Wysłany: Czw Mar 03, 2011 08:49 Jaki sport wybrać?
opublikuję tu wyniki moich ćwiczeń które zrobiłem sobie jakiś czas temu: sprawdziłem czas życia uczestników olimpiady w Berlinie 1936 (na tyle dawno że już jest spora próbka "gotowych" no i jeszcze wtedy nie było dragów).
porównanie średniej długości życia medalistów w dwóch dyscyplinach, maratonie i podnoszeniu ciężarów wypadło tak:
maratończycy: średnia 74,8 błąd stand. 5,7
ciężarowcy: średnia 70,3 błąd 4,7
analiza jest bardzo uproszczona bo bierze pod uwagę tylko dyscyplinę sportu i żadnych innych czynników, ale szczerze mówiąc oczekiwałem że ciężarowcy wypadną lepiej niż maratończycy.
ciekawostka: w tamtych czasach granicą najwyższej wagi ciężkiej było 82,5 kg - mimo że jestem szczupły to musiałbym się nieźle napocić żeby zejść do niższej
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 22:41, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 09:27 Re: jaki sport wybrać?
zbiggy napisał/a:
ciekawostka: w tamtych czasach granicą najwyższej wagi ciężkiej było 82,5 kg - mimo że jestem szczupły to musiałbym się nieźle napocić żeby zejść do niższej
Ja latem potrafię zejść poniżej, no a mam 194 cm wzrostu.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 10:12 Re: jaki sport wybrać?
Hannibal napisał/a:
Ja latem potrafię zejść poniżej, no a mam 194 cm wzrostu.
ja mam ok 186, ostatnio w listopadzie robiłem "eksperymenty ketogeniczne" i zjechałem do 82,3kg na początku grudnia. przewijamy 4 tygodnie - wracam po świętach do domu i mam 86,8kg.
ale teraz zabrałem się za siłkę i wolę za dużo niż za mało więc raczej pozostanę w wadze ciężkiej
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 12:59
endurance czy strength?
Niczego nie musisz wybierać. Wstań od kompa i machnij max skokoprzysiadów, pobiegaj w lesie, porąb drzewo. Masz siłę, endurance i rozciąg w bonusie.
No chyba, że chcesz jechać na jakieś zawody, wtedy warto rozważać.
Cytat:
szczerze mówiąc oczekiwałem że ciężarowcy wypadną lepiej niż maratończycy.
Ja odwrotnie. Typy psychofizyczne. Odżywczo-ruchowy zazwyczaj (nie zawsze!) krócej żyje niż ektomorfik. Cokolwiek by nie robił, cuda wianki, diety, skakanki. Endo krócej przędą. Ale konkretniej, więc...
Wiadomo, że olimpijskim mistrzem w podnoszeniu ciężarów może zostać tylko urodzony z przewagą endo-mezo, a mistrzem maratonu czy baletu nigdy nie będzie neandertal w rodzaju Gosiewskiego czy Fujity choćby ważyli 80 kg razem.
Champions - born or made?
Born najpierw, po tym dopiero można made z czegoś. Nie odwrotnie.
Nie zrobisz ze słonia wyścigowego konia.
ps. Jak zależy ci na max wydłużeniu życia to warto inwestować w 1 oddech na minutę.
pobiegaj w lesie, porąb drzewo. Masz siłę, endurance i rozciąg w bonusie.
próbowałem ale leśniczy mnie przegonił ;-P
a na poważnie z tego co wiem jeżeli celem jest wzrost siły to nie można za dużo robić aerobów
a ja na razie skoncentruję się na sile + jakieś Hiity od czasu do czasu
Waldek B napisał/a:
Jak zależy ci na max wydłużeniu życia to warto inwestować w 1 oddech na minutę.
takie coś jak sądzę można osiągnąć zmniejszając masę, w tym mięśniową, więc na razie nie mam po drodze. czy są jakieś źródła (badania medyczne w pierwszej a jakiś czarodziej z tundry w następnej kolejności, jeśli można ) które coś mówią o tym oddychaniu?
ten 3 minutowy filmik powinien być nakręcony na jednym oddechu, wtedy koleś zarobiłby u mnie plusa
trochę za młody żeby uczyć sprawdzonych metod na długowieczność, ale poczekam jeszcze z 80 lat i zobaczę w jakim kierunku sprawa się rozwinie. w każdym razie, jeżeli ktoś chce płacić za te porady to lepiej niech negocjuje dogodne terminy płatności, np. po roku 2099.
Waldek, pokaż mi mechanizm - co i jak poprawia się przez długie trzymanie oddechu? dawno nie miałem biologii, ale kiedy ostatni raz sprawdzałem oddychanie dostarczało tlenu do płuc i stamtąd do komórek przez krew.
jak zmniejszyć częstotliwość oddechu?
albo (a) dostarczasz tyle tlenu ile potrzeba dziś i w tym celu trenujesz płuca żeby zmieściły się tam zapasy na te kilka minut, albo (b) zmniejszasz aktywność i ta zwykła ilość wystarcza na dłużej.
bardziej bym uwierzył w wersję (b) czyli działania od strony popytowej ale podaj mechanizm.
(najchętniej przeczytałbym osobiście sformułowaną syntezę Twoich własnych przemyśleń)
nie opracował tych metod, zrobili to jogini - słynący z długowieczności. on jako naukowiec tylko wyjaśnia mechanizmy biochemiczne i dorabia teorie.
tak prosto z głowy przychodzą mi do głowy dwie grupy którym się przypisuje długowieczność: mieszkańcy Okinawy i z okolic Kaukazu - Gruzini itp.
a jogini pojawiają się raczej jako ciekawostki w teleekspresie, jak ten dziadek który przez 70 lat nic nie jadł (kojarzysz tego typa, chyba nawet Ty Waldek zachowasz sceptycyzm w tym przypadku
no dobrze, ale załóżmy na potrzeby tego wątku, że średnia długość życia joginów jest dłuższa niż średnia długość życia np. lekarzy w krajach rozwiniętych (co do lekarzy też nie mam pewności, że wyróżniają się w społeczeństwie pod tym względem).
co oprócz oddychania robi taki jogin?
- jakiś umiarkowany wysiłek fizyczny np. w ogródku
- je naturalne pożywienie z tego ogródka
- luz blues medytacje w łóżeczku
- nie stresuje się kredytami, rachunkami
- nie wdycha spalin
teraz przydałoby się policzyć jaka jest siła wpływu samego oddechu przy niezmienionych innych parametrach, również przy tej samej ilości tlenu na jednostkę czasu.
na razie nie widziałem żadnych poważnych źródeł które by dowodziły, że występuje różnica.
Był kiedyś taki "jogin", Michael Jackson się nazywał. Już w latach 80-tych czytałem jakie cuda wyczyniał, w namiocie tlenowym spał, maseczki na twarzy nosił i zapowiadał że dożyje setki albo i lepiej. No i nie zdążył bo przedawkował jakieś leki.
Waldek B napisał/a:
zestresowany mieszczuch oddychający 12 razy na minutę tego nie uświadczy
niech taki jogin wpadnie do naszej miejskiej dżungli to zobaczymy jaki z niego zuch - tutaj (w środowisku) jest zapewne największa różnica.
Może wszystko jest na YT ale powiedz mi w takim razie Waldku jaki jest "model biznesowy" tych wszystkich mistyków? Mi to wygląda tak, że po upadku ZSRR naukowcy powyjeżdżali do stanów i tam każdy sobie wybrał jakieś "poletko" do uprawy - jeden o błonniku, drugi o śnie, trzeci o oddychaniu - i tak sprzedają "tajemnice" radzieckiej nauki, przecież nie jest tak że siedzą w Rosji, puścili wszystko do netu i powolutku sobie oddychają w swojej pustelni?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 10:12
zbiggy napisał/a:
teraz przydałoby się policzyć jaka jest siła wpływu samego oddechu przy niezmienionych innych parametrach, również przy tej samej ilości tlenu na jednostkę czasu.
na razie nie widziałem żadnych poważnych źródeł które by dowodziły, że występuje różnica.
i nie zobaczysz
to czego oczekujesz to najwyższa PÓŁKA jeśli chodzi o badania statystyczne "osadzone" solidnie na poprawnej METODOLOGII
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 10:16
Cytat:
- nie wdycha spalin
nawet w mieście jak oddychasz raz na minutę to mniej spalin zabierzesz niż przez 12 sztachnięć
Cytat:
- nie stresuje się
bo wycisza umysł analityczny, dzięki świadomemu oddychaniu
Cytat:
Może wszystko jest na YT ale powiedz mi w takim razie Waldku jaki jest "model biznesowy" tych wszystkich mistyków? Mi to wygląda tak, że po upadku ZSRR naukowcy powyjeżdżali do stanów i tam każdy sobie wybrał jakieś "poletko" do uprawy - jeden o błonniku, drugi o śnie, trzeci o oddychaniu - i tak sprzedają "tajemnice" radzieckiej nauki, przecież nie jest tak że siedzą w Rosji, puścili wszystko do netu i powolutku sobie oddychają w swojej pustelni?
no i co w tym złego? że matematyk czy mistyk na życie zarabia?
no problemo jak dobre rzeczy sprzedają, które mi pomagają
nawet w mieście jak oddychasz raz na minutę to mniej spalin zabierzesz niż przez 12 sztachnięć
ile oddechów bierzesz nie ma znaczenia, idziesz ulicą i potrzebujesz iluś tam litrów tlenu więc je dostarczasz. dużo małych łyków, mało dużych - who cares?
tak jak dla samochodu nie ma znaczenia czy tankujesz co kilka dni za 50 zł czy co 2 tygodnie do pełna - to ile paliwa mu wlałeś zależy od jego zapotrzebowania na energię a nie od częstotliwości zakupów.
Cytat:
bo wycisza umysł analityczny, dzięki świadomemu oddychaniu
mam nadzieję, że się nie obrazisz - widać że wyłączyłeś umysł analityczny i nie stresujesz się, ale mam wrażenie że jakaś ściema - no ale jak Ci służy a innym nie szkodzi - to używaj do woli )
BTW ja też się niedużo stresuję, a umysł analityczny mam zawsze włączony.
Cytat:
no i co w tym złego? że matematyk czy mistyk na życie zarabia?
oczywiście, że nie widzę nic złego ale wolę mieć jasność wglądając w takie sprawy (może mi się odbija mój dawny cynizm (stary sarkastyczny zbiggy jak mnie określił Hani ))
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 10:47
Waldek B napisał/a:
...nawet w mieście jak oddychasz raz na minutę to mniej spalin zabierzesz niż przez 12 sztachnięć 8-)...
Waldek ale kazdy ma inne "parametry", np objętość oddechową. 8-)
Kazdy "parafianin" ma oprocz odmiennej ilosco "oleum" w glowie
zupelnie inne "pluca". 8-)
A co sie dzieje w MITOCHONDRIACH pod wplywem
niedoboru tlenu to juz "nie kcem" pisac. :viva: :hihi:
.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.