prostą czynnnośc przeczytania ustawy :viva: .Ano sądzi się to co w pkt 1 :viva:
Ostatnio zmieniony przez Bruford Pią Wrz 03, 2010 09:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 09:20   

_flo napisał/a:
Finkuś wyraźnie lubi rozmawiać z Brufordem, kto się czubi ten się lubi :D


Muszę z pewnym zawstydzeniem , Flo, przyznac , że w rzeczonym przypadku idę na łatwiznę.No cel jest łatwy 8-) to i zabawa łatwa. Szczególnie zabawne są te elementy ejakulatów intelektualnych w których Fink " stawia pod wątpliwośc" cudze kwalifikacje etyczno-moralne 8-) .Na podstawie własnego braku wiedzy 8-) .Muszę przyznac ,że tacy to już wymierają normalnie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 09:22   

Bruford napisał/a:
ejakulatów intelektualnych

nic dodać, nic ująć :hah:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 22, 2010 16:51   

raszka igraszka zabawka blaszana
http://www.google.com/tra...rnmentrequests/
Polska - w tym roku zero, w zeszlym 86 wniosków od agencji rządowych o ocenzurowanie tresci, zero przyjętych
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 11:51   

Cytat:
Szwecja - pierwszy kraj, w którym będzie można płacić tylko kartą

Szwecja może być pierwszym krajem świata, w którym znikną płatności gotówką. Domagają się tego wpływowe związki zawodowe sektora finansowego. I mają poparcie banku centralnego.

Chodzi o powstrzymanie fali napadów na oddziały banków. Coraz częściej ich ofiarami są konwojenci i osoby zajmujące się obsługą klientów.


Nieustannie się wzruszam, gdy państwo wykazuje tak wielką troskę o swoich obywateli :hihi:

http://di.com.pl/news/338...ylko_karta.html
 
     
Are.is.back

Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 71
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 19:36   

Chyba możecie dopisać kolejny spisek do waszej listy zwalczanych konspiracji. Okazuje sie ze spisek żydowsko-masoński ma miejsce nawet w świecie kwantów. Cząsteczki żydowskie w niektórych przypadkach poruszają się dokładnie odwrotnie od masońskich, aby razem zawodować cały Wszechświat i wprowadzic rząd światowy:
http://kopalniawiedzy.pl/...CERN-11449.html


Oczywiście naukowcy nie wiedzą, dlaczego tak sie dzieje, ale przeciez Wy wiecie, że albo są głupi, albo celowo wprowadzają opinię publiczną w błąd
Ostatnio zmieniony przez Are.is.back Pon Wrz 27, 2010 19:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 19:44   

widzieliście to?
http://www.youtube.com/vi...452AFBE8B9AE7EF
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved