Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:08
Barry Groves i jego low carbing
Autor Wiadomość
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 08:55   Barry Groves i jego low carbing

cześć,
wrzucam tu moje tłumaczenie artykułu z The Telegraph, może ktoś nie zna angielskiego za dobrze a chce sobie poczytać :) )

oryginał na:
www.telegraph.co.uk/news/...g-more-fat.html

Na śniadanie Barry Groves zjadł wielkie jajko z 85g wątróbki usmażone na
smalcu. Popił to kubkiem kakao z podwójną śmietanką.
Na lunch, Barry (72 lata) który mieszka nieopodal Oxfordu ze swoją żoną Moniką
(70) zje kotlety wieprzowe z tłuszczem plus trochę warzyw w maśle.
Na koniec dnia para zje lekką kolację składającą się z sera i jabłka czy
gruszki z domowego ogródka, ze śmietaną, i do tego jeszcze jedno kakao.

Pomimo stosowania tak szokująco tłustej diety przez ponad 40 lat, Barry waży
teraz prawie 3 kg mniej niż w dniu swojego ślubu w 1957 kiedy ważył 73 kg.
Wraz z Moniką łamią chyba każdy dietetyczny nakaz nagłośniony jako "zdrowe
jedzenie". I nadal są zgrabni, sprawni i pełni sił. Jak oni to robią? I czy
reszta z nas - jedząc sterty owoców i warzyw, i wystrzegając się
naszpikowanego cholesterolem masła - podąża w złym kierunku? W końcu, jesteśmy
poddawani edukacji na temat dobrych praktyk dietetycznych jak jeszcze nigdy
dotąd, a padamy ofiarą tak wielu chorób, od cukrzycy po schorzenia serca.

"Większość ludzi je w sposób, który jest nienaturalny dla nas jako gatunku"
mówi Barry, który posiada doktorat w nauce o odżywianiu (nutritional science)
i właśnie napisał książkę 'Trick and Treat: How Healthy Eating Is Making Us Ill'.

"Jesteśmy gatunkiem mięsożernym - nasze jelita są identyczne jak u dużych
kotów. A stale zachęcają nas do jedzenia pokarmów do których napchano
modyfikowanej skrobi i olejów roślinnych, i złożonych węglowodanów jak chleb,
pasta i ryż, które mają etykietę zdrowych - ale nie tłustych mięs
które nasz organizm naprawdę rozpoznaje".
Mówi, że dlatego nie wiemy kiedy przestać jeść: "Spróbuj zjeść za dużo
tłuszczu - powiedzmy sera - i twoje ciało szybko powie ci, że ma już dosyć.
Ale kiedy jesz przetworzone, niskotłuszczowe posiłki, twoje ciało nigdy nie
dostaje sygnału że ma dosyć, więc nie powie mózgowi że jest pełne".

Dla wielu osób idea diety wysokotłuszczowej / niskowęglowodanowej takiej jak
stosowana przez Grovesa jest znajoma - nie brakuje tu podobieństwa do diety
Atkinsa. Małżonkowie zaczęli ją w 1962, po tym jak nabrali wagi jako młode
małżeństwo.

Ale Barry wierzy, że jego sposób jedzenia jest również zdrowy. Jego
cholesterol to 8.2mmol/L [317 mg/dL - zbiggy] - obecna opinia BHF
(Brytyjskiej Fundacji Serca) jest taka, że osoby które mają wysokie ryzyko lub
już miały choroby serca i krążenia powinny dbać o poziom cholesterolu
całkowitego poniżej 4mmol/l [155 mg/dL]. On jednak twierdzi, że byłoby
znacznie bardziej ryzykowne mieć poziom cholesterolu poniżej 7mmol/l [271
mg/dL] niż żeby był wysoki. Badania wiążą niski poziom cholesterolu z rakiem i
depresją.

Robi wrazenie jego ciśnienie krwi - 115/62 mmHg. Cel wg BHF to ciśnienie
poniżej 140/85 dla wszystkich.

