Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:20
Urozmaicenie diety?
Autor Wiadomość
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Czw Gru 13, 2012 11:20   Urozmaicenie diety?

Pytanie proste: Czy jedząc wyłącznie żółtka, wątrobę i śmietankę 30% trzeba coś "urozmaicać"?
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Czw Gru 13, 2012 14:06   

ketogeno napisał/a:
Pytanie proste: Czy jedząc wyłącznie żółtka, wątrobę i śmietankę 30% trzeba coś "urozmaicać"?


To bardzo dobre pytanie, choć nie wiem ile jest w nim znaczenia "czy coś jeszcze", a ile "jak rozkładać w czasie, co z czym mieszać, a czego z czym nie mieszać, ile godzin powinno być między posiłkami i czy przegryzając w tym czasie orzeszki pomagamy wątrobie zakończyć pracę"

Skoro tak jadasz zadowalającą odpowiedź znajdziesz na innym forum:
http://dobradieta.pl/foru...p=212895#212895
:)
Ostatnio zmieniony przez _____ Czw Gru 13, 2012 14:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 14:43   

***** napisał/a:
ketogeno napisał/a:
Pytanie proste: Czy jedząc wyłącznie żółtka, wątrobę i śmietankę 30% trzeba coś "urozmaicać"?


To bardzo dobre pytanie, choć nie wiem ile jest w nim znaczenia "czy coś jeszcze", a ile "jak rozkładać w czasie, co z czym mieszać, a czego z czym nie mieszać, ile godzin powinno być między posiłkami i czy przegryzając w tym czasie orzeszki pomagamy wątrobie zakończyć pracę"

Skoro tak jadasz zadowalającą odpowiedź znajdziesz na innym forum:
http://dobradieta.pl/foru...p=212895#212895
:)

Takie mądrości bez żadnej argumentacji to mogę obejrzeć sobie na TVN Style. Czemu ma służyć zmiana źródeł białka, tluszczy i wegli? I co jest takiego złego w diecie optymalnej? Dla jasności aktualnie nie prowadzę ścisłej diety, ani optymalnej, ani żadnej innej. Zwyczajnie zainteresowała mnie prostota DO. Białko z żółtek, witaminy z wątroby i tłuszcz ze smietanki (słonina jakoś mi nie podchodzi).
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 15:01   Re: Urozmaicenie diety?

ketogeno napisał/a:
Pytanie proste: Czy jedząc wyłącznie żółtka, wątrobę i śmietankę 30% trzeba coś "urozmaicać"?

wystarczą same żółtka, tylko musisz jeszcze po ich zjedzeniu rozbic dwa jaja na głowie i siedzic z nimi w bezruchu przez pół godziny myśląc w tym czasie tylko i wyłącznie o kurze znoszącej jaja.
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 15:26   Re: Urozmaicenie diety?

Molka napisał/a:
ketogeno napisał/a:
Pytanie proste: Czy jedząc wyłącznie żółtka, wątrobę i śmietankę 30% trzeba coś "urozmaicać"?

wystarczą same żółtka, tylko musisz jeszcze po ich zjedzeniu rozbic dwa jaja na głowie i siedzic z nimi w bezruchu przez pół godziny myśląc w tym czasie tylko i wyłącznie o kurze znoszącej jaja.

ORLY? Drugoklasista by wymyślił lepszy sarkazm. Pocwicz trochę, albo napisz coś do rzeczy.
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 16:12   

ketogeno napisał/a:
Czemu ma służyć zmiana źródeł białka, tłuszczy i węgli? I co jest takiego złego w diecie optymalnej?


Chcesz przeczytać książkę na ten temat?

Proszę bardzo:
http://www.dieta.com/dieta_optymalna.php
:|

ketogeno napisał/a:
Takie mądrości bez żadnej argumentacji

Jakie mądrości, zadałem pytanie co znaczy "urozmaicić" i odesłałem po oczekiwane odpowiedzi na forum dla zjadaczy żółtek codziennie.
:?
Ostatnio zmieniony przez _____ Pią Gru 14, 2012 16:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 16:27   

ketogeno napisał/a:
Pytanie proste: Czy jedząc wyłącznie żółtka, wątrobę i śmietankę 30% trzeba coś "urozmaicać"?

Ja naprawdę uważam to pytanie za bardzo dobre i daleko-idące, też tak kiedyś kombinowałem:

10 żółtek, śmietanka 30% pół litra, Poniedziałek
10 żółtek, śmietanka 30% pół litra, Wtorek
500g Żeberek wieprzowych, Środa
10 żółtek, śmietanka 30% pół litra, Czwartek
500g Wątroby wieprzowej, 100g smalcu, Piątek
10 żółtek, śmietanka 30% pół litra, Sobota
500g Żeberek wieprzowych, Niedziela

Do tego dziennie 50g węglowodanów za przeproszeniem z czekolady.

10 lat się się sprawdzało, potem już nie.
:-)
Ostatnio zmieniony przez _____ Pią Gru 14, 2012 16:30, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 16:37   

***** napisał/a:

ketogeno napisał/a:
Takie mądrości bez żadnej argumentacji

Jakie mądrości, zadałem pytanie co znaczy "urozmaicić" i odesłałem po oczekiwane odpowiedzi na forum dla zjadaczy żółtek codziennie.
:?
W takim razie pardon ;)
Zwyklem już chyba za bardzo do drwin i ironii z diet LCHF.
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 16:48   

Molka napisał/a:
wystarczą same żółtka, tylko musisz jeszcze po ich zjedzeniu rozbic dwa jaja na głowie i siedzic z nimi w bezruchu przez pół godziny myśląc w tym czasie tylko i wyłącznie o kurze znoszącej jaja.

Medytacja, rzeczywiście mogłaby pomóc, ale medytacja nieuchronnie prowadzi do ograniczenia jedzenia i okresowego niejedzenia, gdybym był skazany na same jaja to wybrałbym taki wymiar kary:

10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 1
10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 2
oliwa z oliwek 150g, szpinak 450g, żurawina, dzień 3
sama woda, dzień 4
10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 5
10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 6
oliwa z oliwek 150g, szpinak 450g, żurawina, dzień 7
sama woda, dzień 8
dzień 9 jak dzień 1

Do tego:
jądra pestek moreli 5szt, tylko w dni nieparzyste.
................................................................................................................................................
.........................................................................................
.......................................................
..................................
.....................
.............
........
.....
...
..
.
.

:-)
Ostatnio zmieniony przez _____ Pią Gru 14, 2012 16:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 00:06   

***** napisał/a:
ketogeno napisał/a:
Czemu ma służyć zmiana źródeł białka, tłuszczy i węgli? I co jest takiego złego w diecie optymalnej?


Chcesz przeczytać książkę na ten temat?

Proszę bardzo:
http://www.dieta.com/dieta_optymalna.php
:|



Adam,

Ale cała idea 'Diety Optymalnej' w wersji z linku powyżej dotyczy raczej ratowania zdrowia, gdy coś już się nieźle zepsuło i uparcie nie chce naprawić.
Po co rotację, 1 źródło białka, 30g W i inne mają stosować zdrowi, prawie zdrowi i nie bardzo chorzy?
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 02:24   

krobert napisał/a:
Po co rotację, 1 źródło białka, 30g W i inne mają stosować zdrowi, prawie zdrowi i nie bardzo chorzy?


Po co smarować silnik, można smarować dopiero jak zacznie kwiczeć.
Idea i praktyka jest taka, że można jeść to na co się ma ochotę, nawet lecząc się należy jadać tylko to na co ma się ochotę, zawsze jest wybór z pewnymi obostrzeniami, całkiem zdrowy, taki po wyleczeniu nie ma ochoty na produkty i zestawienia, które wpędzają w kłopoty.

Przepraszam za obrazowość przykładu:
Wolność sprowadza się do tego że można zastolcować wycieraczkę pod drzwiami sąsiada, ale zwyczajnie nie odczuwa się takiej potrzeby więc nie ogranicza to wolności.

Więc wszystkie obostrzenia mają na celu nakierować na właściwe tory gdzie nie czuje się potrzeby zbaczania, a okazyjne, zwłaszcza wymuszone przez środowisko zbaczanie nie powoduje wykolejenia.

Wszystkie te dieto-optymalne twierdzenia są słuszne w przypadku gdy jelita nie są zajęte stanami zapalnymi lub jego następstwami i żadne całe białko się przez nie nie przedostaje, ale to dotyczy ludzi całkowicie zdrowych.

Druga warstwa to system przeciwnowotworowy w warstwie trzustkowej, B17, nadtlenkowej, zasadowej, bioelektycznej, Dieta Optymalna w tym obszarze może powodować niebezpieczny zastój zależnie od przyjętego w ramach proporcji doboru produktów. Problem w tym, że jedzenie dostępne w sklepach w ciągu ostatnich 30 lat bardzo zmieniło się na gorsze i można się wykoleić. Jedząc optymalnie według zasad ogólnych produkty z własnego niezanieczyszczonego gospodarstwa, te niebezpieczeństwa są pomijalnie małe. Choć czytając Kangura, także mam wątpliwości.
:-)
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 06:19   

***** napisał/a:
krobert napisał/a:
Po co rotację, 1 źródło białka, 30g W i inne mają stosować zdrowi, prawie zdrowi i nie bardzo chorzy?


Po co smarować silnik, można smarować dopiero jak zacznie kwiczeć.

analogia ze smarowaniem silnika niezbyt trafiona - jeśli już jesteśmy u mechanika, to rotowanie źródeł białka można porównać do odpinania świec, gdy silnik chodzi nierówno i podejrzewamy padniętą świecę - odpinamy po jednej i słuchamy, znajdujemy wadliwą, zastępujemy.
ale przecież "na wszelki wypadek" nie jeździmy na odpiętej świecy (codziennie innej) żeby "rotować" gdy nic się nie dzieje :)


ps. czy molar to jeszcze żyje?
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Ostatnio zmieniony przez zbiggy Sob Gru 15, 2012 06:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 11:21   

zbiggy napisał/a:
ale przecież "na wszelki wypadek" nie jeździmy na odpiętej świecy (codziennie innej)
Chyba, że jeden pełny cykl pracy silnika trwa 3 doby.
Wtedy w 3 cylindrowym silniku, kolejny cylinder odpala kolejnego dnia. ;)


Masz na awatarze dwóch trolli podpisanych na górze "troll",
historia naszej wymiany spostrzeżeń też nie wygląda obiecująco,
ale co tam, tylko żeby nie było, że naiwny jestem,
raczej pragmatyczny. Trolle jakoś magicznie pominęły ten wątek.
:-/
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 11:55   

***** napisał/a:
zbiggy napisał/a:
ale przecież "na wszelki wypadek" nie jeździmy na odpiętej świecy (codziennie innej)
Chyba, że jeden pełny cykl pracy silnika trwa 3 doby.
Wtedy w 3 cylindrowym silniku, kolejny cylinder odpala kolejnego dnia. ;)
na jakiej podstawie takie poglądy można zaliczyć do nauki a nie wiary?
najlepiej jakbyś miał link do eksperymentu który potwierdza że np. jedząc w tym samym dniu mięso i jajka robimy sobie bubu bo powinniśmy odczekać 3 dni?
pewnie jak tak sobie oddzielasz to nic złego nie robisz, a może nawet coś dobrego powstaje dzięki efektowi placebo ale tak samo można podejść do np. surowizny- a ja tu liczę na szkiełko mędrca a nie wyznania wiary ;)

***** napisał/a:
Masz na awatarze dwóch trolli podpisanych na górze "troll",
historia naszej wymiany spostrzeżeń też nie wygląda obiecująco,
ale co tam, tylko żeby nie było, że naiwny jestem,
raczej pragmatyczny. Trolle jakoś magicznie pominęły ten wątek.
:-/
z tymi awatarami i podpisami jest tak że pod wpływem impulsu chwili coś tam wpisałem i nie chce mi się tego zmieniać co pół roku.
Ty za to bardzo starannie i rozważnie przygotowujesz opisy i obrazki do kolejnych kont.
a efekt jest z grubsza taki że obaj mamy tam głupoty :)

a że trolle ominęły ten wątek to rzeczywiście magiczne, chyba fakt że podaję się za trolla immunizuje wątki przed dalszym spamem :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 11:59   

zbiggy napisał/a:
najlepiej jakbyś miał link do eksperymentu
No może to nie najlepiej choć pouczające,
link mam i to w realu.
:papa:
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 12:40   

Mam 'poglądy' podobne do Zbiggiego.

Ni jak nie mogę pojąć jakie korzyści będą płynęły z profilaktyki, którą Adam zaleca wszystkim bez wyjątku.
Takie na szybko pytania:

1) Rotacja produktów mlecznych.
- Rzeczywista nietolerancja laktozy dotyczy promila społeczeństwa. Zdecydowana większość z początkową "nietolerancją" jest w stanie naprawiając zawartość jelita "wyleczyć" się z niej skutecznie i trwale. Po co w takim razie pozbawiać się taniego dostępu do ogromu dobrych rzeczy, które przetworzone mleko oferuje?

2) 30g W:
Po co latami ograniczać dostawy glukozy, chcąc zabezpieczyć się przed ewentualnym rakiem, jeśli w momencie gdy nie mamy raka ograniczanie glukozy nie powoduje spowolnienia jego rozwoju, ale powoduje, że organizm musi wykonać więcej pracy w każdej sekundzie swojej egzystencji scukrzając białko.

3) W Twoim przypadku przez 10 lat wszystko działało ok, aż stwierdziłeś, że trzeba jednak modyfikować.
Każdy początkujący może zatem spokojnie z 10 lat jeść wygodniej, a dopiero potem można karać go dodatkowymi zaleceniami.
(Na początku nawet jedzenie smalcu z proporcją jest niewygodne - po co męczyć się od dnia zero?)
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 13:32   

Na ciemnoczarno słowa Szanownego Przedmówcy, na ciemnoniebiesko moje odpowiedzi.

Mam 'poglądy' podobne do Zbiggiego.

Ni jak nie mogę pojąć jakie korzyści będą płynęły z profilaktyki, którą Adam zaleca wszystkim bez wyjątku.
Nie zalecam sygnalizuję możliwość, daję do myślenia.

Takie na szybko pytania:
Takie na szybko odpowiedzi:

1) Rotacja produktów mlecznych.
- Rzeczywista nietolerancja laktozy dotyczy promila społeczeństwa. Bardziej kładę nacisk na alergię, nietolerancję białek występujących w mleku, to całe spektrum objawów od oczywistych zagrażających życiu do trudniej uchwytnych występujących godziny po jedzeniu, do ulotnych acz dokuczliwych występujących dni po jedzeniu. Zdecydowana większość z początkową "nietolerancją" jest w stanie naprawiając zawartość jelita "wyleczyć" się z niej skutecznie i trwale. Tak, jak najbardziej, ale powracając do nawyków żywieniowych, które nietolerancję zainicjowały z czasem można oczekiwać nawrotu. Po co w takim razie pozbawiać się taniego dostępu do ogromu dobrych rzeczy, które przetworzone mleko oferuje? Białko mleka w przeliczeniu zł/kg białka nie jest takie tanie, białka mleka i to własnego gatunku są przewidziane dla karmionych piersią podczas szybkiego rozwoju dziecka. Wyleczenie nietolerancji umożliwia jedzenie produktów mlecznych byle nie codziennie, co wcale nie znaczy, że wyleczony będzie miał na nie często ochotę.

2) 30g W:
Po co latami ograniczać dostawy glukozy, chcąc zabezpieczyć się przed ewentualnym rakiem, jeśli w momencie gdy nie mamy raka ograniczanie glukozy nie powoduje spowolnienia jego rozwoju, ale powoduje, że organizm musi wykonać więcej pracy w każdej sekundzie swojej egzystencji scukrzając białko. 30, 50, 60 to sprawa indywidualna, nie upieram się przy cyfrze, z pamięci wydaje mi się, że krwinki czerwone potrzebują 17g glukozy na dobę. Przed rakiem zabezpiecza i z niego leczy szereg mechanizmów, wymieniałem powyżej, poziom 140mg% glukozy we krwi na czczo uważany jest przez Optymalnych za normalny, o jakim ograniczeniu węglowodanów więc mowa, normy medyczne z 1935roku podają 66 do 105 mg% jako wartość prawidłową, wtedy epidemii nowotworów nie było.

