Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:07
Zapotrzebowanie kaloryczne kobiet
Autor Wiadomość
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 14:48   

_flo napisał/a:
zalecaja ilosc bialka jak dla konia, juz nie pamietam dokladnie, ale dla mnie chyba 80g czy jakos tak, no paranoja.

dla jakiego konia, chciałaś chyba powiedzieć mamuta :hah: :hah:
rany, jaki ja mam czasem na tym forum Benny Hill :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 14:54   

Hannibal napisał/a:
_flo napisał/a:
zalecaja ilosc bialka jak dla konia, juz nie pamietam dokladnie, ale dla mnie chyba 80g czy jakos tak, no paranoja.

dla jakiego konia, chciałaś chyba powiedzieć mamuta :hah: :hah:
rany, jaki ja mam czasem na tym forum Benny Hill :what:


no wiedziałam że nasz Hani dostanie "bulwersa" :hah: :hug:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:00   

Molka napisał/a:
no wiedziałam że nasz Hani dostanie "bulwersa" :hah: :hug:

400 g ususzonego mięsa to się zmieści w kielonie "pięćdziesiątce" ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:08   

_flo napisał/a:
zalecaja ilosc bialka jak dla konia, juz nie pamietam dokladnie, ale dla mnie chyba 80g czy jakos tak, no paranoja.



Nie wiem ile wazysz, jezeli jestes bardzo filigranowa: metr piecdziesiat. 40kg wagi - to fakt, 80g bialka to sporawo.
Ale dla wagi 50-55kg to jest ok 1.5 grama na kg masy, wiec tyle ile mniej wiecej zalecaja wszyscy autorzy LC, z wyjatkiem JK.
60-80g Bialka to IMHo dosc rozsadne widelki dla kobiety.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:11   

zenon napisał/a:
60-80g Bialka to IMHo dosc rozsadne widelki dla kobiety.

a kobieta to już nie może mieć większego zapotrzebowania kalorycznego?
nasza forumowa Lomeczka jadła coś ok. 2,5 tys. kcal, a była szczuplutka
a przy większym zapotrzebowaniu kalorycznym potrzeba również więcej białka, nie tylko tłuszczy, więc u niej pewno nie raz wychodziło go ze 100 g
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:29   

Oj, nie wiem czy jest tak dużo kobiet o większym zapotrzebowaniu kalorycznym. U mnie ilość białka oscyluje wokół 40-60 g B - i to mimo biegania.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:33   

Magdalinha napisał/a:
Oj, nie wiem czy jest tak dużo kobiet o większym zapotrzebowaniu kalorycznym. U mnie ilość białka oscyluje wokół 40-60 g B - i to mimo biegania.

kolejna dziewczyna? znajoma filigranowa górołazka w wieku 19 lat - co najmniej 3 tys. kcal, nawet jak nigdzie po górach nie śmiga; nie wnikam w to, ile je białka, ale chodzi mi o ogół kcal
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Paź 22, 2009 15:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:34   

a jest na LC?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:35   

Magdalinha napisał/a:
a jest na LC?

nie, na HC
czy to coś zmienia? ja na HC jadłem mniej kcal niż teraz, bo po prostu nie byłem w stanie wmieścić w siebie większych ilości kasz, makaronów, etc.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:36   

tak bo na HC jest większe zapotrzebowanie kaloryczne - "szybszy" metabolizm
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:38   

kolejna znajoma - trenowała karate, jadła ok. 3 tys. kcal; wzrost poniżej 160 cm, a budowa szczuplutka :)
pewnie jak się siedzi cały dzień na kanapie to można się bawić w deficyty kaloryczne :D
przepraszam, to nie miało być złośliwe :hug:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Paź 22, 2009 15:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:39   

Magdalinha napisał/a:
tak bo na HC jest większe zapotrzebowanie kaloryczne - "szybszy" metabolizm

napisałem - ja jadłem mniej kcal
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:47   

Hannibal napisał/a:
kolejna znajoma - trenowała karate, jadła ok. 3 tys. kcal; wzrost poniżej 160 cm, a budowa szczuplutka :)
pewnie jak się siedzi cały dzień na kanapie to można się bawić w deficyty kaloryczne :D
przepraszam, to nie miało być złośliwe :hug:


Mam podobne doświadczenie, w życiu nie miałem nadwagi, no jeżeli przyjąć że dzisiaj ważę 5 kg mniej niż w swoich "najgrubszych" czasach to byłem gruby.
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:47   

Hannibal napisał/a:
pewnie jak się siedzi cały dzień na kanapie to można się bawić w deficyty kaloryczne :D
przepraszam, to nie miało być złośliwe :hug:
na forum chyba nie ma kanapowców :hug:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 15:52   

Magdalinha napisał/a:
na forum chyba nie ma kanapowców :hug:

spoko
chciałem tylko pokazać, że tak jak faceci mają różne zapotrzebowania kaloryczne (jedni mniejsze, drudzy większe) tak samo jest z kobietami - jednym wystarcza 1,5 tys. kcal, a drugim potrzeba już 2,5-3 tys.
wszystko oczywiście przy założeniu, że jest się szczupłą i się nie przejada, tylko je się tyle, ile organizm potrzebuje, tyle żeby zrobić z buta 2 km deniwelacji w postaci Otargańców w Tatrach Słowackich 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 19:36   

No chlopaaaaki nie mozna tak, przez chwile poczulam sie jak na forum za miedza.
Robi sie niebezpiecznie, ocieramy sie o szowinizm dietetyczny.
Zeby dluzej nie bawic sie w jakies pitu pitu, cytuje:

Cytat:
Nitrogen balance studies show that the average
daily requirement is 0.6 g of protein per kilogram of
body weight (the factor 0.75 should be used to allow for
individual variation), or approximately 50 g/d.

Harper, Biochemistry 26th edition, p. 479

Jakby nie bylo, czego by nie pisali, nie bardzo mnie to w sumie obchodzi. Nie wiem jak wy, ale ja jem tyle bialka ile potrzebuje, ni mniej ni wiecej.
I zeby uciac spekulacje, napisze, ze nie nie jestem "couch potato", przy czym karate tez nie trenuje, biegam po porstu 4-5 razy w tygodniu, i tyle. Robie to dla zdrowia i dla klarownego umyslu, w zadnym innym celu.

PS. Dodam, ze staram sie biegac w tempie betaoksydacji, i unikam cwiczen, ktory powoduja gwaltowne wyczerpanie glikogenu.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 21:03   

no to sorry, że się tak poczułaś
ja chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że część kobitek też potrzebuje solidnie zjeść, coby móc w miarę komfortowo poruszać się na tym świecie
wybacz, ale te zalecenia biochemii Harpera mają się nijak to rzeczywistości low-carbowej
gdyby potraktować owe zalecenia na poważnie to przy mojej wadze powinienem spożywać 52 g białka, do tego jakieś 75 g węgli (biorę średnią wartość); to jeśli teraz miałbym zjeść tłuszczy do syta to wyszłyby jakieś irracjonalnie nienaturalne proporcje, nigdzie i nigdy nie spotykane w przyrodzie, skutkujące wyjątkowo kiepskim samopoczuciem :-o
Żeby czuć się najedzonym to muszę mięsa i organów solidnie pojeść, a nie opychać się samym łojem; ja tłuszczu nie żałuję, więc ciężko byłoby mnie posądzić o chude jedzenie
Lomeczka, o której wspomniałem jadła wg apetytu i po prostu tyle tego białka NATURALNIE wychodziło; tłuszczu też sobie nie żałowała
u każdego tak naturalnie wyjdzie, o ile nie wziął sobie do serca proporcji doktora Kwaśniewskiego
mam kontakt z wieloma ludźmi z zagranicy i zdecydowana większość maksymalnie dochodzi to proporcji energ. 80/20, a często to jest więcej na korzyść białka
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 23:28   

Hannibal napisał/a:
gdyby potraktować owe zalecenia na poważnie to przy mojej wadze powinienem spożywać 52 g białka, do tego jakieś 75 g węgli (biorę średnią wartość); to jeśli teraz miałbym zjeść tłuszczy do syta to wyszłyby jakieś irracjonalnie nienaturalne proporcje, nigdzie i nigdy nie spotykane w przyrodzie


Fakt, na drzewie mnie nie spotkasz, no chyba, że forum internetowe także podciągniesz pod przyrodę.
:-)

Dzisiaj było 10żółtek na 150g karkówki z 200g cebuli i 75g smalcu:

B:T:W. . . . 55:165:15 . . . .1:3:0.3 . . . .1750kcal

Rzadko to liczę, tylko jak czuję się przejedzony, a Hannibal twierdzi, że umieram z głodu.
:-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 07:32   

Adam319 napisał/a:
a Hannibal twierdzi, że umieram z głodu. :-)

to chyba Ty twierdzisz, że ja twierdzę
ja tak nie twierdzę
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
peppek 


Wiek: 52
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 25
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 10:41   JA TWIERDZĘ ŻE NIE TWIERDZĘ

Dobre :hihi:
 
     
peppek 


Wiek: 52
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 25
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 10:44   

Ja ważę 85-86 kg przy 180 cm wzrostu. 3 razy w tygodniu siłownia + średnio 2xrower po ok 50 km.
Moje zapotrzebowania na kalorie to 2800-2900 w dni treningowe a w pozostale ok 300 mniej.
 
     
peppek 


Wiek: 52
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 25
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 10:45   

Oczywiście jestem na LC. (kiedyś na DO ale przy uprawianiu sportu nie dało rady :-) ))
białka zjadam ok. 120 g/d węgli max 120 a tłuszczu do syta tzn od ok.170-220. Tak jakoś wychodzi.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 19:30   

Hannibal napisał/a:
no to sorry, że się tak poczułaś


"Tam" panuje niestety klimat pod tytulem: ile jesz, czemu tyle i tyle jesz, skoro ja jem tyle i tyle, to i to, zle jesz, naucz sie jesc, nic nie wiesz. Dalej tez magiczne wersety: nie boj sie tluszczu, nie boj sie tluszczu, nie boj sie tluszczu.

Hannibal napisał/a:
wybacz, ale te zalecenia biochemii Harpera mają się nijak to rzeczywistości low-carbowej

A low-carbowa rzeczywistosc to jest jakis 5-ty wymiar? Te zalecenia maja sie bardzo dobrze do mojej rzeczywistosci, ale jest cos takiego jak krzywa gaussa, i osobnicze uwarunkowania pewnie tak sie jakos rozkladaja. Dlatego nie nalezy innych mierzyc swoja miara, imo.

Hannibal napisał/a:
mam kontakt z wieloma ludźmi z zagranicy i zdecydowana większość maksymalnie dochodzi to proporcji energ. 80/20, a często to jest więcej na korzyść białka

:-) Wynika z tego, ze w tej zagramanicy to pewnie wiedza najlepiej, ile i co trza jesc. BTW, nie chce Cie martwic Hani, ale podlug mojej wiedzy na temat ZO, jestes praktycznie na optymalnej 'zlotej proporcji' ;-] :hug:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 19:48   

_flo napisał/a:
A low-carbowa rzeczywistosc to jest jakis 5-ty wymiar? Te zalecenia maja sie bardzo dobrze do mojej rzeczywistosci, ale jest cos takiego jak krzywa gaussa, i osobnicze uwarunkowania pewnie tak sie jakos rozkladaja. Dlatego nie nalezy innych mierzyc swoja miara, imo.

no i ja tak nie mierzę
wielokrotnie zwracałem uwagę na to, że ludzie są różni - jedni potrzebują mniej, a drudzy więcej
to raczej w moim kierunku zawsze padały stwierdzenia, że jem za dużo białka, że to musi szkodzić, że za dużo łoju, itd.
pisząc o zapotrzebowaniu kalorycznym kobiet miałem na myśli to, że są i takie dziewczyny, które potrzebują więcej zjeść
_flo napisał/a:
:-) Wynika z tego, ze w tej zagramanicy to pewnie wiedza najlepiej, ile i co trza jesc. BTW,

a nigdy tego nie mówiłem, że więcej lepiej
chodzi mi o to, że masz tam ludzi z całego świata - od Kanady i USA, przez kraje europejskie, aż do Australię i Filipiny
no i wiele z tych osób ma już za sobą wiele lat praktyki i właśnie z tej praktyki wiedzą, że lepiej się czują na proporcjach co najwyżej 80/20
zresztą u nas na forum jest analogicznie - zdecydowana większość mieści się w proporcjach między białkiem a tłuszczem jak 1:1-2;
_flo napisał/a:
nie chce Cie martwic Hani, ale podlug mojej wiedzy na temat ZO, jestes praktycznie na optymalnej 'zlotej proporcji' ;-] :hug:

jeśli już to dla tych, co się odchudzają
a ja się przecież nie odchudzam, więc u mnie powinno być 1:3:0,5-0,8, no a tak raczej się nie żywię
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:11   

Hannibal napisał/a:

jeśli już to dla tych, co się odchudzają
a ja się przecież nie odchudzam, więc u mnie powinno być 1:3:0,5-0,8, no a tak raczej się nie żywię

80-85% tluszczu wyrazone w procentach energii to jest wypisz wymaluj ZO :-)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:18   

_flo napisał/a:
80-85% tluszczu wyrazone w procentach energii to jest wypisz wymaluj ZO :-)

80/20 to 1,8 g tłuszczu na 1 g białka, więc raczej nie ŻO :)
moje proporcje są różne, jem wg apetytu, ale proporcję 1/3 to uświadczyłem naprawdę rzadko; najczęściej jest to 1:2-2,5
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:32   

ano bo lliczysz bez weglowodanow, u mnie W=B, dlatego proporcja miedzy B i T wzrasta, ale T energetycznie nadal wynosi 80%
mnieszastym, wazne bysmy byli zdrowi
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:36   

no właśnie
dzisiaj zjadłem jakieś 15 g węgli, a wczoraj zero; jutro 10, a pojutrze paręnaście :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:45   

i teraz korci mnie, zeby siem powymadrzac, jakie wady od strony biochemii niesie ze soba taka opcja, i jak na przyklad wypadkowe zapotrzebowanie energetyczne szybuje w gore - ale tego nie zrobie :hihi:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:48   

_flo napisał/a:
i teraz korci mnie, zeby siem powymadrzac, jakie wady od strony biochemii niesie ze soba taka opcja, i jak na przyklad wypadkowe zapotrzebowanie energetyczne szybuje w gore - ale tego nie zrobie :hihi:

flo wal smiało! :-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:48   

a zrób zrób, chętnie posłucham :)
BTW - glikogenu mam pewno jeszcze sporo, bo wcześniej sobie z węglami bardziej pofolgowałem ;)
jedzenie ciągle tych samych ilości jest wyjątkowo nienaturalne
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:50   

co ja tam wiem, Wiola :-)
zreszta imo, intuicyjne naturalne jedzenie roxxxx
wiec tak to zostawmy
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 23, 2009 20:58   

Chyba trzeba się zgodzić z tym intuicyjnym jedzeniem. Oznaczałoby to że odżywiamy się zgodnie z naturą, problem chyba tylko w tym że wiele potraw dzisiaj szeroko dostępnych mało ma wspólnego z naturalnością. Więc siłą rzeczy intuicja może zawodzić.

Podstawa to odżywianie się jak najbardziej naturalne, reszta, to już mniejszy problem. Nie ma co przeginać z tłuszczami czy białkiem, ale też u każdego będzie to wyglądać inaczej. Trzeba brać pod uwagę stan organizmu, wzrost, budowę ciała, wagę, strefę zamieszkania, klimat itd. itp. Nie można mówić o tym że każda jedna osoba potrzebuje X czy Y. Ważniejsze jest uświadamianie ludzi oderwanych od natury jak się powinno jeść aby utrzymać zdrowie i siłę. Wszystkie inne rozważania są drugorzędnej wartości. Człowiek dawniej nie musiał znać tych wszsytkich liczb, wskazań, zaleceń, współczynników itp. bzdet, i dalej tak jest, póki będziemy wybierać to co zdrowe będziemy mogli kręcić nosem na te wszystkie złote porady które zmieniają się z roku na rok i z dekady na dekadę.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 21:03   

ja początkowo liczyłem, sprawdzałem różne opcje, a teraz już od dawna praktycznie nie liczę
no może czasem zważę mięso i organy, żeby warzyły mniej więcej kilo
zdarza się również i tak, że nie zjem wszystkiego, co sobie przygotowałem
teraz przez te dni nie mam ochoty na węgle; dzisiaj zjadłem tylko 150 g żurawiny
jak będę miał ochotę to zjem sobie plastry miodu spadziowego, świetnie zaszytego
co do zapotrzebowania kalorycznego to ja właśnie odczuwam mniejszy głód, gdy zjem tych węgli nie wiele albo wcale; gdy węgli zjem więcej to i apetyt na resztę mi rośnie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 23, 2009 22:00   

Ja mam z tym trudniej bo od dawna źle się czułem i źle jadłem, ale teraz coraz lepiej odczytuje impulsy z organizmu. Mogę się z tym zgodzić co napisałeś Hannibal, myslę że tak właśnie jest.

Ja teraz widzę że w czasie kiedy jadałem mało mięsa, więcej węgli i ogólnie jadłem przetworzonego żarcia więcej to miałem chcicę na mięso. Teraz jak zacząłem świadomie przechodzić na LC to też widzę że zjadam tego mięsa sporo, czasami prawie kilogram dziennie. Może to za dużo, ale jednak u mnie występuje ewidentnie niedożywienie. Z tym że jeszcze rok temu miałbym niejakie problemy po takim odzywianiu, cięzko by się trawiło, dzisiaj jest już dużo lepiej. nawet w osłabieniu organizm lepiej trawi. Ale widzę że powoli też odczuwam że mam dość i przerywam jedzenie mięsa. Niestety są to jeszcze reminiscencje po złych przyzwyczajeniach dlatego że jednak muszę trochę sobie tego mięsa zjeść i systematycznie bo inacej zaczyna mnie ganiać za jedzeniem. Nie jest to już ssanie jak kiedyś ale jednak, wtedy najłatwiej sięgnąć po chlebek czy jakąś sztuczną przekąskę. Czasowo ratuje się kiełbachą dobrej jakości. Jest to jakieś wyjście ale ogólnie słabo. Przyzwyczajenie ma jednak spory wpływ.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 05:29   

ashkar napisał/a:
też widzę że zjadam tego mięsa sporo, czasami prawie kilogram dziennie.

jeśli nie jesz węgli (albo bardzo niewiele) to takie kilo mięsa jest w sumie ok, bo część białka przerobi sobie organizm na węgle, z części glicerolowej tłuszczu również i wtedy wyjdzie ich mniej więcej tyle, ile potrzebuje
ja kilo czystego mięsa dziennie nie jadam; napisałem, że jem ok. kilograma, ale są tam głównie organy, tłuste ozorki, móżdżek, nerki, gdzie połowy nie jem (chodzi o te środki), itd.
tak więc wychodzi tego białka jakieś 130-170 g
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 24, 2009 16:47   

Tak, no to jest zdecydowanie różnica. U mnie z tymi ozorkami i innymi to raczej kłopot i przeważnie zjadam "czyste" mięso. Stąd też trochę mam obawy czy aby jednak nie przesadzam. Muszę się dostroić bardziej do podrobów i przynajmniej częściowo myślałem o surowiźnie, ale na pewno nie takiej całkiem surowej. Tatar wydaje się być tutaj jakimś rozwiązaniem.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 19:08   

ashkar napisał/a:
Stąd też trochę mam obawy czy aby jednak nie przesadzam.

jeśli nie żałujesz tłuszczu, jesz wg apetytu, ale nie przejadasz się to ciężko tu mówić o przesadzaniu
wypróbuj jednak różne proporcje, ilości i sprawdź, które Ci najbardziej służą
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ashkar
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 24, 2009 19:14   

Hannibal, raczej się nie przejadam, przynajmniej tak tego nie odczuwam. Ale ilości jakie zjadam czasami trochę mnie niepokoją. Np. prawie kilogram (przed przyrządzeniem) wołowiny zjedzony w ciągu dnia plus do tego jeszcze jakieś jajka na śniadanie i jeszcze trochę mięsa z kości, plus kości i trochę zupy, to trochę zdaje się dużo. Ale ja miałem i mam niedobory w organizmie, może nie jakoś bardzo poważne ale jednak dosyć. Teraz kiedy jem to mięcho to czuje się dużo lepiej chociaż organizm jeszcze z czymś cały czas walczy. Z drugiej strony czuję względny głód czasami i mam ochotę coś zjeść więc podchodzę do tematu w ten sposób że wolę zjeść więcej mięsa niż potem podjadać jakiś chleb. No ale nie jem znowu tak na co dzień, z tym że właśnie mam wrażenie że lepiej gdybym zjadł systematycznie mniej tego mięsa niż później ładował w siebie więcej. Wprawdzie trawienie się u mnie bardzo poprawiło ale już tak profilaktycznie podchodzę do tematu i biorę pod uwagę to że mój chory organizm wymaga specjalnego traktowania i trochę może brak mi wyczucia. Nie chciałbym pisać że to zaburzenia kompulsywne ale coś w tym jest.
 
     
peppek 


Wiek: 52
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 25
Wysłany: Wto Paź 27, 2009 08:23   Jak Wy dajecie rade zjadac tyle bialka ??!!

Dla mnie 120-130 to max nawet przy dużym treningu.
Do małych nie należę (86 kg).
Jem nie tylko mięso i jajka ale dużo serów.
Przynajmniej 1 camembert albo pleśniowy dzienne (100-120 g). Po prostu bardzo je lubię a że przy okazji zawierają dużo tłuszczu to jest ok. Staram się kupować te trochę lepsze ale niestety sery są drogie :-( ((.
Co myślicie o serach ?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 27, 2009 08:44   Re: Jak Wy dajecie rade zjadac tyle bialka ??!!

peppek napisał/a:
Dla mnie 120-130 to max nawet przy dużym treningu.
Do małych nie należę (86 kg).

ja przy dużym treningu potrzebuję z reguły ponad 4 tys. kcal, więc i białka jest odpowiednio więcej (150-200 g)
gdy nic nie robię, ruszam tylko palcami na klawiaturze to te 130 g nawet starcza
moja waga to obecnie 88 kg, ale nie jest tu ona kluczowa; kluczowy jest dany organizm, a mój potrzebuje sporo kcal
ale z drugiej strony dzięki mojemu żywieniu mogę spokojnie nie jeść cały dzień do wieczora, a przy tym robić wiele rzeczy
peppek napisał/a:
Co myślicie o serach ?

wg mnie cały nabiał :shoot: , ale jeśli nie masz po nim żadnych problemów i Ci te sery służą to spoko
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
peppek 


Wiek: 52
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 25
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 12:49   co z tym miodem

Pisałeś gdzieś nt surowego miodu. Wogóle często wspominasz o jedzeniu miodu. Jak to sie ma do diety nisko węglowodanowej ?
Wiem że pewnie nie są to duże ilości ale mimo wszystko.
Poza tym co to jest ten "surowy" miód i czym sie różni od tego ze sklepu. Oczywiście zakładam kupowanie w sklepie ze zdrową żywnością a nie w supermarkecie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 15:25   Re: co z tym miodem

@peppek
Surowy miód, w odróżnieniu od niesurowego, zawiera wszystkie prozdrowotne komponenty, enzymy, etc. Jest obok dzikich owoców jednym z najstarszych źródeł węgli w pożywieniu człowieka; nie zawiera zbędnego balastu, świetnie się trawi, doskonale pasuje do surowego mięsa, organów, łoju (trawi się tak jak one w niskim ph!)
Więc pasuje w sam raz do low-carb, wg mnie lepiej niż jakieś tam słabo strawne warzywa
Ja jednak polecam przede wszystkim porządnie zasklepione plastry miodu, najlepiej z pierzgą
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lis 03, 2009 15:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 15:30   Re: co z tym miodem

peppek napisał/a:
Pisałeś gdzieś nt surowego miodu. Wogóle często wspominasz o jedzeniu miodu. Jak to sie ma do diety nisko węglowodanowej ?
Wiem że pewnie nie są to duże ilości ale mimo wszystko.
Poza tym co to jest ten "surowy" miód i czym sie różni od tego ze sklepu. Oczywiście zakładam kupowanie w sklepie ze zdrową żywnością a nie w supermarkecie.

Użyj tego a na pewno coś znajdziesz. W surowym dziale jest cały temat o miodzie.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 15:31   

Uwazam podobnie.
U mnie zrodlem wegli jest: miod, musztarda eko, oraz suszone owoce marynowane w winie (zalewa sie winem i po 2 dobach sa do spozycia. Morele, sliwki..). I czasem pomidory.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved