Witam
Jestem od 13 m-cy na DO. Mam 56 la i kłopoty z prostatą. Nie z przerostem
lecz z prawie chronicznym stanem zapalnym i związanym z tym bólem i
dyskomfortem. Czy jest na to jakaś "optymalna" rada lub kuracja?
Pozdrawiam Henryk
..
Krystyna*Opty* Gość
Wysłany: Śro Mar 05, 2003 16:32 Re: prostata a DO
Użytkownik "HR" <wytrawny@interia.pl> napisał w wiadomości
news:b44t2k$ub9$1@tryton.plocman.pl...
Cytat:
Witam
Jestem od 13 m-cy na DO. Mam 56 la i kłopoty z prostatą. Nie z przerostem lecz z prawie chronicznym stanem zapalnym i związanym z tym bólem i dyskomfortem. Czy jest na to jakaś "optymalna" rada lub kuracja?
Zaburzenia w oddawaniu moczu związane bezpośrednio z przerostem gruczołu krokowego są coraz częstszą dolegliwością wśród starszych mężczyzn, ale granica wieku niepokojąco się obniża.
Przyczyny tej choroby nie są znane współczesnej medycynie, ale coraz więcej mówi się o istotnej roli sposobu odżywiania. Obserwując osoby żywiące się optymalnie uzyskujemy pewność, że zła dieta ma decydujący wpływ na rozwój i postęp tej choroby. Stosowanie żywienia optymalnego ponad wszelką wątpliwość zabezpiecza nas przed niezgodnym z naturą rozrostem prostaty. Jeżeli pacjent przed rozpoczęciem żywienia optymalnego obserwuje zaburzenia w oddawaniu moczu tzn. częstomocz, również w nocy, oddawanie moczu tzw. wąskim strumieniem, uczucie niepełnego opróżniania pęcherza moczowego, towarzyszący krwiomocz lub ropomocz, konieczne jest przeprowadzenie diagnostyki medycznej. Należy zrobić badanie ogólne moczu oraz pełne badanie urologiczne (per rectum, USG, PSA a czasami nawet cytoskopię) aby wykluczyć obecność gruczolakoraka prostaty.
Stwierdzenie nowotworu stercza wiąże się z odmiennym podejściem do chorego przede wszystkim z ustawieniem żywienia optymalnego w kierunku leczenia choroby nowotworowej. Oznacza to istotne zwiększenie ilości spożywanych żółtek w ciągu doby (ok. 10) oraz ograniczenie podaży węglowodanów. W przypadku łagodnego rozrostu gruczołu krokowego żywienie optymalne nie odbiega od ogólnie przyjętych zasad. Oczywiście efekt zależy od przestrzegania prawidłowej proporcji BTW, na każdym etapie żywienia. W leczeniu z powodzeniem stosujemy prądy selektywne PS, które wg naszych doświadczeń odnoszą bardzo dobry efekt przy przyłożeniu elektrody na spojenie łonowe. Zdarza się czasami, że poprawa przychodzi dopiero po kilku dniach od zakończenia zabiegów. W ponad 90% pacjenci zgłaszają ulgę lub całkowite ustąpienie objawów. Niestety nie zawsze efekt prądów selektywnych jest trwały lub wystarczający - wtedy zabiegi należy powtarzać. Wynika to ze związanej z chorobą przebudowy gruczołu. Prawidłowa tkanka gruczołowa podlega regulacji ze strony układu autonomicznego i posiada możliwości "skurczu" i "rozkurczu" zależne od stymulacji. Jeżeli część gruczołu krokowego ulegnie zwłóknieniu (co niestety się zdarza) nie poddaje się wtedy działaniu układu nerwowego, a co za tym idzie pozostaje niewrażliwa na prądy selektywne.
Wówczas należy albo czekać aż struktura gruczołu pod wpływem żywienia optymalnego powróci do pierwotnego stanu, albo poddać się zabiegowi urologicznemu. Szczególnie niebezpieczna jest sytuacja, kiedy dochodzi do nagłego zatrzymania moczu, wówczas trzeba szukać specjalistycznej pomocy medycznej. Przedłużająca się nie leczona właściwie choroba może doprowadzić do uszkodzenia nerek i bardzo poważnych konsekwencji. Jeżeli pojawiły się pierwsze objawy tej przykrej choroby konieczne jest natychmiastowe rozpoczęcie żywienia optymalnego i zastosowanie prądów selektywnych, jest to jedyna szansa na uniknięcie interwencji urologicznej. Stosowanie preparatów ziołowych i leków nie przynosi oczekiwanych korzyści, a jest przyczyną wielu działań ubocznych. Wśród kuracjuszy Centrum Żywienia Optymalnego w Jastrzębiej Górze bardzo często spotykamy mężczyzn z przerostem prostaty, którzy po zastosowaniu prawidłowego żywienia i dwutygodniowej serii prądów selektywnych zgłaszali istotną poprawę.
lek. med. Mariusz Głowacki
Koniec cytatu.
--------------------------------------------------------------
Czas odgrzać temat po latach, bo dziś wiemy znacznie więcej.
Przede wszystkim przetwory mleczne są odpowiedzialne za stany zapalne i nowotwory prostaty. Ponadto zastosowanie jakichkolwiek prądów na prostatę nasili chorobę.
Przydatna bibliografia
1. Agrawal S, Dunsmuir WD: Molecular markers in prostate cancer. Part I: predicting lethality. Asian J. Androl. 11, 14–21 (2009).
https://www.ncbi.nlm.nih....cles/PMC3735212
4. Ketchandji M, Kuo Y-F, Shaninian VB, Goodwin JS: Cause of death in older men after the diagnosis of prostate cancer. J. Am. Geriatric. Soc. 57, 24–30 (2009).
https://www.ncbi.nlm.nih....cles/PMC2956511
5. Michaelson MD, Cotter SE, Gargollo PC et al.: Management of complications of prostate cancer treatment. CA Cancer J. Clin.58, 196–213 (2008).
https://www.ncbi.nlm.nih....cles/PMC2900775
7. Skinner HG, Schwartz GG: Serum calcium and incident and fatal prostate cancer in the National Health and Nutrition Examination Survey. Cancer Epidemiol. Biomarkers Prev. 17, 2302–2305 (2008).
https://www.ncbi.nlm.nih....cles/PMC2760313
8. Skinner HG, Schwartz GG: A prospective study of total and ionized serum calcium and fatal prostate cancer. Cancer Epidemiol. Biomarkers Prev. 18, 575–578 (2009).
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22914529
9. Lin KI, Chattopadhyay N, Bai M et al.: Elevated extracellular calcium can prevent apoptosis via the calcium-sensing receptor. Biochem. Biophys. Res. Commun. 249, 325–331 (1998).
10. Lallet-Daher H, Roudbaraki M, Bavencoffee A et al.: Intermediate-conductance Ca2+-activated K+ channels (IKca1) regulate human prostate cancer cell proliferation through a close control of calcium entry. Oncogene 28(15), 1792–1806 (2009).
11. Liao J, Schneider A, Datta NS, McKauley LK: Extracellular calcium as a candidate mediator of prostate cancer skeletal metastasis. Cancer Res. 77, 9065–9073 (2006).
12. Schwartz GG: Prostate cancer, serum parathyroid hormone and the progression of skeletal metastases. Cancer Epidemiol. Biomarkers Prev. 17, 478– 483 (2008).
http://cebp.aacrjournals.org/content/17/3/478.long
13. Tseng M, Breslow R A, Graubard BJ, Ziegler RG: Dairy, calcium, and vitamin D intakes and prostate cancer risk in the National Health and Nutrition Examination Expidemiologic Follow-up Study cohort. Am. J. Clin. Nutr. 81, 1147–1154 (2005).
14. Gao X, LaValley MP, Tucker KL: Prospective studies of dairy product and calcium intakes and prostate cancer risk: a meta-analysis. J. Natl Cancer Inst. 97, 1768–1777 (2005).
http://ajcn.nutrition.org/content/81/5/1147.long
15. Jorde R, Sundsfjord J, Bønaa KH: Determinants of serum calcium in men and women. The Tromsø Study. Eur. J. Epidemiol. 17, 117–1123 (2001).
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12530771
16. Muldowney WP, Mazbar SA: Rolaids-yogurt syndrome: a 1990s version of milk-alkali syndrome. Am. J. Kidney Dis. 27, 270 –272 (1996).
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8659505
17. Ladenson JH, Bowers GN Jr: Free calcium in serum. II. Rigor of homeostatic control, correlations with total serum calcium, and review of data on patients with disturbed calcium metabolism. Clin. Chem. 19, 575–582 (1973).
http://clinchem.aaccjnls..../6/575.full.pdf
18. Andriole GL, Grubb RL 3rd, Buys SS et al.: Mortality results from a randomized prostate-cancer screening trial. N. Engl. J. Med. 360, 1310–1319 (2009).
http://www.nejm.org/doi/f...10696#t=article
Temat pola elektrycznego jest wielowątkowy.
Szczególnie w przypadku raka prostaty jest ostatnio stosowany tzw. Nanoknife wykorzystujący mechanizm Irreversible electroporation (IRE or NTIRE for non-thermal irreversible electroporation).
https://en.wikipedia.org/wiki/Irreversible_electroporation
W celu uruchomienia mechanizmu apoptozy, a nie nekrozy, do komórek doprowadza się elektrodami igłowymi napięcia rzędu 800 do 1500 V na cm w postaci 90 impulsów 0,1 ms z przerwami 0,1 do 1 sek.
Koszt zabiegu NanoKnife (nano nóż) wynosi około 45000 zł. Obecnie nie ma możliwości refundacji zabiegu przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a zabieg wykonywany jest komercyjnie.
zobacz więcej na: https://www.zwrotnikraka....o-noz-bydgoszcz
JW
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Gru 10, 2017 12:17
Sentinel napisał/a:
Szkoda, że niektórzy nie mając argumentów starają się rozmyć temat pisząc dużo, ale bez sensu.
Aby to ocenić trzeba niewątpliwie ten sens zrozumieć.
Również zrozumieć treści zawarte w przytaczanych przez siebie linkach .
Aby podjąć dyskusję na argumenty trzeba mówić tym samym jezykiem.
Ponieważ wiem, że zjawiska zachodzące wraz ze wzrostem częstotliwości nie są intuicyjne nie oczekuję od osób bez przygotowania zawodowego zrozumienia tych zagadnień.
Raczej spodziewałabym się zaciekawienia.
No, ale to nie jest forum teorii pola elektromagnetycznego, tylko dotyczące zdrowia.
Chciałam tylko zasygnalizować, że problemy skutków zdrowotnych promieniowania w.cz. w tzw strefach bezpiecznych są zupełnie realne; zarówno w Europie jak i USA.
Osobiście doświadczyłam porażenia ręki przez zbliżenie jej tylko do przewodu, który na skutek uszkodzenia jednego z kondensatorów utracił tzw. dopasowanie mocy. A to była częstotliwość zaledwie 30,12MHz (λ≤10m) a sam przyrząd był mizernej mocy.
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Nie Gru 10, 2017 12:18, w całości zmieniany 1 raz
Przyjmuję wszystkie teorie. Nawet tą, że człowiek to wyświetlacz LCD. Mogę być nawet wróżką zębuszką, ale najpierw proste kwestie... Moc nadajnika ma znaczenie?
Potem każdy może próbować czy da się za pomocą siły woli wyświetlić sobie youtube na czole, lub dowolnej części ciała.
Ostatnio zmieniony przez Sentinel Nie Gru 10, 2017 16:19, w całości zmieniany 1 raz
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Gru 10, 2017 16:38
Taki jestem że zapytam jeszcze prościej.
Gdzie jest bezpieczniej: 600 metrów od nieistniejącego już masztu w Konstantynowie
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Maszt_radiowy_w_Konstantynowie "Budowa masztu została zakończona 18 maja 1974, a oficjalne uruchomienie miało miejsce 30 lipca 1974 roku. Wzniesiono maszt o masie 420 t i wysokości 646,38 metrów o mocy nadajników 2×1000 kW, co wraz z zyskiem masztu dawało efektywną izotropową moc wypromieniowanąrzędu 3000 kW."
Czy 40 metrów od stacji bazowej telefonii komórkowej o mocy 80W
Trochę to niefortunne pytanie "gdzie jest" w przypadku nieistniejącego masztu, ale na potrzeby pytania przyjmijmy, że istnieje i sieje. 😉
Ostatnio zmieniony przez Sentinel Nie Gru 10, 2017 16:41, w całości zmieniany 2 razy
W przybliżeniu, bo jesteśmy blisko anten, 600/40=15 czyli natężenie pola w Konstantynowie będzie 15x15=225 razy osłabione w porównaniu z masztem komórkowym, jednak będzie to nadal natężenie 3000000/80/225 167 razy większe, niż w przypadku telefonii.
W rzeczywistości przy odległości 600 m porównywalnej z długością masztu, dojdzie nam jeszcze natężenie pola elektrycznego i bilans stanie się jeszcze gorszy dla masztu w Konstantynowie.
JW
Czy 40 metrów od stacji bazowej telefonii komórkowej o mocy 80W
Dłuższe przykładanie sobie do głowy 2W komórki jest gorsze.
Zabawne jest rozpatrywanie jak daleko się siedzi od routera WiFi, a nawet cieszenie się, że jest dwa pokoje dalej, trzymając jednocześnie rękę na laptopie (czyli drugiej antenie WiFi), która wtedy działa z pełną mocą by pokonać ściany.
Było parę linków wyżej i to nie w moim poście, że napięcia (różnice potencjałów w tym indukowane) rzędów ułamków wolta na centymetr mają znaczenie, a pod to wszystko podpada i wszelkie nadajniki, komórki, wifi i sieć zasilająca 230V.
Trzeba i warto być odpornym, stałe narażenie nie sprzyja odporności, okazyjne za to jak najbardziej.
Sentinel napisał/a:
antena BTS
(czyli antena sieci komórkowej, która jest na wieży, kominie lub dachu)
Ale jest też druga antena, 2W, 1W to zależy, ale za to znajdująca się w odległości zero metrów, często przy sercu, często w ręce, często przy głowie.
Sentinel napisał/a:
godzina przy włączonym routerze
Zapomnij o routerze, pomyśl o tej drugiej do pary antenie nadawczo/odbiorczej którą trzymasz w ręce lub pod ręką w postaci głaskacza(taki cudaczny nowoczesny telefon) lub laptopa.
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Gru 10, 2017 18:41, w całości zmieniany 2 razy
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Gru 10, 2017 18:30
Witold Jarmolowicz napisał/a:
W przybliżeniu, bo jesteśmy blisko anten, 600/40=15 czyli natężenie pola w Konstantynowie będzie 15x15=225 razy osłabione w porównaniu z masztem komórkowym, jednak będzie to nadal natężenie 3000000/80/225 167 razy większe, niż w przypadku telefonii.
W rzeczywistości przy odległości 600 m porównywalnej z długością masztu, dojdzie nam jeszcze natężenie pola elektrycznego i bilans stanie się jeszcze gorszy dla masztu w Konstantynowie.
JW
No i trzeba jeszcze uwzględnić to, że antena BTS ma charakterystykę poziomej kurtyny niweluje to maksymalnie promieniowanie w górę i w dół. Stojąc w wiązce możemy sobie zaszkodzić, ale pod anteną nic człowiekowi nie grozi. Gorzej kiedy deweloper zbudował wyższy budynek obok i ktoś zamieszka w bloku z pięknym widokiem na czoło anteny sektorowej.
Maszt w Konstantynowie sieje na wszystkie strony.
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Gru 10, 2017 18:31
vvv napisał/a:
Trzeba i warto być odpornym, stałe narażenie nie sprzyja odporności, okazyjne za to jak najbardziej.
O to to. Szybkość powrotu do homeostazy zależy od kilku czynników. W tym od stanu odżywienia organizmu. Organizm człowieka posiada +- tysiąc systemów kontroli i regulacji. Z oczywistych względów nie będę ich tu wymieniał, bo to byłoby równoznaczne z przepisaniem podręcznika do fizjologii człowieka. Żeby określić to w jakim stopniu szkodzi wifi, należałoby określić na ile godzina przy włączonym routerze tę równowagę narusza i ile zajmuje ponowny powrót do równowagi, oraz to jakie i ile systemów kontroli regulacji musi do tego organizm zaangażować, bo może się okazać, że banalny stres dnia codziennego powodując nieodwracalne zmiany skraca życie o wiele bardziej niż godzina lub dwie z wifi. Ktoś chętny na wykonanie takiej pracy?
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Nie Gru 10, 2017 20:19
vvv napisał/a:
Sentinel napisał/a:
godzina przy włączonym routerze
Zapomnij o routerze, pomyśl o tej drugiej do pary antenie nadawczo/odbiorczej którą trzymasz w ręce lub pod ręką w postaci głaskacza(taki cudaczny nowoczesny telefon) lub laptopa.
Zawiodłem się na Tobie. Myślałem, że mimo wszystko popatrzysz z innej perspektywy, zrobisz zwrot o 180° i powiesz - "a może by tak wzmocnić organizm, coby był bardziej odporny na wszelkie wewnętrzne i zewnętrzene czynniki szkodliwe?". Ale nie. Nadal brniesz w strategię uników. Dieta Optymalna robi swoje. Lepiej brnąć w uproszczenia Sedlaka, bo Ponomarenko zmusza do samodzielnego myślenia, a to zbrodnia i potwarz dla dochtora Kwaśniewskiego, który wszystkie rozumy pozjadał.
Sentinel
Wiek: 50 Dołączył: 05 Sie 2017 Posty: 1021
Wysłany: Wto Gru 12, 2017 19:27
vvv napisał/a:
Zabawne jest rozpatrywanie jak daleko się siedzi od routera WiFi, a nawet cieszenie się, że jest dwa pokoje dalej, trzymając jednocześnie rękę na laptopie (czyli drugiej antenie WiFi), która wtedy działa z pełną mocą by pokonać ściany.
Używam urządzenia na Androidzie z wbudowanym modemem lte, ale nie trzymam tableta w ręce. Używam zewnętrznej klawiatury z padem. Nie zbliżam nawet rąk do modemu, który jest około pół metra od klawiatury.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.