"Stosujący żywienie optymalne krwi nie potrzebują bo są zdrowi, nie przeprowadza się u nich operacji, przy których można dostać zakażoną krew, bo nie chorują na choroby wymagające zabiegów chirurgicznych. Nawet w wypadkach drogowych i innych uczestniczą wiele razy rzadziej niż inni. Nigdy stosujący żywienie optymalne nie może zasnąć za kierownicą. Alkoholu piją mało, zawsze po zachodzie słońca i zawsze niewiele, tak że nawet po jego wypiciu będą mieli poziom alkoholu we krwi poniżej 0,2 promile, a taki poziom alkoholu nie upośledza sprawności i nie wydłuża czasu reakcji. Ponieważ mają wyobraźnię, to nawet jeśli nieco wypiją, to za kierownicę nie siadają. Ponieważ mają wyobraźnie, jeżdżą bezpiecznie i nigdy nie maja pierwszeństwa przejazdu, przez co rzadziej uczestniczą w wypadkach. Ponieważ są zdrowi i nie chodzą na żadne badania i nie dają sobie pobierać krwi do badań. nie dostają zawału, czy wylewu za kierownicą, dlatego i ta przyczyna wypadków u nich nie istnieje."
"Hazard jest największą przyjemnością dla ludzi o określonych i niekorzystnym składzie diety. Optymalny nawet nie gra w Totka, a hazard go nie interesuje."
Co do treści- komentarz chyba zbędny. Pomijając już zabawną treść, bo korzystanie ze stwierdzeń bezwzględnych w TAKICH tematach kładzie na łopatki.
A propos tego, jak- potencjalnie- wybitny naukowiec przeistacza się w pośmiewisko i szarlatana... Oczywiście ze szkodą dla idei diet niskowęglowodanowych...
Michał
ali [Usunięty]
Wysłany: Czw Lis 03, 2011 00:02
szkoda że nie powiedział że optymalny z idiotów się śmieje
ustal sobie chronologię
znudziła mu się walka z wiatrakami
to zaczął bajki opowiadać dla głuptaków
których tylko to zaintresuje
nie sedno problemu
No i widzisz michal, na co ci to bylo, przyszedl dziadek i cie zdissowal w paru wersach i jednym haiku
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
szkoda że nie powiedział że optymalny z idiotów się śmieje
ustal sobie chronologię
znudziła mu się walka z wiatrakami
to zaczął bajki opowiadać dla głuptaków
których tylko to zaintresuje
nie sedno problemu
paligłup przecie na tym jedzie
Ja sądziłem, że Kwaśniewski- w obliczu jego publikacji- ma się za naukowca, albo za lekarza przynajmniej, a nie polityka czy bajkopisarza.
No cóż- każdy celuje tam, gdzie chce. Każdy widzi też swojego "mistrza" tak, jak chce- pytałeś Kwaśniewskiego o to, czy to bajki czy może też święcie w to wierzy?
Nie umniejszam jego zasług dla diety niskowęglowodanowej w żadnym wypadku.
Michał
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lis 03, 2011 11:53
michal_krk napisał/a:
ali napisał/a:
szkoda że nie powiedział że optymalny z idiotów się śmieje
ustal sobie chronologię
znudziła mu się walka z wiatrakami
to zaczął bajki opowiadać dla głuptaków
których tylko to zaintresuje
nie sedno problemu
paligłup przecie na tym jedzie
Ja sądziłem, że Kwaśniewski- w obliczu jego publikacji- ma się za naukowca, albo za lekarza przynajmniej, a nie polityka czy bajkopisarza.
No cóż- każdy celuje tam, gdzie chce. Każdy widzi też swojego "mistrza" tak, jak chce- pytałeś Kwaśniewskiego o to, czy to bajki czy może też święcie w to wierzy?
Nie umniejszam jego zasług dla diety niskowęglowodanowej w żadnym wypadku.
Michał
Jak czytales jego ksiazki, to on nie wierzy tylko wie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Kwaśniewski ma nad tobą tą przewagę że ma swoje lata. Ale chciej przyjąć że w tym co pisze nie myli się. Tak właśnie jest. Dieta ma wpływ na nasze zachowania i vice versa.
Kwaśniewski ma nad tobą tą przewagę że ma swoje lata. Ale chciej przyjąć że w tym co pisze nie myli się. Tak właśnie jest. Dieta ma wpływ na nasze zachowania i vice versa.
Toteż dlatego zatytułowałem wątek "lekko na wesoło"
Naukowiec z niego kiepski, niestety (w całokształcie)... Bo jak znajdę optymalnego, co wymusił pierwszeństwo (chyba o to mu chodziło, kiedy pisał: "Ponieważ mają wyobraźnie, jeżdżą bezpiecznie i nigdy nie maja pierwszeństwa przejazdu" ??) to już teoria Kwaśniewskiego leży
No, zawsze też można powiedzieć: skoro wymusił, widocznie źle stosował dietę
Michał
Ostatnio zmieniony przez michal_krk Czw Lis 03, 2011 12:00, w całości zmieniany 1 raz
Tak trochę zbyt jednostronnie podchodzi do problemu. Jednak jego stwierdzenia są zasadniczo prawdziwe.
Tu nie chodzi o optymalnego który wymusza. W tym rzecz że zrównoważony człowiek nie wymusza. Ale potencjalny czy nominalny optymalny wcale nie musi być zrównoważony.
Kwaśniewski chyba chciał za wszelka cenę uczynić ludzkość szczęśliwą i stąd biorą się pewne nieporozumenia. Wszak nawet Kwasniewski prócz diety przy leczeniu używał prądów.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lis 03, 2011 12:08, w całości zmieniany 1 raz
Tak trochę zbyt jednostronnie podchodzi do problemu. Jednak jego stwierdzenia są zasadniczo prawdziwe.
Tu nie chodzi o optymalnego który wymusza. W tym rzecz że zrównoważony człowiek nie wymusza. Ale potencjalny czy nominalny optymalny wcale nie musi być zrównoważony.
Kwaśniewski chyba chciał za wszelka cenę uczynić ludzkość szczęśliwą i stąd biorą się pewne nieporozumenia. Wszak nawet Kwasniewski prócz diety przy leczeniu używał prądów.
Dopiero co oglądnąłem- znaleziony tutaj na forum- wykład niejakiego Toma Naughtona o metodzie naukowej. Jest coś takiego, jak good science oraz bad science.
Swoją drogą- skontaktowałem się z Tomem- dał zielone światło, więc zamierzam przetłumaczyć jego wykład oraz prezentację "Big Fat Fiasco". Może się przydać- dam znać, jak postępy nad tłumaczeniem
Autorytatywne stwierdzenia w stylu Kwaśniewskiego nie przystoją naukowcowi, lekarzowi również nie... Nawet jeśli ma "zasadniczo" rację, to jego obowiązkiem, jako dobrego naukowca, jest właśnie to stwierdzić: zasadniczo, ale nie zawsze, bo dieta nie jest panaceum... Nawet po to, żeby potem nie było pośmiewiska i oskarżeń o "złe stosowanie diety".
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Pią Lis 04, 2011 19:32
nie zrozumie ten co szuka brakow tam,gdzie ich nie (wit ,mine ,weg,bialko ect) .Nie zrozumie ten co ma umysl scisly a za jote analitycznego spojrzenia na calos (integralnos meta). Na koniec nie zrozumie ten kto nie doswiadczyl 'jazdy' na ATP jazdy mozgu, nastepnie ciala.dla tego mimo wielu optymalnyc jednak nie wielu ma przyjemnosc skorzystac z jazdy. Ci kt bylo to 'dane' maja inna czynnosc mozgu
'Coś się odblokowało bo latałemdziś jak po tych schodach i na 3h przy 34 stopniach starczył mi jeden bidon.
Zrobiłem tak z rana po wstaniu przyjołem zióka (zestaw wentylacyjny oraz NO buzera) i po ok. 2h przed samym treningiem kubeczek tłustej śmietanki 4 żółtka 20g masła i 20g czekolady 70%.
I zaraz po 10-15 min mogłem fruwać i z biegiem czasu sił i energi przybywało zamiast ubywać i trzyma mnie tak do teraz 2h po treningu.'
Autorytatywne stwierdzenia w stylu Kwaśniewskiego nie przystoją naukowcowi, lekarzowi również nie... Nawet jeśli ma "zasadniczo" rację, to jego obowiązkiem, jako dobrego naukowca, jest właśnie to stwierdzić: zasadniczo, ale nie zawsze, bo dieta nie jest panaceum... Nawet po to, żeby potem nie było pośmiewiska i oskarżeń o "złe stosowanie diety".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.