|
www.DobraDieta.pl Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl |
|
Dział naukowy - PHMD
zyon - Czw Sie 16, 2012 12:56 Temat postu: PHMD Nie ma co ukrywac, ze to wielce popularny portal, od ktorego wiekszosc z nas zaczyna poranna lekture internetu. Najnowsze ploteczki, doniesienia czy rewelacje na temat dehydroksylacji dysmutazy ponadtlenkowej w warunkach eukariotycznej katalepsji w srodowisku zaawansowanej autofagii pleonastycznej potrafia poprawic kazdemu humor na reszte dnia oraz wzbudzic zdrowa euforie. Proponuje, zeby wklejac co ciekawsze znaleziska, wiadomo kto czyta nie bladzi a kto je pylki kwiatowe nasturcji i platki lawendy nie wie, ze droga jest wlasnie tedy.
Ja zaczynam
Rola mitochondrialnych transporterów kwasów tłuszczowych w patogenezie insulinooporności
komórek mięśniowych
http://www.phmd.pl/fulltxt.php?ICID=904025
Molka - Czw Sie 16, 2012 20:32 Temat postu: Re: PHMD
zyon czytales to? i jakie wnioski?
i co lepiej niedojadac czy fatowac sie by czasem nie poczuc luziku w żołądku? Jeśli optujesz za drugą opcją musisz uważac by nie rozwalic sobie mitochondriów bo to skutkuje insulinoopornoscia.
Cytat: | zbyt duża podaż kalorii w stosunku do zapotrzebowania
energetycznego powoduje obniżenie aktywności łańcucha oddechowego mitochondriów, a także zmniejszenie
mitochondrialnego wytwarzania ATP |
Cytat: | nadmierny, przewyższający fizjologiczne wartości, napływ dokomórkowy kwasów tłuszczowych doprowadza do przekroczenia mitochondrialnychzdolności oksydacyjnych komórek i do następczej akumulacji lipidów wewnątrz miocytów.
Wewnątrzkomórkowy nadmiar lipidów powoduje także wzrost estryfikacji kwasów
tłuszczowych do innych frakcji lipidowych, w tym głównie do diacylogliceroli i ceramidów. To właśnie te bioreaktywne frakcje lipidowe są uważane za przyczynę zmniejszenia wrażliwości komórek na insulinę .
Powyższe rozważania doprowadziły do stworzenia hipotezy,
że w otyłości i/lub cukrzycy typu 2 dominujące znaczenie w rozwoju insulinooporności ma zwiększony dokomórkowy transport kwasów tłuszczowych, przekraczający pojemność mitochondrialnej oksydacji, a powstały nadmiar
lipidów wewnątrzkomórkowych przyczynia się do wzrostu zawartości diacyloglicerolu i ceramidów co powoduje zmniejszenie wrażliwości miocytów na insulinę |
Mariusz_ - Czw Sie 16, 2012 21:26
Molka zoladeczek jest malutki, ledwo wchodzi 100g sera zoltego i kubek smietanki 200g . Przynajmniej u mnie. Wybaczn nie przemawia do mnie luzny załadek. Sa mlode osoby,kt wtranzalaja do 450g T. Nie wiem jak to robia,ale chyba nie narzekaja na wysoki Bf
Anonymous - Czw Sie 16, 2012 21:37
Mariusz_ napisał/a: | Molka zoladeczek jest malutki, ledwo wchodzi 100g sera zoltego i kubek smietanki 200g . Przynajmniej u mnie. Wybaczn nie przemawia do mnie luzny załadek. Sa mlode osoby,kt wtranzalaja do 450g T. Nie wiem jak to robia,ale chyba nie narzekaja na wysoki Bf |
Fat to nie problem zjeść pół kilo.
Weź tyle węgli zjedz!
Molka - Czw Sie 16, 2012 22:00
Mariusz_ napisał/a: | Molka zoladeczek jest malutki, ledwo wchodzi 100g sera zoltego i kubek smietanki 200g . Przynajmniej u mnie. Wybaczn nie przemawia do mnie luzny załadek. Sa mlode osoby,kt wtranzalaja do 450g T. Nie wiem jak to robia,ale chyba nie narzekaja na wysoki Bf |
wejsc wejdzie, dla mnie większym problemem jest to, czy te tłuszcze u niektórych osób nie sa zbytnm balastem dla komórek, bo wielu fatujacych malo sie rusza,,,,
Anonymous - Pią Sie 17, 2012 00:56
Cytat: | bo wielu fatujacych malo sie rusza,,,, |
Skąd ta informacja?
gravs - Pią Sie 17, 2012 08:02
Gavroche napisał/a: | Mariusz_ napisał/a: | Molka zoladeczek jest malutki, ledwo wchodzi 100g sera zoltego i kubek smietanki 200g . Przynajmniej u mnie. Wybaczn nie przemawia do mnie luzny załadek. Sa mlode osoby,kt wtranzalaja do 450g T. Nie wiem jak to robia,ale chyba nie narzekaja na wysoki Bf |
Fat to nie problem zjeść pół kilo.
Weź tyle węgli zjedz! |
to dziwne bo mam odwrotne spostrzeżenia. cukrami mogę się obżerać jak dziki: ziemniory, ciasteczka itp. natomiast tłustego sera to 250g i koniec, więcej nie wchodzi.
zyon - Pią Sie 17, 2012 08:33
Gavroche napisał/a: | Cytat: | bo wielu fatujacych malo sie rusza,,,, |
Skąd ta informacja? |
to sa te tzw nadmiary energii w postaci zmagazynowanego braku ruchu, ani chyba molka czyta naszego fachowca
Anonymous - Pią Sie 17, 2012 08:42
gravs napisał/a: | Gavroche napisał/a: | Mariusz_ napisał/a: | Molka zoladeczek jest malutki, ledwo wchodzi 100g sera zoltego i kubek smietanki 200g . Przynajmniej u mnie. Wybaczn nie przemawia do mnie luzny załadek. Sa mlode osoby,kt wtranzalaja do 450g T. Nie wiem jak to robia,ale chyba nie narzekaja na wysoki Bf |
Fat to nie problem zjeść pół kilo.
Weź tyle węgli zjedz! |
to dziwne bo mam odwrotne spostrzeżenia. cukrami mogę się obżerać jak dziki: ziemniory, ciasteczka itp. natomiast tłustego sera to 250g i koniec, więcej nie wchodzi. |
Ok.
Na przykład 200 gram.
Gruby plaster łoju,kostka masła,tak?
Ponad kilo ziemniaków!
Nadal tak samo łatwo?
zyon - Pią Sie 17, 2012 08:45
I molka i edyta kiedys pialy z zachwytu za miedza nad cudem diety optymalnej (ciagle do przeczytania obok ) jak to im sie to i tamto poprawialo i sie znakomicie czuly! Teraz obie na glodowej diecie modelek-niedojadkow a smalec najwiekszy wrog. Zastanawiam sie czy ladowaly scieme zeby sie przypodobac adminowi czy ten smalec im takiej szkody narobil, ze ta patologiczna czynnosc mozgu znowu sie wlaczyla
Anonymous - Pią Sie 17, 2012 08:51
zyon napisał/a: | I molka i edyta kiedys pialy z zachwytu za miedza nad cudem diety optymalnej (ciagle do przeczytania obok ) jak to im sie to i tamto poprawialo i sie znakomicie czuly! Teraz obie na glodowej diecie modelek-niedojadkow a smalec najwiekszy wrog. Zastanawiam sie czy ladowaly scieme zeby sie przypodobac adminowi czy ten smalec im takiej szkody narobil, ze ta patologiczna czynnosc mozgu znowu sie wlaczyla |
Może Admin Wielki ma taki wpływ na ludzi?
Z tego co widzę wszyscy tam spijają nektar z jego palców i nie wyciągają jęzora z jego rzyci
Nawet Mariusz.
A chłop prócz imponującej wiedzy z biochemii,to jakieś cudo nie jest
Ale ja nie mam takiej czadowej czynności mózgu,mogę się mylić...
Mariusz_ - Pią Sie 17, 2012 10:39
zyon napisał/a: | Gavroche napisał/a: | Cytat: | bo wielu fatujacych malo sie rusza,,,, |
Skąd ta informacja? |
to sa te tzw nadmiary energii w postaci zmagazynowanego braku ruchu, ani chyba molka czyta naszego fachowca |
odpowiednia proporcja dostosowana do stanu fizjologicznego rozsadza energia od wew. Mozna ja przelac na nauki scisle lub inne kompleksy.
Edyta Słonecka - Pią Sie 17, 2012 11:09
Dzizas, ty też masz obsesję? Widać to jest zaraźliwe
Na DO byłam chyba 2 tyg i nic mi się nie poprawiło, ani nie czułam się lepiej.
I na tamtym forum nigdy nie kryłam, że nie jestem na DO, a wprost przeciwnie.
Natomiast zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że ta dieta pomogła ludziom wyjść z wielu chorób.
Mnie ona nie służy, ale służy komuś innemu. Nie widzę nic złego w jajkach, które są podstawą tej diety.
Czy żywienie wpływa na czynność mózu? Pewnie tak. Wystarczy spojrzeć jak zachowują się dzieci, które zjadają te śmieci z jakimiś syntentycznymi dodatkami- jakiś chlebek z nutellą, czy jakieś kulki chrupkowe z mlekiem, które wywołują depresję, albo ADHD. Czyż nie lepiej się myśli i nie jest zdrowszym np. po jajecznicy czy omlecie?
Proszę spojrzeć na;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karmel_amoniakalny
Który dodawany jest do rzeczy, które jedzą ludzie nieświadomi tego, co im się ładuje do ich jedzenia.
Edyta Słonecka - Pią Sie 17, 2012 11:13
zyon napisał/a: | Teraz obie na glodowej diecie modelek-niedojadkow... |
Na diecie niedojadków to z pewnością jest ta twoja kuzynka, która w ciążę nie może zajść i która szuka wyjścia w in vitro. Może powiedz jej, żeby zaczęła jeść jak człowiek.
Kangur - Pią Sie 17, 2012 12:00
Edyta Słonecka napisał/a: |
Dzizas, ty też masz obsesję? Widać to jest zaraźliwe
Na DO byłam chyba 2 tyg i nic mi się nie poprawiło, ani nie czułam się lepiej.
I na tamtym forum nigdy nie kryłam, że nie jestem na DO, a wprost przeciwnie.
Natomiast zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że ta dieta pomogła ludziom wyjść z wielu chorób.
Mnie ona nie służy, ale służy komuś innemu. Nie widzę nic złego w jajkach, które są podstawą tej diety.
Czy żywienie wpływa na czynność mózu? Pewnie tak. Wystarczy spojrzeć jak zachowują się dzieci, które zjadają te śmieci z jakimiś syntentycznymi dodatkami- jakiś chlebek z nutellą, czy jakieś kulki chrupkowe z mlekiem, które wywołują depresję, albo ADHD. Czyż nie lepiej się myśli i nie jest zdrowszym np. po jajecznicy czy omlecie?
Proszę spojrzeć na;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karmel_amoniakalny
Który dodawany jest do rzeczy, które jedzą ludzie nieświadomi tego, co im się ładuje do ich jedzenia. |
A to sa twoje wpisy, hypokrytko, na forum Kwasniewskiego:
http://forum.dr-kwasniews...g98485#msg98485
http://forum.dr-kwasniews...g48753#msg48753
Ty sie kobieto lecz!.
Podawalem ci lekture do przeczytania z twoim ChAD-em i podaje jeszcze raz.
Skorzystaj z dobrych rad mordercy.
http://books.google.com.a...9UC&redir_esc=y
Molka - Pią Sie 17, 2012 19:18
zyon napisał/a: | smalec najwiekszy wrog. Zastanawiam sie czy ladowaly scieme zeby sie przypodobac adminowi czy ten smalec im takiej szkody narobil, ze ta patologiczna czynnosc mozgu znowu sie wlaczyla |
gdzie ja pisalam ze smalec to mój wróg?
zyon - Pią Sie 17, 2012 22:48
Taki ton przebija z twoich wypowiedzi Jezeli dieta Kwasniewskiego tak ci sluzyla jak pisalas, dlaczego przeszlas na jakis przepis rodem z pani domu?
Molka - Sob Sie 18, 2012 10:22
zyon napisał/a: | Taki ton przebija z twoich wypowiedzi Jezeli dieta Kwasniewskiego tak ci sluzyla jak pisalas, dlaczego przeszlas na jakis przepis rodem z pani domu? | '
Ja jadalam duzo mlecznych i smietany i po jakims czasie zaczeło mnie zaflegmiac, dlatego postanowilam przejsc na łój... poza tym tak jak Tomasz pisał, kto nie umie stosowac diety optymalnej, lepiej niech da sobie spokoj i to jest prawda. Mierzylam poziom ketonow w moczu i nie umialam tego tak wyprofilowac by był jeden plus, poza tym tez chyba ogolnie za duzo jadalam bo chcialam min te 120g tluszczy tego bialka tez a czulam ze przez to sie przejadam..
Nie przypominam sobie zebym krytykowala diete optymalna, jesli ktos jest zadowolony niech stosuje, co mnie to obchodzi.
zyon a co to za przepisy rodem z pani domu bo nie rozumiem?
zyon - Sob Sie 18, 2012 10:26
No te jakies niedojadanie i teorie, ze trzeba odchodzic od stolu glodnym...
Ja wczoraj zjadlem jeden posilek , o 14, potem nie chcialo mi sie nic jesc, jakis tam maly kwadrat czekolady i jablko. Nie jadlem tylko dlatego, ze nie bylem glodny.
Co do stosowania optymalnej, jeden pan pisze, ze to badzo proste i naturalne, drugi mowi, ze jak ktos nie potrafi to niech nie stosuje, wychodzi na to ze rzeczy proste i naturalne sa jednak trudne dla wielu...?
Molka - Sob Sie 18, 2012 10:38
zyon napisał/a: | No te jakies niedojadanie i teorie, ze trzeba odchodzic od stolu glodnym...
Ja wczoraj zjadlem jeden posilek , o 14, potem nie chcialo mi sie nic jesc, jakis tam maly kwadrat czekolady i jablko. Nie jadlem tylko dlatego, ze nie bylem glodny.
Co do stosowania optymalnej, jeden pan pisze, ze to badzo proste i naturalne, drugi mowi, ze jak ktos nie potrafi to niech nie stosuje, wychodzi na to ze rzeczy proste i naturalne sa jednak trudne dla wielu...? |
ja nie głoduje, jem kilka razy dziennie..i odchodze od stołu z nieprzeładowanym zoładkiem a nie głodnym.
zyon - Sob Sie 18, 2012 10:43
Nieprzeladowany zoladek to jest niezly wytrych slowny przeciez po to jest pare tych hormonow informujacych o sytosci, typu m.in leptyna, grelina, cholecystokinina, insulina, PYY bodajze i pewnie pare innych, zeby do mozgu dotarl sygnal o sytosci i pan musk ci powiedzial "hola hola, przestan jesc panno mola". Narzucanie sobie tego za pomioca swiadomosci a nie instynktow czy fizjologii nie jest do konca normalne, imho oczywiscie Swiadczy o tym, ze jedzenie nie jest w zasadzie czynnoscia fizjologiczna a jakims dziwnym rytualem czy przykra powinnoscia, tak to widze, to mowilem ja, trener jarzabek.
Molka - Sob Sie 18, 2012 10:48
zyon napisał/a: | Nieprzeladowany zoladek to jest niezly wytrych slowny przeciez po to jest pare tych hormonow informujacych o sytosci, typu m.in leptyna, grelina, cholecystokinina, insulina, PYY bodajze i pewnie pare innych, zeby do mozgu dotarl sygnal o sytosci i pan musk ci powiedzial "hola hola, przestan jesc panno mola". Narzucanie sobie tego za pomioca swiadomosci a nie instynktow czy fizjologii nie jest do konca normalne, imho oczywiscie Swiadczy o tym, ze jedzenie nie jest w zasadzie czynnoscia fizjologiczna a jakims dziwnym rytualem czy przykra powinnoscia, tak to widze, to mowilem ja, trener jarzabek. |
"hola hola, przestan jesc panno mola". no własnie wówczas przestaje jesc gdy słysze ten "glos"
|
|