Ale czyż nie zostało udowodnione, że zbyt wiele tłuszczy nasyconych jest złe
dla serca? "Cała teoria że jedzenie tłuszczu nasyconego prowadzi do chorób
serca jest oparta na dwóch starych raportach," mówi Barry. "Pierwszy, z 1950,
pokazał, że jeżeli karmiono króliki dietą bogatą w cholesterol, ich arterie
zatkały się. Ale przecież króliki są stworzone do diety wyłącznie roślinnej,
gdzie nie ma cholesterolu. Zatkane arterie były spowodowane żywieniem ich
nienaturalną dietą. To mogła być reakcja alergiczna.
Drugie badanie przeprowadzono w 1953 kiedy Amerykanin Ancel Keys prześledził
konsumpcję tłuszczu w 6 krajach, porównał ze skalą chorób serca w tych krajach
i znalazł idealną linię rosnącą od Japonii na dole (niskie spożycie) do
Ameryki na górze (wysokie spożycie). Oczywiście, Keys miał dostęp do danych z
22 krajów, ale po prostu pominął te 16 z nich które nie pasowały do jego
hipotezy." Barry mówi że tamto badanie jest często używane teraz jako przykład
jak nie powinno się robić badań.

Nawet długoterminowe badanie chorób serca, Projekt Framingham rozpoczęty w
1948 przez Amerykański Narodowy Instytut Serca, Płuc i Krwi, teraz trwający
już 60-ty rok, nie znalazł żadnego dowodu na połączenie diety i choroby serca
według Barry'ego. "Profesor Sylvan Lee Weinberg, były prezes Amerykańskiego
Kolegium Kardiologii, powiedział w 2003 że diety niskotłuszczowej,
wysokowęglowodanowej nie da się już dłużej obronić." "Więc kiedy pomyślisz od
jak dawna dawano nam te wytyczne dla zdrowej diety i jak w tym czasie skala
zachorowań poszła w górę a nie w dół, musisz sobie zadać pytanie, czy nasze
nowoczesne dolegliwości zostały spowodowane właśnie przez
dietę którą zaplanowano po to, aby je zatrzymać."

A co na temat innych dogmatów zdrowego życia - 5 porcji owoców i warzyw, pełne
ziarna zbóż, mleko sojowe, odtłuszczone jogurty?
"Warzywa nie są problemem," mówi Barry "ale nie ma biologicznego czy
chemicznego powodu aby je jeść. Wątróbka, na przykład, ma wszystkie minerały i
witaminy których potrzebujemy. Ale owoce? Naturalny cukier, który zawierają -
fruktoza - jest o wiele bardziej niebezpieczny niż zwykła glukoza czy biały
cukier. Ma ona związek ze wzrostem otyłości."

Nawet nie tknie pszenicy. "To zbiera bakterie i kurz kiedy rośnie,
niemożliwe jest oczyszczenie tego. Potem przechowywane w silosach,
schronieniu myszy i szczurów jest spryskiwane środkami owadobójczymi. Weź mąkę
z pszenicy pod mikroskop i zobaczysz tam ślady szczurzych odchodów."

Mleko sojowe jest robione z niesfermentowanych nasion soi - "bardzo
niebezpieczne" - twierdzi Barry. Co do jogurtów robionych z odtłuszczonego
mleka, "brakuje im CLA który zapobiega nowotworom".

Więc jak jeść bardziej zdrowo? "Jedz czystsze pokarmy, takie które są
bardziej naturalne dla nas jako gatunku. Ogranicz chleb i jedz więcej ryb,
jajek, masła - dowolne białka zwierzęce, coś co sobie łaziło, nie tkwiło w
ziemi. Wątróbka, nerki, ślimaki - mogą być nawet owady."
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 09:12   

dobra robota, zbiggy! :)
Barry Groves jest też zwolennikiem surowych produktów, również tych "high-owych"
a jego cholesterol 317 powinien dać domyślenia innym, którzy pragną za wszelką cenę mieć niski jego poziom
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 09:23   

Super artykuł.

Tyle, że nie zgodzę się co do owoców. W lato zdrowe plemiona sobie ich przecież nie żałowały.
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 09:28   Grooves i owoce

Waldek B napisał/a:
Super artykuł.

Tyle, że nie zgodzę się co do owoców. W lato zdrowe plemiona sobie ich przecież nie żałowały.


słuchałem też podcastu Grovesa chyba była to rozmowa z Jimmy Moore'm. Tam Groves powiedział, że wg niego 5 porcji owoców i warzyw dziennie jest za dużo i niepotrzebne, ale DWIE porcje TYGODNIOWO daje benefit w postaci ograniczenia ryzyka chorób serca - i na tych dwóch porcjach się kończy (tzn. zwiekszanie liczby porcji nie powoduje poprawy rezultatów)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 09:31   

wydaje mi się, że zjada te owoce czy warzywa codziennie, tylko w niedużych ilościach; w końcu nie mówi, że z węgli trzeba całkowicie zrezygnować
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 15:55   

ostatnio tez sie natknelam z ta fruktoza ze niezdrowa.ogolnie ludzie moga jednorazowo strawic z tego co pamietam ok 25-50 g fruktozy.("A healthy person can absorb only about 25-50 g of fructose (fruit sugar) per serving. ") glukoza sprawia ze frutkoza jest lepiej przyswajana. 1 czasteczka glukozy na 1 czasteczke fruktozy.dlatego najlepiej jesc owoce i warzywa ktore maja ogolem fruktoza:glukoza stosunek 1:1 albo tez wiecej glukozy niz fruktozy.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 18:21   

1:1 ma właśnie miód
fruktoza jest ok, bo to naturalnie występujący cukier w owocach i miodzie, a ludzie to jedli od zarania dziejów; skrobiowe produkty były przyswajalne dopiero po pojawieniu się ognia, a dzikie jagody jak ognia jeszcze nie było
wszystko oczywiście rozchodzi się o ilości
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 02, 2009 13:17   

rozmowa z Barry Grovesem -
Trick_and_Treat_part1
Trick_and_Treat_part2
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 00:22   

Cytat:
fruktoza:glukoza stosunek 1:1

Dokładnie tyle ma cukier buraczany.
JW
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 13:42   

no miód ma więcej fruktozy niż glukozy.Tak jak Pan Witold napisał 1:1 to ma cukier buraczany bo to praktycznie sama sacharoza.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 13:49   

miód ma ok. 34% glukozy i 39% fruktozy
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 03, 2009 21:31   

Hannibal napisał/a:
miód ma ok. 34% glukozy i 39% fruktozy


A jesli byloby 50/50 %, to czy mialoby to jakies
kluczowe znaczenie?

Mysle, ze wazniejsze jest "kto" i "kiedy" zjada miod 8)

Najzabawniejsze jest to, ze sa tacy co im szkodzi 8) :roll: :hah:
Prawie "umieraja" na sama mysl o zjedzeniu miodu,
podobnie zreszta jak innych weglowodanow.

Przypominam sobie jedna "likorke" co to polecala
nosic ze soba "tabliczki niesmiertelniki" :)

"Nie kcem glukozy chocbym umirala nieprzytomna" 8) :what: :hah:
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 22:08   

dla mnie to nie ma znaczenia, ale napisałem to, żeby uzupełnić powyższe stwierdzenie Abhilashy
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Śro Lut 04, 2009 15:11   

a ja tylko napisalam swoje spostrzezenie odnosnie
"Ale owoce? Naturalny cukier, który zawierają -
fruktoza - jest o wiele bardziej niebezpieczny niż zwykła glukoza czy biały
cukier." tak nawiasem to te owoce ktore polecacie czyli lesne jak kilka spr to wszystkie mialy wlasnie przewage glukozy nad fruktoza wiec korzystnie.moze jednak to jest istotne...
a miod to ja lubie i jak mam ochote to go sobie zjem no i tyle.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 09:52   

Krótkie video z Grovesem - http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:18   

Przeczytałem wywiad z Barry Grovesem i jego zalecenia :
15 - 20% kalorii winno pochodzić z białek,
60% kalorii z tłuszczu,
10 - 15 % kalorii z weglowodanów, jest zadziwiająco zgodna z zaleceniami JK a mianowicie przy proporcji 1:3:0,8 kaloryczni wygląda to tak:
20,8% z B
62,5% z T
16,7% z W
I co myślicie?
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:28   

jerzyk napisał/a:
Przeczytałem wywiad z Barry Grovesem i jego zalecenia :
15 - 20% kalorii winno pochodzić z białek,
60% kalorii z tłuszczu,
10 - 15 % kalorii z weglowodanów, jest zadziwiająco zgodna z zaleceniami JK a mianowicie przy proporcji 1:3:0,8 kaloryczni wygląda to tak:
20,8% z B
62,5% z T
16,7% z W
I co myślicie?

Kwasniewski pisal swoje zalecenia jezykiem prostym aby plankton mogl skorzystac z jego porad. A Barry Grovesem ubral to w procenty.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:33   

jerzyk napisał/a:
zadziwiająco zgodna z zaleceniami JK ...
I co myślicie?

nie jest to zadziwiające, jeśli się weźmie pod uwagę, że Groves swoje "dane naukowe" w dużej mierze czerpał od JK. Ponadto nie jest lekarzem.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:37   

To nie tak, jerzyku.
Proporcje Grovesa są wyrażone kalorycznie, a Kwaśniewskiego gramowo.
Poza tym te procenty u pierwszego nie sumują się do 100, więc czegoś tam musi być trochę więcej. BTW, skąd je wziąłeś?
Jeśli przeliczymy gramowe proporcje 1:3:0,8 na kaloryczne to wyjdzie:
12% białka
79% tłuszczu
9% węgli
Tak więc widać, że to zupełnie co innego niż u Grovesa.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Gru 01, 2010 12:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:39   

nie jest to zadziwiające, jeśli się weźmie pod uwagę, że Groves swoje "dane naukowe" w dużej mierze czerpał od JK. Ponadto nie jest lekarzem.[/quote]

_flo a można wiedzieć skąd ty wiesz o tym,że B.G czerpał z JK?
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:43   

Z lektury jego bloga.
Czytałam też co miał do powiedzenia na temat węglowodanów na forum zeroingonhealth.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:43   

Hannibal napisał/a:
To nie tak, jerzyku.
Proporcje Grovesa są wyrażone kalorycznie, a Kwaśniewskiego gramowo.
Poza tym te procenty u pierwszego nie sumują się do 100, więc czegoś tam musi być trochę więcej. BTW, skąd je wziąłeś?
Jeśli przeliczymy gramowe proporcje 1:3:0,8 na kaloryczne to wyjdzie:
12% białka
79% tłuszczu
9% węgli
Tak więc widać, że to zupełnie co innego niż u Grovesa.


Być może masz rację.Ja czerpałem moje dane z :http://www.fit.pl/forum/showthread.php?t=6855
i jezeli tam jest podany stosunek procentowy w gramach to przepraszam za wprowadzanie w błąd.
Proporcje wziąłem z wywiadu przeprowadzonego z B.G ale niestety w tej chwili nie mam linku do tej strony.Jak znajdę ,to podam.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Śro Gru 01, 2010 12:48, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:44   

Nie pomyliłeś się o tyle, że rzeczywiście promował proporcje JK.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:47   

Jerzyku,
Tak, na tej stronie, którą podałeś jest stosunek procentowy w gramach, a nie kaloriach.
Kalorycznie wygląda to tak, jak ja napisałem.
Łatwo to sobie obliczyć :)
Co nie zmienia faktu, że Groves popiera JK.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Gru 01, 2010 12:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:50   

Hannibal napisał/a:
Jerzyku,
Tak, na tej stronie, którą podałeś jest stosunek procentowy w gramach, a nie kaloriach.
Kalorycznie wygląda to tak, jak ja napisałem.
Łatwo to sobie obliczyć :)

OK.
A jakby przeliczyć proporcje procentowe podane przez B.G na stosunek gramowy to jakby to wyglądało?
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:54   

jerzyk napisał/a:
Proporcje wziąłem z wywiadu przeprowadzonego z B.G ale niestety w tej chwili nie mam linku do tej strony.Jak znajdę ,to podam.

Ok. Jestem ciekaw :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 12:59   

jerzyk napisał/a:
A jakby przeliczyć proporcje procentowe podane przez B.G na stosunek gramowy to jakby to wyglądało?

Tylko trzeba je jeszcze z lekka zmodyfikować, coby sumowały się do 100.
Jako, że Groves lubi tłuste to może zamiast 60% tłuszczu zrobić 65%, a białko 20%, węgle 15%
Wtedy gramowo wyjdzie to tak:
1:1,44:0,75
Czyli nawet po takim "dotłuszczeniu" otrzymujemy DO dla odchudzających się. ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 13:16   

Hannibal napisał/a:
jerzyk napisał/a:
A jakby przeliczyć proporcje procentowe podane przez B.G na stosunek gramowy to jakby to wyglądało?

Tylko trzeba je jeszcze z lekka zmodyfikować, coby sumowały się do 100.
Jako, że Groves lubi tłuste to może zamiast 60% tłuszczu zrobić 65%, a białko 20%, węgle 15%
Wtedy gramowo wyjdzie to tak:
1:1,44:0,75
Czyli nawet po takim "dotłuszczeniu" otrzymujemy DO dla odchudzających się. ;)


Nie mogę teraz znaleźć tej strony z wywiadem B.G ale czytałem w tłumaczeniu googla i proporcje B.G zapisałem w notatce, tak że o pomyłce nie może być mowy.Tak podał a dziennikarz nie podliczył i tak zostało zapisane.Jedyną wartością jaką podał był o spożycie węgli powiedział 50 gr a później procentowo czyli 10-15%.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 13:29   

--
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Śro Gru 01, 2010 13:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 13:32   

jerzyk napisał/a:
o pomyłce nie może być mowy.
Tak podał a dziennikarz nie podliczył i tak zostało zapisane.

Nie twierdzę, że to musi być Twoja pomyłka.
Ale gdzieś musiała być zrobiona, pewno przez tego dziennikarza.
jerzyk napisał/a:
Jedyną wartością jaką podał był o spożycie węgli powiedział 50 gr a później procentowo czyli 10-15%.

No tak, ale to by znaczyło, że maks. kalorii wychodziłoby tutaj 2 tys.
Oczywistym jest, że jak ktoś spożywa 3 tys. lub więcej, ćwiczy siłowo to 50 g węgli do niego się nie stosuje.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 13:43   

Hannibal podaję link do wywiadu B.G - http://tiny.pl/hwnz1
ale to w tłumaczeniu Googla.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Śro Gru 01, 2010 14:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:16   

To chyba ten Pan?
.....
a sorry to już podałeś Hannibal

a to podawaliście?

http://www.youtube.com/watch?v=xkLdbpww7tI
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Śro Gru 01, 2010 14:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:17   

Sylwio, dzisiaj już dawałem linka do tego video - http://www.dobradieta.pl/...p=156401#156401 :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 14:55   

sylwiazłodzi napisał/a:
a to podawaliście?

http://www.youtube.com/watch?v=xkLdbpww7tI

Nie, tego chyba nie.
Ale "kapustę" już tam dostrzegłem :D
Taką, że mięsożerne zwierzaki jedzą 70-80% tłuszczu i 20-30% białka, energetycznie.
Otóż jedne z najbardziej mięsożernych zwierzaków jakimi są kotowane jedzą 50-55% białka i 23-30% tłuszczu. Dagnes o tym mówiła.
No a psy najlepiej się czują na 40% białka i 60% tłuszczu.
Nie wiem, takie większe ilości tłuszczu to chyba niedźwiedź polarny może zjeść. ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 17:07   

jerzyk napisał/a:
Hannibal podaję link do wywiadu B.G - http://tiny.pl/hwnz1
ale to w tłumaczeniu Googla.

A w oryginale tu - http://www.easyvigour.net...in/h_groves.htm
No i mamy:
15-20% białka
10-15% węgli
no i reszta tłuszcze, więc nie 60%, ale 65-75%
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 21:57   

Hannibal napisał/a:
sylwiazłodzi napisał/a:
a to podawaliście?

http://www.youtube.com/watch?v=xkLdbpww7tI

Nie, tego chyba nie.
Ale "kapustę" już tam dostrzegłem :D
Taką, że mięsożerne zwierzaki jedzą 70-80% tłuszczu i 20-30% białka, energetycznie.
Otóż jedne z najbardziej mięsożernych zwierzaków jakimi są kotowane jedzą 50-55% białka i 23-30% tłuszczu. Dagnes o tym mówiła.
No a psy najlepiej się czują na 40% białka i 60% tłuszczu.
Nie wiem, takie większe ilości tłuszczu to chyba niedźwiedź polarny może zjeść. ;)


Kotowate rozumiem, podałeś ale czy w związku z tym inne grupy mięsożernych też mają podobne proporcje? Czy może ktos to zbadał i średnio wyszło tak jak podaje Groves?. Bo Ja nie mam nic przeciwko dowodom ,że jedzą tyle mięcha co podałeś ale róznica miedzy kotowatymi a innymi może być istotna. Kiedyś w programie przyrodniczym pokazywano ileś odcinków ukazujących życie i dłuższy czas funkcjonowania jakies grupy zwierząt nie pamiętam. Ale najciekawsze było to, że w czasie suszy miały tak silne sposoby przystosowawcze, że zjadały dużo z tego czego normalnie jeść nie chciały ,jakies stwardniałe korzenie, ostatnie listki z tego co znalazły. Podobnie kiedyś podawali sposoby przezycia w trakcie suszy czy pory gdy ofiary chyba lwów czy innych migrowały w tereny bardziej zasobne w pożywienie. Wtedy przerzucali się w polowaniach na mniejsze ofiary, często były głodne itp. Wtedy wiadomo, że ilości białka, tłuszczu się zmieniają. A nie są to krótkie okresy typu 2 tygodnie. Może więc są badania podsumowające bilans roczny i z tego wynika inna ilość niż ta za którą ty optujesz?.

Niestet jakiś czas temu to oglądałam więc nie pamiętam tytułu serii.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 01, 2010 22:20   

sylwiazłodzi napisał/a:
Kotowate rozumiem, podałeś ale czy w związku z tym inne grupy mięsożernych też mają podobne proporcje?

Kotowate to są chyba najlepsi mięsożercy.
Tzw. "obligate carnivores"
Wątroba im chodzi na okrągło wyrywając szkielety węglowe z aminokwasów tworząc glukozę. Wszystko w błyskawicznym tempie.
O psach już mówiłem. 40% białko, 60% tłuszcze - wtedy miały najlepszą wydolność przy pociągach. I to się chyba odnosi do wszystkich psowatych.
No jeszcze są Hyaenidae - jeśli bazowały głównie na padlinie to raczej dużo tłuszczu nie wyciągnęły. No chyba, że jakieś większe "okazy", co potrafiły przegryźć kość udową, czy czaszkę. No ale to były wyjątki.
Szpik i mózg był głównie dla Hominidae ;)
sylwiazłodzi napisał/a:
Czy może ktos to zbadał i średnio wyszło tak jak podaje Groves?.

Wątpię.
Ale jeśli coś znajdziesz na ten temat to chętnie się z tym zapoznam :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 20:52   

Hannibal napisał/a:

Ale "kapustę" już tam dostrzegłem :D
Taką, że mięsożerne zwierzaki jedzą 70-80% tłuszczu i 20-30% białka, energetycznie.
Otóż jedne z najbardziej mięsożernych zwierzaków jakimi są kotowane jedzą 50-55% białka i 23-30% tłuszczu. Dagnes o tym mówiła.
No a psy najlepiej się czują na 40% białka i 60% tłuszczu.
Nie wiem, takie większe ilości tłuszczu to chyba niedźwiedź polarny może zjeść. ;)

Słusznie, Panie Hannibalu. Skąd by te drapieżniki znalazły pożywienie zawierające tyle tłuszczu? Wszystkie roślinożerne zawierają więcej białka niż tłuszczu. A dzikie zwierzęta, na które polują drapieżniki, są znacznie chudsze, niż tuczniki wieprzowe. Chyba nie będziemy tworzyć na siłę teorii, jak to optymalne lwy wyjadają tkankę tłuszczową gazeli, a pozostawiają mięśnie na pastwę sępów? Zresztą, jak wiadomo, lwy zaczynają konsumpcję od wyjadania zawartości jelit upolowanego zwierzęcia. To jest raczej chudzizna.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 20:57   

Hannibal napisał/a:

O psach już mówiłem. 40% białko, 60% tłuszcze - wtedy miały najlepszą wydolność przy pociągach. I to się chyba odnosi do wszystkich psowatych.

Chyba energetycznie? Co się przekłada na "złotą proporcję" jako B:T=1:0,7. I każdy, kto ma psa, potwierdzi, że piesio lubi tak jadać.
JW
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 21:13   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Chyba energetycznie?

Oczywiście.
Zawsze taką mam na myśli. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 21:14   

Pies raczej nie tknie warzyw lub owoców. Skusi się jeszcze na ryż, ale to z braku laku :)
Same mięso i tłuszcz i psiak szaleje :D
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 21:37   

Hannibal napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Chyba energetycznie?

Oczywiście. Zawsze taką mam na myśli. :)

Panie Hannibalu, przecież Pan wie, że optymalni rozumieją to jako proporcję w gramach. Niech Pan nieboraków nie wpuszcza w maliny. :-)
JW
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 21:59   

Panie Witoldzie, ja zazwyczaj dopowiadałem, że to energetycznie.
Nawet ostatnio jerzykowi przeliczałem różne proporcje z gramowych na energ. i na odwrót :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved