Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Która panna wytrzyma z czlowiekiem o naszych zwyczajach?
Autor Wiadomość
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 01, 2008 23:37   Która panna wytrzyma z czlowiekiem o naszych zwyczajach?

wątek powzięty z innego tematu -
zenon napisał/a:
Hannibal napisał/a:
a w przypadku mezczyzn - dobrac sobie takowa kobiete - czego wszystkim (i sobie) zycze ;)

O! To jest ciekawy temat, ktory mnie swoja droga meczy.
Bo ktora panna wytrzyma na dluzsza mete z czlowiekiem o naszych zwyczajach?

a myślisz, że mnie interesuje taka przeciętna panna? :)
wiesz, zenon, po pierwsze musi się odżywiać podobnie jak my - podobnie, czyli jakiś tam low-carb; nie oczekuję tutaj "VLCKD on the raw", choć nie miałbym nic przeciwko ;)
to zawęża krąg dziewczyn do naprawdę ekskluzywnego grona, z którego trzeba wybrać taką, która będzie nam najbardziej pasowała
można też zrobić w inny sposób - dobrać taką, jaka będzie nam pasowała pod innymi względami, a później przerobić ją na zwolenniczkę low-carb
ale to takie teoretyczne rozważania - w praktyce wyjść może inaczej
w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie egzystencji z osobą, która żywi się zupełnie inaczej niż ja i wyznaje inne poglądy na temat zdrowia
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 02:10   

Problem polega na tym, że mimo całej "nowoczesności" to kobiety decydują, co się jada w domu.
Po drugie, to kobiety są nastawione na ulepszanie wszystkich wokoło, a mężczyzny swego życia szczególnie.
Czemu facet się instynktownie opiera, frustrując swoją Panią.
Wszakże kiedyś tam osiągają konsensus, inaczej ludzkość by dawno wyginęła.
I to by było na tyle.
JW
:)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 08:51   

to dotyczy większości
ale my tu nie perorujemy na temat przypadków ogólnych, lecz szczególnych, jakimi niewątpliwie jesteśmy (a przynajmniej sporo z nas część) :)
choć trzeba przyznać, że kobieta może czasem nieźle zamieszać, jak to się stało np. w przypadku Vilhjalmura Stefanssona, który to po ożenku mocno zmienił swoje żywienie i niestety po jakimś czasie nabawił się jakichś chorób
żył w sumie 83 lata, ale jakby utrzymał do końca życia swoje żywienie (czyli przypomnijmy - zdecydowany low-carb, w dużej części na surowo) to dożyłby zapewne setki....
 
 
Anonimowy Żarłok

Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 40
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 14:30   Re: Która panna wytrzyma z czlowiekiem o naszych zwyczajach?

Hannibal napisał/a:

w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie egzystencji z osobą, która żywi się zupełnie inaczej niż ja i wyznaje inne poglądy na temat zdrowia


Ejże, to nie wierzysz w miłość? Ja znam wiele dobrze funkcjonujących par, w których małżonkowie odżywiają się w różny sposób. Znam też ludzi, którym urodziło się dziecko wymagające innego żywienia niż to, do jakiego byli przyzwyczajeni jego rodzice. Czy to oznacza, że nie wyobrażając sobie innego modelu żywienia powinni oddać to dziecko do adopcji, czy powinni karmić je w dotychczasowy, znajomy już sobie sposób? Ja uważam, że miarą dojrzałości i dobrego przystosowania się do życia jest umiejętność wprowadzania w swoim życiu zmian w zależności od tego, co życie niesie. Uczenie się czegoś nowego lub dokonywanie ponownych wyborów w związku z przewartościowywaniem swojego życia jest twórcze i rozwojowe, i z tego powodu dla mnie wyjątkowo cenne. Bez względu na to czy dotyczy to mnie czy mojego życiowego partnera.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 15:13   Re: Która panna wytrzyma z czlowiekiem o naszych zwyczajach?

Anonimowy Żarłok napisał/a:
Ejże, to nie wierzysz w miłość?

a gdzie ja napisałem, że nie wierzę? :/
Anonimowy Żarłok napisał/a:
Ja znam wiele dobrze funkcjonujących par, w których małżonkowie odżywiają się w różny sposób.

to są takie pary; są również takie pary, gdzie jeden małżonek ma niepełną podstawówkę a drugi jest doktorem i też świetnie sobie dają radę
ja nie pisałem o innych, tylko o sobie :)
Anonimowy Żarłok napisał/a:
Znam też ludzi, którym urodziło się dziecko wymagające innego żywienia niż to, do jakiego byli przyzwyczajeni jego rodzice. Czy to oznacza, że nie wyobrażając sobie innego modelu żywienia powinni oddać to dziecko do adopcji, czy powinni karmić je w dotychczasowy, znajomy już sobie sposób? Ja uważam, że miarą dojrzałości i dobrego przystosowania się do życia jest umiejętność wprowadzania w swoim życiu zmian w zależności od tego, co życie niesie. Uczenie się czegoś nowego lub dokonywanie ponownych wyborów w związku z przewartościowywaniem swojego życia jest twórcze i rozwojowe, i z tego powodu dla mnie wyjątkowo cenne. Bez względu na to czy dotyczy to mnie czy mojego życiowego partnera.

ale kto stwierdził, że to dziecko ma się odżywiać w dany sposób? widzisz, tutaj dochodzimy do sedna sprawy -
jeśli dla jednego rodzica to, co powie lekarz w szpitalu jest wyrocznią i trzeba się tego trzymać, a drugi dysponuje wiedzą, żeby stwierdzić, że te zalecenia dietetyczne są szkodliwe to co wtedy? jakiś kompromis?
a co ogólnie z żywieniem normalnego zdrowego dziecka? jeśli matka uważa, że trzeba żywić go węglami, a ojciec jest temu przeciwny to co wtedy? kompromis w postaci - trochę tego trochę tego - to do niczego dobrego nie doprowadzi
dla mnie sprawy zdrowia i żywienia należą to rzeczy najważniejszych; są oczywiście tu ramy do porozumienia, ale jeśli ktoś jest z innej bajki to po prostu nie idzie z taką osobą egzystować przez całe życie
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 15:54   

Hannibal, mnie tez nie interesuja taka przecietna pierwsza lepsza.

Wyobraz sobie:
Przychodzi low carber to biura matrymonialnego, najdrozszego w miescie, ktore reklamuje sie, ze dla kazdego znajdzie wymarzonego partnera.
Po miesiacu szef biura wzywa do siebie zleceniodawce (low carbera):
- Panie nie da rady. Masz pan tu swoja kase, masz pan dodatkowo dwa razy tyle od nas. Tylko nie mow pan na miescie zesmy nie podolali zadaniu.
Wie pan: znalezlismy babke dla takiego co chcial panne z trzeba cyckami, znalezlismy zone facetowi ktory chcial murzynke z kamczatki..
Ale kobiety ktora zjada dziennie pol kilo surowego miesa nie uda nam sie dla pana znalezc. Bardzo mi przykro.


Moze w optymalniku powinien byc dzial "laczenie par"?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 16:00   

Hehe. Niezłe ;)
Ale do biura matrymonialnego na pewno się nie wybieram.
Mam wiele dowodów na to, że opatrzność nade mną czuwa, więc myślę, że i tutaj opatrzność mi dopomoże. :)
 
 
Anonimowy Żarłok

Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 40
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 18:46   Re: Która panna wytrzyma z czlowiekiem o naszych zwyczajach?

Hannibal napisał/a:

ale kto stwierdził, że to dziecko ma się odżywiać w dany sposób? widzisz, tutaj dochodzimy do sedna sprawy -
jeśli dla jednego rodzica to, co powie lekarz w szpitalu jest wyrocznią i trzeba się tego trzymać, a drugi dysponuje wiedzą, żeby stwierdzić, że te zalecenia dietetyczne są szkodliwe to co wtedy? jakiś kompromis?
a co ogólnie z żywieniem normalnego zdrowego dziecka? jeśli matka uważa, że trzeba żywić go węglami, a ojciec jest temu przeciwny to co wtedy? kompromis w postaci - trochę tego trochę tego - to do niczego dobrego nie doprowadzi

Znam taka historię. W sprawach żywieniowych rodzice uważali każde co innego, a dziecko chorowało, niewiele co jadło i ciągle miało biegunki, przez co jadłospis zmniejszał sie bardzo do coraz mniejszej ilości pokarmów. lekarze nie wiedzieli co się dzieje. Oczywiście robili badania, ale wszystko wymykało się ocenie sytuacji. Wreszcie jeden z mądrych lekarzy zapytał dziecko, na co miałoby ochotę. Kiedy zaczęto dziecku podawać te pokarmy nastąpiła skuteczna poprawa stanu zdrowia. Nie było choroby, tylko potrzeby dziecka nie były odpowiednio zaspokajane. Ta historia jest dla mnie przykładem, żeby szukać różnych rozwiązań, ale też gdy się je znajdzie nie uszczęśliwiać całego świata tym jedynym. Jak to dobrze, że każdy z nas jest inny.
Swoją drogą gdyby mój mąż jadał zawsze dokładnie to co ja, albo ja to co on, to zapewne nie poznalibyśmy wielu nowych i ciekawych potraw.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 19:21   

widzę, że nie zrozumiałaś, o co mi chodzi
ja nie mówiłem o tym, żeby każdy lubił to samo - jeden może preferować jagnięcinę a drugi dziczyznę, jeden masło, a dróg łój, jeden ostrygę a drugi małże, jeden rzodkiewkę a drugi pomidor, itd. itd. :)
a co do historii tego dziecka i jego rodziców to nie rozumiem za bardzo, jak to się miało do tego, co ja napisałem. :?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 11:42   

Anonimowy Żarłok napisał/a:
To uświadom mi, proszę, o czym mówiłeś. :roll:

wydaje mi się, ze napisałem w miarę jasno :)
ale powtórzę - nie chodzi o to, żeby być z osobą, która jest naszym klonem i wszystko robi tak jak my - taki związek też chyba byłby skazany na niepowodzenie
niektórych pociągają przeciwności - począwszy od wykształcenia na urodzie skończywszy
co dokładnie mnie pociąga to zachowam już dla siebie, natomiast co do odżywiania i podejścia do spraw zdrowia napisałem, że dla mnie związek z osobą, która jest pod tym względem zupełnie inna niż ja byłby raczej niemożliwy; to tyle i aż tyle :)
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 12:22   

Hannibal napisał/a:
Hehe. Niezłe ;)
Ale do biura matrymonialnego na pewno się nie wybieram.
Mam wiele dowodów na to, że opatrzność nade mną czuwa, więc myślę, że i tutaj opatrzność mi dopomoże. :)


HANIBAL życzę Tobie tego,bo inaczej marny Twój los jak popadniesz na taką co to tylko pierogi Tobie będzie serwowała.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 12:28   

Hannibal napisał/a:
Anonimowy Żarłok napisał/a:
To uświadom mi, proszę, o czym mówiłeś. :roll:

wydaje mi się, ze napisałem w miarę jasno :)
ale powtórzę - nie chodzi o to, żeby być z osobą, która jest naszym klonem i wszystko robi tak jak my - taki związek też chyba byłby skazany na niepowodzenie
niektórych pociągają przeciwności - począwszy od wykształcenia na urodzie skończywszy
co dokładnie mnie pociąga to zachowam już dla siebie, natomiast co do odżywiania i podejścia do spraw zdrowia napisałem, że dla mnie związek z osobą, która jest pod tym względem zupełnie inna niż ja byłby raczej niemożliwy; to tyle i aż tyle :)



Hanibal jeszcze raz życzę Tobie tego abyś rzeczywiście znalazł taką partnerkę,która przygotowując dzienne menu uwzględni osobno dla Ciebie te 500-700 gr najlepszej wolowinki i sprubuje z Tobą zasiąśc do pałaszowania.
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Śro Lut 06, 2008 14:32   

musisz szukac takiej z otwartym umysłem. Jesli nie słyszała o dietach low carb, potrafi załapać o co chodzi i zmienić swoje zwyczaje żywieniowe, a przynajmniej zaakceptować twoje. Jesli pod sufitem będzie cienko to, nic nie wskórasz.
Ja zyję z rodzinką na wszystkożernej diecie. Maz i dzieci jedzą duże ilości węglowodanów. Trzeba iść na kompromis. Na szczęście ja gotuję :D
Pozdrawiam Nelka
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 23:00   

Nelka -u mnie też ja gotuje i rodzina nie ma pojęcia ,ze
jada inaczej -zreszta jak inaczej zwyczajnie .
Mój mąż nigdy nie lubił mącznych potraw toteż od zawsze
był optymalnym.
W święta robił mi łaske jak skosztował sałatki albo ciasta ,
potem darł sie ,ze po moich wyrobach ma zgage .
więc mój wysiłek polega na tym ,ze duuuuzo potraw sobie odpuściłam.
Jednym słowem mam duzo wolnego czasu
_________________
pozdrawiam
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 14:44   

moi niestety bardzo lubią ciasta. A ja niestety piekę bardzo dobre. Czasami trudno sie powstrzymać od zjedzenia kawałka, choc wiem, że mi szkodzi.
Pozdrawiam Nelka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 15:46   

ciasta też mogą mieć niewiele węglowodanów, a jak ktoś się uprze to będą tam ich znikome ilości, a smak będzie super :)
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Lut 13, 2008 01:21   

Nelka -skoro dobrze pieczesz to troszke optymalizuj ,
albo obok blachy wstaw dla siebie optymalnego gniota.
Po za tym -może oduczyłabyś sie piec dla własnego dobra.
Ja też szcześliwa -grzebałam po przepisach -szalałam
z lodami ,sernikami i orzechowcami optymalnymi .
Teraz już sfolgowałam -jak podliczyłam ile kcal jest w maciupenkiej porcyjce ;( Wczoraj zrobiłam placki ziemniaczane z dużą ilością jaj .
Wyszły optymalnopodobne -takie oleciki -cudo -ale zjadłam
dużo za duzo. :( więc lepiej nie zasłaniać sie rodziną
i swoją silną wole nie wystawiać na próbe.
_________________
pozdrawiam
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 18:53   

Nie mam problemów z madwagą. Jesli chodzi o ilośc węglowodanów właściwą dla mnie, wciąz mam problemy z ustaleniem. pracuje nad tym.
Nelka
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 03:59   

Nelka -to ja mam podobnie w teorii jestem lepsza
z łakomstwem dalej sobie nie radze .
Po za tym za mało węgli to juz przerobiłam -włosy
strzępiły mi sie fruwały i połowe straciłam wraz z kilogramami .
Jeszcze troche do zwalenia by sie zdało -ale chyba
prz swoich 67 zostane ,oby więcej w biodra nie wlazło .
_________________
pozdrawiam
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 10:43   

Matti napisał/a:
Powyzej ketozy i ponizej wyjscia ze strefy.
A wyjscie objawia sie oslabieniem co znaczy paliwo weglowodanowe dla czesci fizycznej .
A ketoza to przegiecie w druga strone bo za malo wegli i trzeba wyjscie awaryjne robic:jechac na ketonach..

Sprzeciw.
Masz prawo tak sadzic, masz prawo tak doradzac bazujac na wlasnych doswiadczeniach.
ALe pisz "moim zdaniem" przed tymi opiniami i radami.

Ketoza jest fajna. Przegiecie to ketonuria, czyli ketony w moczu. A sama ketoza jest bardzo spoko.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 10:55   

figa napisał/a:
Nelka -to ja mam podobnie w teorii jestem lepsza
z łakomstwem dalej sobie nie radze .
Po za tym za mało węgli to juz przerobiłam -włosy
strzępiły mi sie fruwały i połowe straciłam wraz z kilogramami .
Jeszcze troche do zwalenia by sie zdało -ale chyba
prz swoich 67 zostane ,oby więcej w biodra nie wlazło .



Figa a czy zwracałaś uwagę na sernik gotowany w/g przepisu książki kucharskiej Kwaśniewskiego.przepis nr542 bardzo go lubię i bardzo często do kawki stosuję a ma B-14,3 T-20 W-5,2 KCAL W 100gr tylko 264. Naprawdę jak przy kawce w miłym towarzystwie zjesz takie dwa kawałeczki napewno nie zaszkodzi a wszystko zbilansujesz z całym dobowym menu.To jak mówi nasze przysłowie "I wilk będzie syty i owca cała"a w bioderka też napewno nie pójdzie.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 00:11   

Znaczy, Panowie ketoza jest pojęciem współnym dla ketonemii i ketonurii.
Ketonemia, jest to wzrost poziomu ciał ketonowych we krwi, jak pisze Pan Zenon, zjawisko pożyteczne.
Natomiast ketonuria, wydzielanie ciał ketonowych z moczem, jak kiedyś dyskutowaliśmy, jest bezsensowną utratą energii i nie powinno się dopuszczać do długotrwałej ketonurii.
Myślę, że byłoby dobrze, gdybyśmy dla przejrzystości wypowiedzi używali obu tych zacnych pojęć.
Ketoza jest zbyt niejednoznaczna i bierze się z przesądów medycznych, które uznają ciała ketonowe za szkodliwy odpad w ogóle.
Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 10:34   

tylko jest jednak tak, że przy danych ilościach BTW przez pewien początkowy okres można mieć 3 krzyżyki na paskach, a później gdy organizm dobrze się zaadaptuje przy identycznych ilościach BTW będzie na przykład tylko jeden krzyżyk
i o tym warto pamiętać
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 13:24   

Dlatego napisałem
Cytat:
długotrwałej ketonurii


Kilkutygodniowa ketonuria wielkiej szkody nie zrobi, chyba, że mamy rozchwianą cukrzycę, ale to inny temat.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 20:16   

ale ja właśnie twierdzę, że to co na początku jest ketonurią (dużo krzyżyków) później może się przeistoczyć w zwykłą ketozę (np. z jednym krzyżykiem)
nie można więc a priori stwierdzić, że dany stan jest zły i wymaga zmiany
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lut 20, 2008 22:30   

Chyba wszyscy sie zgadzamy, ze dlugotrwala ketonuria (duzo krzyzykowa) jest nie teges.
Natomiast ketoza bez ketonurii (malo krzyzykow), czyli ketonemia jest ok
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 03:41   

Ja tej kateozy zupełnie nie rozumiem -jak zjem za mało wegli
to mam skurcze w nogach i po co mi tracić forse na paski .
Jurek -ostatnio robie sobie placka orzechowego bez cukru , wrzucam troche rodzynek . Malutki kawałek 500 kcal -prawdziwa bomba .
Serniczek tez robilam ,a jakze i jeszcze często robie placki ziemniaczane z dużą ilością jaj .
To wszystko dobrutkie ale nie potrafie zakończyc na jednej porcji.
Trzeba dużo silnej woli ,zeby nie przedobrzyć z tym dobrem.
_________________
pozdrawiam
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 15:49   

ketoza ketonemia ketonuria ?? a mialo byc o milosci :D

Ja i tak Wam zazdroszcze bo macie po te 20a czy 30sci lat wiec prawdopodobienstwo spotkania kobiety ktora ma poukladane w glowie jest dosyc duza. Ja niestety mam lat 18 czyli mam duzo ciezej :D Pozatym moi rowiesnicy to maxowęglowodanozercy :D takze jestem wyzutkiem spoleczenstwa. Juz sie z tym pogodzilem ze normalna dziewczyne znajde pewnie dopiero na studjach. Bo dotychczas wszystkie spotkane dziewczyny byly strasznie rozchwiane emocjonalnie moze na takie trafialem. Poprostu nie wiedzialy czego chca. Takze narazie odpuscilem i skoncentrowalem sie na maturze potem bede szukal partnerki :D
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 20:19   

Cytat:
Ja niestety mam lat 18 czyli mam duzo ciezej Pozatym moi rowiesnicy to maxowęglowodanozercy takze jestem wyzutkiem spoleczenstwa. Juz sie z tym pogodzilem ze normalna dziewczyne znajde pewnie dopiero na studiach.


Nihil novi sub sole.
Proszę się nie przejmować.
9 lat temu młody czlowiek w podobnym wieku napisał do miesięcznika Optymalni z Jaworzna list w podobnym tonie, tylko dłuższy. List został wydrukowany. W Polsce Internet wtenczas dopiero raczkował.
Rok lub dwa później został wiceprezesem OSBO i zastępcą Redaktora Naczelnego miesięcznika Optymalni.
Nazywał się Tomasz Trojanowski.
Po roku został usunięty z Zarządu i Redakcji. Po trzech miesiącach wydał pierwszy numer własnego miesięcznika Optymalnik. Spotkał dziewczynę swego życia, Gabrysię, pobrali się, mają rocznego syna. W tym czasie skończył jeszcze studia.
Po pięciu latach Tomek sprzedał wydawnictwo mnie i realizuje się w fotografii artystycznej.

Trzymam kciuki za tę maturę.
Witold Jarmołowicz
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 12:12   

Ciekawie sie czyta takie wspominki.


No i powyzsza historyjka napawa nadzieja..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 15:15   

hmmm wiecie co??
Szczerze to moja kobieta nie musi odrzywiac sie tak jak ja. Wazne zeby byla inteligetna i wpelni akceptowala to jaki styl zycia prowadze, i tylko kwestja czasu bedzie jak przekabace ja na NW :D Jezeli mi sie nie uda to trudno. Mysle ze nie bedzie z tym problemu bo mozemy gotowac osobno i robic zakupy osobno. Zreszta po pewnym czasie mozna sie nauczyc kto co je i jak wysle moja partnerke na zakupy to wiem ze nie przyniesie mi chleba i coca-coli :D
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 15:52   

Rossignol napisał/a:
Mysle ze nie bedzie z tym problemu bo mozemy gotowac osobno i robic zakupy osobno. (...)

odżywiać swoje dzieci też osobno?
partnerka będzie chciała dawać waszemu dziecku dużo węgli, mało tłuszczu, a Ty na odwrót; i co wtedy? jaki kompromis przewidujesz? :]
zresztą opcja low-carbowa wiąże się zazwyczaj z szeregiem innych rzeczy
np. szczepienia - tutaj forumowicze wiedzą, że szczepień należy unikać, poza jakimiś szczególnymi wypadkami
w szkole masz cały szereg obowiązkowych szczepień; twoja partnerka chce szczepić dziecko a Ty nie; no i co wtedy?
to jest proza życia
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 16:33   

Pewne kompromisy sa jednak mozliwe.

Ja nie bede nalegal by moja babka jadla koniecznie na surowo z duza dawka tluszczu.
Niech je umiarkowanieweglowodanowo na bazie dobrych wartosciowych produktow.
Dieta bez chleba z rozsadna dawka kaszy, krotko pieczonym miesem, niepasteryzowanym nabialem i surowymi warzywami - to nie jest jakis radykalizm, a nie jest to przeciwnym biegunem to tego co my praktykujemy.


Co do szkoly to problemow i tak nie unikiniesz. Chociazby wycieczki szkolny - tam nie da sie jesc low carbowo. I co? wyizolujesz dzieciaka?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 17:31   

Ja proponuje zmienic wyznanie na ilsam.
Przy tak malych grupach otrzymane rezultaty/pomiary moga nie byc istotne statystycznie.

Islam daje wiekszo mozliwosci, mozna miec 10 zon i grupy po 40 dzieci.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 20:19   

ej ej zloozujcie :D narazie mi sie z dziecmi nie spieszy :D
Jezli chcial bym zalozyc prawdziwa rodzine tz ona ja i dziecko to napewno powaznie bysmy sie nad tym zastanawiali. A co za tym idzie napewno poruszyl bym temat zywienia i stylu zycia przyszlego dziecka. Mysle ze kompromis w takim stylu jak opisal zenon byl by mozliwy poniewaz moja kobieta bedzie inteligetna co za tym idzie mysle ze zrozumiala by to. Pozatym napewno jezli bysmy sie decydowali na dziecko to po dlugim okresie bycia ze soba nie mowie tu o przelotnej znajomosci np pol roku, tylko kilka ladnych lat. A po takim czasie mysle ze moja partnerka zrozumiala by moje poglady i zaakceptowala je. Co za tym idzie dziecko moglo by byc wychowywane na zdrowych produktach nie koniecznie scislym low carbie.
Jezli chodzi o szczepionki to mowi sie trudno takie zycie.
Jezlie chodzi o np wycieczki to hmmm ciezka sprawa. Nie mam pojecia jak bym to rozwiazal.

A i nie robcie mi takich testow :D bo mam tylko 18lat i o zyciu niewiem nic tak naprawde i z dorosloscia niemam nic wspolnego. Na dorosle zycie przyjdzie jeszcze czas :D
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 22:13   

zenon napisał/a:
Ja nie bede nalegal by moja babka jadla koniecznie na surowo z duza dawka tluszczu.

a czy ja mówię, że to mój wymóg? :)
zenon napisał/a:
Co do szkoly to problemow i tak nie unikiniesz. Chociazby wycieczki szkolny - tam nie da sie jesc low carbowo. I co? wyizolujesz dzieciaka?

a co za problem, żeby wziął pemmicany na czas wycieczki? ;)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 22:17   

Rossignol napisał/a:
Jezli chodzi o szczepionki to mowi sie trudno takie zycie.

jeśli dla Ciebie nie jest to istotna rzecz to rzeczywiście, problemów zbyt dużych nie będziesz miał
dla mnie to istotna sprawa więc problemy mogę mieć - trudno, takie życie :]
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 22:21   

Hannibal napisał/a:
zenon napisał/a:
Ja nie bede nalegal by moja babka jadla koniecznie na surowo z duza dawka tluszczu.

a czy ja mowie, ze to moj wymog? :)

A czy ja mowie, ze ty mowisz, ze to twoj wymog?

Pemicany na wycieczke szkolna: hmm, jest to jakies rozwiazanie. Jednak 2 tygodnie poza domem dla dajmy na to 14-sto latka to z 15 kilo zapasow musialby wziac...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 22:30   

zenon napisał/a:
Pemicany na wycieczke szkolna: hmm, jest to jakies rozwiazanie. Jednak 2 tygodnie poza domem dla dajmy na to 14-sto latka to z 15 kilo zapasow musialby wziac...

Stephen Phinney na 10-dniową wędrówkę po górach (a więc niezły wysiłek fizyczny) brał 15 funtów pemmicanu, czyli jakieś ponad 7 kg :)
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 22:43   

zenon napisał/a:


Pemicany


co to ??
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 22:58   

Rossignol napisał/a:
co to ??

http://en.wikipedia.org/wiki/Pemmican
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 23:10   

Hannibal napisał/a:

Stephen Phinney na 10-dniowa wedrowke po gorach (a wiec niezly wysilek fizyczny) bral 15 funtow pemmicanu, czyli jakies ponad 7 kg :)


W sumie.. pemmican to mieso suszone. Mieso surowe ma nawet i 70% wody w sobie.
Tak wiec zakladajac, ze dobrze ususzymy, czyli skondensujemy produkt 7kg na 10 dni moze starczyc.

Juz stan skondensowania pt:"20g bialka i 40g tluszczu w 100g" daje dziennie 3tys kcal..

Rossi: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pemikan
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 17:25   

czekamy az ona znajdzie nas :D
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 17:25   

Matti napisał/a:
Co tu tak cicho sie zrobiło? Hannibal? zenon? Już nie szukacie dziewczyny? :D

same nas znajdą :]
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 17:26   

Hanni nadajemy na podobnych falach :D
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 17:38   

Rossignol napisał/a:
Hanni nadajemy na podobnych falach :D


Rosigniol czy Twoje spostrzezenie w stosunku do Hanibala mam rozumiec ,że dla Ciebie nie ma różnicy płci.Bo chcę przypomniec że Hanibal to dbający o swoje mięśnie zapewno dobrze zbudowany mężczyzna,
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 17:52   

Rossignol napisał/a:
Hanni nadajemy na podobnych falach :D

chyba tak ;)
jurek 1946 napisał/a:
Rosigniol czy Twoje spostrzezenie w stosunku do Hanibala mam rozumiec ,że dla Ciebie nie ma różnicy płci.Bo chcę przypomniec że Hanibal to dbający o swoje mięśnie zapewno dobrze zbudowany mężczyzna,

suponujesz coś Waćpan? :]
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 20:49   

Rossignol napisał/a:
hmmm wiecie co??
Szczerze to moja kobieta nie musi odrzywiac sie tak jak ja. Wazne zeby byla inteligetna i wpelni akceptowala to jaki styl zycia prowadze, i tylko kwestja czasu bedzie jak przekabace ja na NW :D Jezeli mi sie nie uda to trudno. Mysle ze nie bedzie z tym problemu bo mozemy gotowac osobno i robic zakupy osobno. Zreszta po pewnym czasie mozna sie nauczyc kto co je i jak wysle moja partnerke na zakupy to wiem ze nie przyniesie mi chleba i coca-coli :D


Ciekawe, co tym sądzą nasze Panie?

Pozdrawiam
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 21:39   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Ciekawe, co tym sądzą nasze Panie?

przynajmniej wiedzą, że nie przesiadują tu tani podrywacze tylko faceci z charakterem :]
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 22:41   

jurek 1946 napisał/a:
Rossignol napisał/a:
Hanni nadajemy na podobnych falach :D


Rosigniol czy Twoje spostrzezenie w stosunku do Hanibala mam rozumiec ,że dla Ciebie nie ma różnicy płci.Bo chcę przypomniec że Hanibal to dbający o swoje mięśnie zapewno dobrze zbudowany mężczyzna,


szczerze to niewiem o co chodzi :D Jezli chodzi Ci o to ze zdrobnilem jego NIka do Hanni to tak jakos wyszlo. Wiem ze to jest facet z krwi i kosci no :D
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 19:10   

tak Matti to dobry pomysl ;p ale cos czuje ze zalezienie dziewczyny w moim wieku na DN graniczy z cudem takze raczej nic z tego nie bedzie :D
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 19:55   

Matti ja szukam uwierz :D pozatym smiac sie mozemy niemam nic przeciwko zycie w rozowych okularach jest duzo fajniejsze :D
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 12:19   

Rossignol napisał/a:
tak Matti to dobry pomysl ;p ale cos czuje ze zalezienie dziewczyny w moim wieku na DN graniczy z cudem takze raczej nic z tego nie bedzie :D


Rosigniol ponownie nie rozumię dlaczego chcesz szukac dziewczyny
napisz jaśniej wolisz kobiety niż mężczyzn
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 16:38   

jurek 1946 napisał/a:
Rossignol napisał/a:
tak Matti to dobry pomysl ;p ale cos czuje ze zalezienie dziewczyny w moim wieku na DN graniczy z cudem takze raczej nic z tego nie bedzie :D


Rosigniol ponownie nie rozumię dlaczego chcesz szukac dziewczyny
napisz jaśniej wolisz kobiety niż mężczyzn


?? nie kumam kompletnie o co Ci chodzi ??
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 19:33   

Ja tez.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved