Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:00
Żywienie Islandczyków
Autor Wiadomość
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 09:00   Żywienie Islandczyków

Z tego, co wiem Islandczycy są najdłużej żyjącym narodem na świecie; chyba nawet prześcigają Japończyków
A to co znalazłem na temat ich żywienia -

"Nie tylko w stolicy - Reykjaviku, ale we wszystkich rejonach kraju można znaleźć restauracje oferujące dania rodem z całego świata. Ten swoisty zlepek kulinarny powstał nieprzypadkowo. Do niedawna Islandia była ubogim krajem, w którym jedynie ryby były w miarę łatwo dostępne. Z powodu położenia wyspy na północy mało było tu owoców i warzyw. Dlatego też tradycyjna kuchnia islandzka wykorzystywała praktycznie wszystkie dostępne produkty, a nie było ich wiele. Narodowe dania Islandczyków mogły by nieco zadziwić przeciętnego mieszkańca Europy. Nie wiadomo jak zareagowały by nasze żołądki na takie specjały jak skruszały rekin (hákarl), ugotowana w całości głowa barana (svid) lub jego jądra (hrútspungur) czy płetwy focze (selshreifar).

Kuchnia islandzka opiera się głównie na rybach i mięsie. Wśród ryb szczególną pozycję zajmuje rekin, który tradycyjnie cieszy się dużym uznaniem mieszkańców wyspy.

Najpopularniejszym mięsem służącym do przygotowywania posiłków jest baranina."
źródło: http://zdrowegotowanie.wo...hnia-islandzka/

czyli jest to żywienie typowo mięsne i dość tłuste, raczej z niedużą ilością węgli; mało warzyw i owoców
o płetwach foczych (flipper of the seal) mówił Stephen Phinney, gdy opowiadał o tłuszczowych specjałach Innuitów
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 09:21   

znalazłem kolejne ciekawe rzeczy -

"Kuchnia islandzka

Znający trochę Islandię ostrzegają tam się wybierających: uważajcie, nie dostaniecie tam ani gulaszu, ani kotletów schabowych, ale dostaniecie dania ze zgniłego rekina.

Żart żartem, ale kuchnia islandzka bardzo się różni od naszej. Podstawą jadłospisu są ryby, przecież dobrobyt Islandii pochodzi głównie z połowów ryb. Islandczycy jedzą je kilka razy w tygodniu, są zresztą stosunkowo tanie. Ale jakie ryby! Pstrągi, łososie, cierniki, węgorze, dorsze, łupacze, sole i wiele innych, no i krewetki. Tak wspaniałych śledzi w Polsce nie znajdziemy. Potrawy mięsne są drogie, z wyjątkiem jagnięciny i baraniny. Nic dziwnego, skoro na 275 tys. mieszkańców przypada 600 tys. owiec.

Smakołykiem dla Islandczyka jest łeb barani. Rozdziela się go na dwie części, marynuje albo gotuje. Z owcy nic się nie wyrzuca, prawie wszystko jest wykorzystywane, nawet oczy. Delikatesem są wędzone jądra baranie, zwane sursadir hrutspungar. Rzadką specjalnością jest kiełbasa sporządzona z drobno pokrojonych i odpowiednio przyprawionych jąder. Mięso, tłuszcz i krew zaszyte w owczym żołądku to statur. Serce, wątroba i płuca owcy tak samo zapakowane w owczy żołądek i ugotowane to blódmór – podobno bardzo pyszne.

Turyści bardzo cenią sobie wędzone mięso baranie hangikjöt z młodymi ziemniakami, grochem i sosem. Ponieważ owce pasą się przez cały rok na łąkach, gdzie rośnie wiele ziół, ich mięso jest wyjątkowo smaczne.

Ale najsłynniejsze danie to hakarl, czyli mięso rekina, które pocięte w wąskie paski musi przez kilka tygodni dojrzewać, leżąc na brzegu morza na deskach pokrytych żwirem i przykrytych kamieniami. Potem je się wędzi i długo suszy w przewiewnych szopach. Smakołyk pachnie trochę amoniakiem, a smakuje jak przejrzały ser camembert. Znawcy twierdzą, że najważniejszą rzeczą przy kosztowaniu tego delikatesu, to trzymać go jak najdalej od nosa. Do tego konieczna jest wysokoprocentowa wódka, zwana svarta daudi, czyli czarna śmierć oraz czarny razowy chleb. Dzisiaj ta potrawa jest specjalnością niewielu drogich restauracji, dawniej była przygotowywana i spożywana w czasie Thorrablott – święta obchodzonego w lutym. Przyrządzają ją jeszcze czasem rybacy, jeżeli oczywiście złowią rekina. Islandia to raj dla ptaków, toteż niektóre z nich, pardwy nurzyki, są ulubionymi przysmakami, a często były jedynymi. Tak było z maskonurami, niedużymi ptakami z wyglądu przypominającymi papugi. W ubiegłych stuleciach, gdy panował głód. stanowiły one w niektórych regionach wyspy podstawowe pożywienie, marynowane lub wędzone. Chleb islandzki smakuje inaczej niż nasz. Jest żytni, trochę słodkawy, brunatny, a nawet czarny. Dawniej był przygotowywany w naturalnych źródłach gorącej wody. W Islandii popularne też są żytnie naleśniki. Na śniadanie Islandczycy jedzą skyr, potrawę z przegotowanego mleka zmieszanego z twarogiem i z wystudzonym chudym mlekiem. Po kilku godzinach leżakowania i zabiegach technologicznych, substancję przeciera się przez sito i skyr jest gotowy. Podawany jest z solą, cukrem, owocami, bitą śmietaną, zależnie od gustu. Do popicia zsiadłe mleko surmjólk z palonym cukrem.

S.Z.

Historia kuchni islandzkiej

Początki

Nowoczesna kuchnia islandzka powstała około 20 lat temu dzięki kilku młodym kucharzom z Reykjaviku, którzy otworzyli pierwsze prawdziwe islandzkie restauracje na przełomie lat 70-tych i 80-tych Kuchmistrz Ulfar Eysteisson wraz z kilkoma kucharzami dodał trochę fantazji do tradycyjnych potraw islandzkich po wyrzuceniu duńskiej książki kucharskiej z 1924 roku.

Mówi się, że nowoczesna kuchnia islandzka jest tak świeża, jak składniki potraw. Wiele wspaniałych dań podawanych w islandzkich restauracjach przyrządza się wg przepisów mistrza Ulfara Eysteinssona i jego kolegów ze Szkoły Cateringu i Kelnerstwa. Ponieważ Islandia była kolonią duńską do 1944 roku, w restauracjach podawano jedzenie duńskie. Jedynie kawiarnie serwowały tradycyjną, islandzką kuchnię. Eysteinsson i jego koledzy przenieśli islandzkie potrawy z kawiarni do restauracji, czyniąc z nich raj dla smakoszy.

Po odrzuceniu duńskiej książki kucharskiej z 1924 roku, wg której uczono nas gotowania, wzięliśmy za podstawę proste potrawy islandzkie, dodając do nich trochę fantazji... mówi Eysteinsson, dziś właściciel Thrir Frakkur – restauracji w Reykjaviku. Przez proste dania rozumie się zdrowe i wyróżniające się smakiem potrawy: solona ryba, wędzona baranina i praktycznie każda część zwierzęca, która może być marynowana w kwaśnej serwatce. Tradycyjnym przysmakiem Islandczyków jest również skyr, rodzaj białego sera. Dlaczego w islandzkiej kuchni jest tak dużo solenia, wędzenia, marynowania? W dawnych czasach trzeba było zgromadzić odpowiedni zapas jedzenia na długą, surową islandzką zimę. Islandczycy lubują się w sosach, szczególnie do mięsa, więc Eysteinsson i jego koledzy kucharze zaczęli wymyślać przeróżne sosy, aby poprawić smak dań rybnych.

Jako pierwsi wprowadzili do jadłospisu owoce morza jako przeciwwagę dla tradycyjnych potraw z dorsza, łupacza, flądry czy halibuta. Pojawienie się owoców morza w kuchni islandzkiej wiąże się z użyciem od 1960r nowych technik rybołówstwa. i zarazem ograniczeniem jego ekspansji. Zapoczątkowało to nowe możliwości i przedsięwzięcia w dziedzinie sztuki kulinarnej oraz dostęp do takich nowości jak: błyszcząca raja, łosoś czy chimera z nosem jak nóż. Dzięki swojej pomysłowości Eysteinsson i jego koledzy niezmiernie wzbogacili kuchnię islandzką i spopularyzowali na świecie islandzki skarb - łososia. Zapraszamy do przyrządzenia kilku tradycyjnych potraw. "

źródło: http://www.islandia.org.pl/kuchnia.html

coraz bardziej mi się ta kuchnia podoba - zgniłe mięcho, mnóstwo organów (nic się nie marnuje) :]
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 10:46   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Mnie tez sie podoba.
Do tego maja tam nabial owczy, wiec by mnie nie uczulal.

Pisalem juz kiedys, ze na Islandii nie wystepuje sezonowe zaburzenie afektu, czyli tzw depresja sezonowa. Naukowcow bardzo dziwi ten fakt.. Ale to na pewno genetyczne :) Wprawdzie na tej szerokosci geograficznej wszedzie indziej SAD jest tak samo czeste, ale to musza byc geny, no bo co innego?

Jadra barana chetnie bym skonsumowal. Prawdopodobnie dobre zrodlo selenu i cynku.

Ciekawe czy maja jakies atrakcje turystyczne...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 11:20   

to jest oczywiście tradycyjna kuchnia Islandii
teraz trochę się zmieniło i już nie wszyscy jedzą głównie mięsa, ryby, organy i tłuszcze - podobnie zresztą jak w basenie Morza Śródziemnego, gdzie je się obecnie znacznie więcej węgli niż kiedyś, szczególnie tych przetworzonych

"Islandia w oczach emigranta" - na końcu mamy rady jak zjeść Hákarla
http://www.yazhubal.jogge...hnia-islandzka/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 13:13   

kolejne linki -
"Cuisine of Iceland" http://en.wikipedia.org/wiki/Cuisine_of_Iceland
"Icelandic cooking, recipes and food culture" http://icecook.blogspot.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 08, 2008 20:23   

a teraz troszkę o zgniłym mięsie rekina (tzw. hakarl) -
http://pl.youtube.com/watch?v=mbYqznD0R5M
no i co? czy ci goście w restauracji to mają być niby prymitywne oszołomy termofory? :]
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 08, 2008 22:03   

Dzis w radio slyszalem, ze Islandii grozi bankructwo. Zabardzo nie wiem co to znaczy, tzn wyobrazam sobie ze firma moze splajtowac, ale co to znaczy w skali calego kraju??

Tak czy inaczej widac, ze jakas patologiczna czynnosc umyslu ludzkiego tam jest.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Paź 08, 2008 22:14   

Cytat:
Tak czy inaczej widac, ze jakas patologiczna czynnosc umyslu ludzkiego tam jest.

to zalezy jak na to spojrzec, Islandczycy sa calkiem normalnymi ludzmi, to raczej reszta swiata ma ta patologiczna czynnosc umyslu :)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 08, 2008 22:17   

brak bycia w większym zespole - to jest jednym z powodów kłopotów na Islandii
niestety teraz są takie czasy, że "singlowanie" prędzej czy później nie opłaca się ekonomicznie
USA też ma nie mniejsze kłopoty, a głupotą byłoby posądzać o to Vonderplanitza czy innych tego typu
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 08, 2008 22:42   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Tak a propos Aajon podobno otworzyl klinike na Tajlandii. Jakos niedawno.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 12:02   

Ciekawe..

Głowę barana sobie spróbuję zamówić. :)

A tego rekina powinni mieć w kuchniach świata skoro taka słynna potrawa.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 14:05   

Waldek B napisał/a:
A tego rekina powinni mieć w kuchniach świata skoro taka słynna potrawa.

co ty! one mają profil typowo wegetariański, zresztą tak jak zdecydowana większość tego typu sklepów
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 15:23   

Cytat:
Na giełdzie w Reykjaviku wstrzymano w czwartek, do poniedziałku, handel akcjami w związku z "niezwykłą sytuacją rynkową". Islandzka giełda jest zdominowana przez tamtejsze banki, przeżywające właśnie bardzo ostry kryzys. Media donoszą też, że prezydent tego kraju trafił do szpitala z powodów kardiologicznych.


dieta cos nie pomogla :)

pozd
WiRAHA
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 17:11   

stres...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 17:31   

Cytat:
co ty! one mają profil typowo wegetariański, zresztą tak jak zdecydowana większość tego typu sklepów


Ja bym powiedział, że mają profil typowo paczkowano-śmieciowy. Ale oprócz tego jest tam masa dobrych rzeczy.

Tam kupowałem kiedyś całą dziczyznę, baraninę, homary, krewetki, kiełbasy i smalce bez konserwantów.

Albo flaczki cielęce czy pasztet z sarny - typowo wegetariańskie przysmaki. :? 8)
 
 
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 19:51   

zenon napisał/a:
Dzis w radio slyszalem, ze Islandii grozi bankructwo. Zabardzo nie wiem co to znaczy, tzn wyobrazam sobie ze firma moze splajtowac, ale co to znaczy w skali calego kraju??

Tak czy inaczej widac, ze jakas patologiczna czynnosc umyslu ludzkiego tam jest.

Znaczy to to samo, co w przypadku firmy, tylko na większą skalę. Na przykład minister finansów udaję się do kraju/banku wierzyciela i mówi: "Przepraszam chłopaki, głupia sprawa, ale nie możemy dalej na bieżąco oddawać wam długu, bo skończyły nam się pieniądze. Jak się nie obrazicie, to może oddamy wam połowę i trochę poźniej albo i wcale." I wtedy robi się naprawdę kiepsko.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 17:26   

o tym jak przyjechała polska amatorszczyzna do Islandii, krainy wojowników Wikingów :D -
http://pl.youtube.com/watch?v=ZCwbjiNDijU
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 15, 2009 14:11   

randka z Islandką -
http://pl.youtube.com/wat...feature=related :D
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 15:10   

Albo bankrutują poprzez wymianę pieniędzy. Wówczas jest to eleganckie rozwiązanie unikające słowa bankructwo. Sens ten sam, nie oddamy pożyczonych pieniędzy.
W praktyce jedynym krajem, który spektakularnie zbankrutował niedawno była Albania.
Islandia chyba sobie jednak poradzi lepiej.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 21:46   

Thorrablot - słynny islandzki festiwal
 
 
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 14:09   

Zaraz ale to oni gotują to mięso podgotowują ? czy jedzą surowe ?
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 14:15   

Cordoba_2004 napisał/a:
Zaraz ale to oni gotują to mięso podgotowują ? czy jedzą surowe ?

no przecież masz czarno na białym napisane przykładowe islandzkie potrawy w tych artykułach, które zamieściłem; są różnie obrabiane - masz gotowane, pieczone, wędzone, suszone, czy surowe skruszałe - do wyboru do koloru :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 15:41   

ciekawe jaka jest technologia wykonywania tego skruszałego surowego
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 19:32   

Cordoba_2004 napisał/a:
ciekawe jaka jest technologia wykonywania tego skruszałego surowego

masz to mniej więcej opisane tu - http://www.youtube.com/wa...R5M&feature=fvw
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Krajzega 

Wiek: 41
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 12
Skąd: Toruń
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 09:52   

Byłem tam rok, jedza strasznie suche, rzeczy, stosuja sosy bez smaku, twarda baranine, kielbase z konia, syf ze az strach, i llby baranow jedza z wystajacymi zebami i krzyzykami na oczach . Dla nich sprawa ok jest podczas jedzenia bekac gromko kiedy brzuch pecznieje im od jedzenia tego swinstwa. Ryby maja dosc zdrowe - ponoc to najczystszy region pod tym wzgl. Jedza tego rekina zgnielego - rzadko okazjonalnie ,ale jedza , kolega byl na takim przyjeciu -- ponoc pachnie jak mocz ten rekin :shock:
_________________
zabierzcie mi z geby te amalgamaty
 
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 10:06   

zaYEAHbiscie!
Kiedys trza bedzie tam pojechac.
Raj na ziemi!!!
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Krajzega 

Wiek: 41
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 12
Skąd: Toruń
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 10:34   

Bylbym krzywdzacy dla nich pod jednym wzgl , jesli bym tak zostawil schamrana Islandie. A mianowicie chodzi o choroby typu przeziebienia itd grypy itd... tego tam nie ma !!! jak juz cos Cie zlapie to 1 gora 2 dni i jest ok.... watr tam wieje bez przerwy wplyw oceanu , sadze ze to tego zasluga. Powietrze czyste poza fetorem , ktory wydobyewa sie na przy zakldach przetworstwa rybnego : :foch: . Tu chyba trzeba sie doszukiwac jakichs rewelacji , raczej nie w diecie . Oni raczej wiekszosc rzeczy importuja. Tam wszedzie prawie skala...Jedza tlusto , pija duzo :x
_________________
zabierzcie mi z geby te amalgamaty
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 10:37   

Krajzega - fajnie, że piszesz jak to wygląda obecnie
mnie ciekawi jednak jak to było kiedyś, gdy jedzono typowo tradycyjnie, bez jakiegoś znaczącego udziału importowanego syfu
masz na ten temat jakieś info?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Krajzega 

Wiek: 41
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 12
Skąd: Toruń
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 10:47   

Jak bylo raczej nie wiem....ponoc mieli tam lasy , ktorych praktycznie niema za duzo powiedziane .... niema prawie wogole drzew !!!!

Mialem kiedys przyjaciolke z gry diablo :) stare dzieje .... Islandka studiujaca na polskim Awfe we Wroclawiu, teraz wpoinna byc na ostatnim roku... jak bede mial chwilke to sprobuje zdobyc kilka informacji
_________________
zabierzcie mi z geby te amalgamaty
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 10:58   

Krajzega napisał/a:
jak bede mial chwilke to sprobuje zdobyc kilka informacji

trzymam Cię za słowo :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 11:02   

Krajzega, ja również mam trochę pytań:
- co Islandczycy przeważnie jedzą na śniadanie, obiad i kolację?
- jakie tłuszcze preferują?
- jedzą dużo warzyw i owoców?
- co najchętniej piją? najpopularniejsze używki?
- lubią uprawiać sporty?
- czy są pogodnym narodem? czy melancholijnym czy jakimś tam innym?

Islandczycy górują na świecie jeśli chodzi o średnią długość życia mężczyzn więc dobrze byłoby wyczaić ich styl życia i humoru ;)
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 19:36   

to ja też zapytam - czy korzystanie z sauny jest powszechne? jak to teraz wygląda w miastach i na wioskach?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Krajzega 

Wiek: 41
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 12
Skąd: Toruń
Wysłany: Śro Lip 22, 2009 21:35   

Maad-- oni maja gorace zrodla i chyba to raczej preferuja anizeli saune.... aczkolwiek nie wykluczone ze maja w domach sauny -- tego nie wiem bo w malo domach islandzkich goscilem. Wiem napewno ze lubia takie zrodelka cieple , ktore mozna znalzc np 200 km od keflaviku w glab ladu , o ktorych malo kto wie :) pomiedzy gorami gwiezdzistym niebem, i sniegiem do pasa goscilem kilkakortnie , na taki mfajnym odludziu ---- piekne przezycie. Buduja tam domki takie wiaty w ktorych mozna sie przebrac i przez ktore plynie cepla struga ze zrodla. A taki mikro basenik jest nieopodal to stare budowle... jak jest tu jakas galeria to moze zamieszcze jakas fotke przy okazji --- tez fajna sprawa jesli chodzi o np basen pomeidy gorami , do ktorego nie prowadiz w zime zadna drgoa trzba brodzic w sniegu.... my akurat mielismy szczescie bo tai pies 2 km od tego miejsca nagle przylaczyl sie do nas i prowadzil :) sam dorpawdizl nas na miejsce ---- ten lad ma swoje perelki

Poza tym raczej dla turysytow jest to blue lagon --- bylem tam kilka razy.


Magdalinha-- co jedza hmm, nie wiem co w domach my na stolowce z islandczykami jadalismy glownie takie rzczy jak w Polsce .. plataki mleko , wedliny sery , rozne sosy w torebeczkach - typu tysiaca wysp itp duperele ---- to byl szwedzki stol , a ze bylme tam na zarobku to z zoladka robilem worek rozmaitosci :D hehe--- torby byly ciezkie :-) ... czasami na swieta goscil wspapanialy losos ....

Obiady -- to lgownie barany itp ... ale czasem i wieprzowina byla i co innego np kon :D w takiej okrutnej kielbasie--- kielbasa byla strasznie tlusta ---

Ziemniaki jadaja na slodko czesto.. Czesto maja taki sos jakby czekoladowy:/

Ryby tez jadaja z takimi sosaMI slodkimi....

Wystepowaly rowniez warzywa i owoce ale raczej to wszystko bylo z mroznek ---- duzo importowali z tego co widizalem owocow ( pracowalem na lotnisku wszystko to wypakowywalem--lacznie z radioaktywami i trumnami hehe)

Np jagody , truskawki , borowki amerykanskie itp

Pija tak jak my duuuzo alkoholu.... poza tym scierwa duzo pija w postaic napojow gazwowanych coca cola itp ....

Sport , hmm sam biegalem tam , rzadko kogos widizalem biegajacego . Maja takie mikro pola golfowe itp . W sumie u nich klimat za bardzo nie rozpieeszca do aktywnosic fizycznej na powietrzu , z tego wzlgdu duzo cwiczy w salach (np kolo mnie byla sala bokserska :) , inni w fitnesowniach tradycyjnych itp, zamozniejsi uzywaja SPA ( tzn tam wszyscy zamozni ale raczej Ci z innymi zainteresowaniami

Raczej sa pozytywni, lubia wypic , pobic sie czasem zdarza sie im , podobni w temperamencie sa do nas , jesli chodzi o rozrywke . Tam sie obserwuje taki rozlam spoleczny -- sa mlodzi zaaamerykanizowani mocno , starsi nawet nie znaja angielskiego ( i tu sie ewentualnie tradycji ,korzeni mozna doszukiwac -- nie mialem kontaktu)

Jesli chodzi o podejscie do pracy --- napewno sie mniej stresuja --- mocno dosc sa wyluzowani

Ponoc w Islandii ludzie wpadaj czesto w derpesje ( dizen polarny noc polarna ) ponoc tabletki u nich na choroby psycchiczne to nie problem u lekarza dostac(naet bardzo silne), na starosc maja depresje albo pija duuuuzo alkholou ( przez co sprzeda alkoholu jest prowadzona tylko do 18 --- potem tylko bary) albo jedna psychotropy --- to slyszalem , lub jak maja kase , teraz raczej z tym ciezej (kryzys) podorozuja po calym swiecie jak u nich zima to letaaj do cieplych kraji i duzo lataj do Dani (powiazani histroyczne - rodziny)

Znow przepraszam za kogiel mogiel ,, ale tak juz mam z tym pisaniem... nie chce mi sie teog tera przegladac i poprawiac , nie mam czasu:( obiecuje , ze jak bedzie wiecej czasu to postaram sie trocjhe popracowac nad jezykiem pisanym ( po prostu mam myslotok:) )

A wiec jak widzicie :) raczej dlugie zycie zawdzieczaja srodowisku naturlanemu , tam jest wspaniale powietrze , czyste , wplyw oceanu , wogole glowe skupiska ludzi na wyspie to keflavik i rejkiavik.... czasami pozna jechac kilometrami i zywej duszy ..

Kilka fotek ma na naszej klasie z IS , jakby ktos byl zaintersowany widokami :)
_________________
zabierzcie mi z geby te amalgamaty
 
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 18:57   

Krajzega napisał/a:

Ponoc w Islandii ludzie wpadaj czesto w derpesje ( dizen polarny noc polarna ) ponoc tabletki u nich na choroby psycchiczne to nie problem u lekarza dostac(naet bardzo silne), na starosc maja depresje albo pija duuuuzo alkholou ( przez co sprzeda alkoholu jest prowadzona tylko do 18 --- potem tylko bary) albo jedna psychotropy --- to slyszalem

a to ciekawe bo z tego co tu wiadomo to Islandczycy nie mają SAD - ciekawe czy to dotyczy tylko starszych jedzących tradycyjnie, i deprechy są skutkiem ubocznym "cywilizowania się" Więc Krajzega dowiedz się od swojej przyjaciółki o tych tradycjach kulinarnych i
dzięki za odpowiedź tylko please pisz wolniej bo niezłe puzzle tworzysz ;)

Oglądałam komedię islandzką "101 Reykjavik" o młodym, którego główną rozrywką, jak reszty zresztą, było imprezowanie w morzu alkoholu - pewnie w tym klimacie tubylcy zawsze sporo pili, tak jak Finowie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 08:14   

najnowsze wieści o sytuacji w Islandii - http://biznes.onet.pl/isl...4,1,prasa-detal
cytat -
Cytat:
Wróciła moda na działki zakładowe i zmieniły się nawyki żywieniowe. Jesienią 2008 roku rozpoczął się wielki powrót do narodowych tradycji, powrócił czas własnoręcznego przygotowywania kiełbasek z wątróbki czy kiszki z baraniny w starym stylu. Choć jak się zdaje była to raczej przejściowa moda i kiszki w większości trafiły do zamrażarek.

Zamknięto w Islandii McDonalda, kiedy ujawniono, że wszystkie surowce sprowadzane były z Niemiec. Schedę po fastfoodowej restauracji przejęła nowa marka, która używa obecnie islandzkiego mięsa. Nawet spożycie alkoholu, wbrew wcześniejszym prognozom, spadło w widoczny sposób. Wytłumaczenie, które wymaga jeszcze potwierdzenia, jest takie, że Islandczycy produkują w domach wino z soku i drożdży, a co odważniejsi pędzą bimber. Niemal co tydzień policja odkrywa kolejne szklarnie, w których uprawia się marihuanę. Osoby decydujące się na ten nielegalny proceder zdradzają rachunki za elektryczność – ze względu na noc polarną szklarnie wymagają silnego sztucznego oświetlenia.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 22:49   

nie o żywieniu, ale o Islandii poniekąd:

http://www.tvn24.pl/1,1545611,druk.html
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
selfoss 

Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 2
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 12:24   

czesc,ja czesto rozmawiam z islandzykami na temat diety,generalnie wiekszosc spoleczenstwa odzywia sie podobnie jak w stanach,duze nalecialosci,stad otylosc jest tu duzym problemem,z drugiej strony wiele ludzie tu nalogowo uprawiaja sport,doslownie zawsze i wszedzie bez wzgledu na pogode ludzie biegaja ,jezdza na rowerach rowniez do pracy.Baseny ,silownie sa zapelnione.dlatego widac ogromny kontrast, polowa to grubasy opijajace sie cola a druga czesc to super sportowcy,tzw ,,normalni ludzie ,,jakby nie istnieli.
Uwielbiam tu latwy dostep do naturalnego miesa,idziesz do marketu kupujesz barana i masz pewnosc ze jest on doslownie dziki,poniewaz chodowla baranow polega tu na wypedzeniu ich wczesna wiosna w gory i zebraniu pozna jesienia przez caly czas zyja tam same ,nikt ich tam nie doglada,nawet pies.Mieso jest wspaniale ,delikatne a baran wykorzystywany jest dokladnie caly,wlacznie z glowa,teraz w sklepach jest mnostwo swiezych podrobow,krew mozna tez kupic,i wszystko to jest dostepne w marketach typu biedronka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved