www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Czy Biosłone ma racje w sprawie wapnia?

Kormoran - Pią Lis 06, 2020 21:19
Temat postu: Czy Biosłone ma racje w sprawie wapnia?
Witam, mam pytanie bo nie bardzo wiem, wyczytałem na portalu Biosłone, że istnieją dwa rodzaje wapnia i podobno ten wapń zawarty w produktach mlecznych jest wapniem nieorganicznym i dodatkowo toksycznym?
Jeśli tak to dlaczego tam zalecają produkty mleczne w chorobie nowotworowej? Sami piszą że raka powodują toksyny i każą spożywać wapń toksyczny z produktów mlecznych lecząc z raka?

Piszą o wapniu tak:
Wapń nieorganiczny jest substancją odżywczą dla roślin, które na drodze fotosyntezy wytwarzają z niego sole wapnia (przez co staje się wapniem organicznym), natomiast dla organizmu ludzkiego wapń nieorganiczny jest substancją toksyczną, toteż wyposażeni jesteśmy w bariery uniemożliwiające wchłanianie tej postaci wapnia.

Tutaj nasuwa się nader oczywiste pytanie: co się z krążącym we krwi nieorganicznym wapniem dzieje? Wszak organizm ludzki nie jest rośliną, by potrafił zsyntetyzować zeń organiczne sole wapnia, zaś wapnia jako pierwiastka nie może przyswoić, tj. wykorzystać na potrzeby metabolizmu. Prawda jest taka, że jako toksyna tworzy złogi gdziekolwiek popadnie, głównie na ścianach tętnic, pogłębiając zmiany miażdżycowe, a także w wątrobie i nerkach jako trudne do usunięcia kamienie wapienne.

Zasadnicze znaczenie ma informacja o tym, gdzie wbrew oficjalnej propagandzie wapnia organicznego nie ma. Jak już wiemy, nie ma go w produktach poddanych obróbce termicznej, czyli gotowanych, smażonych, pieczonych, pasteryzowanych. W szczególności nie ma go ani w pieczywie, ani w pasteryzowanym mleku i jego przetworach, ani w serach, mimo że producenci reklamują owe wyroby jako bogate w wapń, nie zdradzają jednak, że jest to bezużyteczny dla organizmu wapń nieorganiczny.

A w chorobie nowotworowej zalecają produkty mleczne:

Fundamentalną rolę w leczeniu chorób nowotworowych odgrywa dieta ograniczająca możliwości przyrostu masy guza. Niemniej jednak utrzymanie dobrej kondycji organizmu wymaga podaży dostatecznej ilości białek zwierzęcych, które można znaleźć w bezkomórkowych pokarmach pochodzenia zwierzęcego, a mianowicie w nabiale, czyli mleku i jego przetworach oraz w jajach. Te drugie zawierają nieliczne komórki zarodka, toteż niektórzy dietetycy zalecają usunięcie zarodków z jaj, przed ich spożyciem.

Ktoś potrafi to wytłumaczyć sensownie?

abaszydze - Sob Lis 07, 2020 08:27

Sam sobie odpowiedziałeś, przeczytaj uważnie swój post. Ale w ogóle dlaczego pytasz tu, a nie na Biosłone?
Kormoran - Sob Lis 07, 2020 12:23

Zadałem pytanie na tym forum dlatego że tu dyskutujecie więcej o dietach i żywieniu.
Chyba żartujesz sobie z tym pytaniem na Biosłone, obserwuję tamte forum i jeśli ktoś zapyta o coś to jest odsyłany do książek, albo artykułów na portalu. Szkopuł w tym że książki przeczytałem, artykuły też i wychwyciłem sprzeczność którą przedstawiłem.
Poza tym nie mogę znaleźć nigdzie w sieci potwierdzenia że w produktach mlecznych znajduje się wapń toksyczny. Jak ktoś ma jakieś źródło niech poda bardzo proszę.

Piotrx - Sob Lis 07, 2020 20:57

Zapewne chodzi o rodzaj nabiału. W surowym nabiale wapń jest organiczny i taki trzeba spożywać w chorobach nowotworowych.
Kormoran - Nie Lis 08, 2020 12:55

Pan Józef napisał że w mleku i jego przetworach, wiec chodzi o przetworzone produkty mleczne, o których wcześniej pisał że znajduje się tam wapń toksyczny. Jeżeli masz gdzieś jakieś linki potwierdzające że w produktach mlecznych znajduje się wapń toksyczny to wstawiaj w tym wątku, bo to mnie najbardziej interesuje.
Witold Jarmolowicz - Nie Lis 08, 2020 21:45

Coś tu jest poplątane.
Zaglądając do tak banalnego źródła, jak wiki możemy przeczytać
Cytat:
Wapń całkowity – w diagnostyce laboratoryjnej gospodarki wapniowej organizmu oznacza całkowitą ilość wapnia jaka znajduje się w surowicy krwi rozdzieloną na poszczególne frakcje:
zjonizowany – stanowi ok. 50% wapnia całkowitego;
związany z resztami kwasowymi kwas karboksylowy karboksylanów – ok. 10% wapnia całkowitego;
związany z białkami, głównie albuminami – ok. 40% wapnia całkowitego;

Co to takiego wapń zjonizowany?
To wapń pochodzący ze związków chemicznych rozpuszczalnych w wodzie, takich jak np. chlorek wapnia. Spożyty węglan wapnia (skała wapienna) pod wpływem kwasu solnego w żołądku także zamienia się na rozpuszczalny chlorek wapnia, bo chlor wypiera słaby kwas węglowy. Preparat Calperos przepisywany cukrzykom to właśnie węglan wapnia.
Czyli jest to właśnie wapń mineralny.
Ten wapń zjonizowany jest niezwykle ważny dla wszelkich procesów transportu przezbłonowego komórek, sterowania kurczliwością mięśni itd. Jego poziom we krwi jest niezwykle ważny, tak samo jak pozostałych elektrolitów.

Kwasy karboksylowe to po prostu kwasy tłuszczowe, kwas mlekowy i kwasy dwu i trójkarboksylowe np. szczawiowy, bursztynowy, cytrynowy itd. Krótkołańcuchowe są rozpuszczalne np. mleczan wapnia, długołańcuchowe takie jak palmitynian wapnia nie.

40% wapnia jest połączone z kompleksami białkowymi a wapń występuje tam w postaci nierozpuszczalnych fosforanów, które dzięki białkom mogą być transportowane w osoczu. To jest właśnie wapń organiczny.

Tak więc nie można mówić, że wapń mineralny jest toksyczny, bo on jest niezbędny do życia i w 5 litrach krwi jest go około 0,5 grama. Jako zjonizowany jest doskonale rozpuszczalny.

Jeżeli już, to wapń organiczny będący połączeniem białek i nierozpuszczalnych fosforanów wapnia mógłby być źródłem szkodliwej kalcyfikacji.

Jeżeli chodzi o wapń toksyczny, znaczny nadmiar wapnia zjonizowanego (mineralnego) we krwi musi być szkodliwy, podobnie jak nadmiar potasu. Ale tak samo szkodliwy jest jego niedobór.
Tyle, że nie można tego wapnia nazywać toksycznym, tak samo jak nie można toksycznym nazywać potasu, bo to jest kwestia ilości.
Nawet niezbędna do życia sól kuchenna jest śmiertelna w ilości 300 gramów.

Na takiej samej zasadzie plebejskiego rozumowania, wegetarianie dowodzą, że mięso jest trujące, bo człowiek karmiony samym chudym mięsem umiera po kilkunastu tygodniach. Tymczasem obok tłuszczu niezbędna jest właściwa ilość mięsa, ani za duża, ani za mała.
JW

Kangur - Pon Lis 09, 2020 19:42

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Coś tu jest poplątane.
Kwasy karboksylowe to po prostu kwasy tłuszczowe, kwas mlekowy i kwasy dwu i trójkarboksylowe np. szczawiowy, bursztynowy, cytrynowy itd. Krótkołańcuchowe są rozpuszczalne np. mleczan wapnia, długołańcuchowe takie jak palmitynian wapnia nie.

40% wapnia jest połączone z kompleksami białkowymi a wapń występuje tam w postaci nierozpuszczalnych fosforanów, które dzięki białkom mogą być transportowane w osoczu. To jest właśnie wapń organiczny.

Tak więc nie można mówić, że wapń mineralny jest toksyczny, bo on jest niezbędny do życia i w 5 litrach krwi jest go około 0,5 grama. Jako zjonizowany jest doskonale rozpuszczalny.

Jeżeli już, to wapń organiczny będący połączeniem białek i nierozpuszczalnych fosforanów wapnia mógłby być źródłem szkodliwej kalcyfikacji.

Jeżeli chodzi o wapń toksyczny, znaczny nadmiar wapnia zjonizowanego (mineralnego) we krwi musi być szkodliwy, podobnie jak nadmiar potasu. Ale tak samo szkodliwy jest jego niedobór.
Tyle, że nie można tego wapnia nazywać toksycznym, tak samo jak nie można toksycznym nazywać potasu, bo to jest kwestia ilości.
Nawet niezbędna do życia sól kuchenna jest śmiertelna w ilości 300 gramów.

Na takiej samej zasadzie plebejskiego rozumowania, wegetarianie dowodzą, że mięso jest trujące, bo człowiek karmiony samym chudym mięsem umiera po kilkunastu tygodniach. Tymczasem obok tłuszczu niezbędna jest właściwa ilość mięsa, ani za duża, ani za mała.
JW

Cytat:
Мы уже знаем, что не следует делить кальций на органический и неорганический, а поэтому стоит признать, что Уокер был прав, считая причиной атеросклероза принимаемый с пищей кальций.

Николай Григорьевич Друзьяк
Как продлить быстротечную жизнь
Wiemy już, że wapnia nie należy dzielić na organiczny i nieorganiczny, dlatego warto uznać, że Walker miał rację, biorąc pod uwagę, że przyczyną miażdżycy jest wapń przyjmowany z pożywieniem.

Medycy mają talent do komplikowania rzeczy prostych jak nie potrafią wytłumaczyć zachodzących procesów metabolicznych np:
- insulinooporność komórek. Te “insulinooporne” komórki akceptują endogenną insulinę w zastrzykach.
- stres oksydacyjny. Chory pacjent umieszczony w komorze hiperbarycznej lub normobarycznej zdrowieje z powodu stresu oksydacyjnego spowodowanego nadciśnieniem tlenu.

Kormoran - Nie Lis 15, 2020 11:00

Dziękuję Wam bardzo za wyjaśnienie sprawy wapnia. Wychodzi na to że nie ma czegoś takiego jak wapń toksycznym w produktach mlecznych.
Mam do Was pytanie, słyszeliście o takich określeniach jak zwapnienia aorty, tętnic, nerek, stawów, czy zwapnienia tkanek miękkich. Czy według Was wapń z tych zwapnień powinien zostać wydalony z organizmu, czy powinien być przyswojony do kości, zębów?

Grzegorz-Rec - Nie Lis 15, 2020 19:37

Kormoran napisał/a:
Wychodzi na to że nie ma czegoś takiego jak wapń toksycznym w produktach mlecznych.

Wszystko co napisał Józef Słonecki o wapniu jest prawdą. Gdyby ten nieszczęsny "wapń organiczny i nieorganiczny" zastąpić terminami: "zjonizowany, aktywny metabolicznie" oraz "tworzący nieorganiczne związki chemiczne", to reszta tego co napisał, zgadza się co do joty.
Kwestia tego, w jaki sposób Ci to wytłumaczyć, skoro nie zrozumiałeś przystępnego tekstu Słoneckiego.

Szczawiany, węglany, fosforany wapnia są istotnie toksyczne w nadmiarze i nawet mała ilość przetworzonych produktów mlecznych jest dla dorosłego człowieka szkodliwa.
Surowe mleko zawiera stosunkowo dużą ilość wapnia zjonizowanego. Przetworzone przemysłowo mleko w zasadzie nie zawiera tej formy wapnia.
Ilość zjonizowanego wapnia rośnie wraz ze zmniejszającym się pH. To znaczy, że w kwaśnym mleku jest go więcej niż w surowym. Stąd zalecenie spożywania nie przetworzonych przemysłowo produktów mlecznych.
Wapń zwiazany z białkiem i tworzący kompleksy mineralne jest przyczyną zwapnień i zaburzeń w metabolizmie komórkowym, więc jak najbardziej jest toksyczny. Jego miejsce jest w obszarze kości znajdującym się w oddaleniu od miejsca kontaktu z płynem śródtkankowym. To wapń bardzo wolno wymienialny lub niewymienialny z fizjologicznego punktu widzenia i dla potrzeb homeostazy wapniowej praktycznie nieprzydatny.

Czytałem książki Józefa uważnie i w żadnej nie zauważyłem żeby mijał się z faktami, a to że używał czasem niewłaściwej terminologii nie zaburzało sensu całości.

Kormoran - Nie Lis 15, 2020 20:26

No właśnie, ale pan Józef zaleca stosowanie przetworzonych produktów mlecznych i to w chorobie nowotworowej. A używanie niewłaściwej terminologii może wprowadzić w błąd, tak jak napisał pan Witold że nie można tego wapnia nazywać wapniem toksycznym.
Grzegorz-Rec - Nie Lis 15, 2020 21:35

Kormoran napisał/a:
No właśnie, ale pan Józef zaleca stosowanie przetworzonych produktów mlecznych i to w chorobie nowotworowej. A używanie niewłaściwej terminologii może wprowadzić w błąd, tak jak napisał pan Witold że nie można tego wapnia nazywać wapniem toksycznym.

Zostawienie surowego mleka żeby skwaśniało, robienie jogurtów, twarogu czy kefiru domowym sposobem to też jest przetwarzanie. Tyle że wtedy nie dodaje się E 341c, czy innego szajsu.

Moim skromnym zdaniem, czy są to publikacje Słoneckiego, Lutza czy Phinneya, to jeśli nie jest się w stanie zrozumieć autora, lepiej się nie brać w praktyce za rzeczy które opisują.

Po drugie sprowadzanie reakcji przebiegających w organizmie tylko do diety, to jakieś wielkie nieporozumienie. Główną przyczyną wzmożonej resorpcji wapnia z kości jest po prostu brak ruchu. Pomijam schorzenia przytarczyc itd.
Skrajnym przykładem tego zjawiska są ludzie przebywający długo w stanie nieważkości.

PS. Chciałbym wierzyć, że nie jesteś zwykłym trollem, który chce dosrać Słoneckiemu takim pieprzeniem, ale w tej kwestii jestem człowiekiem małej wiary i myślę, że chcesz po prostu pastwić się nad niedawno zmarłym człowiekiem.

Grzegorz-Rec - Nie Lis 15, 2020 23:08

Kormoran napisał/a:
tak jak napisał pan Witold że nie można tego wapnia nazywać wapniem toksycznym.

Pan Witold może mieć swoje zdanie, a Ty mógłbyś mieć swoje.
Przyjmijmy, że obaj macie takie samo zdanie.
W takim razie zapytam Was obu - twierdzicie, że wapń nie jest cytotoksyczny i że parmanentnie podwyższone stężenie wapnia w surowicy, spowodowane częstym spożywaniem przetworzonych przemysłowo produktów mlecznych nie powoduje zwiększonego napływu Ca2+ z przestrzeni zewnątrzkomórkowej, do przestrzeni wewnątrzkomórkowej i uszkodzenia a następnie śmierci komórki?

Piotrx - Pon Lis 16, 2020 09:02

Proponuję przejrzeć temat, gdzie ten problem był już wałkowany:
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#259394

Grzegorz-Rec - Pon Lis 16, 2020 12:46

Piotrx napisał/a:
Proponuję przejrzeć temat, gdzie ten problem był już wałkowany:
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#259394

Koniec końców wychodzi na to, że i Kwaśniewski i Słonecki mówili o tym co jest rzeczywistą przyczyną miażdżycy. Co prawda podali różne fazy jej powstawania ale obaj mieli rację.

abaszydze - Wto Lis 17, 2020 13:05

Grzegorz-Rec napisał/a:


PS. Chciałbym wierzyć, że nie jesteś zwykłym trollem, który chce dosrać Słoneckiemu takim pieprzeniem, ale w tej kwestii jestem człowiekiem małej wiary i myślę, że chcesz po prostu pastwić się nad niedawno zmarłym człowiekiem.


No przecież jest i po sposobie pisania widać, ze z tych starych trolli.

Kormoran - Śro Lis 18, 2020 18:57

Proponuję skupić się na meritum sprawy, bo jest ona bardzo ważna. Piotrx przeczytałem ten link co podałeś. O wapniu tam jest co prawda, Kangur wyraźnie sugeruje że spożywanie produktów mlecznych prowadzi do choroby nowotworowej, czyli zupełnie inaczej niż pan Józef zalecający produkty mleczne w raku:

Ostatnie analizy chorób nowotworowych pokazują, ze nadmiar wapnia zwiększa znacznie ryzyko zachorowania na raka:
https://www.huffingtonpos...n_5886762.html?
Głównymi dostawcami wapnia w organizmie jest woda o wysokiej zawartości jonów wapnia oraz różne produkty mleczne.
http://www.dobradieta.pl/...p=244149#244149

Ale nie o to chodzi, moje pytanie było: słyszeliście o takich określeniach jak zwapnienia aorty, tętnic, nerek, stawów, czy zwapnienia tkanek miękkich. Czy według Was wapń z tych zwapnień powinien zostać wydalony z organizmu, czy powinien być przyswojony do kości, zębów?

Co prawda Grzegorz na nie odpowiedział ale bardzo ostrożnie:
To wapń bardzo wolno wymienialny lub niewymienialny z fizjologicznego punktu widzenia i dla potrzeb homeostazy wapniowej praktycznie nieprzydatny.

Pan Józef pisze podobnie:
Żeby zminimalizować odkładanie się wapnia nieorganicznego poza kośćmi, stosuje się duże dawki witaminy K2, której obecność zwiększa przenikanie wapnia do tkanki kostnej. Tutaj warto zauważyć, że nie jest konieczne ani nawet potrzebne podawanie wapnia nieorganicznego w tabletkach, ponieważ i tak jest on powszechny w żywności poddanej obróbce termicznej, przemysłowo przetworzonej bądź zwietrzałej, którą w takiej czy innej postaci zjadamy na co dzień. W tych realiach w zupełności wystarczą duże dawki witamin D3 i K2, by uzyskać efekt wypełnienia tkanki kostnej wapniem nieorganicznym, który w normalnych warunkach, czyli bez tych medycznych sztuczek, wydalany jest ze stolcem.
Kolejne badania gęstości mineralnej kości wykazują rzekome ustępowanie osteopenii, z czego pacjenci są bardzo zadowoleni. Nie zdają sobie naiwni sprawy, że narobili sobie więcej złego niż dobrego, bowiem wolne przestrzenie tkanki kostnej, które w sposób naturalny można było wypełnić wapniem organicznym, zostały na amen zaplombowane wapniem nieorganicznym.


Zatem jeśli pan Józef ma rację (gdyż nazywa wapń nieorganiczny toksycznym), to w taki sposób możemy zafundować sobie raka kości. Czyż nie?

Natomiast pan Witold pisze następująco:
Gadać każdy może, co mu ślina na język przyniesie. Czasem nawet taki młody lekarz wierzy w EBM i w to, co mówi. Częściej jest sponsorowany przez producentów twardych leków. Gdzieś tutaj na forum są linki do prac naukowych, które jasno wykazują szkodliwą rolę nadmiaru wapnia i ochronne działanie wit. K2.
http://www.dobradieta.pl/...p=259346#259346

Sami widzicie, temat bardzo poważny, ale komu wierzyć?

Grzegorz-Rec - Śro Lis 18, 2020 20:15

Kormoran napisał/a:
Proponuję skupić się na meritum sprawy, bo jest ona bardzo ważna. Piotrx przeczytałem ten link co podałeś. O wapniu tam jest co prawda, Kangur wyraźnie sugeruje że spożywanie produktów mlecznych prowadzi do choroby nowotworowej, czyli zupełnie inaczej niż pan Józef zalecający produkty mleczne w raku:

Ostatnie analizy chorób nowotworowych pokazują, ze nadmiar wapnia zwiększa znacznie ryzyko zachorowania na raka:
https://www.huffingtonpos...n_5886762.html?
Głównymi dostawcami wapnia w organizmie jest woda o wysokiej zawartości jonów wapnia oraz różne produkty mleczne.
http://www.dobradieta.pl/...p=244149#244149

Ale nie o to chodzi, moje pytanie było: słyszeliście o takich określeniach jak zwapnienia aorty, tętnic, nerek, stawów, czy zwapnienia tkanek miękkich. Czy według Was wapń z tych zwapnień powinien zostać wydalony z organizmu, czy powinien być przyswojony do kości, zębów?

Co prawda Grzegorz na nie odpowiedział ale bardzo ostrożnie:
To wapń bardzo wolno wymienialny lub niewymienialny z fizjologicznego punktu widzenia i dla potrzeb homeostazy wapniowej praktycznie nieprzydatny.

Pan Józef pisze podobnie:
Żeby zminimalizować odkładanie się wapnia nieorganicznego poza kośćmi, stosuje się duże dawki witaminy K2, której obecność zwiększa przenikanie wapnia do tkanki kostnej. Tutaj warto zauważyć, że nie jest konieczne ani nawet potrzebne podawanie wapnia nieorganicznego w tabletkach, ponieważ i tak jest on powszechny w żywności poddanej obróbce termicznej, przemysłowo przetworzonej bądź zwietrzałej, którą w takiej czy innej postaci zjadamy na co dzień. W tych realiach w zupełności wystarczą duże dawki witamin D3 i K2, by uzyskać efekt wypełnienia tkanki kostnej wapniem nieorganicznym, który w normalnych warunkach, czyli bez tych medycznych sztuczek, wydalany jest ze stolcem.
Kolejne badania gęstości mineralnej kości wykazują rzekome ustępowanie osteopenii, z czego pacjenci są bardzo zadowoleni. Nie zdają sobie naiwni sprawy, że narobili sobie więcej złego niż dobrego, bowiem wolne przestrzenie tkanki kostnej, które w sposób naturalny można było wypełnić wapniem organicznym, zostały na amen zaplombowane wapniem nieorganicznym.


Zatem jeśli pan Józef ma rację (gdyż nazywa wapń nieorganiczny toksycznym), to w taki sposób możemy zafundować sobie raka kości. Czyż nie?

Natomiast pan Witold pisze następująco:
Gadać każdy może, co mu ślina na język przyniesie. Czasem nawet taki młody lekarz wierzy w EBM i w to, co mówi. Częściej jest sponsorowany przez producentów twardych leków. Gdzieś tutaj na forum są linki do prac naukowych, które jasno wykazują szkodliwą rolę nadmiaru wapnia i ochronne działanie wit. K2.
http://www.dobradieta.pl/...p=259346#259346

Sami widzicie, temat bardzo poważny, ale komu wierzyć?

No właśnie. Gadać każdy może co mu ślina na język przyniesie. Ważne są fakty.
Odpowiedziałem częściowo, bo czasem trudno coś wytłumaczyć w bardzo prosty sposób. Zawsze miałem z tym problemy. Nie umiem tłumaczyć tak prosto jak np Jan Kwaśniewski, który używał barwnych, a zarazem prostych analogii.

Powiem tak... sytuacją optymalną jest jeśli dobowy bilans pomiędzy wapniem przyswojonym a wydalonym wynosi 0. Czyli homeostaza. Koniec kropka.
Póki nie wyrzuci się tych wszystkich bzdetów o witaminie D czy K z głowy, to będzie w niej mętlik.
Podawałem tu wynik badania, który wykazał, że u człowieka będącego długi czas na LC cofnęły się wszystkie kalcyfikacje tkanek miękich.
I tyle wystarczy. Wystarczy dobrze zbilansowana dieta niskowęglowodanowa.

Natomiast "kierowanie wapnia do kości suplementacją witaminy K" skutkuje tym:
Cytat:


GRADIENT STĘŻEŃ

Co wykazały badania mineralogiczne kości starzejących się, czyli objętych osteoporozą? Zjawisko osteoporozy, czyli niszczenia beleczek kostnych, jest efektem wcześniejszych zjawisk mineralizacji kości, czyli budowania „fabryki”. Występujące w okresie dorastania zjawisko mineralizacji kolagenu kostnego prowadzi do zmiany proporcji między tkankami biologicznymi a apatytem kostnym na korzyść apatytu. W procesie tym ubywa komórek kostnych i innych elementów biologicznych, a przybywa minerałów – apatytu. Komórki (osteoblasty, osteoklasty i osteocyty) funkcjonujące w tak mineralizowanej kości mają znacznie „utrudnione warunki życiowe”, w tym głównie kontakty z utrzymującym je przy życiu systemem krwionośnym. To utrudnienie funkcjonowania komórek kostnych jest związane z wydłużeniem średniej drogi transportu między wspomnianymi komórkami a układem krwionośnym. Proces mineralizacji i dorastania kości spowodował coś, co można nazwać samozamurowaniem się komórek. Oczywiście, mają one kontakt z układem krwionośnym, jest on jednak dużo trudniejszy niż w przypadku kości młodych.

Wspomniane zjawisko powoduje trudniejsze docieranie substancji odżywczych (mukopolisacharydów) z krwi (z arterii) do komórek kostnych. Wpływa to na gorsze odżywianie komórek kostnych. Z drugiej strony, znacznie gorsze jest odprowadzanie produktów aktywności życiowej komórek. Produkty te to głównie dwutlenek węgla (CO2) i woda (H2O), powstające ze spalania (utleniania) wielocukrów. Jako substancje odpadowe muszą one zostać odprowadzone do naczyń krwionośnych, a w szczególności do krwi żylnej.

Oba zjawiska, tzn. doprowadzanie do komórek kostnych substancji odżywczych i odprowadzanie substancji odpadowych, odbywają się mikrokanalikami kostnymi na zasadzie gradientu stężeń. Oznacza to, że stężenie wielocukrów jest największe w pobliżu transportującej krew tętniczki i zmniejsza się w kierunku komórek kostnych. Produkty powstałe po spaleniu przez komórkę wielocukrów, a więc CO2 i H2O, mają z kolei największe stężenie w najbliższym otoczeniu komórek kostnych. Ich koncentracja zmniejsza się w stronę naczyń żylnych. To właśnie gradient stężeń odpowiada za przepływ wspomnianych substancji do i z komórek kostnych.

Warunki fizykochemiczne w rejonie niemal całkowicie samozamurowanych komórek kostnych są szczególne. W związku z trudnościami w odprowadzaniu z tego rejonu CO2 i H2O tworzy się podwyższona ilość dysocjowanego kwasu węglowego H2CO3. To zjawisko powoduje lokalne zakwaszenie środowiska i spadek wartości pH płynów pozakomórkowych najprawdopodobniej poniżej pH = 6.6. Przy takim spadku pH, które dla krwi tętniczej wynosi około 7.2, wykrystalizowany na włóknach kolagenowych apatyt jest niestabilny i zaczyna się rozpuszczać. Powoduje to niszczenie wiązań kolagen-apatyt. Skutkiem tego zjawiska jest nie tylko rozpuszczanie apatytu, lecz także niszczenie włókien kolagenowych, a więc „chudnięcie”, a następnie zanik beleczek kostnych. Jest to obserwowane rentgenologicznie jako rozrzedzenie lub zanik struktury tzw. kości gąbczastej. Może się ono także przejawiać w ścienieniu kości korowej.


Świetne określenie: "samozamurowanie się kości". Więc odpowiedź na Twoje pytanie, które brzmiało: "czy wapń uwalniany ze zwapnień powinien być wydalony czy przyswojony w kościach" brzmi - powinien być wydalony.

Grzegorz-Rec - Śro Lis 18, 2020 20:25

Grzegorz-Rec napisał/a:
Kormoran napisał/a:
Proponuję skupić się na meritum sprawy, bo jest ona bardzo ważna. Piotrx przeczytałem ten link co podałeś. O wapniu tam jest co prawda, Kangur wyraźnie sugeruje że spożywanie produktów mlecznych prowadzi do choroby nowotworowej, czyli zupełnie inaczej niż pan Józef zalecający produkty mleczne w raku:

Ostatnie analizy chorób nowotworowych pokazują, ze nadmiar wapnia zwiększa znacznie ryzyko zachorowania na raka:
https://www.huffingtonpos...n_5886762.html?
Głównymi dostawcami wapnia w organizmie jest woda o wysokiej zawartości jonów wapnia oraz różne produkty mleczne.
http://www.dobradieta.pl/...p=244149#244149

Ale nie o to chodzi, moje pytanie było: słyszeliście o takich określeniach jak zwapnienia aorty, tętnic, nerek, stawów, czy zwapnienia tkanek miękkich. Czy według Was wapń z tych zwapnień powinien zostać wydalony z organizmu, czy powinien być przyswojony do kości, zębów?

Co prawda Grzegorz na nie odpowiedział ale bardzo ostrożnie:
To wapń bardzo wolno wymienialny lub niewymienialny z fizjologicznego punktu widzenia i dla potrzeb homeostazy wapniowej praktycznie nieprzydatny.

Pan Józef pisze podobnie:
Żeby zminimalizować odkładanie się wapnia nieorganicznego poza kośćmi, stosuje się duże dawki witaminy K2, której obecność zwiększa przenikanie wapnia do tkanki kostnej. Tutaj warto zauważyć, że nie jest konieczne ani nawet potrzebne podawanie wapnia nieorganicznego w tabletkach, ponieważ i tak jest on powszechny w żywności poddanej obróbce termicznej, przemysłowo przetworzonej bądź zwietrzałej, którą w takiej czy innej postaci zjadamy na co dzień. W tych realiach w zupełności wystarczą duże dawki witamin D3 i K2, by uzyskać efekt wypełnienia tkanki kostnej wapniem nieorganicznym, który w normalnych warunkach, czyli bez tych medycznych sztuczek, wydalany jest ze stolcem.
Kolejne badania gęstości mineralnej kości wykazują rzekome ustępowanie osteopenii, z czego pacjenci są bardzo zadowoleni. Nie zdają sobie naiwni sprawy, że narobili sobie więcej złego niż dobrego, bowiem wolne przestrzenie tkanki kostnej, które w sposób naturalny można było wypełnić wapniem organicznym, zostały na amen zaplombowane wapniem nieorganicznym.


Zatem jeśli pan Józef ma rację (gdyż nazywa wapń nieorganiczny toksycznym), to w taki sposób możemy zafundować sobie raka kości. Czyż nie?

Natomiast pan Witold pisze następująco:
Gadać każdy może, co mu ślina na język przyniesie. Czasem nawet taki młody lekarz wierzy w EBM i w to, co mówi. Częściej jest sponsorowany przez producentów twardych leków. Gdzieś tutaj na forum są linki do prac naukowych, które jasno wykazują szkodliwą rolę nadmiaru wapnia i ochronne działanie wit. K2.
http://www.dobradieta.pl/...p=259346#259346

Sami widzicie, temat bardzo poważny, ale komu wierzyć?

No właśnie. Gadać każdy może co mu ślina na język przyniesie. Ważne są fakty.
Odpowiedziałem częściowo, bo czasem trudno coś wytłumaczyć w bardzo prosty sposób. Zawsze miałem z tym problemy. Nie umiem tłumaczyć tak prosto jak np Jan Kwaśniewski, który używał barwnych, a zarazem prostych analogii.

Powiem tak... sytuacją optymalną jest jeśli dobowy bilans pomiędzy wapniem przyswojonym a wydalonym wynosi 0. Czyli homeostaza. Koniec kropka.
Póki nie wyrzuci się tych wszystkich bzdetów o witaminie D czy K z głowy, to będzie w niej mętlik.
Podawałem tu wynik badania, który wykazał, że u człowieka będącego długi czas na LC cofnęły się wszystkie kalcyfikacje tkanek miękich.
I tyle wystarczy. Wystarczy dobrze zbilansowana dieta niskowęglowodanowa.

Natomiast "kierowanie wapnia do kości suplementacją witaminy K" skutkuje tym:
Cytat:


GRADIENT STĘŻEŃ

Co wykazały badania mineralogiczne kości starzejących się, czyli objętych osteoporozą? Zjawisko osteoporozy, czyli niszczenia beleczek kostnych, jest efektem wcześniejszych zjawisk mineralizacji kości, czyli budowania „fabryki”. Występujące w okresie dorastania zjawisko mineralizacji kolagenu kostnego prowadzi do zmiany proporcji między tkankami biologicznymi a apatytem kostnym na korzyść apatytu. W procesie tym ubywa komórek kostnych i innych elementów biologicznych, a przybywa minerałów – apatytu. Komórki (osteoblasty, osteoklasty i osteocyty) funkcjonujące w tak mineralizowanej kości mają znacznie „utrudnione warunki życiowe”, w tym głównie kontakty z utrzymującym je przy życiu systemem krwionośnym. To utrudnienie funkcjonowania komórek kostnych jest związane z wydłużeniem średniej drogi transportu między wspomnianymi komórkami a układem krwionośnym. Proces mineralizacji i dorastania kości spowodował coś, co można nazwać samozamurowaniem się komórek. Oczywiście, mają one kontakt z układem krwionośnym, jest on jednak dużo trudniejszy niż w przypadku kości młodych.

Wspomniane zjawisko powoduje trudniejsze docieranie substancji odżywczych (mukopolisacharydów) z krwi (z arterii) do komórek kostnych. Wpływa to na gorsze odżywianie komórek kostnych. Z drugiej strony, znacznie gorsze jest odprowadzanie produktów aktywności życiowej komórek. Produkty te to głównie dwutlenek węgla (CO2) i woda (H2O), powstające ze spalania (utleniania) wielocukrów. Jako substancje odpadowe muszą one zostać odprowadzone do naczyń krwionośnych, a w szczególności do krwi żylnej.

Oba zjawiska, tzn. doprowadzanie do komórek kostnych substancji odżywczych i odprowadzanie substancji odpadowych, odbywają się mikrokanalikami kostnymi na zasadzie gradientu stężeń. Oznacza to, że stężenie wielocukrów jest największe w pobliżu transportującej krew tętniczki i zmniejsza się w kierunku komórek kostnych. Produkty powstałe po spaleniu przez komórkę wielocukrów, a więc CO2 i H2O, mają z kolei największe stężenie w najbliższym otoczeniu komórek kostnych. Ich koncentracja zmniejsza się w stronę naczyń żylnych. To właśnie gradient stężeń odpowiada za przepływ wspomnianych substancji do i z komórek kostnych.

Warunki fizykochemiczne w rejonie niemal całkowicie samozamurowanych komórek kostnych są szczególne. W związku z trudnościami w odprowadzaniu z tego rejonu CO2 i H2O tworzy się podwyższona ilość dysocjowanego kwasu węglowego H2CO3. To zjawisko powoduje lokalne zakwaszenie środowiska i spadek wartości pH płynów pozakomórkowych najprawdopodobniej poniżej pH = 6.6. Przy takim spadku pH, które dla krwi tętniczej wynosi około 7.2, wykrystalizowany na włóknach kolagenowych apatyt jest niestabilny i zaczyna się rozpuszczać. Powoduje to niszczenie wiązań kolagen-apatyt. Skutkiem tego zjawiska jest nie tylko rozpuszczanie apatytu, lecz także niszczenie włókien kolagenowych, a więc „chudnięcie”, a następnie zanik beleczek kostnych. Jest to obserwowane rentgenologicznie jako rozrzedzenie lub zanik struktury tzw. kości gąbczastej. Może się ono także przejawiać w ścienieniu kości korowej.


Świetne określenie: "samozamurowanie się kości". Więc odpowiedź na Twoje pytanie, które brzmiało: "czy wapń uwalniany ze zwapnień powinien być wydalony czy przyswojony w kościach" brzmi - powinien być wydalony.


I żeby nie było niedomówień. Żeby nie dochodziło do stanu opisanego w cytacie, kości potrzebują prawidłowej diety i wywierania na nie nacisku, czyli po prostu aktywności fizycznej.

Witold Jarmolowicz - Pią Lis 20, 2020 11:07

http://www.dobradieta.pl/...p=261418#261418
Grzegorz-Rec - Pon Lis 23, 2020 15:22

https://denversdietdoctor.com/wp-content/uploads/2015/05/jeff-gerber-md-CAC-score-ZERO.jpg

https://denversdietdoctor.com/lchf-15-years-coronary-artery-calcium-score-zero/

samarytaninn - Wto Sty 12, 2021 12:40

abaszydze napisał/a:
Sam sobie odpowiedziałeś, przeczytaj uważnie swój post. Ale w ogóle dlaczego pytasz tu, a nie na Biosłone?
I dobrze że szuka, pyta, weryfikuje, analizuje tylko brać przykład z takiego. Zdecydowanie gorzej by było gdyby brał przykład z Ciebie, zawierzył jednemu guru bezgranicznie, a po wielu latach obudził by się z ręką w nocniku i zniszczonym zdrowiem.
samarytaninn - Wto Sty 12, 2021 12:49
Temat postu: Re: Czy Biosłone ma racje w sprawie wapnia?
Słonecki napisał/a:
Wapń nieorganiczny jest substancją odżywczą dla roślin, które na drodze fotosyntezy wytwarzają z niego sole wapnia (przez co staje się wapniem organicznym), natomiast dla organizmu ludzkiego wapń nieorganiczny jest substancją toksyczną, toteż wyposażeni jesteśmy w bariery uniemożliwiające wchłanianie tej postaci wapnia.

Z całym szacunkiem dla wiedzy Słoneckiego, ale nie jest też tak do końca jak napisał.
W wodzie również mamy ten "wapń nieorganiczny" i poniższe badanie pokazuje że taki wapń również się wchłania do organizmu:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15365401/

Koala9393 - Pon Sty 18, 2021 20:46

Witam, bardzo ciekawy temat.
Wiecej o wapniu przeczytacie również na https://proeats.pl/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group