Proszę o opinię użytkowników bieżni, czy warto kupić i czy one są wytrzymałe.
Ceny bieżni i rodzaje (elektryczna, mechaniczna) są dość zróżnicowane.
Można kupić bieżnię za 1000 zł, ale są też po 3000 lub nawet po 6000 zł.
Z jednej strony jest argument: po co bieżnia, skoro można iść pobiegać do parku.
ale to już jest dla twardzieli - zima, jesień. W dodatku mieszkam przy duzym skrzyżowaniu, stąd jedyna opcja to bieganie między blokami.
z góry dziekuję za odpowiedzi
Pomógł: 8 razy Wiek: 51 Dołączył: 19 Sty 2012 Posty: 502 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 10:41 Re: Bieżnia w domu?
Zgubiłem_hasło napisał/a:
Proszę o opinię użytkowników bieżni, czy warto kupić i czy one są wytrzymałe.
Ceny bieżni i rodzaje (elektryczna, mechaniczna) są dość zróżnicowane.
Można kupić bieżnię za 1000 zł, ale są też po 3000 lub nawet po 6000 zł.
Z jednej strony jest argument: po co bieżnia, skoro można iść pobiegać do parku.
ale to już jest dla twardzieli - zima, jesień. W dodatku mieszkam przy duzym skrzyżowaniu, stąd jedyna opcja to bieganie między blokami.
z góry dziekuję za odpowiedzi
Hej,
kupić warto, ale żeby była wytrzymała - to będzie droga /powyżej 5 k/. Poza tym dobra bieżnia zajmuje sporo miejsca. Pytanie, czy bardziej nie opłaca się karnet na siłkę, tym bardziej, że od wiosny bieganie w domu na bieżni to moim zdaniem pomyłka.
A jak przebiegasz pierwsza jesień i zimę to następne pójdą już duuuużo lepiej
pozdro
Blade
Blade
_________________ "i owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa"
Wywalanie kasy w bloto. Przysiady hinduskie nic nie kosztuja na przyklad.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 8 razy Wiek: 51 Dołączył: 19 Sty 2012 Posty: 502 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 10:51
zyon napisał/a:
Wywalanie kasy w bloto. Przysiady hinduskie nic nie kosztuja na przyklad.
To swoją drogą. Ale może kolega chce wytrzymałość tlenową kształcić. Długie wybiegania najlepsze, chociaż i z tym nie do końca wiadomo jak jest. Podobnież interwały to samo dają. Tyle, że na mrozie nie da rady Zajechać się idzie.
pozdro
Blade
_________________ "i owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa"
Kilka lat temu trenowałem kolarstwo (4 lata), dziennie robiłem około 60km, pomijając zimę. Mieliśmy również ćwiczenia typu basen, siłownia i przysiady (jak hinduskie, ale bez ruchu rąk, czyli takie zwykłe).
Co się okazało po 4 latach robienia przysiadów, bardzo umięśniły mi się pośladki i przy mojej dość szczupłej budowie ciała, wyglądam "specyficznie". Podobnie koledzy kolarze, trener często mawiał, że tyłek od przysiadów rośnie
patologii nie ma, choć tyłek mam duży. Dlatego nie wiem, czy robienie przysiadów jest takie celowe
Pomógł: 8 razy Wiek: 51 Dołączył: 19 Sty 2012 Posty: 502 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 14:14
Zgubiłem_hasło napisał/a:
zyon napisał/a:
Przysiady hinduskie nic nie kosztuja na przyklad.
Kilka lat temu trenowałem kolarstwo (4 lata), dziennie robiłem około 60km, pomijając zimę. Mieliśmy również ćwiczenia typu basen, siłownia i przysiady (jak hinduskie, ale bez ruchu rąk, czyli takie zwykłe).
Co się okazało po 4 latach robienia przysiadów, bardzo umięśniły mi się pośladki i przy mojej dość szczupłej budowie ciała, wyglądam "specyficznie". Podobnie koledzy kolarze, trener często mawiał, że tyłek od przysiadów rośnie
patologii nie ma, choć tyłek mam duży. Dlatego nie wiem, czy robienie przysiadów jest takie celowe
To od biegania tyłek Ci niedużo zmaleje nic tylko siłka - zrobisz pompę, pojesz stejki i góra dorówna dołowi
_________________ "i owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa"
zrobisz pompę, pojesz stejki i góra dorówna dołowi
Dokładnie.
nie ma lipy!
siła!
potrzebuje skoksowanych stejków
choć Robert kiedyś przyznał, że brał hormony i inne badziewie i że jego sylwetka nie jest wypracowana na raketfjuel
ja nie uważam, żeby zakup bieżni był wyrzuceniem pieniędzy w błoto - polecam Ci kettlera marathon. Kupiłem taką bieżnię - z tego co pamiętam za jakieś 3.500 zł - ale bieżnia działa bez zarzutu, a jest intensywnie używana. 1-2 razy w tygodniu biegam w terenie, ale czasami naprawdę nie chce się iść na pobiegać w parku.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Gavroche [Usunięty]
Wysłany: Śro Kwi 18, 2012 10:05
Taaa,miast pójść z dziewczyną albo kumplem zwyczajnie połazić...
I pies się wybiega
Warto pod warunkiem,że faktycznie będzie na niej regularnie ćwiczyć,biegać. Jakie są minusy posiadania bieżni? Bo jeśli ktoś twierdzi,że nie warto to można tez jakoś uzasadnić swoje stanowisko.
Kupiłem bieżnię 6 lat temu, żeby nie mieć wymówki gdy jest ciemno. W zimie gdy wychodzę do pracy jest ciemno, gdy wracam również. Mając bieżnię, biegam wtedy rano lub wieczorem. Nie podzielam opinii płatka o szkodliwości bieżni, używam jej gdy pojawiają się dolegliwości kolan np. przy eksperymentach z butami. Minusem jest nuda na bieżni. Nie chce się biegać więcej jak 5 km, ale lepiej tak niż wcale.
A moim zdaniem bieżnia to bardzo fajna sprawa,szczególnie jeżeli jest zima i pole manewru w kwestii ćwiczeń mamy bardzo ograniczone,wtedy trzeba wykazać się kreatywnością i oprócz tego polecam basen,który działa równie dobrze na wszystkie partie mięśni.
Wysłany: Śro Sie 27, 2014 14:21 Re: Bieżnia w domu?
A nie lepiej pobiegać normalnie, po chodniku??Zaoszczędzisz parę złotych a efekt będzie taki sam a może i nawet lepszy bo co na świeżym powietrzu to na świeżym. Z doświadczenia wiem, że wszelaki sprzęt sportowy kupowany w domu nie zwraca się za szybko, mało tego szybko człowiekowi przestaje się chcieć a sprzęt zostaje i zabiera miejsce.
Ja mam bieżnie w domu, mimo że 500 metrów od domu mam las (mieszkam na wsi). Może bieżnia nie ma porównania do biegania po lesie, na świeżym powietrzu, ale uwierzcie mi że często się przydaje. Gdy bardzo nie chce mi się nigdzie wychodzić, gdy mocno pada, czy jest za zimno to po wchodzę na bieżnie, włączam i jest. Nie rezygnuję mimo wszystko z biegania na dworze bieżnia kosztowała ok. 2000 więc nie jest to też gigantyczny wydatek
Pewnie,że najlepiej jest pobiegać czy to pochodniku czy też po lesie,ale zimą podczas dużych mrozów i śniegów te warunki są jednak dosyć ograniczone,prawda? Wtedy bieżnia domowa najlepiej się sprawdzi. Teraz jesienią wystarczy dobry zestaw bielizny termoaktywnej i też możemy jeszcze biegać na dworze.
Bieżnia w domu ? Zależy jak duży masz domek, jeśli masz na nia miejsce to jak najbardziej możesz kupić. (na silowni wydasz te 100zł/miesiac za karnet) A co do kosztów, myśle ze te za 1000 zł raczej dlugo nie potrzymają, srednia cena za używaną bieżnie wynosi 5-6 tys.
Ja staram się biegać na dworze jak jest ładna pogoda, tylko niestety nasz klimat ma to do siebie, że rzadko kiedy jest ładna pogoda, bieżnia to dobry pomysł. Moją mam już od jakiegoś czasu, na hop-sport.pl można znaleźć kilka modeli cenowo też się różnią, uważam, że nie ma jednej dobrej odpowiedzi jaka bieżnia jest dobra. Ja mam elektryczną, jednak każdemu może odpowiadać co innego
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Paź 19, 2016 12:31
miachalnn napisał/a:
nie ma jednej dobrej odpowiedzi jaka bieżnia jest dobra.
Wręcz przeciwnie:
Najlepsze są ścieżki w terenie.
miachalnn napisał/a:
nasz klimat ma to do siebie, że rzadko kiedy jest ładna pogoda,
To gdzie Ty mieszkasz?
U nas, w Polsce nie tak rzadko. Dni z opadami jest stosunkowo niewiele a we wszystkie pozostałe można biegać.
W okresie jesiennym raczej różnie bywa z pogodą, dlatego jak ktoś chce regularnie biegać na świeżym powietrzu, to powinien być gotowy na wszelkie warunki pogodowe. ;P
W okresie jesiennym raczej różnie bywa z pogodą, dlatego jak ktoś chce regularnie biegać na świeżym powietrzu, to powinien być gotowy na wszelkie warunki pogodowe. ;P
Dokładnie. Nawet jak się przemoknie i wychłodzi to też nic wielkiego się nie dzieje, najwyżej kilka dni wolnego Lub w moim przypadku febra, dwa razy mi się uaktywniła po takim bieganiu w ciągu kilku lat. Po za tym, było super.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Musi to być jakiś regionalizm, też "pierwsze słyszę".
wiki napisał/a:
Zakażenia opryszczkowe
Opryszczka zwykła lub opryszczka pospolita, potocznie zimno lub febra (łac. Herpes simplex) – choroba zakaźna wywołana przez wirusy HSV1 i HSV2 (Herpes simplex virus).
bieżnia jest dobrym pomysłem jeśli sama masz motywacje i jesteś wytrwała. moja mama kupiła sobe bieżnie jakeiś dwa lata temu, na początku pobiegała na niej przez miesiąc, potem miała jeszcze jedno podejście, a teraz bieżnia stoi nieużywana, bo mama postanowiła biegać z koleżanką na świeży powietrzu. także dobrze się zastanów bo możesz marnować pieniądze. bieganie na świeżym powietrzu jest udżo przyjemniejsze
Zgadzam się, że jeśli kupować to tak od 4 tys w górę - sama postawiłam na markę kettler. A czy przyda się? Ja osobiście wole biegać na polu, ale fakt że przy brzydkiej pogodzie nie chce się wychodzić, a tak to nie ma wymówki
Bieżnia to super temat. Świetna do treningów interwałowych i podbiegów. Mam kolege ultramaratończka- "górala", w 90% trenuje na bieżni, zero długich wybiegań, chłop jak dąb i jest naprawdę mocnym zawodnikiem na długich dystansach.
Akurat tutaj mam podobne zdanie, uważam że tutaj bieżnia jest bardzo ciekawą opcją jeżeli chcemy biegać także zimą nie wychodząc przy tym z domu. Inna sprawa, że warto wybrać tą nieco bardziej zaawansowaną z rożnymi katami nachylenia i trybami pracy.
Jesli masz na tyle miejsca to pewnie, super sprawa moim zdaniem taka bieżnia, popatrz tutaj http://fitness-sport.net/sprzet-cwiczen-domu/ opisano trochę sprzętu jaki można mieć w domu do ćwiczeń dodatkowo, całkiem fajny artykuł.
Bieganie w domu na takim sprzęcie jest nudne i nieopłacalne. Bieganie można spokojnie uprawiać cały rok - nawet zimą. I przygotowanie sprzętowe na każdą porę roku niewyobrażalnie tańsze od takiej bieżni.
miałam bieżnie sprawną przez pół roku, potem kipła. bezsensu wydane pieniądze, od tamtej pory chodzę tylko siłownię, a wiosną i latem biegam na świeżym powietrzu
Warto jest sobie taki sprzęt kupić, polecam jednak zainwestować w bieżnię elektryczną zamiast magnetycznej. Korzystanie z takiej bieżni jest o wiele bardziej wygodne i będziecie na pewno bardziej ze sprzętu zadowoleni niż z bieżni magnetycznej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.