mario199 - Pią Wrz 03, 2010 18:11 Temat postu: Ryby słodkowodne Hej, co sądzicie o rybach słodkowodnych. Leszcze, sumy, pstrągi itd.. Warto jeść takie produkty? Mówię o rybach złowionych w jeziorze - mieszkam na mazurach i mam tego pod dostatkiem 
Waldek B - Pią Wrz 03, 2010 19:09 Żyć nie umierać. Dziczyzna (w tym jak najbardziej dzikie ryby) to najlepsze co można jeść. 
mario199 - Pią Wrz 03, 2010 21:06
A co sądzisz o tych dzikich rybach na surowo? Ostatnio zjadłem pstrąga na surowo i całkiem dobry w smaku
Witold Jarmolowicz - Pią Wrz 03, 2010 21:57 Zgodnie z obecną wykładnią, ryby morskie są lepsze, ponieważ zawierają dużo kwasów omega 3. Wszakże ryby morskie zawierają również dużo rtęci. Więc śródlądowe nie są takie złe. Mają tak samo wartościowe białko, jak wieprzowina. Brakuje im tylko trochę tłuszczu. Trzeba dodać tłuszcz i będzie dobrze. JW mario199 - Pią Wrz 03, 2010 22:08
Ryby planuję traktować jako dodatek do diety. Te morskie również jem. Na razie tylko śledzie, bo na nic innego mnie nie stać. Zielony Karzeł - Sob Wrz 04, 2010 08:35 Ryby morskie powstają (a może raczej powstawały) w idealnych warunkach jeżeli chodzi zawartość mikroelementów - plankton morski cały czas zawieszony był w mniej więcej tej samej wodzie (różne tylko stężenie soli). Na przestrzeni milionów lat jej skład zmieniał się baardzo powoli. Z tego powodu do zeszłego wieku ryby nie chorowały na nowotwory. Makrele też są w sumie tanie - u mnie kosztują 10zł/kg (mrożone) Maad - Sob Wrz 04, 2010 09:38
masz pewnie na myśli te 3 krotnie glazurowane, po rozmrożeniu zostaje 30% ryby, więc cena wychodzi 30zł/kg nie ma czegoś takiego jak tania ryba 
EAnna - Sob Wrz 04, 2010 10:51 Z ryb słodkowodnych polecam troć, do nabycia w okolicach jeziora Goczałkowickiego. No i wspaniały sandacz, ryba drapieżna, która żyje tylko w czystych wodach. Pozdrawiam EAnna Hannibal - Sob Wrz 04, 2010 17:29 Najtaniej porządne sprawdzone ryby morskie z wybrzeży francuskich można kupić tu - http://www.lamaree.pl/pl/category/194/Swieze-ryby Spójrzcie sobie na ceny. Rtęcią nie ma się co przejmować jeśli chodzi o te ryby, szczególnie jeśli wybieramy te nieduże - sardynki, anchois, makrele, czy śledzie. Oczywiście jak kto woli taniochę z wybrzeży wietnamskich... 
Adam319 - Nie Wrz 05, 2010 03:17
Już znalazłem telefon zaczepienia i po nitce do kłębka, łatwiej to i tak niż siedzieć po drugiej stronie żyłki niż spławik. Dzięki za cynk.
Przedsiębiorstwo Produkcji i Hodowli Ryb Słodkowodnych sp. z o.o. Kraków Oddział w Pszczynie 43-230 Goczałkowice-Zdrój, Bór II 1a śląskie Tel.: 0 32 210 72 44 Zielony Karzeł - Nie Wrz 05, 2010 10:33
Naprawdę tej glazury to tam nie było. To nie był żaden filet tylko taka ryba po prostu cała zamrożona (z bebechami, łbem i ogonem). O dziwo po rozmrożeniu próbowałem znaleźć pęcherzyk żołciowy, żeby go wyciąć, bo słyszałem, że tak trzeba. Nie znalazłem. Cala ryba była smaczna. Siostrze coś co nazwała "mleczem" nie smakowało, ale ogólne świetne jedzonko i stosunkowo tanie. Gniezno z racji tego, że jest wysokie bezrobocie jest bardzo tanie. EAnna - Nie Wrz 05, 2010 17:46
Zielony, zabij sam karpia na Wigilię to będziesz wiedział, jak wyglądają "bebechy" ryby. Zielony Karzeł - Nie Wrz 05, 2010 21:46 @EAnna Zabijałem. Dlatego, to mnie tak zdziwiło, że w tej makreli mało co z tych rzeczy było . Brzuch im zawsze muszę rozcinać, więc nie ma opcji, że wcześniej coś z nich wyciągają.
|
