Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:36
Metoda Buteyko - czyli jak oddychac
Autor Wiadomość
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Sob Mar 28, 2009 11:29   Metoda Buteyko - czyli jak oddychac

z serii pod prad:

czyli dlaczego glebokie relaksacyjne oddychanie jest szkodliwe - oraz czemu im wiecej tlenu wdychasz tym mniej przyswajasz

dodatkowa atrakcja tego wykladu (po ang) jest rosyjski akcent prowadzacego

http://www.youtube.com/pr...006&view=videos
(wszystkie filmy)

1wszy z serii
http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

to idzie mniej wiecej - 01, 02, 03, 03A,B,C itd itp

ciekawa sprawa

pozd
WiRAHA
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 12:32   

Cytat:
glebokie relaksacyjne oddychanie jest szkodliwe


Nie mam czasu tego narazie oglądać ale mam trochę wątpliwości.

Dlaczego więc legendy zapasów jak Burns czy Goth polecali hinduskie przysiady z deep breathing zanim pokazali uczniom jakikolwiek chwyt? Dlaczego mawiali, że "głębokie oddychanie uczyni słabego człowieka silnym, chorego zdrowym" itd?

Dlaczego po kilku minutach głębokiego oddychania podczas mostu zapaśniczego znika zmęczenie, człowiek czuje się jak nowonarodzony, ma kryształowo czysty umysł, dosłownie ożywa, poprawia kondycję, kumuluje "energię witalną" lepiej niż podczas praktyki chi-kung?

Dlaczego Rickson Gracie uważa, że jogiczne ćwiczenia oddechowe stanowiły przełom w jego życiu i poprawiły jego kondycję, regenerację, uwagę i działanie świadomości aż o 40 % ?

Czemu ci wszyscy mistycy, szamani i jogini uprawiali jakieś formy głębokiego oddychania od tysięcy lat?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 13:39   

Waldek B napisał/a:
Cytat:
glebokie relaksacyjne oddychanie jest szkodliwe
Nie mam czasu tego narazie oglądać ale mam trochę wątpliwości.


no to obejrzyj
jest tam tez mowa o joginach

i jest roznica miedzy oddychaniem przez kogos kto wie co robi - a kims kto sie poprostu hiperwentyluje doprowadzajac do spadku poziomu CO2

to sa filmiki po 7-9min wiec mozesz sobie po 1 co jakis czas strzelic

dodatkowo jego metoda oddychania jest metoda do uzywania przez caly czas - a nie np podczas cwiczen czy relaksacji - wiec wymienionych przez Ciebie technik nie wyklucza.

opiera sie na zalozeniu ze przecietna osoba oddycha zbyt czesto i zbyt gleboko - co powoduje zmniejszenie sie poziomu CO2 - a to paradoksalnie - do mniejszego natlenienia organizmu.
jest to tam dobrze wytlumaczone - lacznie z bibliografia z ksiag tak medycznych jak i hinduskich - oraz badan

pozd
WiRAHA
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 19:42   

jak jest coś o joginach to jednak oglądnę 8)

Aczkolwiek kolejna wątpliwość, jeśli jego metoda jest "do uzywania przez caly czas - a nie np podczas cwiczen czy relaksacji"... to co to oznacza? Że ludzie zle oddychają? Że matka natura lub elohim znowu spierniczyli podstawową sprawę (jak z tymi końskimi dawkami wit C) ? Że trzeba ziemian uczyć oddychać na nowo ? :?

A może to po prostu wina degeneracji fizycznych, że większośc ludzi zle oddycha? U Westonowców było o tym, że na cywilizowanej diecie czaszka nie rośnie do pełnego wymiaru a skóra wewnątrz głowy tak i stąd kupa ludzi ma słabiej dotlenione mózgi co równa się depresyjnemu, smutnemu nastawieniu itd. Z cyklu its not mental, its dental.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 21:49   

Waldek B napisał/a:
jak jest coś o joginach to jednak oglądnę 8)
Aczkolwiek kolejna wątpliwość...


Waldek - po prostu to k**wa obejrzyj - ok?

pozd
WiRAHA
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 22:34   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

:hah:
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 07:12   

ok dobra :D
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 07:07   

na forum Kwaśniewskiego był podobny temat http://forum.dr-kwasniews...ce1&topic=571.0
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 18:58   

No i obejrzałem. W wyniku tego i relacji z seminariów z Ricksonem mam zamiar zabrac się za hatha joge. Narazie ćwiczę sobie lekko oddychanie przeponowe, wydłużam czas oddechu. Nie wydaje się to prostą sprawą ale zobaczymy.

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

Imo te dwa filmiki powyżej sumują najciekawsze teorie gościa. Hannibal i inni mający pojęcie o ludach prymitywnych, co wy o tym sądzicie?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 18:26   

Gdzieś tu była niedawno mowa o oddychaniu przeponą. Tu krótko i praktycznie o ćwiczeniu oddychania przeponowego:
http://bordman.pl/blog/?p=62
Cytat:
Oddychanie przeponowe, czyli emisja głosu w praktyce.
11 lipiec 2007

Najważniejszą rzeczą w tym by ładnie mówić jest oddech przeponowy. Wielu o nim słyszało, ale nie każdy potrafi go używać.

Trzeba pamiętać, że oddech przeponowy jest jak najbardziej oddechem naturalnym. Dlaczego? Po urodzeniu każdy z nas ma te umiejętność. Każdy z nas w taki właśnie sposób oddycha. Nie wierzysz? Przypomnij sobie sytuację, gdy słyszałeś płaczącego niemowlaka. Jeśli uzmysłowisz sobie, że dziecko, które leży w łóżeczku może płakać bardzo głośno przez kilka godzin i nic mu się z głosem nie dzieje. Zrozumiesz wtedy jak ważną sprawą jest prawidłowy oddech.

Jak to zrobić?
Najważniejszym procesem, który spowoduje by Twój głos stał się dźwięczniejszy, silniejszy a także niższy jest systematyczność. Tak, to jest najważniejsze. I nie chodzi o to by ćwiczyć po 3 - 4 godziny dziennie. Wystarczy dwa razy po 10 min ćwiczeń, tak by już po dwóch, trzech tygodniach usłyszeć pierwsze efekty.

Praktyczne ćwiczenia.
Żeby zrozumieć jak się powinno prawidłowo oddychać możesz się ułożyć wygodnie na podłodze. Następnie położyć rękę na brzuchu. Oddychając przez pół otwarte usta poczujesz jak w naturalny sposób Twój brzuch się unosi. Możesz też położyć jakąś grubą książkę na brzuchu tak by móc obserwować jej ruch.

Gdy już w pełni uświadomisz sobie ten rodzaj oddechu, wstań i zrób kilka razy tak zwanego pieska. Czyli, robimy tak jak pies, kiedy chce mu się pic. Język jest na zewnątrz, robimy szybki wdech i wydech. Poczujesz wtedy, co się tak naprawdę dzieje i gdzie wędruje powietrze. Trzeba uważać przy tym ćwiczeniu by nie pojawiła się hiperwentylacja, która może spowodować lekkie zawroty głowy. Jest to spowodowane większą ilością tlenu w organizmie.

w tym linku jest jeszcze nagranie głosowe - na moim kompie nie chce odpalić
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 13:28   

Waldek co do mistyków to hermetyści (kaplani egipscy) mówili coś w stylu że pełne oddychanie jogiczne niepotrzebnie przemęcza płuca. Zalecali ten rodzaj oddychania ale nie do maksymalnej pojemności płuc.

Co do oddychania to zauważyłem że tak zwane "oddychanie zatrzymane" jogów działa bardzo pobudzająco na wydalanie. Ilekroć nie zaczynam tych ćwiczeń zawsze tego samego dnia odwiedzam łazienkę parę razy
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sty 21, 2010 13:38   

Trzeba się nauczyć oddychać przeponą. Ma to wejść w nawyk.
Modne bzdety na temat świadomego oddechu rodem z new-age, zwykle kończą się hiperwentylacją, omdleniami albo objawami nerwicowymi.
Ludzie jednak sa mistrzami w wymyślaniu mających jakoby nieść ze sobą zdrowie. Zwykle mają one religijny rodowód. Może niedługo dowiemy się o różnicowaniu między świadomym onanizmem - takim z wyższego poziomu wtajemniczenia, przy którym czakry wpadają w szał, dusza śpiewa, aura ma silne indygo, a takim zwykłym, szarym, drenującym nasienie.

Tomek
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 09:02   

To wreszcie jak się powinno oddychać rozumiem że cały dzień normalnie ale w chwilach relaksacji głęboko
A poczas stresu lub podczas wysiłku fizycznego ? Trenerzy uczą głębokiego i rytmicznego oddechu ..

O hiperwentylacji mówimy chyba wtedy jak ktoś cały czas oddycha bardzo głęboko
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 10:12   

Dr. Artour Rakhimov mówił, żeby oddychać przeponą i rzadko. Nie nabierać zbyt dużo powietrza i robić długie przerwy po wydechu. Paradoksalnie: im rzadziej oddychasz - tym lepiej dotleniony jest organizm.


Przerwa po wydechu a zdrowie:

5-10 sekund - Człowiek w stanie krytycznym, walczy o życie, potrzebuje minimum 10-12 godzin snu. Nie potrafi nawet przeczytać artykułu w gazecie. Czytając drugie zdanie, nie pamięta już pierwszego.

15 sekund - Człowiek chory, trudno mu zasnąć, jest podekscytowany, musi spać co najmniej 8-10 godzin. Budzi się w nocy. Ciężko mu się wstaje z łożka rano. Może mieć lęki, depresję, zatkany nos, ból głowy itd. Garbi się, spina, przyjmuję postawę obronno-agresywną. Ma umysł jak choinka, miliony myśli na raz, ciężko mu się skupić.

20-25 sekund - Człowiek przeciętny, zasypia w 15 minut, musi spać co najmniej 7,5 godziny.

40-60 sekund - Człowiek prymitywny, bardzo zdrowy, zasypia w minutę, wystarcza mu 5 godzin snu na dobę. Czuje się świeży, radosny i przepełniony energią po przebudzeniu, nie potrzebuje kawy i cukru. Przyjmuje postawę otwartą - mięśnie luzne, szyja prosta, broda w górze, barki w tyle, klatka do przodu.

2-3, a nawet 7 minut - Master Hatha jogi. Potrzebuje jedynie 2 godziny snu na dobę, na plecach. Umysł skupiony na chwili obecnej "tu i teraz", nic go nie rozprasza. Trawi posiłek przez jedną godzinę dzięki lepszemu dotlenieniu organów wewnętrznych. Może dłużej przetrwać w skrajnych warunkach bez wody, jedzenia i snu.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Czw Lut 04, 2010 10:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 10:28   

czyli rozumiem że trzeba oddychać głeboko ale też robić przerwy w oddechu ?
jak dążyć do oddechu joginów ?
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 11:20   

Cordoba_2004 napisał/a:
O hiperwentylacji mówimy chyba wtedy jak ktoś cały czas oddycha bardzo głęboko


Hiperwentylacji możesz doświadczyć oddychając nie przeponowo ale szybkimi wdechami i wydechami górno płucnymi. Czyli unosi Ci się tylko klatka piersiowa a brzuch trochę się wciąga.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 12:23   

Nie chodzi tu by oddychać jakoś bardzo "głęboko", ale rzadko i przeponowo. Sprawdzić przeponę można kładąc dwa klapki, jeden na klacie jeden na brzuchu. Podczas oddechu przeponą ruszać się powinien tylko but na brzuchu.

Co do ograniczenia oddechów (wydłużenia pauzy po wydechu), Małachow pisze tak:

Cytat:
Oddychanie osoby zdrowej wygląda w taki sposób: wdech, wydech, pauza automatyczna, która powstaje samoistnie. Dalej proces powtarza się znów. Metoda Butejko sprowadza się do tego, by zwrócić chorej, głęboko oddychającej osobie te pauzę automatyczną. Jak wskazuje praktyka, pauza automatyczna pojawia się ponownie po trzech latach regularnych treningów.

Trening według danej metody odbywa się w taki sposób: należy usiąść wygodnie, wyprostować plecy, wyciągnąć szyję do góry, ręce położyć na kolanach, ale tak, by nie dotykały siebie, maksymalnie się rozluźnić, uspokoić oddech. Przy rozluźnieniu należy zwrócić uwagę na rozluźnienie ramion, rąk (szczególnie stawy rąk i dłonie), twarzy (zwłaszcza mięśnie naokoło oczu i czoło), nóg (zwłaszcza stopy), mięśni klatki piersiowej, brzucha i przepony.

Teraz mierzymy częstotliwość uderzeń swojego tętna, częstotliwość oddechu - pauzę kontrolną. Przypomnę jeszcze, że pauzę kontrolną czyli zatrzymanie oddechu po zwyczajnym wydechu należy trzymać do pojawienia pierwszego wysiłku. Jeśli będziemy dalej zatrzymywać oddech, otrzymamy fałszywe dane wyjściowe. Na przykład jeśli nasze PK wynosi 15 sekund (60 sekund) to 60/15=4 , wskazuje to, że przy każdym wdechu wdychamy cztery razy więcej powietrza niż to jest potrzebne.

Wszystkie dane zapisujemy do zeszytu. Zatem po przyjęciu odpowiedniej pozycji zaczniemy stopniowo zmniejszać głębokość oddechu. Przy tym powinniśmy odczuwać lekki brak powietrza. Zmniejszeniu głębokości oddechu sprzyjają podniesienie oczu do góry oraz lekko wydęte usta.

Zmniejszac głębokość oddechu należy sześć razy w ciągu doby: o godzinie O, 4, 8, 12, 16, 20. Każdy cykl składa się z pięciu prób i należy trenować w taki sposób, żeby w piątej minucie już nie można było oddychać w wybranym reżimie.

Dalej czas każdej próby zwiększamy do dziesięciu minut. Po osiągnięciu takiego rytmu, przechodzimy na drugi stopień i staramy się jeszcze bardziej zmniejszyć głębokość oddechu i oddychamy w nowym reżimie najpierw do pięciu a potem do dziesięciu minut. Przechodzimy kilka takich stopni. Przejście na następny poziom możliwy jest tylko wtedy, gdy całkowicie oswoimy się z poprzednim reżimem i powrót do starego rytmu oddychania jest niemożliwy. A więc, w ciągu pięciu minut (a w przyszłości dziesięć) zmniejszaliśmy głębokość oddychania. Teraz mierzymy PK. Stanowi to właściwie jedną próbę. Dalej znów zmniejszamy głębokość oddychania w ciągu pięciu minut. Mierzymy PK - to jest druga próba - w taki sposób dochodzimy do pięciu prób, czyli pierwszy cykl ćwiczeń w przypadku pięciominutowej próby wyniesie około trzydziestu minut, w przypadku dziesięciominutowej próby około godziny.

Kryteria prawidłowości przeprowadzania treningów: lekkie poczucie braku powietrza, na początku pierwszej pięciominutowej próby, przechodzące w intensywne (już nie mogę oddychać w wybranym reżimie); poczucie ciepła oraz pocenie się, wzrost PK z każdą nową próbą z każdym nowym dniem. Na początku PK może wzrastać bardzo wolno, a nawet stać w miejscu. Tak się dzieje dlatego, że dwutlenek węgla nagromadzony w czasie próby natychmiast zostaje wykorzystany przez organizm, jest go za mało by zaczął gromadzić się we krwi. Nie trzeba się tym przejmować, kontynuujcie próby, a PK zacznie powoli wzrastać.

Takiego programu trzeba się trzymać dopóki nie powstanie pauza około 60 sekund. Potem można już ćwiczyć dwa razy dziennie w ciągu roku. Treningi powinny trwać godzinę rano przed śniadaniem i wieczorem przed kolacją. Po tym przechodzimy na jedno dwugodzinne zajęcie, które wykonujemy przed kolacją, a rano tylko sprawdzamy PK, która nie może być mniej niż 60 sekund. Po pół roku można zaprzestać treningów. Rano koniecznie należy sprawdzić PK (nie może być krótsza niż 60 sekund) i wykonać nieskomplikowane ćwiczenia fizyczne, które sprzyjają gromadzeniu dwutlenku węgla w organizmie.

Jeśli mierzona rano PK zacznie obniżać się, koniecznie trzeba ustalić przyczynę i ją likwidować. Jeśli PK wciąż się zmniejsza to należy znów wrócić do zajęć według wskazanej metody.

Według obserwacji Butejko przechodzimy osiem kryzysów w czasie tej kuracji. W czasie kryzysów możemy ustalić chory organ lub system. Im bardziej są zaatakowane, tym bardziej gwałtownie wystąpią kryzysy. Pierwszy kryzys jest zawsze najcięższy - zmienia się pH krwi.

Następne kryzysy znosimy o wiele łatwiej. By przyspieszyć kryzys, można trzymać nogi w zimnej wodzie. W czasie kryzysów mogą się dać we znaki stare urazy, na przykład poparzenia z dzieciństwa, miejsca złamań itd. Pamiętajmy, bez kryzysów nie ma uzdrowienia. Jeśli prawidłowo wzrasta, kryzysy są nieuniknione.

Rady i zalecenia Butejko pomogą normalnie przezwyciężyć kryzysy:

* Nic się nie bać, nic złego się nie dzieje. Po zakończeniu kryzysu wszystko wróci do normy.

* Jak tylko zauważycie pierwsze oznaki kryzysu (oprócz tych wszystkich zaostrzeń zacznie spadać PK), od razu trzeba przedsięwziąć środki po utrzymaniu PK na poprzednim poziomie:

1. jeszcze jedną próbę powrotu do swoich zajęć
2. jeśli ciężko jest zatrzymać powietrze trzymajcie w czasie zajęć nogi w gorącej wodzie.

Można pić po 200-250 gramów gorącej wody w ciągu 10-15 minut, a po 15-20 minutach zacząć zajęcie. Przed zajęciem można wziąć gorącą kąpiel, umyć głowę gorącą wodą, postawić na klatkę piersiową kompresy rozgrzewające.

* Jeśli nie ma apetytu, nie trzeba jeść, natomiast należy więcej pić w celu wydalania złogów.

* W czasie kryzysów całkowicie wykluczamy produkty białkowe, cytrusy, pieczywo drożdżowe oraz produkty zawierające kofeinę
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Czw Lut 04, 2010 12:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 12:25   

Tu też jest dobrze opisane dlaczego głębokie oddychanie szkodzi:

Cytat:
W świadomości potocznej funkcjonuje stereotypowe wyobrażenie, że zwiększona wentylacja oddechowa, nazywana potocznie głębokim oddychaniem, sprzyja lepszemu dotlenieniu organizmu. W popularnych poradnikach można znaleźć, że dzięki głębokim wdechom i wydechom na świeżym powietrzu znakomicie można dotlenić organizm i usunąć zbędny, a nawet szkodliwy dwutlenek węgla. Dzięki temu zwiększą się siły witalne i nastąpi regeneracja organizmu. W rzeczywistości zastosowanie tych rad w praktyce może prowadzić do poważnego rozregulowania prawie wszystkich funkcji organizmu i pogorszenia samopoczucia.

Najistotniejsze jest to, że pogłębienie oddychania wywołuje hiperwentylację i spadek CO2. Ta sytuacja prowadzi do naruszenia podstawowego parametru homeostazy jaką jest równowaga kwasowo-zasadowej. Aby ją przywrócić organizm wyzwala mechanizmy buforowe. Jednak mają one swoje ograniczone działanie i nie zawsze są w stanie zrekompensować długotrwały spadek CO2, gdyż jego rezerwy w organizmie z czasem wyczerpują się. Powstaje w ten sposób alkaloza (zasadowica) z jej niekorzystnymi skutkami. Hiperwentylacja, to oddychanie zbyt głębokie i intensywne, za duże w stosunku do chwilowego zapotrzebowania organizmu na tlen i dwutlenek węgla.

Pierwotna przystosowawcza reakcja organizmu w stresie pogłębiająca oddychanie zaczyna wywoływać odwrotny skutek. Zamiast wzmacniać, osłabia organizm. Zwykle hiperwentylacja jest mało uświadomiona. Z tego powodu łatwo dochodzi do częściowego niedotlenienia narządów i osłabienia metabolizmu.

Początkowe zmiany funkcjonalne narządów pod wpływem hiperwentylacji zaczynają utrwalać się i przechodzą w zmiany organiczne. Istnieją badania, które wskazują, że hiperwentylacja może w dużej mierze przyczynić się do powstania astmy, nadciśnienia, choroby wieńcowej, wrzodowej, cukrzycy, alergii oraz depresji. Pojawić się mogą także różne dolegliwości skórne.

W wyniku hiperwentylacji zwężają się naczynia krwionośne w mózgu, co powoduje jego niedotlenienie. Zaburzone zostają wtedy stany świadomości. Osłabieniu ulega wola. Człowiek zaczyna kierować się emocjami. Włączają się starsze części mózgu. Myślenie, mówienie i ruchy stają się niekontrolowane. W skrajnym wypadku może nastąpić atak histerii i człowiek przestaje panować nad swoim zachowaniem i sposobem wyrażania się. Pojawia się wybuchowość, drażliwość i nadmierna nerwowość. Pośpiech i napięcia wywołane przyspieszeniem cywilizacyjnym powodują, że niemal cały czas żyjemy w stresie i wykonujemy zbyt szybkie i intensywne wdechy i wydechy, prowadzące do hiperwentylacji.


Cytat:

Oddchahsz sobie spokojnie i po spokojnym wydechu zaciskasz nos na tyle na ile możesz to zrobic bezwysilkowo. Tak zebys nastepny wdech mogl wziac normalny bez wiekszego sapania i zebys sie nie przyduszal przy zatkaniu. Idealnie zdrowemu czlowiekowi powinno wyjsc kolo 40 sekund. Astmatykowi wyjdzie pewnie z 15 ale to tez roznie i w zaleznosci od glebokosci astmy. Po prostu czujesz ze juz musisz to puszczasz i mierzysz to w sekundach.

A metoda Buteyko polega na tym zeby regulując oddychanie zwiekszyc ten poziom co2 w pluchach i juz nigdy nie bedzie potrzeby ataku astmy. To są cwiczenia oddechowe i kilka prostych zasad jak np to zeby oddcyhac tylko nosem i unikac glebokiego oddychania, kaslania, kichania, ziewania , przejadania się , przegrzewania itp.



http://www.atopowe.pl/for...ia-astmy/page2/
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 20:51   

Waldek B napisał/a:
http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

No to ja teraz jestem między 5 a 7,5 godziny.
Rozumiem, Waldku, że Ty teraz jesteś już bliżej tych 2 godzin? 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 09:24   

podziękował Wiraszce :) . Uwielbiam tematy pod prąd i jestem w trakcie realizacji treningu Metodą Buteyko oraz zakupu przyrządu do właściwego oddychania - Samozdraw (opracowany przez towarzyszy z Rosji).
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
Ostatnio zmieniony przez Kevo Sob Mar 05, 2011 09:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:31   

Hannibal wpsominał/chwalił się, że potrafi po wydechu wstrzymać oddech na 2 min, a może coś pomyliłem.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:04   

Kevo napisał/a:
...jestem w trakcie realizacji treningu Metodą Buteyko...
Masz racje nic tak nie "uzdrowi tkanek" jak NIEDOTLENIENIE! :viva:

Jest znacznie lepszy sposob np. "zablokowanie hemoglobiny"! :hihi:

Prosta inhalacja gazami z rury wydechowej. :viva: :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:18   

grizzly napisał/a:
Kevo napisał/a:
...jestem w trakcie realizacji treningu Metodą Buteyko...
Masz racje nic tak nie "uzdrowi tkanek" jak NIEDOTLENIENIE! :viva:

Jest znacznie lepszy sposob np. "zablokowanie hemoglobiny"! :hihi:

Prosta inhalacja gazami z rury wydechowej. :viva: :hihi:
.

Misiu NIE, NIE, NIE , nie masz racji!
Nie ma nic gorszego jak oddychac głeboko gdy oskrzela zwęzone i brak powietrza, wówczas pętla się zaciska i jest coraz gorzej. Jedynym ratunkiem jest spokojny wdech przez nos i powolny wydech z przerwą po wydechu, co się dzieje wówczas? po kilku takich powtórzeniach oddech sie normuje, oskrzela się rozszerzają, czujesz ulge jakbys się na nowo narodził.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:35   

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
http://www.youtube.com/wa...re=channel_page

No to ja teraz jestem między 5 a 7,5 godziny.
Rozumiem, Waldku, że Ty teraz jesteś już bliżej tych 2 godzin? 8-)


Skąd. Nadal maj brajn is lajk hristmastrii. :hah:

Ale trenuję systematycznie. 8-)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:40   

Molka napisał/a:
...Misiu NIE, NIE, NIE...

No jesli mowimy o "srednicy" oskrzeli
to wyraznie rozwazamy ilosc tlenu dostarczana do
mitochondriow? 8-)

Jesli ktos wstrzymuje oddech
to pytanie czy "rozszerzanie oskrzeli" zrekompensuje
straty zwiazane z zaprzestaniem "oddechow"? 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 13:20   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
...Misiu NIE, NIE, NIE...

No jesli mowimy o "srednicy" oskrzeli
to wyraznie rozwazamy ilosc tlenu dostarczana do
mitochondriow? 8-)

Jesli ktos wstrzymuje oddech
to pytanie czy "rozszerzanie oskrzeli" zrekompensuje
straty zwiazane z zaprzestaniem "oddechow"? 8-)
.

Ja to przezyłam na "własnej skórze" dlatego pisze w pełną świadomością, dobrych kilka lat w tył złapał mnie nagle w nocy skurcz oskrzeli, nie mogłam złapac powietrza, wpadłam w panike i próbowałam łapac powietrze poprzez głebokie oddychanie, tego się nie da opisac słowami, coś okropnego, im bardziej głęboko próbowałam oddychac, tym było gorzej, nie byłam w stanie wziąc głebokiego oddechu, w głowie zaczęlo mi się kręcic, panika, strach... jednym słowem jakas masakra, wzięlam szybko tabletke na uspokojenie, powoli doszłam do siebie, to był jakis atak nerwicowej astmy....
na drugi dzień zaczęlam szukac w necie cos na ten temat i trafiłam na metode buteyko, PIĘKNIE BYŁO OPISANE w języku polskim o co chodzi, wydrukowałam to sobie i zaczęlam to studiowac, nie moge przeżalowac że po jakims czasie wyrzuciłam te materiały, dziś mogłabym dokladnie opisac o co w tym wszystkim chodzi, nie wiem dlaczego teraz tego nie jestem w stanie w necie znalesc :razz:

W każdym razie o ile pamiętam chodziło o to by w stanie takiego ataku zrobic oddech nosem, po czym wypuscic i zrobic przerwe w oddychaniu taką jaką jestes w stanie zrobic, co się okazało , po takiej przerwie o dziwo jestes w stanie normalnie zaczerpnąc powietrze po przez głebszy wdech, czujesz ze nie masz przyblokowanego wdechu, bo nerwicowe problemy z oddychaniem polegaja na tym, ze masz trudnosc ze zrobieniem normalnego wdechu, tak jakby cos bylo przyblokowane, w momencie gdy robisz przerwe po wydechu, ten mechanizm sie odblokowuje, wiem, ze tego typu dolegliwosci moga byc spowodowane przez nieprawidłowa funkcje kregosłupa, mysle ze to jest powiazane z reakcja na stres...

Buteyko opisywal ten cały mechanizm krok po kroku, juz dokladnie tego nie pamietam, z tego co mi przebłyskuje to chodziło o to ze kumulacja CO2 w momencie wstrzymania oddechu pobudza osrodek oddechowy w mózgu i łatwiej jest zrobic ten normalny oddech.
W kazdym razie od tamtego czasu stram sie nie panikowac gdy czuje ze mnie blokuje, tylko robie kilka cwiczen wg metody buteyko i jest cool.

Mis tu nie chodzi o to by cały czas tak oddychac, chodzi o to by umiec sobie pomoc w momencie zagrozenia, wstrzymujesz oddech i dochodzi do odblokowania zwyczajnego duszenia sie, z tego co pamietam buteyko pisał, ze robiac wdech przez usta i nie daj boze gleboki- zaciskasz oskrzela, tak jest u astmatykow, on opisywal dokladnie ten mechanizm, natomiast oddychajac nosem i robiac przerwe po wydechy dochodzi do rozszerzenia oskrzeli i unormowania.

Pytasz czy rozszerzanie oskrzeli zrekompensuje straty zwiazane z zaprzestaniem "oddechow"? Odpowiadam Ci, tak zrekompensuje, uwierz mi ze tak, poniewaz powolutku zaczynasz normalnie oddychac a przeciez o to w tym wszystkim chodzi....
Lekarz w takiej sytuacji co robi? no własnie, podaje beta mimetyk w celu rozszerzenia oskrzeli, a tutaj jakby doprowadzasz do podobnego finału ale poprzez takie a nie inne działania.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Mar 05, 2011 13:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 13:43   

Waldek B napisał/a:
Skąd. Nadal maj brajn is lajk hristmastrii. :hah:

Ale trenuję systematycznie. 8-)

Acha, czyli jednak nie ma takiego prostego przełożenia rzadszych oddechów na krótsze spanie? No bo wg tej teorii powinieneś obecnie spać nie dłużej niż 5 godzin na dobę i zasypiać w parę minut.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 13:51   

Jesli chodzi o zasypianie to ja np. bardzo szybko zasypiam, wyjatkiem sa sytuacje stresowe, np nierozwiazany jakis problem, wtedy jest nieciekawie. Dlatego staram sie rozwiazywac wszelkie problemy na bierzaco.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 05, 2011 13:55   

Molka napisał/a:
...W każdym razie o ile pamiętam chodziło o to by w stanie takiego ataku zrobic oddech nosem, po czym wypuscic i zrobic przerwe w oddychaniu taką jaką jestes w stanie zrobic, co się okazało , po takiej przerwie o dziwo jestes w stanie normalnie zaczerpnąc powietrze po przez głebszy wdech, czujesz ze nie masz przyblokowanego wdechu...

Moze to moja pomylka, ale ja zrozumialem, ze zwolennicy
opisywanej "metodyki" daza do obnizenia ilosci tlenu dostarczanego do mitochondriow,
co ma wedle "teoryjki" nauczyc organizm funkcjonowania
na "niskim tlenie" co finalnie ma przyniesc zdrowie i dlugie zycie.

Oczywiscie w takim ujeciu to piramidalna bzdura by byla. 8-)

Jest mi znany oczywiscie skuteczny sposob oddychania
powodujacy znaczne zwiekszenie dostarczania tlenu do mitochondriow,
ale nie jest to "butejkowy szpagat". :hihi:
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 14:10   

a puchatek zna CO2 Bohr Effect and Cells Oxygen? :)
Studia dzienne zobowiązują :P
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 14:17   

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Skąd. Nadal maj brajn is lajk hristmastrii. :hah:

Ale trenuję systematycznie. 8-)

Acha, czyli jednak nie ma takiego prostego przełożenia rzadszych oddechów na krótsze spanie? No bo wg tej teorii powinieneś obecnie spać nie dłużej niż 5 godzin na dobę i zasypiać w parę minut.


Jest proste przełożenie. Ale dopiero po wytrenowaniu. Jak 30 lat człowiek żył w nerwach, zgarbiony, niewdzięczny, agresywny, biorący 12 sztachów na minutę to progres będzie wolniejszy niż u kogoś, kto startował z innego poziomu karmicznego.

W te dni kiedy ćwiczę oddychanie, ruszam się w rezerwacie, to faktycznie zasypiam w 3-4 minuty i śpię jak kamień! Mało tego mogę wtedy we śnie odzyskiwać samą tylko siłą woli pełną przytomność ! :shock: :viva:

Więc powoli gaszę lampki na choince. To zresztą odzwierciedla się na moich obrazach. :)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 14:59   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
...W każdym razie o ile pamiętam chodziło o to by w stanie takiego ataku zrobic oddech nosem, po czym wypuscic i zrobic przerwe w oddychaniu taką jaką jestes w stanie zrobic, co się okazało , po takiej przerwie o dziwo jestes w stanie normalnie zaczerpnąc powietrze po przez głebszy wdech, czujesz ze nie masz przyblokowanego wdechu...

Moze to moja pomylka, ale ja zrozumialem, ze zwolennicy
opisywanej "metodyki" daza do obnizenia ilosci tlenu dostarczanego do mitochondriow,
co ma wedle "teoryjki" nauczyc organizm funkcjonowania
na "niskim tlenie" co finalnie ma przyniesc zdrowie i dlugie zycie.

Oczywiscie w takim ujeciu to piramidalna bzdura by byla. 8-)

Jest mi znany oczywiscie skuteczny sposob oddychania
powodujacy znaczne zwiekszenie dostarczania tlenu do mitochondriow,
ale nie jest to "butejkowy szpagat". :hihi:
.

Nie mam ksiązki Buteyko, na you tube dialogi dla mnie są za szybkie bym mogła zajarac o czym gadają, natomiast z tego co pamiętam czytając te moje materiały, jego intencja było pomóc astmatykom, ja to czytałam dobrych kilka razy, pamiętam opisywał przykład dziecka które żeby funkcjonowac musialo apilowac 8-10 dawek wziewnego aerozolu, porozpoczęciu prawidłowego oddychania, tzn. wdech tylko i wyłacznie nosem nawet podczas umiarkowanego na miare wydolnosci wysiłku, no i te przerwy po wydechu,z tego co ja rozumiałam to przerwy nie miały trwac bardzo długo, tyle ile organizm był w stanie ze tak powiem przyjąc, taka technika oddychania po pierwsze zmniejszała ilosc ostrych ataków astmatycznych i pozwalała bardziej komfortowo oddychac, chłopak doszedł do takiego etapu, że w spoczynku nie mial potrzby aplikowac leków, podczas wysiłku zdarzalo sie ze musiał skorzystac z 1- 2 dawek, jak to czytalam bylam zdumiona...

Czytałam w którejś z ksiązek traktujacej o jogi , że te głębokie oddechy nie są wskazane dla astmatyków , więc cos w tym jest.

Ja to tak rozumiem, że te cwiczenia w przypadku również zdrowych ludzi mają za zadanie wyrobic nawyk oddychania przeponowego to po pierwsze, a po drugie w rezultacie w momentach gdy nie cwiczysz ten oddech jest jakby głebszy i wolniejszy I O TO CHODZI w tej całej zabawie, w stresie jest odwrotnie, oddychasz płytko i szybko.
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 20:19   

grizzly napisał/a:
Moze to moja pomylka, ale ja zrozumialem, ze zwolennicy
opisywanej "metodyki" daza do obnizenia ilosci tlenu dostarczanego do mitochondriow,

tak, to twoja pomylka. Zwiekszajac stezenie CO2 do 5%-6% (obnizenie pH) w plucach (czyli cwiczenia metoda Buteyko, tudziez innymi), zwiekszasz poziom nasycenia tkanek O2. Klania sie efekt Bohra.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 20:39   

grizzly napisał/a:
Jest mi znany oczywiscie skuteczny sposob oddychania
powodujacy znaczne zwiekszenie dostarczania tlenu do mitochondriow,
ale nie jest to "butejkowy szpagat".

ale za darmochę tego nie zdradzisz, co nie ? :keep:
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 23:23   

Kevo napisał/a:
grizzly napisał/a:
Jest mi znany oczywiscie skuteczny sposob oddychania
powodujacy znaczne zwiekszenie dostarczania tlenu do mitochondriow,
ale nie jest to "butejkowy szpagat".

ale za darmochę tego nie zdradzisz, co nie ? :keep:


Na co dzień go stosuje i efekty przychodza same :shock: 8-)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 06, 2011 12:50   

Kevo napisał/a:
...ale za darmochę tego nie zdradzisz, co nie ? :keep:...

Kevo spytaj sie Hanniego ile to kosztuje? :hihi:

Wystarczy kupic i czytac Harpera! 8-)

BTW
Ciekawy jestem co moze na ten temat powiedziec, salowa, polozna
a co LEKARZ POLOZNIK? :hihi:
.
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 17:50   Re: Metoda Buteyko - czyli jak oddychac

WITAM :hug:

"Sposób na astmę" Dr Paul J. Ameisen
Przełożył Jerzy Florczykowski
Cytat:

Opracowana przez rosyjskiego uczonego,profesora Butejkę, metoda pozwala skutecznie leczyć bez pomocy leków astmę będącą skutkiem wdychania nadmiernej ilości powietrza, która zakłóca metabolizm komórek.

Praktykuję medycynę od dwudziestu trzech lat, zarówno w mieście, jak i na prowincji, a także za granicą. W tym czasie miałem do czynienia z tysiącami przypadków astmy. Podobnie jak każdy inny sumienny lekarz starałem się być zawsze na bieżąco z ostatnimi osiągnięciami, postępem w technice i farmakologii, aby jak najlepiej pomagać moim pacjentom. Było to dla mnie szczególne istotne, ponieważ bardzo interesowały mnie przypadki chorób dróg oddechowych i na dobitkę większość swojej praktyki odbywałem w Australii, gdzie ta główna choroba układu oddechowego zbiera pokaźnie żniwo.

W Australii i Nowej Zelandii odnotowuje się więcej przypadków astmy w przeliczeniu na głowę mieszkańca niż w jakimkolwiek innym kraju świata. W samej Australii jest ponad milion (według innych nawet dwa miliony) chorych na astmę, w tym 25% dzieci, 15% nastolatków i 10% dorosłych. W Nowej Zelandii na astmę choruje z kolei 700 000 ludzi, czyli prawie 20% mieszkańców tego kraju. W roku 1995 na każde pięć nowozelandzkich dzieci przypadało jedno chore na astmę, a w przypadku Maorysów jedno na trzy.

Liczba przypadków astmy w krajach uprzemysłowionych stale rośnie. W USA cierpi na nią 16 milionów ludzi, a w Wielkiej Brytanii 3 miliony. Częściej na astmę zapadają chłopcy i mniej więcej jedno dziecko na cztery ma ją w jakimś stadium rozwoju. Blisko połowa dzieci cierpiących na łagodną formę astmy wyzdrowieje, jak to się mówi, „wyrośnie z tego”będąc nastolatkami. Pozostali będą musieli zmagać się z tą chorobą. Będzie ona miała negatywny wpływ na ich odczucia dotyczące radości życia, wykształcenie, zainteresowania, możliwości uprawiania sportu, powodzenie, a nawet na stosunki z najbliższymi w rodzinie i przyjaciółmi. Astma u dorosłych, tak zwane „późne przypadki”, występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn. Ci pechowcy nie tylko odczuwają wyraźny dyskomfort, ale zaburzeniu ulegają także wszelkie aspekty ich życia, co więcej, mogą nawet zejść z tego świata w wyniku ostrego ataku tej choroby. Przerażające jest to, że w samej tylko Australii z powodu ataków astmy w roku1996 zmarło ponad 800 osób.

Dwudziestowieczna medycyna nie radzi sobie z tą chorobą. Liczba różnych leków na nią licząc od początku stulecia szybko rośnie, podobnie jak liczba przypadków tej choroby. Australijska Fundacja Astmy podaje, że zapadalność na astmę wśród dzieci w latach 1982-1992 podwoiła się. Jako lekarz nie mogę oprzeć się marzeniu, że znajdzie się wreszcie inny sposób umożliwiający dziecku kontrolę napadów astmy niż uciekanie się do zwiększonej dawki leków, które mu przepisuję.

Otóż na początku lat dziewięćdziesiątych po raz pierwszy natknąłem się na materiały dotyczące pewnej metody opracowanej w latach pięćdziesiątych przez profesora Konstantina Pawłowicza Butejkę, specjalistę w dziedzinie diagnozowania chorób układu oddechowego, którą uznano w Rosji za przełom w leczeniu astmy. Dowiedziałem się o niej od dwóch moich pacjentek, matki i córki, które leczyły się w klinice w Sydney i odniosły duże korzyści zdrowotne w wyniku stosowania prostej techniki oddychania, której nauczył ich tam zwolennik metody Butejki.

Zainteresowałem się tą sprawą i obserwowałem stosowanie tej metody przez dłuższy czas. Lekarze często podchodzą z rezerwą do nowych metod i nie byłem pod tym względem wyjątkiem. Dla naukowego umysłu nie ma jednak nic bardziej przekonywającego niż trwałe i weryfikowalne rezultaty, przeto przekonałem się w końcu do tej metody, na własne oczy obserwując wręcz zadziwiające rezultaty leczenia astmy. Zacząłem odsyłać pacjentów do tej kliniki i w rezultacie powierzono mi funkcję lekarza nadzorującego, co z kolei umożliwiło mi jeszcze bardziej efektywne doglądanie moich pacjentów. W rezultacie uzyskałem dostęp do wyników badań 8 000 pacjentów leczonych tą metodą w Australii i kiedy poproszono mnie o wyrażenie w radiu i telewizji swojej opinii na ten temat, zgodziłem się bez wahania, opisując dalekosiężne, korzystne efekty tej naturalnej i łagodnej metody. Moja książka Every Breath You Take (Każdy twój oddech)jest owocem sześciu lat badań tej metody i uzyskanych za jej pomocą wyników w leczeniu astmy. Są one wręcz zadziwiające i wskazują na istnienie bezpośredniego
związku między sposobem, w jaki oddychamy, a stanem naszego zdrowia.


TEORETYCZNE PODŁOŻE METODY BUTEJKI


U podstaw teorii Butejki leży twierdzenie, że podstawową przyczyną astmy jest nawykowa i ukryta przesadna intensywność oddychania (wciąganie zbyt dużej ilości powietrza pod- czas oddychania). Leczenie polega na doprowadzeniu oddechu do normalnego poziomu, czyli eliminacji przesadnego oddechu (hiperwentylacji), i ograniczeniu w ten sposób mechanizmów obronnych organizmu, którymi są zgodnie z teorią spazmatyczny skurcz dróg oddechowych, produkcja śluzu w klatce piersiowej, nosie, gardle i uszach oraz stan zapalny (obrzęk) ścianek oskrzeli.

Metoda Butejki polega na nauczeniu chorego na astmę kontrolowania ilości powietrza, którą zwyczajowo wdycha, dzięki czemu następuje ograniczenie ataków astmy, a co za tym idzie zmniejszenie ilości zażywanych leków oraz stosowania dodatkowej aparatury, a nawet ich zaniechanie.

Wszystkie uprzemysłowione kraje świata zaoszczędziłyby miliardy dolarów wydawane co roku na subsydiowanie leków przeciwko astmie i hospitalizację ostrych przypadków, gdyby osoby odpowiedzialne za służbę zdrowia dostrzegły i zrozumiały korzyści płynące ze stosowania metody profesora Butejki.
W Rosji odnotowano znaczną poprawę stanu zdrowia u 100 000 pacjentów i rząd rosyjski uznał oficjalnie tę metodę.

Dokumentacja przypadków leczonych przez profesora Butejkę dowodzi, że u większości pacjentów cierpiących na astmę w wieku ponad4 lat występuje znaczna poprawa stanu zdrowia wyniku stosowania jego metody (młodszym dzieciom jest trudniej nauczyć się kontrolować oddech) i w większości przypadków pacjenci mogą nawet o ponad 90 procent ograniczyć ilość przyjmowanych leków.

Pierwsze kliniczne próby za- stosowania metody Butejki poza granicami Rosji przeprowadził w Australii profesor Charles Mitchell z Akademii Medycznej w Queensland wspólnie z drem Simonem Bowlerem ze Szpitala Mater i Tess Graham z Grupy Butejki. Wyniki pierwszej połowy prób, które zaprezentowano30 marca1995 roku na konferencji Towarzystwa Chorób Płucnych (Thoracic Society) w Hobart, potwierdziły rezultaty uzyskane przez profesora Butejkę, o czym poinformowała prasa.

Metody Butejki naucza się we wszystkich większych miastach oraz w odległych rejonach Australii, Nowej Zelandii, Europy i Stanów Zjednoczonych.

Przy ponad 10 000 osób, które nauczyły się tej metody w Australii –stan na połowęroku1999 – liczba wyleczeń jest nadal bardzo wysoka. Pacjenci cierpiący na astmę odkryli, że dzięki odwiedzeniu kliniki i opanowaniu tej metody mogą w znacznym stopniu zmniejszyć ilość zażywanych leków kojących i zapobiegawczych. Nie sposób przecenić tę metodę. Uważam, że stanowi ona wielki przełom w medycynie XX wieku i jestem dumny, że zostałem autorem pierwszej książki na jej temat wydanej poza Rosją.

Jest ona owocem moich własnych badań tej metody, zarówno teoretycznych, jak i praktycznych, zaś zamieszczone w niej wyniki opierają się na mojej ścisłej współpracy z klinikami i pacjentami, którzy są jej beneficjentami. Do- świadczeń wciąż przybywa. Mam zgodę profesora Butejki i jego kliniki na ujawnienie tej metody, jej naukowych podstaw i wyników.

POZIOMY ODDYCHANIA
-Tabela1
Oddech normalny: 3-5 litrów na minutę - Zdrowy poziom CO2w pęcherzykach płucnych wynoszący 6,5%.
Oddech skrycie przesadny : 5-10 litrów na minutę - Powolny rozwój trudno zauważalnych stanów chorobowych; choroba rozwija się przez wiele lat.
Oddech przesadny : 10-20 litrów na minutę - Stan zwany „atakiem” astmy,
w którym dorosły pacjent lub osoba z podobnymi do astmy objawami doznaje hiperwentylacji.
Ostry oddech przesadny : 20-30 litrów na minutę - Poziom oddechu, przy którym pacjent cierpi na nagłe, napadowe stany lękowe.

ZNACZENIE DWUTLENKU WĘGLA

Niektórzy zapewne sądzą, że w dyskusji na temat płuc będzie przede wszystkim mowa o tlenie. Pierwszy temat, jaki pragnę tu poruszyć, dotyczy jednak roli dwutlenku węgla w ciele. Jak wiadomo, każda komórka ciała potrzebuje pewnego stężenia dwutlenku węgla(CO2) – około7 procent – do podtrzymywania swojego życia.

Kiedy na naszej planecie zaczęło rozwijać się życie skład jej atmosfery był zupełnie inny od dzisiejszego – było w niej ponad20 procent CO2, który wdychały żywe istoty. Jego ilość spadła znacznie i obecnie wynosi zaledwie 0,03 procenta. Nasze ciała musiały się jakoś do tego stopniowo dostosować. Dokonało się to poprzez utworzenie wewnętrznego środowiska gazowego zawartego w małych powietrznych woreczkach (pęcherzykach) znajdujących się w płucach. przypadku normalnej prędkości oddychania właśnie te woreczki powietrzne lub inaczej pęcherzyki zawierają około 6,5procenta CO2. Zatem kiedy nasz wydech i wdech mieszczą się w granicach normy, w płucach znajduje sięowe6,5 procentaCO2i pozo- staje w równowadze z tlenem, który jest nam również nie- zbędny do podtrzymywania życia.
Ważnym czynnikiem, który poważnie wpływa na zakłócenie normalnego procesu oddychania, jest tak zwany oddech

przesadny lub inaczej hiperwentylacja (przewentylowanie). Oznacza to wdychanie zbyt dużej ilości powietrza w stosunku do potrzeb ciała i jednocześnie zbyt gwałtowne wydychanie dwutlenku węgla, wyniku czego płuca nie są zdolne do utrzymania właściwego poziomu CO2w pęcherzykach. Kiedy poziom CO2 obniża się w wyniku hiperwentylacji, następuje chemiczna reakcja, której rezultatem jest utrudnione przenikanie tlenu z krwi do tka- nek ciała. W rezultacie tkanki cierpią z powodu głodu tlenowe- go, mimo iż krew jest bogata w tlen. Tkanki cierpiące na niedostatek tlenu nie mogą być zdrowe– występuje podrażnienie i mięśnie gładkie reagują skurczem. Mięśnie gładkie oplatają nasze drogi oddechowe, naczynia krwionośne, arterie i żyły, stanowią także część ścianek jelit.

Głód tlenowy w przypadku istotnych dla życia organów, takich jak na przykład mózg, powoduje pobudzenie w nim ośrodków oddychania i wytworzenie stanu stymulacji od- dychania, co z kolei powoduje jeszcze większe przyśpieszenie oddechu, którego następstwie jest odczucie tak zwanego „krótkiego oddechu” u osoby, która już i tak oddycha zbyt głęboko – osoba ta jeszcze bardziej pogłębia oddech wytwarzając w ten sposób stan błędnego koła, ponieważ wydycha coraz więcej CO2.


SKUTKI HIPERWENTYLACJI

Profesor Butejko wysunął tezę, że większość ludzi od- dycha nadmiernie, a u niektórych stan ten jest ostrzejszy. Ponieważ ludzie nie są świadomi tego faktu, nazwał go on „ukrytą hiperwentalacją”, czyli długotrwałym nie uświadamianym przewentylowaniem.

Zauważył również, że w wyniku oczywistego przewentylowania występuje objaw ostrego niepokoju: trzęsące się ręce, niepokój, bóle w klatce piersiowej, głód powietrza, mrowienie w palcach i skurcz (stężenie), kurcze i podwyższenie pulsu. Kontynuując swoje badania doszedł do wniosku, że rezultaty mniej ostrego przewentylowania, których nie zauważamy od razu, mają z czasem nie mniej groźny wpływ
na zdrowie człowieka.

Ilość powietrza, którą wdychamy, jest mierzona w litrach. Tabela1 (patrz poprzednia strona) przedstawia skutki normalnego oddychania i przewentylowania.

W wyniku nadmiernego wentylowania organizm człowieka staje się generalnie bardziej podatny na choroby od wirusowe i alergie. Przyśpieszenie normalnych czynności organizmu zakłóca normalny przebieg reakcji chemicznych, co powoduje pogłębienie choroby.

Przyjmując, że nadmierne wentylowanie płuc prowadzi do zakłóceń cyklu podstawowego metabolizmu, jak twierdzi profesor, łatwo zrozumieć, skąd biorą się tak różne symptomy: skurcz przewodów oddechowych, skurcz sercowych naczyń krwionośnych i podwyższone ciśnienie. Powyższe symptomy są znane i pomagają nam w diagnozowaniu pewnych chorób: astmy, dusznicy bolesnej i nadciśnienia. Profesor Butejko przypuszcza, że nieskorygowanie oddychania prowadzi do dalszego pogłębienia astmy, sklerozy (stwardnienia) naczyń krwionośnych i płuc, uszkodzenia mięśnia sercowego(zawału serca) i wylewów. Nadmierna wentylacja płuc jest jego zda- niem bezpośrednią przyczyną około 150 chorób. Teoria Butejki mówi, że choroby są wynikiem obrony organizmu przed nadmierną utratą dwutlenku węgla wynikającą z przesadnego wentylowania płuc.
Należy pamiętać, że organizm cały czas usiłuje utrzymać

poziom dwutlenku węgla na normalnym, korzystnym dla płuc poziomie. Kiedy przewentylowujemy płuca, wówczas zgodnie z teorią Butejki organizm włącza do akcji system obronny, którego celem jest przy- wrócenie normalnego poziomu dwu- tlenku węgla. Oto objawy tego działania:
1.Skurcz pęcherzyków i dróg oddechowych.Kurczą się one, aby zmniejszyć przekrój otworów, a tym samym utrzymać w płucach właściwy poziom dwutlenku węgla..

2.Zwiększone wydzielanie śluzu i flegmy.Kolejny sposób na zmniejszenie otworów w celu zatrzymania dwutlenku węgla..

3.Obrzęk tkanki śluzowej i przewodów płucnych. Następ- na reakcja zmierzająca do zwężenia przewodów oddechowych..

4.Wzrost produkcji cholesterolu w wątrobie. Reakcja powodująca pogrubienie błon komórkowych naczyń krwionośnych, co z kolei zapobiega transferowi dwutlenku węgla z naczyń krwionośnych do małych pęcherzyków płucnych..

Profesor Butejko doszedł do wniosku, że w celu uniknięcia stanu chorobowego organizmu wynikającego z nad- miernego wentylowania płuc, jak również wyeliminowania niepożądanych skutków reakcji mechanizmów obronnych na- leży uczyć ludzi ze skłonnościami do nadmiernego wentylowania płuc, aby oddychali płycej, dzięki czemu płuca wrócą do normalnego stanu, to znaczy takiego, przy którym poziom dwutlenku węgla w pęcherzykach płucnych jest na poziomie około 6,5 procenta. W celu skutecznej reedukacji oddychania należy uświadomić im przede wszystkim, jakie czynniki zrodziły nawyk przewentylowywania płuc.

CZYNNIKI MOGĄCE WYWOŁYWAĆ HIPERWENTYLACJĘ

Wyniki badań profesora Butejki dowodzą, że większość ludzi oddycha zbyt intensywnie. Niektórzy czynią to przesadnie intensywnie i to właśnie przede wszystkim oni są narażeni na szkodliwe oddziaływanie różnych czynników zewnętrznych.

Jest pewien zespół czynników sprzyjający wytworzeniu niekorzystnych okoliczności, zwłaszcza w przypadku osób ze skłonnościami do astmy:
1.Przekonanie, że głębokie oddychanie jest właściwe i jest czynnikiem wspomagającym nasze zdrowie.Jest to panujący w świecie Zachodu pogląd, ale nie w kulturach Wschodu, tam bowiem płytkie oddychanie jest ćwiczone jako czynnik wzmagający zdrowie zarówno mentalne, jak i fizyczne. To prawda, że kiedy wykonujemy jakieś ćwiczenia, wdychamy więcej powietrza, lecz z tego nie wynika, że regularny głęboki oddech jest korzystny. Każdy może to sprawdzić na sobie. Wystarczy na przykład zacząć wdmuchiwać na palenisko rożna w celu podsycenia żaru węgla duże ilości powietrza, wdychając je do płuc a następnie wydmuchując. Szybko zaczniemy odczuwać zawroty głowy. Przyjrzyjmy się atletom i pływakom. Ci nadzwyczaj sprawni ludzie mają najwolniejszy puls i najpłytszy oddech ze wszystkich. Sprawne, zdrowe ciało oddycha powoli i dosyć płytko. Pływanie jest najlepszym sportem dla astmatyków, ponieważ pływacy wstrzymują w trakcie pływania oddech, zupełnie nieświadomie ćwicząc metodę Butejki.

2.Stres wywoływany zarówno przez pozytywne, jak i negatywne emocje.Zarówno ekscytacja, jak i depresja wywołująca stres. Z kolei badania dowodzą, że ludzie przeżywający stres oddychają zbyt intensywnie.

3.Obżarstwo. Kiedy jemy za dużo, nasz organizm musi ciężko pracować, aby przetworzyć spożyty pokarm, co powoduje wzmożenie oddychania. W celu uniknięcia tego nie powinno się za dużo jeść. Wiadomo również, że zwierzęce białko zmusza organizm do cięższej pracy. Wielu cierpiących na astmę zauważa, że czerwone mięso i ser (zwierzę- ce proteiny) wyraźnie zwiększają nadmierną wentylację płuc. Aby uniknąć przewentylowania płuc wywoływanego przez pożywienie, należy jeść więcej produktów roślinnych niż

zwierzęcych. Powinno się również jeść więcej produktów surowych niż gotowanych lub smażonych, jako że nie powodują one tak wielkiego przewentylowania płuc.

4.Brak regularnych ćwiczeń. Ćwiczenia fizyczne powodują dla odmiany uwalnianie dwutlenku węgla z komórek ciała i podniesienie poziomu tego gazu w płucach. Przy energicznych ćwiczeniach(z wyjątkiem pływania) oddychamy oczywiście głębiej, co wywołuje krótkotrwały spadek poziomu dwutlenku węgla, niemniej długotrwałym skutkiem zwiększenia sprawności fizycznej jest wzrost poziomu CO2w płu- cach oraz lepsze odżywienie wszystkich komórek ciała.

5.Nadmiar snu. Badania profesora Butejki wykazują, że długotrwałe leżenie w czasie snu lub obłożnej choroby, zwłaszcza na plecach, jest przyczyną ostrej hiperwentylacji płuc. Techniki, które należy stosować, aby tego uniknąć znajdując się w pozycji horyzontalnej, opisane są w dalszej części tego artykułu. Pacjenci winni spać od 6 do 7 godzin i jeśli to możliwe, na lewym boku, oraz oddychać przez nos z zamkniętymi ustami.

6.Gorąca i duszna atmosfera. Mamy tendencję do przewentylowywania płuc, ilekroć nasz organizm stwierdza, że powietrze, którym oddychamy, nie zawiera wszystkiego, co jest mu potrzebne. Z drugiej strony niskie i umiarkowane temperatury powodują płytszy oddech. To spostrzeżenie jest owocem dziesięcioletnich pomiarów i badań. O słuszności tego wniosku łatwo przekonać się w saunie – pocenie powoduje odtrucie ciała, ale jest także przyczyną przewentylowywania płuc. Kiedy przemieszczamy się z klimatu chłodniejszego do cieplejszego może wystąpić podobny efekt.

7.Standardowe leki stosowane w przypadkach astmy
powodujące rozszerzenie oskrzeli.
Przynoszą one początkowo krótkotrwałą ulgę, lecz profesor twierdzi, że w rzeczywistości powodują pogłębienie stanu przewentylowania płuc, ponieważ ich działanie polega na rozszerzaniu przewodów oddechowych i utrzymywanie ich w tym stanie przez 4 do 12 godzin, pozwalając cierpiącemu na kontynuowanie tego, co uważa on za „normalne oddychanie”. Z badań profesora Butejki wynika, że osoba cierpiąca na astmę ma przewentylowane płuca, z związku z czym trwający od2 do12 godzin stan obniżonego poziomu dwutlenku węgla prowadzi do kolejnego spazmu przewodów oddechowych i konieczności podania leku powodującego rozszerzenie oskrzeli. To błędne koło.

8.Nadmierna aktywność seksualna. Przewentylowanie płuc w trakcie stosunku płciowego jest sprawą oczywistą i normalną. Gdy aktywność seksualna staje się nadmierna w wyniku uzależnienia od seksu, przewentylowanie płuc staje się problemem, ponieważ obniża poziom dwutlenku węgla w płucach.

9.Palenie i skażenie środowiska.Kiedy wejdziemy do pomieszczenia, w którym jest dużo dymu tytoniowego, możemy zakrztusić się dymem i zacząć kaszleć, ponieważ wkraczamy do środowiska o charakterze alergicznym i toksycznym. Organizm odbiera również sygnał brzmiący „brak dostatecznej ilości powietrza” i zaczynamy intensywniej oddychać. Niektórzy ludzie, zwłaszcza astmatycy, reagują znacznie ostrzej na takie sytuacje i doznają takich samych objawów w przypadku zetknięcia się ze skażonym środowiskiem– doświadczają wówczas hiperwentylacji płuc.

10.Alkohol i środki odurzające. Substancje te wprawiają organizm w stan stresu za sprawą swojej toksyczności i nad- miernego pobudzania. Badania profesora Butejki dowodzą, że one również prowadzą do hiperwentylacji płuc.

W wyniku nadmiernego wentylowania organizm człowieka staje się generalnie bardziej podatny na choroby odwirusowe i alergie. Przyśpieszenie normalnych czynności organizmu zakłóca normalny przebieg reakcji chemicznych, co powoduje pogłębienie choroby.

FIZJOLOGIA ODDECHU

Wszystkim wiadomo, że oddychanie odgrywa witalną rolę w ludzkim organizmie. Odżywianie ma dla nas zasadnicze znaczenie, jednak możemy się bez niego obejść tygodniami, z kolei bez wody – kilka dni. Natomiast pozbawienie organizmu powietrza przez kilka minut, sprawi, że zginie on. W normalnym trybie oddychamy od 20 000 do 30 000 razy na dobę.

Optymalny poziom dwutlenku węgla w komórkach lub w pęcherzykach płucnych wynosi około 6,5 procenta. Jeśli ten poziom spada z jakichkolwiek powodów (na przykład prze- wentylowania), następuje stopniowe odkwaszenie organizmu noszące nazwę oddechowej alkaliozy. W przypadkach ekstremalnych, kiedy poziom dwutlenku węgla spada poniżej 3 procent podnosząc pH do 8, organizm umiera. Kiedy poziom dwutlenku węgla w płucach spada, przenosi się to na krew i poziomCO2w krwi również się obniża. Nerki starają się zbuforować, poprawić ten brak równowagi. Częściowo kompensuje to brak CO2, lecz jednocześnie powoduje cały szereg działań, które pogarszają skuteczność działania wita- min i enzymów, a są to systemy, które zarządzają naszą energetyką i siłami życiowymi.

Kiedy powietrze znajduje się w płucach, składające się nań molekuły przenikają przez ścianki pęcherzyków do krwi, która roznosi je po całym organizmie i odżywia tkanki. Tlen jest przenoszony przez krew przy pomocy molekuł hemoglobiny (część składowa czerwonej krwinki; oznaczenie Hb). Kiedy poziomCO2obniża się w wyniku przewentylowania płuc, hemoglobina mocniej niż zwykle przytrzymuje tlen, który połączony jest z nią wiązaniem chemicznym i nie może się od niej oddzielić. W rezultacie tkanki otrzymują niewystarczającą ilość tlenu i odczuwają głód tlenowy. Ten głód nosi nazwę hipoksji.
Jednym z rodzajów „głodujących” tkanek są te, które tworzą mięśnie, których mamy trzy rodzaje:
•Mięśnie proste, to znaczy bicepsy i tricepsy.
•Mięśnie gładkie, otaczające oskrzela i oskrzeliki, przewody oddechowe, naczynia krwionośne, arterie i żyły, oraz będące częścią ścianek jelit. Stąd prosty wniosek, że mięśnie gładkie odgrywają dużą rolę w astmie.
•Mięśnie serca, to znaczy wyspecjalizowane komórki mięśniowe, z których każda jest zdolna do samodzielnego skurczu.

Jak już powiedzieliśmy, tkanki doznające głodu tlenowego nie mogą być zdrowe – są w stanie podrażnienia, zaś mięsień gładki reaguje na taki stan skurczem. Jest więc oczywiste, że gdy poziomCO2 w pęcherzykach płucnych nie jest właściwy (6,5%) i wskutek nad- miernej wentylacji spada, tlen wiąże się silniej z hemoglobiną i zmniejsza się jego zdolność do uwalniania się z niej i odżywiania tkanek.
Dzieci Zachodu uczy się zazwyczaj, że im głębiej oddychają, tym więcej tlenu dostaje się do ich „wnętrza”. Większość dorosłych również tak uważa i jest przekonana o racjonalności całej gamy ćwiczeń związanych z tak zwanym„głębokim oddychaniem”. To prawda, że w czasie głębokiego oddechu wdychamy więcej tlenu, powstaje jednak pytanie, ile tego tlenu jest następnie uwalniane z krwi do tkanek? Stopień tego uwolnienia określa tak zwany efekt Verigo-Bohra, według którego obniżony poziom CO2wzmacnia wiązania między hemoglobiną i tlenem i w ten sposób zmniejsza stopień natleniania tkanek. Celem metody Butejki jest odwrócenie skutków efektu Verigo-Bohra.

Podsumowując, tlen wchodzi do płuc, skąd przenika do krwi, która przechwytuje go poprzez molekuły hemoglobiny. Stopień uwalniania tlenu z hemoglobiny zależy od poziomu dwutlenku węgla. Tlen uwalniany jest łatwo, jeśli poziomCO2 w płucach jest wysoki. Jeśli jest on niski, tkanki cierpią na głód tlenowy, który ma z kolei wpływ na wszystkie witalne organy, a zwłaszcza jeden – mózg, w którym następuje pobudzenie mieszczącego się tam ośrodka oddechowego i w rezultacie wprowadzenie przezeń stanu zwanego „pobudzeniem oddychania”. Stan ten prowadzi do dalszego po- głębienia oddechu, wywołując u osoby, która już i tak od- dycha zbyt intensywnie, odczucie „krótkiego oddechu”, co w dalszym ciągu pogłębia oddech. Prowadzi to do jeszcze większego obniżenia poziomu CO2 z powodu wydychania go z płuc.

Aby odwrócić ten proces, należy oddychać płycej, zachowując w ten sposób wyższy poziom dwutlenku węgla w płucach i przywrócić jego normalny w nich poziom. Kiedy poziom dwutlenku węgla wraca do stanu normalnego, tlen wyzwala się z większą łatwością z hemoglobiny i może odżywiać tkanki i komórki.

Warto zauważyć, że niewielu zachodnich ekspertów z dziedziny medycyny przywiązuje jakąkolwiek wagę do płytkiego oddechu. Z drugiej strony Wschód od wieków podkreśla niezaprzeczalne korzyści, jakie można by uzyskać, gdyby udało się powstrzymać nadmierne oddychanie i uczynić kontrolę oddychania częścią szeroko zakrojonego programu ćwiczeń, zarówno ciała, jak i umysłu, którego przykładem mogą być medytacje, joga (oddychanie pranajama), Tai Chi, Chi Gong i Judd-Shi z Tybetu


Oto schemat tego, co zachodzi, kiedy molekuły tlenu przechodzą z pęcherzyków płucnych przez ściany naczyń kapilarnych do krwi. Molekuły tlenu zostają zaabsorbowane przez krwinki czerwone (po lewej) i kiedy poziom dwutlenku węgla w krwi jest wystarczająco wysoki, są z nich łatwo uwalniane, po czym przenikają przez ścianki naczyń kapilarnych do tkanek ciała (po prawej). Jeśli poziom dwutlenku węgla nie jest dostatecznie wysoki, molekuły tlenu „przyklejają się” do molekuł hemoglobiny (w środku) i zostają w nich uwięzione, powodując spadek ilości tlenu przenikającego do tkanek.

CEL METODY BUTEJKI
Przewentylowanie to nic innego jak nadmierna praca płuc
zwana również hiperwentylacją. Znaczenie odkryć Butejki polega na zdiagnozowaniu tego, co nazywa on „ukrytą hiperwentylacją” – nie uświadamianym długotrwałym przewentylowaniem płuc.

Odkrycie to sprawiło, że profesor Butejko zainteresował się różnymi aspektami oddychania i zaczął analizować zjawiska zachodzące na wszystkich poziomach między normalnym oddechem i hiper- wentylacją.

Stwierdził, że nadmierne przewietrza- nie płuc zachodzi już przy wdychaniu 30 litrów powietrza na minutę. Każdego, kto spróbuje oddychać w ten sposób (nie radzę próbować), czeka atak silnego nie- pokoju, który może objawić się drżeniem
rąk, głodem powietrza, mrowieniem w palcach i tężyczką, kurczami i przyśpieszonym tętnem.

Dorosła osoba chora na astmę wdycha zazwyczaj od 5 do 10 litrów powietrza na minutę, gdy czuje się „dobrze”. W czasie ataku astmy ilość wdychanego powietrza rośnie do 10-20litrów na minutę. Prostym i osiągalnym celem metody Butejki jest doprowadzenie ilości wdychanego powietrza do poziomu normalnego, czyli 3-4 litrów na minutę.

Istnieje szereg regulujących oddech ćwiczeń, które stosuje się, aby nauczyć osobę oddychającą zbyt intensywnie normalnego oddechu. Tysiące pacjentów, którym przyniosło to ulgę, dowodzą, że jest to możliwe. Technika ta jest tak prosta, że może ją opanować nawet dziecko i jeszcze dobrze się bawić podczas jej nauki.

ĆWICZENIA ODDECHOWE BUTEJKI

Nauka metody oddychania Butejki odbywa się w czasie pięciu do dziesięciu sesji trwających od1 do2 godzin. Zwykle wystarcza pięć do siedmiu jednogodzinnych sesji, aby pacjent przekonał się, że jego samopoczucie ulega poprawie, i aby nabył zaufania do tej metody. W bardzo ostrych przypadkach, które wymagają regularnych pobytów w szpitalu, na zadowalające rezultaty potrzeba czasami nawet dziewięciu miesięcy ćwiczeń. W ramach tej metody pacjenci uczeni są sposobu normalizacji oddechu. Podczas nauki zaleca się im:
1.Wdychać i wydychać powietrze wyłącznie poprzez nos w celu ograniczenia nadmiernej wentylacji płuc.

2.Zaklejać usta taśmą na czas snu, o ile chory nie ma,oczywiście, żadnych problemów z nosem (nieżyt, katar)

Dorośli bardzo łatwo przyzwyczajają się do tego, jednak w przypadku dzieci rodzice często boją się stosować tę technikę. Muszę podkreślić, że w czasie siedmiu lat stosowania tej metody nie spotkałem dziecka, które ucierpiałoby z tego powodu. Początkowo można stosować częściowe zale- pianie ust, aż dzieci i rodzice przekonają się, że jest to nieszkodliwe. Zaleca się stosowanie do tego celu bardzo delikatnej, dającej się łatwo odkleić taśmy z mikroporami.

3.Spać na lewym boku i unikać spania na wznak. Spanie na wznak jest główną przyczyną nadmiernego przewietrzania płuc. Badania profesora Butejki wykazały, że spanie na lewym boku w najmniejszym stopniu naraża organizm na nadmierne przewietrzanie płuc.
4.Powiększać długość pauzy kontrolnej i pauzy maksymalnej(o których będzie mowa dalej).

Pauza kontrolna

Pauza kontrolna to czas obejmujący okres wydechu i powstrzymania się od wdechu aż do wystąpienia pierwszych objawów dyskomfortu. Po jej zmierzeniu ćwicząca osoba oddycha dalej normalnie, lecz płytko przez nos. Odpoczywając większość ludzi osiąga przerwę trwającą od 10 do 20 sekund. Są tacy, którzy wytrzymują normalnie bez oddechu 40 sekund, ale są i tacy, którym trudno powstrzymać się od niego przez 1 sekundę. Celem jest osiągnięcie czasu powstrzymywania się od oddechu –w stanie wydechu do pierwszych oznak dyskomfortu – wynoszącego od 50 sekund do 1 minuty. Taki wynik oznacza sukces.

Jeśli pauza kontrolna pacjenta wynosi początkowo 15 sekund, oznacza to, że wdycha i wydycha on ilość powietrza wy-

starczającą dla czworga ludzi. Jeśli długość pauzy kontrolnej wynosi 30 sekund, wdycha i wydycha on ilość wystarczającą dla dwojga ludzi. Pauza kontrolna o długości 60sekund oznacza pełną kontrolę oddechu i osoba wdycha i wydycha akurat tyle powietrza, ile jej potrzeba.

Pauza maksymalna

Pauza maksymalna to czas obejmujący wydech i maksymalnie wydłużony za sprawą odpowiednich ćwiczeń okresu bezdechu. Dzięki ćwiczeniom i wytrwałości niektórym ludziom udaje się ku ich własnemu zdziwieniu wydłużyć tę pauzę aż do dwóch, a nawet więcej minut.

Pacjenci są zapraszani na lekcje, na których uczy się ich i zachęca do kontynuacji ćwiczeń w oddychaniu oraz omawiania własnych problemów oraz takich zdarzeń, jak na przykład przechodzone choroby etc. Często do udziału w tych lekcjach zaprasza się także członków ich rodzin, aby jeszcze bardziej zachęcić pacjentów do uczęszczania na nie.

W okresie między lekcjami pacjenci namawiani są do przestrzegania czterech wyżej wymienionych zasad (oddycha- nie nosem, spanie na lewym boku etc.) oraz stosowania się do twardego reżimu ćwiczeń oddechowych. Ćwiczenia muszą być wykonywane dwa razy dziennie po około 20 minut za każdym razem.

Niektórzy ludzie cierpiący na stosunkowo łagodną formę astmy zaprzestają ćwiczeń po dwóch miesiącach i okazuje się, że ich oddech stał się płytszy i wdychają mniej powietrza lub ich oddech stał się krótszy. Mogą oni w zasadzie zaprzestać dalszych ćwiczeń, jako że nie występuje już u nich hiperwentylacja. Tak więc w celu maksymalnego przedłużenia pauzy pacjent wykonuje na początku pod nadzorem maksymalny
wydech, zaciska nos i trzyma usta zaciśnięte – wszystko to w pozycji siedzącej. Bezdech ten (stan wydechu z opróżnionymi z powietrza płucami) utrzymuje do chwili, w której zaczyna odczuwać dyskomfort.

Następnie pacjent kontynuuje ćwiczenie na wydechu i jednocześnie wykonuje jakąś czynność mającą odwrócić jego uwagę, jak na przykład:

1.Obroty ciała. Poruszanie tułowiem trzymając zaciśnięty nos – obracanie ciałem na boki, opuszczanie głowy w kierunku kolan, a także bujanie się na boki oraz do tyłu i do przodu.

2.Ćwiczenia ruchowe. Ćwiczenia wykonywane w pozycji siedzącej nie odwracają uwagi pacjenta w wystarczający sposób, w związku z czym powinien on wstać i chodzić po pokoju cały czas trzymając zaciśnięty nos. Może również wyjść z pokoju i chodzić aż do chwili, kiedy nie już w stanie dłużej wstrzymywać oddechu. To ćwiczenie nazywamy w naszej klinice „chodem Groucho Marxa”.

3.Oddychanie nosem. Aby zapobiec przewentylowaniu płuc, pacjent stara się następnie oddychać wyłącznie nosem. Siada i rozmyślnie stara się odzyskać równowagę płytkiego oddechu. Po trwającym od dwóch do trzech minut odpoczynku z płytkim oddechem przeprowadzana jest kolejna pauza kontrolna.

4.Zabawy. Dzieci zamieniają zwykle ćwiczenia w zabawę. Kiedy zaczynają mieć kłopoty z powstrzymaniem oddechu i bardzo chcą zaczerpnąć powietrza, będąc pochylone i trzy- mając zaciśnięty nos, zaczynają chodzić po pokoju i liczyć w pamięci ilość kroków, niektóre robią przysiady, a inne podskakują w miejscu. Potem porównują swoje wyniki z wynikami innych. Zarówno dzieci, jak i dorośli bardzo lubią współzawodniczyć w osiąganiu jak najlepszych wyników.

Dorośli astmatycy przyzwyczajeni są często do używania mierników o nazwie peak-flow-meter (chodzi o przyrząd do mierzenia drobnych zmian w ilości wdychanego powietrza – przyp. tłum.). Podopieczni Butejki wolą jednak używać stopera, niemniej jeśli ktoś chce może używać peak-flow- metera. Miarą sukcesu jest wydłużający się czas pauzy kont- rolnej.

Maksymalna pauza może być wydłużona do imponującej długości, lecz ostateczną miarę sukcesu stanowi długość pauzy kontrolnej. Jeśli uczucie dyskomfortu nie pojawia się przed upływem 40-60 sekund pacjent może być pewny, że jego kłopoty z oddychaniem ulegają istotnej poprawie i nadmierna wentylacja płuc została skorygowana, zaś poziom dwutlenku węgla unormowany. Jeśli jednak pacjent ma wrażenie, że zbliża się atak astmy, może wykonać jedną pauzę maksymalną, następnie przez trzy minuty oddychać płytko, po czym przeprowadzić jeszcze jedną pauzę maksymalną. Jeśli nie odczuje ulgi, może zaaplikować sobie jedno zaciągnięcie się środkiem rozszerzającym przewody oddechowe i jeśli zajdzie konieczność, jeszcze jedno po pięciu minutach.
Przebieg typowej sesji ćwiczeń zalecanych przez Butejkę przedstawia tabela 2 (patrz poprzednia strona).
TYPOWA SESJA ĆWICZEŃ BUTEJKI
1. Sprawdzenie pulsu.
2. Pauza kontrolna.
3. Trzy minuty płytkiego oddechu.
4. Pauza maksymalna.
5. Trzy minuty płytkiego oddechu.
6. Pauza kontrolna.
7. Trzy minuty płytkiego oddechu.
8. Pauza kontrolna.
9. Trzy minuty płytkiego oddechu.
10. Pauza maksymalna.
11. Trzy minuty płytkiego oddechu.
12. Pauza kontrolna.
13. Trzy minuty płytkiego oddechu.
14. Powtórne sprawdzenie pulsu


Czas trwania ćwiczeń według metody Butejki
•Łagodne przypadki astmy mają charakter epizodyczny i mogą być sprowokowane przez różnego rodzaju wysiłek lub infekcję wirusową. Jeśli pacjent nauczył się ćwiczeń Butejki i ćwiczył prawidłowo, wówczas bardzo rzadko występuje konieczność zażywania środków rozszerzających, podobnie jak i ćwiczeń oddechowych.
•Umiarkowane przypadki astmycharakteryzują się częstymi nawrotami lub formą ciągłej łagodnej astmy i pacjenci często zażywający środków rozszerzających przewody oddechowe oraz inhalatora steroidów powinni ćwiczyć od dwóch do czterech razy dziennie przez 20 minut.
•Ostre przypadki astmywymagają zazwyczaj podawania dwóch rodzajów leków– środków rozszerzających przewody oddechowe oraz inhalacji steroidowych wraz z lub bez doustnie podawanego steroidu oraz z lub bez innych środków, takich jak methotrexate. Pacjenci ci wymagają częstych wizyt w szpitalu. Ci, którzy narażeni są na częste ataki i muszą czasami długo przebywać w szpitalu, muszą początkowo ćwiczyć od trzech do pięciu razy dziennie przez 20 do 30 minut za każdym razem. Po pewnym czasie ćwiczenia te można ograniczyć do dwóch sesji dziennie. W celu osiągnięcia zadowalających wyników pacjenci muszą ćwiczyć od 3 do 12 miesięcy.

Uwagi końcowe i ostrzeżenie

Celem tego artykułu jest zapoznanie czytelnika z metodą Butejki. Nie jest on instruktażem stosowania tej metody. Ćwiczeń Butejki nie należy uczyć się bez porady eksperta. Jeśli ktoś chce rozpocząć naukę, powinien najpierw skonsultować się z instruktorem metody Butejki lub stosownym ośrodkiem zdrowia.
O autorze:
Paul J. Ameisen, MBBS, ND, DipAc, CACNEM, jest praktykującym od 23 lat lekarzem. Po raz pierwszy zaczął pracować jako lekarz w szpitalu St Vincents Hospital w Sydney. Następnie pracował w Liverpool Hospital w Sydney, Farmingham Union Hospital w Bostonie w USA, Baragwanath Hospital w Republice Południowej Afryki oraz Mudgee District Hospital w Nowej Południowej Walii (stan wAustralii). Ma dyplom neurologa i specjalisty w dziedzinie akupunktury wydany przez Medicina Alternativa (Medycyna Alternatywna) i jest członkiem Australijskiego Kolegium Medycyny Żywienia i Środowiska. Obecnie dr Ameisen prowadzi prywatną praktykę. Jest autorem książki Every Breath You Take (Każdy twój oddech) wydanej nakładem wydawnictwa Lansdowne Publishing z Sydney w roku 1997.



POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 18:08   

o KRZYSIU Ty to jestes tu niezastapiony... :viva:
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 08:39   

KRZYSZTOF, REWELACJA !
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:45   

http://www.samozdraw.pl/
Cytat:
SAMOZDRAW - JUŻ W POLSCE

W jaki sposób można zmniejszyć ryzyko wystąpienia udaru mózgu,
zawału serca oraz uniknąć nadciśnienia?

Aparat o którym jest tu mowa, jest przeznaczony dla osób
dążących do zmniejszenia ryzyka zachorowania na niedokrwienie
serca, uniknięcia nadciśnienia, zmniejszenia w znacznym stopniu
groźby przeżycia zawału serca, udaru mózgu oraz innych chorób
przewlekłych, także do zużycia mniejszej ilości leków.

W odróżnieniu od innych sposobów, oraz środków leczenia,
specjalny aparat oddechowy Samozdraw , którego twórcą jest N.A.
Agadżanijan, akademik Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w
Samarze wraz ze swoimi kolegami, usuwa podstawową przyczynę
choroby serca i naczyń krwionośnych w sposób naturalny, bez potrzeby
stosowania lekarstw, wymagając przy tym stosunkowo niskich
kosztów.

Zwykły, codzienny 20-to minutowy trening polegający na
oddychaniu przez aparat, uprawiany w ciągu 4-10 miesięcy, przywraca
naturalny stan naczyniom krwionośnym, dzięki czemu nie ma potrzeby
stosowania preparatów rozszerzających naczynia krwionośne. W taki
sposób osiąga się odpowiednie obciążenie serca, ciśnienie tętnicze,
odpowiedni dopływ krwi do wszystkich narządów, a przede wszystkim
do serca i mózgu. Zmniejsza się też groźba zawału serca oraz udaru
mózgu.

Odpowiedni dopływ krwi jest ważnym warunkiem profilaktyki,
zmniejszającym ryzyko wystąpienia takich chorób jak: dychawica,
zapalenie oskrzeli, miażdżyca tętnic, osteochondroza, bezsenność,
alergia, migrena, zapalenie stawów, parodontoza, artroza, zapalenie
gruczołu krokowego, zapalenie okrężnicy, nieżyt żołądka, zaparcia,
wrzody żołądka i cukrzyca typu 2.

Po przebyciu całego okresu treningowego wzrasta u człowieka
ogólna odporność organizmu, oraz w znacznym stopniu uodpornia się
nasz organizm na choroby wirusowe.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:49   

http://www.youtube.com/watch?v=6cPDK3Har3c
Intervyu glav vracha kliniki Buteyko Novozhilova Andreya Ev. on TV Russia 4 feb 2009
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:50   

Aparat "samozdraw" idzie już do mnie paczką priorytetem. Zdam relację z testów.
Jestem bardzo ciekawy, zwłaszcza w kontekście użycia go przed i/lub po intensywnym treningu siłowym.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:52   

Kevo napisał/a:
Aparat "samozdraw" idzie już do mnie paczką priorytetem. Zdam relację z testów.
Jestem bardzo ciekawy, zwłaszcza w kontekście użycia go przed i/lub po intensywnym treningu siłowym.

super KEVO, no to zdasz nam relacje. :viva:
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:56   

a wczoraj w wolnej chwili ogladając tv z żoną, założyłem sobie na głowę szczelnie reklamówkę i tak pooddychałem parę minut. Celem było - oczywiście - podniesienie poziomu CO2 w płucach
Żona popatrzyła na mnie jak na wariata. Ciekawe dlaczego. :->
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 21:01   

Kevo napisał/a:
a wczoraj w wolnej chwili ogladając tv z żoną, założyłem sobie na głowę szczelnie reklamówkę i tak pooddychałem parę minut. Celem było - oczywiście - podniesienie poziomu CO2 w płucach
Żona popatrzyła na mnie jak na wariata. Ciekawe dlaczego. :->

:what: no nie dziw sie, każdego kto nie siedzi w tym temacie chapnęło by zdziwko :viva:
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:07   

Kevo, gdzie zamówiłeś ten aparat?
T
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 10:15   

zamówiłem z tej strony, ale widzę że teraz nie działa.
Nie wiem, w piatek jeszcze działała. Postaram się znaleźć telefon do gościa to podeślę na PW.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 10:34   

Kevo, daj znać czy aparacik do Ciebie doszedł.
T
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 15:41   

zabrzmi to zabawnie, ale doszedł dzisiaj i właśnie w tej chwili przez niego oddycham.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Mar 12, 2011 21:21   

Ile kosztuje?
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 08:18   

315 pln z przesyłką. Chyba muszę się upomnieć o prowizję za reklamę :-)
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Seeker 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 29
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 18:18   

Waldek B napisał/a:
Nie chodzi tu by oddychać jakoś bardzo "głęboko", ale rzadko i przeponowo. Sprawdzić przeponę można kładąc dwa klapki, jeden na klacie jeden na brzuchu. Podczas oddechu przeponą ruszać się powinien tylko but na brzuchu.


Właśnie czytałem, że odwrotnie, że to wszystko na temat oddechu przeponowego to mity i że nawet nauczyciele śpiewu i jogi je rozpowszechniają.

Iyengar podobno opisuje, że oddech przeponowy = brzuch ma być nieruchomy aż do mostka, a ruszać ma się klatka.

Nie wiem co o tym sądzisz Waldek, ale tak wyczytałem u Zbigniewa Ryżaka, takiego trenera, powoływał się na Iyengara w temacie.
Ostatnio zmieniony przez Seeker Pią Cze 03, 2011 23:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 11:32   

Seeker napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Nie chodzi tu by oddychać jakoś bardzo "głęboko", ale rzadko i przeponowo. Sprawdzić przeponę można kładąc dwa klapki, jeden na klacie jeden na brzuchu. Podczas oddechu przeponą ruszać się powinien tylko but na brzuchu.


Właśnie czytałem, że odwrotnie, że to wszystko na temat oddechu przeponowego to mity i że nawet nauczyciele śpiewu i jogi je rozpowszechniają.

Iyengar podobno opisuje, że oddech przeponowy = brzuch ma być nieruchomy aż do mostka, a ruszać ma się klatka.

Nie wiem co o tym sądzisz Waldek, ale tak wyczytałem u Zbigniewa Ryżaka, takiego trenera, powoływał się na Iyengara w temacie.


No ja bym to potwierdził, ale myślę że prawda leży gdzieś pomiedzy. zależy od przypadku.
_________________

 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 11:55   

rakash napisał/a:
No ja bym to potwierdził, ale myślę że prawda leży gdzieś pomiedzy. zależy od przypadku.

w mojej ocenie: mało już gdzie prawda leży po środku w tym zwariowanym świecie. Z reguły prawda idzie pod prąd i jest w mniejszości. Tak jest np. z oddychaniem.
A to że wiele zależy od konkretnego przypadku, to już inna historia.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 04, 2011 13:13   

[quote="Kevo"]...Tak jest np. z oddychaniem....[/quote]
-------------------------------------------------------------------------------------


Warto sobie uswiadomic co to jest oddychanie "komorkowe"
i jakie sa konsekwencje jego BLOKOWANIA! :-)
.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 13:20   

Kevo napisał/a:
rakash napisał/a:
No ja bym to potwierdził, ale myślę że prawda leży gdzieś pomiedzy. zależy od przypadku.

w mojej ocenie: mało już gdzie prawda leży po środku w tym zwariowanym świecie. Z reguły prawda idzie pod prąd i jest w mniejszości. Tak jest np. z oddychaniem.
A to że wiele zależy od konkretnego przypadku, to już inna historia.


W najmniejszym nawet stopniu nie miałem na myśli ani celu relatywizowania. Owszem prada lezy tam gdzie leży. Chodziło mi dokładnie o to że każdy przypadek trzeba tak naprawdę traktować indywidualnie.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Cze 05, 2011 09:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 04, 2011 14:16   

[quote="rakash"]... nie miałem na myśli ani celu relatywizowania...[/quote]
---------------------------------------------------------------------------------------------


He, he, he .......... czy to "niewinna nieswiadomosc"
czy SKORUPA HIPOKRYZJI? :-)

Kazdy z nas od momentu "kumania"
RELATYWIZUJE! :-)

Oczywiscie jeden LEPIEJ drugi "owieczkowato"! :-)
.
 
     
manager10
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 04, 2011 22:04   

grizzly napisał/a:


He, he, he .......... czy to "niewinna nieswiadomosc"
czy SKORUPA HIPOKRYZJI? :-)



Ludzie z elity stan pomiędzy nazywają Ignorancją,w której ty tkwisz po czubek uszu, o ile nie po szeroko rozbudowane struktury kostne,które znajdują się powyżej owych.
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 15:34   

Waldek B napisał/a:

Oddychanie Buteyko przekłada się na dosłownie wszystkie dziedziny życia.

Natomiast ostatnio połączyłem je z metodą wyciszania umysłu Werdina to zasnąłem w 5 minut i wstałem rano wypoczęty jak nigdy. Najpierw położyłem się na plecach jedna ręka na brzuchu druga na klatce i ciało oddycha przeponą, koncentracja, potem zatrzymywanie umysłu. Świetna sprawa, nawet jeśli nie uda się wejść w stan medytacji czy świadomego snu to gwarantowany super sen do 5 rano :)

Waldek zainspirowałeś mnie do ćwiczenia oddychania wg Buteyki :) .
Mam nadzieję, że uda mi się zminimalizować oddychanie jak jedzenie , na 3 oddechy 1 byłby OK :D
Póki co muszę sobie przypominać o oddychaniu przeponą.
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Śro Lip 11, 2012 15:55   

czy ktoś z obecnych ćwiczy jeszcze to oddychanie ?
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 15:23   

W sumie Kevo mógłby stworzyć jakiś esej jak mu idzie z samozdrawem... :)
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 15:49   Re: Metoda Buteyko - czyli jak oddychac

krzysztof2 napisał/a:
WITAM :hug:

"Sposób na astmę" Dr Paul J. Ameisen
Przełożył Jerzy Florczykowski
Cytat:

...

Jest pewien zespół czynników sprzyjający wytworzeniu niekorzystnych okoliczności, zwłaszcza w przypadku osób ze skłonnościami do astmy:
...

3.Obżarstwo. Kiedy jemy za dużo, nasz organizm musi ciężko pracować, aby przetworzyć spożyty pokarm, co powoduje wzmożenie oddychania. W celu uniknięcia tego nie powinno się za dużo jeść. Wiadomo również, że zwierzęce białko zmusza organizm do cięższej pracy. Wielu cierpiących na astmę zauważa, że czerwone mięso i ser (zwierzęce proteiny) wyraźnie zwiększają nadmierną wentylację płuc. Aby uniknąć przewentylowania płuc wywoływanego przez pożywienie, należy jeść więcej produktów roślinnych niż zwierzęcych. Powinno się również jeść więcej produktów surowych niż gotowanych lub smażonych, jako że nie powodują one tak wielkiego przewentylowania płuc.




To się chyba trochę nie zgadza.
Zwiększenie produktów roślinnych (zwłaszcza W) w diecie będzie skutkowało zwiększeniem zapotrzebowania na tlen i osiąganiem efektu przeciwnego do tu zamierzonego.
Przeciwnie dieta wysokotłuszczowa będzie sprzyjać retencji CO2, co (?) wzmacnia jej moc przywracania równowagi w organizmie.
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 17:51   

Czy ktoś z praktykujących te ćwiczenia oddechowe, wytłumaczy mi jak mierzyć tą kontrolną pause. Ponieważ u mnie to zależy od szybkości wydechu. Bo jeżeli będę powoli wydychać powietrze przez 20 s. to nie będę miał długiego czasu bezdechu. Bardzo proszę o pomoc.
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 18:11   

Pauza kontrolna to czas obejmujący okres wydechu i powstrzymania się od wdechu aż do wystąpienia pierwszych objawów dyskomfortu.

Wydychasz powietrze jak najwolniej i powstrzymujesz się od wdechu.

Nie wyznaczaj sobie poprzeczek, bo wpadniesz w nerwicę oddechową ;)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 20:18   

Ale z tego co pamiętam nie jest wskazane robienie pauzy między wdechem a wydechem. Tzn. po wdechu od razu przystępujemy do powolnego wydechu, potem ta pauza i znowu wdech, tak?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lis 27, 2012 20:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 21:54   

Różnie z tym bywa, różne techniki widziałem. Klasyczni Buteykowcy praktykują dokładnie tak jak piszesz, nie robią przerwy po wdechu. Ale Akhai pokazywał ostatnio ćwiczenie 10 s wdech, 10 zatrzymanie, 10 wydech.

Generalnie chodzi o to by się uspokoić, zrelaksować, skoncentrować na oddechu, oddychać wolniej i przeponą.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 22:04   

Nicolas Gregoriades http://www.youtube.com/watch?v=eQ3N8GCEkcU
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Lis 27, 2012 22:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 22:06   

Rozumiem. Chodziło mi też o Wasze doświadczenia - tzn. który "model" okazał się najkorzystniejszy dla Waszego organizmu.
I jeszcze jedno - czy przy tym oddychaniu (rzadkim) wyrabia się jakoś ta przepona samo, czy też trzeba raczej poświęcić jej osobną uwagę?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 22:07   

Waldek B napisał/a:
Nicolas Gregoriades http://www.youtube.com/watch?v=eQ3N8GCEkc

film nie istnieje
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 22:17   

od 07:00 http://www.youtube.com/watch?v=xEYwpSIaMlg
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 27, 2012 22:21   

poprawiłem już pierwszego linka
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Śro Lis 28, 2012 15:20   

Magdalinha napisał/a:
Pauza kontrolna to czas obejmujący okres wydechu i powstrzymania się od wdechu aż do wystąpienia pierwszych objawów dyskomfortu.

Wydychasz powietrze jak najwolniej i powstrzymujesz się od wdechu.

Jednak z materiałów z których ja korzystam piszą np., że CP mierzy po wydechu, a nie razem z wydechem.
http://www.normalbreathin...hp#.ULYdL-9qcd0
"Sit down and rest for 5-7 minutes. Completely relax all your muscles, including the breathing muscles. This relaxation produces natural spontaneous exhalation (breathing out). Pinch your nose closed at the end of this exhalation and count your BHT (breath holding time) in seconds. Keep the nose pinched until you experience the first desire to breathe. "
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 02, 2012 23:32   

Zapodałam te określenie za Paulem J. Ameisenem.
Jak widać, są różne interpretacje tych pauz ...
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 08:31   

optyprof napisał/a:
Na głupotę dotąd lekarstwa nie ma. I nie będzie. Ale jest sposób, chociaż ten sposób można zastosować tylko u ludzi o sprawniejszych umysłach, którzy potrafią go zrozumieć, a takich wśród polityków i uczonych szukać próżno.


Szczera prawda. Głupie społeczeństwo wybiera głupich polityków.
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Pon Gru 03, 2012 15:04   

Magdalinha napisał/a:
Zapodałam te określenie za Paulem J. Ameisenem.
Jak widać, są różne interpretacje tych pauz ...

krzysztof2 napisał/a:
WITAM :hug:

"Sposób na astmę" Dr Paul J. Ameisen
Przełożył Jerzy Florczykowski

Pauza kontrolna

Pauza kontrolna to czas obejmujący okres wydechu i powstrzymania się od wdechu aż do wystąpienia pierwszych objawów dyskomfortu.


To jest cytat z tego forum na stronie 3 to już nie wiem skąd podajecie takie informacje. Jeszcze jestem ciekawy czy jesteś praktykująca tą metodę i czy może się podzielić swoimi wynikami czasu bezdechu.
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 12:27   

Przecież generalnie to wszystko jedno jak liczysz, ważne, żeby zawsze liczyć tak samo, bo chodzi o kontrolę tego co się z ćwiczącym dzieje.
Poprawnie PK powinna rosnąć, a tętno (w trakcie sesji) obniżać się.
Jeśli te 2 wskaźniki zachowują się inaczej znaczy, że robisz coś źle, ew. dochodzisz do jednego z przewidywalnych okresów pogorszenia (PK maleje), które pojawiają się w trakcie trenowania oddechu.

Po co chcesz porównywać swoje wyniki do innych na forum? Przecież przez pomiary i standaryzację przeszedł już Butejko - masz wzorzec i tabele, gdzie można się sprawdzać. Po co wynajdywać koło od nowa?
Przykładowa tabela: http://www.normalbreathin...-measure-CP.php
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 15:21   

krobert napisał/a:
Przecież generalnie to wszystko jedno jak liczysz, ważne, żeby zawsze liczyć tak samo, bo chodzi o kontrolę tego co się z ćwiczącym dzieje.

Wreszcie konkretne odpowiedź. Wielkie dzięki. Chociaż zalecany jest pomiar po wydechu, ale tak jak już pisałem wcześniej taki pomiar jest niemiarodajny bo mogę wydychać powietrze 5 lub 10 s, a wtedy czas bezdechu będzie inny.
krobert napisał/a:

Po co chcesz porównywać swoje wyniki do innych na forum? Przecież przez pomiary i standaryzację przeszedł już Butejko - masz wzorzec i tabele, gdzie można się sprawdzać.
Z czystej ludzkiej ciekawości, żeby się dowidzieć, czy komuś udało się dojść do tej magicznej bariery 60 s. bezdechu i w jakim czasie to osiągnął, jak często ćwiczył itp.
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Wto Gru 11, 2012 15:54   

krobert napisał/a:
Przecież generalnie to wszystko jedno jak liczysz, ważne, żeby zawsze liczyć tak samo, bo chodzi o kontrolę tego co się z ćwiczącym dzieje.

Nie był bym sobą, gdybym nie zapytał jak ty liczyłeś z wdechem, czy po wydechu. Oraz jeszcze jedno pytanie, bo widzę, że masz o tej metodzie jakieś pojęcie. Czy możesz mi podać taką genialną, złotą myśl jak poprzednio, jak prawidłowo wyczuć moment wdechu lub jak oddychać podczas zredukowanego oddychania (Reduced Breathing), czyli to oddychanie po pauzie kontrolnej.
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 07:13   

@Gosh
I started learning this method of Buteyko at not the best time of my life, that's why I joked half seriously about catching neurosis of breathing :]
Your perfectionism in learning of this method could complicate things. Your brain is trying to outsmart your lungs.

Your body knows the perfect moment to inhale and how to breathe while reduced breathing. Don't think too much, just relax.

My CP (after exhale) lasts 30 seconds.
 
     
mleszek1 
mleszek1

Wiek: 74
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 36
Skąd: Zawiercie
Wysłany: Śro Lut 27, 2013 13:18   

Waldek B,
małe dziecko oddycha brzuchem a potem w szkole każą oddychać pełna piersią i tu jest błąd
_________________
mleszek1
Tylko medycyna chińska leczy człowieka a nie choroby .
 
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 07, 2014 14:01   

Minęło już trochę czasu (a ze 2-3lata) od mojego zakupu aparatu samozdraw. Pora na krótkie wnioski.
Oddychałem regularnie na początku przez 2-3 miesiące, przechodząc po kolei wszystkie etapy. Później dłuuuga przerwa. Jakoś mnie odpuścił zapał.
Ponownie zacząłem oddychanie aparatem oraz oddychanie wyłacznie nosem, oraz inne ćwiczenia metodą Buteyko.
Trwa to już 3-4 miesiące i mogę powiedzieć, że efekty rewelacyjne. Krótko mówiąc pozbyłem się takiego nieokreślonego wewnętrznego niepokoju jaki mi towarzyszył podczas sytuacji stresowych (a tych jak wiadomo w dzisiejszych czasach niemało).
Wewnętrzny spokój i wyciszenie, lepszy sen to najbardziej namacalne skutki stosowania ogólnie pojętej metody Buteyko. Tak to zadziałało przynajmniej w moim przypadku.

Przewlekła hiperwentylacja to bardzo rozpowszechniona przypadłość. Powód: stres powodujący niewłaściwe nawyki w oddychaniu oraz rozpowszechniane bzdury na temat oddychania - czyli oddychaj głęboko.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Lut 07, 2014 15:58   

http://www.andy.cal.pl/sa...tml#opinie.html
tu tez sa opinie.

Chyba sobie kupie, nie chyba tylko napewno. :P
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Lut 07, 2014 18:06   

Kevo napisał/a:
ogólnie pojętej metody Buteyko
Metoda Butelki wygląda podobnie,
bierzemy butelkę PET np. 1.5 litrową i nacinamy tak
i wginamy delikatnie wzdłuż nacięcia,
by zostało po wgięciu pod kontem 45 stopni i można degustować.
Inna pojemność butelki to inne wyzwanie.

http://img849.imageshack.us/img849/972/ole9.jpg

Ma być zawirowanie w środku na dnie,
więc dlatego taki kształt.
Jest jeszcze metoda skrzynki zawierającej ilość tlenu potrzebną do oddychania podczas snu, ale wtedy można się przytruć własnymi gazami, które płuc nie widziały i mogą przyjść z widłami, srebrzonym szpikulcem do lodu i osinowym kołkiem więc nie polecam.
:what: :viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lut 07, 2014 18:09, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 09, 2014 18:59   

Molka napisał/a:
http://www.andy.cal.pl/samozdraw/opinie.html#opinie.html
tu tez sa opinie.

Chyba sobie kupie, nie chyba tylko napewno. :P


Metoda Butejko polega na wymuszonym zlikwidowaniu głębokiego oddychania.
Głębokie oddychanie powoduje hiperwentylacje płuc (nadmierne wydalanie dwutlenku węglą), co powoduje przesuniecie reakcji krwi w stronę zasadowa (na lewo).

Ten sam efekt (likwidacja glebokiego oddychania) mozna osiągnąć odpowiednia dieta. Wystarczy codziennie wypijać sok z jednej cytryny i po pewnym czasie osiągniemy kwaśna reakcje krwi i organizm sam ureguluje oddychanie.
Ciekawostka:
Psy, którym podawano ocet do picia przed polowaniem nie dostawały zadyszki.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 09, 2014 21:53   

Oddychaj prawidłowo nosem

1 Wprowadzenie
http://www.youtube.com/watch?v=eWtkva1cPFs

2 Efekt Borha
http://www.youtube.com/watch?v=VMaI4Riypag

3 Pomiar jakości oddychania i wstrzymywanie oddechu
http://www.youtube.com/watch?v=c7jaIwjBvps

4 Nos, oddychanie i odblokowywanie
http://www.youtube.com/watch?v=zo4dz-vnco0

5 Ćwiczenia poprawiające efektywność oddychania
http://www.youtube.com/watch?v=axH0vU7ul2g

6 Oddychanie podczas snu
http://www.youtube.com/watch?v=7bgX8xfaeSo

7 Oddychanie, spoczynek, wysiłek
http://www.youtube.com/watch?v=tv6vvk4PjEE

8 Stres a oddychanie, oddychanie przeponą
http://www.youtube.com/watch?v=5P8BasVOBoo

9 Oddychanie a koncentracja, ataki paniki
http://www.youtube.com/watch?v=9ethk0IIdpE

Bardzo polecam, facet swietnie tłumaczy, prosto i obrazowo.
Prowadzi: Patrick McKeown
Tłumaczy: Marcin Głodzik
 
     
Kevo


Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 390
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 09:13   

Molka, wielkie dzięki za te linki. Nie znalazłem ich na Youtube, a niestety z mówionego angielskiego jestem za mało kumaty.
_________________
diabeł tkwi w szczegółach.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 15:04   

Kevo napisał/a:
Molka, wielkie dzięki za te linki. Nie znalazłem ich na Youtube, a niestety z mówionego angielskiego jestem za mało kumaty.

Kevo to jesr rewelacyjne, wczoraj to odkryłam a dzis bede przesłuchiwac po kolei, wczoraj tylko tak pobieżnie przeleciałam co niektóre. :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Lut 10, 2014 21:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 21:46   

Molka napisał/a:


5 Ćwiczenia poprawiające efektywność oddychania
http://www.youtube.com/watch?v=axH0vU7ul2g


Tłumaczy: Marcin Głodzik


Ciekawe nazwisko tłumacza :) dziękujemy, pozdrawiamy



spłycić oddech i go wydłużyć ?

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 17, 2014 17:47   

http://www.youtube.com/watch?v=qwD9cHH15jU

zarządzając oddychaniem koniecznie pamiętac o zasobach. :viva: :viva: :hah:
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Czw Mar 20, 2014 18:45   

Kevo napisał/a:
Ponownie zacząłem oddychanie aparatem oraz oddychanie wyłacznie nosem, oraz inne ćwiczenia metodą Buteyko.

Jakie to są inne ćwiczenia. Chciałbym się również dowiedzieć jaką udało Ci się osiągnąć CP.
Molka również dziękuję za wideo.
Ostatnio zmieniony przez gosh Czw Mar 20, 2014 18:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 16:46   

Witam. Czy ktoś praktykuje jeszcze te ćwiczenie i ma może problem, że po pewnym czasie nie czuję już głodu powietrza. Bo ja oprócz ucisku w gardle nie czuję już braku powietrza, a kiedyś po wykonywaniu tych ćwiczeń jakiś czas dochodziłem do normalnego oddychania.
 
     
ŁukaszKamiennik 

Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 2
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 20:33   

gosh napisał/a:
Witam. Czy ktoś praktykuje jeszcze te ćwiczenie i ma może problem, że po pewnym czasie nie czuję już głodu powietrza. Bo ja oprócz ucisku w gardle nie czuję już braku powietrza, a kiedyś po wykonywaniu tych ćwiczeń jakiś czas dochodziłem do normalnego oddychania.



Jeśli wstrzymujesz oddech na dłuższy czas niż wynosi Twoja pauza kontrolna i nie czujesz potrzeby zaczerpnięcia powietrza, znaczy to, że Twój organizm stracił wrażliwość na poziom dwutlenku węgla.

Problem ten rzadko występuje u osób, które normalizują oddech Metodą Buteyko. Ale zdarza się. Jeśli tak się stało u Ciebie, musisz chwilowo porzucić ćwiczenia: wstrzymania oddechu (breath holds) oraz redukowanie oddechu (reduced breathing). Nie będziesz miał z nich żadnych efektów.

Zanim będziesz kontynuował Metodę Buteyko, musisz przywrócić wrażliwość na CO2. Co będzie do tego potrzebne?

1. Obecność głębokich faz snu. Drzemki też są pomocne, bo obniżają puls.

2. Aktywność fizyczna, ale wyłącznie z oddychaniem przez nos.

3. Relaksacja mięśni całego ciała.

4. Unikanie alergenów, bo silnie zwiększają ryzyka utraty wrażliwości na CO2.

5. Nucenie (np. piosenki), bo zwiększa produkcję i wykorzystanie tlenku azotu, który z kolei pomaga odzyskać wrażliwość.

6. Optymalna temperatura otoczenia: unikanie nadmiernego przegrzania i wychłodzenia organizmu.

7. Zimne prysznice - trwające kilka minut. Ochłodzenie naturalnie powoduje lepszy przepływ krwi z żył, które są obecne na powierzchni ciała, do tętnic, które są schowane głębiej. Następuje poszerzenie tętnic i obniżenie pulsu - jedno i drugie powoduje, że odzyskujesz wrażliwość na CO2.

8. Uziemienie, aby zmniejszyć lub zlikwidować stany zapalne.

9. Zapewnienie niezbędnych kwasów tłuszczowych w jadłospisie - aby jeszcze bardziej zmniejszyć stany zapalne. Stany zapalne powodują utratę wrażliwości.

10. Właściwa postawa ciała. (Popatrz za techniką Aleksandra.)

I inne czynniki - na przykład nie oddychać przez usta w ciągu całego dnia i podczas snu. Ale jeśli jesteś zaznajomiony z Metodą Buteyko, o tym zapewne już wiesz. Podobnie jak o spaniu na lewym boku zamiast na plecach.

Jeśli wdrożysz część lub wszystkie powyższe elementy, odzyskasz wrażliwość na CO2 w ciągu 1 dnia.

__________
Pierwsza polska strona o Metodzie Buteyko: www.Buteyko.pl
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Maj 04, 2014 19:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 13:50   

Dzięki ŁukaszKamiennik za tak obszerną i szczegółową odpowiedź. Sam nie wiem co się dzieje. Ponieważ CP wieczorna jest większa niż poranna. I jak pisałem po zakończeniu ćwiczeń oddechowych nic nie odczuwam, jak bym ich nie wykonywał. Ale ja mam od początku problemu z wykonywaniem tych ćwiczeń. Pewnie dla tego, że ma niedowagę(wzrost 183cm, waga 56kg), a do tego problemy z tarczycą i chyba z powodu zwiększeniu dawki leku, teraz mam takie problemy.
Jak byś mógł rozwiną punkt "8. Uziemienie, aby zmniejszyć lub zlikwidować stany zapalne." Nie bardzo wiem, co przez to rozumieć?
 
     
ŁukaszKamiennik 

Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 2
Wysłany: Sob Maj 03, 2014 18:55   

gosh napisał/a:
Dzięki ŁukaszKamiennik za tak obszerną i szczegółową odpowiedź. Sam nie wiem co się dzieje. Ponieważ CP wieczorna jest większa niż poranna. I jak pisałem po zakończeniu ćwiczeń oddechowych nic nie odczuwam, jak bym ich nie wykonywał. Ale ja mam od początku problemu z wykonywaniem tych ćwiczeń. Pewnie dla tego, że ma niedowagę(wzrost 183cm, waga 56kg), a do tego problemy z tarczycą i chyba z powodu zwiększeniu dawki leku, teraz mam takie problemy.
Jak byś mógł rozwiną punkt "8. Uziemienie, aby zmniejszyć lub zlikwidować stany zapalne." Nie bardzo wiem, co przez to rozumieć?


1. U 90% osób pauza kontrolna jest rano mniejsza. Dopiero przy 60+ sekundach, ranna będzie taka sama jak wieczorna – lub nawet ciut większa.

2. Jeśli po zakończeniu ćwiczeń nie masz cieplejszych dłoni i stóp, puls nie obniżył się o 3-5 uderzeń, oczy nie zrobiły się lekko szkliste, nos nie jest bardziej "uwolniony", pauza kontrolna nie jest wyższa o 3-5 sekund – znaczy to, że źle wykonywałeś ćwiczenia. Czegoś zabrakło: uczucie niedoboru powietrza, prosta postawa, odpowiednia temperatura, pusty żołądek (super ważne)...

3. Uziemienie ciała – masz opisane w książce Clinta Obera. Kup, przeczytaj, podłącz się do Ziemi. :)
_________________
Pierwsza polska strona o Metodzie Buteyko: www.Buteyko.pl
 
     
gosh 

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 10
Wysłany: Nie Maj 04, 2014 15:28   

Znowu dziękuję za tak merytoryczną odpowiedź.
Dokładnie jak piszesz nie mam uczucia niedoboru powietrza, ale nie mogę już dłużej wstrzymać powietrza, ponieważ mam ten ucisk w gardle lub jak przedobrze to nawet zryw organizmu do wzięcia powietrza.
Chciałby się jeszcze dowiedzieć bo widzę, że masz ogromną wiedzę i doświadczenie. Dlaczego po osiągnięciu CP 20s, tak ważne są ćwiczenia fizyczne. Czy dalej będę czuć niedobór powietrza tak sam, jak po przekroczeni 20s, czy coś się zmienia. Słyszałem, że po przekroczeniu 20s, same ćwiczenia oddechowe to za mało i dalszy wzrost bezdechu jest bardzo ciężki.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved