Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:12
Malopłytkowość "samoistna", inne choroby z autoimm
Autor Wiadomość
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:04   Malopłytkowość "samoistna", inne choroby z autoimm

- choroba z autoimmunoagresji - też należałoby ją ogłosić jako chorobę całkowicie wyleczalną. :-) . Opisywaną przeze mnie metodą. Płytki żyją 11 dni, sprawdzanie efektów po 22 dniach. Potem kierunek 1B/dobę.
Zboża i mleczne jadałabym w systemie co 7 dni lub rzadziej. Tylko bardzo młode organizmy potrafią te produkty "przeciagnąć" na swoją stronę (spowodować ich tolerancję) w systemie jadania tychże co 72 godziny (3 doby).
Sjoegren, wrzodziejace zapalenie j. grubego, ch. Leśniowskiego-Crohna, j/w, reumatoidalne zapalenie stawów, Hashimoto (na mojej metodzie przeciwciała normalizują sie już po 5-6 tygodniach), Graves-Basedow (tu - charakterystyczny wzrost tętna po nietolerancie-stymulatorze produkcji przeciwciał), sklerodermia, trądzik różowaty, łuszczyca, łuszczycowe zapalenie stawów, łysienie plackowate, bielactwo nabyte (wrodzone też się da wyleczyć - wymaga to tylko większej ilości informacji), SM też ma rzuty po tym samym co powoduje zaostrzenie tu wymienionych chorób.
TE CHOROBY SĄ CAŁKOWICIE WYLECZALNE - DIETĄ. Jeżeli SM trwa ...dzieścia lat - to niestety mam problem z naprawą "na wczoraj". Reszta - bez problemu.
Najogólniej, choroby z autoimmunoagresji to te, w których na stałe są podawane leki sterydowe i/lub leki niszczące przeciwciala (np. metotreksat). Czasami wymagają przetoczeń krwi. Czerwienicy i aplazji szpiku jako chorób z autoimmunoagresji nie sprawdzałam, ale powinny "chodzić" jak wyżej wymienione.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Ostatnio zmieniony przez Ewa Bednarczyk-Witoszek Wto Mar 08, 2011 12:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 08, 2011 12:41   Re: Malopłytkowość "samoistna", inne choroby z aut

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
-Sjoegren, wrzodziejace zapalenie j. grubego, ch. Leśniowskiego-Crohna, j/w, reumatoidalne zapalenie stawów, Hashimoto (na mojej metodzie przeciwciała normalizują sie już po 5-6 tygodniach), Graves-Basedow (tu - charakterystyczny wzrost tętna po nietolerancie-stymulatorze produkcji przeciwciał), sklerodermia, trądzik różowaty, łuszczyca, łuszczycowe zapalenie stawów, łysienie plackowate, bielactwo nabyte (wrodzone też się da wyleczyć - wymaga to tylko większej ilości informacji),.


Oczywiście będzie pełne sprawozdanie z odpowiednio długiego follow-up'u poparte rzecz jasna wynikami obiektywizującymi ?
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:59   

Z Pania Ewa da sie jakos skontaktowac inaczej oprocz forum? Chyba rzadko bywa na forum.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 12:09   Re: Malopłytkowość "samoistna", inne choroby z aut

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
- choroba z autoimmunoagresji - też należałoby ją ogłosić jako chorobę całkowicie wyleczalną. :-) . Opisywaną przeze mnie metodą. Płytki żyją 11 dni, sprawdzanie efektów po 22 dniach. Potem kierunek 1B/dobę.
Zboża i mleczne jadałabym w systemie co 7 dni lub rzadziej. Tylko bardzo młode organizmy potrafią te produkty "przeciagnąć" na swoją stronę (spowodować ich tolerancję) w systemie jadania tychże co 72 godziny (3 doby).
Sjoegren, wrzodziejace zapalenie j. grubego, ch. Leśniowskiego-Crohna, j/w, reumatoidalne zapalenie stawów, Hashimoto (na mojej metodzie przeciwciała normalizują sie już po 5-6 tygodniach), Graves-Basedow (tu - charakterystyczny wzrost tętna po nietolerancie-stymulatorze produkcji przeciwciał), sklerodermia, trądzik różowaty, łuszczyca, łuszczycowe zapalenie stawów, łysienie plackowate, bielactwo nabyte (wrodzone też się da wyleczyć - wymaga to tylko większej ilości informacji), SM też ma rzuty po tym samym co powoduje zaostrzenie tu wymienionych chorób.
TE CHOROBY SĄ CAŁKOWICIE WYLECZALNE - DIETĄ. Jeżeli SM trwa ...dzieścia lat - to niestety mam problem z naprawą "na wczoraj". Reszta - bez problemu.Najogólniej, choroby z autoimmunoagresji to te, w których na stałe są podawane leki sterydowe i/lub leki niszczące przeciwciala (np. metotreksat). Czasami wymagają przetoczeń krwi. Czerwienicy i aplazji szpiku jako chorób z autoimmunoagresji nie sprawdzałam, ale powinny "chodzić" jak wyżej wymienione.


Muszę wtrącić tutaj swoje "cztery grosze" bynajmniej w temacie chorób reumatoidalnych.
Wyłączenie alergenów z diety faktycznie łagodzi przebieg choroby, powoduje długotrwałe remisje ale nie nazywałabym tego wyleczeniem.
Zwłaszcza, że ich ponowne wprowadzenie nawet po wielu latach abstynencji powoduje rzuty.
Poza tym dieta jakkolwiek bardzo ważna to nie wszystko.
Moim zdaniem to trochę bardziej skomplikowane...
Nie takie proste, niestety.
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 08:51   

Bruford, będzie opisany know how by modyfikować sobie follow up wedle życzeń pacjenta/lekarza. Na metodę wpadłam już dawno, ale sedno metody pozwoliło mi sprecyzować kilkuletnie moderowanie forum ekonomicznym. Wszystko opiszę, w związku z tym, że jest to wiedza nowa nie opisywana nigdzie na świecie - wymaga precyzji i uważności z mojej strony.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Cze 24, 2011 15:20   Re: Malopłytkowość "samoistna", inne choroby z aut

MONIKAW napisał/a:


Muszę wtrącić tutaj swoje "cztery grosze" bynajmniej w temacie chorób reumatoidalnych.
Wyłączenie alergenów z diety faktycznie łagodzi przebieg choroby, powoduje długotrwałe remisje ale nie nazywałabym tego wyleczeniem.
Zwłaszcza, że ich ponowne wprowadzenie nawet po wielu latach abstynencji powoduje rzuty.
Poza tym dieta jakkolwiek bardzo ważna to nie wszystko.
Moim zdaniem to trochę bardziej skomplikowane...
Nie takie proste, niestety.


To zależy od przypadku pewnie. Ale powiedz jak ty uważasz co jest potrzebne, co jest takie nieproste?
_________________

 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 12:01   

Kontaktowalem sie z Pania Ewa, kupilem Jej ksiazke i czytam, stosuje sie do jej zalecen. Za jakis czas zdam relacje.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 12:16   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
Bruford, będzie opisany know how by modyfikować sobie follow up wedle życzeń pacjenta/lekarza. .


Nie rozumiem :|
_________________
Those Who Go Beneath the Surface Do So At Their Peril
I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
"Amerika - ach, was ist Amerika gegen die Straßenbahnlinie Neun, die nach Brösen fuhr..."
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 12:52   

Bruford, nie rób jaj :] ... kto jak kto, ale to Ty masz rozumieć co piszę :-) .
Opiszę metodę prognostyczną, jakby to powiedzieć ... obserwując mechanizm bedziesz mógł przewidzieć skutek i do tego się ustawić czyli mając know how (mechanizm) bedziesz przewidywał follow up i ustawiał sobie go.
W związku z tym, że jeszcze nikt tego nie opisał muszę to maksymalnie dopracować.
Dowody na prawdziwość - będą ...
MonikaW, każdy alergen da się ponownie wprowadzić bez wywoływania niepożądanej reakcji. Trzeba przywuażyć co blokuje jego wprowadzenie. Powoli to opiszę. Przypuszczam że chodzi Ci o "niemożność" wprowadzenia mlecznych do diety po latach ich eliminacji. Niemożność wprowadzenia mlecznych bez negatywnych reakcji jest blokowana najczęściej przez inne "dobre" białko - szlaki metaboliczne są zbytnio przeciążone wieprzowiną, żółtkami.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 13:03   

Kiedy możemy się spodziewać ukazania się tej książki?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 02:06   

Mama Maciusia napisał/a:
Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
szlaki metaboliczne są zbytnio przeciążone wieprzowiną, żółtkami.


Od wielu miesięcy mój Maciuś prawie codziennie wcina żółtka (w formie kluseczek na rosole). Nadal jest to jego przysmak. Co robić? Zrobić przerwę narzuconą przez rodzica, czy podążać za wyborem dziecka? Nie wiem, czy jego wybór to instynkt, czy uzależnienie. Obawiam się "przeciązenia żółtkami". Od mięsa i ryb odrzuciło go na dobre (z małymi wyjątkami). Lubi orzechy i... mleczne.

Pamietam z dziecinstwa jak moja mama kroila buraki. Az sie trzeslem, zeby dostac kawalek surowego buraka do zjedzenia. Pewnego razu mama kroila buraki, a ja stalem obok. Mama podaje mi kawalek buraka, a ja nic. Popatrzylem na buraka i odszedlem.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 05:10   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
szlaki metaboliczne są zbytnio przeciążone wieprzowiną, żółtkami.

A mogłaby Pani wyjaśnić na czym polega owo przeciążenie szlaków wieprzowiną czy żółtkami?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
AnnaW 

Wiek: 40
Dołączyła: 07 Wrz 2011
Posty: 1
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:58   

Witam Was serdecznie :D

Zaglądam tu od jakiegoś czasu i dziękuję za dodanie mi wiary w walce z chorobą... Od ponad dwóch lat choruję na agresywną postać RZS, mam za sobą sterydy, sulfalazynę, przeciwzapalne, tramadol itp. teraz tylko albo aż metex i Humirę. Mimio to remisji nie widać a jak jest to chwilowa. Zdaję sobie sprawę iż wydarzenia które miały miejsce parę lat temu dały furtkę chorobie. Jak napisała MonikaW Rodzice i byli partnerzy są powiązani z RZS. Staram się zmienić swoje nastawienie i poznać lepiej siebie. Od samego początku głęboko wierzę że będzie dobrze :D choć jeszcze nie dawno nie mogłam chodzić, ruszać rękoma, palcami...wiem co znaczy bać się bólu i poranku, ale dzięki temu że tu zajrzałam zrezygnowałam z tego co kochałam: słodycze i nabiał. Zrezygnowałam z glutenu i mleka i po 3 tygodniach pierwszy raz od dwóch lat mam Crp 2 a Ob 12 ;) boli i są opuchnięte ale juz nie tak mocno i często. Wcinam rybki Omega wyciąg z Ogórecznika, imbir itp. MonikoW I Pani Doktor Ewo Bednarczyk oraz wszyscy co mają wiedzę na temat diety która pomoże mi w walce z chorobą proszę o odpisanie. ;)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lut 10, 2012 15:16   

No juz niedlugo rok minie od tego tematu. Ciekawe jak tam postepy w pisaniu ksiazki. Adam, wiesz cos?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Sie 31, 2013 21:51   

Follow up - w dokumentacji.
Kontakt - na mojej stronie internetowej, niestety nie da się w poście umieścić adresu mojej strony int. ani adresu mailowego, trzeba poszukać w googlach Ewa Bednarczyk-Witoszek "Dieta optymalna, co powinniśmy jadać"
MonikaW - psychika ma zasadnicze znaczenie.
Mama Maciusia - nie ingerowałabym w syna dietę. Nauczony DO, DDP - wie co robi.
Przeciążenie szlaków - w nowej książce.
AnnaW - nigdy nie mów "walka z chorobą" - w walce obie strony są zawsze przegrane. Zastosuj wszystkie zboża do rotacji i jeden rodzaj produktu bogatobiałkowego na dobę (np. dzień żółtkowy, dzień wieprzowy, dzień rybny - w zakresie białka). Diagnostyka - które białko jest przyczyną bólu - opisana jest w nowej książce.
Długo trwała korekta… Wydawnictwo nie dopełniło terminu umowy. W aneksie:
Planowany termin oddania książki do drukarni to: 9 września 2013 r.
Planowany termin odbioru gotowej książki z drukarni to: 28 września 2013 r.
I rozdział – Dieta Dobrych Produktów (DDP) – opisuje zasady tego co ważne czyli 3-7 dni lub dłużej lista produktów jadalnych - to te na samym dole linku Dieta w cukrzycy, na mojej stronie int. po czym następuje 1 doba wolności, itd. interwały 3-4 dniowe dla dzieci i młodzieży, 7 dniowe (lub rzadsze) – dla starszych i bardzo chorych. Opisuję objawy i metody pomiaru przedawkowania B (białka). Oczywiście zastosowanie jednego rodzaju B na dobę, jedzonego nawet 2 razy dziennie, jest diagnostyczne celem wyłapania które B nam szkodzi, a które służy.
II rozdział – Złota proporcja – nic co dotyczy Diety Opty, opisuję jak ponad 20 lat korzystałem z wiedzy Fibonacciego nie zdając sobie z tego sprawy. Opisuję w całym rozdziale jak toto
http://www.youtube.com/watch?v=NHAHHidWUcg
z http://www.etereaestudios.com
przekłada się na rekcje w ciele, na odpowiedzi po pokarmach. „Święte prawo?”
http://forum.swietageomet....php?topic=23.0
Metoda Fibonacciego - to metoda diagnostyczna, każdy stosujący DDP jest w stanie się zorientować co mu szkodzi a co służy. Każdy bez wyjątku, czasem to trochę trwa, czasem widać zdziwienie pacjenta, że jest taka prosta, czasem widać niecierpliwość i powrót na stałe do śmieci (zboża, mleczne, cukry proste), który to powrót powoduje nawrót choroby. Uświadamiam to. Metoda obserwacji do pierwszej godziny, w drugiej, tuż przed upływem trzeciej godziny po posiłku, przed upływem piątej, w 7-8 godzinie po posiłku, w 12-14 godzinie po posiłku pozwala samodiagnozować sobie produkty nam przyjazne i te, które szkodzą. Są to reakcje powtarzalne dla tej samej dawki produktu. Korelacja produkt-odpowiedź trwa wystarczająco długo by się o/w niej zorientować. Dlatego promuję monodietę, czyli najprostsze jedzenie – choć tylko w celach diagnostycznych czyli w celu dalszego samoleczenia. Promuję dietę rozdzielną czyli jadanie w osobnych posiłkach W, T, B, W+T, B+T pośród listy DDP. Nie jest to obligatoryjne lecz pomocne diagnostycznie. Jest to dieta stosowana intuicyjnie przez dzieci.
III rozdział – Białko – życie czy śmierć – wiemy, że w organizmie z przedawkowania węglowodanów stosowanych dłużej niż 2 dni robi się w organizmie nieciekawie – powstaje choroba. W rozdziale kontynuuję temat rozpoczęty już w I rozdz. że z przedawkowania B też robi się poważny problem, jak z przedawkowania W. To co syci na jak najdłużej, czy B czy W czy T jest nam przyjacielem. Złe B jest przyczyną starzenia się co będzie opisane w następnym rozdziale.
IV rozdział – Objaw Poranny i jedna z jego form Fenomen Brzasku (FB) jako klucz do wszystkich bez wyjątku chorób i zapobiegania starzeniu się. Opisuję jak do tego dochodziłam, że katar poranny=bóle stawowe/mięśniowe poranne=sztywność mięśniowa poranna=cukry rano powyżej 80-90mg%. Na wpływ Objawu Porannego w jakiejkolwiek formie wpływają właśnie białka, dlatego jeden rodzaj B na dobę jest diagnostyczny pod katem wycofywania się każdej porannej choroby. Objaw Poranny na DDP jest „przeglądem” dnia poprzedniego – czy dzień dietetycznie nam służy czy nie, czy składniki zastosowane w tym dniu są ok czy nie. Z dniem publikacji DDP należy uznać, że przyczyny Fenomenu Brzasku są wiadome – wymieniam je wszystkie w punktach. Z resztą przyczyny wszystkich chorób wymieniane są w punktach w co drugim rozdziale.
V rozdział. Produkty. Opisuję dlaczego dla mnie kefir=śmietana=ser, najogólniej, z powodu B. Tłuszcz jak bezalergenowy i jako czysta energia najmniej zaburza procesy metabolicznie. Oczywiście – umiar świadczy o twojej klasie . Opisuję jak diagnozuję zboża, że łyżeczka miodu działa bardzo często jak pół bochenka chleba – pisze dlaczego. Że jak ktoś nie lubi surowej marchewki to ma istotną nietolerancje zbóż, że jak jabłka drapią podniebienie lub swędzą po nich usta – jest znacząca nietolerancja zbóż, że – zdanie „nie lubię pieczarek”, „mam po nich wzdęcia” oznacza znaczącą nietolerancję wszystkich zbóż. Opisano to już w książkach do alergologii, no cóż – nie każdy wie.
VI – Jadłospisy – jak komponować posiłki, jak stosować „dni wolności”.
VII – Diety – opisy wad i zalet diet istotnych dla DDP. Są tu wady i zalety DO.
VIII – Rozmowy z pacjentami.
IX – Choroby które leczy DDP, czyli prawie wszystkie. Opis, że każda bez wyjątku choroba z autoimmunoagresji jest do wyleczenia metodą DDP z jednym B na dobę do syta. Jeżeli listę DDP poszerzymy o zboża bezglutenowe (raczej takiego poszerzenia nie zalecam dla dorosłych) – białka zwierzęce są tolerowane wtedy tylko 2-3 dni w tygodniu. Każde bez wyjątku bóle – czy nowotworowe czy fantomowe czy mięśniowe czy stawowe czy neurologiczne tez da się zlikwidować – poszukuje się na DDP białka, które je wywołuje - metodą Fibonacciego i/lub Objawu Porannego. Tłuszcz, dla jednego skwarki, dla drugiego skóra z golonka, dla trzeciego skóra z kury, dla kolejnego śmietana (np. co 3 dni) czy olej lniany bądź sezamowy czy z pestek dyni – trzyma na DDP stan bez bólowy zwykle 13 godzin. Oczywiście nie wolno w siebie wciskać tego, czego się nie lubi.
X – Nowotwory. Czy zastosować 1B (np. dzień z żółtek, skwarków i soku z pomidorów własnej produkcji) na dobę czy dwa (np. śmietana i boczek) proponuję kryterium HDL i LDL. Za niski HDL – oznacza, że jadamy za chudo, za wysoki – ze stosujemy 3 rodzaje B na dobę. LDL poniżej 115mg% można uznać, że stosowanie 2 B na dobę powinno być ok. Kryterium, które B jest dla nas bezpieczne obserwujemy metoda Fibonacciego.
XI – cukrzyca I i II. Obszernie proponuję inny podział cukrzyc I. Podaję wyjaśnienie dietetyczne FB. Metody i kryteria remisji. W cukrzycy I z c-peptydem=0 (cała trzustka nieczynna w zakresie wydzielania insuliny), poza normalizacją cukrów i HBA1C, następuje baaardzo powolne wycofywanie się wszystkich przeciwciał. Jako pierwsze wycofują się te, które narosły ostatnio. C-peptyd 0 niestety nie „rusza” w górę „na wczoraj”. To białka zwierzęce (dla każdego inne) powodują „opadanie C – peptydu” no i oczywiście zboża i mleczne i przedawkowanie węglowodanów. Cukrzyca II ulega remisji na DDP z 1 rodzajem B na dobę do syta. Brak FB rano, czyli cukrów po obudzeniu się powyżej 80-90mg% (ostre kryteria ) oznacza na DDP, ze poprzedni dzień był skomponowany w sposób doskonały. To B zwierzęce mają największy potencjał wywoływania FB i starzenia się.
Istnieją w medycynie dwie duże grupy możliwych chorób-zaburzeń:
- Wadliwa stymulacja limfocytów Th1 powodująca zachorowanie na gruźlicę, grzybicę, choroby wirusowe i nowotwory. Od dawna medycyna wie, że te choroby „chodzą razem”. Zauważam, że powstają z nadmiaru W.
- Wadliwa stymulacja limfocytów Th2 powodująca zachorowanie na alergię, autoimmunoagresji i starzenie się. Medycyna również zauważa, że „chodzą razem”. Zauważam, że choroby te związane są z nadmiarem B.
Oznacza to, że łatwiej „przepchnąć chorobę” (termin medyczny: zmiana lokalizacji zapalenia) z grzybicy do nowotworów, że współistnieją częściej choroby wirusowe i nowotwory/gruźlica/grzybica niż alergia i nowotwory czy miażdżyca i nowotwory. Choć człowiek potrafi wiele . Łatwiej z autoimmunoagresji „zrobić” alergię (skaza BIAŁKOWA) – co obserwuję w podejściu dietetycznym do cukrzyc I (w toku zastosowania produktów DDP wycofują się przeciwciała IgG, a pojawiają się IgE), niż nowotwór. Starzenie się, zauważam, że związane jest np. z autoimmunoagresją tarczycy.
W książce opisuję, że zapoznałam się z dokumentacją dwóch osób z zaawansowaną chorobą nowotworową (uprzedni „chlebojady”), które doznały całkowitej remisji po wejściu w dietę z „mieszaniem białek” – generując sobie abstrakcyjnie LDL ok. 300-400mg% czyli nastąpiło „przepchnięcie” metabolizmu z kompartmentu (segmentu) nowotwory do metabolizmu charakteryzującego miażdżycę. Można „przepychać chorobę” (zapalenie) z jednego umiejscowienia do drugiego, można zmniejszać i likwidować jej obszar i natężenie. Nie widzę obecnie innej możliwości ‘wyciągnięcia’ ludzi z uzależnienia lekowego jak metodami opisanymi wyżej. Trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje wybory i świadomie modulować szlaki metaboliczne. Uważnie czytając rozdziały zorientujesz się, że w książce zawarty jest klucz do długowieczności i Świata Bez Chorób.
Chętnych do zakupu książki "Dieta Dobrych produktów" proszę o wysłanie maila zatytułowanego Nowa Książka na adres na mojej stronie internetowej. Nie wiem jeszcze ile będzie kosztować. Wysyłam najtaniej jak mogę-listem priorytetowym lub zwykłym (proszę o zaznaczenie). Format B5-450 stron. Na wszystkie posiadane adresy mailowe,wyślę mail automatyczny.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Ostatnio zmieniony przez Ewa Bednarczyk-Witoszek Sob Sie 31, 2013 22:00, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Sie 31, 2013 23:22   

wwwkropkadietaoptymalnakropkacom
ewadwanaściemałpadietaoptymalnakropkacom
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Sie 31, 2013 23:32   

to ja spróbuje : www.dieta.com wstawić po http://
a email:ewa12@dieta.com

wystarczy skopiować, ciekawe czy przejdzie ?
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Sie 31, 2013 23:36   

ewa chyba wiem o co chodzi,

wyjaśnienie dla innych w słowie dieta, które blokują chyba ustawienia forum trzeba wpisać ........dieta o.p.t.y.m.a.l.n.a. bez kropek !!!!! ......
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Nie Wrz 01, 2013 16:28   

Ósmy artykuł od góry
http://scholar.google.pl/...=0%2C5&as_vis=1

"Od jelit do depresji–rola zaburzeń ciągłości bariery jelitowej i następcza aktywacja układu immunologicznego w zapalnej hipotezie depresji" - szczególnie streszczenie i podsumowanie.
Ostatnie zdanie - dla niedowiarków :-)
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Wrz 01, 2013 16:57   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
"Od jelit do depresji–rola zaburzeń ciągłości bariery jelitowej i następcza aktywacja układu immunologicznego w zapalnej hipotezie depresji"
znaczy ten:
https://www.google.ie/sea...do-depresji.pdf
napisał/a:
Tematyka ta jest niezwykle ciekawa i w ostat-
nim czasie prężnie się rozwija, dlatego też dal-
sze badania zależności psycho-neuro-immu -
nologiczno-kinureninowych oraz potencjalnej roli
zwiększonej przepuszczalności bariery jelitowej
dla LPS bakteryjnych oraz kompleksów immu-
nologicznych IgG z alergenami pokarmowymi
wydaje się obiecującym kierunkiem dalszych
badań, a
starochińskie przysłowie
„jeżeli nie znasz ojca choroby,
to jej matką jest zła dieta”

nabiera nowego znaczenia także w kontekście chorób
psychicznych.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Nie Wrz 01, 2013 17:21   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
W rozdziale kontynuuję temat rozpoczęty już w I rozdz. że z przedawkowania B też robi się poważny problem, jak z przedawkowania W.


Pani Dr proszę uważać, bo Pan Witold jest zwolennikiem dużych/większych ilości białka, i się bardzo denerwuje jak ktoś twierdzi, że białka trzeba reglamentować ;)
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Wrz 01, 2013 18:32   

może coś źle zakumałam ale ostatnio czytałam o genach, terapi genowej i tak mi wyszło przy tych biol-chem opisach,że

chodzi o to , że wszystko co jest a co dotyczy genow, co przekazuje informacje we krwi, limfie, co pływa w nas i jest bardziej na stałe jest zbudowane z białka, róznych form,nazw ale sa to formy "białkowe" stąd to zalecenie pewnie o białku

czytaj :amino.......

np.mikrotubule

ale o tym to już było na tym forum,

czytalam też o mechanizmie alergii i nie do konca mi pasuje,że wielkość cząsteczek białkowych bedących alergenami ma znaczenie, ma pewnie znaczenie co do objawów , jaka wyjdzie alergia ale co do samego powstania,że alergia będzie albo nietolerancja to już to nie ma znaczenia, im więcej róznych form białkowych w nas pływa tym system immunologiczny bardziej głupieje.... dobra, To też juz kiedyś chyba było, tylko chyba na forum dr.JK. :)
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Śro Wrz 04, 2013 09:04   

Maniek, nie przejmujmy się. Białka ma być - właściwie. W jeden dzień wystarczy np. 200g karkówki wołowej, a w drugi 500g. W metodach, które opisuję, każdy wyznacza sobie potrzebne mu białko i jego ilość, a jak nie jest uważny - to podaję laboratoryjny sposób mierzenia go. Preferuję - stosunkowo bezkosztową - obserwację nad badania laboraroryjne. Nowe, opisane przeze mnie dwie metody obserwacyjne powinny być wielkim krokiem odchodzenia od medycyny leków i brania odpowiedzialności za własne decyzje. Medycyna akademicka poszła w produkcję protez (leki, laski, wózki) - czas to powoli zmieniać. Rzeczywiście - białko zwierzęce 'daje' bystry umysł. Od bystrego umysłu trzeba jednak czasami - na dzień-dwa odpocząć. Weekend :-) . Po lekturze książki widać jak uzyskać długowieczność, metodą życia uważnego, działając z pasją i robiąc swoje. Widać też, że sami w pewnym sensie układamy puzzle naszych przyszłych wydarzeń.

Ci, którzy stosują zboża bezglutenowe codziennie - zorientują się, że po różnie długim czasie, przestają być tolerowane. Dlaczego? Jeżeli wchodzimy w zboża bezglutenowe codziennie - znacząco spada tolerancja białek zwierzęcych - są one tolerowane wtedy 2-3 x w tyg - opisała to już makrobiotyka. I z drugiej strony codzienne stosowanie białek zwierzęcych wyklucza z diety wszelkie zboża - są one wtedy tolerowane 1-2 x w tyg - opisał to już dr Kwaśniewki. Skąd toto w obie strony wiem? Z doświadczenia.

Jeżeli chodzi o temat wątku - opisane przeze mnie metody bezdyskusyjnie działają we wszystkich chorobach z autoimmunoagresji. Każdy sam - dietą - prowadzi sobie diagnostykę i leczenie. Oczywiście posiłki można konsultować ze swoim doktorem - nie każdy jednak śniadanie, obiad czy kolację konsultuje 3x dziennie z lekarzem rodzinnym czy specjalistą.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Ostatnio zmieniony przez Ewa Bednarczyk-Witoszek Śro Wrz 04, 2013 09:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Wrz 04, 2013 15:27   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
Rzeczywiście - białko zwierzęce 'daje' bystry umysł. Od bystrego umysłu trzeba jednak czasami - na dzień-dwa odpocząć. Weekend :-)
Metabolit drożdży w postaci wina może pomóc, moje ulubione to egri bikavér.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Wrz 04, 2013 15:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Pią Paź 25, 2013 20:49   

Od dziś sprzedaję książkę, Dieta Dobrych Produktów, wydawnictwo KOS (nie ma jeszcze w witrynie) 35 zł, format B5, 450str. Przesłanie 7zł (1 szt) 11zl (2 szt). Wszystkim, którzy przesłali mi adres na który miałam ją/je wysłać – już mają przesyłkę w drodze.
Jest co czytać, 5 x korekta j. polskiego. Za kilka dni będzie zmieniona str int. Za miesiąc będzie podpięte forum na mojej str int.
Bruford – może masz jakąś osobę z wzjg by zobaczyć jak „na żywo” jak doprowadzam do remisji i jak pokazuję pacjentowi co wywołuje nawrót i jak uczę go szukać błędu żywieniowego. Pacjent musi być giętki – nie zrobię nic jak nie będzie chciał zejść z porannego pieczywa i kawy z mlekiem.
RZS – chętnie też zlikwiduję dietą „na żywo” bóle. Niestety musi być to osoba, która przeczyta rozdział II (Fiboodpowiedzi) i IV (Objaw Poranny). Najlepiej (była) Optymalna. Optymalnym często łatwiej mysleć.
Powyżej – w moim mailu - w opisie działu nowotwory jest błąd. Na mojej str. int będzie (za kilka dni)
X – Nowotwory. Czy zastosować 1B (np. dzień z żółtek, skwarków i soku z pomidorów własnej produkcji) na dobę czy 2B (np. śmietana i boczek) proponuję kryterium HDL i LDL. Za niski HDL – oznacza najczęściej, że jadamy za chudo. Na Diecie Optymalnej niski HDL pojawia się od zastosowania dwóch i więcej rodzajów B na dobę. LDL poniżej 115mg% można uznać, że stosowanie 2 B na dobę powinno być ok. Kryterium, które B jest dla nas bezpieczne obserwujemy metoda Fibonacciego i Objawu Porannego. Istnieją w medycynie dwie duże grupy możliwych chorób-zaburzeń: A). Wadliwa stymulacja limfocytów Th1 powodująca zachorowanie na gruźlicę, grzybicę, choroby wirusowe i nowotwory. Od dawna medycyna wie, że te choroby „chodzą razem”. Zauważam, że powstają zwykle z nadmiaru węglowodanów. U osób, które wieloletnio stosują Dietę Optymalną, Ducana, Atkinsa wada ta możliwa jest od stosowania dwóch i więcej rodzajów produktów bogatobiałkowych na dobę. B). Wadliwa stymulacja limfocytów Th2 powodująca zachorowanie na alergię, autoimmunoagresji i starzenie się. Medycyna również zauważa, że „chodzą razem”. Zauważam, że choroby te związane są z nadmiarem produktów bogatobiałkowych.

ZAWSZE ZOBLIGOWANI JESTEŚMY ZNALEŹĆ SWOJĄ ZDROWĄ DIETĘ.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Paź 25, 2013 21:00   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
Od dziś sprzedaję książkę, Dieta Dobrych Produktów, wydawnictwo KOS (nie ma jeszcze w witrynie) 35 zł, format B5, 450str. Przesłanie 7zł (1 szt) 11zl (2 szt).

Jest szansa, że tak może być:
https://www.google.ie/search?q="Ewa+Bednarczyk-Witoszek"
https://www.google.ie/sea...-Witoszek"

https://www.google.ie/search?q="Dieta Dobrych Produktów"
https://www.google.ie/sea...0Produkt%F3w%22
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Paź 25, 2013 21:11, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pią Paź 25, 2013 22:02   

Ewa czemu nie zasłużyłaś na zapowiedzi?
jak w przedsprzedaży, tylko od Ciebie, cieszę się

http://www.kos.com.pl/zapowiedzi.html
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 06:48   

Zapowiedzi? Pewno myślą że toto nie będzie "chodzić".
Można skoczyć do mnie do domu (przy okazji mnie zobaczyć :D ) dziś, jutro 8.00-22.00 lub codziennie o 20.00 jestem zawsze w domu. Katowice, ul. Przyklinga 18, 606 13 12 43. 32 203 17 67. Z przygotowaną gotówką. Mogę wypisać fakturę, rachunek.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Ostatnio zmieniony przez Ewa Bednarczyk-Witoszek Sob Paź 26, 2013 06:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 07:35   

DDP jest nakierowana na leczenie wszystkich chorób, włącznie z genetycznymi. Efekty są ponad dobre.
Problem jest z nowotworami. Na pewno tłusto jest dobrze. Dwa przypadki wyleczeń niewyleczalnych postaci nowotworów (zastosowały DO) związane były z ich uprzednim stosowaniem pieczywa codziennie. Oby dwa "wpędzone" zostały w cholesterol 400mg% na DO. Jeden był straszony za wysokim cholesterolem i zszedł z DO i doznał nawrotu (pewien lekarz prosil bym nie opisywała w DDP przypadku ponieważ on chce temat ogłosić).
Niestety te osoby z nowotworem które trafiają do mnie mają jedną z poniższych wad:
- nie chcą jeść tłusto, bardzo często spotykam się, że po prostu boją się tłuszczy, dla nich żółtka są lekiem,
- nie chcą zejść z codziennie jedzonego pieczywa,
- wieloletni optymalni z powstałym na tej diecie nowotworem i osoby na Diecie Ducana z powstałym na niej nowotworem nie chcą zejść na 1 rodzaj B na dobę (celem poszukiwań które białko uszkadza), dla nich musi być co najmniej 72 godziny w tygodniu bez żółtek,
- mają jakąś nieuzasadnioną euforię w stosunku do owoców. Medycyna poszła w jakiś zaklęty kierunek tabletek i euforii w stosunku do owoców w leczeniu wszystkiego.
- nie rozumieją że życie to zmiana i po 3 miesiącach organizm prosi o zmianę diety, z jednej tłustej na inną tłustą. Wszystkie akceptowalne przeze mnie formy diety sa w rozdziale "jadłospisy" Diety Dobrych Produktów,
- kompletnie zatracone mają: samoobserwację i słuchanie siebie, najczęściej chcieliby schemat - jak i co jeść, a tu spotykają się z "słuchaj siebie pośród DDP i jedz tłusto, licz W (Optymalni tu maja łatwość)".
Kluczem w leczeniu dieta nowotworów jest:
- liczenie W,
- jadanie tłusto (1,5-3,5g/kg/dobę)
- podnoszenie cholesterolu (wg mnie) u pieczywo-jadów.
- weryfikacja białek (trzy rozdziały w DDP: II-Złota proporcja, III-Białko, IV- Objaw Poranny). Kwestia białek zostanie rozstrzygnięta w mojej książce w 99% (?). Będzie jeszcze chodziło w leczeniu dietą nowotworów o przepchniecie metabolizmu z nowotworów na starzenie się/autoimmunoagresję (dla mnie starzenie się jest równoznaczne z autoimmunoagresją).
- podatność na zmiany; zarówno stosowana jest ponoć skutecznie Gerson Therapy (dieta bezbiałkowa na 3 miesiące, nie za bardzo ufam sokom z jabłek w niej) jak i dieta bogatobiałkowa (pewno celem podnoszenia LDL)
Tylko raz (osoba z nerwicą, bez nowotworu) spotkałam się by mieszanie białek powodowało spadek LDL. LDL stosuję jako jedno z kryteriów co wrzucić na talerz.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Ostatnio zmieniony przez Ewa Bednarczyk-Witoszek Sob Paź 26, 2013 07:41, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 11:00   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
Niestety te osoby z nowotworem które trafiają do mnie mają jedną z poniższych wad:
- nie chcą jeść tłusto, bardzo często spotykam się, że po prostu boją się tłuszczy

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
- wieloletni optymalni z powstałym na tej diecie nowotworem

No widzi Pani, odpowiedziała Pani sobie na pytania. Smaczku dodaje fakt że dr. Kwaśniewski naobiecywał w swoich książkach tyle że premier Tusk, ze swoimi obietnicami chowa się przy nim. A niemożliwość zachorowania na raka wśród stosujących dietę optymalną miała być tak pewna jak to że po niedzieli jest poniedziałek.
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 11:48   

Na DDP nie obiecuję nieśmiertelności, wykazuję, że możemy zachorować na każdej diecie. Podaję mechanizmy zachorowania na weganizmie i na Diecie Tłustej (i paru innych dietach).
Podaję, że każdy musi sobie sam szukać przyczyn zachorowania, m.in. dietetycznych i sam jest zobowiązany je naprawiać, między innymi dietetycznie.
Podaję dwie cenne skuteczne (logiczne i powtarzalne) metody jak to robić - nie opisane nigdzie dotąd.
Każdy jest sam odpowiedzialny za swoje błędy i sukcesy.
Opisane metody chronią przed nadmiernym (w sensie niepotrzebnym) wydawaniem pieniędzy w laboratorium, choć cenię zdobycze diagnostyki medycznej.
W kwestii zachorowania na DO na nowotwory - życie uważne chroni przed błędami.
Co ja obiecuję? Widzę świat bez tabletek. Na razie póki jest dużo ludzi nieświadomych czyli tych, którzy trwają w nawykach żywieniowych i leczą się witaminą D3, B12, lekami na nadciśnienie, lekami przeciwbólowymi i trwają w nawykach żywieniowych (co DDP leczy jest w rozdziale "choroby"). Im mniej będzie "wiary w cudowną tabletkę", a im więcej wiedzy, że choroba powstaje od własnych błędów, które trzeba zlokalizować i wyeliminować - tym łatwiej będzie tym wszystkim. Najogólniej, tym odpowiedzialnym "którzy pracują" na tych którzy nie wiedzą. Nie jestem przeciwnikiem ubezpieczeń społecznych, tylko im mniej pieniędzy jest wydawanych na "mozolenie się na próżno" tym lepiej.
DDP uczy odpowiedzialności za własne błędy.
Można na w/w adres wpaść do mnie po książkę bez zapowiadania się.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 11:50   

na razie strona 'chodzi' na n/w adresie:
dietaoptymalnakropkacom/nowa/
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
Ostatnio zmieniony przez Ewa Bednarczyk-Witoszek Sob Paź 26, 2013 11:52, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Ewa Bednarczyk-Witoszek

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 438
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 20:38   

Od str. 307 są 4 strony na mniej więcej ten temat.
_________________
Ewa Bednarczyk-Witoszek
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 21:53   

Za pozwoleniem cytat z tej strony o czym jest książka,
co jest w dwunastu rozdziałach,

trochę dziwny format, ale przynajmniej czarno na białym.
A ludziska to klikacze są, się kliknie na obrazek to się robi 100%.

sam nie od razu zajarzyłem gdzie szukać

http://img69.imageshack.us/img69/2840/8gm7.png
8)
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Paź 26, 2013 22:00   

info o książce Ewy jest też na mojej stronie , jeśli link się nie włączy to macie w podpisie adres mojej www i tekst : Dieta dobrych Produktów-nowa książka dr.Ewy Bednarczyk-Witoszek

jutro dokleję okładkę, na razie jest tylna okładka z powodu problemu technicznego, który już rozwiązany ale nie da się wkleić z tego netboka z którego piszę a syna nie chcę budzić gdzie mam laptopa





http://www.autismlowcarbd...rczyk-witoszek/
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Paź 27, 2013 14:02   

na stronie już jest okładka cała,
Ewa Mama maciusia wcześniej w opisach długich Ewy w tym temacie już jest wstepnie o Th1 o th2... wirusy itd. Ale czekam na książkę to doczytam. :)
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
lucynao

Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 50
Wysłany: Nie Lis 03, 2013 18:43   

Chętnie bym się oddała w ręce Pani Ewy, eh. Jestem już trochę zmęczona samoleczeniem, które przynosi efekty, i owszem, ale w końcu wszystko diabli biorą. Mam przewlekły stan zapalny śluzówki jelita grubego, był taki okres, gdy objawy mojej choroby były identyczne do wzjg, ale badania tego nie potwierdziły. Czy DDP może doprowadzić do uszczelnienia jelita? Od paru dni nie jem żyta, i chyba jest trochę lepiej...Pozdrawiam wszystkich.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Lis 03, 2013 19:10   

nie jesz żyta ale rozumiem, że inne zboża jesz?

przeczytaj cały ten wątek są opisy o drugiej książce albo posty z forum dr.Ewy z jej profilu znajdziesz. Jeśli po przeczytaniu choćby z linków, które tu podajemy do tekstów dr.Ewy zechcesz robić dalej to będziesz wiedziała o co chodzi w skrócie.

pozdrawiam

Sylwia
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Lis 03, 2013 19:54   

Nieszczelne jelita, naukowy konkret.
http://www.dobradieta.pl/...p=228793#228793
JW
 
     
lucynao

Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 50
Wysłany: Pon Lis 04, 2013 10:28   

Chociaż jestem po lekturze pierwszej książki Pani Ewy, to jednak zabrakło mi determinacji w realizacji jej pomysłu. Musiało upłynąć wiele czasu, abym przejrzała na oczy, że być może szkodzą mi faktycznie zboża. Dzięki za linka. pozdr
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:31   

Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
Bruford – może masz jakąś osobę z wzjg by zobaczyć jak „na żywo” jak doprowadzam do remisji i jak pokazuję pacjentowi co wywołuje nawrót i jak uczę go szukać błędu żywieniowego. Pacjent musi być giętki – nie zrobię nic jak nie będzie chciał zejść z porannego pieczywa i kawy z mlekiem.


Ja mogę być królikiem doświadczalnym.Mam od roku wykryte wzjg.Od 1,5 tygodnia odrzucone zboża,nabiał ,owoce.
Jakie dalsze sugestie odżywiania?
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:39   

g69 napisał/a:
Jakie dalsze sugestie odżywiania?
Może strona 318 nowej książki, może cała książka pełna sugestii, linki w mojej stopce.
Powodzenia.
8)
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:41   

napisz na email do dr.Ewy bo przez kilka dni moe nie wchodzić na forum.

w linku mojej strony , w podpisie autyzm i dieta....... po wejściu na stronę w zakładce górnej kontakt jest jej zdjęcie, adres jej strony i email.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:44   

g69 napisał/a:
Ewa Bednarczyk-Witoszek napisał/a:
Bruford – może masz jakąś osobę z wzjg by zobaczyć jak „na żywo” jak doprowadzam do remisji i jak pokazuję pacjentowi co wywołuje nawrót i jak uczę go szukać błędu żywieniowego. Pacjent musi być giętki – nie zrobię nic jak nie będzie chciał zejść z porannego pieczywa i kawy z mlekiem.


Ja mogę być królikiem doświadczalnym.Mam od roku wykryte wzjg.Od 1,5 tygodnia odrzucone zboża,nabiał ,owoce.
Jakie dalsze sugestie odżywiania?
Cała medycyna stoi na zakazach. A co w zamian? Bo coś jeść trzeba.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:46   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
A co w zamian?
Wszystko w zamian, poza surowym lub przetworzonym pokarmem dla cieląt i surowymi lub przetworzonymi (nie na czysty alkohol) nasionami traw.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lis 28, 2013 08:56, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:48   

Wódka też? To świetne źródło łatwo przyswajalnej energii.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Lis 28, 2013 08:53   

Poprawiłem posta powyżej, choć po co robić alkohol z ziaren traw, jeśli są ziemniaki i buraki cukrowe i owoce owocowe.

Jak Pan kiedyś się na książkę skusi to Pan stwierdzi, że jest tam mowa też o alkoholu, im czystszy i mniej słodki tym mniej potencjalnie uczulającego białka i potencjalnie miażdżycującego cukru. Poza tym, chyba, powinien Pan dostać książkę w prezencie.

W sumie ten Chińczyk co żył ponad 200 lat to się żywił wódką ryżową i "ziołami".
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Lis 28, 2013 08:57, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 09:06   

vvv napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
A co w zamian?
Wszystko w zamian, poza surowym lub przetworzonym pokarmem dla cieląt i surowymi lub przetworzonymi (nie na czysty alkohol) nasionami traw.
8)
Właśnie diabeł siedzi w szczegółach. Stwierdzenie, że wszystko poza... to za mało. Trzeba wyłożyć łopatologicznie kawę na ławę, że należy jeść czerwone mięsa, drób, ryby, w ogóle wszystkie zwierzęta, do tego tłuszcz zwierzęcy: masło i smalec, można też tłuszcz roślinny. Należy jeść warzywa i odrobinę pieczywa w ilości dwóch kajzerek, do tego dwa małe ziemniaczki lub równoważna ilość kaszy. Wyeliminować wszystko, co słodkie w smaku.
Ludzie są tak ogłupieni przez różnych specjalistów, że muszą mieć czarno na białym taką receptę. Inaczej ciągle będą zawracać w stronę wegetarianizmu i walki z przebiałczeniem.
Ciągle będą unikać czerwonego mięsa i jeść kurczaki na sterydach oraz ryby oceaniczne z rtęcią a popijać soczkami z cukrem. I cieszyć się, że piją prawdziwy owocowy cukier, a nie syrop kukurydziany.
JW
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 23:05   mm

Witold Jarmolowicz napisał/a:
vvv napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
A co w zamian?
Wszystko w zamian, poza surowym lub przetworzonym pokarmem dla cieląt i surowymi lub przetworzonymi (nie na czysty alkohol) nasionami traw.
8)
Właśnie diabeł siedzi w szczegółach. Stwierdzenie, że wszystko poza... to za mało. Trzeba wyłożyć łopatologicznie kawę na ławę, że należy jeść czerwone mięsa, drób, ryby, w ogóle wszystkie zwierzęta, do tego tłuszcz zwierzęcy: masło i smalec, można też tłuszcz roślinny. Należy jeść warzywa i odrobinę pieczywa w ilości dwóch kajzerek, do tego dwa małe ziemniaczki lub równoważna ilość kaszy. Wyeliminować wszystko, co słodkie w smaku.
Ludzie są tak ogłupieni przez różnych specjalistów, że muszą mieć czarno na białym taką receptę. Inaczej ciągle będą zawracać w stronę wegetarianizmu i walki z przebiałczeniem.
Ciągle będą unikać czerwonego mięsa i jeść kurczaki na sterydach oraz ryby oceaniczne z rtęcią a popijać soczkami z cukrem. I cieszyć się, że piją prawdziwy owocowy cukier, a nie syrop kukurydziany.
JW


Lubie czytać Pana posty.
Pieczywo mimo że gluten z umiarem nie zaszkodzi?
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Sob Lis 30, 2013 07:51   

Wczoraj nabyłem książki;Dieta..iŻycie bez chleba.Tę drugą już prawie przeczytałem.Zasady żywienia są dość jasne ,ale,czy na chwilę obecną przy wzjg nadal obowiązują?
Ja po ostatniej retro skopi 2 tygodnie temu miałem dodatkowo brać sterydy .
Może głupio robię,ale od tamtego czasu odstawiłem leki.Byłem te u homeopaty i miałem robiony test obciążeń. Ponoć mam alergię na pszenicę ,mleko i fruktozę i dodatkowo zagrzybienie.Dlatego jak tu zauważono nowi potrzebują wyraźnie kawę na ławę.
Może jak się czuję po odstawieni ;zboża, nabiału i owoców.
Nie mam tak wyraźnego bulgotania
Śpię całą noc (dawniej kilka razy wstawałem)
rano kibelek i często już cały dzień spokój Niestety jest na samym początku krew,i bardzo jest cięzko przy pracy fizycznej.
Ostatnio zmieniony przez g69 Sob Lis 30, 2013 08:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Lis 30, 2013 09:01   

Bo odrzucając pieczywo i zmniejszając węglowodany trzeba zwiększyć pozostałe składniki: białko i tłuszcze, żeby suma energii nie zmniejszyła się drastycznie. Samo białko nie wystarczy, muszą być tłuszcze, jako źródło energii zamiast węglowodanów.
A co do krwi, przynajmniej raz trzeba to zbadać u lekarza.
JW
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Sob Lis 30, 2013 15:17   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
A co do krwi, przynajmniej raz trzeba to zbadać u lekarza.
JW

Czy mógłby Pan podpowiedzieć ,co konkretnie zbadać i jakiego lekarza ma Pan na myśli?

Jeżeli chodzi o tłuszcze,to dodałem do posiłku.Moje odczucie jakby nastąpił przypływ energii ,ale ile tego tłuszczu w ciągu dnia pałaszować?
Ostatnio zmieniony przez g69 Sob Lis 30, 2013 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 09:13   

Tłuszczu należy jeść według smaku, ale bez optymalnej przesady. Jak człowiek głodny, dojeść coś z niewielkim dodatkiem tłuszczu. Przeciętnie wychodzi 30-40g masła lub smalcu na posiłek.
Zbadać trzeba choć raz, skąd się ta krew bierze. Niestety, per rectum.
JW
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 13:41   hey

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Bo odrzucając pieczywo i zmniejszając węglowodany trzeba zwiększyć pozostałe składniki: białko i tłuszcze, żeby suma energii nie zmniejszyła się drastycznie. Samo białko nie wystarczy, muszą być tłuszcze, jako źródło energii zamiast węglowodanów.
A co do krwi, przynajmniej raz trzeba to zbadać u lekarza.
JW


Same tłuszcze też nie wystarczą?
Ostatnio zmieniony przez koffin Nie Gru 01, 2013 13:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 15:34   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Zbadać trzeba choć raz, skąd się ta krew bierze. Niestety, per rectum.
JW

Kiedy rok temu zaniepokoiły mnie pierwsze objawy,to poszedłem do proktologa.
Pan doktor paluszkiem w odbycie się pobawił stówkę skasował i stwierdził,że trzeba zrobić kolonoskopię.
Po kolonoskopii wykryte ,wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
W ciągu roku były jeszcze dwie retro skopie .
Czy ,to znaczy,że mam wrócić do proktologa i całą procedurę rozpocząć od początku?
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 18:19   

przeczytaj to:

[PDF]
przeczytaj fragment książki - sklep - Fundacja Źródła Życia
sklep.fzz.pl/pdf/alergia%20pokarmowa_1-22.pdf‎Translate this page
ALERGIA. POKARMOWA. Phylis Austin • Agatha Thrash • Calvin Thrash ... ROZDZIAŁ II – Alergia pokarmowa. – powszechny problem .

w pliku pdf masz pewien skrót ale mniej więcej ogólnie będziesz wiedział co to jest alergia
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 10:00   

g69 napisał/a:
W ciągu roku były jeszcze dwie retro skopie .
Czy ,to znaczy,że mam wrócić do proktologa i całą procedurę rozpocząć od początku?
To znaczy, że medycyna rozwiązała problem, postawiono właściwą diagnozę. Nie ma zmian rakowych, a tylko stan zapalny. I na tym koniec.
Dalej musi Pan sam się leczyć, bo medycyna zaoferuje tylko objawowe leki przeciwzapalne i nieustanne badania, które nic nowego nie wniosą, a później zaproponują chirurga.
Na początek musi być konsekwentne żywienie niskowęglowodanowe ze skrupulatnym wyeliminowaniem wszystkich przetworów mlecznych, zbożowych i alkoholu (niestety). Ze zbożowych dozwolony tylko ryż.
Pomysł, że np. laktoza z serwatki pomaga, jest wzięty z typowego medycznego rozumowania, że na każdą chorobę trzeba stosować swoisty lek. To takie czary mary medycyny alternatywnej, wzorowane na medycynie klasycznej.
Musi Pan totalnie zmienić sposób żywienia, jak wyżej. Bez taryfy ulgowej Bo jak nie, to na końcu tej drogi jest rak.
Gdy objawy ustąpią, można pojedynczo wprowadzać różne podejrzane produkty i sprawdzać, które szkodzą.
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego ustępuje na takim żywieniu i znamy osoby, które się wyleczyły. Była np. osoba, która dopiero po 10 latach lcarb odstawiła popijanie piwa i w ciągu trzech dni krwawienia ustały.
JW
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 10:44   

Pożyczyłam kilka dni temu Alergologię dla internistów z 1987 roku!

Ciekawostka jest to co przeczytałam tutaj w innym wątku o lekach i min. wymyślaniu nowych zespołów chorobowych i podobnie działa to w innych chorobach

faktycznie wiedza medyczna idzie do przodu ale również rozdrabnia to co kiedyś było po prostu częścią wiedzy z alergologii

link do jednej z chorób współczesnych, które gdy dotycza się alergologię i np. celiaklię można sobie kilka podobnych objawów znaleźć.

http://www.pokonacalergie...ka-i-jelit/400/

objawy:
•wymioty
•nie­straw­ność
•bóle brzu­cha
•bie­gunka
•obec­ność krwi w stolcu
•nie­do­krwi­stość wyni­ka­jąca z nie­do­boru żelaza
•obni­żone stę­że­nie białka we krwi
•obrzęki
•opóź­nie­nie roz­woju moto­rycz­nego lub doj­rze­wa­nia płcio­wego (u dzieci)

kiedyś pierwsze 4 objawy były nazywane nieżytem jelit i wiedziano,że jest to alergia
podobnie ,że żelazo we krwi zależy od diety
ostatni objaw obecnie jest w tylu chorobach, że trudno zliczyć a przecież faktem jest, podstawowym, że brak wzrostu i mała masa ciała to alergie i złe wchłanianie składników pokarmowych co wykazał w książce Lutz.

Dzisiaj mówi się o mechanizmach alergii i pseudoalergiach i rozdrabnia choroby na mniejsze . Kiedyś częściej niż dziś ze wzgledow punktów w NFZ robiono antybiogram podając antybiotyki, dziś już nikt o nie pamięta.

Kiedyś w Polsce komunistycznej robiąc badania opisywano co zauważaono, dziś robi się badania z zalozeniami z góry : co chcę udowodnić.

Bezcenne: opisywanie badanie z tamtych lat: podanie alergenu białka kurzego doustnie i obserwacja reakcji z oczu - zaczerwienienie pokazane na zdjęciu.
Kiedyś opisywano jak w badaniach zauważano,że w niezycie żołądka błona reaguje na pokarm, stad tworzenie się wrzodów jako konsekwencji alergii wewnętrznej na pokarmy. dziś zupełnie inaczej opisuje się badania i choroby. Czy aby na pewno tylko dlatego, że wiedza zmieniła i wywróciła do góry nogami wszystko co wtedy udowdniono lub zauważono w badaniach?
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 11:45   

A propos "leczenia" wrzodziejącego zapalenia jelita grubego:
http://www.dobradieta.pl/...p=196654#196654
Cytat:
Na przykład Salix Pharmaceuticals zaprosił lekarzy do wykonania studium na 5 pacjentach, czy lek tej firmy, Colazal (balsalazid) jest pomocny na wrzodziejące zapalenie okrężnicy. Rozdawano próbki i formularze z pytaniem: „jakie jest Pana doświadczenie z Colazolem?”. Trzeba było postawić znak przy jednej z odpowiedzi: „bardzo zadowalające”, „zadowalające”, „niezadowalające”. Po czym odesłać formularz i zainkasować $ 500.

JW
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 18:46   

[quote="Witold Jarmolowicz"]
g69 napisał/a:
]Na początek musi być konsekwentne żywienie niskowęglowodanowe ze skrupulatnym wyeliminowaniem wszystkich przetworów mlecznych, zbożowych i alkoholu

Jeżeli obecnie jadę na białku i tłuszczu zwierzęcym,i czasem ziemniak,to czy przypadkiem nie jestem nadgorliwy?
Czy masło,to tłuszcz,czy przetwór mleczny?
Czy w tym schorzeniu zalecalibyście jakieś suplementy lub zioła?

Tak w ogóle ,to jestem wdzięczny Panu i Pani Sylwi za chęć niesienia pomocy i zainteresowania się moim problemem.
A może jeszcze jedno pytanie,Czy dieta LC,to ta sama o której czytałem w książce "Życie bez pieczywa"?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 23:48   

I proszę tak trzymać.
LC to w zasadzie ta sama dieta, co Lutza. Masło może być, chyba, żeby należał Pan do bardzo nielicznej grupy, którym masło szkodzi. Pozostaje wtenczas smalec. Ale smalec niektórym też szkodzi. Trzeba się obserwować.
Jeżeli już jakaś suplementacja, to raczej wg
http://www.dobradieta.pl/...p=222289#222289
JW
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 08:10   

Odnośnie wrzodziejącego zapalenia jelita grubego,znalazłem taką myśl:
"Według medycyny akademickiej nie odkryto przyczyny WZJG. Jednakże doświadczenia medycyny naturalnej pokazują, że bardzo często u podłoża choroby leży:
zakażenie pasożytami
zakażenie grzybami candida albicans
ukryte alergie pokarmowe"
Czy takie spojrzenie na WZJG Waszym zdaniem jest zasadne?

Nie potrafię też odpowiedzieć na pewien zarzut. Otóż niektórzy uważają ,że przy moim obecnym sposobie odżywiania bardzo zakwaszę organizm i jeszcze bardziej sobie zaszkodzę.
Ostatnio zmieniony przez g69 Wto Gru 03, 2013 08:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 09:02   

Zakwaszanie to obecnie marketingowy wytrych i nic ponadto.
Większość specjalistów nie ma zielonego pojęcia o czym mówi.
O odkwaszaniu jest tam:
http://www.dobradieta.pl/...p=229571#229571
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 13:24   

Mama Maciusia napisał/a:
g69 napisał/a:
Jednakże doświadczenia medycyny naturalnej pokazują, że bardzo często u podłoża choroby leży:
zakażenie pasożytami
zakażenie grzybami candida albicans
ukryte alergie pokarmowe"
Czy takie spojrzenie na WZJG Waszym zdaniem jest zasadne?


Trzeba zadać sobie więc kolejne pytanie: co leży u podłoża zakażenia pasożytami lub / i grzybami oraz co jest przyczyną alergii.


Poddam E D Y C I E nowy temat, aby miała o czym ujadać na kangura.
Przywrą jelitową zaraziłem się w dzieciństwie bawiąc się z żabami. Żaby są nosicielami tego pasożyta. Chłopaki nadmuchiwali żabę poprzez słomkę włożona w tyłek i taką nadmuchana żabę puszczali na wodę. Ja uważałem, ze słomką się uszkodzi żabę i nadmuchiwałem bez słomki. Skutki tej zabawy odczuwałem przez cale życie.
Kilka lat temu sam widziałem pod mikroskopem jak taka przywra pływała w próbce mojego kału.
Wytrułem to świnstwo olejem kokosowym.

Jako dziecko miałem tez w sobie glistę ludzką. Nie wiem czym mama to wytruła.

Grzybicą zaraziłem się około 55 lat temu. Nie wiem dokładnie gdzie. Walczę nadal z tym grzybem. Walka jest bardzo trudna, bo lekarze nie maja zielonego pojęcia jak to nalezy leczyć. Jak taki tutejszy pretendent do profesury twierdził, ze taka choroba nie istnieje, to co może wiedzieć na ten temat zwykły konował.

Sprawcą alergii jest Candida albicans i to zostało udowodnione:
http://asthma.ru/tag/atopicheskaya-astma/
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 17:05   

Kangur napisał/a:
Jako dziecko miałem tez w sobie glistę ludzką. Nie wiem czym mama to wytruła.
Pewnie cytwarem. Dawniej był w aptekach, ale dziś za żadne pieniądze nie kupi tego trywialnego zielska. To poniżej medycznej godności.
Podobnie najprościej i najszybciej, już w 5 minut, można wszy wytępić naftą, ale to też poniżej godności.
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 20:49   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Kangur napisał/a:
Jako dziecko miałem tez w sobie glistę ludzką. Nie wiem czym mama to wytruła.
Pewnie cytwarem. Dawniej był w aptekach, ale dziś za żadne pieniądze nie kupi tego trywialnego zielska. To poniżej medycznej godności.
Podobnie najprościej i najszybciej, już w 5 minut, można wszy wytępić naftą, ale to też poniżej godności.
JW

Nie wiem czy byla jakakolwiek apteka w miescie, bo to byla jeszcze wojna albo krotko po wojnie, ale pamietam jak widzialem glisty na przescieradle obudziwszy sie rano.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 08:19   

Kangur napisał/a:

Nie wiem czy byla jakakolwiek apteka w miescie, bo to byla jeszcze wojna albo krotko po wojnie, ale pamietam jak widzialem glisty na przescieradle obudziwszy sie rano.


Miałeś trudne dzieciństwo.
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 14:51   

Ważne że kangurek szczery i nie Łże! Kangurek olej kokosowy zabija te pasożyty ale czy uważasz olej kokosowy(nawet ten najlepszy) za dobry tłuszcz?
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pią Gru 06, 2013 07:27   

Wkleiłem fragment książki Życie bez pieczywa
"jeśli czujesz pragnienie, powinieneś pić, jeśli nie jesteś
spragniony - nie pij. Wbrew utartym poglądom, nie należy pić zbyt dużo
wody (czy innych płynów). Nadmiar napojów może rozcieńczyć enzymy
obecne w przewodzie pokarmowym, może też narazić nerki na nadmierny
wysiłek. Pij więc wtedy, gdy czujesz taką potrzebę."

A obecnie zaleca się pić dużo wody około 2 litrów.Jak więc,to rozumieć?

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego ustępuje na takim żywieniu i znamy osoby, które się wyleczyły.

Czy te osoby działają na forum?
WZJG człowiek nie tylko ma wycieńczony organizm,ale też przeoraną psychikę.Dlatego głos osób ,które osiągneły sukces w tej walce na pewno będzie wielkim wsparciem.
Ostatnio zmieniony przez g69 Pią Gru 06, 2013 07:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Gru 06, 2013 07:39   

Picie dużej ilości wody bez elektrolitów sprawia że komórki nasycają się wodą bez umiaru żeby zbilansować sobie niedobór sodu. Jeśli jest to proces długotrwały następuje obrzęk mózgu i śmierć. Są to przypadki częstsze niż mogło by się wydawać. Na diecie niskowęglowodanowej organizm sam wytwarza spore ilości wody z pożywienia. Dużo węglowodanów drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na wodę. Cukrzyk na pewnym etapie choroby pije jej nawet do 10 % objętości swojego ciała zanim zorientuje się że coś jest nie tak.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Gru 06, 2013 07:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 14:36   

Grzegorz Rec napisał/a:
Picie dużej ilości wody bez elektrolitów sprawia że komórki nasycają się wodą bez umiaru żeby zbilansować sobie niedobór sodu.

Czy w moim przypadku,gdzie obecnie spożywam białko i tłuszcz zwierzęcy i czasem ziemniak ,może występować niedobór elektrolitów?
I jak ewentualnie, je uzupełnić?

I jeszcze jedno pytanie.Ponieważ lubię chodzić do sauny,to czy w takim sposobie odżywiania jest niewskazana ?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 15:56   

Sauna to wynalazek sprzed czasów powszechnego wysokiego spożycia węglowodanów. Wymyślili ją ludzie żyjący w chłodnym klimacie o wybitnie wysokobiałkowej i wysokotłuszczowej diecie. Wątpię czy wymyślili by coś co przyczyniało by się do ich śmierci lub było co najmniej dla nich nie wskazane. Z mikro i makro elementami jest tak że te z produktów odzwierzęcych zawsze będą lepiej przyswajalne od tych z roślin. Niehemowe żelazo z roślin ma śmiesznie małą aktywność w porównaniu z hemowym z mięsa, to samo z magnezem, potasem. Istnieje jeszcze coś takiego jak sól kamienna która w swoim składzie ma kilkadziesiąt makro i mikroelementów. Sok pomidorowy i barszcz czerwony oraz kasza gryczana to świetne źródła mikro i makroelementów. Ale kto dziś o tym wszystkim pamięta ?
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Gru 07, 2013 15:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 16:20   

Grzegorz Rec napisał/a:
Niehemowe żelazo z roślin ma śmiesznie małą aktywność w porównaniu z hemowym z mięsa, to samo z magnezem, potasem.

Ale jak przeglądałem tabelkę w książce Lutza,to nie zauważyłem,by w białku mięsnym były takie pierwiastki jak:wapń i magnez. Inne produkty do momentu podgojenia jelit prawdopodobnie muszę wykluczyć.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 17:07   

Mięso jest dobrym źródłem potasu. Magnez też zawiera. Dieta wysokowęglowodanowa zwiększa zapotrzebowanie na magnez a i tak pomaga on wtedy tyle co nic. Wapń to nie jedyny pierwiastek odpowiedzialny za mocne kości. Zanim ludzie wpadli na pomysł udomowienia zwierząt i spożywania ich mleka jedli tylko mięso. Ich kości wytrzymywały dużo wiecej niż kości dzisiejszych najlepszych sportowców. Polowali w grupach na zwierzęta które potrafiły zaciekle się bronić i od czasu do czasu myśliwy zaliczał cios wychodząc z tego bez większego szwanku. Mięso jest także bogatym źródłem fosforu, miedzi, cynku, krzemu , żelaza a to one w połączeniu z wapniem są odpowiedzialne za mocne kości.
W kwestii gojenia się jelit nie wiem prawie nic. Nigdy nie miałem problemu z jelitami. Wypadało by się z tym zwrócić do Pana Witolda. Ja tu niewiele podpowiem.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Gru 07, 2013 17:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Gru 07, 2013 17:18   

Pisaliśmy już o tym wielokrotnie. Należy wyeliminować każdy alkohol, słodkości, przetwory mleczne, pszeniczne i najlepiej wszystkie zboża europejskie. Ograniczyć błonnik.
JW
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 08:25   

Panie Witoldzie ,czy te informacje o których Pan wspomina wyżej sa zawatrte w jkiimś jednym temacie na forum ,czy raczej rozproszone?
A czy Pana zdaniem przy WZJG picie siemienia lnianego jest niewskazane?(Chnodzi mi o sam kisiel bez ziarenek)
Ostatnio zmieniony przez g69 Nie Gru 08, 2013 08:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Gru 08, 2013 10:00   

Nasi użytkownicy napisali 175828 postów, tematów 9222, jest więc co przeglądać.
Jeżeli chodzi o siemię lniane, proszę po prostu próbować. Organizmy różnie reagują, a siemię nie jest tak szkodliwe jak mleko. Pańskim celem jest doprowadzenie do ustąpienia krwawień i w ramach ogólnych zaleceń, jak wyżej, trzeba drążyć szczegóły. WZJG ustępuje powoli, trwa to ze dwa lata.
JW
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 03:15   

Ograniczyć błonnik w postaci surówki ale gotowane warzywa można więcej spożywać? Gotowane warzywa a surowe warzywa- co tak naprawdę jest lepsze?
Ostatnio zmieniony przez koffin Pon Gru 09, 2013 03:25, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 06:47   

To też zależy od tego jakie warzywo. Większość zdecydowanie jest lepsza po obróbce termicznej.
Przypominam sobie co nieco czym dawniej leczono wrzodziejące jelita. Rosół oraz mięso z kury. Ale dzisiaj trzeba by było kupować taką kure u gospodarza a nie w sklepie. Jeśli ktoś wie jak wyglądał, smakował i pachniał dawniej rosół to napewno wie jaka jest różnica.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Gru 09, 2013 06:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 07:00   

koffin
Czy walczysz z jakąś konkretną chorobą, czy pytasz z czystej ciekawości?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 08:51   

g69 zadałaś już kilku osobom pytanie z czy walczą z jakąś chorobą. To sugeruje że szukasz odpowiedzi na pytanie jak masz walczyć ze swoją chorobą o której nie piszesz.
Możesz napisać z jaką ? Nikt tu raczej nie gryzie i nie kopie a mówiąc wprost o co chodzi dowiesz się wiecej niż błądząc po omacku.
_________________
Incurably Himself
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 09:17   

Jeżeli chodzi o mnie ,to już pisałem ,że mam wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Kierunek postępowania Pan Witold mi nakreślił.
Obecnie poszukuje osób,które w podobnych zmaganiach odnoszą zwycięstwo,a po za tym miło się czyta historie osób,które według medycyny akademickiej,były skreślone,a dzięki diecie wychodzą na prostą.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 09:53   

Oprócz wad wrodzonych czy urazów nie ma chorób nie do powstrzymania. Wszystko dzieje się na poziomie komórki która zaczęła źle działać nie dlatego że tak jej się po prostu chce. Pod tym względem komórka jest podobna do człowieka i ma ogromną determinację przetrwania. Poddaje się dopiero wtedy kiedy już wyczerpie wszystkie siły i sposoby. Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego chroby oficjalnie uznawane za schorzenia genetyczne w większości pojawiają się tak późno ? Przecież są to już ludzie mający 20, 30 lat. Ten gen przecież miał wadę od urodzenia. Nagle zaczyna wysyłać komunikat stop dla jakichś określonych procesów życiowych. Co powoduje to że zaczyna tak robić ? Co powoduje że kobieta z SM zachodząca w ciążę zatrzymuje chorobę lub nawet ją cofa ? To wszystko jest powiązane i zapewniam cię że bardzo fascynujące.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 10:08   

Popatrzmy na przykład jak przebiega choroba nowotworowa. Zarówno Lutz jak i Kwaśniewski opisali skąd się bierze i jak można ją powstrzymać. Ale z reguły chory na nowotwór trafia do przedstawiciela medycyny konwencjonalnej. Choroba rozwija się wtedy nadal. "Leczenie" to chemioterapia , przeszczep szpiku i tak dalej. Ale w wielu przypadkach to nie działa. Choroba postępuje i jest już bardzo źle. Ale nagle coś się zmienia. Stan chorego się poprawia , zaczyna jeść. To organizm podejmuje ostatnią próbę walki, zbiera już wszystkie siły. Bliskim wydaje się że już wszystko będzie dobrze a tu nagle gwałtowne pogorszenie i śmierć. Ta ostatnia potyczka sprawiła że i tak mocno osłabiony organizm wykrwawił się całkowicie.
To pokazuje że nasze ciało potrafi się bronić jak wilk który zatopi żeby w przeciwniku nawet czując że gaśnie w nim życie. Organizm ludzki ma potężne zdolności samonaprawcze nawet w bardzo podeszłym wieku co jest potwierdzone wieloma badaniami. Komuś jednak zależy na tym żeby jak najmniej ludzi o tym wiedziało.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Gru 09, 2013 10:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 10:34   

g69 jeśli twoje schorzenie jest wywołane przez bakterie jest pewien sposób. Awidyna to ciekawa substancja. Wiąże Biotyne powstrzymując rozwój bakterii jako że właśnie Biotyna stymuluje ich rozwój. Awidyna jest związkiem występującym w surowych jajkach. Możesz spróbować surowych jajek przez kilka dni. Potem zrób przerwę i znów kilka dni surowych jajek. Chodzi o to żeby nie dopuścić do zbyt niskiego poziomu biotyny która jest ważną dla organizmu witaminą. Nie wiem jak długo trzeba by było taką kurację zastosować. Sam będziesz widział po efektach. Jeśli przyczyną są bakterie to powinny nie wytrzymać konfrontacji z tego typu zabiegiem.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 10:37   

g69 jeśli twoje schorzenie jest wywołane przez bakterie jest pewien sposób. Awidyna to ciekawa substancja. Wiąże Biotyne powstrzymując rozwój bakterii jako że właśnie Biotyna stymuluje ich rozwój. Awidyna jest związkiem występującym w surowych jajkach. Możesz spróbować surowych jajek przez kilka dni. Potem zrób przerwę i znów kilka dni surowych jajek. Chodzi o to żeby nie dopuścić do zbyt niskiego poziomu biotyny która jest ważną dla organizmu witaminą. Nie wiem jak długo trzeba by było taką kurację zastosować. Sam będziesz widział po efektach. Jeśli przyczyną są bakterie to powinny nie wytrzymać konfrontacji z tego typu zabiegiem.
Oficjalnie twierdzi się że przyczyną tego typu schorzenia mogą być jak to określono "niepatogenne drobnoustroje". Tak więc spróbuj Awidyny i daj znać za kilka tygodni.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Gru 09, 2013 10:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 11:51   

g69 napisał/a:
Jeżeli chodzi o mnie ,to już pisałem ,że mam wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Kierunek postępowania Pan Witold mi nakreślił.
Obecnie poszukuje osób, które w podobnych zmaganiach odnoszą zwycięstwo
Jest cała książka (autorki tego wątku), której sporą część zajmują autentyczne rozmowy z pacjentami, także WZJG, link w mojej stopce, WZJG przede wszystkim nie toleruje zbóż i produktów mlecznych i jeszcze trzeba zidentyfikować inne nietoleranty - często np. jaja, drób, przy zaawansowaniu tej choroby naprawdę trzeba uprościć dietę i oprzeć się na tym co naprawdę nie szkodzi by wygoić jelita.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Gru 09, 2013 11:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 12:05   

Grzegorz Rec napisał/a:
Zarówno Lutz jak i Kwaśniewski opisali skąd się bierze i jak można ją powstrzymać.
Chyba żartujesz, u Kwaśniewskiego spora część prezydium Diety zmarła na raka. O co chodzi w nowotworach jest poniżej w linku wyłuszczone na wielu płaszczyznach i nie jest to film o morelach, tylko o naruszeniu stabilności ustroju na wielu płaszczyznach, gdzie B17 może być deską ratunku, jedną z wielu.

Nowotwór jest chroniczna chorobą metaboliczną wynikła z niewłaściwego odżywiania, tylko tyle i aż tyle, nie do wyleczenia bez korekcji odżywiania, katalizatorem, czy wręcz niezbędnym warunkiem rozwoju nowotworu jest naruszenie równowagi immunologicznej o podłożu nietolerancji pokarmowej i dalej nieprawidłowej reakcji organizmu na wywołany nietolerancją stan zapalny opisane jest to w książce DDP.

A tu ogólnie o nowotworze jako chorobie metabolicznej:
http://www.youtube.com/watch?v=XFs9iYKEPFw#t=477

8)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 12:54   

Tak B17 mógłby rozwiązać wiele moich problemów. Jeśli obaj mamy na myśli bombowiec zwany flying fortress ;)
Nie udowodniono skuteczności B17. Jeszcze do niedawna były problemy czy zakwalifikować to coś do witamin. Z tego co mi wiadomo występuje w jądrach pestek niektórych owoców ale pewny nie jestem. Jeśli tak to B17 zostawię kornikom.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 13:04   

Piszesz:
Grzegorz Rec napisał/a:
Nie udowodniono skuteczności B17
Czytam:
Goździkowa jeszcze nie kupowała w reklamie telewizyjnej.

Komentarz:
(bezcelowy)

Choć z drugiej strony autorka tego wątku się w tym wątku na temat nowotworów wypowiadała, aczkolwiek skrótowcami dla ludzi już obeznanych z DDP po lekturze przynajmniej pierwszej z dwóch książek.

Ewa Bednarczyk-Witoszek
http://www.dobradieta.pl/...p=230168#230168
napisał/a:
DDP jest nakierowana na leczenie wszystkich chorób, włącznie z genetycznymi. Efekty są ponad dobre.
Problem jest z nowotworami. Na pewno tłusto jest dobrze. Dwa przypadki wyleczeń niewyleczalnych postaci nowotworów (zastosowały DO) związane były z ich uprzednim stosowaniem pieczywa codziennie. Oby dwa "wpędzone" zostały w cholesterol 400mg% na DO. Jeden był straszony za wysokim cholesterolem i zszedł z DO i doznał nawrotu (pewien lekarz prosil bym nie opisywała w DDP przypadku ponieważ on chce temat ogłosić).
Niestety te osoby z nowotworem które trafiają do mnie mają jedną z poniższych wad:
- nie chcą jeść tłusto, bardzo często spotykam się, że po prostu boją się tłuszczy, dla nich żółtka są lekiem,
- nie chcą zejść z codziennie jedzonego pieczywa,
- wieloletni optymalni z powstałym na tej diecie nowotworem i osoby na Diecie Ducana z powstałym na niej nowotworem nie chcą zejść na 1 rodzaj B na dobę (celem poszukiwań które białko uszkadza), dla nich musi być co najmniej 72 godziny w tygodniu bez żółtek,
- mają jakąś nieuzasadnioną euforię w stosunku do owoców. Medycyna poszła w jakiś zaklęty kierunek tabletek i euforii w stosunku do owoców w leczeniu wszystkiego.
- nie rozumieją że życie to zmiana i po 3 miesiącach organizm prosi o zmianę diety, z jednej tłustej na inną tłustą. Wszystkie akceptowalne przeze mnie formy diety sa w rozdziale "jadłospisy" Diety Dobrych Produktów,
- kompletnie zatracone mają: samoobserwację i słuchanie siebie, najczęściej chcieliby schemat - jak i co jeść, a tu spotykają się z "słuchaj siebie pośród DDP i jedz tłusto, licz W (Optymalni tu maja łatwość)".
Kluczem w leczeniu dieta nowotworów jest:
- liczenie W,
- jadanie tłusto (1,5-3,5g/kg/dobę)
- podnoszenie cholesterolu (wg mnie) u pieczywo-jadów.
- weryfikacja białek (trzy rozdziały w DDP: II-Złota proporcja, III-Białko, IV- Objaw Poranny). Kwestia białek zostanie rozstrzygnięta w mojej książce w 99% (?). Będzie jeszcze chodziło w leczeniu dietą nowotworów o przepchniecie metabolizmu z nowotworów na starzenie się/autoimmunoagresję (dla mnie starzenie się jest równoznaczne z autoimmunoagresją).
- podatność na zmiany; zarówno stosowana jest ponoć skutecznie Gerson Therapy (dieta bezbiałkowa na 3 miesiące, nie za bardzo ufam sokom z jabłek w niej) jak i dieta bogatobiałkowa (pewno celem podnoszenia LDL)
Tylko raz (osoba z nerwicą, bez nowotworu) spotkałam się by mieszanie białek powodowało spadek LDL. LDL stosuję jako jedno z kryteriów co wrzucić na talerz.

8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Gru 09, 2013 13:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 14:03   

Grzegorz Rec napisał/a:
g69 jeśli twoje schorzenie jest wywołane przez bakterie .

Na temat związku choroby WZJG i innych z pewnymi bakteriami znalazłem taki link:
http://www.immunoagresja.pl/bakterie.html
Co myślicie o takim spojrzeniu na te choroby?
PS Jeżeli ten link narusza w jakiś sposób regulamin forum proszę jak najszybciej go usunąć.
Ostatnio zmieniony przez g69 Pon Gru 09, 2013 14:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 14:26   

g69 powiem ci tak. Podobną teorię wymyślili naukowcy w przypadku innej choroby z autoagresji czyli SM. Stwierdzili oni że mogą być to jakieś bakterie żywiące się cholesterolem i dlatego uniemożliwia to odbudowę osłon mielinowych. Ale zamiast zalecić dietę bogatą w cholesterol zaleca się chorym ma sm dietę zbliżoną do wegańskiej. To jest k... jakaś paranoja. Traktuje się ich jak liczby na papierze i przypadki podczas gdy są to realnie cierpiący ludzie skazani na powolną śmierć. Autoagresja jest spowodowana tym że organizm chce wyeliminować komórki nie spełniające swojej funkcji. Brednie naukowców że układ odpornościowy atakuje zdrowe komórki to jeden z większych błędów współczesnej medycyny.
Zapomniał bym dodać że te bakterie to tylko teoria bo nikt ich nie odkrył i nie zbadał. Ale w przypadku jelita jest to bardziej prawdopodobne że są to bakterie. Tam jest wymarzone dla nich środowisko ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Gru 09, 2013 14:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 14:37   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli tak to B17 zostawię kornikom.
Witaminę B17, śrutowała swego czasu Pani Prezes Pomorskiego Odziału Optymalnych. To tylko pokazuję jakim zaufaniem Optymalni darzą dietę optymalną, oraz jaką wiedzą dysponują wieloletni optymalni, których idzie nabrać na takie wynalazki. Cóż „syndrom naiwnego Kangura” cały czas na topie. :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 17:05   

g69 mając na uwadze to że bakterie są dziś odporne na antybiotyki zaproponowałem ci sposób który ich nie wymaga. Surowe jajka pito podczas zakażeń bakteryjnych kiedy jeszcze nie wiedziano co to bakterie i awidyna. Pamięta ktoś jeszcze że picie surowych jajek było dużo skuteczniejsze w infekcjach gardła niż wszystkie inne sposoby ? Białko jajka zawiera awidyne a żółtko utrzymuje równowagę kwasowo zasadową co sprzyja gojeniu. Należy stosować taką kurację cyklicznie z uwagi na to żeby organizm mógł nadrobić niedobory biotyny. Natura daje ci dużo lepszy i prostszy sposób niż antybiotyki.
_________________
Incurably Himself
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 17:38   

Grzegorz Rec
W ramach doświadczeń pierwsze surowe jajko zjadłem o godz 11.Jak dotąd nie dostrzegam jakiś niepokojących objawów.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 19:05   

Ustalisz doświadczalnie ile surowych jajek i jak często. Biotyne można w razie czego uzupełnić farmakologicznie ale żeby zaszła taka potrzeba musiał byś pić tych jajek bardzo dużo. Nie ma obaw.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 20:06   

Autorka tego wątku w książce "Dieta Dobrych Produktów" napisała:
(obrazek powiększa się po kliknięciu)

8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Gru 09, 2013 20:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 20:55   

vvv nigdy nie przymuszaj się do niczego na co nie masz ochoty a zobaczymy do czego cię to doprowadzi.
_________________
Incurably Himself
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Gru 09, 2013 23:33   

g69 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
g69 jeśli twoje schorzenie jest wywołane przez bakterie .

Na temat związku choroby WZJG i innych z pewnymi bakteriami znalazłem taki link:
http://www.immunoagresja.pl/bakterie.html
Co myślicie o takim spojrzeniu na te choroby?
PS Jeżeli ten link narusza w jakiś sposób regulamin forum proszę jak najszybciej go usunąć.
To ciekawa publikacja. Wszakże niemożliwym jest proste wyleczenie z przewlekłych infekcji poprzez stosowanie antybiotyków. Trzeba szukać innych metod, czego przykładem nieuleczalna borelioza.
JW
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Gru 10, 2013 11:48   

ja coś przypomnę z innego wątku:

Lip 14, 2010 18:00 Temat: MIKSTURA SŁONECKIEGO.
OŚWIADCZAM, że metodą jak na wstępie wszystkie grzbice skóry, przewodu pokarmowego, śluzówek górnych i dolnych dróg oddechowych, pochwy są wyleczalne. Trwa to ok 3- 14 dni.
Widziałam grzybice paznokci cofające się - po miesiącu widoczna była narastająca prawidłowa płytka paznokcia. Jeżeli grzybica paznokci trwa np. 30 lat to zajmuje to trochę. Organizm "sprząta" najpierw to co w środku, przydatki skóry leczą się na końcu.
Metoda: 3-6 dni dieta w cukrzycy z mojej str. int w profilu (1 rodzaj B na dobę;moza go jeśc nawet 3 x dziennie), W-ok. 0,8g/kg/d (+/- 0,3), T - 1,5g/kg/d (+/-0,5).
Na tej metodzie nie spotkałam by nie wyleczyło się wrzodziejące zapalenie jelit/CI/zespół jelita wrażliwego. Choroba ustępuje szybko (3-14 dni), immunologia "sprzata się"(w sensie naprawia) nawet i pół roku. Tą metoda leczę prawie wszystke choroby.
W/w ustepują w trybie pilnym.
Stolec uznaje się, że można oddawać co 1-3 dni. Ureguluje się sam. Zaparcia: rosół, tłuszcz, warzywo w płynie/zupa, inne. Stolec ma wychodzić w całości i nie pozostawiać "uczucia niepełnego wpróżnienia".
Żylaki na tej metodzie zmniejszają się (1 rodzaj B na dobę, B można jeść kilka razy dziennie jak kto chce). Ziemniaki - jak ktoś chce niech je, jak mu nie pasuja - są pomidory, a jak te nie pasują są ogórki małosolne, kapusta kiszona, a jak ta jest nie ok - brokuły... itd. Szukamy co jest jadalne z listy cukrzyca...
Śluz w stolcu czy wokół stolca jest zawsze objawem zjedzonego alergenu/nietoleranta (raczej chodzi o te produkty, których nie ma na liście cukrzyca). Biały język z czasem ustepuje. Sami sprawdzajcie na diecie po jakim posiłku znika nalot: najbardziej prawdopodobne: wołowina, sok pomidorowy, kiszonki, kokos.
Szampan, surówki - sa daniami zrobionymi z produktów z listy cukrzyca.
Moja książka jest aktualna w całości.
Istota mojego postępowania jest podanie diety niskoweglowodanowej i niskocukrogennej.
3 - dniówka (minimum) takiej diety leczy. Powyżej 35 lat i/lub w ciężkich chorobach lepsze są 6-dniówki. Probiotyki, suplementy - nie uznaję. Długo by tłumaczyć.
Czy antybiotyki, sterydy, przewianie, gorąco szkodzi? NIE. To my jesteśmy nie całkiem ok, że wystawilśmy się na takie bodźce i że one nas uszodziły..
Lamblie, glisty, inne pasożyty to czynniki zewnętrzne - namnżają się gdy mają warunki - źle odyżwionego człowieka.
Brak ochoty na słodycze - jest ok, zatem owoce/miód/cukier/czekolada cdziennie - nie jest ok. Małe dzieci i zdrowsze osoby lepiej to tolerują. Dobrze dorosłemu zrobić 3 dni bez tych słodkości...
PRAWIE WSZYSTKIE CHOROBY LECZĘ TĄ SAMĄ DIETĄ.
Co do cukrzycy - wzrosty poranne powyżej 100mg% - TO PATOLOGIA. Uznawanie, że cukier poranny 120-140 = norma - TO BZDUR TOTALNY. Dopracowywuję temat w tym zakresie.
Jeszcze większym bezrozumiem jest posługiwanie się indekem glikemicznym.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Sob Gru 14, 2013 17:12   

Mama Maciusia napisał/a:
Mój 9,5-letni Maciek pija zadziwiająco mało: nie licząc zup / rosołów i sporadycznie jedzonych owoców, wypija około 1 szklanki wody dziennie

A mnie zastanawia jak małe picie wody na diecie niskowęglanowej wpływa na kolor moczu.
Znalazłem taki filmik,który ponoć pokazuje jaki powinien być prawidłowy kolor moczu u zdrowego człowieka.

http://www.youtube.com/watch?v=R0Rv36xPyjM
Czy będąc na diecie niskowęglanowej , z mniejszym zapotrzebowaniem na wodę ,to potwierdzacie?
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Pon Gru 30, 2013 10:24   

Mama Maciusia napisał/a:
g69 napisał/a:
Jednakże doświadczenia medycyny naturalnej pokazują, że bardzo często u podłoża choroby leży:
zakażenie pasożytami
zakażenie grzybami candida albicans
ukryte alergie pokarmowe"
Czy takie spojrzenie na WZJG Waszym zdaniem jest zasadne?


Trzeba zadać sobie więc kolejne pytanie: co leży u podłoża zakażenia pasożytami lub / i grzybami oraz co jest przyczyną alergii.

Powiem,tak szukam odpowiedzi,bo nie daje mi to spokoju.
Czy ta informacja w linku niżej waszym zadaniem jest właściwym kierunkiem?
http://www.ratujbartusia....sbioza_jelitowa
A może macie jakieś inne pomysły?
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pon Gru 30, 2013 11:44   

g69 napisał/a:
Mama Maciusia napisał/a:
g69 napisał/a:
Jednakże doświadczenia medycyny naturalnej pokazują, że bardzo często u podłoża choroby leży:
zakażenie pasożytami
zakażenie grzybami candida albicans
ukryte alergie pokarmowe"
Czy takie spojrzenie na WZJG Waszym zdaniem jest zasadne?


Trzeba zadać sobie więc kolejne pytanie: co leży u podłoża zakażenia pasożytami lub / i grzybami oraz co jest przyczyną alergii.

Powiem,tak szukam odpowiedzi,bo nie daje mi to spokoju.
Czy ta informacja w linku niżej waszym zadaniem jest właściwym kierunkiem?
http://www.ratujbartusia....sbioza_jelitowa
A może macie jakieś inne pomysły?


nie wiem czy pytasz o dysbiozę czy o leczenie?
powiem tak, a czy możesz poczekać pół roku i na razie dac sobie spokój z eksperymentami na swoim organizmie poza dietą? bo się nie przekonasz co i jak działa

bo jak dojdziesz do ekstremum to wyjdzie,że zaczniesz brać probiotyki, potem doczytasz ,ze w części z nich też sa składniki bialek mlecznych i rozwalisz sobie to co podleczyłeś. Jak nie wierzysz to użytkownicy forum dobradieta już pisali jak brać tabletki by nie łykać żeli i innych barwników, które w nich są. A,że świat potrafi to do Polski dotarły już probiotyki oczyszczone bez mlecznych składników ale co z tego? Lepiej jak już spróbować wg mnie łyżkę soku z kiszonej kapusty gdy samemu ją ukisimy niż jakakolwiek tabletka , no chyba,że jakiś lekarz Ci opowie co w niej jest albo ludzie z tego forum.
Reszty nie opiszę bo wyszłaby cała litania co robią rodzice dzieci z autyzmem albo w zgodzie z lekarzami albo przeciw nim próboując wszystkiego. A potem dochodze z nimi w rozmowie jednak do tego, że tak nadal dokumentnie mieszają pokarmami w diecie dziecka,że tylko i wyłącznie to mieszanie daje wszystkie sensacje jakie ich dzieci mają.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 11:46   

g69 napisał/a:
Czy ta informacja w linku niżej waszym zadaniem jest właściwym kierunkiem?
http://www.ratujbartusia....sbioza_jelitowa
A może macie jakieś inne pomysły?
Tamte informacje są z gatunku: jaki samochód jest najlepszy? Na pewno powinien być tani, duży w środku, wygodny, tani w eksploatacji, łatwy w naprawie, bezpieczny, w modnym kolorze.
Jak sobie pomalujemy Syrenkę na czarno, domontujemy szperacz i dospawamy zewnętrzne progi, będzie spełniała te wszystkie warunki. Jest tania, bezpieczna, bo ma grube blachy i nie przekracza 70km/h, każdy kierowca może ją sobie sam naprawić na leśnej polanie, części są tanie na autozłomie, w środku jest tak duża, że głowa ledwo wystaje przez okno i spokojnie się kierowca mieści razem z dziewczyną na tylnym siedzeniu, nie to, co w maluchu.
JW
 
     
g69 

Wiek: 54
Dołączył: 27 Lis 2013
Posty: 331
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 17:09   

Ale można się zastanowić,jeżeli są już porównania do motoryzacji.
Dlaczego np. .stary mercedes po zatankowaniu na stacji ,kichnął,prychnął i pojechał dalej.
Natomiast nowy mercedes po zatankowaniu na tej samej stacji ,pojechał,ale na lawecie do warsztatu .
Dlatego się zastanawiam czy można zregenerować organizm jeżeli jakość paliwa,pożywienia pozostawia wiele do życzenia.
Przykładowo zawartość marchewki w marchewce,to pewnie nie ,to samo ,co np.50 lat temu
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 17:53   

g69 napisał/a:
Dlatego się zastanawiam czy można zregenerować organizm jeżeli jakość paliwa,pożywienia pozostawia wiele do życzenia.
Nie można.
Ale nie można też zregenerować organizmu, jeżeli z uporem maniaka zaleca się dla silnika BMW drewno najlepszego gatunku i holzgas, zamiast najtańszej, ale jednak etyliny 95.
JW
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 20:07   

g69 proszę, własnie się śmieję od wczoraj nad soba i książką dr.Ponomarenko, która przyszła do mnie bo nigdzie indziej już jej nie ma a wbiblotekach rzadko są takie cuda, w wojewódzkiej nawet Lutza nie ma mimio,że to tyle wydań było i wiesz co? to co najprostsze dr.Ponomarenko nie tylko pisze i wyjasnia prosto ale i z humorem

tego się trzeba uczyć i mieć w naturze chyba jak on pisze? , i ja jeszcze miałam takie myślenie jak za duzo czytałam innych rodziców,że suple to złoto XX wieku a przecież podstawowa prawda jest taka,że pomijając rózne inne szkoliwe czynniki z pozostałych poprzenich wieków :brak higieny, bieda, epidemie, które też wynikały z niewiedzy to jednak ŻYJEMY - tyle tysięcy lat i to należy podkreslić a nie długość życia, że teraz jest taka a kiedyś takiej nie było i jak pisze Ponomarenko właśnie, przyswajaliśmy witaminy, minerały, ewentualnie były zioła i to wszystko. Tabletka to produkt wymyślony i marketingowo nam wmówiono, że jest lepsze. Tak jak historia dzinsów, kiedyś były dobre bo trwałe nadające się do pracy, potem reklama zrobiła swoje ale w dzinsach długo nie pochodzisz dla swego zdrowia bo to nie materiał na spodnie przewiene. Coca cola i dzinsy na XX wiek produkt niezbędnego użytku
witaminy i suple na XXI wiek a i tak umrzemy szybciej jeśli dieta będzie do kitu ale to ty próbujesz
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved