Wiem, ze sama nazwa i "choroba" czesto sie przewijala w tematach mamy maciusia i autyzmie ale zeby cos wydlubac trzeba sie przedzierac przez pare tematow i setki stron.
Ogolnie chodzi mi o to, czy sa w ogole jakies badania na ten temat czy to zwykla arnbitralnie wymyslona "choroba" przez psychiatrow? Rozmawiam od jakiegos czasu i ciezko mi przekonac kogos, ze ADHD to nowozytny wymysl i nic wiecej. Ma ktos jakies cennie arty warte wydrukowania aby komus rozjasnic po kopula? Help
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 22:26
zyon napisał/a:
wymyslona "choroba" przez psychiatrow
też tak kiedyś myślałem, ale z czasem zmieniłem zdanie pod wpływem paru doświadczeń.
A już zupełnie ugruntowała mnie książka "Zmień swój mózg" Daniela G. Amen, z której wynika że ADD (i jej odmiana ADHD) jest spowodowana nadczynnością kory przedczołowej.
Którą to "spokojnie" można leczyć
Cena wydaje się zaporowa. Za tą kwotę można dostać najnowsze wydanie biochemii Harpera.
Wersja wymagająca więcej zaparcia to skok do jakiejś lepszej biblioteki i przeczesanie półek.
_________________ "...Janek zorientował się, że nic nie widzi. By nie zgubić się w lesie, chwycił idącego przed nim towarzysza. Zapadł na kurzą ślepotę. I znowu uratował go felczer. Łyżka surowej, zmielonej wątróbki sprawiła, że objawy choroby minęły."
też tak kiedyś myślałem, ale z czasem zmieniłem zdanie pod wpływem paru doświadczeń.
tzn?
Kevo napisał/a:
A już zupełnie ugruntowała mnie książka "Zmień swój mózg" Daniela G. Amen, z której wynika że ADD (i jej odmiana ADHD) jest spowodowana nadczynnością kory przedczołowej.
Którą to "spokojnie" można leczyć
No ale cos te nadczynnosc powoduje, wiec to raczej objaw nie przyczyna jest?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 28 Cze 2006 Posty: 390 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 09:46
Cytat:
tzn?
tzn. myślałem że całe to ADHD to wymysł mamuś (i czasem wspierającym je światkiem medycznym), które to nie potrafią sobie radzić z rozbestwionym bachorem i swoją nieporadność zwalają na inne - czytaj: niezależne od nich - przyczyny.
Na marginesie: mam 20-letnią córkę i coś niecoś wiem na ten temat.
Cytat:
No ale cos te nadczynnosc powoduje, wiec to raczej objaw nie przyczyna jest?
objawem są mówiąc najogólniej zmiany biochemiczne w mózgu, które to mogą być spowodowane np. przyczynami zewnętrznymi (traumatyczne przejścia), niewłaściwym sposobem myślenia (polecam książkę "Terapia racjonalno-emotywna"). Mamy - poprzez nasz sposób myślenia, negatywny/pozytywny - olbrzymi wpływ na całą biochemię naszego mózgu.
No i oczywiście jedna z głównych przyczyn nieprawidłowej biochemii mózgu - czyli odżywianie. Ale gdzie jak gdzie, na tym forum nie trzeba chyba o tym przypominać
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 28, 2012 09:53
ADHD ma związek z tzw. suger bluesem. Przed ciążą, w czasie ciąży, po ciąży mnóstwo kobiet jest "cukrowym cugu", a potem małe dzieci przejmują pałeczkę.
Dość ważna to przyczyna, choć wiadomo nie jedyna.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Mar 28, 2012 09:54, w całości zmieniany 1 raz
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 15:49
Cytat:
ADHD skrywa sekret długowieczności?
Najnowsze badania przeprowadzone przez amerykańskich badaczy wśród długowiecznych mieszkańców domu spokojnej starości w Laguna Woods w Kalifornii wykazały, że gen odpowiedzialny za zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) może kryć w sobie sekret długiego życia.
Chodzi tu o gen kodujący receptor dopaminy, który aż w 66% przypadków występował częściej u ludzi w wielu powyżej 90 roku życia niż u młodszych badanych, którzy poza nim nie różnili się pod absolutnie żadnym względem. Gen ten odpowiada za słabszą reakcję organizmu na ten neuroprzekaźnik odpowiedzialny m.in. za odczucie przyjemności, pożądanie i nagrodę.
Rozwiązanie zagadki czemu tak się dzieje może być bardzo proste. Okazuje się bowiem, że ludzie z tą wersją genu pozostawali dużo bardziej aktywni fizycznie nawet w bardziej zaawansowanym wieku, co wiązać może się z wymuszonym przez słabszą reakcję na dopaminę wzmożonym poszukiwaniem stymulacji.
Gen ten wiąże się bezpośrednio z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD), który z kolei znacznie zwiększa ryzyko śmierci w młodym wieku z powodu podejmowania większego ryzyka niż u rówieśników. Jeśli jednak osobom z ADHD uda się przeżyć najbardziej niebezpieczne młode lata - mogą one dożyć dzięki temu dużo bardziej zaawansowanego wieku.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 17:47
Tematy same w sobie ciekawe, ale to akademickie rozważania, dużo za dużo "jeśli".
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:08
Lubię Geekweeka
Gavro, jak zwykle marudzisz.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:12
Magdalinha napisał/a:
Lubię Geekweeka
Gavro, jak zwykle marudzisz.
Nie byłbym sobą.
Ale to mocno przypomina "amerykańskich naukowców", którzy, jak Adam nie odróżniają mutacji od ekspresji.
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:19
Jeśli nie zgadzasz się z tezą zacytowanego artykułu to podaj konkretne argumenty.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:30
Magdalinha napisał/a:
Jeśli nie zgadzasz się z tezą zacytowanego artykułu to podaj konkretne argumenty.
Choćby ten o aspirynie.
Badanie, które trwa 15 lat na +2000 osób dotyczące tylko jednej zmiennej?
A dieta, palenie, picie, sporty, inne leki, woda w okolicy, inne schorzenia oczu i reszty ciała?
Przecież nie można przez 15 lat utrzymać ludzi w warunkach choćby minimalnie kontrolowanych.
To raz.
Dwa to konstrukcja artykułu.
Najpierw straszą bardzo wiarygodnym badaniem, że aspiryna szkodzi, ale userom nie zalecają rezygnowania, bo trzeba zindywidualizować.
Czyli co?
Jak się naczytam i pójdę do lekarza z pytaniem, a on powie, że brać, to spokojnie łykam dalej, mimo, że tamtym ludziom zaszkodziło?
To po co to badanie było?
Nie można kasy lepiej zmarnować?
Magdalinha Pomogła: 22 razy Dołączyła: 16 Paź 2008 Posty: 881 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:40
Rozmawialiśmy o ADHD...
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:59
Magdalinha napisał/a:
Rozmawialiśmy o ADHD...
Tam na dole art z tej samej strony, ale jak chcesz.
Primo.
Przebadano całe genomy tych ludzi?
Wątpię.
Więc zbadano tylko jedno miejsce na ich mapach, bez odniesienia do innych.
Sekundo.
"Nie różnili się pod absolutnie żadnym innym względem."
Żart taki?
A wpływ środowiska?
W badaniach laboratoryjnych na gryzoniach by nie brač pod uwagę jakiegoś czynnika, ujednolica się go u wszystkich badanych.
O ile można myszom podawać identyczną paszę, wodę, ściółkę, kontrolować mieszankę oddechową, ciśnienie, temperaturę i czas oświetlenia, o tyle by nie brać pod uwagę zróżnicowania genetycznego, wyprowadza się linie wsobne.
U myszy i szczurów jest to minimum 20 pokoleń kojarzonych systemem brat x siostra.
Jak widzisz już to dyskwalifikuje takie badania jako wiarygodne, poniewaxlż u ludzi się tak nie robi.
Dalej?
Jest taka opowiastka o ruskim chłopie, który ilekroć się wściekł, karcił żonę za to, że nie dochowała wianka do ślubu.
Głupi był taki, że nie mógł nic innego wymyślić.
Erystyka to wspaniala dziedzina, ksiazeczka Schopenhauera jest cieniutka i do przeczytania w niecala godzinke. Sa tam rozne sposoby dyskusji i trollowania. To wlasnie jeden z nich, trzymac sie jak pijany slupa i bredzic z uporem swoje. Wprawny erystyk jednak sobie radzi z takimi sprawami bez mrugniecia okiem
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.