www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Przepisy - Piątek na niskowęglowodanówkach

paranoise - Pią Wrz 10, 2010 19:02
Temat postu: Piątek na niskowęglowodanówkach
No właśnie. Mniemam, że na tym forum zdarzają się katolicy, więc jak wygląda u was jadłospis w piątek (nie wspominając o wigilii), bez tłuszczów zwierzęcych i mięsa. Dla mnie od momentu przejścia na DO jest to najgorszy dzień w tygodniu.
rakash - Pią Wrz 10, 2010 19:14

Najgorszy, dlaczego?

Tłuszcze zwierzęce były właśnie stosowane od dawna, post na maśle na przykład.

EAnna - Pią Wrz 10, 2010 19:31

paranoise napisał/a:
jak wygląda u was jadłospis w piątek

Można jeść rybę, twarogi i sery. Tłuszcz mleczny i oliwę.

Zielony Karzeł - Pią Wrz 10, 2010 20:17

M i T napisał/a:
Ale ryba to wciąż mięso. Ani bardziej, ani mniej mięsne od ssaczego. Czy KK w ogóle precyzuje, czyjego mięsa w piątki jeść nie wolno?
Każdy katolik, z jakim miałem styczność ma luki w biologii i twierdzi, że wieloryb to ryba. Zatem, czy zjedzenie kawałka walenia lub delfina w piątek spowoduje boskiego wkuurwa?

Tomek


To chyba kwestia tradycji. W średniowieczu mnisi jadali w piątki bobrze ogony, bo bóbr to zwierzę wodne a ogon ma pokryty łuską :D Ciekawe też co by się stało jakby systematyka się mocno zmieniła ;)

@paranoise
Kiedyś nawet założyłem o tym wątek:
http://www.dobradieta.pl/...ja%F1skie+posty

paranoise - Pią Wrz 10, 2010 21:17

M i T napisał/a:
Zapewne chodzi o tradycję, ale co w takim razie z ptakami? Czemu ryby a nie ptaki na piątek? A gdyby panował zakaz na ryby, a można było zajadać ptaki, to co z latającymi rybami?


fink napisał/a:
Tomek, kilka minut w innym wątku podałem taki odsyłacz: http://krzyz.katolicy.net/ . Zarejestruj się tam, załóż wątek, zadaj pytanie. Mówię Ci, jak się tam zacznie taka dyskusja, to ubawu będzie aż po czubek głowy. Oczywiście dla mnie, dla Ciebie. Oni to traktują ze 100 % powagą.


W sumie jakby ktoś nie zrozumiał tematu, to zapytałem osób które post praktykują, a zarazem są na DO albo innej diecie niskowęglowodanowej jak układają sobie jadłospis na piątek. Wątku samego sensu tradycji, oraz tego dlaczego takie a nie inne są jej wskazania nie zaczynałem nawet, więc proszę nie zasyfiać tematu. Fink sam jesteś zabawny/ zabawna. Znając życie to większość etatowych ateistów to socjaliści, demokraci albo jeszcze innej maści palanty. :papa:

zenon - Pią Wrz 10, 2010 21:24

M i T napisał/a:
Czemu ryby a nie ptaki na piatek?

Tomek


Bo w sredniowieczu uwazano, ze ryby sa jednoplciowe.
Ten caly obyczaj jarskiego piatku z dyspensa na ryby pochodzi od gnostyckich katarow, ktorzy byli pierwszymi w europie wegetarianami.

Nie jedli miesa z powodow idewych.

Otoz w gnostycyzmie istniala idea dobrego Boga ojca i zlego boga Demiurga, ktory zamknal boskie tchnienie, dusze w nieczystym ciele materialnym.
Cala idea w ogole jest starsza niz chrzescijanstwo. Byc moze cos mi sie pomlotkowalo, ale zdaje sie, ze czesc wyznawcow Zaratustry chowalo swoich bliskich w ten sosob, ze umieszczali ich na drewnianych rusztowaniach, zwloki zjadaly ptaki, i dopiero kosci byly chowane w ziemi.

A wszystko po to by dusza nie zetknela sie z zadnym z zywiolow, utozsamianych ze Zlym Demiurgiem (ktory byc moze u nich inaczej sie nazywal).


Katarzy w kazdym razie nie jedli nic co ich zdaniem bylo plciowe, bo utozsamiali to ze zlym bogiem.
W ogole byli chyba antyseksualni, przynajmniej tak oficjalnie, no bo jakos musieli sie rozmnazac, in vitro wtedy jeszcze nie bylo.

rakash - Pią Wrz 10, 2010 21:42

zenon napisał/a:
Ten caly obyczaj jarskiego piatku z dyspensa na ryby pochodzi od gnostyckich katarow, ktorzy byli pierwszymi w europie wegetarianami.


Uważaj bo Tomek wpadnie w taki dysonans jak się okaże że katarzy zostali zniszczeni przez Katoland za te właśnie 'bezpłciowości'... że będziesz mieć go na sumieniu :hah: albo dostanie kataru :D

M i T - Pią Wrz 10, 2010 22:58

paranoise napisał/a:
więc proszę nie zasyfiać tematu.:


Racja, do cholery. Szczerze Cię przepraszam.

Tomek

Hannibal - Sob Wrz 11, 2010 07:43
Temat postu: Re: Piątek na niskowęglowodanówkach
paranoise napisał/a:
Dla mnie od momentu przejścia na DO jest to najgorszy dzień w tygodniu.

Możesz po prostu wstrzymać się tego dnia w ogóle od jedzenia, a na zdrowie na pewno Ci to wyjdzie. :)

RAW0+ - Sob Wrz 11, 2010 10:37

Hannibal napisał/a:
Możesz po prostu wstrzymać się tego dnia w ogóle od jedzenia, a na zdrowie na pewno Ci to wyjdzie

O, to to to właśnie. Ja zatwardziały katolik tak robię :viva:

Tymianek - Sob Wrz 11, 2010 10:51

RAW0+ napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Możesz po prostu wstrzymać się tego dnia w ogóle od jedzenia, a na zdrowie na pewno Ci to wyjdzie

O, to to to właśnie. Ja zatwardziały katolik tak robię :viva:


To bardzo dobry pomysł, ale często dla początkujących może być trudne. Zmaganie się ze zmianą diety i do tego głodówka nie są łatwe. Podane były różne postne propozycje. Ja bazuję na jajkach, można też jeść ryby. Jeśli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe, to odmów sobie czegoś innego, lub zjedz mniej, aby tylko zaspokoić głód. Przecież to kwestie zdrowotne, a liczy się bardzo twoja dobra wola. Powoli w miarę przystosowania się do diety, coraz większe wyrzeczenia w jadłospisie, a nawet post będzie łatwiejszy :-)

Hannibal - Sob Wrz 11, 2010 11:17

Drugą całkiem dobrą opcją jest po prostu jedzenie w tym dniu samych prod. roślinnych, czyli owoców i warzyw.
Tymianek - Sob Wrz 11, 2010 11:44

Jeśli ktoś nie ma problemu z węglami, to jak najbardziej.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group