3) W Twoim przypadku przez 10 lat wszystko działało ok, aż stwierdziłeś, że trzeba jednak modyfikować. Każdy początkujący może zatem spokojnie z 10 lat jeść wygodniej, a dopiero potem można karać go dodatkowymi zaleceniami. (Na początku nawet jedzenie smalcu z proporcją jest niewygodne - po co męczyć się od dnia zero?) Tak, jak najbardziej, to proces, to ewolucja, żadna kara, to ma być przyjemne uczucie zdrowia i rozwoju z tym że nie należy tracić czasu bo po 10 latach nie każdy ma szczęście pozostać poszukiwaczem i dostatecznie szybko, celnie i zdecydowanie zmienić sposób odżywiania i mamy spektakularne porażki diety przyczynowo leczącej nowotwory.
:|
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 08:54   

***** napisał/a:
Molka napisał/a:
wystarczą same żółtka, tylko musisz jeszcze po ich zjedzeniu rozbic dwa jaja na głowie i siedzic z nimi w bezruchu przez pół godziny myśląc w tym czasie tylko i wyłącznie o kurze znoszącej jaja.

Medytacja, rzeczywiście mogłaby pomóc, ale medytacja nieuchronnie prowadzi do ograniczenia jedzenia i okresowego niejedzenia, gdybym był skazany na same jaja to wybrałbym taki wymiar kary:

10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 1
10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 2
oliwa z oliwek 150g, szpinak 450g, żurawina, dzień 3
sama woda, dzień 4
10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 5
10 żółtek, smalec 100g, żurawina, dzika róża, dzień 6
oliwa z oliwek 150g, szpinak 450g, żurawina, dzień 7
sama woda, dzień 8
dzień 9 jak dzień 1

Do tego:
jądra pestek moreli 5szt, tylko w dni nieparzyste.
................................................................................................................................................
.........................................................................................
.......................................................
..................................
.....................
.............
........
.....
...
..
.
.

:-)
Że tak jeszcze zapytam : Ty jesteś najedzony po tych 10 zoltkach dziennie?
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 09:09   

opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

*****
Ile jesz tej żurawiny i dzikiej róży? Czy to wystarczy do odkwaszenia?

Dlatego koktajle błonnikowe są niezbędne dla każdej osoby, jeżeli chce zachować zdrowie.
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Pon Gru 17, 2012 09:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 10:04   

Jakkolwiek by to nie zabrzmiało - czy mógłbym prosić Moda o wydzielenie moich pytań i odpowiedzi Adama do oddzielnego wątku (Np. wszystkie pytania, które chciałem zadać Adamowi...).

Nie chcę spamować tematu Ketogeno.
Chyba, że dyskusja toczy się w kręgu jego zainteresowań.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 10:20   

Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 11:17   

ketogeno napisał/a:
***** napisał/a:
gdybym był skazany na same jaja to wybrałbym taki wymiar kary
Że tak jeszcze zapytam : Ty jesteś najedzony po tych 10 żółtkach dziennie?

Sięgnę pamięcią, pracując umysłowo, w 1999roku jadłem w celu odmłodzenia sylwetki przez czas kilku tygodni na zmianę, dni parzyste 10 żółtek z jaj gotowanych na twardo, dni nieparzyste 500ml śmietanki 30%.

Uczucie zdrowienia przemogło uczucie braku wypchanego żołądka, oczywiście w przypadku jednego posiłku dziennie;( i żółtka popijane wodą ) ( i śmietanka ) nieźle wypełniają żołądek.

Pytanie czy "czy najedzony" trzeba jednak zastępować pytaniem "czy odczuwa wzrost witalności".
Tak jak dziwnie brzmi "czy wygodnie" do gościa który poszedł pobiegać podczas słoty jesiennej, zamiast "wygodnie" rozłożyć się na fotelu z piwskiem przed telewizorem.

Zawsze sobie tłumaczyłem, że człowiek czuje się super nie po jedzeniu, tylko kilkanaście godzin po jedzeniu, kiedy to jedzenie po przetworzeniu w organizmie zajmie już swoje właściwe miejsce w tkankach, więc najlepiej byłoby nie jeść, ale że trzeba uzupełniać to można to robić raz dziennie, żołądek nie powinien być zawsze pełny, może po prostu być.

Dzięki, że trwasz w obliczu spamu, ten Twój nick "ketogeno" to dla mnie trochę dziwnie brzmi, coś jakby wegetarianin zrobił sobie nick "usddz" (umartwiam się dla dobra zwierząt), mogę tylko powtórnie podpowiedzieć, że kto wydala ketony z moczem ten je za dużo czegoś, a nie za mało czegoś, czego dowodem jest możliwość braku ketonów po 3 dobach głodówki, gdy organizm był wcześniej odpowiednio odkarmiony.
:-)
Ostatnio zmieniony przez _____ Pon Gru 17, 2012 11:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 11:41   

Piotrx napisał/a:
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób. (...) Czy to wystarczy do odkwaszenia?

Ja jestem raczej z tych co oddychają niewiele więc nie wydalają jonów metali.
http://www.drmichalak.pl/data/oddychanie.htm
:-)
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 11:52   

optyprof napisał/a:
side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.

Buzdry piszesz Ty kulturysto

Sprawdz lepiej swoje proporcje BTW bo troche zbladziles.
Jestes zywym przykladem potwierdzajacym, ze DO nie musi byc dla kazdego ;D
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 12:04   

Odpowiadając na posty Trolla utrudniasz zadanie moderatorom, Twój post pewnie i tak wyląduje wtedy w koszu, a może pociągnąć ze sobą jakąś myśl w temacie wątku.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 12:22   

optyprof napisał/a:
side napisał/a:
optyprof napisał/a:
side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.

Buzdry piszesz Ty kulturysto

Sprawdz lepiej swoje proporcje BTW bo troche zbladziles.
Jestes zywym przykladem potwierdzajacym, ze DO nie musi byc dla kazdego ;D

Nie ma takiego człowieka, któremu prawidłowo i długotrwale stosowana dieta optymalna zaszkodziłaby. Ja przynajmniej o takim nie słyszałem.

Spojrz w lustro.
Ostatnio zmieniony przez side Pon Gru 17, 2012 12:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krobert

Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 53
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 13:12   

W odpowiedzi do Adama:

1) Rotacja produktów mlecznych.

a) samo spożywanie produktów mlecznych w sposób trwały 'leczy' większość 'nietolerancji' na składniki mleka (vide doświadczenia pijących [homemade] kefir, temu też służyć ma rotacja),

a) białko i tłuszcze mleka mają bardzo wysoką wartość biologiczną, zdecydowanie większą niż prosta suma wartości jego składowych. Ze składnikami np. fasolą dzieli je przepaść w tłuszczowych latach świetlnych;

Nadal więc nie rozumiem, dlaczego zawsze bardziej "kładziesz nacisk na alergię", podkreślasz, że mleko wyłącznie dla młodych, a dorosłe ssaki tylko na własną odpowiedzialność - wcale najlepiej. Tzn. skąd ta mlekofobia, skoro po zaleczeniu jelita to doskonałe, skondensowane pożywienie?

Przez produkty mleczne mam na myśli mleko przetworzone i nie mam na myśli jego czystej postaci.

2) 30gW
Twoje "30gW" rozumiem tak, że prewencyjnie ścinasz zjadane węglowodany do ilości zalecanej przez Dr. Kwaśniewskiego pacjentom chorym na raka.
W tym co napisałeś nie bardzo widać argumenty za tym, żeby zwiększanie obciążenia organizmu autoprodukcją W było rozwiązaniem korzystniejszym. Tzn. że profilaktyka antyrakowa jest ważniejsza, niż bardziej precyzyjne dostarczanie BTW.

3) DA - czyli w skrócie Dieta Adama.
W moim subiektywnym odczuciu Twoja wersja diety jest trudniejsza do wprowadzenia i utrzymania, zwłaszcza dla początkujących. Zwiększanie ograniczeń będzie źródłem niepowodzeń.




Wydaje mi się, że Cię nadal nie rozumiem.
Bo innych możliwych powodów, jak brak wiedzy (np. na temat wartości przetworzonego mleka) albo wycinkowe spojrzenie na problem (mleko przyczyną od alergii do zagrożenia życia) lub uprzedzenia (140mg%, spektakularne porażki DO powodującej nowotwory) nie dopuszczam.

Jeszcze na grząskim gruncie psychoanalizy:
Wydaje mi się, że czasami masz chęć do podejmowania środków niewspółmiernych do zagrożenia. Np. broniąc się przed trollami poświęciłbyś czas na pisanie skryptu , kiedy 2 klikowe banowanie użytkowników w zupełności problem rozwiązuje.
Przepraszam za, ale może to jakiś klucz?
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 14:23   

krobert napisał/a:
Tzn. skąd ta mlekofobia, skoro po zaleczeniu jelita to doskonałe, skondensowane pożywienie?
***** napisał/a:
Wyleczenie nietolerancji umożliwia jedzenie produktów mlecznych byle nie codziennie, co wcale nie znaczy, że wyleczony będzie miał na nie często ochotę.


krobert napisał/a:
na grząskim gruncie psychoanalizy: broniąc się przed trollami poświęciłbyś czas na pisanie skryptu , kiedy 2 klikowe banowanie użytkowników w zupełności problem rozwiązuje.
Przepraszam za, ale może to jakiś klucz
Teoria jest dobra, tylko obserwacja jej nie potwierdza, widzisz problem rozwiązany, widzisz tu jakiegoś administratora, gdyby moderator potrafił napisać skrypt to maniakalne posty lądowałyby w koszu na zasadzie uprawnień moderatora automatycznie bez absorbowania jego czasu.

Skupiłem się jak widzisz na Twoich "?", nie będziemy się przecież przekonywać.
:-)
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 15:36   

Żeby zarysować różnice:

nadmi http://tiny.pl/hkvzm napisał/a:
Tygodniowo na pięć osób kupuję trzy kg masła i worek śmietanki 30%. Masło extra w papierku chłodniczym, aby można było mrozić w razie potrzeby, a śmietankę w 5l worku foliowym - dostępna tylko dla odbiorców hurtowych, rozlewa się to w domu do słoików litrowych.

Ja w przeliczeniu na 5 osób w przeliczeniu na tydzień
kupowałbym 2,8 litra takiej śmietanki,
masła już wtedy nie, masło to dla mnie jest taka 82,5% śmietana.

Bo u mnie produkty mleczne czyli śmietanka są 2dni na 12dni,
w pozostałe 10dni na 12dni tłuszcz pochodzi z wieprza, oliwek i orzecha kokosowego.

12dni na 12dni białko zasadniczo pochodzi z wieprza, żółtka, ryby.
Proporcja (średnia dobowa z 12 dni) to 50:120:30 czyli 1:2,4:0,6.

U mnie czegoś takiego w diecie, nie ma i nie będzie,
żadnych wypiekanych mielonych ziaren traw:
http://tiny.pl/hdh5k


Czyli przemawiamy dopuszczając komentarz, a dociekamy stawiając znak "?".

Pozdrawiam serdecznie,
Adam
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 18:33   

side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.


Gdzie mierzysz to PH?
Chyba nie zrozumiałeś tego co tam przeczytałeś. Organizm potrafi przez jakiś czas utrzymać równowagę ale kosztem składników z tkanek.
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 19:02   

side napisał/a:
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.

Norma 7,35 - 7,45
Poniżej 7,25 - kwasica
Poniżej 7,00 - leżysz w szpitalu i dostajesz dożylnie dwuwęglan sodu w celu ratowania życia.
:keep:

Chyba, że chodziło Ci o mocz.
:faint:
Ostatnio zmieniony przez _____ Pon Gru 17, 2012 19:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 21:23   

Piotrx napisał/a:
side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.


Gdzie mierzysz to PH?

A jakie to ma znaczenie ?
Miejsce mojego pomiaru nie ma zadnego wpływu na jego wynik.
Pytanie winno brzmiec; nie gdzie tylko czego jest mierzone ph.
Mysl, to nie boli.

Piotrx napisał/a:
Chyba nie zrozumiałeś tego co tam przeczytałeś. Organizm potrafi przez jakiś czas utrzymać równowagę ale kosztem składników z tkanek.

Tak ?
To sprawdz sobie ph w nowy rok albo po innej mocniej zakrapianej imprezie, to się zdziwsz jak dlugo ten czas wynosi.
A jak nie pijesz, to dzien wczesniej przez caly dzien jedz tylko produkty zbozowe podlane jakims olejem roślinnym.
Na drugi dzien zobaczysz ta rownowage.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 21:32   

***** napisał/a:
side napisał/a:
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.

Norma 7,35 - 7,45
Poniżej 7,25 - kwasica
Poniżej 7,00 - leżysz w szpitalu i dostajesz dożylnie dwuwęglan sodu w celu ratowania życia.
:keep:

No i co z tego wynika w kontekście do mojej wypowiedzi ?
Przeciez nie wiesz ktory plyn jest badany.
Na pewno nie wynika z niej, ze jest to krew :hah:
***** napisał/a:
Chyba, że chodziło Ci o mocz.
:faint:

pudlox2
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 22:03   

side napisał/a:
Przecież nie wiesz który płyn jest badany.


Woda z akwarium?

# Kwas solny = 0
# Kwas akumulatorowy < 1,0
# Kwas zoladkowy 1,5 – 2
# Sok cytrynowy 2,4
# Coca-cola 2,5
# Ocet 2,9
# Sok pomaranczowy 3,5
# Piwo 4,5
# Kawa 5,0
# Herbata 5,5
# Kwasny deszcz < 5,6
# Mleko 6,5
# Czysta woda 7
# Slina czlowieka 6,5 – 7,4
# Krew 7,1 – 7,4
# Woda morska 8,0
# Mydlo 9,0 – 10,0
# Woda amoniakalna 11,5
# Wodorotlenek wapnia 12,5
# Roztwor NaOH 14

:-)
Ostatnio zmieniony przez _____ Pon Gru 17, 2012 22:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 22:16   

***** napisał/a:
side napisał/a:
Przecież nie wiesz który płyn jest badany.


Woda z akwarium?

ta :)

cieplo.
w innym temacie ciotka wiki mowi 6,8-7,2
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 09:14   

side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.


Gdzie mierzysz to PH?

A jakie to ma znaczenie ?
Miejsce mojego pomiaru nie ma zadnego wpływu na jego wynik.
Pytanie winno brzmiec; nie gdzie tylko czego jest mierzone ph.
Mysl, to nie boli.



nie udawaj takiego mądrali, pewnie się alkalizujesz, albo jakieś suple przyjmujesz i myślisz, ze dobrze robisz.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 09:32   

Piotrx napisał/a:
side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
side napisał/a:
Piotrx napisał/a:
opty prof.
zobacz co Cię czeka na Twojej diecie:
http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu
Po kilku latach doprowadzisz do demineralizacji organizmu i ciężkich chorób.

Bzdury piszesz panie P.
Tak sie sklada, ze monitoruje sobie ph i zawsze jest w granicach 7-7,5.
Za to na HC bywalo roznie. Czasami trzeba bylo sie odkwaszac :D
Moze lepiej bedzie jak nie bedziesz wypowiadac sie w kwestiach, o kt nie masz pojecia.


Gdzie mierzysz to PH?

A jakie to ma znaczenie ?
Miejsce mojego pomiaru nie ma zadnego wpływu na jego wynik.
Pytanie winno brzmiec; nie gdzie tylko czego jest mierzone ph.
Mysl, to nie boli.



nie udawaj takiego mądrali, pewnie się alkalizujesz, albo jakieś suple przyjmujesz i myślisz, ze dobrze robisz.

Jeśli uwazasz, ze zoltka, maslo, smietana, ser i miesko z warzywami i ziemiakami to suple, to moge sie z toba zgdodzic :)
Madrali nie udaje, bo nim nie jestem i nie ja to wymyśliłem. Wystarczy umiec czytac ze zrozumieniem, a nie tylko obserwowac i bzdury pisac.
Sprawdz sam, to nie boli.
Ostatnio zmieniony przez side Wto Gru 18, 2012 09:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ketogeno

Dołączył: 14 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: Śro Gru 19, 2012 12:56   

3 strony przekrzykiwania i nadal zero postów na temat.

Jakie są korzyści z dywersyfikowania pożywienia? W surowym żółtku jest (wg Kwaśniewskiego) najlepsze białko i tłuszcz występujące na tej planecie. Czemu miałoby służyć urozmaicenie diety, tj. poprzez włączenie do żywienia np. wieprzowiny i żółtego sera? Oczywiście dziennie przewiduję 50g surowej wątroby w charakterze multiwitaminy i słodką śmietankę dla uzupełnienia popytu na tłuszcze. Rzeczowo więc?
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Śro Gru 19, 2012 15:23   

ketogeno napisał/a:
3 strony przekrzykiwania i nadal zero postów na temat.

Jakie są korzyści z dywersyfikowania pożywienia?
Zdrowie.

Dlaczego?
Wskazówki w książce linkowanej poniżej.

http://www.dieta.com/dieta_optymalna.php
:-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved