www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Choroby - Cukrzyca, miażdżyca i nadciśnienie

phantommm - Pią Sty 27, 2012 19:46
Temat postu: Cukrzyca, miażdżyca i nadciśnienie
Cytat:
Dwudziesty wiek jawi się w dziejach ludzkości jako okres niebywałego rozwoju cywilizacji a jednocześnie nasilonej ekspansji chorób cywilizacyjnych. Żyjemy pod znakiem cukrzycy, miażdżycy, nadciśnienia – trzech współczesnych Jeźdźców Apokalipsy. Jest tak pomimo objęcia powszechną opieką medyczną większości ludzi w krajach rozwiniętych, czyli właśnie tam, gdzie te choroby zbierają największe żniwo. Skala tego zjawiska jest przerażająca. Szacuje się, że obecnie co szósty dorosły ma podwyższony poziom glukozy we krwi a co trzeci umrze na raka. Na pytanie, dlaczego tak jest pomimo rozwoju medycyny, pada bezradna odpowiedź: winna jest cywilizacja. Czyli Nikt. Z Nikim nie da się walczyć, Nikogo nie możemy pociągnąć do odpowiedzialności za spowodowanie chorób ani zmusić, żeby przestał nasze zdrowie niszczyć. Cywilizacji nie cofniemy. Nasze żony nie zechcą już prać lnianych koszul kijanką w rzece, nasze dzieci nie zrezygnują z przesiadywania przed monitorem komputera a my sami nie przesiądziemy się z samochodów na wozy drabiniaste. Czy zatem choroby cywilizacyjne to cena, jaką musimy płacić za cywilizacyjne udogodnienia? I czy nauka oraz technologia nie wymyślą czegoś, żeby tę epidemię opanować?



Wszystkim, którzy nie mieli okazji przeczytać gdzieś indziej, polecamy artykuł naszego gospodarza, Pana Witolda Jarmołowicza pt. "Cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie – Jeźdźcy Apokalipsy III tysiąclecia, czyli jak przehandlowano nasze zdrowie."

http://nowadebata.pl/2012...zcy-apokalipsy/

zyon - Pią Sty 27, 2012 19:55

A czwarty jezdziec? Nowotwor?
_flo - Pią Sty 27, 2012 19:58

Ciekawy artykuł:
Cytat:
Nasze żony nie zechcą już prać lnianych koszul kijanką w rzece, nasze dzieci nie zrezygnują z przesiadywania przed monitorem komputera a my sami nie przesiądziemy się z samochodów na wozy drabiniaste.

8)

phantommm - Pią Sty 27, 2012 20:01

zyon napisał/a:
A czwarty jezdziec? Nowotwor?

Moim zdaniem zdecydowanie nowotwór, z tym, że w jego przypadku chyba nie produkuje się statystyk za pomocą zaostrzania norm.

heniu007 - Pią Sty 27, 2012 21:54

Haha wkręciłem się na serio, że ten artykuł z 27 stycznia na nowej debacie jest z poprzedniego roku.

Rak - jest określeniem jednego z typów nowotworów.
Jednakże mocny w swoim przekazie i dlatego obiegowo funkcjonuje jako określenie wszelkich nowotworów.
A w zasadzie tyle jest nowotworów ilu jest ludzi, którzy przechodzą przez tą chorobę.


Powracając do artykułu:

Pan Witold napisał/a:
Od tamtych czasów konsekwentnie obniżane są normy zdrowia dotyczące trzech wskaźników: ciśnienia tętniczego krwi, poziomu glukozy i poziomu cholesterolu.Niewielkie obniżenie normy ciśnienia ze 160 mm Hg do 140 mm Hg, praktycznie niezauważalne przez opinię publiczną, lekarzy i samych chorych, zaowocowało w latach 70-tych zwiększeniem liczby osób kwalifikowanych do leczenia lekami hipotensyjnymi z 2,3% do 16% czyli blisko siedmiokrotnie. Jak widać z wykresu, już nigdy nie uda się firmom farmaceutycznym osiągnąć tak znacznego zwielokrotnienia sprzedaży, jak wtenczas.

:pada:

Pan Witold napisał/a:
A zaczyna się od tego, że obniżone normy ciśnienia powodują, iż w zasadzie zdrowy człowiek zaczyna przyjmować diuretyki, które podnoszą poziom glukozy. Dzięki obniżeniu norm glukozy oraz diuretykom pacjent kwalifikowany jest wówczas do terapii przeciwcukrzycowej, która utrwala wysoki poziom glukozy i pogarsza wskaźniki cholesterolowe. Pogorszone wskaźniki cholesterolowe wymuszają podawanie fibratów lub statyn, które to substancje obciążają wątrobę i utrudniają jej sprawne metabolizowanie tłuszczów oraz glukozy, co musi doprowadzić do utrwalenia cukrzycy i zaburzeń lipidowych. Przy okazji pojawia się arytmia serca, depresja, otyłość, impotencja. No właśnie, także i viagra znajdzie zastosowanie.


Dane mówią, że w Stanach Zjednoczonych w 2006 roku w środkach transportu zginęło 44 572 osób, natomiast dzięki schorzeniom układu krążenia w tym samym roku na tamten świat odeszło 629 191 osób !
Te dane podają źródła medyczne.

Bruford - Sob Sty 28, 2012 09:52

W drugiej z wypowiedzi p Witolda jest jednak spoooore uproszczenie
g69 - Pią Lip 11, 2014 10:00
Temat postu: Re: Cukrzyca, miażdżyca i nadciśnienie
http://nowadebata.pl/2012...zcy-apokalipsy/
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=22755

Czytam ,te artykuły i nie potrafię wyłapać na podstawie jakich badań można stwierdzić,że mamy miażdżycę ,lub ,że jest stan zagrożenia?

Witold Jarmolowicz - Nie Lip 13, 2014 10:56

g69 napisał/a:
http://nowadebata.pl/2012/01/27/cukrzyca-miazdzyca-nadcisnienie-jezdzcy-apokalipsy/
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=22755
Czytam, te artykuły i nie potrafię wyłapać na podstawie jakich badań można stwierdzić,że mamy miażdżycę ,lub ,że jest stan zagrożenia?

Nikt nie potrafi tego wyłapać.
Nie ma takich badań kompleksowych, które wezmą całego człowieka i znajdą, gdzie powstały zatory miażdżycowe. Współczesna medycyna cwanie podzieliła badania drożności naczyń na izolowane odcinki. Badanie tętnic mózgowych nic nie mówi o drożności żył. Można mieć w badaniach czyste naczynia wieńcowe, a skrzep miażdżycowy w nodze, który się oderwie i uśmierci nas.
Poziom cholesterolu w 95% przypadków nie ma związku z miażdżycą. Jest istotny tylko w przypadkach hipercholesterolemii wrodzonych, spowodowanych wrodzonymi defektami enzymatycznymi.
Dlatego sprzedaż statyn jest taka piękna. Nie leczy miażdżycy, psuje zdrowie i za nic nie odpowiada, bo to wszystko jest opisane w ulotce DLA PACJENTA.

Spotkaliśmy osobę, która profilaktycznie chroniąc się lekami przed nadciśnieniem i miażdżycą doprowadziła się do zaawansowanej marskości wątroby.

Zatory naczyń trzeba sobie samemu zlokalizować a potem wymusić na lekarzach diagnostykę i ewentualne udrożnianie. Albo mieć oczywisty zawał, wtenczas medycyna podejmuje interwencję. Warunkiem jest wezwanie pogotowia. Broń Boże nie jechać samemu do szpitala, bo nie ma takich procedur przyjęcia. Potencjalnego nieboszczyka musi przywieźć pogotowie.
JW

gam - Wto Lip 22, 2014 09:14

Choroba sercowo-naczyniowa jest w krajach uprzemysłowionych „zabójcą numer 1”. Odpowiedź na to pytanie jest prosta: serce i układ naczyń krwionośnych są najbardziej mechanicznie aktywnymi organami naszego ciała. Poddawane są one nieustannie stresowi ciśnienia krwi i pompującej akcji serca, w związku z tym zużywają ogromne ilości energii biologicznej.

Pracę serca można przyrównać do nieustannie pracującego silnika– najbardziej aktywnej części w samochodzie, wymagającej szczególnej pielęgnacji i regularnego uzupełniania stanu oleju. Serce i układ krążenia wymaga - podobnie jak silnik - regularnego dopływu składników odżywczych, a szczególnie mikroelementów, bez których biologiczna energia komórkowa nie może być wytworzona.

Długotrwały niedobór witamin i innych składników odżywczych prowadzi do nieprawidłowej funkcji tych komórek przyśpieszając procesy starzenia naczyń krwionośnych (arterioskleroza), stanów spazmu prowadzących do nadciśnienia tętniczego i niewydolnej pracy serca.
dr Rath

JanKowalski - Wto Lip 07, 2020 00:17

cześć, czy można prosić o wrzucenie tego na dobradieta w formie tekstu?
nowa debata padła, a konkurencja odgrzewa kotlet pod swoim nazwiskiem.

Witold Jarmolowicz - Sob Lip 11, 2020 10:55

JanKowalski napisał/a:
cześć, czy można prosić o wrzucenie tego na dobradieta w formie tekstu?
nowa debata padła, a konkurencja odgrzewa kotlet pod swoim nazwiskiem.


http://www.dobradieta.pl/...p=262283#262283


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group