Aktualnie pijam olej lniany, jedna łyżeczka dziennie. Kupiłem go w sklepie ze zdrową żywnością termin 2 miesiące, ciemna butelka, tłoczony na zimno.
Jednak nie zamierzam kupować go ponownie.
Czytałem sporo o olejach roślinnych i tranach. Dokończę to co mi zostało i kupię sobie kwasy omega 3 z ryb.
Tylko teraz mam dylemat co jest lepsze to co podał Jatoja czy Hannibal? Szczerze mówiąc wolałbym te pastylki łykać ale jeżeli lepszy jest ten płyn to się przemęczę
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 05:33
Marshall32 napisał/a:
Tylko teraz mam dylemat co jest lepsze to co podał Jatoja czy Hannibal? Szczerze mówiąc wolałbym te pastylki łykać ale jeżeli lepszy jest ten płyn to się przemęczę
Ten Galomega to raczej na pewno mocno przetworzony produkt.
Jedyny naturalny, surowy który znam to Blue Ice fermented cod liver oil
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 09:52
Marshall32 napisał/a:
Strasznie dużo kosztuje...
dobre rzeczy muszą kosztować
a ten Blue Ice nie wychodzi miesięcznie aż tak dużo
zimą na pewno warto
Marshall32 napisał/a:
Myślę nad tym co Hannibal podał kilka postów wyżej Mollers tran norweski
to przetworzony syf jest przecież
rozmawiałem z przedstawicielem handlowym Mollersa i dostałem maile dokładny opis jak to się robi - tragedia!
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 10:10
Marshall32 napisał/a:
Aktualnie pijam olej lniany, jedna łyżeczka dziennie. Kupiłem go w sklepie ze zdrową żywnością termin 2 miesiące, ciemna butelka, tłoczony na zimno.
Jednak nie zamierzam kupować go ponownie.
Czytałem sporo o olejach roślinnych i tranach. Dokończę to co mi zostało i kupię sobie kwasy omega 3 z ryb.
Tylko teraz mam dylemat co jest lepsze to co podał Jatoja czy Hannibal? Szczerze mówiąc wolałbym te pastylki łykać ale jeżeli lepszy jest ten płyn to się przemęczę
Mozesz sobie sam zrobic mielone siemie lniane z woda. Do miksera wlewasz pol szklanki wody, dodajesz 3 lyzki stolowe siemienia lnianego i miksujesz az powstanie papka. Codziennie swieze i wiesz co masz. No i tanio.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Blue Ice fermented cod liver oil wychodzi około 37 zł na miesiąc. Zdecydowałem się go kupić.
Kangur napisał/a:
Mozesz sobie sam zrobic mielone siemie lniane z woda. Do miksera wlewasz pol szklanki wody, dodajesz 3 lyzki stolowe siemienia lnianego i miksujesz az powstanie papka. Codziennie swieze i wiesz co masz. No i tanio.
Czytałem, że kwasy omega 3 ALA są gorsze dlatego wolę cod liver oil gdzie są EPA i DHA
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 11:10
Marshall32 napisał/a:
Czytałem, że kwasy omega 3 ALA są gorsze dlatego wolę cod liver oil gdzie są EPA i DHA
No to do tego wcinaj mozdzek.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 13:35
Marshall32 napisał/a:
Czyj móżdżek mam jeść?
cielaka, a najlepiej barana, owcy, kozy
bo z dziczyzny to będzie ciężko tak normalnie, bo jest zakaz sprzedaży - no chyba, że jakoś po znajomości, a najlepiej to w ogóle samemu
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
krzysztof2 Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 756
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 20:58
WITAJ Marshall32
Jeżeli chcesz stosować preparaty z omega 3 to wybieraj najwyższej jakości.
Chodzi o to ,że bardzo szybko reagują na tlen atmosferyczny.
możesz zerknąć na:
DELIKATNOŚĆ KWASÓW OMEGA-3, OMEGA-6 I INNYCH WIĄZAŃ NIENASYCONYCH.
http://www.surawka.republika.pl/DK.htm
Dodatkowo nie wiadomo jak temperatury używał producent w procesie technologicznym.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 21:25
krzysztof2 napisał/a:
Dodatkowo nie wiadomo jak temperatury używał producent w procesie technologicznym.
w przypadku Mollersa wiadomo, bo dostałem opis - chyba coś pod 200 stopni, tyle, że pod niższym ciśnieniem; witaminy praktycznie giną, więc na koniec dorzucają sztuczne, żeby ilości się zgadzały
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wiecie jak to jest z omega 3 w gotowanym/smażonym mięsie ze zwierząt pastwiskowych?
