Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Wapń w diecie
Autor Wiadomość
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Wto Sty 01, 2013 21:46   Wapń w diecie

Mleko to jeden w bardziej kontrowersyjnych posiłków świata. Po pierwsze reakcja na kazeinę(nadmiar śluzu), która w mleku krowim ma specyficzną, ciężką do rozbicia strukturę, po drugie nietolerancja laktozy, po trzecie alergia czy też cały syf dodawany dziś do produktów mlecznych. To wszystko sprawia, że coraz więcej ludzi przechodzi na dairy "free diet". Mi również z jakiegoś powodu mleczne zaczęły szkodzić - najpierw była nietolerancja laktozy, potem reakcja na kazeinę. Ogólnie - nie jem mleka i dobrze mi z tym[wyjątkiem jest masło, uważam je za jedyny dopuszczalny produkt mleczny].

Problem polega na tym, że mleko daje nam pewne hmm.... korzyści... Mianowicie witaminę D, wapń i fosfor. Fosfor można zdobyć gdzie indziej bez problemu - zboża, nasiona i orzechy. Witaminę D, zwłaszcza w lato możemy "zrobić sobie sami" z użyciem promieni UV ze słońca. A wapń? Ciekawi mnie jak ludzie na diecie bezmlecznej zdobywają ten pierwiastek w codziennej diecie.

Dużo wapnia zawierają rośliny ciemnozielone - kapusta włoska, brokuł itp, ale jednak nie tak znowu dużo, zresztą, ileż można tego jeść. I teraz pytanie - czy 20-letnia osoba może w ogóle dietę bezmleczną prowadzić? Przecież kości jeszcze rosną więc rzygałoby się dawać im budulec... Po pół roku na tej dieicie zaczynają mnie boleć stawy, zastanawiam się czy to czasem nie wina małej podaży wapnia właśnie.

Co o tym sądzicie? Jak jest w tym wapniem?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Sty 01, 2013 21:58   

Zazwyczaj choroby reumatyczne pojawiają się na skutek spożywania mleka i serów właśnie.
Skoro jednak nasi przodkowie żyjący w plemionach zbieracko-łowieckich nie jedli w ogóle przetworów mlecznych ani zbóż, tzn. że nie są one niezbędne do przeżycia ani teraz, ani wtenczas.
JW
 
     
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Wto Sty 01, 2013 22:21   

Nie do końca rozumiem pański post.

Nie należy przejmować się więc przejmować wapniem w diecie czy szukać go poza produktami mlecznymi(bo może nasi przodkowie w ten sposób go sobie dostarczali w dużych ilościach)?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Sty 01, 2013 22:30   

Oczywiście, że szukać go poza produktami mlecznymi.
Ale to nie wystarczy.
W naszym przetwarzanym przemysłowo pożywieniu jest 2-3 razy za dużo fosforu, który jako antagonistyczny do wapnia zmniejsza jego wykorzystanie.
Nasi przodkowie tego nie mieli. My musimy jeszcze zmniejszyć spożycie fosforu.
JW
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 08:59   

Ja jem codzienni zmielone skorupki jajka. Wapna jest tam pod dostatkiem, jak nigdzie indziej.
 
     
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 12:09   

A jak to jesz? Bo powiem szczerze, że tez próbowałem, ale zapach i smak był odstraszający...
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 12:53   

Razem z innym posiłkiem, łyżeczką po trochu. Same łupinki ciężko byłoby oczywiście zjeść.
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Czw Lis 13, 2014 22:44   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Oczywiście, że szukać go poza produktami mlecznymi.
Ale to nie wystarczy.
W naszym przetwarzanym przemysłowo pożywieniu jest 2-3 razy za dużo fosforu, który jako antagonistyczny do wapnia zmniejsza jego wykorzystanie.
Nasi przodkowie tego nie mieli. My musimy jeszcze zmniejszyć spożycie fosforu.
JW


Proszę o informację gdzie jest tego fosforu najwięcej- np: napoje gazowane , coś jeszcze?
Dziękuję
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Lis 13, 2014 22:59   

koffin napisał/a:
gdzie jest tego fosforu najwięcej-

W przemysłowych wędlinach w postaci polifosforanów, które zatrymują wodę w wyrobach.
Szczególnie dużo zawierają ich wędliny tzw. wysokowydajne.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Sob Gru 27, 2014 22:00   

Jeszcze gdzieś musi go być dużo ?:)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Gru 29, 2014 13:12   

W słodkich napojach i w ogóle w przetworzonych produktach spożywczych, jako najtańszy regulator kwasowości oraz konserwant.
Jedyne pozytywne zastosowanie fosforanów znalazł producent szczepionki wzw B .
Wreszcie po latach zapierania się zastąpił thimerosal zwykłą solanką do wędlin.
Lepiej późno, niż wcale.
JW
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 20:44   

Więc taka historia ;)
Ah, ten nabiał i nabiał to kontrowersyjny temat.
Dziękuje.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Sty 07, 2015 15:17   

koffin napisał/a:
Więc taka historia ;)
Ah, ten nabiał i nabiał to kontrowersyjny temat.

Dla Optymalnych nie, oni nawet na swojej głównej stronie reklamują produkty mleczne przetworzone: :hah: :hah: :hah:
http://www.optymalni.org.pl/ (po prawej stronie)
http://www.osmczarnkow.pl/
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Pią Sty 09, 2015 23:55   

A to już wiadomo o co c'mon
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Lut 14, 2015 22:49   

Skulam się ze śmiechu normalnie, :hah: zobaczcie Państwo sami. Doktor Kwaśniewski wyraźnie potępił mleko, a w piśmie polecanym przez Doktora chwalą mleko :hah: czyli mamy „Zyjonizm wtórny” po raz kolejny na łamach miesięcznika „Optymalni”:

„Od tysięcy lat mleko, a także wytwarzane z niego napoje fermentowane (jogurt, kefir, zsiadłe mleko) oraz sery twarogowe i dojrzewające były podstawą diety człowieka. Tradycyjne produkty mleczarskie charakteryzują się niskim stopniem przetworzenia oraz wysoką wartością odżywczą. Ich wyjątkowa aktywność biologiczna jest konsekwencją obecności: cennych białek, tłuszczu o unikalnym składzie, biodostępnego wapnia, kompletu witamin. Dlatego produkty mleczarskie powinny stanowić podstawę diety człowieka, niezależnie od wieku i stanu zdrowia. Tym bardziej, że nie ma żadnego innego produktu spożywczego o tak wysokim potencjale immunstymulacyjnym. Mimo to (a może właśnie dlatego) od kilkunastu lat trwa agresywna kampania antymleczna. Hasła 'mleko to biała śmierć", 'pij mleko, będziesz kaleką" czy 'mleko - cichy zabójca" bezpodstawnie utrwalają się w świadomości konsumentów. W konsekwencji spożycie mleka w Polsce jest ponad 2-krotnie mniejsze niż w Niemczech, Francji, krajach skandynawskich. Tymczasem w krajach o wysokim spożyciu mleka, masła i serów dojrzewających zachorowalność na choroby dietozależne (otyłość, cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, nowotwory) jest znacznie mniejsza.
Białka o wyjątkowej aktywności biologicznej
Ze względu na wartość odżywczą, a zwłaszcza funkcje biologiczne, białka mleka stanowią unikalny składnik diety. Szerokie spektrum ich biologicznego działania wynika z pełnionych w organizmie człowieka funkcji: enzymów, przeciwciał, immunostymulatorów, hormonów, czynników wzrostu i cytokin oraz białek ułatwiających wchłanianie innych składników odżywczych. Główne białka mleka to kazeina (75-80%) i białka serwatkowe (15-20%), wyjątkowo podatne na działanie enzymów trawiennych. Dzięki temu są łatwostrawne i dobrze przyswajalne; charakteryzują się wartością odżywczą porównywalną z białkami mięsa. Zawierają wszystkie aminokwasy egzogenne, w ilościach odpowiadających zapotrzebowaniu człowieka, zapewniają prawidłowy wzrost i rozwój organizmu. Aminokwasy egzogenne są wykorzystywanie nie tylko do syntezy strukturalnych i funkcjonalnych białek organizmu, ale również prekursorów wielu aktywnych metabolitów, np.: katecholoamin (pełniących funkcje neuroprzekaźników), hemu, puryn, karnityny, kreatyny i innych. „

http://www.optymalni.org....zeta&idart=1187
 
     
SwojskaPiwniczk

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 62
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Lut 16, 2015 17:54   

Tak na dobrą sprawę to przecież nie tylko wapn ale i również inne minerały należy dostarczać codziennie dla naszego organizmu aby zachować optymalną zawartość każdego z nich,w przeciwnym razie będziemy odczuwać braki co organizm będzie musiał sobie potem w jakiś sposób zrekompensować i co może negatywnie odbić sie na naszym zdrowiu.
_________________
SwojskaPiwniczka.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 15:35   

vvv napisał/a:
abstrahują od diety, czyli wapnia spożywanego w produktach spożywczych,ale, o ile dobrze rozumiem, to jest opis jak to
480mg wapnia dziennie (1200mg of calcium carbonate)
doprowadziło pacjenta na skraj przepaści
Facet brał tiazydy, które powodują hiperkalcemię i zwiększone wydalanie sodu, potasu, magnezu.

Cytat:
http://ckj.oxfordjournals.../4/288.full.pdf
A 61-year-old white male presented to the emergency room with a history of increased confusion for 3 days. His past medical history was significant for type 2 diabetes
mellitus, hypertension, hyperlipidemia, depression, restless leg syndrome, cluster headaches, benign prostatic hypertrophy and kidney stones.
There was no family history of kidney stone disease, hyperparathyroidism or hypercalcemia. Blood pressure was 157/82 mmHg, pulse 108 b.p.m. and oxygen saturation was 94% on room air.
Physical examination was remarkable only for dryness of oral mucosa and the confusion. His medications included desipramine 75 mg/day, lisinopril 10 mg/day, diltiazem
CD 240 mg/day, metformin 500 mg two times daily, hydrochlorothiazide 25 mg daily, lovastatin 40 mg daily, glipizide XL 2.5 mg daily, divalproex sodium (Depakote;
Abbott Laboratories, Abbott Park, IL, USA) 500 mg four times daily, sitagliptin (Januvia; Merck & Co., Whitehouse Station, NJ, USA) 100 mg daily, pramipexole (Mirapex;
Boehringer Ingelheim GmbH, Ingelheim, Germany) 0.25 mg daily, zolpidem 10 mg/day, bupropion (Wellbutrin; Valeant Pharmaceutical International, Inc., Mississauga
Ontario, Canada) 300 mg daily, alfuzosin (Uroxatral;
Sanofi-aventis, Bridgewater, NJ, USA) 10 mg daily,
Tums ultra 3–4 tablets daily (calcium carbonate 1000 mg/
tablet, equivalent to 400 mg of elemental calcium/tablet)
and vitamin D3 1000 U daily. He denied a history of ex-
cessive milk consumption.

Trzeba mieć końskie zdrowie, żeby przetrzymać bez szwanku tak zmasowany atak medycyny. Widać, że facet był słabowatego zdrowia.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 16:03   

W sumie gość brał:
desipramine, trójpierścieniowy antydepresant
bupropion, antydepresant
divalproex sodium, przeciwpadaczkowy
pramipexole, przeciw chorobie Parkinsona
zolpidem, nasenny
alfuzosin, alfabloker w przeroście prostaty

lisinopril, inhibitor konwertazy angiotensyny, hipotensyjny
diltiazem CD, antagonista wapnia, dławica piersiowa, nadciśnienie
hydrochlorothiazide, diuretyk, hipotensyjny

lovastatin, statyna, przeciwcholesterolowa

metformin, hipoglikemizujący
glipizide XL, pochodna sulfonylomocznika
sitagliptin, przeciwcukrzycowy

calcium carbonate 1000 mg,
vitamin D3 1000 U
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 16:09   

http://ckj.oxfordjournals.../4/288.full.pdf
Cytat:
The classic triad of milk-alkali syndrome consists of hypercalcemia and varying degrees of renal failure and metabolic alkalosis resulting from the ingestion of large amounts of calcium and absorbable alkali

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 12, 2015 07:09   

http://pl.wikipedia.org/w...%C5%82_Burnetta
Cytat:
Zespół Burnetta (ang. milk-alkali syndrome) – hiperkalcemia spowodowana nadmiernym spożywaniem przetworów mlecznych bogatych w łatwo przyswajalny wapń i leków alkalizujących. Nieleczony może prowadzić do niewydolności nerek.

Schorzenie zostało po raz pierwszy opisane przez Charlesa Hoyta Burnetta.
Przypisy
CH. BURNETT, RR. COMMONS. Hypercalcemia without hypercalcuria or hypophosphatemia, calcinosis and renal insufficiency; a syndrome following prolonged intake of milk and alkali.. „N Engl J Med”. 240 (20), s. 787-94,
May 1949. PMID: 18126919
http://www.nejm.org/doi/f...194905192402001
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 12, 2015 07:35   

http://www.nlm.nih.gov/me...icle/000332.htm
U.S. National Library of Medicine
Cytat:
Milk-alkali syndrome
Alternative Names
Calcium-alkali syndrome; Cope syndrome; Burnett syndrome; Hypercalcemia
Milk-alkali syndrome is a condition in which there is a high level of calcium in the body (hypercalcemia). This causes a shift in the body's acid/base balance toward alkaline (metabolic alkalosis). As a result, there can be a loss of kidney function.
Causes
Milk-alkali syndrome is almost always caused by taking too many calcium supplements, usually in the form of calcium carbonate. Calcium carbonate is a common calcium supplement. It is often taken to prevent or treat bone loss (osteoporosis). Calcium carbonate is also an ingredient found in antacids (such as Tums).
A high level of vitamin D in the body, such as from taking supplements, can worsen milk-alkali syndrome.
Calcium deposits in the kidneys and in other tissues can occur in milk-alkali syndrome.
Symptoms
In the beginning, the condition usually has no symptoms (asymptomatic). When symptoms do occur, they can include:
Back, middle of the body, and back pain in the kidney area (related to kidney stones)
Confusion, strange behavior
Constipation
Depression
Excessive urination
Fatigue
Irregular heart beat (arrhythmia)
Nausea or vomiting
Other problems that can result from kidney failure
Possible Complications
The most common complications include:
Calcium deposits in tissues (calcinosis)
Kidney failure
Kidney stones
Prevention
If you use calcium-containing antacids often, tell your doctor about digestive problems. If you are trying to prevent osteoporosis, do not take more than 1.5 grams of calcium per day unless instructed by your medical provider.


JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 12, 2015 11:30   

http://cjasn.asnjournals....1.full.pdf+html
Cytat:
Finally, a review of the pathophysiology of the milk alkali syndrome is particularly intriguing because the generation and the maintenance of hypercalcemia are not dependent on hormonal factors such as high PTH or vitamin D levels; rather, it is an example of excessive ingestion of calcium and alkali overwhelming the homeostatic system for
calcium regulation.

JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Cze 12, 2015 18:49   

Ciekaw jestem ile lat jeszcze upłynie zanim naukowcy dojdą do wniosku, ze wapń spożywany z woda pitna niczym się nie różni od wapnia spożywanego z mlekiem i jest tak samo szkodliwy jak ten zawarty w mleku i w suplementach.
Do przeszczepu nerek jest najdłuższa kolejka a drugą w kolejności jest kolejka do przeszczepu serca. Przez te dwa organy przepływa cala krew zawarta w organizmie i właśnie w tych organach następuje największe wytrącanie się nierozpuszczalnego we krwi związku wapnia.
Pan minister rolnictwa wchodzi na konferencję z kubkiem mleka zachęcając obywateli do trucia się mlekiem, a naukowcy z IŻiŻ, promując odkwaszanie, ani "be" ani "me" na ten temat.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Cze 13, 2015 07:45   

Dobrze, dobrze, ale wapń musi być dostarczany z pożywieniem. Skoro na diecie niskowapniowej nerki wydalają około 300 mg wapnia, to musi on być codziennie uzupełniany.
I nieważne, czy będzie pochodził z wody, czy z mięsa.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Cze 13, 2015 10:58   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Skoro na diecie niskowapniowej nerki wydalają około 300 mg wapnia, to musi on być codziennie uzupełniany.

Nerki wydalają (jak jeszcze potrafią) nadmiar wapnia.
Praktycznie nie ma czegoś takiego jak dolna norma ilości wapnia w moczu.

http://www.mayomedicallab...erpretive/89777
Cytat:
Reference Values
CALCIUM, 24 HOUR, URINE
Males: 25-300 mg/specimen*
Females: 20-275 mg/specimen*
Hypercalciuria: >350 mg/specimen
*Values are for persons with average calcium intake (ie, 600-800 mg/day).

IMHO
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Cze 13, 2015 11:01, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Sob Cze 13, 2015 14:34   

Ja spożywam wapń z sezamu.
Mam takiego smaka na tahini ostatnio że ho ho. :)
Cytat:
100 g ziaren sezamu zawiera aż 1160 mg wapnia (dla porównania w takiej samej porcji mleka krowiego znajduje się tylko 118 mg, a żółtego sera – ok. 600 mg).

http://zdrowie.wp.pl/zdro...wielka-moc.html
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Sob Cze 13, 2015 14:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Cze 13, 2015 17:22   

Cytat:
http://www.mayomedicallab...erpretive/89777
For individuals consuming an average daily intake of 600 to 800 mg of calcium per day, the normal daily excretion of calcium is:
-Males: 25 to 300 mg
-Females: 20 to 275 mg
A co się dzieje z resztą spożytego wapnia? Przecież się nie kumuluje, bobyśmy zwapnieli. A nie wszyscy są wapniakami.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Cze 14, 2015 00:37   

(dla nowych przy komputerze - słabo widać - trzymamy wciśnięty lewy Ctrl na klawiaturze i kręcimy rolką myszy)
Witold Jarmolowicz napisał/a:
A co się dzieje z resztą spożytego wapnia?
http://s27.postimg.org/b6wp4pmw3/calcium.png

Kaka się.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Cze 14, 2015 01:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Cze 14, 2015 00:58   

A taka nioska wolno-wybiegowa wiejska, tradycyjna, bez koncentratu mineralno-witaminowego, bez mleka, bez sera, bez sezamu, nadziobie na skorupkę dziennie, to jest dopiero cud.
:shock:
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Cze 14, 2015 00:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 14, 2015 08:21   

https://en.wikipedia.org/wiki/Calcium_metabolism
Wychodzi na to, że niezbędne jest dostarczenie 5 mmol czyli 200mg wapnia, żeby uzupełnić ubytki. W przeciętnej diecie bez nabiału jest ponad 400 mg wapnia, więc nie ma problemu.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Cze 14, 2015 10:40   

dobowa zbiórka moczu
http://www.mayomedicallab...erpretive/89777
napisał/a:
Reference Values
CALCIUM, 24 HOUR, URINE
Males: 25-300 mg/specimen*
Females: 20-275 mg/specimen*
Hypercalciuria: >350 mg/specimen
*Values are for persons with average calcium intake (ie, 600-800 mg/day).


http://s27.postimg.org/b6wp4pmw3/calcium.png

Witold Jarmolowicz napisał/a:
https://en.wikipedia.org/wiki/Calcium_metabolism
Wychodzi na to, że niezbędne jest dostarczenie 5 mmol czyli 200mg wapnia, żeby uzupełnić ubytki. W przeciętnej diecie bez nabiału jest ponad 400 mg wapnia, więc nie ma problemu.
JW

A może i tak:

Konsumpcja:
- dwa serca wieprzowe 500g 22mg_Ca
- cebula 300g 69mg_Ca
- tłuszcz 0mg_Ca
- woda wodociąg Katowice 2000ml 64mg_Ca
Razem 155mg_Ca ( :shock: )

=> 120mg_Ca stolec
=> 30mg_Ca mocz (norma 25 do 300)
=> <5mg_Ca włosy, naskórek
:viva:

"Normalnie" bardzo trudno jest zjeść poniżej 200mg_Ca na dobę, no chyba, że tylko mięso, podroby, deszczówka. Im mniej tym lepiej.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Cze 14, 2015 10:54, w całości zmieniany 9 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Cze 15, 2015 02:23   

vvv napisał/a:
A taka nioska wolno-wybiegowa wiejska, tradycyjna, bez koncentratu mineralno-witaminowego, bez mleka, bez sera, bez sezamu, nadziobie na skorupkę dziennie, to jest dopiero cud.
:shock:

A taki źrebak czy ciele urośnie do kilku setek kilogramów bez żadnych suplementów wapiennych, a jakie ma zęby i kopyta, i o suplementy się nie pyta.
Na trawie i wodzie; tak to jest w przyrodzie
A człowiekowi teraz odkwaszanie w modzie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 15, 2015 10:54   

Dobra, jaki jest skład trawy?
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 15, 2015 11:22   

Joannaż napisał/a:
Ja spożywam wapń z sezamu.
Mam takiego smaka na tahini ostatnio że ho ho. :)
Cytat:
100 g ziaren sezamu zawiera aż 1160 mg wapnia (dla porównania w takiej samej porcji mleka krowiego znajduje się tylko 118 mg, a żółtego sera – ok. 600 mg).

http://zdrowie.wp.pl/zdro...wielka-moc.html
To trzeba odnieść do wartości kalorycznej. 100g sezamu dostarcza 630kcal, a 100g żółtego sera 330kcal, połowę tego. Więc sera żółtego trzeba by zjeść dwa razy więcej niż sezamu, co dostarczy porównywalną ilość wapnia.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Cze 15, 2015 22:53   

Cytat:
Młode zielonki, jako wartościowsze, zjadane są chętniej w większych ilościach i dają dobre efekty produkcyjne, np.: krowa o masie ciała 600 kg jest w stanie pobrać 80 kg młodej zielonki, w tym 13-14 kg suchej masy, co zapewnia pokrycie potrzeb bytowych i pokrywa kompleksowo produkcję 15-16 kg mleka

Przeczytaj cały tekst: Pastwisko doskonałą paszą w tradycyjnym żywieniu krów - Rolnicze ABC http://rolniczeabc.pl/245...ieniu-krow.html


W 1kg suchej masy trawy jest 14g_Ca
(nie cytuję nudnego badania po angielsku).

Krowa zjada dziennie 14kg * 14g_Ca = 200g_Ca
W mleku oddaje 16kg * 1,1g_Ca = 17g Ca

Z 5kg zielonej trawy krowa daje litr mleka,
w tym procesie
7 do 10% wapnia z trawy "przechodzi do mleka".

W 100g trawy jest 280mg_Ca.

Kontrolnie:

W 100g szpinaku jest 99mg_Ca (przy wilgotności 91.4% <8.6% s.m>)

Trawa zielona ma 80% wilgotności (20% s.m. <suchej masy>)

Więc szpinak o wilgotności 80% ma w 100g 230mg_Ca.

W 100g trawy jest 280mg_Ca.
W 100g szpinaku (podsuszonego do 80% wilgotności) jest 230mg_Ca.
(Wygląda sensownie)<choć mogę się mylić>
8)

W zawartości (wapnia) w produktach jest pułapka, zależnie od źródła informacji można dostać albo "bezwzględną zawartość wapnia <analiza popiołu>" albo "uważa się, że średnio wchłania się", a te wielkości różnią się o rząd wielkości.
:-x
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Cze 15, 2015 23:18, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 00:26   

Żeby z krowy wycyckać wiecej mleka, a tym samym i wiecej wapnia, do paszy krów dodaje się octu.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 05:11   

vvv napisał/a:

W 100g trawy jest 280mg_Ca.
W 100g szpinaku (podsuszonego do 80% wilgotności) jest 230mg_Ca.

Korzystniej wypadnie jarmuż, który według pewnego doktora ma największą gęstość odżywczą
http://www.google.pl/imgr...CFQJdLAodrVQArQ
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 09:33   

Kangur napisał/a:
Żeby z krowy wycyckać wiecej mleka, a tym samym i wiecej wapnia, do paszy krów dodaje się octu.
Głównym źródłem energii przeżuwaczy jest błonnik sfermentowany do kwasu octowego oraz niewielkich ilości kwasu propionowego. Kwas propionowy jest praktycznie jedynym źródłem glukozy, dlatego u roślinożerców łatwo występuje hipoglikemia.
JW

PS. Przydatne tablice i opisy
http://www.izoo.krakow.pl...iki/tabele_pasz
http://www.izoo.krakow.pl...pasz-2010_E.pdf

http://www.portalhodowcy....iza-skladu-pasz

http://www.up.poznan.pl/p...014%20Gawel.pdf
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Cze 16, 2015 23:33   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Głównym źródłem energii przeżuwaczy jest błonnik sfermentowany do kwasu octowego oraz niewielkich ilości kwasu propionowego. Kwas propionowy jest praktycznie jedynym źródłem glukozy, dlatego u roślinożerców łatwo występuje hipoglikemia.
JW

Nie tylko przeżuwacze wykorzystują ocet jako źródło energii. Homo sapiens wykorzystujący ocet jako źródło energii polepszają sobie spostrzegawczość, pamięć, zdolności uczenia się oraz zdolności samo lecznicze organizmu.
Cytat:
In the initial tests, the heavy drinkers had higher levels of acidic compounds in their blood prior to infusion, compared to the light drinkers. By the study’s end, they found that heavy drinkers had ingested twice as much acetate into their bloodstreams than light drinkers (which is a testament to their body’s ability to do so). However, the heavy drinkers also tested for higher levels of glutamate, which is a neurotransmitter that aids in cognitive functions such as memory and learning in the brain, as well as glutamine which is often used in treatment of injuries, burns and trauma.

