magdalka25
Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: bytom
Wysłany: Sob Mar 15, 2008 21:48 kamienie w woreczku - znowu!!!!
Witajcie!
Mam do Was pytanie.
Wczoraj miałam zabieg laparoskopi. Mam na pęcherzyku żółciowym kamień 1,57 cm. Niestety zabieg się nie udał. Nie udało się usunąć pęcherzyka. Lekarz krtóry wykonywał zabieg, powiedział, ze wątroba przykryła caly pęcherzyk. Że wątroba jest bardzo powiększona i krucha. gdy tylko próbował ją trochę odsunąć, żeby dostać się do pęcherzyka, bardzo krwawiła. Co powinnam teraz zrobić? Jaka może być tego przyczyna? Dlaczego ta wątroba jest taka powiekszona skoro nic mnie nie boli, ani nigdy nie bolało/ Jaka jest tego przycZyna? Czy to coś groźnego? Proszę odpowiedzcie mi bo bardzo się martwię. Dzieki i pozdrzwiam. Według lekarki powinnam zgłosić się do szpitala - na operacyjne usunięcie woreczka. Niestety trudno mi w to wierzyć, bo Pani Doktor nie zrobiła nawet na wizycie USG, nie przepisała żadnych badań, ani leków. Może jet ktoś kto zna się na wątrobie. Czytając Wasze posty, wiele razy natknęłam się na ludzi (nie wiem czy są lekarzami ) ale znają się na tych sprawach czasem lepiej niż lekarze). To moje wyniki badań - zrobione prywatnie i samodzielnie.
Morfologia:
WBC - 5,0 10^3/mm^3
RBC - 4,53 10^3/mm^3
HGB - 13,8 g/dl
HCT - 42,8 %
PLT - 320 10^3/mm^3
PCT - 307 %
Teraz reszta badań:
ALAT - 56
bIAŁKO W SUROWICY: 8,09
kREATYNINA - 0,64
Kwas moczowy - 5,35
OB - 15
TSH 3gen - 1,205
Cholesterol całkowity - 217
Diastaza w surowicy - 63
Glukoza we krwi - 98CRP - ujemne
GGTP - kobiety - 50
Fosfalaza alkaliczna - 76
Bilirubina - 0,6
Antygen HBs - ujemny
P.ciała anty HCV - ujemny
ASPAT - 40
ALAT - 54 (po 2 tygodniach)
Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc i poradę.
Bardzo Wam dziękuję.Magda
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 10:40 Re: kamienie w woreczku - znowu!!!!
[quote="magdalka25"]
MAGDALKA najważniejsze napisz jakie było dotychczasowe Twoje odżywianie,czy stosowałas sie do jakiejs diety,i jak długo.
Piszesz że ta wątroba wogóle Ciebie nie boli,to napisz co skłoniło Ciebie
do poddania się laparoskopii.Piszesz że wyniki zrobiłaś sobie prywatnie a te wyniki w większości są w gesti lekarza rodzinnego i nie powinnaś płacic.A wtedy prywatnie możesz zrobic sobie badania USG,ale też u dobrego i sprawdzonego specjalisty,bo znam tez takich ,którzy robią wynik kasują pieniążki i nie potrafią wykryc kamieni w woreczku żółciowym.Niewiem gdzie mieszkasz ale jeżeli okazało by się że niedaleko odemnie to polecił bym Tobie lekarza ,którego wynik Usg jeszcze nikt nie podważył. ale to najwyżej napisz na priva.A najważniejsze podaj dane o które pytam na początku,ja nie jestem lekarzem ale te dane moga byc pomocne nawet dla lekarza.
magdalka25
Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: bytom
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 13:14
Witaj!
Stosowałam rozne diety, 1000 kalorii, cambridge, itd - z minimalnym skutkiem. Mój sposób odżywiania? Hmmm Różnie. Jem to na co mam ochotę. Ostatnio nie jem smazonego, ciężkostrawnego jedzenia. Staram się dużo warzyw i owoców.
Co mnie skłoniło do laparoskopii? MĄŻ! To znaczy nie do końca. Wysłał mnie (w ramach prezentu urodzinowego) na badania (bo mimo n iezmienionego trybu zycia zaczęłam tyć) - te które umieściłam w poscie i wyszło podwyższony Alat i Aspat. Poszłam do lekarza rodzinnego, stamtąd ze skierowaniem na USG i wynik - kamień na woreczku 1,57 cm. Z wynikiem do lekarza rodzinnego i skierowanie na laparoskopię. Straszne to było dla mnie zdziwienie bo nie mam zadnych dolegliwości - naprawdę. Zaczęło mnie kłuć dopiero jak już wiedziałam że mam kamień - ale to chyba podświadomość, bo są to drobne bóle.
jestem z Bytomia i właśnie w środę ide do lekarza prywatnie, bo wystraszyłam się nie na żarty jak się dowiedziałam o wyniku tej laparoskopii.
Będę bardzo wdzęczna za wasze opinie i porady. Pozdrawiam. Magda
magdalka25
Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: bytom
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 13:22
Matti
A słyszałaś o czyszczeniu wątroby? Podobnieź i większe kamulce wyłaziły i po 3cm średnicy itp.
Słyszałam i ciągle na ten temat czytam. Tylko, że według lekarki, kamień jest już w przewodzie zółciowym - czy to nie jest jakieś przeciwskazanie do tego rodzaju czyszczenia?
Nie wiem co otym sadzić???
magdalka25
Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: bytom
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 18:00
Nie znam się na tych metodach dlatego nie chce decydować. A co jeśli kamień ma 1,57 cm i utkwi w przewodzie? Tego się boję.
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 18:56
magdalka25 napisał/a:
Nie znam się na tych metodach dlatego nie chce decydować. A co jeśli kamień ma 1,57 cm i utkwi w przewodzie? Tego się boję.
Jeżeli by się tak stało to wtedy nie było by innego wyjścia jak operacja ,ale Ty piszesz żed nawet nie wiedziałąśże go masz dlatego myślę że zastosowanie DO pomoże w rozpuszczeniu tego kamyczka.
Pozbycie się woreczka zawcześnie nie jest chyba dobrym rozwiązaniem.
Bo gdyby nie był organizmowi potrzebny to by go nie było.A tak niech Tobie służy jak najdłużej.Staraj się o wizytę u lekarza optymalnego On napewno Tobie powie co masz zrobic,i rozwiąze za Ciebie ten dylemat.
magdalka25
Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: bytom
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 19:45
Jak rozpocząć taką dietę? Od czego zacząć? Czy konieczna jest wizyta u lekarza żeby ją rozpocząć? czy to, że mam kruchą i powiększoną wątrob w tym nie przeszkodzi?
Jeszcze raz dziekuję za odpowiedzi
magdalka25
Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: bytom
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 21:15
Tak naprawdę to nie wiem gdzie jest ten kamień. Wiem od lekarki, która nawet nie zrobiła USG - i chyba zgadywała, że wątroba jest powiększona bo kamień najprawopodobniej zatkał przewód. domyślam się tylko niektórych rzeczy - pewnie błędnie. Ale boję się że to oczyszczanie mogłoby zaszkodzić mojej wątrobie - naprawdę nie wiem co zrobić.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 23:16
magdalka25 napisał/a:
naprawdę nie wiem co zrobić.
czasem warto zaryzykować
Nelka Pomogła: 3 razy Dołączyła: 05 Mar 2006 Posty: 253 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Mar 17, 2008 12:32
Gdyby kamień wielkości 1,5 cm był w przewodach żółciowych to miałabyś określone objawy np. kał koloru śmietanki kremówki, niesamowite uczucie po zjedzeniu czegoś tłustego, pieczenie w okolicach trzustki. Ja miałam takie objawy i przeszło mi gdy wzięłam no-spę. Kamyczki były malutkie a mimo to zatkały przewód żółciowy. to schodzenie zaczęło sie po ok. 3 latach DO. Jesli nie odczuwasz szczegółnych boleści możesz spróbować diety. Wyglada na to, że wyhodowałaś je jedząc za dużo cukrów a za mało tłuszczy. Stąd też przybieranie na wadze. Najpierw sobie poczytaj o różnych dietach a potem spróbuj zastosować . Na początek proponuję diete Lutza.
Pozdrawiam Nelka
Wysłany: Pon Mar 17, 2008 13:11 Re: kamienie w woreczku - znowu!!!!
magdalka25 napisał/a:
Mam na pęcherzyku żółciowym kamień 1,57 cm.
probowalas LIDAN PAISHI PIAN?
pozd
WiRAHA
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Mar 17, 2008 14:15 Re: kamienie w woreczku - znowu!!!!
wiraha napisał/a:
magdalka25 napisał/a:
Mam na pęcherzyku żółciowym kamień 1,57 cm.
probowalas LIDAN PAISHI PIAN?
pozd
WiRAHA
Wiraha podaj bliżej co to niby jest ,czy to jakiś specyfik,czy medytacja
czyżby nie było polskiego tłumaczenia tych trzech słów.,Może przyda się i innym ten namiar.
to jest chinski srodek ziolowy na rozpuszczanie kamieni w woreczku. nie mialem z nim do czynienia, ale kupowalem mojej mamie preparat Shi Lin Tong - ktory jest na kamienie nerkowe. paradoks polega na tym ze jest to lek bez dopuszczenia na PL rynek. bylem bardzo sceptyczny ale mama uparla sie ze go chce bo znala ludzi ktorym pomogl. i faktycznie, dostalem go w pewnym sklepie zielarskim spod lady. i ku mojemu zdziwieniu juz w polowie kuracji kamienie sie rozpuscily
dlatego podejrzewam ze LIDAN PAISHI PIAN ma podobne dzialanie i moze byc skuteczny
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Pon Kwi 07, 2008 15:37 kamienie
Tak to prawda, jest taki środek LIDANPAISHIPIAN, są napisy zielone lub żółte w zależności czy na kamienie nerkowe,czy wątrobowe. Znam ludzi,którzy to brali z dobrym skutkiem. W przypadku kamieni nerkowych może być bardzo trudne, jeżeli są długo, po 20 latach to już brukowce i do nich trzeba zastosować laser. Złą dietę stosowałaś, odżywianie. Mało białka, tłuszczy powoduje zatrzymywanie żółci w przewodach i tworzeniu się złogów, a ze złogów właśnie są kamulce. Magnez i B6 zapobiega tworzeniu się kamieni. Ten ziołowy środek można kupić w sklepie zielarskim, w zdrowej żywnoći z ziołami. Czasami trzeba niestety szukać.
_________________ marzena kiwi
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Śro Lut 04, 2009 22:30 Drogi żółciowe, kamienie....
Dla mnie orzechy sa cięzkostrawne, choć je b. lubię przypuszczam, ze nie przeżuwam ich należycie.
Mam problem, mąż ma najprawdopodobniej problem z pęcherzykiem żółciowym. Wg wyników badań (także usg)wątroba jest ok, pęcherzyk też. Ale dyskomfort (kłucie w prawym podrzebrzu,przy wdechu zwłaszcza,narasta) Z dyskusji na forach medycznych i od znajomych dowiedziałam się, że usg może nie wykazywać problemu z pecherzykiem a jednak moze on nie być w porządku. Chodzi mi o dietę, w konwencjonalnych dietach jest " oszczędna i chuda" ale mnie się wydaje, że powinna byc tłusta aby żółć z tego pęcherzyka się wydostawała i nie zrobiły się kamienie. CO ROBIĆ ?bardzo proszę o radę. Jemy normalnie-korytkowo, ale staram się ograniczać węglowodany, szczególnie cukier.
_________________ gea
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 21:09, w całości zmieniany 1 raz
Dokładnie tak, w diecie powinno być dużo tłuszczu, żeby wydzielająca się intensywnie żółć wypłukiwała złogi.
Medycyna zabrania tłustego, żeby złogi narastały, bo wtenczas trzeba leczyć i ordynować środki żółciopędne, które działają tak samo jak tłuszcz, tylko są sztuczne.
A skoro ma być dużo tłuszczu: 100-200g to należy obowiązkowo zredukować spożycie węglowodanów poniżej 100g czyli do ilości znacznie mniejszej, niż sobie ktokolwiek jadający wszystkiego po trochu wyobraża.
W przeciwnym wypadku miażdżyca, zawał i marskość wątroby gotowe.
Żaden organizm nie wtrzymałby takiego nadmiaru energii z tłuszczu i jednocześnie węglowodanów.
Najwięcej węglowodanów spożywa się nie w cukrze, ale w pieczywie, kaszy, makaronie, ziemniakach, winogronach i bananach.
Szczegóły w różnych miejscach tego forum oraz u Lutza i Atkinsa.
JW
PS Często te problemy mają przyczynę czynnościową: dyskinezę dróg żółciowych hipertoniczną albo hipotoniczną. Czyli stres nasila objawy i przyspiesza powstawanie kamieni.
Bruford Pomógł: 32 razy Dołączył: 28 Sty 2005 Posty: 1739 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 14:02
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Dokładnie tak,.
Z tą różnicą ,że u wspomnianej osoby dolegliwości nasilają się na wdechu zatem najpewniej nie mają nic wspólnego z pęcherzykiem.
tomthemaster Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 164
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 09:49 Kamienie w woreczku żółciowy.
Witajcie,
medycyna w tym przypadku najchętniej wycina pęcherzyk wraz z kamieniem.
W ziołolecznictwie proponują ostropest plamisty na rozkruszenie kamieni.
Małachow i Tombak oczyszczanie wątroby oliwą.
Spotkaliście się jeszcze z innymi kuracjami na rozbicie kamieni żółciowych.
pozdrawiam
Tomek
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
medycyna w tym przypadku najchętniej wycina pęcherzyk wraz z kamieniem.
W ziołolecznictwie proponują ostropest plamisty na rozkruszenie kamieni.
Małachow i Tombak oczyszczanie wątroby oliwą.
Spotkaliście się jeszcze z innymi kuracjami na rozbicie kamieni żółciowych.
pozdrawiam
Tomek
Ultradzwieki.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Żółć służy do emulgacji spożytego tłuszczu, więc gęstnieje i wytrącają się kamienie, gdy żywimy się chudo. Każda terapia musi bazować na zwiększeniu spożycia tłuszczów, które nasilają wydzielanie żółci. Tylko od inwencji autora zależy, czy zaleci oliwę, olej, smalec, łój czy masło. Ma być tłuszcz i koniec. Do tego dodaje się jeszcze sól gorzką, czyli siarczan magnezu wywierający działanie przeczyszczające oraz jakiś kwas, np. sok z cytryny. Miszung kwasu i wody z tłuszczem jest wybitnie niestrawny, ponieważ do trawienia tłuszczów wymagane jest środowisko zasadowe. Dlatego dobrze jest takie oczyszczanie robić w pobliżu waterklozetu. I absolutnie nie w podróży.
W przypadku prawdziwej kamicy wskazane jest mieć także pod ręką środki rozkurczowe, termofor i telefon na pogotowie. Tak na wszelki wypadek.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Wrz 27, 2010 10:33, w całości zmieniany 1 raz
zeto555 Pomógł: 3 razy Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1035 Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 12:03
tomthemaster napisał/a:
medycyna w tym przypadku najchętniej wycina pęcherzyk wraz z kamieniem.
W ziołolecznictwie proponują ostropest plamisty na rozkruszenie kamieni.
Małachow i Tombak oczyszczanie wątroby oliwą.
Spotkaliście się jeszcze z innymi kuracjami na rozbicie kamieni żółciowych.
pozdrawiam
Tomek
Toz oczywistych oczywistosci nie ma sensu wpisywac.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 12:38
zeto555 napisał/a:
tomthemaster napisał/a:
medycyna w tym przypadku najchętniej wycina pęcherzyk wraz z kamieniem.
W ziołolecznictwie proponują ostropest plamisty na rozkruszenie kamieni.
Małachow i Tombak oczyszczanie wątroby oliwą.
Spotkaliście się jeszcze z innymi kuracjami na rozbicie kamieni żółciowych.
pozdrawiam
Tomek
Dieta Optymalna dr. Kwasniewskiego.
Brak jest potwierdzonych przypadkow usuniecia kamieni zolciowych stosujac DO. To jest mit J.Kwasniewskiego.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
a ja tam twierdze,że kamienie dostałem na diecie optymalnej po 10 -ciu latach i trzeba było usunąć operacyjnie
Trzeba albo i nie trzeba.
ali [Usunięty]
Wysłany: Pią Paź 29, 2010 16:27
tadzio5 napisał/a:
a ja tam twierdze,że kamienie dostałem na diecie optymalnej po 10 -ciu latach i trzeba było usunąć operacyjnie
sierota jesteś i tylko jojczyć potrafisz
ps
po przejściu na optymalne żarcie przez 10 lat ataków kamieni ( woreczka) nie mam
poprzednio kilka zaliczyłem
hej
Brufcio - placebo zadziałało?
a ja tam twierdze,że kamienie dostałem na diecie optymalnej po 10 -ciu latach i trzeba było usunąć operacyjnie
To rzeczywiście trochę dziwne, bo spożywanie dużych ilości tłuszczu powinno zwiększać wydzielanie żółci, zmniejszać jej stężenie i sprzyjać rozpuszczaniu kamieni cholesterolowych.
Może to były nierozpuszczalne kamienie wapniowe? Były twarde, czy miękkie, maziste?
Natomiast co do ciśnienia krwi, ściśle przestrzegana DO konsekwentnie w kolejnych latach podnosi ciśnienie zarówno skurczowe jak i rozkurczowe. Żeby sie tego uchronić, trzeba zmniejszyć proporcję T:B poniżej 1,5 i zwiększyć spożycie białka zdecydowanie ponad 1g/kg, przeciętnie 1,5g/kg a nawet więcej.
Skutecznie ciśnienie krwi obniża dieta wegetariańska, ale jej nie polecamy, bo ma poza tym wiele wad i prowadzi do poważnych schorzeń.
JW
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 03, 2010 11:14
Witold Jarmolowicz napisał/a:
To rzeczywiście trochę dziwne, bo spożywanie dużych ilości tłuszczu powinno zwiększać wydzielanie żółci, zmniejszać jej stężenie i sprzyjać rozpuszczaniu kamieni cholesterolowych.
Ale z tego co mi wiadomo spożywanie bardzo dużych ilości cholesterolu, dzień w dzień, może w pewnych sytuacjach przyczynić do odkładnia się kamieni.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wystarczy , ze Kwasniewski potwierdzil, ze jest to mozliwe. A to juz fakt nie mit. A z faktami sie nie polemizuje.
Słusznie, dżentelmeni o faktach nie dyskutują.
JW
PS
Dżentelmeni fakty znają.
PS2
A propos faktu. Żeby się nie zrobiło poważnie na skalę ratowania kosmosów.
Melchior Wańkowicz opisywał kiedyś, jak to na Wschodzie sąd rozpatrywał sprawę o gwałt.
Świadek zapytany przez Wysoki Sąd, czy widział fakt odrzekł: "Chwokta ja nie widzieł, on był użie unutri"
co znaczyło mniej więcej, ogona nie widziałem, bo już był w środku.
Ale z tego co mi wiadomo spożywanie bardzo dużych ilości cholesterolu, dzień w dzień, może w pewnych sytuacjach przyczynić do odkładnia się kamieni.
Być może ma Pan rację. Ten temat nie był szczegółowo badany.
Natomiast z innych prac naukowych wynika, że spożywanie nawet 10 krotnie większej dawki cholesterolu nie powoduje miażdżycy ani znacznego wzrostu poziomu cholesterolu we krwi. Powyżej pewnej granicy cholesterol przestaje się wchłaniać.
Ale być może właśnie odkłada się w postaci kamieni, tego naukowcy nie badali.
Przede wszystkim nie wiemy jednak, czy były to kamienie zmineralizowane, czy nie.
JW
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Lis 03, 2010 11:53
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Natomiast co do ciśnienia krwi, ściśle przestrzegana DO konsekwentnie w kolejnych latach podnosi ciśnienie zarówno skurczowe jak i rozkurczowe.
JW
Po ilu 2 czy raczej naście? I jaki jest mechanizm powstawania tego nadciśnienia? Mógłby Pan to w prosty sposób wyłożyć oraz jaki poziom osiąga 150/100? ( z Pana doświadczeń z osobami będącymi na DO, ZO)
Wzrost jest powolny, ale stały i zaczyna sie praktycznie w 2-3 roku. Po 5-7 latach przekracza trwale 140/95, czyli kwalifikuje się jako nadciśnienie. Ponadto pojawia się charakterystyczny podskok ciśnienia do 160/100 w pół godziny po zjedzeniu większej ilości tłuszczu i trwa do dwóch godzin, podobnie, jak podskok glukozy po zjedzeniu węglowodanów. Oczywiście występują indywidualne różnice, ale to jest przeciętny przebieg zmian.
JW
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Lis 03, 2010 13:07
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Wzrost jest powolny, ale stały i zaczyna sie praktycznie w 2-3 roku. Po 5-7 latach przekracza trwale 140/95, czyli kwalifikuje się jako nadciśnienie. Ponadto pojawia się charakterystyczny podskok ciśnienia do 160/100 w pół godziny po zjedzeniu większej ilości tłuszczu i trwa do dwóch godzin, podobnie, jak podskok glukozy po zjedzeniu węglowodanów. Oczywiście występują indywidualne różnice, ale to jest przeciętny przebieg zmian.
JW
Cytat:
Co do poziomu glukozy we krwi, to jest on wyższy na żywieniu niskowęglowodanowym i bardziej stabilny.
Mam rozumieć, że na DO, ZO jest jeszcze większy tak?
Czy podwyższone ciśnienie nie jest spowodowane spożywaniem zbyt małych ilości soli (Aldosteron)? oraz niedomaganiem tarczycy?
Te 140/95 to na podstawie jakiegoś przeprowadzonego badania czy tylko wyłącznie obserwacji?
Może wypowiedzą się Ci, którzy są na DO, ZO te 5-7 (ankieta) i jak wygląda u nich sprawa z ciśnieniem?
P.S Tu mamy troche wyjaśnione o roli estrogenów, wolne kwasy tłuszczowe (nienasycone zwłąszcza), sód, tarczyca, CO2, hiperwentylacja a ciśnienie krwi.raypeat.com/articles/aging/coronaryprogesterone.shtml
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Lis 03, 2010 13:46, w całości zmieniany 3 razy
Gdybym nie eksperymentowal z zaleceniami Słoneckiego prawdopodobnie nie miałbym problemów z kamieniami a tak musiałem je usunąć operacyjnie bo na dieci DO nikt sie jeszcze nie pozbył kamieni . Nie ma takich osób na forum
Gdybym nie eksperymentowal z zaleceniami Słoneckiego prawdopodobnie nie miałbym problemów z kamieniami a tak musiałem je usunąć operacyjnie bo na dieci DO nikt sie jeszcze nie pozbył kamieni . Nie ma takich osób na forum
Być może nie spotkał Pan takich osób, ja miałem okazję obserwować, że jednak złogi w woreczku żółciowym stopniowo się rozpuszczają na żywieniu niskowęglowodanowym.
Natomiast ortodoksyjna DO niestety sprzyja miażdżycy z powodu niedoborów białka przy jednoczesnym spożywaniu dużych ilości tłuszczu i cholesterolu.
JW
ali to ty jestes sierota jeszcze nikt na diecie optymalnej nie pozbyl się kamieni nikt taki na forum sie nie pojawił, więc nie pisz głupot
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 28, 2010 00:58
tadzio5 napisał/a:
jeszcze nikt na diecie optymalnej nie pozbyl się kamieni nikt taki na forum sie nie pojawił, więc nie pisz głupot
W necie siedzi parę osób , jak się rozejżysz to jest ich znacznie więcej.
Pisałem że przed ŻO miałem ataki woreczka ale przez ostatnie 10 lat o nich zapomniałem.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Być może nie spotkał Pan takich osób, ja miałem okazję obserwować, że jednak złogi w woreczku żółciowym stopniowo się rozpuszczają na żywieniu niskowęglowodanowym
z kamieniami nie ma zartów zawsze byłem szczupły, wiec o kamieniach nawet nie myślalem, ba nawet nie dopuszczalem takiej mozliwosci ale okazalo sie ,ze DO nie jest idealne
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 07:41
tadzio5 napisał/a:
DO nie jest idealne
Pytanie tylko - jakie to było DO?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1456
Wysłany: Sob Maj 28, 2016 11:38
Witold Jarmolowicz napisał/a:
tadzio5 napisał/a:
a ja tam twierdze,że kamienie dostałem na diecie optymalnej po 10 -ciu latach i trzeba było usunąć operacyjnie
To rzeczywiście trochę dziwne, bo spożywanie dużych ilości tłuszczu powinno zwiększać wydzielanie żółci, zmniejszać jej stężenie i sprzyjać rozpuszczaniu kamieni cholesterolowych.
Może to były nierozpuszczalne kamienie wapniowe? Były twarde, czy miękkie, maziste?
Wszystko zależy chyba od rodzaju tłuszczu. U mnie też kilka lat na tłustym żywieniu opartym na smalcu nie rozpuściło kamieni. Być może są uwapnione i twarde ale tego chyba nie da się określić na podstawie badania. Zresztą nie wiem do końca kiedy te kamienie powstały, więc nie będę zgadywał.
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Sob Maj 28, 2016 11:40, w całości zmieniany 1 raz
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1456
Wysłany: Sob Maj 28, 2016 11:43
ali napisał/a:
tadzio5 napisał/a:
jeszcze nikt na diecie optymalnej nie pozbyl się kamieni nikt taki na forum sie nie pojawił, więc nie pisz głupot
W necie siedzi parę osób , jak się rozejżysz to jest ich znacznie więcej.
Pisałem że przed ŻO miałem ataki woreczka ale przez ostatnie 10 lat o nich zapomniałem.
Brak ataków nie oznacza, że kamienie się rozpuściły. Zresztą nie wiesz, czy je miałeś.
Być może są uwapnione i twarde ale tego chyba nie da się określić na podstawie badania. Zresztą nie wiem do końca kiedy te kamienie powstały, więc nie będę zgadywał.
Zwapnione kamienie są widoczne w prześwietleniu rentgenowskim.
JW
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Maj 29, 2016 11:51
Cytat:
В здоровом желчном пузыре формированию камней препятствуют подкисление желчи, изменение ее концентрации и быстрое удаление кристаллов и скоплений слизи во время сокращений. Образование холестериновых ядер происходит постоянно; но если желчный пузырь полностью опорожняется несколько раз в день, избавляясь от слизи и желчи, кристаллизации и камнеобразования не наблюдается.
W zdrowym pęcherzyku żółciowym powstawaniu kamieni zapobiegają:
- zakwaszenie żółci,
- zmiana koncentracji żółci,
- szybkie usuwanie kryształów i nagromadzonego śluzu podczas skurczów.
Tworzenie się cholesterolowych jąder odbywa się ciągle, ale jeśli pęcherzyk żółciowy jest całkowicie opróżniany kilka razy dziennie, pozbywa się śluzu i żółci to krystalizacji i powstawania kamieni nie zaobserwowano.
Z powyższych obserwacji można wysnuć wniosek, ze należy jeść kwaśno i tłusto, aby uniknąć tworzenia się kamieni żółciowych.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.