Szukałem w necie właściwości pewnych pokarmów i natrafiłem na tę stronkę. Zauważyłem w niej sporo tematów, w których mógłbym podzielić się moimi spostrzeżeniami.
O mnie:
Jestem minimalistą we wszystkim (oprócz w muzyce którą tworzę), moja dieta jest monotematyczna (codziennie jem to samo) ale kompletnie urozmaicona w składniki odżywcze. Jestem jaroszem, ale nie wegetarianinem, gdyż nie jem mięsa z innych powodów niż wegetarianie.
wzrost: 187 cm
waga: 73 kg - mój mizerny wygląd: http://www.fotka.pl/profil/szymikoo
niezależnie ile jem, ważę tyle samo.
Zainteresowania:
napieprzanie w stare gry: Doom 2, Duke Nukem 3d, Flying Shark i inne shootery;
ruch dla rekreacji (uwielbiam 100 razy dziennie wbiegać po schodach na wysokie piętra), gra w badmintona, domowa siłownia.
Praca: jestem zwykłym robolem (pakowacz)
Nauka: nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie.
O diecie:
Największy wpływ na zmiany w mojej diecie miała książka M. Tombaka "Jak żyć długo i zdrowo".
Oprócz tego, że mięso jest pełne szkodliwych substancji i pozostawia złogi w układzie pokarmowym oraz zakwasza moją krew i ślinę, to mnie po mięsie po prostu suszy i muszę potem pić dużo wody. To o czymś świadczy.
Przez całe życie miałem arytmię - przyspieszone bicie i truchotanie serca, mroczki przed oczyma i zawroty głowy przy gwałtownym wstawaniu z miejsca. Odkąd zacząłem się żywić nasionami oleistymi, a szczególnie ostatnio siemieniem lnianym, arytmia zniknęła.
Ulubiony posiłek na słodko: górskie płatki owsiane spęczniałe po zalaniu wrzątkiem i przekładane dwukolorowym kremem czekoladowym Duo Spread firmy Tesco, roztopionym pod wpływem ciepła płatków.
Ulubiony posiłek na słono: jakaś dobra pizza
Wiem, że są to niezdrowe rzeczy, więc traktuję je jako używkę i raczę się nimi raz w miesiącu. Aczkolwiek mam po nich bardzo dużo energii. Gdyby czekał mnie jakiś fizyczny test, to bez wahania posiliłbym się którymś z tych rarytasów zamiast moją codzienną dietą.
siemka, owszem jadam ryby, ale tylko w święta wigilijne:) O ile jestem wtedy u rodziny. Karp smażony, w galarecie i po grecku - to podstawa żeby się nim najeść raz do roku.
Mam pytanie; pod jaka postacia jadasz siebie lniane?
Ja nigdy jakos nie przepadalam za tym kupionym zmielonym, w zasadzie tylko raz juz dawno kupilam.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Mam pytanie; pod jaka postacia jadasz siebie lniane?
Ja nigdy jakos nie przepadalam za tym kupionym zmielonym, w zasadzie tylko raz juz dawno kupilam.
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Mam pytanie; pod jaka postacia jadasz siebie lniane?
Ja nigdy jakos nie przepadalam za tym kupionym zmielonym, w zasadzie tylko raz juz dawno kupilam.
Mielone oczywiście, w młynku - przystawce do blendera. Na miękki krem się tego nie da zmielić jak np. łuskane orzechy czy sezam, bo ziarna siemienia mają na sobie taki skorupkowy płaszczyk - są w postaci przetrwalnikowej. Ale na taki drobny, zlepiony "piasek" da się siemię zmielić. Kiedyś mieliłem samo siemię, ale to było uciążliwe, bo tę masę trzeba było co chwilę poprawiać łyżką w środku. A po drugie na skutek mielenia siemię stawało się gorące, a to niszczyło wartości. Ja zawsze jem siemię lniane w połączeniu z jogurtem i miodem, więc siemię mielę razem odrobiną jogurtu, który powoduje że siemię się świetnie mieli, równomiernie się rozprowadza i nie trzeba nic zeskrobywać ani przewracać łyżką. No i jogurt nie dopuszcza do nagrzania się mielonego siemienia. Potem dodaję tą zmieloną masę do reszty jogurtu i mieszam z miodem.
Kiedyś zanim pierwszy raz spróbowałem siemienia lnianego, to myślałem że będzie ono obrzydliwe nawet na słodko z jogurtem. Zaskoczenie było wielkie - to się okazało pychotą. Ja to jem zawsze na kolację - 75g siemienia, 250g jogurtu naturalnego CHUDEGO, 60g miodu leśnego.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pią Sty 06, 2012 20:05, w całości zmieniany 3 razy
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 21:39 Re: Witencja to @ll
yarosh1980 napisał/a:
gdyż nie jem mięsa z innych powodów niż wegetarianie.
tzn?
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Powody dla których nie jem mięsa to własne zdrowie i samopoczucie, a na drugim miejscu dbanie o ekologię - produkcja mięsa niszczy zasoby Ziemi. Natomiast wegetarianie działają z empatii do innych istot.
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 22:55
yarosh1980 napisał/a:
Powody dla których nie jem mięsa to własne zdrowie i samopoczucie, a na drugim miejscu dbanie o ekologię - produkcja mięsa niszczy zasoby Ziemi. Natomiast wegetarianie działają z empatii do innych istot.
oto ciemnota w pełnej krasie
widziałeś cięzko pracującego fizycznie jarosza
długo taki nie pociągnie
Ja jestem super przykładem. Jestem fizolem - praca na hali ze skrzynkami lub paleciakiem, czasem po 16 godzin. A do pracy na rowerku. Jak jeździłem kiedyś na saksy do Niemiec na pola szparagowe, to tam dopiero był wycisk z noszeniem ciężkich wiaderek i odkrywaniem folii. I jakoś na luzie dawałem radę, a jechałem na musli, jogurcie i orzechach. Zmodyfikowałem dietę ale jest podobna. W wolne dni wbiegam 100 razy dziennie na 10 piętro, a potem ćwiczę ciężarkami. Znasz jakiegoś mięsojada który by dał radę tak latać?
Hannibal napisał/a:
Pastwiska raczej naprawiają ziemię.
ależ jak wiele wody zużywa ten przemysł mięsny... Jeśli chodzi o zużywanie o wiele większej powierzchni ziemi pod uprawy paszy niż uprawy dla ludzi, to się nie orientuję, ale chyba nie jest za dobrze. Czy przypadkiem nie wycina się lasów pod uprawę paszy lub hodowlę? No i ileż tego metanu wydzielają krowie placki (chyba że cała sprawa z efektem cieplarnianym to tylko ściema i przekręt eko-terrorystów)
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Nie Sty 08, 2012 23:40, w całości zmieniany 2 razy
Ja jestem super przykładem. Jestem fizolem - praca na hali ze skrzynkami lub paleciakiem, czasem po 16 godzin. A do pracy na rowerku
A potem nie ma sil zeby jablko pogryzc.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
(chyba że cała sprawa z efektem cieplarnianym to tylko ściema i przekręt eko-terrorystów)
To tylko ściema i przekręt ekoterrorystycznychglobalistycznycheurobiurwokratycznychsocjlalistów. Nothing more!
Tomek
Jasne, ze tak, takich "efektow" bylo w historii ziemi kilkanascie conajmniej
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 09, 2012 10:41
yarosh1980 napisał/a:
Czy przypadkiem nie wycina się lasów pod uprawę paszy lub hodowlę?
Wycinało się w przeważającej większości pod uprawę roli.
Hodowla może być spokojnie na terenie leśno-łąkowym.
Rdzenni Masajowie nie muszą wycinać lasów, ażeby wyżywić swoje bydło.
yarosh1980 napisał/a:
No i ileż tego metanu wydzielają krowie placki (chyba że cała sprawa z efektem cieplarnianym to tylko ściema i przekręt eko-terrorystów)
Krowie placki dają sporo naturalnego nawozu przez co ziemia może być cały czas urodzajna.
Rola zubaża ziemię i jej w ogóle nie "naprawia".
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Sty 09, 2012 10:43, w całości zmieniany 1 raz
I w tym chodziło mi o to, że do wyżywienia zwierzęcia ubojowego potrzeba kilka razy więcej hektarów ziemi na paszę, niż na płody rolne do wyżywienia człowieka.
Hannibal napisał/a:
Krowie placki dają sporo naturalnego nawozu przez co ziemia może być cały czas urodzajna.
A co z miliardami ton odchodów z ferm przemysłowych? Czy one też idą w całości na obornik? Trochę na wiki poczytałem i okazuje się że najgorsza jest emisja amoniaku, który przyczynia się do zakwaszenia środowiska w wyniku nitryfikacji i niekorzystnie działa na organizm człowieka.
Czy przypadkiem nie wycina się lasów pod uprawę paszy lub hodowlę?
Wycinało się w przeważającej większości pod uprawę roli.
Hodowla może być spokojnie na terenie leśno-łąkowym.
Rdzenni Masajowie nie muszą wycinać lasów, ażeby wyżywić swoje bydło.
Znalazłoby się jeszcze u nas sporo terenów zalewowych/powodziowych.
będzie z tego lepszy efekt niż z bajdurzenia na forum
raczej gorszy efekt a nie lepszy. Jakbym zatrudnił babki ubrane w sałatę, to by wszyscy pomyśleli że chodzi o happening w stylu "stop zabijaniu zwierząt". A jakby tylko uświadomić ludzi jak zmieni się środowisko pod wpływem działania przemysłu mięsnego, to kto wie...
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 09, 2012 13:58
yarosh1980 napisał/a:
A jakby tylko uświadomić ludzi jak zmieni się środowisko pod wpływem działania przemysłu mięsnego, to kto wie...
A kefirek to ci na drzewie rosnie?
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Przemysł mięsny to nie tylko krówki. To również świnie i ptaki, a ich nie potrzebuję.
A wracając do krów, to cielaczków urodzonych przez zacielone krowy nie trzeba byłoby już karmić, lecz odrazu zabijać na jakieś inne cele, a to by spowodowało mniejsze zużycie ziemi na wykarmienie wołu niż dotychczas.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Sty 09, 2012 14:09, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 09, 2012 16:02
yarosh1980 napisał/a:
I w tym chodziło mi o to, że do wyżywienia zwierzęcia ubojowego potrzeba kilka razy więcej hektarów ziemi na paszę, niż na płody rolne do wyżywienia człowieka.
Cytat:
A co z miliardami ton odchodów z ferm przemysłowych? Czy one też idą w całości na obornik? Trochę na wiki poczytałem i okazuje się że najgorsza jest emisja amoniaku, który przyczynia się do zakwaszenia środowiska w wyniku nitryfikacji i niekorzystnie działa na organizm człowieka.
Ale ja przecież nie miałem na myśli ferm przemysłowych. Wiadomo, że to ogromny syf.
Poza tym czy chodzi o to, żeby ludzi było jak najwięcej na świecie? Bo wg mnie lepiej jak jest ich mniej. Do tego dołączmy nieprzejadanie się, okresowe posty.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
wiesz co jarosh1980? gadasz, gadasz ale kiepski jesteś w te klocki
kiedyś był tu taki jeden nawiedzony trawożerca, tomtom się nazywał, niech mu ziemia lekką będzie, ten to potrafił ciśnienie podnieść
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Ostatnio zmieniony przez Maad Pon Sty 09, 2012 21:10, w całości zmieniany 1 raz
ano kiepski az sie smiac chce, tomtom to przynajmniej bys obstukany medycznie
i twierdzil, ze kandydoza nie istnieje ale na swojej stronce radzil jak ja leczyc
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie szalejcie tak
Jarosh jest nowy na forum, odzywia sie unikajac miesa itp. Czyli jest "inny" niz wiekszosc Uzytkownikow tego forum, ale to nie znaczy, ze jest jakis "ciemny". Sadze, ze fajnie, ze sie pojawil na forum, zawsze to jakas nowa twarz, ktora wnosi cos nowego. Dobrze, ze jest urozmaicenie
_________________ Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Gołosłowie, stwierdzenia nie poparte żadnymi argumentami, brak umiejętności rozumienia rzeczowych kontrargumentów i wobec tego powtarzanie się ze swoimi zarzutami, brak logiki w wypowiedziach, a jedyny sposób ripostowania na przedstawione racje to werbalne 'dociny' zamiast treściwych uzasadnień - tak w skrócie można określić forumowe udzielanie się osobnika o nicku "zyon".
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
wiesz co jarosh1980? gadasz, gadasz ale kiepski jesteś w te klocki
A z zyonem jest na odwrót:) Może on tam ma jakąś wiedzę, ale nie potrafi tego w ogóle zastosować w praktyce oraz wykorzystać w obronie głoszonych przez siebie poglądów czy żeby zanegować czyjeś odmienne zdanie. Zamiast tego on wypełnia treść swoich "tłumaczeń" głównie prześmiewczym pustosłowiem.
Ale w sumie to cieszę się że jest tu ktoś taki jak "zyon". Prezentuje on dość subtelną formę trollingu, no i można u niego łatwo obnażyć brak zdolności analitycznych czytanego tekstu.
hehe analiza, jak i logika, kompletna nieznajomosc mechnizmow retoryki czy erystyki to jest cos, co jest tobie kompletnie obce misiu. rozmawiam z toba, bo mnie to w sumie bawi, ciagne cie za jezyk na kazdej wpadce zachodzac w glowe co tam znowu wymyslisz a ty brniesz w kolejne . mylisz wiare z wiedza, nie masz pojecia o ekonomii, probujesz wyjasniac popyt i podaz przez pryzmat logiki dziecka, dzialaja na ciebie reklamy usmiechnietych ludzi, no po prostu komiedia. oczywiscie bez urazy, po prostu nudzilo mi sie troche i tyle
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
yarosh1980 jedna rzecz jest pocieszająca - wydajesz się być prawdziwym człowiekiem, takim z krwi i kości, a nie wirtualnym bytem, kolejnym klonem wiadomej osoby
na tym forum tak się śmiesznie porobiło, że klony dyskutują między sobą
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
kompletna nieznajomosc mechnizmow retoryki czy erystyki to jest cos, co jest tobie kompletnie obce
Ja wiem że nieznajomość mechanizmów retoryki i erystyki jest mi obca, więc nie musisz mi tego mówić, ale dziękuję za potwierdzenie;)
zyon napisał/a:
nie masz pojecia o ekonomii
Nie ogłaszałem się ekonomem ani nie kłóciłem się z tobą na tematy finansów, jeśli nie zauważyłeś. Czy tylko dlatego że ty masz jakieś pojęcie o ekonomi, to czujesz się przez to lepszym człowiekiem? Lol, akurat sfera ekonomi mnie nie interesuje, więc musisz poszukać innego działu życia który mnie ciekawi, a może będziesz mógł się wywyższać nade mną żeby podbudować swoje chore ego.
zyon napisał/a:
probujesz wyjasniac popyt i podaz przez pryzmat logiki dziecka, dzialaja na ciebie reklamy usmiechnietych ludzi
Ślepo wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. Nie potrafisz wyczuć meritum sprawy o którym mówiłem. Wspominając o uśmiechniętych ludziach na opakowaniu towaru nie stwierdzałem, że skoro są uśmiechnięci, to znaczy że tak jest zdrowiej i że trzeba to kupować i tak samo przyrządzać. Przykład z ludźmi mielącymi owoce potraktowałem jako potwierdzenie moich wywodów, ty miałeś ten przykład odebrać jako argument na moją korzyść i twoją niekorzyść. Ty ciągle wmawiasz, że owoce jada się tylko całe i tylko zębami i że inny sposób jest oznaką nienormalności. A ja ci podałem dowód rzeczowy pokazujący, że ludzie jadają też owoce w inny sposób, nie tylko w taki jaki ty obłędnie wyznajesz. Zaś reklamy zazwyczaj powstają na bazie ludzkich zachowań i zwyczajów, nie biorą się znikąd.
ali [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 10, 2012 19:07
Maad napisał/a:
yarosh1980 jedna rzecz jest pocieszająca - wydajesz się być prawdziwym człowiekiem, takim z krwi i kości, a nie wirtualnym bytem, kolejnym klonem wiadomej osoby
na tym forum tak się śmiesznie porobiło, że klony dyskutują między sobą
Ślepo wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. Nie potrafisz wyczuć meritum sprawy o którym mówiłem
Psycholog
yarosh1980 napisał/a:
Przykład z ludźmi mielącymi owoce potraktowałem jako potwierdzenie moich wywodów, ty miałeś ten przykład odebrać jako argument na moją korzyść i twoją niekorzyść.
Ludzie robia naprawde rozne i dziwne rzeczy, wkladaja sobie sloiki do odbytu, polykaja, gwozdzie, jedza odchody, uprawiaja seks ze zwierzetami ale tak naprawde nie sadze, ze to bylby jakikolwiek argument na czyjakolwiek korzysc. Dziwne zachowania dziwnych ludzi, rzadko sa jakimkolwiek argumentem na korzysc zdrowego rozsadku i niekorzysc niezdrowego
yarosh1980 napisał/a:
Ty ciągle wmawiasz, że owoce jada się tylko całe i tylko zębami i że inny sposób jest oznaką nienormalności. A ja ci podałem dowód rzeczowy pokazujący, że ludzie jadają też owoce w inny sposób, nie tylko w taki jaki ty obłędnie wyznajesz.
Coz to za przemyslenia domoroslego filozofa. Jak myslisz po co ludziom zeby? A oczy? A uszy? A nos? A rece? A nogi? Bo wyobraz sobie, ja sadze, ze natura to tak wymyslila, ze sa do czegos niezbedne a co najdziwniejsze, czlowiek nie musi sie uczyc z nich korzystac, od razu to wie, instynktownie. Ja wiem, ze sa ludzie, ktorzy pija alkohol odbytem, czyli w inny sposob, niz oblednie wyznaje wiekszosc pijacej populacji, ale co z tego?
yarosh1980 napisał/a:
Zaś reklamy zazwyczaj powstają na bazie ludzkich zachowań i zwyczajów, nie biorą się znikąd.
Reklamy zazwyczaj powstaja wymyslone przez sztab specjalistow, zaczynajac od socjologow i psychologow, ktorzy maja za zadanie wmowic potrzebnosc proponowanego produktu potencjanemu klientowi, czyli tak ogolnie mowiac urobic mozdzek i w wmowic takiemu kubusiowi puchatkowi jak ty, ze to jest do zycia niezbedne i zebys ty to kupil a producent wtedy zarobi na tym pieniadze
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Sty 11, 2012 09:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.