Źródło:
http://news.nationalpost....ale-study-finds
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 17, 2015 08:22   

Oczywiście, wbrew różnym kasandrycznym opowieściom, ocet, a nawet aceton, jest naturalnym elementem metabolizmu.
W procesie spalania, z każdej cząsteczki kwasu tłuszczowego o parzystej liczbie atomów węgla muszą w ostatnim kroku powstać dwie cząsteczki kwasu octowego, który też jest spalany (3kcal/g)
Albo może ocet z powrotem poprzez elongację łańcucha zostać przetworzony na dowolny kwas tłuszczowy. (Dowolny w pewnych granicach)
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 17, 2015 16:56   

Jeden kilogram trawy z pastwiska nizinnego zawiera gramów:
Sucha masa 213,1
Białko 42,1
Tłuszcz 7,7
Włókno surowe 59,7
Zw. bezazotowe 84,7
Popiół 18,9
Zauważmy, że z grubsza kg świeżutkiej trawy dostarcza B:T:W= 40:7:80 540 kcal.
Jedząc codziennie 3 kg świeżej trawy można uzyskać B:T:W= 120:21:240 1600 kcal
w proporcji wegetariańskiej.
Na tym można już przeżyć. Oczywiście tylko wtenczas, jeżeli nie boimy się przebiałczenia!
No i trzeba by znaleźć sposób, na zmniejszenie 180 g błonnika oraz 9 g wapnia.

Wegetarianie ciągle powołują się na roślinożerców, a tu taki klops! Człowiek jedząc trawę ewidentnie się może przebiałczyć i spowodować syndrom milk-alkali.
JW
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 05:38   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Wegetarianie ciągle powołują się na roślinożerców, a tu taki klops! Człowiek jedząc trawę ewidentnie się może przebiałczyć i spowodować syndrom milk-alkali.
JW

A natomiast mięsożercy są zdania,że bez mięsa będzie niedobiałczenie.A tu wszystko pięknie zaprojektowane.Kiedyś córkę Gersona pytano,skąd na tej terapii chorzy czerpią białko.I jak się okazuje rośliny mają wszystko,co potrzebne dla zdrowia.
Jak czytam metody leczenia z różnych chorób,to dostrzegam,że wszystkie te protokóły trącą na ogół weganizmem.I te metody przynoszą pożądane rezultaty/
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 07:38   

Podczas wizytacji kołchozów Chruszczow zauważył kołchoźników, którzy jedli siano aby pokazać władcy jacy oni są zabiedzeni. Chruszczow im poradził, aby jedli trawę a siano zostawili na zimę.

Panie Witoldzie. Białko jet pana konikiem, ale wiedza na temat zdolności organizmu ludzkiego w przyswajalności białka jest pańską piętą Achillesa.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 10:58   

Kangur napisał/a:
Panie Witoldzie. Białko jet pana konikiem, ale wiedza na temat zdolności organizmu ludzkiego w przyswajalności białka jest pańską piętą Achillesa.

Niezupełnie. W centrum mojej uwagi znajduje się fundament, zawartość makroskładników w pożywieniu tzn. białka, tłuszczów, węglowodanów, alkoholu, błonnika, sodu, potasu, wapnia, magnezu. Jeżeli pochodzą z produktów zwierzęcych, nie ma problemu. Jeżeli pochodzą z produktów roślinnych, trzeba uwzględniać inne dodatkowe czynniki.
Na stronach 64,65 cytowanego już opracowania jest podana zawartość aminokwasów egzogennych w sianie.
http://www.izoo.krakow.pl...pasz-2010_E.pdf
Jeżeli ma Pan czas i ochotę, proszę oszacować metodą aminokwasu ograniczającego, jaka jest wartość odżywcza białka z siana.
Na razie z dotychczasowych rozważań dla człowieka wyszło, że bez kwasów tłuszczowych ze sfermentowanego błonnika, ilość energii z białka trawy wynosi 30% i to jest za dużo!
Człowiek powinien spożywać najwyżej 20-25% energii w białku. Większa ilość białka powoduje rabbit starvation, to, przed czym wegetarianie ostrzegają mięsożerców!
Trawa jest na granicy przebiałczenia.
Gdyby nie pozyskiwanie tłuszczów ze sfermentowanego błonnika, poprawiających bilans,
trawa nie nadawałaby się dla roślinożerców.
Niestety, ze względu na krótkie jelita, człowiek z błonnika może uzyskać tylko 5% energii,
co daje mniej, niż 100 kcal i nie poprawia znacząco bilansu BTW.
Chyba, że wzorem królika zjadałby swoje odchody do powtórnego przerobu :)
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Cze 18, 2015 15:14   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Niestety, ze względu na krótkie jelita, człowiek z błonnika może uzyskać tylko 5% energii.
Moje jelita mają zwykle od 3 do 6 dni długości.
8)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 11:18   

http://mail.izz.waw.pl/~i...acjaIZZ2012.pdf
str.41 białko wzorcowe

http://www.izoo.krakow.pl...pasz-2010_E.pdf
wartość pasz str.64-65

Z lewej norma, z prawej zawartość aminokwasu w trawie
Ilen 2,5% 3,5%
Leu 5,5% 6,5%
Liz 5,1% 4,4%
Met+Cys 2,5% 2,25%
Fen+Tyr 4,7% 8,0%
Tre 2,5% 4,4%
Try 0,7% 0,9%
Wal 3,2% 1,9%
W trawie występuje niewielki niedostatek aminokwasów siarkowych, ale przede wszystkim brakuje waliny. To właśnie mózg wykazuje szczególnie intensywny obrót
metaboliczny waliny.
Oznacza to, że człowiek powinien spożyć białka z trawy więcej o 70% niż z mięsa.
Przyjmując minimalne zapotrzebowanie jako 0,83 g/kg norma dla białka z trawy
wychodzi około 1,27g/kg
Dla faceta 70 kg daje to 90g białka, a tyle znajduje się w 0,8kg siana lub 3kg świeżej trawy. Nadal jednak jest za mało energii, grozi nam niedożywienie i przebiałczenie.

Człowiek powinien spożywać trawę w postaci kiszonki, gdzie mikroorganizmy przerobią błonnik na coś strawnego. Z błonnika można uzyskać 2 kcal/g, czyli 200g błonnika w 3 kg trawy daje 400kcal. To nadal mało, ale już lepiej.
Jak by nie liczył, trzeba codziennie zjeść ze 3kg świeżej trawy lub 0,8kg suszu.
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 17:45   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
http://mail.izz.waw.pl/~it/NORMY/NormyZywieniaNowelizacjaIZZ2012.pdf
str.41 białko wzorcowe
Jak by nie liczył, trzeba codziennie zjeść ze 3kg świeżej trawy lub 0,8kg suszu.
JW

Kangur (z nicku trawożerny) do takiego eksperymentu się nie pisze.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 20:19   

Kangur napisał/a:
Kangur (z nicku trawożerny) do takiego eksperymentu się nie pisze.

Iwan się zgłosił na ochotnika :D
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 21:58   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Przyjmując minimalne zapotrzebowanie jako 0,83 g/kg norma dla białka

Zawsze jest ten niuans

pobierać, żeby wydalać

czy

pobierać tyle by uzupełnić to co się wydaliło przy najlepszym samopoczuciu i możliwościach.

http://www.mayomedicallab...terpretive/8330 napisał/a:
Urea, 24 Hour, Urine

Useful For

Assessment of protein intake and/or nitrogen balance

Clinical Information

Urea is a low molecular weight substance (Mol. Wt.=60) that is freely filtered by glomeruli and the majority is excreted into the urine, although variable amounts are reabsorbed along the nephron. It is the major end product of protein metabolism in humans and other mammals. Approximately 50% of urinary solute excretion and 90% to 95% of total nitrogen excretion is composed of urea under normal conditions. Factors which tend to increase urea excretion include increases in glomerular filtration rate, increased dietary protein intake, protein catabolic conditions, and water diuretic states. Factors which reduce urea excretion include low protein intake and conditions which result in low urine output (eg, dehydration).

Reference Values
10-35 g/24hr

Wymnożyłem to sobie do białka i wyszła znana i po-wielokroć obśmiana ilość.
A cały czas poruszamy się w obszarze norm dla przeciętnych zjadaczy chleba, 3 do 5 posiłków dziennie i jelitach długości do 24godzin. A może jednak istnieją mało znane nisze "nadsprawności" metabolicznej. No i przecież setka tłuszczu i trochę "trawy", a nie sama trawa, w ostateczności można pozwolić krowie przerobić tę trawę na 82,5% tłuszcz (jakimś cudem).
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Cze 19, 2015 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 21, 2015 08:37   

W przybliżeniu w 10-35g mocznika jest 4,6-16,3g azotu, co daje 29-102g białka
I to się zgadza, obrót metaboliczny wymusza utratę 30-40g własnego białka dziennie.
Ale to nie to samo, co białko, które musi być dostarczane w pożywieniu.
No i obrót metaboliczny 100kg faceta zużywa więcej białka, niż 50kg kobiety.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 21, 2015 08:56   

vvv napisał/a:
A może jednak istnieją mało znane nisze "nadsprawności" metabolicznej. No i przecież setka tłuszczu i trochę "trawy", a nie sama trawa, w ostateczności można pozwolić krowie przerobić tę trawę na 82,5% tłuszcz (jakimś cudem).
8)
Skoro włókno surowe może dostarczyć 2kcal/g, tzn. że z 200g włókna w 3 kg trawy, mikroorganizmy i krowa mogą wytworzyć 200*2/9=44g tłuszczów.
Ostatecznie z 3kg trawy uda się uzyskać w przybliżeniu, bo trawa trawie nierówna,
B:T:W= 120:21+44:240 = 120:65:240 i 2000 kcal
Do złotej proporcji bardzo daleko, ale to pokazuje, że możliwe jest przeżycie jakiegoś jogina jedzącego trawę.
Tylko on musiał być strasznie wzdęty, nawet, jeżeli zjadał tylko połowę tej porcji.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 21, 2015 09:26   

Reasumując, z 1 hektara może się wyżywić 3,5 krowy, z których każda zjada 70 kg trawy, co daje produkcję około 250 kg trawy z łąki dziennie.
Zakładając, że człowiek potrzebuje 3kg, 1ha łąki może wyżywić 250/3=83 osoby.

Z 1ha można uzyskać 8 ton pszenicy.
100g ziarna pszenicy dostarcza 320 kcal
Jeżeli do przeżycia człowiekowi wystarcza 1600 kcal, to potrzeba około pół kg ziarna na dzień lub 180 kg na rok.
Jeden hektar pszenicy może wyżywić 8000/180= 44 osoby.
Tylko połowę tego, co mógłby wyżywić, gdyby ludzie jedli trawę.
Aż się prosi, żeby skonstruować młynek oddzielający nadmiar błonnika
i ekstrahujący strawne składniki.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Cze 21, 2015 10:50   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
obrót metaboliczny wymusza utratę 30-40g własnego białka dziennie.
Zaraz utrata, może chodzi o rozłożyć klocki i złożyć od nowa. Tracić to chyba można azot, stąd "bilans azotowy". Bardziej przykuło moją uwagę, w podanym cytacie:

"Urea is a low molecular weight substance (Mol. Wt.=60) that is freely filtered by glomeruli and the majority is excreted into the urine, although variable amounts are reabsorbed along the nephron."

co może oznaczać, że u "joginów" wydalanie azotu może zmierzać do zera.
:shock:
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Cze 21, 2015 11:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 22, 2015 22:38   

vvv napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
obrót metaboliczny wymusza utratę 30-40g własnego białka dziennie.
Zaraz utrata, może chodzi o rozłożyć klocki i złożyć od nowa. Tracić to chyba można azot, stąd "bilans azotowy". Bardziej przykuło moją uwagę, w podanym cytacie:
"Urea is a low molecular weight substance (Mol. Wt.=60) that is freely filtered by glomeruli and the majority is excreted into the urine, although variable amounts are reabsorbed along the nephron."
co może oznaczać, że u "joginów" wydalanie azotu może zmierzać do zera.
:shock:
Obrót metaboliczny rozkłada 300 g klocków białkowych na dobę i składa z powrotem 270. Pozostałe 30g nie da się złożyć, tak samo, jak nie da się wykorzystać wszystkich cegieł z demontażu do budowy nowego domu. Stąd te 30 g jest wydalane. Właśnie te 10% wydalane to jest ta oszczędność zmierzająca do zera.
W świecie realnym entropia zawsze wzrasta, nie da się prowadzić procesów ze 100% sprawnością.
Jogini spowalniając obrót metaboliczny może zejdą do 10-20g białka, szczególnie ci,
którzy ważą 35 kg.
Ale nie 90kg biali, którzy codziennie muszą walczyć o byt i nie mają czasu na medytacje.
JW

PS. Rzeczywiście z mocznika reasorbowanego możemy ponownie wytworzyć aminokwasy, ale nie da się wytworzyć aminokwasów egzogennych.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Cze 23, 2015 01:29   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Obrót metaboliczny rozkłada 300 g klocków białkowych na dobę i składa z powrotem 270. Pozostałe 30g nie da się złożyć, tak samo, jak nie da się wykorzystać wszystkich cegieł z demontażu do budowy nowego domu.

No właśnie ciekawe czy obrót metaboliczny zawsze zużywa tyle samo białka, szczególnie w temacie sławnych enzymów do "trawienia" węglowodanów.

Osobiście mi się sprawdza wypełnienie jelit konkretnym białkiem po brzegi raz na kilka dni, żeby nie było, że skąpie sobie białka.

W czwartek zjadłem 1kg wątroby duszonej w kilku liściach kapusty, wyszło coś a la ozorek - rewelacja, do tego jakieś 100g tłuszczu, sporo pieprzu, nieco soli. W piątek wrzuciłem 2kg kapusty duszonej plus jakieś 100g tłuszczu, sporo pieprzu, nieco soli. Sobota, niedziela poniedziałek tylko kawa, herbata z kwaskiem cytrynowym lekko słodzona i jakieś 100g tłuszczu dziennie w postaci łyczków oleju słonecznikowego. I co ciekawe, zero gazowania (pewnie za sprawą odpowiedniej ilości pieprzu i soli) i bezresztkowo, wszystkie "odpady" lecą przez nerki, ale nie żeby to się dało jakoś odczuć W poniedziałek nawet przymierzałem się, żeby coś zjeść, ale jakoś nie było czasu, póki co załadowanie jelit się sprawdza, treść uległa szybko odwodnieniu i nie ma jej tak wiele, wchłania się powoli to co potrzebne, podobno generalnie modne są kilogramy kamieni kałowych w jelitach zamiast kapusty i 100%towo strawnego białka. Długość jelit jeśli chodzi o kapustę wynosi już 4 dni, to chyba dosyć czasu dla bakterii w temperaturze 36,6 by rozłożyć "błonnik" kapusty jak należy, a i może nieco białka przy okazji z niej wyprodukować

1000g wątroba wieprzowa
2000g kapusta
100g tłuszczu dziennie

ma następujący skład:
Białko 238g 476%DV
oraz:
http://s3.postimg.org/owxmxghxf/liver1000g_cabbage2000g.png
http://s3.postimg.org/owx...abbage2000g.png


Taka koncepcja i obficie i rozdzielnie i czas na trawienie bez poganiania kolejną porcją i różnorodnością. Podkreślam raz jeszcze, że kluczowa jest niewielka ilość soli i spora, naprawdę spora ilość pieprzu by "wyregulować" tempo wchłaniania w jelitach.
Żadnej ascezy w tym nie ma, obżarstwo i wygodnictwo.
Ciekawa, że z tych 3000g aż 85% stanowi woda. Ojej można powiedzieć, tyle jedzenia, a jak ktoś przez dwa dni zje 5kg arbuza to dziwne nie jest, tylko potem zaraz znowu jest głodny.
:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Cze 23, 2015 01:47, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Iwan 
Surojad

Pomógł: 1 raz
Wiek: 26
Dołączył: 19 Cze 2015
Posty: 109
Skąd: Wędrzyn
Wysłany: Czw Cze 25, 2015 12:41   

Dawaj dowód, że się zgłaszałem :papa:
Przecież to jest jawna głupota.
Człowiek to nie krowa i nie musi trawy przeżuwać, ani jeść, żeby żyć, żeby być zdrowym.
_________________
Surojedzenie to Prawidłowe odżywianie
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 25, 2015 19:47   

Cytat:
Cała tarczyca to był zespół różnej wielkości guzów i guzków w tym część z nich zwapniona a całość otoczona błoną. Jak powiedziała p. dr, w ten sposób organizm się bronił robiąc błoniasty worek i chowając w niego guzy. Na moje pytanie, kiedy te guzy mogły powstać, pani dr odpowiedziała, że z pewnością już dawno, bowiem organizm musiał mieć czas na to, aby zbudować błoniasty worek i je zwapnić w ten sposób je unieszkodliwiając.

No proszę. Nadmiar wapnia odkłada się w najróżniejszych miejscach w organizmie, a lekarze mylą przyczynę ze skutkiem. Organizm nie zwapniał guzów, bo guzy to był odłożony wapń i ten wapń został otoczony błoną.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Czw Cze 25, 2015 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ddp

Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 12
Wysłany: Śro Lip 15, 2015 09:34   

No tragicznie to brzmi i śmiesznie. Dr Witoszek proponuje rotację produktów mlecznych. Mi ewidentnie szkodzą to znaczy szkodzi mleko, żółte sery, ale tak mocno nie szkodzi śmietana , dziwne nie? Obecne krowy to nie krowy, obecna pasza to nie pasza to jak mleko ma nie szkodzić? Swoją droga jesteśmy naprawdę nacją mlekopijców i serożerców, myślę, że to uzależnienie :)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Paź 15, 2015 08:47   

ddp napisał/a:
Mi ewidentnie szkodzą to znaczy szkodzi mleko, żółte sery, ale tak mocno nie szkodzi śmietana , dziwne nie?
Śmietana zawiera dużo tłuszczu i mało białka, więc reakcja nietolerancji nie pojawia się. Nietolerancje pokarmowe wymagają znacznie większych ilości niż reakcje alergiczne.

Tylko niemowlęta potrzebują nieproporcjonalnie dużych ilości wapnia ze względu na szybki wzrost kości. Osobom dorosłym wystarcza 400-600 mg, bo tyle dostarcza niskowęglowodanowa dieta bez nabiału. (Jajka to nie nabiał) Ewidentnie nie da się osiągnąć normy bez produktów mlecznych, a przecież miażdżąca większość naszych przodków nabiału nie spożywała.
Tymczasem naukowcy uparcie lansują podwyższanie tej normy. IŻŻ zalecał dorosłym 800 mg wapnia, obecnie idąc za wskazaniem DRI podwyższono normę do 1100-1300 mg czyli prawie trzykrotnie w stosunku do rzeczywistych potrzeb.
Podwyższono, nie bacząc, że powyżej 1500 mg wapnia może pojawić się milk alkali syndrome, opisywany już w latach siedemdziesiątych.
Pytanie, kto sponsoruje takie badania jest czysto retoryczne.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 07:24   

Toksyczny wapń
Cytat:
Calcium, the Toxic Supplement
June 27, 2013 by Dr. Thomas Levy
How can an important nutrient like calcium be bad for you?
There is no question that calcium is essential to life and to normal cellular function. That said, too much calcium is not only bad for you, it will make you die before your time.
Osteoporosis, a disease of the bones, has long been characterized as being primarily a deficiency of calcium in the bones by conventional (western) medicine. While osteoporosis involves far more than a deficiency in bone calcium, this concept has led most doctors to convince their older patients that their bodies have too little calcium.
This is completely wrong. Their bones have too little calcium, but the rest of their bodies have too much calcium.
To jest kompletnie fałszywy pogląd, że starsi pacjenci z osteoporozą mają za mało wapnia. Ich kości mają za mało wapnia, ale pozostałe tkanki mają wapnia za dużo!

How can there be too much calcium in the body if there is so little calcium in osteoporotic bone?
This is a logical question to ask. In fact, it is the continuous release of calcium from osteoporotic bone that chronically increases calcium levels throughout the rest of the body. The worse and longer standing the osteoporosis, the greater the excess of calcium outside of the bone.
In older persons, there is an epidemic of hard, rocklike ectopic calcifications in the tissues, notably the arteries, of older persons these days, and much of it is due to the continuous release of the calcium stores from osteoporotic bone.

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 07:38   

http://www.peakenergy.com...oxic-Supplement
Cytat:
What should be done for osteoporosis and other chronic degenerative disease?

Calcium should never be supplemented in any amount, period. Dairy intake should be minimized. Virtually all older persons have excesses of calcium in their bodies. There is absolutely no danger of a generalized calcium deficiency existing in the body. A very basic protocol of treatment should include:

1. Vitamin D
2. Vitamin C (osteoporosis is a focal scurvy of the bones)
3. Bioavailable magnesium
4. Vitamins K1 and K2
5. Essential fatty acids, such as is contained in fish oil with EPA and DHA
6. Addressing deficiencies of sex hormones (estrogen, testosterone)
7. Addressing deficiency or excess of thyroid hormone

References:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=23403980
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=22549199
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=20089500
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9624425
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=20671013

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 07:45   

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=23403980
http://www.bmj.com/conten...j.f228.full.pdf
Cytat:
Long term calcium intake and rates of all cause and cardiovascular mortality: community based prospective longitudinal cohort study.
Michaëlsson K1, Melhus H, Warensjö Lemming E, Wolk A, Byberg L.
Author information
Abstract
OBJECTIVE:
To investigate the association between long term intake of dietary and supplemental calcium and death from all causes and cardiovascular disease.
DESIGN:
Prospective longitudinal cohort study.
SETTING:
Swedish mammography cohort, a population based cohort established in 1987-90.
PARTICIPANTS:
61 433 women (born between 1914 and 1948) followed-up for a median of 19 years.
MAIN OUTCOME MEASURES:
Primary outcome measures, identified from registry data, were time to death from all causes (n=11 944) and cause specific cardiovascular disease (n=3862), ischaemic heart disease (n=1932), and stroke (n=1100). Diet was assessed by food frequency questionnaires at baseline and in 1997 for 38 984 women, and intakes of calcium were estimated. Total calcium intake was the sum of dietary and supplemental calcium.
RESULTS:
The risk patterns with dietary calcium intake were non-linear, with higher rates concentrated around the highest intakes (≥1400 mg/day). Compared with intakes between 600 and 1000 mg/day, intakes above 1400 mg/day were associated with higher death rates from all causes (hazard ratio 1.40, 95% confidence interval 1.17 to 1.67), cardiovascular disease (1 49, 1.09 to 2.02), and ischaemic heart disease (2.14, 1.48 to 3.09) but not from stroke (0.73, 0.33 to 1.65). After sensitivity analysis including marginal structural models, the higher death rate with low dietary calcium intake (<600 mg/day) or with low and high total calcium intake was no longer apparent. Use of calcium tablets (6% users; 500 mg calcium per tablet) was not on average associated with all cause or cause specific mortality but among calcium tablet users with a dietary calcium intake above 1400 mg/day the hazard ratio for all cause mortality was 2.57 (95% confidence interval 1.19 to 5.55).
CONCLUSION:
High intakes of calcium in women are associated with higher death rates from all causes and cardiovascular disease but not from stroke.

Comment in
Daily calcium intake in excess of 1400 mg is associated with increased all-cause and cardiovascular disease mortality in women.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23749729 [Evid Based Nurs. 2014]
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 08:06   

http://www.bmj.com/content/346/bmj.f228.long

Wygląda na to, że u kobiet powyżej 60 roku życia najniższa śmiertelność jest skorelowana ze średnim spożyciem wapnia około 800mg/dziennie. Takiego poziomu nie da się jednak osiągnąć bez nabiału. Bez nabiału i suplementów spożycie wapnia waha się pomiędzy 400-600mg.
Ciekawe, jak to jest u facetów.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 08:40   

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9624425
Cytat:
Calcium metabolism, osteoporosis and essential fatty acids: a review.
Kruger MC1, Horrobin DF.
Abstract
Essential fatty acid (EFA)-deficient animals develop severe osteoporosis coupled with increased renal and arterial calcification. This picture is similar to that seen in osteoporosis in the elderly, where the loss of bone calcium is associated with ectopic calcification of other tissues, particularly the arteries and the kidneys. Recent mortality studies indicate that the ectopic calcification may be considerably more dangerous than the osteoporosis itself, since the great majority of excess deaths in women with osteoporosis are vascular and unrelated to fractures or other bone abnormalities. EFAs have now been shown to increase calcium absorption from the gut, in part by enhancing the effects of vitamin D, to reduce urinary excretion of calcium, to increase calcium deposition in bone and improve bone strength and to enhance the synthesis of bone collagen. These desirable actions are associated with reduced ectopic calcification. The interaction between EFA and calcium metabolism deserves further investigation since it may offer novel approaches to osteoporosis and also to the ectopic calcification associated with osteoporosis which seems to be responsible for so many deaths.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 08:46   

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=20671013
http://www.bmj.com/conten....c3691.full.pdf
Cytat:
Abstract

Objective To investigate whether calcium supplements increase the risk of cardiovascular events.

Design Patient level and trial level meta-analyses.

Data sources Medline, Embase, and Cochrane Central Register of Controlled Trials (1966-March 2010), reference lists of meta-analyses of calcium supplements, and two clinical trial registries. Initial searches were carried out in November 2007, with electronic database searches repeated in March 2010.

Study selection Eligible studies were randomised, placebo controlled trials of calcium supplements (≥500 mg/day), with 100 or more participants of mean age more than 40 years and study duration more than one year. The lead authors of eligible trials supplied data. Cardiovascular outcomes were obtained from self reports, hospital admissions, and death certificates.

Results 15 trials were eligible for inclusion, five with patient level data (8151 participants, median follow-up 3.6 years, interquartile range 2.7-4.3 years) and 11 with trial level data (11 921 participants, mean duration 4.0 years). In the five studies contributing patient level data, 143 people allocated to calcium had a myocardial infarction compared with 111 allocated to placebo (hazard ratio 1.31, 95% confidence interval 1.02 to 1.67, P=0.035). Non-significant increases occurred in the incidence of stroke (1.20, 0.96 to 1.50, P=0.11), the composite end point of myocardial infarction, stroke, or sudden death (1.18, 1.00 to 1.39, P=0.057), and death (1.09, 0.96 to 1.23, P=0.18). The meta-analysis of trial level data showed similar results: 296 people had a myocardial infarction (166 allocated to calcium, 130 to placebo), with an increased incidence of myocardial infarction in those allocated to calcium (pooled relative risk 1.27, 95% confidence interval 1.01 to 1.59, P=0.038).

Conclusions Calcium supplements (without coadministered vitamin D) are associated with an increased risk of myocardial infarction. As calcium supplements are widely used these modest increases in risk of cardiovascular disease might translate into a large burden of disease in the population. A reassessment of the role of calcium supplements in the management of osteoporosis is warranted.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Cze 01, 2016 09:46   

http://www.bmj.com/conten...rendmd-shared=0
Cytat:
Eligibility criteria for selecting studies
Randomised controlled trials or cohort studies of dietary calcium, milk or dairy intake, or calcium supplements (with or without vitamin D) with fracture as an outcome and participants aged >50.
Introduction
Older men and women are recommended to take at least 1000-1200 mg/day of calcium for bone health and prevention of fractures.1 The average intake in the diet in Western countries is 700-900 mg/day, and lower in Asia and Africa, meaning that most older people would need to take calcium supplements to meet these recommendations. These guidelines for calcium intake have been widely implemented, and, in some Western countries, more than 30-50% of older women take calcium supplements.2 3 4 5 Clinical trials of calcium supplements at doses of 1000 mg/day, however, have reported adverse effects, including cardiovascular events,6 7 8 kidney stones,9 and hospital admissions for acute gastrointestinal symptoms.

Results were similar for trials of calcium monotherapy and co-administered calcium and vitamin D. Only one trial in frail elderly women in residential care with low dietary calcium intake and vitamin D concentrations showed significant reductions in risk of fracture.
Conclusions
Dietary calcium intake is not associated with risk of fracture, spożycie wapnia nie ma związku z ryzykiem złamań and there is no clinical trial evidence that increasing calcium intake from dietary sources prevents fractures. Evidence that calcium supplements prevent fractures is weak and inconsistent.

In summary, our analyses indicate that dietary calcium intake is not associated with risk of fracture, and there is no evidence currently that increasing dietary calcium intake prevents fractures. Calcium supplements have small inconsistent benefits on fracture reduction but probably have an unfavourable risk:benefit profile. There was no risk reduction in fracture at any site in pooled analyses of the randomised controlled trials of calcium supplements at lowest risk of bias, and there was evidence of publication bias in small-moderate sized trials. Collectively, these results suggest that clinicians, advocacy organisations, and health policymakers should not recommend increasing calcium intake for fracture prevention, either with calcium supplements or through dietary sources.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Cze 02, 2016 08:10   

http://www.nejm.org/doi/f...=articleMethods
Cytat:
At bedtime, the subjects took separate pills containing 500 mg of elemental calcium in the form of calcium citrate malate and 700 IU of cholecalciferol or separate placebo tablets containing microcrystalline cellulose.

The limited effect of calcium and vitamin D on bone mineral density, which was evident primarily in year 1, seems unlikely to account for the constant decline in the rate of nonvertebral fractures during the three-year study. A treatment-induced reduction in the incidence of falls does not appear to account for the reduction in the rate of fractures, since the number of falls was similar in the two groups. The reduction in the rate of bone turnover may have influenced the fracture rate by reducing the potential for trabecular perforation and reducing cortical porosity.

In conclusion, calcium and vitamin D supplementation leads to a moderate reduction in bone loss and may substantially reduce the risk of nonvertebral fractures among men and women 65 years of age or older who live in the community.

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 05, 2016 07:38   

http://ajcn.nutrition.org/content/86/6/1780.full
Cytat:
In summary, our results do not support an overall beneficial effect of greater calcium intake on hip fracture risk. Among women, the cohort data suggest a neutral effect of calcium intake on hip fractures, but data from RCT's (randomized controlled trials) of calcium supplementation suggest an adverse effect, even among adherent women. In addition, RCT data for any nonvertebral fractures indicate a neutral effect of calcium with respect to fracture reduction. Thus, future studies of the prevention of hip fracture or any nonvertebral fracture in women should not consider calcium supplementation alone but, rather, should focus on the optimal combination of calcium plus vitamin D and possibly on the correction of phosphate deficiency by using calcium-phosphate supplements. RCT and prospective cohort study findings for men did not support a beneficial effect of calcium intake on hip fracture risk in men, but further studies in men are needed as data are limited.

Cytat:
W podsumowaniu, nasze rezultaty nie wskazują na korzystny efekt suplementacji wapniem w celu ochrony przed złamaniem kości udowej. Randomizowane badania RCT wskazują raczej, że suplementacja wapniem powoduje u kobiet efekt odwrotny... Zatem przyszłe badania powinny się skupić nad prewencją złamań kości poprzez suplementację wit.D3 i wapniem, a nie tylko samym wapniem oraz wykorzystaniem fosforanów wapnia w celu uzupełnienia niedoborów fosforu... Podobnie w przypadku mężczyzn, suplementacja samym wapniem nie wywiera ochronnego wpływu.

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 05, 2016 08:40   

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC477835
Eksperymentalna hiperkalcemia u szczurów zwiększa patologicznie krzepliwość krwi.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Cze 05, 2016 09:07   

http://www.futuremedicine....2217/fon.09.37
Cytat:
These results suggest that high serum calcium or a factor strongly
associated with it (e.g., high serum parathyroid hormone) increases the risk for fatal prostate cancer.
Our finding of a greater than 2.5-fold increased risk for men in the highest tertile of serum calcium is comparable in magnitude to the risk associated with family history...
“Increases in extracellular serum calcium cause a decrease in apoptosis and an increase in proliferation and migration of metastatic prostate cancer cells. Thus, high levels of calcium in serum may promote the growth of potentially fatal cancers.
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 05, 2016 09:42   

Cytat:
Some clotting enzymes in the blood (factors II, VII, IX, and X) require calcium ion (Ca++) to work enzymatically. Their binding to phospholipids in platelets and tissues requires calcium ion to be chelated in the process. This happens at a post-translation modification site in the protein clotting factor, where an extra glutamate is added to the peptide. Calcium chelation at this site then allows the factor to bind to phospholipid phosphate, by a bridge formed through the calcium ion binding site.

When all free calcium is taken up by something else in blood, the above mechanism fails, and the blood won't clot at all.

In fact, all blood in blood banks is treated with citrate which binds all the free calcium, keeping the blood fluid and unclotted for months. The new blood, once infused into you, can use your own blood calcium, so long as modest amounts are used so it doesn't replace so much of your own blood volume that there's not enough extra calcium left to activate it. Or, in an emergency where huge volumes of replacement are used, more calcium (as a salt, of course) can be injected into you separately. They do that if you need a lot of banked blood, or need it very fast.


In fact, all blood in blood banks is treated with citrate which binds all the free calcium, keeping the blood fluid and unclotted for months.
Do krwi w bankach krwi dodaje się cytrynianu, który neutralizuje cały wolny wapn, utrzymując nieściętą krew miesiącami.

Aby krew kaczki na czerninę się nie ścinała (nie tworzyła skrzepów), do krwi dodaje się octu.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 06, 2016 21:45   

Cytat:
Description
Anticoagulant Citrate Dextrose Solution, Solution A, U.S.P., (ACD-A), is a sterile, non-pyrogenic solution of citric acid, sodium citrate, and dextrose, in water for injection. Each 10 mL of solution contains:
Citric Acid, anhydrous, USP 0.073 g
Sodium Citrate, dihydrate, USP 0.220 g
Dextrose, monohydrate, USP 0.245 g
Water for Injection, USP q.s.
pH: 4.5 – 5.5

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Cze 07, 2016 05:27   

Cytat:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9624425
Calcium metabolism, osteoporosis and essential fatty acids: a review.
Kruger MC1, Horrobin DF.
Abstract
Essential fatty acid (EFA)-deficient animals develop severe osteoporosis coupled with increased renal and arterial calcification. This picture is similar to that seen in osteoporosis in the elderly, where the loss of bone calcium is associated with ectopic calcification of other tissues, particularly the arteries and the kidneys.

Cytat:
Kwasy tłuszczowe egzogenne (NNKT – Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe, ang. EFA – Essential Fatty Acid) nazywane też kwasami niezbędnymi – grupa kwasów tłuszczowych, które nie mogą być syntetyzowane w organizmie zwierzęcym, w tym również człowieka, i muszą być dostarczane w pożywieniu, w przeciwieństwie do kwasów endogennych.

Ważniejsze niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe u człowieka to:
LA - (18:2n-6) - kwas linolowy, omega6, olej słonecznikowy zawiera 66%
ALA - (18:3n-3) - kwas α-linolenowy, omega3, olej lniany zawiera 55%

Z tych kwasów tłuszczowych organizm ludzki może zsyntezować inne potrzebne mu kwasy tłuszczowe.

Jak widać, potrzebne są kwasy z obu rodzin, nie tylko omega3, ale również omega6.
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 19, 2016 06:42   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9624425
Cytat:
Calcium metabolism, osteoporosis and essential fatty acids: a review.
Kruger MC1, Horrobin DF.
Abstract
it may offer novel approaches to osteoporosis and also to the ectopic calcification associated with osteoporosis which seems to be responsible for so many deaths.
JW




https://pl.wikipedia.org/wiki/Osteoporoza
Cytat:
Osteoporoza jest uogólnioną chorobą metaboliczną kości, charakteryzującą się niską masą kostną, upośledzoną mikroarchitekturą tkanki kostnej, a w konsekwencji zwiększoną jej łamliwością i podatnością na złamania.

Zajrzyjmy do rosyjskiej Wielkiej Encyklopedii Zdrowia
http://xn--90aw5c.xn--c1a...;ТЬ
Nie zalaczam oryginalnego rosyjskiego tekstu tylko moje tłumaczenie.
Cytat:

Ciśnienie tlenu w krwi szpiku kostnego jest takie same jak we krwi żyły szyjnej. W związku z tym krew wpływająca do kości ma niskie ciśnienie tlenu i wysokie ciśnienie dwutlenku węgla«
Całkowita objętość krwi w całym szkielecie wynosi 5% wydajności serca. Przepływ krwi w szpiku kostnym jest 1,8 wyższy niż w kości i tylko dwa razy niższy niż w mózgu, a pH płynu pozakomórkowego kości odchyla się w stronę kwaśną. Wysokie ciśnienie dwutlenku węgla we krwi może promować tworzenie się kości. (wysokie ciśnienie dwutlenku węgla obniża pH krwi. Przypisek Kangura)
Zwarta kość zawiera średnio 70% substancji nieorganicznych, 20% organicznych i do 10% wody. W kości gąbczastej składniki mineralne stanowią 35-40%, organicznej 50-55%, wody od 5 do 15%. Ponad 95% w matrycy organicznej kości stanowią białka włókniste - kolagen.
Kość zawiera 8,6 mg cytrynianów (sole kwasu cytrynowego) na 1g suchej masy. Cytryniany maja wysoka zdolność chelatować jony wapnia. Oprócz kwasu cytrynowego w kości znajdują się kwasy: akonitowy, bursztynowy, fumarowy i kwas mlekowy.

Tyle z rosyjskiej wielkiej encyklopedii zdrowia.

A teraz spróbuje przedstawić te informacje w innej formie.
Obecnie za główną przyczynę osteoporozy i złamania kości u osób starszych uważa się niskie spożycie i słaba absorpcja wapnia. Wapń jest w samym centrum uwagi lekarzy w rozwiązywaniu wszystkich problemów związanych ze złamaniami kości i ich zrastania. Ale kości są zbudowane nie tylko z wapnia. Do budowy kości potrzebny jest również fosfor. Fosfor i wapń są dostępne w produktach mlecznych, a więc wydawało by się, że najlepszym produktem do utrzymania wytrzymałości kości jest mleko. Dlatego zaleca się głównie produkty mleczne dla szybszego zrastania się kości. Profilaktycznie w celu zwiększenia wytrzymałości kości zaleca się również produkty mleczne. Okazuje się jednak, że jest jeszcze trzecia składowa kości, znana wszystkim specjalisto - kolagen i to właśnie kolagen decyduje o wytrzymałości kości.
Do syntezy kolagenu wymagany jest (patrz powyższy tekst) kwaśny odczyn krwi. Produkty mleczne choć i zawierają wapn i fosfor, ale alkalizują krew i przez to wstrzymują syntezę kolagenu, co prowadzi do kruchości kości. Dlatego dbając o wytrzymałość kości najpierw trzeba wyeliminować z diety wszystkich produkty mleczne, a w drugiej kolejności zadbać o obniżenie pH krwi.
Eliminując produkty mleczne, nie eliminuje się całkowicie dopływu wapnia do organizmu - wapn jest dostępny we wszystkich środkach spożywczych w ilości wystarczającej dla nas.
Ani dorosły słoń, wielbłąd, koń czy krowa nie spożywają produktów mlecznych i nie suplementują się wapniem a w ich normalnym pożywieniu wystarcza im wapnia na utrzymanie tak olbrzymiego szkieletu.
Na pastwisku bydło nie je trawy rosnącej wokoło kupy bydlęcych odchodów. Ta bujna trawa ma odczyn zasadowy i bydło unika tej trawy.
Na szczęście, weterynarze w przeciwieństwie do autorytetów żywieniowych z długimi tytułami wiedzą jak należy odżywiać bydło aby nie chorowało, a bydło ludzkie dostarcza wielkie profity dla koncernów farmaceutycznych.

Zrastanie się kości.
Wiemy, że wszystkie nasze kości rozwijają się z chrząstek. Podczas dojrzewania chrząstek niektóre ich części się mineralizują w rezultacie odkładania się fosforanów wapnia. Jedyną rzeczą, która pozostaje z chrząstek kości długich u dorosłego człowieka to cienka warstwa, tworząca gładką powłokę wokół stawów, gdzie kości łączą się ze sobą. W tkance otaczającej kości pozostaje cześć komórek zdolnych do tworzenia chrząstek. W przypadku złamania kości komórki z sąsiednich obszarów mogą dokonać napraw, odtwarzając oryginalny embrionalny proces, to jest wypełnić powstałą lukę w kości chrząstką, a następnie chrząstka zostanie zastąpiona kością. Mając to na uwadze, że chrząstka składa się z kolagenu, a on jest przyswajalny w kwaśnym odczynie krwi, trzeba koniecznie spełniać ten warunek, aby uzyskać szybkie i skuteczne zrośniecie złamanej kości.
Ale istnieje jeszcze czynnik, który odgrywa ważną rolę w syntezie chrząstki - mikroelement mangan. Mangan jest centralną częścią wielu enzymów; kinazy pirogronianowej, dysmutazy ponadtlenkoweu, fosfotransferazy, arginazy, nukleazy i innych, a wapn inhibituje (blokuje) wchłanianie manganu. Mangan również bierze udział w syntezie glikozoaminoglikanów, glikoproteiny i lipopolisacharydów. Glikozaminoglikany odgrywają ważną rolę w tworzeniu chrząstki, pełniąc funkcje katalizatora. Niedobór manganu u człowieka zmniejsza zawartość glikozaminoglikanów w chrząstce. W związku z tym niewystarczająca podaż manganu w organizmie może mieć znaczny wpływ na zrastanie się kości.
Karłowate dzieci spożywają tylko około 60% manganu w porównaniu ze zdrowymi wysokimi dziećmi.

Glikozaminoglikany ( dawniej zwane mukopolisacharydynami) są ważnymi zwiazkami w tworzeniu chrząstki. Glikozaminoglikany zawierają grupy siarczanowe
https://pl.wikipedia.org/wiki/Glikozoaminoglikany
i dlatego pożądane jest, aby woda do picia zawierała te sole. Alkaliczny odczyn krwi przyczynia się do powstania wielu chorób kolagenowych (kolagenozy) Kości bez kolagenu są kruche jak szkło i wzmacnianie kości tylko poprzez zwiększenie przyjmowania wapnia tylko pogorszy sytuacje w zrastaniu się złamanych kości, a produkty mleczne zawierają duże ilości wapnia. U ludzi w podeszłym wieku odczyn krwi jest przesunięty w stronę alkaliczną i w związku z tym jest upośledzona wymiana samego wapnia. 99% wapnia w organizmie jest zlokalizowane w kościach i organizm może zmobilizować z tych zasobów potrzebny wapn do zrastania się kości, jak mu nie będziemy przeszkadzać. To może nastąpić tylko wtedy jak odczyn krwi w kościach będzie kwaśny a nie zasadowy. Nadmiar wapnia w organizmie alkalizuje krew co utrudnia jego przyswajanie, powodując tzw paradoks wapienny. W alkalicznej krwi krąży dużo wapnia, a kości rzeszecieją. Nadmiar wapnia odkłada się w naczyniach krwionośnych powodując miażdżycę. Na każdym etapie tworzenia się blaszki miażdżycowej bierze udział wapn.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Wto Lip 31, 2018 09:16   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Tylko niemowlęta potrzebują nieproporcjonalnie dużych ilości wapnia ze względu na szybki wzrost kości. Osobom dorosłym wystarcza 400-600 mg, bo tyle dostarcza niskowęglowodanowa dieta bez nabiału. (Jajka to nie nabiał) Ewidentnie nie da się osiągnąć normy bez produktów mlecznych, a przecież miażdżąca większość naszych przodków nabiału nie spożywała.
Tymczasem naukowcy uparcie lansują podwyższanie tej normy. IŻŻ zalecał dorosłym 800 mg wapnia, obecnie idąc za wskazaniem DRI podwyższono normę do 1100-1300 mg czyli prawie trzykrotnie w stosunku do rzeczywistych potrzeb.
JW

Odkopuję stary wątek, bo ostatnio pokłóciłem się ze znajomą. Ona od 2 lat studiuje dietetykę i chyba na studiach skutecznie serwują im propagandę, bo wcześniej wszelkie rozmowy "około-żywnościowe" wyglądały zupełnie inaczej.
Tym razem poszło o wapń :D
Uważa, że głównym źródłem wapnia powinny być produkty mleczne:mleko, jogurty, twarogi i sery.
Zwróciłem jej uwagę, że od dawna produkty mleczne jem bardzo sporadycznie, w ogóle mleka,jogurtów,twarogów, sporadycznie trochę żółtego sera, pleśniowego i śmietana 30%
Sporadycznie - czyli raz na 1m/2m. I spytałem - trochę prowokacyjnie, co mi grozi, skoro nie jem tych mlecznych...
W odpowiedzi, dowiedziałem się, że jak spożywam z warzyw te 1000mg wapnia dziennie, to nic mi nie grozi. I że z warzywami jest to trochę bardziej skomplikowane, bo z warzyw wapń wchłania się gorzej. I te wchłanianie może być blokowane przez np. szczawiany.
I jeszcze coś o oznaczaniu wapnia w czasie badań - że wapń znajduje się głównie w kościach, mamy też niezwiązany wapń w krwi i że nie spożywając tych 1000mg wapnia, to korzystam z zapasów z kości. Że mogę mieć prawidłowy poziom wapnia we krwi, a jednocześnie organizm może korzystać z zapasów z kości.

Ja na to, że na pewno nie dostarczam tych wspomnianych 1000mg/dz, że musiałbym cały czas przeżuwać jakieś zielsko,żeby się zmieścić w tej normie, a ja jem tylko 2-3 posiłki dziennie. Że dla mnie paczka 150g migdałów lub orzechów laskowych (są dobrymi źródłami wapnia) stanowi kompletny posiłek, zresztą nie jem tak codziennie...Zakwestionowałem też te wartości dziennego spożycia, że gdyby to wszystko była prawda, to ja od 10 lat będąc z wapniem na minusie, miałbym duże problemy z koścmi. A tymczasem ja nigdy nie miałem problemów z koścmi, a z zębami przestałem mieć problemy gdy (między innymi) drastycznie ograniczyłem produkty mleczne (przeszedłem na LC) Aha i jeszcze nadmieniłem, że nie wiem jak trzeba by się żywić, żeby się zmieścić w tych wydumanych normach
No i tutaj dyskusja się skończyła, był foch, oskarżenie że znowu poruszam jakieś teorie spiskowe...
Już nawet nie zdążyłem pokazać swoich wyników badań, które od kilku lat robię, wapń mam zawsze w normie....

No dobra, ale jak to jest z tym wapniem? :D
Ja odnoszę wrażenie, że ludziom którzy zafiksują się na jakiejś kwestii, nie da się wytłumaczyć, że to nie do końca jest tak jak ich w tej szkole uczą...mam duże obawy na przyszłość, bo mi osobiście dietetyka (jako kierunek studiów) do tej pory kojarzyła się nijako, a na tym przykładzie widzę, że pranie mózgu maja tam na wysokim poziomie...
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lip 31, 2018 14:52   

Cytowana już tu książka
Śmierć przez wapń
Autor: Thomas E. Levy, MD, JD
ISBN: 978-83-65717-09-2
♦ 384 strony;
♦ format: 165 x 230 mmm;
♦ oprawa miękka.
OPIS:
W rewolucyjnej książce Śmierć przez wapń amerykański lekarz dr Thomas E. Levy bezkompromisowo rozprawia się z pokutującym w wielu społeczeństwach mitem o prozdrowotnej roli tego pierwiastka.

Z tym, że autor, jak to doktor, zafiksował się na potrzebie suplementowania się dużymi ilościami witaminy C. Poza tym książka obszerna i kompetentna. może znajoma studentka się z nią zapozna.

Pisałem kilkakrotnie, że normy wapnia są przesadzone, bo wystarcza 300-500 mg dostarczane z pożywieniem nie zawierającym nabiału. Bez mlecznych nie da się osiągnąć wyższego spożycia wapnia. Zatem, skoro nasi przodkowie przeżywali skutecznie bez mleka i dużej dawki wapnia, to i my możemy.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lip 31, 2018 15:00   

Właśnie tytułem eksperymentu wypiłem na raz litr mleka. Nie odczułem żadnych sensacji, czyli mógłbym je pić litrami. Jednak jest to fałszywy wniosek, bo przekonałem się, że nadmiar wapnia w dłuższym okresie ewidentnie mi szkodzi, powodując ból mięśni i zaburzenia błędnika.
JW
 
     
Sentinel 

Wiek: 50
Dołączył: 05 Sie 2017
Posty: 1021
Wysłany: Wto Lip 31, 2018 15:33   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Właśnie tytułem eksperymentu wypiłem na raz litr mleka. Nie odczułem żadnych sensacji, czyli mógłbym je pić litrami. Jednak jest to fałszywy wniosek, bo przekonałem się, że nadmiar wapnia w dłuższym okresie ewidentnie mi szkodzi, powodując ból mięśni i zaburzenia błędnika.
JW


A myślałem że tylko ja tak mam.
Kiedyś, kiedy zdarzało mi się pijać jogurty, bolały mnie stawy, mięśnie i potrafiłem się zachwiać idąc po płaskiej i stabilnej powierzchni.
_________________
"Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 05:59   

Panie Witoldzie - o tej pozycji książkowej o której pan pisze - też było...ale każda pozycja na którą bym się nie powołał, która jest niezgodna z oficjalną wykładnią - to w jej opinii są teorie spiskowe...
W. Lutz wg niej - to nie jest żaden reprezentatywny przykład, bo np. mógł mieć dobre geny...itd...

jak tutaj nie myśleć o praniu mózgu, skoro każdy argument krytyczny jest negowany w taki czy inny sposób...Jest to o tyle smutne, że wcześniej była to osoba interesująca się tematem (zresztą dlatego wybrała takie a nie inne studia) mające bardzo krytyczne spojrzenie na wiele kwestii....

Studentka na pewno się z tym materiałem nie zapozna, za to ja chętnie te pozycję dołączę do mojej biblioteczki :) Korzystając z okazji - może pan polecić jakieś inne pozycje , warte przeczytania? Za niedługo urlop i chcę mieć ze sobą kilka pozycji książkowych, w razie niepogody...
Ostatnio zmieniony przez 3of5 Śro Sie 01, 2018 06:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 07:03   

Niektóre z tych książek są tylko po angielsku, większość została przetłumaczona, ale myślę, że je Pan zna.
http://www.dobradieta.pl/...p=256300#256300

Natomiast pojawiła się teraz ciekawa publikacja:
Niacyna w leczeniu
A. Hoffer, H. Foster, A. Saul
wydawnictwo Aba
str.416
ISBN 978-83-61012-88-7
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 07:14   

3of5 napisał/a:
W odpowiedzi, dowiedziałem się, że jak spożywam z warzyw te 1000mg wapnia dziennie, to nic mi nie grozi.
Ręce opadają. Ile tych warzyw trzeba by zjeść, żeby uzyskać 1000 mg? Kilogramy. Jakoś adept tajemnej wiedzy nie jarzy, że rośliny są głównie źródłem magnezu, a wapnia jest w nich mało, podobnie, jak wewnątrz komórek zwierząt. Wapń jest elektrolitem płynów pozakomórkowych i to tylko zwierzęcych.
JW

PS, Najwięcej wapnia zawiera natka pietruszki, jarmuż i boćwina od 200 do 100 mg, mieszanina reszty warzyw średnio 50 mg w 100g. Żeby uzbierać 1000 mg, trzeba by zjeść co najmniej 2 kg warzyw, a ja już i tak znacznie zawyżyłem dane, bo np. pomidor dostarcza tylko 10 mg wapnia, podobnie wszystkie mięsa, które też zawierają wapń w niewielkiej ilości 10 mg. Jedynie nasiona maku nie będące warzywem, zawierają 1260 mg, ale konia z rzędem temu, kto będzie codziennie jadł 10 deko maku, albo chociaż 5 deko.
Tak, jak pisałem, przeciętny jadłospis bezmleczny dostarcza w sumie 300-600 mg tego pierwiastka. Jest to ilość bezpieczna, bo na diecie bezwapniowej organizm wydala około 300 mg wapnia. Oczywiście mały organizm mniej, duży trochę więcej.

Chyba, że będziemy jeść 1 kg trawy, w tym jest 9 g wapnia.
http://www.dobradieta.pl/...p=247865#247865
Jak widać, trawożercy nie grozi niedobór wapnia, wprost przeciwnie.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 07:49   

Mleko kobiece dostarcza 20 mg wapnia w 100g. Przy podobnej wartości energetycznej 70-80 kcal, mleko krowie czy kozie zawiera 120 mg, sześciokrotnie więcej.
Noworodek 3,5 kg, ze wszystkich kategorii wiekowych mający największe zapotrzebowanie na wartości odżywcze, spożywa 0,6 litra mleka kobiecego w którym jest 120 mg wapnia, czyli 34 mg na kg masy ciała. To jest maksimum niezbędne dla wzrostu kości. Dorosły człowiek już nie rośnie.
Odżywki sztuczne dla niemowląt zawierają dwu, trzykrotnie więcej wapnia, niż mleko kobiece. Podobnie, jak zaleca się trzykrotnie wyższe spożycie wapnia dla ludzi dorosłych.
JW
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 08:24   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Niektóre z tych książek są tylko po angielsku, większość została przetłumaczona, ale myślę, że je Pan zna.
http://www.dobradieta.pl/...p=256300#256300

Natomiast pojawiła się teraz ciekawa publikacja:
Niacyna w leczeniu
A. Hoffer, H. Foster, A. Saul
wydawnictwo Aba
str.416
ISBN 978-83-61012-88-7
JW


tak, większość znam (nie wszystkie czytałem, ale znam). Żałuję, że nie wszystkie są po polsku, bo źle mi się czyta po angielsku. Dziękuję za wpis już zamówiłem :)

Witold Jarmolowicz napisał/a:
3of5 napisał/a:
W odpowiedzi, dowiedziałem się, że jak spożywam z warzyw te 1000mg wapnia dziennie, to nic mi nie grozi.
Ręce opadają. Ile tych warzyw trzeba by zjeść, żeby uzyskać 1000 mg? Kilogramy. Jakoś adept tajemnej wiedzy nie jarzy, że rośliny są głównie źródłem magnezu, a wapnia jest w nich mało, podobnie, jak wewnątrz komórek zwierząt. Wapń jest elektrolitem płynów pozakomórkowych i to tylko zwierzęcych.
JW


ja to wszystko wiem - zresztą każdy, kto zada sobie trochę trudu zajrzy do tabel z zawartością i trochę pomyśli to od razu zobaczy że to się kupy nie trzyma.
Ale jak się wyłącza myślenie, a zostawia tylko to co wyuczone na studiach - to niestety tak to potem wygląda.
No i dlatego wg tej osoby produkty mleczne są obowiązkowe na prawidłowej zbilansowanej diecie...smutnie to wygląda...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 10:08   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Niektóre z tych książek są tylko po angielsku, większość została przetłumaczona, ale myślę, że je Pan zna.
http://www.dobradieta.pl/...p=256300#256300

Natomiast pojawiła się teraz ciekawa publikacja:
Niacyna w leczeniu
A. Hoffer, H. Foster, A. Saul
wydawnictwo Aba
str.416
ISBN 978-83-61012-88-7
JW

Do ksiazek pana A.Sula nalezy podchodzic z lekka nieufnoscia. Czytalem jego ksiazke "Wylecz się sam, Megadawki witamin" ale w trakcie lektury okazuje sie, ze jest on weganinem, odradza jedzenie miesa i tluszczow zwierzecych piszac, ze "szkodliwosc miesa jest tak znanym i akceptowanym faktem, ze nie trzeba tego nijak udowadniac”. a na niemal kazda dolegliwosc proponuje jesc pelne ziarna, nabial i straczki.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Sentinel 

Wiek: 50
Dołączył: 05 Sie 2017
Posty: 1021
Wysłany: Śro Sie 01, 2018 11:26   

zyon napisał/a:
Do ksiazek pana A.Sula nalezy podchodzic z lekka nieufnoscia. Czytalem jego ksiazke "Wylecz się sam, Megadawki witamin" ale w trakcie lektury okazuje sie, ze jest on weganinem, odradza jedzenie miesa i tluszczow zwierzecych piszac, ze "szkodliwosc miesa jest tak znanym i akceptowanym faktem, ze nie trzeba tego nijak udowadniac”.
Sorry ale z tą niacyną to marketing szeptany. Chyba wiesz o co biega w przypadku izolowanych witamin w mega-dawkach za jakieś konkretne pieniądze?
Robisz tak - Rozpuszczasz wieści o super hiper leczniczych właściwościach jakiejś witaminy w mega dawkach, ale najpierw umawiasz się z jakimś producentem tego specyfiku. To ile z tego urwiesz dla siebie, to już zależy od twoich zdolności negocjacyjnych, charyzmy która pozwala na skuteczne wciskanie kitu jak największej liczbie osób, od tego na ile jesteś znanym autorytetem itp. Jeśli masz czas i możliwości, to możesz nawet sprzedać trochę swojej niacyny, bo z reguły koncerny z którymi robisz dil wiedzą, że to co na tym zarobisz, to promil tego co zarobią oni. Żeby być bardziej wiarygodnym, możesz nawet trochę napsioczyć na konceny farmaceutyczne i takie tam hocki klocki. To wszystko jest elementem gry. Sztuczka stara jak świat, stosowana od bardzo dawna w USA.
Cytat:
a na niemal kazda dolegliwosc proponuje jesc pelne ziarna, nabial i straczki.
Byle łącznie. Wtedy pomaga. Grochówka popita mlekiem pomaga na zaparcia.
_________________
"Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Sie 02, 2018 07:15   

Witz polega na tym, że większość ludzi żywi się wysokowęglowodanowo a nawet wegetariańsko. To powoduje, że większość badań naukowych na dowolne tematy zdrowotne jest prowadzona z udziałem takich ludzi i wówczas profity suplementacji witaminami mogą występować. Jednak żywienie wysokowęglowodanowe jest nienaturalne i z tego powodu suplementacja może być niezbędna. Tak, jak np. alkoholik ma niedobór witaminy B1 i przynajmniej nią powinien się suplementować.
Jednocześnie trzeba ostrożnie podchodzić do stwierdzeń, że jakaś dieta dostarcza wszystkich niezbędnych składników i suplementacja jest w ogóle niepotrzebna, bo już była taka dieta i skończyła się katastrofą.
JW
 
     
Sentinel 

Wiek: 50
Dołączył: 05 Sie 2017
Posty: 1021
Wysłany: Pią Sie 03, 2018 11:27   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Witz polega na tym, że większość ludzi żywi się wysokowęglowodanowo a nawet wegetariańsko. To powoduje, że większość badań naukowych na dowolne tematy zdrowotne jest prowadzona z udziałem takich ludzi i wówczas profity suplementacji witaminami mogą występować. Jednak żywienie wysokowęglowodanowe jest nienaturalne i z tego powodu suplementacja może być niezbędna.
Nic dodać nic ująć. Dlatego właśnie powstają prace typu "Kuchnia i medycyna" Aleksandrowicz-Gumowska, lub podobne, które traktują o niedoborach spowodowanych monotonną wysokowęglowodanową dietą, lub taką, która zawiera dużo wysokoprzetworzonych produktów. Dla człowieka żywiącego się niskowęglowodanowo przeczytanie tej książki byłoby stratą czasu.
Cytat:
Tak, jak np. alkoholik ma niedobór witaminy B1 i przynajmniej nią powinien się suplementować.
Jednocześnie trzeba ostrożnie podchodzić do stwierdzeń, że jakaś dieta dostarcza wszystkich niezbędnych składników i suplementacja jest w ogóle niepotrzebna, bo już była taka dieta i skończyła się katastrofą.
JW
Dieta niskowęglowodanowa nie dostarcza wszystkich niezbędnych składników codziennie, bo i nie ma takiej potrzeby. Spalanie tłuszczów i białek różni się znacznie od spalania węglowodanów, do którego potrzeba całej tablicy Mendelejewa i witamin w ilościach znacznie większych niż te potrzebne do spalenia tłuszczów i białek.
Dla większości stworzeń glukoza jest paliwem awaryjnym, dostarczającym energię do czasu aż trafi się na źródło tłuszczu i białka. A że w naturalnych warunkach węglowodanów jest tyle co kot napłakał, to ten który chce się żywić tłuszczem i białkiem musi umieć je sprawnie wyszukiwać i być odpornym na krótkie okresy głodu.
_________________
"Nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem".
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Sie 03, 2018 19:36   

zyon napisał/a:
Do ksiazek pana A.Sula nalezy podchodzic z lekka nieufnoscia. Czytalem jego ksiazke "Wylecz się sam, Megadawki witamin" ale w trakcie lektury okazuje sie, ze jest on weganinem, odradza jedzenie miesa i tluszczow zwierzecych piszac, ze "szkodliwosc miesa jest tak znanym i akceptowanym faktem, ze nie trzeba tego nijak udowadniac”. a na niemal kazda dolegliwosc proponuje jesc pelne ziarna, nabial i straczki.
Nie wiem, jak gdzie indziej, ale w książce na temat niacyny wyraźnie autorzy piszą o szkodliwości węglowodanów rafinowanych i cukru oraz pozytywnie wyrażają się o żywieniu opartym o białko i tłuszcz, a nawet sięgają do diety paleo, jako godnej uwagi.
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Sie 04, 2018 10:24   

zyon napisał/a:
...... a na niemal kazda dolegliwosc proponuje jesc pelne ziarna, nabial i straczki.

Nie zuważyłem litery "t" w ostatnim słowie i się uśmiałem.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 06, 2018 07:33   

Kangur napisał/a:
Ciekaw jestem ile lat jeszcze upłynie zanim naukowcy dojdą do wniosku, ze wapń spożywany z woda pitna niczym się nie różni od wapnia spożywanego z mlekiem i jest tak samo szkodliwy jak ten zawarty w mleku i w suplementach.
[/b]
Niezupełnie. Wapń w mleku występuje w postaci fosforanów, natomiast w w wodzie źródlanej w postaci rozpuszczalnego wodorowęglanu wapnia, który po zagotowaniu przechodzi w formę nierozpuszczalnego węglanu wapnia, wytrącającego się jako kamień kotłowy. Oczywiście pod wpływem kwasu solnego w żołądku węglan wapnia zamienia się w rozpuszczalny chlorek wapnia.
Woda średnio twarda dostarcza w litrze 100 mg wapnia, a mleko ponad 1000 mg
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Sie 07, 2018 19:55   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
..... Oczywiście pod wpływem kwasu solnego w żołądku węglan wapnia zamienia się w rozpuszczalny chlorek wapnia.
JW

który przedostaje się do krwi.
Właściwości tego związku opisano w poniższym linku:
http://www.marlexjanikowo...pnia_platki.pdf
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Wto Sty 11, 2022 15:35   

Czy warto suplementować wapń?

Ja biore olimp cela calcium 2 kapsułki dziennie po 280mg jonów magnezu.

Przestałem dzieki temu miec problemy z zębami i od paru lat nie byłem u stomatologa.
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Wto Sty 11, 2022 16:18   

nie magnezu ale wapnia oczywiście

napisałem błędnie magnezu
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Sty 11, 2022 16:49   

marcin458 napisał/a:
Czy warto suplementować wapń?

Cytat:
Karta charakterystyki ...
Chlorek wapnia został zarejestrowany jako substancja bezwodna.
...
Zastosowania zidentyfikowane: Środek do odladzania dróg, chodników, schodów w okresie zimowym; do zapobiegania osadzania pyłu na drogach niebrukowanych, boiskach sportowych, kortach tenisowych i torach żużlowych; jako środek osuszający gazy i ciecze w syntezach chemicznych; jako dodatek do tworzyw sztucznych, do produkcji soli wapnia; środek pomocniczy w drenażu oczyszczalni ścieków; dodatek przyspieszający wiązanie i uszczelniający do zapraw i betonów i inne (dodatek do herbicydów, środek regulujący pH, odczynnik laboratoryjny).
Zastosowania odradzane: Nie określono.
Więc suplementować można, niczego nie odradzają. Może w postaci czopków lepiej by się wchłaniało?
JW
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Wto Sty 11, 2022 17:15   

w olimpie nie jest w postaci chlorku wapnia ale chelatu aminokwasowego wapnia.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Sty 11, 2022 18:17   

Marcin, ale nie lepiej z zywnosci? Przeciez w jedzeniu wapnia jest pelno. 14 lat piszesz, ze masz "doswiadczenia", od 10 jesz suplementy, zatuczyles sie na nich i dalej nie wyciagasz wnioskow? Klasyka jest to, ze jak robisz w kolko to samo i oczekujesz innych rezultatow niz dotychczas to znaczy, ze....
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Grzegorz, oj ta 

Dołączył: 17 Paź 2021
Posty: 431
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Sty 11, 2022 21:21   

marcin458 napisał/a:
w olimpie nie jest w postaci chlorku wapnia ale chelatu aminokwasowego wapnia.

Jakie to ma znaczenie jaką formę ma ten wapń, jeśli nie wiesz po co Ci ten wapń i ile go potrzebujesz?
Gubisz się w tym wszystkim. To już wolę Kangura, który potrafi uzasadnić swoje niskie spożycie wapnia, niż twoje bzdury. Wybacz ale to są bzdury. Ktoś kto płaci kilkadziesiąt złotych za wapń związany z białkiem, który w podobnej formie występuje w żywności za 2 zeta, jest dla mnie delikatnie mówiąc niepełnosprawny intelektualnie. Zyon ma rację.
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Sty 12, 2022 07:58   

marcin458 napisał/a:
Czy warto suplementować wapń?



Poczytaj więcej postów kangura. Jeśli chcesz być ciężko chory, to suplementuj.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sty 12, 2022 10:21   

Wielokrotnie pisaliśmy tutaj, że w naszym pożywieniu jest kilkukrotny nadmiar wapnia dostarczany przez lansowany nabiał.
Jeżeli czegoś brakuje, to magnezu, szczególnie przy wysokim spożyciu wapnia.
JW
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Czw Sty 13, 2022 18:39   

W omilpie jednej kapsułce mineralnej jest aż 190mg magnezu w formie chelatu aminokwasowego wdg badań o przyswajalności ponad 90%.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Lut 05, 2022 08:13   

marcin458 napisał/a:
W omilpie jednej kapsułce mineralnej jest aż 190mg magnezu w formie chelatu aminokwasowego wdg badań o przyswajalności ponad 90%.
Pan też się zatrudnił jako spamer?
Taniej, za kilkadziesiąt zeta, można kupić kilogram chelatowanego cytrynianu magnezu.
Całkowicie czystego, bez dodatku do tabletek tlenku tytanu, składnika farb olejnych i dyspersyjnych.
JW
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Nie Lut 06, 2022 12:17   

póki co magnez w suplach jest drogi.

Jeśli jest Pan w stanie wyprodukować taniej to może warto otworzyć firme robiącą suple jak olimp ostrovit czy NOW FOODS.
 
     
Mariano 

Dołączył: 14 Kwi 2014
Posty: 463
Wysłany: Nie Lut 06, 2022 14:31   

marcin458 napisał/a:
póki co magnez w suplach jest drogi.

Jeśli jest Pan w stanie wyprodukować taniej to może warto otworzyć firme robiącą suple jak olimp ostrovit czy NOW FOODS.


Trzeba czytać ze zrozumieniem co ktoś napisał.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lut 06, 2022 18:42   

Warto sobie zadac pytanie - po co sie tak szprycowac tym magnezem?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Pią Lut 11, 2022 18:38   

rzeczywiście na allegro magnez w postaci cytrynianu można znaleźć kilo za 40-80 zł

https://allegro.pl/kategoria/suplementy-i-odzywki-witaminy-i-mineraly-19666?offerTypeBuyNow=1&skladnik-dominujacy=magnez&forma=proszek
Ostatnio zmieniony przez marcin458 Pią Lut 11, 2022 18:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
lipon 

Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 166
Wysłany: Sob Lut 12, 2022 15:19   

zyon napisał/a:
Warto sobie zadac pytanie - po co sie tak szprycowac tym magnezem?

Możesz uzasadnić swoja wypowiedż,w diecie nisko węglowodanowej mało jest magnezu
 
     
Mariano 

Dołączył: 14 Kwi 2014
Posty: 463
Wysłany: Sob Lut 12, 2022 15:26   

lipon napisał/a:
zyon napisał/a:
Warto sobie zadac pytanie - po co sie tak szprycowac tym magnezem?

Możesz uzasadnić swoja wypowiedż,w diecie nisko węglowodanowej mało jest magnezu


Ile jest magnezu w diecie lc to już nie problem samej diety a problem człowieka który nie wie co jeść.
 
     
lipon 

Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 166
Wysłany: Sob Lut 12, 2022 15:28   

Chyba błąd klawiatury .Proszę uzasadnij swoją wypowiedź,wydaje mi się ze w diecie nisko węglowodanowej mało jest magnezu .
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lut 13, 2022 16:52   

Nalezy sobie zadac pytanie czy na diecie lc jest potrzebne tyle magnezu, jezeli nie jest potrzebny przy tylu przemianach metabolicznych co na innych dietach. Druga rzecz to, ze tego magnezu jest calkiem sporo wciele czlowieka, nawet do 35g z czego ponad polowa w kosciach a reszta w miesniach i tkance lacznej. Chyba ze rozmawiamy o smieciowej chemicznej diecie, ktora uprawia marcin.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Grzegorz, oj ta 

Dołączył: 17 Paź 2021
Posty: 431
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Nie Lut 13, 2022 21:32   

zyon napisał/a:
Nalezy sobie zadac pytanie czy na diecie lc jest potrzebne tyle magnezu, jezeli nie jest potrzebny przy tylu przemianach metabolicznych co na innych dietach. Druga rzecz to, ze tego magnezu jest calkiem sporo wciele czlowieka, nawet do 35g z czego ponad polowa w kosciach a reszta w miesniach i tkance lacznej. Chyba ze rozmawiamy o smieciowej chemicznej diecie, ktora uprawia marcin.

I to jest zasadne pytanie. Tyle, że na tym forum odpowiadano już na to wiele razy. Marcin jako weteran forum powinien znać odpowiedź. W porównaniu do niego jestem nowicjuszem, a nawet przeglądając sporadycznie niektóre z wątków zauważyłem, że ten temat przewijał się tu wiele razy.
Po prostu do przemian metabolicznych węglowodanów potrzeba sporo magnezu. Zresztą nie tylko magnezu. W zasadzie wszystkich mikroelementów. Niestety niektórym bardzo trudno to zrozumieć. U nich jest tak jak u Atwatera. Wrzuca się w bebechy kcal i trza to spalić.

Co ciekawe, nie uczy się studentów medycyny, że stężenie poszczególnych substancji we krwi nie jest miarodajne. Tak jest nie tylko z magnezem, ale z całą resztą.
Szpitalni wyrobnicy mają się opierać na wynikach stężenia we krwi.

Co mówią wyniki badań przeznaczone dla tych, którzy są nad wyrobnikami? Ano to:
Cytat:

Badanie statusu magnezu
Biomarkery poziomu magnezu worganizmie człowieka po jego suplementacji lub wstanie niedoboru wywołanego dietą ubogą wmagnez
różnią się specyficznością i czułością. Całkowite stężenie Mg wsurowicy lub osoczu,
najczęściej oznaczane wcelach klinicznych, nie jest dobrym markerem, gdyż nie odzwierciedla
poziomu w tkankach ani wcałym organizmie


Tu znów muszę się powtórzyć. Tak jest nie tylko w przypadku magnezu, ale też reszty mikroelementów.
Na tym opiera się dziś medyczny marketing, czyli na badaniu stężenia we krwi.
Nie odzwierciedla to w żadnym stopniu tego ile czego jest w całym organizmie.
Z przykrością muszę stwierdzić, że co cwańsi altmedowcy podlapali ten sposób żeby wciskać ludziom kit w postaci supli.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz, oj ta Nie Lut 13, 2022 21:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Lis 18, 2022 10:45   

To, że producenci chcą sprzedać swoje produkty nie znaczy, że one są zawsze zdecydowanie niepotrzebne.
Porównajmy żywienie niskowęglowodanowe w dwóch wersjach:
żywienie optymalne i przeciętne żywienie niskowęglowodanowe Lcarb
A: żywienie optymalne bez nabiału: 1940 kcal, BTW= 52:164:60, wapnia Ca 270 mg, magnezu Mg 260 mg, Fe-9 mg, wit.D-240 j.m.

B: żywienie Lcarb bez nabiału: 2300 kcal, BTW=100:180:73, wapnia Ca 380 mg, magnezu Mg 350, Fe-15 mg, wit.D-360 j.m.

W obu wersjach bez nabiału znaczy bez mlecznych, ale z jajkami, do tego bez pieczywa, trochę warzyw i kaszy, reszta tłuszcze i mięsa różne.

Widać, że w pożywieniu naszych przodków zbieracko-łowieckich spożycie wapnia było niskie i zbliżone do spożycia magnezu.
Zupełnie odwrotnie zaleca się dzisiaj: Ca 1200 mg, a Mg 300 mg. Na naszych oczach ignoruje się ewolucję i wciska trzykrotny nadmiar wapnia.
Dosyć dużo było żelaza, natomiast mało wit. D3, co wskazuje na konieczność opalania się a zimą suplementowania.
Pozostałych mikroskładników było w miarę wystarczająco.

Z tym, że zależy, dla kogo.
Intensywnie trenujący chłop 90 kg żywej wagi nie wytrzyma na 1900 kcal, nawet 2300 kcal będzie dla niego za mało.
Jakieś makroenergetyczne składniki (białko, tłuszcze lub węglowodany) będzie musiał zwiększyć, szczególnie na 1900 kcal żywienia stricte optymalnego.
Co to może być?
Może wódka? ;D
Bo nie da się zachować złotej proporcji BTW 1:3:0,8 przy spożyciu 50 g białka.
JW
 
     
gruby

Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 156
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Gru 24, 2022 00:07   

[quote="Witold Jarmolowicz"]Bo nie da się zachować złotej proporcji BTW 1:3:0,8 przy spożyciu 50 g białka.[/quote]
Panie Witku

czepiłeś się tych 50g białka jak pijany płota,
wedle mej wiedzy na żywieniu optymalnym zaleca się 1 g białka na 1 kg masy ciała,
czyżby inną wiedzę posiedliśmy?
gdzie się poddział pański oficerski honor?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Gru 24, 2022 08:50   

gruby napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Bo nie da się zachować złotej proporcji BTW 1:3:0,8 przy spożyciu 50 g białka.

Panie Witku

czepiłeś się tych 50g białka jak pijany płota,
wedle mej wiedzy na żywieniu optymalnym zaleca się 1 g białka na 1 kg masy ciała,
czyżby inną wiedzę posiedliśmy?
gdzie się poddział pański oficerski honor?

Proszę znaleźć, publikację, gdzie Doktor osobiście to napisał.

Zgadza się, to nie jest 50 g. Chciałem być miły i zaokrągliłem do góry.
Jak wielokrotnie tu cytowałem książki Doktora, to jest 20g oraz 0,8 g węglowodanów na kg.
Białka Doktor nigdy nie odnosił do masy ciała.
Dr Kwaśniewski Konferencja w Ciechocinku napisał/a:
Ludzie! Skąd wam się wzięło 0,8g białka! To chodzi o 0,8g węglowodanów na kg masy należnej.

Jan Kwaśniewski Tłuste życie napisał/a:
Ile białka potrzebuje człowiek, który już dostosował swój organizm w pełni do żywienia optymalnego? Potrzebuje go niewiele: 20-30g na dobę... [2 str.86]

Pisząc, że wystarcza 20-30g zwierzęcego białka Doktor nigdzie i nigdy nie stwierdził, że duży chłop musi tego białka zjeść więcej, np. 100-200g. Bo enigmatyczne stwierdzenie, że należy jeść do syta nie wystarcza, jeżeli się napisało 20-30g.

Z książkami dra Kwaśniewskiego jest tak samo, jak z Biblią. Nikt nie czyta tego co jest w środku. Każdy wierzy w to, co mu pasuje.
JW
 
     
gruby

Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 156
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Gru 26, 2022 02:29   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Z książkami dra Kwaśniewskiego jest tak samo, jak z Biblią. Nikt nie czyta tego co jest w środku. Każdy wierzy w to, co mu pasuje.

czytałem ponad 20 lat temu i sobie to dobrze zakonotowałem jak i pozostały wykoszony a kiedyś tu udzielający się optybeton, więc nie mam zamiaru niczego udowadniać, jak i też tego że w Biblię wpisano żydowskie przekręty.
życzę spokojnych ŚWIĄT
Ostatnio zmieniony przez gruby Pon Gru 26, 2022 02:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Gru 26, 2022 08:45   

gruby napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Z książkami dra Kwaśniewskiego jest tak samo, jak z Biblią. Nikt nie czyta tego co jest w środku. Każdy wierzy w to, co mu pasuje.

czytałem ponad 20 lat temu i sobie to dobrze zakonotowałem jak i pozostały wykoszony a kiedyś tu udzielający się optybeton, więc nie mam zamiaru niczego udowadniać, jak i też tego że w Biblię wpisano żydowskie przekręty.
życzę spokojnych ŚWIĄT
Proszę zatem ujawnić, gdzie, kiedy w jakim wydaniu na której stronie dr Kwaśniewski napisał, że białka trzeba spożywać 1g na kg należnej masy ciała.
Co do Biblii, nie wiem, które przekręty ma Pan na myśli, bo Żydem był Mojżesz, który otrzymał od Boga 10 przykazań obowiązujących chrześcijan, Apostołowie, Matka Boska, Chrystus.
JW
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 857
Wysłany: Wto Lip 04, 2023 16:14   

Ja biore od kilku dobrych lat wapń chelatowany według badań przyswajający sie nawet w 90%

Chodzi mi o chelat aminokwasowy.

I pach nagle od tego czasu znikneły moje problemy z zębami które zreszta były bardzo małe ale jednak jakieś tam dziury sie trafiały raz na jakiś czas czy lekkie ukruszenie części zęba.

Od kiedy biore ten wapń olimpu nic takiego już sie nie zdarza.

pozdrawiam
marcin
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved