Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:09
Co to jest 4eS
Autor Wiadomość
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 10:16   Co to jest 4eS

Co to jest?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 10:20   

http://www.danwit.pl/dieta.php

pozd
WiRAHA
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 12:43   

[quote="wiraha"]

Spróbujmy rozwinąc temat aby móc zrozumiec co Twórca ma na myśli albo co chce przekazac tym którzy poszukują diety dla siebie.Myślę że czas już aby móc dowiedziec się coś więcej jak tylko 4es.i tak:


Cytat:
Strona główna | KontaktDanwit
tel. (34) 362-34-99 , 603-679-37
e-mail: jw@danwit.pl , jd@danwit.pl

Adres gabinetu:

ul. Andersa 2F
42-200 Częstochowa


Pierwsze to można się dowiedziec kto jest Twórcą jak się z nim skontaktowac,gdzie ma gabinet,myślę że można również zapisac się nba wizytę na której dowiesz się więcej.

[quote]
Cytat:

O Montignac'u oraz indeksie glikemicznym&raquo;
Jesteś tym, co pijesz&raquo;
Żywienie dzieci&raquo;
Ograniczenie węglowodanów u dzieci z epilepsją&raquo;
Dieta 4eS - to dieta, w której Smak, Samopoczucie, Swoja Waga i Samokształcenie pełnią kluczową rolę. Model żywienia, który stosujemy układając jadłospisy, to dieta niskowęglowodanowa wsparta Formułą 4eS. Twórcą Formuły 4eS jest mgr inż. Witold Jarmołowicz. Są to cztery niezbędne zasady, jakimi należy się kierować, tworząc program żywieniowy. Smak, samopoczucie, swoja waga i samokształcenie najlepszym Twoim doradcą. Wszystkie cztery elementy są ważne i nie można żadnego z nich pominąć w dążeniu do zdrowia.



Panie Witoldzie myślę że wszyscy piszący na forum wiedzą ,a jeżeli nie to my o tym właśnie piszemy,że aby zastosowac jakąs dietę należy ja dobrze poznac -to Pana Samokształcenie,Smak to zależy myślę że nie tylko od mojego widzimisię ale od choroby np. jeżeli musze zastosowac tłuszcz a go nielubie to niestety mój smak nie będzie priorytetem.Swoja waga to napewno wartośc dla której,każdy ,no może każdy chce lub musi do niej dążyc

Cytat:
Należy więc kierować się dobrym samopoczuciem po zjedzeniu posiłku, dzięki czemu eliminujemy pokarmy niezdrowe, wysoko-przetworzone i niskowartościowe.


Chyba to też żadna nowośc nawet medycyna konwencjonalna, stosuje się do tego.


Cytat:
Swoja waga powinna być kontrolowana, ponieważ zbyt niska lub nazbyt wysoka, pomimo dobrego samopoczucia, świadczy o złym odżywianiu, a co za tym idzie, o pogarszającym się stanie zdrowia i zwiastuje chorobę.


Znam takie osoby które mają tuszę a uważają że "Czym samara coraz większa tym rada"

Cytat:
Samokształcenie jest istotnym elementem, który często zaniedbujemy. A przecież, żeby podjąć trafne decyzje, musimy mieć minimum wiedzy na dany temat. To dotyczy również naszego sposobu odżywiania się i stanu zdrowia. Bez samokształcenia nie ugotujemy nawet zupy. Poszukując informacji rozwijamy swoją wiedzę, a to pozwala na lepszą dbałość o siebie i swoje zdrowie. Dzięki samokształceniu możemy wybierać wartościowe pożywienie. Świadomie wybierając wartościowe pożywienie, przywracamy właściwy smak i dobre samopoczucie.


Panie Witoldzie przebrneliśmy przez wstęp,prosimy teraz o kąkrety chciałbym się dowiedziec czy te 4es uwzględnia jakieś
kryterja BTW ,czy ważne są jakieś wyliczenia,jeżeli tak to prosil bym o podanie,jakie pokarmy Pan preferuje,a jakich każe unikac.Tyle na początek.
Przez cały czas na forum słyszałem o 4es dlatego myślę że należy nam się coś wiecej chodżby to o co pytam ja.Bedzie to z pożytkiem dla wszystkich tych którzy poszukują.
 
 
FatboySlim

Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 17
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Lut 24, 2008 19:58   

Troche bez sensu ta reguła.
Ja na przyklad odczuwalem wstręt i dalej chociaż mniej odczuwam do kazdego rodzaju tłuszczu. Wiec co mam nie jesc tłuszczu?
bez sensu
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 00:55   

Cytat:
Cytat:
Należy więc kierować się dobrym samopoczuciem po zjedzeniu posiłku, dzięki czemu eliminujemy pokarmy niezdrowe, wysoko-przetworzone i niskowartościowe.

Chyba to też żadna nowośc nawet medycyna konwencjonalna, stosuje się do tego.


Cytat:
Troche bez sensu ta reguła.
Ja na przyklad odczuwalem wstręt i dalej chociaż mniej odczuwam do kazdego rodzaju tłuszczu. Wiec co mam nie jesc tłuszczu?
bez sensu


Panowie!
Formuła 4eS jak sama nazwa wskazuje, składa się z czterech elementów.
Tak samo jak kwadratowy stół nie ustoi na trzech nogach, tak też
kierowanie się jednym elementem z 4eS nic nie da.
Na Pana miejscu zacząłbym od samokształcenia, zbierania informacji, dlaczego odczuwa Pan niechęć do tłuszczu. Skoro inni ten tłuszcz lubią, to jest jakaś przyczyna takich, a nie innych preferencji smakowych.
Ze swej strony mogę dodać, że te preferencje są zmienne i 95% ludzi może wędrować od wegetarianizmu do jedzenia tłuszczu oraz mięsa
i z powrotem. Ze smakiem. Natomiast zmuszanie się na siłę do czegoś
przynosi więcej szkody, niż pożytku. A może Pan właśnie spożywa tego tłuszczu za dużo w stosunku do potrzeb organizmu? Czasem najprostsza odpowiedź jest najwłaściwsza. Może ma Pan wrodzone wady szlaków metabolicznych?

Na temat ogólnych ram BTW, jakie zalecam, pisałem i tutaj i w Optymalnych i w Optymalniku, więc proszę tam zajrzeć.

Te cztery elementy Formuły 4eS wcale nie są oczywiste. W zasadzie nie spotkałem żadnego specjalisty, który by tak to ujmował. Ani lekarza, ani hydraulika. Każdy robi mądrą minę wtajemniczonego fachowca.
W cukrzycy II, którą można wyleczyć, specjaliści sztywno ustalają dawki lekarstw. To chory ma dostosować swoje jedzenie do przyjmowanej insuliny. Do tego służą pompy insulinowe. Na sztywno podają insulinę o określonych porach i chory musi wtenczas jeść, czy trzeba, czy nie.
Inni specjaliści ustalają sztywno dawkę leków na nadciśnienie i wmawiają, że tak trzeba do końca życia.
Z naszej działki, na sztywno ustalano ilości BTW i twierdzono, że tłuszcze nigdy nie szkodzą. Bez cienia refleksji, dlaczego jednemu serce się tłucze, a inny jest coraz słabszy.

Tydzień temu miałem okazję poznać historię choroby dwudziestoletniej kobiety. Choruje na kolagenozę, ciężką metaboliczną chorobę. Szukając ratunku u różnych profesorów, była leczona lekami, które obciążały wątrobę. Alat/Aspat = 900 , bilirubina = 10. Dla przypomnienia norma to Alat/Aspat do 30, bilirubina do 1. Tak fatalne wyniki miewa człowiek umierający, więc specjalista zaordynował przeszczep wątroby. Nie raczył powiedzieć, że z cudzą watrobą żyje się średnio 5 lat.
Po zmianie profesora i leków w ciągu trzech miesięcy wątroba odżyła
Alat/Aspat < 40, bilirubina =0,7.
No comment.
Więc nie mówcie mi Panowie, że 4eS jest oczywiste. Nie jest, ani dla większości lekarzy, ani dla większości chorych.

Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 10:09   

Wiem że zaraz Pan powie że ja jestem ,ale Panie Witoldzie skoro w powyższym poście kilka razy napisał Pan 4es a w dalszym ciągu
ukrywa wartości BTW ,i twierdzi że w innych postach o tym pisał i kaze tego szukac to ja nie znalazłem ,czegoś takiego gdzie napisane by było że przy modelu żywienia w/g 4es zalecam B-? T-? -W-? w gr.
Myślę że w końcu postawi Pan jasno jedno obok drugiego.
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 10:44   

Jurek, prawda jest taka, że kazdy organizm jest inny i nie mozna każdemu przypisać BTW, jako jedynie słusznej recepty dla wszystkich. W formule 4 eS chodzi o to, żeby kazdy słuchał swego organizmu i dobrał sobie dietę do jego potrzeb. Zdarza sie, że smak jest zwodniczy. Jednak po pewnym okresie stosowania diety niskowęglowodanowej smak się zmienia. Na przykład przechodzi apetyt na cukier a zwieksza sie apetyt na tłuszcz. Dawniej robilo mi sie niedobrze na widok jakiegokolwiek tłuszczu. teraz jest spokojnie. Mozna jeszcze odróżnić tłuszcze dobre (w sensie uzyskane od hodowanych na tradycyjnych paszach zwierząt) od tłuszczy badziewnych (od zwierzat hodowanych na paszach przemysłowych) posługujac sie li tylko zmysłem smaku.
W pewnym okresie stosowałam tłuszcz wg. wyliczeń i jadłam okreslone ilości chociaz mnie mdliło. Dzis wiem, że to był błąd. Dlatego uważam, że trzeba słuchac swojego organizmu a nie wyliczać recepturalnie. Oczywiscie po pewnym okresie przejściowym.
Nelka
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lut 26, 2008 12:04   

Nelka napisał/a:
Jurek, prawda jest taka, że kazdy organizm jest inny i nie mozna każdemu przypisać BTW, jako jedynie słusznej recepty dla wszystkich. W formule 4 eS chodzi o to, żeby kazdy słuchał swego organizmu i dobrał sobie dietę do jego potrzeb. Zdarza sie, że smak jest zwodniczy. Jednak po pewnym okresie stosowania diety niskowęglowodanowej smak się zmienia. Na przykład przechodzi apetyt na cukier a zwieksza sie apetyt na tłuszcz. Dawniej robilo mi sie niedobrze na widok jakiegokolwiek tłuszczu. teraz jest spokojnie. Mozna jeszcze odróżnić tłuszcze dobre (w sensie uzyskane od hodowanych na tradycyjnych paszach zwierząt) od tłuszczy badziewnych (od zwierzat hodowanych na paszach przemysłowych) posługujac sie li tylko zmysłem smaku.
W pewnym okresie stosowałam tłuszcz wg. wyliczeń i jadłam okreslone ilości chociaz mnie mdliło. Dzis wiem, że to był błąd. Dlatego uważam, że trzeba słuchac swojego organizmu a nie wyliczać recepturalnie. Oczywiscie po pewnym okresie przejściowym.
Nelka


Bardzo często spotykam się z określeniem mnie mdliło od tłuszczu
może powiedz jakie ilości, właśnie BTW stosowałaś .
I czy kidykolwiek zastanawiałaś się ,że zjadając np. żółtko jaja masz w tym już dwa razy tyle tłuszczu co białka,a jeżeli do smażenia tego żółtka użyjesz 5 gr smalcu to tego tłuszczu po smażeniu nawet nie zobaczysz
i napewno nie poczujesz, a będzie go wtedy prawie trzykrotnie więcej jak białka.To jest tylko jeden przykład mogę Tobie podawac i inne ale Ty już przecież tego nie potrzebujesz juz wiesz że wszystko robilaś dobrze.Właśnie w ten sposób powstają mity że na DO czy też innej diecie niskowęglowodanowej gdzie właśnie proporcje BTW JAK 1:3:0,5
MUSZĄ BYC ZACHOWANE oczywiście że dla kazdego inaczej ale inaczej to nie znaczy że nie zachowując proporcji ,chyba że zaczniemy rozpatrywac to według choroby,wysiłku itp.Moje pytanie co Ty za potrawy uwzględniłaś w swoim menu i ile, że nie mogłaś znieśc tego tłuszczu?
:
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 10:02   

Jurek, wcale nie pisałam, że odżywiałam się dobrze. Ja ci tylko wyjasniłam co to jest 4 eS tak jak ja to rozumiem. gdybym chciała porady to bym o nia poprosiła. Nie mogę ci podać mojego dokładnego menu bo nie mam zapisków a nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. Chce tylko powiedzieć, że nadmiar tłuszczów nie jest obojętny. Każdy musi sobie okreslić to co dla niego jest nadmiarem, bo każdy organizm jest inny, a ponadto trzeba uwzględnić styl życia a konkretnie aktywność czy to fizyczną czy umysłową. Jesli ktos ma kasę, może sobie pomóc przez typowanie metaboliczne.
Pozdrawiam Nelka
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 10:06   

Swego czasu krążyło takie hasło, że trzeba skrupulatnie liczyć białko i węglowodany a nadmiar tłuszczu i tak nie zaszkodzi. Tylko nie pytaj mnie skąd to się wzięło. Prawdopodobnie z którejs publikacji twórcy DO.

Nelka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 11:34   

Nelka napisał/a:
Swego czasu krążyło takie hasło, że trzeba skrupulatnie liczyć białko i węglowodany a nadmiar tłuszczu i tak nie zaszkodzi. Tylko nie pytaj mnie skąd to się wzięło. Prawdopodobnie z którejs publikacji twórcy DO.

ja oszacowuję ilość białka w posiłku, coby nie było go zbyt dużo - staram się żeby było go tak max. ok. 50 g (na 1 posiłek oczywiście)
węgle też szacuję, coby nie było ich za dużo
natomiast tłuszcze jem do syta, wg apetytu i wg zapotrzebowania kalorycznego danego dnia
i gdzie tu miałby powstać nadmiar tłuszczy? musiałbym po prostu się przejadać, a tego nie robię - jem do momentu, żeby się dobrze najeść i być sytym; apetyt to reguluję, ile energii w postaci tłuszczy mój organizm potrzebuje :)
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 13:18   

Nigdzie nie mówiłam, że Hanibal stosuje za duzo tlłuszczu. Ze swojego doświadczenia wiem, że nadmiar tłuszczu hamuje apetyt na inne składniki np. węglowodany i białko. Na pewno nie mozna porównac twojej sytuacji i mojej. Ja z zasady mam awersję do ćwiczen fizycznych. Jedyny rodzaj aktywności fizycznej to szybkie spacery, ale nie zawsze mam na to czas. Moja waga należna około 50 kg.Z tego wzgledu moje zapotrzebowanie na tłuszcze jest na pewno o wiele wiele mniejsze niz twoje. Nawet nie zamierzam konkurować. Jesli twój organizm swietnie prosperuje tzn. że wszystko jest OK i dobrze ustawiłes swoja dietę.
Nelka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 13:45   

Ale ja nigdzie nie napisałem, żebyś spożywała 300 g tłuszczu na dzień. I o żadną konkurencję tu przecież nie chodzi. Napisałem li tylko, że jem tłuszcze wg apetytu, coby czuć się najedzonym. Uważasz, że ta zasada nie odnosi się do każdego homo sapiens sapiens? Uważasz, że należy wstawać od stołu głodnym a nie najedzonym? :/
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 13:49   

Nelka napisał/a:
Swego czasu krążyło takie hasło, że trzeba skrupulatnie liczyć białko i węglowodany a nadmiar tłuszczu i tak nie zaszkodzi. Tylko nie pytaj mnie skąd to się wzięło. Prawdopodobnie z którejs publikacji twórcy DO.

Nelka


Napewno tak i jest o tym wlasnie rozmawiamy,jeżeli twierdzisz, że znalazłaś doktrynę u twórcy Do odnośnie tłuszczy ,to moge Tobie napewno powiedziec. że niezbyt dokładnie czytasz,albo żle wyciągasz wnioski z tych danych .Spróbuję jeszcze raz powiedziec ,że skoro Ten Twórca, ustalił i napisał że w DO stosunek Białka do tłuszczu może byc
jak 1:2 a nawet do 4 razy tyle,to musisz to tak przyjąc ,bo już sama widzisz że np Hanibal nie boi się przyjąc 2,5 razy T.A inny który będzie zdrowy z mniejsza podaża B może tego tłuszczu dac nawet więcej nawet jak Pisze Kwasniewski do 4.Ale to wcale nie znaczy że jest to pisane każdemu.Dla dobrego zobrazowania tego tematu powien tak gdybyś chciała powiedziec że jesteś na DO i zjadasz np. 40-50gr B,to aby można to było nazwac dieta optymalna musiała bys przyjąc conajmniej 80-100gr tłuszczu
A jeżeli ktoś chce ograniczyc ten tluszcz jeszcze niżej ,to nie może twierdzic że efekty jakie uzyskuje ,ze stosowania tego sposobu mozna nazwac DO.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Śro Lut 27, 2008 19:46   

Czyli wreszcie jednoznacznie mamy określone, że DO to conajmniej dwa razy więcej tłuszczu niż białka w gramach. Słowo conajmniej znaczy, że może być trzy, cztery, pięć razy więcej, ale nie mniej, niż razy dwa.

Slogan o tłuszczach wziął się z tego, że dr Kwaśniewski wszędzie powtarzał z naciskiem, że tłuszcze optymalnym nie szkodzą, ponieważ oni wiedzą ile jeść. 10-letnia praktyka pokazała, że było to twierdzenie nieuzasadnione, optymalni, jako pierwsi w świecie udowodnili, że tłuszczem też można się przejadać i smak nie ostrzega.

Cytat:
ale Panie Witoldzie skoro w powyższym poście kilka razy napisał Pan 4es a w dalszym ciągu
ukrywa wartości BTW ,i twierdzi że w innych postach o tym pisał i kaze tego szukac to ja nie znalazłem ,czegoś takiego gdzie napisane by było że przy modelu żywienia w/g 4es zalecam B-? T-? -W-? w gr.


Panie Jerzy, przecież na okrągło piszę o tym, że trzeba jeść 1,5g białka +/-0,5g na kg masy należnej. W szczególnych wypadkach mniej albo więcej, dla kilku procent ludzi.
Jak ktoś ma 160cm , waży 55 kg i prowadzi siedzący tryb życia, to może mu wystarczyć 50g białka, ale innemu, wychudzonemu, o wadze należnej 90kg tego białka będzie potrzeba
na początek ze 200g. Jak można jaśniej.
Glukozę na ilość 50-150g, obowiązkowo patrząc na wagę, czy nie tyjemy albo nie chudniemy. W cukrzycy mniej, w sporcie więcej. I żadnych proporcji do czegokolwiek, a już najmniej do masy ciała. Też trudno jaśniej to ująć.
Tłuszcz 1-2g na gram białka. Mniej przy odchudzaniu, więcej przy wysiłku.
Przecież tego nie ukrywam nigdzie.
Kilka procent ludzi wymaga wyraźnie innych wartości, ale nie miejsce tutaj, żeby omawiać wszystkie choroby wewnętrzne.
Proszę sobie przypomnieć, przecież o tym pisałem w różnych postach.
Ale bez przestrzegania Formuły 4eS te liczby mogą zaszkodzić, zamiast pomóc. To Formuła 4eS jest nadrzędna. I o tym też piszę przecież wyraźnie.
Natomiast nie ma sensu każdą dyskusję zaczynać od powtarzania tego,
co już było omawiane. Osoby nowe mogą sobie przeczytać dawniejsze posty i dowiedzieć się, o co chodzi. Po to jest całe forum i archiwum.
Jak pisałem, nie zbanowaliśmy nikogo, chociaż niektóre posty należałoby wyrzucić, bo nie wnoszą żadnego sensu, a tylko zaśmiecają.

Pozdrawiam
JW
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Kwi 15, 2011 23:31   

Ciekawe zjawisko czasów nowoczesnych. Ubieranie truizmów wszelkiego rodzaju w nowe szaty, mające na celu różnicować i sprawiać wrażenie oryginalności. Zresztą, głównie chodzi o namieszanie w dyniach ludziom, by odnosili wrażenie, że istnieje mnogość fajowych trendów i szkół.
Przykład: ZASADA 5U. Cóż za progres!? Doktor Berger ma swoje 5U!!
1. Urozmaicenie
2. Umiarkowanie
3. Uregulowanie
4. Uprawianie sportu
5. Unikanie
http://zdrowie.onet.pl/po...60,artykul.html

Normalnie jestem w istnym szoku! W życiu bym nie pokapował, że można na to wpaść. Trzeba być zaiste doktorem, by mieć prawo do obleczenia oczywistości w Nowy Termin. Cieszcie się Panie i Panowie, bo prócz 4eS macie 5U. W jakże ciekawych czasach przyszło nam żyć :hihi:

Tomek
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 00:57   

A spojrzałem w link:
http://zdrowie.onet.pl/po...60,artykul.html
Cytat:
1. Urozmaicenie
Doktor Berger zaleca, aby w ciągu jednego tygodnia spożywać mniej więcej 60 różnych produktów. Takie postępowanie ma zapobiec niedoborom wszystkich składników pożywienia, a także ustrzec przed monotonią.

Po pierwszym punkcie miałem dość dr Bergera, ale patrzę u dołu jest pani ekspert która:
Cytat:
Ukończyła międzynarodowy program szkoleniowy leczenia otyłości SCOPE.

Więc się zainteresowałem i patrzę:
http://www.scope-online.org/about.htm
Cytat:

Mission
The Specialist Certification of Obesity Professional Education (SCOPE) aims to assist developing a coherent approach to obesity management through educating and recognizing professional expertise in the field of obesity and its related co-morbidities.
Background
The SCOPE project was developed following an ‘Obesity Summit’ of European Union Health Ministries in Copenhagen in 2002, where feedback from 24 countries highlighted the need to improve the clinical management of obesity. Developed jointly by the International and European Associations for the Study of Obesity (IASO& EASO), SCOPE is now run by IASO.

No fajnie, więc pora na szczegóły, pora zajrzeć do aktualnej publikacji i tutaj mamy:
http://onlinelibrary.wile...SSN%291467-789X
Cytat:
The analyses published in this review clearly show that the obesity epidemic has levelled off in certain countries, and the good news is that it is not hopeless to prevent obesity at a national level. The bad news is that we do not know exactly why we see this development, and also that a large proportion of the population remains overweight and obese, so they will suffer from complications and premature mortality.

i mam tylko nadzieję, że na temat energi atowowej "wiadomo" nieco więcej niż na temat otyłości.
Jak by tak działali naukowcy od komputerów to mielibyśmy nadal liczydła składające się z 10 okrągłych drucików z dziesięcioma "kwadratowymi" przesuwanymi kulkami na każdym druciku.
:-/

EDIT: wersja dla Tomka: 6 „U”
http://www.sante.pl/m24/z...zasady_zywienia
Cytat:
Zawsze też warto dołączyć do tego kilka prostych wskazówek, które obrazuje zasada 6 „U” opracowana przez prof. dr hab. Stanisława Bergera (SGGW, Warszawa).
Brzmi ona tak:
1. Urozmaicenie (posiłków) – które warunkuje dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania składników.
2. Umiarkowanie (w jedzeniu i piciu) – określona ilość posiłków (4 – 5) oraz porcji poszczególnych produktów spożywczych (patrz Piramida Żywieniowa).
3. Uregulowanie (systematyczność w jedzeniu) – posiłki spożywane w równych odstępach czasu. Zaleca się, aby przerwa między posiłkami nie była krótsza niż 2,5 i nie dłuższa niż 4 godziny. Ostatni posiłek powinno się zjadać co najmniej 3 godz. Przed snem.
4. Uprawianie (np. sportu, działki) – codzienna aktywność fizyczna (patrz Piramida Żywieniowa).
5. Unikanie (używek, nikotyny).
6. Uśmiechnij się!!!
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Sob Kwi 16, 2011 01:14, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 14:32   

Adam319 napisał/a:
6. Uśmiechnij się!!!

10/10
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 14:59   

[quote="Mariusz_"][quote="Adam319"]6. Uśmiechnij się!!![/quote]
10/10[/quote]
''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''

Wy "siem" tak nie smiejcie tylko prosze przeczytac
Harpera ze zrozumieniem najpierw!

Zawsze szokuje mnie uzmyslowienie sobie takiej oczywistosci,
ze na matematyczne KOREPETYCJE ludzie wydaja "KUPE SIANA"
jak maja problemy cechujace "piekarskosc i hydraulicznosc"!!! :-) :-) :-)


Tymczasem gdy ni jak nie moga zrozumiec,
ze od "tuscu siem tyjem"
to dra "usteczka" zeby im kto "za darmoche"
te DROGOCENNA wiedze "podarowal". :-)

I to w czasach gdzie roczny budzet na zbrojenia
tylko w USA wynosi 800 mld $. :-)
.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Maj 18, 2011 17:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 16:10   

[quote="Adam319"]...Czy szczepionki...[/quote]
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Osobiscie nie bede rozstrzygal tego dylematu
bo po prostu mam za mala wiedze w tej dziedzinie. :-)

Natomiast jesli chodzi o NOWOTWORY i MIAZDZYCE
to warto zainwestowac. :-)
.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Maj 18, 2011 17:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 17:00   

[quote="Adam319"]...Wypierasz się szczepionek?...[/quote]
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
Ja po prostu nie robie tego co Ty! :-)

Ty majac POWAZNE problemy ze zrozumieniem
podstawowej wiedzy z Biochemii i Fizjologii,
karmisz ludzi BREDNIAMI o czakrach-szmakrach,
dodatkowo NAGANIAJAC owieczki do EGZORCYZMOW! :-)
.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Maj 18, 2011 17:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Kwi 18, 2011 21:57   

grizzly napisał/a:
Wy "siem" tak nie smiejcie tylko prosze przeczytac
Harpera ze zrozumieniem najpierw!

Ktos wypomniał tobie, że obrazki przeglądasz... Ten stan rzeczy zmienił sie od tego czasu?? Teraz zaglądasz do prosektorium na piwko do kolegi :papa:
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Śro Kwi 20, 2011 07:25   

Adam319 napisał/a:
Doktor Berger zaleca, aby w ciągu jednego tygodnia spożywać mniej więcej 60 różnych produktów. 2. Umiarkowanie (w jedzeniu i piciu) – określona ilość posiłków (4 – 5) oraz porcji poszczególnych produktów spożywczych (patrz Piramida Żywieniowa).
6. Uśmiechnij się!!!
[/quote]
Dr Berger uczestniczył przed laty w badaniach diety optymalnej.
Teraz zaleca piramidę dokladnie odwrotną i pięć razy dziennie owoce oraz warzywa.
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Kwi 20, 2011 22:35   

Cytat:
Dr Berger uczestniczył przed laty w badaniach diety optymalnej.
Teraz zaleca piramidę dokladnie odwrotną i pięć razy dziennie owoce oraz warzywa.

$$$$$ ?
kariera naukowa?
Być albo nie być? ;)

http://sggw.tv/?p=452
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Kwi 20, 2011 22:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 09:28   

Adam319 napisał/a:
Cytat:
The analyses published in this review clearly show that the obesity epidemic has levelled off in certain countries, and the good news is that it is not hopeless to prevent obesity at a national level. The bad news is that we do not know exactly why we see this development, and also that a large proportion of the population remains overweight and obese, so they will suffer from complications and premature mortality.
i mam tylko nadzieję, że na temat energi atomowej "wiadomo" nieco więcej niż na temat otyłości.Jak by tak działali naukowcy od komputerów to mielibyśmy nadal liczydła składające się z 10 okrągłych drucików z dziesięcioma "kwadratowymi" przesuwanymi kulkami na każdym druciku.:-/

Dlatego w naukach nieścisłych grasuje 5 razy więcej adeptów niż na politechnikach. Niezrozumienie całki Riemana jest natychmiast weryfikowalne i skutkuje pałą. Niezrozumienie równowagi kwasowo - zasadowej nie grozi demaskacją, bo w Polsce najwyżej kilkanaście osób to rozumie. Można bezkarnie tworzyć dowolne teorie wzięte z sufitu. A najbezpieczniej tworzyć odkrywczą tautologię typu: "choroba szkodzi zdrowiu".

Za chwilę twórcy w/w cytatu zaczną przebierać uszami, ponieważ jest on za bardzo konkretny (sic!) Pojawiają sie prace, które wykazują, że umiarkowana nadwaga wcale nie powoduje chorób i nie skraca życia.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 09:42   

M i T napisał/a:
Normalnie jestem w istnym szoku! W życiu bym nie pokapował, że można na to wpaść. Trzeba być zaiste doktorem, by mieć prawo do obleczenia oczywistości w Nowy Termin. Cieszcie się Panie i Panowie, bo prócz 4eS macie 5U. W jakże ciekawych czasach przyszło nam żyć :hihi:
Tomek
Panie Tomaszu, ma Pan rację. Bez prostych regułek ani rusz. Przeciętny człowiek ma w głowie stek dogmatów i magicznej wiary, nazywanej współcześnie dla niepoznaki nauką i racjonalizmem.
Cytat:
Młody trener sztuk walki zachęcał do jedzenia dużych ilości warzyw co by odkwaszały. Na co duża część grona sie zbulwersowała
Cytat:
To ciekawe, może Pan zlokalizować, kiedy to było?
kwiecień siedemnastego jak się nie mylę.
To się dzieje tu i teraz (!)
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 21:57   

Panie JW wierzy Pan,że dzięki warzywom można "odkwasić" człowieka na poziomie komórkowym?Pytam poważnie :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Maj 16, 2011 21:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 22:36   

Mariusz_ napisał/a:
Panie JW wierzy Pan,że dzięki warzywom można "odkwasić" człowieka na poziomie komórkowym?Pytam poważnie :)
To nie jest kwestia wiary, tylko wiedzy. Przynajmniej w moim wypadku. Szczegóły odkwaszania w ostatnich czterech Poradnikach. Wreszcie się wziąłem za tę tematykę, zniesmaczony mętniactwem odkwaszaczy. To naprawdę jest znacznie trudniejszy temat, niż proporcja BTW.
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 22:51   

Mnie jest bliżej do tego
Cytat:
Zakwaszenie organizmu nie grozi nikomu, kto przestrzega podstawowowe zasady postępowania z własnym organizmem np: Żywienie Optymalne, dieta japońska, zalecenia prof. Lutz'a.
Białko "rozpuszczone" we krwi (około 60-80 g/l) ma właściwości amfoteryczne, czyli w obecności kwasów zachowuje się jak zasada, a w obecności zasad jak kwas. Czyli w zdrowym, normalnie funkcjonującym organizmie, nie ma możliwości "zakwaszenia" organizmu nawet pod wpływem np: świeżego, czy konserwowanego kwasu owocowego rozpuszczającego zęby, bo zdrowy człowiek - nie pija soków owocowych, a jeśli pija to ma około 350g we krwi związków buforowych (utrzymujących stałe pH) - tylko z białka!. W cytozolu i płynach ustrojowych zaś jest bardzo dużo wolnych jonów i dodatnich (+) zakwaszających i ujemnych (-) - alkalizujących. Nie ma więc żadnych powodów do obaw, że białka zwierzęce, kwasy tłuszczowe, czy inne substancje spowodują "zakwaszenie" jeśli są spożywane racjonalnie.
Co może spowodować zakwaszenie u normalnego, wolnego od wad metabolicznych człowieka?.
Po pierwsze i jedyne u zdrowych - brak wystarczającej ilości tlenu.
Zakwasić się można np: świadomie wstrzymując oddech, co powoduje wzrost stężenia CO2 , ale nikt bez potrzeby raczej tego nie robi. Stężenie tlenu we krwi jest zaś alkalizujące. Nie podaję wartości prawidłowych p02 i pCO2 - czyli ciśnienia cząsteczkowego tych związków we krwi, bo nie jest to istotne dla rozważanego tematu.

http://forum.dr-kwasniews...hp?topic=1914.0

Cytat:
The main mechanisms for blood pH maintenance and control are:

- Carbonic Acid-Bicarbonate Buffer System
- Protein Buffer System
- Phosphate Buffer System
- Elimination of Hydrogen Ions via Kidneys

http://www.normalbreathin...y-alkalosis.php

A warzywa i inne preparaty nie wierzę :P
Pewne aminokwasy również są zasadowe. :D
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 08:59   

Mariusz,
uwierzysz jak zastosujesz DO przez 3-4 lata.
Pozdrawiam
Nelka
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 09:53   

Mariusz_ napisał/a:
Mnie jest bliżej do tego
Cytat:
Zakwaszenie organizmu nie grozi nikomu, kto przestrzega podstawowowe zasady postępowania z własnym organizmem np: Żywienie Optymalne, dieta japońska, zalecenia prof. Lutz'a.
No proszę, pierwszy z brzegu przykład i nadziewamy się na wiarę, a nie wiedzę. ŻO jest dietą lekko ketogenną, więc musi trochę zakwaszać. Akurat organizm z zakwaszeniem sobie radzi jakoś, pod warunkiem, że dostanie chociaż minimalną niezbędną ilość jonów metali. Przy drastycznym ograniczeniu soli kuchennej i warzyw nie bardzo będzie miał szansę.
JW
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 12:52   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
ŻO jest dietą lekko ketogenną, więc musi trochę zakwaszać.


Biedny trochę zakwaszony promil,
chyba, że chodzi o resztę
co się przetłuszcza i przesładza.
(w porównaniu z niektórymi niżejwęglowodanowymi dietami).

Witold Jarmolowicz napisał/a:
NIKT CODZIENNIE NIE STOSUJE SZTYWNYCH ILOŚCI. Z wyjątkiem nielicznych, których jest promil. Wiem, co mówię, bo miałem okazję obserwować żywienie tysięcy optymalnych, z których 99,9% nie liczyło niczego.


:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Maj 17, 2011 12:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 15:53   

Nelka napisał/a:
uwierzysz jak zastosujesz DO przez 3-4 lata.

Rozumiem,że Ty już jesteś po. Czym się tak zakwasiłaś?? Napisz proszę zdradzę miłej staruszce z Poznania ten sekeret, ponieważ już czas na nią 3 lata minęły.

Mi to nie grozi ja jestem na ŻO
Jadam:
jabłka
truskawki
ananasy
jagody
porzeczki
agrest
sliwki
rodzynki
lody
ciastka
maliny
arbuza ect
Na chwilę obecną ślad ketonów (mocz) max + lub +/- nie licząc stanów po wysiłkowych.
Z ciekawości kupie sobie jeszcze cudo, kt mierzy poziom ketonów we krwi.Koszta jakieś 40zł.
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Wto Maj 17, 2011 15:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 16:39   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
No proszę, pierwszy z brzegu przykład i nadziewamy się na wiarę, a nie wiedzę.


Gdzie się podzieje ta Pana wiedza

Cytat:
.

Not all low-carbohydrate diets are ketogenic.Although there is currently no consensus as to the amount of carbohydrate restriction required to induce ketosis, the term ‘‘ketogenic diet’’ is often limited to diets containing <50 g/day carbohydrate [19,21,22]. However, elevated serum or urinary ketones have also been reported in subjects on diets with average daily carbohydrate intakes between 58 and 192 g/day [6,15,23—25]. Conversely, in astudy of participants on a diet with a mean daily carbohydrate intake of 29.5 g, only 42% had uri-nary ketone levels of trace or greater at 24 weeks [26].The macronutrient composition of the diet is also an important determinant of ketosis. Low-carbohydrate diets high in protein may not cause ketosis, as up to 57 g glucose can be created from 100 g dietary protein [27].

Klein et al. showed that hypocaloric infusion of glu-cose (providing ~250 kcal/day or 60 g/day glucose) reduced by sixfold the increase in plasma ketones occurring during an 84-h fast [32].


Gdzie te 99%, a może 1%?!

Cytat:
A common metabolic change found in the blood of a person consuming an LCD is ketosis
[30,31], although the metabolic changes associated with consumption of CHO-restricted diets depend on the level of CHO intake. A diet very low in CHO (b20-50 g/d), which usually leads to ketonuria, is referred to as a very low-CHO ketogenic diet. Thus, the “optimal diet,” which includes 50 to 150 g/d CHO intake, may be referred to as an LCD because intake levels are greater than that associated with ketonuria in most people [29]
.

A może te ketony to dobre są :P
Cytat:
Antioxidant capacity contributes to protection of ketone bodies against oxidative damage induced during hypoglycemic conditions.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18339375


Cytat:
przy spożyciu 0,8g/kg nmc produkcja NADPH następuje tylko z betaoksydacji, co pozwala tylko na ewentualną zamianę połowy nadmiaru acetylo-CoA na cholesterol budulcowy i tłuszcz zapasowy, a ciała ketonowe nie powstają przy utrzymaniu poziomu cukru we krwi bez zwiększonej glukoneogenezy, a wątroba produkuje głównie ATP w fosforylacji oksydacyjnej na potrzeby mózgu i serca. Tego modelu metabolicznego "nauka dietetyczna" pojąć nie może i przyjmuje, że nie istnieje! i nie wie, że do cyklu kwasu cytrynowego wchodzi głównie acetylo-CoA pochodzący z betaoksydacji
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 17, 2011 22:22   

Nelka napisał/a:

Mariusz,
uwierzysz jak zastosujesz DO przez 3-4 lata.
Pozdrawiam
Nelka


może mnie przestraszysz po ponad 10 latach na DO?
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 22:51   

ali napisał/a:
Nelka napisał/a:

Mariusz,
uwierzysz jak zastosujesz DO przez 3-4 lata.
Pozdrawiam
Nelka


może mnie przestraszysz po ponad 10 latach na DO?

Póki co nie ma się czego bać panie Ali, Morgano był ponad 13 lat, Pan Jany ponad 15 lat, ten pan ponad 14 lat http://www.dobradieta.pl/...ic.php?t=18305. A o ilu nie wiemy?
Póki co nie ma się czego bać panie Ali, do nich jeszcze troche brakuje i co najważniejsze żaden z nich wcześniej nie chorował, tzn. nie rozpoczynali diety w momencie choroby tylko jako zdrowi ludzie.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Maj 18, 2011 02:00   

brajan30 napisał/a:
ali napisał/a:
Nelka napisał/a:

Mariusz,
uwierzysz jak zastosujesz DO przez 3-4 lata.
Pozdrawiam
Nelka


może mnie przestraszysz po ponad 10 latach na DO?

Póki co nie ma się czego bać panie Ali, Morgano był ponad 13 lat, Pan Jany ponad 15 lat, ten pan ponad 14 lat http://www.dobradieta.pl/...ic.php?t=18305. A o ilu nie wiemy?
Póki co nie ma się czego bać panie Ali, do nich jeszcze troche brakuje i co najważniejsze żaden z nich wcześniej nie chorował, tzn. nie rozpoczynali diety w momencie choroby tylko jako zdrowi ludzie.

Wg niedzwiedziej przepowiedni Kangur jest nastepny w kolejce. Ale bedziesz miec radoche. :viva:
Zasadzisz slonecznikami cala strone.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Śro Maj 18, 2011 08:19   

Mariusz_
Cytat:
Low-carbohydrate diets high in protein may not cause ketosis, as up to 57 g glucose can be created from 100 g dietary protein
Może Pan wierzyć, w co Pan chce, ja napisałem to, co jest.
JW
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Maj 18, 2011 08:38   

ważna jest jeszcze ogólna liczba kalorii. Przykładowa dieta:

200 gram białka

100 gram ww

20 gram T

przy regularnej aktywności fizycznej też wywoła ketozę bo organizm zacznie spalać własna tkankę tłuszczową. I nawet dodatkowe 100 gram cukru z białka nie zatrzyma tego procesu.

Przynajmniej tak wynika z doświadczeń fitnesowców i kulturystów.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Śro Maj 18, 2011 11:44   

ali napisał/a:
Nelka napisał/a:

Mariusz,
uwierzysz jak zastosujesz DO przez 3-4 lata.
Pozdrawiam
Nelka


może mnie przestraszysz po ponad 10 latach na DO?


Ali, ja nikogo nie straszę. Mówię tylko, że jeśli ktoś nie będzie zwracał uwagi na jakość węglowodanów to może doprowadzić się do zakwaszenia organizmu tak jak ja. Odpowiadając Mariuszowi, nie zastanawiałam się nad źródłem węglowodanów w diecie np. stosowałam m.in. ciastka, czekoladę a nie tylko zasadotwórcze warzywa czy owoce. Coś było nie tak i odczułam to na własnej skórze literalnie i w przenośni ( sucha skóra, swędzenie, szybsze starzenie się). Co śmieszniejsze, po przejściu na typowe koryto wygląd skóry poprawił się . Pamiętam, że miałam wtedy ochotę na ogromne ilości suszonych moreli lub śliwek.
Nikomu nie odbieram racji. Każdy organizm jest inny i każdy człowiek powinien wypróbować na sobie co najbardziej mu służy. Na marginesie dodam, że wciąż jestem na etapie poszukiwań.
Pozdrawiam Nelka.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 18, 2011 13:39   

[quote="gudrii"]...też wywoła ketozę bo organizm zacznie spalać własna tkankę tłuszczową. ..[/quote]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------



Gudrii, bardzo celna uwaga,
je dodam jeszcze niesmialo, ze jednoczesnie
zachodza INNE procesy niezwykle ISTOTNE
ze wzgledu na "szybkosc opadania wieka trumny". :-)

BTW
Ketoza to "maly pikus"! :-)
.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Śro Maj 18, 2011 23:26   

Nelka napisał/a:
Co śmieszniejsze, po przejściu na typowe koryto wygląd skóry poprawił się . Pamiętam, że miałam wtedy ochotę na ogromne ilości suszonych moreli lub śliwek.
Nikomu nie odbieram racji. Każdy organizm jest inny i każdy człowiek powinien wypróbować na sobie co najbardziej mu służy. Na marginesie dodam, że wciąż jestem na etapie poszukiwań. Pozdrawiam Nelka.
Właśnie drukuje się Poradnik czerwcowy, w którym poruszam trzeci raz tematykę odkwaszania. Warzywa są 2-3 razy lepsze do odkwaszania, niż owoce. Wszakże spośród owoców najlepsze własności odkwaszające mają porzeczki, maliny, truskawki, MORELE świeże i suszone i trochę gorsze śliwki. W stosunku do nich jabłka i gruszki mają 2-3 razy mniejszy potencjał odkwaszający.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Śro Maj 18, 2011 23:32   

gudrii napisał/a:
ważna jest jeszcze ogólna liczba kalorii. Przykładowa dieta:
200 gram białka; 100 gram ww ; 20 gram T
przy regularnej aktywności fizycznej też wywoła ketozę bo organizm zacznie spalać własna tkankę tłuszczową. I nawet dodatkowe 100 gram cukru z białka nie zatrzyma tego procesu.
Przynajmniej tak wynika z doświadczeń fitnesowców i kulturystów.
Nie tylko. Od blisko 100 lat znany jest fakt, że w głodzeniu występuje ketoza, bo organizm uwalnia tłuszcze z tkanki tłuszczowej, żeby mieć energię, co prowadzi do ketozy. To spostrzeżenie stało się podstawą opracowania diety ketogennej, ponieważ nie można się głodzić w nieskończoność, ale można żywić się niedoborowo, z dużą ilością tłuszczu, pochodzącego z pożywienia, zamiast własnych zapasów. Efekt podobny, jak w głodzeniu. Ketoza. To cała tajemnica diety ketogennej: mniej lub bardziej żywić się tak, jak podczas głodzenia.
JW
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Czw Maj 19, 2011 00:19   

Nelka napisał/a:

stosowałam m.in. ciastka, czekoladę a nie tylko zasadotwórcze warzywa czy owoce. Coś było nie tak i odczułam to na własnej skórze literalnie i w przenośni

to nie było DO którym straszyłaś Mariusza
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 00:33   

Proporcje były zachowane.
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 18:13   

Nelka napisał/a:
Mówię tylko, że jeśli ktoś nie będzie zwracał uwagi na jakość węglowodanów to może doprowadzić się do zakwaszenia organizmu tak jak ja. Odpowiadając Mariuszowi, nie zastanawiałam się nad źródłem węglowodanów w diecie np. stosowałam m.in. ciastka, czekoladę a nie tylko zasadotwórcze warzywa czy owoce. Coś było nie tak i odczułam to na własnej skórze literalnie i w przenośni ( sucha skóra, swędzenie, szybsze starzenie się).

W kwesti zakwaszenia organizmu, Doktor Kwaśniewski poszedł "lekko po bandzie" gdyż z reguły zalecał zwiekszenie węglowodanów o 20 gr i niby miało być ok. Oczywiście tak nie było, gdyż jeśli ktoś zwiększył zawartość węglowodanów z płatków, pieczywa lub warzyw zakwaszających, to jeszcze sobie większego gola wbił.
Lekka zgaga jest już sygnałem od organizmu że jest coś nie tak i organizm cały czas daje szansę aby nie doszło do gorszych skutków typu sucha swędząca skóra, są amatorzy którzy leczą zgagę sodą, a tak naprawdę jest to leczenie skutku nie przyczyny, czyli oszukiwanie własnego organizmu.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 15:59   

brajan30 napisał/a:
Doktor Kwaśniewski poszedł "lekko po bandzie" gdyż z reguły zalecał zwiekszenie węglowodanów o 20 gr i niby miało być ok. Oczywiście tak nie było, gdyż jeśli ktoś zwiększył zawartość węglowodanów z płatków, pieczywa lub warzyw zakwaszających, to jeszcze sobie większego gola wbił.

Czy "Kwaśniewski" nakazywał komuś zjadanie płatków, pieczywa, warzyw zakwaszających? 15-20g ile to jest ww w tym co zaleca "zakwaszacz" ;)

Jaki wniosek ŻO, DO szkodzi... A może co innego szkodzi?? Zbyt mało glukozy dla mózgu?? :D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 20, 2011 17:00   

[quote="Mariusz_"][quote="brajan30"]...Doktor Kwaśniewski poszedł "lekko po bandzie"...[/quote]
Czy "Kwaśniewski" nakazywał komuś zjadanie płatków, pieczywa, warzyw zakwaszających? 15-20g ile to jest ww w tym co zaleca "zakwaszacz" ;)

Jaki wniosek ŻO, DO szkodzi... A może co innego szkodzi?? Zbyt mało glukozy dla mózgu?? :D...[/quote]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------



Mariusz chwila REFLEKSJI!
Prosze! :-)

Ktos najpierw "kopie wilcze doly"(pisze ksiunski) gdzie:
1.) stygmatyzuje NOWOCZESNA MEDYCYNE
2.) kreuje "komiksowe modlitewniki"

Nastepnie STARANNIE "maskuje"(np. gold proporcjum) swoje "wilcze doly".
Nastepnie jeden po drugim wpadaja do tych "pulapek"
nieswiadome niczego "zwierzatka lesne"(parafianie) :-)

Teraz obserwator "poboczny" komentuje:
LUDZIE a kto WAM kazal
WPADAC DO "wilczego dolu" ? :-)

To jest wlasnie TWOJA "reakcja" na CHOROBY i SMIERC
spowodowane znalezieniem sie w "wilczym dole".
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 18:53   

Co Ty czleku bredzisz. Zajrzyj w swoj modlitewnik na B pod haslo weglowodany--> skrobia nastepnie wroc do ksiuzek Kwasniewskiego i sprawdz co ma do powiedzenia na temat co jesc a czego nie
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 19:11   

Mariusz_ napisał/a:
Czy "Kwaśniewski" nakazywał komuś zjadanie płatków, pieczywa, warzyw zakwaszających? 15-20g ile to jest ww w tym co zaleca "zakwaszacz" ;)

Jaki wniosek ŻO, DO szkodzi... A może co innego szkodzi?? Zbyt mało glukozy dla mózgu?? :D

Problem w tym że poprzez swoje nawiedzenie fanatyzmu, nawet gdybyś dostarczał wiadro glukozy na dobę to i tak nic nie zakumasz.
Dr. Kwaśniewski najczęściej zalecał zwiększenie węglowodanów o 20 gr i miało to zapobiegać ketozie. Problem w tym że Dr. Kwaśniewski zamiast zwrócić uwagę co zakwasza a co odkwasza zalecił tylko zwiększenie ilości zjadanych węglowodanów, wiesz jaki był efekt? ludzie zjadali te węglowodany obojętnie z czego (płatki, pieczywo, warzywa zakwaszające) gdyż chodziło tylko o zwiększenie ILOŚCIOWO WĘGLOWODANÓW, ale ani słowa nie było o tłuszczu.
W efekcie ludzie jeszcze bardziej się zakwaszali bo cały czas myśleli że te 20 gr to za mało. Było to omawiane na turnisie w Polanii kilka lat temu, przez uczestników turnusu, pan Witold może ci więcej powiedzieć na ten temat.
Ostatnio zmieniony przez brajan30 Sob Maj 21, 2011 21:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 20:55   

brajan30 napisał/a:

W efekcie ludzie jeszcze bardziej się zakwaszali bo cały czas myśleli że te 20 gr to za mało. Było to omawiane na turnisie w Polanii kilka lat temu, przez uczestników turnusu, pani Witold może ci więcej powiedzieć na ten temat.

Nauka nie idzie w las. Juz rozumiesz znaczenie slowa MOZE.
Jescze musisz sie nauczyc rozrozniac plec meska od zenskiej.
Robisz postepy. Gratulacje.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 21:26   

Kangur napisał/a:
brajan30 napisał/a:

W efekcie ludzie jeszcze bardziej się zakwaszali bo cały czas myśleli że te 20 gr to za mało. Było to omawiane na turnisie w Polanii kilka lat temu, przez uczestników turnusu, pani Witold może ci więcej powiedzieć na ten temat.

Nauka nie idzie w las. Juz rozumiesz znaczenie slowa MOZE.
Jescze musisz sie nauczyc rozrozniac plec meska od zenskiej.
Robisz postepy. Gratulacje.

U Ciebie nie ma żadnych postępów, lata cudownej diety i obecność grzybicy, tłumaczona doskonałym wywodem MOŻE.
Już ci pisałem wzmocnij organizm swoją dietą tak aby pokonał grzybicę, zrobisz to? Oczywiście że nie, o czym już doskonale wiesz :D a taka cudowna dieta, leczy choroby "nieuleczalne" a przegrywa z "uleczalną" grzybicą, co ja piszę w twoim przypadku również "nieuleczalną" :hah:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 21:46   

brajan30 napisał/a:
Kangur napisał/a:
brajan30 napisał/a:

W efekcie ludzie jeszcze bardziej się zakwaszali bo cały czas myśleli że te 20 gr to za mało. Było to omawiane na turnisie w Polanii kilka lat temu, przez uczestników turnusu, pani Witold może ci więcej powiedzieć na ten temat.

Nauka nie idzie w las. Juz rozumiesz znaczenie slowa MOZE.
Jescze musisz sie nauczyc rozrozniac plec meska od zenskiej.
Robisz postepy. Gratulacje.

U Ciebie nie ma żadnych postępów, lata cudownej diety i obecność grzybicy, tłumaczona doskonałym wywodem MOŻE.
Już ci pisałem wzmocnij organizm swoją dietą tak aby pokonał grzybicę, zrobisz to? Oczywiście że nie, o czym już doskonale wiesz :D a taka cudowna dieta, leczy choroby "nieuleczalne" a przegrywa z "uleczalną" grzybicą, co ja piszę w twoim przypadku również "nieuleczalną" :hah:

Pomylilem sie. Myslalem, ze juz co nieco zaczynasz rozumiec, ale ty dalej przelewasz z pustego w prozne. To picie miksiury spowodowalo nieodwracalne uszkodzenie mozgu.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Sob Maj 21, 2011 22:41   

Kangur napisał/a:
brajan30 napisał/a:
Kangur napisał/a:
brajan30 napisał/a:

W efekcie ludzie jeszcze bardziej się zakwaszali bo cały czas myśleli że te 20 gr to za mało. Było to omawiane na turnisie w Polanii kilka lat temu, przez uczestników turnusu, pani Witold może ci więcej powiedzieć na ten temat.

Nauka nie idzie w las. Juz rozumiesz znaczenie slowa MOZE.
Jescze musisz sie nauczyc rozrozniac plec meska od zenskiej.
Robisz postepy. Gratulacje.

U Ciebie nie ma żadnych postępów, lata cudownej diety i obecność grzybicy, tłumaczona doskonałym wywodem MOŻE.
Już ci pisałem wzmocnij organizm swoją dietą tak aby pokonał grzybicę, zrobisz to? Oczywiście że nie, o czym już doskonale wiesz :D a taka cudowna dieta, leczy choroby "nieuleczalne" a przegrywa z "uleczalną" grzybicą, co ja piszę w twoim przypadku również "nieuleczalną" :hah:

Pomylilem sie. Myslalem, ze juz co nieco zaczynasz rozumiec, ale ty dalej przelewasz z pustego w prozne. To picie miksiury spowodowalo nieodwracalne uszkodzenie mozgu.

Ależ oczywiście myślałeś że "kupię" twoje wywody w postaci słowa "może" i rzeczywiście się pomyliłeś, dlatego że wywody twojej diety już wszyscy znają na pamięć.
A może coś bardziej merytorycznie odpiszesz na pytanie?
A jeśli chodzi o tą miksturę którą tak bardzo krytykujesz to wielu zdrowie odzyskało, a w żaden spsoób nie mogli tego zrobić będąc na twojej diecie, czego ty jesteś najlepszym przykładem, zagrzybiony Kangureczku. :hah:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 00:02   

czyli jednak opty gramatura mocno dala sie we znaki
Tobie
JW
Tesciowi
Nellka (chyba nie pomylilem)
i tym z turnusu co nie potrafia zrozumiec oglna zasada jest proporcja 1:3,5:0,5 jak i 1:3,5:1,5 NIE POSCIMY I NIE glodzimy sie JEMY ABY NIE CZUC POTRZEBY DALSZEGO JEDZENIA co jest niezrozumiale
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 20:12   

brajan30 napisał/a:
Dr. Kwaśniewski najczęściej zalecał zwiększenie węglowodanów o 20 gr i miało to zapobiegać ketozie. Problem w tym że Dr. Kwaśniewski zamiast zwrócić uwagę co zakwasza a co odkwasza zalecił tylko zwiększenie ilości zjadanych węglowodanów, wiesz jaki był efekt? ludzie zjadali te węglowodany obojętnie z czego (płatki, pieczywo, warzywa zakwaszające) gdyż chodziło tylko o zwiększenie ILOŚCIOWO WĘGLOWODANÓW, ale ani słowa nie było o tłuszczu. W efekcie ludzie jeszcze bardziej się zakwaszali bo cały czas myśleli że te 20 gr to za mało. Było to omawiane na turnisie w Polanii kilka lat temu, przez uczestników turnusu, pan Witold może ci więcej powiedzieć na ten temat.
Ma Pan rację, że samo zwiększenie spożycia węglowodanów, nawet, jeżeli zmniejszy ketozę, to bez zmniejszenia spożycia tłuszczów spowoduje rozrost tkanki tłuszczowej, bo musi tak zadziałać. Zjedzone i wchłonięte tłuszcze mogą być spalone, zmagazynowane albo wydalone w postaci ciał ketonowych. Trzeciej, magicznej możliwości nie ma.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 20:14   

Mariusz_ napisał/a:
...tym z turnusu co nie potrafia zrozumiec oglna zasada jest proporcja 1:3,5:0,5 jak i 1:3,5:1,5 NIE POSCIMY I NIE glodzimy sie JEMY ABY NIE CZUC POTRZEBY DALSZEGO JEDZENIA co jest niezrozumiale
Rany, to jest taka sama brednia i dogmat magiczny, jak wczorajszy koniec świata.
JW
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 20:19   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Zjedzone i wchłonięte tłuszcze mogą być spalone, zmagazynowane albo wydalone w postaci ciał ketonowych. Trzeciej, magicznej możliwości nie ma.



To ja poproszę o uzupełnienie dla jasności:


Zjedzone i wchłonięte białko może być spalone, zmagazynowane albo wydalone w postaci ............ .
Trzeciej, magicznej możliwości nie ma.


Zjedzone i wchłonięte węglowodany mogą być spalone, zmagazynowane albo wydalone w postaci ............ .
Trzeciej, magicznej możliwości nie ma.


Bo chciałem sobie ocenić, czego nadmiar jest najmniej uciążliwy.
:-/
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 09:47   

strzelam bialka?
;)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 10:44   

Ja obstawiam "białka """nie da się""" zjeść za dużo", więc jego nadmiar jest niemożliwy.
:-/
Ale jak tak będziemy strzelać i obstawiać to Pan Witold nas odstawi.
:-)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 13:30   

strzelam tluszcze,ale patrzac na "Twoje 60-120-30" strzelam bo co mi pozostaln Ww
:-)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Maj 23, 2011 13:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 11:46   

4es - dopiero odkryłam i podoba mi się to ;)

Samokształcenie
Samopoczucie
Swoja waga
Smak


Smacznie zjeść
Po czuć Siebie
Wa żyć lekko
Życie to uczelnia :)

Z tą swoją wagą mam pytanie, bo jaka to jest "swoja waga" ?

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Pon Lut 03, 2014 11:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8794
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 12:15   

To swoja waga łazienkowa. Już po tygodniu niewłaściwego żywienia ten przyjaciel zasygnalizuje nam, że błądzimy, zarówno na plus jak i na minus. Nawet, jeżeli czujemy się świetnie i wszystko nam smakuje, waga przywoła nas do porządku.
Większość buja w obłokach i zawyża albo zaniża swoją wagę. Po miesiącu odchudzania otyła osoba narzeka, schudłam tylko jeden kilogram, bo teraz ważę 105 kg, a ważyłam 106,3 kg. Tymczasem przed miesiącem ważyła naprawdę 111 kg i schudła 6kg, tylko nie wie o tym, bo wcześniej się oszukiwała, zaniżając wagę.
Natomiast, ile powinna wynosić nasza waga, trzeba ustalić metodą samokształcenia i samoobserwacji. Waga łazienkowa to kompas, który nam mówi, czy schodzimy na manowce z ciernistej ścieżki samodoskonalenia.
JW
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 13:33   

albo 5es
Witold Jarmolowicz napisał/a:
samodoskonalenia.


samodoskonałość w prostocie. :)
inspiracja

poczuć siebie doskonale,
nadać sobie doskonały kształt
poświęcić dla wagi więcej u wagi.

dziękuję, skorzystam z tej formuły
pozdrawiam :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 13:41   

sinsemilla napisał/a:
4es - dopiero odkryłam i podoba mi się to ;)
To najlepsza droga, do zdrowia, oparta na wiedzy Lutza, Ponomarenki i doświadczeniu pana Jarmołowicza, który musiał wyciągać dziesiątki jak nie setki "ofiar" diety optymalnej.
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 20:49   

COOLER napisał/a:
sinsemilla napisał/a:
4es - dopiero odkryłam i podoba mi się to ;)
To najlepsza droga, do zdrowia, oparta na wiedzy Lutza, Ponomarenki i doświadczeniu pana Jarmołowicza, który musiał wyciągać dziesiątki jak nie setki "ofiar" diety optymalnej.


też to tak odbieram :)
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Sob Mar 22, 2014 10:54   

Dziękuję za nowy wątek artykułów o formule 4es. :)

Mam pytanie odnośnie
swoja waga -
Takiej łazienkowej to póki co nie mam, ale ważę się czasem w gościach. :)
Przy moim wzroście 170 , BMI : waga prawidłowa: od 56.4 kg do 72 kg
A jaka waga mojego ciała jest najmojsza to szczerze powiem nie wiem , co w związku z tym ? skąd wiedzieć, czy to będzie 56,4 , czy 62, czy może 72 ? Jak ją prawidłowo odnaleźć?
Czy to jest może waga ciała, które pod względem estetycznym odpowiada ?
:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Sob Mar 22, 2014 10:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 22, 2014 11:51   

sinsemilla napisał/a:
Dziękuję za nowy wątek artykułów o formule 4es. :)

Mam pytanie odnośnie
swoja waga -
Takiej łazienkowej to póki co nie mam, ale ważę się czasem w gościach. :)
Przy moim wzroście 170 , BMI : waga prawidłowa: od 56.4 kg do 72 kg
A jaka waga mojego ciała jest najmojsza to szczerze powiem nie wiem , co w związku z tym ? skąd wiedzieć, czy to będzie 56,4 , czy 62, czy może 72 ? Jak ją prawidłowo odnaleźć?
Czy to jest może waga ciała, które pod względem estetycznym odpowiada ?
:)


Na podstawie twojego poprzedniego zdjęcia profilowego można określić twój typ budowy jako ektomorficzny. Z czym to się wiąże napiszę wieczorem.
Oczywiście jeśli będziesz chciała to czytać ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Sob Mar 22, 2014 17:06   

Przecież była tylko twarz ;) Pewnie ,że przeczytam . Czytać nie szkodzi.

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 22, 2014 21:54   

sinsemilla napisał/a:
Przecież była tylko twarz ;) Pewnie ,że przeczytam . Czytać nie szkodzi.

:)


Nie wiesz że twarz mówi najwięcej o człowieku ? ;)
Sorki Semi że nie udało mi się dziś rozwinąć tematu ale zajmę się tym w najbliższym czasie :)
Wystarczy tych wojenek. Lepiej robić coś sensownego.
Spróbuje niczego nie gmatwać i może do czegoś sensownego dojdziemy ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 23, 2014 12:53   

sinsemilla napisał/a:
Przecież była tylko twarz ;) Pewnie ,że przeczytam . Czytać nie szkodzi.

:)


Ektomorficzny typ sylwetki to szczupła budowa, wąskie ramiona, dużo drobniejsze mięśnie niż u na przykład mezomorfa i cieńsze kości niż u osobników tej budowy. Z uwagi na różnice w budowie miednicy pomiędzy kobietą i mężczyzną jej szerokością nie należy się sugerować. Może być ona szeroka nawet u kobiet o ektomorficznym typie sylwetki.
Kwestia wagi... ustabilizuje się po kilku miesiącach prawidłowej diety niskowęglowodanowej.

Jutro napiszę o tym jak w prosty sposób stosować tą dietę bez godzin przeliczania, mierzenia, wagi aptekarskiej itp

Porównując badania Ponomarenki i swoje doświadczenia z czasu kiedy jeszcze nie miałem pojęcia że ktoś taki istnieje doszedłem do wniosku że mój organizm wypracował zmienne proporcje BTW instynktownie. Ale o tym jutro ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 23, 2014 12:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lis 11, 2014 19:40   

Takie coś napisałem, nie wiem czy całkiem niedobrze, czy Pan Witold nie zechce się odciąć, wszakże pisałem o swoim rozumieniu, a nie jako wyrocznia.
http://tiny.pl/qv27p

Cytat:
Dalibóg wciąż nie wiem, co to jest. Uświadomcie mnie. Czy na tej diecie, jak rozumiem przeróbce diety dr. Kwaśniewskiego, nikt nie umiera na nic, nawet na raka?

Może na zasadzie skojarzenia, uznałem, że pytanie dotyczy formuły 4eS, to nie jest dosłownie spis produktów i jadłospis, to wyższy poziom abstrakcji, nie ma prostej odpowiedzi czy jeść orzeszki czy nie jeść, to są wskazówki, jak patrzeć na odżywianie by było coraz lepiej, a nie coraz gorzej. Praktycznych, konkretnych wyborów dokonuje sam jedzący.

Dieta kojarzy się z odchudzaniem, więc tak też jest to na zajawkę ogarnięte.

Najpierw dokonam nieuprawnionego skrótu z mojego subiektywnego punktu widzenia.

4eS

Smak - nie jedz niczego co ci nie smakuje, co nie stoi w sprzeczności z eliminowaniem częściowym lub całkowitym produktów, które uważasz, że Ci nie służą.

Samopoczucie - jeśli przy sposobie jedzenia jaki stosujesz konsekwentnie czujesz się coraz gorzej lub nie uzyskujesz poprawy nie licz na to, że bez zmiany sposobu jedzenia coś nagle magicznie się SAMO zmieni. Trudno liczyć na zmiany nic nie zmieniając.

Swoja waga - zdrowy sposób odżywiania prowadzi do wagi należnej, jeśli dany sposób odżywiania od niej oddala lub do niej nie przybliża to jak wyżej. Trudno liczyć na zmiany nic nie zmieniając.

Samokształcenie - wzrost świadomości w danym temacie ułatwia celniejsze rozpoznawanie potrzeby zmian i ich dokonywanie, nie inaczej jest z jedzeniem. Świadomość objawia się przez wewnętrzne przekonanie, co wyklucza bezrefleksyjność, co nie jest sprzeczne z inspiracjami płynącymi z poznania różnych sposobów spojrzenia na odżywianie, nawet takich do których czujemy pewne uprzedzenia.


http://www.danwit.pl/arty...ie-formuly-4es/ napisał/a:
Dwadzieścia lat własnych eksperymentów żywieniowych oraz obserwacja cudzych utwierdziły nas w przekonaniu, że wszelkie działania kulinarne zmierzające do poprawy zdrowia muszą opierać się twardo na czterech filarach Formuły
4eS.
Cóż to takiego, te 4eS?
Smak, samopoczucie, swoja waga i samokształcenie.
Zaraz, zaraz, a po co jeszcze samokształcenie? To żeby usmażyć dwa jajka, cały instytut jest potrzebny? Nie instytut, ale odrobina nauki. Każda kobieta, która próbowała przyuczyć swoja córkę do robienia makaronu, wie, jak trudno bez woli nauki przekonać nadąsaną latorośl, że dobrze jest zdjąć pierścionki i upiąć włosy przed zagniataniem ciasta. Wracając do stworzonej przez nas Formuły 4eS, na początku był smak. Jedzenie musi smakować. Zmuszanie się do jedzenia potraw „zdrowych”, ale niesmakujących, jest skazane na klęskę. W ciągu milionów lat ewolucja wykształciła w każdym gatunku smak najskuteczniej zapewniający przeżycie. Ewolucja dopilnowała też, żeby osobniki mające ochotę na rzeczy szkodliwe wymarły. Smak, to podstawowy mechanizm przeżycia, dlatego nie można z nim wygrać. Współczesna technologia produkuje, nigdy niespotykane przez naszych przodków, rzeczy smaczne, ale bezwartościowe. Sam smak nie wystarczy już. Należy kierować się dobrym samopoczuciem po zjedzeniu posiłku. Dzięki temu od razu się dowiemy, które pokarmy są niezdrowe, wysoko-przetworzone i niskowartościowe, a które nam służą. Wszakże są osoby, którym wszystko smakuje, dobrze się czują, mają wspaniałe wyniki wszelkich możliwych badań, ale tyją. Zatem również waga ciała powinna być kontrolowana, ponieważ zbyt niska lub nazbyt wysoka, pomimo dobrego samopoczucia, świadczy o złym odżywianiu, a co za tym idzie, o pogarszającym się stanie zdrowia i zwiastuje przyszłą chorobę. Na koniec samokształcenie. Bez niego nie ugotujemy nawet rosołu, o makaronie nie wspominając. Bez samokształcenia nie dowiemy się nigdy, dlaczego to, co nam smakuje, tak nas tuczy. Bez samokształcenia nie dowiemy się, co jeść, żeby było smaczne i nietuczące. Tylko dzięki samokształceniu możemy wybrać naprawdę wartościowe pożywienie. Świadomie wybierając wartościowe pożywienie, jednocześnie przywracamy właściwy smak, dobre samopoczucie i odpowiednią wagę ciała.

Witold Jarmołowicz

Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lis 11, 2014 19:50, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Wto Lis 11, 2014 22:45   

Więc jak bez glutenu chudnę to mam jeść gluten :D ?
Bez zbóż i pyrów waga jeszcze niższa , jakieś alternatywy? proszę o rady.
Ostatnio zmieniony przez koffin Wto Lis 11, 2014 22:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lis 11, 2014 23:36   

koffin napisał/a:
Więc jak bez glutenu chudnę to mam jeść gluten?
Bez zbóż i pyrów waga jeszcze niższa , jakieś alternatywy? proszę o rady.
(1) Co masz zrobić to zrobisz.
(2) Budyń.
Wystarczająco UFOlogicznie?
:medit:
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Lis 11, 2014 23:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved