Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:00
Uda się
Autor Wiadomość
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Gru 23, 2006 02:51   Uda się

:D
Proponuję przenieść dyskusję z wątku >Musi się udać<.
Jeżeli używamy słowa >musi<, organizm odczuwa przymus, buntuje się. W buntach/wojnach są sami przegrani.
Psychologia zwraca uwagę na zmianę przekonań osoby odchudzajacej się.
Psycholodzy podkreslają, że trzeba pozbyć się lęku i potrzeby oparcia/opieki w osobie "na zewnątrz". WSPARCIE MAMY MIEĆ WŁASNE.
ZWIĘKSZAĆ ZAUFANIE DO SIEBIE. POCZUĆ PEWNOŚĆ SIEBIE.
Akcent z "wyglądu zewnętrznego" przenieść na WEWNĘTRZNĄ WARTOŚĆ i POCZUCIE SIŁY.
A uwikłania rodzinnie potraktować jako UCZCIWE ZAANGAŻOWANIE.
Wzmocnić poczucie bezpieczeństwa na UMIEJĘTNOŚĆ PRZYSTOSOWANIA.
Zaakceptować siebie. UŚWIADOMIĆ SOBIE SWOJE MOCNE STRONY.
Emocje - postrzegać jak wyzwania by POSZERZYĆ ZNAJOMOŚĆ SIEBIE.
Można wydrukować dobie NOWE WZORCE MYŚLOWE:
"Jestem w zgodzie ze swoimi uczuciami. Jestem zawsze bezpieczny/a i pewny/a tu gdzie jestem. Tworzę własne bezpieczeństwo. Aprobuję siebie. Chroni mnie Wszechogarniający Absolut/Bóg.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Nie Gru 24, 2006 12:01   

nologo napisał/a:
Czy w takim razie nie powinno sie przejsc od razu na ilosc kalorii docelowa, zeby uniknac wahan zwiazanych ze zwolnionym metabolizmem?

To bylby moj wniosek :-)



Ani kalorie nie rozwiązują tematu (oczywiście im mniej tym lepiej, ale nie na siłę; tłuszcze dobrze sycą pomagają przejść na dietę ubogokaloryczną), ani IG (bo istnieje jeszcze interakcja nadużywanych uprzednio grup pokarmowych).
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
nologo

Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 146
Wysłany: Czw Gru 28, 2006 03:57   

Ratunku. Po swietach czuje sie jak nosorozec :-(

Pani doktor, wracam do warzyw. I rozdzielam b/w. 2 posilki dziennie, 17h przerwa. Niestety, znowu mam przewiania w barku (pewnie od jedzenia na noc)... boli jak diabli ;-( czy mozna jakos przyspieszyc wyleczenie?
 
 
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 10:57   

Post, warzywa z tłuszczem, boczek, warzywa same, zupy, spacer, koleżanka, ryba, żołtko w rosole, wycieczka w las, "towarzystwo wzajemnej adoracji"(czyli grupa wsparcia/osoba z którą czujesz się dobrze).
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 10:58   

Nawet może być sam rosół z całą łyżeczką pieprzu.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
nologo

Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 146
Wysłany: Nie Gru 31, 2006 11:42   

Lyzeczka pieprzu na filizanke rosolu???? Pani doktor, Pani mnie (nas?) bezustannie zadziwia. Zawsze slyszalam, ze pikantne potrawy wzmagają apetyt! A ta wersja ma dzialac odwrotnie?
 
 
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Pon Sty 01, 2007 03:32   

Ci, którzy się odchudzają lubią kwaśne i pikantne (ostre). Łyżeczka pieprzu do szklanki rosołu ... no może lepiej poł :D .
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Pon Sty 01, 2007 03:34   

Oczywiście pół łyżeczki pieprzu do szklanki rosołu :D .
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
nologo

Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 146
Wysłany: Wto Sty 02, 2007 13:20   

Czy to kwestia tylko upodoban smakowych, czy tez wiaze sie z wplywem kuchni pieciu przemian na diete? Nie uwierzy Pani, gotuje rosol :-)
 
 
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 13:08   

Innej osobie odchudzającej się zachciało się ...kwaśnego!
I tak trzymać.
Zachcianki - mile widziane. Nie tylko w ciąży.
(Nie miałam żadnych smaków w pierwszym trymestrze ciaży - może dlatego że Słuchałam Siebie ... częściej?)
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
 
nordica

Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 79
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 00:20   

ja mialam i mam na slodkie.nie moge tego opanowac wiem ze suszone daktyle hamuja ten poped..
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 00:24   

nordica napisał/a:
ja mialam i mam na slodkie.nie moge tego opanowac wiem ze suszone daktyle hamuja ten poped..

