Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Sex może się "przejeśc"?
Autor Wiadomość
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 18:39   Sex może się "przejeśc"?

http://www.sfora.pl/Wiado...artnerem-a25596
Cytat:
Wiadomo już, ile lat trwa seksualna fascynacja partnerem.
Później to już tylko nuda.

Małżeństwa zaczynają nudzić się ze sobą po dziesięciu latach i 11 miesiącach - wynika za ankiety brytyjskiego serwisu randkowego.

TO WTEDY KOBIETY PRAGNĄ OSTREGO SEKSU>>

Właśnie po tym czasie codzienna rutyna sprawa, że maję siebie dość i często próbują urozmaicić sobie życie romansem - pisze "Daily Mail".Co piąta para w tym czasie doszła do punktu, w którym myśląc o seksie z partnerem nie czuje żadnej ekscytacji.

Aż dwanaście procent z nich nie pamięta, kiedy ostatni raz małżonek obdarował ich jakimkolwiek komplementem - czytamy w gazecie.

Dobrze dobrana para z upływem czasu ma szanse na dużo lepszy sex niż na początku ... :-) Nie wszytkim to się udaje niestety...
 
     
Angelspit 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 57
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 19:23   

Coś mi się przypomniało:

Cytat:
Efekt Coolidge'a – wzrost libido meżczyzn wywołany zmianą partnerki seksualnej. Fakt, iż atrakcyjność kobiety szybko maleje w oczach jej stałego partnera, tłumaczy się tym, że mężczyzna nie jest predestynowany do monogamii.

Pochodzenie terminu
Nazwa "efekt Coolidge'a" pochodzi od anegdotycznego zdarzenia z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Calvina Coolidge'a. Pewnego razu zwiedzał fermę drobiu wraz z żoną. Ta na wieść, że kogut może odbywać dziesiątki stosunków dziennie, powiedziała: Proszę powtórzyć to panu Coolidge'owi!. Gdy to zrobiono - prezydent spytał: A czy za każdym razem z tą samą kurą?. Usłyszawszy: Nie - ciągle z innymi, polecił: Proszę szybko powtórzyć to pani Coolidge!.

Dowody empiryczne
Eksperymenty na szczurach wykazały, że zmiana partnerki wzmaga libido samca. Późniejsze badania dowiodły, że także u innych gatunków zachodzi to zjawisko. Jego podłożem jest wzrost stężenia dopaminy, która stymuluje układ limbiczny.

Pewne badania pokazują, że efekt Coolidge'a może zachodzić także u samic.


Źródło
Ostatnio zmieniony przez Angelspit Wto Paź 26, 2010 19:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Paź 26, 2010 19:45   

Angelspit napisał/a:
...Efekt Coolidge'a...

:viva: Wnioskuje o "plusik" :viva:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 19:49   

grizzly napisał/a:
Angelspit napisał/a:
...Efekt Coolidge'a...

:viva: Wnioskuje o "plusik" :viva: .

Od razu sobie pomyślałem o Tobie, misiu ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 20:08   

:hihi:
 
     
soook

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 389
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 20:26   

A sex , ślimaczka winniczka to co ? :-D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 15, 2010 21:57   

http://www.sfora.pl/Dobrz...o-slubie-a26269
Cytat:
Co piąty badany był gotowy na przygodny seks, jeśli ich życie seksualne nie uległoby poprawie. Jedna czwarta badanych przyznała, że chętnie spędziłaby z kimś noc, by tylko zaspokoić głód na dobry seks.

Dwie trzecie tych, którzy już wdali się w romans twierdzą, że seks z kochankiem/kochanką był o niebo lepszy niż z życiowym partnerem.

I nie ma się co dziwić. 8 na 10 par wpadło w rutynę: uprawiają seks w tym samym miejscu, o tej samej porze i w tej samej pozycji. :pada:

Co zdaniem małżonków jest powodem zaniku życia seksualnego w małżeństwie? Prawie dwie trzecie respondentów obwinia za to szalone tempo życia. 80 proc. twierdzi, że są zbyt zmęczeni, by - gdy kończy się dzień - myśleć o seksie

w tym samym miejscu i w tej samej pozycji... ło masakra.. :what:
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 15, 2010 22:51   

Molko wyobraź sobie że to nie tylko przypadłość długoletnich par, ale zdarzają się kobiety które za każdym razem chcą taki sam przebieg, oczywiście wszystko tylko po Bożemu. Boże chroń.
Ostatnio zmieniony przez iliq Pon Lis 15, 2010 22:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 15, 2010 23:01   

iliq napisał/a:
Molko wyobraź sobie że to nie tylko przypadłość długoletnich par, ale zdarzają się kobiety które za każdym razem chcą taki sam przebieg, oczywiście wszystko tylko po Bożemu. Boże chroń.

Niestety rodza sie "uposledzone osobniki". :hihi:

Libido prawie zerowe, inteligencja na podobnym poziomie! :viva:

Dlatego nalezy testowac jak najczesciej,
aby sie nie "obudzic z oziebla" w lozku! :hah:
.
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 21:18   

Tak jak w leczeniu , tak i w seksie nie może być mowy o rutynie. Niestety większość społeczeństwa nie potrafi go ubarwić i to jest błąd w partnerstwie, katastrofa . ;-(
_________________
marzena kiwi
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 07:02   

Cytat:
Moje życie bez seksu

"Czy życie bez seksu jest możliwe? Jest, ale co to za życie?" - mawiają starzy górale. Tymczasem coraz częściej do głosu dochodzą aseksualni. W świecie, który ocieka erotyzmem, gdzie nawet reklama herbaty nie może obyć się bez pikantnych scen, oni mówią: "Seks mnie nie interesuje!". Zdarza się jednak, że kryją się za tym nie wrodzone skłonności, ale zaburzenia psychiczne czy somatyczne.

Joasia trzy lata temu przeczytała o aseksualnych i odetchnęła z ulgą. Zobaczyła, że nie jest sama na świecie, bo ktoś inny myśli i czuje, jak ona. Natychmiast weszła na forum. Napisała, że ona też nie ma potrzeb seksualnych i w swoim 32-letnim życiu nigdy ich nie miała. Drażnią i śmieszą ją te całe godowe podchody. Nie zrobiła jeszcze coming out–u, ale już coraz bardziej jest ze sobą pogodzona. Jeszcze kilka lat temu myślała, że powinna iść na terapię. Studiowała budownictwo, na roku było wielu chłopaków, ale to byli tylko koledzy, z żadnym nigdy nie poszłaby do łóżka.

- Czułam się niepełnosprawna, słuchałam zwierzeń koleżanek z podrywów chłopaków, czytałam setki tekstów o seksie i licznych problemach w tej dziedzinie i nie wiedziałam o co ten cały szum. Myślałam, że może jestem lesbijką, w pewnym sensie nawet chciałam być homoseksualna, bo zawsze jakaś. Ale kobiety nie pociągają mnie zupełnie – mówi Joasia.

Samoakceptacja
Ze swoim niskim libido poszła do ginekologa, zlecił badania hormonalne, które nic nie wykazały. Poradził wizytę u seksuologa. Asia nie wzięła tego na poważnie. Nie została zgwałcona, ojciec jej nie molestował ani ksiądz, bo do kościoła nie chodziła (rodzice to zapiekli komuniści), więc po co jej terapia...

- Dziś już wiem, że taka po prostu jestem. Samoakceptacja jest ważniejsza, niż szukanie przyczyn czegoś, co jest wrodzone. Kto da mi gwarancję, że po wielu badaniach i terapiach polubię seks? Nie wydaje mi się, żeby to było możliwe. Stracę tylko czas i nerwy – mówi.

Joanna ma misję. Często wchodzi na fora, gdzie poruszany jest temat aseksualizmu. Mówi ludziom: "Macie prawo nie lubić seksu a dajecie sobie wmówić, że jest inaczej. Są gorsze problemy: nieuleczalne choroby, wypadki, kalectwo. A wy po prostu cieszcie się życiem tak, jak tego chcecie, a nie jak innym się wydaje, że powinniście to robić".

- Większą uwagę przywiązuję do rozmów, wspólnie spędzonego czasu. Wierzę, że można być osobą szczęśliwą i spełnioną mimo braku życia seksualnego. Jestem tego przykładem. Lubię wspinaczkę górską i aikido. Zawsze jest tak wiele do zrobienia, do zobaczenia, do przeczytania i ja tego czasu nie chcę marnować na jakieś pseudo terapie – przekonuje Joanna.

Po raz pierwszy aseksuaych opisał brytyjski psycholog i seksuolog Anthony F. Bogaert w 2004 roku. Bogaert przebadał 18 876 tys. mieszkańców Anglii, Walii i Szkocji w wieku od 16 do 59 lat. 195 nigdy nie odczuwało pociągu seksualnego do drugiej osoby. Nie ma dokładnych badań, jaki procent społeczeństwa jest aseksualny. Szacuje się, że około 1 proc. ma wrodzony brak popędu płciowego. Dziś mają oni swoje strony i fora internetowe.

- Nie wiadomo dlaczego część ludzi nie ma pociągu seksualnego. W tej sytuacji terapia polega na akceptacji tego stanu rzeczy i pomocy w znalezieniu aseksualnego partnera. Seks to jeden z komponentów, którzy łączy ludzi w związku, nie tylko pozwala rozładować napięcie, ale też tworzy bliskość, intymność, przynależność. Białe związki, oparte są na przyjaźni i decyzji o wspólnym życiu, wspieraniu się. Są rodziną w sensie społecznym. Mogą dopuszczać pocałunki czy przytulanie. Problem pojawia się, kiedy chcą mieć dzieci. Wtedy mogą się zdecydować na pobranie nasienia. Obie strony muszą jednak odczuwać brak potrzeby seksu. Jeśli jedno z partnerów będzie niezaspokojone, doprowadzi to do frustracji, konfliktów, a często i zdrady – mówi Radosław Jerzy Utnik, psycholog i seksuolog z Kliniki "Nasze Zdrowie" w Warszawie.

Wyższość ducha nad ciałem
Jola seks "przeżyła" kilka razy. Tak na próbę. Wszystkie jej koleżanki inicjację dawno miały już za sobą, a ona była jedyną dziewczyną w klasie maturalnej, która nigdy nie była z żadnym chłopakiem. Widziała, jak bardzo podoba się Tomkowi, pomyślała, że jest sympatyczny, dziewictwo straciła na biwaku. Był bardzo delikatny, ale nie sprawiło jej to przyjemności. Stwierdziła, że skoro nie odczuwa potrzeby, to już więcej, nie będzie się do zmuszać do seksu.

- Gdybym nie miała żadnego doświadczenia, może myślałabym, że coś fascynującego mnie omija, ale wiem, że mnie to nie interesuje. Cenię sobie przyjaźń, zrozumienie, przebywanie wśród ludzi twórczych i inteligentnych – mówi Jola.

Broni się przed nazywaniem siebie osobą aseksualną, bo chociaż za seksem nie przepada, to jednak ma "pociąg" do płci przeciwnej, emocjonalną potrzebę zainteresowania mężczyznami, bliskości, lubi być adorowana, ceni sobie czułość. I najlepiej, jeśli na czułości się kończy. Na pytanie o negatywne doświadczenia zaprzecza.

- Miłość to coś więcej, niż kilka ruchów frykcyjnych, to porozumienie, wyższa duchowa potrzeba. Nie chcę robić niczego na siłę, pod przymusem – mówi Jola.

Tyle, że nie rozumiał tego jej były chłopak. W pewnym momencie jego natarczywości była dla niej trudna do zniesienia. Zastanawiała się, dlaczego to, co jest między nimi, chce zniszczyć przez seks. Kilka razy zmusiła się do "tego aktu", żeby utrzymać związek. Ale w pewnym sensie czuła się gwałcona.

Zdrada nie do wybaczenia
- Czułość nie polega tylko na seksie, a u niego w pewnym momencie to stało się obsesją. Co wieczór próbował mnie to tego nakłonić. Kłóciliśmy się. Straszył, że odejdzie, szantażował – mówi Jola.

W końcu ją zdradził. Powiedział o tym następnego dnia. Wróciła z weekendu w swoim rodzinnym miasteczku, a on zakomunikował, że musi jej coś wyznać. Zabrzmiało złowieszczo. Pomyślała, że tylko chce w niej wzbudzić zazdrość. Ufała mu. Ale na roku gruchnęła plotka, że się rozstają, że jej chłopak jest z tą z pierwszego.

- Poczułam się upokorzona, ale przede wszystkim rozczarowana, myślałam, że mój facet to intelektualista, studiowaliśmy polonistykę, chciał być krytykiem literackim, ja marzyła o pisaniu scenariuszy filmowych, chciałam iść na podyplomówkę. To, co zrobił jest obrzydliwe – mówi Jola.

Była w stanie mu to wybaczyć, ale on zadecydował o rozstaniu. Mówił, że nie może być w związku bez seksu, że próbował, ale wie, że to się nie uda, że nie potrafi. Mówił jak bardzo jest mu ciężko. Asia nawet nie potrafi go zrozumieć, bo przecież ważniejsze jest porozumienie intelektualne. Uważa, że bez seksu związek może być pełniejszy. Przekonuje, że przecież miłość to doznanie duchowe. Ona jest w głowie, a nie w kroczu.

- Czym innym jest aseksualizm, a czym innym brak ochoty na seks, który pojawia się na pewnym etapie życia. Muszą być jakieś powody zmniejszonych potrzeb i trzeba do nich dotrzeć. Mogą to być np. przykre doświadczenia, urazy psychiczne, które powodują lęk przed bliskością czy zaburzenia hormonalne. Kiedy dotrzemy do przyczyn, można rozpocząć właściwą terapię – mówi Radosław Jerzy Utnik.

Marzenie o dzieciach
Od rozstania minęły 3 lata. Jola jest atrakcyjną, bardzo szczupłą blondynką, mężczyźni się nią interesują, ale ona jest ostrożna. Bo czy któryś z nich może wyzbyć się fizycznych potrzeb? Ona nie może się zmusić, bo przecież nie o to chodzi, żeby całe życie się do czegoś zmuszać.

- W końcu znienawidziłabym tego mężczyznę. Seks to dla mnie jakaś zwierzęca potrzeba, która budzi odrazę – mówi Jola.

Jola lubi dzieci, może nawet chciałaby je mieć. Nawet dwójkę. W tym celu jest skłonna przełamać się i uprawiać seks, ale to co innego. Dzieci to dzieci. Myśli, że takich ludzi jak ona jest więcej. I w końcu trafię na mężczyznę, dla którego seks ma drugorzędne znaczenie. A wtedy założy rodzinę.

- Jak kogoś kochasz, to takim, jakim jest, nie chcesz go na siłę zmieniać. Bo wtedy kochasz nie jego, ale swoje wyobrażenia o nim. Aseksualność to nie choroba, to po prostu brak zainteresowania seksem. Rzecz w tym, żeby spotkało się dwoje ludzi, którzy mają podobne potrzeby. Wiem jedno - związek z facetem o dużym libido nie wyjdzie, wcześniej czy później mnie zdradzi. Nie chcę już przez to przechodzić – mówi Joanna.

http://zdrowie.onet.pl/zy...39,artykul.html

Co o tym myślicie?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lut 05, 2011 07:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 10:40   

Ja nie wiem czy ona wie czego sobie życzy. Przecież dla mężczyzn seks jest motorem napędowym do zarabiania do wyglądu i do innych rzeczy. Widziałem mężczyzn o bardzo niskim libido ale nie byli oni zbyt wyjściowi. Nie dbali o siebie, zachowywali się jak stare dziady, czytając ten tekst tak się zastanawiałem czy ona nie lubi seksu bo taka jej natura czy może faceci może byli dla niej zbyt delikatni, jakby złapał ją za włosy i zamiast kochać zaczął pieprzyć to może odezwałaby się w niej zwierzęca natura.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 10:49   

iliq napisał/a:
jakby złapał ją za włosy i zamiast kochać zaczął pieprzyć to może odezwałaby się w niej zwierzęca natura.

iliq :-D nie sądzę, chyba jest cos takiego jak aseksualnosc, zero pociągu, szarpanie za włosy i... niewiele by wskórało, byłby to gwałt nic więcej.... niektórzy ludzie mają bardzo niewielkie potrzeby seksualne inni bardzo duże tak samo może się zdarzyc iż te potrzeby będą bliskie zeru lub zerowe.... bardziej wydaje mi się iż spowodowane jest to jakąś blokadą psychiczną niz poziomem hormonów... praktycznie to niewiele wiem na ten temat.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 11:58   

Hannibal napisał/a:
Co o tym myślicie?

Cytat:
Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

Mt 19, 10-12
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 12:37   

Molka, tak problemy mają , którzy mają blokadę psychologiczną i chorobową. Wiele mężczyzn ma ochotę na seks , ale niestety następuje problem natury medycznej . Jeżeli jesteśmy zdrowi i libido ok. to nigdy seks się nie przeje :viva: no, ważny jest prawidłowy dobór partnerski.
_________________
marzena kiwi
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 14:57   

@ Molka nie tyle chodzi mi o gwałt co o to że kobiety miały różnych partnerów. Nieraz się zdarza że kobieta "nie lubi seksu" a potem trafia na partnera który ją "cudownie" uzdrowi i po seksie z nim nagle zacznie lubić. Różne kobiety kręcą różne bodźce, tak samo jak są faceci którzy mówią że lubią delikatnie jak i faceci którzy lubią mocniej. Jeżeli takie przeciwne typy upodobań seksualnych spotkają się na ogół nie będzie to satysfakcjonujące dla żadnego z nich w wyniku czego oboje "nie będą lubić seksu". Nie mówię że ten przypadek właśnie taki jest, mówię że ten przypadek może taki być.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:29   

Ten przypadek to IMO typowe następstwo jakiejś traumy z dzieciństwa.
Pomysł ciągania za włosy przy seksie to chyba jakiś żart.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:36   

Hannibal napisał/a:
Ten przypadek to IMO typowe następstwo jakiejś traumy z dzieciństwa.
Pomysł ciągania za włosy przy seksie to chyba jakiś żart.

Myślę, że przyczyny upodobań sado-maso w powalającej większości dało by się znaleźć w dzieciństwie. Można też znaleźć materiały nt. preferencji seksualnych osób bitych w dzieciństwie.

Marishka
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 15:47   

Z artykułu:

Cytat:
Nie została zgwałcona, ojciec jej nie molestował ani ksiądz, bo do kościoła nie chodziła (rodzice to zapiekli komuniści)

:faint: Co za prymitywne myślenie! Tak jakby tylko gwałt czy molestowanie miały wpływ na kształtowanie naszej seksualności. Bo to, jak seks/kobiecość/męskość są postrzegane w danej rodzinie, oraz relacje między rodzicami i komunikaty przesyłane do dziecka (również niewerbalnie) nie mają znaczenia, tiaaaaa :faint:

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Lut 05, 2011 15:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:44   

Nie mówiąc już o możliwej amnezji, w wyniku dysocjacji, odszczepienia umysłu od ciała i wyłączenia emocji - co jest jedynym ratunkiem dla krzywdzonego dziecka. Jak inaczej może ono przetrwać przerastającą je sytuację, której do końca nie rozumie?

W książce Stevena i Abby Levenkron "Skradzione jutro", traktującej o sposobach terapii dla kobiet wykorzystanych w dzieciństwie, jedna z pacjentek samodzielnie odkrywa wątek kazirodztwa z okresu dzieciństwa, ale dopiero w wieku 48 lat. W kilka lat później rozpoczyna terapię. Po kolejnych kilku latach udaje jej się uwolnić od konsekwencji kazirodztwa w dorosłym życiu.

Z 30-letniej praktyki Stevena Levenkrona wynika, że skrzywdzone kobiety realizują dwie drogi, by uporać się ze swoją krzywdą:
 - są wycofane w sferze seksualnej, często potępiają się za swoją potrzebę intymności, bo fakt wykorzystania mógł np. skojarzyć przyjemność z poniżeniem, strachem czy "jedynie" winą; obawiają się swojego ciała, czy też nienawidzą je, co objawia się anoreksją, przymusem samookaleczania się
 - bądź też dramat swój wyrażają destrukcyjnym, rozwiązłym życiem seksualnym, podświadomie prosząc się o "ciągłość" złego traktowania w przeszłości

W artykule symptomatyczny wydał mi się sam opór kobiet - pewnie podświadomy - wobec terapii, która równoznaczna jest z trudnym procesem, ale w końcu pomocnym, niezależnie od tego, czy wykorzystanie bylo faktem czy nie.
_________________
Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:50   

Sana napisał/a:
niezależnie od tego, czy wykorzystanie bylo faktem czy nie.

Ja będę nieustannie podkreślać, że "wykorzystanie", to nie tylko niestosowny dotyk czy gwałt. Są też "bezdotykowe" formy molestowania. Są słowa, gesty, spojrzenia, mowa ciała. Są też relacje między rodzicami...

Marishka
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:06   

Słusznie, bo przemoc emocjonalna bywa trudniejsza do wykrycia, a jednocześnie może odcisnąć się o wiele większym piętnem, niż nadużycie siły fizycznej. O ile w ogóle jest sens stopniowania, co jest większym złem.
_________________
Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:54   

Hannibal napisał/a:
Ten przypadek to IMO typowe następstwo jakiejś traumy z dzieciństwa.
Pomysł ciągania za włosy przy seksie to chyba jakiś żart.




Uwaga jeśli kogoś łatwo urazić niech nie czyta tego tekstu, art zawiera wulgarne i dosadne słownictwo.
Jeden z artów które trzymam na mejlu napisał/a:
Wiem Panowie, że macie problem z kilkoma rzeczami. Kobiety są wręcz prawie niemożliwe do zrozumienia. W post-feministycznym społeczeństwie nie wiecie jak macie się zachować. Kobiety się czepiają wszystkiego, wiem o tym. Potrafi być przerażające to jak kobiety potrafią być skupione na swoim wyglądzie. Szanuję mężczyzn, jak i pozytywnie nastawionych do nich kobiet.

Ale proszę przeleć mnie. Doceniam Twoją świadomość. Lubię kiedy chcesz, aby rzeczy toczyły się powoli. Mogę w pełni poprzeć pomysł emocjonalnego połączenia, ale na litość boską przeleć mnie! Byliśmy już na kolacji i drinkach. Byliśmy już na tańcach. Już przytuleni oglądaliśmy film w kinie. Założyłam tą krótką spódniczkę, a Ty cały wieczór gapiłeś mi się na cycki, więc do cholery, przeleć mnie.

Kiedy atmosfera zaczyna robić się gorąca, proszę przeleć mnie. Nie mam zamiaru cały czas kłamać, że to się samo stało, a ja wzięłam w tym udział przypadkiem. Nie zmuszaj mnie, aby wzięła Twoja ręka i włożyła sobie do majtek. Czułabym się jak gwałciciel. Całujemy się już od pół godziny i Ty trzymasz ręce na moim tyłku. To miłe, ale czas pójść do przodu. Połóż się na mnie. Nie przesuwaj mnie od razu na górę, aby uprawiała jakiś szalony aeorobic na Twoim penisie, bo Ty nie chcesz być na górze. Zacznij ocierać się o mnie swoim sztywnym członkiem. Nie ssij delikatnie moich sutków i nie ciągnij ich, aby zaczęła zawodzić z rozkoszy. Udawanie nieśmiałego czy zawstydzonego to nie jest to czego chcę w tej sytuacji. My chcemy czegoś innego.

Ok. Wiem, że to wygląda przerażające. Wiem, że jest wiele kobiet, które robią z seksu coś niesamowicie trudnego. Dlatego spisałam dla Was kilka przystępnych wskazówek.

1.Prowadzenie jest ok. Wiem, że są kobiety, którą mogą czuć się popychane do czegoś. Pieścisz się z kobietą i ona zaczyna się odsuwać? Zapytaj się czy sprawy nie idą za szybko. Jeśli powie tak, to powiedz coś w stylu – Przepraszam, ale wyglądasz bosko (smakowicie, sexy etc.). Zwolnię. Jednak nadal idziesz sprawnie do przodu. Pocałowałeś kobietę, ona odwzajemniła pocałunek, leżyć na podłodze i Ty już podwijajsz jej spódnicę do góry to to nie jest czas, aby obracać ją na siebie. Dalej leżysz na niej.

2.Szanuj łechtaczkę. Każda kobieta jest inna, więc zapytaj się jak lubi. Nie gmeraj palcami po jej cipce, jakbyś chciał ją załaskotać na śmierć Nie klep jej po cipce jakbyś naciskał dzwonek w recepcji hotelu, czekając na kogoś z obsługi. Nie wciskaj łechtaczki jak dzwonka do drzwi domu, gdzie nie chcą Cię wpuścić. Najpierw zacznij pewnie, ale delikatnie masować jej cipkę wszystkim palcami. Jeszcze nie wkładaj, żadnego z palców. Jeśli naprawdę nie wiesz co zrobić to zadaj jej proste pytanie – Jak lubisz? To proste pytanie, na które większość kobiet da prostą odpowiedź. Jeśli ona jest zawstydzona to zapytaj się – Czy chcesz, abym bardziej naciskał? Czy może bardziej delikatnie? Łechtaczka jest bardzo wrażliwa. Każda kobieta jest inna, więc przy obecnej partnerce zapomnij co lubiły poprzednie.

3.Większość kobiet lubi być zerżnięta i to zerżnięta konkretnie. Tak, są kobiety, który lubią „kochać się” za każdym razem – delikatny dotyk, pocałunki, patrzenie sobie w oczy itp. Nie należą one do większości. Większość lubi być dobrze zerżnięta. Większość lubi ciągnięcie za włosy. Jeśli kobieta ostro Cię dosiada, czy podsuwa się jeszcze bliżej to znak, że chce poczuć Cię mocniej. Ona chce, abyś ją zerżnął! Odpuść sobie myślenie – Czy to godzi w równość płci itp. Ja jestem wojującą feministką co nie zmienia faktu, że chcę abyś rżnął mnie tak, aby miała wrażenie, że chcesz, aby Twój penis wyszedł mi gardłem.

4.Trochę szorstkości. Nie udawaj, że nie wiesz, że kobieta lubi być ciągnięta za włosy. Nie bądź zszokowany jeśli ona poprosi o klapsa. Wiemy, że czytasz w Maxim, albo CKM wszystkie artykuły o tym jak dogodzić kobiecie. Nie musisz od razu wiązać jej i mówić – Tatuś Cię dziś ukarze. To zostaw na piątkę randkę ;-) , ale pamiętaj, że kobiety są mnie delikatne, niż myślisz.

5.Wydaj z siebie jakiś dzwięk. Inaczej mamy wrażenie, że pieprzymy się z wojownikiem ninja. Dopóki nie jesteś prawdziwym ninja i nie zaczniesz robić salt po pokoju ze swoim wibrującym nunchaku, proszę wydaj z siebie jakiś dźwięk. Jeśli uprawiasz seks z kobietą, ona cały zawodzi z rozkoszy, płacze, krzyczy Twoje imię, a Ty nawet nie wydasz z siebie pomróku to ona czuje się jak idiotka. Nie musisz drzeć się w niebogłosy, ale wydaj z siebie cokolwiek! Nawet faceci grający w pornosach wydają z siebie jakiś dźwięk. Możesz wymruczeć jej do ucha jej imię. Nie musisz drzeć się jak goryl w dżungli, ale jeśli jesteś totalnie cicho to ona pomyśli, że coś jest nie tak.

6.Brudne słówka. Jeśli chcesz użyć trochę brudnych słówek to zapytaj się jej, czy lubi jak ją pieprzysz. Jeśli zareaguje dobrze to zacznij mówić do niej takie rzeczy jak, np. “Uwielbiam Cię pieprzyć”. Gdy zareaguje dobrze to możesz powiedzieć coś takiego – “Będę pieprzył Twoją cipkę tak długo, aż nie będziesz w stanie usiąść”. Inne przykłady:
- „Twoja cipka jest taka ciasna”.
– „Jesteś taka mokra, a Twoja cipka cała pulsuje”.
– „Od dziś jesteś moją małą suką”.

7.Ty nie musisz pić soku z jej cipki, tak samo ona nie musi połykać Twojej spermy. Jeśli robisz jej minetę to jedyna komentarz jaki powinieneś dać to jak jej cipka jest wspaniała.

8.Używaj gumek. My, też ich nie lubimy. Jednak nie chcemy zajść w ciążę, a Ty nie chcesz, niczego złapać. Zgadza się? Nie gadaj głupot, że nie możesz dojść w prezerwatywie. My Ci w tym pomożemy.

9.Lubimy gdy facet dochodzi. Podoba nam się widok tryskającej spermy. Jednak nie zakładaj, że ona będzie zachwycona gdy spuścisz się jej na twarz. Ona może to lubić, ale nie zakładaj tego z góry. Skonsultuj to z nami – „Czuję, że dochodzę, jak chcesz?”

Ku pamięci. Ostatnio byłam pieprzona, to mało powiedziane, przewiercona od środka przez bardzo agresywnego faceta...Jak myślisz do kogo wrócę, gdy będę mieć ochotę na seks? Właśnie do niego.


Są tu jacyś wojownicy ninja? :evil:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:07   

iliq napisał/a:
Są tu jacyś wojownicy ninja? :evil:

Abstynenci seks. - to lepsze. Nic nie daje takiego POWERU jak to 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lut 05, 2011 21:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:37   

iliq napisał/a:



Jeden z artów które trzymam na mejlu napisał/a:
Wiem Panowie, że macie problem z kilkoma rzeczami. Kobiety są wręcz prawie niemożliwe do zrozumienia.


No prosie, uczitielka od sexu strzeliła wykład...
Czy którys z panów po przeczytaniu tej instrukcji obsługi poczuł sie pewniej? Nie sądze. Ta pani władowała wszystkie kobiety do jednego wora i potraktowała jak "areały do obrobienia". :-o
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lut 06, 2011 01:32   

Hannibal napisał/a:
iliq napisał/a:
Są tu jacyś wojownicy ninja? :evil:

Abstynenci seks. - to lepsze. Nic nie daje takiego POWERU jak to 8-)

nie
ino gawędziarze
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Lut 06, 2011 01:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lut 06, 2011 01:43   

Molka napisał/a:
Ta pani władowała wszystkie kobiety do jednego wora i potraktowała jak "areały do obrobienia".


skąd my to znamy?
ha ha
nie przejmuj się

intelektualistki też kończą podobne
ps.
nie znasz kawału o rachunkach?
- skończyły się pieszczoty
a taraz porachujem
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Lut 06, 2011 01:48, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 13:44   

M i T napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Ten przypadek to IMO typowe następstwo jakiejś traumy z dzieciństwa.
Pomysł ciągania za włosy przy seksie to chyba jakiś żart.

Myślę, że przyczyny upodobań sado-maso w powalającej większości dało by się znaleźć w dzieciństwie.


Bardzo możliwe.

Cytat:
Można też znaleźć materiały nt. preferencji seksualnych osób bitych w dzieciństwie.

Marishka


Można też znaleźć teorie wyjaśniające to na drodze warunkowania, wzmacniania, zakotwiczenia bodźca z reakcją, imprintingu - czyli czysty behawioryzm.

Są też teorie odwołujące się do temperamentu, do właściwości układu nerwowego danego człowieka. Niektórzy po prostu potrzebują silniejszych bodźców by uzyskać daną reakcję.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 05:20   

W Rzymie chyba seks się nie przejadał ;)

Rzym czyli sex w wiecznym mieście
Cytat:
Prostytutki wywodziły się przeważnie z niewolnic, jednak zdarzało się też, iż wolni obywatele sprzedawali swoje córki, a nawet żony. Pragmatyzm Rzymian świetnie widoczny jest w poglądzie na temat męskiego homoseksualizmu. Tu status prawny podporządkowanego partnera – najlepiej by był nim niewolnik – był już zagadnieniem nieco mniej sekretnym. Jednak tego rodzaju związki bywały tematem tabu.

http://portalwiedzy.onet....czasopisma.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved