kaskada - Pon Wrz 12, 2011 20:44 Temat postu: Najlepsza kiełkownica Mam już kilka sprzętów w domu, które umożliwiają mi bycie raw, do tej pory jednak całkowicie ignorowałam kiełkownice... kupowałam gotowe kiełki, ale jestem już na takim etapie, że wolę kiełkować swoje ziarenka, tymbardziej, że wybór kiełków w sklepach (kupuję zwykle w piotrze i pawle) jest dość ograniczony... Nie mam w temacie żadnego doświadczenia, słyszałam, że są elektryczne kiełkownice, czy ktoś może polecić coś sprawdzonego i dobrego? mikkk - Śro Wrz 21, 2011 01:45 Hej Kaskada. Kiełki jem już od paru lat i od początku robiłem je sobie sam. No i najlepiej się je robi w zwykłych litrowych słoikach. Potrzebny sprzęt to wspomniany słoik i zwykła gaza. Wsypujesz trochę kiełków na dno słoika, zalewasz je wodą na powiedzmy 12 godzin (wody trzeba wlać dość sporo, bo niektóre kiełki nieźle ją piją). Następnie za pomocą gazy, po 12 godzinach, wylewasz. Dwa razy dziennie zalewasz, przepłukujesz i wylewasz (tak jak wyżej, za pomocą gazy). Na początku kombinowałem z jakimiś sitkami, specjalnymi wieczkami na słoiki, bo wszędzie pisali, że słoik musi stać do góry nogami, pod odpowiednim kontem, żeby była cyrkulacja powietrza. Ale teraz używam tylko gazy, i po przepłukaniu stawiam słoik normalnie i nie ma żadnego problemu. Kiełkują rewelacyjnie. Prawie wszystkie zrobisz w ten sposób, nawet słonecznik, mimo, że wszędzie piszą, że trzeba w ziemi lub w kiełkownicy. W słoiku nie wykiełkował mi tylko len (teraz robię go na gazie) i rzeżucha (z niej zrezygnowałem). Powodem było to, że wydzielają lepką substancję, i ona zalepia gazę, przez co trudno je wypłukać. Szpinak też się robi dość kiepsko w słoiku (mało ziaren kiełkuje). No ale szpinak w kiełkownicy, nie wykielkował mi wcale. Może nasiona kupiłem jakieś słabe. Pozdrawiam. |
