mario199 - Sob Paź 30, 2010 09:24 Temat postu: Ocet niepasteryzowany Witajcie, zastanawiam się nad kupnem octu niepasteryzowanego. Znalazłem taką ofertę: http://zdroweznatury.pl/o...0-75-l-eko.html Na stronie jest napisane:
Jak sądzicie, jest w tym jakiś haczyk? Jakiś inny proces niż filtracja, czy pasteryzacja? Hannibal - Pon Sty 10, 2011 19:39 Temat postu: Re: Ocet niepasteryzowany
Niewykluczone. Trzeba byłoby się producenta sprytnie podpytać. Tutaj jest dyskusja na forum rawpaleo o tym occie - http://www.rawpaleoforum....-cider-vinegar/ I przy okazji niezły artykulik o zaletach octu - http://www.bellaonline.com/articles/art25856.asp + przypomnienie dobrego posta Roberta o niedoborach kwasu - http://www.dobradieta.pl/...ighlight=#76537 chill - Wto Cze 14, 2011 14:22 Surowe śledzie w occie jabłkowym z cebulą i jabłkiem czasem - pychota . Kupuję ten sam ocet właśnie najlepszy jaki do tej pory widziałem na rynku . mario199 - Wto Cze 14, 2011 14:35
chill - Wto Cze 14, 2011 15:06 Nie matiasy bo już sa solone tzn. z konserwnatami na bank .... A lepeij użyć soli himalajskiej albo morskiej nie jodowanej sztucznie. W sklepach dostaniesz też czasem takie tuszki płaty one są już wypatroszone i rozłożone na zewnątrz bez łba i ogona . Można też samemu patroszyć . Tylko nie pamiętam tam proporcji w przepisie ale na pewno do zalewy dodaje się sporo wody . No i ja póżniej jeszcze oblewałem oliwą ale to było w zimie więc jak znalazł 
mario199 - Wto Cze 14, 2011 16:20 No ja kupowałem tuszki śledzi, ale patroszenie było bardzo uciążliwe. Matiasy są tak słone, że nie da się ich jeść. Nawet po odsoleniu. Ale narobiłeś mi smaku z tymi śledziami w occie, więc chyba trochę się pomęczę z tym patroszeniem  .
Anonymous - Wto Cze 14, 2011 17:59
ta ta zbieranych spod drzewa gaflami na przyczepę od gnoju chill - Śro Cze 15, 2011 22:12 Myślisz @ali że lepsze takie jabłka plastikowe z TESCO ? heniu007 - Pią Cze 17, 2011 22:15 Temat postu: Re: Ocet niepasteryzowany
W praktyce przemysłu spożywczego można się spotkać z utrwalaniem octu. Utrwalanie przeprowadza się przez tzw. siarkowanie, które polega na wprowadzeniu do octu tlenku siarki IV (SO2) w postaci roztworu kwasu siarkowego albo kwaśnego siarczanu sodowego lub pirosiarczanu sodowego. Utrwalanie octu ma na celu zapobiegnięciu rozwojowi w nim bakterii śluzowych, pod wpływem których ocet mętnieje oraz traci smak i aromat. Niestety Hannibal będzie zawiedziony, ponieważ taki rozlewany do butelek ocet nie posiada węgorzyków octowych ( robaki o długości ok. 1mm w postaci ruchomych włosków, towarzyszących fermentacji octowej, nieszkodliwych dla zdrowia człowieka). Anonymous - Sob Cze 18, 2011 00:24 ejże czy nie lepszą i zdrowszą metodą jest zrobienie octu winnego domowym sposobem? nastawiasz wino jabłkowe po przefermentowaniu filtrujesz, znaczy się ściągasz znad osadu stawiasz otwarte i dostaniesz z tego ocet jak sprobujesz to na to kupne badziewie wcale nie będziesz miał ochoty |