Czy jest sens kupować do pieczenia tego typu mięcho, skoro jest sporo droższe? Mam na myśli czy coś z tych omega 3 zostaje po upieczeniu/usmażeniu.
Pozdrawiam
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Słyszałem że kwasy ALA ulegają konwersacji w zaledwie około 9% na kwasy DHA i EPA.
Więc ile musiałbym pochłonąć tego siemienia lnianego żeby efekt był taki jak w przypadku tranu?
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 01:12
Marshall32 napisał/a:
Słyszałem że kwasy ALA ulegają konwersacji w zaledwie około 9% na kwasy DHA i EPA.
Więc ile musiałbym pochłonąć tego siemienia lnianego żeby efekt był taki jak w przypadku tranu?
Zabezpiecz potrzeby organizmu w ALA z siemienia lnianego, a EPA i DHA z innego produktu. Po co obciazac organiazm do produkcji EPA i DHA, jak mozna dostarczyc gotowy.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 15:06
Zielony Karzeł napisał/a:
Rozumiem, że warto z innych powodów, ale czy można się spodziewać o3 po obróbce termicznej w tym mięsie?
no o3 ma delikatną strukturę i raczej po obróbce nie będzie teges
co innego kwas palmitynowy, stearynowy, a co innego eikozapentaenowy i dokozaheksaenowy
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 15:10
Marshall32 napisał/a:
Czytałem gdzieś, że zapotrzebowanie kwasów EPA i DHA można dostarczyć organizmowi jedząc dwa razy w tygodniu co najmniej 300g ryb.
ale tłustych dzikich morskich ryb!
Marshall32 napisał/a:
Co o tym sądzicie? Chętnie dowiedziałbym się również o tej rtęci w rybach, która jest szkodliwa dla neuronów.
dlatego lepie jadać małe rybki - sardynki, anchois; makrele też są spoko
poza tym z tą rtęcią to też przesadzają - dotyczy to jeno jakichś podejrzanych wietnamskich akwenów, gdzie nie ma żadnej kontroli
Marshall32 napisał/a:
W ogóle jest sens jeść ryby?
można, o ile są to dzikie ryby
ja swego czasu jadłem właśnie takie, ale mi się znudziły
preferuję jednak ssaki i czasem ptaki
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Męska intuicja podpowiada mi, że jedząc tanie ryby żywiące się na początku łańcucha pokarmowego masz większą szansę, że są dzikie - jakby nie było mniejszy zysk, więc szkoda roboty, żeby je hodować na paszach. Zresztą jest ich stosunkowo dużo. Jak Hannibal napisał - sardynki, anchois (szprotki?), śledzik, makrela.
Taki łosoś, którego filety kosztują z 50 zł/kg to się opłaca hodować i tuczyć tanimi paszami (odpady z rzeźni, soja), bo jest ładna przebitka.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Ostatnio zmieniony przez Zielony Karzeł Pią Cze 11, 2010 16:51, w całości zmieniany 2 razy
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 17:07
Cytat:
W ogóle jest sens jeść ryby?
Mercola odradza
Dar
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 18:52
dario_ronin napisał/a:
Cytat:
W ogóle jest sens jeść ryby?
Mercola odradza
Dar
Kwasniewski tez nie radzi. Bialko ryby ma inna strukture niz bialko zwierzece.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 19:10
Kangur napisał/a:
Bialko ryby ma inna strukture niz bialko zwierzece.
no ma inną, ale nie znaczy że złą
białko ryb ma np. tą przewagę, że jest szybciej strawne od białka ssaków lądowych
taka makrela ma o wiele więcej witaminy D niż każde mięso, każdy organ ssaka
ma też o wiele więcej magnezu (aż 76 mg w 100 g produktu!)
do tego oczywiście znaczna przewaga o-3 nad o-6
nie znaczy oczywiście, że trzeba ją koniecznie jeść, ale jeśli ktoś ma dostęp do takiej dzikiej i mu smakuje to ja polecam!
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 19:11
Marshall32 napisał/a:
Skąd ja mogę wziąć dzikie ryby? Swojego kutru nie mam
nie trzeba mieć własnego kutru, żeby je kupić
trzeba jeno mieszkać w odpowiednim miejscu
ja kupowałem w sklepie La Maree, od którego bierze mnóstwo szefów kuchni z restauracji warszawskich
ryby są rzeczywiście dobrej jakości
do Łodzi chyba nie dostarczają, ale musisz się dopytać
http://www.lamaree.pl/pl
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Cze 11, 2010 19:12, w całości zmieniany 1 raz
Aktualnie pijam olej lniany, jedna łyżeczka dziennie. Kupiłem go w sklepie ze zdrową żywnością termin 2 miesiące, ciemna butelka, tłoczony na zimno.
Jednak nie zamierzam kupować go ponownie.
Czytałem sporo o olejach roślinnych i tranach. Dokończę to co mi zostało i kupię sobie kwasy omega 3 z ryb.
Tylko teraz mam dylemat co jest lepsze to co podał Jatoja czy Hannibal? Szczerze mówiąc wolałbym te pastylki łykać ale jeżeli lepszy jest ten płyn to się przemęczę
Mozesz sobie sam zrobic mielone siemie lniane z woda. Do miksera wlewasz pol szklanki wody, dodajesz 3 lyzki stolowe siemienia lnianego i miksujesz az powstanie papka. Codziennie swieze i wiesz co masz. No i tanio.
nom - ja tak robilem - mielilem siemie, na swiezo, do tego woda, jak troche namieklo woda dodawalem miodu - i nie to ze usialem sie przemzyc ale nawet smaczne bylo.
Wiecie może czy jeśli będę karmił zwierzęta sporą (dopuszczalną) dawką siemienia lnianego, to ta konwersja z ALA na DHA i EPA dokona się w zwierzęciu, czy o3, które ten zwierz odłoży (lub wydali w postaci mleka) to nadal będzie ALA?
Chyba trzeba by wiedzieć w jakiej postaci o3 są odkładane u zwierząt.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Bo tak sobie myslę, że jak się hoduje zwierzęta, to można im powierzyć zadanie przerobienia tanich ALA na te lepsze i droższe. W takim przypadku mamy też pewność, że nasze o3 są odpowiednio przerobione...
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
organizm przekształca tyle ALA w DHA, ile potrzebuje. Badanie dające tak niskie wyniki było przeprowadzone na ludziach, którzy dostarczali go z pożywienia. Gdy się go nie dostarcza, przetwarzanie jest kilka do nawet kilkunastu razy większe. Na drugi raz szukaj wiedzy na fachowych stronkach, a nie na jakimś otopr
A bo nie siedzę na forum czały czas Dzięki za informacje. Coś musi być na rzeczy bo kilka źródeł USAńskich podaje, by siemię lniane nie stanowiło więcej jak 5-15% diety , bo nadaje to jajkom i mięsu nadać rybi zapach. Inne podają, że zbyt dużo siemienia daje "farbowy" posmak.
_________________ Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.
Witam, możecie mi posiedzieć, gdzie kupujecie siemię lniane. Ostatnio przeczytałem, że kupując go w aptece czy w sklepie ze zdrową żywnością, z prawdopodobieństwem bliskim pewności pochodzi z odmian niskolinolenowych które mają stosunek omega3 do omega6 1/20. Czyli kupa jednym słowem. Ja chciałem go jeść, żeby zwiększyć omega3 w stosunku do omega6, a tu wychodzi odwrotnie.
Z góry dzięki za odpowiedź.
A i przy okazji, w móżdżku wołowym, około 1/4 omega 3 stanowi Docosapentaenoic acid (DPA) Może to w jakiś sposób zastąpić EPA którego tam nie ma. Jak nie, to tak czy siak, ryby albo tran trzeba jeść.
Dobrze, że można edytować, bo inaczej, teraz już 3-ciego posta bym pisał.
Mam prośbę o namiary na pewny sklep, z którego mógłbym kupić Blue Ice fermented cod liver oil. Z góry dzięki.
_________________ Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
Ostatnio zmieniony przez mikkk Sob Lip 16, 2011 04:05, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 06:25
mikkk napisał/a:
A i przy okazji, w móżdżku wołowym, około 1/4 omega 3 stanowi Docosapentaenoic acid (DPA) Może to w jakiś sposób zastąpić EPA którego tam nie ma. Jak nie, to tak czy siak, ryby albo tran trzeba jeść.
Nie trzeba.
Istnieje przecież metabolizm EPA z DHA.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
heniu007 Pomógł: 13 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 385
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 07:31
Co prawda nie jest to jak to określiłeś olej niskolinolenowy ( ponieważ z tego co piszą, stosunek ten wynosi 4:1 dla Omega 3), ale wiele osób ceniło sobie te produkty.
Tutaj podaję Ci linka do strony:
Oleje
Znajdziesz tam 3 rodzaje olejów lnianych, jeden wyjątkowo ostry, bo zawiera kapsaicynę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.