Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 11:55
Surowa dieta - pytania początkującego
Autor Wiadomość
Paweł Z. 

Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 16
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 23:19   Surowa dieta - pytania początkującego

Na pewno kwestie na forum gdzieś były poruszane, ale ciężko to znaleźć, a interesuje mnie kilka spraw związanych z surowym odżywianiem. Z góry dziękuję za cierpliwość.

1. Czy naprawdę ma znaczenie jakość mięsa ? Czy ważny jest zakup ekologicznego ? Jeśli tak, to jak jeść mięso nieprzemysłowe i jednocześnie nie uszczuplać zbyt portfela ?
Mam wprawdzie dostęp do jajek zerówek, sera żółtego, mleka, twarogu i kaczek z wiejskich ekologicznych gospodarstw po dość atrakcyjnej cenie (kilo twarogu ok. 12 PLN, kilo kaczych podrobów 12 zł, kilo kaczki 20 zł), ale przecież nie tego ciągle jeść. Cielęcinę też mogę kupować, ale jest droga (najtańsze podroby 15 PLN/kg, a co dopiero mięso). Żywienie się dziczyzną i jagnięciną to w ogóle abstrakcja, bo są bardzo drogie i trudno dostępne (chodzi o mięso, a podrobów w ogóle dostać nie idzie).
Rozumiem, że wieprzowina jest niedobra ze względu na sposób hodowli świń.
Co sądzicie o wołowinie z przeciętnego mięsnego (jakieś tańsze, tłuste kawałki) lub indyku ? Wychodzi ekonomiczniej niż dziczyzna/jagnięcina/cielęcina, a ponoć nie można go faszerować chemia, bo to bardzo delikatny ptak i mógłby paść.
Wie ktoś gdzie tanio można kupić dobrej jakości podroby i mięso w okolicach Rybnika ?
2. Ile surowych jajek można dziennie bezpieczne zjeść, nie ryzykując niedoboru witaminy H z powodu awidyny ? Czy to prawda, że białko z surowych jajek jest o wiele gorsze niż z obrobionych termicznie ?
3. Jakie są (tak najogólniej) korzyści zdrowotne z surowej niskowęglowodanówki w porównaniu z niskowęglowodanówką obrobioną termicznie ?
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lip 14, 2011 23:44   

ha
naczytałeś się bzdetów i chciałbyś tak z marszu na surowizne przejść????????
nie tędy droga
zacznij od normalnego niskowęglowodanowego żarcia i powoli dochodź do surowizny
pomnij że
nie wszystko ze stemplem eko jest tym czym być powinno

o indykach zapomnij
pasze mają najbardziej nafaszerowaną antybiotykami
Ostatnio zmieniony przez ali Czw Lip 14, 2011 23:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Paweł Z. 

Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 16
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 23:57   

Pytam głównie z ciekawości, bo na razie zaczynam stosować "normalny" low-carb, ale surówka kusi i mami. Zresztą mięso dobrej jakości przydatne jest też na obrobionym termicznie jedzeniu. Jedyne co mnie martwi na "klasycznej" niskowęglowodanówce to oksycholesterol (bardzo mało jest o nim informacji, piszą tylko, że podany zwierzętom - niestety nie napisano w jaki sposób - uszkadzał tętnic i powstaje w wyniku utleniania cholesterolu w czasie obróbki termicznej) i potencjalne wolne rodniki.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lip 15, 2011 00:03   

Paweł Z., , zanim zaczniesz
przeczytaj Żywienie Optymalne Jana Kwaśniewskiego
pozwoli to usystematyzować twoje blędne pojęcie o niskowęglowodanówce

ps.
słyszałeś dzwon
ale nie wiesz gdzie jest on
Ostatnio zmieniony przez ali Pią Lip 15, 2011 00:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 05:53   

Z rzeczy "chowanych" przemysłowo, często jadam surowe serca kurze. Kupuje je po 7,99 :evil: , a czasem schodzą po 5zł kilogram. Na ogół gdy zjem sobie na dzień 300g takich podrobów, to zostaje mi zjeść "coś" z większą ilością tłuszczu, np żółtka, trochę łoju czy masełka i odrobinę węgli w zależności od samopoczucia.
Moje proporcje wagowe w zależności od dnia wychodzą: B:T:W 0,6-0,8 : 1-1,5 : 1. Dla ortodyksyjnego optymalnego takie proporcje są nie do przyjęcia.
Aby Ci przybliżyć sprawę, powiem że spożywam średnio 60g białka dziennie. Uwielbiam przyprawy, czasem zjadam sobie mieloną, czerwoną paprykę wprost z opakowania. Podaż składników zwiększam o około 20-30% jedynie gdy wiem, że czeka mnie większa aktywność fizyczna, np 30km biegiem.
Utrzymując z pozoru tak niską wartość kaloryczna posiłków nie chudnę, wprost przeciwnie. Staram się stawiać na jakość spożywanych posiłków kosztem ilości.

Zresztą warto popatrzeć na społeczeństwo wokół Ciebie, trzeba przyznać że jadają mało, to samo się tyczy białka. I jakoś żyją. To skoro Oni potrafią "wyżyć" na tak "lichym" odżywianiu to czemu Ja mam ładować w siebie po 3000-4000kcal, spożywając 2g białka na kg masy i zalewać się tłuszczem.
Aha już wiem! Ponieważ tak w książce napisali. :P

Gdy odbiję się od finansowego dna, czytaj to ja będe finansował Całość mojego odżywiania, mam zamiar wagowo spożywać powiedzmy 15% - 20% więcej, lecz raz w tygodniu robić 1 dzień głodówki. To będzie taki mój IF, ponieważ zauważyłem że czuje się nadzwyczaj świetnie gdy nic nie jem.

Edytuje:
Zapomniałem napomknąć, że jestem prawdziwym "smakoszem" wody. Wodę mam zawsze przy sobie. Czasami pozyskuje ją ze źródła, czasem kupuje baniaki ze sklepu i wsypuje do niej garść soli jodowanej. 70% u mnie stanowi taka woda, lecz również pijam herbaty, natomiast kawy, napojów gazowanych nigdy.
Ostatnio zmieniony przez heniu007 Pią Lip 15, 2011 05:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 10:34   

Jakość produktów może mieć duże znaczenie. Wiele osób, włączając mnie, ma np. alergie na niektóre produkty niskiej jakości a nie ma alergii na te same produkty bio.

Jeśli wierzysz, że smak jest pomocny w doborze właściwych produktów to też produkty bio bardzo często są znacząco lepsze.

Osobiście zdarza mi się jeść rzeczy z supermarketu ze względu na wygodę i koszt. Zwracam tylko uwagę, czy nie mam na nie alergii i wybieram produkty które wydają się być mniej skażone.
 
     
Seeker 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 29
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 17, 2011 23:49   

Chyba mogę podczepić swoje pytanie pod ten temat.

Głównym argumentem za surowym wydaje się być obecność toksyn w obrabianym termicznie pokarmie. Ale czy to nie jest tak, że w przypadku mocnego jelitowia nie pooranego zbożami toksyny z obrabianego jedzenia są nie wchłaniane/wchłaniane w mniejszym stopniu?

Ciekaw jestem powyższego, bo chcę zderzyć tę ideę Raw Paleo z paradygmatem biosłonejskim ("powodem chorób jest toksemia, więc zaleczamy jelito").
 
     
kaskada 


Dołączyła: 02 Sie 2011
Posty: 59
Skąd: Poland
Wysłany: Pon Sie 08, 2011 14:34   

RawOmnivore napisał/a:
Jakość produktów może mieć duże znaczenie. Wiele osób, włączając mnie, ma np. alergie na niektóre produkty niskiej jakości a nie ma alergii na te same produkty bio.

Jeśli wierzysz, że smak jest pomocny w doborze właściwych produktów to też produkty bio bardzo często są znacząco lepsze.

Osobiście zdarza mi się jeść rzeczy z supermarketu ze względu na wygodę i koszt. Zwracam tylko uwagę, czy nie mam na nie alergii i wybieram produkty które wydają się być mniej skażone.


Zgadzam się! Lepiej jeść mniej a lepiej. Różnica dla mnie pomiędzy eko a nie-eko jest ogromna... wystarczy, że zjem sypane konwencjonalne winogrona a mam wysypkę na całym ciele... masakra.. jedząc eko, nic takiego mi się nie przytrafia... mam mniejszy samochód kosztem lepszego jedzenia.
_________________
www.witarianie.pl
www.rawolucja.pl
DOBRA DIETA = SUROWA DIETA :)
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Pon Sie 08, 2011 16:42   

kaskada napisał/a:
mam mniejszy samochód kosztem lepszego jedzenia.


Bardzo cenię u ludzi takie rzeczy.
Daleko nie szukać negatywnych przykładów. Ostatnio wujek mojej mamy zapożyczył się, czy wydał z ręki na samochód prawie 30 kafli, podczas gdy jego żona od ponad roku szykuję się na jakąś operację chirurgiczną nogi.
Kobieta bardzo radosna, z właściwymi poglądami.
No ale cóż samochód wygrał, okazja pochwalenia się nową bryką jest silniejsza. Pewnie długie lata marzył o tym, to gdy natrafiła się okazja nie myśląc, nie kalkulując co będzie postanowił zakupić nowy samochód.

Dla mnie takie osoby to tłumoki.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved