Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Omlet z bananem
Autor Wiadomość
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 11:48   Omlet z bananem

Czy stosujecie takie połączenie? Wydaje mi się, że jest to dobre połączenie dla chudzielców? Co o tym sądzicie?
Gdzieś ktoś już pisał coś na temat połączenia banana z białkiem i tłuszczem. Oczywiście wszystko w granicach low carb. Ostatnio zjadłem kilka takich omletów i nie czuję po nich jakichś problemów. Mimo, że nie jadam raczej owoców nie z mojej strefy klimatycznej, ale do bananów zawsze miałem słabość. I wydaje mi się, że można by je wcisnąć do diety?
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 15:33   

smażone na oliwie banany są wyborne 8-) jeden z niewielu owoców który po obróbce smakuje mi lepiej.

według wielu teorii żywieniowych owoc+białko raczej nie jest okej, może i przytyjesz ale nie tego co potrzeba.

edit.

temat dla ciebie:
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#107773
Ostatnio zmieniony przez barb Sob Lut 20, 2010 15:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 15:41   

barb napisał/a:
według wielu teorii żywieniowych owoc+białko raczej nie jest okej, może i przytyjesz ale nie tego co potrzeba.

dla uściślenia - większe ilości białka, bo w samym owocu owego białka też troszkę jest, więc nie ma co już tak przesadzać
owoce najlepiej jeść same lub z tłuszczem (ja suszone, wędzone jem z masłem)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 15:46   

ta dokładnie właśnie o to mi chodziło
jaja+jagody
kurczak+jabłko
itd.

ale ponoć śmietana(kwaśna?)+owoc jest ok, tyle że śmietana to w większości tłuszcz ale było by nie było troche białka ma.
Ostatnio zmieniony przez barb Sob Lut 20, 2010 15:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 15:49   

barb napisał/a:
ale ponoć śmietana(kwaśna?)+owoc jest ok, tyle że śmietana to w większości tłuszcz ale było by nie było troche białka ma.

Ci którzy tolerują śmietanę mogą jadać jagody ze śmietaną - świetnie się toto komponuje pod względem smakowym
Parę razy zrobiłem sobie latem koktajl z borówek amerykańskich, dużej ilości surowej tłustej śmietany i żółtek - wyszła bomba smakowa, ale to nie na moje trawienie, niestety ;)
Ja w ogóle słabo toleruję nie tylko śmietanę, ale żółtka - po żółtkach mam dość często gwałtowny spadek energii; jedynie jak sobie strzelę tak do 5 takich paromiesięcznych to jest spoko
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lut 20, 2010 15:53, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 00:04   

Też lubię jagody ze śmietaną i ewentualnie miodem do smaku bez żóltek. 2 tygodniowa kuracja takimi koktajlami ma zbawienny wpływ na nasze jelita czyszcząc je i regulując wypróżnianie . Tak więc byle do lata. A tego lata zrobię solidne zapasy na zime :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 07:25   

Pioter napisał/a:
2 tygodniowa kuracja takimi koktajlami ma zbawienny wpływ na nasze jelita czyszcząc je i regulując wypróżnianie .

Dla tych, co świetnie tolerują mleczne to być może.
Ale dla tych, co nie tolerują jest to raczej szkodliwe dla ich jelit.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 08:44   Re: Omlet z bananem

Pioter napisał/a:
Czy stosujecie takie połączenie? Wydaje mi się, że jest to dobre połączenie dla chudzielców? Co o tym sądzicie?
Gdzieś ktoś już pisał coś na temat połączenia banana z białkiem i tłuszczem. Oczywiście wszystko w granicach low carb. Ostatnio zjadłem kilka takich omletów i nie czuję po nich jakichś problemów. Mimo, że nie jadam raczej owoców nie z mojej strefy klimatycznej, ale do bananów zawsze miałem słabość. I wydaje mi się, że można by je wcisnąć do diety?


Dla jelit i żołądka to najgorsze połączenie jakie może być. Podobnie jak ryż z tuńczykiem, ziemniaki ze schabowym, bułka z szynką itd. Podczas gdy owoc trawi się 1 godzinę, białko 1-3 godziny, to połączone w jednym posiłku dają 6-8 godzin ciężkiej roboty. I owszem ektomorfik na tym korytku, czy też "low corytku" (korytku w granicach low carb) nabierze nienaturalnej dla niego wagi. Ale odbędzie się to kosztem zdrowia i doprowadzi do rozwinięcia patologicznej flory jelitowej.

Zarówno dr Bass, Gracie, długowieczni z Kaukazu, a nawet jasnowidzący z "jutube" mówią, by jeść rozdzielnie, w jednym posiłku pożywienie jak najbardziej naturalne i jednorodne. Najlepiej trawić warstwowo - czyli nie mieszać białka zwierzęcego z węglami.

Jeszcze sprawa bananów. Są spryskiwane szkodliwym środkiem grzybobójczym – tiobenzadolem. Wbrew pozorom mają jednak o 3 x mniej toksyn w porównaniu do naszych jabłuszek i truskaweczek - prawdziwych pestycydowych gąbeczek.

Mało tego, większość ludzi u nas wybiera i spożywa banany jasno zółte niedojrzałe - pełne szkodliwej dla jelit skrobi. Banan względnie jadalny i łatwoprzyswajalny to banan "brzydki" z mnóstwem czarnych kropeczek - co jest oznaką, że skrobia zmieniła się w inne cukry.

_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Nie Lut 21, 2010 08:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:00   Re: Omlet z bananem

Waldek B napisał/a:
Banan względnie jadalny i łatwoprzyswajalny to banan "brzydki" z mnóstwem czarnych kropeczek - co jest oznaką, że skrobia zmieniła się w inne cukry.

Domniemuję, że ten czarny jest najlepszy?
Jak byłem dzieckiem to jakoś zawsze instynktownie wybierałem banany z największą ilością czarnych kropek.
Zakładam, że skrobia zamienia się w glukozę i fruktozę? Jest gdzieś o tym jakieś info?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:21   

Syn GSa, tego z Filipin z prawdziwym rasowym bananem :) -
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:39   Re: Omlet z bananem

Hannibal napisał/a:

Domniemuję, że ten czarny jest najlepszy?


Nie. Czarny jest przejrzały. Najlepszy jest piegowaty.


Hannibal napisał/a:
Jak byłem dzieckiem to jakoś zawsze instynktownie wybierałem banany z największą ilością czarnych kropek.
Zakładam, że skrobia zamienia się w glukozę i fruktozę? Jest gdzieś o tym jakieś info?


http://www.poradnia.pl/di...adniki-odzywcze

Cytat:
W bananach zielonych stosunek skrobi do cukrów wynosi 20:1, podczas gdy w żółtych proporcje są całkowicie odwrócone i wynoszą 1:20.

Każde 100 gramów tego owocu dostarcza 100 kalorii, a nieznane u nas suszone banany mają wartość kaloryczną wyższą niż wołowina. W ich masie znajduje się 22–25 procent skrobi, która w procesie dojrzewania zamienia się w łatwo przyswajalny cukier.

Banany dostarczają człowiekowi większości potrzebnych dla zdrowia minerałów w dostatecznych ilościach – a więc wapnia, fosforu, fluoru, magnezu – oraz licznych witamin, takich jak C, B1, B2, B12, A, E. Banany zawierają również nieco witaminy D, bardzo istotnej w tym całym zestawie, ponieważ ma ona właściwości wiązania bananowego wapnia w organizmie ludzkim. Odkryto ostatnio, że w bananach znajdują się także związki hormonalne, jak serotonina i norepinefryna, będące regulatorami ludzkiego systemu nerwowego.

Węglowodany – w zielonych bananach występują pod postacią łańcucha skrobi, a w miarę ich dojrzewania rozbijają się na takie cukry jak: fruktoza, glukoza i sacharoza.


http://www.mojepasje.com/o_owocach.html

Cytat:
Banany zawierają w swym kremowym, mączystym miąższu 7% skrobii, 20% cukrów (połowa to sacharoza, resztę stanowi - glukoza i fruktoza), 1% białek, 0,5% tłuszczów, a także witaminę C, B, PP (11 mg/100g) i dużo składników mineralnych (potas, magnez, żelazo, miedź, cynk, fosfor, jod i mangan).
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:47   

Hannibal napisał/a:
Parę razy zrobiłem sobie latem koktajl z borówek amerykańskich,

Gdzie kupowałeś? To były dzikie pierwszego sortu, czy takie zwykłe, szklarniowe, pędzone chemią tak jak truskawki? :hah:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:54   

Maad napisał/a:
Gdzie kupowałeś? To były dzikie pierwszego sortu, czy takie zwykłe, szklarniowe, pędzone chemią tak jak truskawki? :hah:

doskonale wiesz, że dzikich borówek amerykańskich nie uświadczysz w Polsce
są natomiast jagody, przy czym w tym roku były zazwyczaj wyjątkowo niedobre - wina kiepskiej pogody w lipcu
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lut 21, 2010 10:29   

Między tym troszkę piegowatym,a tym zielonkawym bananem ,są całe żółte- właśnie takie banany najbardziej mi smakują ,jak już mam zamiar je jeść.
Piegowatych nie lubię-są takie miękkie i inny mają zapach,ale od biedy zjem,jak mi się chce ,a nie ma innych.
Ostatnio zmieniony przez IgaM Nie Lut 21, 2010 10:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 11:14   

Hannibal napisał/a:
doskonale wiesz, że dzikich borówek amerykańskich nie uświadczysz w Polsce


Miałem tego jeden krzaczek na swojej działce. Smakowały wybornie. Niestety krzaczek wyciął ojciec i pozostało jedynie wspomnienie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 11:18   

Damian napisał/a:
Miałem tego jeden krzaczek na swojej działce. Smakowały wybornie. Niestety krzaczek wyciął ojciec i pozostało jedynie wspomnienie.

Tylko to już nie są dzikie.
Zresztą nie muszą być dzikie żeby były wartościowe.
U mnie też zasadziliśmy jeden krzaczek - dobra ziemia z naturalnym kompostem po liściach, regularnie podlewane, a tak się zesechł i pozostało również tylko wspomnienie :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 15:08   

Cytat:
 
Syn GSa, tego z Filipin z prawdziwym rasowym bananem -

To wyglada jak platano, a nie banan, no ale trudno stwierdzic.
W kolumbii to gotuja, smaza, jedza jak ziemniaki. W smaku slodsze od ziemniakow, bardziej jak pataty, ale twardsze, i mniej scukrzonone od bananow.
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lut 21, 2010 15:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 15:27   

GS właśnie nie wiedział co to za banan. Jedna osoba stwierdziła, że to "macho banana", bo jadła coś takiego w Meksyku.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Lut 21, 2010 15:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 15:31   

Nom, i pewnie miala racje. Ale to nie bedzie raw paleo, bo jest niejadalne na surowo :D
Wlasnie spojrzalam do wiki, poniewaz u mnie na dzielni tez to sprzedaja, wiec zakladam, ze jeszcze gdzies oprocz Ameryki Poludniowej sie tym racza, i wychodzi na to ze w Afryce tez znaja i jadaja.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 15:39   

_flo napisał/a:
Ale to nie bedzie raw paleo, bo jest niejadalne na surowo :D

Jak nie jak tak. Co prawda GS stwierdził, że smakowało mu to średnio, ale William który kosztował tego w Meksyku stwierdził, że było dobre.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Lut 21, 2010 15:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 15:43   

Noo "de gustibus.." :)
Moze Billy zje tez pyry albo slodkie ziemniaki na surowo, i powie ze pychotka...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 15:49   

Nie wiem, nie jadłem.
Ale William to zagorzały zero-carbowiec i pemmicano-żerca, dla którego "carbs are poison". :-D
Jeśli ten macho mu smakował i go chwalił to musi to coś oznaczać. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Lut 21, 2010 15:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:09   

Hannibal napisał/a:

Jeśli ten macho mu smakował i go chwalił to musi to coś oznaczać.

Oznaczac moze, ze organizm Billy'ego tak pragnie carb loading, ze Billy zje ze smakiem kazdego weglowodana, ktory mu sie nawinie... :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:20   

_flo napisał/a:
Oznaczac moze, ze organizm Billy'ego tak pragnie carb loading, ze Billy zje ze smakiem kazdego weglowodana, ktory mu sie nawinie... :)

toby jadł mnóstwo innych, jako że napotkać na ulicy jakieś węglowodanowe pokusy to naprawdę nie dziwota :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:21   

Flo, masz chyba rację. Zero carb to bardziej fanatyzm niż rozsądne zalecenie żywieniowe.
Przykład: gdy moje spożycie węgli oscylowało w widełkach od 40 gr do 60, dochodziło do sytuacji, że pasta do zębów w trakcie ich mycia, dawała coś w rodzaju węglowodanowej satysfakcji, a bywało, że mimo dużego spożycia tłuszczów, nieodłączne były nachalne myśli krążące wciąż i wciąż wokół węgli. Teraz wiem, że to nie nałóg, ponieważ gdy rzucałem fajki, te natręctwa były nieco inne i mijały po dość krótkim czasie.

Co do bananów. Od dawna nie jem ich z białkiem. Źle się potem czuję. Faktem wydaje się być, co podał Waldek, że nakrapiane, miękkie banany, są lepsze. Po tych krystalicznie żółtych, ma się wrażenie goryczki w ustach. Są cierpkie i powodują bulgot żółądkowy. Po oplamkowanych tego nie miałem.
Myślę, że tyczy się to każdego innego owocu.

Tomek
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:23   

Hannibal napisał/a:

toby jadł mnóstwo innych, jako że napotkać na ulicy jakieś węglowodanowe pokusy to naprawdę nie dziwota

Na takie z ulicy to religia mu nie pozwala, a plamisty platano jest organic,.. wiec zdrowy i pyszny przy tym (u niego w glowie) :)
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:31   

M i T napisał/a:
mimo dużego spożycia tłuszczów, nieodłączne były nachalne myśli krążące wciąż i wciąż wokół węgli.

nom
nim wiecej T, tym wiecej W potrza do jego spalenia
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:32   

_flo napisał/a:
Na takie z ulicy to religia mu nie pozwala, a plamisty platano jest organic,.. wiec zdrowy i pyszny przy tym (u niego w glowie) :)

coś strasznie naciągany ten Twój tok rozumowania :D
pójdę przy najbliższej okazji do jakiejś restauracji meksykańskiej i się spytam, czy rzeczywiście surowy macho banana jest taki niedobry - zobaczymy czy ich argumentacja będzie podobna do Twojej :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Lut 21, 2010 16:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:34   

Moge Ci wyslac w paczce do Polski :hihi:
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Lut 21, 2010 16:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:38   

_flo napisał/a:
Moge Ci wyslac w paczce do Polski :hihi:

zgadzam się 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:43   

Kein problem
Zorganizuje przesylke w tym tygodniu.. :D
Najpierw moze sama sprobuje, zeby nie bylo wiekszej wtopy. Ale jak mnie znowu rozlozy ze wzgledu na cyrki zoladkowe, to znajde Williama, i mu powiem, co o tym wszystkim sadze... :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:44   

_flo napisał/a:
nim wiecej T, tym wiecej W potrza do jego spalenia

ale chyba nie twierdzisz, że tłuszcze spalają się w ogniu węgli, bo wiesz że to nieprawda? :D
tutaj była o tym krótka dyskusja - http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=15662
po koniec podałem linka, gdzie jest odniesienie do Stryera ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 16:46   

_flo napisał/a:
to znajde Williama

on mieszka w Kanadzie z malamutami 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 17:10   Re: Omlet z bananem

Waldek B napisał/a:
Zarówno dr Bass, Gracie, długowieczni z Kaukazu, a nawet jasnowidzący z "jutube" mówią, by jeść rozdzielnie, w jednym posiłku pożywienie jak najbardziej naturalne i jednorodne. Najlepiej trawić warstwowo - czyli nie mieszać białka zwierzęcego z węglami.


O jakich długowiecznych z Kaukazu mówisz?

Co ciekawe Ajurweda już nie jest tak restrykcyjna co do tego i raczej zaleca spożywanie wszystkich "6 smaków" w jednym posiłku, chociaż spotkałem się z stwierdzeniem że lepiej aby to były przyprawy niż jakieś konkretne pożywienie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 17:35   Re: Omlet z bananem

barb napisał/a:
O jakich długowiecznych z Kaukazu mówisz?

ziomkowie Abdullaha, tego mojego znajomego od baranów, kóz i kaczek 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Lut 21, 2010 17:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 19:04   

Hannibal napisał/a:

ale chyba nie twierdzisz, że tłuszcze spalają się w ogniu węgli, bo wiesz że to nieprawda?
tutaj była o tym krótka dyskusja - http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=15662
po koniec podałem linka, gdzie jest odniesienie do Stryera

To znaczy tak:
1/ Za bardzo nie chce sie wdawac teraz w te dyskusje, bo zeby rozmawiac jakos tak bardziej merytorycznie to musialabym znowu otworzyc rozne modlitewniki, a akurat dzis mam inne zajecia.
2/ Mam Stryera wydanie 5te. I tam stoi: "This is the molecular basis of the adage that fats burn in the flame of carbohydrates."
3/ Nie wiem co to za wydawnictwo cambridgemedscience.org, ale czytalam cos od nich o ketozie, i tez mi sie nie zgadzalo..
4/ Na szczawiooctan do cyklu Krebsa zawsze wejdzie W albo B. Z tego co wiem. I cykl Krebsa to nie jest szlak, jak niektorzy probuja udowadniac :hihi:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved