www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Choroby - Zły cholesterol , trójglicerydy , ból stawów.

kolejnymarek - Nie Sty 27, 2013 07:35
Temat postu: Zły cholesterol , trójglicerydy , ból stawów.
Witam.

Mam 36 lat , w nowym roku postanowiłem że zrobię sobie badania krwi na cholesterol , wyszedł mi ponad normę , trójglicerydy również wysokie ponad 370. Lekarz zlecił zrobienia jeszcze zrobienia próby wątrobowe , wyników jeszcze nie mam.
Pracuję jako kierowca , i dziennie spędzam za kierownicą 8-9 godzin... ogólnie w pracy ok. 13 godzin. Od pewnego czasu zacząłem odczuwać ból stawów biodrowego , oraz kolanowego... pomyślałem że to pewnie od jazdy za kierownicą.
Proszę o wyrozumiałość , dla mnie dieta to czarna magia , te wszystkie składniki , co z czym łączyć , ile kalorii , gdzie to pisze i wogole.
Dodam , że dotąd prowadziłem raczej taki tryb życia , że teraz musze za to odpokutować , słodkie uwielbiam pod każdą postacią , mięso , również ogolnie lubie dobrze zjeść... za kołnierz też nie wylewam , piwko ,codziennie...
mam 1.89 wzrostu , i 107kg wagi , i brzuszek.... wiem , wiem ... że to za dużo .... ale próbowałem jeść owoce warzywa itp ... wszystko co zdrowe .. i nie potrafię nasycić tym moje żąłodka , czuję że jestem głodny i chce mi się jeść... wiem , że to trochę jest odpowiedzialna za to moja psychika .... która domaga sie "normalnego" pożywienia .
Prosze pomóżcie mi przygotować jakąs dietę... np. w poniedziałek to i to rano , wieczorem to i to ... we wtorek na obiad to , a w środę tamto itd.
dodam że mam nienormowany czas pracy , jak to kierowca i często jestem w drodze , więc nie mam możliwości , regularnego jedzenia i przygotowania wszystkiego w kabinie samochodu... więc może coś wymyślicie , żeby mozna sobie było zabrać ze sobą z domu na dzień do jedzenia. Prosze o pomoc... wiem , że bez leków już też sie nie obejdzie... :sad:

Witold Jarmolowicz - Nie Sty 27, 2013 12:19

Takie wyniki (TGD-370) wskazują na nadmiar w pożywieniu węglowodanów i alkoholu. Trzeba to po prostu drastycznie zredukować do 2 bułek kajzerek i jednego ziemniaka dziennie. Węglowodany występują we wszystkich produktach roślinnych więc trzeba je wszystkie wywalić z jadłospisu, za wyjątkiem warzyw, które można i trzeba zjadać w większych ilościach, niż dotychczas. Do tego te dwie bułki i jeden ziemniak.
Produkty roślinne, które należy wyeliminować to wszystkie produkty z mąki, kasze, ziemniaki, owoce.
Należy wywalić również wszystko, co słodkie w smaku oraz kefiry, jogurty i alkohol w każdej postaci. Wszystko co słodkie, znaczy wywalić również miód, sztuczne słodziki, ksylitol, smakowe wody. Należy wywalić produkty mączne, panierkę, podtrzepywanie zup mąką itp.
Nie da się tego zrobić, jeżeli w zamian nie zwiększy Pan spożycia mięs, drobiu, ryb, jajek, serów masła, smalcu.
To wystarczające na początek.
Pozdrawiam
JW

Piotrx - Nie Sty 27, 2013 14:47

Witold Jarmolowicz napisał/a:


Produkty roślinne, które należy wyeliminować to wszystkie produkty z mąki, kasze, ziemniaki, owoce.
JW


Nie wszystkie owoce są złe, niektóre są bardzo wartościowe zjadane na surowo jak żurawina, aronia, jagody, porzeczki, agrest.

Hannibal - Nie Sty 27, 2013 14:51

I nie takie warzywa wspaniałe, szczególnie te szklarniowe napakowane pestycydami.
milosz1984 - Nie Sty 27, 2013 15:34

No zgadza się, ale patrzmy na każdy produkt jako najlepszej jakości, a to jaki owoc, warzywo, mięso sobie zdobędzie to już jego sprawa. Wiadomo, że wszystko co na chemii jest syfem nie wartym jedzenia. Ja u rodziców mam duży ogród z malinami, jabłkami, czereśniami, porzeczkami czarnymi/czerwonymi, agrestem, winogrona ciemne rozrośnięte na cały płot i do góry na połowę śliwki, śliwki węgierki, brzoskwinie, gruszki ( zimówki ), wiśnie, dodatkowo rosną 2 drzewa orzechów włoskich, które zbieram w październiku, listopadzie po wiele koszyków i przez całą zimę ich nie przejem. Z warzyw i ziół:
mięta, szczypiorek, koperek, cebula, seler, pietruszka, fasola, rzodkiewka, por, cukinia/kabaczek, bób co roku też sadzą, buraki, chrzan. Mogę fote ogrodu zrobić jak ktoś nie wierzy, ale zimą będzie widać tylko drzewa, krzewy, latem jak zarośnie wygląda jak wystylizowana dżungla o, którą rodzice dbają. A zaraz za ogrodem rośną dziko sobie głóg, dzika róża, czarny bez, torka, a 2 km dalej las z, ktorego wraca sie z koszykami pelnymi rozmaitych grzybow :P . Na łąkach za domem pola pełne mniszka... Wszystko oczywiście samo sobie rośnie według natury, bez żadych opryskow i innych świnstw jak to jest w przypadku owoców i warzyw kupowanych w sklepach i bazarach, gdzie robia ludzi w konia ze wszystko naturalne, nie pryskane...

Hannibal - Nie Sty 27, 2013 15:38

Jak od siebie to wiadomo, że super.
Ja mówię o sytuacji gdy trzeba coś kupować. Najlepiej sezonowo to robić i zaopatrywać się od sprawdzonych ekolog. dostawców. Poza tym bardzo istotną rzeczą jest wybieranie tych warzyw i owoców, które są najmniej naładowane chemią - w tabelach jest to wyraźnie wypozycjonowane.

milosz1984 - Nie Sty 27, 2013 15:54

Moim zdaniem lepiej raz na dwa tygodnie jechać na wieś na 1 dzien samochodem i zrobić fajne zapasy pewnych produktów niz nawet kupowac eko. Mięso kupuję oprócz swojskiego jedynie z pobliskiej mi małej lokalnej rzeźni, gdy nie mam swojskiego dostępnego, maja naprawde dobrej jakosci produkty. Nie znalazlem jeszcze w swoim regionie niestety podrobow wolowych, owczych, jagnięcych, cielecych czy kozie, jedynie swojskie wieprzowe pierwszy raz zamowilem przy nastepnym swiniobiciu u sasiada babci. Pare km ode mnie jest tez sklep z konina z Krakowa. Zaczalem od kabanosow, ale niestety nie zasmakowały mi na pierwszy raz. Sprobuje inna wedline konska nastepnym razem to moze podejdzie. Pytalem sie o podroby konskie to mi powiedzieli, ze tylko na zamowienie bo nie ma na to popytu, moze warto ?
Anonymous - Nie Sty 27, 2013 17:00

Hannibal napisał/a:
Jak od siebie to wiadomo, że super.
Ja mówię o sytuacji gdy trzeba coś kupować. Najlepiej sezonowo to robić i zaopatrywać się od sprawdzonych ekolog. dostawców. Poza tym bardzo istotną rzeczą jest wybieranie tych warzyw i owoców, które są najmniej naładowane chemią - w tabelach jest to wyraźnie wypozycjonowane.

Ekologia, he, he :)

Molka - Nie Sty 27, 2013 19:09

Ostatnio kupuje EKO jaja, zerówki, nawet smaczne, 10 zl z groszami za opakowanie. :P
Anonymous - Nie Sty 27, 2013 19:38

Molka napisał/a:
Ostatnio kupuje EKO jaja, zerówki, nawet smaczne, 10 zl z groszami za opakowanie. :P

A ja po 30 sztuk w supermakiecie, ale nie mam pojęcia ile kosztują :)

Hannibal - Nie Sty 27, 2013 19:42

Ja kupuję ostatnio tylko zielononóżki z biobazaru - te najmniejsze najbardziej się opłacają; jak kupuję 3 opakowania to czwarte mam gratis; cena 50 gr za jajko.
Anonymous - Nie Sty 27, 2013 19:50

Hannibal napisał/a:
Ja kupuję ostatnio tylko zielononóżki z biobazaru - te najmniejsze najbardziej się opłacają; jak kupuję 3 opakowania to czwarte mam gratis; cena 50 gr za jajko.

Też zauważyłeś, że w tych malutkich jajach, żółtko nie jest tak dużo mniejsze, zmniejsza się głównie masa białka?

kolejnymarek - Nie Sty 27, 2013 20:36

...... przepraszam że się wtrącam w tą dyskusję , jako autor tematu. Cieszę sie bardzo , że macie taki piekny ogród z malinami , u rodziców którzy mieszkają na wsi.... z tego że macie gruszki i jabłka , i orzechy , i sliwki i to wszystko zbieracie latem żeby mieć na zimę. Nie wątpię w to że to pewnie jest zdrowe , i smaczne. Cieszę się że macie niedaleko las , i mozecie iść na grzyby.... Fajnie jak opisujecie jak wygląda Wasz ogród zimą , i latem , pewnie krajobraz jest wspaniały , i wszystko jest takie śliczne i zdrowe .... To miło że powymieniacie się informacjami na temat jajek kto ile kupuje , i w jakiej cenie i gdzie są najlepsze .... wszystko to jest naprawdę bardzo ciekawe .... ale bez urazy , czy aby nie zapominacie o głównym wątku autora ?????
Bo wydaję mi się , że to trochę nie na temat.... proszę mnie wyprowadzić z błędu jeżeli się mylę .

Anonymous - Nie Sty 27, 2013 20:47

kolejnymarek napisał/a:
...... przepraszam że się wtrącam w tą dyskusję , jako autor tematu. Cieszę sie bardzo , że macie taki piekny ogród z malinami , u rodziców którzy mieszkają na wsi.... z tego że macie gruszki i jabłka , i orzechy , i sliwki i to wszystko zbieracie latem żeby mieć na zimę. Nie wątpię w to że to pewnie jest zdrowe , i smaczne. Cieszę się że macie niedaleko las , i mozecie iść na grzyby.... Fajnie jak opisujecie jak wygląda Wasz ogród zimą , i latem , pewnie krajobraz jest wspaniały , i wszystko jest takie śliczne i zdrowe .... To miło że powymieniacie się informacjami na temat jajek kto ile kupuje , i w jakiej cenie i gdzie są najlepsze .... wszystko to jest naprawdę bardzo ciekawe .... ale bez urazy , czy aby nie zapominacie o głównym wątku autora ?????
Bo wydaję mi się , że to trochę nie na temat.... proszę mnie wyprowadzić z błędu jeżeli się mylę .

Racja.
Dostałeś odpowiedź od pana Witolda.
Wywal większość węgli, dowal białka, jedz jak mężczyzna.
Alkohol zostaw na wyjątkowe okazje, pół łyczka.
Ekologią się nie przejmuj, kupuj gdzie kupujesz, jaja na twardo, sery i wędliny możesz zabierać ze sobą na cały dzień.
W wolnym czasie gimnastyka czy szybki spacer.

vvv - Nie Sty 27, 2013 20:48

kolejnymarek napisał/a:
proszę mnie wyprowadzić z błędu jeżeli się mylę .
Właśnie abstrahowałeś od postu właściciela forum, to chyba błąd jeśli celem jest udowodnienie, że czytam, staram się zrozumieć i doceniam, ja żywię przesąd, że taka interpunkcja oznacza brak szacunku dla poświęconego czasu. Prosiłeś jak w cytacie, więc masz moją opinię.
kolejnymarek napisał/a:
Prosze o pomoc... wiem , że bez leków już też się nie obejdzie... :sad:
A ta deklaracja z kolei czyni cię klientem lekarza bo to on przepisuje leki, które zawszeprawie natychmiast się gryzą ze zdrowym odżywianiem, takie albo albo.
Hannibal - Nie Sty 27, 2013 20:55

Gavroche napisał/a:
Też zauważyłeś, że w tych malutkich jajach, żółtko nie jest tak dużo mniejsze, zmniejsza się głównie masa białka?

Jasne, że tak. Jedna poprawka - taniej mnie wychodzą te jajka oczywiście, bo za 40 sztuk płacę 15 zł. A wiele innych osób łasych jest na te duże za 1,5 zł za sztukę :D .
Następnym razem kupię jedno duże i dokładnie zważę oraz porównam z mniejszymi, ale moje wstępne ostrożne szacunki wskazują że 2 małe żółtka to co najmniej jedno duże.

vvv - Nie Sty 27, 2013 21:04

kolejnymarek napisał/a:
Od pewnego czasu zacząłem odczuwać ból stawów biodrowego , oraz kolanowego...
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Trzeba to po prostu drastycznie zredukować do 2 bułek kajzerek i jednego ziemniaka dziennie.
@WJ No chyba natychmiastowa bezkompromisowa walka z zapaleniem byłaby bardziej na miejscu, taka a'la EBW, inaczej NLPZ zapisane lub nie przez lekarza szybko wygarbują jelita, co nie pomoże, to chyba ten wirus, też obserwuję, że ludzie w zastraszającym tempie, niezależnie od wieku, z tygodnia na tydzień dzielą się na tych całkiem zdrowych i całkiem niezdrowych. W sumie chodzi o zdrowy jadłospis, taka usługa znajduje się na stronie głównej, zainteresowany odnajdzie, jeśli jest zainteresowany.
Molka - Nie Sty 27, 2013 21:43

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
Ostatnio kupuje EKO jaja, zerówki, nawet smaczne, 10 zl z groszami za opakowanie. :P

A ja po 30 sztuk w supermakiecie, ale nie mam pojęcia ile kosztują :)

Ja własnie kupuje w supermarkecie te eko, 10 sztuk za 10zl z groszami.. sa tez 1 czyli z wolnego wybiegu za 8 zl ale wole te zerowki eko..

Mariusz_ - Nie Sty 27, 2013 22:00

W małych jajeczkach żółteczko potrafi ważyć 10g :)
Anonymous - Nie Sty 27, 2013 22:24

Mariusz_ napisał/a:
W małych jajeczkach żółteczko potrafi ważyć 10g :)

A w dużych?

Mariusz_ - Nie Sty 27, 2013 22:28

Gavroche napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
W małych jajeczkach żółteczko potrafi ważyć 10g :)

A w dużych?

20, 20 kilka, ale to też jest zależnie jak są karmione kury-na podstawie obserwacji ;) :)
Wielkość jajka zależy od wieku kury, tak mówią :)
Stara kura-duże jajko Młoda kura- małe jajko

P.S Małe jajka, z małymi żółtkami przeznaczam na placki i omlety :)

milosz1984 - Pon Sty 28, 2013 00:55

Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
Ostatnio kupuje EKO jaja, zerówki, nawet smaczne, 10 zl z groszami za opakowanie. :P

A ja po 30 sztuk w supermakiecie, ale nie mam pojęcia ile kosztują :)

Ja własnie kupuje w supermarkecie te eko, 10 sztuk za 10zl z groszami.. sa tez 1 czyli z wolnego wybiegu za 8 zl ale wole te zerowki eko..


W jakich to supermarketach można kupić jajka zerówki czy choćby jedynki? U mnie w marketach widzę same 3-ki, nawet 2 nie widać, a o 0 i 1 tylko pomarzyć.

michal_krk - Pon Sty 28, 2013 11:49

Cytat:

W jakich to supermarketach można kupić jajka zerówki czy choćby jedynki? U mnie w marketach widzę same 3-ki, nawet 2 nie widać, a o 0 i 1 tylko pomarzyć.


Z tego co widziałem, to w tzw. "dużych miastach" de facto w każdym większym sklepie i super/hiper markecie są w ofercie takie jajka.

Przy założeniu oczywiście, że nikt ich nie "kantuje" i poza numerkiem różnią się faktycznie pochodzeniem. Ja czuję niewielką róznicę w smaku i w wyglądzie żółtka, ale do jaj typowo wiejskich, prosto od kury biegającej po podwórku, ma to się nijak- zwykle mam dostęp do takich jaj, no ale kury też nie niosą non-stop, więc czasem trzeba się wspomagać jajami sklepowymi. Różnica ogromna :)

Michał

Anonymous - Pon Sty 28, 2013 11:59

michal_krk napisał/a:
Cytat:

W jakich to supermarketach można kupić jajka zerówki czy choćby jedynki? U mnie w marketach widzę same 3-ki, nawet 2 nie widać, a o 0 i 1 tylko pomarzyć.


Z tego co widziałem, to w tzw. "dużych miastach" de facto w każdym większym sklepie i super/hiper markecie są w ofercie takie jajka.

Przy założeniu oczywiście, że nikt ich nie "kantuje" i poza numerkiem różnią się faktycznie pochodzeniem. Ja czuję niewielką róznicę w smaku i w wyglądzie żółtka, ale do jaj typowo wiejskich, prosto od kury biegającej po podwórku, ma to się nijak- zwykle mam dostęp do takich jaj, no ale kury też nie niosą non-stop, więc czasem trzeba się wspomagać jajami sklepowymi. Różnica ogromna :)

Michał

W smaku tak, bez dwóch zdań.

maniek669 - Pon Sty 28, 2013 12:21

Gavroche napisał/a:
michal_krk napisał/a:
Cytat:

W jakich to supermarketach można kupić jajka zerówki czy choćby jedynki? U mnie w marketach widzę same 3-ki, nawet 2 nie widać, a o 0 i 1 tylko pomarzyć.


Z tego co widziałem, to w tzw. "dużych miastach" de facto w każdym większym sklepie i super/hiper markecie są w ofercie takie jajka.

Przy założeniu oczywiście, że nikt ich nie "kantuje" i poza numerkiem różnią się faktycznie pochodzeniem. Ja czuję niewielką róznicę w smaku i w wyglądzie żółtka, ale do jaj typowo wiejskich, prosto od kury biegającej po podwórku, ma to się nijak- zwykle mam dostęp do takich jaj, no ale kury też nie niosą non-stop, więc czasem trzeba się wspomagać jajami sklepowymi. Różnica ogromna :)

Michał

W smaku tak, bez dwóch zdań.


w smaku tak, w konsytencji różnica kolosana (gęstość, problem z oddzieleniem żółtka w wiejskich) - a w wartościach odżywczych co? to samo? chyba nie...

Molka nie łudź się że zerówki są lepsze niż trójki - pic na wodę - istotnych różnic brak, choć pewnie nie uwierzysz jak zwykle :D

michal_krk - Pon Sty 28, 2013 12:23

Wyraziłem się nie do końca jasno w poprzedniej wypowiedzi, więc uściślając:
Mój prywatny ranking smaku oraz wyglądu jaj (po rozbiciu, rzecz jasna ;) )-im niżej tym lepiej:
3
...
2
...
...
...
1
...
0
...
...
...
...
[dłuuuugo nic]
...
jaja wiejskie bezpośrednio od biegających faktycznie "wolno", zakupione prosto od właściciela.

A przykładowe sklepy, w których na pewno dostaniesz jaja od 3 do 0: Alma, Kaufland, Carrefour. Przynajmniej w Krakowie.

Pozdrawiam
Michał

Anonymous - Pon Sty 28, 2013 13:17

Zyon, przeszedłeś już jajologa?
zyon - Pon Sty 28, 2013 13:18

Nie, zaszczepilem sie genami i nie moge przestac :D W jakis weekend sprobuje ale to jest taki podrecznik, malo ciekawie napisany
side - Pon Sty 28, 2013 14:19

wywiad na panem TT ;)
http://dziendobry.tvn.pl/...west,72315.html

zyon - Czw Sty 31, 2013 13:57

A Hannibal mowi, ze to badziew 8)
Hannibal - Czw Sty 31, 2013 14:16

zyon napisał/a:
A Hannibal mowi, ze to badziew 8)

Nic z tych rzeczy :)
Ale nie uważam, że jest tam coś tak ważnego, czego nie można wziąć z innych produktów, w tym tak bardzo napakowanych odżywczo organami zwierzęcymi, tranie czy kawiorze.
Prof. mówił, że najlepsze jest lekko obrobione, bo ma najbardziej natywne wartości - w tym miejscu troszkę Pana poniosło :]

zyon - Czw Sty 31, 2013 14:23

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
A Hannibal mowi, ze to badziew 8)

Nic z tych rzeczy :)

Dobra, dobra, moge zacytowac :hihi:

Hannibal napisał/a:
Ale nie uważam, że jest tam coś tak ważnego, czego nie można wziąć z innych produktów, w tym tak bardzo napakowanych odżywczo organami zwierzęcymi, tranie czy kawiorze.

Cholina? ;) Wszystko naraz, nie trzeba jesc duzo.

Hannibal napisał/a:
Prof. mówił, że najlepsze jest lekko obrobione, bo ma najbardziej natywne wartości - w tym miejscu troszkę Pana poniosło :]

No juz nie przesadzaj, profesor z pewnoscia wie co mowi, w koncu cale zycie poswiecil jajkom, wiec jak mozesz podwazac jego kompettencje? :]

Hannibal - Czw Sty 31, 2013 14:35

zyon napisał/a:
Dobra, dobra, moge zacytowac :hihi:

cytuj
zyon napisał/a:
Cholina? ;) Wszystko naraz, nie trzeba jesc duzo.

Sporo jej jest w podrobach. Jest też w mięsie, rybach, nabiale, różnych warzywach (np. sporo w kalafiorze).
zyon napisał/a:
No juz nie przesadzaj, profesor z pewnoscia wie co mowi, w koncu cale zycie poswiecil jajkom, wiec jak mozesz podwazac jego kompettencje? :]

No jasne, a jak ś.p. prof. Religa mówił, że tłuszcze nasycone trza ograniczać to już nie wiedział co mówi? :what:

zyon - Czw Sty 31, 2013 14:41

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Dobra, dobra, moge zacytowac :hihi:

cytuj

Ach no, fakt pomylilem sie, nie badziew a barachlo napisales ;D No ale kontekst ten sam, badziew czy barachlo, znaczenie te same :D

Hannibal napisał/a:
No jasne, a jak ś.p. prof. Religa mówił, że tłuszcze nasycone trza ograniczać to już nie wiedział co mówi? :what:

Oczywiscie, ze nie wiedzial, a co takie dziwne? :D Wieksosc lekarzy nie wie co mowi, bo tak ich nauczyli i tak powtarzaja.
Religa to byl typowy tresowany lekarz, Trziszka jest technologiem zywnosci chyba i jajologiem (musialbym zajrzec do Jajczarstwa zeby sie upewnic) a to roznica. Bada ten problem i sie nim zajmuje do x-dziesiat lat.

Hannibal - Czw Sty 31, 2013 15:25

zyon napisał/a:
Ach no, fakt pomylilem sie, nie badziew a barachlo napisales ;D No ale kontekst ten sam, badziew czy barachlo, znaczenie te same :D

No ale gdzie napisałem to barachło, bo jakoś sobie nie przypominam?
zyon napisał/a:
Oczywiscie, ze nie wiedzial, a co takie dziwne? :D Wieksosc lekarzy nie wie co mowi, bo tak ich nauczyli i tak powtarzaja.
Religa to byl typowy tresowany lekarz, Trziszka jest technologiem zywnosci chyba i jajologiem (musialbym zajrzec do Jajczarstwa zeby sie upewnic) a to roznica. Bada ten problem i sie nim zajmuje do x-dziesiat lat.

Weź mi to nie opowiadaj takich stronniczych rzeczy. Masz technologów żywności co nie mówią prawdy i masz też lekarzy.
Co do jego badań nad jajkami to ja nie mam żadnych zastrzeżeń przecież; ale jak zauważyłem to nie zajmował się on kwestią surowe-vs-gotowane. Ma rację co do tego, że im dłużej gotowane tym gorsze, ale wątku surowego nawet nie podjął (chociażby nie zaznaczył, czy chodzi o białka czy żółtka).

zyon - Czw Sty 31, 2013 15:33

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Ach no, fakt pomylilem sie, nie badziew a barachlo napisales ;D No ale kontekst ten sam, badziew czy barachlo, znaczenie te same :D

No ale gdzie napisałem to barachło, bo jakoś sobie nie przypominam?

No przeca wczoraj przy rozmowie rzuciles , temat o kettlach strona 30.
Hannibal napisał/a:

A Ty płacisz codziennie za jakieś barachło, co Ci nic raczej nie daje. :D
zyon napisał/a:

Znaczy siem za co ? :D
Hannibal napisał/a:

Jajko

http://www.dobradieta.pl/...r=asc&start=435

Hannibal napisał/a:

Weź mi to nie opowiadaj takich stronniczych rzeczy. Masz technologów żywności co nie mówią prawdy i masz też lekarzy.
Co do jego badań nad jajkami to ja nie mam żadnych zastrzeżeń przecież; ale jak zauważyłem to nie zajmował się on kwestią surowe-vs-gotowane. Ma rację co do tego, że im dłużej gotowane tym gorsze, ale wątku surowego nawet nie podjął (chociażby nie zaznaczył, czy chodzi o białka czy żółtka).

A ty przeprowadziles takie badania? Jezeli sie wypowiada co do stanu (obrobione/nieobrobione) to znaczy, ze rozroznia te stany i jakas wiedze na ten temat posiada. Moze go zapytaj czy badal, bo to ze nie powiedzial i nie wrzucil do interneta nie znaczy, ze tego nie zrobil, nie? Poza tym dlaczego ma byc on stronniczy, lobbuje za czyms konkretnie? Bo nie zauwazylem

Stronnicze to jest wlasnie twoje gadanie, bo wiadomo z gory, ze zawsze i wszedzie powiesz, ze nieobrobione lepsze ;D Fakty faktami a racja musi byc po twojej stronie :D

Hannibal - Czw Sty 31, 2013 15:42

zyon napisał/a:
No przeca wczoraj przy rozmowie rzuciles , temat o kettlach strona 30.

No ale to nie w tym kontekście, stary. Napisałem o barachle w kontekście jakichś niepotrzebnych rzeczy co pewno kupujesz. A jajko to taka odpowiedź w stylu - co? jajco ;)
zyon napisał/a:
A ty przeprowadziles takie badania?

Nie i nigdy nie mówiłem, że przeprowadziłem.
Korzystam z wiedzy zdobytej, nieobciążonej stronniczością.
Poza tym znakomita większość ludzi omija temat surowych zwierzęcych, bo nie ma zielonego pojęcia czym jest ich jedzenie.
No ale ten temat był już poruszany nie raz. Tutaj chciałem tylko sprostować, że nie uważam jajka za coś złego - wręcz przeciwnie. That's it. :)

zyon - Czw Sty 31, 2013 15:47

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
No przeca wczoraj przy rozmowie rzuciles , temat o kettlach strona 30.

No ale to nie w tym kontekście, stary. Napisałem o barachle w kontekście jakichś niepotrzebnych rzeczy co pewno kupujesz. A jajko to taka odpowiedź w stylu - co? jajco ;)

Aha, czaje :D Ale w takim razie slabo odpowiedziales, bo nie kupuje takich rzeczy (barachlo) "na pewno", to jajko to byla taka odpowiedzi w obliczu polemicznej bezradnosci? ;D

Hannibal napisał/a:

Nie i nigdy nie mówiłem, że przeprowadziłem.
Korzystam z wiedzy zdobytej, nieobciążonej stronniczością.

No tak, a Trziszka jest obciazony stronniczoscia, z jego nazwiska i twarzy mozna to wywnioskowac :faint: No prosze cie dlaczego u ciebie wszystko jest takie czarno-biale?

Hannibal napisał/a:

Poza tym znakomita większość ludzi omija temat surowych zwierzęcych, bo nie ma zielonego pojęcia czym jest ich jedzenie.
No ale ten temat był już poruszany nie raz. Tutaj chciałem tylko sprostować, że nie uważam jajka za coś złego - wręcz przeciwnie. That's it. :)

Sam jestes teraz winowajca, jakbys mi odpowiedzial co za barachlo kupuje to nie musialbys sie tlumaczyc hehe ;)

Hannibal - Czw Sty 31, 2013 15:53

zyon napisał/a:
Aha, czaje :D Ale w takim razie slabo odpowiedziales, bo nie kupuje takich rzeczy (barachlo) "na pewno", to jajko to byla taka odpowiedzi w obliczu polemicznej bezradnosci? ;D

No już nie miałem pomysłu jak się odnieść do tak absurdalnej tezy, że zapłaciłem za zmianę poglądów :evil:
zyon napisał/a:
No tak, a Trziszka jest obciazony stronniczoscia, z jego nazwiska i twarzy mozna to wywnioskowac :faint: No prosze cie dlaczego u ciebie wszystko jest takie czarno-biale?

Nie jest. Napisałem Ci, że uważam robotę tego profesora za pozytywną.

zyon - Czw Sty 31, 2013 15:57

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Aha, czaje :D Ale w takim razie slabo odpowiedziales, bo nie kupuje takich rzeczy (barachlo) "na pewno", to jajko to byla taka odpowiedzi w obliczu polemicznej bezradnosci? ;D

No już nie miałem pomysłu jak się odnieść do tak absurdalnej tezy, że zapłaciłem za zmianę poglądów :evil:

hehe no niech ci bedzie, choc to tak zabrzmialo, ten "atak" na Cottera :hihi:

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
No tak, a Trziszka jest obciazony stronniczoscia, z jego nazwiska i twarzy mozna to wywnioskowac :faint: No prosze cie dlaczego u ciebie wszystko jest takie czarno-biale?

Nie jest. Napisałem Ci, że uważam robotę tego profesora za pozytywną.

Ale nie mozesz dopuscic mysli o tym, ze Trziszka moze miec racje, ze lekko obrobione jajko jest lepsze od surowego, bo kloci sie to z twoim swiatopogladem? Czyli wiedza vs poglady?

Hannibal - Czw Sty 31, 2013 16:10

Nie. Pobieżna wiedza vs solidna wiedza.
Weź spójrz chociażby na folate - http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21612148

zyon - Czw Sty 31, 2013 17:20

Hannibal napisał/a:
Nie. Pobieżna wiedza vs solidna wiedza.

Tylko ktora jest ktora? Jak mniemam twoja ta solidna a Trziszki pobiezna?

Magdalinha - Sob Lut 02, 2013 13:29

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
A Hannibal mowi, ze to badziew 8)

Nic z tych rzeczy :)
Ale nie uważam, że jest tam coś tak ważnego, czego nie można wziąć z innych produktów, w tym tak bardzo napakowanych odżywczo organami zwierzęcymi, tranie czy kawiorze.
Prof. mówił, że najlepsze jest lekko obrobione, bo ma najbardziej natywne wartości - w tym miejscu troszkę Pana poniosło :]
Wiraha kiedyś wklejał badania, które potwierdzały, że wartości odżywcze z lekko obrobionych żółtek są lepiej przyswajane przez organizm niż z surowych. To powinno być gdzieś w surowym dziale.
zyon - Sob Lut 02, 2013 22:41

Magdalinha napisał/a:
Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
A Hannibal mowi, ze to badziew 8)

Nic z tych rzeczy :)
Ale nie uważam, że jest tam coś tak ważnego, czego nie można wziąć z innych produktów, w tym tak bardzo napakowanych odżywczo organami zwierzęcymi, tranie czy kawiorze.
Prof. mówił, że najlepsze jest lekko obrobione, bo ma najbardziej natywne wartości - w tym miejscu troszkę Pana poniosło :]
Wiraha kiedyś wklejał badania, które potwierdzały, że wartości odżywcze z lekko obrobionych żółtek są lepiej przyswajane przez organizm niż z surowych. To powinno być gdzieś w surowym dziale.

:hug:

Hannibal - Sob Lut 02, 2013 23:04

Było ogólnie o białkach z jajek, a nie konkretnie żółtek.
Macie i czytajcie - http://jn.nutrition.org/content/128/10/1716.full
+ właściwe wnioski wyciągajcie :papa:
na dodatek cysteina via gotowanie - patataj, patataj ;)

Kangur - Nie Lut 03, 2013 01:48

vvv napisał/a:
kolejnymarek napisał/a:
proszę mnie wyprowadzić z błędu jeżeli się mylę .
Właśnie abstrahowałeś od postu właściciela forum, to chyba błąd jeśli celem jest udowodnienie, że czytam, staram się zrozumieć i doceniam, ja żywię przesąd, że taka interpunkcja oznacza brak szacunku dla poświęconego czasu. Prosiłeś jak w cytacie, więc masz moją opinię.
kolejnymarek napisał/a:
Prosze o pomoc... wiem , że bez leków już też się nie obejdzie... :sad:
A ta deklaracja z kolei czyni cię klientem lekarza bo to on przepisuje leki, które zawszeprawie natychmiast się gryzą ze zdrowym odżywianiem, takie albo albo.

Ten post kolejnegomarka byl na tym forum pisany okolo 6 lat temu z tymi samimi bledami. Ktos ma dostep do archiwum, albo autor tego postu robi podsmichujki z administracji tego forum.

Anonymous - Pon Lut 04, 2013 15:01

Magdalinha napisał/a:
Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
A Hannibal mowi, ze to badziew 8)

Nic z tych rzeczy :)
Ale nie uważam, że jest tam coś tak ważnego, czego nie można wziąć z innych produktów, w tym tak bardzo napakowanych odżywczo organami zwierzęcymi, tranie czy kawiorze.
Prof. mówił, że najlepsze jest lekko obrobione, bo ma najbardziej natywne wartości - w tym miejscu troszkę Pana poniosło :]
Wiraha kiedyś wklejał badania, które potwierdzały, że wartości odżywcze z lekko obrobionych żółtek są lepiej przyswajane przez organizm niż z surowych. To powinno być gdzieś w surowym dziale.

Czyli dobrym pomysłem wydaje się rozprowadzanie ich w gorącym bulionie á la Kwaśniewski?

zyon - Pon Lut 04, 2013 15:45

Hannibal napisał/a:
Było ogólnie o białkach z jajek, a nie konkretnie żółtek.
Macie i czytajcie - http://jn.nutrition.org/content/128/10/1716.full
+ właściwe wnioski wyciągajcie :papa:
na dodatek cysteina via gotowanie - patataj, patataj ;)

Ech macek10 w akcji, moje badania vs twoje badania hehe. Wiraha wklejal inne

Hannibal - Pon Lut 04, 2013 18:33

zyon napisał/a:
Ech macek10 w akcji, moje badania vs twoje badania hehe. Wiraha wklejal inne

jeśli uważasz, że inne to je zapodaj

side - Śro Lut 06, 2013 17:41

Ja jadam i obrobione i lykam surowe zoltka.
Tak btw, to rok z temu jak pilem surowe to wyleczylem sobie staw kolanowy.
Z drugiej strony nie mozna wykluczyc, ze przy obrobionych efekt byl by podobny.

Hannibal - Śro Lut 06, 2013 18:05

Jeśli chodzi o kwestie smakowe to surowe mają dla mnie inny smak aniżeli obrobione, taki lekko waniliowy. Lekko obrobione też są smaczne, ale nie lubię na twardo zupełnie.
potrostek - Czw Lut 07, 2013 13:19

co do jajek kupowanych w supermarketach. Raz widziałam taką sytuację że w supermarkecie już jajka nie kupię. Dokładnie w Tesco w Krk. Na dziale z jajkami do wyboru były i te drogie i takie zwykłe tanie jaja. Jakaś parka wzięła opakowanie drogich i tych tanich i podmieniła szybko wszystkie. Normalnie przełożyli z jednego opakowania do drugiego. I kupili w cenie najtańszych jajek te drogie.
Straszne chamstwo bo potem ktoś idzie kupić myśli, że kupuje jakieś droższe wiejskie jaja czy coś a tam płaci za przełożone gorszej jakości jaja :/

Anonymous - Czw Lut 07, 2013 13:55

potrostek napisał/a:
co do jajek kupowanych w supermarketach. Raz widziałam taką sytuację że w supermarkecie już jajka nie kupię. Dokładnie w Tesco w Krk. Na dziale z jajkami do wyboru były i te drogie i takie zwykłe tanie jaja. Jakaś parka wzięła opakowanie drogich i tych tanich i podmieniła szybko wszystkie. Normalnie przełożyli z jednego opakowania do drugiego. I kupili w cenie najtańszych jajek te drogie.
Straszne chamstwo bo potem ktoś idzie kupić myśli, że kupuje jakieś droższe wiejskie jaja czy coś a tam płaci za przełożone gorszej jakości jaja :/

Na zapleczu supermarketów robią to samo.
Bez sensu ci biedacy podmieniali, zamienił stryjek... ;D

vvv - Czw Lut 07, 2013 14:18

To właśnie w supermarkecie, każde jajo można obejrzeć

Anonymous - Czw Lut 07, 2013 14:41

"U baby" też można obejrzeć i czasem widać niedokładnie starty numerek...
Molka - Czw Lut 07, 2013 15:17

potrostek napisał/a:
co do jajek kupowanych w supermarketach. Raz widziałam taką sytuację że w supermarkecie już jajka nie kupię. Dokładnie w Tesco w Krk. Na dziale z jajkami do wyboru były i te drogie i takie zwykłe tanie jaja. Jakaś parka wzięła opakowanie drogich i tych tanich i podmieniła szybko wszystkie. Normalnie przełożyli z jednego opakowania do drugiego. I kupili w cenie najtańszych jajek te drogie.
Straszne chamstwo bo potem ktoś idzie kupić myśli, że kupuje jakieś droższe wiejskie jaja czy coś a tam płaci za przełożone gorszej jakości jaja :/

nie bardzo rozumiem, przeciez na jajku jest numer np 0PL, czyli zerówka, tak jest na moim które mam aktualnie w domu, a na tych tanszych byłoby 3PL, 2PL...

Anonymous - Czw Lut 07, 2013 15:58

Molka napisał/a:
potrostek napisał/a:
co do jajek kupowanych w supermarketach. Raz widziałam taką sytuację że w supermarkecie już jajka nie kupię. Dokładnie w Tesco w Krk. Na dziale z jajkami do wyboru były i te drogie i takie zwykłe tanie jaja. Jakaś parka wzięła opakowanie drogich i tych tanich i podmieniła szybko wszystkie. Normalnie przełożyli z jednego opakowania do drugiego. I kupili w cenie najtańszych jajek te drogie.
Straszne chamstwo bo potem ktoś idzie kupić myśli, że kupuje jakieś droższe wiejskie jaja czy coś a tam płaci za przełożone gorszej jakości jaja :/

nie bardzo rozumiem, przeciez na jajku jest numer np 0PL, czyli zerówka, tak jest na moim które mam aktualnie w domu, a na tych tanszych byłoby 3PL, 2PL...

Kasjerka nie zagląda, większość kupujących też.

maniek669 - Czw Lut 07, 2013 17:06

Gavroche napisał/a:
"U baby" też można obejrzeć i czasem widać niedokładnie starty numerek...


:D :D

zyon - Czw Lut 07, 2013 20:57

Gavroche napisał/a:
"U baby" też można obejrzeć i czasem widać niedokładnie starty numerek...

Nie zadawaj sie z babami, co do ktorych nie jestes w 100% przekonany o ich babowatosci 8)

Anonymous - Czw Lut 07, 2013 22:54

zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
"U baby" też można obejrzeć i czasem widać niedokładnie starty numerek...

Nie zadawaj sie z babami, co do ktorych nie jestes w 100% przekonany o ich babowatosci 8)

...ale po czym poznać, panie?
Włosów nie myją?

zyon - Pią Lut 08, 2013 08:33

Trzeba miec 6 zmysl , empatie i przeczucie :D
Piotrx - Pią Lut 08, 2013 09:45

Gavroche napisał/a:
zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
"U baby" też można obejrzeć i czasem widać niedokładnie starty numerek...

Nie zadawaj sie z babami, co do ktorych nie jestes w 100% przekonany o ich babowatosci 8)

...ale po czym poznać, panie?
Włosów nie myją?


Wystarczy dobrze obserwować, spójrz na taką Grodzką, posłuchaj jej głosu. Wiadomo, że to Krzysztof Bęgowski i ciuszki tego nie zmienią.

zyon - Pią Lut 08, 2013 10:06

Wez juz sie chlopie uspokoj i nie zasrywaj kazdego tematu swoimi obsesjami i urojeniami.
Kangur - Pią Lut 08, 2013 10:25

zyon napisał/a:
Wez juz sie chlopie uspokoj i nie zasrywaj kazdego tematu swoimi obsesjami i urojeniami.

Uwaga sluszna. A ty wytez swoj bystry umysl i sie dowiesz dlaczego on tak pyskuje na psycholi.

zyon - Pią Lut 08, 2013 11:08

Mysle, ze zwalcza konkurencje
Kangur - Pią Lut 08, 2013 19:54

zyon napisał/a:
Mysle, ze zwalcza konkurencje

No widzisz. Myslenie nie boli.

potrostek - Sob Lut 09, 2013 00:07

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
potrostek napisał/a:
co do jajek kupowanych w supermarketach. Raz widziałam taką sytuację że w supermarkecie już jajka nie kupię. Dokładnie w Tesco w Krk. Na dziale z jajkami do wyboru były i te drogie i takie zwykłe tanie jaja. Jakaś parka wzięła opakowanie drogich i tych tanich i podmieniła szybko wszystkie. Normalnie przełożyli z jednego opakowania do drugiego. I kupili w cenie najtańszych jajek te drogie.
Straszne chamstwo bo potem ktoś idzie kupić myśli, że kupuje jakieś droższe wiejskie jaja czy coś a tam płaci za przełożone gorszej jakości jaja :/

nie bardzo rozumiem, przeciez na jajku jest numer np 0PL, czyli zerówka, tak jest na moim które mam aktualnie w domu, a na tych tanszych byłoby 3PL, 2PL...

Kasjerka nie zagląda, większość kupujących też.

no dokładnie ludzie nie mają czasu patrzeć albo też może "ufają" supermarketom. Osobiście nie za bardzo bym miała czas sprawdzać każde jajko czy nie jest podmienione :) dlatego teraz kupuję na targowisku :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group