Od zawsze miałem problem z nadwagą, zawsze również chciałem mieć mniej ciała.
Aktualnie, mimo młodego wieku, bo dopiero w maju skończę 15 lat, mam 180 cm wzrostu i 90 kg masy. Kompletnie nie znam się na diecie, chciałbym zrzucić około 10 kilogramów, szczególnie z moich grubych nóg i brzuszka. Nie oczekuje efektów w dwa tygodnie, wiem, że aby na stałe pozbyć się masy trzeba chudnąć powoli. Moją serdeczną prośbą będzie co by mi ktoś pokazał tutaj jakieś diety, proste ćwiczenia nie wymagające sprzętu (nie posiadam takowego, ani nie zarabiam, aby taki sobie sprawić) przystosowane do mnie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w odchudzaniu,
Marek
Od zawsze miałem problem z nadwagą, zawsze również chciałem mieć mniej ciała.
Aktualnie, mimo młodego wieku, bo dopiero w maju skończę 15 lat, mam 180 cm wzrostu i 90 kg masy. Kompletnie nie znam się na diecie, chciałbym zrzucić około 10 kilogramów, szczególnie z moich grubych nóg i brzuszka. Nie oczekuje efektów w dwa tygodnie, wiem, że aby na stałe pozbyć się masy trzeba chudnąć powoli. Moją serdeczną prośbą będzie co by mi ktoś pokazał tutaj jakieś diety, proste ćwiczenia nie wymagające sprzętu (nie posiadam takowego, ani nie zarabiam, aby taki sobie sprawić) przystosowane do mnie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów w odchudzaniu,
Marek
Mam nadzieję, że nie narażę się zbyt mocno panu Witoldowi, jak powiem, że bardzo dobrą dietą odchudzającą jest DO z obniżonym poziomem tłuszczu:
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=79 http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
Poczytaj tu, a potem poszukaj sam, jak mówi pan Witold, wiedza podana na tacy nie dociera zbyt głęboko(czy jakoś tak )
Wysiłkiem fizycznym się nie kłopocz i broń boże nie przemęczaj.
Kilka razy w tygodniu porządny spacer załatwi sprawę.
Powodzenia.
jeśli miałbym robić spis z ostatnich dni, to tak: w czwartek pizza (rzadko ją jem, może raz na miesiąc lub rzadziej), wczoraj rybka z ziemniakami i surówką, a dzisiaj kotlet mielony z ziemniakami i surówką
w najbliższym czasie zapoznam się z podanymi linkami, dziękuję
co do spacerów, to praktycznie piątek - sobota - niedziela wychodzę ze znajomymi na conajmniej 2-3h na dwór, czasem zdarza się w środku tygodnia, nic poza tym nie robić? wydaje mi sie, że to mało
Ostatnio zmieniony przez slewy Sob Sty 05, 2013 14:13, w całości zmieniany 1 raz
Masz 15lat.. czy sam sobie gotujesz, czy gotuje Ci Mama?
Co chciałbyś zmienić w swym jadłospisie, co czujesz, że Ci nie służy (po czym masz wzdęcia, itp. historie) ?
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Gotują rodzice, a cd. jakichś problemów z trawieniem to nie ma rzeczy, która mi nie służy. Lubię praktycznie wszystko, więc jestem otwarty na wszelkie propozycje, na pewno chciałbym jeść mniej i regularnie, a co do reszty to nie mam pojęcia
Lubię praktycznie wszystko, więc jestem otwarty na wszelkie propozycje, na pewno chciałbym jeść mniej i regularnie, a co do reszty to nie mam pojęcia
mimo nieco bardziej zaawansowanego wieku jestem w tej samej sytuacji. Mam problem z regurlalnością i opychaniem się. Sam chyba się nie kopnę i nie zmobilizuję, więc oczekuję nieco od programu 90 dni do EKO www.90dnidoeko.pl
Może i Tobie się to przyda. To ma pomóc wyprostować złe nawyki żywieniowe.
Założyłem osobny wątek do dzielenia się sukcesami (w ramach noworocznego optymizmu zakładam, że będę takie miał
Wiesz... jak karmią Cię rodzice, to cóż ja Ci mogę poradzić ?
...Proś o pół porcji !
Przecież zawsze można się z rodzicami dogadać co na obiad mogą zrobić. Tak w sumie to od dzisiaj zacząłem jeść mniej, odczuwam troche pustość żołądka, ale nie jestem głodny zobaczymy jak to będzie dalej. Tak w ogóle to po jakim czasie przystosuje sie do jedzenia mniejszych ilości?
Przecież zawsze można się z rodzicami dogadać co na obiad mogą zrobić.
Wiem, że można, ale chciałam to od Ciebie usłyszeć , rodzice są różni
slewy napisał/a:
Tak w ogóle to po jakim czasie przystosuje sie do jedzenia mniejszych ilości?
Nie wiem, myślę, że u każdego to nieco inaczej. Może bardziej doświadczeni sie wypowiedzą. w jakim tempie obkurcza się tkanka żołądka? oraz czy to w ogóle następuje, a może tylko jelita. szczerze, to nie mam zielonego pojęcia.
Ja się ciaglę przystosowuję, wyobraź sobie, że żyją tacy ludzi jak niejedzący. Inedia -to będzie mój koniec przystosowywania.
Niestety mam teraz też tak, że po spożyciu troszkę większej ilości pożywienia (np. na świeta) długo "dochodzę"do siebie.
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Pon Sty 07, 2013 16:37, w całości zmieniany 1 raz
10kg można zrzucić nawet w miesiąc, chociaż nie jest to korzystne. Natomiast w początkowym okresie osoby bardzo otyłe mogą chudnąć w tempie 5kg na miesiąc i nie ma w tym nic niewłaściwego.
JW
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 24, 2013 12:44
zyon napisał/a:
Kalorie to podstawa egzystencji
Wiadomo.
Ja nie siadam do stołu jak nie ma 1500 kcal na porcję.
Dieta kopenhaska ogranicza bardzo węglowodany i działa. ale jest za bardzo restrykcyjna dla nieprzygotowanego organizmu i go męczy. 2 razy "praktykowałam" ta diete
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Hmm więc sądzicie, że 10 kg w 2 miesiące to nie możliwe?
Czy słyszałeś kiedyś o diecie dr Ewy Dąbrowskiej?? Jest to coś na zasadzie głodówki ale dobrze oczyszcza organizm z toksyn, przy ćwiczeniach i tej diecie można naprawde dużo zrzucić zbędnych kilogramów.
Dieta kopenhaska ogranicza bardzo węglowodany i działa. ale jest za bardzo restrykcyjna dla nieprzygotowanego organizmu i go męczy. 2 razy "praktykowałam" ta diete
Mnie było dane raz ją przejść. Efekt był bardzo zadowalający. 7 kg w 2 tygodnie, przez miesiąc nie miałam ochoty na słodkości. I zniknął mój odwieczny problem z zaparciami. Podczas jej praktykowania zażywałam jednak suplementy diety w obawie o swoje zdrowie.
Ostatnio czytałam ostatnią książkę Agnieszki Maciąg, i bardzo sobie chwaliła dietę nie łączenia tzw. aby nie łączyć np. białek z węglowodanami. Warto sobie o tej diecie poczytać.
* Pogodny . - masz rację .
Bo jeżeli jestesmy na "diecie" to ciężko nam ją utrzymać
a jeżeli prowadzimy zdrowy tryb zycia to o tym nie myslimy
Dlatego trzeba sie zorienotwac co jest zdrowe co nam szkodzi na co mamy alergię i wtedy mozna sobie pozwolić nawet na czekoladę, ale 4 kostki a nie cala tabliczke to jest zdrowy tryb zycia.
Tak samo jak hejtowana jest suplementacja np: http://www.produktyproducenta.pl , ale np: ja nie dziwie sie dlaczego ludzie negatywnie reagują na suplementy. Bop zobaczcie teraz ja wstawiłem link do strony z zsuplementami ,link przykładowy a teraz 50 osob skomentuje to z czego 49 nie mialo nigdy z tym nic wspilnego. I tak powstaje falszywy obraz. Pamietajcie dieta to 60 % sukcesu, 35 % to trening natomiast 5 % to suplementy . Bez suplementopw nigdy nie bedziemy mieli 100% zapotrzebowania na dany dzien tydzien czy miesiać
Kiedy byłam w liceum udało mi się zrzucić 16 kg - nie stosowałam diety a kompletnie zmieniłam sposób żywienia. Zrezygnowałam z rzeczy smażonych, pieczywa, makaronów, słodyczy. Jadłam dużo kaszy, mięsa, ryb gotowanych, przygotowanych na parze lub zapiekanych w piekarniku, owsianek, no i oczywiście owoców i warzyw. Nie zdarzało się żebym chodziła głodna
Sposób odżywiania jest najważniejszy. Dodatkowo często nawet nieświadomie sięgamy po "coś drobnego", bo przecież "to tylko jeden gryz". No właśnie coś takiego powoduje, że waga rośnie.
Sposób odżywiania jest najważniejszy. Dodatkowo często nawet nieświadomie sięgamy po "coś drobnego", bo przecież "to tylko jeden gryz". No właśnie coś takiego powoduje, że waga rośnie.
Dokładnie, podjadanie między posiłkami, to zmora wszystkich walczących o spadek wagi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.