www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Mięso zabija?

Xaina - Pią Lip 16, 2010 12:51
Temat postu: Mięso zabija?
http://www.wprost.pl/ar/?O=78007

Domyślam się, że wielu z was przerabiało już ten temat przechodząc na dietę niskowęglowodanową, niemniej jednak chciałabym się dowiedzieć co wami kierowało. Osobiście uważam, że mięso w dużych ilościach szkodzi człowiekowi i trzeba tu zachować umiar. W podanym wyżej artykule przeczytać też można, że mięso może wywoływać nawet agresje. Jedną z zrównoważonych diet(nie wchodząc w skrajności) jest dla mnie choćby dieta śródziemnomorska bądź bardziej mi się podoba dieta Hunzów. W sprawie tej ostatnie został dokonany ciekawy eksperyment, który też pośrednio może dowodzić negatywnego wpływu dużych ilości mięsa w diecie: (cytat z książki Taylor R "Sekrety zdrowia plemienia Hunzów")

"Do swoich doświadczeń wybrał szczury albinosy. Szczury są często używane w żywieniowych badaniach laboratoryjnych, ponieważ lubią one te same pokarmy co ludzie. Ich życie jest krótkie, dlatego można obserwować całą jego historię.
Do pierwszej fazy eksperymentu dr Carrison wybrał szczury zdrowe i umieścił je w dobrych warunkach z dostępem do świeżego powietrza i słońca, wygodnie i czysto. Dieta składała się z pokarmów jadanych regularnie przez Hunzów: czapati robione z pełnej mąki, lekko po­smarowane świeżym masłem, kiełkowane nasiona strączkowe, świeża surowa marchew, surowa kapusta, surowe mleko, mała porcja mięsa z kośćmi raz w tygodniu i mnóstwo wody do picia.
W tym doświadczeniu prawie 1.200 szczurów poddano obserwacji od urodzenia aż do dwudziestego siódmego miesiąca życia, to znaczy do wieku, który odpowiada wiekowi około pięćdziesięciu lat u człowieka. W tym stadium szczury karmione dietą Hunzów były zabijane i starannie badane. Oto raport McCarrisona: „W ciągu tych 27 miesięcy nie zdarzył się ani jeden przypadek zachorowania w tym świecie szczurów, żaden zgon z przyczyn naturalnych nie nastąpił u dorosłych osobników i oprócz kilku wypadków śmierci niemowląt, nie było zupełnie zgonów wśród młodych. Zarówno badania kliniczne, jak i sekcje wykazały, że są one zupełnie wolne od wszelkich chorób. Możliwe, że miały jakieś ukryte dolegliwości tego lub innego rodzaju, ale jeżeli tak nawet było, to nie udało mi się znaleźć ani klinicznych, ani mikroskopowych objawów tych chorób".
Ale na tym jego eksperymenty nie kończą. Następnie wziął szczury chore i utrzymywał je również na diecie Hunzów. A one wszystkie wyzdrowiały. Następnie wziął grupę szczurów, które umieścił w czystym, wygodnym otoczeniu i karmił je takim pokarmem, jaki najczęściej jadają ludzie w Indiach. Szczury żyły na różnych indyjskich dietach, które składały się z ryżu, nasion strączkowych, gotowanych warzyw z przyprawami. Wkrótce zaczęły zapadać na różne choroby i dolegliwości. Ponad 2000 szczurów karmionych błędną dietą indyjską zapadało na schorzenia oczu, wrzody, czyraki, choroby zębów, skrzywienie kręgosłupa, wypadanie włosów, anemię, schorzenia skórne, serce, nerki, osłabienie funkcji gruczołów i mnóstwo dolegliwości trawiennych.
72
W kolejnych eksperymentach McCarrison dawał grupie szczurów dietę najbiedniejszych klas angielskich: biały chleb, margarynę, słodzoną herbatę, gotowane warzywa, puszkowane mięso, oraz tanie dżemy i galaretki. Na tej diecie u szczurów nie tylko rozwijały się wszystkie rodzaje chorób, ponadto stały się one kłębkiem nerwów. „Były nerwowe i skłonne do gryzienia swoich opiekunów. Żyły w niezgodzie między sobą, a wreszcie szesnastego dnia eksperymentu zaczęły się zabijać i zjadać słabszych spośród siebie"."

jerzyk - Pią Lip 16, 2010 13:30

No a miało być o szkodliwości jedzenia mięsa a jest o szkodliwości diety indyjskiej i białego chleba, margaryny tanich dżemów i puszkowanego mięsa.
Na tym forum takich" specyjałów" nikt nie jada. Aha jest o szkodliwości jedzenia mięsa tylko trzeba kliknąć w to czerwone.
To tam dowiedziałem się o szkodliwości jedzenia wołowiny i wieprzowiny. Gdyby wołowina rzeczywiście była tak kancerogenna to w Argentynie prawie na pewno każdy ma raka. A przecież tak nie jest. Wszystko spożywane w dużych ilościach jest szkodliwe nie tylko mięso.
Nawet warzywa.

rakash - Pią Lip 16, 2010 13:56

jerzyk napisał/a:
Wszystko spożywane w dużych ilościach jest szkodliwe nie tylko mięso.
Nawet warzywa.


Że o wodzie nie wspomnę. Nawet tlen jest zabójczy.

jerzyk - Pią Lip 16, 2010 13:57

Niektórzy ludzie chorzy np.na choroby jelitowe nie mogą się zajadać warzywami czy owocami ich jedynym ratunkiem jest dieta opierająca się głównie na białku i tłuszczu zwierzęcym.Możesz o tym poczytać tutaj:http://www.biblelife.org/bowel.htm
Grains,

Witold Jarmolowicz - Sob Lip 17, 2010 01:11
Temat postu: Re: Mięso zabija?
Xaina napisał/a:
http://www.wprost.pl/ar/?O=78007
Osobiście uważam, że mięso w dużych ilościach szkodzi człowiekowi i trzeba tu zachować umiar.

Czy Pani zdaniem istnieje jakiś składnik pokarmowy, w jedzeniu którego nie trzeba zachowywać umiaru? Czy można objadać się warzywami, owocami i śródziemnomorskim makaronem. Czy one jedzone w dużych ilościach nie szkodzą, w przeciwieństwie do szkodliwego nadmiaru mięsa?
JW

Witold Jarmolowicz - Sob Lip 17, 2010 01:25
Temat postu: Re: Mięso zabija?
Xaina napisał/a:
http://www.wprost.pl/ar/?O=78007
(cytat z książki Taylor R "Sekrety zdrowia plemienia Hunzów")

Ta książka była sprzedawana w naszym wydawnictwie. Ze trzy lata temu w moim ogólnopolskim miesięczniku Poradnik Dobrego Zdrowia opisywałem Hunzów i R. Taylor.
W sumie Renee Taylor pół wieku temu napisała sympatyczną hagiografię o biedakach z Himalajów. Jej znajomość dietetyki była mizerna. Uznawała za wartościowe mleko w proszku itp. Zważywszy na to, że z pełnym przekonaniem opisywała jak to Hunzowie żyją po sto dwadzieścia lat w pełnej sprawności, raczej nie może być wiarygodnym autorytetem naukowym. Nigdzie na świecie biedacy nie żyją tak długo w zdrowiu. Dłużej żyją ludzie w krajach zamożnych.
JW

Witold Jarmolowicz - Sob Lip 17, 2010 01:38

A propos szkodliwości czerwonego mięsa. Ten pogląd wziął się stąd, że gdzieś tam badaczom wyszło, że żelazo powoduje powstawanie wolnych rodników w reakcji Fentona, które to rodniki jak wiadomo są kancerogenne.
Najwięcej żelaza jest w krwistych czerwonych mięsach, więc zaczęto je zwalczać.
Nie wiem, co się tak uparli . Żelazo jest rzeczywiście toksyczne i w nadmiarze szkodzi, tak samo jak wszystko w nadmiarze.
Ale jak tu niedaleko pisałem, ryby morskie zawierają dużo rtęci, która jest znacznie bardziej toksyczna.
Warzywa dla odmiany zawierają mnóstwo azotanów i azotynów.
W 1000g typowych warzyw jest około 2000mg azotanów, a w czerwonym mięsie, nawet peklowanej szynce mniej niż 50mg. No i mięsa, jako produktu wysokoenergetycznego zjada się znacznie mniej niż warzyw.

Jak Pani to skomentuje?
Pozdrawiam
JW

Molka - Sob Lip 17, 2010 08:48

Pozwole sobie w tym temacie na małą dygresje, nigdy, nie uwierzę w to iz mięso czyli nie bójmy sie nazwac tego BIAŁKO szkodzi, to jakis absurd , odkąd w moim menu codziennie znajduje sie kawałek mięsa, jaja jestem innym człowiekiem w sensie ogólnej wydolności bo nie wierze w to ze same tłuszcze przyczyniły sie do takiego stanu, powiem więcej przede wszystkim białko które pełni role naprawcze, dzisiaj sobota a ja najzwczajniej miałam ochotę wstac wcześnie i pobiec na targ by zakupic owoce, kupilam maliny, porzeczke czarna, borowke amerykanska, porzeczke czerwona, przed chwilka zasmakowalam malin a za godzinke bede jadla zołtka i po południu kawałek mięska, przy takim zestawie czuje sie rewelacyjnie..... i niech nikt nie pisze że to jest niezdrowe po to najzwyczajniej jest nieprawda, najlepszym dowodem jest to, jakie mamy samopoczucie... źle sie czulam gdy obżeralam sie chlebem i pierogami.... :hihi:
Neska - Sob Lip 17, 2010 09:28

potwierdzam. Człowiek czul sie jak jakis pierog leniwy niezdolny do wysilku, slaby, bez energii :-D
Hannibal - Sob Lip 17, 2010 10:07

Zaraz przyjdzie tomtom i powie, że po "drugach" też się człowiek czuję rewelacyjnie :D
iliq - Sob Lip 17, 2010 22:17

Hani napisał/a:
Zaraz przyjdzie tomtom i powie, że po "drugach" też się człowiek czuję rewelacyjnie :D

Pierwszy raz bym tomtoma poparł :hihi:

Witold Jarmolowicz - Śro Lip 21, 2010 00:06

Cytat:
Xaina

Tak z głupia frant, czy nie próbuje Pani włączyć się do dyskusji, żeby zostać zaakceptowaną, zdobyć zaufanie i zacząć reklamować jakieś mazidła albo cudne suplementy z egzotycznych owoców?
JW

the meat eater - Śro Sie 04, 2010 17:02

nie od dawna wiadomo że można udowodnić naukowo każdą teorię i hipotezę. kwestia doboru metod badawczych i wyciągania wniosków.

dla mnie to stek bzdur i po przeczytaniu wstępu darowałem sobie resztę


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group