im dłużej będziesz na low-carb tym rzadziej będą się pojawiać takie zachcianki na słodkie :)
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 08:38   

Hannibal napisał/a:
nordica napisał/a:
ja mialam i mam na slodkie.nie moge tego opanowac wiem ze suszone daktyle hamuja ten poped..

im dłużej będziesz na low-carb tym rzadziej będą się pojawiać takie zachcianki na słodkie :)


Hanibal wcale nie musi się katowac Kwaśniewski opracował przepisy
dla łasuchów na ciasta ,które wzupełności zaspokoją te potrzeby.
A jak przyjdzie do Ciebie jakas panienka to spokojnie będziesz mógł jej zaserwowac sernik optymalny,i raczyc sie przy tym aromatem kawy.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 10:27   

jurek 1946 napisał/a:
Hanibal wcale nie musi się katowac Kwaśniewski opracował przepisy dla łasuchów na ciasta ,które wzupełności zaspokoją te potrzeby. A jak przyjdzie do Ciebie jakas panienka to spokojnie będziesz mógł jej zaserwowac sernik optymalny,i raczyc sie przy tym aromatem kawy.

tu nie chodzi o katowanie, tylko odzwyczajenie od tego, co niezdrowe i wcale nie takie dobre w smaku
po pewnym czasie smak warzywa będzie dla nas słodki i nam spokojnie wystarczy
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 16:46   

nordica napisał/a:
ja mialam i mam na slodkie.nie moge tego opanowac wiem ze suszone daktyle hamuja ten poped..


Proponuje spróbowac sernika w/g Kwaśniewskiego,jezeli przyjmesz kolezankę i do kawy zjecie po porcyjce tego specyfiku, to napewno
wyjdzie Tobie to na zdrowie i zabije łaknienie na słodkie,najgorsze jest
myślenie ,że tego mi nie wolno,i dlatego jest taka reakcja.
 
 
berta85

Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 120
Wysłany: Nie Lut 10, 2008 22:42   

hmmm ciekawe tam sa przepisy..serio serio warto poczytac.
 
 
nordica

Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 79
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 16:16   

Hannibal bodajze polecil mi serniczek i zrobilam jest niezly:P)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 16:30   

nordica napisał/a:
Hannibal bodajze polecil mi serniczek i zrobilam jest niezly:P)

to Jurek Ci polecał :)
ale dla mnie taki sernik też jest w porządku
 
 
nordica

Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 79
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 09:55   

a no widzisz juz nie chcialo mi sie zaglebiac ale sernik palce lizac:)
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 11:29   

nordica napisał/a:
a no widzisz juz nie chcialo mi sie zaglebiac ale sernik palce lizac:)


A jeżeli ten sernik będziesz stosowała z umiarem i ilości zjadane będziesz wliczała do swojego menu a BTW będą zgodne z przyjętą przez Ciebie dietą ,czy też żywieniem,to napewno ten sernik pozwoli Tobie na luz w czasie ewentualnych przyjęc ,lub rozmów w miłym towarzystwie.
W dalszym ciągu nie mogę się doczytac jaki system swojego żywienia zastosowałas, może podziel się z nami co wybralaś i jakie jest Twoje MENU.
 
 
nordica

Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 79
Wysłany: Sob Kwi 26, 2008 10:26   

najwazniejsze ze porcja takiego sernika hamuje glod slodyczowy ktory jak mnie kiedys napadal to rokladal na lopatki;p
 
 
nologo

Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 146
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 09:43   

Na mnie to nie dziala. Do pewnego momentu na DO czułam się swietnie, z objawami poprawy funkcjonowania calego organizmu, ale potem wszystko się pieprznęło.

Najpierw mogłam jesc nie liczac kalorii, bez przejadania się - moj organizm naturalnie zaczał regulowac ilosc przyjmowanych pokarmow, potem przestal, choc dieta wcale się nie zmienila. Rygorystycznie, obsesyjnie wiec stosowalam sie do zalecen DO, ale skutki byly odwrotne od spodziewanych.

Musze powiedziec, ze jak dotychczas propozycja pani Ewy jest dla mnie jak najbardziej racjonalna i skuteczna, ale z bardzo mocnymi obostrzeniami.

- mleko, zboza - out.
- 2 posilki dziennie
- zadnej przetworzonej zywnosci (wlacznie z chrzanem kupowanym w sklepie)
- rozdzielenie pokarmów bialkowych od węglowodanowych (węglowodany rano, białka po poludniu)
- przemiana psychiczna. Bardzo wazny element! powiedzialabym jeden z kluczowych. Szukaj psychologa lub poczytaj: Elzbieta Zubrzycka, Schudnąc bez diety
- wegli moze byc wiecej niz zaleca dr Kwasniewski (w moim przypadku niby nie powinnam chudnąc na więcej niz 30g - to i tak optymistyczna dawka - a ja chudnę przy 70 (do tego tluszcz i bialko, kalorycznie przy tych samych dawkach innych pokarmów nie dało rady). Zauwazalnie!

Wniosek po przeczytaniu naprawde mnostwa postow zwiazanych z odchudzaniem - zarowno w tym topiku jak i innych, gdzie takie posty sie pojawialy, wiec wnisek dla mnie jest taki, ze kobiety potrzebują jednak inaczej skomponowanej diety niz mezczyzni.

Kiedy czytalam podawane przez niektorych panow wlasne jadlospisy dzienne to po prostu oczy mi wychodzily z orbit. Dla mnie to są dawki niebezpiecznie swiateczne, po ktorych tyję jak balonik i ktorych zrzucic niemal nie mogę, a dany pan czul się z nimi swietnie i miał linię modela.

Chyba pani Ewa jest tez jedyną kobietą-lekarzem zajmującą się tym tematem i ma najwięcej przemyslen na temat wszelkich aspektów funkcjonowania kobiecego organizmu na tle DO.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 09:53   

nologo napisał/a:
Kiedy czytalam podawane przez niektorych panow wlasne jadlospisy dzienne to po prostu oczy mi wychodzily z orbit. Dla mnie to są dawki niebezpiecznie swiateczne, po ktorych tyję jak balonik i ktorych zrzucic niemal nie mogę, a dany pan czul się z nimi swietnie i miał linię modela.

ale kto tu mówił o tym, że kobiety powinny jeść tyle samo kcal ile mężczyźni? :?
jeśli masz zapotrzebowanie kaloryczne 2 tys. kcal to jesz tak, żeby tyle mniej więcej dostarczać; proste jak drut
nologo napisał/a:
Chyba pani Ewa jest tez jedyną kobietą-lekarzem zajmującą się tym tematem i ma najwięcej przemyslen na temat wszelkich aspektów funkcjonowania kobiecego organizmu na tle DO.

na pewno Pani Ewa ma trafne spostrzeżenia co do pewnych spraw - np. zboża, mleczne
ale jednak myli się w wielu sprawach, czasem bardzo kluczowych
twierdzi, że smalec to jeden z najlepszych źródeł tłuszczu - każdy, kto coś więcej czytał, wie że to nieprawda
smalec jest naprawdę słabą opcją - najczęściej to tłuszcz wieprzowy, więc ma zapewne mnóstwo badziewia rozpuszczalnego w tłuszczach; a nawet jak jest to ekologiczny smalec to i tak jest mocno przetworzony poprzez działanie wysokich temperatur
ze zwierzęcych łój barani, cielęcy na surowo są 100-razy lepsze i zdrowsze i super leciutkie na żołądku
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 21, 2008 13:23   

nologo napisał/a:
...wiec wnisek dla mnie jest taki, ze kobiety potrzebują jednak inaczej skomponowanej diety niz mezczyzni...


Zly wniosek!!! 8) Musisz niestety jeszcze sporo sie uczyc,
albo placic "zweryfikowanemu specjaliscie" 8)

Albo zaplacisz "dlugoscia swojego zycia" :roll: 8) :hah:
 
 
nologo

Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 146
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 14:11   

[quote="Hannibal"]
jeśli masz zapotrzebowanie kaloryczne 2 tys. kcal to jesz tak, żeby tyle mniej więcej dostarczać; proste jak drut

nie zrozumiales mnie.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 14:36   

nologo napisał/a:
nie zrozumiales mnie.

zrozumiałem na tyle, na ile pozwoliła mi jasność Twej szanownej wypowiedzi :)
 
 
nologo

Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 146
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 16:33   

Hannibal napisał/a:
nologo napisał/a:
nie zrozumiales mnie.

zrozumiałem na tyle, na ile pozwoliła mi jasność Twej szanownej wypowiedzi :)


:) raczej na tyle, na ile pozwala Ci inteligencja :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved