|
www.DobraDieta.pl Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl |
|
Diety niskowęglowodanowe - Moje ulubione produkty
italodisco - Śro Sty 06, 2010 17:03 Temat postu: Moje ulubione produkty Witam mam takie pytanie odnośnie diety ;
- czy wędzona makrela , smażona wątroba wieprzowa z cebulką na smalcu i ser typu oscypek wędzony podpuszczkowy( sam robię ) oraz śledzie w oleju mogą być podstawą białka i tłuszczu tej diety ??
- z węglowodanów : kromka razowego żytniego chleba lub banan lub trochę czekolady do kawy
z płynów uwielbiam mineralną niegazowaną oraz białe schłodzone wino
po prostu bardzo lubię te składniki, dlatego pytam czy takim zestawem przy odpowiednich oczywiście b-t-w mogę wypełnić całą dietę
Pozdrawiam
zenon - Śro Sty 06, 2010 17:24
Watroba lepsza jagnieca, no i nie powinno sie jej jesc zbyt czesto, bo jednak nadmiar witaminy A jest toksyczny.
Raz w tygodniu - ok
Sledzie w oleju: lepiej kupic sledzie z wody i samemu wzalac dobrym, zimnotloczonym olejem.
Sloik oczywiscie trzymac w ciemni.
Takie sledzie latwo zrobic: kroisz cebule, jablko, troche przypraw: lisc laurowy, pieprz, ziele angielskie - rozne inne wedle podoban. Postoi w sloju z tydzien - jest super w smaku, lepsze niz kupne.
No i zdrowsze.
italodisco - Śro Sty 06, 2010 17:33
Dzięki chodziło mi oczywiście o śledzie w śmietanie nie w oleju ale przepis ten sam będzie .
A jak z tą Makrelą wędzoną ??
Hannibal - Śro Sty 06, 2010 17:36
to zależy, co chcesz osiągnąć
bo jakość pewnych produktów, które wymieniłeś pozostawia wiele do życzenia
na przykład te przemysłowe wędzone makrele to raczej nie jest nic dobrego
w ogóle w sklepach rybnych nic dobrego nie uświadczysz; rozmawiałem z szefem kuchni świata i ma na ten temat podobne zdanie
jeśli chcesz coś dobrego to zapraszam tu - http://www.lamaree.pl/ - oni sprowadzają dla wielu dobrych restauracji i badziewia tam raczej nie uświadczysz
jeśli chodzi o wątrobę to wieprzowa jest kiepskim wyborem, bo świniaki przemysłowe to w dzisiejszych czasach sam syf; to chyba, że masz dostęp do jakiegoś wiejskiego od rolnika
najlepsze są wątroby z dziczyzny (sarna, jeleń, daniel) - jeśli masz gdzieś u siebie w pobliżu opcję, żeby je dostać to gorąco polecam
ja jadam wątrobę jagnięcą i ona jest bardzo dobra; jeśli jej nie dostaniesz to w następnej kolejności zostaje cielęca
śledzi w oleju bym nie polecał, bo pewno są to śledzie bałtyckie, czyli syf, a poza tym ten olej to też syf
Musisz pamiętać, że w dzisiejszych czasach zdecydowana większość żywności do syf, więc trzeba trochę poświęcić czasu, żeby kupić coś lepszego.
BTW to jedno, natomiast niezmiernie ważna jest jakość produktów!
italodisco - Śro Sty 06, 2010 17:42
Wyroby mięsne i sery sam wyrabiam mam stałego dostawce świeżej wieprzowiny i świeżego mleko które zaprawiam podpuszczką i dalej robię jak oscypki
a główny cel diety to 172 wzrostu i 107 wagi
Hannibal - Śro Sty 06, 2010 17:44
italodisco napisał/a: | Wyroby mięsne i sery sam wyrabiam mam stałego dostawce świeżej wieprzowiny i świeżego mleko które zaprawiam podpuszczką i dalej robię jak oscypki |
acha, to trochę zmienia postać rzeczy
przy czym i tak barany i kozy są lepsze od wieprzy; a najlepsza jest oczywiście dziczyzna
italodisco napisał/a: | a główny cel diety to 172 wzrostu i 107 wagi |
chcesz aż tyle ważyć?
italodisco - Śro Sty 06, 2010 17:57
172 - 107 kg tyle jest teraz
Hannibal - Śro Sty 06, 2010 18:13
italodisco napisał/a: | 172 - 107 kg tyle jest teraz |
domniemywam, że nie jest to sama masa mięśniowa
pewnie z 30 kg musiałbyś zrzucić
celsjusz - Pią Lut 12, 2010 23:13
Witam,
A zna ktos moze jakas stronke na ktorej moza zamowic podroby, łój, mozdzek itd?
Ja niestety meszkam w malej miejscowosci( kolo Nowego Sacza) i raczej nie moge nic znaesc, a moze jest ktos z tych okolic i ma jakiegos sprawdzonego dostawce?
Btw, jakie ryb jecie, ktore nie sa chodowlane?
celsjusz - Pią Lut 12, 2010 23:16
I jeszcz jedno: jak długo jestescie na raw paleo? i z jakimi efektami, jak wasza cera, włosy, samopoczucie itd?
ja tez jestem raw, ale bez miesa( mimo to moja dieta to w duzej mierze tłuszc..), chodz powoli odczuwam potrzebe powrotu do miesa, dlatego pytam
pozdrawiam
Hannibal - Pią Lut 12, 2010 23:19
celsjusz napisał/a: | A zna ktos moze jakas stronke na ktorej moza zamowic podroby, łój, mozdzek itd? |
oj, obawiam się, że z kupnem przez internet takich produktów możesz mieć duże problemy, choć może coś jak tutaj - http://www.las-s-g.com.pl/
celsjusz napisał/a: | Btw, jakie ryb jecie, ktore nie sa chodowlane? |
ja jadam tylko tłuste dzikie - makrele (takie dorodne sztuki, specjalnie wybrane na sushi), sardynki, rzadziej śledzie; przede mną jeszcze sardele (anchois) oraz halibut z Morza Północnego; wszystko kupuję w La Maree, gdzie zaopatruje się wiele dobrych restauracji warszawskich
celsjusz - Sob Lut 13, 2010 00:06
a czy podroby i łoj ktory kupujecie to eco gras feed, czy raczej masowka?
w tym moecie wydaje mi sie ze jedyne co moge dostac, to podroby wieprzowe, wprawdzie na paszy( czesciowo grass w cieplejszym okresie roku...) no i smalec, uzywacie smalcu?
figa - Sob Lut 13, 2010 01:28
Cudem dostałam smalec gęsi -Jak myslisz Hanibal -ma to lepszą wartośc niz smalec wieprzowy ? Nawet mi smakuje na surowo a rodzince zrobiłam pyszny krupnik
Hannibal - Sob Lut 13, 2010 07:36
figa napisał/a: | Cudem dostałam smalec gęsi -Jak myslisz Hanibal -ma to lepszą wartośc niz smalec wieprzowy ? Nawet mi smakuje na surowo a rodzince zrobiłam pyszny krupnik |
zależy od jakichś gęsi toto jest
jak to surowy smalec? chyba łój?
zenon - Sob Lut 13, 2010 12:47
figa napisał/a: | Cudem dostalam smalec gesi -Jak myslisz Hanibal -ma to lepsza wartosc niz smalec wieprzowy ? Nawet mi smakuje na surowo a rodzince zrobilam pyszny krupnik |
Jezeli ten smalec byl przetopiony, to nie byl surowy.
U mnie w sklepie nieopodal domu jest wlasnie taki smalec gesi w sloiczku, mnie nie smakowal prawde powiedziawszy.
alee to bylo dawno temu.
celsjusz - Sob Lut 13, 2010 13:36
a jak to jest z watraba, jak organ słuzy przedewszystkim do filtrowania toksyn, czy wiec watroba to na pewno jest dobryb wybor?
a moze wrecz przeciwnie watraba filtruje te zanieczyszczenia, ale odkładaja sie one w tłuszczu czy miesniach? podstawowym proiorytetem organizmu jest przetrwanie, wiec toretycznie nie powinien odkłądac toksyn w tak kluczowych miejscach jak nerki watroba, mozg...
chodz z drugiej stony nieraz słyszałem o rteci z np plab, ktora podobno odkłada sie min w mozgu
wiem nie miałabym tych pytanian gdybym był 100% pewien ze zwierzeta nie dostawały antybiotykow, no ale niestety nie mam..
sory za te pytania, wiem ze sa dosc "podstawowe" , no ale jestem poczatkujacy...
Molka - Sob Lut 13, 2010 13:38
ja kupuje ostatnio smalec gesi w sloiczkach , dla mnie rewelacyjny w smaku.....
Hannibal - Sob Lut 13, 2010 15:24
@Celcjusz
Oczywiście, że toksyny odkładają się w takich miejscach, jak wątroba. Tak więc jak nie masz zaufania to nie kupuj.
Tyle, że tak na dobrą sprawę to musiałbym zrezygnować ze wszystkim produktów żywnościowy i przejść na całe życie na głodówkę. Choć i wtedy będziesz wdychał kupę toksyn.
Co do antybiotyków to jakiej części zwierzaka byś nie kupił to i tak ona będzie nimi dotknięta. Ale należy patrzeć na proporcje - jeśli nawet w ekolog. gospodarstwie dostał raz czy 2 antybiotyk, bo tego wymagała sytuacja to nie ma co przesadzać. W końcu inne zwierzaki, które nie dostały w ogóle mogły napić się z kałuży wody z jakąś chemią i mogą być w gorszej sytuacji.
figa - Sob Lut 13, 2010 22:15
Smalec napewno surowy ,bo taki w płatach -z zamrażarki.
Porcjowany w woreczkach . Być może ,ze to łój -niezabardzo się znam bo
nie pamietam ,zebym kiedyś wogóle jaka gęsine jadła
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 08:52
figa napisał/a: | Smalec napewno surowy ,bo taki w płatach -z zamrażarki.
Porcjowany w woreczkach . Być może ,ze to łój -niezabardzo się znam bo
nie pamietam ,zebym kiedyś wogóle jaka gęsine jadła |
A po rozmrożeniu też jest w płatach, zbity? I jak w on w ogóle smakuje, w jaki sposób go jesz?
Waldek B - Nie Lut 14, 2010 10:05
Zauważyłem, że ludzi wcale nie odrzuca na dzwięk słowa słonina, smalec, boczek, masło, a gdy słyszą "łój" to pojawia się niespotykany grymas obrzydzenia i niezrozumienia na twarzy.
Myślę, że to dlatego, iż łój dziś w epoce chorób kojarzy się z łojotokiem, z problemami skórnymi i pryszczatymi natolatkami.
Przydałoby się ustalić nazwę wymienną dla łoju. Co wy na to?
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 10:48
Waldek B napisał/a: | Przydałoby się ustalić nazwę wymienną dla łoju. Co wy na to? |
Chyba "słonina" jest dobra. Moja mama mówi na mój tłuszcz właśnie "słonina", a nie "łój". Na wsi tak się chyba z reguły mówiło.
M i T - Nie Lut 14, 2010 13:04
Waldek, przyczyna może leżeć m.in. w tym, że zwrotem że coś "łoi" określa się brzydki zapach. Nie wiem, czy w całej Polsce, pewnie nie, ale ja się z tym spotkałem. Taki odpowiednik, że "coś capi". Poza tym, słowo "łój" brzmi ohydnie z samej swej istoty. "Łój", "chuuj" - brzmią brzydko.
Tomek
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 13:28
Dla mnie osobiście "łój" brzmi spoko, nie mam z nim jakichś złych skojarzeń.
Zawsze można powiedzieć - tłuszcz zwierzęcy i będzie spoko
Waldek B - Nie Lut 14, 2010 13:48
M i T napisał/a: | Waldek, przyczyna może leżeć m.in. w tym, że zwrotem że coś "łoi" określa się brzydki zapach. Nie wiem, czy w całej Polsce, pewnie nie, ale ja się z tym spotkałem. Taki odpowiednik, że "coś capi". Poza tym, słowo "łój" brzmi ohydnie z samej swej istoty. "Łój", "chuuj" - brzmią brzydko.
Tomek |
swoją drogą trafne spostrzeżenia, jeszcze można kogoś "złoić" i pakiet negatywnych skojarzeń gotowy
słonina to brzmi dumnie
M i T - Nie Lut 14, 2010 14:15
"Słonina" od pewnego czasu też źle mi się kojarzy, prawie tak źle jak "podgardle" i "żółtka"...
Tomek
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 14:28
M i T napisał/a: | "Słonina" od pewnego czasu też źle mi się kojarzy, prawie tak źle jak "podgardle" i "żółtka"... |
Zbytnio sugerujesz się wszystkim, Tomku.
Trzeba być odpornym i robić swoje
Molka - Nie Lut 14, 2010 14:35
mi ostatnio wszystko co tłuste dobrze sie kojarzy, chyba przestawilam metabolizm na inne tory stad takie podejscie, jejku cukier bialy kojarzy mi sie z chorobami i smiercia, to jakas masakra ale tak jest..... mam swoje powody by tak mi sie kojarzyl.....
dobra slonina jest ok po jej zjedzeniu zreszta nie tylko sloniny ale np. smalcu gesiego razem z zoltami czuje sie rewelacyjnie, mam mnóstwo energii przez wiele godzin......
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 14:42
Molka - i tak trzymaj
Trzeba jeść sam tłuszcz tej Ziemi, a innym zostawiać chude żarcie
Molka - Nie Lut 14, 2010 14:49
Hannibal napisał/a: | Molka - i tak trzymaj
Trzeba jeść sam tłuszcz tej Ziemi, a innym zostawiać chude żarcie |
dzieki za doping...
zenon - Nie Lut 14, 2010 15:32
Waldek B napisał/a: | Zauwazylem, ze ludzi wcale nie odrzuca na dzwiek slowa slonina, smalec, boczek, maslo, a gdy slysza "loj" to pojawia sie niespotykany grymas obrzydzenia i niezrozumienia na twarzy.
Mysle, ze to dlatego, iz loj dzis w epoce chorob kojarzy sie z lojotokiem, z problemami skornymi i pryszczatymi natolatkami.
|
Tak. Ludziom to sie kojarzy z czyms plynnym.
Cytat: | Przydaloby sie ustalic nazwe wymienna dla loju. Co wy na to? |
Ja od dluzszego czasu mowie po prostu "tluszcz z barana", "tluszcz cielecy" itp.
zenon - Nie Lut 14, 2010 15:35
Hannibal napisał/a: | Molka - i tak trzymaj
Trzeba jesc sam tluszcz tej Ziemi, a innym zostawiac chude zarcie |
A ja ostatnio od czasu do czasu zjem sobie kasze gryczana.
Jakos mam mniejszy apetyt na tluszcz, wiekszy na kasze, miod wrzosowy, ser zolty.
Molka - Nie Lut 14, 2010 15:39
zenon napisał/a: | Hannibal napisał/a: | Molka - i tak trzymaj
Trzeba jesc sam tluszcz tej Ziemi, a innym zostawiac chude zarcie |
A ja ostatnio od czasu do czasu zjem sobie kasze gryczana.
Jakos mam mniejszy apetyt na tluszcz, wiekszy na kasze, miod wrzosowy, ser zolty. |
zeniu ja tez podjadam kasze gryczana czasem jako zrodlo wegli , ze slonina czy smalcem jest pychota....
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 15:42
zenon napisał/a: | A ja ostatnio od czasu do czasu zjem sobie kasze gryczana.
Jakos mam mniejszy apetyt na tluszcz, wiekszy na kasze, miod wrzosowy, ser zolty. |
to widzę, że rawpaleo to dla Ciebie już historia
zenon - Nie Lut 14, 2010 15:50
Hannibal napisał/a: | zenon napisał/a: | A ja ostatnio od czasu do czasu zjem sobie kasze gryczana.
Jakos mam mniejszy apetyt na tluszcz, wiekszy na kasze, miod wrzosowy, ser zolty. |
to widze, ze rawpaleo to dla Ciebie juz historia |
Ja nigdy nie bylem na takim rasowym raw paleo.
Ale tej kaszy to nie jem dzien w dzien.
Nadal bazuje na surowym miesie, suszonym w pracy, masle, lo.... tluszczu z barana , miodzie.
Ale jakos tak mam, ze czasem dobrze dla mnie jest zjesc cos co sie dluzej trawi.
No i w kaszy moge zjesc te 70g W wedli i to mi nie szkodzi o dziwo, a w owocach czy miodzie taka ilosc jest nieosiagalna.
Ostatnio mam parcie na wegle tak na marginesie.
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 15:55
zenon napisał/a: | Ja nigdy nie bylem na takim rasowym raw paleo. |
no tak, to prawda
zenon napisał/a: | Ale jakos tak mam, ze czasem dobrze dla mnie jest zjesc cos co sie dluzej trawi. |
no to korytkowe jedzenie jest najlepsze - np. mięso, tłuszcz i kasza
zenon napisał/a: | No i w kaszy moge zjesc te 70g W wedli i to mi nie szkodzi o dziwo, a w owocach czy miodzie taka ilosc jest nieosiagalna. |
70 g węgli to dwie niedużo gruszki
zenon napisał/a: | Ostatnio mam parcie na wegle tak na marginesie. |
ja jak mam parcie na węgle to zjadam więcej miodu
celsjusz - Nie Lut 14, 2010 16:09
a czy te sledzie( np w zalewie, albo smietanie) sa surowe, a jesli nie to gdzie mozna dostac surowe, najlepiej nie solone..?
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 16:23
celsjusz napisał/a: | a czy te sledzie( np w zalewie, albo smietanie) sa surowe, a jesli nie to gdzie mozna dostac surowe, najlepiej nie solone..? |
w sklepie rybnym
ale tam to będą zapewne z Bałtyku, więc odradzam
jeśli już to polecam śledzie z La Maree - ale to tylko dostępne w Wa-wie lub w paru innych większych miastach; choć lepsze są sardynki i sardele
Waldek B - Nie Lut 14, 2010 16:41
Cytat: | 70 g węgli to dwie niedużo gruszki |
ja mam też tak, że wolałbym kaszę niż dwie gruszki
zresztą trójka moich ulubionych jasnowidzów jest za kaszą
Mojżesz i Jezus nie mogą się mylić
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 16:55
Waldek B napisał/a: | ja mam też tak, że wolałbym kaszę niż dwie gruszki |
a co takiego złego w gruszkach widzisz?
zenon - Nie Lut 14, 2010 17:03
Hannibal napisał/a: | 70 g wegli to dwie nieduzo gruszki |
to takie wieksze sa chyba wielkosci arbuza...
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 17:12
zenon napisał/a: | to takie wieksze sa chyba wielkosci arbuza... |
no co Ty
większa ma np. szerokość 8 cm i długość 9 cm (przed chwilą zmierzyłem); waga ok. 30 dag, węgle przyswajalne - niecałe 50 g
można wziąć jedną taką i jedną mniejszą
zenon - Nie Lut 14, 2010 17:19
no ma jakies 36g wegli...
To z tego wynika, ze dwie takie duze to 70g W
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 17:36
zenon napisał/a: | no ma jakies 36g wegli... |
37 g
zenon napisał/a: | To z tego wynika, ze dwie takie duze to 70g W |
moje duże
bo takie zwykłe duże sklepowe potrafią ważyć po 40 dag i są takie długie
zenon - Nie Lut 14, 2010 17:38
no to ja wole 100g kaszy niz prawwie kilo gruszek
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 17:43
zenon napisał/a: | no to ja wole 100g kaszy niz prawwie kilo gruszek |
60 dag to chyba ok. pół kilo, a nie kilo
kasza jest niejadalna na surowo więc nie jest jadalna w ogóle, więc to żadna alternatywa
_flo - Nie Lut 14, 2010 18:36
Molka napisał/a: | mi ostatnio wszystko co tłuste dobrze sie kojarzy |
Waldek B napisał/a: | pakiet negatywnych skojarzeń gotowy |
M i T napisał/a: | "Słonina" od pewnego czasu też źle mi się kojarzy, prawie tak źle jak "podgardle" i "żółtka"... |
W ogolee... Emocjonaly stosunek do jedzenia, to juz lekka korba. A z lekkiej korby latwo robi sie wieksza korba. Poza tym taka postawa z automatu implikuje irracjonalne podejscie do tematu, czyli na pewno nie pro-zdrowotne.
Dziekuje za uwage.
Molka - Nie Lut 14, 2010 18:40
flo mi po prostu tluste smakuje dlatego uzylam slowa dobrze kojarzy.....
_flo - Nie Lut 14, 2010 18:42
Nie wierze
M i T - Nie Lut 14, 2010 18:42
Flo, nie wyczuwasz ironii?
No dobra, nie było emoty, ale świnina w Katolandzie jest złej jakości, żółtka też. A mi chodziło raczej o takie niby drażniące psa zza płota sformułowanie. Nie mam emocjonalnego stosunku do żarła. To faktycznie korba. Nie, to MEGA-korba je mieć!!
Tomek
_flo - Nie Lut 14, 2010 18:47
Poniekad wyczuwam.
Ale jednak wydaje mi sie, ze panuje zarowno tu jak i tam taki wlasnie klimat z lekka. No, moze sie myle...
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 18:51
M i T napisał/a: | No dobra, nie było emoty, ale świnina w Katolandzie jest złej jakości, żółtka też. |
Kolejna generalizacja?
Jeśli chodzi o możliwość kupna dobrego mięsa, organów, tłuszczu czy jajek to nasz kraj całkiem nieźle się sytuuje.
Ze świniną wszędzie są problemy, ale można kupić pokrewne, czyli mięso z dzika - w wersji mrożonej z bieszczadzkich lasów dostępne dla każdego mieszkańca tego kraju
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 18:53
_flo napisał/a: | Emocjonaly stosunek do jedzenia, to juz lekka korba. |
a dla mnie brak żadnych emocji w stosunku do jedzenia to korba
u mnie dobre jedzonko wywołuje kupę dobrych emocji
_flo - Nie Lut 14, 2010 19:03
Zauwazylam
Zostawiam do przemyslenia
Molka - Nie Lut 14, 2010 19:08
jest jedna zasadnicza przyczyna dla ktorej czlowiek siega po taki produkt a nie inny.... no chyba nie trudno zgadnac..... dobre samopoczucie, jesli po czyms dobrze sie czuje to siegam po to jakby automatycznie, mowie tu oczywiscie o nas czyli osobach ktore sa swiadome , bo przeciez ogolnie rzecz ujmujac gro ludzi nie uswiadamia sobie czemu czuje sie zle wczesniej "palaszujac" co ma "pod reką"....
_flo - Nie Lut 14, 2010 19:17
Tak, i to jest racjonalne - swiadomosc konsekwencji.
celsjusz - Nie Lut 14, 2010 19:33
no ok Hannibal, ale w zwykłym rybnym dostane surowe sledzie?
Hannibal - Nie Lut 14, 2010 19:34
celsjusz napisał/a: | no ok Hannibal, ale w zwykłym rybnym dostane surowe sledzie? |
u mnie w Wa-wie praktycznie w każdym rybnym są surowe bałtyckie patroszone śledzie
Maad - Nie Lut 14, 2010 22:55
Hani, jesteś pewien, że te śledzie nie są słodzone i kąpane w glutaminianach ? Czytałeś metki z beczek?
Hannibal - Pon Lut 15, 2010 07:25
Maad napisał/a: | Hani, jesteś pewien, że te śledzie nie są słodzone i kąpane w glutaminianach ? Czytałeś metki z beczek? |
Ale które śledzie - bałtyckie? Być może, ja ich nie kupuję, bo wiem, że to badziewie.
barb - Śro Maj 26, 2010 12:07
http://www.allegro.pl/ite...ka_oscypki.html
na allegro handel oscypkami kwitnie.
nie jest raw ale napewno zjadliwe.
Hannibal - Śro Maj 26, 2010 12:55
barb napisał/a: | napewno zjadliwe. |
nierzadko niezjadliwe, bo cholernie słone, dla mnie przynajmniej bo ja soli praktycznie nie używam, tyle co z 1 g himalajskiej do wody dziennie, a i to też nie zawsze
barb - Czw Lip 01, 2010 14:37
Hannibal napisał/a: | barb napisał/a: | napewno zjadliwe. |
nierzadko niezjadliwe, bo cholernie słone, dla mnie przynajmniej bo ja soli praktycznie nie używam, tyle co z 1 g himalajskiej do wody dziennie, a i to też nie zawsze |
no teraz się zgodzę, smakuje mi to tylko jak pokroje w plasterki i podgrzeję w piekarniku tak aby się lekko stopiło (50-75 st.C)
|
|